Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 473/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Zajączkowska

Protokolant: Agnieszka Palejko

przy udziale oskarżyciela prywatnego S. N. reprezentowanego przez przedstawiciela ustawowego M. N.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 grudnia 2015 r., 22 marca 2016 r., 17 maja 2016 r., 26 lipca 2016 r., 13 września 2016 r., 28 października 2016 r.

sprawy

G. W., syna R. i J. z domu Dobosz, urodzonego (...) w N.

oskarżonego o to, że:

w dniu 24 sierpnia 2015 r. w miejscowości K. dokonał naruszenia nietykalności cielesnej małoletniego S. N. poprzez kilkukrotne uderzenie go w dolną część kręgosłupa, czym spowodował u pokrzywdzonego obrażenia w postaci zasinienia, które spowodowały rozstrój zdrowia poniżej 7 dni

tj. o czyn z art. 157 § 2 kk

orzeka

I.  ustalając, że oskarżony G. W. w ramach czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia dopuścił się tego, że w dniu 24 sierpnia 2015 r. w miejscowości K. uderzając dwukrotnie ręką w prawy pośladek małoletniego S. N. spowodował u niego lekkie obrażenia ciała w postaci zaczerwienień w obrębie skóry pośladka prawego, co skutkowało naruszeniem czynności narządu ciała trwającego nie dłużej niż 7 dni, to jest przestępstwa z art. 157 § 2 k.k., na podstawie art. 66 § 1 k.k. i art. 67 § 1 k.k. postępowanie karne wobec oskarżonego warunkowo umarza na okres próby wynoszący 1 (jeden) rok;

II.  na podstawie art. 67 § 3 k.k. w zw. z art. 72 § 1 pkt 2 k.k. nakłada na oskarżonego obowiązek przeproszenia pokrzywdzonego S. N.

III.  na podstawie art. 622 k.p.k. zarządza od Skarbu Państwa zwrot oskarżycielowi prywatnemu reprezentowanemu przez przedstawiciela ustawowego M. N. kwoty 300 zł uiszczonej przez nią tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania;

IV.  na podstawie art. 629 k.p.k. w zw. z art. 628 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. zasądza od oskarżonego:

a)  na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1000 (jeden tysiąc złotych ) w tym kwotę 100 zł (sto złotych) tytułem opłaty oraz zwalniając go w pozostałym zakresie z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych i przejmując je na rachunek Skarbu Państwa;

b)  na rzecz oskarżyciela prywatnego reprezentowanego przez przedstawiciela ustawowego M. N. kwotę 840 zł (osiemset czterdzieści złotych) z tytułu ustanowienia w sprawie pełnomocnika.

Sygn. akt: II K 473/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zebranego w sprawie oraz ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego, Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 24 sierpnia 2015 roku w miejscowości K., na ul. (...), około godz. 16.00 S. N., S. M., D. S., B. S., J. K. bawili się na polu należącym do oskarżonego G. W.. Chłopcy wspinali się na leżące na polu oskarżonego bele sprasowanej słomy, a następnie z nich skakali. W pewnym momencie na to pole przyjechał traktorem G. W.. Oskarżony, zdenerwowany tym, że chłopcy bawią się na jego polu, niszcząc bele sprasowanej słomy, wyszedł z ciągnika i szedł w kierunku dzieci. Chłopcy na widok oskarżonego zaczęli uciekać. G. W. krzyczał, żeby się zatrzymali, groził, że wezwie Policję. Ponieważ chłopcy w dalszym ciągu uciekali, oskarżony zaczął ich gonić. D. pokrzywdzonego S. N.. Zdenerwowany uderzył S. N. dwukrotnie, powodując zaczerwienienia w obrębie skóry pośladka prawego, skutkujące naruszeniem czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni.

