Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 1776/15

POSTANOWIENIE

Dnia 6 października 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa Praga w Warszawie IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Małgorzata Truskolaska-Żuczek

Sędziowie SO Anna Wrembel-Woźniak (spr.)

SO Beata Błaszczyk

Protokolant sekr. sądowy Katarzyna Kowal

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 22 września 2016 r. w Warszawie

sprawy ze skargi M. Z.

o wznowienie postępowania w sprawie II Ns 1099/99 zakończonej prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z dnia 31 sierpnia 2000 r.

z udziałem S. D., H. E., A. W., E. D. (1), E. K. (1), L. Ł., J. S. (1), Skarbu Państwa – Prezydenta miasta stołecznego W., S. P., M. Z., B. P. (1), E. Z., J. P. (1) i B. P. (2)

o stwierdzenie zasiedzenia

na skutek apelacji S. D. i H. E.

od postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 26 marca 2015 r., sygn. akt II Ns 20/10

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  zasądzić od H. E. i S. D. na rzecz M. Z. kwoty po 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23 % podatku VAT, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Anna Wrembel-Woźniak Małgorzata Truskolaska-Żuczek Beata Błaszczyk

Sygn. akt IV Ca 1776/15

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 26 marca 2015 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie po rozpoznaniu skargi M. Z. o wznowienie postępowania w punkcie 1. zmienił zaskarżone orzeczenie Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie z dnia 31 sierpnia 2000 r. wydane w sprawie o sygn. akt II Ns 1099/99 w ten sposób, że wniosek S. D. o zasiedzenie nieruchomości położonej w W. przy ul. (...) oddalił w całości, w punkcie 2. i 3. orzekł o kosztach postępowania.

Sąd Rejonowy ustalił, że we wniosku z dnia 18 maja 1999 r. wnioskodawca S. D. domagał się stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości gruntowej, zabudowanej położonej w W. przy ul. (...) – dawnej ul. (...) – k. 2-3.

Postanowieniem z dnia 31 sierpnia 2000 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie stwierdził, iż J. D. (1) z dniem 02 stycznia 1985 r. (sygn. akt II Ns 1099/99) nabył przez zasiedzenie prawo własności zabudowanej nieruchomości położonej przy ul. (...) w W., dawniej ul. (...) (k. 47).

Skargę na ww. postanowienie wniosła M. Z., wskazując, że pozbawiono ją możliwości ochrony jej interesu w postępowaniu o zasiedzenie, a merytorycznie odnosząc się do wniosku wniosła o jego oddalenie w całości.

Postanowieniem z dnia 27 maja 2008 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie oddalił skargę o wznowienie postępowania.

Postanowieniem z dnia 16 listopada 2009 r. (sygn. akt IV Ca 765/09) Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie uchylił postanowienie z dnia 27 maja 2008 r. i sprawę przekazał ww. Sądowi do ponownego rozpoznania.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy ustalił, że objęta wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomość zabudowana, położona w W., przy ul. (...), dawniej ul. (...) stanowiła własność małż. P. - A. i J. i została przez nich nabyta w marcu 1939 r.

J. P. (2) zaginął podczas wojny, najprawdopodobniej podczas Powstania Warszawskiego i został uznany za zmarłego z dniem 09 maja 1946 r. Jego żona A. P. zmarła w dniu 05 stycznia 1957 r. Małżonkowie byli bezdzietni. Za życia A. P. pracowała w przedszkolu.

Postanowieniem z dnia 8 kwietnia 1966 r. Sąd Powiatowy dla Warszawy Pragi w Warszawie stwierdził, że spadek po J. P. (2) nabyli: żona A. P., siostra J. G., brat E. P. (1) oraz dzieci po zmarłym bracie: L. D., Z. Ł., J. R., J. P. (3) i E. P. (2). Postępowanie spadkowe po A. P. nie zostało przeprowadzone, spadek pozostał nieobjęty.

Podatek od spadku po J. P. (2) opłaciła J. G..

J. i L. małż. D. zamieszkali na spornej nieruchomości w czasie wojny. Byli jednymi z 6 (sześciu) lokatorów w kamienicy kwaterunkowej. L. D. zmarła w dniu 07 grudnia 1968 r., a spadek po niej nabyli: mąż J. D. (1), córka H. E. i syn S. D.. J. D. (1) zmarł natomiast w dniu 28 grudnia 1995 r., a spadek po nim nabyły jego dzieci tj. H. E. i S. D.. J. i L. D. mieszkali do śmierci przy ul. (...) w W.. H. E. wyprowadziła się ze spornej nieruchomości w 1962 r. i nigdy nie podejmowała żadnych czynności związanych z zarządem tą nieruchomością.

