Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 716/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2016 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Grażyna Czyżak

Sędziowie:

SA Daria Stanek (spr.)

SA Bożena Grubba

Protokolant:

st.sekr.sądowy Wioletta Blach

po rozpoznaniu w dniu 30 września 2016 r. w Gdańsku

sprawy M. M.

z udziałem zainteresowanego D. R. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o podstawę wymiaru składek

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 18 lutego 2016 r., sygn. akt VI U 1543/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie;

II.  zasądza od wnioskodawczyni M. M. na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 630,00 (sześćset trzydzieści 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

SSA Daria Stanek SSA Grażyna Czyżak SSA Bożena Grubba

Sygn. akt III AUa 716/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 8 maja 2015 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w B. stwierdził, że podstawę wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne: emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe od dnia 1 września 2014 r.
dla ubezpieczonej M. M. podlegającej ubezpieczeniom jako pracownik
u płatnika składek D. R. (1) stanowi kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę
w przeliczeniu na okres miesiąca.

Od decyzji tej odwołanie złożyła ubezpieczona, wnosząc o jej zmianę poprzez uznanie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne w kwocie 4.200 zł.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalanie odwołania, podtrzymując stanowisko zawarte w uzasadnieniu decyzji.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 18 lutego 2016 r. (sygn. akt VI U 1543/15) zmienił zaskarżoną decyzję
w ten sposób, że stwierdził, iż podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne,
tj.: emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe M. M. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę od 1 września 2014 r. w firmie (...) stanowi kwota 4 200 zł wynagrodzenia za pracę w przeliczeniu na okres miesiąca (pkt 1) oraz zasądził od pozwanego na rzecz odwołującej kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (pkt 2).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

Ubezpieczona M. M. ma (...). Od czerwca 2007 r. do kwietnia
2013 r. ubezpieczona pracowała w Anglii, począwszy od września 2007 r. na stanowisku związanym z obsługą klientów. W kwietniu 2013 r. ubezpieczona wróciła do Polski
i do kwietnia 2014 r. pozostawała bezrobotna bez prawa do zasiłku. Od 15 kwietnia 2014 r. ubezpieczona pracowała na rzecz Agencji Ochrony (...). j. w B. na podstawie umowy zlecenia, gdzie odpowiedzialna była za obsługę biura, kontakt ze zleceniodawcami oraz dokumentację pracowniczą. Ubezpieczona jest studentką trzeciego roku mechatroniki
w Wyższej Szkole (...) w B..

W dniu 1 września 2014 r. ubezpieczona zawarła z D. R. (1) prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...) umowę o pracę na pełen etat na czas nieokreślony na stanowisku specjalisty ds. obsługi klienta i za wynagrodzeniem w wysokości 4.200 zł miesięcznie.

Firma (...) zajmuje się sprzedażą rolek do kas fiskalnych, terminali płatniczych i innych urządzeń. Sprzedaż odbywa się głównie za pośrednictwem sklepu internetowego. Do lipca 2014 r. ciężar obowiązków wynikających z prowadzonej działalności spoczywał wyłącznie na D. R. (1). Od lipca 2014 r. zainteresowany rozpoczął prace na etacie w firmie (...) i nie chcąc rezygnować z działalności gospodarczej postanowił poszukać pracownika. Zdecydował się na zatrudnienie ubezpieczonej, która została mu polecona, z uwagi na fakt, że ubezpieczona dobrze zna język angielski (pracodawca zamierzał przygotować także angielsko-języczną wersję internetowej witryny sklepu i potrzebował osoby, która biegle komunikuje się w tym języku). O zatrudnieniu zainteresowanej zdecydował fakt, że jest studentka mechatroniki i biegle obsługuje komputer, jak również fakt, że przez 6 lat pracowała za granicą, co zdaniem pracodawcy świadczy
o tym, że jest bardziej samodzielna, potrafi szybko radzić sobie z ewentualnymi trudnościami. Pracodawca powierzył ubezpieczonej praktycznie całość obowiązków związanych
z prowadzeniem firmy, sam rzadko przebywał w jej siedzibie z uwagi na zobowiązania zawodowe. Ubezpieczona zajmowała się obsługą zamówień realizowanych poprzez sklep internetowy oraz stacjonarny – odpowiadała na e-maile, telefony, administrowała witrynę sklepu www.rolki24.pl, wystawiała sprzedażowe faktury VAT, przygotowywała towar
do wysyłki – pakowała często wielokilogramowe kartony rolek, znakowała paczki, wystawiała faktury oraz dokumenty przewozowe, a następnie tak przygotowany towar przekazywała firmie przewozowej. Ubezpieczona dokonywała również zakupów towaru
w hurtowniach, czuwała nad stanem magazynowym, prowadziła całość dokumentacji biurowo- księgowej. W przypadku, gdy w magazynie od dłuższego czasu znajdował się towar, na który nie było popytu organizowała akcje promocyjne poprzez obniżenie ceny
w sklepie internetowym na dany rodzaj rolek. Miała również za zadanie poszukiwanie nowych klientów poprzez wykonywanie telefonów czy wysyłkę e-maili, miała również
na bieżąco sprawdzać, jakie ceny i usługi proponuje konkurencja. W celu przedstawienie oferty kontaktowała się m.in. z W. M., który jest przedstawicielem firmy (...) spółki z o.o., z S. R.- właścicielem firmy (...) zajmującej się sprzedażą mebli z Indii czy B. S. – właścicielem firm
w branży etykiet samoprzylepnych.

