Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X P 455/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia Wydział X Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we W.

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Anna Garncarz

Ławnicy: ----------------------

Protokolant: Dorota Wabnitz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 listopada 2016 r we W.

sprawy z powództwa J. S.

przeciwko (...) Oddział w Polsce z siedzibą w W.

o wynagrodzenie

I.  zasądza od strony pozwanej (...) Oddział w Polsce z siedzibą w W. na rzecz powoda J. S. kwotę 13.973,12 zł (trzynaście tysięcy dziewięćset siedemdziesiąt trzy złote 12/100) tytułem wynagrodzenia;

II.  dalej idące powództwo oddala;

III.  wyrokowi w pkt I nadaje rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 9.837,59 zł brutto;

IV.  koszty postępowania stron wzajemnie znosi;

V.  nakazuje stronie pozwanej uiścić na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieście) kwotę 1.421,99 zł tytułem kosztów sądowych tymczasowo poniesionych ze Skarbu Państwa;

VI.  nie obciąża powoda pozostałymi kosztami sądowymi.

UZASADNIENIE

Powód J. S. pozwem z 13 kwietnia 2015 r. (data prezentaty) skierowanym przeciwko (...) Oddział w Polsce z siedzibą w W., wniósł o zasądzenie od strony pozwanej kwoty 23.703,27 zł brutto tytułem wynagrodzenia za godziny nadliczbowe oraz kosztów postępowania, według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje żądania, powód podniósł, że w okresie zatrudnienia pracował znacznie ponad obowiązujące go godziny pracy, co wynikało z ustalonego przez pracodawcę czasu pracy, w tym również brygad pracowników i majstrów, których pracą kierował. Czas pracy był ewidencjonowany poprzez listy obecności potwierdzone przez kierownika zadania.

Powód wskazał, że strona pozwana, aby ograniczyć jego prawo do nadgodzin w umówie o pracę zamieściła zapis, że jako kierownik robót, zostaje zatrudniony w charakterze kierownika wyodrębnionej komórki pracodawcy i obowiązuje go nienormowany czas pracy określony wymiarem obowiązków. Powód zaprzeczył jednak, aby posiadał jakiekolwiek tego typu kompetencje kierownicze.

Według jego obliczeń w okresie kwiecień – grudzień 2014 r. przepracował łącznie 233,5 godz. nadliczbowych. Pomimo, że występował do pracodawcy o ich wypłacenie, jego prośba została bez odpowiedzi (k. 3-4).

Nakazem zapłaty z 22 kwietnia 2016 r. wydanym w postępowaniu upominawczym (sygn. akt X Np 128/15), tut. Sąd nakazał stronie pozwanej aby zapłaciła na rzecz powoda 23.703,27 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od następujących kwot.

Ponadto, nakazał stronie pozwanej uiścić na rzecz Skarbu Państwa kwotę 297,00 zł tytułem opłaty od pozwu od uiszczenia której powód był zwolniony z mocy ustawy albo wnieść w tymże terminie sprzeciw (k. 28).

W sprzeciwie od nakazu zapłaty, strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów procesu według norm przewidzianych.

Uzasadniając swoje stanowisko, strona pozwana zarzuciła, że do obowiązków powoda należały określone zadania, które miały być wykonywane na wyodrębnionym odcinku robót na zadaniu nr 5 – tj. na odcinku od Śluzy Miejskiej do Mostu K..

Podczas negocjacji poprzedzających zawarcie umowy o pracę strony zgodnie i wyraźnie ustaliły, że stanowisko pracy powoda jest stanowiskiem kierowniczym i będzie wymagało od niego zaangażowanie czasowego adekwatnego do wymiaru obowiązków i potrzeb pracodawcy, co oznaczało zatrudnienie w nienormowanym czasie pracy. Rekompensata miała być stawka wynagrodzenia na poziomie 10.000,00 zł miesięcznie.

Jako kierownik robót powód zarządzał między innymi pracą podległych mu pracowników, w tym 3-4 majstrów i robotników oraz podwykonawców. Zatrudniony był na stanowisku kierownika robót na określonym, wyodrębnionym odcinku inwestycyjnym. W odniesieniu do tej wyodrębnionej komórki organizacyjnej pracodawcy, powód samodzielnie kierował, organizował i koordynował pracami podległych mu osób. Przyznaje to również w pozwie.

