Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt XII C 186/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

P., dnia 14 grudnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu XII Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący:SSO Anna Łosik

Protokolant:protokolant sądowy M. S.

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2016r. w Poznaniu na rozprawie

sprawy z powództwa K. Z.

przeciwko A. W., G. Z.

o zapłatę

1.  Zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 182.500zł (sto osiemdziesiąt dwa tysiące pięćset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15.12.2016r. do dnia zapłaty.

2.  W pozostałym zakresie powództwo oddala.

3.  Zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 6.709,15zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

4.  Nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu:

a)  od powoda z zasądzonego roszczenia kwotę 3.150zł,

b)  od powoda kwotę 242,37zł,

c)  od pozwanych solidarnie kwotę 6.300,11zł.

SSO Anna Łosik

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym do tutejszego Sądu w dniu 28 stycznia 2015 r. K. Z. domagał się zasądzenia na jego rzecz solidarnie od pozwanych A. W. i G. Z. kwoty 280.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty tytułem zachowku po zmarłej J. B.. Nadto powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanych kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu powód podał, że w dniu 13 października 2013 r. w W. zmarła J. B., będąca biologiczną matką jego ojca R. Z., który urodził się dnia (...) w miejscowości D., nosząc początkowo nazwisko S.. Wskazał, że R. S. został na mocy prawomocnego wyroku Sądu Powiatowego w W. z dnia 27 sierpnia 1953 r. przysposobiony przez S. Z. oraz jego małżonkę M. Z. (1). Nadmienił przy tym, że przysposobienie owo, które miało miejsce pod rządami Kodeksu rodzinnego z 1950 r., należy zgodnie ze stanowiskiem judykatury traktować w obowiązującym obecnie stanie prawnym jako przysposobienie niepełne, ze skutkami przewidzianymi w art. 124 k.r.o., w związku z czym R. Z. pozostał członkiem swojej naturalnej rodziny. Dalej powód oświadczył, że J. B. w testamencie notarialnym z dnia 22 września 2007 r. powołała do spadku swoją siostrzenicę A. W. i siostrzeńca G. Z., każdego z nich w ½ części, oraz że postanowieniem z dnia 26 listopada 2014 r. Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu stwierdził nabycie spadku po zmarłej przez wymienione osoby. Zaznaczył przy tym, że jest on zstępnym spadkodawczyni i w przypadku nieistnienia testamentu byłby powołany do spadku z ustawy, w związku z czym przysługuje mu przeciwko pozwanym roszczenie o zapłatę sumy potrzebnej do pokrycia zachowku. Następnie powód podał, że pozwani odziedziczyli po zmarłej przede wszystkim lokal mieszkalny o powierzchni 111,31 m 2, mieszczący się w P. przy ul. (...) (KW nr (...)) wraz z udziałem we współwłasności nieruchomości wspólnej o powierzchni 0,0751 ha (KW nr (...)) oraz że wartość tego spadku wynosi około 560.000,00 zł. Nadmienił też, że pismami z 7 stycznia 2015 r. wezwał pozwanych do zapłaty na jego rzecz kwoty 280.000,00 zł tytułem przysługującego mu zachowku.

W odpowiedziach na pozew, wniesionych do Sądu w dniach 21 sierpnia 2015 r. i 25 sierpnia 2015 r., pozwani domagali się oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powoda na ich rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwani zasadniczo nie zaprzeczyli okolicznościom faktycznym opisanym w pozwie. Podnieśli jednak, że od wielu lat utrzymywali ze zmarłą J. B. bardzo bliskie stosunki rodzinne, a na starość zapewnili jej pełną opiekę – spadkodawczyni ostatnie lata życia spędziła u A. W. a G. Z. wydatnie pomagał jej w opiece – powód natomiast w ogóle nie interesował się losem swojej babci. Wobec powyższego zdaniem pozwanych powództwo powinno zostać oddalone na podstawie art. 5 k.c. Pozwani zakwestionowali też podaną w pozwie wartość należącej do spadku nieruchomości, która według nich wynosiła najwyżej 300.000,00 zł. Nadto pozwani wskazali, że każde z nich zapłaciło podatek od spadków i darowizn w kwocie 16.305,00 zł, oraz że poczynili nakłady na odziedziczoną nieruchomość w postaci remontu przestarzałej instalacji gazowej i c.o. w wysokości co najmniej 6.000,00 zł, w związku czym wskazane kwoty powinny zostać odliczone od ewentualnego zachowku.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 października 2013 r. w W. zmarła J. B.. W chwili śmierci nie pozostawała w związku małżeńskim. J. B. miała jedno dziecko – syna R. S., urodzonego dnia (...) w Dobrej. Na mocy prawomocnego wyroku Sądu Powiatowego w W. z dnia 27 sierpnia 1953 r. R. S. został przysposobiony przez S. Z. i jego małżonkę M. Z. (1) (siostrę J. B.). R. Z. (wcześniej S.) zmarł dnia 18 sierpnia 1993 r. w W.. Jedynym dzieckiem R. Z. jest powód K. Z., urodzony dnia (...) w W..

