Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII AmC 12373/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 listopada 2013 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie-Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów

w składzie:

Przewodniczący: SSO Dariusz Dąbrowski

Protokolant: stażysta Grzegorz Szpak

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2013 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone

I.  uznaje za niedozwolone i zakazuje (...) Spółce Akcyjnej w W. wykorzystywania w umowach z konsumentami postanowienia wzorca umowy o treści:

„Określony procent Części Bazowej Rachunku wypłacany Ubezpieczającemu w przypadku odpisania Jednostek Funduszy z Części Bazowej Rachunku w związku z całkowitą lub częściową wypłatą świadczenia Wykupu:

Rok Okres ubezpieczenia na dzień zawarcia Umowy

15 20 25 30

1 2% 2% 2% 2%

2 2% 2% 2% 2%

3 20% 20% 20% 20%

4 30% 30% 30% 30%

5 40% 40% 40% 40%

6 50% 50% 50% 44%

7 60% 60% 53% 45%

8 70% 65% 55% 47%

9 79% 67% 57% 48%

10 82% 69% 59% 50%

11 84% 72% 61% 52%

12 87% 74% 63% 53%

13 90% 77% 65% 55%

14 93% 79% 67% 57%

15 96% 82% 69% 59%

16 84% 72% 61%

17 87% 74% 63%

18 90% 77% 65%

19 93% 79% 67%

20 96% 82% 69%

21 84% 72%

22 87% 74%

23 90% 77%

24 93% 79%

25 96% 82%

26 84%

27 87%

28 90%

29 93%

30 96%”

II.  nakazuje pobrać od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sąd Okręgowy w Warszawie kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem opłaty stałej od pozwu, od której uiszczenia powód był zwolniony z mocy prawa

III.  Zarządza publikację prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt (...) Spółki Akcyjnej w W..

Sygn. akt XVII AmC 12373/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 10 grudnia 2012 roku powód – M. M. - domagał się uznania za niedozwolone i zakazania wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia o treści: „Określony procent Części Bazowej Rachunku wypłacany Ubezpieczającemu w przypadku odpisania Jednostek Funduszy z Części Bazowej Rachunku w związku z całkowitą lub częściową wypłatą świadczenia Wykupu:

Rok

Okres Ubezpieczenia na dzień zawarcia Umowy

Rok

Okres Ubezpieczenia na dzień zawarcia Umowy

15

20

25

30

15

20

25

30

1

2%

2%

2%

2%

16

84%

72%

61%

2

2%

2%

2%

2%

17

87%

74%

63%

3

20%

20%

20%

20%

18

90%

77%

65%

4

30%

30%

30%

30%

19

93%

79%

67%

5

40%

40%

40%

40%

20

96%

82%

69%

6

50%

50%

50%

44%

21

84%

72%

7

60%

60%

53%

45%

22

87%

74%

8

70%

65%

55%

47%

23

90%

77%

9

79%

67%

57%

48%

24

93%

79%

10

82%

69%

59%

50%

25

96%

82%

11

84%

72%

61%

52%

26

84%

12

87%

74%

63%

53%

27

87%

13

90%

77%

65%

55%

28

90%

14

93%

79%

67%

57%

29

93%

15

96%

82%

69%

59%

30

96%

", którym posługuje się pozwany – (...) S.A. z siedzibą w W.. Nadto wniósł o zasądzenie kosztów procesu i wyznanie terminu rozprawy.

Powód wskazuje, iż przedmiotowym postanowieniem pozwany zastrzegł możliwość pobrania opłaty likwidacyjnej w wysokości określonej procentowo i rosnącej z biegiem trwania polisy, zwanej wykupem jednostek uczestnictwa, w razie rezygnacji z usług z funduszu. Podkreśla, iż w niektórych przypadkach opłata likwidacyjna jest większa niż wartość podstawowa polisy, a zatem pozwane Towarzystwo w momencie likwidacji potrąci w zasadzie wszystkie wpłacone pieniądze oraz te, które zostały wypracowane przez ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy.

W ocenie powoda wskazane postanowienie wzorca umowy stanowi niedozwoloną klauzulę, gdyż jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumentów. Wypełniałoby tym hipotezę art. 385[1] § 1 kc, zgodnie z którym niedozwolonymi są postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione z nim indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – z wyłączeniem postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W szczególności zakwestionowana klauzula w jego ocenie nakłada na ubezpieczonego konsumenta swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami.

