Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 205/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 kwietnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Płocku Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Radosław Jeznach

Protokolant: prot. sąd. Monika Grapatyn

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 kwietnia 2016 r. w P.

sprawy z powództwa J. W. (1), J. S. (1), K. W. (1), M. W. (1), D. W., K. W. (2), H. W. i P. W.

przeciwko Polskie Biuro Ubezpieczeń Komunikacyjnych w W.

o zadośćuczynienie

1)  oddala powództwo;

2)  nie obciąża powodów kosztami procesu;

3)  odstępuje od obciążania powodów nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

Sygn. akt I C 205/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 28 grudnia 2014 r. powodowie : J. W. (1) – działający w imieniu własnym i małoletnich dzieci : K. W. (1), M. W. (1), D. W., H. W. i P. W. – oraz J. W. (2) i K. W. (2) wnieśli o zasądzenie od pozwanego Polskiego Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych na rzecz każdego z nich kwot po 90 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią osoby najbliższej, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po upływie trzydziestego dnia od dnia otrzymania przez pozwanego zgłoszenia szkody do dnia zapłaty, a także zasądzenie na rzecz każdego z nich kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż w 10 listopada 2012 r. w miejscowości K. M. J. – obywatel Litwy – kierujący samochodem ciężarowym marki R. (...) nr rej. (...) (zarejestrowanym w Republice Litwy) wraz z przyczepą do przewozu marki BORO, prowadząc zespół pojazdów podczas wykonywania manewru wymijania z innym nieustalonym pojazdem nie zachował szczególnej ostrożności i potrącił jadącą w tym samym kierunku rowerzystkę M. W. (2), która w wyniku doznanych urazów zmarła.

Powodowie podnieśli, iż w chwili śmierci M. W. (2) zamieszkiwała wspólne z mężem J. W. (1) oraz dziećmi : 17-letnią J. W. (2), 15-letnią K. W. (2), 14-letnim H. W., 11-letnią P. W., 8-letnim K. W. (1), 7-letnim D. W. i 3-letnim M. W. (1); wskutek śmierci żony i matki powodowie doznali szeregu negatywnych emocji, wstrząsu psychicznego, poczucia osamotnienia, rozpaczy i żalu. M. W. (2) pełniła szczególną rolę w strukturze kochającej się rodziny – w szczególności w kontekście tego, iż J. W. (1) nie był osobą w pełni sprawną w związku z przebytym udarem niedokrwiennym mózgu. Jako podstawę prawną roszczenia o zapłatę w/w kwot tytułem zadośćuczynienie powodowie wskazali art. 446 § 4 kc, powołując się również na dyspozycję art. 448 kc. Powodowie podnieśli, iż odpowiedzialność (...) wynika z przepisów Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych w związku z faktem, iż sprawca szkody nie jest obywatelem polskim i nie jest znany ubezpieczyciel pojazdu, którym kierował. Powodowie wskazali, iż szkoda zgłoszona została pismem z dnia 27 sierpnia 2014 r. – po przeprowadzeniu przez (...)w imieniu pozwanego postępowania likwidacyjnego odmówiono przyjęcia odpowiedzialności za zgłoszoną szkodę – zdaniem powodów błędnie ustalając, iż wyłącznie winną zdarzenia wywołującego szkodę była M. W. (2), gdy tymczasem według powodów jej obiektywnie nieprawidłowe zachowanie jako uczestnika ruchu drogowego uzasadniałoby co najwyżej ograniczenie odpowiedzialności podmiotu zobowiązanego do pokrycia szkody poprzez ustalenie 50% przyczynienia się M. W. do zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę; powodowie podkreślili między innymi, że przy ocenie winy wyłącznej poszkodowanego w szczególności uwzględnić należy obowiązującą w ruchu drogowym zasadę ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu drogowego oznaczającą w praktyce to, że kierujący pojazdem musi liczyć się z nieprawidłowym zachowaniem się innych uczestników ruchu, a w konsekwencji jeżeli z tego obowiązku się nie wywiązał, nie może zwolnić się od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka wskazując na zawinione zachowanie poszkodowanego lub osoby trzeciej jako wyłączną przyczynę szkody.