bezsporne; nadto dowód: odpis skrócony aktu zgonu J. B. (k. 14), odpis zupełny aktu urodzenia R. S. (k. 15), odpis skrócony aktu zgonu R. S. (k. 86), odpis skrócony aktu urodzenia powoda (k. 16)

Prawomocnym postanowieniem z dnia 26 listopada 2014 r., sygn. akt V Ns 8/14, Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu stwierdził, że spadek po J. B. na podstawie testamentu notarialnego nabyli siostrzeńcy zmarłej, pozwani G. Z. i A. W., każde z nich w ½ części.

dowód: postanowienie Sądu Rejonowego Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu z dnia 26 listopada 2014 r. (k. 163 akt V Ns 8/14)

W skład spadku po zmarłej J. B. wchodzi jedynie prawo własności lokalu mieszkalnego o powierzchni 111,31 m 2, mieszczącego się w P. przy ul. (...), objętego księgą wieczystą nr (...), wraz ze związanym z nim udziałem wynoszącym ½ całości w prawie własności nieruchomości wspólnej o powierzchni 0,0751 ha, objętej księgą wieczystą nr (...).

Po śmierci spadkodawczyni pozwani przeprowadzili w wymienionym lokalu remont polegający na wymianie instalacji centralnego ogrzewania.

Do chwili obecnej nie doszło do działu spadku.

bezsporne

Wartość rynkowa opisanej wyżej nieruchomości lokalowej, według stanu w chwili śmierci J. B. a cen z chwili obecnej, wynosi 365.000,00 zł.

dowód: operat szacunkowy sporządzony przez biegłego sądowego mgra R. B. oraz wyjaśnienia biegłego (00:02:08-00:25:05 k. 205)

Na około 6 lat przed śmiercią stan zdrowia J. B. zaczął się istotnie pogarszać, tak że stawała się coraz mniej samodzielna i wymagała pomocy w codziennych czynnościach. Ponieważ w P. mieszkała sama, zaproponowała pozwanym, by ci się nią zaopiekowali, a ona w zamian za to zapisze im w testamencie swoje mieszkanie. Pozwani przystali na tę propozycję i w konsekwencji J. B. zamieszkała z A. W., która podjęła się opieki nad nią. Pomagał jej w tym także G. Z.. Ostatnie 5 miesięcy życia J. B. spędziła w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, gdyż jej stan zdrowia wymagała zapewnienia jej stałej opieki medycznej. Była tam regularnie odwiedzana przez pozwanych.

bezsporne; nadto dowód: zeznania świadka J. W. (00:01:58-00:11:31 k. 159), zeznania świadka Ł. W. (00:11:31-00:23:16 k. 159), zeznania pozwanej A. W. (00:42:38-01:03:05 k. 159), zeznania pozwanego G. Z. (01:03:05-01:14:09 k. 159)

R. Z. utrzymywał bliskie kontakty ze swoją biologiczną matką – chociaż mówił do niej „ciociu” to miał świadomość, że to ona go urodziła.

Małżeństwo R. Z. z matką powoda było krótkotrwałe – małżonkowie rozstali się kiedy K. Z. miał około pół roku. Z uwagi na trudne relacje byłych małżonków R. Z. nie utrzymywał też stałych kontaktów z synem – do pierwszego po rozwodzie dłuższego spotkania doszło dopiero z okazji I komunii świętej K. Z.. Potem również nie nawiązała się żadna stała relacja między ojcem a synem. Do kontaktów dochodziło sporadycznie i najczęściej przypadkowo, np. podczas spotkania na ulicy, co zresztą miało miejsce tylko parę razy na przestrzeni kilkunastu lat. R. Z. aż do osiągniecia przez K. Z. pełnoletności nigdy nie podejmował żadnych działań, które pozwoliłyby mu na nawiązanie stałych relacji z synem pomimo negatywnej postawy byłej żony, w szczególności nie występował on o uregulowanie kontaktów na drodze sądowej.

