Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 586/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w S. IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Wanda Dumanowska (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 14 listopada 2016 r., w S.

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

przeciwko I. F. i P. F.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Rejonowego w S.

z dnia 22 czerwca 2016r., sygn. akt I C 1427/15

oddala apelację.

Sygn. akt IV Ca 586/16

UZASADNIENIE

Rozpoznając złożoną przez pozwanych I. F. i P. F. apelację, od wydanego przez Sąd Rejonowy w S. w sprawie o sygn. akt I C 1427/15 uwzględniającego w całości pretensję główną oraz w części roszczenie odsetkowe, jak i oddalającego w pozostałej części odnośnie odsetek powództwo (...) spółki z o.o. w S., wyroku z dnia 22 czerwca 2016r.,

przy uwzględnieniu treści art. 505 13 § 2 kpc, Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

W pierwszej kolejności na uwadze mieć należy, że w postępowaniu uproszczonym apelacja może być oparta wyłącznie na dwóch zarzutach: 1) naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy, albo 2) naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie (art. 505 9 § 1 1 kpc). Rolą Sądu Okręgowego było zatem ocenienie, czy rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego rzeczywiście wydane zostało z naruszeniem prawa procesowego (tj. przepisów art. 505 6 § 2 kpc w zw. z art. 278-291 kpc, art. 505 6 § 3 kpc, art. 505 7 kpc, art. 231 kpc, art. 233 § 1 kpc oraz podnoszony w apelacji przepis art. 328 § 2 kpc) i to w sposób mający wpływ na wynik sprawy, a nadto zbadanie, czy Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia któregokolwiek z przepisów prawa materialnego, w tym przywołanego przez apelujących art. 750 kc w zw. z art. 734 kc, dokonując przy tym ich błędnej wykładni lub niewłaściwie je stosując. W związku z powyższym wypada podkreślić, że podstawą apelacji w postępowaniu uproszczonym nie jest zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, chyba że apelującym chodzi o naruszenie przepisu prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc.

Analizując treść wywiedzionej apelacji, zważyć należało, że orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe, wywiedziona zaś apelacja stanowi jedynie polemikę z tym rozstrzygnięciem i nieskuteczną próbę przekonania do swych racji tym razem Sądu wyższej instancji.

Zważyć należy, że niniejsze postępowanie toczyło się zgodnie z zasadą kontradyktoryjności, co oznacza, że to strony mają dążyć do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, nie mogą być bierne i liczyć na skorzystanie w dalszym toku postępowania ze środka odwoławczego, w którym zarzucić mogłyby sądowi niewyjaśnienie rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych. Oznacza to też podkreślenie interesu osobistego strony jako siły napędowej toczącego się postępowania i wskazuje na wartość i znaczenie aktywności strony w procesie oraz na konieczność jej maksymalnego wykorzystania przez sąd. Takie stanowisko znajduje uzasadnienie nie tylko w przepisach kodeksu postępowania cywilnego, ale również w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który np. w uchwale z dnia 13 września 2000 r. wydanej w sprawie III CZP 34/00 uznał, że radykalne zmiany zapoczątkowane poprzez nowelizację od 1 lipca 1996 roku kodeksu postępowania cywilnego zwiększają kontradyktoryjność postępowania. Nowy jest też sposób „widzenia powinności stron, których sąd nie ma obowiązku wyręczać ani czynnie wspomagać w realizowaniu założonych przez nie celów procesowych. Tracą na sile argumenty oparte na założeniu, że należy minimalizować wymagania, którym sprostać musi strona prowadząca proces cywilny...” (L.).

Stanowczego podkreślenia w tym miejscu wymagało też to, że w myśl ogólnej zasady wyrażonej w art. 6 kc ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Zgodnie z obowiązującą procedurą cywilną to nie do sądu należy zarządzanie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycie środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Sąd nie jest zatem zobowiązany do przeprowadzania z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności spornych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 kpc). Obowiązek przedstawiania dowodów spoczywa na stronach (art. 3 kpc), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 kpc) spoczywa na tej stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne.

Z powyższego spostrzeżenia wynika, iż to na powódce ciążył obowiązek wykazania, że doszło do zawarcia umowy o świadczenie usług montażu monitoringu, że umowa ta została wykonana, jak i że nie została ona przez pozwanych opłacona. Fakty przeciwne, tj., że nie doszło do zawarcia umowy, nie została ona wykonana, albo, że została jednak uregulowana za nią należność, mieli udowadniać pozwani. W ocenie Sądu Okręgowego powódka, w przeciwieństwie do pozwanych, sprostała swoim obowiązkom dowodowym, przedstawiając wiarygodne dowody potwierdzające okoliczności uzasadniające jej żądanie.