Nadto powód wskazuje na wydany przez Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrok z dnia 14 maja 2010 roku pod sygnaturą akt VI ACa 1175/09 oraz na zamieszczony w prowadzonym przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów rejestrze klauzul niedozwolonych zapisy pod pozycją (...)i (...).

Powód zaznacza, że świadczenie pobierane w zamian za świadczenie wzajemne drugiej strony powinno być ekwiwalentne, a w przedmiotowej sytuacji Ubezpieczyciel w przypadku rozwiązania umowy może pobierać jedynie taką opłatę, która odpowiada jego wydatkom. Ukształtowanie opłaty likwidacyjnej w sposób ryczałtowy (procentowy) może powodować bezpodstawne wzbogacenie się Ubezpieczyciela kosztem konsumentów, co zdaniem powoda prowadzi do wykreowania nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta.

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości, a także zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wniósł także o dopuszczenie dowodów wskazanych w uzasadnieniu odpowiedzi na pozew na okoliczności w nim wskazane.

Pozwany wskazał, iż przedmiotowe postanowienie nie dotyczy opłaty likwidacyjnej, uzależnionej od czasu trwania ochrony ubezpieczeniowej, ale wypłaty procentu części zgromadzonych przez ubezpieczonego środków w związku z całkowitą lub częściową wypłatą Świadczenia Wykupu. Zdaniem pozwanego powyższe sprawia, iż przytoczone przez powoda argumenty i orzecznictwo w zakresie opłaty likwidacyjnej nie mają odniesienia do mechanizmu stosowanego przez pozwanego na podstawie Ogólnych Warunków Ubezpieczania (OWU). Pozwany przyznaje, że wypłacana wartość świadczenia jest uzależniona od okresu trwania ochrony ubezpieczeniowej, jednakże pozostaje w korelacji z kosztami działalności świadczonej przez pozwanego na rzecz i rachunek potencjalnego klienta. Sposób ustalenia przedmiotowych kosztów w przypadku rozwiązania umowy koresponduje z ryzykiem biznesowym, które ponosi ubezpieczyciel z tytułu zawierania przedmiotowych umów ubezpieczenia i nie stanowi, wbrew twierdzeniom powoda, podstaw do uznania, że następuje bezpodstawne wzbogacenie ubezpieczyciela kosztem klienta. Profity, z zawartych umów ubezpieczyciel uzyskuje dopiero na końcowym etapie ich wykonywania, w początkowym okresie natomiast wykłada znaczne środki związane z procedurą „uruchomienia” umowy. Pozwany podnosi, iż w wypadku rozwiązania umowy dochodzi do wypłaty jednego z trzech głównych świadczeń ubezpieczeniowych, czyli świadczenia wykupu – Wartość Wykupu, gdzie pozostałymi świadczeniami jest udzielenie ochrony ubezpieczeniowej oraz świadczenie z tytułu dożycia i świadczenie z tytułu śmierci.

Odnosząc się zaś do przedmiotu sprawy pozwany zaprzeczył, jakoby kwestionowane postanowienie wypełniało przesłanki pozwalające uznać je za niedozwolone, albowiem dotyczy ono głównego świadczenia jednej ze stron, a zatem nie może podlegać kontroli w toku niniejszego postępowania w myśl normy wyrażonej w art. 385[1] § 1 zd. 2 kc. Pozwany podniósł, iż pomimo brak jednolitego rozumienia pojęcia „główne świadczenia stron” w doktrynie polskiego prawa, należy przyjąć, że w umowie ubezpieczenia do głównych świadczeń stron należą udzielanie ochrony ubezpieczeniowej i spełnienie określonego świadczenia przez ubezpieczyciela w razie zajścia określonego w umowy wypadku ubezpieczeniowego oraz zapłata składki przez ubezpieczającego. Jednakże z uwagi na charakter umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, który różni się od typowej umowy ubezpieczeniowej, o której mowa w kodeksie cywilnym, należy uznać zdaniem pozwanego, iż jest ona umową nienazwaną o mieszanym charakterze, do której głównych świadczeń stron należy zaliczyć również wypłatę świadczenia na wypadek śmierci (dożycia) oraz wypłata środków inwestowanych przez klienta w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, w sytuacjach i na warunkach opisanych w umowie ubezpieczeniowej. Z powyższych względów powód podnosi, że świadczenia wykupu jako świadczenie typowe dla umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym posiada zaliczyć należy do przedmiotowo istotnych postanowień umowy (essentialia negotii) w efekcie czego przedmiotowe postanowienie jako regulujące jedno z głównych świadczeń stron nie może podlegać ocenie w świetle przepisów o klauzulach abuzywnych, gdy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości.