Do 1957 r. nieruchomością przy ul. (...) zarządzała jako właścicielka A. P., a po jej śmierci J. G. jako posiadacz samoistny. A. P. przed śmiercią chorowała, opiekowała się nią J. G.. A. P. została umieszczona w Szpitalu w W.. Po śmierci została pochowana w W., a jej pochówek zorganizowała J. G.. Małżonkowie D. nie odwiedzali A. P. w szpitalu przed jej śmiercią.

W dniu 05 grudnia 1957 r. E. P. (2) złożył do Sądu wniosek o zabezpieczenie spadku po małż. P., poprzez spisanie i oddanie pod dozór majątku ruchomego i nieruchomego należącego do spadku. W dniu 16 grudnia 1957 r. Sąd zabezpieczył spadek zgodnie z wnioskiem. W postępowaniu tym brała udział L. D..

Między spadkobiercami J. P. (2) toczyło się postępowanie o zniesienie współwłasności. W postępowaniu tym złożono wniosek o ustanowienie zarządcy z uwagi na to, że ,,spadek od 1957 r. jest w posiadaniu J. G., która nie rozlicza się z pozostałymi uczestnikami…’’ W postępowaniu tym również brała udział L. D.. Kuratorem spadku po zmarłej A. P. był adw. R. D..

J. G. rozdysponowała kosztownościami, a w tym złotem, biżuterią pomiędzy spadkobierców A. P.. J. G. zmarła w dniu 17 października 1990 r., a spadek po niej w całości nabyła jej córka M. Z..

Dozór sądowy nad nieruchomością przy ul. (...) (a dawniej (...)) wykonywała J. G. do 1969 r., jednocześnie część czynności, w tym zlecenie np. dokonywania niektórych opłat przekazała L. D., która ze względu na swój stan zdrowia nie mogła wykonywać wszystkich powierzonych jej obowiązków samodzielnie i scedowała je na swojego męża J. D. (1). Od 1969 r. administrację nad nieruchomością oficjalnie przejął J. D. (1) za zgodą pozostałych współwłaścicieli. Świadkami przekazania administracji byli M. Z. wraz mężem, E. P. (2) oraz J. S. (2). Z przekazania został sporządzony protokół spisany przez M. Z., w którym określono obowiązki przyszłego administratora nieruchomości, a w tym czynienie opłat, utrzymywanie czystości w całej nieruchomości, zabezpieczenie wywozu nieczystości, odśnieżanie posesji. W warunkach końcowych było zapisane zastrzeżenie, że wszystkie inwestycje administrator będzie uzgadniał z dozorem, który z kolei uzgadniać je będzie ze współwłaścicielami nieruchomości, oraz, że za czynności administratora J. D. (1) zwolniony będzie z opłat czynszu i, że część czynszu, która nie została wydatkowana zostanie mu przekazana jako zapłata. J. D. (1) był kwartalnie rozliczany z administrowania, współwłaściciele sprawdzali jakie czynności wykonywał. Od 1969 r. rozpoczął on opłacanie podatków, w tym podatku od nieruchomości, jako administrator. Do czynności J. D. (1) jako administratora należało też nadzorowanie remontów nieruchomości, pobieranie czynszu od pozostałych lokatorów i za lokal, w którym prowadzona była działalność handlowa. J. D. (1) opłacał również jako administrator obowiązkowe ubezpieczenie budynków od ognia, huraganu i powodzi. Środki na opłaty otrzymywał od J. G., bądź pochodziły one z wynajmu lokalu na sklep, prowadzonego na przedmiotowej nieruchomości.

Funkcję administratora nieruchomości J. D. (1) wykonywał do 1986 r., kiedy to przekazał sporną nieruchomość, za zgodą pozostałych spadkobierców, Zrzeszeniu (...).

Po przekazaniu nieruchomości Zrzeszeniu (...) J. D. (1) był nadal lokatorem, który opłacał czynsz za zajmowany lokal. Po śmierci J. D. (1) czynsz za ten lokal opłacał A. E. przez okres kolejnych 10 lat.