Podobnie żadna trwała relacja nie istniała między powodem a J. B.. Powód wiedział, że jest ona jego babką, ona z kolei miała świadomość posiadania wnuka, jednak żadna ze stron nie dążyła do nawiązania kontaktów. Było to spowodowane tymi samymi przyczynami, co brak trwałej więzi między R. Z. a jego synem i też niejako konsekwencją tamtej sytuacji. Jedyne spotkanie J. B. z K. Z. miało miejsce na pogrzebie R. Z. – podeszła ona wtedy do powoda zapytać się, czy ten wie że jest ona jego babcią i krótko z nim rozmawiała.

W sposób analogiczny, jak wyżej opisany, kształtowały się relacje K. Z. z całą rodzina ojca – wiedzieli oni wzajemnie o swoim istnieniu, ale nie utrzymywali żadnych stałych kontaktów.

Pomiędzy powodem a jego ojcem i rodziną ojca nie było też nigdy żadnego szczególnego konfliktu. Brak bliższych więzi wynikał stąd, że żadna ze stron nie przejawiała woli ich nawiązania.

A. W., która po śmierci R. Z. zajmowała się jego pogrzebem, nie zawiadomiła o tym fakcie powoda – K. Z. pojawił się na pogrzebie ojca tylko dzięki temu, że przypadkowo dowiedział się o nim od swojego wuja, który był sąsiadem córki pozwanej.

Żadne z pozwanych nie poinformowało powoda również o tym, że J. B. ze względu na swój zły stan zdrowia zamieszkała u A. W., ani też o śmierci i dacie pogrzebu jego babci.

bezsporne; nadto dowód: zeznania powoda K. Z. (00:23:29-00:42:38 k. 159), zeznania pozwanej A. W. (00:42:38-01:03:05 k. 159), zeznania pozwanego G. Z. (01:03:05-01:14:09 k. 159)

Powód K. Z. ma 44 lata. Prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z żoną M. Z. (2), lat 47. Małżonkowie mają na utrzymanie dwie małoletnie córki w wieku 12 i 9 lat. Powód jest właścicielem dwóch nieruchomości, w M. oraz w K. W.., każda o wartości około 160.000 zł. Powód pracuje w Niemczech, gdzie otrzymuje wynagrodzenie w kwocie 1.600,00 EUR miesięcznie. Uzasadnione wydatki na utrzymanie powoda i jego rodziny, w tym zarówno koszty utrzymania rodziny w Polsce, jak i dodatkowe koszty, które powód ponosi w związku z pracą za granicą, wynoszą 5.335,47 zł. W sumie tej mieści się także spłata zobowiązań kredytowych powoda w kwocie 672,70 zł.

dowód: oświadczenie o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania powoda wraz załącznikami (k. 17-37)

Pozwana A. W. ma 64 lata. Choruje na astmę, nadciśnienie tętnicze oraz cukrzycę typu drugiego. Poza udziałem w prawie własności lokalu wchodzącego w skład spadku nie posiada istotnych składników majątku. Utrzymuje się z emerytury w wysokości 1.428,06 zł netto miesięcznie. Uzasadnione wydatki na utrzymanie powódki (czynsz za mieszkanie, opłaty za media, wydatki na leki) wynoszą około 530 zł. Nadto pozwana spłaca kredyt zaciągnięty na uiszczenie podatku od spadku, którego rata miesięczna wynosi 310 zł. Koszty utrzymania lokalu wchodzącego w skład spadku (opłaty za media, podatek od nieruchomości) przypadające na pozwaną wynoszą około 120 zł miesięcznie.

Pozwany G. Z. ma 67 lat. Posiada orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym. Gospodarstwo domowe prowadzi z żoną Z. Z., lat 66. Z. Z. choruje na nadciśnienie, zaburzenia gospodarki lipidowej oraz zwyrodnienie stawu biodrowego. Poza udziałem w prawie własności lokalu wchodzącego w skład spadku pozwany jest współuprawnionym wraz żoną, na zasadach wspólności majątkowej małżeńskiej, ze spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu położonego na os. (...) w W., o wartości około 100.000 zł, jest też współwłaścicielem wraz z żoną samochodu osobowego marki F. o wartości około 20.000 zł. G. Z. otrzymuje emeryturę w wysokości 2.203,00 zł miesięcznie, a jego żona w wysokości (łącznie z dodatkiem pielęgnacyjnym) 1.796,00 zł. Uzasadnione wydatki na utrzymanie pozwanego i jego małżonki (w tym czynsz za mieszkanie i garaż, opłaty za media, wydatki na leczenie i rehabilitację oraz na dojazdy do lekarzy) wynoszą około 1.500 zł miesięcznie.