Odnosząc się o kwestii kosztów ponoszonych przez pozwanego jako ubezpieczyciela pozwany wskazuje na wyrok Sadu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 roku pod sygnaturą akt II SK 21/2006, zgodnie z którym przedsiębiorca może stosowań postanowienia wzorca umownego określające zasady odpowiedzialności finansowej konsumenta w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy, ale zasady tej odpowiedzialności muszą pozostawać w związku z kosztami i ryzykiem przedsiębiorcy. W przypadku umowy ubezpieczenia mechanizm, zgodnie z którym kwota świadczenia wykupu jest obliczana, ma swoje uzasadnienie w strukturze kosztów ponoszonych przez pozwanego w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia przede wszystkim w konieczności uregulowania przez pozwanego prowizji na rzecz agenta ubezpieczeniowego, za pośrednictwem którego dochodzi do zawarcia umowy ubezpieczenia oraz koszty wewnętrzne związane z obsługa umowy ubezpieczenia i zawarcia samej umowy. Pozwany podkreśla, iż zgodnie z art. 830 kc ubezpieczyciel nie może co do zasady rozwiązać umowy ubezpieczeniowej, a tym samym jest obowiązany zapewnić gotowość do wykonywania umowy przez cały czas jej trwania podczas gdy rozwiązanie umowy przez ubezpieczającego może nastąpić w każdym czasie bez uwzględnienia kosztów jakie poniósł ubezpieczyciel w celu jej zawarcia i wykonywania.

Odnośnie sprzeczności postanowienia z dobrymi obyczajami pozwany podnosi, iż jako podmiot gospodarczy ma prawo do osiągania zysku z prowadzonej działalności i nie może być uznane za sprzeczne z dobrymi obyczajami i uznane za abuzywną z powodu zezwolenia ubezpieczycielowi na osiągnięcie zysku lub minimalizowanie ponoszonych strat. Pozwany zaznacza, że kalkulując poziom opłat związanych z umową ubezpieczeniową kierował się przede wszystkim interesem tych klientów, którzy należycie realizują zobowiązania wynikające z zawartych umów ubezpieczenia i opłacają zadeklarowane składki, a wprowadzenie do OWU zapisów dotyczących zasad obliczania świadczenia wykupu nie stanowi sankcji za rezygnację z kontynuowania umowy ubezpieczenia oraz przerzucania ryzyka związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej na klienta. Ryzyko ubezpieczyciela związane jest przede wszystkim z prawdopodobieństwem nieuzyskania przewidywanych i oczekiwanych wyników ekonomiczno-finansowych, nie może zatem obejmować odpowiedzialności za niezależne oraz swobodne decyzje klienta. Pozwany podkreśla, iż zawierające kwestionowane przez powoda klauzule Ogólne Warunki Ubezpieczenia były doręczane i analizowane przez Komisję Nadzoru Finansowego i do chwili obecnej nie zgłoszono zastrzeżeń do treści klauzul wskazanych w pozwie. Zdaniem pozwanego brak zastrzeżeń ze strony Komisji Nadzoru Finansowego, który ustawowo jest zobowiązany do ochrony interesów ubezpieczonych i nadzorowania działalności pozwanego oznacza, ze nie można stawiać pozwanemu zarzutu prowadzenia działalności z naruszeniem przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych, na poparcie czego wskazuje na art. 20 i 27 ustawy z dnia 22 maja 203 roku o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych.

Nadto pozwany odniósł się do powołanego przez powoda orzecznictwa, wskazując iż dotyczy ono ubezpieczenia grupowego, a nie jak w przedmiotowej sprawie ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, co sprawia, że powołanie się na owe orzeczenie jest bezpodstawne.

Pismem z dnia 30 października 2013 roku pozwany podniósł, iż powód wytaczając powództwo w niniejszej sprawie wcale nie działa w celu ochrony interesów konsumentów, a wyłącznie we własnym interesie, wskazując przy tym wpisy za stronach internetowych, z których wynika iż współpracuje on ze spółka (...) sp. z o.o. zajmującą się m.in. odzyskiwaniem pieniędzy z upadłych polis. Zdaniem pozwanego celem wytoczonego przez powoda powództwa jest stworzenie sobie możliwości do prowadzenia działalności biznesowej, co stanowi nadużycie prawa i nie powinno korzystać z ochrony prawnej, gdyż jest sprzeczne z art. 5 kc, przez co powództwo winno zostać oddalone.

