Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 456/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2016 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Mirosława Gołuńska

Sędziowie:

SA Krzysztof Górski

SA Tomasz Żelazowski (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Magdalena Stachera

po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2016 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa Ł. J.

przeciwko Skarbowi Państwa - Zakładowi Karnemu w G.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

z dnia 15 marca 2016 roku, sygn. akt I C 1200/12

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym,

III.  przyznaje radcy prawnemu A. K. (1) od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych, wraz z należnym podatkiem VAT, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi
z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Krzysztof Górski Mirosława Gołuńska Tomasz Żelazowski

Sygn. akt I ACa 456/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 15 marca 2016 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim oddalił powództwo (pkt I), nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II); nie obciążył powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi(pkt III); przyznał od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. na rzecz r.pr. A. K. (1) kwotę 120 zł, powiększoną o należny podatek VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu (pkt IV).

W uzasadnieniu wyroku Sąd I instancji wskazał, że powód - Ł. J. wniósł w piśmie z dnia 12 marca 2012 r. o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa – Zakładu Karnego w G. kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych w czasie odbywania kary pozbawienia wolności w okresie od dnia 4 sierpnia 2007 r. do 12 listopada 2007 r. , od dnia 4 września 2009 r. do 12 maja 2009 r., od dnia 27 lipca 2011 r. do 4 listopada 2011 r. (k. 3, 8). W piśmie z dnia 26 kwietnia 2013 r. pełnomocnik powoda z urzędu ustanowiony dla powoda podtrzymał w piśmie z dnia 25 kwietnia 2013 r. żądanie powoda zasądzenia od pozwanego Skarbu Państwa – Aresztu Śledczego w G. kwoty 80.000 zł i zażądał od tej kwoty ustawowych odsetek od dnia 12 marca 2012 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych w czasie odbywania kary przez powoda w ZK w G. (k.70-73). Na rozprawie w dniu 3 września 2013 r. pełnomocnik powoda doprecyzował, że powód domaga się zadośćuczynienia za okres od 4 sierpnia 2007 do 1 grudnia 2007 r., od 30 października 2008 r. do 14 lutego 2009 r., od 25 marca 2009 r. do 8 kwietnia 2009 r., 4 września 2009. do 15 grudnia 2009 r. (k.257-258).

Swoje stanowisko powód uzasadniał tym, że w czasie pobytu w Zakładzie Karnym w G. przebywał w celach przeludnionych, w których powierzchnia na osobę nie zapewniała powodowi 3 m ( 2). Ponadto powód wskazywał, iż był poniżany i szykanowany przez innych współosadzonych o wysokim stopniu demoralizacji. Jako przykład podał brak możliwości załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych w czasie spożywania posiłków. W wyniku zachowań współosadzonych jego stan zdrowia uległ rozstrojowi i istotnemu znacznemu pogorszeniu. Pozwany nie zapewnił powodowi bezpieczeństwa, co wyczerpuje znamiona bezprawności. Tym samym pozwany naruszył godność osobistą powoda i prawo powoda do prywatności. Według powoda, z przyczyn powyższych powód przeżył próbę samobójczą.

Pozwany - Skarb Państwa - Zakład Karny w G. w odpowiedzi na pozew w piśmie z dnia 2 lipca 2013 roku wniósł o oddalenie powództwa w całości jako bezzasadnego oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powoda związanych z wydarzeniami wskazanymi w pozwie, które miały miejsce w okresie wcześniejszym niż 3 lata przed wniesieniem pozwu.

Pozwany w uzasadnieniu wskazał, iż powód nie przebywał w warunkach przeludnienia. Wskazał również na fakt, iż w szczególnie uzasadnionych przypadkach Dyrektor Zakładu Karnego lub Aresztu Śledczego może umieścić osadzonych, na czas określony w warunkach, w których powierzchnia celi na jedną osobę wynosi mniej niż 3 m 2 czego też pozwany przestrzegał. W trakcie pobytu w latach 2010-2012 powód miał zapewnioną ustawową normę powierzchni. Wskazał, że we wcześniejszych okresach powód umieszczany był w celach pojedynczych i tam również miał zapewnioną normę 3 m 2. Pozwany oświadczył, że powód miał zapewnione właściwe warunki bytowe, opiekę lekarską i psychologiczną oraz warunki do kształtowania odpowiedniej atmosfery wśród skazanych. Wskazał również, że powód był leczony psychiatrycznie, był agresywny zarówno wobec współosadzonych jak i funkcjonariuszy oraz podejmował próby samobójcze. W związku z powyższym objęto go w czasie pobytów w jednostce penitencjarnej wzmożoną opieką ochronną, psychologiczną i wychowawczą. Psychiatrzy stwierdzili u powoda zaburzenia zachowania i osobowość nieprawidłową. Pozwany ponadto podnosił, iż w czasie pobytu powoda w Areszcie Śledczym nie doszło w żaden sposób do utraty jego zdrowia. W ocenie strony pozwanej, w niniejszej sprawie nie zachodzą jakiekolwiek przesłanki statuujące odpowiedzialność pozwanego, sam powód zaś nie przedstawił na poparcie stanowiska przeciwnego jakichkolwiek dowodów, opierając się jedynie na własnych twierdzeniach (k. 111-119).

Sąd Okręgowy ustalił przy tym następujący stan faktyczny sprawy:

Pozwany Skarb Państwa -Zakład Karny G. w okresie objętym żądaniem pozwu odnośnie standardu odbywania kary pozbawienia wolności oraz wykonywania tymczasowego aresztowania, funkcjonował w oparciu o Kodeks Karny Wykonawczy i wydane na jego podstawie akty wykonawcze, a w szczególności w oparciu o Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 25.08.2003 r. w sprawie Regulaminów organizacyjno - porządkowych wykonywania tymczasowego aresztowania i odbywania kary pozbawienia wolności (Dz. U. Nr 152 poz.1493, 1494), Rozporządzenia z dnia 17.10.2003 r. w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych (Dz. U. Nr 186, poz.1820), Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 02.09.2003 r. w sprawie określenia wartości dziennej normy wyżywienia oraz rodzaju diet wydawanych osobom osadzonym w zakładach karnych i aresztach śledczych (Dz. U. Nr 167, poz.1633).

Powód Ł. J. przebywał w oddziale Aresztu Śledczego Zakładu Karnego w G. w następujących okresach: od 4 sierpnia 2007 roku do 1 grudnia 2007 roku, od 30 października 2008 roku do 14 lutego 2009 roku, od 25 marca 2009 roku do 8 kwietnia 2009 roku, od 4 września 2009 roku do 15 grudnia 2009 roku, od 1 marca 2010 roku do 8 marca 2010 roku, od 26 kwietnia 2011 roku do 4 listopada 2011 roku, od 19 kwietnia 2012 roku do 16 maja 2012 roku, od 15 listopada 2012 roku do 20 grudnia 2012 roku.

W okresie pobytu powoda w Areszcie Śledczym w G. były przekraczane normy zaludnienia. Zwykle w celi przebywała jedna osoba ponad normę przewidzianą przepisami prawa. Tak też było w celach, w których przebywał powód. W 2009 roku powód odbywał karę od 25 marca 2009 r. do 8 kwietnia 2009 r. w celi nr 101, 121 i 212. Cele te były przeznaczone dla 3 osób. W czasie tego pobytu powód przebywał zwykle w celach numer 101 i 121 . Była to cela zgodnie z normą - 3 osobowa. W okresie od 25 marca do 25 marca 2009 r., od 26 marca do 7 kwietnia 2009 r. oraz od 7 kwietnia do 7 kwietnia 2009 r. gdy powód tam przebywał w celi były 4 osoby. Natomiast w czasie pobytu w okresie od 4 września 2009 r. do 15 grudnia 2009 r. powód przebywał w celach nr 105, 119 i 104. Cele te były przeznaczone dla 3 osób. W dniach: 2 października 2009 r. – 4 października 2009 r., 7 października 2009 r. – 11 października 2009 r., 21 października 2009 r. – 23 października 2009 r., 28 października 2009 r. – 7 listopada 2009 r., 9 listopada 2009 r. – 10 listopada 2009 r., 12 listopada 2009 r. do 13 listopada 2009 r. w celi nr 105 były 4 osoby a w okresie 13.10.2009 r. – 21.10.2009 r.: 5 osób. W dniach 27 listopada 2009 r. – 29 listopada 2009 r. w celach tych były 4osoby. Tak samo w dniach od 30 listopada 2009 r. do 1 grudnia 2009 r. w celi były 4 osoby. Cele były kompletnie wyposażone. Każdy skazany miał swoje łóżko, szafkę, taboret i miejsce przy stole. Oświetlenie było wystarczające.

Przeludnienie w jednostkach penitencjarnych stanowiło w okresie objętym pozwem problem państwowy. Dlatego też pierwszoplanowym zadaniem realizowanym w 2009 roku przez Zakład Karny pozwanego, było zmniejszenie zaludnienia zakładów karnych. Ilość osadzonych w ZK pozwanego w dniu 1 grudnia 2008 roku wyniosła 961 osadzonych na 944 miejsc. Przepisy prawa dopuszczały możliwość umieszczania skazanych w celach przeludnionych, tj. z przekroczeniem norm obowiązujących, w szczególnie uzasadnionych sytuacjach, na określony czas.

Zgodnie z art. 248 k.k.w. obowiązującym do 6 grudnia 2009 r., czyli w czasie gdy powód odbywał karę w Zakładzie Karnym pozwanego, w przypadku umieszczenia skazanych w celach mieszkalnych z przekroczeniem normatywnej powierzchni 3 metrów kwadratowych, przypadającej na jedną osobę, Dyrektor Zakładu Karnego informował w piśmie o tym fakcie Sędziego Penitencjarnego Wydziału Penitencjarnego w Sądzie Okręgowym w G. Okresowe przeludnienie panujące w ZK pozwanego w okresie pobytu powoda w tejże jednostce penitencjarnej, nie wpłynęło negatywnie na stan zdrowia powoda i nie było ono dla powoda uciążliwe.

