Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1234/16

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 29 września 2015 roku skierowanym przeciwko pozwanemu Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. powód R. G. wniósł o zasądzenie kwoty 56.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 marca 2015 roku do dnia zapłaty z tytułu dalszego zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. oraz kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2016 roku, w sprawie prowadzonej pod sygnaturą akt I C 1097/15, Sąd Rejonowy w Pabianicach zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 56.000 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 12 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 6.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 1 sentencji wyroku) oraz oddalił powództwo w pozostałej części co do odsetek (punkt 2 sentencji wyroku).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 24 listopada 2009 roku miał miejsce wypadek drogowy, na skutek którego śmierć poniosła siostra powoda T. N..

Sprawca wypadku został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Pabianicach z dnia 21 września 2010 roku za czyn z art. 177 § 2 k.k. na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata.

Pojazd sprawcy w dacie zdarzenia posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego.

Powód wraz z siostrą wychowali się razem w domu rodzinnym. R. G. był o 9 lat młodszy od siostry. T. N. przez całe życie była dla powoda przykładem i ostoją, pomagała mu od wczesnej młodości zarówno w trudnych sytuacjach życiowych, jak i materialnie. Była częstym gościem w domu powoda, przyjeżdżała do jego dzieci, kiedy chorowały i robiła im zastrzyki jako zawodowa pielęgniarka. Powód odwdzięczał się siostrze w pracach gospodarskich, naprawiał maszyny rolnicze, otrzymując w zamian wsparcie materialne. Każde z rodzeństwa miało swoje rodziny, które wzajemnie się wspierały. T. N. wraz z mężem pomogli powodowi w odbudowie domu, który spalił się podczas odbywania przez powoda służby wojskowej. Rodzeństwo często spotykało
się na uroczystościach rodzinnych, a że mieszkało blisko siebie, powód odwiedzał siostrę prawie codziennie. Nagła i niespodziewana śmierć była dla powoda szokiem, pojawiły się u niego problemy zdrowotne, których wcześniej nie miał. Pomimo niekorzystania z pomocy specjalistów, R. G. zażywał i w dalszym ciągu zażywa leki uspokajające przepisane przez lekarz poz. Powód wspomina siostrę, tęskni za nią, często odwiedza jej grób na cmentarzu.

Powód zgłosił roszczenie pozwanemu, który uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłacił na jego rzecz kwotę 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie więzi rodzinnych łączących powoda ze zmarłą.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie złożonych do akt dokumentów, zeznań powoda oraz świadka A. G..

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest zasadne w całości w zakresie dochodzonej należności głównej oraz w części w zakresie odsetek.

Dokonując rozważań prawnych Sąd Rejonowy przyjął, że odpowiedzialność pozwanego w stosunku do powoda wynika z zawartej umowy ubezpieczenia OC pojazdu kierowanego przez sprawcę wypadku (art. 822 § 1 k.c. ). Z kolei podstawę roszczenia powoda stanowi art. 446 § 4 k.c.

Sąd wskazał, że istotą zadośćuczynienia jest wynagrodzenie szkody niemajątkowej (krzywdy) po utracie osoby bliskiej – zmarłej wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Roszczenie to ma na celu pomóc najbliższej rodzinie zmarłego dostosować się do nowej rzeczywistości. Jest to świadczenie o charakterze kompensacyjnym, które winno stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość, jednak nie nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Dla ustalenia jego wysokości koniecznym jest poddanie analizie relacji łączących zmarłą osobą z członkiem rodziny. Jednocześnie ustalenie wysokości zadośćuczynienia winno nastąpić z uwzględnieniem ciężaru gatunkowego naruszonego dobra, osoba dochodząca przedmiotowego roszczenia winna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie prawnej. Jednocześnie zdaniem Sądu, pamiętać należy, że trudno ująć w słowa ból, jaki czuje się po stracie bliskiej osoby, dlatego też, nie można oczekiwać od członka rodziny zmarłego, iż będzie on werbalizował nadmiernie swój smutek, zwłaszcza, że każda osoba przeżywa śmierć inaczej, co nie zmienia faktu, iż jest ona dla każdego bliskiego bardzo trudnym, często traumatycznych przeżyciem.

Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy Sąd wskazał, że na skutek śmierci siostry powód doznał krzywdy niezwykle bolesnej, utracił bowiem osobę, która była dla niego wsparciem niemal przez całe życie. T. N. pomagała rodzicom w opiece i wychowaniu powoda, a następnie w dorosłym życiu była dla niego ostoją w trudnych sytuacjach życiowych. Konsekwencją śmierci siostry było dla powoda poczucie bólu, cierpienie, rodzące poczucie krzywdy i niesprawiedliwości. W ocenie Sądu rozmiaru krzywdy powoda nie pomniejsza przy tym okoliczność, że nie korzystał on z pomocy psychiatrycznej, czy psychologicznej. Ustawową przesłanką zadośćuczynienia nie jest bowiem wstrząs psychiczny kwalifikowany w kategoriach medycznych, choć jego wystąpienie może zwiększać zakres krzywdy i wpływać na wysokość należnego świadczenia. Samo korzystanie z pomocy specjalistów nie determinuje zatem odczuwania krzywdy. W przypadku powoda, po stracie siostry, wystąpiły u niego dolegliwości nerwicowe oraz związane z układem krążenia, w związku z którymi pozostaje on pod opieką lekarza pierwszego kontaktu. Sąd Rejonowy wskazał, że zakres krzywdy powoda miał charakter znaczny, ponieważ śmierć siostry bezpowrotnie pozbawiła go relacji z osobą wyjątkowo mu bliską, z którą utrzymywał ścisłą i trwałą więź emocjonalną. Wprawdzie powód na skutek śmierci siostry nie stał się osobą samotną, to jednak w ocenie Sądu, wsparcie najbliższych może jedynie złagodzić, a nie zastąpić szczególnej więzi jaka łączyła rodzeństwo. Jednocześnie Sąd Rejonowy przyjął, iż wiek zmarłej nie może determinować wysokości kwoty świadczenia należnego powodowi. W konsekwencji Sąd uznał, że dochodzona kwota 56.000 zł będzie odpowiednim zadośćuczynieniem za krzywdę powoda.

O odsetkach ustawowych Sąd pierwszej instancji orzekł w oparciu o przepis art. 481 § 1 k.c., wskazując że odsetki wprawdzie należą się poszkodowanemu na zasadach ogólnych, tzn. od wezwania zobowiązanego do zapłaty (art. 455 k.c.), ale pod warunkiem, że dłużnik wezwany został do zapłaty świadczenia w skonkretyzowanej wysokości. W konsekwencji Sąd Rejonowy oddalił powództwo w części co do odsetek ustawowych za okres od dnia 25 marca 2015 roku do dnia 11 kwietnia 2016 roku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Od powyższego wyroku apelację wywiódł powód zaskarżając go w części,
tj. w zakresie, w jakim Sąd oddalił powództwo.

Skarżącemu rozstrzygnięciu powód zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych…, poprzez jego błędną wykładnię
i w konsekwencji przyjęcie, że odsetki od należnego powodowi zadośćuczynienia winny być naliczone od dnia wyrokowania, podczas gdy prawidłowa wykładnia w/w przepisów prowadzi do wniosku, że pozwany pozostawał w zwłoce z zapłatą świadczenia od dnia wydania decyzji w sprawie.

W związku z podniesionym zarzutem powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez określenie w punkcie 1 jego sentencji początkowej daty naliczania odsetek na dzień 25 marca 2015 roku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

W uzasadnieniu apelacji powód, nie kwestionując przywołanych przez Sąd Rejonowy poglądów judykatury na temat daty, od której należy zasądzać odsetki od zadośćuczynienia, podniósł, że w niniejszej sprawie pozwany miał możliwość wypłaty zadośćuczynienia w wysokości adekwatnej do krzywdy powoda, spełniając świadczenie w całości. Zgłaszając szkodę powód oznaczył bowiem żądaną kwotę.

Od powyższego wyroku apelację wywiódł także pozwany zaskarżając
go w części, tj. ponad kwotę 26.000 zł.

Skarżonemu rozstrzygnięciu odwołujący się zarzucił:

I.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

a)  przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uczynienie jej dowolną oraz sformułowanie na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków z niego wynikających, błędnych oraz sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego
i w konsekwencji uznanie przez Sąd, że odpowiednie i należne powodowi zadośćuczynienie za śmierć dorosłej siostry stanowi łącznie kwota 60.000 zł, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że wzajemnych relacji rodzeństwa nie cechowały szczególna i wyjątkowa intensywność, jak również,
że w wyniku śmierci siostry powód nie doznał szczególnie intensywnego wstrząsu psychicznego,

b)  sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę rozmiaru cierpień psychicznych powoda, co doprowadziło do uznania przez Sąd, że powód doświadczył krzywdy niezwykle bolesnej, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że proces żałoby przebiegał prawidłowo i został zakończony, powód potrafił odnaleźć się w nowej rzeczywistości oraz, że powód nie doznał traumy, nie podejmował leczenia psychiatrycznego czy terapii psychologicznej, które wprawdzie nie determinują samego faktu odczuwania krzywdy, jednakże mogą być wskaźnikiem, że krzywda nie była wyjątkowo dotkliwa,

c)  sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę więzi i relacji rodzinnych między powodem a zmarłą siostrą, co w konsekwencji doprowadziło do nieuzasadnionego przyjęcia, że fakt iż rodzeństwo odwiedzało się często i spotykało na wspólnych uroczystościach rodzinnych stanowi o szczególnie bliskich kontaktach,

d)  poprzez pominięcie przy dokonywaniu oceny relacji rodzinnych między powodem a zmarłą siostrą okoliczności, że po śmierci siostry powód nie utrzymuje kontaktów z jej dziećmi, a w konsekwencji wniosek Sądu meriti, że relacje panujące między rodzinami były szczególnie bliskie, a obie rodziny wzajemnie się wspierały, jest sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego,

