Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: XVI C 454/13

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 9 listopada 2016 roku

W pozwie z dnia 22 lutego 2013 roku (data stempla pocztowego) powódka E. P. wniosła o zasądzenie od pozwanej S. P., prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą P. S. S. L. D. z siedzibą w W., kwoty 22.000 wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz ustalenie odpowiedzialności pozwanej za szkody mogące wystąpić w przyszłości u powódki w związku z zabiegiem depilacji laserowej wykonanym w dniu 17 stycznia 2012 roku. Ponadto wniosła o zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz kosztów poniesionych opłat skarbowych od pełnomocnictwa i substytucji.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że w wyniku nieprawidłowo przeprowadzonego zabiegu laserowej depilacji ciała mającego miejsce w dniu 17 stycznia 2012 roku w (...) w W. doznała dotkliwych poparzeń okolic piersi i bikini. Podkreśliła, że zabieg nie był poprzedzony wywiadem z kosmetologiem, czy lekarzem, ani tzw. próbą laserową celem doboru parametrów energii. Wskazała, że przed przystąpieniem do zabiegu nie została poproszona o wypełnienie karty z informacjami dotyczącymi przeciwskazań do zabiegu, a także profilaktyki po zabiegowej. Podkreśliła, że mimo sygnalizacji odczuwania bólu podczas zabiegu, kosmetyczka dalej kontynuowała depilację. Wyjaśniła, że zaraz po wyjściu z gabinetu odczuwała silny ból piersi oraz okolic bikini, a kosmetyczka wykonująca zabieg nie potrafiła podać przyczyny takiego stanu rzeczy. Powódka wskazała, że następnego dnia po zabiegu ból nie ustępował a wręcz się nasilił. Lekarza – chirurg ogólny, do którego się udała, zapisał jej stosowne środki medyczne i nie wykluczył pozostania blizn. Oświadczyła, że poinformowała gabinet o poparzeniach, zaś pozwana zbagatelizowała całą sprawę twierdząc, że wszystko się zagoi. Wyjaśniła, że ostatecznie strony umówiły się na spotkanie, ale pozwana na nie przyszła, tylko poprosiła kosmetologa z zakładu oraz inną kosmetyczkę, aby obejrzały oparzenia. Zaznaczyła, że kosmetolog stwierdziła, że powódka została poparzona głowicą lasera i był to błąd kosmetyczki. Ponadto wskazano, że S. P. w rozmowie telefonicznej zgodziła się zapłacić na rzecz powódki kwotę 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwotę 599 zł tytułem zwrotu równowartości zakupionego pakietu, a także zobowiązała się pokryć wszelkie koszty związane z leczenie. Jednakże ostatecznie nie dokonała przelewu umówionej kwoty. Kolejno powódka wskazała, że po tygodniu od zabiegu dolegliwości nie ustępowały, a więc dokonała obdukcji u lekarza sądowego, który stwierdził oparzenia I/II stopnia skóry na granicy areoli obu sutków wzdłuż całego obwodu, częściowo pokryte strupami oraz oparzenia skóry obu pachwin w części kroczowej, jednocześnie potwierdził, że obrażenia były skutkiem zabiegu depilacji laserowej. Powódka wyjaśniła, że próbowała się ponownie porozumieć z pozwaną, ale bezskutecznie. Pismem z dnia 2 marca 2012 roku wezwała pozwaną do zawarcia ugody, ale wobec niestawiennictwa pozwanej do zawarcia ugody nie doszło. Powódka podkreśliła, że przez dług okres czasu odczuwała dolegliwości bólowe oparzonych miejsc. Oparzenia miały wpływ na jej kondycję fizyczną, ale również emocjonalną i psychiczną. Zaznaczyła, że wciąż są dla nie uciążliwe dolegliwości związane z wyglądem oparzonych miejsc. Wskazała, że to zdarzenie miało wpływ na jej życie osobiste i zawodowe. Jako podstawę roszczenia o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę powódka wskazała art. 445 § 1 k.c . (pozew – k.1-7).

W dniu 4 września 2013 roku Sąd Rejonowy dla W. M.w W. wydał w niniejszej sprawie wyrok zaoczny, w którym w całości uwzględnił roszczenie powódki (wyrok zaoczny – k.70).

W dniu 20 września 2013 roku (data stempla pocztowego) pozwana złożyła sprzeciw od powyższego wyroku zaocznego, zaskarżając go w całości. Wniosła o uchylenie wyroku zaocznego i oddalenie powództwa w całości, a także zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i nie obciążanie pozwanej kosztami rozprawy zaocznej.

W uzasadnieniu sprzeciwu zakwestionowano wszelkie okoliczności wskazane w pozwie. Pozwana podniosła, że E. P. nigdy nie była klientką prowadzonego przez nią zakładu kosmetycznego. Podkreśliła, że powódka nie figuruje w prowadzonych przez zakład kartotekach. Ponadto wskazała, że powódka w żaden sposób nie potwierdziła, że była klientką salonu pozwanej. Oświadczyła, że twierdzenia powódki nie zostały w żaden sposób udowodnione, więc roszczenie jest bezzasadne. Dodatkowo pozwana zaznaczyła, że osoby pracujące w jej zakładzie są kompetentne i wykonywane przez nie usługi są wysokiej jakości. Z ostrożności procesowej pozwana wskazała, że nie wystarczy stwierdzenie, iż przesłanką zadośćuczynienia jest ból i cierpienie będące następstwem urazu ciała, konieczne jest wskazanie konkretnych okoliczności związanych z doznaną krzywdą (sprzeciw – k.78-81).

W odpowiedzi na powyższe powódka zaprzeczyła twierdzeniom pozwanej, wskazując, że w dniu 5 października 2011 roku dokonała zakupu kuponu G. na zabiegi depilacji (...)+RF na wybrane partie ciała w klinice (...) i w dniu 17 stycznia 2012 roku poddała się już trzeciemu zabiegowi z serii zakupionego pakietu. Jednocześnie wyjaśniła, że doznała cierpień fizycznych w postaci bólu oraz cierpień psychicznych w postaci spadku poczucia własnej wartości, uczucia wstydu z uwagi na wygląd ran, obniżenia aktywności zawodowej, prawdopodobieństwa niemożliwości karmienia dziecka piersią w przyszłości oraz negatywnych relacji damsko – męskich. Ponadto podkreśliła, że na jej kondycję psychiczną miała wpływ lekceważąca postawa pozwanej, bowiem z jej strony nie mogła liczyć na żadne wsparcie, poradę w zakresie dalszego leczenia i pielęgnacji miejsc oparzonych (pismo procesowe – k.99-102).

W dalszym toku postępowania strony potrzymały swoje stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

S. P. prowadziła działalności gospodarczą w zakresie fryzjerstwa i świadczenia zabiegów kosmetycznych, w tym zawiązanych z depilacją laserową pod firmą (...). Siedziba salonu znajdowała się przy ul. (...) w W., przy czym wejście do zakładu jest od ul. (...). Salon jest podzielony na dwa lokale, w tym jedne wykorzystywany jest wyłącznie do zabiegów kosmetycznych i nosi nazwę S. L. S..

(dowód: wydruk z Centralnej Ewidencji i (...) k.146; wydruk ze strony internetowej zakładu – k.151-152; zeznania świadka I. P. – k.202-203; zeznania świadka M. O.- k.177; zdjęcia – k.189-190)

W dniu 17 stycznia 2012 roku około godziny 18.15 E. P. poddała się zabiegowi depilacji laserowej piersi oraz bikini w salonie (...) w W.. Był to jej trzeci zabieg z serii w ramach pakietu na usługę depilacji laserowej (...)+RF, zakupionego za pośrednictwem portalu internetowego G. za kwotę 599 zł.

Przed przystąpieniem do zabiegu żaden lekarz, ani kosmetyczka nie przeprowadzili wywiadu z E. P., co do ewentualnych przeciwskazań do wykonania zabiegu. Nie została ona poinformowana o procedurze zabiegu, czynnościach z nim związanych, korzyściach oraz o możliwych skutkach ubocznych. Ponadto nie poproszono klientki o wyrażenie pisemnej, czy chociażby ustnej zgody na przeprowadzenie depilacji laserowej, ani o wypełnienie karty z informacjami dotyczącymi przeciwskazań do zabiegu oraz profilaktyki po zabiegowej. Również bezpośrednio przed zabiegiem nie dokonano tzw. próby laserowej, czyli doboru parametrów energii lasera do rodzaju skóry.

Podczas zabiegu E. P. zaczęła odczuwać silny ból, o czym niezwłocznie poinformowała kosmetyczkę, która wykonywała zabieg. Jednak ta stwierdziła, że ból występujący przy depilacji zależy od fazy cyklu miesiączkowego i dalej kontynuowała dotychczasowe czynności. Zaraz po wyjściu z salonu powódka odczuwała bardzo silny ból piersi oraz okolic bikini. Wobec tego wróciła do gabinetu i powiadomiła kosmetyczkę o swoich dolegliwościach. Kosmetyczka wykonująca zabieg nie potrafiła podać przyczyny takiego stanu rzeczy i stwierdziła jedynie, że wszystko będzie dobrze. Wówczas nikt nie obejrzał powódki. Następnego dnia po zabiegu miejsca zaczerwienione zrobiły się koloru brązowego, a ból nie ustępował, wręcz przeciwnie, nasilał się. W związku z tym E. P. postanowiła udać się do lekarza, który zbadał powódkę i poinformował ją, że została poparzona. Przepisał środki medyczne i nie wykluczył pozostania blizn w poparzonych miejscach. Tego samego dnia E. P. zadzwoniła do salonu kosmetycznego i oświadczyła S. P., że została poparzona w jej zakładzie. Pozwana była nieprzyjemna, zbagatelizowała całą sprawę i stwierdziła, że jak wszystko się zagoi to powódka będzie miała ładniejszą skórę niż dotychczas.

