Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV K 587/15; 2 Ds. 1767/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 listopada 2016 roku

Sąd Rejonowy w Słupsku XIV Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSR Joanna Hetnarowicz - Sikora

Protokolant: Paulina Szostakiewicz

przy udziale Prokuratora PR w S. Wiesława Adamkiewicza

po rozpoznaniu w dniach 02.03.2016r., 21.04.2016 r., 09.06.2016 r., 18.07.2016 r. oraz 19.10.2016 roku sprawy

1.  Z. M. (1) (M.)

syna M. i U. z d. Ż.

urodzonego (...) w S.

oskarżonego o to, że:

w dniu 02 grudnia 2014 roku pomiędzy miejscowościami N.B., na trasie K21, nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym, jadąc w kierunku miejscowości B., kierując samochodem ciężarowym marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) nie zachował należytej ostrożności i zaniechał właściwej obserwacji sytuacji drogowej, przez co nie spostrzegł w porę, że jadący przed nim samochód ciężarowy marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) zatrzymuje się, przez co nie zdołał w porę podjąć skutecznych reakcji obronnych w postaci hamowania i przyczynił się do zderzenia pojazdów, w następstwie czego pasażerowie pojazdu marki F. (...)A. K. (1) doznał rozległych, ciężkich, mnogich uszkodzeń ciała w wyniku czego zmarł, natomiast M. R. doznała powierzchownego urazu głowy, wstrząśnienia mózgu, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres powyżej 7 dni,

tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k.

2.  P. L. (L.)

syna T. i G. z d. M.

urodzonego (...) w W.

oskarżonego o to, że:

w dniu 02 grudnia 2014 roku pomiędzy miejscowościami N.B., na trasie K21, naruszył nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że będąc osobą odpowiedzialną za właściwe oznakowanie miejsca robót drogowych przed fizycznym postojem dwóch samochodów ciężarowych oraz zespołu pojazdu, przez zaniechanie właściwego oznakowania zgodnie z zatwierdzonym projektem czasowej organizacji ruchu w miejscu robót drogowych, na podstawie Załącznika do Zarządzenia nr 52 Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad z dnia 12 listopada 2016 roku, przyczynił się do zaistnienia wypadku drogowego, w wyniku czego (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował Z. M. (1) oraz samochód osobowy D. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierowała A. B. (1) zderzyły się z (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował M. B. (1), w następstwie czego pasażer pojazdu F. (...)A. K. (1) doznał rozległych, ciężkich, mnogich uszkodzeń ciała w wyniku czego zmarł, natomiast kierowca samochodu F. (...) Z. M. (1) doznał złamania VI kręgu szyjnego ze ślizgiem przednim trzonu kręgu VI w stosunku do trzonu kręgu VII, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni, a pasażerka F. (...) M. R. doznała powierzchownego urazu głowy, wstrząśnienia mózgu, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres powyżej 7 dni, zaś kierująca pojazdem D. (...) A. B. (1) doznała urazu głowy, wstrząśnienia mózgu, złamania kompleksu jarzmowo-szczękowego po stronie prawej, ranę wargi dolnej, obrzęk twarzy po prawej stronie, obrzęk i podbiegnięcie krwawe powiek oka prawego, odłamanie szkliwa w obrębie zębów 11, 21 które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres powyżej 7 dni, natomiast małoletni pasażerowie pojazdu marki D. (...) M. B. (2) doznała potłuczeń ogólnych głównie tułowia z otarciami skóry, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres poniżej 7 dni oraz D. B., który doznał potłuczeń ogólnych głównie głowy z otarciami skóry twarzy, pachy prawej dłoni prawej, kolana lewego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na okres poniżej 7 dni,

tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k.

1.  uznaje oskarżonego Z. M. (2) za winnego popełnienia zarzucanego mu oskarżeniem czynu, tj. przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. i za jego popełnienie na podstawie art. 177 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 37a k.k. w zw. z art. 33 § 1 i § 3 k.k. skazuje oskarżonego na karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 60 (sześćdziesięciu) złotych;

2.  uznaje oskarżonego P. L. za winnego popełnienia zarzucanego mu oskarżeniem czynu, tj. przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. i za jego popełnienie na podstawie art. 177 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 37a k.k. w zw. z art. 33 § 1 i § 3 k.k. skazuje oskarżonego na karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 50 (pięćdziesięciu) złotych;

3.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego P. L. na rzecz A. B. (1) nawiązkę w wysokości 10.000 (dziesięciu tysięcy) złotych;

4.  zasądza od oskarżonego Z. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2.000 (dwóch tysięcy) złotych tytułem części kosztów sądowych – wydatków, zwalniając go w pozostałem zakresie od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych;

5.  zasądza od oskarżonego P. L. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.500 (tysiąca pięciuset) złotych tytułem części kosztów sądowych - wydatków, zwalniając go w pozostałym zakresie od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych;

6.  zasądza od oskarżonego P. L. na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. B. (1) kwotę 3.000 (trzech tysięcy) złotych tytułem wydatków poniesionych w związku z ustanowieniem w sprawie pełnomocnika.

Sygn. akt XIV K 587/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny w sprawie:

W dniu 20 grudnia 2011 roku (...) Sp. z o.o. w G. oraz Spółdzielnia Usługowo – Handlowa w R. reprezentowana przez Prezesa T. L. zawarli umowę o roboty i usługi w zakresie bieżącego utrzymania dróg krajowych administrowanych przez (...) Oddział G. Rejon w S..

W ramach tej umowy Wykonawca czyli Spółdzielnia Usługowo – Handlowa w R. zobowiązana była do zagospodarowania terenu prac ora jego zabezpieczenia (§ 8 ust. 2 lit. B umowy), zorganizowania i kierowania robotami oraz usługami w sposób zgodny z Opisem przedmiotu zamówienia i obowiązującymi przepisami bhp, planem bioz oraz zapewnienia warunków p.poż. określonych w przepisach szczegółowych (§ 8 ust. 2 lit. D umowy), a nadto do wykonania oznakowania robót i usług zgodnie z projektem organizacji ruchu na czas prowadzenia robót (§ 8 ust. 2 lit. N umowy) Wykonawca ponosił pełną odpowiedzialność za poprawny stan techniczny oznakowania robót i usług oraz miał spełniać wszystkie uwarunkowania określone w szczegółowej specyfikacji technicznej (§ 8 ust. 2 lit. O umowy) (k. 85-87, k. 185-196)

Roboty i usługi miały być realizowane sukcesywnie, w miarę występujących potrzeb na sieci drogowej, na podstawie 15-dniowych „zapotrzebowań” (od 1 do 15 i od 16 do 30/31 każdego miesiąca), składanych Wykonawcy z wyprzedzeniem 5 dni, dla każdego Obwodu (...) oddzielnie. (§ 9 ust. 11 umowy) (k. 189-190)

Na przełomie listopada i grudnia 2014 roku P. L., jako kierownik robot ekipy zajmującej się pielęgnacją otoczenia drogi krajowej łączącej U. ze S., a także pracownicy jego ekipy dokonywali przycinki drzew wzdłuż drogi. Prace te wykonywano zgodnie z planem.

W szczegółowej specyfikacji technicznej robót zaznaczono, że Wykonawca jest zobowiązany do utrzymania ruchu publicznego oraz utrzymania istniejących obiektów w okresie trwania realizacji umowy, aż do zakończenia i odbioru ostatecznego robót i usług. Przed przystąpieniem do robót Wykonawca zobowiązany jest przedstawić Inżynierowi do zatwierdzenia, uzgodniony z odpowiednim zarządem drogi i organem zarządzającym ruchem, projekt organizacji ruchu i zabezpieczenia robót w okresie trwania umowy. W czasie wykonywania robót Wykonawca dostarczy, zainstaluje i będzie obsługiwał wszystkie tymczasowe urządzenia zabezpieczające, takie jak: zapory, światła ostrzegawcze, sygnały itp., zapewniając w ten sposób bezpieczeństwo pojazdów i pieszych. Wykonawca obowiązany jest także zapewnić stałe warunki widoczności w dzień i w nocy tych zapór i znaków, dla których jest to nieodzowne ze względów bezpieczeństwa. (pkt 1.5 Ogólne wymagania dotyczące robót zawarte w Szczegółowej Specyfikacji (...) (k. 251-266)

Załącznikiem do Szczegółowej Specyfikacji (...) było zarządzenie nr 52 Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad z dnia 12 listopada 2013 roku w sprawie typowych schematów oznakowania robót prowadzonych w pasie drogowym. W katalogu tym rys. nr 17 wskazywał na zasady oznakowania miejsca robót szybko postępujących z zajęciem pobocza oraz części pasa ruchu na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej (k. 295 z k. 267-327) Schemat ten wskazywał na konieczność ustawienia po obu stronach drogi odpowiednio:

a/ znaku A-14 i T-2

b/ znaku B-53, A-12B i U-35,

c/ znaku U-26a na tyle pojazdu ustawionego jako pierwszy od strony nadjeżdżających z tego kierunku, dla którego zajęto pobocze drogi;

d/ znaki U-23a co 10 mb lub U-21b co 20 mb od zewnętrznej strony pojazdów zajmujących pobocze;

e/ znaki B-34, T-3 i A-14.

Maksymalny dopuszczalny zakres robót to 2.000 m.

Dowód:

- umowa nr (...) DRÓG(...) z dnia 20 grudnia 2011 roku k. 85-88 i k. 185-196 wraz ze szczegółową specyfikacją techniczną i katalogiem typowych schematów oznakowania robót prowadzonych w pasie drogowym k. 197-327 i k. 329-501;

W dniu 2 grudnia 2014 r. P. L. i jego pracownicy rozpoczęli pracę o 07.00. Krótko po rozpoczęciu pracy wszyscy opuścili bazę zakładową i udali się na miejsce planowanej pielęgnacji pasa drogowego. P. L. wraz z kilkoma pracownikami jechał busem, zaś za nim podążał samochód ciężarowy z podnośnikiem koszowym. Za nimi wyjechali pracownicy poruszający się samochodem wiozącym znaki drogowe, a także samochód ciężarowy i rębak do gałęzi.

Dowód:

wyjaśnienia P. L. (k. 626);

Pełniący funkcję kierownika robót drogowych P. L. wydał decyzję, by zatrzymać się na odcinku drogi krajowej nr (...) pomiędzy N. a B., po tej stronie jezdni, na której usytuowany jest pas ruchu w kierunku B., w odległości kilkudziesięciu metrów za słupkiem heksometrycznym nr 68/4 oraz znakiem ostrzegawczym A-2 „niebezpieczny zakręt w lewo”. W tym miejscu droga przebiegała bez wzniesień i obniżeń, w płaszczyźnie prostej. Po obu stronach jezdni znajdował się wydzielony linią ciągłą pas pobocza. P. L. wskazał miejsce zatrzymania pojazdów, chcąc ocenić, czy tego dnia prace prowadzone będą w tym konkretnym miejscu.

Dowód:

protokół oględzin miejsca zdarzenia wraz z dokumentacją fotograficzną (k. 14-23), częściowo wyjaśnienia oskarżonego P. L. (k. 624-627);

Samochody zatrzymały się w tym miejscu około godz. 8.00. Pierwszy pojazd, zaopatrzony w podnośnik koszowy, kierujący zatrzymał na prawym pasie jezdni przylegając prawym bokiem samochodu do linii wyznaczającej pobocze. Samochód ten zajmował częściowo pas ruchu zgodny z kierunkiem swego ustawienia. Samochód posiadał boczne przyssawki hydrauliczne, których wysunięcie i oparcie na twardym podłożu było warunkiem koniecznym dla możliwości uruchomienia podnośnika koszowego.

Drugi pojazd kierujący zatrzymał na poboczu drogi za pojazdem z podnośnikiem koszowym – tj. przylegając lewym bokiem pojazdu do linii wyznaczającej pobocze drogi. Samochód ten, marki V., posiadał podczepioną przyczepkę z umiejscowioną na niej tablicą zamykającą, na której znajdował się znak strzałki świetlnej w lewo nakazującej ominięcie i kierunek jazdy lewą stroną znaku. Tablica ta nie była uzupełniona znakiem graficznym „C-10” nakazu jazdy po lewej stronie znaku – zgodnie z projektem czasowej organizacji ruchu w miejscu robót drogowych ustalonego zarządzeniem Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, ustalającym katalog typowych schematów oznakowania robót prowadzonych w pasie drogowym. Pomimo zatrzymania samochodów w miejscu zakazu zatrzymania wyznaczonego linią ciągłą pobocza, kierownik robót P. L., nie wydał polecenia pracownikom drogowym natychmiastowego uprzedniego oznakowania miejsca postoju tychże samochodów i prowadzonych robót zgodnie z projektem czasowej organizacji ruchu tj. znaków drogowych A-14 oraz A-12b ustawionych ostrzegających o zbliżaniu się do robót drogowych i zwężeniu na drodze, a jedynie zobowiązał ich do ustawienia znaków po ustaleniu miejsca przecinki.