Na rozprawie w dniu 4 listopada 2013 roku Sąd dopuścił dowód z zeznania świadka A. K. na okoliczność potwierdzenia wysokości i sposobu kalkulowania kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela i mechanizmów ich naliczania oraz sposobu pobierania opłat, w przypadku umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi, a w efekcie naliczania świadczenia wykupu oraz świadka A. S. na okoliczność potwierdzenia wysokości prowizji opłacanych przez zakłady ubezpieczeń na rzecz pośredników ubezpieczeniowych oferujących umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie usług ubezpieczeniowych. W ramach tej działalności w stosunkach z konsumentami posługuje się wzorcem umowy o nazwie ,,Załącznik nr 1 do Ogólnych Warunków Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną (...) ((...))”, w którym w punkcie 15 zawarte jest zaskarżone postanowienie o treści:

„Określony procent Części Bazowej Rachunku wypłacany Ubezpieczającemu w przypadku odpisania Jednostek Funduszy z Części Bazowej Rachunku w związku z całkowitą lub częściową wypłatą świadczenia Wykupu:

Rok

Okres Ubezpieczenia na dzień zawarcia Umowy

Rok

Okres Ubezpieczenia na dzień zawarcia Umowy

15

20

25

30

15

20

25

30

1

2%

2%

2%

2%

16

84%

72%

61%

2

2%

2%

2%

2%

17

87%

74%

63%

3

20%

20%

20%

20%

18

90%

77%

65%

4

30%

30%

30%

30%

19

93%

79%

67%

5

40%

40%

40%

40%

20

96%

82%

69%

6

50%

50%

50%

44%

21

84%

72%

7

60%

60%

53%

45%

22

87%

74%

8

70%

65%

55%

47%

23

90%

77%

9

79%

67%

57%

48%

24

93%

79%

10

82%

69%

59%

50%

25

96%

82%

11

84%

72%

61%

52%

26

84%

12

87%

74%

63%

53%

27

87%

13

90%

77%

65%

55%

28

90%

14

93%

79%

67%

57%

29

93%

15

96%

82%

69%

59%

30

96%

”.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o twierdzenia powoda zawarte w przedłożonych przez niego pismach procesowych oraz dokumentach złożonych do akt sprawy, w szczególności załączonej do pozwu kopii spornego wzorca (k. 5-7).

Powyższe okoliczności były między stronami bezsporne. Pozwany nie zaprzeczył prawdziwości wzorca, ani treści kwestionowanego pozwem zapisu. Art. 230 kpc stanowi, że gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Za podstawę ustalenia stanu faktycznego Sąd przyjął zatem wzajemnie niekwestionowane twierdzenia stron kierując się zasadą wyrażoną w art. 230 kpc.

Zgodnie z art. 227 kpc przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. W konsekwencji postępowanie dowodowe zostało ograniczone do normatywnie wyrażonych przez ustawodawcę przesłanek uznania postanowień wzorca umowy za niedozwolone oraz dokumentów zgromadzonych w toku postępowania sądowego wraz z zeznaniami świadków A. K. i A. S..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo w niniejszej sprawie zasługuje na uwzględnienie.

Okolicznością sporną między stronami było, czy przedmiotowe postanowienie miało charakter niedozwolony w myśl art. 385[1] § 1 kc.

Z uwagi na charakter postępowania o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone, okoliczność podniesiona przez pozwanego, a dotycząca nadużycia prawa podmiotowego, nie może mieć dla sprawy żadnego znaczenia. Postępowanie to ma bowiem na celu ochronę interesu ogółu konsumentów, będących potencjalnymi kontrahentami pozwanego. Jego celem nie jest natomiast indywidualna ochrona interesów powoda. Z tego względu - abstrahując od rzeczywistych pobudek, jakimi kierował się powód wytaczając niniejsze powództwo, z uwagi na obojętność tej okoliczności dla danego postępowania - nie można zaakceptować poglądu pozwanego, iż wniesienie pozwu w niniejszej sprawie stanowi nadużycie prawa podmiotowego z powodu sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 5 kc). W przypadku kontroli in abstracto motywacja, jaką kieruje się powód przy wnoszeniu pozwu jest bowiem w zasadzie prawnie irrelewantna.

Przechodząc do oceny postanowień wzorca pod kątem ich niedozwolonego charakteru, wskazać należy, co następuje.

Stosownie do treści art. 385[1] §1 kc, aby dane postanowienie umowne mogło być uznane za niedozwolone, musi ono spełniać cztery przesłanki tj.: (I) postanowienie nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, (II) ukształtowane przez postanowienie prawa i obowiązki konsumenta pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami, (III) powyższe prawa i obowiązki rażąco naruszają interesy konsumenta oraz (IV) postanowienie umowy nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron.

