Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VW 973/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Daria Wojciechowska

Protokolant: Paulina Kowalczyk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 27 lipca 2016 r., 12 października 2016 r., 9 listopada 2016 r. i 15 listopada 2016 r.

sprawy J. W. s. J. i L. z domu G. ur. (...) w S.,

obwinionego o to że:

1.  W dniu 19 stycznia 2016 roku około godz. 15:00 w W. na drodze publicznej jadąc ulicą (...). (...) od strony Trasy S-2 w kierunku do ulicy (...) naruszył zasady przewidziane w art. 45 ust.2 pkt. 1 P. przez to, że kierując samochodem marki S. o nr rej. (...) podczas jazdy korzystał z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku,

tj. o wykroczenie z art. 97 KW w zw. z art. 45 ust.2 pkt. 1 Ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r., poz. 1137, zm.: Dz. U. z 2011 r. Nr 30, poz.151; Dz. U. z 2011 r. Nr 222, poz.1321; Dz. U. z 2012 r., poz.951).

2.  W miejscu i czasie jak w punkcie pierwszym naruszył zasady przewidziane w art. 3 ustawy o kierujących pojazdami przez to, że kierując samochodem marki S. o nr rej. We (...) pomimo obowiązku nie korzystał z okularów do korekty wzroku, kierował pojazdem na drodze publicznej nie mając uprawnień,

tj. o czyn z art. 94 § 1 kw w zw. z art. 3 ust. 1 Ustawy o kierujących pojazdami z dnia 5.01.2011 r. (Dz. U. z 2011 r., Nr 30 poz. 151 ze zmianami)

orzeka

I.  Obwinionego J. W. uniewinnia od popełnienia zarzucanych mu czynów.

II.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. U. KP ul. (...) W., kwotę 360 zł plus VAT tytułem zwrotu nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej obwinionemu z urzędu.

III.  Koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt V W 973/16

UZASADNIENIE

J. W. został obwiniony o to, że w dniu 19 stycznia 2016 r. około godz. 15.00 w W. na drodze publicznej, jadąc ulicą (...). (...) od strony Trasy S-2 w kierunku do ulicy (...) naruszył zasady przewidziane w art. 45 ust. 2 pkt 1 P. przez to, że kierując samochodem marki S. o nr rej. (...) podczas jazdy korzystał z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku, tj. o wykroczenie z art. 97 k.w. w zw. z art. 45 ust. 2 pkt 1 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.) oraz o to, że w miejscu i w czasie, jak w punkcie pierwszym naruszył zasady przewidziane w art. 3 ustawy o kierujących pojazdami przez to, że kierując samochodem marki S. o nr rej. (...), pomimo obowiązku nie korzystał z okularów do korekty wzroku, kierował pojazdem na drodze publicznej nie mając uprawnień, tj. o wykroczenie z art. 94 § 1 k.w. w zw. z art. 3 ust. 1 Ustawy o kierujących pojazdami z dnia 5 stycznia 2011 r. (Dz.U. z 2011 r., Nr 30, poz. 151 ze zm.).

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 19 stycznia 2016 r. w godz. 6.00-18.00 funkcjonariusze N. K. (1) i E. L. pełnili służbę patrolową w W. w rejonie dzielnicy O. radiowozem oznakowanym marki K. o nr rej. (...).

(dowód: notatka urzędowa k. 1, częściowe zeznania świadka N. K. (2) k. 5, 86, częściowe zeznania świadka E. L. k. 86).

Tego samego dnia w poprze popołudniowej J. W., kierując pojazdem marki S. (...) o nr rej. (...), poruszał się ulicą (...). (...) od strony Centrum (...) w kierunku miejscowości R. z prędkością około 40-50 km/h. Po jakimś czasie zauważył jadący za nim na odcinku około 900 m oznakowany radiowóz Policji, który miał nieregularny tor ruchu, najpierw jechał za J. W., następnie, zmieniając pas ruchu na środkowy, zrównał się z kierującym S., po czym ponownie podążał za ww. samochodem.

(dowód: częściowe wyjaśnienia J. W. k. 7, 84).