Z ostrożności procesowej strona pozwana zarzuciła, że zakres obowiązków powoda nie wymagał stałej pracy w dodatkowych godzinach przekraczających 8 godz. dziennie. Pozostawanie przez niego w pracy w wyższym wymiarze czasu pracy wynikało z organizacji pracy przez powoda oraz jego wyłącznej inicjatywy. Nie otrzymał bowiem w tym zakresie polecenia służbowego. Z uwagi na samodzielne stanowisko powoda, pracodawca nie kwestionował jego decyzji co do godzin pozostawania na terenie miejsca pracy czy też konieczności wykonywania pracy poza normalnymi godzinami.

Listy obecności przedłożone przez powoda nie służyły do ewidencjonowania jego czasu pracy, tylko do potwierdzenia, że stawił się w miejscu pracy.

Ponadto, strona pozwana zarzuciła, że żądanie zapłaty wynagrodzenia za pracę w godz. nadliczbowych wobec zapisów umowy o pracę i ustalonego w niej wynagrodzenia w wysokości stanowiącej godziwy ekwiwalent za pracę w nienormowanym czasie pracy uznać można za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a w szczególności z zasadą przestrzegania zawartych umów (k. 33-35).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

Powód, J. S., był zatrudniony u strony pozwanej (...) Oddział w Polsce z siedzibą w W., w okresie od 3 kwietnia 2014 r. do 24 stycznia 2015 r. w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku kierownika robót.

W części I ust. 4 umowy o pracę na okres próbny oraz na czas określony strony wskazały, że z uwagi na to, że powód jako kierownik robót zostaje zatrudniony w charakterze kierownika wyodrębnionej komórki pracodawcy, obowiązuje go nienormowany czas pracy, określony wymiarem jego zadań.

Miejscem wykonywania pracy był teren inwestycji „Pogłębianie i poszerzenia kanałów W. Węzła Wodnego oraz przystosowanie stopnia R. do przepuszczenia wód powodziowych”.

Dowody:

- akta osobowe powoda

W trakcie rozmów odnośnie zatrudnienia, powód był informowany, że będzie zatrudniony na stanowisku kierowniczym i w związku z tym, oczekuje się od niego pracy w nienormowanym czasie pracy. Założenie było takie, że powinien pracować do 8 godzin dziennie. Jednak powód został również uprzedzony, że prawdopodobnie praca będzie wykraczała poza ten zakres czasu pracy, ze względu na specyfikę pracy na budowie. Z założenia zatem powód miał pracować od godziny 8:00 do godziny 17:00 z godzinna przerwą od 12:00-13:00. Wynagrodzenie innych kierowników robót było na bardzo podobnej wysokości, jak powoda.

Powód nie otrzymywał dodatku funkcyjnego.

Jeden z majstrów budowy, w umowie o pracę również miał zapis, że zajmuje stanowisko kierownicze. Wynikało to, z tego, że w początkowej fazie budowy był on jedyną osobą nadzorująca odcinek robót. W dalszym okresie zatrudnienia tej osoby nastąpiła zmiana jego zakresu obowiązków, lecz nie zmieniono zapisu w umowie tego pracownika.

Dowody:

- Zeznania świadka T. Ż. złożone na rozprawie 21.07.2015 r.,

- Zeznania powoda J. S. złożone na rozprawie 01.02.2016 r.

W okolicach W., strona pozwana realizowała kontrakt „Pogłębianie i poszerzanie kanałów W. Węzła Wodnego oraz przystosowanie stopnia R. do przepuszczania wód powodziowych”.

W kontrakcie było zapisane, że prace mogą być wykonywane w godzinach od 6:00 do 22:00. Zakres prac został podzielony na trzy zadania (4, 5 i 6), nad którymi pieczę sprawował kierownik budowy.

Początkowo kierownikiem budowy był K. W., a później J. G.. Kierownikiem zadania nr 5 był M. S.. Ze względu na długość odcinka pracy (około 4,8 km) został ten odcinek pracy podzielony na dwa mniejsze odcinki. Kierownikiem robót jednego odcinka został wówczas M. D., natomiast drugiego, od Ś. Miejskiej do Mostu K. - powód.

Kierownicy robót wykonywali swoje obowiązki przy udziale (pomocy) tzw. majstrów, którzy bezpośrednio nadzorowali pracę na pewnych fragmentach odcinka prac.