Brak takiego polecenia wynikał z niewłaściwej praktyki stosowanej u pracodawcy P. L., jak i niewłaściwego postrzegania przez niego samego momentu rozpoczęcia robót drogowych na drodze, za który uznawano rozstawienie podpór samochodu z podnośnikiem koszowym i zajęcie jednego pasa drogowego, a nie sam postój samochodów na poboczu drogi.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego P. L. (k. 624-627), uzupełniająca pisemna opinia biegłego J. Z. (k. 725-775), protokół oględzin miejsca wypadku drogowego, szkic sytuacyjny i dokumentacja fotograficzna (k 14-26), zeznania świadka Z. G. (k. 661-664), świadka S. K. (k. 683-685), świadka A. J. (k.685-687), zarządzenie Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad z dnia 12 listopada 2013 r. wraz z załącznikiem (k. 267-327)

Pracownicy wraz z P. L. po zatrzymaniu pojazdów wyszli na pobocze w celu oceny miejsca prowadzenia prac przecinki koron drzew. Samochód z podnośnikiem koszowym zatrzymał się w pozycji, która pozwalała mu na rozłożenie bocznych przyssawek i rozpoczęcie pracy podnośnika koszowego.

Dzień wcześniej w tym miejscu prowadzone były prace pielęgnacyjne, w wyniku których na poboczu drogi, w rowie, pozostawiono ułożone w wiązki pocięte konary i pnie drzew.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego P. L. (k. 624-627), zeznania świadka Z. G. (k. 661-664) i świadka S. K. (k. 683-685), świadka A. J. (k.685-687); protokół oględzin miejsca zdarzenia z dokumentacją fotograficzną (k. 14-23);

W tym też czasie po drodze nr (...) w kierunku B. samochodem ciężarowym marki R. (...) o nr rej. (...) poruszał się M. B. (1). W pewnym momencie zauważył on na drodze pojazdy służb prowadzących wycinkę drzew. Chciał on ominąć stojące częściowo na jego pasie ruchu pojazdy i włączył kierunkowskaz sygnalizujący manewr skrętu w lewo. Wówczas z przeciwnego kierunku, zza zakrętu, wyłoniły się samochody, których prędkość jazdy M. B. ocenił jako znaczną. Oceniwszy sytuację na drodze, w tym stojące na drodze pojazdy robót drogowych w tym samochód z koszem, zatrzymany na prawym pasie jezdni, jak również nadjeżdżające samochody z przeciwnego pasa, M. B. (1) podjął decyzję, by zatrzymać się przed pojazdem robót drogowych z przyczepką i umieszczoną na niej tablicą zamykającą powodując częściowe jej zasłonięcie dla innych znajdujących się za nim uczestników ruchu.

W samochodzie tym tylna lewa żarówka światła stop uległa przepaleniu. W związku z całkowitym uszkodzeniem lampy prawej należy przyjąć, że nie działała także prawa lampa stop.

Dowód:

- zeznania świadka M. B. (1) (k. 631-634), uzupełniająca pisemna opinia biegłego J. Z. (k. 725-775), opinia biegłych z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w G. (k.100-109)

Za samochodem M. B. (1), poruszał się, samochodem marki F. (...) o nr rej. (...), Z. M. (1). W samochodzie tym znajdowali się również na przedniej kanapie pasażerów M. R. – po środku - oraz A. K. (1) przy prawych drzwiach kabiny samochodu.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego Z. M. (1) (k. 622-624), uzupełniająca pisemna opinia biegłego J. Z. (k. 725-775), zeznania świadka M. R. (k. 628-631)

W związku z tym, iż w samochodzie ciężarowym marki R. (...) o nr rej. (...) nie działał tylne światła stop poruszający się za tym samochodem Z. M. (1), kierując samochodem marki F. (...), o manewrze hamowania (...) mógł zorientować się wyłącznie na podstawie zmniejszenia odległości pomiędzy kierowanym przez siebie pojazdem a samochodem R..

Dowód:

- opinia Laboratorium Kryminalistycznego KWP w G. z dnia 20 stycznia 2015 roku nr (...) k. 100-109;

Samochód R. (...) zasłaniał poruszającemu się samochodem F. (...) o nr rej. (...) Z. M. (1) widoczność drogi, uniemożliwiając dostrzeżenie sytuacji na drodze poprzedzającej pojazd R. (...).

Nie zdając sobie sprawy z występującego zwężenia drogi z uwagi na zatrzymanie pojazdów robót drogowych na poboczu i prawym pasie jezdni, Z. M. (1) poruszał się za samochodem M. B. (1) jadąc w tzw. „kolumnie samochodów”. Początkowo odległość pomięzy R. (...) a samochodem F. (...) była na tyle dużą, że Z. M. (1) oceniał ją jako bezpieczną. Z. M. (1) miał świadomość gabarytów poprzedzającego go pojazdu i dostrzegał, że poruszający się przed nim R. (...) zasłania mu widoczność drogi, nie pozwalając na samodzielną ocenę sytuacji na drodze w obszarze poprzedzającym samochód R. (...).

W pewnym momencie, z uwagi na intensywne światło słoneczne, Z. M. (1) na chwilę skoncentrował wzrok i uwagę na obniżeniu daszka przeciwsłonecznego w kabinie. Nie zachowując należytej ostrożności i obserwacji drogi nie zauważył on, iż pojazd jadący przed nim tj. R. (...) wykonuje manewr hamowania i zatrzymuje się. Po opuszczeniu daszku, gdy z powrotem skierował uwagę na drogę zauważył stojący przed nim w bliskiej odległości samochód R. (...). Jadąc wciąż z prędkością ok. 70-80 km/h podjął manewr obronny skrętu w lewo lecz z uwagi na jego spóźnienie wynikłe z braku należytej uwagi na drodze przyczynił się do wypadku polegającego na tym, że uderzył prawą stroną kierowanego przez niego samochodu w lewą tylną część (...) i po przejechaniu długości tego samochodu ciężarowego zatrzymał się przed kabiną tegoż samochodu.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego Z. M. (1) (k. 622-624), oględziny samochodu R. (...) (k. 7-9), oględziny samochodu F. (...) (k. 1011), uzupełniająca pisemna opinia biegłego J. Z. (k. 725-775),

W wyniku uderzenia obrażenia odnieśli pasażerowie samochodu F. (...). A. K. (1) odniósł obrażenia w postaci rozległych, ciężkich i mnogich wielonarządowych urazów, w wyniku czego zmarł. M. R. odniosła obrażenia ciała w postaci powierzchownego urazu głowy i wstrząśnienia mózgu, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres powyżej 7 dni. W wyniku zdarzenia obrażenia odniósł też sam kierujący Z. M. (1) w postaci złamania VI kręgu szyjnego ze ślizgiem przednim trzonu kręgu VI w stosunku do trzonu kręgu VII, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni.

Dowód:

- opinie lekarza (...): dot. Z. M. (1) (k.117-119), dot. dot. M. R. (k. 120-121)

- opinia sądowo-lekarska dot. przyczyn śmierci A. K. (1) (k. 82-83)

W samochodzie F. (...) w chwili zdarzenia układ zawieszenia kół samochodu, układ kierowniczy, układ hamulcowy, jak również ogumienie i koła były sprawne. W chwili wypadku w samochodzie F. (...) włączone były światła mijania.

Dowód :

- opinia Laboratorium Kryminalistycznego KWP w G. nr (...) (k. 111-116);

Chwilę po zderzeniu poruszająca się za samochodem marki F. (...) swoim samochodem marki D. (...) nr rej. (...) A. B. (1) uderzyła w tył stojącego pojazdu marki R. (...) z uwagi na jego odsłonięcie przez wykonującego manewr obronny skrętu Z. M. (1). W samochodzie D. (...) jako pasażerowie podróżowały także małoletnie dzieci A. B. (1): D. B. jadący na przednim siedzeniu pasażera oraz M. B. (2), jadąca w foteliku dziecięcym na tylnej kanapie

Dowód:

- zeznania A. B. (2) (k. 664-666), uzupełniająca pisemna opinia biegłego J. Z. (k. 725-775),

W wyniku zderzenia A. B. (1) doznała urazu głowy, wstrząśnienia mózgu, złamania kompleksu jarzmowo-szczękowego po stronie prawej, rany wargi dolnej, obrzęku twarzy po prawej stronie, obrzęku i podbiegnięcia krwawego powiek oka prawego, a także odłamania szkliwa w obrębie zębów 11, 21 które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres powyżej 7 dni. Podróżująca samochodem marki D. (...) jako pasażerka małoletnia M. B. (2) doznała potłuczeń ogólnych głównie tułowia z otarciami skóry, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres poniżej 7 dni. Z kolei jej brat, D. B., doznał potłuczeń ogólnych głównie głowy z otarciami skóry twarzy, pachy prawej dłoni prawej, kolana lewego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na okres poniżej 7 dni.

Dowód:

- opinie lekarza (...): dot. A. B. (1) (k. 122-124), dot. M. B. (2) (k. 125-126), dot. D. B. (k. 127-129)

Samochód osobowy marki D. (...) o nr rej. (...) posiadał sprawny układ hamulcowy, kierowniczy i sprawne zawieszenia kół. W chwili zdarzenia w pojeździe świeciły światła mijania.

Dowód:

- opinia Laboratorium Kryminalistycznego KWP w G. nr (...) (k. 90-97);

Natychmiast po zaistniałym zdarzeniu drogowym pracownicy drogowi, w tym P. L. oraz kierowcy innych pojazdów znajdujących się w miejscu zdarzenia, powiadomili Policję oraz służby medyczne, pomagając doraźnie poszkodowanym w wypadku do przyjazdu tychże służb.

W trakcie udzielania pomocy poszkodowanym przyjechał na miejsce zdarzenia samochód marki (...) ze znakami drogowymi przewidzianymi dla oznaczenia prowadzonych robót drogowych.

Dowód:

- zeznania świadka E. E. (k. 696-698)

Z. M. (1) ma 57 lat. Posiada wykształcenie zawodowe - z zawodu rolnik. Pracuje jako kierowca w piekarni-cukierni, z czego osiąga dochód 1600 zł miesięcznie. Żonaty na utrzymaniu córka w wieku 12 lat. Żona pracuje. Z majątku większej wartości posiada samochód marki O. (...) z 2000 r. wartości 3 tys. zł. Nie leczony psychiatrycznie ani odwykowo. Nie karany.