Funkcjonariusze około godz. 15.00 dokonali zatrzymania J. W., używając do tego sygnalizacji świetlnej. Przyczyną podjęcia interwencji była możliwość naruszenia przez J. W. przepisów prawa o ruchu drogowym. Według funkcjonariuszy J. W., kierując pojazdem podczas jazdy, korzystał z telefonu w sposób wymagający trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku, trzymając telefon w lewej ręce, co zostało przez nich zauważone w pojeździe służbowym, wyjeżdżając z ul. (...) z odległości około 20 m.

(dowód: notatka urzędowa k.1, częściowe zeznania świadka N. K. (2) k. 5, 86).

Po zatrzymaniu pojazdu J. W. zdjął okulary i schował je do schowka, wobec czego w trakcie kontroli nie miał założonych okularów korekcyjnych, które jest obowiązany nosić podczas jazdy z racji wady wzroku, co stwierdza kod 01.01 w posiadanym przez niego prawie jazdy. Posiadanie okularów okazał funkcjonariuszom.

(dowód: częściowe zeznania świadka N. K. (2) k. 5, 86, częściowe zeznania świadka E. L. k. 86-87, częściowe wyjaśnienia J. W. k. 7, 84-85).

Okularów korekcyjnych J. W. używa wyłącznie podczas jazdy. Prowadząc samochód korzysta z zestawu głośnomówiącego. Niedosłuch prawego ucha powoduje, że rozmawia przez telefon przytykając go do lewego ucha. W dniu zdarzenia korzystał ze słuchawki bezprzewodowej, która podczas jazdy mu upadła. Telefon komórkowy miał w prawej kieszeni kurtki, który w trakcie kontroli zadzwonił, aby go wyjąć, musiał rozpiąć pas bezpieczeństwa.

(dowód: częściowe wyjaśnienia J. W. k. 7, 84-85).

Obwiniony nie przyznał się do popełnienia wykroczeń, wobec czego sporządzono wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego dla Miasta Stołecznego Warszawy.

(dowód: notatka urzędowa k. 1)

J. W. ma 54 lata, jest żonaty, ma dwoje małoletnich dzieci w wieku 9 i 14 lat. Jest bezrobotny, pozostaje na utrzymaniu żony. Był uprzednio karany za czyn karnoskarbowy. Nie był karany za wykroczenia. Nie był leczony psychiatrycznie i odwykowo. Leczył się na depresję. Stan psychiczny J. W. w odniesieniu do zarzutów, o które został obwiniony nie znosił ani nie ograniczał jego zdolności rozpoznania znaczenia czynów, ani zdolności pokierowania swoim postępowaniem. Poczytalność J. W. w czasie czynów, jak i w toku postępowania nie budziła żadnych wątpliwości.

J. W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że podczas jazdy zauważył dziwne zachowanie funkcjonariuszy, kilkukrotną zmianę pasów. Zdaniem obwinionego funkcjonariusze, z racji jego wolnej jazdy ok. 40-50 km/h, myśleli, że pozostaje on pod wpływem alkoholu, przebadali mu alkomatem. Po zatrzymaniu do kontroli Policjanci poinformowali go, że został zatrzymany, bowiem rozmawiał przez telefon podczas jazdy, a następnie w miarę trwania dyskusji, również dlatego, że nie ma okularów mimo takiego obowiązku wynikającego z oznaczenia na prawie jazdy. Obwiniony wskazał, że nie rozmawiał przez telefon, a funkcjonariusz, znajdując się po jego prawej stronie i wyjeżdżając z ulicy (...), gdzie z obu stron są bariery dźwiękochłonne, miał małą możliwość potencjalnego zobaczenia telefonu w lewej dłoni kierującego. Sam używa zestawów głośnomówiących albo bezprzewodowej słuchawki, która w trakcie jazdy w dniu zdarzenia mu upadła, co mogło spowodować jego rozglądanie się i wolną jazdę. Okularów korekcyjnych używa tylko podczas jazdy. W momencie zatrzymania automatycznie zdjął je i schował do schowka, okazał je później funkcjonariuszom. W trakcie kontroli zadzwoniła do niego żona. Aby móc swobodnie wyjąć telefon z prawej kieszeni kurtki musiał rozpiąć pas bezpieczeństwa, co okazał funkcjonariuszom.