W niniejszej sprawie bezsporny jest fakt stosowania przez stronę pozwaną wzorca umownego zawierającego sporną klauzulę. Postanowienie to nie dotyczy przy tym jednoznacznie określonych głównych świadczeń stron w ramach umowy zawieranej w oparciu o krytyczny wzorzec Należy przede wszystkim wskazać, że ustawodawca zastosował w tym względzie formułę negatywną, stanowiąc, że ocena dopuszczalności klauzul nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Wprawdzie ustawodawca nie określił, co należy rozumieć przez sformułowanie „główne świadczenia stron”, ale należałoby sądzić, że z reguły są to takie elementy konstrukcyjne umowy, bez których uzgodnienia nie doszłoby do jej zawarcia czyli tzw. essentialia negotii . W niniejszym przypadku są to: ze strony pozwanej – świadczenie usług ubezpieczeniowych na rzecz konsumentów, ze strony zaś konsumenta – zapłata ceny za świadczone przez pozwanego usługi. Zgodzić się należy z twierdzeniem zawartym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r. sygn. akt III CZP 62/07, że brzmienie art. 385[1] kc nie pozwala na szeroką interpretacje formuły „postanowień określających główne świadczenia stron”. Z tego powodu postulowane jest, by sformułowanie to rozmieć wąsko, jako obejmujące swym zakresem tylko te zapisy, które wprost odnoszą się do obowiązku głównego, podstawowego, realizowanego w ramach umowy. Sąd Najwyższy wskazuje także, iż „wszelkie wątpliwości należy rozstrzygać na rzecz objęcia klauzuli kontrolą merytoryczną”. Zasadnym jest podkreślenie, iż nie bez powodu ustawodawca posłużył się sformułowaniem „postanowienia określające główne świadczenia stron”, nie zaś „dotyczące” ich, które może mieć szerszy zakres interpretacyjny. Z tych względów argumentacja podnoszona przez pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.

Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia nie może w tej sprawie mieć znaczenia wobec abstrakcyjnego charakteru kontroli postanowienia wzorca umownego. Sąd nie bada w niniejszym postępowaniu konkretnych stosunków istniejących pomiędzy kontrahentami, ale wzorzec i treść hipotetycznych stosunków, jakie powstałyby pomiędzy pozwanym, a potencjalnym konsumentem. Nie ma zatem znaczenia, czy jakaś konkretna umowa była między stronami negocjowana ani nawet czy wzorzec był, czy też nie był zastosowany przy zawieraniu jakiejkolwiek konkretnej umowy. Kontrola ta ma bowiem charakter oceny ex ante i obejmuje wzorzec, nie zaś konkretną umowę. Istotny jest zatem fakt, że pozwany wprowadził oceniany wzorzec do obrotu poprzez wystąpienie z ofertą zawarcia umowy z wykorzystaniem go.

Dla zastosowania omawianego przepisu przesłanki II (sprzeczność z dobrymi obyczajami) i III (rażące naruszenie interesów konsumenta), choćby ze względu na verba legis, muszą zachodzić równocześnie. Z reguły rażące naruszenie interesu konsumenta jest naruszeniem dobrych obyczajów, ale nie zawsze zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza ten interes.

Pełnię treści pojęciu „dobrych obyczajów” (w szczególności w stosunkach umownych między profesjonalistą a konsumentem) nadaje judykatura - w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 roku, sygn. akt I CK 832/04, IC Biul. SN 2006, nr 2, s. 86 wskazano, że za „sprzeczne z dobrymi obyczajami” należy uznać wprowadzenie klauzul godzących w równowagę kontraktową, „rażące naruszenie interesów konsumenta” zaś polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta w określonym stosunku umownym).

Poprzez dobre obyczaje rozumiemy pewien powtarzalny wzorzec zachowań, który jest aprobowany przez daną społeczność lub grupę. Są to pozaprawne normy postępowania, którymi przedsiębiorcy winni się kierować. Ich treści nie da się określić w sposób wyczerpujący, ponieważ kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi i związanymi z tym praktykami życia gospodarczego. Wszystkie one podlegają zmianom w ślad za zmieniającymi się ideologiami politycznymi i społeczno – gospodarczymi oraz przewartościowaniami moralnymi. W szczególności zaś, dobre obyczaje to normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej.

