Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1458/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Ewa Zalewska (spr.)

Sędziowie: SA Agata Zając

SA Jacek Sadomski

Protokolant: Izabela Nowak

po rozpoznaniu w dniu 15 grudnia 2016 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa (...) w W.

przeciwko A. C.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 17 lutego 2015 r.

sygn. akt IV C 903/14

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Warszawie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 1458/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 11 lutego 2014 r. powód (...) z siedzibą w W. wniósł o wydanie nakazu zapłaty zasądzającego na jego rzecz od pozwanego A. C. kwoty 106.927,01 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty i kosztami postepowania według norm przepisanych.

Nakazem zapłaty z dnia 3 kwietnia 2014 r. pozwany został zobowiązany do zapłaty powodowi kwoty 106.927,01 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 11 lutego 2014 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 4.937 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sprzeciwem od nakazu zapłaty z dnia 13 kwietnia 2014 r. pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 17 lutego 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, wydanym w sprawie o sygn. akt IV C 903/14 zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 106.927,01 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 11 lutego 2014 r. do dnia zapłaty (pkt 1) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.937 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 3.600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższy wyrok został wydany w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Umową kredytową z dnia 26 marca 2010 r. zawartą pomiędzy (...) Bankiem (...) S.A. siedzibą w W., a A. C., ww. bank udzielił pozwanemu kredytu gotówkowego z pakietem ubezpieczeniowym w kwocie 100.000 zł. W dniu 26 marca 2010 r. nastąpiło uruchomienie kredytu. Bankowym tytułem egzekucyjnym z dnia 7 listopada 2012 r. stwierdzono wymagalne zadłużenie pozwanego w kwocie 80.973,49 zł z tytułu należności głównej oraz kwotę 8.338,66 z tytułu odsetek umownych. Postanowieniem Sądu Rejonowego (...) w W. z dnia 4 grudnia 2012 r. została nadana klauzula wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu.

Na podstawie umowy sprzedaży wierzytelności z dnia 17 września 2013 r. bank w dniu 20 września 2014 r. dokonał przelewu całości wierzytelności, przysługującej mu względem pozwanego, na powoda o czym ten został zawiadomiony pismem z dnia 2 października 2013 r. Pismem z dnia 17 października 2013 r. powód wezwał pozwanego do dobrowolnej zapłaty zadłużenia w kwocie 103.985,35 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów, które w ocenie tego Sądu stanowiły pełnowartościowy materiał dowodowy. Co się zaś tyczy zeznań pozwanego to Sąd Okręgowy uznał, że zasługiwały one na uwzględnienie jedynie w części, w jakiej potwierdzały fakt zawarcia kredytu oraz świadomość pozwanego co do istnieniu kredytu i woli wypełnienia zobowiązania kredytowego, bowiem w tym zakresie korespondowały one z pozostałym materiałem procesowym. W pozostałej części Sąd pierwszej instancji nie dał wiary zeznaniom pozwanego z uwagi na ich wewnętrzną sprzeczność, bowiem w jednym miejscu pozwany wyrażał pełną świadomość i wiedzę co do ciążącego na nim zobowiązania, które sam we własnym imieniu i na własne potrzeby zaciągnął (w celu spłacenia innych kredytów), aby następnie zasłaniając się chorobą psychiczną wskazywać, iż nie wolno mu zarządzać pieniędzmi, a kredyt podjął w niewiadomym celu. Chaotyczność, wewnętrzna sprzeczność oraz brak podejmowania w przeszłości jakichkolwiek działań w celu wzruszenia umowy kredytowej, nie pozwalały zdaniem Sądu Okręgowego uznać zeznań pozwanego w powyższym zakresie za wiarygodne.

Sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo w całości podkreślając na wstępie, że stosunek zobowiązaniowy, będący podstawą sporu, łączący strony w niniejszej sprawie, był konsekwencją ważnej i skutecznej czynności prawnej, w postaci przelewu wierzytelności, dokonanej pomiędzy powodem i Bankiem, w którym pozwany zaciągnął niespłacony kredyt.