2.  art. 232 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że powód udowodnił rozmiar krzywdy doznanej w związku ze śmiercią T. N., podczas gdy nie przeprowadzono dowodu z opinii biegłego z zakresu psychologii, czy psychiatrii mogącego stwierdzić u powoda istnienie zaburzeń w funkcjonowaniu po śmierci siostry, jak również żadnym innym dowodem nie wykazano istnienia wyjątkowo dramatycznych przeżyć i cierpień powoda mogących uzasadniać zasądzenie zadośćuczynienia w łącznej wysokości 60.000 zł,

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 446 § 4 k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię polegającą na przyjęciu, że odpowiednim do doznanej przez powoda krzywdy jest zadośćuczynienie w łącznej wysokości 60.000 zł, a tym samym zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienia, które jest nadmierne w stosunku do wynikającego z materiału dowodowego rozmiaru cierpień psychicznych, oceny więzi i relacji rodzinnych pomiędzy powodem a zmarłą siostrą oraz poprzez pominięcie przy określaniu należnej kwoty zadośćuczynienia okoliczności mającej istotne znaczenie w sprawie, tj. wieku zmarłej (64 lata), jak również wieku powoda (55 lat).

Mając na uwadze przedstawione zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zakresie zaskarżenia, tj. co do kwoty 30.000 zł, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Ponadto wniósł o zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

Uzasadniając stanowisko wywiedzione w treści apelacji pozwany wskazał, że powód w chwili śmierci siostry prowadził własne gospodarstwo domowe, miał również własną rodzinę. Relacje powoda z siostrą choć były niewątpliwie bliskie, zdaniem pozwanego nie wykraczały poza normalną więź, jaka winna łączyć rodzeństwo. Nie kwestionując bólu powoda po śmierci siostry, pozwany przypomniał, że taka reakcja jest naturalna w okresie żałoby, dodatkowo powód mógł liczyć na wsparcie ze strony żony i dzieci, co obiektywnie osłabiło jego poczucie osamotnienia. W ocenie skarżącego Sąd Rejonowy w sposób nieprawidłowy ocenił powyższe relacje, a nadto nie wziął pod uwagę faktu,
że po śmierci siostry życie powoda nie uległo diametralnej zmianie, a po przebyciu reakcji żałoby powód był w stanie odnaleźć się w nowej rzeczywistości i obecnie wiedzie już normalne życie. Sądowi pierwszej instancji umknęło również, że powód nie utrzymuje relacji z dziećmi zmarłej, co poddaje w wątpliwość rzekomą bliskość relacji pomiędzy obiema rodzinami.

Mając powyższe na uwadze, w ocenie apelującego zasądzone przez Sąd świadczenie uznać należy za rażąco wygórowane, co uzasadnia podniesienie zarzutu naruszenia przepisu art. 446 § 4 k.c.

W odpowiedzi na apelację pozwanego, powód wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Powód podniósł, że przeprowadzone przed Sądem pierwszej instancji postępowanie dowodowe jednoznacznie wykazało, że powód doznał krzywdy niezwykle bolesnej, której źródłem była strata bliskiej mu osoby, która była dla niego wsparciem od dziecka, przez niemal całe jego dorosłe życie. W ocenie powoda Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowody, a przedstawiona w treści apelacji pozwanego argumentacja stanowi li tylko polemikę z prawidłowymi ustaleniami poczynionymi przez Sąd pierwszej instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest zasadna w całości. Apelacja pozwanego okazała się częściowo skuteczna w zakresie, w jakim odwołujący się skarżył rozstrzygnięcie dotyczące wysokości zasądzenia zadośćuczynienia.

Z uwagi na fakt, że powód w wywiedzionej apelacji kwestionuje wyłącznie początkową datę, od której Sąd Rejonowy naliczył odsetki, rozważania w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy rozpocznie od apelacji pozwanego, a dopiero w drugiej kolejności odniesie się do zarzutów podniesionych przez powoda.

Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własny ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, jak również prawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Ujawnione dowody zostały ocenione z uszanowaniem granic swobody przyznanej organowi orzekającemu, bez jakiegokolwiek naruszenia zasad logiki, czy doświadczenia życiowego. Taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w treści art. 233 § 1 k.p.c., a podniesiony przez pozwanego zarzut naruszenia tegoż przepisu należy uznać za nietrafiony. Aby bowiem omawiany zarzut mógł okazać się skuteczny, skarżący wykazać musi, że sąd uchybił podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadom doświadczenia życiowego, wskazaniom wiedzy i właściwego kojarzenia faktów. Przedmiotowy zarzut musi się opierać na podważeniu podstaw oceny dokonanej przez sąd z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Powinnością strony jest więc przedstawienie konkretnych dowodów, których zarzut dotyczy oraz wykazanie, że sąd naruszył granice swobodnej oceny dowodów, co miało wpływ na wynik sprawy. Zarzutów o takim charakterze brak jest w apelacji pozwanego, analiza jej treści daje bowiem podstawę do wniosku, że w istocie strona skarżący kwestionuje wysokość zadośćuczynienia, co w istocie odnosi się do zastosowania i wykładni przepisów prawa materialnego.

Bezzasadny okazał się ponadto wywiedziony przez pozwanego w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 232 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób zgodzić się z apelującym, że krzywda w rozumieniu przepisu art. 446 § 4 k.c. musi być wykazywana w jakiś szczególny, odrębny od ogólnych reguł postępowania dowodowego, sposób, w szczególności by ta winna być wykazywana dowodem z opinii biegłego psychologa lub psychiatry. Wprawdzie tego rodzaju dowód może być użyteczny dla określenia rozmiaru krzywdy, ale nie jest dowodem niezbędnym. Wyraźnego podkreślenia wymaga przy tym, że dla zaistnienia krzywdy bez znaczenia jest, czy na skutek śmierci osoby najbliższej poszkodowany dostanie rozstroju zdrowia. Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny we Wrocławiu (wyrok z dnia 10.06.2014 r., I ACa 497/14, LEX nr 1500866), rozstrój zdrowia może być rozważany wyłącznie w kategoriach następstw zwiększających zakres krzywdy, a nie okoliczności przesądzającej o jej powstaniu. Krzywda to bowiem cierpienia wywołane utratą osoby bliskiej, doznania o naturze emocjonalnej. Okoliczność jej zaistnienia nie wymaga przy tym wiadomości specjalnych i może być ustalona w drodze dowodów z dokumentów, zeznań świadków i stron. W niniejszej sprawie wszelkie okoliczności świadczące o rozmiarze krzywdy powoda zostały ustalone w oparciu o dowody osobowe (zeznania powoda oraz świadka A. G.), które zostały omówione i ocenione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Powyższa ocena nie uchybia w żaden sposób dyspozycji art. 233 § 1 k.c. Co przy tym istotne, brak jest podstaw do przyjęcia, iż samo tylko pokrewieństwo świadka ze stroną jest przesłanką do dyskredytowania ich zeznań i określania ich mianem subiektywnych.

