Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 124/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 maja 2016r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Paweł Rysiński (spr.)

Sędziowie: SA – Marek Czecharowski

SA – Ewa Jethon

Protokolant: – st. sekr. sąd. Marzena Brzozowska

przy udziale oskarżycielki posiłkowej A. S.

i Prokuratora Anny Adamiak

po rozpoznaniu w dniu 6 maja 2016 r.

sprawy K. P. urodz. (...) w W. s. S.

oskarżonego o czyn z art. 148 § 2 pkt 2 k.k.

na skutek apelacji, wniesionych przez obrońcę oskarżonego i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 7 września 2015 r. sygn. akt XII K 161/14

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 7 września 2015 r. Kamil P. P. został uznany za winnego zabójstwa w związku z rozbojem M. S. za co z mocy art. 148 § 2 pkt 2 k.k. Sąd skazał go na karę 25 lat pozbawienia wolności, a na mocy art. 46 § 1 k.k. zasądził od niego na rzecz oskarżycielki posiłkowej kwotę 50.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za wyrządzoną krzywdę.

Apelacją na korzyść wyrok zaskarżył obrońca oskarżonego.

Zarzucił mu:

1)  obrazę prawa materialnego tj. art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 9 k.k. oraz art. 7 i 5 § 2 k.k. przez przypisanie oskarżonemu działania w zamiarze bezpośrednim, a nie ewentualnym;

2)  rażącą niewspółmierność orzeczonej kary pozbawienia wolności;

3)  obrazę art. 46 k.k. i art. 424 k.p.k. przez zasądzenie zadośćuczynienia przy braku jakichkolwiek możliwości płatniczych oskarżonego i nieuzasadnieniu w motywach wyroku wysokości zasądzonej kwoty.

W konkluzji obrońca wniósł o zmianę wyroku przez obniżenie kary pozbawienia wolności do lat 15 i zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie odpowiadającej rzeczywistym możliwościom finansowym oskarżonego.

Apelację na niekorzyść oskarżonego wniosła również oskarżycielka posiłkowa zarzucając orzeczeniu rażącą niewspółmierność kary i wnosząc o jej zaostrzenie przez orzeczenie (w postępowaniu odwoławczym) dożywotniego pozbawienia wolności.

Wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego złożył jedynie obrońca oskarżonego.

W tej części sprawy Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Zarzut z pkt 1 apelacji okazał się bezzasadny w stopniu oczywistym.

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, iż skarżący błędnie ów zarzut sformułował. Zarzut obrazy prawa materialnego można stawiać wówczas, gdy nie kwestionuje się dokonanych przez Sąd ustaleń faktycznych. Jego istota polega bowiem na przypisaniu błędnie, do prawidłowo ustalonych faktów, konkretnego przepisu prawa materialnego. Skoro w sprawie niniejszej Sąd I instancji uznał, że oskarżony popełnił przypisaną mu zbrodnię z zamiarem bezpośrednim to zasadnie zakwalifikował ją jako przestępstwo z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. Co więcej nawet gdyby przyjąć, że działał on z zamiarem ewentualnym (wynikowym) to i tak właściwą kwalifikacją prawną byłaby kwalifikacja z art. 148 § 2 pkt 2 k.p.k. Tylko działanie nieumyślne, czego nie sugeruje nawet skarżący, prowadziłoby do zakwalifikowania działania oskarżonego z innych przepisów części szczególnej Kodeksu karnego. Dlatego w żadnym razie nie można uznać za zasadne zarzutów obrazy prawa materialnego –
a to przepisów art. 148 § 2 pkt 2 i art. 9 k.k.

Dalsze przepisy wskazane przez skarżącego w tej części apelacji a to art. 7 i 5 § 2 k.p.k., to przepisy postępowania, a nie przepisy prawa materialnego. Jak wynika z uzasadnienia apelacji mimo, że jest ono zminimalizowane, skarżącemu chodzi właśnie o błędną ocenę dowodów przez Sąd – art. 7 k.p.k. i nie uwzględnienie istniejących w sprawie, zdaniem skarżącego, wątpliwości – art. 5 § 2 k.p.k.

Również te zarzuty okazały się oczywiście bezzasadne. W sprawie nie wystąpiły wątpliwości, których Sąd mimo, że powinien, nie dostrzegł. Co oczywiste zaś, nie mógł w tym stanie rzeczy rozstrzygnąć wbrew zasadzie
in dubio pro reo na niekorzyść oskarżonego.