W związku z zaistniałą sytuacją E. P. poprosiła S. P. o spotkanie w dniu 20 stycznia 2012 roku. Mimo wcześniejszego uzgodnienia terminu, pozwana nie przyszła na spotkanie. Poprosiła jedynie kosmetologa z zakładu i kosmetyczkę, która nie wykonywała przedmiotowego zabiegu, o obejrzenie poparzeń powódki. Pracownice gabinetu z uwagi na dużą liczbę klientów zaproponowały przeprowadzenie oględzin w toalecie, dopiero po interwencji E. P. znalazły wolny pokój zabiegowy. Dokonując oględzin z przerażeniem patrzyły na obrażenia powódki, po czym kosmetolog stwierdziła, że jest to ewidentny błąd kosmetyczny, a E. P. została poparzona głowicą lasera. Następnie jedna z pracownic salonu skontaktowała się telefonicznie z S. P., która przeprosiła powódkę za to co się stało i zapytała ją o kwotę, którą oczekuje tytułem zadośćuczynienia za wyrządzono krzywdę. Wówczas E. P. określiła swoje żądanie na kwotę 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz domagała się zwrotu równowartości zakupionego pakietu, tj. kwoty 599 zł. S. P. zgodziła się na tę propozycję i podkreśliła, że pokryje wszelkie dodatkowe koszty jakie będą wiązały się z dalszym leczeniem. Jednocześnie poprosiła o pozostawienie numeru telefonu i numeru rachunku bankowego. Mimo powyższego S. P. nie dokonała przelewu umówionej kwoty na rachunek E. P..

Po tygodniu od zabiegu, w dniu 24 stycznia 2012 roku, E. P. nadal odczuwała ból w oparzonych miejscach, a rany źle wyglądały, więc za namową koleżanki postanowiła udać się do lekarza sądowego w celu dokonania obdukcji. Wówczas lekarz stwierdził oparzenia I/II stopnia skóry na granicy areoli obu skutków wzdłuż całego obwodu, gojące się, częściowo poryte strupami oraz oparzenia I/II stopnia skóry obu pachwin w części kroczowej o wymiarach 1cm x 3 cm. Jednocześnie potwierdził, iż obrażenia te są skutkiem zabiegu depilacji laserowej i zakwalifikował je jako wyczerpujące przesłanki z art. 157 § 1 k.k.

W dniu 25 stycznia 2012 roku E. P. próbowała ponownie skontaktować się z S. P., ale otrzymała informację, że wyjechała ona na urlop i wrócił 31 stycznia 2012 roku. Tegoż dnia E. P. ponownie zadzwoniła do gabinety kosmetycznego pozwanej, ale również nie udało jej się skontaktować z S. P.. Dopiero kolejnego dnia powódka przeprowadziła rozmowę z pozwaną. S. P. była nieuprzejma, krzyczała. Sugerowała, że jeśli powódka chce do może wnieść sprawę do sądu, bo i tak za wszystko będzie odpowiadała kosmetyczka, która wykonywała przedmiotowy zabieg. To była ostatnia rozmowa pomiędzy stronami.

(dowód: zdjęcia – k.12; obdukcja lekarska z dnia 24 stycznia 2012 roku – k.19; zeznania powódki – k.68-69, k.674-675; wydruk maila potwierdzającego rozliczenie kuponu G. – k.104; G. – k.105-108; historia połączeń wykonanych w styczniu i lutym 2012 roku – k.113-145; zeznania świadka M. O. – k.177)

Pismem z dnia 2 marca 2012 roku E. P. wezwała S. P. do zawarcia ugody przed sądem, jednakże wobec niestawiennictwa pozwanej do ugody nie doszło.

(dowód: akta sprawy o sygn. II Co 681/12; kserokopia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 2 marca 2012 roku – k.13-18)

Od dnia 22 czerwca 2012 roku do 5 lipca 2012 roku E. P. przebywała w Klinice (...) MSWiA w W.. Została przyjęta z powodu silnego, bólu brzucha, stanu podgorączkowego oraz ogólnego znacznego osłabienia. Powyższe dolegliwości zbiegły się z leczeniem rwy kulszowej. W trakcie hospitalizacji stwierdzono krwawienie z dróg rodnych. Wówczas zlecono szereg badań i przeprowadzono wywiad z pacjentką. Ostatecznie rozpoznano wrzodziejące zapalenie jelita grubego, chorobę wrzodową żołądka oraz astmę oskrzelową. Z uwagi na tą chorobę E. P. nie może przyjmować wszystkich leków.

(dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego – k.28-30)

Zabieg depilacji urządzeniem (...)+RF u E. P., dokonany w dniu 17 stycznia 2012 roku w (...), został wykonany nieprawidłowo, niezgodnie ze standardami światłoterapii wysokoenergetycznej. S. P. i jej pracownicy wykazali się skrajnym brakiem staranności w zakresie kwalifikacji do zabiegu, w zakresie przeprowadzenia właściwego zabiegu oraz procedury po zabiegowej.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego P. S. – k. 318-324)

E. P. przez długi okres czasu po zabiegu depilacji laserowej, odczuwała ból w miejscach doznanych oparzeń i z tego powodu zażywała leki przeciwbólowe, których z uwagi na chorobę wrzodową nie powinna stosować. Podczas dochodzenia do zdrowia powódka miała objawy w postaci obrzęku skóry, zaczerwienienia, swędzenia, niekiedy pieczenia, a w miejscu oparzenia powstały strupy. W tym czasie E. P. chodziła do pracy, która wymaga kontaktu z innymi osobami, w tym prezesem zarządu. Nie brała zwolnienia lekarskiego, jednak w pracy czuła się niekomfortowo i nie mogła w pełni wykonywać swoich obowiązków. Silny ból utrzymywał się przez dwa miesiące. Zaistniałe zdarzenie i doznane obrażenia miały wpływ na jej kondycję fizyczną i psychiczną, a także życie osobiste, bowiem do czasu zagojenia się ran partner nie chciał jej dotykać. Z uwagi na wygląd poparzonych miejsc powódka czuła zawstydzenie i dyskomfort. Cała sytuacja oddziaływała na jej stan emocjonalny.

(dowód: zeznania powódki – k. 674-675; pisemna opinia biegłego sądowego dermatologa – k.230-232)

Rany oparzeniowe goiły się prawidłowo. Widoczny na zdjęciach miodowo żółty strup pokrywający zmiany pooparzeniowe świadczy, iż został one częściowo zainfekowane, co mogło przedłużyć proces gojenia. Czas gojenia ran mógł przebiegać od 2 do 3 miesięcy. Na skutek doznanych oparzeń u powódki pozostały drobne, różowe, powierzchowne blizenki na granicy areoli obu sutków z niewielkimi odbarwieniami skóry, nieznacznie nacieczone, palpacyjnie nieco bolesne, w niewielkim stopniu szpecące. Ktoś kto nie widział powódki wcześnie nie dostrzeże różnicy. Zmianom chorobowym towarzyszy świąd skóry i niekiedy ból. Powódka w te miejsca stosuje kremy i maści nawilżające, co jest czynnością prawidłową i zalecaną. Zmiany powstałe w wyniku depilacji laserowej nie są trwałe. Ponadto w żaden sposób nie zaburzają funkcji organizmu, lecz okres ich utrzymywania się przy zachowaniu możliwie pełnej ochrony przez światłem, tj. promieniowaniem słonecznym i solarium, jest dość długi.

Zabieg depilacji skóry, któremu poddała się powódka, nie obejmował brodawek sutkowych, a zmiany po zabiegowe w ich obrębie nie występują, a więc funkcja gruczołu piersiowego, chociażby przy karmieniu piersią w przyszłości, jest zachowana.

Stres wywołany komplikacjami związanymi z objawami niepożądanymi po zabiegu depilacji laserowej nie miał wpływu na powstanie choroby wrzodowej u powódki, mógł jedynie zaostrzyć objawy. W styczniu 2012 roku powódka nie miała wiedzy co do tego, że choruje na wrzodziejące zapalenie jelita grubego i wrzody żołądka.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego dermatologa – k.230-232; pisemna uzupełniająca opinia biegłego dermatologa – k.392-398)

Podczas przedmiotowego zabiegu z dnia 17 stycznia 2012 roku zastosowano urządzenie (...)+RF, czyli lampę błyskową intensywnego światła polichromatycznego z równoczesną emisją prądów elektrycznych o częstotliwościach radiowych. Większość używanych w polskich gabinetach kosmetycznych urządzeń (...)+RF to chińskie podróbki niskiej jakości, odbiegające od oryginalnej technologii. Zabiegi depilacji tego rodzaju urządzenia wykazują się niższą skutecznością niż zabiegi depilacji laserowej, dlatego wymagają większej ilości powtórzeń w cyklu terapeutycznym dla osiągnięcia podobnego efektu. Celem właściwego wykonania zabiegu depilacji jest uzyskanie selektywnego uszkodzenia korzenia włosa poprzez efekt fototermiczny. To polega na uszkodzeniu korzenia włosa bez uszkodzenia innych struktur skóry i naskórka.