Częściowo zasadny okazał się jednak zarzut pozwanego dotyczący naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 446 § 4 k.c.. W tym zakresie Sąd Okręgowy dokonał odmiennej w stosunku do przyjętej przez Sąd pierwszej instancji oceny materialnoprawnej ustalonych faktów, która to ocena spowodowała konieczność zmiany zaskarżonego wyroku w tym zakresie i inne rozstrzygnięcie sprawy,
co do wysokości świadczenia należnego powodowi. Opierając się na materiale dowodowym zebranym w pierwszej instancji oraz respektując dokonane ustalenia faktyczne, Sąd Odwoławczy odmiennie ocenił stopień krzywdy, do której doszło u R. G. na skutek śmierci siostry. Tym samym Sąd drugiej instancji podzielił częściowo argumenty wysunięte przez pozwanego w apelacji, że relacja łącząca powoda z siostrą nie uzasadniała przyznania mu zadośćuczynienia w łącznej wysokości 60.000 zł. Rozważania w powyższym zakresie należy rozpocząć od przypomnienia, że istotą zadośćuczynienia jest wynagrodzenie szkody niemajątkowej (krzywdy) po utracie osoby bliskiej – zmarłej wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia i w konsekwencji naruszenie wskazanego wyżej dobra osobistego. Roszczenie to ma na celu pomóc najbliższej rodzinie zmarłego dostosować się do nowej rzeczywistości. Ustalając wysokość tego świadczenia należy mieć na względzie, że przepis art. 446 § 4 k.c. nie wiąże wystąpienia krzywdy ze szkodą ujętą w kategoriach medycznych. W kontekście powyższego uznać należy, że Kodeks cywilny nie odwołuje się do kryterium bólu zakładając, że utrata osoby najbliższej zawsze wywołuje ból, który to fakt nie wymaga żadnego dowodu (por. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 18.06.2014 r., I ACa 479/14, LEX nr 1506323). Istotne są natomiast m.in. rodzaj naruszonego dobra osobistego, stopień jego naruszenia, zakres negatywnych konsekwencji wynikających z faktu naruszenia dobra osobistego, jak również stopień winy sprawcy naruszenia (por. wyrok SN z dnia 24.01.2008 roku, I CSK 319/07, Monitor Prawniczy 2008/4/172; cyt. wyrok SA w Łodzi z dnia 29.08.2013 r.). Na ogół jednak utrata osoby najbliższej stanowi większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego, niż naruszenie jego innych dóbr osobistych. W świetle powyższego, w judykaturze i piśmiennictwie, wyrażono pogląd, że skoro zadośćuczynienie ma kompensować przedwczesną utratę członka rodziny, a dobrem osobistym, którego naruszenie wymaga rekompensaty, jest prawo do życia w rodzinie, to najwyższe kwoty zadośćuczynienia powinny być zasądzane na rzecz osób, które na skutek śmierci najbliższego członka rodziny stały się samotne, gdyż nie mają już własnej rodziny. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy także mieć na względzie średni przewidywany czas życia zmarłego członka rodziny, zamieszkiwanie ze zmarłym i pozostawanie z nim we wspólnym gospodarstwie domowym, posiadanie przez uprawnionego innych członków rodziny, rodzaj zdarzenia powodującego śmierć osoby najbliższej, jego okoliczności, kwestię wykrycia i ukarania sprawcy czynu niedozwolonego będącego przyczyną śmierci osoby najbliższej. Rozmiar krzywdy determinują również takie czynniki jak poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, czy też stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania. Należy mieć także na uwadze, że choć samo zdarzenie sprawcze, jakim jest śmierć człowieka, ma charakter jednorazowy, to negatywne skutki związane z utratą osoby bliskiej nie są zamknięte w określonych ramach czasowych i nie ograniczają się do ujemnych przeżyć na konkretną datę. Jeśli osobami bliskimi zmarłego są osoby dorosłe, to z reguły krzywda związana z tym zdarzeniem jest uświadamiana przez poszkodowanych od samego początku, od momentu powzięcia wiadomości o śmierci osoby bliskiej, które już samo w sobie jest poważnym wstrząsem psychicznym. Krzywda ta jest wówczas najsilniej odczuwana także z tego względu, że pomiędzy zmarłym i jego bliskimi istnieją trwające często wiele lat określone i to dwukierunkowe więzi rodzinne. Natomiast wraz z upływem czasu ujemne doznania osób dorosłych związane ze śmiercią osoby bliskiej ulegają naturalnemu osłabieniu. Podkreśla się ponadto, że w każdym wypadku wysokość zadośćuczynienia powinna zostać ustalona z uwzględnieniem okoliczności, że śmierć każdej osoby jest zdarzeniem pewnym, które prędzej, czy później musi nastąpić. Tym samym zadośćuczynienie przewidziane w powołanym przepisie rekompensuje w istocie jedynie wcześniejszą utratę członka rodziny (por. m.in. wyrok SN z dnia 7.03.2014 r., IV CSK 374/13, LEX nr 1438653; wyrok SA w Szczecinie z dnia 10.04.2014 r., I ACa 40/14, LEX nr 1466932; wyrok SA w Łodzi z dnia 7.03.2014 r., I ACa 1187/13, LEX nr 1454547; wyrok SA w Łodzi z dnia 28.05.2013 r., I ACa 98/13, LEX nr 1327574; wyrok SA Łodzi z dnia 14.04.2010 roku, I ACa 178/10, OSA 2010/3/24; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 21.02.2013 r., I ACa 60/13, LEX nr 1322898). Zadośćuczynienie winno mieć charakter kompensacyjny, ale jednocześnie wysokość tego świadczenia winna być utrzymana w rozsądnych granicach, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności konkretnego przypadku (cyt. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 10.06.2014 r.). Jak wskazał przy tym Sąd Najwyższy, krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej, dlatego każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie, przy czym ocena ta powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego (por. wyrok SN z dnia 10.05.2012 r., IV CSK 416/11, LEX nr 1212823). Należy mieć również na względzie okoliczność, że roszczenie najbliższych członków rodziny zmarłego o przyznanie stosownego zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, które zmierza do zaspokojenia szkody niematerialnej, jest rodzajowo i normatywnie odmienne od roszczenia o przyznanie stosownego odszkodowania. Nie wymaga ono wykazania szkody majątkowej polegającej na znacznym pogorszeniu sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny poszkodowanego, który zmarł wskutek wynikłego z czynu niedozwolonego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowa (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21.10.2009 r., I PK 97/09).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt omawianej sprawy Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że Sąd pierwszej instancji zasadnie przyjął, że powoda łączyła z siostrą szczególna więź, wykraczająca poza „zwyczajowe” relacje zachodzące pomiędzy rodzeństwem. Zmarła siostra, będąc starszą od powoda o 9 lat, czynnie pomagała rodzicom w jego wychowaniu, spędzała z nim swój wolny czas, służyła radą, była dla niego wzorem, autorytetem. Relacja brat-siostra nie utraciła przy tym swojego szczególnego charakteru w późniejszym czasie, gdy każde z rodzeństwa założyło własną rodzinę i prowadziło oddzielne gospodarstwo domowe. I wówczas bowiem zmarła stanowiła dla powoda oparcie w trudnych chwilach, zwłaszcza, gdy powodowi spłonął dom a T. N. zajęła się jego rodziną. Już zatem z powyższych przyczyn za chybiony należy uznać wywiedziony w treści apelacji pozwanego wniosek, że relacje łączące powoda z siostrą nie miały charakteru głębszych, wykraczających poza „normalne” relacje łączące rodzeństwo. Niewątpliwie bowiem rację ma powód twierdząc, że na skutek śmierci siostry został on pozbawiony troski, oparcia w trudnych chwilach, których doświadczał przez całe swoje życie. Nie bagatelizując doznanych cierpień przez powoda zauważyć jednak należy, że osoba która założyła już własną rodzinę w mniejszym stopniu koncentruje się na więziach z rodzicami, czy rodzeństwem, większą część swojej aktywności życiowej skupia bowiem na swoich osobistych relacjach rodzinnych. Za niesporne uznać również należy, że w dacie tragicznego zdarzenia siostra powoda miała mniejszy wpływ na jego życie, wybory jakich dokonywał, aniżeli, gdy powód znajdował się w wieku dojrzewania, a więc gdy po jego stronie istniała duża potrzeba posiadania wzoru do naśladowania. Dostrzegając więź łączącą rodzeństwo zasadną jawi się zatem konstatacja, że więź ta była szczególnie mocna w początkowym okresie życia powoda, następnie zaś, gdy powód wraz z siostrą założyli własne rodziny, więź ta, choć w dalszym ciągu mocna, miała już nieco inną postać. Sąd Okręgowy dostrzega przy tym, że takie zachowania jak wspólne spędzanie świąt, pomoc powoda przy pracach związanych z prowadzeniem gospodarstwa za co powód otrzymywał wsparcie materialne od siostry,
czy też pomoc zmarłej w opiece nad chorymi dziećmi powoda (zmarła była z zawodu pielęgniarką), należy zaliczyć do zwyczajowych relacji między rodzeństwem wychowującym się w normalnie funkcjonującej rodzinie. W tożsamy sposób ocenić należy częste odwiedzanie się przez obie rodziny, zwłaszcza jeśli uwzględni się okoliczność, że mieszkały one w relatywnie niewielkiej odległości od siebie, czy też częstotliwość odwiedzania przez powoda grobu zmarłej. Zauważyć ponadto należy, że reakcja nasilonej żałoby u powoda cechowała się krótkotrwałością, u powoda nie stwierdzono uszczerbku na zdrowiu, ani konieczności skorzystania z terapii psychologicznej lub leczenia psychiatrycznego. Wprawdzie rację ma Sąd Rejonowy podnosząc, że nieskorzystanie przez powoda z pomocy specjalistycznej nie przesądza o braku krzywdy, to jednocześnie podzielić należy argumentację pozwanego, iż brak wstrząsu psychicznego u powoda jest przesłanką, która winna wpływać na wysokość należnego mu zadośćuczynienia. Uwadze nie może także ujść okoliczność, iż zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury, najwyższe kwoty zadośćuczynienia winny być zasądzane na rzecz osób, które na skutek śmierci najbliższego członka rodziny stały się samotne, gdyż nie mają swojej rodziny (por. m.in. wyrok SA w Gdańsku z dn. 20.02.2014 r., I ACa 755/13, LEX nr 1451606; wyrok SA w Łodzi z dn. 9.05.2013 r., I ACa 1470/12, LEX nr 1322512; wyrok SA w Łodzi
z dn. 14.04.2010 r., I ACa 178/10, LEX nr 715515).
Na skutek śmierci siostry R. G. nie stał się osobą samotną. W dacie tragicznego zdarzenia stanowiącego podstawę żądania powoda, prowadził on wspólne gospodarstwo wraz z żoną, miał również dzieci oraz wnuki, żył także ojciec powoda. Na skutek śmierci siostry powód niewątpliwie doznał krzywdy, zdaniem Sądu Okręgowego brak jest jednak podstaw do oceny tej sytuacji na równi z taką, gdy dziecko traci np. jedynego rodzica, zwłaszcza, że w analizowanym przypadku zmarła nie mieszkała z rodziną powoda i prowadziła oddzielne gospodarstwo domowe. Przy rozważaniach w zakresie wysokości należnego zadośćuczynienia nie można także tracić także z pola widzenia, w jakim wieku znajdują się osoby poszkodowane i uprawnione oraz w jakich relacjach pozostawały miedzy sobą. Inna jest bowiem sytuacja po stracie rodzeństwa osoby małoletniej, która żyje we wspólnym gospodarstwie domowym z tym rodzeństwem, a inna sytuacja osoby dorosłej, która nie funkcjonuje w ramach najbliższej rodziny. Kończąc rozważania w omawianym zakresie zaznaczyć należy, że na wysokość przyznanego na gruncie niniejszej sprawy zadośćuczynienia nie mogą mieć wpływu wyroki wydawane w innych postępowaniach cywilnych, jako że każde postępowanie cechuje odrębny stan faktyczny, a cierpienia poszczególnych pokrzywdzonych będące skutkiem śmierci osoby bliskiej, bez dogłębnej analizy tego stanu, nie mogą być ze sobą porównywane.

