Pełny tekst orzeczenia

XIV K 632/15

UZASADNIENIE

J. K. w dniu 26 sierpnia 2014 r. opuścił Zakład Karny W. -S. w związku z zakończeniem odbywania kary pięciu miesięcy pozbawienia wolności. Opuszczając zakład karny dysponował swoim dowodem osobistym o numerze (...).

W dniu 28 sierpnia 2014 roku w W. J. K. w sklepie (...) przy ulicy (...) zawarł z (...) Bank (...) S.A. umowę kredytu na zakup towarów i usług nr (...). Przedmiotem umowy był zakup w tymże sklepie zmywarki marki B. i lodówko-zamrażarki marki L. o łącznej wartości 4838 zł oraz usługi przedłużenia gwarancji o wartości 749 zł, przy jednoczesnej wpłacie własnej w wysokości 587 zł. Kwota kredytu została podwyższona o kwotę przeznaczoną na sfinansowanie opłaty za ochronę ubezpieczeniową w kwocie 899,98 zł. J. K. legitymując się własnym dowodem osobistym, podpisał się pod treścią umowy na piątej stronie dokumentu, ponadto umieścił swoje parafy na pierwszym czterech stronach umowy. Ze strony banku dokument podpisała I. B. doradca finansowy w sklepie (...).

W związku z faktem, iż do dnia 12 listopada 2014 roku kredytobiorca nie uiścił żadnej raty kredytu, pracownicy banku skontaktowali się z J. K., który podpisał w tym dniu oświadczenie, iż nie zawierał on żadnej umowy kredytowej, a dokumenty tożsamości, w tym dowód osobisty o numerze (...), wskazany w treści umowy, zostały przez niego zgubione.

J. K. w czasie czynu nie miał zniesionej bądź ograniczonej poczytalności. Rozpoznano u niego uzależnienie od alkoholu.

J. K. był karany.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań I. B. (k.18v, k.286-286v), a także na podstawie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa (k.1), oświadczenia (k.4), wykazu dowodów rzeczowych (k.16), zaświadczenia (k.30), opinii (k.90-103), pisma (k.112), informacji (k.150), karty karnej (k.194-195), umowy (k.1-3 załącznik nr 5 „Dowody rzeczowe”), a także opinii sądowo-psychiatrycznej (k. 208-210).

Oskarżony J. K. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Na rozprawie wyjaśnił (k.220), że po opuszczeniu Zakładu Karnego w dniu 26 sierpnia 2014 r. udał się do G. i do 24 listopada spożywał alkohol. Musiał zgubić dowód osobisty, ale tego nie zgłaszał, bo już wcześniej zgłaszał jego utratę. Legitymował się paszportem i zaświadczeniem o utracie dowodu osobistego z 2013 r. Nie był fizycznie w stanie dojechać do W., nie zawierał umowy kredytowej. Alkohol spożywał wspólnie z kolegą S. O.. Między 27 sierpnia a 4-5 września 2014 r. nie opuszczał G., przebywał w domu i w sklepie monopolowym. Ten okres czasu non stop przebywał w towarzystwie kolegi. Po okazaniu podpisu na umowie kredytowej stwierdził, iż jest podobny do jego podpisu, ale umowy tej wcześniej nie widział i jej nie podpisywał. Odnosząc się do faktu swojego zatrudnienia, oskarżony podał, iż nigdy nie pracował jako magazynier na terenie portów lotniczych. Pracował wcześniej na stanowisku magazynowego albo kontrolera jakości, prowadził też własną działalność gospodarczą. W okresie, w którym miało dojść do popełnienia przestępstwa, był zadłużony, ponadto od 2004 roku figurował w Krajowym Rejestrze Dłużników.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie, w jakim twierdził on, iż nie przebywał w W. po opuszczeniu zakładu karnego i nie podpisywał umowy kredytowej, a także, iż utracił dowód osobisty, który posłużył nieustalonej osobie do popełnienia przestępstwa, bowiem były one sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności z wnioskami opinii biegłego z zakresu pisma ręcznego oraz z zeznaniami I. B., którym to dowodom Sąd dał w całości wiarę. Wyjaśnienia oskarżonego, iż nie opuszczał G. są sprzeczne także z zeznaniami świadka obrony S. O.. Wyjaśnienia oskarżonego, iż nie zgłaszał ponownej utraty dowodu osobistego są nieprzekonujące w świetle doświadczenia życiowego. Skoro bowiem oskarżony zdawał sobie sprawę o konieczności zgłoszenia utraty dowodu tożsamości, co uczynił w styczniu 2013 r., z pewnością zdawał sobie sprawę z tego, że winien ponownie zgłosić rzekomą utratę dowodu osobistego w sierpniu 2014 r. na wypadek jego ewentualnego bezprawnego wykorzystania przez osoby trzecie.