Depilacja skóry stosowana w zakładach kosmetycznych przy wykorzystaniu urządzenia (...)+RF cechuje się wysokim profilem bezpieczeństwa. Jednak do objawów ubocznych należy m.in. dolegliwości bólowe odczuwane w trakcie zabiegu, rumień i obrzęk utrzymujący się kilka dni, uszkodzenia naskórka występujące w przypadku zastosowania zbyt dużej energii wiązki laserowej, poprzez nieprawidłowe dobrane parametry aparatu, a bliznowacenia występują bardzo rzadko, zazwyczaj w przypadku nieprawidłowej terapii laserowej lub po infekcji uszkodzonego naskórka. Najczęstszymi powikłaniami zabiegów depilacji przy użyciu urządzenia (...)+RF są oparzenia termiczne wynikające ze złej kwalifikacji do zabiegu, złej techniki wykonywania zabiegu lub niskiej jakości sprzętu. Oparzenia termiczne mogą powodować występowanie bólu o różnym czasie trwania oraz mogą pozostawić po sobie długotrwałe zmiany w postaci przebarwień lub odbarwień skóry oraz zmiany w postaci blizn.

Prawidłowa technika wykonania zabiegu przy użyciu urządzenia (...)+RF jest bardzo podobna do prawidłowej techniki zabiegów przy użyciu lasera. Powinna składać się z następujących etapów: kwalifikacji do zabiegu, w tym badanie podmiotowe, składającego się z zebrania wywiadu w zakresie niewystępowania przeciwwskazań do zabiegu oraz poinformowania osoby poddającej się depilacji o przebiegu zabiegu, badanie przedmiotowe polegające na analizie skóry i włosów na obszarze, który ma być poddany zabiegowi, dobór głowicy terapeutycznej i właściwych parametrów oraz próba zabiegowa poprzez wykonanie zabiegu na małym obszarze w zakresie rejonu skóry, który będzie poddawany właściwej depilacji. Wszelkie przeciwskazania, wyniki badań i rezultat próby zabiegowej powinny być odnotowane w karcie klienta prowadzonej przez jednostkę wykonującą zabieg. Dopiero po pozytywnej kwalifikacji do zabiegu można przystąpić do depilacji przy pomocy urządzenia (...)+RF. Osoba poddająca się zabiegowi podczas emisji impulsu terapeutycznego może odczuwać dyskomfort lub krótkotrwały ból o akceptowanym nasileniu, zaś w miejscach, które były poddane już działaniu impulsu, osoba możne odczuwać lekkie przejściowe pieczenie. Natomiast w sytuacji, gdy osoba poddająca się zabiegowi zgłasza odczuwanie silnego bólu w miejscu działania głowicy terapeutycznej lub zgłasza utrzymywanie się bólu, należy natychmiast przerwać zabieg i rozpocząć procedurę schładzania obszaru poddanego zabiegowi. Nad całym zabiegiem powinien czuwać nadzorujący lekarz, a w razie pojawienia się jakiegokolwiek nawet podejrzenia poparzeń miejsca poddane zabiegowi powinien niezwłocznie obejrzeć kosmetolog lub inny lekarz.

W przypadku wystąpienia powikłań w postaci oparzeń termicznych I i II stopnia, w okresie gojenia ran przez co najmniej 4 tygodnie od momentu powstania oparzenia osoba powinna wystrzegać się wysiłku fizycznego, w szczególności w formie powodującej podrażnienia mechaniczne ran w połączeniu z potem i promieniami słonecznymi. Gojenie się ran może być długie, nawet kilku miesięczne.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego dermatologa – k.230-232; pisemna opinia biegłego sądowego P. S. – k.318-324; ustna uzupełniająca opinia biegłego sądowego P. S. – k.364-365; pisemna uzupełniająca opinia biegłego sądowego dermatologa – k. 442-446)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych w jego opisie dowodów z dokumentów, w tym akta sprawy o sygn. II Co 681/12, zdjęć (k.12, k.189-190), a także zeznań świadka M. O. (k. 177) i zeznań świadka I. P. w części w jakiej Sąd dał im wiarę (k.202-203) oraz zeznań powódki E. P. (k.68-69; k.674-675), a także w oparciu o opinię biegłego sądowego dermatologa A. K. (k.230-232; k.442-446) i biegłego sądowego z zakresu medycyny estetycznej P. S. (k.318-324; k.364-365).

Wyżej powołanym dowodom z dokumentów, w tym złożonym w formie zwykłych kserokopii, Sąd dał wiarę w całości. Strony postępowania nie żądały przedstawienia przez stronę przeciwną oryginałów złożonych dokumentów (art. 129 k.p.c.), nie kwestionowały również okoliczności, stwierdzonych tymi dokumentami. Sąd także, działając w tym zakresie z urzędu, nie dopatrzył się w tych dokumentach niczego, co uzasadniałoby powzięcie wątpliwości co do ich wiarygodności i mocy dowodowej. W ocenie Sądu dowody te, w zakresie w jakim stanowiły podstawę poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych, tworzą razem zasadniczo spójny i niebudzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Przy czym Sąd pominął wydruki ze stron internetowych przykładowych komentarzy i opinii odnośnie salonu (...) (k.22-23; k.83-86), bowiem uznał, że nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Należy wskazać, że były to wyselekcjonowane subiektywne oceny anonimowych osób, które trudno zweryfikować, a były całkowicie ze sobą sprzeczne. Ponadto strony wybrały tylko te opinie, które były dla nich korzystne, co świadczy o tym, że nie były przydatnym dowodem w sprawie.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom świadka M. O., gdyż były one spójne, rzeczowe oraz korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Poza tym Sąd miał na uwadze, że świadek kilkakrotnie zawoził powódkę do przedmiotowego salonu kosmetycznego i odbierał ją po zakończonym zabiegu.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka M. M. (k.175-176), będącej kosmetyczką w przedmiotowym salonie. Bowiem jej twierdzenia był sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Przede wszystkim Sąd uznał, że zeznania te były niewiarygodne odnośnie tego, iż E. P. nie została poparzona w (...) oraz, że w tym zakładzie przed każdym zabiegiem jest sporządzana karta informacyjna uwzględniająca dane pacjenta i przeciwskazania do przeprowadzenia depilacji laserowej. Okoliczności te nie zostały potwierdzone innymi dowodami, a wręcz przeciwnie zostały zaprzeczone.

Odnośnie zeznań świadka I. P., Sąd dał im wiarę w części odnośnie nazwy i lokalizacji salonu kosmetycznego S. P., ponieważ w tym zakresie były one spójne z zeznaniami innych świadków oraz z dokumentacją zgromadzoną w sprawie. Natomiast w pozostałej części, co do procedury rejestracji klientów w zakładzie kosmetycznym oraz wizyty E. P. w przedmiotowym salonie Sąd uznał, że zeznania te były niewiarygodne.

Ze szczególną ostrożnością Sąd podszedł do oceny zeznań powódki E. P., mając na uwadze, że jest ona osobą bezpośrednio zainteresowaną rozstrzygnięciem w niniejszej sprawie, dlatego też ocena ta wymagała szczególnie ostrożnej i krytycznej analizy ich treści. Ostatecznie jednak wskazywane przez nią okoliczności znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, poza tym były logiczne, rzeczowe i konsekwentne. Wolne były również od treści, które mogłyby podlegać negatywnej ocenie z punktu widzenia wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Wobec tego, Sąd w całości dał wiarę zeznaniom powódki.

Celem ustalenia rozmiaru uszczerbku na zdrowiu doznanego przez powódkę, czy uszczerbek może powodować określone skutki w przyszłości, a także wyjaśnienia konieczność podjęcia leczenia, doznanych cierpień fizycznych, stanu zdrowia po zabiegu i obecnie, a także możliwego wpływu na jej dalsze życie, Sąd postanowił dopuścić dowód z opinii biegłego z zakresu dermatologii (k.203). Ponadto na okoliczność wypowiedzenia się co do prawidłowości wykonania zabiegu depilacji laserowej powódki w gabinecie kosmetycznym pozwanej, techniki wykonywania zabiegów depilacji, prawidłowego przebiegu zabiegu oraz czy zabiegowi depilacji laserowej towarzyszą silne dolegliwości bólowe, Sąd postanowił dopuścić dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny estetycznej (k.295). Niewątpliwie ustalenie powyższych okoliczności wymagało wiedzy specjalistycznej (art. 278 k.p.c.).