W odpowiedzi na pozew z dnia 15 marca 2015 r. pozwany Polskie Biuro Ubezpieczeń Komunikacyjnych wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany nie kwestionując swojej legitymacji biernej w sprawie wskazał, iż nie ponosi wszak odpowiedzialności odszkodowawczej z uwagi na to, że do zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę doszło z wyłącznej winy M. W. (2), zaś kierujący zestawem drogowym nie miał możliwości uniknięcia zderzenia. Pozwany zakwestionował stanowisko wyrażone w pozwie, jakoby kierujący pojazdem mechanicznym naruszył obowiązującą w ruchu drogowym zasadę ograniczonego zaufania podnosząc, iż zaakceptowanie zaprezentowanego wywodu prowadziłoby do ustalenia absolutnej odpowiedzialności takiego kierującego i paraliżowania możliwości poruszania się pojazdami po drogach – zdaniem pozwanego zasada ograniczonego zaufania polega na przewidywalności zdarzeń, które mogą być zauważone lub przewidziane i które odbiegają od typowych, a także na czasowej i technicznej możliwości podjęcia wykonania manewru obronnego. Zdaniem pozwanego kierujący ma prawo liczyć na respektowanie zasad bezpieczeństwa ruchu przez innych uczestników tego ruchu, a przekroczenie przepisów przez innego użytkownika drogi zwalnia kierującego z odpowiedzialności, jeżeli nie mógł przekroczenia innego użytkownika drogi zauważyć lub przewidzieć lub nie był w stanie dostosować swojego zachowania do powstałych warunków. Z ostrożności procesowej pozwany zakwestionował wysokość dochodzonych roszczeń pieniężnych jako nadmiernie wygórowaną.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

W dniu 10 listopada 2012 r. w miejscowości K. na drodze krajowej nr (...), na terenie niezabudowanym i nieoświetlonym, około godziny 19.00 doszło do potrącenia poruszającej się rowerem M. W. (2) przez kierującego poruszającym się w tym samym kierunku (tj. w kierunku C.) samochodem ciężarowym marki R. (...) nr rej. (...) (zarejestrowany w Republice Litewskiej) wraz z przyczepą do przewozu marki BORO (zestaw drogowy) obywatela Litwy M. J. – podczas wykonywania manewru wymijania z innym nieustalonym pojazdem. M. W. (2) poruszała się niesprawnym rowerem nieposiadającym oświetlenia, nie była ubrana w kamizelkę odblaskową, miała na sobie niekontrastowy względem otoczenia ubiór; w chwili wypadku była pod wpływem alkoholu – stwierdzono stężenie alkoholu we krwi 0,54 promila; rower posiadał jedynie światła odblaskowe umieszczone w stopkach pedałów, które były wszak zanieczyszczone i niewidoczne. Samochód ciężarowy kierowany przez M. J. poruszał się prawidłowo, z prędkością 79 km/h; kierujący nie podjął manewru hamowania przed uderzeniem w rowerzystkę, nie mając możliwości uniknięcia uderzenia – wyłączną przyczyną wypadku było zachowanie kierującej rowerem M. W. (2) w związku z poruszaniem się przez nią rowerem po zmierzchu bez dostrzegalnych we właściwy sposób elementów świetlnych lub odblaskowych (opinia biegłego Z. K.). W wyniku doznanych wielonarządowych obrażeń tułowia z następowym wstrząsem M. W. (2) poniosła śmierć na miejscu wypadku (notatka urzędowa k. 62).

W toku postępowania przygotowawczego uzyskano opinię biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego, zgodnie z którą przyczyną wypadku był fakt poruszania się przez M. W. nieposiadającym oświetlenia rowerem w sposób stwarzający niebezpieczeństwo w ruchu drogowym dla kierującego rowerem jak i dla innych uczestników ruchu; powołany biegły stwierdził, iż w czasie zaistnienia wypadku układ oświetlenia zewnętrznego pojazdu był sprawny technicznie – jednocześnie rower, którym poruszała się M. W. nie posiadał żadnego układu hamulcowego, nie posiadał oświetlenia – ani żadnych śladów montowania jakiejkolwiek instalacji oświetleniowej : wyposażony był jedynie w światło odblaskowe z przodu oraz odblaski umieszczone w stopkach pedałów – zanieczyszczone (opinia A. W. k. 105-114). Postanowieniem z dnia 31 grudnia 2012 r., sygn. akt (...), Prokurator Rejonowy wS. umorzył śledztwo w sprawie wypadku drogowego wskutek którego śmierć poniosła M. W. (2) wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego wskazując w uzasadnieniu orzeczenia, iż przyczyną wypadku był brak oświetlenia zewnętrznego roweru, którym poruszała się zmarła (postanowienie k. 104).

