Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VW 4552/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Daria Wojciechowska

Protokolant: Tomasz Janiak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 16 listopada 2016 r. 22 listopada 2016 r.

sprawy A. D. s. A. ur. (...) w P.

obwinionego o to że:

W dniu 2.09.2016 r. około godz. 13:15 w W. w al. (...) naruszył zasady określone w art. 20 ust. 1 Ustawy z dnia 20.06.1997r Prawo o ruchu drogowym ( Dz. U. z 2012 r., poz. 1137, zm.) w ten sposób, że kierując na drodze publicznej samochodem marki B. o nr. rej. (...) na obszarze zabudowanym w godz. 5:00-23:00 przekroczył dopuszczalną prędkość 50 km/h o 51 km/h, poruszając się z prędkością 101 km/h

tj. o czyn z art. 92 a Kw.

orzeka

I.  Obwinionego A. D. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 92a kw kw skazuje go i wymierza mu karę grzywny w wysokości 500 złotych.

II.  Zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa 50 złotych tytułem opłaty , obciąża go kosztami postępowania w sprawie w kwocie 100 złotych.

Sygn. akt V W 4552/16

UZASADNIENIE

A. D. został obwiniony o to, że w dniu 2.09.2016 r. około godz. 13.15 w W. w Al. (...) naruszył zasady określone w art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.) w ten sposób, że kierując na drodze publicznej samochodem marki B. o nr rej. (...) na obszarze zabudowanym w godz. 5:00-23:00 przekroczył dopuszczalną prędkość 50 km/h o 51 km/h, poruszając się z prędkością 101 km/h, tj. o czyn z art. 92a k.w.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 2 września 2016 r. w W. w godz. 6.00 – 18.00 sierżant sztabowy T. S. wraz ze z st. sierż. J. O. pełnili służbę patrolową w rejonie (...) motocyklem oznakowanym marki H.. Funkcjonariusze dokonywali pomiaru prędkości jadących samochodów na Al. (...)

(dowód: notatka urzędowa k. 1)

Około godziny 13:15 zatrzymali do kontroli samochód osobowy marki B. o nr rej. (...) prowadzony przez A. D.. Przyczyną zatrzymania było przekroczenie przez kierującego dopuszczalnej administracyjnie prędkości. T. S. dokonał pomiaru laserowym miernikiem prędkości z odległości 185 m. Pomiar wykazał, że A. D. poruszał się z prędkością 101 km/h, przy dopuszczalnej administracyjnie prędkości 50 km/h. Wynik pomiaru, czas od jego zrobienia oraz odległość z jakiej został zrobiony okazano kierującemu A. D..

(dowód: notatka urzędowa k. 1, zeznania świadka T. S. k. 7, 41-42)

A. D. odmówił przyjęcia mandatu, oświadczając, że prędkość zmierzona nie jest prędkością z jaką się poruszał, a pomiar został wykonany nieprawidłowo.

(dowód: notatka urzędowa k. 1, częściowe wyjaśnienia obwinionego k. 11, 40).

Pomiar został wykonany urządzeniem (...) (...), posiadającym aktualne świadectwo legalizacji ponownej, ważne do dnia 31 grudnia 2016 r.

(dowód: świadectwo legalizacji k. 4)

Osoby posługujące się ww. urządzeniem są przeszkalani z jego używania, muszą znać instrukcję urządzenia. Pomiar prędkości tego typu urządzeniem można zrobić już z odległości 400-500 m. Gdy podczas użytkowania pojawiają się błędy na urządzeniu, wtedy nie zatrzymuje się pojazdu do kontroli i nie wyciąga się konsekwencji wobec kierującego. Przed dokonaniem pomiaru urządzenie jest kalibrowane. Urządzeniem nie można dokonać pomiaru dwóch pojazdów, możliwe jest zmierzenie prędkości wybranego pojazdu jadącego w kolumnie innych. Urządzenie jest celowane w przód pojazdu, wiązka laserowa jest kierowana między reflektorami, na szybie samochodu wiązka nie ma możliwości odbicia się, pokazuje błąd. Pomiar trwa 1-2 sekundy. W zależności od odległości dokonuje się trzy pomiary.