D. R. (1) prowadzi swoją firmę od kilku lat, ma już stałych klientów, przede wszystkim małe apteki i sklepy w mniejszych miejscowościach i wsiach. Podejmując dobrze płatną pracę na etacie w lipcu 2014 r. nie miał pewności, czy wkrótce jej nie utraci, zatem nie chciał zawieszać działalności gospodarczej, bo spowodowałoby to utratę stałych klientów
i wypracowanej już pozycji na rynku. Zdecydował o zatrudnieniu pracownika, mając świadomość, że wygeneruje to dodatkowe koszty. Jednak obecność w firmie dodatkowej osoby pozwoliła mu na kontynuowanie działalności gospodarczej, a w perspektywie dawała szanse na jej rozwój. Było to dla niego bardziej opłacalne niż zupełne zniknięcie z rynku. Stać go było na to, bo poza dochodami z firmy otrzymywał wynagrodzenie za pracę. Wynagrodzenie ubezpieczonej zostało ustalone adekwatnie do obowiązków ubezpieczonej- odpowiedzialna była za całość zadań związanych z prowadzeniem firmy, a D. R. (1) sprawował jedynie funkcję nadzorczą.

Zawierając umowę o pracę z D. R. (1) ubezpieczona była w ciąży, o czym wówczas mogła jeszcze nie wiedzieć – ostatnią miesiączkę ubezpieczona miała 19 lipca
2014 r., a jej cykle są długie i wynoszą ponad 30 dni. O ciąży ubezpieczonej pracodawca dowiedział się pod koniec października 2014 r. Wówczas, 28 października 2014 r. ubezpieczona odbyła pierwszą wizytę ginekologiczną u doktora J. F., który prowadził jej ciążę do porodu. Na wizycie lekarskiej w dniu 25 listopada 2014 r. ubezpieczona zgłosiła lekarzowi obecność bólów kręgosłupa. Od 26 listopada 2014 r. ubezpieczona stała się niezdolna do pracy i była niezdolna do pracy aż do porodu tj. do dnia 27 kwietnia 2015 r.

Ubezpieczona przebywa obecnie na urlopie macierzyńskim. Otrzymała zapewnienie od pracodawcy, że po jego zakończeniu w maju 2015 r. będzie kontynuować pracę
na wcześniej zajmowanym stanowisku.

Przechodząc do rozważań merytorycznych, Sąd I instancji przytoczył, iż zgodnie
z art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe pracowników stanowi przychód, a w szczególności wynagrodzenie zasadnicze. Zgodnie z art. 20 ust. 1 ustawy o sus podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe.
Z kolei zgodnie z art. 41 ust. 12 i 13 ustawy o su,s jeżeli ubezpieczony nie zakwestionuje informacji zawartych w imiennym raporcie miesięcznym w terminie 3 miesięcy
od otrzymania informacji, to informacje te uznaje się za zgodne ze stanem faktycznym,
chyba że informacje dotyczące okresu objętego raportem zakwestionuje Zakład, wydając decyzję. Jeżeli Zakład zakwestionuje i zmieni informacje przekazane przez płatnika składek, zawiadamia o tym ubezpieczonego i płatnika składek.

