Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt III AUa 594/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 listopada 2013r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Piotr Prusinowski (spr.)

Sędziowie: SA Bożena Szponar - Jarocka

SA Bohdan Bieniek

Protokolant: Barbara Chilimoniuk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 listopada 2013 r. w B.

sprawy z odwołania Z. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P.

o wysokość emerytury

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P.

od wyroku Sądu Okręgowego w Ostrołęce III Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 15 lutego 2013 r. sygn. akt III U 123/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt. 1 i ustala, że wnioskodawcy od dnia 24 grudnia 2011r. przysługuje emerytura obliczona od podstawy wymiaru w kwocie 1558, 39 zł, ze wskaźnikiem wysokości podstawy wymiaru wynoszącym 55,21%, przy czym wysokość emerytury nie może być wyższa niż 1558,39 zł (brutto);

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie.

Sygn. akt III AUa 594/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 04.01.2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P., przyznał Z. K. w miejsce pobieranej renty z tytułu niezdolności do pracy prawo do emerytury od dnia 24.12.2011r. Wysokość emerytury została określona na kwotę 924,78 zł. brutto.

W dniu 30.01.2012r. Z. K. wniósł o odwołanie od powyższej decyzji, podnosząc nieuwzględnienie przez ZUS do stażu pracy okresu zatrudnienia w (...) w S. w okresie od 16.03.1966r. do 27.01.1968r. oraz okresu pracy w gospodarstwie rodziców w okresie od 01.07.1977r. do 31.03.1980r, co spowodowało zaniżenie świadczenia. Na rozprawie w dniu 19.04.2012 r. ubezpieczony doprecyzował odwołanie podnosząc, że wnosi o przyjęcie do wyliczenia podstawy wymiaru emerytury rzeczywistych zarobków, jakie uzyskiwał z tytułu zatrudnienia w Hucie (...) od 24.11.1972 r. do 31.03.1976 r., w Kombinacie Budownictwa Miejskiego (...) od 01.06.1963 r. do 23.10.1965 r., w (...) Przedsiębiorstwie Budowlanym od 20.11.1970 r. do 15.06.1972 r. i w (...) S. od 16.03.1966 r. do 20.01.1968 r.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania w całości wskazując, że wysokość należnej odwołującemu emerytury została w zaskarżonej decyzji określona prawidłowo, na podstawie art. 53 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, tj. przy przyjęciu 26 lat i 9 miesięcy okresów składkowych oraz 1 roku i 2 dni okresów nieskładkowych, a także podstawy wymiaru renty z tytułu niezdolności do pracy. ZUS podniósł, że w stażu pracy nie uwzględniono okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców, ponieważ odwołujący wykazał wymagany 25 letni okres pracy.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce wyrokiem z dnia 15 lutego 2013 r. zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił na dzień 24 grudnia 2011 r. wysokość emerytury na kwotę 1.558,39 zł, przy przyjęciu, wskaźnika wysokości podstawy wymiaru 55,21 %. W pozostałym zakresie odwołanie oddalił. Sąd ten odwołał się do treści przepisu art. 21 ust 1 i art. 15 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. W celu prawidłowego wyliczenia wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury dopuścił dowód z opinii biegłego. Sąd podzielił jeden z wariantów obliczeń wskazanych w opinii. Biegła podniosła, że z dokumentów zgromadzonych w aktach ZUS oraz w załączonych aktach osobowych wynika, że odwołujący był zatrudniony:

- Od dnia 01 września 1963 roku do 23 października 1965 roku w Kombinacie Budownictwa Miejskiego (...). Do akt sprawy załączono akta osobowe z tego okresu zatrudnienia odwołującego się. Do akt osobowych załączono umowę o naukę zawodu zawartą na okres dwóch lat tj. od 01 września 1963 roku do 30 czerwca 1965 roku. Zgodnie z umową oraz załączonymi angażami wynagrodzenie odwołującego się wynosiło:

od 01 września 1963 roku - 320 złotych (umowa + angaż),

od 01 lutego 1964 roku - 380,00 złotych,

od 01 kwietnia 1964 roku - 420,00 złotych,

od 01 lipca 1964 roku - 440,00 złotych, od 01 listopada 1964 roku - 460,00 złotych, od 01 lutego 1965 roku - 480,00 złotych,

od 01 kwietnia 1965 roku - 500,00 złotych.