Zrzeszenie (...) było administratorem nieruchomości przy ul. (...) w okresie od 1986 r. do 2001 r. A. E. przejął od Zrzeszenia (...) w imieniu właścicieli nieruchomość objętą wnioskiem i z dniem 27 lipca 2001 r. przejął zarząd nad tą nieruchomością.

Lokatorzy budynku przy ul. (...) wykonywali drobne naprawy jak np. malowanie ogrodzenia, posmarowanie dachu papą, odnowienie klatki schodowej. Większość z tych prac została przeprowadzona z inicjatywny T. A., jak np. założenie zewnętrznej kanalizacji. Remonty te nie były finansowane z własnych środków małż. D., koszty remontu zostały zaliczone do zadłużenia hipotecznego – z tytułu kapitalnego remontu budynku. Po przekazaniu budynku Zrzeszeniu (...) wszelkie remonty i naprawy dokonywali osobiście lokatorzy budynku. W ocenie T. A., E. K. (2) i J. P. (4) J. D. (1) nigdy nie był posiadaczem samoistnym nieruchomości tylko wykonywał jej administrację za zgodą współwłaścicieli.

J. D. (1) należał do Związku (...). Pobierał emeryturę, był zaliczony do I grupy inwalidów.

H. E. figuruje w ewidencji podatkowej podatku od nieruchomości od 1999 r., a S. D. od roku 2001.

Po przekazaniu nieruchomości Zrzeszeniu (...) J. D. (1) nie inwestował w nieruchomość przy ul. (...), nie podjął działań zmierzających do nabycia tej nieruchomości na własność, w szczególności nie złożył wniosku o zasiedzenie.

Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia Sąd Rejonowy uznał, że wniosek o zasiedzenie złożony przez S. D. podlegał oddaleniu w całości.

Sąd Rejonowy uznał, że w okresie od 1986 r. do śmierci J. D. (1) w 1995 r. był on posiadaczem zależnym, albowiem regularnie uiszczał on czynsz najmu lokalu - k. 653, 558, 632 – 686, samodzielnie lub czyniąc opłaty za pośrednictwem A. E.. W tym też okresie J. D. (1) nie złożył wniosku o zasiedzenie przedmiotowej nieruchomości, jak również zaprzestał pobierania od lokatorów czynszu najmu. Tym samym brak było podstaw do uznania, iż w ww. okresie czuł się i manifestował swój stosunek właścicielski do przedmiotowej nieruchomości.

W ocenie Sądu Rejonowego dokumenty w postaci opłat od podatku od nieruchomości i decyzji podatkowej miasta stołecznego W., zaświadczenia o opłacaniu podatków – k. 460, obowiązkowego ubezpieczenia budynków od ognia – k. 594, najmu lokalu sklepowego na rzecz (...) (...) - k. 461, k. 462 i korespondencja z (...) dotycząca remontu – k. 595, k. 599, k. 597, k. 598, jak również zaświadczenie z Referatu Geodezji nie przesądzały jednoznacznie, że J. D. (1) był posiadaczem samoistnym nieruchomości, albowiem czynności, których dotyczyły te dokumenty mogły być wykonywane w ramach administrowania nieruchomością i dlatego winny zostać ocenione w oparciu o pozostałe dowody zgromadzone w sprawie, zgodnie z wytycznymi Sądu Odwoławczego.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na decyzję Prezydenta miasta stołecznego W. – k. 543, z której wynika, że J. D. (1) określił się jako spadkobierca i najemca, a nie właściciel tejże nieruchomości oraz na inne pisma, w których J. D. (1) określał siebie jako administratora tej nieruchomości i powoływał się na zgodę pozostałych spadkobierców – k. 64, k. 111, k. 350, k. 352, na dokument - z Referatu Geodezji, w którym brak jest informacji o osobie władającej nieruchomością po 1968 r., na decyzję administracyjną z dnia 13 września 1986 r., z której wynika, że J. D. (1) odwoływał się od decyzji Kierownika Spraw Lokalowych występując jako administrator w imieniu współwłaścicieli budynku.

Z powyższego Sąd Rejonowy wywiódł, że w 1985 r. i później J. D. (1) nie czuł się posiadaczem samoistnym tej nieruchomości. Sąd Rejonowy wskazał, że chociaż granica pomiędzy wykonywaniem czynności właścicielskich posiadacza samoistnego bądź administratora nieruchomości jest nieostra, to jednak okoliczności faktyczne ustalone w sprawie w oparciu o wskazane dowody skutecznie obaliły domniemanie wynikające z dyspozycji przepisu art. 339 k.p.c.