Pozwany Zakład Karny w G. informował na bieżąco Sędziego Penitencjarnego z Wydziału Penitencjarnego Sądu Okręgowego w G. -SSO J. R., zgodnie z przepisami prawa, o występującym okresowo przeludnieniu w celach mieszkalnych.

Konieczność osadzania skazanych i osób tymczasowo aresztowanych w warunkach przeludnienia zakładu wynika z faktu, iż przepisy Kodeksu Karnego Wykonawczego nie dają dyrektorowi zakładu karnego żadnej możliwości odmowy przyjęcia kolejnych skazanych skierowanych lub doprowadzonych do odbycia kary, pomimo całkowitego zaludnienia powierzchni mieszkalnej jednostki.

W okresie pobytu powoda w Areszcie Śledczym w G. u pozwanego były przeprowadzane kontrole sanitarne cel mieszkalnych i obiektów towarzyszących, które nie wykazały uchybień. Natomiast dział ewidencji kontroluje Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w S..

Wszystkie cele w Areszcie Śledczym pozwanego są wyposażone w kąciki sanitarne oddzielone ścianami i drzwiami. Zgodnie z panującymi obyczajami w Areszcie Śledczym w G. przyjęto, że w trakcie spożywania posiłków przez osadzonych, nie korzysta się z toalety w celu zaspokojenia potrzeb fizjologicznych. Ma to swoje uzasadnienie w tym, że ścianki działowe są bardzo cienkie. Zatem jednoczesne spożywanie pokarmu oraz załatwianie potrzeb fizjologicznych tuż obok, nie byłoby zgodne z panującymi obyczajami w Areszcie Śledczym oraz zasadami współżycia społecznego. Wobec takich warunków panujących w Areszcie Śledczym osadzeni dostosowywali się do tej zasady.

Każda z cel wyposażona jest w instalacje: elektryczną, wodno-kanalizacyjną. Obowiązek sprzątania cel a także łaźni należy do skazanych i wynika on z brzmienia przepisu art.116 § 1 pkt 2 i 5 k.k.w. Raz w miesiącu otrzymują oni w tym celu niezbędne środki czystości. W przypadku zużycia tych środków w okresie krótszym, osadzeni mają możliwość zawnioskowania o potrzebne im produkty.

W dniu 21 stycznia 2009 r. do Zakładu Karnego w G., przy ul. (...) udali się przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich. Przeprowadzona wizytacja zapobiegawcza Krajowego Mechanizmu Prewencji nie stwierdziła nieprawidłowości w funkcjonowaniu Zakładu Karnego. Stwierdzono, iż: wszystkie cele w Areszcie Śledczym w G. są skanalizowane i mają doprowadzoną zimną wodę. W części cel, kąciki sanitarne są zabudowane całkowicie. Stan techniczny toalet i urządzeń sanitarnych jest dobry, zaś stan ich czystości nie budzi zastrzeżeń.

W Areszcie Śledczym w G. służba zdrowia zajmuje pomieszczenia usytuowane w wydzielonych częściach pawilonów mieszkalnych. Opieka medyczna nad osadzonymi sprawowana jest przez trzech lekarzy, stomatologa oraz cztery pielęgniarki.

Po przeprowadzonej wizytacji u pozwanego w styczniu 2009 roku oceniono, iż Areszt Śledczy funkcjonuje prawidłowo, przestrzegane są prawa osadzonych, egzekwowane obowiązki, osoby pozbawione wolności traktowane są z poszanowaniem zasad określonych w art. 4 § 1 i 2 k.k.w. , a karę pozbawienia wolności i tymczasowe aresztowanie wykonuje się zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. W toku kontroli nie ujawniono uchybień i zaniedbań, które dawałyby podstawę do kierowania pod adresem tej jednostki penitencjarnej zaleceń powizytacyjnych.

Powód podczas pobytu w Areszcie Śledczym był wielokrotnie karany m.in. za próbę nielegalnych kontaktów podczas spacerów, aroganckie, lekceważące zachowanie wobec funkcjonariuszy pełniących służbę, agresywne zachowanie wobec współosadzonych z celi mieszkalnej. W czasie pobytu w jednostce penitencjarnej był nagrodzony za udział w konkursie twórczości więziennej. Podczas pobytu w Areszcie Śledczym powód był karany między innymi poprzez umieszczenie w celi izolacyjnej na okres 7 dni za notoryczne niestosowanie się do zasad obowiązującego regulaminu. Ponadto był też umieszony w celi zabezpieczającej z uwagi na próbę dokonania samobójstwa oraz dalsze realne zagrożenie dokonania samookaleczenia. W trakcie pobytu w Areszcie Śledczym osadzony był objęty wzmożonymi oddziaływaniami psychologiczno – wychowawczymi z uwagi na dokonane próby samobójcze. Został zakwalifikowany do osadzonych z grupy podwyższonego ryzyka i objęty był wzmożoną kontrolą i obserwacją.

W dniu 17 października 2008 r. został przewieziony do Szpitala na oddział psychiatryczny ogólny męski z uwagi na dokonaną próbę samobójczą. W dniu 18 października 2008 r. został wypisany do dyspozycji policji z zaleceniami pobytu w oddziale psychiatrycznym Aresztu Śledczego. Dnia 18 października 2008 r. wówczas osadzony Ł. J. został przyjęty na oddział psychiatrii sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu w G. W oddziale przejawiał zaburzenia zachowania, nie stosował się do regulaminu, popadał w konflikty z pacjentami: impulsywny, okresowo wulgarny, bez dystansu. Wypisany dnia 30 października 2008 r. Powód już wcześniej był hospitalizowany z powodu zaburzeń zachowania. Pierwsza hospitalizacja w Szpitalu (...) w G. miała miejsce w okresie od 28 września do 5 października 2000 r. Został przyjęty na oddział neurologii dziecięcej z rozpoznaniem: bóle głowy prawdopodobnie psychogenne, dyslekcja. Następnie w okresie od 27 października 2003 r. do 30 października 2003 r. przebywał na oddziale psychiatrycznym z rozpoznaniem zaburzeń zachowania typu opozycyjno – buntowniczych. Następnie już jako osadzony był hospitalizowany w 2007 r. z powodu demonstracji próby samobójczej w monitorowanej celi. Rozpoznano wtedy u powoda: stan dekompensacji, zaburzenia zachowania oraz osobowość nieprawidłową. Podczas pobytu na oddziale psychiatrii sądowej o wzmożonym zabezpieczeniu ujawniał skłonności do zachowań impulsywnych. Z oporami stosował się do regulaminu, przejawiał agresywne zachowania wobec personelu medycznego. Powód był objęty opieką psychologiczną i psychiatryczną oraz medyczną w okresie pobytu u pozwanego.

Powód pisał skargi o różnej tematyce w okresie pobytu u pozwanego. Zarzuty dotyczyły zaniżonej ilości wyżywienia i jego jakości, zajęć kulturalno-oświatowych, postępowania funkcjonariuszy, odmowę pomocy lekarskiej i kierował je do różnych instytucji, jednak okazały się one niezasadne, zarzucały okoliczności nie znajdujące potwierdzenia w rzeczywistości .

Na podstawie tak poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy uznał, że powództwo jako bezzasadne podlegało oddaleniu.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków P. M., K. K. oraz dyrekcji pozwanego: dyrektora L. K. i zastępcy dyrektora P. O.. Były one spójne i logiczne. Zeznania dyrekcji pozwanego i tych świadków odzwierciedlały informacje zawarte w dokumentach.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadków P. S. oraz A. K. (2). Zeznanie te były niespójne, nie znajdujące odzwierciedlenia w dokumentacji zawartej w aktach sprawy. Świadkowie posługiwali się głównie informacjami przekazanymi od powoda. Podczas zeznań, nie potrafili wskazać konkretnych sytuacji oraz konkretnych osób, które to informacje mogłyby potwierdzać twierdzenia powoda. Ponadto Sąd nie dał wiary w całości, w zakresie dotyczącym pobytu u pozwanego, świadkowi E. J., gdyż zeznania świadka były oparte wyłącznie na wiedzy zdobytej od powoda. Zeznania te w żaden sposób nie potwierdzały informacji zawartej w dokumentacji. Sąd zaś przyjął za wiarygodne zeznania tego świadka co do zachowań powoda w okresie poprzedzającym pobyty u pozwanego, gdyż brak przeciwnych dowodów w sprawie.

Sąd uznał za niewiarygodne zeznania powoda w całości co do naruszenia jego dóbr osobistych w okresie pobytu u pozwanego. Zeznania pozostawały w sprzeczności z zeznaniami świadków i zebraną w sprawie dokumentacją. Powód posługiwał się wyłącznie własną oceną, wykazując przy tym jedynie subiektywne reakcje i odczucia.

Sąd Okręgowy wskazał że w zakresie roszczeń powoda związanych z jego pobytem w Areszcie Śledczym w G. w różnych okresach sprzed trzech lat przed datą wniesienia pozwu, tj. sprzed 16 marca 2009 roku powództwo podlegało oddaleniu, bowiem pozwany w sposób skuteczny zgłosił zarzut przedawnienia. Wskazał na treść art. 442 1 § 1 k.c. , zgodnie z którym roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat 3 od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. W konsekwencji w ocenie Sądu I instancji powód nie może dochodzić roszczeń związanych z pobytem w Areszcie Śledczym w G. w okresie sprzed 3 lat, licząc od dnia wniesienia pozwu, czyli od 16 marca 2012 roku, z uwagi na ich przedawnienie. Argumentacja pełnomocnika powoda o nadużyciu prawa przy stosowaniu przedawnienia z uwagi na schorzenia psychiczne powoda nie zasługuje na uwzględnienie. Nie może powoływać się na nadużycie prawa podmiot, który sam narusza prawo, jak powód osadzany u pozwanego.

Nieprzedawnione roszczenia powoda związane z jego pobytem z pozwanej jednostce penitencjarnej w okresach od 25 marca 2009 r. do 8 kwietnia 2009 r. oraz od 4 września 2009 r. do 15 grudnia 2009 r. także nie zasługiwały na uwzględnienie. Takie ramy końcowe żądania zadośćuczynienia zgłosił pełnomocnik powoda na rozprawie w dniu 3 września 2013 r. w obecności powoda (k.257-258). Sąd wziął też pod uwagę pobyt powoda u pozwanego w okresie od dnia 27 lipca 2011 r. do 4 listopada 2011 r. jak wnosił powód w swoim piśmie z dnia 12 marca 2012 r. (k.3), choć faktycznie powód przebywał u pozwanego już od 26 kwietnia 2011 roku do 4 listopada 2011 roku.