dowód: oświadczenia o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania pozwanych wraz załącznikami (k. 116-121 i 123-131)

Pismami z dnia 7 stycznia 2015 r., doręczonymi w dniu 13 stycznia 2015 r., powód wezwał pozwanych do zapłaty w terminie 7 dni od otrzymania wezwania kwoty 280.000,00 zł tytułem należnego mu zachowku.

dowód: wezwania do zapłaty wraz z dowodami doręczenia (k. 12-16)

Zgromadzone w aktach przedmiotowej sprawy dokumenty i ich wartość dowodowa nie były kwestionowane przez strony, a i Sąd nie znalazł podstaw do tego, by czynić to z urzędu.

Zeznaniom świadków i stron w zakresie, w jakim dotyczyły opisanych wyżej okoliczności faktycznych, Sąd zasadniczo dał wiarę w całości, były one bowiem spójne i logiczne i nie budziły również wątpliwości z punktu widzenia doświadczenia życiowego. Podkreślić też trzeba, że pomiędzy wyżej wymienionymi osobami nie zachodziły też rozbieżności co do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, które w przeważającej części były bezsporne.

Pisemna opinia biegłego sądowego mgra R. B. poparta następnie ustnymi wyjaśnieniami biegłego okazała się jak najbardziej przydatna do rozstrzygnięcia sprawy. Została ona sporządzona w sposób rzetelny i fachowy oraz należycie uzasadniona. Sąd nie dopatrzył się w niej żadnych błędów i uznał ją za prawidłową pod względem logiki zastosowanych metod oraz formułowanych wniosków, a jej treść za kompletną. Zaznaczyć też trzeba, że pozwani nie formułowali pod adresem omawianej opinii żadnych zastrzeżeń, a wątpliwości powoda odnośnie sposobu uwzględnienia w wycenie lokalu udziału w nieruchomości wspólnej zostały przez biegłego przekonująco wyjaśnione. Podkreślić należy, iż powód po wysłuchaniu biegłego nie zdecydował się zgłaszać kolejnych zarzutów i nie wnosił o uzupełnienie przedmiotowej opinii czy też o sporządzenie kolejnej. Wobec powyższego uznać wypada, że ostatecznie wnioski omawianej opinii zaakceptował.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo okazało się częściowo zasadne.

Instytucja zachowku uregulowana została w art. 991 i n. Kodeksu cywilnego. Zgodnie z treścią art. 991 § 1 i 2 k.c., zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału. Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia. Art. 931 § 1 i 2 k.c. stanowi natomiast, że w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci i małżonek spadkodawcy, a jeżeli dziecko spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego dzieciom w częściach równych.

Stwierdzić trzeba, że wbrew twierdzeniu pozwanych powód należy do kręgu spadkobierców ustawowych J. B..

Na wstępie należy zauważyć, że zgodnie z art. XIII § 1 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. Przepisy wprowadzające kodeks rodzinny i opiekuńczy, przysposobienie dokonane przed dniem wejścia w życie kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wywołuje skutki przewidziane w art. 124 tego kodeksu. Oznacza to, że przysposobienie R. S. przez S. Z. i jego małżonkę M. Z. (1) należy w obecnym stanie prawnym traktować jako tzw. przysposobienie niepełne, tj. wywołujące skutki polegające wyłącznie na powstaniu stosunku między przysposabiającym a przysposobionym.

Stosownie z kolei do treści art. 937 k.c., Jeżeli skutki przysposobienia polegają wyłącznie na powstaniu stosunku między przysposabiającym a przysposobionym:

1)  przysposobiony dziedziczy po przysposabiającym na równi z jego dziećmi, a zstępni przysposobionego dziedziczą po przysposabiającym na tych samych zasadach co dalsi zstępni spadkodawcy;

2)  przysposobiony i jego zstępni nie dziedziczą po krewnych przysposabiającego, a krewni przysposabiającego nie dziedziczą po przysposobionym i jego zstępnych;

3)  rodzice przysposobionego nie dziedziczą po przysposobionym, a zamiast nich dziedziczy po przysposobionym przysposabiający; poza tym przysposobienie nie narusza powołania do dziedziczenia wynikającego z pokrewieństwa.