Na budowie funkcjonowała hierarchia pracowniczego podporządkowania tzn. jeżeli było do wykonania jakieś zadanie, to kierownik budowy zwracał się do kierownika zadania, a jeżeli go nie było, to wówczas zwracał się do kierownika robót. Natomiast kierownik zadania delegował zadania na swoich bezpośrednich podwładnych – kierowników robót.

Powód dostawał wytyczne co należy zrobić i organizował w zakresie zleconego zadania pracę. Na wyznaczonym fragmencie odcinka prac, miał za zadanie zorganizować pracę, zapewnić odpowiednie środki produkcji (materiały, sprzęt), zlecać i nadzorować jakość wykonywanej pracy przez podległych mu pracowników strony pozwanej (majstrów, pracowników fizycznych), podwykonawców oraz usługodawców w zakresie ubezpieczenia kanału, robót fundamentowych, żelbetowych, okładzinowych, a ponadto nadzorować przestrzegania na kierowanym przez niego odcinków przestrzegania zasada bezpieczeństwa i higieny pracy oraz p. poż.

Strona pozwana, bez udziału powoda, decydowała jaki podwykonawca ma rozpocząć pracę w jakim terminie i na jakim odcinku prac. Strona pozwana decydowała również (bez udziału powoda) o ilości brygad i pracowników zatrudnionych na danym odcinku. Powód zgłaszał tylko zapotrzebowanie na określoną ilość pracowników, sprzętu, materiału. W zależności od tego, w jakim okresie były wykonywane dane prace, powód nadzorował od grupę od 10-40 pracowników.

Dowody:

- Zeznania świadka J. G. złożone na rozprawie 21.07.2015 r.,

- Zeznania świadka M. S. złożone na rozprawie 21.07.2015 r.,

- Zeznania świadka K. W. złożone na rozprawie 10.02.2016 r.,

- Zeznania świadka M. D. złożone na rozprawie 10.03.2016 r. przed Sądem Rejonowym dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowie (płyta CD – karta 148),

- Zeznania powoda J. S. złożone na rozprawie 10.02.2016 r.

Godziny pracy dla pracowników, w tym dla powoda, na budowie zostały ustalone przez M. S. w uzgodnieniu ze stroną pozwaną, w zależności od miesiąca, w którym były wykonywane prace.

W zasadzie zostało zarządzone, że budowa funkcjonuje przez cały rok w godzinach od 7:00-19:00. Natomiast pracownicy wykonywali prace w zależności od aktualnych potrzeb.

Oczekiwania kierownika odcinak M. S. były takie, że powód będzie w pracy od 8:00-18:00.

Powód miał za zadanie dopilnowania prawidłowości funkcjonowania nadzorowanego przez niego fragmentu odcinka w godzinach od 7:00-19:00.

Za realizację zadań i wszystkie sprawy, które stały się w tym czasie odpowiedzialny był powód. Jeżeli na danym odcinku nie byłoby kierownika robót, a coś jeszcze działoby się na tym odcinku, to kierownik zadania M. S., wyciągałby od tego kierownika robót odpowiednie konsekwencje.

Między godz. 16:00 a 17:00, bardzo często były organizowane szczególnie z kierownikami robót, półgodzinne, godzinne spotkania podsumowywujące co zostało w danym dniu wykonane oraz przedstawiono plany na następny dzień, tydzień.

Na budowie pracownicy mieli 20-30 minutową przerwę na skonsumowanie obiadu.

Powód nie miał możliwości wykonania swoich obowiązków w przeciągu 8 godzin pracy. Nie miał możliwości odebrać czasu wolnego za przepracowane ponadwymiarowe godziny pracy ze względu na zaawansowanie robót.

Dowody:

- Zeznania świadka J. G. złożone na rozprawie 21.07.2015 r.,

- Zeznania świadka M. S. złożone na rozprawie 21.07.2015 r.,

- Zeznania świadka K. W. złożone na rozprawie 10.02.2016 r.,

- Zeznania świadka M. D. złożone na rozprawie 10.03.2016 r. przed Sądem Rejonowym dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowie (płyta CD – karta 148),

- Zeznania powoda J. S. złożone na rozprawie 10.02.2016 r.

Usługi kadrowo-płacowe oraz księgowe wykonuje dla strony pozwanej firma zewnętrzna „(...)

Na budowie były prowadzone listy obecności, na których pracownicy odnotowywali czas pracy: do południa oraz po południu. Nie były one jednak uzupełniane codziennie.