(dane osobopoznawcze k. 31, wypis z rejestru k. 8, opinia sądowo-psychiatryczna k. 71-75 oraz kopie dokumentacji lekarskiej – tylna obwoluta akt sprawy; wyjaśnienia k. 7 i 84-85).

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu powołane wyżej dowody. Sąd za wiarygodne uznał pozostałe dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, które zostały ujawnione na rozprawie, w tym zgromadzone w sprawie dokumenty urzędowe sporządzone przez uprawnione do tego organy w zakresie ich kognicji. Treść dokumentów nie budziła wątpliwości co do zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy ani nie była kwestionowana przez strony.

Za rzetelną, odpowiadającą wymogom wiedzy i w pełni wyczerpującą, a zatem stanowiącą pełnowartościowy dowód w sprawie Sąd uznał opinię biegłego psychiatry odnośnie poczytalności obwinionego w dacie zdarzenia. Wydana opinia nie budziła wątpliwości Sądu. Została poparta dokumentacją medyczną zgromadzoną w aktach sprawy i korespondowała z wyjaśnieniami obwinionego.

Za częściowo wiarygodne Sąd uznał wyjaśnienia obwinionego, w takim zakresie w jakim znajdowały odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym sprawy. Konsekwentne, spójne i logiczne wyjaśnienia obwinionego co do tego, że nie korzystał z telefonu komórkowego podczas jazdy zasługują na uwzględnienie. Rzeczowa jest prezentowana przez obwinionego sekwencja zdarzeń w dniu 19 stycznia 2016 r. począwszy od zauważenia przez obwinionego oznakowanego radiowozu do momentu samej kontroli. Obwiniony sam przyznał, że poruszał się ze średnią prędkością ok. 40-50 km/h, mniejszą od pozostałych uczestników ruchu. Wolniejszy sposób poruszania się mógł zwrócić uwagę funkcjonariuszy, którzy kontynuowali jazdę za pojazdem obwinionego. Obwiniony sugerował wręcz, że sposób jazdy mógł sugerować prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości, co miało być rzeczywistą przyczyną jego zatrzymania. Sąd jednak odmówił wiarygodności tej części wyjaśnień obwinionego. W aktach sprawy brak jest danych, które pozwalałby potwierdzać akurat tę tezę obwinionego. Podkreślić należy, że zgodnie z § 6 ust. 1 pkt 4 Zarządzenia nr 496 Komendanta Głównego Policji w sprawie badań na zawartość w organizmie alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu z dnia 25 maja 2004 r. (Dz.Urz.KGP Nr 9, poz. 40) z przebiegu badania urządzeniem elektronicznym policjant sporządza protokół, jeżeli m.in. wynik nie wskazuje, że badana osoba znajduje się co najmniej w stanie po użyciu alkoholu, ale w danej sprawie będzie prowadzone dalsze postępowanie. Takiego protokołu w aktach sprawy nie ma, mimo że Policjanci widzieli zasadność w dalszym prowadzeniu postępowania. Zakaz czynienia ustaleń na niekorzyść obwinionego, nie jest tożsamy z przyjmowaniem dla sprawcy najkorzystniejszej wersji zdarzenia, z tego też względu, wobec braku dowodów wskazujących na zaistnienie takiej przyczyny zatrzymania, Sąd nie podzielił w tym względzie zapatrywań obwinionego i nie uznał je za wiarygodne. Pozostała część wyjaśnień znajduje oparcie w zasadach logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Podkreślić należy na istotne niedopowiedzenia i nieścisłości w relacji zeznających jako świadków funkcjonariuszy w porównaniu do treści wyjaśnień obwinionego. Wolniejsza prędkość obwinionego mogła wzmóc uwagę funkcjonariuszy i bacznym przyglądaniem się kierującemu pojazdem. Istotnym jest jednak, co wynika z notatki urzędowej i wniosku o ukaranie, nieprawidłowe zachowanie obwinionego poruszającego się