Wskazał Sąd Okręgowy, że zasadność roszczenia powoda należało rozważać w oparciu o przepisy art. 23 i art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. oraz art. 417 § 1 k.c. i zaznaczył, że Nie każde naruszenie dobra osobistego daje jednak prawo do skorzystania z ochrony prawa cywilnego. W myśl bowiem art. 24 k.c. ochrona taka przysługuje jedynie przed bezprawnym naruszeniem dobra osobistego. Bezprawne jest zachowanie sprzeczne z normami prawa lub zasadami współżycia społecznego, bez względu na winę, a nawet świadomość sprawcy. Dlatego w procesie o ochronę dóbr osobistych, pozwany ma obowiązek wykazać, że jego działanie nie było bezprawne. Okolicznościami kontratypowymi wyłączającymi bezprawność są np.: zgoda poszkodowanego, działanie w ramach obowiązku prawnego, wykonywanie własnego prawa podmiotowego, obrony koniecznej, czy wreszcie działanie podjęte w obronie uzasadnionego interesu społecznego lub prywatnego.

Zdaniem Sądu Okręgowego, w przedmiotowej sprawie dobrem osobistym zagrożonym działaniem administracji Aresztu Śledczego mogłoby być ewentualnie prawo do godności i humanitarnego traktowania. Na gruncie prawa polskiego sytuacja prawna osób pozbawionych wolności uregulowana jest w sposób ogólny w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny wykonawczy ” (Dz.U. Nr 90 z 1997 r., poz. 557 z późn. zm.). Sąd I instancji przytoczył przy tym szereg przepisów powyższej ustawy oraz innych regulacji dotyczących warunków przebywania osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych wskazując, iż powód przebywał w warunkach przeludnienia jedynie w krótkich okresach, tj. w 2009 roku powód odbywał karę od 25 marca 2009 r. do 8 kwietnia 2009 r. w celi nr 101, 121 i 212 . Cele te były przeznaczone dla 3 osób . W okresie od 25 marca 2009 r. do 25 marca 2009 r., od 26 marca 2009 r. do 7 kwietnia 2009 r. oraz od 7 kwietnia 2009 r. do 7 kwietnia 2009 r. - gdy powód tam przebywał w celi były 4 osoby. Natomiast w czasie pobytu w okresie od 4 września 2009 r. do 15 grudnia 2009 r. powód przebywał w celach nr 105, 119 i 104. Cele te były przeznaczone dla 3 osób. W dniach: 2 października 2009 r. – 4 października 2009 r., 7 października 2009 r. – 11 października 2009 r., 21 października 2009 r. – 23 października 2009 r., 28 października 2009 r. – 7 listopada 2009 r. 9 listopada 2009 r. – 10 listopada 2009 r. 12 listopada 2009 r. do 13 listopada 2009 r. w celi nr 105 były 4 osoby a w okresie 13.10.2009 r. – 21.10.2009 r. było 5 osób. W dniach 27 listopada 2009 r. – 29 listopada 2009 r. w celach tych były 4osoby. Tak samo w dniach od 30 listopada 2009 r. do 1 grudnia 2009 r. w celi były 4 osoby. Przy czym odbyło się to zgodnie z dyspozycją art. 248 k.k.w.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że Dyrektor Zakładu Karnego w G. w dniach 20 stycznia 2009 r., 20 marca 2009 r., 20 maja 2009 r., 20 sierpnia 2009 r., oraz 20 października 2009 r. wydał stosowne zarządzenia dotyczące umieszczenia osadzonych w warunkach, w których powierzchnia w celi na jedna osobę wynosi mniej niż 3 m ( 2) zakreślając maksymalny czas takiego zakwaterowania. Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego, w celi tej w tym okresie na jednego osadzonego przypadało poniżej 3 m ( 2), ale nie mniej niż 2 m ( 2). W okresie późniejszego zaś pobytu powoda u pozwanego miał on zapewnioną normę 3 m ( 2 )przez cały okres.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy wskazał, że powód nie wykazał, iż doszło w tym przypadku do naruszenia jego dobra osobistego, tym bardziej, że przeludnienie to było chwilowe. Powód nie dowiódł także, że jakiekolwiek inne niedogodności w czasie odbywania kary pozbawienia wolności miały cechy dręczenia lub upokarzania. Nie wykazał, by przejściowe przebywanie w ciasnej celi wywołało u niego negatywne skutki psychiczne, zdrowotne, bądź fizyczne powodujące poczucie krzywdy, tym bardziej, że umieszczenie go w takich warunkach miało charakter wyjątku wskazanego w wówczas obowiązującym art. 248 k.k.w.

Przechodząc natomiast do szczegółowej analizy zarzutu sformułowanego przez powoda i mającego świadczyć o naruszeniu jego dóbr osobistych przez innych współosadzonych Sąd I instancji podniósł, iż powód nie dowiódł, że zachowania innych osadzonych miały cechy dręczenia lub upokarzania. Należy wręcz wskazać, że to powód zachowywał się w sposób agresywny m.in. do współosadzonych. W trakcie pobytu 2007 r. rzucił we współlokatora taboretem, w czasie hospitalizacji w okresie 24 października 2007 – 13 listopada 2007 r. kopnął salowego w pachwinę, natomiast 25 listopada 2009 r. z powodu rażącego nieposłuszeństwa, ignorowania wydawanych poleceń oraz uderzania głową w drzwi w celi, zastosowano wobec powoda środki przymusu bezpośredniego. Świadkowie nie potwierdzili występowania konfliktów między powodem a innymi osadzonymi. Powód w żaden sposób nie udowodnił, aby wobec jego osoby dochodziło do bezprawnych zachowań ze strony współosadzonych.

Powód nie wykazał, by nie był otoczony właściwą pomocą medyczną, by otrzymywał przeterminowane leki, a tym bardziej, by fakt ten wpływał na stan jego zdrowia. Udzielanie powodowi środków uspokajających wobec jego zachowań agresywnych było z kolei uzasadnione. We właściwy sposób zareagowano, gdy powód dopuścił się próby samobójczej, bowiem odwieziono go do Szpitala Psychiatrycznego w G., gdzie udzielono mu pomocy medycznej i hospitalizowano. Otoczony był opieką psychologa zatrudnionego u pozwanego, na co wskazują notatki psychologa na kartach 143-145, 148, 155-159,162,166, 169, 178. Dokumentacja medyczna dołączona do akt wskazuje na objęcie powoda właściwą opieką medyczną, w tym psychiatryczną. Upoważniony pracownik pozwanego odbywał z pozwanym rozmowy, o czym świadczą notatki na kartach 159, 160,176-177, 138-139.

Reasumując zatem Sąd I instancji nie dopatrzył się po stronie pozwanego aresztu jakichkolwiek uchybień mogących skutkować jego odpowiedzialnością wobec powoda za naruszenie dóbr osobistych. Ustalone przez Sąd fakty nie dają podstaw do przyznania powodowi zadośćuczynienia z tytułu naruszenia jego dóbr osobistych.

Mając powyższe na uwadze i poczynione rozważania Sąd I instancji oddalił wniosek powoda o powołanie dowodu z opinii psychologa i psychiatry (k.71) na okoliczność rozstroju zdrowia powoda wynikającego z osadzenia go z osobami zdemoralizowanymi. Materiał dowodowy nie doprowadził do potwierdzenia, by dochodziło do takich zachowań ze strony współosadzonych, które miałyby doprowadzić w sposób obiektywny do rozstroju zdrowia powoda. Zaburzenia zachowania i osobowości stwierdzone u powoda w czasie pobytu u pozwanego ujawniły się jeszcze zanim powód trafił do pozwanego a wręcz to postępowanie powoda było co najmniej naganne, przynajmniej wobec funkcjonariuszy pozwanego (k. 696). Na marginesie Sąd Okręgowy dodał, że z zachowania powoda w toku procesu wnioskować należy, że nawet dopuszczenie takiego dowodu nie byłoby możliwe do realizacji, gdyż powód nie stawiał na poszczególne terminy rozpraw, za wyjątkiem pierwszej, na którą zresztą został doprowadzony z ZK, zaś gdy powód opuścił już ZK, to nawet jego pełnomocnik z urzędu nie miał z powodem żadnego kontaktu, a zawiadomienia wysyłane przez pełnomocnika wracały nie podjęte (k. 696).

Mając na uwadze powyższe, Sąd doszedł do przekonania, że żądanie powoda zasądzenia zadośćuczynienia jest nieuzasadnione. Z powołanych względów Sąd oddalił powództwo w całości.