Na kartotece pracownika wpisano stawkę 6 zł/ godz. Przyjęto, że stawka taka obowiązywała po zakończeniu nauki zawodu tj. od 01 lipca 1965 roku do końca okresu zatrudnienia.

- Od dnia 14 listopada 1965 roku do 3 marca 1966 roku w Przedsiębiorstwie Budownictwa (...) w K.. Za okres ten brak jest akt osobowych i kart wynagrodzeń - przyjęto, że odwołujący się otrzymywał wynagrodzenie nie niższe od najniższego wynagrodzenia pracowników.

- od dnia 16 marca 1966 roku do 30 listopada 1967 roku w Dzielnicowym Zarządzie (...) w S.. Do akt sprawy załączono akta osobowe oraz listy płac, z których wynika, że odwołujący był zatrudniony od dnia 16 marca 1967 roku do 30 listopada 1967 roku. Zgodnie z pismem z dnia 16 marca 1967 roku odwołującemu się przyznano wynagrodzenie w wysokości 9,00 złotych/ godzinę. Do akt sprawy załączono kopie list płac za okres zatrudnienia od marca do listopada 1967 roku.

- Od dnia 20 listopada 1970 roku do 15 czerwca 1972 roku w (...) Przedsiębiorstwie Budowlanym w O.. Za okres ten brak jest akt osobowych i kart wynagrodzeń - przyjęto, że odwołujący się otrzymywał wynagrodzenie nie niższe od najniższego wynagrodzenia pracowników.

- Od dnia od dnia 24 listopada 1972 roku do 31 marca 1976 roku w Hucie (...) (świadectwo pracy - k. 11 akt 2064073). Ostatnio otrzymywał wynagrodzenie według stawki 19,90 złotych/godzinę + akord zespołowy. Według wpisu w legitymacji wynagrodzenie otrzymane w roku 1975 wynosiło 63.521,00 złotych, w roku 1976 - 16.994,00 złotych (k. 90 akt ZUS 78146).

Zgodnie z aktami osobowymi załączonymi do akt sprawy wynagrodzenie odwołującego się wynosiło:

od 24 listopada 1972 roku - 10,80 złotych / godzinę,

od 01 maja 1973 roku - 12,00 złotych/godzinę,

od 01 listopada 1973 roku - 17,10 złotych / godzinę + akord zespołowy,

od 01 czerwca 1975 roku - 19,90 złotych / godzinę.

Czas pracy wszystkich pracowników zatrudnionych na mocy umowy wynosił bez wliczenia przerw odpoczynkowych najwyżej 8 godzin na dobę, w sobotę 6 godzin na dobę i nie mógł przekraczać 46 godzin na tydzień.

Biorąc pod uwagę normatywny czas pracy oraz stawki wynagrodzenia wskazane w angażach biegła dokonała wyliczeń hipotetycznych płac odwołującego się za okresy zatrudnienia, w których ustalono stawki godzinowe wynagrodzenia. Ponadto wyliczyła wynagrodzenia stałe według angaży i w przypadku braku dokumentów w oparciu o najniższe wynagrodzenie.

Wyliczenia szczegółowe biegła zawarła w załączniku Nr 1 do opinii. Wskazała, że w wyliczeniach brak było możliwości ustalenia wynagrodzenia w akordzie z uwagi na brak informacji o zasadach i podstawie jego naliczania.

Zdaniem biegłej według założeń wariantu I opinii, najkorzystniejszy wskaźnik ustalony z 10 kolejnych lat kalendarzowych poprzedzających rok złożenia wniosku o emeryturę wynosi 37,14%, natomiast wskaźnik wysokości podstawy wymiaru ustalony z 20 lat z całego okresu ubezpieczenia wynosi 55,21%. Biegła przyjęła, że aktualna w dniu ustalenia emerytury tj. grudniu 2011 roku kwota bazowa wynosiła 2.822,66 złotych.