Pismami z dnia 27 sierpnia 2014 r. i 21 października 2014 r. J. W. (1) – działający w imieniu własnym i małoletnich dzieci : K. W. (1), M. W. (1), D. W., H. W., K. W. (2) i P. W. – oraz J. W. (2) zgłosili szkodę komunikacyjną w (...) SA w związku z wypadkiem i śmiercią M. W. (2), wnosząc o wypłacenie na rzecz każdego z członków najbliższej rodziny zmarłej (mąż i dzieci) kwot po 180 000 zł tytułem zadośćuczynienia (pismo k. 70-76).

W toku postępowania likwidacyjnego przeprowadzonego przez (...) Zakład (...) odmówiono przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej za skutki wypadku : w piśmie z dnia 24 września 2014 r. wskazano, iż brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej z uwagi na fakt, że do zdarzenia wywołującego szkodę doszło wyłącznie z winy M. W. (2) – która poruszała się nieoświetlonym rowerem, nie była ubrana w kamizelkę odblaskową, a nadto była w stanie nietrzeźwości (pismo k. 68).

W chwili śmierci M. W. (2) miała 42 lata, pozostawała w związku małżeńskim z J. W. (1) (odpis skrócony aktu zgonu k. 55), miała siedmioro dzieci : 17-letnią J. W. (2), 15-letnią K. W. (2), 14-letniego H. W., 11-letnią P. W., 8-letniego K. W. (1), 7-letniego D. W. i 3-letniego M. W. (1) (odpisy skrócone aktów urodzenia k. 56-61, 84); miała wykształcenie podstawowe, pracowała dorywczo w D. u osoby prywatnej. Rodzina zamieszkiwała w jednoizbowym lokalu należącym do Gminy D., faktycznie utrzymując się z zasiłku rodzinnego. J. W. (1) w 2006 r. przeszedł udar niedokrwienny mózgu, od 2013 r. utrzymuje się z renty. J. S. (1) z d. W. w 2014 r. wyszła za mąż, wyprowadzając się od ojca i rodzeństwa, ma dwuletnie dziecko, wykształcenie zawodowe. Po śmierci M. W. (2) żaden z członków jej najbliższej rodziny nie korzystał z pomocy psychologa ani lekarza psychiatry. K. W. (2) ma wykształcenie gimnazjalne, dalej mieszka z ojcem i małoletnim rodzeństwem, nigdzie nie pracuje (wyjaśnienia informacyjne J. W., J. S. i K. W. k. 128-129).

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie wyżej wskazanych dokumentów, w tym opinii biegłego Z. K. (k. 146-173, opinia ustna 00:04-41 rozprawy z 19 kwietnia 2016 r.) a także niekwestionowanych i bezspornych wyjaśnień powodów.

Dokumenty przywołane w części uzasadnienia obejmującej ustalenie stanu faktycznego nie były kwestionowane przez strony, stanowią wiarygodny materiał dowodowy.

Sąd uznał opinię biegłego Z. K. (2) za rzetelną, rzeczową i przekonywującą. Opinia sporządzona została na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz w załączonych aktach postępowania przygotowawczego – zdaniem Sądu tak zgromadzony materiał pozwalał biegłemu na rzetelne sporządzenie opinii. Biegły stwierdził, że przy założeniu, iż zestaw drogowy poruszał się z włączonymi światłami mijania, kierujący nie miał możliwości podjęcia skutecznego manewru obronnego; biegły wskazał, że istniała hipotetyczna możliwość uniknięcia uderzenia w rowerzystkę przy założeniu, iż zestaw drogowy poruszał się z włączonymi światłami drogowymi i z naprzeciwka nie nadjeżdżałby żaden pojazd – założenie takie byłoby jednak nieuprawnione w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, w tym twierdzeń zawartych w pozwie zgodnie z którymi do wypadku doszło w czasie wymijania innego pojazdu.