W niniejszej sprawie dobrym obyczajem jest, dbałość przedsiębiorcy o pewność i jasność stosunku prawnego łączącego go z konsumentem. Dobrym obyczajem jest także, by przedsiębiorca nie wykorzystywał swej uprzywilejowanej pozycji kontraktowej, będącej rezultatem stosowania przez niego jednostronnie ustalonego wzorca umowy. Pozwany przedstawiając konsumentom do akceptacji warunki umowy zawierające zapisy, kształtujące ich prawa i obowiązki w sposób mniej korzystny niewątpliwie istotnie narusza zasadę ekwiwalentności świadczeń stron. Oczekiwanym jest także, by pozwany przedsiębiorca nie przenosił na konsumenta ryzyka związanego z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą, które w kontekście niniejszej sprawy wiąże się z zakresem zawieranych umów ubezpieczeniowych.

W zakresie oceny stopnia naruszenia interesów konsumentów Sąd Okręgowy podziela opinię Sądu Apelacyjnego w Warszawie (wyrok z dnia 27 czerwca 2006 roku, sygn. akt VI ACa 1505/05), że naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe czy też znaczące. Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Zaliczyć tu można również dyskomfort konsumenta, spowodowany takimi okolicznościami jak strata czasu, naruszenie prywatności, niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości, jakie mogłyby powstać na skutek wprowadzenia do zawartej umowy ocenianego postanowienia. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne związane bądź to z przedsiębiorcą (np. renomowana firma), bądź to z konsumentem (np. seniorzy, dzieci). Konieczne jest zbadanie, jaki jest zakres grożących potencjalnemu konsumentowi strat lub niedogodności.

Częstokroć konieczne jest również ustalenie, jak wyglądałyby prawa i obowiązki konsumenta w sytuacji braku analizowanej klauzuli (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 roku, sygn. akt III SK 21/06 oraz z dnia 11 października 2007 roku, sygn. akt III SK 9/07). Jeżeli przepisy ogólne stawiają konsumenta w lepszej sytuacji niż postanowienia proponowanej umowy, to w zasadzie postanowienia te należy uznać za niedozwolone. Odstępstwo od tej zasady możliwe jest tylko, o ile zmiana jest uzasadniona specyfiką wzajemnych świadczeń lub jest kompensowana innymi postanowieniami wzorca.

Klauzula generalna wyrażona w art. 385[1] §1 kc uzupełniona została listą przykładowych postanowień umownych zamieszczoną w art. 385[3] kc. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie (wyrok z dnia 8 października 2008 roku, sygn. akt VI ACa 772/08), obejmuje ona najczęściej spotykane w praktyce klauzule uznane za sprzeczne z dobrymi obyczajami zarazem rażąco naruszające interesy konsumenta. Ich wspólną cechą jest nierównomierne rozłożenie praw, obowiązków lub ryzyka między stronami prowadzące do zachwiania równowagi kontraktowej. Są to takie klauzule, które jedną ze stron (konsumenta) z góry, w oderwaniu od konkretnych okoliczności, stawiają w gorszym położeniu. Wyliczenie to ma charakter niepełny, przykładowy i pomocniczy. Funkcja jego polega na tym, iż zastosowanie we wzorcu umowy postanowień odpowiadających wskazanym w katalogu znacząco ułatwia wykazanie, że spełniają one przesłanki niedozwolonych postanowień umownych objętych klauzulą generalną art. 385[1] §1 kc. W razie wątpliwości ciężar dowodu, że postanowienia nie spełniają przesłanek klauzuli generalnej spoczywa na przedsiębiorcy.

W ocenie Sądu przedmiotowa klauzula wypełnia dyspozycję przepisu 385 3 pkt 17 k.c.. Omawiany wykup jednostek uczestnictwa musi być bowiem traktowany jako odstępne – w ujęciu wskazanego przepisu - w sytuacji gdy ubezpieczony odstępuje od umowy ubezpieczenia, co prowadzi do jej wygaśnięcia. Zważywszy na podaną wyżej wysokość ,,odstępnego”, zwłaszcza w czasie dwóch początkowych lat obowiązywania umowy, nie sposób przyjąć, aby nie było ono rażąco wygórowane, także w kolejnych latach nie może być uznane za właściwe w przypadku rezygnacji z usług funduszu w dalszych latach trwania umowy ubezpieczenia. Tego rodzaju dysproporcja praw przekracza zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków konsumenta.

Należy podkreślić, iż choć przedsiębiorca może stosować postanowienia wzorca umownego określające zasady odpowiedzialności finansowej konsumenta w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy, to jednak zasady tej odpowiedzialności muszą pozostawać w zawiązku z kosztami i ryzykiem przedsiębiorcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 roku sygnatura akt III SK 21/06).