Biegła wyliczyła, że podstawa wymiaru ustalona na nowo w myśl art. 15 ustawy (od nowej kwoty bazowej) wynosi według założeń wariantu I opinii w grudniu 2011 roku 1.558,39 złotych (2.822,66 x 55,21%).

Sad pierwszej instancji stwierdził, że wyliczenia dokonane przez biegłą w zakresie określenia wysokości wynagrodzeń uzyskiwanych przez odwołującego, jak też w zakresie wyliczeń wszystkich alternatywnych wersji obliczenia należnej mu emerytury nie budziły wątpliwości. Sąd nie podzielił stanowiska ZUS wyrażonego w piśmie z dnia 19.12.2012 r., w którym organ rentowy za okres od 01.07.1965r. do 23.10.1965r.i od 24.11.1972r. do 31.03.1976r. wnioskował o uwzględnienie w podstawie wymiaru, wynagrodzeń minimalnych podnosząc, że brak jest danych dotyczących ilości godzin, jaką faktycznie odwołujący przepracował. Sąd podzielił w tym zakresie w pełni założenia i wyliczenia , jakich dokonała w opinii biegła z zakresu rachunkowości. W ocenie Sądu pierwszej instancji w pełni zasadnie biegła przyjęła, że czas pracy wszystkich pracowników wynosił 8 godzin na dobę, w sobotę 6 godzin i nie mógł przekraczać 46 godzin na tydzień. Odwołujący jak wynika z dokumentów z akt osobowych i zeznań odwołującego w charakterze strony był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy. W takim stanie rzeczy wyliczenia dokonane w oparciu o normatywny czas pracy oraz stawki wynagrodzenia wskazane w angażach uznać należy za zasadne. W ocenie Sądu Okręgowego w Ostrołęce wysokość należnej Z. K. emerytury należało przeliczyć według założeń wariantu I opinii tj. na dzień 24.12.2011r. na kwotę 1.558,39 zł. brutto.

Apelacje wniósł organ rentowy. Zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w Ostrołęce w pkt 1. Domagał się w tym zakresie zmiany orzeczenia i oddalenia odwołania. Wskazał na naruszenie przepisów prawa materialnego i procesowego:

- przepisu art. 53 ust 1 w związku z art. 21 ust 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS przez pominięcie zasad dotyczących ustalania wysokości emerytury odwołującego się i ustalenie jej wysokości podstawy wymiaru,

- art. 100 ust 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS przez niezasadne przyjęcie, że ubezpieczony spełnił wszystkie warunki wymagane do nabycia emerytury w wysokości uwzględniającej przeliczenie, gdy w dacie wydania decyzji nie posiadał żadnych dowodów, które pozwoliłyby na odmienne ustalenie nowej podstawy wymiaru świadczenia,

- art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. przez nienależyta ocenę dowodów i bezpodstawne uznanie, że opinia biegłego może stanowić podstawę do zasadniczych ustaleń w sprawie, w szczególności w kwestii wysokości wynagrodzeń. W tym ujęciu skarżący wskazał również na wadliwe uwzględnienie zarobków odwołującego się z listy płac z okresu potwierdzonego świadectwem pracy z dnia 1.11.1967 r. nie posiadającego waloru dowodu z uwagi na podrobioną datę rozpoczęcia pracy,

- art. 477 10 § 2 k.p.c. przez orzeczenie poza ramami wyznaczonymi zaskarżoną decyzją i zakresem odwołania,

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja jest zasadna jedynie częściowo. Rację ma skarżący, że Sąd pierwszej instancji w sentencji zaskarżonego wyroku błędnie ustalił wysokość emerytury przysługującej wnioskodawcy. Analiza akt sprawy nie pozostawia wątpliwości, że kwota 1.558,39 zł nie może być uważana za wysokość świadczenia należnego wnioskodawcy. Stanowi ona podstawę wymiaru emerytury. Wniosek ten wynika z treści opinii biegłej (która nie dokonywała ostatecznego wyliczenia wysokości emerytury), jak również z uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji. W tym kontekście niezrozumiałe jest stwierdzenie zawarte w sentencji zaskarżonego wyroku, polegające na ustaleniu wysokość emerytury na kwotę 1.558,39 zł. Rację ma apelujący, że Sąd dokonując takiej konstatacji naruszył przepis art. 53 ust 1 w związku z przepisem art. 21 ust 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.