W świetle ustaleń opinii bezprzedmiotowe było przeprowadzanie dowodu z przesłuchania wskazanych przez powodów świadków; Sąd uznał również za niecelowe przesłuchiwanie świadka wskazanego przez pozwanego – wniosek w tym zakresie był ewidentnie spóźniony i objęty prekluzją dowodową, a ponadto niecelowym wydaje się przesłuchiwanie świadka w sytuacji, gdy składał on już zeznania w trakcie postępowania przygotowawczego, jest on osobą zainteresowaną co najmniej pośrednio określonym wynikiem postępowania, złożenie zeznań odmiennych w swej treści od zeznań z postępowania przygotowawczego mogłoby wiązać się z pociągnięciem go do odpowiedzialności karnej, a nadto świadkowi przysługiwałoby również prawo do odmowy udzielania odpowiedzi na pytania na podstawie art. 261 § 2 kpc.

Sąd nie uwzględnił wniosku powodów o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ruchu drogowego – zdaniem Sądu brak było podstaw do kwestionowania prawidłowości opinii Z. K.; ewentualny kolejny (faktycznie byłaby to trzecia opinia) biegły musiałby siłą rzeczy opierać się na tym samym dostępnym materiale dowodowym, gdy tymczasem zdaniem Sądu Z. K. przeprowadził szczegółową jego analizę i wyciągnął poprawne logicznie wnioski; niecelowym jest mnożenie opinii biegłych z oczekiwaniem na pozytywną dla powodów treść kolejnej opinii w sytuacji, gdy w istocie co do stanu faktycznego nie zachodzą wątpliwości a uzyskanej opinii nie można postawić zarzutu nierzetelności i braku poprawności.

Sąd zważył, co następuje :

Powództwo jako niezasadne należało oddalić w całości z uwagi wystąpienie okoliczności egzoneracyjnej wyłączającej możliwość przypisania pozwanemu odpowiedzialności na zasadzie ryzyka.

Zgodnie z art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Zgodnie z art. 446 § 4 kc sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego (w sytuacji spowodowania śmierci w ramach odpowiedzialności deliktowej) odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 446 § 4 kc).