P. L. ma 27 lat. Posiada wykształcenie wyższe o specjalności - zarządzanie zespołami ludzkimi i przedsiębiorstwem. Zatrudniony w charakterze kierownika robót w Spółdzielni Usługowo- Handlowej w R. z czego osiąga dochód w kwocie 1800 zł miesięcznie. Majątku większej wartości nie posiada. Kawaler – nie ma nikogo na utrzymaniu. Nie leczony psychiatrycznie ani odwykowo. Nie karany.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

wyjaśnień oskarżon ych: Z. M. (1) (k. 622-624 ) i P. L. (k. 624-627)

zeznań świadków: M. R. (k. 628-631, zeznań z dn. 13.01.2015 r. od słów „wiem że jechaliśmy z U.” do końca oraz od słów „a następnie nie pamiętam” do słów „ten stojący samochód” ) , M. B. (1) (k. 631-634 i zeznań z dn. 02.12.2014r. od słów „jadąc do S.” do słów „przeprowadzonych robotach” oraz od słów „jak odszedłem od F.” do słów „które wyszły same z pojazdów” oraz od słów „chciałbym dodać, że jeszcze” do słów „przez karetkę pogotowia”, oraz zeznań z k. 20 od słów „zaraz po tym uderzeniu” do słów „co się stało” ), M. K. (1) (k. 657-659 oraz zeznań z k.12-14 zbioru C od słów „na początku” do słów „gałęzi drzew”), M. N. (k. 659-661, oraz zeznań z dn. 27.01.2015 r. k. 15-16 zbioru C od słów „na początku grudnia” do słów „żadnych opadów” ), Z. G. (k. 661-664 oraz zeznań z dn. 29.01.2015 r. z k. 17-18 zbioru C oraz od słów „w dniu 2 grudnia do słów „pewno nas nie omijał”), A. B. (1) (k. 664-666 oraz zeznań z dn. 16.12.2014 r. k. 4-6 zbioru C od słów „w dniu” do słów „wszystko działo się płynnie”), S. K. (k. 683-685), A. J. (k. 685-687), E. E. (k.696-698), G. J. (1) (k. 699-701), K. T. (k. 701-703),

opinii pisemnej biegłego z zakresu tachografów A. P. (k. 713- 723)

opinii pisemnej biegłego z zakresu naprawy i eksploatacji pojazdów silnikowych oraz ich wyceny, bezpieczeństwa ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych J. Z. (k. 154-176), opinia pisemna uzupełniająca (k. 725-775) oraz ustna uzupełniająca opinia biegłego J. Z. (k.792-796, 505)

opinie Laboratorium Kryminalistycznego KWP w G. dot. stanu technicznego pojazdów(k. 90-93, 100-103, 111-113)

opinia lekarska lekarza (...): dot. Z. M. (1) (k. 117-119), dot. M. R. (k. 120-121) dot. A. B. (1) (k. 122-124), dot. M. B. (2) (k. 125-126), dot. D. B. (k. 127-129)

opinia sądowo-lekarska dot. przyczyn śmierci A. K. (1) (k. 62-63)

opinia medyczna G. (...) dot. obecności substancji odurzających w organizmie A. K. (1) (k. 148-151)

oraz dowodów zgromadzonych w toku postępowania przygotowawczego i sądowego, ujawnionych na rozprawie głównej, w szczególności w postaci dokumentów zawnioskowanych w akcie oskarżenia przez prokuratora wskazanych w wykazie na karcie 564-565 pod pozycją od 1 do 13 na wskazane tam okoliczności, uznając je za ujawnione bez odczytywania, oraz z urzędu z dokumentów z kart: 601-603, 630, 648, 651-655, 672, 694, 704-705, 713-723, 725-775, 788

Oskarżony Z. M. (1), słuchany w toku postępowania sądowego w dniu 2 marca 2016 r. (k. 622-624), przyznał się do zarzucanego mu czynu i zgodził się złożyć zarówno wyjaśnienia jak i odpowiadać na pytania.

Wyjaśnił, że przed wypadkiem mocno świeciło słońce, z powodu czego chciał obniżyć przysłonę od słońca i wtedy ujrzał przed sobą stojący samochód. Nie widział przy tym wcześniej aby sygnalizował swoje zatrzymywanie. Wyjaśnił też, że nie podjął hamowania z uwagi na poruszanie się blisko za nim innych samochodów.

Odpowiadając na pytania wskazał że to był normalny dzień, jechał w kolumnie samochodów z prędkością 70-80 km/h. Stojący blisko przed nim samochód ciężarowy zauważył dopiero po chwili w której opuszczał zasłonkę przeciwsłoneczną. Jako reakcję obronną podjął skręt w lewo. Nie pamiętał, czy sygnalizował swój manewr kierunkowskazem. Wskazał że miejsce w którym uderzył w samochód ciężarowy był prostym odcinkiem drogi, gdzie nie było wzniesień bądź spadków drogi. Na drodze z kolei nie było żadnego oznakowania co do faktu prowadzonych robót drogowych. Podniósł też że dla niego ten wypadek to tragedia, przeprosił rodzinę zmarłego jak również pojednał się z M. R.. Odpowiadając dalej na pytania wskazał że pół minuty przed zdarzeniem jechał w odległości 40-50 m za tą ciężarówką. Z uwagi na gabaryty tej ciężarówki miał zasłoniętą widoczność przed tym pojazdem.

Oskarżony P. L., słuchany w toku postępowania sądowego w dniu 2 marca 2016 r. (k. 624-626), nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i zgodził się złożyć zarówno wyjaśnienia jak i odpowiadać na pytania.

Wyjaśnił, że do zdarzenia doszło 2 grudnia około godziny 8:10. Po zatrzymaniu swoich pojazdów z robót drogowych po zaledwie dwóch minutach nastąpił wypadek. Widział on z pracownikami zatrzymujący się przed ich samochodami samochód R. z firmy (...). Samochód ten, zdaniem oskarżonego, nie hamował przy tym gwałtownie, lecz łagodnie. Z uwagi na to niezrozumiałym było dla niego zaistnienie przedmiotowych wydarzeń. Oskarżony podkreślił, iż w tymże dniu jako ekipa nie podjęli jeszcze pracy będąc na drodze bowiem mieli dopiero wybrać odcinek jezdni, na którym będą pielęgnować korony przydrożnych drzew.

Odpowiadając na pytania P. L. wskazał, że kierując pojazdem z przyczepką, na której znajdowała się tablica ze znakiem świetlnym, zatrzymał się na poboczu drogi, tj. lewym kołem pozostając na linii pobocza. Tablica świetlna była cały czas włączona, gdy podjeżdżali do wybranego miejsca na drodze. Po opuszczeniu samochodu stanęli na poboczu w celu oceny stanu drzew. Po chwili zatrzymał się samochód ciężarowy za nimi, po czym po kilku sekundach usłyszeli huk uderzenia. Natężenie ruchu na drodze było umiarkowane. Po wypadku zabronił ustawiania znaków o pracach drogowych aby nie zniekształcać zaistniałych okoliczności wypadku. Prace wykonywali w ramach czteroletniej umowy utrzymania dróg krajowych. Oskarżony wskazał, że znał ten projekt, jak również projekt organizacji pracy przy przycince drzew. Ekipa miała rozstawić znaki informujące o robotach drogowych w przeciągu 5 minut od czasu zatrzymania ich pojazdów. Podnośnik koszowy stał na poboczu oraz linii oddzielającej pobocze od jezdni. Wskazał dalej, że to nie był pierwszy dzień robót na tym odcinku drogi. Do rozstawienia znaków zobowiązani byli E. E., K. T. oraz G. J. (1). Oskarżony sam ich zobowiązał do rozstawienia takich znaków. Mieli oni rozstawić te znaki w czasie, gdy oskarżony i pracownicy pojechali obejrzeć miejsce przecinki. Chwilę po ich zatrzymaniu mieli przyjechać pracownicy rozstawiający znaki, po czym mieli zdecydować, czy rozstawiać znaki w tym konkretnym miejscu. Opowiadając na dalsze pytanie biegłego oskarżony wskazał, że prawo nie zezwala na urządzenie postoju takim zestawem pojazdów, jakim się zatrzymali, jeśli nie są prowadzone żadne prace drogowe. Wskazał też, że początek prac w konkretnym dniu oznacza, że oddalają się od pobocza na pas drogowy, ustawiają podnośnik, wchodzą ludzie z piłami do kosza i rozpoczynają pracę.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zarówno okoliczności popełnienia zarzucanych oskarżonym czynów, jak i ich wina nie budzą wątpliwości.

Na wstępie należało przeanalizować zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, na podstawie którego Sąd odtworzył powyższej zaprezentowany stan faktyczny.

I tak, w pierwszej kolejności zauważyć trzeba, że wyjaśnienia oskarżonego Z. M. (1) Sąd ocenił jako zgodne z prawdą. Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, a nadto zrelacjonował obszernie przebieg zdarzenia stanowiącego kanwę aktu oskarżenia. Zauważyć trzeba, że Z. M. (1) wskazał w swej relacji na przyczynę zbyt późnego dostrzeżenia hamującego samochodu ciężarowego, wskazując na chwilowy brak obserwacji drogi spowodowany obniżaniem daszku przeciwsłonecznego, jak również zaznaczył, iż bezpośrednio przed zdarzeniem ponad drogą operowało wschodzące słońce, którego światło było oślepiające. Z. M. (1) wskazał przy tym, iż nie dostrzegł on świateł stop samochodu R.. Takie twierdzenia oskarżonego w relacji do opinii kryminalistycznej mówiącej o przepalonych światłach stop po prawej stronie samochodu R. oraz o całkowitym zniszczeniu świateł zespolonych po lewej stronie samochodu R. wymuszają – zgodnie z zasadami procesowymi – przyjęcie, iż w samochodzie R. niesprawne były oba światła stop bezpośrednio przed wypadkiem. Jednakowoż, oceniając i analizując treść wyjaśnień oskarżonego Z. M. (1), nie można roztrząsać ich w oderwaniu od treści zeznań świadka M. B. (1), który w sposób nader wyraźny zaznaczył, że dostrzegłszy na drodze pojazdy robót drogowych podjął on początkowo próbę ominięcia tych samochodów, włączając nawet kierunkowskaz w lewo sygnalizujący ten manewr. Dopiero, gdy z naprzeciwka wyłoniły się pojazdy M. B. (1) podjął decyzję o zahamowaniu i zatrzymaniu się przed pojazdami robót drogowych. To twierdzenie świadka, w korelacji z wyjaśnieniami oskarżonego, który twierdził, że nie dostrzegał żadnych świateł sygnalizacyjnych w poprzedzającym go pojeździe R. (...), wskazują w sposób przekonujący, iż Z. M. (1) nie obserwował należycie sytuacji na drodze i nie zachował należytej ostrożności poruszając się za wielkogabarytowym, przysłaniającym mu całkowicie widok drogi na wprost samochodem R. (...). Uznać zatem trzeba, że wyjaśnienia oskarżonego w powiązaniu z innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie i uznanymi przez Sąd za wiarygodne, w tym z uzupełniającą opinią biegłego J. Z. oraz zeznaniami M. R. i M. B. (1), tworzą zwarty materiał dowodowy i jako takie są wiarygodne.

Analizując wyjaśnienia oskarżonego P. L. , w pierwszej kolejności zauważyć trzeba, że oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, jednak z treści jego wyjaśnień wynikają okoliczności pozwalające na rekonstrukcję stanu faktycznego w sposób ustalony w pierwszej części uzasadnienia. Zauważyć trzeba, że oskarżony przyznał, iż był on osobą odpowiedzialną za organizację prac przy pielęgnacji pasa drogowego, a nadto przyznał, iż znał on zasady organizacji ruchu w miejscu prowadzonych robót. P. L. dodatkowo wyjaśnił przy tym, że w chwili zdarzenia jego ekipa nie podjęła jeszcze żadnych prac pielęgnacyjnych, a jedynie zatrzymano pojazdy w tym celu, by ocenić, w jakim konkretnie miejscu wykonywane będą tego dnia prace. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego korelowały z zeznaniami świadków Z. G., E. E., G. J. (2) i K. T.. Zważywszy na wzajemną zgodność zeznań wymienionych świadków i wyjaśnień oskarżonego, te ostatnie Sąd również ocenił jako wiarygodne. Zauważyć też trzeba, że P. L. opisał przebieg wydarzeń w dniu 2 grudnia 2014 r., począwszy od wyjazdu samochodami z firmy, poprze zatrzymanie się na poboczu drogi krajowej nr (...) i spostrzeżenie wypadku, a skończywszy na udzieleniu pomocy osobom w nim poszkodowanym. W tym świetle fakt, iż P. L. nie przyznał się do winy ocenić należy jedynie jako wynik własnej, subiektywnej oceny swojego zachowania – oskarżony oceniał bowiem swoje postępowanie przed zaistnieniem wypadku jako prawidłowe. Ta subiektywna ocena okoliczności wypadku prezentowana przez oskarżonego nie wypływała jednak na prawdziwość jego wyjaśnień, potwierdzonych zresztą materiałem dowodowym zebranym przez funkcjonariuszy Policji na miejscu zdarzenia, w tym dokumentacją zdjęciową, a ponadto przede wszystkim – uzupełniającą opinią biegłego J. Z..