Wysokość pomniejszonej wartości wykupowanych jednostek zwłaszcza w dalszych latach trwania umowy jest rażąco wygórowana i powoduje, że w przypadku wygaśnięcia umowy ubezpieczony pozbawiony zostaje możliwości uzyskania zwrotu wpłaconych przez niego uprzednio składek, które przepadają na rzecz pozwanego.

Wygaśniecie umowy w ciągu dwóch pierwszych lat od jej zawarcia, przy uwzględnieniu wysokości wykupu jednostek uczestnictwa na poziomie 2% oznacza de facto, że ubezpieczony traci praktycznie całość środków wpłaconych przez niego uprzednio tytułem składek. Zaznaczyć należy, że rozwiązanie to jest przy tym całkowicie niezależne od wartości środków jakie wpłacił ubezpieczony.

Takie ukształtowanie stosunku prawnego pomiędzy pozwanym jako ubezpieczycielem, a ubezpieczonym konsumentem trudno nie uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy słabszej strony tego stosunku prawnego tj. konsumenta. Rozwiązanie to narusza wewnętrzną równowagę umowy i słuszność kontraktową, dyskryminując konsumenta.

Zaznaczenia wymaga, że składka ubezpieczeniowa jest elementem przedmiotowo istotnym umowy ubezpieczenia i jest korelatem świadczenia ubezpieczyciela. Przy ustaleniu wysokości wartości jednostek podlegającej wykupowi należy brać pod uwagę proporcjonalność świadczeń stron - składki i ochrony ubezpieczeniowej. Zarówno okres świadczenia ochrony ubezpieczeniowej, jak i składka są z natury swej podzielne. Należy więc uznać, że zwrot składki za okres niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej musi być oparty na zasadzie proporcji. Co do zasady przy ustalaniu, czy ubezpieczającemu należy się składka za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej, nie ma znaczenia przyczyna wygaśnięcia stosunku ubezpieczenia przed upływem okresu, na który została zawarta umowa. W szczególności nie jest istotne to, z czyjej inicjatywy umowa została rozwiązana lub też kto ponosi odpowiedzialność za okoliczności, których skutkiem jest wygaśnięcie stosunku ubezpieczenia.

Podkreślić przy tym także należy, że przedsiębiorca ma prawo do potrącenia poczynionych nakładów, jak również kompensaty poniesionych strat, w przypadku rezygnacji konsumenta z usługi. Kwota podlegająca potrąceniu powinna jednak zostać ustalona w zakresie zbliżonym do rzeczywistej straty poniesionej przez pozwanego, jak również uwzględniać faktyczną wartość posiadanych przez ubezpieczonego jednostek. W związku z tym, wartość wykupu jednostek uczestnictwa powinna uwzględniać w/w koszty. Pozwany zaś nie wykazał, że ponosi straty w przypadku rozwiązania umowy po dziesięcioletnim okresie trwania umowy zawartej na 30 lat, przez co wartość wykupywanych jednostek w tych warunkach przez konsumenta jest niewspółmierna w stosunku do poniesionych przez pozwanego nakładów i utraconych korzyści, jak również do faktycznie uiszczonych składek. Postanowienie to, zdaniem Sądu, może także w istocie powodować ograniczenie uprawnienia konsumenta do odstąpienia od umowy. W praktyce może bowiem dojść do takiej sytuacji, w której konsumenci będą rezygnować z przysługującego im uprawnienia do odstąpienia od umowy z obawy przed utratą uiszczonych dotąd należności na rzecz pozwanego. Przedmiotowe postanowienie nie uwzględnia zatem i nie zabezpiecza interesu konsumenta, jako słabszej strony umowy, co nie znajduje żadnego uzasadnienia i prowadzi do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób nie równorzędny i rażąco niekorzystny dla konsumenta.