Podstawę wymiaru świadczenia (emerytury lub renty) zgodnie z przepisem art. 15 ust 1 ustawy z dnia 17.12.1998 o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (zwana dalej ustawą) stanowi przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe lub na ubezpieczenie społeczne na podstawie przepisów prawa polskiego w okresie kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez zainteresowanego z ostatnich 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zgłoszono wniosek o emeryturę lub rentę. Regulację tą uzupełnia art. 15 ust 6 ustawy zgodnie, z którym na wniosek ubezpieczonego podstawę wymiaru emerytury lub renty może stanowić ustalona przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne lub ubezpieczenia emerytalne i rentowe w okresie 20 lat kalendarzowych przypadających przed rokiem zgłoszenia wniosku, wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniu. Według przepisu art. 15 ust 4 ustawy podstawę wymiaru świadczenia stanowi iloczyn kwoty bazowej i wskaźnika wysokości podstawy wymiaru, który z kolei stanowi średnią arytmetyczna wybranych wskaźników rocznych, stanowiących relację podstawy wymiaru składek za dany rok do rocznej kwoty przeciętnego wynagrodzenia. W rezultacie należy podkreślić, że wysokość podstawy wymiaru świadczenia zależy od dwóch czynników, to jest wskaźnika wysokości podstawy wymiaru i kwoty bazowej.

Uwzględniając treść przepisu art. 53 ust 1 ustawy należy dojść do przekonania, że podstawa wymiaru świadczenia służy do wyliczenia części składkowej i nieskładkowej emerytury. Zgodnie zaś z przepisem art. 21 ust 1 pkt 2 ustawy podstawa wymiaru emerytury może zostać wyliczona na nowo dla osoby, która wcześniej miała ustalone prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Zestawienie to oznacza, że podstawa wymiaru nie może być utożsamiana z wysokością emerytury. Zarzut apelacyjny w tym zakresie okazał się słuszny.

Wskazane rozważania upoważniają zgodnie z przepisem art. 386 § 1 k.p.c. do dokonania częściowej zmiany zaskarżonego wyroku.

Pozostałe zarzuty zgłoszone w środku odwoławczym nie są trafne. Organ rentowy błędnie interpretuje przepis art. 100 ust 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Lektura akt rentowych skłania do przyjęcia, że decyzja z dnia 4 stycznia 2009 r. została wydana z urzędu. Nie można jednak pominąć dwóch okoliczności, po pierwsze, że wnioskodawca ją zaskarżył, a po drugie, że w dniu 29 grudnia 2011 r. złożył wniosek o przyznanie emerytury (organ rentowy pismem z dnia 4 stycznia 2012 r. wskazał, że jest on bezprzedmiotowy, gdyż wydano decyzję z urzędu). We wniosku tym ubezpieczony nie wnosił o wyliczenie emerytury od podstawy wymiaru wcześniej przyznanej renty.