(dowód: zeznania świadka T. S. k. 41-42)

A. D. ma 43 lata, jest w trakcie rozwodu, ma pełnoletniego syna w wieku 21 lat. Jest przedsiębiorcą, uzyskuje z tego tytułu dochód w wysokości około 2000 zł. Nie był leczony psychiatrycznie ani odwykowo. Był uprzednio wielokrotnie karany za wykroczenia w ruchu drogowym.

A. D. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, wyjaśniając, że jechał około 50 km/h, ponieważ był to teren zabudowany, poza tym w czasie pomiaru jechał w kolumnie pojazdów. Jechał lewym pasem ruchu, natężenie było spore, ciężarówki zajechały mu drogę, więc nie mógł się rozpędzić. Na odcinku 100 m zmienił pas ruchu około 4 razy. Jechał prawym pasem ruchu, ale z uwagi na ciężarówki, zmienił pas ruchu na lewy. Radiowóz nie był widoczny, funkcjonariusz nagle wybiegł na lewy pas ruchu.

(dane osobopoznawcze k. 39, rejestr ukaranych za wykroczenia k. 13-15, wyjaśnienia k. 11, 40)

Sąd zważył, co następuje.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu powołane wyżej dowody. Sąd za wiarygodne uznał pozostałe dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, które zostały ujawnione na rozprawie, w tym zgromadzone w sprawie dokumenty urzędowe sporządzone przez uprawnione do tego organy w zakresie ich kognicji. Treść dokumentów nie budziła wątpliwości co do zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy ani nie była kwestionowana przez strony.

Wyjaśnienia obwinionego A. D. Sąd uznał za wiarygodne w części, w jakiej potwierdził, że w dniu 2 września 2016 r. około godz. 13.15 prowadził samochód i poruszał się Al. (...). Powyższe nie budzi wątpliwości wobec pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie. Odnosząc się do wyjaśnień obwinionego, w których wskazywał on, że w czasie kontroli poruszał się z prędkością administracyjnie dopuszczalną Sąd ocenił jako niewiarygodne. Po pierwsze wskazać należy na pewne nieścisłości. Obwiniony raz wskazuje na duże natężenie ruchu i jazdę w kolumnie pojazdów, a następnie podnosi okoliczność aż czterokrotnej zmiany pasa ruchu na odcinku 100 m. Obwiniony podkreślał, że w czasie pomiaru musiał jechać w kolumnie pojazdów, a znajdujące się na drodze ciężarówki uniemożliwiały mu rozpędzenie się. Wątpliwa zatem pozostawałaby możliwość swobodnej zmiany pasa ruchu przy tak dużym natężeniu ruchu, na jaki wskazuje obwiniony. Ponadto jak dalej sam wskazuje, przed momentem zatrzymania przed jego pojazdem nie jechały inne samochody, a za nim został zatrzymany pokonał około 100 m odcinek lewego pasa ruchu, a sam pomiar musiał zostać dokonany na odcinku prostym. Powyższe także stoi w sprzeczności z postulowaną przez obwinionego okolicznością dużego natężenia ruchu. Gdyby ruch był rzeczywiście ponad przeciętnie zwiększony, to obwiniony nie mógłby w krótkim czasie kilkukrotnie zmieniać ruchu, za powyższą tezą przemawiałaby także okoliczność, że ostatecznie przed zatrzymaniem, jak wskazuje obwiniony, pozostawał sam na lewym pasie ruchu, nie był blokowany ani niejako przykrywany przez inne pojazdy. Obwiniony na rozprawie nie był zarazem w stanie precyzyjnie wyjaśnić, w jakim momencie doszło do swego rodzaju zablokowania prawego pasa ruchu przez pojazdy ciężarowe, wskazując jedynie, że niedaleko był zjazd, do którego się kierowały. Na marginesie zauważyć należy, że zasady doświadczenia życiowego wskazują, że poruszanie się po lewym pasie ruchu ma na celu szybsze poruszanie się niż z prędkością administracyjnie dopuszczalną. Sygnalizowana przez obwinionego zmiana pasa ruchu z uwagi na jadące przed nim samochody ciężarowe wobec potrzeby lepszej widoczności, traci na znaczeniu w przypadku dwóch pasów ruchu przeznaczonych dla pojazdów poruszających się w tym samym kierunku. Obwiniony jechał w ciągu dnia, przy świetle słonecznym, a jak sam wyjaśnił, ciężarówki miały kierować się do zjazdu, więc pas ruchu, którym się poruszał nie byłby przez nie dłużej zajmowany. Sekwencja ruchów obwinionego świadczy więc raczej o celowym wyprzedzaniu pojazdów i zwiększaniu swojej prędkości. Rozważania obwinionego na temat widoczności radiowozu i funkcjonariuszy tracą na znaczeniu wobec faktu, że patrolujący tego dnia odcinek drogi poruszali się motocyklem oznakowanym. Niezrozumiałe są w tym zakresie wyjaśnienia obwinionego, które zdają się sugerować, że gdyby funkcjonariusze byli widoczni – a więc gdyby z dalszej odległości widać było radiowóz, to do takiej sytuacji na drodze by nie doszło. Przy tym jednocześnie budzi wątpliwość stwierdzenie obwinionego, który sugeruje, że pomiar został wykonany, kiedy poruszał się on lewym pasem ruchu, jeżeli wcześniej stwierdził, że w ogóle nie widział patrolu funkcjonariuszy.