Pozostali chłopcy widząc, co się stało, podeszli do oskarżonego i S. N.. G. W. kazał im zadzwonić po rodziców. S. M. zadzwonił do swoich rodziców, prosząc, aby przyszli do niego. Wkrótce na miejsce przybyli rodzice S. R. M. i J. M. oraz matka J. E. K.. Doszło do kłótni pomiędzy oskarżonym, a rodzicami S. M.. Rodzice S. M. wezwali funkcjonariuszy Policji. Pokrzywdzony S. N. przed przyjazdem funkcjonariuszy Policji wrócił do domu, gdzie opowiedział matce M. N., co się stało. Również oskarżony oraz E. K. (1) z synem odjechali z miejsca przed przyjazdem funkcjonariuszy Policji. Około godziny 16.45 na miejsce przybyli asp. sztab. J. N. i sierż. T. K. (1) z KP C.. Państwo M. zrelacjonowali im przebieg zdarzenia. Na miejsce wkrótce przyjechała M. N. z synem. Ona również opisała funkcjonariuszom to co usłyszała od syna.

G. W. ma 47 lat, jest żonaty, ma średnie zawodowe, utrzymuje się z prowadzenia gospodarstwa rolnego i z tego tytułu otrzymuje dochody w wysokości ok. 2000 zł miesięcznie. Nie był leczony psychiatrycznie, ani odwykowo, nie był karany za przestępstwa.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonego (k. 34-36), zeznań świadków: M. N. (k. 2. 37-39), S. N. (k. 57-60, 126), częściowo S. M. (k. 63-65, 126), E. J. (k. 120v-121), M. J. (k. 121-122), E. Ś. (1) (k. 122-122v), R. M. (k. 122v-124), J. M. (k.124-125), T. K. (2) (k. 125-125v), E. S. (k.125 v-126), kserokopii notatników służbowych (k. 92-96), opinii sądowo-lekarskiej (k. 98-111, 159-161), opinii sądowo-psychologicznych (k. 139-140, 141-142), zaświadczenia lekarskiego (k. 7), karty karnej (K. 188), notatki urzędowej (k. 9), informacji z systemu teleinformatycznego ministra właściwego do spraw finansów publicznych (k.84-85).

Oskarżony G. W. na rozprawie w dniu 18 grudnia 2015 r. wyjaśnił, że w dniu 24 sierpnia 2015 r., kiedy jechał swoim ciągnikiem w miejscowości K. zauważył grupę dzieci skaczących na jego polu po stogu siana, który miał wysokość około 5 metrów w górę. Kiedy dzieci zauważyły, że ktoś jedzie w ich stronę, zaczęły uciekać, zostawiając na polu swoje rowery. Oskarżony krzyknął, żeby się wrócili po rowery, bo jak nie zabiorą rowerów, to on zadzwoni na Policję. Chłopcy wrócili się po rowery. Oskarżony miał im powiedzieć, aby dzwonili po rodziców. Część chłopców zadzwoniła po swoich rodziców. G. W. podał, że wkrótce na miejsce przyjechała E. K. (2) oraz rodzice jednego z chłopców, którzy wkrótce wezwali Policję. Oskarżony podał, że czekał razem z E. K. około 15 minut na Policję. Pani K. po tym czasie odjechała z miejsca. Oskarżony wskazał, że też wsiadł do ciągnika i odjechał do domu. Po jakiś 15 minutach przyjechała do jego domu Policja. Funkcjonariusze pytali, co się stało. Oskarżony zrelacjonował im przebieg zdarzenia, po czym funkcjonariusze Policji odjechali.

Sąd Rejonowy zważył co następuje.

W będącej przedmiotem rozpoznania sprawie za bezsporne Sąd uznał okoliczności, które w sposób zgodny, a zarazem spójny i logiczny, przedstawione zostały przez oskarżonego G. W., pokrzywdzonego S. N., S. M., dotyczące opisu miejsca zdarzenia, osób biorących w nim udział, tego, że na widok oskarżonego G. W. chłopcy zaczęli uciekać. Wyjaśnienia oskarżonego i zeznania obu świadków w tym zakresie nie budzą wątpliwości i zasługują w ocenie Sądu na uznanie za wiarygodne.

Odmienne wersje przedstawione zostały natomiast w kwestii tego, czy oskarżony uderzył dwukrotnie S. N..