Nie tracąc z pola widzenia wskazanych uwag należy zauważyć, że z chwilą powstania ex lege uprawnień emerytalno – rentowych (również w zakresie ich wysokości) nie powstaje jeszcze obowiązek organu rentowego zadeklarowania ich nabycia oraz obowiązek realizacji świadczenia. Obowiązek ten jednak istnieje, potencjalnie i warunkowo. Aktualizuje go złożenie wniosku przez zainteresowanego (K. Antonów, M. Bartnicki: Ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Zakamycze 2004, str. 324 – 325). Jest jasne, że w ubezpieczeniach społecznych regułą jest kształtowanie sfery prawnej ubezpieczonych i instytucji ubezpieczeniowej z mocy prawa (B. Gudowskska: Prawo do emerytury i rent w orzecznictwie Sądu Najwyższego [w:] Problemy prawa ubezpieczeń społecznych – praca zbiorowa pod red. B. Wagner, Kraków 1996, str. 162, R. Pacud: Zasady prawa emerytalnego, PiP 2003, z. 3, str. 54, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.10.2003 II UK 122/03 OSNAPIUS 2004, Nr 15, poz. 270.). Ilekroć organ rentowy, działając co do zasady na wniosek, stwierdzi stan faktyczny określony w hipotezie przepisu, nie może nie wydać decyzji ustalającej nabycie uprawnień emerytalno – rentowych (K. Kolasiński: Charakter prawny sporów z zakresu ubezpieczenia społecznego, Toruń 1974, str. 37, R. Babińska: Wzruszalność prawomocnych decyzji rentowych, Warszawa 2007, str. 26.). Z chwilą powstania uprawnienia emerytalno – rentowego ubezpieczeni nabywają prawo do świadczenia w określonej wysokości. Czynność organu rentowego, określająca wymiar emerytury lub renty, nie ma charakteru kształtującego (I Jędrasik – Jankowska: Ubezpieczenie emerytalne. Trzy filary, Warszawa 2001, str. 122.). Oznacza to, że jeżeli ustawodawca przewidział alternatywne rozwiązania w zakresie sposobu wyliczenia podstawy wymiaru świadczenia, to wybór pomiędzy tymi wariantami pozostawiono ubezpieczonemu, przy czym obowiązkiem organu rentowego jest ustalenie, który z wariantowych sposobów jest korzystniejszy dla ubezpieczonego. Jeżeli podstawa wymiaru emerytury lub renty może być ustalona w rozmaity sposób, to o sposobie decyduje żądanie ubezpieczonego, a dopiero wówczas, gdy żądania takiego nie ma, decyduje o tym organ rentowy, który ma obowiązek wyboru rozstrzygnięcia korzystniejszego dla osoby zainteresowanej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24.01.1996 r., II URN 60/95, OSNAPIUS 1997 Nr 4, poz. 53 i uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20.07.2006, II UZP 9/06, OSNAPIUS 2007, Nr 1-2, poz. 21.).

W konsekwencji, mimo wydania decyzji z dnia 4 stycznia 2012 r. z urzędu, wnioskodawca miał prawo do żądania przeliczenia wysokości emerytury od nowej podstawy wymiaru. Okoliczność, że żądanie to doprecyzował dopiero na rozprawie w dniu 19 kwietnia 2012 r. jest bez znaczenia. Staje się to zrozumiałe, jeżeli uwzględni się, że w grudniu 2011 r. złożył on wniosek o emeryturę (pominięty przez organ rentowy), a także to, że zaskarżył decyzję z dnia 4 stycznia 2012 r. Przepis art. 100 ust 1 ustawy koreluje z przepisem art. 129 ust 1 ustawy. Zgodnie z nim świadczenia wypłaca się poczynając od dnia powstania prawa, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek lub wydano decyzje z urzędu. W przedmiotowej sprawie punktem odniesienia nie może być data wydania zaskarżonej decyzji. Wynika to z tego, że ubezpieczony wcześniej złożył wniosek o przyznanie emerytury. W tym kontekście, nie dość, że nabył ( ex lege) od dnia 24 grudnia 2011 r. prawo do emerytury uwzględniającej nową podstawę wymiaru (art. 100 ust 1 ustawy), to jeszcze, zgodnie z przepisem art. 129 ust 1 ustawy mógł je w takiej wysokości realizować. W sytuacji, gdy od decyzji z dnia 4 stycznia 2012 r. wniesiono odwołanie, okoliczność późniejszego sprecyzowania treści i zakresu wniosku traci na znaczeniu. Z chwilą złożenia przez ubezpieczonego odwołania rozstrzygnięcie ZUS zostaje poddane kontroli sądowej, również w zakresie nieprawidłowości ujawnionych lub wskazanych w trakcie postępowania sądowego. Reguła ta wynika z zestawienia przepisów art. 100 ust 1 i art. 129 ust 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Przeciwny pogląd organu rentowego, przywiązujący wagę do daty doprecyzowania zarzutów przez skarżącego, nie mieści się w granicach obowiązującego porządku prawnego. Zaakceptowanie takiego poglądu, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, prowadziłoby do „rozdrobnienia” pojęcia wniosku ubezpieczonego. W postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych istotne jest rozstrzygnięcie „sprawy”. Konweniuje z tym relacja zachodząca między decyzją a odwołaniem. Jego wniesienie do Sądu sprawia, że kontroli rozpoznawczej podlega rozstrzygnięcie dokonane przez organ rentowy. Nie można utożsamiać odwołania z argumentami przedkładanymi na jego poparcie. Związek występujący między wnioskiem a decyzją ma ten sam charakter. Jest tak dlatego, że rolą organu rentowego jest dążenie do określenia sytuacji ubezpieczonego zgodnie z obowiązującym prawem. Sekwencja zdarzeń występująca w przedmiotowej sprawie wpisuje się w tą optykę. Skoro wnioskodawca we wniosku o przyznanie emerytury z dnia 29 grudnia 2011 r. domagał się przyjęcia podstawy wymiaru innej niż wcześniej uwzględniona przez przyznaniu renty, to rozwinięcie tej myśli w trakcie postępowania przed sądem, nie może być postrzegane jako nowy wniosek. Przeciwne założenie pozostaje w opozycji do funkcji rozpoznawczej postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Stanowiska tego nie zmienia również to, że ostatecznie organ rentowy wydał decyzję z dnia 4 stycznia 2012 r. z urzędu. W rezultacie stanowisko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zawarte w apelacji nie jest zasadne.