Na podstawie § 15 i 16 oraz § 10 ust. 1 pkt 25 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 461 j.t. z 2013 r.) Sąd I instancji przyznał radcy prawnemu A. K. (1) od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim kwotę 120 zł powiększoną o należny podatek od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, który zaskarżył go w części dotyczącej jego pkt I i IV, zarzucając:

1. Naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

1/ art. 339 § 1 i 2 k.p.c. przez jego niezastosowanie w sprawie w sytuacji gdy zachodziły podstawy do wydania wyroku zaocznego wobec nie złożenia odpowiedzi pozwanego na pozew w zakreślonym terminie,

2/ art. 227 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c., polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, w wyniku:

a/ bezzasadnego oddalenia wniosków dowodowych zawartych w piśmie procesowym powoda z 25.04.2013r. w przedmiocie powołania biegłych sądowych psychiatry i psychologa na okoliczność wykazania rozstroju i złego, pogarszającego się stanu zdrowia powoda w spornych okresach, co zmierzało do wykazania konkretnej krzywdy powoda, uzasadniającej zasądzenie spornego roszczenia,

b/ bezzasadne pominięcie treści następujących dowodów- dokumentów: „notatki służbowej" pozwanego z 20.06.2013r., teczki osobopoznawczej z datą przybycia powoda do pozwanego Zakładu Karnego 06.08.2007r., protokołu „rozmowy wstępnej" psycholog A. R. z 31.10.2008r., opinii psychologa z 13.11.2007r., karty informacyjnej leczenia szpitalnego (...) w G. z 13.11.2007r., opinii sądowo- psychiatrycznej sporządzonej na zlecenie Prokuratury Rejonowej w G.. przez biegłych psychiatrów, w tym W. M., które przemawiały za uwzględnieniem wniosków dowodowych powoda, o których mowa w lit. A powyżej na okoliczności tam wskazane,

c/ bezzasadne pominięcie treści: „notatki służbowej" pozwanego z 21.06.2013r. oraz pism pozwanego: z 13.08.2007r., 24.09.2007r., 11.12.2007r., 01.10.2008r. i 01.12.2008r. , wskazujących na przeludnienie jednostki pozwanego i nie zapewnienie powodowi w wymienionych spornych okresach normatywnej powierzchni -3m2,

d/ pominięcie treści zeznań świadków: P. S. i A. K. (2), wskazujących na uchybienia pozwanego i brak po stronie pozwanego w spornych okresach warunków zapewniających bezpieczeństwo osobiste powoda, ponadto narażenie powoda na szykany ze strony pracowników pozwanego oraz innych osadzonych,

- które to w/w. uchybienia skutkowały nie rozpoznaniem przez Sąd istoty sporu i miały istotny wpływ na wynik sprawy,

3/ art. 230 k.p.c. przez jego niezastosowanie w sprawie i pominięcie przyznanej przez pozwanego okoliczności, dotyczącej nie zapewnienia powodowi normatywnej powierzchni -3m2 w okresach: 04.08.2007r.- 31.08.2007r., 11.09.2007r.- 08.10.2007r., 26.04.2011r.- 26.04.2011r.

- które to w/w. uchybienia miały istotny wpływ na wynik sprawy.

2. Naruszenie prawa materialnego, tj.:

1/ art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie w sprawie, skutkujące oddaleniem powództwa z uwagi na zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia w sytuacji gdy takich podstaw nie było,

2/ § 6 pkt. 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490) przez jego niezastosowanie podczas, gdy wartość przedmiotu sporu w niniejszej sprawie wynosiła 80.000 zł, zatem wynagrodzenie radcy prawnego z urzędu powinno opiewać na kwotę 3.600 zł plus VAT.

Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części, dotyczącej jego pkt. I i IV i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego jej rozpoznania, ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku w części, dotyczącej jego pkt. I i IV i uwzględnienie powództwa w całości.

W uzasadnieniu apelacji rozwinięte zostały poszczególne zarzuty.

Odpowiedź na apelację powoda złożył pozwany, który wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się bezzasadna.

Podkreślenia na wstępie wymaga, że obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.), oznacza związanie sądu odwoławczego zarzutami prawa procesowego (tak Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07), za wyjątkiem tego rodzaju naruszeń, które skutkują nieważnością postępowania. Nie dostrzegając ich wystąpienia w niniejszej sprawie, a nadto akceptując argumentację materialnoprawną Sądu I instancji, w tych wszystkich jej aspektach, które nie zostały objęte zarzutami apelacyjnymi, jak również poczynione przez ten Sąd ustalenia faktyczne (w oparciu o przeprowadzone w sprawie dowody), zadość wymogowi konstrukcyjnemu niniejszego uzasadnienia czyni odwołanie się do tej argumentacji, bez potrzeby jej powielania. Jak słusznie bowiem wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 września 2015 r., I UK 431/14, niepubl., zakres odpowiedniego zastosowania art. 328 § 2 k.p.c. w postępowaniu przed sądem drugiej instancji (art. 391 § 1 k.p.c.) zależy od treści wydanego orzeczenia oraz, w dużym stopniu, od przebiegu postępowania apelacyjnego (np. tego, czy przed sądem apelacyjnym były przeprowadzane dowody), a także od działań procesowych podjętych przez sąd odwoławczy, dyktowanych rodzajem zarzutów apelacyjnych oraz limitowanych granicami wniosków apelacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2005 r., IV CK 202/05, LEX nr 173639). W przypadku, gdy sąd odwoławczy, oddalając apelację, orzeka, jak w niniejszej sprawie, na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, nie musi powtarzać dokonanych już wcześniej ustaleń i ich motywów. Wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne. Także jeżeli sąd drugiej instancji podziela ocenę prawną, jakiej dokonał sąd pierwszej instancji, i uznaje ją za wyczerpującą, wystarczy stwierdzenie, że podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji (por. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, LEX nr 190753; z 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05, LEX nr 179977; z 8 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 Nr 3, poz. 60).

Po tak poczynionych uwagach wstępnych, odnosząc się do poszczególnych zarzutów apelacji, w pierwszej kolejności – bowiem kwestia ta wpływała w zasadniczy sposób na zakres merytorycznego rozpoznania powództwa - należało dokonać oceny zarzutu naruszenia art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w zakresie oceny zgłoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Sąd Apelacyjny stanowisko skarżącego w tym zakresie uznał za oczywiście bezzasadne. Wspomniany zarzut nie został bowiem szerzej uzasadniony, pomimo wywiedzenia apelacji przez zawodowego pełnomocnika. Skarżący nie ustosunkował się nawet do argumentacji Sądu I instancji zawartej w pisemnych motywach rozstrzygnięcia. W tym zakresie ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że podniesienie przez pozwanego przedmiotowego zarzutu jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i dowodzi nadużycia przedmiotowego prawa wobec złego stanu zdrowia powoda przejawiającego się podjętą próbą samobójczą. Godzi się w tym miejscu podkreślić, że sądu orzekającego nie wiążą wskazania prawne stron, a jedynie podstawa faktyczna, ustalona na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Tym bardziej jednak należało uznać, że same twierdzenia faktyczne powoda w tym zakresie nie odzwierciedlają zgłoszonego zarzutu. Nie odnoszą się one bowiem do tych okoliczności, które podlegać mogłyby relatywizacji na płaszczyźnie klauzuli nadużycia prawa podmiotowego, ponadto odwołują się do kwestii spowodowanych działaniami samego powoda. Nie zostało bowiem wykazane w toku postępowania, aby to pozwany ponosił odpowiedzialność za próbę samobójczą powoda. Zgodnie z art. 5 k.c., nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. W judykaturze przyjmuje się, że odwołanie się do zasad współżycia społecznego oznacza odwołanie się do idei słuszności w prawie i do powszechnie uznawanych wartości w kulturze naszego społeczeństwa, a przez zasady współżycia społecznego należy rozumieć podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2001 r., I CKN 458/00, nie publ., z dnia 28 listopada 2001 r., IV CKN 1756/00, nie publ., z dnia 6 stycznia 2009 r., I PK 18/08, OSN 2010, nr 13-14, poz. 156, z dnia 16 czerwca 2009 r., I CSK 522/08, nie publ., z dnia 23 maja 2013 r., IV CSK 660/12, nie publ.). To w ich kontekście dokonywać należy oceny zagadnienia nadużycia prawa podmiotowego poprzez podniesienie zarzutu przedawnienia przez sprawcę szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05, OSNC 2006, nr 7-8, poz. 114, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2009 r., OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 109, z dnia 25 lutego 2010 r. V CSK 242/09, OSNC 2010 r., Nr 11, poz. 147, z dnia 4 kwietnia 2013 r., II PK 236/12, nie publ., z dnia 10 kwietnia 2013 r., IV CSK 611/12, nie publ., z dnia 25 kwietnia 2013 r., V CSK 239/12, nie publ., z dnia 27 listopada 2013 r., V CSK 516/12, nie publ.). Nie ulega wątpliwości, że zastosowanie art. 5 k.c. w odniesieniu do zarzutu przedawnienia nakazuje ocenę interesów i postaw obu stron roszczenia, tj. zarówno uprawnionego, jak i zobowiązanego na tle całokształtu okoliczności sprawy, przy czym nie jest wykluczone uznanie zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa wtedy, gdy przyczyny opóźnienia w dochodzeniu roszczenia leżą po stronie uprawnionego, zwłaszcza jeżeli przemawia za tym charakter uszczerbku lub szczególna sytuacja uprawnionego. Należy uwzględniać postawę prezentowaną przez każdą ze stron postępowania, jak również przyczyny wcześniejszego zaniechania dochodzenia swoich roszczeń przez stronę powodową oraz, co bardzo istotne, zakres opóźnienia, które nie może być nadmierne (wyrok Sądu Najwyższego z 13 września 2012 r., sygn. akt V CSK 409/11, LEX nr 1230163, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2011 r., sygn. akt I CSK 238/11, LEX nr 1129070). Jednocześnie przy stosowaniu tego przepisu trzeba mieć na względzie, iż domniemywa się, iż korzystający ze swego prawa czyni to w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego (ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa). Niewątpliwie korzystanie przez dłużnika z zarzutu przedawnienia co do zasady jest działaniem w granicach prawa. Stąd też stosowanie art. 5 k.c. musi być dokonywane w sposób niezwykle ostrożny i ograniczone musi zostać do sytuacji rzeczywiście szczególnych i wyjątkowych. Dopiero istnienie tego rodzaju okoliczności może wspomniane domniemanie obalić i pozwolić na zakwalifikowanie określonego zachowania, jako nadużycia prawa, nie zasługującego na poparcie z punktu widzenia zasad współżycia społecznego, pomimo iż formalnie pozostaje w zgodzie ze stosownymi regulacjami prawa materialnego (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2000 r., sygn. akt II CKN 956/99, OSP 2003, nr 3, poz. 35, z dnia 26 lutego 2002 r., sygn. akt I CKN 305/02, LEX nr 53924). Ciężar wykazania tych szczególnych okoliczności spoczywa na osobie (stronie procesu) powołującej się na art. 5 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2005 r., sygn. akt III CK 295/04, LEX nr 151650). W niniejszym procesie, jak wyżej wskazano, powód nie podołał obowiązkowi wykazania istnienia okoliczności, z którymi omawianą normę możnaby wiązać. Jak to podniesiono na wstępie sama w sobie choroba, czy nawet podjęta próba samobójcza nie może w okolicznościach niniejszej sprawy uzasadniać przyjęcia, że czynienie przez stronę pozwaną użytku z przysługującego jej prawa stanowi jego nadużycie. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje jakichkolwiek podstaw do ustalenia, że choroba psychiczna powoda pozostaje w związku z pobytem w zakładzie karnym. Sam powód zresztą wywodził, że na schorzenia psychiczne cierpiał już przed osadzeniem. Co równie istotne nie sposób uznać za wykazaną okoliczność, że to działania lub zaniechania pozwanego i to o charakterze bezprawnym skutkowały podjęciem przez niego próby samobójczej, że to niewłaściwa polityka osadzenia, czy nawet w ogóle same umieszczenie w zakładzie karnym skutkowało powstaniem choroby, czy jej pogłębieniem. Jednocześnie okoliczności sprawy wskazują, że próba ta nie wpłynęła w taki sposób na powoda, by nie mógł on wystąpić z powództwem w okresie trzech lat od dowiedzenia się o szkodzie i o podmiocie, z którym odpowiedzialność odszkodowawczą wiązał. Przekonuje o tym dołączona do akt sprawy bogata korespondencja, z której wynika, że nie był on w żaden sposób ograniczony w możliwości wytoczenia powództwa. Skoro bowiem jego stan umożliwiał mu inicjowanie licznych postępowań skargowych, kierowanie stosownych wniosków do różnych organów, w tym sądu penitencjarnego, to tym bardziej trudno dostrzec przyczyny, z powodu których nie mógłby skierować pisma procesowego do Sądu. Powód przy tym w zakresie podstawy faktycznej roszczenia dysponował pełną wiedzą i nic nie stało na przeszkodzie, by stosowne żądania sformułował. Sąd Apelacyjny nie doszukał się więc tego rodzaju okoliczności, które czyniłyby podniesienie zarzutu przedawnienia jakimkolwiek nadużyciem przysługującego pozwanemu prawa. Zaprezentowana w apelacji jednozdaniowa wypowiedź nie mogła zostać uznana za wypełniającą wskazane wyżej przesłanki stosowania art. 5 k.c.