Dalej Sąd Okręgowy zauważył, że na etapie całego postępowania sądowego pozwany podniósł przeciwko zasadności roszczenia powoda jedynie dwa zarzuty: braku wykorzystania przez Bank ubezpieczenia, które było elementem umowy kredytowej oraz istnienia choroby psychicznej w postaci afektywności dwubiegunowej, która powodowała brak poczytalności powoda w chwili zaciągania zobowiązania kredytowego.

Odnosząc się do zarzutu niezaspokojenia się pierwotnego wierzyciela pozwanego (tj. Banku) z ubezpieczenia chroniącego kredytobiorcę Sąd pierwszej instancji uznał go za bezzasadny i nieudowodniony. Zgodnie z § 16 Warunków Ubezpieczenia, z którymi pozwany miał obowiązek się zapoznać zawierając umowę kredytową z pakietem ubezpieczeniowym, odpowiedzialność Ubezpieczyciela aktualizuje się, gdy Ubezpieczony oświadczył (zgłosił), że chce skorzystać z zastrzeżenia na jego rzecz ochrony ubezpieczeniowej.

Natomiast, na gruncie niniejszej sprawy Sąd pierwszej instancji uznał, że ze gromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego nie wynika aby pozwany próbował czy domagał się wypłaty świadczenia związanego z zaistnieniem utraty pracy i zdrowia a wskazanego braku aktywności pozwanego w tym zakresie nie konwalidowało zgłoszenie zarzutu posiadania ubezpieczenia w sprzeciwie od nakazu zapłaty, bowiem świadome lub nawet nieświadome, ale wynikające z niedbalstwa pozwanego, nieskorzystanie z przysługujących mu uprawnieniń, nie pozwalało Sądowi pierwszej instancji na uwzględnienie podniesionego zarzutu.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 505 35 k.p.c. sprzeciw od nakazu zapłaty nie wymaga uzasadnienia i przedstawienia dowodów, jednak w sprzeciwie pozwany powinien przedstawić zarzuty, które pod rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór, co do istoty sprawy, zaś w myśl art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.

Na podstawie powyższych przepisów Sąd pierwszej instancji wywiódł, że zasadą jest, iż strona winna zgłosić wnioski dowodowe oraz przytoczyć własne twierdzenia już w pierwszym piśmie procesowym wniesionym do sądu a uczynienie tego na dalszym etapie procesu możliwe jest tylko wówczas, gdy taka możliwość lub potrzeba pojawiła się dopiero później.

Sąd Okręgowy za spóźniony i gołosłowny uznał podniesiony przez pozwanego zarzut pozostawania w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, w czasie zawierania umowy kredytowej.

W ocenie Sądu pierwszej instancji fakt choroby psychicznej i jej ewentualnych konsekwencji jest na tyle doniosłym zdarzeniem, że niewątpliwie znalazłby odzwierciedlenie już w pierwszym kontakcie pozwanego z tym Sądem, to jest już na etapie składania sprzeciwu od nakazu zapłaty. Znamienne zdaniem tego Sadu, było to że pozwany będąc świadomy swej kondycji, od momentu zawarcia umowy kredytowej nigdy nie próbował wzruszyć, zawartej wadliwie w swojej ocenie, umowy. Jak zauważył Sąd Okręgowy zarzut ten podniesiony został dopiero na rozprawie, pomimo faktu, iż pozwany zażądał, wskazując na procesowe pokrzywdzenie swojej pozycji, dostarczenia przez powoda odpisów wszystkich dokumentów, z których wywodzi swoje roszczenie, a następnie doręczenie ich pozwanemu przez Sąd.