Możliwość przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej osobie kierującej pojazdem mechanicznym (a także podmiotowi odpowiadającemu równolegle na podstawie umowy ubezpieczenia lub szczególnych przepisów prawnych statuujących jego przymusową odpowiedzialność na zasadach tożsamych jak w przypadku umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej) warunkowana jest co do zasady samym faktem wystąpienia zdarzenia wywołującego szkodę – mowa jest w tym przypadku o odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, czyli niezależnej od winy osoby, z której zachowaniem przyczynowo związana jest szkoda : samo wystąpienie szkody oznacza powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej. Odpowiedzialność ta nie ma jednak charakteru absolutnego – ustawa przewiduje bowiem okoliczności wyłączające w określonych sytuacjach odpowiedzialność; w szczególności ustalenie, że do zdarzenia wywołującego szkodę doszło z wyłącznej winy poszkodowanego, zwalnia osobę co do zasady odpowiadającą na zasadzie ryzyka. W przypadku powstania szkody w związku z ruchem pojazdu mechanicznego zwolnienie się od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka wymaga ustalenia, że wypadek spowodowany został wskutek działania siły wyższej, z wyłącznej winy poszkodowanego lub osoby trzeciej – przesłanka „wyłącznej winy poszkodowanego” w istocie oznacza konieczność przesądzenia również, iż „sprawca” szkody nie ponosi żadnej winy. W sprawie niniejszej zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie w jakimkolwiek zakresie winy kierującemu pojazdem mechanicznym – brak podstaw do uznania, iż osoba ta naruszyła przepisy ruchu drogowego. W szczególności zdaniem Sądu nietrafne jest stanowisko powodów, zgodnie z którym M. J. naruszyć mógł „zasadę ograniczonego zaufania”; każdy kierujący pojazdem istotnie powinien liczyć się z nierespektowaniem przepisów ruchu drogowego przez innych uczestników tego ruchu w ramach przytoczonej zasady – aczkolwiek Sąd nie podziela stanowiska, aby w każdej sytuacji niezastosowania się do zasady ograniczonego zaufania, przy braku naruszenia innych reguł ruchu drogowego, możliwe było przyjęcie odpowiedzialności kierującego za szkodę na zasadzie ryzyka. Po pierwsze bowiem założeniem w/w zasady jest interakcja z innym uczestnikiem ruchu immamentnie powiązana ze świadomością istnienia takiego uczestnika w danych okolicznościach drogowych – innymi słowy mówiąc, można w ogóle mieć ograniczone zaufanie jedynie co do uczestnika ruchu, którego obecność wynika z odbieranych przez kierującego bodźców : widząc osobę poruszającą się w ramach ruchu drogowego można i należy w pewnym zakresie zakładać, że zachowa się ona w sposób nieprzewidywalny i nieprawidłowy; podkreślić należy, sformułowanie „w pewnym zakresie”, albowiem nałożenie obowiązku przewidywania wszelkich możliwych nieprawidłowych zachowań współuczestnika ruchu oznaczałoby nie tylko utratę płynności ruchu, ale wręcz jego sparaliżowanie. Jeżeli kierujący nie widzi współuczestnika ruchu, to tym bardziej nie może przewidywać jego nieprawidłowych zachowań; nie można bowiem mieć ograniczonego zaufania do osoby, o której istnieniu (przy prawidłowym obserwowaniu drogi) nie ma się świadomości. Zakładanie, że podczas nocnej jazdy w terenie niezabudowanym na torze jazdy znajduje się nieoświetlona osoba – pieszy, leżąca na drodze osoba, czy rowerzysta, w istocie nie ma nic wspólnego z zasadą ograniczonego zaufania i faktycznie dyskwalifikuje takiego kierującego z ruchu drogowego jako podejmującego działania właśnie paraliżujące ruch drogowy. Po drugie respektowanie zasady ograniczonego zaufania musi dawać realną szansę na podjęcie manewru obronnego pozwalającego na uniknięcie wypadku, do którego zmierza zachowanie współuczestnika ruchu drogowego; jeżeli zatem kierujący pojazdem mechanicznym zachowuje uzasadnione sytuacją drogową środki ostrożności, a pomimo tego zachowanie się współuczestnika uniemożliwia mu realne podjęcie manewru obronnego, nie można mówić o naruszeniu zasady ograniczonego zaufania. W sprawie niniejszej kierujący pojazdem mechanicznym nie mógł i nie powinien zakładać, że na torze jego jazdy porusza się nieoświetlony rowerzysta; nie miał również technicznej możliwości uniknięcia wypadku po zauważeniu obiektu – przy braku możliwości przypisania naruszenia przepisów ruchu drogowego (w szczególności pojazd był sprawny technicznie i poruszał się z dozwoloną prędkością) oraz ustaleniu, że kierujący nie naruszył zasady ograniczonego zaufania, przyjąć należało, iż nie ponosi on w żadnym stopniu winy w związku z wystąpieniem wypadku. Z drugiej strony bezspornie w świetle niekwestionowanej przez stronę powodową dokumentacji powypadkowej oraz opinii biegłego Z. K., M. W. (2) naruszyła szereg norm regulujących zasady uczestniczenia w ruchu drogowym – przede wszystkim poruszając się po drodze w terenie niezabudowanym po zmierzchu nieoświetlonym rowerem i bez kamizelki odblaskowej; inne okoliczności – takie jak niesprawny układ hamulcowy roweru i stan nietrzeźwości rowerzystki w zasadzie pozostają bez istotnego znaczenia dla sprawy, aczkolwiek pokazują absolutny brak odpowiedzialności za siebie i innych uczestników ruchu drogowego; prawdopodobnym jest wręcz, że to stan nietrzeźwości spowodował podjęcie decyzji o poruszaniu się nieoświetlonym rowerem po zmierzchu, czy też zjechanie z pobocza jako niekontrolowaną reakcję na zbliżający się z tyłu samochód ciężarowy. Zdaniem Sądu opinia biegłego Z. K. potwierdza faktycznie wnioski, które można wyciągnąć już tylko opierając się o zasady doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania dostępne dla osoby posiadającej uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi; nieuprawnione jest zakładanie hipotetycznych okoliczności, w których ewentualnie możliwe byłoby przynajmniej częściowe przypisanie zawinienia po stronie kierującego pojazdem mechanicznym, a tym samym poszukiwanie okoliczności, które mogłyby wskazywać, że nie tylko bezspornie nieprawidłowe zachowanie poszkodowanej doprowadziło do wypadku. Kierujący zestawem drogowym nie miał obowiązku używania świateł drogowych – przy niekwestionowanym fakcie, że do wypadku doszło w okresie wymijania innego pojazdu (czyli mijania pojazdu nadjeżdżającego z naprzeciwka po swoim pasie ruchu), używanie w tym momencie świateł drogowych wiązałoby się z naruszeniem przepisów ruchu drogowego. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 28 grudnia 1981 r. (IV CR 465/81, OSNC 1982/5-6,88) odpowiedzialność na zasadzie ryzyka nie może iść tak daleko, aby można było ją wiązać z każdym ruchem pojazdu mechanicznego przy pominięciu przyczynowości w rozumieniu art. 361 kc; w orzecznictwie – jak się zdaje – niekwestionowanym jest, że dla przyjęcia odpowiedzialności kierującego pojazdem mechanicznym w sytuacji kolizji z rowerzystą w kontekście rozpatrywania ewentualnego przyczynienia się poszkodowanego rowerzysty do zaistnienia wypadku, konieczne jest, aby kierujący pojazdem mógł obserwować rowerzystę (por. uzasadnienie wyroku SA w Łodzi z 27 marca 2015 r., I ACa 1442/14, LEX nr 1711503). Na marginesie jedynie zauważyć należy, iż rowerzysta jest równoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, w zasadzie w równym stopniu co kierujący samochodem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego; w tym kontekście, jak również przy uwzględnieniu zmieniających się uwarunkowań w ruchu drogowym i zwiększenia się w nim udziału rowerzystów, być może rozważenia wymagać powinna kwestia zmiany regulacji zasad odpowiedzialności cywilnej w sytuacji zderzenia roweru i pojazdu mechanicznego.