Przyznać trzeba, że na gruncie wykładni powyższego przepisu istnieje w doktrynie odosobniony pogląd, że przysposobiony niepełnie nie dziedziczy po swoich rodzicach naturalnych (zob. uwagi do art. 937 Kodeksu cywilnego w Komentarzu pod red. A. Kidyby, LEX). Należy go jednak odrzucić jako abstrahujący od wyraźnego brzmienia przepisu, który wyłącza jedynie dziedziczenie rodziców naturalnych po przysposobionym, ale nie odwrotnie. Za poglądem o dopuszczalności dziedziczenia ustawowego przysposobionego po jego rodzicach naturalnych opowiada też zresztą nie tylko większość doktryny, ale także judykatura (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 1968 r.

I CR 112/68). Przede wszystkim jednak stwierdzić należy – to bowiem jest w niniejszej sprawie istotne – że nie ma kontrowersji co do tego, że dziedziczą z ustawy po naturalnych rodzicach przysposobionego niepełnie jego dalsi zstępni. Nie ma zatem wątpliwości, że K. Z., jako wnuk J. B., na podstawie cytowanego wyżej art. 931 § 2 k.c. jest jej spadkobiercą ustawowym. Co więcej, jako jedyny zstępny w braku testamentu byłby on powołany do całości spadku. Należny mu zachowek wynosi zatem połowę wartości spadku.

Do obliczenia zachowku należnego uprawnionemu konieczne jest ustalenie wartości spadku. Kodeks cywilny nie zawiera wprost uregulowania, że należy określić czystą wartość spadku, tzn. obliczyć wartość aktywów spadkowych i odjąć od tego pasywa. Nie może budzić wątpliwości, że zachowek należy obliczać biorąc pod uwagę czystą wartość spadku. Ustawa wyraźnie określa jedynie, że przy obliczaniu zachowku nie uwzględnia się zapisów i poleceń, co należy rozumieć w taki sposób, że po ustaleniu wartości stanu czynnego spadku nie odejmuje się od niej zapisów i poleceń, mimo że stanowią one długi spadkowe (zob. uwagi do art. 993-995 Kodeksu cywilnego w Komentarzu pod red. J. Gudowskiego, LEX).

Bezspornym było, że w skład masy spadkowej wchodziło jedynie prawo własności lokalu mieszkalnego o powierzchni 111,31 m 2, mieszczącego się w P. przy ul. (...), objętego księgą wieczystą nr (...), wraz ze związanym z nim udziałem wynoszącym ½ całości w prawie własności nieruchomości wspólnej o powierzchni 0,0751 ha, objętej księgą wieczystą nr (...). Jak ustalił Sąd, wartość tego lokalu według stanu z chwili otwarcia spadku, tj. chwili śmierci spadkodawczyni (art. 924 k.c.), oraz cen obecnych (zob. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna z dnia 26 marca 1985 r., III CZP 75/84) wynosi 365.000,00. Nic też nie wskazuje by spadkodawczyni dokonała jakichś darowizn lub zapisów windykacyjnych, które należałoby doliczyć do spadku (art. 993 k.c.).

Jeśli chodzi o nakłady poczynione przez pozwanych w lokalu wchodzącym w skład spadku, to jako dokonane już po śmierci spadkodawczyni pozostawały one bez wpływu na wycenę tej nieruchomości, a zatem nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Jeśli chodzi zaś o uiszczony przez pozwanych podatek od spadku wskazać należy, że podstawę opodatkowania stanowi czysta wartość spadku, tj. wartość pomniejszona m.in. o wypłaty z tytułu zachowku (art. 7 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn). Brak jest zatem podstaw by jakiejkolwiek części przerzucać ciężar tego podatku na powoda.

Wobec powyższego należny powodowi zachowek wynosi 182.500,00 zł (1/2 x 365.000,00 zł) i skoro nie otrzymał go on w jakiejkolwiek formie nawet w części, taką też kwotę należało zasądzić na jego rzecz od pozwanych w punkcie 1 wyroku . Wobec tego, że obowiązek zaspokojenia roszczeń o zachowek wchodzi w skład długów spadkowych, oraz że jak dotąd nie doszło do działu spadku, kwotę te należało zasądzić od pozwanych solidarnie (art. 922 § 3 k.c. oraz art. 1034 § 1 k.c.).