W tym zakresie wskazać należy, iż w oświadczeniu sporządzonym przez oskarżonego dla banku z dnia 12 listopada 2014 r. oskarżony podał, że dowód osobisty utracił już w dniu 17 stycznia 2013 r. Oskarżony podał zatem nieprawdę, bowiem pierwotnie utracony dowód osobisty (...) oskarżony odnalazł i dokument ten posiadał opuszczając zakład karny w sierpniu 2014 r. (k.112). Oskarżony w sytuacji powtórnej utraty dowodu osobistego winien ponownie zgłosić jego utratę, zaś w oświadczeniu na potrzeby postępowania bankowego wskazać autentyczne okoliczności jego utraty. Oskarżony dobrze jednak zdawał sobie sprawę, że tego typu oświadczenia bez zgłoszenia utraty dokumentu tożsamości nie odniosą pożądanego skutku.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka A. B., bowiem były one spójne i konsekwentne, zaś z przedmiotową sprawą świadek miała kontakt wyłącznie z racji wykonywanej pracy zawodowej i nie miała ona żadnego osobistego interesu w określonym rozstrzygnięciu przedmiotowej sprawy. Za wiarygodnością zeznań świadka przemawia fakt, że I. B. nie obciążała oskarżonego o dokonanie zarzuconego mu czynu, przedstawiając jedynie ogólne zasady udzielania kredytów.

Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom świadka S. O.. Zeznania tego świadka były sprzeczne z wyjaśnieniami oskarżonego w istotnym punkcie. Oskarżony wyjaśnił bowiem, iż nie opuszczał G., stwierdzając, iż przebywał w domu, względnie udawał się do sklepu monopolowego. Z kolei świadek O. jako miejsce wspólnego spożywania alkoholu wskazał domek pod G., do którego mieli docierać autobusem. Do G. mężczyźni mieli jeździć w celu zakupu alkoholu. W ocenie Sądu wysoce nieprzekonująca jest precyzja, z jaką świadek wskazuje datę, od której rozpoczął spożywanie alkoholu i okres, od jakiego spożywał alkohol wspólnie z oskarżonym. Od opisywanych wydarzeń minęło ponad dwa lata i trudno dać wiarę, że świadek zapamiętał moment spożywania alkoholu z oskarżonym z taką dokładnością. Biorąc powyższe wątpliwości i rozbieżności pod uwagę, w ocenie Sądu zeznania świadka O. należało uznać za nieobiektywny materiał dowodowy. Zdaniem Sądu dowód ten nie wytrzymuje konfrontacji z pozostałymi dowodami w sprawie, w tym zwłaszcza z opinią z zakresu pisma ręcznego i z zeznaniami świadka A. B.. W przekonaniu Sądu zeznania świadka, będącego wieloletnim kolegą oskarżonego (świadek podał, iż zna oskarżonego od kilkudziesięciu lat), miały w jego intencji dostarczyć mu niezbędnego alibi, iż w dacie czynu nie mógł on przebywać na terenie W..

W ocenie Sądu nie budziła zastrzeżeń pod względem profesjonalizmu, jasności i zupełności sporządzona w sprawie opinia biegłego sądowego - eksperta z zakresu kryminalistycznych badań dokumentów. Wnioski tej opinii uznać należało za wyczerpujące, logicznie i rzetelnie umotywowane.

Sąd zważył, co następuje:

Wina oskarżonego i okoliczności popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu nie budzą najmniejszych wątpliwości.

Oskarżony zakwestionował swoje sprawstwo, stwierdzając, że umowę kredytu podpisała inna osoba, posługująca się rzekomo utraconym przez niego po opuszczeniu zakładu karnego dowodem osobistym. W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że wersja oskarżonego stanowiła wyłącznie przyjętą przez niego linię obrony, która nie odpowiadała rzeczywistości.