Pełną ewidencję czasu pracy prowadzono w zeszytach, które raz na tydzień były przekazywane stronie pozwanej i na ich podstawie - po skontrolowaniu przez tzw. superwajzerów - były uzupełniane listy. Następnie po konsultacji z superwajzerami listy były zatwierdzane przez Pana X..

Na koniec miesiąca listy były przekazywane do działu HR znajdującego się w siedzibę strony pozwanej we W., gdzie w zależności od tego czy pracownik miał normowany czas pracy lub nienormowany lub też był zatrudniony na stanowisku kierowniczym, czas pracy był odpowiednio rozliczany, tj. było naliczane wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych lub też nie było takie wynagrodzenie naliczane.

Strona pozwana bardzo restrykcyjnie przestrzegała, aby powód realizował obowiązek wypełniania list obecności, a także aby listy obecności były podpisywane przez podległych powodowi pracowników.

Ze względu na treść zawartej umowy o pracę, powód nie miał rozliczanych godzin nadliczbowych.

Dowody:

- Zeznania świadka J. G. złożone na rozprawie 21.07.2015 r.,

- Zeznania świadka M. S. złożone na rozprawie 21.07.2015 r.,

- Zeznania świadka K. W. złożone na rozprawie 10.02.2016 r.,

- Zeznania świadka M. D. złożone na rozprawie 10.03.2016 r. przed Sądem Rejonowym dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowie,

- Zeznania powoda J. S. złożone na rozprawie 10.02.2016 r.

W okresie zatrudnienia, powód świadczył pracę w następującym wymiarze czasu pracy:

- 3, 4, 7-11, 14-18, 22-25, 28-30 kwiecień 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:00.

- 5-9, 12-16, 19-23, 27 maj 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:00; 26 maj 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:30; 28 maj 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-16:30; 29 maj 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-15:00; 30 maj 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:00 – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-16:00.

- 2, 5, 10, 12, 16, 17, 25, 30 czerwiec 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:30; 3, 9, 23, 24, 26 czerwiec 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:00; 4, 6, 11, 13, 9, 20, 27 czerwiec 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-16:30.

- 1, 3, 4, 8, 10, 15, 16, 18, 22, 25, 28, 31 lipiec 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:00; 2, 21, 30 lipiec 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-17:00; 7 lipiec 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-17:30; 9, 14, 23, 29 lipiec 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-16:30; 11, 17, 24 lipiec 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:30.

- 1 sierpień 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-17:00; 13, 29 sierpień 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:00; 20 sierpień 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-17:30; 4-8, 12, 21, 22, 25, 26, 28 sierpień 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:00; 11 sierpnia 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:30; 27 sierpnia 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:00-17:30.

- 1, 2, 8, 11, 15, 16, 22, 23, 25, 26 wrzesień 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-17:00; 3, 5, 10, 12, 17, 19, 24, 30 wrzesień 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-16:30; 9, 18 wrzesień 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-17:30.

29 wrzesień 2014 r. – od 8:30-12:00 oraz od 12:30-17:00.

- 1-3, 7, 8, 10, 13-17, 20-24, 27 październik 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:00; 6, 9 październik 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-17:30; 28, 29 październik 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-17:00; 25 październik 2014 r. – od 12:00-14:00.

- 3-7, 12-14, 18-20, 25, 26, 28 listopad 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:00; 17 listopad 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-18:00; 21 listopad 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-15:00; 27 listopad 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:30.

- 1-5, 10, 11, 17, 18 grudzień 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-17:00; 8 grudzień 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-16:00; 9, 16, 29 grudzień 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-16:30; 12 grudzień 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-16:30; 15 grudzień 2014 r. – od 8:00-12:00 oraz od 12:30-17:00; 19 grudzień 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-17:00; 20 grudzień 2014 r. – od 7:30-12:00 oraz od 12:30-15:00; 30 grudzień 2014 r. – od 7:00-12:00 oraz od 12:30-15:00; 31 grudzień 2014 r. – od 7:00-12:00.

Dowody:

- Kserokopie list obecności za miesiące 04-12.2014 r. – karta 14-22.

Należne i niewypłacone powodowi wynagrodzenie za pracę w godz. nadliczbowych w okresie od 3 kwietnia 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. wynosiło 13.973,12 zł brutto.

Dowody:

- Opinia biegłej sądowej z 02.08.2016 r. – karta 174-182.

Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda wynosiło 9.837,59 zł brutto.

Dowody:

- Zaświadczenie o zarobkach – karta 69.

Sąd Rejonowy zważył co następuje.

Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Bezspornym w sprawie było, że praca którą wykonywał powód w spornym okresie przekraczała normę 8 godzin dziennie, 40 godzin w tygodniu. Ten fakt wynikał nie tylko z przedstawionych przez powoda list obecności potwierdzonych przez przełożonego powoda, lecz również z zeznań świadków. Strona pozwana nie zakwestionowała tego faktu, lecz wskazała, że powodowi nie należy się wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych z uwagi na fakt, że był on zatrudniony na stanowisku kierowniczym.

Zatem zadaniem Sądu było ustalenie, czy powód był kierownikiem wyodrębnionej komórki organizacyjnej, a co za tym idzie czy przysługiwało mu roszczenie o wynagrodzenie za pracę w nadgodzinach, a jeśli nie zajmował takiego stanowiska, to w jakiej wysokości to wynagrodzenie mu się należy.

Zgodnie z treścią art. 151 4 § 1 k.p., pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy i kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych wykonują, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, z zastrzeżeniem § 2.

O ile przepisy prawa pracy zawierają definicję pracownika zarządzającego w imieniu pracodawcy zakładem pracy (art. 128 § 2 pkt 2 k.p.), o tyle takiej definicji brak jest w przypadku kierownika wyodrębnionej komórki organizacyjnej. Dla jej określenia istotne są dwa czynniki, tj. odpowiednio wyodrębniona komórka organizacyjna oraz znaczenie funkcji kierowniczej.

Wyodrębnienie komórki organizacyjnej zakładu pracy, przede wszystkim winno wynikać ze statutu, regulaminu organizacyjnego obowiązującego u pracodawcy lub innego aktu określającego jego strukturę. Jednakże pojęcie to nie musi być odnoszone bezpośrednio do stałego schematu organizacyjnego zakładu pracy. Mogą bowiem być tworzone komórki organizacyjne ad hoc – dla osiągnięcia jakiegoś konkretnego celu, wykonania pewnych skonkretyzowanych (jednorazowych, ograniczonych czasowo) zadań. Przy ocenie, czy jakaś wydzielona część zakładu jest wyodrębnioną komórką organizacyjną, należy uwzględnić nie tylko jego strukturę wewnętrzną, ale także rodzaj działalności prowadzonej przez pracodawcę oraz sposób i miejsce wykonywania zadań związanych z ta działalnością. Dotyczy to przede wszystkim pracodawców, których działalność, polega za świadczeniu rozmaitego rodzaju usług i prowadzona jest, co do zasady, poza ich stałą siedzibą. Przykładem tego rodzaju może być właśnie przedsiębiorstwo budowlane, którego "stałą bazą" jest siedziba (względnie trwale zorganizowana), ale których komórki organizacyjne mogą być, na stałe lub przejściowo, tworzone na zewnątrz tejże "bazy" i funkcjonować poza nią np. w formie budowy. Jest to bowiem utworzona przejściowo, wyodrębniona komórka organizacyjna zakładu pracy – prowadzona na podstawie odrębnej umowy zawartej przez pracodawcę np. z inwestorem, wykonawcą, która jest rozliczana oddzielnie po wykonaniu umowy (zakończeniu zadania), wyposażona w określone środki majątkowe i zatrudniająca pracowników dla zrealizowania tejże inwestycji. (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 12 lipca 2005 r., II PK 383/04, OSNP 2006/7-8/112, OSP 2008/3/33, glosa aprobująca Nowak A. OSP 2008/3/33).

W ocenie Sądu, taką wyodrębnioną komórką organizacyjną strony pozwanej była niewątpliwie budowa związana z realizacją kontraktu dotyczącego pogłębienia i poszerzenia kanałów W. Węzła Wodnego oraz przystosowanie stopnia R. do przepuszczenia wód powodziowych.

Jednakże za kierowników wyodrębnionych komórek organizacyjnych, należy uznać przede wszystkim osoby, które są podległe formalnie i organizacyjnie pracownikom zarządzającym zakładem pracy w imieniu pracodawcy. Zatem funkcję tą należy każdorazowo odnosić do pracowników, którzy w stosunku do swoich podwładnych pełnią porównywalną funkcję kierowniczą, jak osoby zarządzające zakładem pracy.

Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego kontrakt, który wykonywała strona pozwana został podzielony na trzy zadania (4, 5 i 6), nad którymi pieczę sprawował kierownik budowy. Początkowo był nim K. W., a później J. G.. Przy czym były to osoby, które z ramienia strony pozwanej kierowały kontraktem. Zatem za osoby wykonujące funkcje kierownicze w imieniu pracodawcy na przedmiotowej budowie należy uznać K. W. oraz J. G., którym podlegali kierownicy poszczególnych zadań, a w dalszej kolejności kierownicy robót poszczególnych odcinków danego zadania (między innymi powód), a więc osoby decyzyjne na niższym szczeblu, bez których ta wyodrębniona jednostka nie mogła by funkcjonować.

To K. W. oraz J. G. mieli w stosunku do pozostałych pracowników takie kompetencje (uprawnienia i obowiązki) co osoby stałych jednostek organizacyjnych. Natomiast powód w owej hierarchii był umiejscowiony w dalszej kolejności i za wykonanie określonego zadania w ramach całej budowy, był odpowiedzialny przed kierownikiem zadania nr 5 M. S.. Natomiast zadanie nr 5 wchodziło w skład całego kontraktu. Jednakże ze względu na jego długość (około 4,8 km), a nie wyodrębnienie organizacyjne, zostało podzielone na dwa mniejsze odcinki.

Wprawdzie powód, pełniąc funkcje kierownika robót, kierował określoną grupą pracowników, która w zależności od potrzeb liczyła od 10-40 osób, jak również wydawał im polecenia związane z wykonywana pracą, to jednak w ocenie Sądu, nie można mu przypisać funkcji kierownika wyodrębnionej komórki organizacyjnej. Określone zadania, które miał do wykonania na wyznaczonym mu odcinku budowy, stanowiły jedynie określony wycinek prac do wykonania, w ramach całej budowy. Były to bowiem jednostkowe, cząstkowe zadania budowlane, z których składała się cała budowa, stanowiąca wyodrębnioną komórkę organizacyjną. W ramach zadania 5, powód kierował tylko jedną jego częścią, które zostało podzielone na dwa odcinki. Idąc tym tokiem myślenia można było by przyjąć, że również np. majstrowie robót kierując i określonym fragmentem danego odcinka byli kierownikami wyodrębnionych komórek organizacyjnych, bo przecież nadzorowali i kierowali pracę podległych im pracowników.

Ponadto, należy zwrócić uwagę, że choć powód nadzorował pracę podległej mu grupy osób (pracowników strony pozwanej, podwykonawców, usługodawców) to jednak nie miał żadnego władztwa pracowniczego nad nadzorowanym przez siebie osobami. Z zeznań świadków wynika, że nie powód decydował jacy pracownicy, jacy podwykonawcy mają wykonywać pracę na jego odcinku. O kwestiach tych decyzję podejmował osoby na wyższym szczeblu budowy. Powód mógł co najwyżej zgłaszać zapotrzebowanie na określoną ilość osób, sprzętu i materiału potrzebną mu danego dnia do wykonania założonego planu. Jednak zgłoszone przez powoda potrzeby nie zawsze były realizowane.

Niezależnie od powyższego należy wskazać, że powód pracował w określonych przez stronę pozwaną godzinach pracy. Budowa funkcjonowała od 7:00-19:00. Natomiast pracownicy wykonywali pracę w zależności od potrzeb. Przy czym oczekiwania kierownika zadania nr 5 M. S. w stosunku do powoda były takie, że jako kierownik robót jednego z odcinków miał być w pracy od 8:00-18:00. Jeżeli nie byłoby go na budowie, a na jego odcinku coś jeszcze by się działo, to kierownik zadania M. S., wyciągnąłby od powoda odpowiednie konsekwencje. Powód miał bowiem za zadanie dopilnowania prawidłowości funkcjonowania nadzorowanego przez niego odcinka, za który był odpowiedzialny. Nie można więc przyjąć, że powód mógł w pełni dysponować sobie czasem pracy, gdyż pracy w określonych godzinach nie tylko oczekiwali, ale wręcz wymagali od niego jego bezpośredni przełożeni.

Ponadto, między godz. 16:00 a 17:00, bardzo często były organizowane szczególnie z kierownikami robót, półgodzinne, godzinne spotkania podsumowywujące co zostało w danym dniu wykonane oraz przedstawiono plany na następny dzień, tydzień.