Al. (...) funkcjonariusze mieli dojrzeć z wysokości ul. (...). Jak zasadnie wskazuje obwiniony, a co również jest znane Sądowi z urzędu, Al. (...) przy styku z ul. (...) okolona jest barierami dźwiękochłonnymi. Zauważenie więc na tej wysokości i to z odległości 20 m, jak podaje świadek N. K. (1), telefonu w lewej dłoni kierującego trzymanego przy uchu przez funkcjonariusza, który prowadził radiowóz i znajdował się z prawej strony kierującego, jest mało prawdopodobne. Przede wszystkim skierowanie dłoni w kierunku ucha nie musi oznaczać automatycznie korzystania z telefonu i prowadzenia rozmowy. Kierujący dysponował bowiem słuchawką bezprzewodową, mógł więc podnieść lewą rękę do lewego ucha w celu naciśnięcia na niej przycisku. Jak wskazuje obwiniony słuchawka ta w trakcie jazdy mu upadła, tak więc wykonany przez niego gest podnoszenia dłoni do ucha mógł równie dobrze oznaczać np. dotknięcie słuchawki, czy sprawdzenie jej ułożenia. Zeznania funkcjonariuszy nie pozwalają na przyjęcie odmiennej wersji zdarzeń. W szczególności w trakcie postępowania wyjaśniającego został przesłuchany wyłącznie jeden funkcjonariusz uczestniczący w kontroli drogowej – N. K. (1). Treść jego depozycji jest bardzo ogólnikowa i nawiązuje w zasadzie do danych zawartych w notatce urzędowej sporządzonej z kontroli. Funkcjonariusz nie podał bliższych okoliczności ujawnienia karalnego zachowania obwinionego, w tym kiedy dokładnie dostrzegł gest lewej dłoni obwinionego, jak długo on trwał, jak zobaczył, że trzymane w ręce urządzenie jest telefonem komórkowym, ile czasu miała trwać potencjalna rozmowa obwinionego, kiedy od momentu zauważenia takiego zachowania obwinionego, nastąpiło zatrzymanie. Przesłuchiwany w toku postępowania świadek nie pamiętał już szczegółów zdarzenia, ograniczył się do potwierdzenia złożonych uprzednio zeznań, co jest w świetle zasad doświadczenia życiowego naturalne z uwagi na upływ czasu dzielący samą interwencję (19 stycznia 2016 r.), a moment składania zeznań (9 listopada 2016 r.), jak i wielość interwencji i kontroli podejmowanych przez funkcjonariuszy. Niedokładność jednak pierwszych depozycji składanych tuż po dokonaniu kontroli oraz późniejsza niepamięć świadka co do szczegółów interwencji, przeświadczyła o niedających się usnąć wątpliwościach i skutkowała w istocie brakiem przeciwdowodu dla argumentacji obwinionego. Do powyższej konstatacji przyczynił się także brak złożenia zeznań zaraz po dokonaniu kontroli przez drugiego z funkcjonariuszy E. L., która mogła z własnej perspektywy opisać zachowanie obwinionego w dniu 19 stycznia 2016 r. oraz szczegółowo podać przyczyny interwencji. Przesłuchana na etapie postępowania jurysdykcyjnego nie pamiętała zdarzenia. Dopiero po okazaniu notatki urzędowej świadek podała ogólne okoliczności, które jednak nie zawierały żadnych szczegółów. Świadek nie potrafiła się konkretnie odnieść do zadawanych pytań, reagując na większość słowami „wydaje mi się”. Z tych względów Sąd w niewielkim zakresie uznał za wiarygodne zeznania obu świadków, w takim w jakim korelowały one z treścią sporządzonych dokumentów oraz wyjaśnieniami obwinionego. Nie jest możliwe uznanie za logiczne i koherentne zeznań świadków, którzy nie pamiętają okoliczności zdarzenia oraz nie są w stanie podać jego szczegółów. Zaniedbania poczynione na pierwszym etapie postępowania wyjaśniającego, tj. niedopytanie o szczegóły zdarzenia, nieprzesłuchanie drugiego z funkcjonariuszy, mimo istnienia nieścisłości w depozycji drugiego, nie mogły zostać konwalidowane przez Sąd.