Pozostając w tym nurcie rozważań, należy stwierdzić, że błędny jest również zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisu art. 477 10 § 2 k.p.c. Decyzja organu z dnia 4 stycznia 2012 r. przyznawała wnioskodawcy prawo do emerytury, a jednocześnie dokonała wyliczenia jej wysokości oraz ustalenia podstawy wymiaru świadczenia. Zgodnie z przepisem art. 477 10 § 2 k.p. jeżeli ubezpieczony zgłosił nowe żądanie, dotychczas nie rozpoznane przez organ rentowy, sąd przyjmuje to żądanie do protokołu i przekazuje go do rozpoznania organowi rentowemu. Przepis ten jest nieprawidłowo interpretowany przez organ rentowy. „Nowe żądanie” w rozumieniu tego przepisu nie odnosi się do odmiennego ujęcia, czy rozumienia obliczenia podstawy wymiaru emerytury. Pojęcie to koncentruje uwagę na odmiennej kategorii żądania. Cecha „nowości” polega na zgłoszeniu takiego żądania, które wcześniej nie było w kręgu zainteresowania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W przedmiotowej sprawia sytuacja taka nie zaistniała. Organ rentowy wprawdzie miał prawo do wydania decyzji z urzędu, jednak nie bez znaczenia jest, że wnioskodawca wcześniej żądał obliczenia podstawy wymiaru emerytury na nowo. Oznacza to w tych okolicznościach, że wydając decyzje z dnia 4 stycznia 2012 r. ZUS odmówił wnioskodawcy alternatywnego wyliczenia świadczenia (zgodnie z wnioskiem ubezpieczonego z grudnia 2011 r.). Okoliczność, że nie wyartykułował tego w treści decyzji jest bez znaczenia. Funkcja rozpoznawcza i kontrolna sądu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych sprawia, że ocenie podlegają również warianty przeliczenia emerytury, które w sposób wyraźny nie zostały odrzucone przez organ rentowy. Jest tak również dlatego, że punktem odniesienia dla sądu jest wniosek ubezpieczonego (nawet, gdy ZUS uważa, że wydał decyzje z urzędu). To jego treść zakreśla i limituje tematykę podlegającego ocenie. Znaczenie ma wyłącznie to, czy w chwili złożenia wniosku prawo do świadczenia lub jego wysokości zostało ukształtowane ex lege. „Nowe żądanie” w tym ujęciu dotyczy jedynie sytuacji, gdy wnioskodawca żąda spełnienia innego świadczenia niż pierwotnie się domagał. W przedmiotowej sprawie tak nie jest. Skoro, organ rentowy wydał decyzję, a wcześniej (w grudniu 2011 r.) wnioskodawca nakreślił czego oczekuje, to po pierwsze, decyzję z dnia 4 stycznia 2012 r. nie można postrzegać jako wydaną z urzędu, a po drugie, sposób przeliczenia podstawy wymiaru emerytury (mimo, że został sprecyzowany dopiero na rozprawie przed sądem) stał się przedmiotem decyzji ZUS (nawet, gdy ZUS nie rozważał odmiennych opcji przeliczeniowych), a w konsekwencji podlegał kontroli sądowej, bez konieczności przesłania „nowego żądania” w trybie art. 477 10 § 2 k.p. do rozpoznania organowi rentowemu. Znaczy to tyle, że omawiany zarzut apelacyjny nie jest trafny.