Reasumując Sąd Okręgowy uznał, że pomimo prawidłowych ustaleń faktycznych, Sąd Rejonowy w niewystarczającym stopniu uwzględnił omówione wyżej przesłanki przy określaniu wymiaru należnego powodowi zadośćuczynienia, doprowadzając do jego znacznego zawyżenia. O ile bowiem Sąd Rejonowy w sposób właściwy ocenił więź łączącą powoda ze zmarłą siostra, o tyle decydując o wysokości należnego powodowi świadczenia Sąd Rejonowy pomniejszył znaczenie takich okoliczności, jak posiadanie przez powoda własnej rodziny, której członkowie niewątpliwie odegrali istotną rolę w przeżywaniu przez powoda żałoby i sprawili, że żałoby tej powód nie przeżywał w samotności, brak wstrząsu psychicznego u powoda, czy też dorosły wiek powoda. Jeszcze raz należy wyraźnie podkreślić, że okoliczności te nie umniejszają ani relacji łączących powoda z siostrą, ani też jego krzywdy, niemniej jednak muszą być wzięte pod uwagę przy określaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia.

Zgodnie z poglądami orzecznictwa i doktryny, ingerencja sądu odwoławczego w przyznane powodowi zadośćuczynienie jest możliwa, o ile sąd orzekający o zadośćuczynieniu w sposób rażący naruszył przyjęte zasady jego ustalania, a więc wtedy, gdy jest nadmiernie wygórowane lub zdecydowanie zbyt niskie (por. wyrok SN z 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356; wyrok SA w Rzeszowie z dnia 29 listopada 2012 r., IACa 351/12, Lex Nr 1280976; wyrok SA w Poznaniu z dnia 9 sierpnia 2006 r., I ACa 161/06, Lex 278433). Zatem jedynie rażąca dysproporcja świadczeń albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia przy założeniu, że musi ono spełniać funkcję kompensacyjną, ale nie może być jednocześnie źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia się osoby pokrzywdzonej, uprawniają do ingerencji w zasądzone zadośćuczynienie. W ocenie Sądu Okręgowego tego rodzaju sytuacja zachodzi w rozpatrywanej sprawie, a apelacja pozwanego dostarcza jurydycznych argumentów przemawiających za ingerencją sądu odwoławczego w wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia. Mając na uwadze całość przeprowadzonych w sprawie rozważań Sąd Okręgowy uznał, że należne powodowi świadczenie winno wyrażać się łączną kwotą 40.000 zł, a zatem uwzględniając dotychczas wypłacone na rzecz powoda zadośćuczynienie (4.000 zł), żądanie pozwu należało uznać za zasadne wyłącznie do kwoty 36.000 zł.

O czym była mowa na wstępie, w całości zasadna okazała się natomiast apelacja powoda, a konkretnie zarzut tegoż apelującego obrazy art. 481 § 1 k.c. poprzez ustalenie przez Sąd Rejonowy początkowej daty biegu odsetek ustawowych od zasądzonego zadośćuczynienia od dnia wydania wyroku.