Sąd Rejonowy uznał, że istotne znaczenie w sprawie ma także przekazanie przez J. D. (1) nieruchomości (...) w 1986 r. Trudno bowiem, zdaniem Sądu Rejonowego, przyjąć, że J. D. (1) uważał się za właściciela nieruchomości skoro zdecydował o oddaniu jej Zrzeszeniu. Sąd Rejonowy nie dał wiary twierdzeniom, że J. D. (1) nie mógł przekazać ,,opieki’’ nad nieruchomością pozostałym członkom rodziny, jak również, że w 1986 r. już tak niedomagał, że nie mógł dalej zajmować się tą nieruchomością. Za niewiarygodne też uznał Sąd Rejonowy, aby J. D. (1) jako jej właściciel nie pozostawił sobie pewnego zakresu obowiązków np. dalszego opłacania nieruchomości i nadzorowaniem remontów, mając do dyspozycji pozostałych pełnoletnich członków swojej rodziny. Za nieudowodnione uznał Sąd Rejonowy, że J. D. (1) nie widział i nie wiedział dokładnie jaki dokument podpisuje Zrzeszeniu w 1986 r., zwłaszcza, że bezpośrednio po tym dobrowolnie przez okres blisko 10 lat zaczął uiszczać czynsz za ten lokal. Sąd Rejonowy podkreślił, że J. D. (1) zmarł dopiero w 1995 r., a zatem 9 lat później od przekazania nieruchomości Zrzeszeniu (...). Sąd Rejonowy nie podzielił też twierdzeń wnioskodawczyni, że dokument na podstawie którego Zrzeszenie przejęło administrowanie nieruchomością nie jest dokumentem, albowiem pomylono w nim nazwiska, imiona spadkobierców. W ocenie Sądu nie ma takich wątpliwości, aby przyjąć, że dokument ten pochodzi od spadkobierców w osobach E. P. (2) i Z. Ł., wszelkie niedokładności (literowe) w tym zakresie potraktować należy, w ocenie Sądu Rejonowego, jako oczywiste omyłki pisarskie.

Zdaniem Sądu Rejonowego nie zasługiwało na podzielenie też twierdzenie wnioskodawców, że z kartoteki lokalowej wynikało, iż J. i L. D. nie byli najemcami lokalu.

W dalszej kolejności Sąd Rejonowy przeanalizował zeznania świadków i omówił, którym zeznaniom dał wiarę, a którym wiary odmówił i z jakich powodów.

Sąd Rejonowy odniósł się także do toczących się w latach 50-tych ubiegłego wieku postępowań i stwierdził, że ani L. D., ani jej mąż J. D. (1) w ich toku nie zamanifestowali samoistnego posiadania nieruchomości.

Sąd Rejonowy uznał także za całkowicie niewiarygodną wersję przedstawianą przez wnioskodawcę, jakoby pomiędzy małżonkami P. doszło do nieformalnej umowy darowizny rzeczonej nieruchomości w prezencie ślubnym na rzecz małżonków D. przed 1957 r.

W ocenie Sądu przedłożone na terminie rozprawy w dniu 26 lutego 2015 r. – k. 2614 i 2615 dwie pocztówki, jedna z okresu okupacyjnego, a druga z 1930 r. nie stanowią dowodu na okoliczność dokonania darowizny nieruchomości, ani charakteru jej posiadania. Sąd Rejonowy nie dał też wiary twierdzeniom wnioskodawcy o bliskich i zażyłych relacjach z małżonkami P..

Reasumując Sąd Rejonowy stwierdził, że złożone po przekazaniu niniejszej sprawy do rozpoznania przez Sąd Okręgowy dowody przez stronę wnioskującą nie przesądziły w żadnej mierze o samoistnym posiadaniu małżonków D., a wątpliwości na jakie wskazał w swym uzasadnieniu Sąd Okręgowy przemawiały, po ponownej analizie przez Sąd Rejonowy materiału dowodowego sprawy za oddaleniem wniosku w całości.

Zdaniem Sądu Rejonowego J. D. (1) do 1986 r. był administratorem nieruchomości położonej w W. przy ul. (...), nie był jej posiadaczem samoistnym, także po 1986 r. do śmierci w 1995 r. był jej posiadaczem zależnym.