Sąd Okręgowy wskazał, że z powyższego wynika, że organ rentowy co do zasady
w określonych okolicznościach może zakwestionować wysokość wynagrodzenia ustalonego w umowie o pracę. Umowa o pracę wywołuje bowiem skutki dotyczące nie tylko wzajemnych relacji miedzy jej stronami, ale także w dziedzinie ubezpieczeń społecznych. Kształtuje bowiem stosunek ubezpieczenia społecznego - określając wysokość składki,
a w konsekwencji prowadzi do uzyskania stosownych świadczeń, w wypadku ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego.

Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r. (II UZP 2/05),
w ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej
z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c.). W judykaturze Sądu Najwyższego dopuszcza się, że przyznanie rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być, w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne. Podstawą jest naruszenie zasad współżycia społecznego, polegające na świadomym osiąganiu korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu.
W powołanej uchwale podkreśla się, że godziwość wynagrodzenia - jedna z zasad prawa pracy (art. 13 k.p.) zyskuje dodatkowy walor aksjologiczny; w prawie ubezpieczeń społecznych istnieje bowiem znaczenie mocniejsza niż w prawie pracy bariera działania
w ramach prawa, oparta na wymagającym ochrony interesie publicznym i zasadzie solidarności ubezpieczonych.

Podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe
i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy, natomiast ocena godziwości tego wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku,
a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy stwierdził, że w niniejszej sprawie nadzwyczajne okoliczności, w związku z którymi Zakład Ubezpieczeń Społecznych miałaby prawo zakwestionować wysokość ustalonego w umowie
o pracę wynagrodzenia – nie zaszły. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd nie znalazł podstaw do uznania, że zapisy w umowie o pracę łączącej odwołującą
z zainteresowanym odnośnie wysokości wynagrodzenia były sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzały do obejścia prawa. Zatrudniając ubezpieczoną D. R. (1) nie wiedział, że ta jest w ciąży, a zatem twierdzenie organu rentowego o tym,
że ustalona w umowie kwota wynagrodzenia miała jedynie na celu zapewnienie ubezpieczonej wysokich świadczeń z ubezpieczeń społecznych w czasie jej długotrwałej niezdolności do pracy Sąd I instancji uznała za bezpodstawne. D. R. (1) powierzając praktycznie całość swych dotychczasowych obowiązków związanych z (...) firmy (...) ubezpieczonej miał świadomość, jak dużego wkładu pracy i zaangażowania wymaga to zadanie. Ubezpieczona nie wykonywała jedynie - jak twierdził ZUS - prostych czynności biurowych w godzinach od 8.00 do 16.00, ale odpowiedzialna była za całościową obsługę firmy. Było to zadanie odpowiedzialne i wymagające, a zatem należało je odpowiednio wynagrodzić. Sąd Okręgowy stwierdził, że wynagrodzenie ubezpieczonej było adekwatne do powierzonych jej czynności, a zapisy w umowie o pracę dotyczące przyznania ubezpieczonej wynagrodzenia w wysokości 4.200 zł brutto nie były sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i w konsekwencji nie były nieważne oraz, że nieprawidłowo organ rentowy stwierdził, iż wynagrodzenie to winno zostać ustalone na poziomie wynagrodzenia minimalnego. Sąd podkreślił, że organ rentowy nie zakwestionował samego faktu świadczenia pracy przez ubezpieczoną w ramach pracowniczego stosunku pracy ani zakresu powierzonych jej obowiązków. W ocenie Sądu pracodawca prawidłowo wskazał podstawę wymiaru składek i wbrew stanowisku organu rentowego nie ma dysonansu między zakresem obowiązków wykonywanych przez M. M. a wysokością przyznanego jej wynagrodzenia, które w istocie nie było nadmiernie wysokie i oscylowało na poziomie średniej krajowej. Sąd zwrócił przy tym uwagę, że pracodawca przy określaniu wysokości wynagrodzenia nie musi trzymać się najniższych krajowych stawek i ma prawo ustalić wynagrodzenie powyżej nich. Pracodawca powinien przy tym przede wszystkim uwzględnić swoje możliwości w zakresie wypłaty wynagrodzenia w satysfakcjonującej dla pracownika wysokości. D. R. (1) w przekonujący sposób uzasadnił, dlaczego, mimo na pierwszy rzut oka niecelowego z punktu widzenia ekonomii zatrudnienia pracownika
z wynagrodzeniem w wysokości 4200 zł, była to jednak decyzja jednak gospodarczo uzasadniona.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy, uwzględniając odwołanie M. M., zmienił zaskarżoną decyzję i na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. orzekł,
jak w punkcie 1 wyroku.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów zastępstwa procesowego zawarte w punkcie 2 wyroku wydano kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.) oraz w oparciu o § 11 pkt 2 w związku z § 2 ust 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia
przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
(Dz. U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym przed 1 sierpnia 2015 r. Sąd I instancji zasądził od organu rentowego na rzecz odwołującej tytułem zastępstwa procesowego trzykrotność stawki minimalnej wynikającej
§ 11 ust. 2 cytowanego rozporządzenia, uwzględniając nakład pracy pełnomocnika. Stawka minimalna wnosząca 60 zł byłaby w ocenie Sądu rażąco niska w porównaniu do nakładu pracy pełnomocnika ubezpieczonej, zatem Sąd zasądził koszty zastępstwa procesowego
w kwocie trzykrotnie wyższej niż stawka minimalna, kierując się regulacją zawartą w § 2
ust. 2
powołanego wyżej rozporządzenia.