W dalszej kolejności, nie wdając się w pogłębione rozważania natury teoretycznej wyjaśnić jedynie należy w tym zakresie powodowi, że zgodnie z art. 442 1 § 1 k.c., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jednocześnie § 3. tego artykuły stanowi, że w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Wprawdzie przepis ten wprowadzony został ustawą nowelizującą Kodeks cywilny z dnia 16 lutego 2007 r., (Dz.U. z 2007 r., Nr 80,poz. 538) i wszedł w życie z dniem 10 sierpnia 2007 r., a tym samym co do zasady winien być stosowany do roszczeń powstałych po tej dacie, jednakże zgodnie z treścią art. 2 tej ustawy, do roszczeń, o których mowa w art. 1, powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 Kodeksu cywilnego. Oznacza to, że jeżeli powód do dnia 10 sierpnia 2007 r. nie wystąpi z powództwem o naprawienie szkody spowodowanej czynem niedozwolonym, który miał miejsce przed tą datą, to gdy powództwo zostanie zgłoszone po tej dacie, a pozwany podniesie zarzut przedawnienia sąd musi ocenić, czy biorąc pod uwagę przepisy k.c., w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 sierpnia 2007 r., roszczenie powoda uległo do dnia 10 sierpnia 2007 r. już przedawnieniu, czy też termin, tak liczonego przedawnienia, jeszcze nie upłynął (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2014 r., sygn. akt V CSK 322/13, LEX nr 1491263, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2012 r., sygn. akt II PK 92/12, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2013 r., sygn. akt II PK 316/12, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2011 r., IV CSK 46/11, nie publ.). Przepis art. 442 k.c. regulował termin przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, który wynosił trzy lata od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, z zastrzeżeniem że w każdym wypadku roszczenie przedawniało się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę (a tempore facti), natomiast w odniesieniu do roszczeń o naprawienie szkody wynikłej ze zbrodni lub występku obowiązywał przepis szczególny (art. 442 § 2 k.c.) stwierdzający, że ulegają one przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (a tempore scientiae). Jeśli więc w dacie wejścia w życie ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. upłynęło więcej niż 10 lat od daty zdarzenia wyrządzającego szkodę, jakiekolwiek roszczenia z deliktu tego wynikające nie mogą być dochodzone po dniu 10 sierpnia 2007 r. na podstawie art. 442 1 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2014 r., sygn. akt II CSK 745/13, LEX nr 1544225). Rację miał więc Sąd I instancji wskazując, że dla stwierdzenia przedawnienie roszczeń majątkowych objętych pozwem wystarczające było ustalenie, że trzyletni termin upłynął pod rządami którejkolwiek z omówionych wyżej regulacji.

Podkreślić należy, że o tym, kiedy uprawniony dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia decydują nie jakiekolwiek okoliczności, które potencjalnie pozwalały na uzyskanie wiedzy w zakresie dwóch wymienionych wyżej faktów: powstania szkody i istnienia osoby obowiązanej do jej naprawienia, lecz tylko takie okoliczności, które obiektywnie rozpatrywane winny u uprawnionego wywołać świadomość występowania owych faktów. O dowiedzeniu się więc o szkodzie można mówić , gdy poszkodowany zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wskazujących na fakt powstania szkody, inaczej rzecz ujmując, gdy ma świadomość doznanej szkody (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2011 r., sygn. akt IV CSK 46/11, LEX nr 1084557, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2004 r., sygn. akt IV CK 66/03, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2004 r., sygn. akt IV CK 328/04, nie publ). Ustalenie wiedzy poszkodowanego o szkodzie jest równoznaczne z przypisaniem mu świadomości wystąpienia szkody, opartym na obiektywnie sprawdzalnych okolicznościach (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2004 r., sygn. akt I CK 166/04, LEX nr 277853, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2005 r., sygn. akt III CK 295/04 LEX nr 151650), przy czym uwzględniać należy właściwości podmiotowe poszkodowanego, dostępną mu wiedzę o okolicznościach wyrządzenia szkody oraz zasady doświadczenia życiowego. Omawiane regulacje nie wiążą rozpoczęcia biegu przedawnienia z powzięciem przez poszkodowanego wiadomości o zakresie szkody czy trwałości jej następstw, podobnie jak nie jest decydująca kwestia dowiedzenia się przez poszkodowanego o instrumentach prawnych dochodzenia roszczeń. Przepis ten nie uzależnia również zastosowania instytucji przedawnienia od poziomu świadomości prawnej osoby poszukującej ochrony, wiążąc ją wyłącznie z wiedzą faktyczną o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Nie ma zatem znaczenia pozyskanie, specjalistycznej wiedzy prawniczej o wynikających z określonego faktu roszczeniach, ale samo zaistnienie tego faktu, odczytywane przez powoda jako krzywda, czy też szkoda. W tym kontekście stwierdzić ponad wszelką wątpliwość należy, że powód musiał dysponować wiedzą w zakresie dwóch wskazanych elementów istotnych dla wyznaczenia początku biegu terminu przedawnienia, już z chwilą ich wystąpienia tj. z każdym dniem osadzenia go w warunkach godzących w jego dobra osobiste.

Należy również podkreślić, że jak wynika z materiału zgromadzonego w aktach sprawy, z uwagi na dokonaną próbę samobójczą powoda w dniu 17 października 2008 r. został przewieziony do Szpitala na oddział psychiatryczny ogólny męski, gdzie został otoczony opieką medyczną. Następnie, w okresie pobytu u pozwanego, począwszy od dnia 2 grudnia 2009 r. (k. 208) powód pisał skargi o różnej tematyce. Zarzuty dotyczyły zaniżonej ilości wyżywienia i jego jakości, zajęć kulturalno-oświatowych, postępowania funkcjonariuszy, odmowę pomocy lekarskiej i kierował je do różnych instytucji, jednak okazały się one niezasadne, zarzucały okoliczności nie znajdujące potwierdzenia w rzeczywistości . Tym samym o ewentualnej szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia powód wiedział już w momencie zaistnienia poszczególnych zdarzeń, które w pozwie określał, jako naruszające jego dobra osobiste. Powód wiedział też od samego początku, kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy, mając na uwadze, że takie warunki zapewniał mu konkretny zakład karny, w którym był osadzony i do administracji którego, ewentualnie organów nadrzędnych kierował swoje zastrzeżenia. Z tego względu słusznie uznał Sąd Okręgowy, że w zakresie roszczeń powoda związanych z jego pobytem w zakładzie pozwanego w G. w różnych okresach sprzed trzech lat przed datą wniesienia pozwu, tj. sprzed 16 marca 2009 roku powództwo podlegało oddaleniu, bowiem pozwany w sposób skuteczny zgłosił zarzut przedawnienia.

W związku z powyższym, chybiony okazał się również zarzut pozwanego dotyczący naruszenia art. 230 k.p.c., wskazujący na jego niezastosowanie w sprawie i pominięcie przyznanej przez pozwanego okoliczności, dotyczącej nie zapewnienia powodowi normatywnej powierzchni 3m2 w okresach: 04.08.2007r.- 31.08.2007r., 11.09.2007r.- 08.10.2007r. Badanie warunków osadzenia powoda panujących w tych okresach byłoby niecelowe z uwagi skutecznie podniesiony zarzut przedawnienia, o czym była mowa powyżej.

Przechodząc natomiast do zgłoszonych w apelacji zarzutów wadliwych ustaleń faktycznych przypomnieć dla porządku należy, że zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jak trafnie przyjmuje się przy tym w orzecznictwie sądowym, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów przewidzianych w tym przepisie i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak min. Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia: 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906 i 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy min. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Mając zatem na względzie powyżej wskazane okoliczności, zebrany w sprawie materiał dowodowy, a przede wszystkim sens rozumowania Sądu I instancji, nie sposób uznać, ażeby ziściło się eksponowane przez powoda naruszenie tego przepisu. Wnioski, które wywiódł Sąd Okręgowy na podstawie materiałów zgromadzonych w aktach spraw, w tym dokumentów oraz zeznań świadków były uzasadnione ich treścią. Okoliczności, zgodnie z którymi skarżący doszedł do innych wniosków, niż przedstawione przez Sąd I instancji, nie uzasadniają w żadnym zakresie podważenia oceny Sądu Okręgowego. Również sam sposób zakwestionowania przez powoda wyniku postępowania dowodowego, zakwalifikować należało jako uchylający się od możliwość dokonania jego kontroli instancyjnej. W istocie przedstawia on bowiem wyłącznie własną, subiektywną i niepotwierdzoną wersję istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy faktów.