Od powyższego postanowienia apelację złożyli S. D. i H. E., zaskarżając je w całości i wnosząc o jego zmianę i oddalenie skargi o wznowienie postępowania oraz o zasądzenie na ich rzecz od M. Z. kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Skarżący zarzucili naruszenie prawa materialnego tj. art. 6 k.c. w zw. z art. 172 k.c. oraz naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia stanu faktycznego niniejszej sprawy dokonane przez Sąd I instancji oraz ich ocenę prawną i przyjmuje je za swoje.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy przeprowadził prawidłową i szczegółową analizę zebranego materiału dowodowego, a następnie dokonał jego rzetelnej i logicznej oceny. Wyprowadzone na tej podstawie wnioski są zgodne z zasadą swobodnej oceny dowodów i doświadczeniem życiowym i jako takie znalazły całościową aprobatę Sądu odwoławczego.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów naruszenia prawa procesowego wskazać należy, iż art. 233 § 1 k.p.c. w powiązaniu z treścią art. 328 § 2 k.p.c.– wymaga od Sądu, by przy ocenie zgromadzonego materiału dowodowego uwzględnił wszystkie dowody przeprowadzone w postępowaniu, wszechstronnie rozważył zebrane dowody oraz wskazał kryteria i argumentację, pozwalającą Sądowi wyższej instancji i skarżącemu na weryfikację jego decyzji polegającej na uznania jednych dowodów za wiarygodne, a innych za niewiarygodne (zob. postanowienie SN z dnia 18 marca 2003 roku, IV CKN 1856/00, Lex Nr 109422).

Wskazać należy, iż Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia wszechstronnie rozważył zebrany w sprawie materiał, powołał dowody, na których oparł swoje ustalenia faktyczne, a także wskazał, którym dowodom i z jakich powodów odmówił wiary. Uzasadnienie zawiera wskazanie jednoznacznych kryteriów kontroli dowodów oraz argumentację pozwalającą Sądowi Odwoławczemu na weryfikację dokonanej oceny z punktu widzenia reguł z przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Tym samym uzasadnienie, wbrew wywodom apelacji, spełnia wymagania z art. 328 § 1 k.p.c.

Należy podkreślić, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu sprzeczne jest z zasadami doświadczenia życiowego, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. W apelacji nie wykazano tego rodzaju uchybień. Tym samy bark jest podstaw do uznania, że doszło do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Odnosząc się szczegółowo do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., wskazać należy, że całkowicie chybione jest zarzucanie Sądowi Rejonowemu niesłusznego dania wiary świadkom M. K., E. K., E. K., J. O., G. G., J. S..

W pierwszej kolejności należy wskazać, że już uchylając postanowienie z dnia 27 maja 2008 r., tutejszy Sąd Okręgowy wskazywał, że nie można odmówić wiarygodności zeznaniom świadków tylko na tej podstawie, że toczą się lub toczyły inne postępowania sądowe między wnioskodawcą a świadkiem, czy dlatego, że świadek zna akta sprawy, zwłaszcza, gdy świadkiem jest pełnomocnik osoby uczestniczącej w postępowaniu. Ocena zeznań tych świadków powinna być dokonana na podstawie analizy ich treści, sposobu ich składania i skonfrontowania tych zeznań z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Sam fakt przesłuchania świadka M. S. w Zakładzie (...), czy wiek tego świadka nie może przesądzać o niewiarygodności zeznań świadka. Wbrew wywodom apelacji z treści protokołu przesłuchania świadka z dnia 8 maja 2006r. (k.410-411), w tym z zapisu zeznań nie wynika, aby kontakt ze świadkiem był utrudniony, czy aby świadek składała zeznania w sposób nielogiczny czy niespójny. Poza tym okoliczność przekazania administrowania nieruchomością przez J. G. na rzecz J. D. (1) znajdowała też potwierdzenie w innych dowodach powołanych przez Sąd Rejonowy.

Wbrew wywodom apelacji Sąd Rejonowy nie powołał T. A. jako osobowego źródła dowodowego, lecz jedynie wskazał na stosunek tej osoby do J. D. (1), co wynikało z zeznań innych osób.

Pomyłka dotycząca imienia świadka M. K. (2) stanowi oczywistą omyłkę i pozostaje bez wpływu na trafność zarówno dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny materiału dowodowego, jak i na prawidłowość wydanego przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcia.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy dokonał wnikliwej i przekonującej oceny zeznań ww. świadków, która zasługuje na podzielenie w całości.