Apelację od wyroku wywiódł pozwany organ rentowy, zaskarżając go w całości
i wnosząc o jego zmianę i oddalenie odwołania, ewentualnie o uchylenie wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu, a ponadto
o zasądzenie na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

1. istotny błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na rozstrzygnięcie sprawy polegający na przyjęciu, że zachodzą podstawy do uznania, iż ustalone dla ubezpieczonej wynagrodzenie za pracę jest adekwatne do jej zakresu obowiązków oraz kwalifikacji,
że ubezpieczona nie wiedziała o ciąży w chwili zawierania umowy o pracę, a także że strata
z tytułu prowadzonej działalności ponoszona przez płatnika nie była przeszkodą w ustaleniu tak wysokiego wynagrodzenia za pracę ubezpieczonej, podczas gdy okoliczności sprawy świadczą o tym, że wynagrodzenie w nieuzasadnionej okolicznościami wysokości ustalone zostało w celu uzyskania przez ubezpieczoną wyższych świadczeń z ubezpieczeń społecznych, konsekwencją czego jest

2. naruszenie norm prawa materialnego tj. art. 58 § 2 kodeksu cywilnego, art. 78 kodeksu pracy, art. 18 ust. 1 i art. 20 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 58 kodeksu cywilnego;

3. naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie, tj. art. 233 k.p.c. poprzez niezgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznanie, że na ustalenie wysokości wynagrodzenia za pracę ubezpieczonej miały wpływ wyłącznie kwalifikacje ubezpieczonej i zakres obowiązków, a nie przewidywana w niedługim czasie niezdolność do pracy w związku z ciążą.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że Sąd Okręgowy ustalając stan faktyczny sprawy nie uwzględnił okoliczności, że prowadzenie działalności gospodarczej ma na celu osiąganie zysków. Nieracjonalne są wyjaśnienia płatnika, że zaoferował ubezpieczonej wysokie wynagrodzenie za pracę ze względu na jej kwalifikacje i umiejętności oraz zakres obowiązków, kiedy działalność ta przynosiła stratę. Ponadto znajomość języka angielskiego wskazywana jest przez strony jako jeden z argumentów na poparcie wysokości wynagrodzenia wydaje się przeceniona. Sama okoliczność, że płatnik chciał stworzyć stronę internetową w języku angielskim nie uzasadnia zatrudniania w tym celu pracownika. Podobnie przeceniona wydaje się być umiejętność obsługi komputera, która obecnie nie stanowi o wyjątkowości pracownika, a jest raczej powszechna, zwłaszcza wśród osób młodych. Ponadto pozwany zauważył, że po powstaniu niezdolności do pracy ubezpieczonej płatnik nie zatrudnił nikogo na jej miejsce, zatem nie jest wiarygodna podkreślana
przez strony pilna konieczność zatrudnienia pracownika i zagrożenie zamknięciem tej działalności. Apelujący podkreślił, że działalność gospodarcza płatnika przynosiła stratę, zatem obciążanie jej kolejnymi dużymi comiesięcznymi wydatkami w dodatku na czas nieokreślony wydaje się być niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego i racjonalnego gospodarowania. Organ rentowy stwierdził, że nie kwestionuje okoliczności, iż stosunek pracy został nawiązany i ubezpieczona świadczyła pracę. W opinii organu rentowego ustalona pomiędzy stronami wysokość wynagrodzenia w wysokości 4.200 zł brutto miała jednak
na względzie wyłącznie uzyskanie przez ubezpieczoną odpowiednio wysokiego świadczenia w czasie spodziewanej w niedługim okresie niezdolności do pracy związanej z ciążą i zasiłku macierzyńskiego.