Równie wątpliwe jest, by funkcjonariusz dostrzegł w momencie wjazdu na Al. (...) z ul. (...) okulary korekcyjne u kierującego. Przede wszystkim należy podkreślić, że ani z depozycji świadka N. K. (1), jak i E. L. nie wynika, żeby zauważyli oni brak okularów u kierującego już podczas jazdy, a nie jedynie podczas dokonywania kontroli tuż po zatrzymaniu, czego nie neguje sam obwiniony. Jakkolwiek nie zasługuje na aprobatę zachowanie obwinionego, który w momencie zatrzymania natychmiast zdejmuje okulary, tym niemniej niewątpliwie z przepisów wynika, że kierujący jest obowiązany je nosić w trakcie jazdy, a nie postoju. Funkcjonariusze tymczasem nie potrafili wskazać precyzyjnie czy podczas jazdy obwiniony nie miał założonych okularów, jedynym pewnym momentem czasowym ujawnienia takiej okoliczności jest rozmowa z obwinionym podczas kontroli. Podkreślić także należy, że fakt, iż obwiniony jest obowiązany nosić okulary korekcyjne podczas jazdy został ujawniony dopiero podczas kontroli, co wynikało z konieczności zapoznania się najpierw z dokumentem prawa jazdy obwinionego, gdzie taka stosowna informacja była podana. Funkcjonariusze, co naturalne, wcześniej więc nie mieli wiedzy odnośnie takiej okoliczności, mało prawdopodobne jest zatem, by skoncentrowali swoją uwagę i zapamiętali także i tę okoliczność, jeżeli – w tym zwłaszcza świadek N. K. (1) – jednocześnie skupiał się na poruszaniu się obwinionego i prowadził radiowóz. Podobnie, jak poprzednio, także i w tym zakresie depozycje świadka z postępowania wyjaśniającego są mało dokładne i powierzchowne, a z kolei świadek E. L. także nie była w stanie przypomnieć sobie szczegółów zdarzenia, ograniczając się do lakonicznego stwierdzenia, że gdyby nie było podstaw do podjęcia interwencji, to zapewne taka nie zostałaby przeprowadzona. Powyższe jednak nie jest wystarczające do przypisania odpowiedzialności obwinionemu za popełnione czyny. Świadek pośrednio potwierdziła jednak, że mogło być tak, że posiadanie tych okularów obwiniony wykazał, pokazując, że je ma. Gdyby ich nie miał, to nie mógłby kontynuować jazdy. Funkcjonariusze bowiem nie mogliby osobie, która nie mając uprawnień do kierowania pojazdem, pozwolić na dalszą podróż, ograniczając się jedynie do próby wystawienia mandatu. Takie zachowanie byłoby sprzeczne z obowiązującym prawem.

Sąd zważył, co następuje.

Dokonując oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, mając na uwadze wyjaśnienia obwinionego, a także zeznania przesłuchanych w charakterze świadków funkcjonariuszy, Sąd uznał, że brak jest dostatecznych podstaw do przyjęcia w sposób niebudzący wątpliwości, że obwiniony J. W. wyczerpał swoim zachowaniem ustawowe znamiona czynu stypizowanego w art. 97 k.w. w zw. z art. 45 ust. 2 pkt 1 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.) oraz w art. 94 § 1 k.w. w zw. z art. 3 ust. 1 Ustawy o kierujących pojazdami z dnia 5 stycznia 2011 r. (Dz.U. z 2011 r., Nr 30, poz. 151 ze zm.), opisanych we wniosku o ukaranie.