Główną wątpliwością obwinionego była precyzyjność dokonanego przez funkcjonariuszy pomiaru. Sąd w tym zakresie w całości uznał za wiarygodne zeznania świadka T. S., który w spójnych i klarownych depozycjach przedstawił sposób obchodzenia się z urządzeniem do pomiaru prędkości, wskazując w jaki sposób wyglądało dokonanie pomiaru w przypadku obwinionego oraz podkreślając główne założenia działania takiego urządzenia. Obwiniony w tym zakresie powoływał się na szereg judykatów innych spraw sądowych. Podkreślić należy, że Sąd nie jest związany oceną prawną innych sądów dokonaną na podstawie określonych dla konkretnej sprawy ustaleń faktycznych. W przedmiotowej sprawie Sąd nie dopatrzył się istnienia nie dających się usunąć wątpliwości, które należałoby rozstrzygnąć na korzyść obwinionego w myśl art. 5 § 2 k.p.k., stosowanego w postępowaniu wykroczeniowym na mocy art. 8 k.p.w. Zaznaczyć należy, że powyższe odnosi się do wątpliwości sądu, a nie strony. Innymi słowy, można stosować omawianą zasadę dopiero wtedy, gdy możliwość dokonania pewnych ustaleń za pomocą swobodnej oceny dowodów została wyczerpana. Przyjmuje się, że sytuacja równoznaczna z „niedającymi się usunąć wątpliwościami" jest kategorią obiektywną w tym sensie, że zasady logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego lub nauki nie pozwalają ustalić określonego faktu. Nie ma to nic wspólnego z subiektywnymi ocenami strony procesowej (por. wyrok SA we Wrocławiu z 31 stycznia 2012 r., II AKa 403/11).