Żadnych wątpliwości nie budziły zeznania świadków przesłuchanym w sprawie, tj. M. R., M. B. (1), M. K. (1), M. N., Z. G., A. B. (1), S. K., A. J., E. E., G. J. (1), K. T.. Sąd uznał ich relacje za zgodne z prawdą. Świadkowie Ci zeznawali w sposób spójny i niebudzący wątpliwości, każdy w ramach posiadanej przez siebie wiedzy dotyczącej przedmiotowego zdarzenia. Nadto nie byli spokrewnieni w żaden sposób z oskarżonymi. Również fakt, iż świadkowie M. R. i A. B. (1), były poszkodowanymi w sprawie, nie wpłynął na kierunek czy treść ich zeznań, jako że relacja wymienionych świadków pozostała obiektywna i zdystansowana. Podkreślić trzeba, że Sąd dostrzegł drobne rozbieżności w opisie zaistniałych wydarzeń prezentowanym przez poszczególnych świadków (vide: zeznania świadka E. E., G. J. (2), K. T. i Z. G. w zakresie odnoszącym się do kolejności i czasu wyjazdu poszczególnych pojazdów służby pielęgnacyjnej na miejsce przycinki drzew), jednak w ocenie Sądu rozbieżności te nie dotyczyły kwestii istotnych dla przebiegu samego zdarzenia drogowego, a przy tym wynikały z indywidualnych umiejętności percepcji i przekazu poszczególnych świadków, którzy do tego relacjonowali wydarzenia w upływie znacznego czasu od momentu zaistnienia wypadku. Zdaniem Sądu owe drobne rozbieżności nie wpłynęły zatem na ogólną ocenę zeznań wymienionych świadków, ich relacje w połączeniu z zabezpieczonymi dowodami materialnymi pozwoliły na pełne odtworzenie stanu fsaktycznego.

Pisemna opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków J. Z., jak i jego uzupełniająca pisemna opinia oraz ustna uzupełniająca opinia, przedstawione zostały w sposób pełny, logiczny i spójny. Biegły przeprowadził szczegółową analizę zabranego materiału dowodowego w celu rekonstrukcji zaistniałego wypadku, opisując poszczególne etapy prowadzonej analizy, co pozwoliło odtworzyć ciąg rozumowania biegłego, do którego Sąd nie miał żadnych zastrzeżeń. Sąd uznał opinię biegłego za wiarygodną z uwagi na jej logikę, fachowość i rzetelność, ale również dlatego, że posiada ona charakter przekonujący jako, że poparta została analizą materiału dowodowego odnośnie okoliczności faktycznych, a nadto została sporządzona zgodnie z posiadaną przez biegłego wiedzą specjalistyczną. Biegły obecny był na sali w toku postępowania dowodowego i miał możliwość zadawania pytań świadkom. Słuchany na rozprawie w dniu 19 października 2016 roku biegły w całości podtrzymał wywody swej opinii jasno i precyzyjnie wskazując na te elementy zdarzenia, które odtworzył w oparciu o dostępny materiał dowodowy.

Jako rzetelną i wiarygodną należało również ocenić pisemną opinię biegłego z zakresu badania urządzeń tachografu A. P., który po przeprowadzonych oględzinach tachografu (...), w której biegły wskazał na brak możliwości odtworzenia prędkości pojazdu i jego hamowania w dniu zdarzenia, poprzedzające uderzenie w ten samochód samochodem oskarżonego Z. M. (1), a następnie samochodem pokrzywdzonej A. B. (1). Opinię tą Sąd uznał za wiarygodną z uwagi na przedstawienie w sposób logiczny i spójny wywodu prowadzącego biegłego do jego wniosków, co nie nasunęło Sądowi żadnych wątpliwości co do prawidłowości tego wywodu.

Sąd nie miał wątpliwości również co do opinii biegłych z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w G. obejmującej badanie stanu technicznego pojazdów biorących udział w wypadkach (k. 90-93, 100-103, 111-113). Ustalenia te wskazały na sprawność techniczną pojazdu marki D. (...) oraz F. (...). Biegli ustalili również sprawność techniczną (...) wskazując przy tym na przepalenie się żarówki lewej lampy świateł „stop” oraz braku możliwości sprawdzenia działania prawej lampy świateł „stop” z uwagi na jej zniszczenie w trakcie wypadku i idące za tym wątpliwości co do możliwości ostrzeżenia jadących za tym samochodem o zamiarze hamowania, a w konsekwencji o możliwej spóźnionej ich reakcji na ten manewr. Opinie te z uwagi na ich sporządzenie przez specjalistów, utrwalenie w formie zdjęć zaobserwowanych zniszczeń w tychże samochodach i dokonanie logicznej analizy przyczyn i skutków stwierdzonych zniszczeń skutkowały uznaniem tychże opinii za rzetelne i wiarygodne dla niniejszej sprawy.

Opinie lekarskie lekarza (...) dot. obrażeń zaistniałych u uczestników wypadków (k. 117-119, 120-121, 122-124, 125-126, 127-129), Sąd uznał za wiarygodne. Biegły sporządził opinie w sposób wyczerpujący, zupełny oraz czytelny, a ich walor dowodowy umacnia stwierdzenie, że opinie powyższe zostały wydane po zapoznaniu się ze wszelką dostępną dokumentacją dotyczącą obrażeń poszkodowanych. Opinie te nie zostały zakwestionowana przez którąkolwiek ze stron. Biegły w opinii jednoznacznie wskazał, że w wyniku zdarzenia u oskarżonego Z. M. (1) stwierdzono złamanie VI kręgu szyjnego z ześlizgiem przednim trzonu kręgu VI w stosunku do trzonu kręgu VII; u M. R. stwierdzono powierzchowny uraz głowy i wstrząśnienie mózgu, tj. obrażenia naruszające czynności centralnego układu nerwowego na okres powyżej 7 dni wyczerpujące znamiona art. 157 § 1 k.k.. Z kolei u A. B. (1) stwierdzono uraz głowy, wstrząśnienie mózgu, złamanie kompleksu jarzmowo-szczękowego po stronie prawej, ranę wargi dolnej, obrzęk twarzy po prawej, obrzęk i podbiegnięcia krwawe powiek oka prawego i odłamanie szkliwa w obrębie brzegu siecznego zębów 11, 21; natomiast u M. B. (2) stwierdzono potłuczenie ogólne głównie tułowia z otarciami skóry, a u D. B. stwierdzono potłuczenia ogólne głównie głowy z otarciami skóry twarzy, pachy prawej, dłoni prawej i kolana lewego. Obrażenia, jakich doznali M. B. (2) i D. B. naruszają czynności narządów ich ciała na czas poniżej 7 dni.

Z całą mocą podkreślić należy, że jednostkowe opinie odnoszące się do poszczególnych pokrzywdzonych w pełni zasługują na aprobatę jako miarodajne źródło wiedzy procesowej, z uwagi na ich logikę, fachowość i rzetelność, a także z uwagi na fakt, iż zostały sporządzone przez biegłego posiadającego wiadomości specjalne właśnie z zakresu chirurgii.

Również opinia sądowo-lekarska dot. przyczyn śmierci A. K. (1) (k. 62-63) oraz opinia medyczna G. (...) obejmująca badanie na obecność substancji odurzających w organizmie A. K. (1) (k. 148-151) są wiarygodne Opinie te zostały sporządzone przez specjalistów z doświadczeniem w swojej dziedzinie. Zawierają pisemny wywód charakteryzujący się logicznością i spójnością, prowadzący biegłych do wniosków zawartych przez nich w swoich opiniach. Sporządzone zostały na podstawie materiału dowodowego ustalonego w toku postępowania przygotowawczego Dowody te nie były również negowane przez żadną ze stron co do ich prawdziwości bądź rzetelności, a sam Sąd z urzędu nie powziął takich wątpliwości co do tych opinii. Wskazują one, że przyczyną śmierci A. K. (1) były bezpośrednie obrażenia odniesione w wypadku, zaś obecność w organizmie pokrzywdzonego substancji psychotropowych wynika z podejmowanych wobec niego akcji ratowniczych i nie miało to wpływu na zaistnienie wypadku czy na rozmiar doznanych w wyniku wypadku przez pokrzywdzonego urazów.

Sąd dał wiarę pozostałym dowodom zgromadzonym w sprawie, w tym zaliczonym w poczet materiału dowodowego dowodom z dokumentów, w szczególności, iż nie znalazł podstaw, by odmówić im takiego waloru.

Powyższe dowody, rozpatrywane we wzajemnym powiązaniu, przekonały Sąd o zasadności zarzutów stawianych obu oskarżonym.

Przenosząc analizę dowodów na grunt zarzutu obejmującego zachowanie oskarżonego Z. M. (1) Sąd ustalił, iż Z. M. (1), kierując samochodem F. (...) po drodze krajowej nr (...) na obszarze pomiędzy miejscowościami N.B. w stronę S., poruszał się za samochodem R. (...), podążającym w tym samym kierunku. Z. M. (1), co wynika z wyjaśnień oskarżonego, utrzymywał początkowo bezpieczną odległość od poprzedzającego go pojazdu, mając przy tym świadomość, że poprzedzający go pojazd, z uwagi na swe gabaryty, przysłania mu widoczność drogi obszarze poprzedzającym R.. To ostatnie twierdzenie wynika zarówno z wyjaśnień oskarżonego, jak i z analizy protokołów oględzin wraz z dokumentacją zdjęciową pojazdów biorących udział w zdarzeniu. W pewnej chwili, jak wyjaśnił oskarżony, reagując na wschodzące w tym czasie nad drogą słońce, którego blask utrudniał mu widoczność, Z. M. (1) postanowił opuścić daszek nad przednią szybą od swej strony. Nie zachowując należytej ostrożności, przestał on obserwować drogę i poprzedzający go pojazd R., w związku z czym nie zauważył on, iż R. sygnalizuje manewr skrętu w lewo, po czym jednak nie podejmuje tego manewru, a zaczyna wytracać prędkość, aż do całkowitego zatrzymania się. To ostatnie twierdzenie wynika z treści zeznań świadka M. B. (1), który kategorycznie wskazywał na sygnalizację manewru skrętu w lewo, jak i częściowo z wyjaśnień samego oskarżonego, który podał, że zauważył dopiero, że R. (...) stoi przed nim, nie dostrzegłszy wcześniej faktu, iż pojazd ów wytracał prędkość. W tym momencie jednak samochód F., którym kierował Z. M. (1), znajdował się w tak bliskiej odległości od R. (...)’a, że jedynym manewrem obronnym, jaki Z. M. (1) mógł zastosować, by uniknąć zderzenia pojazdów, było odbicie w lewo. W konsekwencji tego manewru pojazd F. otarł się swym prawym bokiem wzdłuż lewego boku samochodu R., doprowadzając do zmiażdżenia prawego boku samochodu F., na co wskazały oględziny miejsca wypadku z dokumentacją zdjęciową.

Przyczyny tego zdarzenia upatrywać należy w braku należytej obserwacji drogi i sytuacji na niej występującej przez Z. M. (1), a zatem – braku należytej ostrożności. Świadczą o tym przede wszystkim same wyjaśnienia oskarżonego w połączeniu z zeznaniami świadka M. B. (1), jak również potwierdzają tą konstatację ustalenia wynikające z opinii biegłego J. Z.. Chwilowe skoncentrowanie się na regulacji daszku przeciwsłonecznego w sytuacji, gdy oskarżony miał świadomość, iż porusza się w „kolumnie” samochodów, przy czym pojazd poprzedzający zasłania mu widoczność drogi na wprost, zaś oślepiające światło słoneczne dodatkowo wpływa na widoczność w obrębie pasa drogi, spowodowało, iż Z. M. (1) przyczynił się do zaistnienia wypadku. Z. M. (1), w tych konkretnych okolicznościach, w jakich się znalazł, powinien bowiem z jednej strony dostosować prędkość jazdy swego pojazdu do warunków na drodze, a z drugiej strony – powinien obserwować dynamiczną przecież sytuację ruchu pojazdów przed nim.