O odsetkach od powyższej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. zasądzając je jednak od dnia 15 grudnia 2016 r. a nie, jak chciał powód, od dnia następnego po upływie wyznaczonego pozwanym terminu do zapłaty, tj. 21 stycznia 2015 r. Nie można uznać, że świadczenie zasądzone w niniejszym wyroku stało się wymagalne na skutek wezwania pozwanych do zapłaty. Konieczne jest bowiem zachowanie wewnętrznej spójności pomiędzy ustaleniem wysokości należnego zachowku, a przyjętym terminem jego wymagalności. Data, od której zasądzane są odsetki, winna być skorelowana z chwilą, na jaką ustalono wartość składników majątku spadkowego. Skoro są one wyceniane według stanu z dnia otwarcia spadku i aktualnych cen, to zasądzanie odsetek od daty wezwania do zapłaty nie ma uzasadnienia. W takim przypadku odsetki od zachowku powinny być naliczone dopiero od dnia następnego po dacie wyrokowania w sprawie albowiem dopiero z chwilą wydania wyroku roszczenie o zapłatę tak ustalonej kwoty stało się wymagalne. Biorąc pod uwagę, że wysokość należnego świadczenia uwzględnia wszystkie niekorzystne dla wierzyciela zmiany siły nabywczej pieniądza, które nastąpiły od powstania zdarzenia wywołującego obowiązek jego spełnienia (takie jest bowiem ratio uwzględniania cen z chwili wyrokowania a nie otwarcia spadku), to zasadne jest przyznanie odsetek za opóźnienie (które też przecież pełnią funkcję kompensacyjną) dopiero w przypadku opóźnienia w zapłacie świadczenia w tej jego wysokości, jaka została określona w wyroku (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 7 maja 2014 r., I ACa 1397/13; wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 2 marca 2012 r., I ACa 110/12).

W ocenie Sądu nie zachodziły w niniejszej sprawie okoliczności przemawiające za ograniczeniem roszczenia powoda na podstawie art. 5 k.c.

Stosowanie powołanego przepisu w sprawach o zachowek nie jest co prawda wyłączone (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1981 r., III CZP 18/81), ma to miejsce jednak w wypadkach wyjątkowych, w szczególności przy uwzględnieniu drugiej z wymienionych w art. 5 k.c. klauzul, a mianowicie zasad współżycia społecznego. Taka sprzeczność z zasadami współżycia zachodziłaby wówczas, gdyby w świetle zasad lub wartości moralnych, powszechnie społecznie akceptowanych, żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku musiało być ocenione negatywnie. Rozważając ocenę roszczenia o zachowek przez pryzmat naruszenia zasad współżycia społecznego trzeba mieć na uwadze, że prawo do zachowku, przysługuje ze względu na szczególny, bardzo bliski stosunek rodzinny, istniejący między uprawnionym a spadkodawcą. Służy ono urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych przez to, że zapobiega rozporządzeniu jego majątkiem na wypadek śmierci z zupełnym pominięciem tych ostatnich. Celem instytucji zachowku jest zatem ochrona interesów majątkowych wymienionych w art. 991 § 1 k.c. najbliższych członków rodziny przez zapewnienie im, niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającemu ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadał przy dziedziczeniu ustawowym. Powyższe względy nakazują szczególną ostrożność przy ocenie, czy domaganie się zachowku nie stanowi nadużycia prawa. Podkreślić należy, że ocena taka nie może opierać się jedynie na ogólnym odwołaniu się do klauzuli generalnej zasad współżycia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2004 r., IV CK 215/03; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 9 maja 2013 r., I ACa 334/13). Obniżenie wysokości zachowku może więc mieć miejsce w przypadkach zupełnie wyjątkowych, jako że już samo pozbawienie uprawnionego do zachowku korzyści ze spadku w drodze dziedziczenia jest dla niego okolicznością krzywdzącą i dolegliwą, a stanu tego nie powinno jeszcze pogłębiać ograniczenie możliwości realizacji roszczeń z tytułu zachowku (zob. uwagi do art. 991 Kodeksu cywilnego w Komentarzu pod red. A. Kidyby, LEX). Rozważając ewentualne ograniczenia prawa do zachowku można w szczególności uwzględniać zachowania uprawnionego, które wskazują na to, jak ten wywiązywał się ze swych obowiązków względem najbliższych, ze szczególnym uwzględnieniem spadkodawcy, ale zastosowaniem art. 5 k.c. skutkować mogłoby tylko skrajnie rażące, zasługujące na wyjątkową moralną dezaprobatę postępowanie uprawnionego względem spadkodawcy (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 22 kwietnia 2009 r., I ACa 459/08; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 marca 2013 r., I ACa 892/12).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy stwierdzić trzeba, że postępowanie K. Z. względem J. B. nie zasługuje na tak daleko posuniętą dezaprobatę, aby uzasadniało ograniczenie jego roszczenia o zachowek. Powód istotnie nie utrzymywał kontaktów ze swoją babką i nie interesował się jej losem, ale nie wynikało to z jego złej woli, czy z jakichś głębokich wzajemnych uraz. W rzeczywistości między powodem a spadkodawczynią nigdy nie powstała bliska emocjonalna więź, jaka powinna istnieć między babką a wnukiem, co było niejako konsekwencją braku stałej relacji między K. Z. a jego ojcem. Odpowiedzialność za to ostatnie obciąża zaś przede wszystkim R. Z., który nie chcąc utrzymywać jakichkolwiek kontaktów z byłą żoną odsunął się także od pozostającego pod jej opieką syna. Podkreślić należy że sam powód – przynajmniej jako dziecko – nie miał żadnej możliwości zmiany tej sytuacji. Co prawda po osiągnięciu dorosłości mógł już samodzielnie podjąć próbę nawiązania kontaktu z ojcem i jego rodziną – w tym ze spadkodawczynią – ale wobec obojętności drugiej strony niesprawiedliwym byłoby czynić mu zarzut z tego, że nie wykazał takiej inicjatywy. Pozwani też przecież nie uznali za konieczne poinformować go nawet o śmierci i dacie pogrzebu jego ojca – sytuacja taka powtórzyła się zresztą w przypadku J. B.. Sama spadkodawczyni również nie dążyła do nawiązania relacji z wnukiem i poza krótkim spotkaniem na pogrzebie R. Z. nie szukała z nim kontaktu. Jednocześnie nic nie wskazuje, by czuła do wnuka jakikolwiek żal z powodu jego braku zainteresowania. Gdyby tak było, mogła wszak w testamencie zawrzeć oświadczenie o jego wydziedziczeniu. Nawet wyłączenie go od spadkobrania nie wynikało – jak się wydaje – z jej negatywnego stosunku do wnuka, ale było skutkiem swoistej umowy zawartej z pozwanymi (oddała im w testamencie mieszkanie w zamian za zapewnienie jej opieki w ostatnich latach życia). Reasumując, jakkolwiek relacji między powodem a spadkodawczynią nie sposób uznać za prawidłowe, to jednak nie można też powodowi przypisać winy za taki ich kształt i uznać, by domaganie się przezeń zachowku stanowiło naruszenie zasad współżycia społecznego.