W przedmiotowej sprawie, mając na uwadze zeznania świadka T. S., jak i aktualne świadectwo legalizacyjne urządzenia U., Sąd przyjął, że zastosowanie tego urządzenia, jak i wykonany pomiar były prawidłowe. Subiektywne odczucia obwinionego do prędkości z jaką się poruszał nie wytrzymują konfrontacji z ustalonymi przez Sąd okolicznościami. Przede wszystkim, jak wyjaśnił świadek, nie jest możliwe dokonanie pomiaru kilku pojazdów jednocześnie. Skierowanie wiązki lasera na maskę samochodu obwinionego oznacza, że wykonany pomiar wskazuje wyłącznie prędkość tego samochodu, a nie pozostałych. Wyjaśnienia obwinionego, że mogła być to prędkość innego samochodu kłócą się z forsowanym przez niego wcześniej poglądem o jeździe w kolumnie pojazdów i dużym natężeniu ruchu. Jeżeli więc wszystkie pojazdy poruszałyby się z podobną prędkością, to który pojazd musiałby zwiększyć aż o połowę swoją prędkość, skoro jak wyjaśniał dalej obwiniony, jechał on ostatecznie sam na lewym pasie ruchu, a przed nim nie było innych pojazdów. Niejasne wyjaśnienia obwinionego w tym zakresie stanowią w ocenie Sądu próbę uniknięcia odpowiedzialności za popełnione wykroczenie.

Za dowolne Sąd uznał rozważania obwinionego co do posługiwania się przez funkcjonariuszy urządzeniem niezgodnym z wytycznymi zawartymi w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych z dnia z dnia 17 lutego 2014 r. (Dz.U. z 2014 r. poz. 281).

Powyższe rozporządzenie zawiera ogólne i szczegółowe warunki techniczne dla użytkowanych przez Policję urządzeń kontrolno-pomiarowych. Stosowane w Policji w celu ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego przyrządy kontrolno-pomiarowe spełniają wymogi art. 8a ustawy z dnia 11 maja 2001 r. Prawo o miarach (Dz.U. z 2004 r. Nr 243, poz. 2441, ze zm.) w zakresie tzw. prawnej kontroli meteorologicznej. Oznacza to, że wszystkie użytkowane przez Policję przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym posiadają decyzję prezesa Głównego Urzędu Miar zatwierdzającą typ przyrządów do pomiaru prędkości pojazdów lub decyzję, która uznaje odpowiednie dokumenty potwierdzające dokonanie prawnej kontroli metrologicznej przez właściwe zagraniczne instytucje metrologiczne, jak również świadectwo legalizacji pierwotnej. W trakcie eksploatacji dokonywana jest jedynie legalizacja ponowna tych przyrządów.

Taką też legalizację posiada urządzenie, którym dokonano pomiaru prędkości obwinionego. Zgodnie ze świadectwem urządzenie zostało sprawdzone według wskazań zawartych w § 30 ww. Rozporządzenia, tj. czy przyrząd: jest kompletny i nieuszkodzony, ma wersję i wartość sumy kontrolnej oprogramowania zgodne z decyzją zatwierdzenia typu, ma wymagane oznaczenia oraz czy wartości błędów pomiarów, wykonanych w warunkach znamionowych użytkowania dla co najmniej 10 pomiarów różnych prędkości w zakresie pomiarowym przyrządu dla każdego mierzonego kierunku ruchu pojazdów, nie przekraczają wartości błędów granicznych dopuszczalnych (§ 30 pkt 1 i 2 Rozporządzenia). Dodatkowo jak wskazywał świadek, laserowe mierniki prędkości posiadają optyczne przyrządy celownicze, które umożliwiają precyzyjne namierzenie poruszającego się pojazdu nawet z odległości 500 m. W sytuacji gdy punkt celowniczy zsunie się z celu, wówczas przyrząd nie wykona pomiaru prędkości i zostanie wyświetlony komunikat o błędzie. Jeśli pomiar zakończy się sukcesem, wynik pomiaru pojawi się w wizjerze poniżej czerwonej kropki celowniczej. Policjant ma pewność, że zmierzona i wskazana prędkość została przypisana właściwemu pojazdowi, a zatem jest zobowiązany do reakcji na ujawnione wykroczenie. Każdorazowo urządzenie jest kalibrowane, w sytuacji błędnego skierowania wiązki laserowej, urządzenie nie zadziała prawidłowo i w ogóle nie zmierzy prędkości, a nie jak sugeruje to obwiniony, zmierzy prędkość nierzeczywistą.