Wyżej wskazane opinie biegłych sądowych, w ocenie Sądu, są miarodajne w niniejszej sprawie. Biegli dokonał swoich ustaleń na podstawie analizy całokształtu materiału dowodowego zgormadzonego w sprawie. Poza tym biegły sądowy specjalista dermatolog A. K. sporządził opinie po zbadaniu E. P. i przeprowadzeniu z nią wywiadu, ustalając w ten sposób stan skóry powódki po znaczny upływie czasu po zabiegu. W ocenie Sądu, opinie te są logiczna, rzeczowe i wyczerpujące. Ponadto są należycie uzasadnione i jasna. Sporządzone zostały rzetelnie przez osobę dysponującą fachową wiedzą i doświadczeniem zawodowym. Ponadto w opiniach uzupełniających biegli sądowi w sposób wyczerpujący i przekonujący odnieśli się do zastrzeżeń pełnomocników stron, udzielając szczegółowych odpowiedzi na pytania stron oraz doprecyzowując swoje stanowiska. W tych opiniach uzupełniających biegli jasno i kategorycznie podtrzymali swoje stanowiska wyrażone w treści głównych opinii. W ocenie Sądu opinie zostały sporządzone przez biegłych w sposób prawidłowy, gdyż zawierały spostrzeżenia i odpowiedzi na postawione im pytania, udzielone w sposób zrozumiały i wyczerpujący. Reasumując należy stwierdzić, iż przedmiotowe opinie została sporządzona należycie pod względem formalnym i merytorycznym.

Jednocześnie należy wskazać, że Sąd pominął wnioski i twierdzenia biegłego sądowego dermatologa – A. K. odnośnie choroby wrzodowej jelita grubego powódki w kontekście przedmiotowego zabiegu depilacji laserowej. Bowiem w ocenie Sądu okoliczności te nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Z karty informacyjnej leczenia szpitalnego dołączonej do pozwu wynika, że powódka zasadniczy proces leczenia choroby wrzodowej żołądka i wrzodziejącego zapalenia jelita grubego rozpoczęła dopiero w czerwcu 2012 roku, a więc ponad cztery miesiące po przeprowadzeniu depilacji laserowej. Dopiero wówczas zaczęła stosować środki farmakologiczne w postaci leków przeciwzapalnych, które jak stwierdził biegły mogłyby mieć znaczenie przy dokonywaniu depilacji laserowej, bo stanowią one przeciwskazanie przy tego rodzaju zabiegach. Jednocześnie należy wskazać, że wrzodziejące zapalenie jelita grubego nie jest procesem chorobowym ostrym lecz objawy mogą występować powoli i nasilać się miesiącami, a nawet latami. Choroba przebiega z okresami remisji i zaostrzeń. Wobec tego biegły jedynie domniemywał, że w styczniu 2012 roku, kiedy był przeprowadzony przedmiotowy zabieg depilacji, powódka mogła mieć objawy tej choroby i mogła stosować leki przeciwzapalne, jednak nie zostało to potwierdzone w toku postępowania.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo okazało się uzasadnione w części.

W niniejszej sprawie E. P. domagała się zasądzenia od S. P., prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą P. S. S. L. D. z siedzibą w W., kwoty 22.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz ustalenie odpowiedzialności pozwanej za szkody mogące wystąpić w przyszłości u powódki w związku z zabiegiem depilacji laserowej wykonanym w dniu 17 stycznia 2012 roku w salonie kosmetycznym pozwanej. Wskazała, że zabieg był przeprowadzony nieprawidłowo, w wyniku czego doznała dotkliwych poparzeń piersi i okolic bikini.

Pozwana zakwestionowała roszczenie co do zasady i co do wysokości. Przede wszystkim podniosła, że E. P. nigdy nie była klientką prowadzonego przez nią zakładu kosmetycznego. Ponadto wskazała, że twierdzenia powódki nie zostały w żaden sposób udowodnione, więc roszczenie jest bezzasadne.

Na wstępie należy wskazać, że powódka E. P. swoje roszczenie wywodziła zarówno z przepisu art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.p.c. (zadośćuczynienie), a także z art. 189 k.p.c. (ustalenie odpowiedzialności za przyszłe skutki wypadku), a zatem wskazała na reżim odpowiedzialności deliktowej - w oparciu o art. 415 k.c., który stanowi, kto z winy swej wyrządzi drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Wobec tego na powódce ciążył obowiązek wykazania, następujących przesłanek: powstania szkody, faktu wywołującego szkodę, czyli bezprawnego działania lub zaniechania pozwanej, a więc zachowania sprzecznego z normami prawnymi lub zasadami współżycia społecznego, winy pozwanej oraz związku przyczynowego między zachowaniem sprawczym, a powstałą szkodą.

Odnosząc się do pierwszej przesłanki jaką jest szkoda należy zważyć, że jest nią uszczerbek poniesiony w dobrach chronionych poszkodowanego, wbrew jego woli, wskutek zdarzenia wyrządzającego szkodę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2011 roku, I CSK 457/10, LEX nr 1318300). Rozróżnia się szkodę na osobie oraz na mieniu. Szkoda majątkowa to uszczerbek w postaci zmniejszenia majątku poszkodowanego, który nastąpił wbrew jego woli (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 roku, V CKN 908/00, LEX nr 54365). Z kolei szkoda na osobie w rozumieniu art. 444 k.c. i 455 k.c. może polegać na uszkodzeniu ciała bądź rozstroju zdrowia. Pojęcia te rozróżnione zostały w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1975 roku (sygn. akt II CR 18/75, LEGALIS nr 18623). Uszkodzenie ciała jest konsekwencją naruszenia integralności cielesnej, której wynikiem jest naruszenie tkanek organizmu. Z kolei rozstrojem zdrowia jest takie oddziałanie na organizm ludzki, które pociąga za sobą zakłócenie jego funkcji. Dla stwierdzenia szkody na osobie bez znaczenia jest czas trwania obrażeń oraz ich rodzaj, niemniej jednak okoliczność ta ma wpływ na określenie wysokości zadośćuczynienia.

Zgromadzony w sprawie materiał dowody niewątpliwie wskazuje, że w dniu 17 stycznia 2012 roku E. P. poddała się zabiegowi depilacji laserowej piersi oraz bikini w salonie (...) w W.. Był to jej trzeci zabieg z serii w ramach pakietu, zakupionego za pośrednictwem portalu internetowego G.. Zabieg ten został wykonany nieprawidłowo, na skutek czego powódka doznała uszczerbku na zdrowiu w postaci oparzenia skóry I/II stopnia na granicy areoli obu skutków wzdłuż całego obwodu oraz skóry obu pachwin w części kroczowej. Powódka udowodniła powyższe okoliczności poprzez dołączone do pozwu zdjęcia obrazujące powstałe rany oparzeniowe, obdukcję przeprowadzoną przez lekarza sądowego 7 dni po zabiegu oraz zeznania świadków. Poza tym biegli sądowi powołani w toku postępowania z zakresu dermatologii i medycyny estetycznej wyraźnie wskazali, że obrażenia jakich doznała powódka powstały na skutek źle przeprowadzonego zabiegu depilacji laserowej. W ocenie Sądu, ww. uszkodzenie ciała powódki należało zakwalifikować jako naruszenie dobra osobistego w postaci zdrowia (art. 23 k.c.). Z uwagi na powyższe powódka niewątpliwie wykazała fakt powstania szkody w postaci poparzeń skóry, co stanowi naruszenie integralności cielesnej. Doznane przez powódkę obrażenia stanowią szkodę na osobie.

Kolejną przesłanką odpowiedzialności deliktowej jest bezprawne działanie lub zaniechanie strony pozwanej, a więc każde zachowanie sprzeczne z normami prawnymi lub zasadami współżycia społecznego. Źródło bezprawności w rozumieniu art. 415 k.c. nie musi tkwić w naruszeniu przepisów prawa bowiem wystarczy stwierdzenie, że zachowanie sprawcy było obiektywnie nieprawidłowe, co w konsekwencji doprowadziło do wyrządzenia szkody. Bezprawność, jest to przedmiotowa cecha czynu sprawcy i może sprowadzać się do przekroczenia mierników i wzorców wynikających z przepisów, zwyczajów, utartej praktyki, a także zasad współżycia społecznego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 16 października 2014 roku, I ACa 388/14). Do pociągnięcia do odpowiedzialności deliktowej nie jest wymagane wskazanie konkretnego przepisu prawa, który zdaniem strony powodowej został naruszony przez pozwaną bowiem wystarczy wskazanie naruszenia reguł pozanormatywnych, które są powszechnie uznawane (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 lutego 2014 roku, I ACa 835/13, LEX nr 1455643).

Pojęcie bezprawności należy zatem rozumieć szeroko. Bezprawność to sprzeczność z obowiązującym prawem rozumianym jako ustawodawstwo, jak i zasady współżycia społecznego obowiązujące w społeczeństwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2015 roku, V CSK 189/14, Legalis nr 1186795). Jest to zachowanie, przez które sprawca szkody nie zrealizował nakazu, bądź zakazu płynącego z określonej normy prawnej, jak również zachowanie, które pomimo braku naruszenia prawa wykracza poza zasady ostrożności wynikające z zasad współżycia społecznego.

W niniejszej sprawie Sąd uznał, iż przeprowadzony u powódki zabieg depilacji laserowej był zabiegiem medycznym mający charakter kosmetyczny. Obecnie jest to kwestia problematyczna, ponieważ żadne przepisy prawa nie wskazują, czy tego rodzaju zabieg należy kwalifikować jako zabieg medyczny, czy też tylko zwykłą usługę kosmetyczną. Ma to jednak istotne znaczenie, z uwagi na szczególne wymagania prawne, jakie odnoszą się do zabiegów medycznych.