Nie zasługuje natomiast na uwzględnienie zarzut niewłaściwej oceny wiarygodności świadków A. D., E. D. czy L. Ł..

Wbrew twierdzeniom apelacji świadek Ł. nie określał wprost J. D. (1) jako właściciela, lecz zeznał jedynie, że J. D. dbał o stan techniczny i to może świadczyć, że był właścicielem (k.446). stwierdził też, że nie słyszał, żeby D. nazywał się właścicielem, ale z jego zachowania wynikało, że jest, itp. (k.447). Słusznie wskazał Sąd Rejonowy, że z zeznań ww. świadka nie wynika, że J. D. (1) czuł się właścicielem nieruchomości, a pozostałe dowody temu przeczą.

Odnośnie pozostałych świadków Sąd Rejonowy wskazał, że nie dał wiary ich zeznaniom w zakresie, w jakim kwestionowali fakt przekazania nieruchomości Zrzeszeniu (...) oraz opłacania przez J. D. (1) czynszu, gdyż zeznania te są całkowicie sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym. Należy przyznać w tym zakresie rację Sądowi Rejonowemu. Okoliczność, że świadek J. P. błędnie opisał wygląd J. D. (1), była wskazana jedynie jako argument dodatkowy. Zresztą w zarzutach apelacji nie podniesiono błędnej oceny zeznań świadka J. P..

Sąd Okręgowy podziela też stanowisko Sądu Rejonowego co do niewiarygodności twierdzeń o nieformalnej umowie darowizny przedmiotowej nieruchomości w prezencie ślubnym na rzecz małżonków D. przed 1957 r. Sąd Rejonowy przedstawił szereg przekonujących argumentów przemawiających za tym stanowiskiem, które Sąd Okręgowy w pełni popiera.

Sąd Okręgowy podziela też ocenę Sądu Rejonowego, że przedłożone na terminie rozprawy w dniu 26 lutego 2015 r. – k. 2614 i 2615 dwie pocztówki, jedna z okresu okupacyjnego, a druga z 1930 r. nie stanowią dowodu na okoliczność dokonania darowizny nieruchomości, ani charakteru jej posiadania. W pełni przekonujące są też wywody Sądu Rejonowego co do niewiarygodności twierdzeń wnioskodawcy o bliskich i zażyłych relacjach z małżonkami P..

Należy zgodzić się z Sądem Rejonowym, że złożone po przekazaniu niniejszej sprawy do rozpoznania przez Sąd Okręgowy dowody przez stronę wnioskującą nie przesądziły w żadnej mierze o samoistnym posiadaniu małżonków D..

W apelacji brak jest bliższego uzasadnienia zarzuty błędnej oceny dokumentacji medycznej i dokumentów złożonych na kartach 1307-1314.

Jeśli chodzi o zarzut braku oceny niektórych zeznań nie został on ani wystarczająco sprecyzowany ani uzasadniony. Aby zarzut ten mógł być skuteczny należałoby wykazać, że Sąd Rejonowy błędnych ustaleń istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy na podstawie zeznań niewiarygodnych albo pominął okoliczności, co do których istnieją wiarygodne dowody. Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie zachodzi. W apelacji wskazano jedynie, że – zdaniem skarżących – zeznania M. Z. są niewiarygodne. Nie wdając się w ocenę tych zeznań wystarczy podnieść, że były one jedynie jednym z wielu dowodów branych przez Sąd Rejonowy pod uwagę i powołanych przez ten Sąd jako podstawa określonych ustaleń faktycznych. A zatem nawet całkowite pominięcie zeznań M. Z. nie mogłoby skutkować zmianą w zakresie ustaleń faktycznych stanowiących podstawę rozstrzygnięcia.

Biorąc powyższe pod uwagę, należy podnieść, że dowody złożone na rozprawie apelacyjnej w dniu 22 września 2016 r. celem podważenia wiarygodności zeznań M. Z. także pozostają bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, zwłaszcza że złożono wykazy jedynie z 1962 r. i 1966 r. i nie zostało dowiedzione, kto je wypełnił. Tym samym dokumenty te nie dowodzą w żaden sposób okoliczności, na jakie zostały zgłoszone.

Należy w tym miejscu podkreślić, że wszelkie zarzuty procesowe mogą tylko wtedy okazać się skuteczne, gdy zostanie wykazane, że ewentualne uchybienia Sądu miały wpływ na treść rozstrzygnięcia.