Skarżący powołuje się przy tym głównie na zeznania współosadzonych z powodem świadków, tj. P. S. i A. K. (2), wskazujących na uchybienia pozwanego i brak po stronie pozwanego w spornych okresach warunków zapewniających bezpieczeństwo osobiste powoda, ponadto narażenie powoda na szykany ze strony pracowników pozwanego oraz innych osadzonych. Skarżący w żadnym razie nie odniósł się do oceny zeznań wspomnianych świadków dokonanej przez Sąd I instancji oraz nie dokonał ich porównania z pozostałym, zgromadzonym w sprawie materiałem procesowym. Pominięcie tych czynności, samoistnie odbiera stanowisku skarżącego walor komplementarności, niezbędnego dla wpisania oceny materiału procesowego, jako niespełniającej wymogów art. 233 § 1 k.p.c. Podkreślić bowiem należy, że sąd I instancji ma ustawowo zagwarantowaną swobodę w ferowaniu wyroku, rolą zaś sądu odwoławczego jest jedynie kontrola, czy granice swobodnego uznania sędziowskiego, w tym granice swobodnej oceny dowodów, nie zostały przekroczone. W niniejszej sprawie sytuacja taka nie miała miejsca, a stanowisko powoda w tym zakresie stanowi jedynie polemikę, która samoistnie nie mogła doprowadzić do wydania orzeczenia kasatoryjnego bądź reformatoryjnego, o jakie postulował. Należy wskazać, że świadek S. Ż. (karty 566 – 568 akt) przebywający z powodem w jednej celi zeznał, że nie było w stosunku do powoda żadnej przemocy, nie występowały bójki na tle występujących konfliktów. Świadek ten nie potwierdził zresztą podnoszonych również przez powoda okoliczności związanych ze złymi warunkami bytowymi podkreślając, że warunki te były dobre, że nie tylko sam nie doświadczył, ale nawet nie słyszał o braku środków czystości. Także świadek D. G. (karty 375 – 376 akt) przebywający razem z powodem w zakładzie karnym wskazał, że nie przypomina sobie, by ktoś dokuczał powodowi. W zakresie natomiast korzystania z toalety wskazał na ustalony wśród więźniów zwyczaj nie czynienia tego w trakcie posiłków. Trudno taką racjonalną decyzję samych więźniów uznawać za jakikolwiek przejaw działań mających na celu upokorzenie powoda, przejaw znęcania się nad nim i to ze strony pozwanego. Zresztą, wbrew zarzutom apelacji także świadek A. K. (2) (karta 615 akt) nie przedstawił okoliczności, z którym powód wiązał naruszenie jego dóbr osobistych. Świadek ten bowiem także wskazał, że w celi panowały właściwe warunki. Co więcej, podniósł, że wobec powoda nie była stosowana przemoc ze strony więźniów. Okoliczność natomiast dotycząca pobicia powoda przez funkcjonariuszy wiązał z wypowiedziami powoda na ten temat, przy czym miało to mieć miejsce przed datą, w której został osadzony w celi razem z powodem. Nie był więc świadkiem tego rodzaju wydarzeń, nie miał możliwości zaobserwowania rzeczywistego ich przebiegu, zachowania powoda itd. Trudno w tej sytuacji uznać, że jego zasłyszane od powoda wypowiedzi mogłyby stanowić podstawę jakichkolwiek ustaleń, czego domaga się skarżący. Podkreślić dodatkowo należy, że nie znajdują one jakiegokolwiek potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, w tym w szczególności z zeznaniami pozostałych zeznających osób oraz dokumentami dotyczącymi badania zasadności, celowości, czy prawidłowości postępowania funkcjonariuszy więziennych przez właściwe organy, w tym przez sąd penitencjarny. Dokumenty te natomiast w oczywisty sposób przeczą twierdzeniom tego świadka. Zresztą nawet wskazywany w apelacji świadek P. S. nie tylko nie potwierdził tej okoliczności, ale wprost jej zaprzeczył.

Zasadnie Sąd I instancji nie dał również wiary zeznaniom tego właśnie świadka. Wprawdzie zeznał, że powód był poniżany przez funkcjonariuszy. Jednocześnie jednak wskazał, że nie wie na czym to polegało. Trudno więc uznać, że świadek posiada w ogóle jakąkolwiek wiedzę na ten temat, a jego zeznania są obiektywne, zgodne z rzeczywistością. Jeśli bowiem świadek nie wie jakich zachowań mieliby się względem powoda dopuścić funkcjonariusze (dopiero w dalszej części zeznań wskazuje na grożenie nasłaniem więźniów grypsujących), to nie sposób dociec, w jaki sposób zakwalifikował je jako poniżające. Świadek zresztą dodał, że nie widział, żeby pracownicy zakładu karnego stosowali wobec powoda przemoc fizyczną. Ponadto zeznał, że więźniowie grypsujący nie gnębili powoda, a jedynie na spacerach krzyczeli do niego jakieś obelgi. Taką natomiast sytuację nie sposób zakwalifikować, jako działania samego zakładu karnego naruszające dobra osobiste powoda. W tym zakresie ponownie odwołać należy się do wskazanych wyżej innych dowodów, w świetle których te odosobnione zeznania muszą zostać uznane za odosobnione.

Znamienne jest przy tym, że strona powodowa nie podała nawet danych współwięźniów, którzy mieli szykanować powoda. Zresztą powód podczas wskazanych wyżej rozmów z służbami pozwanego nie skarżył się na sytuacje konfliktowe w celi, twierdził, że odpowiada mu dobór osadzonych w celi, nie składał w czasie tych rozmów skarg i wniosków. Ponadto, jak wynika z niekwestionowanych przez skarżącego ustaleń Sądu meriti, to powód w trakcie pobytu 2007 r. rzucił we współlokatora taboretem, w czasie hospitalizacji w okresie 24 października 2007 – 13 listopada 2007 r. kopnął salowego w pachwinę, natomiast 25 listopada 2009 r. z powodu rażącego nieposłuszeństwa, ignorowania wydawanych poleceń oraz uderzania głową w drzwi w celi, zastosowano wobec powoda środki przymusu bezpośredniego. Powód był wielokrotnie karany m.in. za próbę nielegalnych kontaktów podczas spacerów, aroganckie, lekceważące zachowanie wobec funkcjonariuszy pełniących służbę, agresywne zachowanie wobec współosadzonych z celi mieszkalnej. Wobec rażącego nieposłuszeństwa Ł. J., ignorowania wydawanych poleceń oraz uderzania głową w drzwi celi, dowódca zmiany polecił zastosowanie środków przymusu bezpośredniego w postaci użycia siły fizycznej, pałki służbowej, założenia kajdanek, jednoczęściowego pasa obezwładniającego, kasku ochronnego oraz umieszczenia w celi zabezpieczającej. Wówczas skazany Ł. J. złożył skargę do Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, który nie dopatrzył się nieprawidłowości w postępowaniu funkcjonariuszy zakładu karnego w G. i postanowieniem z dnia 29 grudnia 2009 r. sygn. akt III Pen 413/09 uznał skargę za nieuzasadnioną. Z tego względu, jako nieprawdopodobne jawią się twierdzenia w zakresie zarówno istnienia stanu niebezpieczeństwa ze strony współwięźniów, na który nie reagował pozwany, jak i stosowania przemocy fizycznej i psychicznej wobec powoda przez pracowników pozwanego. W tych też okolicznościach trudno za naruszenie dóbr osobistych powoda uznać wskazywane przez świadka P. S. zażywanie przez powoda leków, z czym związane było jego długie spanie. Nie jest zrozumiałe, w jaki sposób podawanie leków, co przecież związane było ze stanem powoda miałoby być źródłem zagrożenia dla powoda i formą psychicznego znęcania się nad nim.

W tym miejscu odnieść się należało do kolejnego zarzutu powoda, a mianowicie naruszenia przez Sąd I instancji przepisów art. 227 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. utożsamiany z brakiem przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego psychologa i psychiatry. W pierwszej kolejności zauważenia wymaga, ze druga z tych regulacji nie mogła w ogóle stanowić podstawy prawnej sformułowanego zarzutu. Trudno bowiem zarzucać Sądowi wadliwą ocenę dowodu, w sytuacji, gdy dowód ten nie został ani dopuszczony, ani tym bardziej przeprowadzony. Przepis art. 227 k.p.c. natomiast ma zastosowanie przed podjęciem rozstrzygnięć dowodowych i uprawnia sąd do selekcji zgłoszonych dowodów, jako skutku przeprowadzonej oceny istotności okoliczności faktycznych, których wykazaniu dowody te mają służyć. W konsekwencji twierdzenie, że przepis ten został naruszony przez sąd rozpoznający sprawę ma rację bytu tylko w sytuacji, gdy wykazane zostanie, że sąd przeprowadził dowód na okoliczności niemające istotnego znaczenia w sprawie i ta wadliwość postępowania dowodowego mogła mieć wpływ na wynik sprawy, a jego pośrednie naruszenie może polegać na odmowie przeprowadzenia przez sąd dowodu z uwagi na powołanie go do udowodnienia okoliczności niemających istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w sytuacji, kiedy ocena ta była błędna. Należy uznać, że do naruszenia art. 227 k.p.c. dochodzi także wówczas, gdy sąd oddala wnioski dowodowe zmierzające do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy. Taka jednak sytuacja, wbrew odmiennym zapatrywaniom skarżącego nie zaistniała.