Sąd, przede wszystkim miał na względzie, że zabieg depilacji laserowej wiąże się z ingerencją w sferę nietykalności cielesnej pacjenta poprzez naruszenie jego tkanki cielesnej oraz ewentualne leczenie ex tempore, czyli leczenie powikłań tuż po zabiegu. Jest to zabieg bardzo inwazyjny i zawsze niesie ze sobą ryzyko powikłań w postaci poparzeń. Nie ma przy tym znaczenia, czy ten zabieg wykonywała kosmetyczka, lekarza, czy inna osoba, gdyż zabieg medyczny nie przestaje być zabiegiem medycznym tylko dlatego, że wykonuje go osoba nie będąca lekarzem. Natomiast zgodnie z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 roku o zawodach lekarza i lekarza dentysty (t.j. Dz. U. z 2015 r., poz. 464 z późn. zm.) zabieg medyczny wymaga zgody pacjenta i o ile nie zostanie poprzedzony zgodą osoby poddającej się zabiegowi wraz informacją o możliwych negatywnych następstwach zabiegu jest czynnością bezprawną nawet wówczas, gdy wykonany jest zgodnie z zasadami wiedzy medycznej. Brak zgody pacjenta powoduje odpowiedzialność osoby przeprowadzającej zabieg za wszelkie niekorzystne jego skutki, także te które są zwykłymi powikłaniami. Zatem warunkiem legalności takiego zabiegu medycznego jest zgodna pacjenta odpowiednio poinformowanego i świadomego prawdopodobieństwa wystąpienia negatywnych skutków zabiegu.

Tożsame stanowisko do powyższego zajął Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 16 listopada 2011 roku (sygn. akt VI ACa 665/11, LEX 1299023), wskazując, że przeprowadzony u powódki zabieg depilacji był zabiegiem leczniczym mającym charakter kosmetyczny, połączonym z ingerencją w sferę nietykalności cielesnej pacjenta, a jako taki jest zabiegiem bezprawnym, o ile nie zostanie poprzedzony zgodą osoby poddającej się zabiegowi poprzedzoną informacją o możliwych negatywnych następstwach zabiegu. Zatem warunkiem legalności takiego zabiegu jest zgoda pacjenta odpowiednio poinformowanego o negatywnych skutkach zabiegu oraz prawdopodobieństwie ich wystąpienia, jednocześnie wiadomości te muszą być podane w sposób przestępny, a pacjent musi potwierdzić, że rozumie ryzyko zabiegu.

Ponadto Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 16 października 2014 roku, sygn. akt I ACa 946/14, LEX nr 1621137, wskazał, że w sytuacji, kiedy dany podmiot wykonuje czynności (zabieg depilacji), z którymi wiąże się ryzyko spowodowania uszczerbku na zdrowiu klientów - ingerujące w integralność ciała - powinien przy wykonywaniu tych czynności dochować takich samych wymogów, jakie obowiązują podmioty wykonujące podobne czynności w ramach profesjonalnej opieki medycznej. Wymogi te wynikają z wiedzy medycznej i obowiązują wszystkie podmioty podejmujące określone czynności związane z ryzykiem dla zdrowia ludzi. Nie można znaleźć żadnego racjonalnego uzasadnienia dla obniżenia standardów bezpieczeństwa wykonywania określonych zabiegów, ze względu na rodzaj podmiotu je wykonującego. Sąd jednocześnie twierdził, że odpowiedzialność zakładu kosmetycznego za poparzenia będące powikłaniami po zabiegu depilacji, jest odpowiedzialnością deliktową.

W opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny estetyczne – laseroterapii, sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania wskazano, że zgodnie z powszechnie uznanymi normami i regułami procedura wykonywania zabiegów przy użyciu urządzenia (...)+RF składa się z następujących etapów: kwalifikacji do zabiegu, w tym badanie podmiotowe, związane z zebraniem wywiadu w zakresie niewystępowania przeciwwskazań do zabiegu oraz poinformowania osoby poddającej się depilacji o przebiegu zabiegu, badanie przedmiotowe polegające na analizie skóry i włosów na obszarze, który ma być poddany zabiegowi, dobór głowicy terapeutycznej i właściwych parametrów oraz próba zabiegowa poprzez wykonanie zabiegu na małym obszarze w zakresie rejonu skóry, który będzie poddawany właściwej depilacji. Wszelkie przeciwskazania, wyniki badań i rezultat próby zabiegowej powinny być odnotowane w karcie klienta prowadzonej przez jednostkę wykonującą zabieg. Dopiero po pozytywnej kwalifikacji do zabiegu można przystąpić do właściwego zabiegu depilacji przy pomocy urządzenia (...)+RF.

Natomiast z dowodów zgromadzonych w sprawie, jednoznacznie wynika, że u E. P. w dniu 17 stycznia 2012 roku nie przeprowadzono prawidłowej kwalifikacji do zabiegu depilacji. Z akt sprawy nie wynika, żeby powódka wypełniła i podpisała ankietę wykluczającą fakt występowania przeciwskazań do zabiegu wraz z formularzem świadomej zgody na zabieg zawierającym informację o możliwości wystąpienia powikłań. Strona pozwana nie przedstawiła żadnej dokumentacji dotyczącej zabiegu. Nie dołączyła karty klientki, dotyczącej wyników badania podmiotowego i przedmiotowego, wybranej głowicy terapeutycznej, wybranych parametrów oraz opisu przebiegu i wyniku próby zabiegowej, do czego jednostka wykonująca zabiegi depilacji jest zobowiązana.

Zatem skoro powódka przed przedmiotowym zabiegiem depilacji nie wyraziła w formie pisemnej świadomej zgody na przeprowadzenie zabiegu, a nawet nie została pouczona o ryzyku związanym z wykonaniem zabiegu depilacji laserowej i możliwościami wystąpienia skutków ubocznych, to w świetle obowiązujących standardów bezpieczeństwa i reguł profesjonalne opieki medycznej, zabieg taki w ogóle nie powinien być przeprowadzony. Zatem w ocenie Sądu należało uznać, że pozwana działała w sposób bezprawny. Wymaga również podkreślenia, że cały zabieg depilacji został wykonany nie zgodnie z obowiązującymi standardami przy tego rodzaju usługach kosmetycznych.

Odnosząc się do kolejnej przesłanki, tj. zawinienia pozwanej, należy zaznaczyć, że do uznania winy S. P. wystarczy wskazanie, że bezpośredni sprawca dopuścił się co najmniej niedbalstwa przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, polegającej na niezachowaniu należytej staranności. Należy mieć przy tym na uwadze treść art. 354 § 1 k.c. i art. 355 k.c., zgodnie z którymi dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność), przy czym należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności. Wobec tego wina pozwanej polegała na nienależytym wykonaniu przez kosmetyczkę, której powierzono przeprowadzenie tego zabiegu, swoich obowiązków i niedopełnieniu wszelkich staranności przy dokonywaniu tego rodzaju zabiegów.

Dowody zgromadzone w sprawie wskazują, że podczas właściwego zabiegu depilacji, kosmetyczka wykonująca zabieg, nie reagowała na zgłaszane przez powódkę odczuwanie silnego bólu i mimo to kontynuowała swoje czynności. Przy czym zgodnie z opinią sądową biegłego P. S. zgłoszenie podczas zabiegu, utrzymywania się bólu lub silnego pieczenia w miejscu, które było poddane już działaniu impulsu terapeutycznego, obliguje kosmetyczkę do natychmiastowego przerwania zabiegu. W skutek powyższego u E. P. doszło do poparzeń termicznych skóry w okolicach piersi i bikini. Zabieg depilacji, dokonany w dniu 17 stycznia 2012 roku w (...), został wykonany nieprawidłowo, niezgodnie ze standardami światłoterapii wysokoenergetycznej. S. P. i jej pracownicy wykazali się skrajnym brakiem staranności w zakresie kwalifikacji do zabiegu, przeprowadzenia właściwego zabiegu oraz procedury po zabiegowej. Jak już wyżej wskazano, przed zabiegiem nie dokonano wywiadu z powódką odnośnie ewentualnych przeciwskazań do zabiegu, nie przeprowadzono próby zabiegowej pozwalającej na właściwy dobór parametrów lasera z uwzględnieniem rodzaju skóry i miejsca depilacji. Nie wskazano na czym będzie polegał zabieg i jakie wiąże się z nim ryzyko powikłań. Ponadto z dowodów zgromadzonych w sprawie, w tym zeznań świadka M. O., wynika, że nie udzielono E. P. jakiejkolwiek pomocy, po tym jak bezpośrednio po zabiegu wróciła do salonu, zgłaszając utrzymujący się silny ból na obszarach poddanych depilacji. Wówczas nie udzielono powódce żadnych wskazówek, a wręcz zbagatelizowano całą sytuację.

W konsekwencji należy stwierdzić, że przesłanka zawinienia na gruncie niniejszej sprawy również została zrealizowana. Wina bezpośredniego sprawcy szkody polegała zatem na nieprzeprowadzeniu rzetelnej kwalifikacji do zabiegu, co pozwoliłoby uchronić klientkę przed niepożądanymi skutkami ubocznymi zabiegu i uszkodzeniem jej ciała.