Oskarżony zaprzeczył, aby uderzył którekolwiek z dzieci na polu. Podał, że kiedy dzieci zauważyły, że ktoś jedzie w ich stronę, zaczęły uciekać, zostawiając na polu swoje rowery. Oskarżony krzyknął, żeby się wróciły po rowery, bo jak nie zabiorą rowerów, to on zadzwoni na Policję. Wtedy chłopcy mieli wrócić się po rowery.

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego w tej części w jakiej oskarżony zaprzeczył, aby uderzył S. N., stanowią wyraz przyjętej linii obrony, zmierzającej do uniknięcia ewentualnej odpowiedzialności karnej.

Ustalenia co do tego, że oskarżony dwukrotnie uderzył pokrzywdzonego S. N., Sąd dokonał na podstawie zeznań S. N.. Sąd miał możliwość osobistego wysłuchania zeznań tego świadka. Chłopiec zeznawał w sposób szczery, spójny i logiczny. Sąd nie dopatrzył się żadnego motywu ze względu na który chłopiec miałby celowo pomówić obcą dla niego osobę. W ocenie Sądu S. N. opowiedział szczerze to, czego sam doświadczył.

Sąd dostrzega pewne rozbieżności w relacji pokrzywdzonego S. N. z zeznaniami jego kolegi S. M., dotyczące przebiegu zdarzenia, w szczególności tego w jaki sposób i ile razy S. N. został uderzony. Biorąc pod uwagę przebieg zdarzenia opisany przez obu chłopców, zgodnie z którym, w czasie kiedy oskarżony dogonił S. N. i go uderzył, S. M. w dalszym ciągu uciekał, oczywistym jest, że S. M. nie miał takiej możliwości obserwowania zachowania oskarżonego, opisania tego kiedy dokładnie, w jaki sposób, ile razy oskarżony uderzył S. N.. Dlatego Sąd to zeznania małoletniego pokrzywdzonego S. N. w tym zakresie brał pod uwagę przy dokonywaniu ustaleń.

Oceniając zeznania pokrzywdzonego S. N. oraz S. M. złożone na posiedzeniu w dniu 4 marca 2016 r. trzeba mieć na uwadze, że chłopcy relacjonowali zdarzenia odległe w czasie, że od momentu tych zdarzeń, do czasu ich przesłuchania po upływie kilku miesięcy, wielokrotnie o tym opowiadali. Oczywistym jest zatem, że z uwagi na upływ czasu, wiek obu chłopców, w ich relacji mogły powstać pewne zniekształcenia, że pewnych okoliczności nie pamiętali. Jednak co do głównych, najbardziej istotnych okoliczności obie relacje są spójne.

Oczywistym jest, że dowód z zeznań dziecka w tym wieku jest specyficznym dowodem, dlatego Sąd w ocenie tej relacji posiłkował się wiedzą specjalną- opinią biegłego psychologa co do tego czy chłopcy byli w stanie prawidłowo postrzegać, zapamiętywać, relacjonować obserwowane zdarzenia. W ocenie biegłego psychologa rozwój intelektualny obu chłopców jest prawidłowy, mieści się w granicach normy dla wieku. Zdolność do spostrzegania, zapamiętywania i odtwarzania nie budzi zastrzeżeń. Analiza treści zeznań, sposobu zeznawania, zachowania i emocji podczas składania zeznań przez S. N. świadczą, że opierają się one na jego autentycznych przeżyciach. Zdarzenie było dla pokrzywdzonego silnym przeżyciem i dlatego utrwaliło się w jego pamięci. Obaj chłopcy nie ujawniają tendencji do fantazjowania i konfabulacji. Opinie psychologa są zdaniem Sądu pełne, jasne, spójne. Biegła przedstawiła w sposób kategoryczny, logiczny swoje stanowisko, wnioski. W świetle tej opinii należało uznać za całkowicie wiarygodne zeznania S. N.. Podobnie brak podstaw do odmowy wiarygodności zeznaniom S. M..