W odpowiedzi na apelację ubezpieczona wniosła o oddalenie apelacji organu rentowego i zasądzenie od pozwanego na rzecz ubezpieczonej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego zasługiwała na uwzględnienie, skutkując zmianą zaskarżonego wyroku i oddaleniem odwołania ubezpieczonej.

Spór w rozpoznawanej sprawie koncentrował się na kwestii wysokości podstawy wymiaru składek ubezpieczonej M. M. na ubezpieczenia społeczne,
tj. na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe z tytułu zatrudnienia
na podstawie umowy o pracę od 1 września 2014 r. u płatnika składek D. R. (1). Podkreślić należy, że zaskarżona decyzja organu rentowego dotyczyła wyłącznie ustalenia podstawy wymiaru składek w spornym okresie, a nie kwestii podlegania ubezpieczeniom społecznym. Organ rentowy nie kwestionował bowiem ważności stosunku pracy łączącego M. M. z płatnikiem składek D. R. (1).

Sąd Apelacyjny uznał, iż we wskazanym powyżej zakresie Sąd Okręgowy nie przeprowadził postępowania dowodowego wystarczającego dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, co skutkowało koniecznością jego uzupełnienia na etapie postępowania apelacyjnego, a nadto na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym Sąd poczynił nieprawidłowe ustalenia prawne, co skutkowało błędną subsumcją ustaleń faktycznych pod dyspozycje właściwych przepisów i naruszeniem prawa materialnego.

Podkreślić trzeba, że art. 86 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń daje organowi rentowemu kompetencje do badania zarówno tytułu zawarcia umowy o pracę, jak i ważności jej poszczególnych postanowień i - w ramach obowiązującej go procedury - zakwestionowania tych postanowień umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia, które pozostają w kolizji z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa.

Zgodnie z ugruntowanym poglądem judykatury Zakład Ubezpieczeń Społecznych
w ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują,
że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Nadmierne podwyższenie (ustalenie) wynagrodzenia pracownika w zakresie prawa ubezpieczeń społecznych może być bowiem ocenione jako dokonane z zamiarem nadużycia prawa do świadczeń (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, OSNP 2005/21/338, LEX nr 148238; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 16/05, OSNP 2006/11-12/191, LEX nr 182776; oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2009 r., III UK 7/09, LEX
nr 509047). Zgodnie zaś z art. 58 § 2 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna
z zasadami współżycia społecznego. Jak wyjaśniał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku
z dnia 9 sierpnia 2005 r. (III UK 89/05, OSNP 2006/11-12/192, OSP 2007/4/41) ustalenie
w umowie o pracę rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być, w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne, jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu - art. 58 § 3 k.c.
w zw. z art. 300 k.p. (OSNP 2006/11-12/192, LEX nr 182780).

Zaznaczyć trzeba, że jakkolwiek umówienie się o wynagrodzenie wyższe od godziwego czy nie będące rzeczywistym ekwiwalentem świadczonej pracy, jest dopuszczalne, to jednak autonomia stron umowy o pracę w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie
w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny.

Jak trafnie wywodził Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 5 kwietnia
2016 r. (III AUa 1098/15, LEX nr 2039692) umowa o pracę wywołuje skutek nie tylko bezpośredni, ustalający wzajemne stosunki między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalszy, gdyż umówione wynagrodzenie za pracę kształtuje również stosunek ubezpieczenia społecznego: określa wysokość składki ubezpieczeniowej i w konsekwencji prowadzi
do uzyskania świadczeń na odpowiednim do niej poziomie. Ochronna funkcja prawa pracy nie zabezpiecza wystarczająco interesu ogólnego chronionego w ramach stosunku ubezpieczenia społecznego i ocena tych postanowień umowy może być dokonywana także
z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych. Co więcej, "godziwość" wynagrodzenia w prawie ubezpieczeń społecznych zyskuje jeszcze dodatkowy walor aksjologiczny. Istnieje w nim znacznie mocniejsza niż w prawie pracy bariera działania w ramach prawa, oparta
na wymagającym ochrony interesie publicznym i zasadzie solidarności ubezpieczonych.
W ich świetle nadmiernemu uprzywilejowaniu płacowemu pracownika, które w prawie pracy mieściłoby się w ramach art. 353 1 k.c., w prawie ubezpieczeń społecznych można przypisać
w okolicznościach każdego konkretnego wypadku - zamiar nadużycia świadczeń
z ubezpieczenia społecznego.