Ponadto w tym miejscu wskazać należy, że odpowiedzialność pozwanej za działanie kosmetyczki bezpośrednio wykonującej zabieg, wynika z art. 430 k.c., zgodnie z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Zatem odpowiedzialność pozwanej uwarunkowana jest istnieniem stosunku zwierzchnictwa i podporządkowania, co oznacza, że z jednej strony zachodzić musi kierownictwo, a z drugiej obowiązek stosowania się do wskazówek powierzającego wykonanie czynności. Istotną cechą jest, że podwładny działa dla przełożonego. Podporządkowanie może przy tym wynikać z umowy, ustawy, stosunku faktycznego. W praktyce najczęściej podporządkowanie wynika ze stosunku pracy, którego źródłem może być umowa o pracę lub inne równoważne podstawy nawiązania stosunku pracy. Zakres zwierzchnictwa może być różny, pracownik może mieć duży zakres samodzielności.

Nie ulega wątpliwości, że przedmiotowy zabieg depilacji, wykonany powódce w dniu 17 stycznia 2012 roku był przeprowadzony przez kosmetyczkę zatrudnioną przez pozwaną w ramach prowadzonej przez nią działalności gospodarczej. W ocenie Sądu, z dowód zgromadzonych w sprawie wynika, że pozwana powierzała wykonywanie tego zabiegu kosmetyczce, która przy wykonywaniu czynności podlegała kierownictwu pozwanej S. P.. Ewidentnie wszelkie zabiegi kosmetyczne wykonywane w zakładzie (...) w W., są przeprowadzane w imieniu i na rzecz S. P., prowadzącej działalność gospodarczą w tym zakresie. Wobec powyższego Sąd uznał, że w związku z art. 430 k.c., to pozwana ponosiła pełną odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną powódce przy wykonywaniu zabiegu depilacji, a nie kosmetyczka jak to pozwana sugerowała w rozmowach z E. P..

W odniesieniu do ostatniej przesłanki odpowiedzialności pozwanej, aby stwierdzić, że wystąpił adekwatny związek przyczynowy pomiędzy szkodą, a działaniem S. P. po pierwsze należy stwierdzić, że jej zachowanie stanowiło nieodzowny warunek wystąpienia szkody, a po drugie, że szkoda jest normalnym następstwem tego zdarzenia. W odniesieniu do pierwszego kryterium, należy przeprowadzić test sine qua non polegający na zbadaniu, czy w przypadku gdyby pozwana wywiązała się z zobowiązania w należyty sposób to nastąpiłaby szkoda. Z kolei drugie kryterium składające się na adekwatny związek przyczynowy polega na odpowiedzeniu na pytanie czy wystąpienie określonego zdarzenia zwiększa prawdopodobieństwo pojawienia się skutku w postaci szkody. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2002 roku, sygn. akt I CKN 1215/00, LEX nr 78330, normalny związek przyczynowy - w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. - między określonym zdarzeniem a szkodą zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest normalnym następstwem tego rodzaju zdarzeń. Z kolei w wyroku z dnia 28 lutego 2006 roku (sygn. akt III CSK 135/05, LEX nr 201033) Sąd Najwyższy wskazał, że normalnymi następstwami zdarzenia powodującego szkodę są takie następstwa, które mogą być wywołane przez to zdarzenie w zwyczajnym biegu rzeczy, a nie wyłącznie w wyniku szczególnego zbiegu okoliczności. Zatem przyjęcie odpowiedzialności sprawcy za szkodę w oparci o art. 415 k.c. może dotyczyć wyłącznie adekwatnych, typowych następstw określonego zachowania, a więc tylko takiego skutku, który daje się przewidzieć w zwykłym porządku rzeczy, który przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego jest charakterystyczny dla danej przyczyny jako normalny rezultat określonego zachowania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 18 lipca 2014 roku, I ACa 66/14, LEX nr 1498928).

Sąd uznał, że podczas zabiegu depilacji urządzeniem (...)+RF w gabinecie kosmetycznym pozwanej wykonywanym w dniu 17 stycznia 2012 roku doszło do powstania oparzeń termicznych skóry powódki na piersiach i w okolicy bikini. Dowody zgormadzone w sprawie ewidentnie wskazują, że zabieg ten został wykonany nieprawidłowo, niezgodnie z ogólnie przyjętymi standardami przy tego rodzaju usługach kosmetycznych. Poza tym w trakcie zabiegu E. P. zgłaszała kosmetyczce odczuwanie silnego bólu, jednak został to zbagatelizowane i kontynuowano zabieg. Bez wątpienia był to pierwszy z sygnałów, który kosmetyczka powinna wziąć pod uwagę w celu uniknięcia poparzenia skóry. Ponadto jak już wyżej wskazano, powódka w sposób formalny nie wyraziła zgody na zabieg i nie została należycie poinformowana o ryzyku z nim związanym. Zgodnie ze wskazaniami wiedzy i doświadczeniem życiowym w przypadku, gdy zabieg jest wykonany przez profesjonalny personel, zgodnie z bezpieczeństwem i wszystkimi standardami światłoterapii wysokoenergetycznej, przy właściwym przygotowaniu do zabiegu istnieje dużo mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia negatywnych skutków w postaci oparzeń termicznych. Wobec powyższego, zdaniem Sądu, szkoda powódki w postaci uszkodzenia ciała była normalnym następstwem nieprawidłowo wykonanego zabiegu. Ponadto lekarz sądowy dokonując obdukcji 7 dni po zdarzeniu stwierdził, że obrażenia jakich doznała powódka mogły powstać w czasie zabiegu depilacji laserowej, co zostało również potwierdzone w treści opinii biegłych sądowych powołanych w niniejszej sprawie.

Mając na uwadze powyższe powódka przedstawiła wystarczające dowody na wykazanie odpowiedzialności pozwanej za szkodę wyrządzoną E. P. podczas wykonywanego w dniu 17 stycznia 2012 roku zabiegu depilacji w zakładzie kosmetycznym pozwanej.

Odnosząc się do roszczenia głównego powódki, a więc żądania zadośćuczynienia, wskazać należy, że co do zasady było ono uzasadnione, jednakże nie w rozmiarze wskazanym przez powódkę. Sąd uznał, że było ono wygórowane i zasługiwało na uwzględnienie w całości, a jedynie w części stanowiącej kwotę 11.000 zł.

Zgodnie z przepisem art. 444 § 1 zdanie 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Stosownie do art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W świetle art. 445 § 1 k.c. istotnym staje się określenie pojęcia krzywdy, stanowiącej przesłankę przyznania zadośćuczynienia. Przez krzywdę (niemajątkową szkodę na osobie) należy rozumieć cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania określonej działalności, wyłączenia z normalnego życia, itp.) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2000 roku, II CKN 1119/98, LEX nr 50884). Krzywda polega zatem na ujemnych przeżyciach poszkodowanego, cierpieniach fizycznych i psychicznych, a zadośćuczynienie pieniężne ma na celu złagodzenie tych cierpień i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego.

Zasądzając zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, należy mieć na uwadze jednak to, że art. 445 k.c. i następne przepisy kodeksowe nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu jego wysokości. Celem powyższej instytucji jest wyłącznie złagodzenie doznanej krzywdy, zaś przy ustalaniu jej wysokości obowiązuje dość lakonicznie formułowana zasada umiarkowania, wyrażająca się nakazem uwzględnienia przy obliczaniu wysokości tej kwoty: z jednej strony rozmiaru doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopnia i czasu trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałości skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość, wieku poszkodowanego z drugiej zaś strony aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinności utrzymania jej w rozsądnych granicach (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1962 roku, 4 CR 902/61, OSNCP 1963, Nr 5, poz. 107; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 roku, I PR 203/65, OSP i KA 1966, poz. 92).

W doktrynie i orzecznictwie podkreśla się, że nie wolno posługiwać się szablonami, lecz należy uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy. Z jednej strony daje to Sądowi dużą swobodę, z drugiej jednak pozostaje kwestia niewymierności krzywdy. Z natury swej krzywda, zwłaszcza psychiczna, jest zjawiskiem o charakterze subiektywnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1998 roku, II CKN 756/97, nie publ.).

Pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c. ma charakter niedookreślony. W orzecznictwie wskazuje się przykładowe kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia: wiek poszkodowanego, nasilenie cierpień i czas ich trwania, długotrwałość choroby i leczenia (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonywane operacje, rozmiar i trwałe następstwa zdarzenia, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym, zmiana jego sytuacji życiowej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626).

Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie podkreśla się, że wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 roku, III CKN 427/00, LEX nr 52766; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 10 maja 2001 roku, II AKa 81/01, OSA 2001/12/96; por.: M. Nesterowicz, Glosa do wyroku Sadu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 09 marca 2001 roku, I ACa 124/01, PS 2002/10/130; A. Szpunar, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 roku, III CKN 339/98, OSP 2000/4/66). Nie można także pominąć warunków indywidualnych danej osoby i przynależności do środowiska o pewnej stopie życiowej. W orzecznictwie wskazuje się, że przyznanego zadośćuczynienia nie należy traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem nadmiernego wzbogacenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 09 lutego 2000 roku, III CKN 582/98, LEX nr 52776).