Sąd Okręgowy konfrontując powyższe z brakiem przedstawienia jakichkolwiek dowodów na okoliczność prawdziwości podnoszonego zarzutu, np. w postaci orzeczeń lekarskich czy historii choroby, które pozwany mógł złożyć na rozprawie, uznał podnoszony przez niego zarzut za spóźniony i nieudowodniony.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy jako gołosłowne ocenił także twierdzenia pozwanego o spłaceniu kredytu w dużej części, implikujące, zawyżenie niespłaconej kwoty kredytu przez powoda. Sąd ten miał na względzie, że pozwany nie zajął stanowiska co do wyliczeń zadłużenia dostarczonych mu w odpisie pozwu, w związku z czym zarzut pozwanego nie mógł być uwzględniony przez Sąd pierwszej instancji.

Reasumując Sąd Okręgowy uznał, że dostarczona przez powoda dokumentacja, przy bierności procesowej pozwanego, była wystarczająca do uwzględnienia powództwa w całości. O odsetkach Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie przepisów art. 455 k.c. w związku z art. 481 k.c., uznając, iż strona pozwana obowiązana była uczynić zadość roszczeniu powoda niezwłocznie po wezwaniu jej do zapłaty, za co w okolicznościach niniejszej sprawy uznać należało wniesienie powództwa w elektronicznym postępowaniu upominawczym. Powyższe implikował orzeczenie z punktu 1 wyroku.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c.

Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego zostało w całości zaskarżone apelacją przez pozwanego, który wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości. W treści wniesionego środka zaskarżenia pozwany zakwestionował nieuwzględnienie przez Sąd Okręgowy faktu, że pozwany cierpi, a zwłaszcza cierpiał w dacie zawierania umowy kredytowej (diagnoza z 2009 r.), na przewlekłą chorobę psychiczną, która spowodowała, że oświadczenie woli z dnia 26 marca 2010 roku (o zawarciu umowy kredytu) dotknięte było nieważnością, czym wskazywał na naruszenie art. 82 k.c. Dalej skarżący zarzucił Sądowi pierwszej instancji, że wydając wyrok dopuścił się on naruszeń ze sfery gromadzenia oraz oceny dowodów, bowiem dokonana przez niego ocena materiału dowodowego nie była wszechstronna ani nie została dokonana przy wzięciu pod uwagę wszystkich okoliczności sprawy. Powyższe przejawiało się zdaniem skarżącego w pominięciu i niewłaściwej ocenie okoliczności w postaci wskazanej powyżej jego choroby psychicznej jak również w uznaniu za sprekludowane zgłoszonych na rozprawie w dniu 5 lutego 2015 r. przez pełnomocnika pozwanego wniosków dowodowych. Pozwany podkreślił w tym miejscu, że u podstaw twierdzenia Sądu Okręgowego leżało uznanie, że już w sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany winien zgłosić dowody na poparcie wywodzonych przez siebie okoliczności, zaś późniejsze dokonanie tych czynności procesowych winno zostać należycie usprawiedliwione. Pozwany przyznał, że wprawdzie na rozprawie w dniu 5 lutego 2015 r. reprezentowany był przez profesjonalnego pełnomocnika, który był jego znajomą, która wcześniej nie widziała o jego chorobie, której się wstydził i stad nie miał możliwości przejawienia inicjatywy dowodowej w tym zakresie wcześniej. Skarżący zauważył, że jego pierwszą czynnością procesową, której dokonywał osobiście było sformułowanie i wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty, a Sąd Okręgowy uznał, że już wówczas pozwany jako chory psychicznie winien być świadomy swojej kondycji oraz powinien w tym zakresie przejawiać aktywność procesową. Tym samym podniesiony dopiero na rozprawie w dniu 5 lutego 2015 r. zarzut niepoczytalności w dacie zawierania przedmiotowej umowy Sąd ten uznał za spóźniony i gołosłowny. Na poparcie twierdzeń, co do okoliczności cierpienia na chorobę psychiczną w dacie zawierania umowy, na etapie postępowania apelacyjnego pozwany zgłosił wniosek dowodowy w postaci karty informacyjnej leczenia szpitalnego oraz zaświadczenia lekarskiego.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powód wniósł o jej oddalenie w całości, o pominięcie spóźnionych dowodów oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się zasadna w zakresie, w jakim zmierzała do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Na wstępie zauważyć należało, że mimo braku sformułowania w apelacji, którą strona wniosła osobiście a nie przez profesjonalnego pełnomocnika, konkretnych zarzutów naruszenia prawa procesowego należało przyznać skarżącemu co do tego, że Sąd Okręgowy dopuścił się naruszenia przepisów kodeksu postępowania cywilnego regulujących kwestie postepowania dowodowego.