Zgodnie bowiem z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym, każdy uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

W ruchu drogowym tkwi immanentnie zagrożenie dla jego uczestników; uczestniczący w ruchu narażony jest potencjalnie na niebezpieczeństwo, co wiąże się z tym, że człowiek, wykorzystując siły przyrody, nie zawsze potrafi, a czasami nie chce nad nimi zapanować. By to potencjalne niebezpieczeństwo nie przekształcało się w realne, określono przepisy i zasady ruchu drogowego; ich przestrzeganie ma zapewnić bezpieczny udział w nim każdemu uczestnikowi ruchu. Nie jest przy tym możliwe przewidzenie i unormowanie wszystkich sytuacji w ruchu, a ocena zachowania poszczególnych osób w takich sytuacjach musi być dokonana na tle ogólnych reguł, wynikających z konieczności ostrożnego i rozważnego zachowania się w ruchu (K. Wagner, Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu i przeciwko bezpieczeństwu w ruchu lądowym, wodnym i powietrznym, Warszawa 1970, s. 21). Reguły wynikające z istoty bezpieczeństwa w ruchu muszą być - jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy - respektowane mimo braku przepisu (wyr. SN z dnia 30 maja 1995 r., III KKN 20/95, OSNKW 1992, nr 11-12, poz. 84). Tak jak nie jest możliwe objęcie regulacją szczegółową wszystkich sytuacji, jakie mogą powstać w ruchu, to i nie mogą one być sformalizowane w formie przepisu. Sąd Najwyższy zasadnie zauważył, że: "Wszystkie sytuacje w ruchu nie dadzą się przewidzieć i unormować. Zachowanie się uczestników ruchu w takich nietypowych sytuacjach musi być oceniane z punktu widzenia zastosowania się do nie ujętych szczegółowo reguł i zasad wynikających pośrednio z przepisów o charakterze ogólnym oraz ze zmienności ruchu i jego dynamiki" (uch. pełnego składu Izby Karnej SN z dnia 28 lutego 1975 r., V KZP 2/74, OSNKW 1975, nr 3-4, poz. 33, teza 6; wyr. SN z dnia 18 lutego 1969 r., Rw 39/69, OSNKW 1969, nr 7-8, poz. 98). Uczestnik ruchu powinien kierować się, oprócz przepisów ruchu, także zdrowym rozsądkiem, ogólną przezornością i respektowaniem bezpieczeństwa innych (G. W., Z. bezpieczeństwa w ruchu drogowym, (...) 1989, nr 2, s. 181; wyr. SN z dnia 31 stycznia 1949 r., K 1068/48, OSN 1949, nr 1, poz. 10). Jak słusznie podkreśla się w doktrynie, we wszystkich przypadkach zachowań nieumyślnych, a więc zarówno w tych, w których istnieją sformalizowane standardy ostrożnego zachowania, jak i tych, w stosunku do których nie istnieją takie formalizacje, zachowanie zgodne z regułami ostrożnego postępowania polega także na przestrzeganiu reguł nieskodyfikowanych, ale wynikających z istoty bezpieczeństwa w danej dziedzinie (M. K., P. K., Przegląd orzecznictwa z zakresu części ogólnej prawa karnego materialnego (za rok 1995), PS 1996, nr 11-12, s. 129). W definicji zawartej w art. 3 ust. 1 chodzi bowiem o obiektywne zachowanie uczestnika ruchu drogowego, a więc obiektywne reguły ostrożności. Ocena tego zachowania dokonywana jest z punktu widzenia zgodności z zasadami ostrożnej jazdy, jakie powinny być zastosowane w określonej sytuacji (R.A. Stefański, glosa do wyroku SN z dnia 30 maja 1995 r., III KRN 20/95, PiP 1996, z. 6, s.105-111). Istota ostrożności polega na tym, że działający przy realizacji dozwolonego celu powinien postępować w taki sposób, by nie zwiększać ryzyka ujemnych następstw ponad tę miarę, która jest społecznie właściwa (W. M., Problemy..., s. 35-36). Ostrożność - jak podkreśla się w doktrynie - to stopień skupienia uwagi i rozwaga w podejmowaniu decyzji (K. B., Przestrzeganie zasad ostrożności - problem bezprawności czy winy, PiP 1963, z. 7, s. 91). Sąd Najwyższy wyjaśniał, że: "Rozważne i ostrożne prowadzenie pojazdu polega na przedsięwzięciu przez kierowcę wszystkich czynności, które według obiektywnej oceny są niezbędne do zapewnienia optymalnego bezpieczeństwa ruchu w danej sytuacji, oraz na powstrzymaniu się od czynności, które według tejże oceny mogłyby to bezpieczeństwo zmniejszyć" (uch. pełnego składu Izby Karnej SN z dnia 28 lutego 1975 r., V KZP 2/74, OSNKW 1975, nr 3-4, poz. 33, teza 6; wyr. SN z dnia 16 lipca 1976 r., VI KRN 135/76, OSNKW 1976, nr 10-11, poz. 130). Ten rodzaj ostrożności odpowiada realiom ruchu drogowego, gdyż zapewnienie "optymalnego bezpieczeństwa", inaczej niż w wypadku "maksymalnego bezpieczeństwa", jest możliwe. Słusznie Sąd Najwyższy zauważył, że: (...)rozważny kierowca" nie jest określeniem funkcjonującym jedynie w języku potocznym czy też przy komentowaniu zasad regulujących ruch drogowy. Ma ono również uzasadnienie na gruncie prawa karnego i zasad odpowiedzialności karnej" (wyr. SN z dnia 25 czerwca 1997 r., II KKN 224/96, niepubl.).

Przekładając powyższe na grunt niniejszej sprawy, uznać należy, że Z. M. (1) nie obserwował należycie drogi w czasie jazdy i zbyt późno dostrzegł manewry podejmowane przez kierowcę samochodu R. (...) w reakcji na dostrzeżoną sytuację zajęcia części pasa ruchu przez pojazd roboczy z podnośnikiem koszowym. To zaś przyczyniło się do zaistnienia wypadku. Jakkolwiek przy tym Sąd przyjął, że w samochodzie R. (...) przepalone były obie żarówki światła stop (okoliczności tej nie dało się bowiem wykluczyć w świetle przeprowadzonych i możliwych do przeprowadzenia w sprawie dowodów - z opinii biegłych w przedmiocie stanu technicznego pojazdu ciężarowego marki R. (...) wynika bowiem, że prawa żarówka tylnego światła stop samochodu K. uległa przepaleniu, zaś druga lampa światła stop uległa całkowitemu zniszczeniu w wypadku, co uniemożliwiło stwierdzenie jej sprawności, wymuszając przyjęcie, iż również i lewe światło było w tym zakresie niesprawne), to jednak okoliczność ta nie wyłączała winy oskarżonego w zakresie zaistniałego zdarzenia. Samo przepalenie obu żarówek sygnalizujących hamowanie utrudniało bowiem dostrzeżenie zamiaru hamowania pojazdu ciężarowego przez kierowcę poruszającego się za (...). Jednak nie sposób jest nie zauważyć, że przed zatrzymaniem się R. (...) sygnalizował wcześniej manewr skrętu w lewo, którego to sygnału Z. M. (1) również nie dostrzegł, a który to sygnał powinien zbudzić w nim dodatkową czujność w odniesieniu do sytuacji, która – poza zasięgiem jego wzroku – skłoniła kierowcę R. (...) do sygnalizowania manewru skrętu w lewo.

W tym miejscu wskazać trzeba, że na zaistnienie tego wypadku również wpływ miało zatrzymanie się pojazdów robót drogowych bez uprzedniego oznaczenia ich znakami wyprzedzającymi tenże postój. Wyraźnie wskazuje na to opinia biegłego J. Z.. Okoliczność tą Sąd rozpatrywał na korzyść oskarżonego Z. M. (1), bowiem sam oskarżony nie miał na nią wpływu. Oczywistym jest, w świetle opinii biegłego, że także brak znaku C-10 na tablicy informacyjnej ciągniętej przez samochód robót drogowych przyczynił się do zaistnienia wypadku. W konsekwencji wpływało to na stopień winy Z. M. (1), zmniejszając ją wobec przyczynienia się do wypadku także innej osoby. Gdyby bowiem taka tablica była zaopatrzona w powyższy znak, a nadto gdyby wystawiono także znak informujący o zwężeniu odcinka drogi w miejscu postoju pojazdów robót drogowych, organizator tychże robót prawidłowo informowałby uczestników ruchu o sytuacji na drodze (prowadzonych robotach drogowych). Z kolei pozostawienie takiego znaku w formie układu świetlnego strzałki przy istnieniu dużego natężenia światła słonecznego nad horyzontem jezdni mogło utrudnić bądź uniemożliwić zauważenie takiego oznaczenia z uwagi na zlewanie się światła lamp ze światłem słonecznym. Zatem okoliczność ta również przemawiała na korzyść oskarżonego.

Konstatując stwierdzić jednakże należy, że pomimo powyższych okoliczności Sąd uznał, iż oskarżony Z. M. (1) nie obserwował należycie drogi, a w sytuacji oślepienia światłem słonecznym i wobec ograniczonej widoczności obciążała go powinność dostosowania prędkości do panujących warunków na drodze. Okolicznością obciążającą był również fakt, iż wypadek nastąpił nie za łukiem bądź wzniesieniem, gdzie oskarżony nie byłby w stanie dostrzec zwalniającego przed nim pojazdu, a miał miejsce przeciwnie – na drodze prostej, w dzień, bez charakterystycznym wzniesień ograniczających przedpole jazdy kierowcy. To wynikało z kolei z faktu, iż uwaga kierowcy była skupiona na innym elemencie (daszek nad przednią szybą) aniżeli na przedpolu drogi. Wszakże z doświadczenia życiowego Sądu oczywistym jest zauważenie zwalniania bądź hamowania samochodu jadącego przed kierowanych przez osobę pojazdem już po samym fakcie zbliżania się do owego poprzedzającego pojazdu, tym bardziej gdy tym hamującym pojazdem jest wielkogabarytowy pojazd ciężarowy.

Podjęcie manewru skrętu w lewo, zamiast manewru gwałtownego hamowania, było jednym z dwóch manewrów obronnych, jakie Z. M. (1) mógł podjąć w zaistniałej sytuacji. Oba manewry byłyby w tej sytuacji równorzędne i przyniosłyby taki sam skutek. Oskarżony, jako wieloletni kierowca, w sytuacji zagrożenia wybrał jeden z dwóch manewrów, które miały służyć uniknięciu zderzenia bądź to w samochód ciężarowy – w przypadku skrętu, bądź to przez samochód jadący za nim w tył pojazdu oskarżonego – w przypadku hamowania.

Sąd uznał zatem, iż oskarżony Z. M. (1) przyczynił się do zdarzenia opisanego w zarzucie skutkującego m.in. śmiercią poszkodowanego A. K. (1), lecz z uwagi na występowanie innych, równie koniecznych, przesłanek zaistnienia tego wypadku, jak również z uwagi na istniejące wątpliwości nie dające się usunąć, a rozstrzygane na korzyść oskarżonego, Sąd uznał mniejszy stopień winy oskarżonego aniżeli przyjmowany przez oskarżyciela publicznego.

W tym miejscu należy dodatkowo zauważyć, że oskarżony Z. M. (1) nie ponosi żadnej winy za zderzenie samochodu D. (...), którym podróżowała A. B. (1) wraz z dziećmi, ze stojącym samochodem R. (...). Nie miał on bowiem żadnego wpływu na to zdarzenie ani też nie miał on – nawet hipotetycznie – żadnej możliwości, aby doprowadzić do uniknięcia tego zdarzenia.

Przenosząc z kolei analizę dowodów na grunt zarzutu obejmującego zachowanie oskarżonego P. L. Sąd ustalił, iż zachowanie oskarżonego jako kierownika robót drogowych odpowiedzialnego za prawidłowe oznakowanie tychże, jak również upoważnionego do wydawania poleceń pozostałym pracownikom, było główną przyczyną zaistnienia dwóch następujących po sobie zderzeń aut, tj. uderzenia F. (...) kierowanego przez Z. M. (1) oraz uderzenia D. (...) kierowanego przez A. B. (1).

Zauważyć trzeba, że w przedmiotowej sprawie pierwszym z problemów, jaki dotyczył zarzucanego oskarżonemu P. L. czynów, była kwestia związana z tym, czy ekipa, kierownictwo której sprawował w dniu zdarzenia P. L., przystąpiła do pracy przy pielęgnacji pasa drogowego, czy nie. W tym miejscu zauważyć trzeba, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazał na to, że ekipa P. L. zaparkowała dwa pojazdy na poboczu drogi, wyznaczonym linią ciągłą, a przy tym jeden z tychże pojazdów: samochód ciężarowy z podnośnikiem koszowym ustawił się częściowo na pasie ruchu pojazdów w kierunku S., w takiej odległości od krawędzi asfaltu, aby było można rozłożyć boczne wsporniki stabilizujące pojazd na czas pracy podnośnika koszowego. Powyższe wynika zarówno z zeznań świadków, którzy przybyli na miejsce robót wraz z P. L., jak i z protokołu oględzin miejsca zdarzenia wraz z dokumentacją zdjęciową. Ustawienie wymienionego pojazdu z podnośnikiem i ustawienie za nim busa z przyczepką (pojazd, w którym podróżował P. L.), wskazują na to, że pojazdy te przygotowały się do wykonywania pracy wzdłuż drogi. Do takiego wniosku skłania także fakt, iż wzdłuż pasa drogi w miejscu zdarzenia ułożone były sztaple pociętych gałęzi i pni, które pochodziły z przycinki pielęgnacyjnej drzew dnia poprzedniego. Na odcinku tym wykonywano zatem prace pielęgnacyjne zgodnie z 15-dniowym zapotrzebowaniem opracowywanym przez zamawiającego usługę. W tej sytuacji należy uznać, że ekipa świadcząca usługi przycinki pielęgnacyjnej winna oznakować miejsce swego postoju w sposób zgodny z zasadami oznakowania miejsca robót szybko postępujących z zajęciem pobocza oraz części pasa ruchu na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej (k. 295 z k. 267-327) Schemat organizacji ruchu drogowego wskazywał wszakże na konieczność ustawienia po obu stronach drogi odpowiednio:

a/ znaku A-14 i T-2

b/ znaku B-53, A-12B i U-35,

c/ znaku U-26a na tyle pojazdu ustawionego jako pierwszy od strony nadjeżdżających z tego kierunku, dla którego zajęto pobocze drogi;

d/ znaki U-23a co 10 mb lub U-21b co 20 mb od zewnętrznej strony pojazdów zajmujących pobocze;

e/ znaki B-34, T-3 i A-14.