W ocenie Sądu nie zasługiwał też na uwzględnienie wniosek pozwanych o rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty .

Przepis art. 320 k.p.c. upoważnia Sąd do wzięcia pod rozwagę przy wydawaniu wyroku, czy jego orzeczenie będzie mogło być wykonane bez potrzeby przeprowadzania egzekucji, zwłaszcza czy pozwany będzie w stanie spełnić zasądzone świadczenie jednorazowo. Przesłanką zastosowania tego przepisu jest ustalenie, że w danej sprawie zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony; decydują o tym okoliczności konkretnej sprawy. W zasadzie chodzi o okoliczności dotyczące pozwanego dłużnika, jego sytuację osobistą, majątkową, finansową, rodzinną, które powodują, że nierealne jest spełnienie przez niego od razu i w pełnej wysokości zasądzonego świadczenia. Rozważając rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty, Sąd nie może jednak nie brać pod rozwagę sytuacji wierzyciela. Również jego trudna sytuacja majątkowa może bowiem co do zasady przemawiać przeciwko rozłożeniu zasądzonego świadczenia na raty, ponieważ Sąd nie powinien działać z pokrzywdzeniem wierzyciela (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 2015 r., II CSK 409/14). Ochrona jaką zapewnia pozwanemu dłużnikowi art. 320 k.p.c. nie może być stawiana ponad ochronę wierzyciela w procesie cywilnym i wymaga uwzględnienia wszelkich okoliczności sprawy, w tym uzasadnionego interesu podmiotu inicjującego proces (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 19 grudnia 2014 r., V ACa 235/14). Poza tym, pozbawiając wierzyciela możliwości niezwłocznego uzyskania świadczenia, sąd winien to czynić tylko w takich przypadkach, gdy sytuacja majątkowa dłużnika daje gwarancję spłaty rat. Założeniem wymienionego przepisu jest uczynienie postępowania egzekucyjnego realnym ze względu na określoną sytuację ekonomiczną i finansową dłużnika, czyniącą co prawda nierealną natychmiastowe spełnienie całości świadczenia, ale jednocześnie pozwalającą zasadnie prognozować, że będzie on w stanie wywiązać się z zaciągniętego zobowiązania rozłożonego na raty. Raty te powinny być przy tym ukształtowane w taki sposób, by – jak wyżej wskazano – nie ograniczać interesu wierzyciela w sposób nadmierny, niedający się pogodzić z zasadami słuszności.