Ocena wysokości wynagrodzenia uzgodnionego przez strony stosunku pracy na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych ma istotne znaczenie z uwagi na okoliczność, że ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy następuje
w oparciu o przychód, o którym mowa w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, a więc wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne, a w szczególności wynagrodzenie zasadnicze, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty itp. Podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowić przy tym powinno wynagrodzenie godziwe, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy. Ocena godziwości tego wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku,
a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji.

Mając na względzie powyższe, Sąd Apelacyjny analizując okoliczności niniejszej sprawy uznał, że Sąd Okręgowy błędnie ustalił, iż podstawę wymiaru składek
na ubezpieczenia społeczne, tj. emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe M. M. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę od 1 września 2014 r. w firmie (...) stanowi kwota 4.200 zł wynagrodzenia za pracę w przeliczeniu na okres miesiąca.

W ocenie Sądu odwoławczego ubezpieczona nie przedstawiła racjonalnego uzasadnienia, dlaczego za właściwe, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe należy uważać wynagrodzenie w kwocie 4.200 zł. Istotnie niesporne było, że ubezpieczona świadczyła pracę na podstawie umowy o pracę zawartej z D. R. (1). Niemniej jednak należy przyznać rację pozwanemu organowi rentowemu, że znajomość języka angielskiego oraz obsługi komputera na obecnym rynku pracy nie stanowią umiejętności wyróżniających, które mogłyby usprawiedliwiać przyznanie wynagrodzenia na nieadekwatnie zawyżonym poziomie. Również fakt, że nie zatrudniono pracownika na zastępstwo w trakcie nieobecności M. M. w pracy, przy niekwestionowanym ustaleniu wykonywania przez nią obowiązków pracowniczych, poddaje w wątpliwość podkreślane przez ubezpieczoną okoliczności mające przemawiać na rzecz uzgodnionej kwoty wynagrodzenia, tj. pilną konieczność zatrudnienia pracownika, mającego za zadanie rozwinięcie działalności firmy. Nie wykazano też, aby ubezpieczona przygotowała anglojęzyczną wersję strony internetowej firmy, co miało być kolejną podstawą przyznania jej wynagrodzenia w kwocie 4.200 zł miesięcznie.

Co bardzo istotne w realiach rozpoznawanej sprawy, kondycja finansowa płatnika składek nie uzasadniała ekonomicznej celowości zatrudnienia M. M.
za takim wynagrodzeniem. Sąd I instancji błędnie ustalił, że dochody płatnika składek
z działalności i stosunku pracy pozwalały mu na zatrudnienie M. M.
za wynagrodzeniem w kwocie 4.200 zł. Działalność D. R. (2) w momencie zatrudnienia ubezpieczonej nie była bowiem rentowna. Z podsumowania księgi przychodów
i rozchodów za rok 2014 (k. 110 akt kontroli ZUS) wynika, że wartość towarów i usług sprzedawanych w miesiącach poprzedzających zatrudnienie ubezpieczonej oscylowała
w granicach ustalonej dla niej kwoty wynagrodzenia. Podobnie było również w późniejszym okresie. Kwoty miesięcznych przychodów przewyższały tylko nieznacznie kwotę wynagrodzenia ubezpieczonej. Ostatecznie w roku 2014 płatnik składek poniósł stratę,
a co więcej – stratę tę wygenerowały właśnie wydatki poniesione na wynagrodzenie M. M..