W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że z przywołanych w apelacji dowodów wynika, że powód cierpiał na schorzenia natury psychicznej, że podjął próbę samobójczą. Zakreślona na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego i powielona w apelacji teza dowodowa odnosiła się jednak wyłącznie do ustalenia przez biegłych stanu zdrowia powoda oraz jego pogorszenia się. Ustalenie natomiast tych okoliczności w żadnym razie nie mogło zostać uznane za istotne dla rozstrzygnięcia sprawy w tym sensie, że poprzedzone musiało być ustaleniem istnienia związku przyczynowego pomiędzy działaniami i zaniechaniami pozwanego, a takim stanem zdrowia powoda. Tymczasem skarżący zmierza do wykazania podstaw odpowiedzialności pozwanego poprzez wykazanie wyłącznie obecnego stanu zdrowia, a więc ewentualnego skutku tego rodzaju zachowań. Potrzeba oceny w tym zakresie aktualizowałaby się dopiero wówczas, gdyby w ogóle można było mówić o wadliwości postępowania w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa pozwanemu w związku z jego schorzeniami. Jak wyżej wskazano, materiał dowody nie dawał podstaw do ustalenia, że pozwany doznawał szykan czy to ze strony współwięźniów, czy też funkcjonariuszy. Te więc okoliczności nie mogły stanowić podstawy ustalania stanu zdrowia powoda rozumianego jako skutek tych działań. W zakresie natomiast zarzutów odnoszących się do istnienia podstaw do stosowania wobec powoda innej polityki penitencjarnej, czy wręcz braku podstaw do umieszczenia w zakładzie karnym, to po pierwsze stanowisko powoda zmierza w prostej linii do podważenia orzeczeń Sądu orzekającego w sprawie karnej, jak i sądu penitencjarnego w zakresie stosowania wobec powoda kary izolacyjnej. W tym zakresie istnieją natomiast odrębne procedury, które nie podlegają weryfikacji w postępowaniu cywilnym związanym z domaganiem się zadośćuczynienia. Po drugie, stanowisko powoda, które dotyczy bezpieczeństwa powoda w kontekście jego schorzeń jest całkowicie niekonsekwentne, a nawet sprzeczne. Z jednej bowiem strony skarżący czyni zarzut pozwanemu, że powód był umieszczany w celi izolacyjnej, a z uwagi na próbę dokonania samobójstwa w celi zabezpieczającej, co miałoby wpływać destrukcyjnie na jego stan zdrowia, a z drugiej strony apelujący doszukuje się odpowiedzialności pozwanego z uwagi na przebywanie z innymi więźniami i szykany z ich strony. Oznacza to, że sam skarżący nie jest zdecydowany z jakiego powodu jego stan zdrowia miałby się pogorszyć, co przemawia za bezzasadnością podnoszonych zarzutów. Po trzecie wreszcie wskazać należy, że konieczność pozyskania wiadomości specjalnych odnosiła się nie do aktualnego stanu powoda, a do kwestii ewentualnego istnienia związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy tym stanem, a przypisywanymi przez powoda działaniami zakładu karnego. Niezbędne było wykazanie, że stan zdrowia powoda i to w konkretnym czasie uzasadniał inne postępowanie penitencjarne, choć nie wiadomo jakie, a więc czy polegające na izolowaniu powoda od innych więźniów, czy wręcz przeciwnie. W tym względzie nie jest wystarczające odwołanie się do opinii wydawanych w innych sprawach, w innym czasie oraz w innym zakresie, w celu ustalenia innych, a przynajmniej nieznanych okoliczności, ustalających przy tym określone okoliczności na dany moment. Należy przy tym pamiętać o okresie, za jaki powód dochodził roszczenia w kontekście uwzględnionego zarzutu przedawnienia. Ostatecznie więc oddalone przez Sąd wnioski dowodowe nie zmierzały do wykazania okoliczności istotnych dla zastosowania konkretnej normy prawa materialnego. Nawet bowiem ustalenie, że stan zdrowia powoda jest zły, czy nawet uległ pogorszeniu w trakcie pobytu w zakładzie karnym, nie oznacza, że jest on wynikiem działań, czy zaniedbań pozwanego. W tym kontekście nie sposób uznać, jak podnosił to skarżący, że poprzez oddalenie złożonych wniosków dowodowych pozbawiony został możliwości wykazania zakresu krzywdy usprawiedliwiającej żądanie zadośćuczynienia. Marginalnie tylko zauważenia wymaga, że powód w pozwie i początkowych pismach w ogóle nie wskazywał na taką podstawę swoich roszczeń. Z kolei na rozprawie w dniu 3 września 2013 r. wskazywał na rozstrój zdrowia wiązany z osadzeniem z osobami zdemoralizowanymi, a nie z chorobą. Takie też stanowisko prezentował w trakcie swoich zeznań.

Dodać należy, że powód nie kwestionował ustalenia, zgodnie z którym, we właściwy sposób zareagowano, gdy dopuścił się próby samobójczej, bowiem odwieziono go do Szpitala Psychiatrycznego w G.., gdzie udzielono mu pomocy medycznej i hospitalizowano. Otoczony był opieką psychologa zatrudnionego u pozwanego, na co wskazują notatki psychologa na kartach 143-145, 148, 155-159,162,166, 169, 178. Nie kwestionowane były również notatki upoważnionego pracownika pozwanego, który odbywał z powodem rozmowy w różnych okresach czasu (k. 159, 160,176-177, 138-139). Podczas opisanych rozmów powód nie skarżył się na okoliczności, które aktualnie zarzuca pozwanemu, co wynika z dowodów wskazywanych przez skarżącego, jako pominiętych przez Sąd.

Nie zasługiwał na uwzględnienie również zarzut skarżącego dotyczący przeludnienia w celach, który miał być jego udziałem. Z uwagi na okoliczność związania treścią zarzutów apelacyjnych, o której była już mowa powyżej, a także zastępowania powoda przez zawodowego pełnomocnika, Sąd Apelacyjny wskazuje, że ocena mogła dotyczyć jedynie okresu nieprzedawnionego i podanego przez powoda w apelacji. Podzielić należy w pełni niezwykle szeroko przedstawione w uzasadnieniu wyroku wywody na temat regulacji prawnych dotyczących kwestii norm powierzchni przypadających na jednego więźnia oraz możliwych odstępstw w tym zakresie. Nie ulega wątpliwości, co zasadnie i także bardzo szczegółowo wskazał Sąd I instancji, że czas, w którym powód przebywał w warunkach przeludnienia był bardzo krótki. Jednocześnie zachowane zostały wszelkie procedury związane z taką sytuacją. Wydawane były stosowne zarządzenia naczelnika zakładu karnego, powiadamiany był sędzia penitencjarny. Nie sposób więc uznać, że przebywanie w takich celach doprowadziło po stronie powoda do powstania krzywdy i to uzasadniającej przyznanie zadośćuczynienia.

Odnośnie zresztą wszystkich wskazywanych przez powoda elementów składających się na warunki odbywania kary pozbawienia wolności (niezależnie od tego, że nie zostało wykazane, by stosowne normy w tym zakresie zostały przekroczone) podnieść należy, że przy ocenie, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, jakim jest godność osobista, nie można opierać się wyłącznie na subiektywnych odczuciach powoda. O naruszeniu takiego dobra decydują więc okoliczności sprawy oraz kryteria obiektywne, a nie tylko odczucia osoby żądającej ochrony prawnej. Nie można również zapominać, że odbywanie kary pozbawienia wolności czy środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania jest ze swojej istoty immanentnie związane z ograniczeniami i niedogodnościami, typowymi dla warunków izolacji. Nie są tu też decydujące same oczekiwania osadzonych, w tym powoda. Pewne uciążliwości lub niedogodności związane z samym pobytem w zakładzie karnym, a polegające na niższej niż oczekiwana jakości warunków, nie mogą świadczyć o naruszeniu dobra osobistego w postaci uchybienia godności osadzonego w zakładzie karnym. Nadto zasądzenie zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych ma charakter fakultatywny i musi uwzględniać całokształt okoliczności sprawy (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 maja 2013 r., V ACa 194/13, LEX nr 1353703). Fakt, że oczekiwania powoda rozmijały się z zapewnionymi mu warunkami w określonych placówkach penitencjarnych, nie stanowi zatem jeszcze wystarczającej podstawy do przyjęcia, iż miało miejsce naruszenie jego dóbr osobistych.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, prawidłowo oceniony przez Sąd pierwszej instancji, nie dawał zaś podstaw do ustalenia, że stopień dolegliwości powoda związanych z odbywaniem kary pozbawienia wolności wykraczał poza te, które związane są z jej istotą. Powód musi zrozumieć, iż pobyt w jednostce penitencjarnej (co w rzeczywistości stało się jego stałą praktyką, gdyż jest wieloletnim recydywistą penitencjarnym) nie jest nagrodą, lecz wiąże się z odbywaniem tam kary lub środka karnego o charakterze izolacyjnym. Dlatego siłą rzeczy pobyt ten rodzi pewne uciążliwości czy niedogodności i nie powinno się oczekiwać warunków podobnych do domowych, które zresztą dla wielu ludzi bywają bardzo trudne. Nie można przecież pomijać, że poziom życia dużej części obywateli nie jest wysoki, a stan finansów publicznych -nie jest w stanie zapewnić im tak godziwych warunków życia, na jakie zasługują, mimo że niejednokrotnie pracowali przez wiele lat. Sprzeczne z zasadami współżycia społecznego byłoby więc domaganie się od tego państwa, aby zapewniało wyższy standard życia osobom, które odbywają karę pozbawienia wolności za czyny sprzeczne z prawem, niż uczciwym obywatelom, którzy nigdy nie weszli w konflikt z prawem - zwłaszcza, że koszt utrzymania osadzonych w całości spoczywa na podatnikach, podczas gdy pozostali obywatele swoją pracą zapewniali państwu dochody, chociażby płacąc podatki (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 kwietnia 2013 r., I ACa 1238/12, LEX nr 1306054).