Spowodowanie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia jest najczęstszą podstawą żądania zadośćuczynienia za krzywdę Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Określając wysokość "odpowiedniej sumy" Sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej. Istotne kryteria przy ustalaniu "odpowiedniej" sumy zadośćuczynienia to: rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy. Zasadniczą przesłanką przy określeniu wysokości zadośćuczynienia jest stopień natężenia krzywdy.

Sąd orzekający w niniejszym składzie w pełni podziela powyższe poglądy doktryny i judykatury, dlatego też miał je na względzie, ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia w niniejszej sprawie. Sąd brał pod uwagę rodzaj uszkodzenia ciała powódki, długotrwałość i przebieg procesu leczenia oraz stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, wiek pokrzywdzonej i rokowania na przyszłość.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym opinii biegłych sądowych, które co do zasady należało uznać za korzystne dla powódki, Sąd ustalił, że na skutek zabiegu depilacji w dniu 17 stycznia 2012 roku E. P. doznała oparzenia I/II stopnia skóry na granicy areoli obu sutków wzdłuż całego obwodu oraz obu pachwin w części kroczowej o wymiarach 1cm x 3cm.

W związku z obrażeniami powódka odczuwała silne dolegliwości bólowe, które w początkowym etapie leczenia były szczególnie uciążliwe i wymagały stosowania środków farmakologicznych. Rozstrój zdrowia powódki wiązał się z cierpieniami fizycznymi, które były najbardziej intensywne przez kilka pierwszych dni od zabiegu. W późniejszym czasie następowało gojenie ran, które z czasem pokryły się strupami. Okres dochodzenia do zdrowia po zabiegu dostarczał powódce przykre przeżycia. Zgodnie z opinią biegłego sądowego z zakresu dermatologii obrzęki skóry, zaczerwienie, strupy, swędzenie, niekiedy pieczenia, a nawet ból w miejscach depilacji były dla niej stałymi objawami. Niewątpliwie wpływało to niekorzystanie na dotychczasową aktywność fizyczną powódki, a także na jej samopoczucie. Jednocześnie Sąd miał na względzie, że gojenie się ran jest procesem dynamicznym, wieloetapowymi i skomplikowanym. Zaś biegły sądowy dermatolog, na podstawie zdjęć dołączonych do pozwu wywnioskował, że oparzenia piersi pokrywał miodowo – żółty strup, co świadczy o możliwości częściowego zainfekowania rany, a to mogło wydłużyć proces gojenia. Biegły wyjaśnił, że w takim przypadku proces gojenia ran oparzeniowych mógł trwać od 2 do 3 miesięcy.

Jednocześnie Sąd ustalając miarodajną wartość zadośćuczynienia, miał na uwadze, że biegły podczas badania przedmiotowego w marcu 2014 roku, w więc dwa lata po zdarzeniu stwierdził, iż powstałe w wyniku laseroterapii zmiany są nietrwałe i nie zaburzają w żaden sposób funkcji organizmu, jednakże okres ich utrzymywania się przy zachowaniu możliwie pełnej ochrony przed światłem słonecznym i solarium jest dość długi. Ustalił, że doznanych oparzeniach pozostały drobne różowe powierzchowne blizenki na granicy areoli obu skutków z niewielkimi odbarwieniami skóry, nieznacznie nacieczone, przy dotyku nieco bolesne. Biegły uznał, że obecnie są one tylko w niewielkim stopniu szpecące. Z resztą sama powódka podczas składania zeznań przyznała, że jeśli ktoś jej nie widział wcześnie to w zasadzie nie dostrzeże różnicy. Jednocześnie powódka nie doznała żadnych trwałych urazów narządów ciała, które wymagałyby zabiegów operacyjnych lub silnych środków leczniczych. Powódka poza lekami przeciwbólowymi stosowała jedynie maści i kremy nawilżające, których nadal używa. Zatem jej obrażenia nie wymagały szczególnej interwencji medycznej, ani dodatkowych zabiegów.

W tym miejscu należy również wskazać, że w ocenie Sąd, powódka w żadnym stopniu nie przyczyniła się do powstania szkody, co sugerował biegły sądowy. Bowiem choroba wrzodziejące zapalenie jelita grubego i choroba wrzodowa żołądka powódki nie miały istotnego znaczenia. Z karty informacyjnej leczenia szpitalnego dołączonej do pozwu wynika, że powódka zasadniczy proces leczenia tej choroby rozpoczęła dopiero w czerwcu 2012 roku, a więc ponad cztery miesiące po przeprowadzeniu depilacji laserowej. Dopiero wówczas zaczęła stosować środki farmakologiczne w postaci leków przeciwzapalnych, które jak stwierdził biegły mogłyby mieć znaczenie przy dokonywaniu zabiegu depilacji laserowej, bo stanowią one przeciwskazanie przy tego rodzaju zabiegach. Jednocześnie należy wskazać, że wrzodziejące zapalenie jelita grubego nie jest procesem chorobowym ostrym lecz objawy mogą występować powoli i nasilać się miesiącami, a nawet latami. Biegły jedynie domniemywał, że w styczniu 2012 roku, kiedy był przeprowadzony przedmiotowy zabieg depilacji, powódka mogła mieć objawy tej choroby i mogła stosować leki przeciwzapalne, jednak nie zostało to potwierdzone w toku postępowania.

Niewątpliwie przedmiotowe zdarzenie, oprócz dolegliwości fizycznych, w postaci bólu, przyniosło szereg cierpień psychicznych oraz miało duży wpływ na samopoczucie powódki. Przede wszystkim dla każdego człowieka jego wygląd, ma istotne znaczenie. W sytuacji gdy dotyczy to kobiety, w dodatku szczególnie dbającej o swój wizerunek, każdego rodzaju defekt, powstały wbrew jej woli, musi powodować poczucie dyskomfortu i ciągłego stresu.

Wobec tego bardzo dużą dolegliwością dla zdrowia emocjonalnego powódki był wygląd oparzonych miejsc, który miał również wpływ na jej kontakty damsko – męskie. Należy zwrócić uwagę na to, że jeszcze do tej pory dotyk nie sprawia jej przyjemności, a wręcz ją krępuje i zawstydza. Z uwagi na doznane obrażenia powódka czuła się niekomfortowo.

Ponadto nie bez znaczenia dla kondycji psychicznej powódki pozostawała lekceważąca i obojętna postawa pracowników zakładu kosmetycznego pozwanej. Nie udzielono jej jakiejkolwiek pomocy, gdy dwukrotnie powróciła do zakładu kosmetycznego, tj. bezpośrednio po zakończeniu zabiegu w dniu 17 stycznia 2012 roku oraz następnie w dniu 20 stycznia 2012 roku prezentując rany oparzeniowe. E. P. bezpośrednio po zabiegu nie uzyskała żadnych informacji, dlaczego odczuwa tak silny ból w miejscach dokonanej depilacji, wówczas nie dano jej żadnych wskazówek, jak należy postępować w takiej sytuacji, czy chociażby warto jest stosować jakieś preparaty medyczne. Nie udzielono jej porady w zakresie dalszego leczenia i pielęgnacji miejsc poparzonych. Zatem niewątpliwie pozwana nie wykazała się żadną inicjatywą i chęcią, aby zniwelować skutki przedmiotowego zabiegu. Co więcej wtedy nawet nie obejrzano miejsc, w których był dokonany zabieg. Osoby pracujące w salonie zbagatelizowały całą sytuację. Pozwana przy próbie kontaktu była nieprzyjemna. Powódka została pozostawiona bez jakiejkolwiek pomocy ze strony zakładu kosmetycznego S. P.. Również podczas wizyty w salonie w dniu 20 stycznia 2012 roku powódka była źle potraktowana, bez należytego szacunku do pacjenta i całej sytuacji. Kosmetolog i kosmetyczka pracujące w zakładzie, które na prośbę S. P. miały obejrzeć oparzenia E. P., w tym celu skierowały ją do toalety, zamiast pokoju zabiegowego. Dopiero po interwencji powódki, oględziny zostały przeprowadzone w jednym z gabinetów. W ocenie Sądu, w zaistniałych okolicznościach takie zachowanie było niedopuszczalne. Bowiem powódka i tak była zestresowana całą sytuacją, odczuwała ciągły ból, a potraktowano ją obcesowo. Było to bardzo nieprofesjonalne ze strony pozwanej i całego personelu gabinetu kosmetycznego, a także niezwykle krępujące dla samej powódki. W takiej sytuacji, mając na uwadze zakres obrażeń powódki oraz związane z tym dolegliwości fizyczne i psychiczne, pracownicy zakładu powinni zapewnić pokrzywdzonej szczególną opiekę i potraktować ją wyrozumiale. Wobec powyższego Sąd ustalając wymiar krzywdy wziął również pod uwagę nieprawidłowe zachowanie pozwanej, które bez wątpienia oddziaływało na stan psychiczny powódki, która wówczas była zestresowana całą sytuacją.

Ponadto Sąd ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, stwierdził, że przedmiotowe zdarzenie nie spowodowało znaczących zmian w jej życiu zawodowym. Bowiem powódka po zabiegu cały czas uczęszczała do pracy, nie brała zwolnienia lekarskiego, mimo, że niewątpliwie miała taką możliwość. Wobec tego Sąd przyjął, że doznane obrażenia nie miały, aż tak istotnego wpływu na jej efektywność zawodową. Oparzenia jakich doznała powódka były w takich miejscach, że nie były widoczne w kontaktach służbowych z innymi osobami. Jedynie ogólne samopoczucie i dyskomfort związany z bólem mógł utrudniać powódce wykonywanie obowiązków służbowych, lecz to nie skłoniło jej do skorzystania ze zwolnienia lekarskiego chociażby w początkowej fazie gojenia się ran.