Niewątpliwie wykonując pomiary urządzeniem przeznaczonym do kontroli pomiaru pojazdów, oprócz posiadania ważnego świadectwa legalizacji, należy przestrzegać warunków użytkowania określonych w decyzji zatwierdzenia typu dla danego przyrządu oraz w jego instrukcji obsługi. Spełnienie tych warunków zapewnia poprawność pracy urządzeń rejestrujących. Jak zeznał świadek, zajmuje się ww. pomiarami od 2014 r., był w tym zakresie szkolony, zna instrukcję obsługi urządzenia. Posiada więc dostateczne kompetencje do obsługi tego typu urządzeń. W świetle jego zeznań i okoliczności sprawy nie jest zatem możliwe, by funkcjonariusz dokonał pomiaru innego pojazdu, skoro widział i zdawał sobie sprawę, jakiego pojazdu mierzy prędkość, jak również by pomiar został przeprowadzony nieprawidłowo, w takiej sytuacji doszłoby bowiem do wskazania przez urządzenie błędu, a nie nieprawdziwej, zawyżonej prędkości. Użyte urządzenie posiada wskaźnik upływającego czasu od momentu uzyskania wyniku pomiaru prędkości, jak również odległość. Powyższe wskaźniki wraz z wynikiem pomiaru pozwalają na identyfikację pojazdu, którego prędkość jest kontrolowana. Podkreślić należy, że dane te są okazywane kierującemu pojazdem. Wyjaśnienia obwinionego nie podważyły ustaleń, że zmierzona prędkość była prędkością jego samochodu.

Zważywszy na powyższe w ocenie Sądu obwiniony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona wykroczenia z art. 92a k.w.

Wykroczenie stypizowane w powyższym przepisie polega na penalizacji niestosowania się do ograniczeń prędkości określonych ustawą i znakami drogowymi. Zgodnie bowiem z brzmieniem art. 92a k.w. kto, prowadząc pojazd nie stosuje się do ograniczenia prędkości określonego ustawą lub znakiem drogowym, podlega karze grzywny.

Z powyższego wynika, iż znamiona wykroczenia z art. 92a k.w. wyczerpuje już samo przekroczenie określonej prędkości. Dla bytu tego wykroczenia nie jest istotne wystąpienie skutku w postaci zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Ustawodawca przyjął bowiem podyktowane doświadczeniem życiowym założenie, że każde niepodporządkowanie się ograniczeniu prędkości jest niebezpieczne, nawet jeżeli w konkretnych okolicznościach niebezpieczne nie było.

Ujęcie znamion wykroczenia z ww. przepisu nie ogranicza jego strony podmiotowej do zachowań umyślnych. Można zatem przyjąć możliwość zrealizowania jego znamion zarówno umyślnie (z zamiarem bezpośrednim lub zamiarem ewentualnym), jak i nieumyślnie (z lekkomyślności lub niedbalstwa, np. gdy sprawca z roztargnienia nie zmniejsza prędkości pojazdu celem dostosowania jej do tej administracyjnie dopuszczalnej.

Wskazać należy, że co do zasady kierujący pojazdem zobowiązany jest do stosowania się do maksymalnych limitów prędkości dopuszczalnych na danej drodze. Ograniczenie prędkości ma zastosowanie zawsze podczas ruchu pojazdu – niezależnie od tego jaki manewr jest wykonywany, jeśli kierowca wyprzedzając inny, pojazd przekroczy dopuszczalną prędkość popełnia wykroczenie. Powyższe ma zapobiegać wyprzedzaniu pojazdu jadącego z maksymalną dopuszczalną prędkością, a tym bardziej przekraczającego ją.