Znaków tych nie ustawiono przed stojącymi w pobliżu łuku rogi pojazdami, co – jak wskazuje opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji zdarzeń drogowych – miało istotne znaczenie dla zaistnienia zderzenia auta F. (...) z (...) i samochodu D. (...) z samochodem R. (...). Ustawienie znaków ostrzegających o robotach drogowych, nakazujących zmniejszenie prędkości i ostrzegających o zwężeniu drogi w miejscu prowadzonych prac pozwoliłoby bowiem uczestnikom ruchu drogowego szybciej rozpoznać zagrożenie na drodze i uniknąć zdarzenia. P. L. miał przy tym świadomość tego, iż znaki te nie zostały rozstawione. Błędna praktyka, jaka wyłoniła się z jego wyjaśnień, a wskazująca na rozstawianie takich znaków dopiero po ustaleniu dokładnego miejsca robót drogowych i rozpoczęciu pracy podnośnika, stanowiła okoliczność obciążającą oskarżonego jako odpowiedzialnego za nadzór i bezpieczeństwo takich robót. Dodatkowo obciążał go fakt niezadbania o właściwą konstrukcję tablicy zamykającej, która nie była zaopatrzona w przewidziany projektem tymczasowej organizacji ruchu znak C-10. Oskarżonego obciążał również fakt znajomości tego projektu stanowiącego załącznik do zarządzenia Generalnego Inspektora (...) Krajowych i Autostrad z dnia 12 listopada 2016 r.

Z całą mocą podkreślić przy tym należy, że gdyby z kolei Sąd przyjął za oskarżonym, iż do rozpoczęcia robót pielęgnacyjnych nie doszło jeszcze i zatrzymujących się na poboczu pojazdów nie można było traktować jako pojazdy robót drogowych, to okoliczność ta niosłaby dla oskarżonego za sobą dalej posunięte konsekwencje, polegające na przyjęciu, iż pojazd oskarżonego i samochód ciężarowy z podnośnikiem koszowym zatrzymały się w miejscu niedozwolonym, w którym – nie rozpocząwszy prac – nie mogliby oni stać jako pojazdy robót drogowych (jak wynika ze specyfikacji technicznej dla robót pielęgnacyjnych – pojazdy służące do pielęgnacji pasa drogowego mają prawo zatrzymywać się w miejscach niedozwolonych dla innych uczestników ruchu, ale pod warunkiem prowadzenia prac i w ich czasie oraz pod warunkiem prawidłowego oznakowania miejsca prowadzonych prac). Zgodnie bowiem z treścią art. 46 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym zatrzymanie i postój pojazdu są dozwolone tylko w miejscu i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących i nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia. Zgodnie z art. 46 ust. 3 i 4 tejże ustawy, w czasie postoju na drodze poza obszarem zabudowanym pojazd powinien znajdować się, jeżeli to tylko możliwe, poza jezdnią. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy tym stosować sposób zatrzymania lub postoju wskazany znakami drogowymi.

Niewłaściwie zatrzymany lub zaparkowany samochód może stanowić nie tylko potencjalne, ale i realne zagrożenie bezpieczeństwa ruchu. Przepis określa ogólne warunki bezpiecznego zatrzymania lub postoju pojazdu (ust. 1); ma to być miejsce, które w konkretnych warunkach ruchu drogowego, a więc natężenia ruchu, dopuszczalnej prędkości, stanu drogi, jej przebiegu, warunków atmosferycznych, rodzaju pojazdu i jego szerokości, może być uznane za umożliwiające widoczność pojazdu z dostatecznej odległości i niepowodujące zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia. Chodzi o każdy pojazd, a nie tylko pojazd silnikowy; ustawa mówi ogólnie o pojeździe. Z całą mocą podkreślić przy tym należy, że naruszenie zasad zatrzymania lub postoju może nastąpić także wówczas, gdy nie zabrania zatrzymania lub postoju konkretny przepis lub znak drogowy, ale z ogólnej zasady zatrzymania i postoju wynika, że zatrzymanie lub postój w danym miejscu może stwarzać niebezpieczeństwo. Na aprobatę zasługuje stwierdzenie Sądu Najwyższego, że: "Jeżeli nawet miejsce zamierzonego zatrzymania lub postoju pojazdu nie narusza wyraźnego zakazu wynikającego z przepisów (art. 41 kodeksu drogowego, obecnie art. 49) lub ze znaków drogowych, zastosowanie mają ogólne przesłanki bezpiecznego zatrzymania i postoju pojazdu określone w art. 40 kodeksu drogowego (obecnie art. 46). Oznacza to, że kierujący zawsze obowiązany jest ocenić, czy ze względu na stan drogi (np. szerokość jezdni), rodzaj pojazdu, warunki atmosferyczne i inne okoliczności, w jakich odbywa się ruch drogowy, pozostawienie pojazdu w tym miejscu stanowiłoby niebezpieczeństwo również ze względu na niedostateczną widoczność albo obecność utrudniającej ruch przeszkody" (wyr. SN z dnia 13 czerwca 1997 r., III KKN 242/96, OSN Prok. i Pr. 1998, nr 2, poz. 2, z glosą K.J. P., Mon. Praw. 1999, nr 2, s. 35-36).

Zauważyć też trzeba, że jeżeli krawędź jezdni wyznaczona jest liniami krawędziowymi, P-7b "linia krawędziowa ciągła", to znak P-7b oznacza zakaz wjazdu na pobocze kierującemu pojazdem samochodowym (§ 86 ust. 8 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych). Jeżeli krawędź jezdni jest wyznaczona tym znakiem, to zabronione jest zatrzymanie i postój na jezdni i na poboczu obok linii ciągłej wyznaczającej krawędź jezdni (art. 49 ust. 1 pkt 5). Słusznie Sąd Najwyższy przyjął, że "zachowanie oskarżonego, polegające na zatrzymaniu na ruchliwej drodze publicznej nie oświetlonego i niewłaściwie oznakowanego pojazdu, i to na pasie ruchu przy linii ciągłej, było naruszeniem zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego, zależnym od woli oskarżonego i zawinionym w formie niedbalstwa czynem pozostającym w ewidentnym związku przyczynowym z kolizją, która stała się przedmiotem zarzutu aktu oskarżenia" (wyr. SN z dnia 25 lipca 1996 r., V KRN 58/96 (w:) R.A. Stefański, Przestępstwa i wykroczenia..., poz. 339). Jakkolwiek przy tym opisany powyżej sposób ustawienia pojazdu dotyczy obszaru zabudowanego oraz terenu poza nim, lecz pewne odrębności - chociaż warunkowe - występują w zakresie sposobu ustawienia pojazdu w czasie postoju na drodze poza obszarem zabudowanym. Taki sam sposób pozostaje na tym obszarze w wypadku zatrzymania pojazdu. W czasie postoju na drodze poza obszarem zabudowanym pojazd powinien znajdować się, jeżeli to tylko możliwe, poza jezdnią (ust. 3).

Gdyby zatem przyjąć, że ekipa P. L. nie rozpoczęła w ogóle prac pielęgnacyjnych bezpośrednio przed zdarzeniem, a pojazdy zatrzymały się jedynie „celem dokładniejszego wyznaczenia miejsca pracy w tym dniu”, to w takiej sytuacji jednocześnie należałoby uznać, że P. L. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym wydając polecenie zatrzymania się obu pojazdów na poboczu wyznaczonym linią krawędziową ciągłą, przed łukiem drogi w lewo, w sytuacji, gdy jeden z pojazdów dodatkowo zajmował częściowo pas ruchu pojazdów poruszających się w kierunku S., podczas gdy oba pojazdy miał możliwość zatrzymania się poza jezdnią, na co wskazuje miejsce późniejszego zatrzymania się samochodu ciężarowego, który dowiózł na miejsce zdarzenia znaki drogowe.

Uznawszy jednak, że zespół (...) zatrzymując oba pojazdy w miejscu zdarzenia w pozycji umożliwiającej im podjęcie prac pielęgnacyjnych i rozłożenie „łap” podnośnika celem umożliwienia mu pracy kosza w tym momencie de facto przystąpił do prac pielęgnacyjnych, Sąd uznał, że zawinione zachowanie P. L. polegało na tym, że będąc osobą odpowiedzialną za właściwe oznakowanie miejsca robót drogowych przed fizycznym postojem dwóch samochodów ciężarowych oraz zespołu pojazdu, zaniechał on właściwego oznakowania zgodnie z zatwierdzonym projektem czasowej organizacji ruchu w miejscu robót drogowych, na podstawie schematu organizacji ruchu.

Drugą kwestią istotną w niniejszym postępowaniu, z perspektywy zarzutów stawianych oskarżonemu P. L., jest zagadnienie związane z nałożeniem się kilku czynników i kilku zachowań uczestników ruchu drogowego, które łącznie występując doprowadziły do określonego skutku. Okoliczności związane z zachowaniem P. L. – jak wynika wszakże z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych - stanowiły jeden z czynników warunkujących wystąpienie przedmiotowych wypadków, a nie stanowiły przyczyny wyłącznej. Stwierdzić więc należy, że fakt oślepiającego światła słonecznego oraz niedostosowanie prędkości do ograniczonego przedpola jazdy wynikającego z tego oślepiającego światła nie mogły obciążyć oskarżonego z uwagi na to, iż leżały one jedynie w gestii kierujących, tj. Z. M. (1) oraz A. B. (1). Również wątpliwość co do istnienia sprawnych świateł stop w samochodzie ciężarowym marki R. (...) stanowiła okoliczność mogącą przyczynić się do zaistniałych wypadków, a za niesprawność tą odpowiadał z kolei kierujący tymże pojazdem świadek M. B. (1). Pomimo tychże okoliczności Sąd uznał, iż zachowanie P. L. polegające na nieumyślnym naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym stanowiło element, który spowodował wypadek drogowy w dniu 02 grudnia 2014 roku, Brak prawidłowego oznakowania nie pozwalał bowiem uczestnikom ruchu na w miarę szybkie zorientowanie się w ograniczeniach swobody ruchu na tym odcinku drogi.

Dokonując kwalifikacji prawnej stwierdzonych zachowań oskarżonego Z. M. (1) Sąd uznał, iż popełnił on czyn zabroniony wskazany w art. 177 § 2 k.k.

Zgodnie z treścią art. 177 § 2 k.k. działa bezprawnie ten, kto naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym albo powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, którego następstwem jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na zdrowiu. Czyn taki zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Dla bytu przestępstwa stypizowanego w art. 177 § 2 k.k. niezbędnym jest ustalenie, iż oskarżony naruszył poprzez swój czyn zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym albo powietrznym. Biorąc pod uwagę, iż Z. M. (1) poruszał się samochodem osobowym po drodze publicznej oczywistym jest, iż obowiązany był przestrzegać zasad regulujących ruch drogowy. Te zasady stypizowane są w przepisach ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity: Dz. U. 2005 r. Nr 108 poz. 908 z późn. zm.). Tenże akt prawny w art. 3 ust. 1 wskazuje, iż każdy uczestnik ruchu obowiązany jest zachować ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Zgodnie zaś z art. 19 ust. 1 kierujący pojazdem, jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Nadto w ust. 2 pkt 3 wskazano, iż kierujący pojazdem jest obowiązany utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu.