Zgodnie z art. 94 § 1 k.w. kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze grzywny. Powyższy przepis wskazuje na sprawcę, który „prowadzi” pojazd. Czasownikowe znamię „prowadzi” należy więc rozumieć jako faktyczną możliwość panowania nad pojazdem, podejmowanie czynności związanych bezpośrednio z ruchem pojazdu, nadawanie pojazdowi ruchu i kierunku. Katalog podmiotów nieposiadających uprawnień do prowadzenia pojazdów określa m.in. art. 3 ust. 1 ustawy o kierujących pojazdami, zgodnie z którym kierującym pojazdem może być osoba, która osiągnęła wymagany wiek i jest sprawna pod względem fizycznym i psychicznym oraz spełnia jeden z następujących warunków: 1) posiada umiejętność kierowania pojazdem w sposób niezagrażający bezpieczeństwu, nieutrudniający ruchu drogowego i nienarażający kogokolwiek na szkodę oraz odpowiedni dokument stwierdzający posiadanie uprawnienia do kierowania pojazdem; 2) odbywa w ramach szkolenia naukę jazdy; 3) zdaje egzamin państwowy. Zgodnie natomiast z art. 13 ust. 4 ww. ustawy Prawo jazdy może zawierać wymagania lub ograniczenia wynikające: 1) ze stanu zdrowia kierowcy; 2) z możliwości prowadzenia określonego pojazdu. Wymagania lub ograniczenia mogą dotyczyć m.in. stosowania korekty lub ochrony wzroku (art. 13 ust. 5 pkt 1 lit. a).

Takie ograniczenie niewątpliwie posiada obwiniony, kod 01.01 w rubryce 12 jego prawa jazdy, oznacza, że podczas jazdy powinien korzystać z okularów korekcyjnych. Prowadzenie samochodu bez wymaganych okularów oznacza, że kierujący prowadzi pojazd, nie mając do tego uprawnienia. Z opisu znamion czynu z art. 94 § 1 k.w. wynika, że wykroczenie to ma charakter formalny. Dla dokonania tego typu wykroczenia nie jest konieczne wystąpienie jakiegokolwiek skutku, np. w postaci zagrożenia dla innych uczestników ruchu lub wypadku drogowego. Wystarczy jedynie prowadzenie pojazdu w warunkach określonych w tych przepisach.

Ustalone przez Sąd okoliczności nie pozwalają jednak na bezsprzeczne uznanie, że obwiniony podczas jazdy – poruszając się ul. (...). (...) prowadził pojazd bez wymaganych okularów korekcyjnych. Okoliczność, że po zatrzymaniu i zgaszeniu silnika, podczas rozmowy z funkcjonariuszami nie miał ich założonych nie jest wystarczające do przypisania odpowiedzialności z art. 94 § 1 k.w. Przeprowadzona przez Sąd wykładnia znamienia czasownikowego „prowadzi” wykluczyła by za prowadzenie pojazdu można byłoby uznać także jego postój z wyłączonym silnikiem. Niewątpliwie dobrem chronionym przez art. 94 k.w. jest bezpieczeństwo ruchu drogowego na drodze publicznej, które zdaniem ustawodawcy może być zagrożone m.in. w następstwie prowadzenia pojazdu przez sprawcę niemającego uprawnień. Mając na uwadze całokształt okoliczności sprawy, nie można przyjąć by zachowanie obwinionego J. W. w dniu 19 stycznia 2016 r. wyczerpało znamiona art. 94 § 1 k.w.

Przepis art. 97 k.w. normuje natomiast sytuację, w której karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany podlega uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie.

Faktyczna niemożliwość ujęcia w ramach przepisów kodeksu wykroczeń wszystkich możliwych naruszeń bezpieczeństwa i porządku w ruchu drogowym skutkowała wprowadzeniem przepisu o charakterze blankietowym, tj. odsyłającym do innych regulacji. Art. 97 k.w. ma przede wszystkim sankcjonować zachowania określone w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie natomiast z art. 45 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Ustawodawca wprowadzając powyższy zakaz miał na uwadze, że korzystanie z telefonu trzymanego w ręku w czasie jazdy powoduje m in. utrudnienie wykonywania manewrów oraz rozprasza uwagę kierowcy. Co istotne, jednorazowe wzięcie do ręki telefonu w celu odebrania połączenia lub zakończenia go w trakcie kierowania pojazdem nie jest objęte zakazem z art. 45 ust. 2 pkt 1 ww. ustawy, gdy poza tym rozmowa jest prowadzona przy użyciu zestawu głośnomówiącego. Dopuszczalne jest zatem korzystanie z telefonu komórkowego, o ile nie wymaga to trzymania w ręku mikrofonu lub słuchawki (por. wyrok Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 16 kwietnia 2008 r., sygn. akt II Waz 32/08).