Nie ulega wątpliwości, że oskarżony opuszczając zakład karny w dniu 26 sierpnia 2014 r. dysponował swoim dowodem osobistym o numerze (...), którego utratę zgłosił uprzednio w dniu 17 stycznia 2013 r. Umowa kredytowa została zawarta w dniu 28 sierpnia 2014 r. Oskarżony wyjaśnił, że po opuszczeniu zakładu karnego udał się do G., a dowód osobisty „prawdopodobnie” musiał zgubić w trakcie podróży (k.220). Oskarżony zaprzeczył, aby udawał się do W. i podpisywał umowę kredytową. Wyjaśnienia oskarżonego w kontekście utraty dowodu osobistego są nader ogólnikowe. Z kolei jego alibi – fakt obecności w G. w dacie czynu – w ocenie Sądu nie znalazło jednoznacznego potwierdzenia w zeznaniach nieobiektywnego, jak wskazano powyżej, świadka S. O.. Oskarżony wyjaśnił bowiem, iż nie opuszczał G., stwierdzając iż przebywał w domu, względnie udawał się do sklepu monopolowego. Z kolei świadek O. jako miejsce wspólnego spożywania alkoholu wskazał domek pod G., do którego obaj mieli docierać autobusem. Do G. mężczyźni mieli jeździć w celu zakupu alkoholu. Oświadczenie sporządzone przez oskarżonego na potrzeby banku zawierało oczywiście nieprawdziwe informacje o utracie dowodu osobistego w 2013 r., chociaż oskarżony dysponował dowodem osobistym (...) jeszcze dwa dni przed zdarzeniem, to jest w dniu 26 sierpnia 2014 r.

Na sprawstwo oskarżonego wskazują przede wszystkim wnioski opinii grafologicznej wespół z zeznaniami świadka A. B., która podpisywała umowę.

Zasadniczym dowodem sprawstwa oskarżonego jest sporządzona w przedmiotowej sprawie opinia biegłego z zakresu badań dokumentów wydana na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej (k.90-103). Biegły R. P. stwierdził, że podpis (...) umieszczony pod dokumentem „Umowa Kredytu na Zakup Towarów/ Usług Nr (...)”, zawartym „w dniu 2014-08-28 w W.” pomiędzy (...) Bank (...) S.A. pl. (...), (...)-(...) W., a kredytobiorcą „K.J. P. (...) nakreślony został przez J. K.. Biegły stwierdził również, że podpisy nieczytelne typu parafa umieszczone w obrębie umowy na jej pierwszej, drugiej, trzeciej i czwartej stronie są autentycznymi podpisami oskarżonego, których wzory przedstawił on jako materiał porównawczy.

Wskazać należy, że biegły nie sygnalizował żadnych wątpliwości przy sporządzeniu wniosków końcowych opinii. Analizując materiał dowodowy z materiałem porównawczym biegły stwierdził, że występujące pomiędzy nimi zgodności uwidoczniły się w ogólnym obrazie pisma, stopniu wyrobienia, cieniowaniu linii graficznej, topografii, proporcjach wielkościowych i kątowych w obrębie znaków graficznych, konstrukcji znaków, ich wiązaniach i impulsie.

Z powyższych względów w ocenie Sądu wnioski opinii mają zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego w niniejszej sprawie.

Na sprawstwo oskarżonego wskazują również zeznania świadka I. B., chociaż przyznać należy, że świadczą one o nim w sposób pośredni. Ś. mianowicie zeznała, że do jej obowiązków należało spisywanie umów kredytowych (k. 18). Ś. opisując procedurę zawierania umów stanowczo podkreślała, iż tożsamość klienta weryfikowana była na podstawie jego dowodu osobistego. Wprawdzie świadek nie pamiętała szczegółów podpisania umowy o kredyt z osobą podającą się za J. Ś. dodała, że przed spisaniem wniosku o kredyt, dowód osobisty klienta sprawdzony był pod kątem zgodności wizerunku z osobą fizycznie ubiegającą się o jego udzielenie. Na rozprawie świadek potwierdziła zeznania z postępowania przygotowawczego (k. 286-286v). Dodała, że po sprawdzeniu danych klienta (w tym zdjęcia) z dowodu osobistego wprowadzone są one do systemu, a wniosek przesyłany jest do banku. W przypadku umowy podpisanej przez J. K., jak i każdej opiewającą na kwotę nie większą niż 5 tysięcy złotych, bank nie wymagał pisemnego potwierdzenia zatrudnienia, wystarczająca była ustna deklaracja klienta. Wprawdzie wartość kwoty wskazanej w umowie przekroczyła pięć tysięcy złotych, ale oskarżony wpłacił wynikającą z powyższego różnicę (wpłata własna).