Za wiarygodne należało uznać zeznania M. N.. Wprawdzie nie była ona bezpośrednim świadkiem zdarzeń będących przedmiotem tego postępowania, jednak jej relacja z uwagi na to, że jak wynika z zeznań S. N. bezpośrednio po powrocie do domu powiedział jej co się stało, była istotnym dowodem w tym postępowaniu. Świadek logicznie, konsekwentnie, przekonywująco opisywał w jaki sposób, kiedy dowiedziała się, że jej syn został uderzony. M. N., jak wskazał sam oskarżony, nie była z nim przed tą sprawą nigdy skonfliktowana. Zatem nie można znaleźć żadnego powodu, ze względu na który świadek miałby zeznawać fałszywie obciążając oskarżonego. Zdaniem Sądu zeznania złożone przez pokrzywdzonego S. N. na posiedzeniu w dniu 4 marca 2016 r. były spójne co do miejsca, okoliczności, częstotliwości uderzeń, z tym co zeznawała jego matka M. N., opisując w swoich zeznaniach, co chłopiec powiedział jej w domu, kiedy przyjechał. Zeznania M. N. są ponadto uwiarygodnione relacją E. J., M. J., R. i J. M., notatników służbowych funkcjonariuszy Policji. Dowody te potwierdzają, że bezpośrednio po zdarzeniu S. N. opowiedział swojej matce, że został uderzony oraz iż jego matka zaraz po tym udała się na miejsce zdarzenia, gdzie nie było już oskarżonego, lecz byli rodzice S. M., chłopcy, funkcjonariusze Policji, którym M. N. przekazała, że jej syn został uderzony.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków E. J., M. J., R. M., J. M., E. S.. Ich zeznania są szczegółowe, logiczne, korespondują z uznanymi za wiarygodne zeznaniami pokrzywdzonego. Należy mieć na uwadze, iż świadkowie ci nie byli naocznymi świadkami przedmiotowego zdarzenia, zaś ich wiedza na ten temat pochodzi z relacji innych osób.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania E. Ś. (1) i T. K. (2). Zeznania ich złożone zostały w sposób obiektywny i cechuje je duży stopień wiarygodności. Osoby te nie była zainteresowane wynikiem niniejszego postępowania, ani też nie sprzyjały żadnej ze stron procesu. Zeznania ich są spójne, rzeczowe i logiczne.

Zdaniem Sądu, brak jest również podstaw, by kwestionować opinie pisemną i ustną biegłego S. C.. Są one bowiem pełne, jasne i rzeczowe, zostały wydane przez uprawnioną osobę, dysponującą specjalistyczną wiedzą.

Nie można także odmówić wiarygodności dokumentom w postaci kserokopii notatników służbowych, zaświadczenia lekarskiego, karty karnej, notatki urzędowej, informacji z systemu teleinformatycznego ministra właściwego do spraw finansów publicznych, ponieważ nie budziły one wątpliwości co do swej autentyczności i wiarygodności. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego wskazuje, iż oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona przepisu art. 157 § 2 k.k.

Zgodnie z treścią przepisu art. 157 § 2 k.k. kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

W ocenie Sądu nie można uznać działania oskarżonego jedynie za naruszenie nietykalności cielesnej pokrzywdzonego. Sąd rozpoznający niniejszą sprawę stoi na stanowisku, że za naruszenie nietykalności cielesnej może być uznane tylko takie uderzenie, które nie powoduje żadnych zmian anatomicznych lub fizjologicznych w organizmie człowieka i nie pozostawia na jego ciele żadnych śladów. Dwukrotne uderzenia ręką dziecka przez dorosłego silnego mężczyznę, ze znaczną stosunkowo siłą (o czym mówił pokrzywdzony S. N.), które powodują nieznaczne wprawdzie, ale jednak utrzymujące się do następnego dnia (co potwierdziła w zaświadczeniu lekarz E. Ś.) zaczerwieniania na pośladku, należy ocenić jako działanie w rozumieniu art. 157 § 2 k.k. W ocenie Sądu zaczerwienia skóry pośladka prawego wskazują na to, że są one następstwem uderzenia, i to ze znaczną stosunkowo siłą, na co wskazują zeznania pokrzywdzonego S. N..