W niniejszej sprawie zdaniem Sądu pozwany nie wykazał, aby przyjęte w przedmiotowej klauzuli uregulowanie zasad wykupu jednostek uczestnictwa w przypadku wygaśnięcia umowy, na skutek wcześniejszego jej wypowiedzenia przez konsumenta, jest uzasadnione ze względu na koszty i ryzyko ponoszone przez pozwanego. Nie świadczą o tym w szczególności zeznania przesłuchanej w charakterze świadka A. K. – aktuariusza (k. 96). Z zeznań tych nie wynika bowiem, aby koszty i ryzyko jakie ponosi pozwany w przypadku wszystkich umów zawartych na podstawie przedmiotowego wzorca przez okres jego stosowania wynikały z kosztów immanentnie związanych z umową ubezpieczeniową. Podkreślić wszak należy, iż świadek ten zeznał m.in.: „koszty wewnętrzne to są też koszty rozliczeń prowizji z pośrednikami, koszty reklamy jak też koszty zarządu”. Nie można uznać za świadczące o tym również zeznania przesłuchanego w charakterze świadka – A. S.– Prezesa (...)(k. 97), który zeznał między innymi: „dla osób wykonujących czynności agencyjne w produktach takich jak w sprawie prowizja może wynosić 30%, 50% albo więcej wysokości składki pierwszorocznej… w razie zerwania umowy w ciągu pierwszych dwóch lat może nastąpić taka sytuacja, że wszystkie składki pokryją koszty pośrednictwa”.

Nie można uznać za prawdziwe twierdzenie pozwanego, iż na wysokość wartości wykupu wpływają jedynie niezbędne koszty ponoszone przez pozwanego, gdy z zeznań świadków wynika, iż wliczane są do nich koszty zarządu pozwanego i koszty reklamy, a sama prowizja dla pośredników może wynosić w granicach od 30-50% wysokości składki pierwszorocznej do wysokości wartości składek złożonych w ciągu dwóch pierwszych lat. O ile wysokość odstępnego można uznać za odpowiadającą ponoszonym przez pozwanego kosztom w pierwszych latach trwania umowy, nie sposób tego zrobić w przypadku kolejnych lat, w szczególności w ostatnich latach trwania umowy, jak np. w wypadku rozwiązania umowy po 15 latach okresu ubezpieczenia gdzie wypacane jest raptem 50% wartości jednostek funduszy.

Zakwestionowane postanowienie rażąco narusza interes ekonomiczny konsumenta, gdyż prowadzi do uzyskiwania przez ubezpieczyciela pewnych korzyści kosztem ubezpieczonego, zwłaszcza wówczas, gdy prawo do odstępnego jest zupełnie nie przystające do poniesionych przez pozwanego nakładu środków i przyjętego na siebie ryzyka, w szczególności gdy odpowiada ona wysokości prawie całego zaangażowania finansowego drugiej strony w pierwszych latach trwania umowy.

Nie można uznać za słuszne twierdzenia pozwanego, iż kształtowanie stawek wykupu jednostek uczestnictwa w wypadku rozwiązania umowy na poziomie zbliżonym do stosowanych przez niego jest powszechnie stosowaną, uzasadnioną ekonomicznie i w pełni aprobowaną przez organ nadzoru i instytucje ochrony konsumentów. Powszechność zamieszczania w stosowanych przez ubezpieczycieli wzorcach umów regulacji podobnych do kwestionowanego w pozwie postanowienia nie może oznaczać samo przez się, że postanowienie to nie jest abuzywne.

Nadmienić przy tym należy, iż wynik kontroli stosowanych przez pozwanego wzorców umów przez Komisji Nadzoru Finansowego nie ma wpływu na niniejszą sprawę, która ma charakter sprawy cywilnej rozpoznawanej w postępowaniu sądowym, przez co brak zastrzeżeń ze strony KNF nie można uznać przedmiotowe postanowienie nie posiada abuzywnego charakteru.

Wobec powyższego, w ocenie Sądu, przedmiotowe klauzule regulujące kwestie wyliczenie wysokości wykupu jednostek uczestnictwa rażąco naruszają interes ekonomiczny konsumenta, który zostaje obciążony opłatą nie mającą odzwierciedlenia w przepisach prawa. Dochodzi zatem jednocześnie do ukształtowania obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i wykorzystania jego słabej pozycji w stosunku umownym.

Wskazane okoliczności uzasadniają twierdzenie, iż przedmiotowe postanowienie nie uwzględnia i nie zabezpiecza interesu konsumenta, jako słabszej strony umowy, co prowadzi do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób nierównorzędny i rażąco niekorzystny dla konsumenta. Zakwestionowany zapis bezsprzecznie zatem, w ocenie Sądu, kształtuje prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385[1] § 1 kc, Sąd uznał postanowienie wzorca umowy za niedozwolone, zaś na podstawie art. 479[42] § 1 kpc zakazał jego wykorzystywania w obrocie z udziałem konsumentów.

O publikacji prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej zarządzono na podstawie art. 479[44] kpc.

Mając na uwadze wynik sprawy, orzeczenie o nakazaniu pobrania od strony pozwanej opłaty od pozwu uzasadnia przepis art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

SSO Dariusz Dąbrowski