W ocenie Sądu bez znaczenia dla niniejszej sprawy była kwestia podnoszona przez oskarżonego, iż był już wcześniej zadłużony i figurował w rejestrze dłużników. Wskazać należy, iż brak wnikliwej weryfikacji klienta zamierzającego zakupić sprzęt AGD na raty i tym samym przyznanie kredytu na jego zakup osobie zadłużonej, w niniejszej sprawie co najwyżej umożliwił zakup urządzeń osobie nieuczciwej. Wadliwość procedury weryfikacyjnej, względnie pewien proces uproszczenia procedury weryfikacyjnej przy zakupie nieprzekraczającym określonej kwoty, jak choćby poprzestanie na oświadczeniu klienta co do miejsca zatrudnienia, z pewnością osłabiała ochronę banku przed nieuczciwymi transakcjami handlowymi, niemniej okoliczność ta, leżąca po stronie pokrzywdzonego, w żaden sposób nie wpływa na ocenę postępowania sprawcy przestępstwa oszustwa, do istoty którego należy wszak wykorzystywanie ułomności procedur obrotu gospodarczego.

Całkowicie pozbawione waloru dowodowego były także twierdzenia oskarżonego, że przedmioty, których dotyczyła umowa (zmywarka i lodówko zamrażarka) były dużych rozmiarów, a oskarżony nie posiadał pojazdu, za pomocą którego możliwe byłoby ich przetransportowanie.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że oskarżony w dniu 28 sierpnia 2014 r. w punkcie handlowym (...) w W. przy ul. (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podczas zawierania umowy kredytu na całkowitą kwotę kredytu 5899,98 zł na zakup towarów i usług nr (...) w postaci zmywarki m-ki B., lodówko-zamrażarki m-ki L. o łącznej wartości 4838 zł oraz usługi przedłużenia gwarancji o wartości 749 zł i kwoty przeznaczonej na sfinansowanie ochrony ubezpieczeniowej 899,98 zł, przy jednoczesnej wpłacie własnej kredytobiorcy w wysokości 587 zł wprowadził w błąd pracownika reprezentującego bank (...) co do faktu swojego zatrudnienia w firmie Państwowe Przedsiębiorstwo (...), ul. (...) 1, (...)-(...) W. oraz zamiaru wywiązania się z zawartej umowy ratalnej nie dokonując wpłaty żadnej z kredytu, czym spowodował straty w łącznej kwocie 5899,98 zł na szkodę (...) Bank (...) S.A.

Oskarżony tym samym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. Zgodnie z art. 286 § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega ten, kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

Nie ulega wątpliwości, że zachowanie J. K. polegało na wprowadzeniu w błąd zarówno co do miejsca swojego zatrudnienia, przede wszystkim zaś co do zamiaru wywiązania się z warunków umowy kredytu na zakup urządzeń AGD. Oskarżony nie dokonał spłaty jakiejkolwiek raty kredytu, co więcej zaprzeczył, że umowę taką zawierał. Bezsporne również jest, że działanie J. K. umotywowane było chęcią osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez zamiar uzyskania wartościowych urządzeń w postaci zmywarki i lodówko-zamrażarki. Działanie oskarżonego doprowadziło bank (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 5899,98 zł.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 33 § 1, 2 i 3 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. skazał go na karę 1 roku pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 50 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych.

Orzekając o karze Sąd wziął pod uwagę ogólna dyrektywę wynikającą z treści art. 4 § 1 kk, iż jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. Sąd zdecydował się zastosować wobec oskarżonego ustawę karna w kształcie obowiązującym w dacie popełnienia czynu, uznając, iż poprzednio obowiązująca wersja kodeksu karnego, w szczególności w zakresie przesłanek określających możliwość warunkowego zawieruszenia wykonania kary, zawierała unormowania względniejsze dla oskarżonego. W aktualnym stanie prawnym warunkowe zawieszenie wykonania kary nie jest bowiem możliwe w stosunku do sprawcy skazanego na karę pozbawienia wolności w czasie popełnienia przestępstwa.