W pierwszym rzędzie należało odnieść się do dostrzeżonych przez Sąd Apelacyjny a sygnalizowanych przez pozwanego naruszeń prawa procesowego ze sfery gromadzenia i oceny dowodów.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji dokonał błędnej wykładni art. 505 35 k.p.c. Jak słusznie stwierdził Sąd pierwszej instancji, w dacie wnoszenia sprzeciwu od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym przez pozwanego przepis ten stanowił, że „sprzeciw od nakazu zapłaty nie wymaga uzasadnienia i przedstawienia dowodów, jednak w sprzeciwie pozwany powinien przedstawić zarzuty, które pod rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór, co do istoty sprawy. W pozostałym zakresie przepisu art. 503 § 1 zdanie drugie nie stosuje się”.

Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego taka redakcja przepisu przemawiała za uznaniem, że wymagania formalne dla sprzeciwu wobec nakazu zapłaty wydanego w elektronicznym postępowaniu upominawczym, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie, określone zostały na minimalnym poziomie.

Wskazać należy zwłaszcza na samą specyfikę elektronicznego postępowania upominawczego. Obecne brzmienie art. 505 35 k.p.c. wprost wskazuje, że do sprzeciwu od nakazu zapłaty nie dołącza się dowodów. Jednakże także w dacie obowiązywania poprzedniej redakcji przepisu, tj. w dacie wnoszenia sprzeciwu uznawało się, że do skutecznego wszczęcia postępowania koniecznym jest, jedynie wniesienie pozwu zawierającego wymiennie dowodów na poparcie swoich twierdzeń. Dowodów nie dołącza się do pozwu (art. 505 32 § 1 k.p.c.). Tym samym już sam pozew zawierający powołanie dowodów jest wystarczającym do wykazania okoliczności wskazujących na zasadność roszczenia. Tak istotne ograniczenie wymagań dowodowych względem strony powodowej, mając na względzie dyrektywę równości stron postępowania, wymagało tożsamego potraktowania strony pozwanej przy wnoszeniu przez nią sprzeciwu od nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym. Nie sposób wymagać więc od strony pozwanej podnoszenia wszystkich zarzutów na etapie uniemożliwiającym zapoznanie się z dokumentami zgłoszonymi w pozwie, jednakże do niego niedołączonymi. Tym samym także sam sprzeciw od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu elektronicznym, jak i sam pozew, musi mieć postać uproszczoną. W postępowaniu elektronicznym prezentacja dowodów musi więc być opóźniona, podobnie jak podnoszenie szczegółowych zarzutów przez stronę pozwaną (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 stycznia 2016 r., I ACa 590/15, LEX nr 2053898).