Biorąc powyższe pod uwagę stwierdzić należy, że okoliczności niniejszej sprawy nie uzasadniały skorzystania przez Sąd z kompetencji przyznanej mu w art. 320 k.p.c. Pozwani są osobami w podeszłym wieku i schorowanymi, utrzymują się z relatywnie niewysokich świadczeń emerytalnych, z których po zaspokojeniu niezbędnych potrzeb zostają im jedynie niewielkie nadwyżki. Z okoliczności sprawy nie wynika też, by mogli liczyć pomóc osób trzecich w wywiązaniu się ze zobowiązania, lub by mieli możliwości zwiększenia swoich dochodów. W tej sytuacji zasądzone świadczenie musiałoby zostać rozłożone na wiele niewysokich rat, co w znacznym stopniu ograniczyłoby prawa powoda, czyniąc jego roszczenie o zachowek iluzorycznym. A. W. i G. Z. co prawda znajdują się w nieco gorszej sytuacji majątkowej niż K. Z., ale różnica ta nie jest na tyle duża, aby z punktu widzenia zasad słuszności usprawiedliwiać tak daleko idącą ingerencję w uprawnienia tego ostatniego. Zauważyć przy tym trzeba, że pozwani dysponują przecież majątkiem spadkowym, którego tylko część wartości stanowi należny powodowi zachowek. Lokal ten, o wartości 365.000,00 zł jest znaczącym składnikiem majątku, który może posłużyć na przykład jako zabezpieczenie kredytu zaciągniętego na potrzeby spłacenia wierzytelności względem powoda, czy też w ostateczności może zostać w tym celu sprzedany. Nie służy on przecież do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych żadnego z pozwanych. Wobec powyższego, chociaż jednorazowe spełnienie świadczenia będzie się dla pozwanych wiązać z pewnymi trudnościami, to jednak nie można uznać, by było to niemożliwe.

W punkcie 2 wyroku Sąd oddalił powództwo co do:

1)  kwoty 97.500,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty,

2)  odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 182.500,00 zł od dnia 21 stycznia 2015 r. do dnia 14 grudnia 2016 r.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., stosunkowo je rozdzielając i obciążając nimi strony w takiej części, w jakiej każda z nich przegrała sprawę, tj. powoda w 35% a pozwanych w 65%. Na koszty poniesione przez powoda składają się poniesiona część opłaty od pozwu w kwocie 5.000,00 zł, zaliczka na biegłego w kwocie 2.000,00 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 7.200,00 zł, ustalonej na podstawie art. 98 § 3 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 2, § 4 ust. 1 i § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (...) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł, co w sumie daje kwotę 14.217,00 zł z której od pozwanych powinien otrzymać 65%, tj. 9.241,05 zł. Na koszty poniesione przez pozwanych składają się koszty zastępstwa procesowego w kwocie 7.200,00 zł, ustalonej na wskazanej wyżej podstawie prawnej, oraz dwie opłaty skarbowe od pełnomocnictwa w kwocie 34,00 zł, co w sumie daje kwotę 7.234,00 zł, z której od powoda powinni otrzymać 35%, tj. 2.531,90 zł. Wzajemna kompensacja kosztów daje kwotę 6.709,15 zł , zasądzoną od pozwanych na rzecz powoda w punkcie 3 wyroku .

Nadto w punkcie 4 wyroku Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu:

a)  na podstawie art. 113 ust. 2 u.k.s.c., od powoda, z zasądzonego roszczenia, przypadającą na niego nieuiszczoną cześć opłaty sądowej od pozwu w kwocie 3.150,00 zł (9.000,00 zł x 35%),

b)  na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c., od powoda, przypadającą na niego część nieuiszczonych wydatków na wynagrodzenie biegłego w kwocie 242,37 zł (692,49 zł x 35%),

c)  na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. od pozwanych, przypadająca na nich część nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu oraz wydatków na wynagrodzenie biegłego w łącznej kwocie 6.300,11 zł [(9.000,00 zł + 692,49 zł) x 65%].

SSO Anna Łosik