Mając świadomość istniejących w judykaturze rozbieżności stanowisk w powyższym zakresie, Sąd Okręgowy podziela pogląd wyrażony w powołanym przez stronę powodową wyroku Sądu Apelacyjnym w Łodzi z dnia 5 lutego 2013 roku (I ACa 1137/12, LEX nr 1286561), iż wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia – z uwagi na charakter tego świadczenia, które może kompensować zarówno krzywdę istniejącą już w dacie wezwania do zapłaty, jak i trwającą jeszcze w toku przewodu sądowego – może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Okoliczności niniejszej sprawy zaś, zdaniem Sądu Okręgowego, uzasadniały zasądzenie odsetek ustawowych zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 455 k.c., przy uwzględnieniu treści art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zdarzenie powodujące krzywdę miało bowiem charakter jednorazowy, ponadto wraz ze zgłoszoną pozwanemu w dniu 5 stycznia 2015 roku szkodą powód kwotowo określił roszczenie (roszczenie to zostało przy tym określone na kwotę znacznie przekraczającą żądanie pozwu – powód wnosił o wypłatę 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. Nie było zatem przeszkód, aby od dnia 25 marca 2015 roku (data następująca po dacie wydania przez pozwanego decyzji o przyznaniu zadośćuczynienia w kwocie 4.000 zł) – a nie dopiero od daty wyrokowania – zasądzić także odsetki za opóźnienie od należnego powodowi zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, zadośćuczynienie bowiem w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi, w dniu w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.) powinno być oprocentowane od tego dnia z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.), a nie od dnia wyrokowania (por. wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/240). Zaznaczyć przy tym należy, iż pozwany, jako podmiot profesjonalny, dysponował możliwościami ustalenia właściwego rozmiaru krzywdy powoda, a tym samym brak było przeszkód do wypłaty zadośćuczynienia we właściwej kwocie w terminie zakreślonym przez art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych…. . W ocenie Sądu Okręgowego relewantnym jest także podkreślenie, że wyrok przyznający zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, nie zaś konstytutywnego. Zobowiązanie z tego tytułu ma charakter bezterminowy, przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje zaś w drodze wezwania wierzyciela skierowanego do dłużnika do spełnienia świadczenia, jeśli tylko wezwanie to zawiera wskazanie żądanej kwoty (por. m.in. wyrok SA w Białymstoku z dnia 11 grudnia 2013 r., I ACa 584/13, LEX nr 1409085; wyrok SA w Poznaniu z dnia 26 września 2013 r., I ACa 693/13, LEX nr 1388893; wyrok SN z dnia 22 lutego 2007 r., I CSK 433/06, LEX nr 274209), która to przesłanka została przez powoda spełniona. Skoro zatem Sąd na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego rozstrzyga, czy doznane cierpienie i krzywda oraz potencjalna ich możliwość wystąpienia w przyszłości miały swoje uzasadnienie w momencie zgłoszenia roszczenia, zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniające go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie Sądu znoszącego obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres ( por. wyrok SA w Gdańsku z dnia 26 lipca 2013 r., I ACa 321/13, LEX nr 1362680). Na koniec wskazać należy, iż w obecnej sytuacji ekonomicznej, w warunkach niskiej i stabilnej inflacji odsetki nie mają już charakteru waloryzacyjnego, tym samym zasądzenie odsetek za okres poprzedzający wyrokowanie nie prowadzi do podwójnego odszkodowania (por. cyt. wyrok SA w Łodzi).

Wobec powyższego Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że w punkcie I.1 sentencji wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 36.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 25 marca 2015 roku do dnia zapłaty, przy czym począwszy od dnia 1 stycznia 2016 roku z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, w punkcie I.2 wyroku, oddalił powództwo w pozostałym zakresie, w punkcie I.3 wyroku, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.804,76 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (całość kosztów procesu wyniosła 10.034 zł, przy czym koszty poniesione przez powoda to 6.417 zł; powód wygrał sprawę w ok. 64%, a zatem powinien ponieść koszty procesu w kwocie 3.612,24 zł; różnica pomiędzy kosztami poniesionymi przez powoda a kosztami, jakie powód winien ponieść wyraża się kwotą 2.804,76 zł) oddalając apelację pozwanego w pozostałym zakresie (punkt II sentencji wyroku). Sąd Okręgowy zasądził nadto od powoda na rzecz pozwanego kwotę 929 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 3 i 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804). Powód wygrał postępowanie apelacyjne w zakresie swojej apelacji w całości wobec czego należałby mu się od pozwanego z tego tytułu zwrot kosztów, które kształtują
się na poziomie 829 zł (229 zł opłata od apelacji i 600 zł tytułem wynagrodzenia radcy prawnego). Z kolei pozwany w zakresie swojej apelacji wygrał na poziomie 66 %, przy czym łączne koszty poniesione przez strony, a związane z apelacją pozwanego, kształtują się na poziomie 6.300 zł, przy czym pozwany poniósł
je na poziomie 3.900 zł (opłata od apelacji – 1.500 zł i wynagrodzenie rady prawnego 2.400 zł). Pozwany powinien ponieść koszty ze swojej apelacji na poziomie 2.142 zł, wobec czego należałby mu się od powoda zwrot kosztów z tego tytułu na poziomie kwoty 1.758 zł. Skoro jednak powód wygrał swoją apelację w całości, Sąd Okręgowy zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 929 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.