Pozwany nie miał więc obowiązku wskazywania w sprzeciwie zakresu zaskarżenia, okoliczności faktycznych i dowodów na ich potwierdzenie oraz tych zarzutów, które nie muszą być podniesione przed wdaniem się w spór co do istoty. Norma z art. 505 35 k.p.c. określa bowiem ramy prekluzji bardzo wąsko odwołując się do samej specyfiki postępowania cywilnego, które ze swej istoty wyznacza względem niektórych zarzutów procesowych normę czasową w postaci wdania się w spór co do istoty sprawy. Ma to miejsce w odniesieniu m.in. do zapisu na sąd polubowny, umowy o mediację, niewłaściwości sądu czy źle obliczonej wartości przedmiotu sporu. Tym samym nie można za Sądem Okręgowym wysnuć na podstawie omawianego przepisu obowiązku pozwanego co do przedstawienia już w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzutu bezwzględnej nieważności czynności prawnej, na której podstawie powód dochodził zapłaty od pozwanego oraz konieczności powołania na te okoliczność dowodów pod rygorem ich pominięcia w przypadku późniejszego ich zgłoszenia.

Mniejsze wymagania formalne oraz merytoryczne względem samego sprzeciwu wynikają z faktu, że zgodnie z art. 505 36 § 1 k.p.c. w razie prawidłowego wniesienia sprzeciwu nakaz zapłaty traci moc w całości. Powyższe potwierdza także fakt, że do sprzeciwu w elektronicznym postępowaniu upominawczym nie stosuje się instytucji pominięcia twierdzeń i dowodów określonej w art. 503 § 1 zdanie drugie k.p.c., ani też w art. 207 § 6 k.p.c. i art. 217 § 2 k.p.c. Dopiero zatem po przekazaniu sprawy do postępowania zwykłego pozwany powinien zostać zobowiązany do złożenia pisma przygotowawczego w trybie art. 207 § 3 k.p.c. i pouczony o obowiązku wspierania postępowania, stosownie do art. 207 § 5 k.p.c.

Wskazać także należy, że doręczając pozwanemu odpis nakazu zapłaty (k. k. 10-12), odpis pozwu oraz wezwanie na rozprawę (k. 108-109), do pozwanego nie skierowano stosownych pouczeń o treści art. 207 § 6 k.p.c. i art. 217 § 2 k.p.c. a więc tym bardziej nie można względem strony wyciągać negatywnych skutków z rzekomego uchybienia przepisom, bowiem o rygorze tym nie została ona pouczona a tym samym nie mógł on zostać względem niej zastosowany.

Mając powyższe na względzie podniesiony przez pozwanego zarzut co do pozostawania w dacie zawarcia umowy, tj. w dniu 26 marca 2010 r. w stanie wyłączającym świadome podjęcie decyzji i wyrażenie woli (na zasadzie art. 82 k.c.) z uwagi na przewlekłą chorobę psychiczną nie słusznie został przez Sąd Okręgowy uznany za sprekludowany.

Wobec powyższego za równie bezzasadne Sąd Apelacyjny uznał także oddalenie przez Sąd Okręgowy zgłoszonego przez pełnomocnika pozwanego na rozprawie w dniu 5 lutego 2015 r. wniosku o odroczenie rozprawy celem umożliwienia pełnomocnikowi, który został umocowany do reprezentacji strony dopiero na dwa dni przed terminem rozprawy, zapoznania i przeanalizowania dokumentów, którymi dysponuje pozwany a także sformułowania odpowiednich dla zajmowanej przez niego pozycji procesowej wniosków dowodowych. W świetle poczynionych rozważań Sąd Apelacyjny uwzględnił zgłoszone przez skarżącego w apelacji wnioski dowodowe i dopuścił dowód ze złożonych przez pozwanego dokumentów (karty informacyjnej leczenia szpitalnego k. 152 oraz zaświadczenia k. 153), bowiem nie uznał tych dowodów za spóźnione.

Podobnie negatywnie Sąd Apelacyjny ocenia oddalenie przez Sąd pierwszej instancji wniosku pełnomocnika pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychiatry bądź dokumentacji lekarskiej na okoliczność choroby psychicznej pozwanego w dacie zawarcia umowy oraz jego niepoczytalności.