Gdyby zaś nawet uznać, że pewne uchybienia w zakładach pozwanego wystąpiły, to Sąd Apelacyjny stwierdza, że domniemanie ich bezprawności zostało przez pozwanego obalone, co szczegółowo – poprzez przywołanie obowiązujących w tym zakresie przepisów – uzasadnił Sąd I instancji – i czego apelacja w ogóle nie kwestionuje. Tym samym o odpowiedzialności pozwanego za naruszenie godności osobistej powoda co od zasady nie mogłoby być mowy (art. 24 § 1 zd. 1 in fine k.c.).

Należy bowiem stwierdzić, że powód w ogóle nie wykazał, aby wskutek warunków, w jakich odbywał karę pozbawienia wolności poniósł jakąkolwiek krzywdę, co do zasady wyklucza możliwość domagania się jakiegokolwiek świadczenia na podstawie art. 448 k.c. Pomimo tego, także w apelacji nie zostały przestawione jakiekolwiek argumenty racjonalizujące wniosek, że tego rodzaju krzywda, mogąca podlegać kompensacie pieniężnej, stała się udziałem skarżącego. Niedogodności, w odbywaniu kary pozbawienia wolności, do których powtórzenia apelujący się ogranicza, stanowić mogłyby co najwyżej podstawę przyjęcia, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych. Nie wydaje się zaś wymagać szerszego uzasadnienia, że pojęcia „dobra osobistego” z art. 23 k.c. i „krzywdy” z art. 448 k.c., nie są synonimiczne. Także zatem i z tego względu, powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Jedynie dla wyczerpania krytyki stanowiska skarżącego podkreślić należy i to, że z art. 448 k.c. wynika, że przyznanie przez sąd zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych ma charakter fakultatywny. Nie każde zatem naruszenie dóbr osobistych, i co więcej wystąpienie krzywdy, uzasadnia automatycznie żądanie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Wprawdzie warunki osadzenia powinny odpowiadać minimalnym standardom przewidzianym w powołanych przepisach, niemniej drobne nieprawidłowości, nie uzasadniają automatycznie ewentualnego roszczenia o naruszenie dóbr osobistych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2011 r., V CSK 113/11, LEX 1101690), zwłaszcza jeśli ewentualne odstępstwa mają charakter przejściowy, niezawiniony, nie naruszają zasady humanitaryzmu, a podmioty odpowiedzialne podejmują wszelkie możliwe środki w celu łagodzenia i niwelowania skutków ewentualnych uchybień. Jakiekolwiek argumenty, w zakresie tego aspektu prawnomaterialnej oceny dochodzonego pozwem roszczenia, choćby o charakterze polemicznym w stosunku do stanowiska Sądu Okręgowego, także nie zostały w apelacji przestawione.

Za nieskuteczny uznać również należało zarzut pozwanego, wskazujący na naruszenie art. 339 § 1 i 2 k.p.c. przez jego niezastosowanie w sprawie w sytuacji gdy zachodziły podstawy do wydania wyroku zaocznego wobec nie złożenia odpowiedzi pozwanego na pozew w zakreślonym terminie. W uzasadnieniu wspomnianego zarzutu skarżący podnosi, że w piśmie z 29.05.2013r. Sąd meriti zobowiązał pozwanego do złożenia odpowiedzi na pozew w terminie 21 dni pod rygorem wydania wyroku zaocznego. Pozwany odebrał przedmiotowe pismo w dniu 12.06.2013r., natomiast „pismo procesowe pozwanego” z dnia 02.07.2013r., znajdujące się w aktach niniejszej sprawy, wpłynęło do Sądu w dniu 05.07.2013r. /vide: prezentata wpływu, a więc po zakreślonym przez Sąd terminie.

Skarżący zdaje się nie dostrzegać jednak, że na wspomnianej prezentacie wpływu jest adnotacja, że pismo wpłynęło do Sądu w kopercie (k. 111), a do pisma dołączono potwierdzenie nadania przesyłki za pośrednictwem placówki pocztowej dla pełnomocnika powoda w dniu 2 lipca 2013 r., a więc z zachowaniem 21 dniowego terminu dla złożenia pisma. Powyższe uprawdopodobnia okoliczność, że pismo zostało również wniesione do Sądu w terminie. Zgodnie bowiem z art. 165 § 2 k.p.c., w brzmieniu obowiązującym w dacie złożenia pisma, oddanie pisma procesowego w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. - Prawo pocztowe jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu. Nadto, jak wynika z treści art. 339 § 1 k.p.c. dopiero konsekwencją niestawienia się pozwanego na rozprawę jest wydanie wyroku zaocznego natomiast brak jest podstaw do uznania, iż musi być to wyrok uwzględniający powództwo. Wprawdzie zgodnie z art. 339 § 2 k.p.c. w takiej sytuacji przyjmuje się za prawdziwe twierdzenia powoda o okolicznościach faktycznych, jednakże dotyczy to okoliczności nie budzących uzasadnionych wątpliwości. Tymczasem, zdaniem Sądu odwoławczego uzasadnione wątpliwości, uniemożliwiające wydanie wyroku zaocznego uwzględniającego powództwo, należało powziąć w oparciu o same jedynie twierdzenia powoda wywiedzione w sprawie do dnia złożenia odpowiedzi na pozew z dnia 2 lipca 2013 r. Wspomniane twierdzenia stanowiły bowiem zbiór nieprawdopodobnych twierdzeń powoda dotyczących przebywania w zakładzie karnym pozwanego, które mogły być uznane za wątpliwe również z uwagi na okoliczności podnoszone przez samego powoda, dotyczące w szczególności przebywania w szpitalu psychiatrycznym i wcześniejszego nieuwzględniania jego skarg przez sąd (k. 40). Należy przy tym również zauważyć, że w piśmie z dnia 26 kwietnia 2013 r. (k. 70 i n.) pełnomocnik powoda wniósł o zobowiązanie strony pozwanej do przedłożenia szeregu dokumentów, które dopiero miały wykazać okoliczności dotyczące odbywania przez powoda kary i które z pewnością znalazły się w Sądzie Okręgowym w dniu 5 lipca 2013 r. (data wpływu pisma do Sądu oznaczona na prezentacie - k. 111).

Sąd Apelacyjny nie zgodził się również ze stanowiskiem skarżącego, iż roszczenie powoda wykraczało poza dyspozycję § 10 pkt 25 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, a tym samym powinno być uzależnione od wartości przedmiotu sporu. Zarówno bowiem kwestie przeludnienia, zapewnienia leczenia oraz bezpieczeństwa powoda w jednostce pozwanego, w tym rozmieszczenia w celach mieszczą się w pojęciu warunków odbywania kary pozbawienia wolności objętych dyspozycją § 11 pkt. 25 wyżej wskazanego rozporządzenia. Użyte bowiem w § 10 pkt 25 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu określenie "związane z warunkami wykonywania kary (...)" wiąże podstawę faktyczną żądania zadośćuczynienia lub odszkodowania z powstaniem krzywdy lub szkody wskutek zdarzenia mającego swe źródło w warunkach fizycznych zakładu penitencjarnego. Na warunki fizyczne zakładu karnego w jakich skazany odbywa karę pozbawienia wolności składa się szereg elementów - w tym wielkość i wyposażenia celi, odżywienia stosownie do stanu zdrowia, opieka lekarskiej i inne świadczenia, do których zapewnienia z mocy ustawy zakład karny jest zobowiązany (por. uzasadnienie postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 12.02.2014, IV CZ 128/13 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach - I Wydział Cywilny z 28.05.2014, I ACA 181/14 - publ. Legalis). Art. 115 k.k.w. oraz przepisy wykonawcze wydane na jego podstawie określają zasady i zakres udzielanie świadczeń zdrowotnych dla osób pozbawionych wolności. Powód zarzucał, że doznał rozstroju zdrowia na skutek warunków panujących w zakładzie pozwanego. Oznacza to, że podstawę faktyczną swojego roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania powód wiązał niewątpliwie z warunkami odbywania kary pozbawienia wolności. W konsekwencji w ocenie Sądu Apelacyjnego, sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał, że stawka wynagrodzenia dla pełnomocnika procesowego za prowadzenie przedmiotowej sprawy ustalana jest na podstawie pkt 25 § 11 rozporządzenia, a nie na podstawie § 6 jak tego domagał się powód. Oznacza to, że Sąd Okręgowy nie naruszył wskazanych w apelacji przepisów rozporządzenia z 2002 roku. Brak było przeto podstaw do korekty postanowień kosztowych sądu pierwszej instancji w zakresie wynagrodzenia pełnomocnika procesowego powoda ustanowionego z urzędu.

Taka ocena przedmiotu sprawy determinowała też treść postanowień w przedmiocie kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym. Sąd przypomina, że zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia automatycznie strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi. Stanowi o tym wprost art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1025 ze zm.). Zważywszy dodatkowo na wysokość kosztów zastępstwa procesowego Skarbu Państwa obciążających powoda Sąd uznał, że w sprawie nie wystąpiły żadne szczególne okoliczności, które by uzasadniały odstąpienie od obciążenia nimi strony powodowej ( art. 102 k.p.c.). Na tym etapie postępowania, przy uwzględnieniu zaprezentowanej już argumentacji Sądu, przedstawionej oceny prawnej roszczenia nie sposób uznać, by sam charakter żądania mógł stanowić podstawę stosowania omawianej regulacji. Nie chodzi bowiem o ewentualnie ocenną kwestię wysokości zadośćuczynienia, które winno być stosowne do zakresu krzywdy doznanej przez poszkodowanego, ale o samą zasadę odpowiedzialności pozwanego. Trudno też dostrzec jakiekolwiek okoliczności wiązane z przebiegiem procesu, które uzasadniałyby stosowanie tej wyjątkowej regulacji.

Z powyższych względów, o kosztach procesu, tożsamych z kosztami zastępstwa procesowego Skarbu Państwa, Sąd Apelacyjny orzekł w punkcie II wyroku na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 i 99 k.p.c., przy uwzględnieniu treści art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (Dz.U.2013.1150 t.j.), ustalając wysokość tych kosztów na podstawie § 8 pkt 26 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804).

W punkcie III wyroku zamieszczono orzeczenie o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym, wydane na podstawie § 14 ust.1 pkt 26 oraz § 16 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz.U. z 2015 r. poz. 1805).

SSA K. Górski SSA M. Gołuńska SSA T. Żelazowski