W świetle powyższych okoliczności w ocenie Sądu obwiniony swoim zachowaniem polegającym na przekroczeniu o 51 km/h dopuszczalnej administracyjnie prędkości w obszarze zabudowanym wyczerpał znamiona zarzucanego mu wykroczenia z art. 92a k.w. Zgodnie z art. 20 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 5.00-23.00 wynosi 50 km/h. Poruszając się w momencie dokonywania pomiaru z prędkością 101 km/h niewątpliwie przekroczył dopuszczalną prędkość o 51 km/h. Sąd nieznacznie zmodyfikował opis zarzucanego obwinionemu czynu, tak by odzwierciedlał on przebieg czynności podejmowanych przez obwinionego oraz precyzyjnie i poprawnie gramatycznie wskazywał, jaką administracyjnie dopuszczalną prędkość obwiniony przekroczył, uznając tym samym obwinionego za winnego tego, że w dniu 2.09.2016 r. około godz. 13.15 w W. na Al. (...) naruszył zasady określone w art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.) w ten sposób, że kierując na drodze publicznej samochodem marki B. o nr rej. (...) na obszarze zabudowanym, gdzie w godz. 5:00-23:00 obowiązuje prędkość do 50 km/h, przekroczył dopuszczalną prędkość o 51 km/h, poruszając się z prędkością 101 km/h.

Zgodnie z art. 1 § 2 k.w. nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu. Zgodnie zaś z art. 6 § 1 k.w. wykroczenie umyślne zachodzi wtedy, gdy sprawca ma zamiar popełnienia czynu zabronionego, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia na to się godzi. Analiza okoliczności sprawy pozwala na przyjęcie, iż obwiniony dział w zamiarze bezpośrednim. Jako osoba dorosła, w pełni poczytalna i sprawna umysłowo, świadomie dopuścił się zarzucanego mu czynu. Nie stosując się do podstawowych reguł dotyczących ruchu pojazdów znanych wszystkim kierującym, wyczerpał swoim zachowaniem dyspozycję art. 92a k.w.

Dokonując wymiaru kary, Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary z art. 33 k.w. Sąd brał zatem pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu i cele kary w zakresie społecznego oddziaływania, a także cele zapobiegawcze i wychowawcze. Wykroczenie wskazane w art. 92a k.w. zagrożone jest karą grzywny, zgodnie z ogólnymi zasadami do wysokości 5 000 zł (art. 24 § 1 k.w.) Sąd ocenił, że orzeczona wobec obwinionego kara grzywny w wysokości 600 zł jest adekwatna do przeciętnego stopnia społecznej szkodliwości czynu obwinionego, jak również nie będzie nadmiernie dolegliwa, biorąc pod uwagę zdolności zarobkowe obwinionego i jego sytuację zawodową. Poprzez orzeczenie względem obwinionego wskazanej kary grzywny, w ocenie Sądu zrealizowane zostaną cele prewencji indywidualnej, która ma za zadanie przede wszystkim przeciwdziałanie tego typu zachowaniom w przyszłości, zważywszy na uprzednie wielokrotne dopuszczanie się zachowań naruszających przepisy ruchu drogowego, jak i prewencji generalnej, której zadaniem jest kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa i utrwalanie prawidłowych postaw wobec prawa.

Orzeczenie o zryczałtowanych wydatkach postępowania oraz o opłacie Sąd wydał na podstawie art. 118 § 1 k.p.w. w zw. z § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia i art. 119 k.p.w. w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. Sąd zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane koszty postępowania, które w sprawie o wykroczenie, rozpoznanej na rozprawie wynoszą 100 zł i wymierzył mu opłatę w wysokości 60 zł.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w sentencji wyroku.