Reasumując, zdaniem Sądu w sprawie niniejszej brak jest możliwości uwzględnienia roszczeń finansowych powodów z uwagi na fakt, iż to M. W. (2) była wyłącznie winna wystąpienia zdarzenia wywołującego szkodę. Niezależnie od tego dla porządku jedynie zastrzec należy, że doszło do naruszenia dobra osobistego powodów w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie; niewątpliwie wystąpiły u powodów : cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, a także poczucie pustki po utracie osoby najbliższej, pełniącej istotną funkcję w strukturze rodziny; powodowie doznali uczucia rezygnacji, bezradności, smutku i żalu – a zatem typowych przeżyć i cierpień moralnych związanych ze śmiercią osoby najbliższej; w sprawie nie ustalono, aby wystąpiły negatywne i patologiczne następstwa w sferze psychicznej powodów, aczkolwiek zdaniem Sądu oczywistym pozostaje, że śmierć żony i matki wiązała się z silnym odczuciem krzywdy; nagłe zerwanie więzi z osobą najbliższą stanowi przeżycie absolutnie traumatyczne. Nagła strata osoby najbliższej wywołuje nadal „aktualne” skutki, determinując życie, funkcjonowanie, wychowywanie i rozwój powodów; jest to zdarzenie oznaczające traumę trwającą całe życie, ma charakter nieodwracalny i co do zasady każdorazowo rzutujący na jakość życia osób najbliższych. Zbędne jest szczegółowe roztrząsanie kwestii zakresu naruszenia dobra osobistego jakim jest prawo do pielęgnowania więzi między mężem i żoną oraz matką i dziećmi – w powszechnym odczuciu strata takiej osoby najbliższej stanowi okoliczność dotykającą sfery psychicznej w sposób jeden z najdotkliwszych z możliwych; tego rodzaju zdarzenie wywołujące silny stres nie pozostało zapewne obojętne dla dalszego funkcjonowania powodów na każdej życiowej płaszczyźnie : zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego w typowych uwarunkowaniach społeczno-rodzinnych strata żony i matki zawsze oznacza istotne obniżenie jakości życia, zdolności do przeżywania radości, smutek, ograniczenie aktywności, pesymizm co do przyszłości. Zaznaczyć w tym miejscu wypada, iż Sąd przyłącza się w pełni do stanowiska zajętego przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w tezie wyroku z dnia 14 marca 2013 r. (I ACa 570/12, LEX 1327614), zgodnie z którym „nie sposób zgodzić się z poglądem, że krzywda ( polegająca na stracie osoby najbliższej) musi być wykazywana w jakiś szczególny sposób, odrębny od ogólnych reguł postępowania dowodowego, w szczególności dowodem z opinii biegłego psychologa lub psychiatry”.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 436 § 1 kc w zw. z art. 822 kc w zw. z art. 446 § 4 kc należało orzec jak w sentencji wyroku, odstępując od obciążania powodów kosztami procesu na podstawie art. 102 kpc oraz kosztami sądowymi na podstawie art. 113 ust. 4 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2014 r., poz. 1025).