Jak z kolei wynika z uzupełniającego postępowania dowodowego przeprowadzonego przez Sąd I instancji, D. R. (1) w dniu 1 lipca 2014 r. podpisał z B. (...)
Sp. z o.o. umowę o pracę na stanowisku dyrektora za wynagrodzeniem w kwocie 1.680 zł brutto miesięcznie. Aneksem z dnia 1 sierpnia 2014 r. ustalono, że wynagrodzenie D. R. (1) składać się będzie z płacy zasadniczej równej minimalnemu wynagrodzeniu za pracę oraz premii uznaniowej (koperta – k. 114 a.s.). Nie wykazano, aby D. R. (1) otrzymywał premie. Spółka (...) udzieliła informacji, że od lipca do grudnia 2014 r. D. R. (1) wypłacono wynagrodzenie wynoszące 1.680 zł miesięcznie (k. 131, 138 a.s.). Pozwany, w wykonaniu zobowiązania Sądu, poinformował natomiast, że (...) Sp. z o.o. wykazała w imiennych raportach miesięcznych o należnych składkach i wypłaconych świadczeniach następujące podstawy wymiaru składek: 07/2014 – 0,00 zł; 08/2014 – 01/2015 – 1.680 zł miesięcznie, 02/2015 – 1.750 zł, 03/2015 – 1680 zł, 04/2015 – 01/2016 – 1.750 zł miesięcznie, 02/2016 – 08/2016 – 1850 zł miesięcznie (k. 127 a.s.).

Mając na uwadze powyższe ustalenia należy wskazać, że zasady doświadczenia życiowego nie pozwalają na przyjęcie, aby płatnik składek zatrudnił pracownika
za wynagrodzeniem konsumującym w zasadzie przychód z prowadzonej działalności gospodarczej, a nadto za wynagrodzeniem kilkukrotnie wyższym niż on sam otrzymywał
z tytułu umowy o pracę na stanowisku dyrektora.

Takiego działania nie można przypisać racjonalnemu pracodawcy, który – jak trafnie zauważył pozwany, prowadzi działalność gospodarczą w celu osiągnięcia zysku. W ocenie Sądu odwoławczego oczywistym motywem takiego określenia zasad zatrudnienia ubezpieczonej jest wyłącznie fakt, że pracodawca D. R. (1) okazał się znajomym ubezpieczonej, która w krótkiej perspektywie czasowej miała zamiar korzystać ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Co prawda zarówno M. M., jak i D. R. (1) utrzymywali, że poznali się dopiero w trakcie procesu rekrutacyjnego, jednakże jednocześnie podali, że ubezpieczona pracę u D. R. (1) dostała „z polecenia”. Nie bez znaczenia
dla oceny powyższego pozostaje również fakt, że M. M. w dniu 27 lipca
2016 r. urodziła dziecko, którego ojcem jest D. R. (1) ( vide: kopia odpisu aktu skróconego urodzenia – k. 128 a.s.).

Sąd Apelacyjny nie podziela oceny Sądu I instancji, zgodnie z którą ubezpieczona, zawierając umowę o pracę w dniu 1 września 2014 r., mogła nie wiedzieć o tym, że jest w ciąży, co miałaby uzasadniać data ostatniej miesiączki – 19 lipca 2014 r. i długość cyklu miesiączkowego ubezpieczonej trwającego 31-32 dni. W ocenie Sądu odwoławczego M. M., mając świadomość daty ostatniej miesiączki i długości swojego cyklu miesiączkowego, pod koniec sierpnia 2014 r. musiała mieć, być może nie potwierdzone jeszcze wizytą u lekarza ginekologa, co najmniej podejrzenie, że jest w ciąży i właśnie to było przyczyną zawarcia umowy o pracę z D. R. (1) za wynagrodzeniem w spornej w niniejszej sprawie wysokości.

W świetle powyższych okoliczności zasadna jest ocena, że ustalenie w spornym okresie wynagrodzenia za pracę na poziomie 4.200 zł brutto miesięcznie zostało dokonane przez strony umowy o pracę wyłącznie w celu nadużycia prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Uprawnione zatem było ustalenie, że łącząca ubezpieczoną z D. R. (1) umowa o pracę, w części dotyczącej wysokości wynagrodzenia za pracę, jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, a w szczególności z zasadą ekwiwalentności składek i świadczeń. Tym samym zachodzą przesłanki z art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p. do uznania jej za nieważną w tym zakresie, przez co narusza ona przepis art. 18 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie M. M. działając na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., jak w pkt 1 sentencji.

W pkt 2 sentencji Sąd Apelacyjny zasądził od M. M. na rzecz pozwanego kwotę 630 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804).

SSA Daria Stanek SSA Grażyna Czyżak SSA Bożena Grubba