Sąd na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności na okres 3 lat próby.

Przy wymiarze orzeczonych kar i określeniu okresu próby Sąd wziął pod uwagę fakt uprzedniej karalności oskarżonego, a także wnioski opinii sądowo-psychiatrycznej, z której wynika, że jest on osobą uzależnioną od alkoholu. Oskarżony jak podaje aktualnie leczy się z uzależnienia.

J. K. był trzykrotnie karany: za przestępstwo z art. 209 k.k., ponadto za czyn z art. 178a § 1 k.k. i art. 178a § 2 k.k. Podkreślić jednak należy, iż pierwszy raz dopuścił się on przestępstwa przeciwko mieniu. Dlatego też Sąd uznał, że warunkowe zawieszenie wykonania kary będzie wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary pomimo faktu wcześniejszej karalności. Zdaniem Sądu trzyletni okres próby skłoni oskarżonego do stosownej refleksji nad popełnionym przestępstwem, ponadto będzie on miał świadomość faktu, że kolejne popełnienie przez niego czynu zabronionego może skutkować zarządzeniem wykonania wobec niego orzeczonej kary.

Ponadto mając na uwadze fakt, że oskarżony działał z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej, Sąd na podstawie art. 33 § 1, 2 i 3 k.k. wymierzył mu również karę grzywny w wymiarze 50 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Przesłanką orzeczenia grzywny była konieczność odniesienia rzeczywistej dolegliwości popełnionego czynu przez sprawcę, przy czym jej wymiar dostosowany został do sytuacji finansowej J. K..

Według Sądu kara wymierzona oskarżonemu jest adekwatna do stopnia jego winy, a także stopnia społecznej szkodliwości popełnionego czynu. Kara ta w dostateczny sposób wpłynie na dalszą postawę oskarżonego względem porządku prawnego, a także wpłynie pozytywnie na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa.

Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratora o orzeczenie obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 46 § 1 k.k., który został sformułowany przez urząd prokuratorski na etapie mowy końcowej, po zamknięciu przewodu sądowego. Sąd miał w tym zakresie na uwadze treść art. 49a k.p.k., iż pokrzywdzony, a także prokurator, może aż do zamknięcia przewodu sądowego na rozprawie głównej złożyć wniosek, o którym mowa w art. 46 § 1 Kodeksu karnego. Zatem wniosek prokuratora o naprawienie szkody przez oskarżonego w trybie art. 46 § 1 Kodeksu karnego został w przedmiotowej sprawie złożony zbyt późno.

Z kolei wskazać należy, iż wniosku o naprawienie szkody nie złożył także pokrzywdzony. Wprawdzie wniosek o orzeczenie tego obowiązku złożyła osoba zawiadamiająca o popełnieniu przestępstwa, tj. pracownik (...) Bank (...) S.A., jednak tego rodzaju oświadczenia nie mają wagi procesowej, bowiem pracownik ten nie mógł występować w imieniu pokrzywdzonego będącego osobą prawną. Wniosek o naprawienie szkody winien bowiem zostać złożony zgodnie z przyjętymi zasadami reprezentacji lub odpowiednio umocowanego pełnomocnika.

Sąd nie orzekł obowiązku naprawienia szkody jako elementu orzeczonego środka probacyjnego, mając świadomość, iż wobec faktu, że oskarżony jest bezrobotny, nałożenie na niego tego obowiązku byłoby całkowicie nieskuteczne. Pokrzywdzony jako podmiot profesjonalny ma możliwość dochodzenia swoich roszczeń w postepowaniu cywilnym.

Sąd orzekł w przedmiocie dowodów rzeczowych, zwracając na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. umowę kredytu (...) Bank (...) S.A. wobec stwierdzenia zbędności powyższego dowodu rzeczowego dla postępowania karnego.

Na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. Sąd zasądził na rzecz adwokata G. N. kwotę 1512 złotych podwyższoną o stawkę podatku od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za obronę udzieloną oskarżonemu z urzędu.

Mając na uwadze sytuację finansową J. K., Sąd na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił go z zapłaty całości kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Mając powyższe na względzie, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.