Poczyniona przez Sąd ocena dowodów oraz ustalenia faktyczne nie doprowadziły do bezspornego ustalenia, że obwiniony rzeczywiście korzystał z telefonu podczas jazdy i to w taki sposób, by wymagało to trzymania w ręku mikrofonu lub słuchawki. Nie powtarzając w tym miejscu wcześniejszych wywodów, uzupełniająco należy podkreślić, iż nie sposób przyjąć by zauważony przez funkcjonariusza z odległości około 20 m gest obwinionego dłonią w kierunku lewego ucha oznaczał, iż ten rozmawiał przez telefon komórkowy. Brak jest w sprawie wiarygodnych, zupełnych dowodów, które przeczyłyby wyjaśnieniom obwinionego, nieprzyznającego się do popełnienia zarzucanego mu czynu, z uwzględnieniem zasady domniemania niewinności określonej w art. 5 § 1 k.p.k., która znajduje zastosowanie także w postępowaniu w sprawach o wykroczenia (art. 8 k.p.w.).

Analiza całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie nie daje podstaw do stwierdzenia, że obwiniony zachował się niezgodnie z opisanymi wyżej zasadami obowiązującymi uczestnika ruchu. Z uwagi na niedające się rozstrzygnąć wątpliwości co do przedmiotu zatrzymania i kontroli obwinionego w dniu 19 stycznia 2016 r., których mimo przeprowadzonych przez Sąd wszystkich czynności dowodowych, nie dało się usunąć, kierując się zasadą określoną w art. 5 § 2 k.p.k., w zw. z art. 8 k.p.w., Sąd rozstrzygnął je na korzyść obwinionego. Przyjęcie wersji zdarzenia postulowanego przez świadka N. K. (1) i ustalenie, że obwiniony nie tylko korzystał podczas jazdy z telefonu komórkowego, ale i prowadził pojazd bez wymaganych okularów korekcyjnych, byłoby rozstrzygnięciem godzącym w zasadę in dubio pro reo i ustaleniem niekorzystnym dla obwinionego.

Z tych przyczyn, Sąd, kierując się zasadą domniemania niewinności określoną w art. 5 § 1 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w., w oparciu o okoliczności zdarzenia i analizę akt sprawy stwierdził, że nie ma uzasadnionych i dostatecznych podstaw do ustalenia, że zachowanie obwinionego J. W., kierującego samochodem marki S. (...) o nr rej. (...) w sposób jednoznaczny wyczerpywałoby znamiona wykroczenia zarzucane mu we wniosku o ukaranie.

W konsekwencji Sąd uniewinnił obwinionego od popełnienia zarzucanych mu wykroczeń, o czym orzekł w pkt I wyroku.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o art. 118 § 2 k.p.w., zgodnie z którym w razie uniewinnienia obwinionego w sprawie, w której wniosek o ukaranie złożył oskarżyciel publiczny, ponosi je Skarb Państwa.

W punkcie II wyroku Sąd na podstawie art. 119 k.w. w zw. z art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. przyznał od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. U. kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu. Na kwotę tę złożyło się wynagrodzenie ustalone na podstawie § 1 ust. 3 w zw. z § 17 ust. 2 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Krótki czas świadczonej pomocy prawnej (od dnia 27 lipca 2016 r. do dnia 28 października 2016 r., tj. do momentu ustalenia przez Sąd braku konieczności istnienia obligatoryjnej obrony oskarżonego) oraz nieznaczny nakład pracy uzasadniał ustalenie wynagrodzenia na minimalnym poziomie, tj. ½ maksymalnej stawki wynagrodzenia (360*1/2).

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w sentencji wyroku.