Kruche podstawy ma również zarzut dotyczący oceny materiału dowodowego. Prawdą jest, że opinia biegłej z zakresu księgowości nie może samoistnie prowadzić do ustaleń w zakresie wysokości otrzymywanych przez ubezpieczonego wynagrodzeń. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zapomina jednak, że taka sytuacja w przedmiotowej sprawie nie występowała. Sąd pierwszej instancji nie oparł się na faktach, które stworzyła biegła. W opinii, którą dopuszczono w sprawie, doszło wyłącznie do ich uporządkowania, do czego były potrzebne wiadomości specjalne. Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości, że Sąd kierując się swobodą zakreśloną przez przepis art. 233 § 1 k.p.c. dał wiarę twierdzeniu, że wnioskodawca w spornych okresach pracował i otrzymał wynagrodzenie według stawki osobistego zaszeregowania. Rolą biegłej było jedynie matematyczne wyliczenie tego założenia. Sugestie organu rentowego, polegające na twierdzeniu, że wnioskodawca w spornych okresach nie otrzymywał wynagrodzenia, przynajmniej w obliczonej przez biegłą wysokości, są gołosłowne. Brak racjonalnych argumentów uzasadniających takie zapatrywanie. Logiczny i przekonywujący jest natomiast wniosek, że pracownik wykonując pracę, otrzymuje wynagrodzenie przynajmniej w wysokości stawki osobistego zaszeregowania, określonej w umowie o pracę (angażu). W konsekwencji możliwe było obliczenie podstawy wymiaru świadczenia kierując się takim algorytmem. Stanowisko Sądu pierwszej instancji mieściło się w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. i nie naruszało przepisu art. 278 § 1 k.p.c.

Ocena wiarygodności dowodów z dokumentów jest domeną sądu pierwszej instancji. Argument, że uwzględniając żądanie ubezpieczonego, Sąd błędnie oparł się na listach płac z okresu potwierdzonego świadectwem pracy z dnia 1.11.1967 r. w którym doszło do podrobienia daty rozpoczęcia pracy, nie odpowiada regułom poprawnego wnioskowania. Inną funkcję oraz odmienną rolę przypisano świadectwu pracy i listom płac. Okoliczność podrobienia świadectwa pracy (zakładając, że w sprawie faktycznie do takiej sytuacji doszło) nie jest równoznaczne z niewiarygodnością list płac. Okres ubezpieczenia, a także wysokość otrzymanego w tym okresie wynagrodzenia (wartości odprowadzonych składek) nie zależy od tego, czy doszło do zniekształcenia dokumentu. Zdarzenia te mają charakter obiektywny, niezależny od późniejszych zachowań stron stosunku pracy. Na marginesie może wskazać, że świadectwo pracy nie jest dokumentem urzędowym, a jedynie dokumentem prywatnych. Oznacza to, że pozwala domniemywać wyłącznie autentyczność jego wystawienia. Nie daje podstaw do przypisania zawartej w nim treści waloru prawdziwości. Skoro listy płac, na których oparł się Sąd pierwszej instancji, co do autentyczności nie zostały w trakcie postępowania skutecznie zakwestionowane, to brak podstaw do twierdzenia, że są one niewiarygodnym źródłem dowodowym. Dlatego Sąd pierwszej instancji również w tym ujęciu nie naruszył przepisu art. 233 § 1 k.p.c.

Sumą tych rozważań jest twierdzenie, że apelacja co do dalej idących postulatów jest niezasadna. Dlatego zgodnie z przepisem art. 385 k.p.c. w tej części należało ją oddalić.