Jednocześnie z zeznań świadków wynika, że powód nie miał praktycznej możliwości wykonania swoich obowiązków w przeciągu 8 godzin pracy.

Nawet jeżeli stanowisku powoda, można byłoby przypisać pewną rolę kierowniczą w strukturze organizacyjnej strony pozwanej, to jednak absolutnie nie możemy mówić, iż w związku z tym, był on kierownikiem wyodrębnionej komórki organizacyjnej.

Ponadto, w ocenie Sądu, strona pozwana bezzasadnie powołuje się na zasady współżycia społecznego, w szczególności zasady przestrzegania zawartych umów. Zgodnie z art. 84 k.p. pracownik nie może zrzec się prawa do prawa do wynagrodzenia (dotyczy to również wynagrodzenia za nadgodziny) i jakiekolwiek zapisy w tym zakresie, czy to w umowie o pracę, czy też w jakimkolwiek innym dokumencie będącym wewnętrznym źródłem prawa pracy są w świetle art. 18 § 2 k.p. nieważne.

Wysokość przysługującego powodowi wynagrodzenia za godziny nadliczbowe Sąd ustalił w oparciu o przedstawione przez powoda kserokopie list obecności.

Sąd w pełni dał wiarę przedstawionym przez powoda dokumentom, w szczególności, że strona pozwana nie zakwestionowała ich prawdziwości, w szczególności faktu, że były one zatwierdzone przez przełożonego powoda.

Z wyliczeń biegłej sądowej wynika, że powodowi przysługiwało wynagrodzenie za 155,5 godzin nadliczbowych wypracowanych w spornym okresie w wysokości 13.973,12 zł brutto. Uwzględniając powództwo w punkcie I sentencji wyroku, zasądził na rzecz powoda taką właśnie kwotę, w pozostałym zakresie oddalając powództwo (pkt II sentencji wyroku).

Powód nie żądał odsetek od w/w wynagrodzenia, w związku z tym Sąd nie orzekał o odsetkach z tytułu wynagrodzenia.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie, Sąd ustalił zarówno w oparciu o osobowe źródła dowodowe, jak i dowody z dokumentów niekwestionowanych przez strony i niebudzących żadnych wątpliwości, w szczególności akt osobowych powoda, które zostały sporządzone w przewidzianej formie, a ich autentyczność, nie została skutecznie zakwestionowana przez strony w toku postępowania. Sąd uznał za w pełni wiarygodne kserokopie list obecności, których sporządzanie potwierdzili wszyscy świadkowie, a staną poznana nie kwestionowała ich wiarygodności. Zarzucała tylko, ze nie służyły one do ewidencji czasu pracy, tylko ewidencji obecności w pracy.

Ponadto, Sąd uznał za wiarygodną opinię sporządzoną w toku niniejszego postępowania przez biegłego sądowego. W ocenie Sądu, wydana w sprawie opinia jest rzetelna, oparta na materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy i Sąd w pełni podzielił dokonane w niej ustalenia.

Zdaniem Sądu, brak jest podstaw do zanegowania takiego stanowiska biegłego. Tym bardziej, że wydana opinia zawiera pełne i jasne uzasadnienie. Biegli sądowi obowiązani są zaś orzekać zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami i obowiązującymi przepisami. Zatem ich pole orzekania nie jest ograniczone żadnymi dodatkowymi kryteriami, poza obowiązującymi przepisami. Dlatego zdaniem Sądu, sporządzonej przez biegłego opinii, nie można odmówić rzetelności i fachowości. Wydający w sprawie opinię biegły sądowy jest niezależny od stron i nie ma żadnego powodu, aby orzekać na korzyść którejkolwiek ze stron. Zgodnie z art. 282 § 2 k.p.c. w związku z art. 283 § 2 k.p.c. biegły sądowy wydający opinię w niniejszej sprawie złożył przed objęciem funkcji przysięgę, którą jest związany. Sąd nie znalazł podstaw do zanegowania bezstronności biegłego, jak i jego rzetelności przy wydaniu opinii. Opinia biegłego sądowego podlega ocenie przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. – na podstawie właściwych dla jej przymiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażanych w niej wniosków.