Ponadto odnosząc się do zakresu krzywdy powódki, w kontekście konsekwencji doznanych obrażeń, należy wskazać, że biegły sądowy z zakresu dermatologii nie potwierdził stanowiska powódki co do prawdopodobieństwa niemożliwości karmienia dziecka piersią. Wskazał, że depilacja skóry nie obejmowała brodawek sutkowych, zmiany po zabiegowe w ich obrębie nie występowały, a więc w jego ocenie funkcja gruczołu piersiowego, np. przy karmieniu piersią w przyszłości, z całą pewnością została zachowana.

Mając te wszystkie względy na uwadze, Sąd uznał, że adekwatną kwotą tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę nie jest kwota 22.000 zł objęta żądaniem pozwu, lecz kwota 11.000 zł, która w ocenie Sądu stanowi realną wartość ekonomiczną dla powódki, nie jest przy tym wygórowana i jednocześnie nie stanowi nadmiernego wzbogacenia.

Zadośćuczynienie ma przede wszystkim jak to podkreślono już powyżej charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta jednak nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, jeżeli nie spełnia go, pomimo, iż jest ono wymagalne.

Wobec powyższego Sąd uwzględnił żądanie pozwu w zakresie odsetek ustawowych w całości. Przy czym należy wskazać, iż powódka żądała odsetek ustawowych od wniesienia pozwu, tj. od dnia 22 lutego 2013 roku do dnia zapłaty, Sąd miał jednak na względzie zmianę treści art. 481 §2 k.c. obowiązującą z dniem 1 stycznia 2016 roku. W związku z powyższym za okres od dnia 22 lutego 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku Sąd zasądził odsetki ustawowe, stosownie do treści art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 roku. Natomiast za okres od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty zasądził odsetki za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych, stosownie do treści art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień orzekania. W ocenie Sądu takie rozstrzygnięcie nie stanowiło zasądzenia ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.). Miało ono jedynie na celu sprecyzowanie treści wyroku wobec zaistniałej w toku postępowania zmiany stanu prawnego w celu uniknięcia ewentualnych wątpliwości, które mogły powstać w tym zakresie.

Sąd uznał również za zasadne powództwo w zakresie, w jakim powódka domagała się ustalenia odpowiedzialności pozwanej za szkody mogące wystąpić w przyszłości w związku z zabiegiem depilacji laserowej wykonanym w dniu 17 stycznia 2012 roku.

Zgodnie z art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Celem takiego postępowania może być zarówno ustalenie pozytywne, jak i negatywne. Interes prawny powoda jest przesłanką materialnoprawną powództwa o ustalenie. Stwierdzenie jego braku może nastąpić dopiero na etapie merytorycznego rozpatrywania sprawy i dlatego brak interesu prawnego powoduje oddalenie powództwa z powodu jego bezzasadności, a nie odrzucenie pozwu z powodu jego niedopuszczalności. Interes prawny musi istnieć obiektywnie, aby uzasadniać żądanie ustalenia prawa lub stosunku prawnego. Jego istnienia jednak nie można traktować jako jedynej przesłanki decydującej o uwzględnieniu powództwa o ustalenie. Jest on warunkiem umożliwiającym dalsze badanie w zakresie istnienia lub nieistnienia ustalanego prawa lub stosunku prawnego. Interes prawny - jest to interes dotyczący szeroko rozumianych praw i stosunków prawnych (por. T. Rowiński: Interes prawny w procesie cywilnym i w postępowaniu nieprocesowym, Warszawa 1971, str. 22, por. także E. Budna: Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 1988 roku, III CZP 26/88, OSP 1991, nr 1, s. 9 i n. oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 15 kwietnia 1999 roku, I ACa 1046/98, OSA 1999, nr 11–12, poz. 49).

Wykładnia funkcjonalna art. 189 k.p.c. przemawia za przyjęciem interesu prawnego w ustaleniu, jeżeli istnieje jakaś obiektywna niepewność stanu prawnego. Przykładowo, interes taki może istnieć mimo możliwości dochodzenia świadczenia z danego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest na razie aktualne. Dotyczy to zwłaszcza szkód na osobie, gdyż szkody te nie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia. Poszkodowany z reguły nie może w chwili wszczęcia procesu dochodzić wszystkich roszczeń, następstwa bowiem uszkodzenia ciała są najczęściej wielorakie i wywołują skutki, których dokładnie nie można określić ani przewidzieć. Swoistość szkód na osobie, które występują często po upływie dłuższego czasu, oraz nieprzekraczalny dziesięcioletni termin przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody przemawiają za przyjęciem, że dochodząc określonych świadczeń odszkodowawczych powód może jednocześnie - na podstawie art. 189 k.p.c. - domagać się ustalenia odpowiedzialności pozwanego za ewentualną szkodę, jaka może wyniknąć dlań w przyszłości. Wskazując na korzyści płynące dla poszkodowanego z wyroku uwzględniającego powództwo o ustalenie, Sąd Najwyższy podkreślił, że zapobiega ono także trudnościom dowodowym związanym z upływem długiego czasu, ustalenie bowiem w sentencji wyroku odpowiedzialności dłużnika za szkody mogące powstać w przyszłości wiąże raz na zawsze sąd i strony, chyba że wyrok zawierający takie ustalenie zostanie uchylony (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 roku, sygn. III PZP 34/69, OSNCP z 1970 roku, Nr 12, poz. 217).

W niniejszej sprawie, w wyniku nieprawidłowo przeprowadzonego zabiegu depilacji laserowej, mającego miejsce w dniu 17 stycznia 2012 roku w (...) w W. powódka doznała dotkliwych poparzeń piersi i okolic bikini. Biegły sądowy z zakresu dermatologii stwierdził, że powstałe w wyniku zabiegu depilacji zmiany będą utrzymywać się dość długo. Proces leczenia i gojenia się ran oparzeniowych powódki jest wieloetapowy i długotrwały. Zmianom chorobowym wciąż niekiedy towarzyszy świąd i ból przy dotykaniu. Obecny stan zdrowia powódki uległ znacznemu poprawieniu i rany w zasadzie zagoiły się prawidłowo. Jednakże w ocenie Sądu, nie sposób aktualnie przesądzić, czy doznany przez powódkę, w wyniku depilacji, uszczerbek na zdrowiu, nie będzie się pogłębiał, ewentualnie czy nie będzie zachodziła konieczność podjęcia w przyszłości dodatkowego leczenia. Natomiast nie ulega wątpliwości, że pozwana ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia opisanego w pozwie, stąd też obciąża ją odpowiedzialność za ewentualne dalsze konsekwencje na zdrowiu powódki, które mogą wystąpić w przyszłości.

Mając na uwadze powyższe Sąd uwzględnił roszczenie E. P. co do ustalenia odpowiedzialności pozwanej za szkody mogące wystąpić u powódki w przyszłości, o czym orzekł jak w pkt III sentencji wyroku.

Zgodnie z art. 347 k.p.c. po wniesieniu sprzeciwu od wyroku zaocznego Sąd ponownie rozpoznaje sprawę i wydaje wyrok, w którym wyrok zaoczny w całości lub w części utrzymuje w mocy albo uchyla go i orzeka o żądaniu pozwu, bądź też pozew odrzuca lub postępowanie umarza.

Wobec powyższego w niniejszej sprawie Sąd w pkt I sentencji wyroku uchylił wyrok zaoczny z dnia 4 września 2013 roku wydany przez Sąd Rejonowy dla W. M.w W. w całości i orzekł o żądaniu pozwu. W pkt II uwzględniał powództwo w części, zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 11.000 zł wraz z ww. odsetkami, w pkt III sentencji wyroku ustalił, że pozwana ponosi odpowiedzialność za szkody mogące wystąpić w przyszłości u powódki w związku z przedmiotowym zabiegiem, natomiast w pozostałym zakresie oddalił powództwo (pkt IV sentencji wyroku).

Zawarte w pkt V sentencji wyroku rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd oparł o art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. orzekając co do zasady, pozostawiając szczegółowe wyliczenie tychże kosztów referendarzowi sądowemu.

Stosownie do treści art. 108 § 1 k.p.c. sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji, niemniej jednak może rozstrzygnąć jedynie o zasadach poniesienia przez strony kosztów procesu, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu, który w tej sytuacji, po uprawomocnieniu się orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, wydaje postanowienie, w którym dokonuje szczegółowego wyliczenia kosztów obciążających strony.

Sąd rozstrzygając o kosztach odniósł się do zasady zawartej w art. 100 k.p.c., zgodnie z którą w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Żądanie powódki obejmowało kwotę 22.000 zł, a ostatecznie Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 11.000 zł. W konsekwencji Sąd przyjął, że powódka E. P. wygrała proces w 50% i pozwana wygrała proces w 50% oraz, że koszty sądowe obciążają strony postępowania w tym samym stosunku.

(...)

ZARZĄDZENIE

(...)

(...)