W przedmiotowej sprawie występują wszystkie przesłanki pozwalające przypisać oskarżonemu winę, a przy tym nie występuje żadna okoliczność ją wyłączająca. Określony w art. 157 § 2 k.k. skutek musi być objęty winą umyślną sprawcy, co wymaga ustalenia, iż chciał on spowodować albo godził się ze spowodowaniem uszczerbku, naruszającego czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na okres nie dłuższy niż 7 dni. Oskarżony jest osobą dorosłą, z dużym doświadczeniem życiowym. Zdawał sobie sprawę, że jest silniejszy od 10 letniego chłopca, że mocno uderzając dziecko ręką, może u niego spowodować lekkie obrażenia ciała.

Jednocześnie w ocenie Sądu w niniejszej prawie zachodzą przesłanki do zastosowania wobec oskarżonego instytucji warunkowego umorzenia postępowania karnego.

Zgodnie z treścią przepisu art. 66 § 1 k.k. Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy niekaranego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

Podmiotowymi (subiektywnymi) elementami społecznej szkodliwości czynu są zgodnie z art. 115 § 2 k.k. postać zamiaru i motywacja sprawcy, które są także istotne przy ustalaniu rodzaju i postaci winy oraz stopnia winy sprawcy. Odnośnie elementów podmiotowych czynu wskazać należy na motywację oskarżonego. Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego, zachowanie oskarżonego, aczkolwiek niewątpliwie naganne, nie wynikało z niskich pobudek, chęci dokuczenia dzieciom, a wynikało z przekonania, że należy je zmotywować do zmiany swojego zachowania, szanowania cudzej własności. Zachowanie oskarżonego było reakcją na niewłaściwe zachowanie pokrzywdzonego i jego kolegów, którzy bawili się na polu oskarżonego w niebezpieczny sposób, skacząc z wysokich bel prasowanej słomy. Oskarżony czynu tego dopuścił się zdenerwowany. W ocenie Sądu jego wzburzenie, zdenerwowanie, było usprawiedliwione okolicznościami sprawy, która to ocena nie powoduje jednak, iż należy usprawiedliwić co do zasady samo jego zachowanie w stosunku do pokrzywdzonego, polegające na uderzeniu go. Te wszystkie okoliczności powodują, iż aczkolwiek oskarżonemu należy przypisać winę umyślną, to jednakże stopień winy, nie był znaczny.

Wskazać należy, iż obrażenia jakich doznał pokrzywdzony nie były znaczne. Okoliczności te powodują, iż również stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, aczkolwiek niewątpliwie wyższy niż znikomy, nie był znaczny.

Rozważając wszystkie istniejące w sprawie okoliczności podmiotowe i przedmiotowe Sąd doszedł zatem do przekonania, że oskarżony zasługuje na dobrodziejstwo warunkowego umorzenia postępowania. Sąd chce dać szansę oskarżonemu na poprawę swojej postawy. W ocenie Sądu zastosowanie środka probacyjnego spowoduje, że oskarżony zrozumie naganność swojego postępowania i będzie miał realny i efektywny bodziec do przestrzegania porządku prawnego. W związku z powyższym Sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres próby wynoszący 1 rok.

Sąd nie znalazł podstaw, aby zasądzić na rzecz małoletniego zadośćuczynienie. Biorąc pod uwagę charakter uszkodzeń ciała, przebieg zdarzenia, wystarczającym środkiem do zrekompensowania pokrzywdzonemu krzywdy jest w ocenie Sądu złożenie przez oskarżonego oświadczenia o przeproszeniu pokrzywdzonego. W toku postępowania nie wykazano, aby zachowanie oskarżonego wywołało takie następstwa u pokrzywdzonego, które wymagałyby zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego.

Sąd na podstawie art. 622 k.p.k. zwrócił uiszczoną opłatę oskarżycielowi prywatnemu reprezentowanemu przez przedstawicielkę ustawową M. N..

Sąd ponadto zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego reprezentowanego przez matkę M. N. kwotę 840 złotych z tytułu ustanowienia w sprawie pełnomocnika, zgodnie z jej wnioskiem według stawek określonych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Sąd także obciążył oskarżonego kosztami sądowymi w kwocie 1000 zł, w tym kwotą 100 złotych opłaty. Uwzględniając sytuację materialną oskarżonego, Sąd zwolnił go z obowiązku ponoszenia pozostałych wydatków, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w wyroku.