Tymczasem w apelacji nie wykazano wpływu zarzucanych uchybień procesowych na treść rozstrzygnięcia. Nie zarzucono dokonania błędnych ustaleń faktycznych.

Należy zauważyć, że Sąd Rejonowy dokonał ustaleń faktycznych nie tylko na podstawie zeznań świadków. Brał pod uwagę treść dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, analizował różne zachowania, oświadczenia i decyzje J. D. (1), a także jego żony, analizował przebieg innych toczących się postępowań, w których małżonkowie D. brali udział i dopiero na podstawie całokształtu materiału dowodowego wyprowadził wnioski, które Sąd Okręgowy ocenia jako trafne i przekonująco uzasadnione.

Sąd Rejonowy trafnie skonstatował, że granica pomiędzy wykonywaniem czynności właścicielskich posiadacza samoistnego bądź administratora nieruchomości jest nieostra, oraz że te same czynności mogą być wykonywane zarówno przez posiadacza samoistnego, jak i przez administratora. Dlatego też Sąd Rejonowy brał pod uwagę wszelkie inne dowody i oceniał twierdzenia świadków w odniesieniu do całokształtu materiału dowodowego.

Świadkowie obserwując pewne czynności J. D. (1) mogli mieć przeświadczenie o samoistności jego posiadania. Jednakże ustalenie samoistności posiadania J. D. (1) na podstawie domniemania wynikającego z art. 339 k.p.c. nie jest w niniejszej sprawie możliwe albowiem domniemanie to zostało obalone okolicznościami wynikającymi z całokształtu materiału dowodowego.

W tym zakresie słusznie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na pisma, w których J. D. (1) sam określał się jako spadkobierca i najemca, administrator, a nie właściciel przedmiotowej nieruchomości i pisma, w których powoływał się na zgodę pozostałych spadkobierców.

Słusznie Sąd Rejonowy uznał, że istotne znaczenie w sprawie ma także przekazanie przez J. D. (1) nieruchomości (...) w 1986 r. oraz opłacanie przez niego czynszu przez wiele lat pod tej dacie. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił te okoliczności i nadał im właściwe znaczenie.

Sąd Okręgowy podziela wywody Sądu Rejonowego odnośnie oceny wiarygodności i interpretacji dokumentów z 1986 i 1987 r.

Istotne znaczenie w sprawie maja też postępowania toczące się w latach 50-tych ubiegłego wieku, które Sąd Rejonowy trafnie wziął pod uwagę i przeanalizował, dochodząc do słusznego wniosku, że ani L. D., ani jej mąż J. D. (1) w ich toku nie zamanifestowali samoistnego posiadania nieruchomości.

Trafnie tez uznał Sąd Rejonowy, że niewiarygodne jest, jakoby pomiędzy małżonkami P. doszło do nieformalnej umowy darowizny rzeczonej nieruchomości w prezencie ślubnym na rzecz małżonków D. przed 1957 r. Sąd Okręgowy w pełni podziela argumentację przywołaną przez Sąd Rejonowy na poparcie tego stanowiska.

Nie zasługiwało na podzielenie też twierdzenie wnioskodawców, że z kartoteki lokalowej wynikało, iż J. i L. D. nie byli najemcami lokalu.

Trafnie przyjął Sąd Rejonowy, że J. D. (1) do 1986 r. był administratorem nieruchomości położonej w W. przy ul. (...), nie był jej posiadaczem samoistnym, także po 1986 r. do śmierci w 1995 r. był jedynie jej posiadaczem zależnym.

W tym stanie rzeczy zmiana przez Sąd Rejonowy orzeczenia Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie z dnia 31 sierpnia 2000 r. wydanego w sprawie o sygn. akt II Ns 1099/99 i oddalenie wniosku S. D. o zasiedzenie nieruchomości położonej w W. przy ul. (...) było prawidłowe, w pełni uzasadnione zarówno faktycznie i prawnie. Sąd Rejonowy nie naruszył przepisów art. 6 i 172 k.c. albowiem prawidłowo uznał, że nie zostało wykazane spełnienie przesłanek z art. 172 k.c.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. O kosztach zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 520 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. w zw. z § 8 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 i § 2 ust. 3 w zw. z § 13 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.),

Anna Wrembel-Woźniak Małgorzata Truskolaska-Żuczek Beata Błaszczyk