Warto tutaj przytoczyć pogląd Sądu Najwyższego, który pomimo upływu czasu nie stracił na swojej aktualności. Mianowicie, Sąd Najwyższy w swoim wyroku z dnia 19 grudnia 1990 r. (I PR 148/90, OSP 1991/11/300) stwierdził, iż „Sąd może oceniać opinię biegłego pod względem fachowości, rzetelności czy logiczności. Może pomijać oczywiste pomyłki czy błędy rachunkowe. Nie może jednak nie podzielać poglądów biegłego, czy w ich miejsce wprowadzać własnych stwierdzeń”.

Sąd, w ramach zastrzeżonej dla niego swobody, decyduje, czy ma możliwość oceny dowodu w sposób pełny i wszechstronny, czy jest w stanie prześledzić jego wyniki oraz - mimo braku wiadomości specjalnych - ocenić rozumowanie, które doprowadziło biegłego do wydania opinii. Sąd czyni to zapoznając się z całością opinii. Wszystko to, a nie tylko końcowy wniosek opinii, stanowi przesłanki dla uzyskania przez sąd podstaw umożliwiających wyjaśnienie sprawy. Z tego też względu zastosowanie art. 286 k.p.c. pozostawione jest uznaniu sądu, co jednak w niniejszej sprawie – zważywszy na powyższe okoliczności – nie dało podstaw do jego zastosowania, w szczególności, że w niniejszej sprawie bowiem żadna ze stron – reprezentowanych przez profesjonalnych pełnomocników - nie złożyła zastrzeżeń do opinii.

Oceny zeznań świadków oraz powoda, Sąd dokonał w kontekście całego zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków, które jednoznacznie potwierdzają, że powód wykonywał pracę w godzinach nadliczbowych. Zresztą okoliczność ta nie była nawet kwestionowana przez stronę pozwaną. Poza tym, świadkowie spójnie, logicznie i przekonywująco przedstawili oczekiwania pracodawcy i charakter wykonywanej przez powoda pracy. Przy czym należy zwrócić uwagę, że większość świadków byli to świadkowie powołani przez stronę pozwaną. Nie potwierdzili oni w swoich zeznaniach faktu pracy powoda w wyodrębnionej komórce organizacyjnej, a co najwyżej pewną rolę kierowniczą na niewielkim fragmencie całej budowy realizowanym w ramach zawartego kontraktu.

Są uznał również za wiarygodne zeznania powoda, które korespondowały z pozostałym wiarygodnym materiałem dowodowym w sprawie oraz były szczere i otwarte.

O rygorze natychmiastowej wykonalności w pkt III sentencji wyroku orzeczono na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c., zgodnie z którym zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy, sąd z urzędu nada wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nie przekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika.

Orzeczenie o kosztach jak w punkcie IV sentencji wyroku znajduje podstawę w treści art. 100 zd. pierwsze k.p.c. Za wzajemnym zniesieniem kosztów przemawia fakt, że powództwo zostało uwzględnione mniej więcej w połowie (z 23.703,27 zł żądania uwzględniono 13.973,12 zł), a różnica w wysokości kosztów każdej ze stron jest nieznaczna.

W punkcie V sentencji wyroku nie uiszczonymi kosztami sądowymi, od których powód były zwolniony z mocy art. 96 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 35 ust. 1 u.k.s.c., Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 98 k.p.c. obciążył stronę pozwaną.

Strona pozwana przegrała proces w 59%. Koszty sądowe obejmowały stosunkową opłatę od pozwu w części uwzględniającej powództwo oraz koszt stawiennictwa świadka oraz wynagrodzenia biegłego sądowego i wynosiły odpowiednio 1185,20 zł oraz kwotę 123,90 zł i kwotę 1.101,05 zł. Łącznie było to więc 2.410,15 zł.

Skoro zatem strona pozwana przegrała proces w 59% należało obciążyć ją kosztami sądowymi w wysokości 1.421,99 zł (59% z kwoty 2.410,15 zł)

W punkcie VI sentencji wyroku nieuiszczonymi kosztami sądowymi Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 100 ust. 1, art. 96 ust. 1 pkt 4, art. 35 pkt 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.) obciążył Skarb Państwa, mając na uwadze, że zgodnie z dyspozycją art. 98 k.p.c. nie było podstaw do obciążenia tymi kosztami strony wygrywającej sprawę – w niniejszej sprawie strony pozwanej – natomiast powód, który sprawę w tej części przegrał, był zwolniony od kosztów sądowych z mocy ustawy.