Analizując zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy wskazać należy ponad wszelką wątpliwość, iż Z. M. (1) nie zachował wymaganej od niego ostrożności, bowiem pomimo początkowego utrzymywania odległości bezpiecznej do poprzedzającego go samochodu ciężarowego następnie zaniechał utrzymywania niezbędnego odstępu między pojazdem go poprzedzającym, a także nie dostosował prędkości jazdy do panującej widoczności drogi ograniczonej oślepiającym światłem słonecznym. Nadto nie obserwował on należycie przedpola jazdy kierując swoją uwagę zupełnie poza sytuację drogową przed pojazdem. To zaniechanie nie pozwoliło mu w porę dostrzec hamującego pojazdu przed nim, a z kolei brak właściwej prędkości jazdy i niedostosowanie jej do widoczności drogi, skutkowało spowodowaniem wypadku w postaci najechania na tył samochodu ciężarowego, któremu nie udało się zapobiec pomimo podjęcia manewru obronnego skrętu w lewo.

W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy uznać należy, iż oskarżony naruszenia zasad w ruchu drogowym w tym zakresie dopuścił się nieumyślnie. Nie zakładał bowiem, iż chwilowy brak koncentracji na drodze spowoduje tak daleko idące stworzenie zagrożenia najechania na tył pojazdu, a w konsekwencji – śmierć współpasażera pojazdu przez niego kierowanego oraz obrażeń ciała drugiej współpasażerki.

Powyższe skutkowało uznaniem, iż oskarżony Z. M. (1) popełnił czyn zabroniony wskazany w art. 177 § 2 k.k., a polegający na tym, że w dniu 02 grudnia 2014 roku pomiędzy miejscowościami N.B., na trasie K21, nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym, jadąc w kierunku miejscowości B., kierując samochodem ciężarowym marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) nie zachował należytej ostrożności i zaniechał właściwej obserwacji sytuacji drogowej, przez co nie spostrzegł w porę, że jadący przed nim samochód ciężarowy marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) zatrzymuje się, przez co nie zdołał w porę podjąć skutecznych reakcji obronnych w postaci hamowania i przyczynił się do zderzenia pojazdów, w następstwie czego pasażerowie pojazdu marki F. (...)A. K. (1) doznał rozległych, ciężkich, mnogich uszkodzeń ciała w wyniku czego zmarł, natomiast M. R. doznała powierzchownego urazu głowy, wstrząśnienia mózgu, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres powyżej 7 dni.

Sąd ustalił, iż stopień zawinienia oskarżonego jest umiarkowany. Z. M. (1) – osoba dojrzała, doświadczona życiowo, sprawna intelektualnie i funkcjonująca samodzielnie w życiu codziennym – miał możność rozpoznania bezprawności swojego czynu. Jednak w czasie swego bezprawnego, karalnego i karygodnego działania nie dał posłuchu obowiązującym normom prawnym, pomimo tego, że w ustalonych przez sąd konkretnych okolicznościach popełnienia czynu zachodziła pełna wymagalność zgodnego z prawem zachowania. Oskarżony miał przy tym świadomość, iż osoba kierująca pojazdem mechanicznym zobowiązana jest do przestrzegania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jest wszakże osobą posiadającą prawo jazdy od wielu lat i do chwili wypadku kierował pojazdami mechanicznymi zawodowo, a zatem miał również wiedzę na tyle dużą, by można było wymagać od oskarżonego zachowania ostrożności podczas jazdy w kolumnie samochodów przy występującym oślepiającym świetle słonecznym lecz pomimo tego zachował się niedbale. Taką też postać winy nieumyślnej w popełnieniu czynu kwalifikowanego z art. 177 § 2 k.k. Sąd przypisał oskarżonemu. Jednakże fakt współwystępujących z jego nieumyślnym zachowaniem okoliczności koniecznych do wystąpienia wypadku tj. sprawnych tylnych świateł stop pojazdu go poprzedzającego oraz odpowiedniego oznakowania robót drogowych, stopień jego winy Sąd uznał za umiarkowany.

Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności wyłączających stopień zawinienia oskarżonego.

Przypisany oskarżonemu czyn nacechowany jest dużym stopniem społecznej szkodliwości, a to z uwagi na znaczne rozmiary szkód wyrządzonych jednemu ze współpasażerów skutkujących jego śmiercią.

Dokonując kwalifikacji prawnej stwierdzonych zachowań oskarżonego P. L. Sąd uznał iż popełnił on czyn zabroniony wskazany w art. 177 § 2 k.k.

Jak już wyżej wskazano bytem koniecznym dla ww. przestępstwa jest nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwo w ruchu lądowym skutkującym śmiercią bądź ciężkim uszczerbkiem.

Katalog zasad bezpieczeństwa, do których zobowiązany był oskarżony, wynikał z zarządzenia wiążącego wykonawców robót drogowych a w tym kierowników bezpośrednich tychże robót, jako odpowiedzialnych za bezpieczeństwo robót, a mianowicie Zarządzenia nr 52 Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad z dnia 12 listopada 2013 r. w sprawie typowych schematów oznakowania robót prowadzonych w pasie drogowym wraz z załącznikiem. Zgodnie z ryc. 17 tegoż załącznika, wskazano wzór tablicy ciągniętej przez pojazd zabezpieczający oraz oznakowanie znakami pionowymi robót drogowych, jak również umiejscowienie pojazdów robót drogowych na poboczu drogi. Oskarżony zdawał sobie sprawę z obowiązywania takiego systemu znakowania robót drogowych. Jednakże nieumyślnie doprowadził do zaistnienia sytuacji, w której pomimo braku ustawionych znaków pionowych ostrzegających o robotach drogowych, samochody robót drogowych zajęły pobocze drogi z obowiązującym na nim zakazem postoju pojazdów. Pomimo, iż stan ten miał trwać zaledwie kilka minut i z uwagi na prosty odcinek jezdni i dobrą – ze swojej strony – widoczność na drodze, nie założył on, chociaż powinien, iż może to spowodować sytuację zagrożenia w ruchu drogowym. Zaniechanie to doprowadziło do zatrzymania się pojazdu ciężarowego, którego kierujący nie był w stanie ominąć pojazdów robót drogowych, a w konsekwencji – doprowadziło do dwóch następujących po sobie wypadków. Oto wszakże Z. M. (1) uderzył w tył i bok pojazdu ciężarowego, po czym jadąca za nim samochodem D. (...) A. B. (1) uderzyła w tył pojazdu ciężarowego swoim samochodem. Zatem nieumyślne zachowanie oskarżonego P. L. przyczyniło się do tychże wypadków, w których A. K. (1) odniósł obrażenia skutkującego jego śmiercią, a pozostali uczestnicy wypadków odnieśli obrażenia skutkujące uszczerbkiem na zdrowiu.

Powyższe skutkowało uznaniem, iż oskarżony P. L. popełnił czyn zabroniony wskazany w art. 177 § 2 k.k., a mianowicie iż w dniu 02 grudnia 2014 roku pomiędzy miejscowościami N.B., na trasie K21, naruszył nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że będąc osobą odpowiedzialną za właściwe oznakowanie miejsca robót drogowych przed fizycznym postojem dwóch samochodów ciężarowych oraz zespołu pojazdu, przez zaniechanie właściwego oznakowania zgodnie z zatwierdzonym projektem czasowej organizacji ruchu w miejscu robót drogowych, na podstawie Załącznika do Zarządzenia nr 52 Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad z dnia 12 listopada 2013 roku, przyczynił się do zaistnienia wypadku drogowego, w wyniku czego (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował Z. M. (1) oraz samochód osobowy D. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierowała A. B. (1) zderzyły się z (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował M. B. (1), w następstwie czego pasażer pojazdu F. (...)A. K. (1) doznał rozległych, ciężkich, mnogich uszkodzeń ciała w wyniku czego zmarł, natomiast kierowca samochodu F. (...) Z. M. (1) doznał złamania VI kręgu szyjnego ze ślizgiem przednim trzonu kręgu VI w stosunku do trzonu kręgu VII, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni, a pasażerka F. (...) M. R. doznała powierzchownego urazu głowy, wstrząśnienia mózgu, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres powyżej 7 dni, zaś kierująca pojazdem D. (...) A. B. (1) doznała urazu głowy, wstrząśnienia mózgu, złamania kompleksu jarzmowo-szczękowego po stronie prawej, ranę wargi dolnej, obrzęk twarzy po prawej stronie, obrzęk i podbiegnięcie krwawe powiek oka prawego, odłamanie szkliwa w obrębie zębów 11, 21 które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres powyżej 7 dni, natomiast małoletni pasażerowie pojazdu marki D. (...) M. B. (2) doznała potłuczeń ogólnych głównie tułowia z otarciami skóry, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres poniżej 7 dni oraz D. B., który doznał potłuczeń ogólnych głównie głowy z otarciami skóry twarzy, pachy prawej dłoni prawej, kolana lewego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na okres poniżej 7 dni.

Sąd ustalił, iż stopień zawinienia oskarżonego jest umiarkowany. P. L. – osoba dojrzała, doświadczona życiowo, sprawna intelektualnie i funkcjonująca samodzielnie w życiu codziennym – miał możność rozpoznania bezprawności swojego czynu. Jednak w czasie swego bezprawnego, karalnego i karygodnego działania nie dał posłuchu obowiązującym normom prawnym, pomimo tego, że w ustalonych przez sąd konkretnych okolicznościach popełnienia czynu zachodziła pełna wymagalność zgodnego z prawem zachowania. Oskarżony miał przy tym świadomość, iż jako osoba kierująca pracami drogowymi zobowiązany jest do zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym zagrożonym prowadzonymi pracami drogowymi. Znał przy tym odpowiednie akty regulujące prowadzenie takich prac i ich oznakowanie, co skutkowało tym, iż można było wymagać od oskarżonego ich dochowania zgodnie z przewidzianym projektem, lecz pomimo tego zachował się niedbale. Taką też postać winy nieumyślnej w popełnieniu czynu kwalifikowanego z art. 177 § 2 k.k. Sąd przypisał oskarżonemu. Sąd ocenił stopień winy oskarżonego jako znaczny, nie tracąc jednak z pola oceny faktu współwystępujących z nieumyślnym zachowaniem oskarżonego okoliczności koniecznych do wystąpienia wypadku, tj. sprawnych tylnych świateł stop samochodu ciężarowego oraz odpowiedniej obserwacji sytuacji drogowej przez Z. M. (1).

Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności wyłączających stopień zawinienia oskarżonego.

Przypisany oskarżonemu czyn nacechowany jest dużym stopniem społecznej szkodliwości, a to z uwagi na znaczne rozmiary szkód wyrządzonych jednemu ze współpasażerów skutkujących jego śmiercią oraz uszczerbek na zdrowiu pozostałych uczestników wypadków.

Przystępując do wymiaru kary za popełnione przestępstwa przez oskarżonych, Sąd miał na względzie dyrektywy jej wymiaru opisane w art. 53 § 1 k.k., w tym przede wszystkim wychowawcze działanie kary oraz względy informacyjne, kształtujące świadomość prawną społeczeństwa odnośnie zasad prawnych i skutków ich naruszeń.

Wymierzając karę oskarżonemu Z. M. (1) , Sąd uwzględnił wszystkie okoliczności łagodzące i obciążające po stronie oskarżonego.

Do okoliczności łagodzących Sąd zaliczył dotychczasową niekaralność oskarżonego, a także wyrażony żal i skruchę z powodu zaistniałego wypadku, oświadczając przy tym iż przeprosił rodzinę zmarłego poszkodowanego wypadkiem A. K. (1). Przestrzegał on zasad współżycia społecznego i nie wykraczał poza normy społeczno – prawne, a samo zdarzenie ocenić należy jako incydentalne w jego życiu.

Wśród okoliczności obciążających oskarżonego należy wskazać natomiast rozmiar szkód wywołanych wypadkiem obejmujących śmierć poszkodowanego A. K. (1) oraz obrażeń ciała M. R..

Rozważając powyższe przesłanki Sąd wymierzył oskarżonemu Z. M. (1) za czyn zarzucany mu w akcie oskarżenia, na podstawie art. 177 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 37a k.k. w zw. z art. 33 § 1 i § 3 k.k. karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 60 zł.