Sąd II instancji nie znalazł podstaw do zaakceptowania linii obrony pozwanych, z której miałoby wynikać, że pozwani w ogóle nie zawierali z powódką umowy na montaż monitoringu, albo, że wprawdzie zawierali taką umowę, niemniej jedynie prywatnie z P. Z. na tzw. „fuchę”, jak i że zapłacili za wykonaną usługę. Zdaniem Sądu Odwoławczego pozwani w żadnym razie nie udowodnili, że zapłacili powodowi za usługę montażu, nie udowodnili także w istocie, aby nie byli zobowiązani do zapłaty tej kwoty w związku z tym, że zapłacili kwotę 2100 zł P. Z.. Pozwani nie przedstawili też jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego, że rozliczyli się z samym P. Z., nie przedstawili też okoliczności, w jakich doszło do zapłaty na jego rzecz, a P. Z. słuchany w charakterze świadka, nie zeznał, że wykonywał jakąś "fuchę" prywatnie na rzecz pozwanych w ramach usługi zamontowania monitoringu w warsztacie pozwanego, nie przyznał też aby otrzymał od nich, tytułem zapłaty za wykonanie tej usługi, kwotę 2.100 zł. Obecni, w trakcie jego przesłuchania na rozprawie w dniu 27października 2015r., oboje pozwani nie podnosili tego zarzutu i nie zadawali pytań, które mogłyby tę kwestie wyjaśnić.

Podkreślić dalej należy, że Sąd Rejonowy bardzo trafnie ocenił zeznania przesłuchanych w sprawie świadków. Próby podważenia zasadności oparcia stanu faktycznego na zeznaniach świadków zawnioskowanych przez powódkę nie mogły się powieść. Dotyczy to w szczególności zarzutu, że P. Z., w obawie o utratę pracy, zeznawał na korzyść powoda. W świetle braku pytańko tego świadka, zarzut ten należy uznać za niczym nieuzasadnioną spekulację, bowiem nie wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego. Z kolei zeznania świadków zawnioskowanych przez stronę pozwaną, to rzeczywiście zeznania te jawią się jako sprzeczne, nieprzejrzyste, często chaotyczne. Świadek S. S. (1) zeznał nawet, że „kamery były montowane w zakładzie pozwanego w lutym 2014r. zaraz po tym, jak był pożar u pana S.”, gdy tymczasem strona pozwana wskazywała na pożar, jaki miał miejsce na posesji J. M. (k. 117). Nadto należy podkreślić, iż wszyscy świadkowie potwierdzili fakt założenia monitoringu, ale nie znali dalszych szczegółów dotyczących umowy, na podstawie której został on wykonany. Żaden z tych świadków nie potwierdził faktu zapłaty za wykonanie tej usługi.

Nadto, zdaniem Sądu Okręgowego, sami pozwani nie byli konsekwentni co do okoliczności sprawy, stojąc najpierw na stanowisku, że nie zlecali powodowi usługi montażu monitoringu, by następnie przekonywać, że taką usługę jednak zlecili, choć nie powodowi, a jego pracownikowi i to prywatnie. Taka postawa procesowa ma wpływ na ocenę wiarygodności pozwanych.

Za trafne należało uznać konkluzje Sądu Rejonowego co do charakteru przedstawionej do akt sprawy faktury VAT, a ponadto, wobec dość szerokiego wywodu apelacyjnego w tym zakresie, podkreślić, że sama faktura VAT nie przesądza, co do zasady, roszczeń podmiotu ją wystawiającego. Pismo to jest bowiem dokumentem prywatnym i stanowi tylko dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie (art. 245 kpc). Faktura, jako dokument rozrachunkowy, nie stanowi dowodu wykonania umowy w sposób uzasadniający żądanie zapłaty wynagrodzenie. Toteż i w niniejszym postępowaniu sama faktura wystawiona przez powodową spółkę nie stanowiła samodzielnej podstawy dochodzonego roszczenia. Powódka konsekwentnie od początku niniejszego postępowania powoływała się na fakt zawarcia z pozwanymi ustnej umowy o świadczenie usługi montażu monitoringu, a fakt zawarcia takiej umowy, jej okoliczności, wartość usługi oraz niewykonanie przez usługobiorcę jego obowiązku zapłaty dowiodła za pomocą pozostałych w sprawie dowodów, spośród których wystawiona faktura Vat pełniła rolę jedynie posiłkową. Stąd apelacyjne dywagacje, w szczególności na temat nieważności takiej faktury, złamania zasad prawa podatkowego, czy osoby odbiorcy faktury, nie miały mocy skutecznego przeciwstawienia się zapadłemu w I instancji orzeczeniu.

Końcowo wypadało odnieść się także do zgłoszonego w apelacji zarzutu naruszenia przepisu art. 328 § 2 kpc. Apelujący, poza zgłoszeniem takiego zarzutu i wskazaniem, że do naruszenia tego przepisu miałoby dojść poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku zawierającego niepełną podstawę faktyczną rozstrzygnięcia i pominięcie przez Sąd faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w istocie nie pogłębili tego tematu, w szczególności w uzasadnieniu swej apelacji. Tym samym w istocie uniemożliwili Sądowi II instancji odniesienie się merytoryczne do tego zarzutu. Nadto, Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że o skutkującym zmianą orzeczenia Sądu I instancji naruszeniu art. 328 § 2 kpc można by mówić wtedy, gdyby uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie pozwalało skontrolować prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1998r., I CKN 949/97, LexPolonica nr 2050372), a taka sytuacja nie ma miejsca w niniejszej sprawie.

Mając to wszystko na uwadze należało apelację wywiedzioną przez pozwanych oddalić, jako bezzasadną, o czym Sąd Okręgowy orzekł, jak w sentencji, na podstawie art. 385 kpc.