Z kolei argumentacja skarżącego, jakiej używa na umotywowanie obrazy art. 7 k.p.k., sprowadzająca się do twierdzeń o niewielkiej sile wymaganej do spowodowania zadanych pokrzywdzonej ran, musi być uznana za jawnie chybioną. Siła użyta do zadania pokrzywdzonej ujawnionych w postępowaniu ran mogłaby mieć znaczenie dla oceny ran kłutych. Nie one jednak doprowadziły do zgonu ofiary. Ten spowodowały dwie rany cięte szyi. Obie (lewa i prawa) powodowały przecięcie skóry, mięśni i obu żył szyjnych wewnętrznych. Prawej na pełnym obwodzie, lewej na niemal pełnym obwodzie – co doprowadziło do wykrwawienia się ofiary. Jest oczywistym, że dla spowodowania takiego rodzaju obrażeń i skutku nie jest wymagana znaczna siła, sprawca nie zadaje bowiem ciosu, uderzenia – jak przy ranie kłutej, której głębokość zależy od użytej siły a cięcie, które nie wymaga użycia stopniowalnej, dla oceny zamiaru z jakim działa sprawca, siły.

Podobnie chybione są argumenty o „przypadkowości dwóch ciosów w obrębie szyi” – k. 4 apelacji. Jak bowiem wynika ze złożonych przez oskarżonego wyjaśnień wykorzystując fakt, że pokrzywdzona weszła do łazienki i pochyliła się nad wanną, stanął za nią i nożem trzymanym w prawym ręku „podciął jej gardło” z prawej strony. To tym cięciem oskarżony przeciął żyłę szyjną wewnętrzną na całym obwodzie. Twierdzenie o przypadkowości tego cięcia nie może się ostać, jako odstające od faktycznych realiów sprawy i logiki rozumowania.

Dlatego zarzut obrazy art. 7 k.p.k., a więc błędnych - w tym zakresie – ocen Sądu I instancji należało uznać za oczywiście bezzasadny.

Podobnie bezzasadny okazał się zarzut rażącej surowości orzeczonej kary pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy obszernie, szczegółowo i wyczerpująco oraz przekonująco umotywował dlaczego wymierzył oskarżonemu karę 25 lat pozbawienia wolności. Wykazał rażącą przewagę okoliczności obciążających, nieodwracalny skutek przestępstwa, ale uwzględnił również istniejące okoliczności łagodzące, co m. in. doprowadziło do odstąpienia od wymierzenia oskarżonemu kary dożywotniego pozbawienia wolności, o co wnosili oskarżyciele – publiczny i posiłkowy.

Sąd Apelacyjny podzielił w całej pełni pogląd Sądu Okręgowego w kwestii wymiaru kary. Spełni ona zakładane cele, a jest stosowna do stopnia winy i społecznej szkodliwości popełnionego w związku z rozbojem zabójstwa ofiary, która niczym nie dała oskarżonemu powodów do jakiejkolwiek wobec niej agresji. Kara rażąco niewspółmiernie surowa, to kara, którą w odczuciu społecznym należałoby uznać za oczywiście niesprawiedliwą. Kara orzeczona wobec oskarżonego taką nie jest.

Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny nie podzielając omówionego zarzutu apelacji, nie uwzględnił wniosku o obniżenie orzeczonej kary pozbawienia wolności.

Ostatni zarzut apelacji obrońcy oskarżonego – obraza prawa materialnego, a to art. 46 k.k. również nie mógł być uznany za zasadny. Po myśli art. 46 k.k. na wniosek pokrzywdzonego lub innej uprawnionej osoby Sąd musi orzec zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Obraza tego przepisu następuje zatem gdy Sąd tego obowiązku nie dochowa. W sprawie niniejszej do tego nie doszło, nie można zatem uznać, że Sąd uchybił przepisowi art. 46 k.k. W motywach apelacji w tej kwestii obrońca twierdzi, że oskarżony nie dysponuje jakimkolwiek majątkiem i nie ma jakichkolwiek możliwości zarobkowych. Mimo to wnosi o zmianę wyroku poprzez zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie odpowiadającej rzeczywistym możliwościom finansowym i majątkowym oskarżonego, które wyżej skarżący ocenił jako nieistniejące. Już tylko ta wewnętrzna sprzeczność rozumowania autora apelacji czyni zarzut i wniosek apelacji w istocie bezprzedmiotowym. Idąc tokiem rozumowania skarżącego Sąd winien (a wiąże go nakaz zasądzenia) orzec zadośćuczynienie symboliczne, bliskie – według logiki skarżącego – zeru.

Powyższe wykazuje oczywistą bezzasadność omawianego zarzutu.

Istotnie natomiast Sąd I instancji nie uzasadnił należycie wysokości przyznanego zadośćuczynienia, czym uchybił przepisowi art. 424 k.p.k. Nie mniej uchybienie to, jako tyczące czynności następczej po wydaniu orzeczenia, jaką jest uzasadnienie wyroku, nie miało i nie mogło mieć wpływu na treść wyroku. Dlatego nie mogło prowadzić do korekty zaskarżonego w ten sposób orzeczenia.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny uznał zarzuty apelacji obrońcy oskarżonego za niezasadne, bądź – jak w odniesieniu do zarzutu obrazy art. 424 k.p.k. – za nie mające wpływu na treść orzeczenia i dlatego utrzymał je w mocy.