Zdaniem Sądu, kara grzywny jest adekwatną formą kary w stosunku do oskarżonego który jedynie przyczynił się do zaistnienia wypadku drogowego, którego skutkiem była śmierć jednego z jego poszkodowanych. Oskarżony podjął się wszakże manewru ominięcia samochodu ciężarowego, który pomimo to okazał się spóźniony. Fakt iż był niekarany a nadto jego działanie było jedynie jedną z kilku okoliczności które łącznie doprowadziły do wypadku przemawiał za nie izolacyjną formą kary, skierowaną w jego stan majątkowy z uwagi na posiadanie stałej pracy przez oskarżonego. W ocenie Sądu wymierzona kara jest adekwatna do wagi popełnionego przez niego czynu i osiągnie przy tym pokładane w nich cele w zakresie oddziaływania społecznego i wpłynie wychowawczo i zapobiegawczo wobec oskarżonego na przyszłość, stanowiąc czynnik kształtujący świadomość prawną społeczeństwa i informując o normach sankcjonowanych oraz karach orzekanych za ich złamanie. Z kolei wnioskowana przez oskarżyciela publicznego kara w ocenie Sądu stanowiłaby niewspółmierną represję za czyn popełniony przez oskarżonego w którym jedynie przyczynił się do zaistniałego zdarzenia.

Sąd uznał również za niewspółmierną represję orzeczenie wnioskowanego przez oskarżyciela publicznego środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów wobec Z. M. (2), w sytuacji w której jego aktywność zawodowa skupia się na wykonywaniu zawodu kierowcy. Wniosek ten jest tym bardziej oczywisty w sytuacji w której oskarżony nigdy wcześniej nie był karany za przestępstwo godzące w bezpieczeństwo komunikacji, ani tez żadne inne. Nadto jego incydentalny udział w zdarzeniu nie potwierdza tezy aby jego dalszy udział w ruchu drogowym miał zagrażać takiemu bezpieczeństwu w przyszłości i koniecznym byłoby wyłączenie go z ruchu drogowego na określony czas. Skutkiem tego Sąd uznał iż brak jest okoliczności nakazujących orzeczenie wnioskowanego środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Wymierzając karę oskarżonemu P. L. , Sąd uwzględnił wszystkie okoliczności łagodzące i obciążające po stronie oskarżonego.

Do okoliczności łagodzących Sąd zaliczył dotychczasową niekaralność oskarżonego, a także dotychczasową prace zarobkową i przestrzeganie zasad współżycia społecznego.

Wśród okoliczności obciążających oskarżonego należy wskazać natomiast rozmiar szkód wywołanych nieumyślnym naruszeniem przez niego zasad nakazujących odpowiednie oznakowanie prowadzonych robót drogowych, skutkujących śmiercią jednego z poszkodowanych oraz obrażeniami ciała u czterech pozostałych.

Rozważając powyższe przesłanki Sąd wymierzył oskarżonemu P. L. za czyn zarzucany mu w akcie oskarżenia, na podstawie art. 177 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 37a k.k. w zw. z art. 33 § 1 i § 3 k.k. karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 50 zł.

Zdaniem Sądu, kara grzywny jest adekwatną formą kary w stosunku do oskarżonego który jedynie przyczynił się do zaistnienia obydwu wypadków drogowych. Fakt iż był niekarany a nadto iż jako kierownik robót budowlanych nie pozostawił całkowicie bez ostrzeżenia kierujących poprzez pozostawienie włączonej strzałki kierunkowej świetlnej skutkował uznaniem jako adekwatnej właśnie ww. kary. Wysokość tejże kary sąd uznał z kolei za adekwatna do wagi popełnionego przez niego czynu która osiągnie przy tym pokładane w nich cele w zakresie oddziaływania społecznego i wpłynie wychowawczo i zapobiegawczo wobec oskarżonego na przyszłość, stanowiąc czynnik kształtujący świadomość prawną społeczeństwa i informując o normach sankcjonowanych oraz karach orzekanych za ich złamanie.

Uznając wszakże iż oskarżony P. L. naruszając nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez zaniechanie oznakowania miejsca robót zgodnie z projektem czasowej organizacji ruchu, skutkującej wypadkiem również drugiego poruszającego się samochodu kierowanego przez A. B. (1) przyczynił się do tego wypadku skutkującego jej obrażeniami ciała oraz negatywnymi skutkami psychicznymi obejmującymi stany lękowe Sąd na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego P. L. obowiązek zapłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonej A. B. (1) w kwocie 10.000 złotych (dziesięciu tysięcy złotych).

Orzeczenie nawiązki jedynie w stosunku do jednej z pokrzywdzonych wynika z wielkości obrażeń ciała pokrzywdzonej oraz ich nieznacznością w stosunku do małoletnich pokrzywdzonych wrażających się ogólnym potłuczeniem ciała trwającym nie dłużej niż 7 dni, które to obrażenia nie wchodzą w skład znamion czynu z art. 177 § 2 k.k. ani czynu z art. 177 § 1 k.k.. Podkreślić przy tym należy, że pokrzywdzeni na etapie postępowania sądowego nie wykazali okoliczności, które uzasadniałyby przyjęcie, iż sprawiedliwą z punktu widzenia polityki prawa karnego wysokością nawiązki byłaby kwota 30.000 zł.

W tym miejscu zaakcentować należy, że obowiązek z art. 46 § 1 i § 2 k.k. swym charakterem i celem zakorzeniony jest w prawie cywilnym, jednakże stosowany jako środek karny, jest w swojej istocie sankcją penalną. Prawnokarna istota tego obowiązku decyduje o tym, że jego stosowanie ma pozostawać przede wszystkim w zgodzie z zasadami prawa karnego z wykorzystaniem jednak interpretacji przepisu art. 445 § 1 k.c., dopuszczającej możliwość zrekompensowania przez zadośćuczynienie krzywdy, wynikłej z rozstroju zdrowia doznanego w wyniku przestępstwa, jako że nie pozostaje on w sprzeczności z zasadami obowiązującymi w procesie karnym. Wszak w art. 53 § 2 KK, wśród okoliczności kształtującej wymiar kary, ustawodawca wskazuje zadośćuczynienie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, które niewątpliwie realizowane jest poprzez zadośćuczynienie osobie pokrzywdzonej. Jednakowoż, podobnie jak w przypadku zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 445 § 1 k.c. w postępowaniu cywilnym, tak i w przypadku zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 46 § 1 k.k., ustalenie wysokości zadośćuczynienia stanowi kompetencję Sądu orzekającego, a wniosek pokrzywdzonego co do wysokości zadośćuczynienia nie jest wiążący, stanowiąc jedynie impuls dla sądu do ustalenia takiego zadośćuczynienia, które z jednej strony stanowić będzie kompensację krzywdy ofiary przestępstwa, a z drugiej zaś strony – będzie odnosiło realny skutek represyjny wobec oskarżonego.

Analizując powyższe przepisy wskazać należy, że szkoda na osobie – w przeciwieństwie do szkody w mieniu – obejmuje uszczerbki wynikające z uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, pozbawienia życia oraz naruszenia innych dóbr osobistych człowieka. Uszczerbki te mogą przy tym przybrać postać szkody majątkowej, jak i niemajątkowej (krzywdy). Uszkodzenie ciała polega przy tym na naruszeniu integralności fizycznej człowieka poprzez powstanie ran, złamań, trwałych uszkodzeń ciała (sic!). Przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe dobitnie pokazało, że do takich obrażeń u A. B. (1) i jej dzieci doszło. Takie stwierdzenie otwiera zatem drogę do przyznania zadośćuczynienia od powstania szkody na osobie poszkodowanego. Po stronie pokrzywdzonego ciąży jednak obowiązek wykazania, jakiego rodzaju elementy składają się na wysokość dochodzonego przez niego zadośćuczynienia.

Pamiętać wreszcie należy, że Sąd, stosując w sprawie przepisy obowiązujące do dnia 01 lipca 2015 roku, miał przy tym prawo zmiarkować wysokość tego zadośćuczynienia.

Zdaniem Sądu, w przedmiotowej sprawie istniały trudności w jednoznacznym ustaleniu wysokości zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonej. W tej sytuacji orzekł od oskarżonego P. L. nawiązkę w kwocie 10.000 zł na rzecz A. B. (1).

Sąd, określając wysokość nawiązki w niniejszej sprawie, wziął pod uwagę rozmiar doznanej krzywdy, wynikającej z obrażeń i dolegliwości bólowych A. B. (1). Przy ustaleniu wysokości nawiązki Sąd wziął również pod uwagę, o ile skutki zdarzenia ograniczyły funkcjonowanie pokrzywdzonych w życiu codziennym.

Ustalając wysokość nawiązki w oparciu o art. 46 § 2 k.k. Sąd miał na względzie także sytuację majątkową oskarżonego. Z samej istoty środka karnego przewidzianego w art. art. 46 KK wynika wszakże w pierwszej kolejności jego prawnokarny, represyjny charakter, a dopiero w drugim rzędzie realizujący też funkcję kompensacyjną (porównaj: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 2000-10-26, sygn. akt II AKa 133/00, opubl: Prokuratura i Prawo rok 2002, Nr 1, poz. 18, str. 13, a także postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Karna z 2008-03-06, III KK 345/07, publ: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Karna rok 2008, Nr 6, poz. 49, str. 47). Jednak, jak już wyżej wskazano, sąd nie jest żądaniem pokrzywdzonego związany. Sąd może orzec naprawienie szkody jedynie w części, jeśli przemawiają za tym względy polityczno-kryminalne, a nawet, jedynie z tego względu, że materiał dowodowy okaże się niewystarczający. Do instytucji z art. 46 KK pełne zastosowanie znajdą zatem względy polityczno-kryminalne, co oznacza przykładowo, iż sąd może miarkować wysokość przyznanego tą drogą zadośćuczynienia, ze względu na potrzeby oddziaływania indywidualnie - prewencyjnego poprzez obniżenie wysokości odszkodowania dla zabezpieczenia usprawiedliwionych potrzeb bytowych sprawcy (np. konieczność leczenia). Powinnością sądu jest nadto baczenie, aby zasądzone zadośćuczynienie było realną dolegliwością dla sprawcy, nie pozostając jedynie papierową kompensacją krzywd ofiary. Przekładając powyższe na grunt przedmiotowej sprawy, wskazać należy, że dokonując ustalenia wysokości zadośćuczynienia należnego od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego, Sąd pochylił się nad sytuacją życiową oraz materialną samego oskarżonego uznając, iż obecnie nawet kwota zasądzona tytułem zadośćuczynienia - 15000 zł na rzecz pokrzywdzonego, będzie kwotą bardzo wysoką, biorąc pod wzgląd fakt, iż utrzymuje się on przy dużej pomocy finansowej ośrodka opieki społecznej. Tymczasem oskarżony musi mieć realnie szanse na wykonanie obowiązku nałożonego na niego na podstawie art. 46 k.k.

Reasumując, w ocenie Sądu, zasądzenie kwoty 10.000 zł zadośćuczynienia od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej w pełni odpowiada społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a nadto stanowi na tym etapie godziwą kompensatę wobec pokrzywdzonej. Wysokość nawiązki nie jest przy tym nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc jest utrzymana w rozsądnych granicach.

Na podstawie art. 627 k.p.k. Sad zasądził od oskarżonego P. L. na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. B. (1) kwotę 3.000 zł (trzech tysięcy złotych) tytułem kosztów ustanowienia pełnomocnika, z uwagi na ustalenie, iż to jego nieumyślne działanie doprowadziło do wypadku, w którym została poszkodowana ww. pokrzywdzona działająca w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Kwotę 3.000 zł Sąd zasądził zgodnie z przedstawionym spisem kosztów.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 626 § 1 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego P. L. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.500 zł (tysiąca pięciuset złotych) tytułem części kosztów sądowych - wydatków, zwalniając go w pozostałym zakresie od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych, z uwagi na fakt pozostawania na jego utrzymaniu małoletniej córki a także kosztów i opłat wynikających z zaistniałego zdarzenia obciążających oskarżonego.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 626 § 1 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego Z. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2.000 zł (dwóch tysięcy złotych) tytułem części kosztów sądowych - wydatków, zwalniając go w pozostałym zakresie od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych, z uwagi na fakt pozostawania na jego utrzymaniu małoletniej córki a także kosztów i opłat wynikających z zaistniałego zdarzenia obciążających oskarżonego.

S., dnia 21 listopada 2016 roku

Sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku

Joanna Hetnarowicz-Sikora

Sygn. akt XIV K 587/15

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować w kontrolce uzasadnień;

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć:

a/ obrońcom oskarżonych adw. M. K.S. i r.pr. A. K. (2),

b/ pełnomocnikowi oskarżycielki posiłkowej adw. B. R.;

c/ PR w S., przesyłając akta na okres 7 dni z obowiązkiem zwrotu po tym terminie z uwagi na zapowiedź apelacji storn;

3.  z wpływem lub za 21 dni.

S., dnia 21 listopada 2016 roku