Podkreślić należy, że wobec skutecznego podniesienia przez pozwanego okoliczności mogącej uzasadniać uznanie umowy będącej podstawą dochodzonego roszczenia za bezwzględnie nieważną, tj. wady oświadczenia woli uzasadniającego uznanie, że w dacie zawarcia umowy kredytu pozwany z uwagi na chorobę psychiczną działał w stanie wyłączającym świadome podjęcie decyzji albo swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli, Sąd zobligowany był do wyjaśnienia tej okoliczności, tj. przeprowadzenia w tym zakresie postepowania dowodowego, dokonania ustaleń faktycznych i oceny prawnej, czego nie uczynił, uznając zarzut nieważności czynności prawnej za spóźniony. Tym samym Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy. Należy mieć także na względzie, że w sprawie, w której wyłania się kwestia nieważności bezwzględnej umowy (którą powoduje działanie w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli) sąd kwestię tę bierze z urzędu pod rozwagę jako przesłankę swego rozstrzygnięcia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2010 r., V CSK 142/10, LEX nr 737290, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 1984 r., III CRN 183/84, LEX nr 8663).

Sąd Apelacyjny zauważa również, że działalność sądu z urzędu powinna być podejmowana tylko wyjątkowo i w uzasadnionych sytuacjach, jednakże do powyższych zaliczyć należy m.in. wskazaną bezwzględną nieważności czynności prawnej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 31 grudnia 2014 r., I ACa 989/14, LEX nr 1623976), którą mogła powodować ewentualna choroba psychiczna pozwanego w dacie zawarcia umowy, jako jedna z okoliczności wymienionych w art. 82 k.c., na którą powołał się pozwany.

Rolą Sądu pierwszej instancji, wobec zasygnalizowania przez pozwanego, że już od 2009 r., poprzedzającego zawarcie umowy kredytu, stwierdzono u niego chorobę psychiczną, na którą cierpi on do dziś, było ustalenie czy okoliczność ta faktycznie miała miejsce a po wtóre jaki był jej wpływ na ważność zawarcia samej umowy. Powyższe, jako wymagające wiadomości specjalnych, możliwe było do ustalenia dopiero po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych.

Bez znaczenia były przy tym wywody powoda co do tego, że pozwany nie został ubezwłasnowolniony częściowo ani całkowicie, a więc że posiada zdolność do czynności prawnych i może skutecznie zawierać umowy, a tym samym dokonana czynność prawna była ważna. Powyższe stoi w oczywistej sprzeczności z normą z art. 82 k.c., który bezwzględną nieważność czynności prawnej wiąże z samym faktem braku świadomości albo swobody przy podejmowaniu decyzji i wyrażaniu woli, i nie ma tu znaczenia kwestia braku ubezwłasnowolnienia. Norma z art. 82 k.c. pozwala bowiem z mocą wsteczną wzruszyć skuteczność zawarcia umowy przez osobę, która nie została nawet częściowo ubezwłasnowolniona, a po wtóre nie znajduje on zastosowania do oceny ważności czynności prawnych dokonanych przez osoby ubezwłasnowolnione, które już z samego faktu ubezwłasnowolnienia (bez konieczności powoływania się na wady oświadczeń woli) nie mogą zawrzeć skutecznie umowy, poza wyjątkami wskazanymi w Dziale I, Rozdziale I Kodeksu cywilnego w art. 13-22 k.c.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie niewątpliwie istniała potrzeba dopuszczenia dowodu z opinii biegłego/biegłych na okoliczność ustalenia, czy w czasie zawierania umowy kredytu, tj. w dniu 26 marca 2010 r. pozwany był w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Trzeba podkreślić, że w orzecznictwie ukształtowany jest pogląd, iż ilekroć dla rozstrzygnięcia sprawy wymagane są wiadomości specjalne, to niedopuszczalne jest pominięcie dowodu z opinii biegłych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 1975 r., I CR 331/75, LEX nr 7729). W judykaturze prezentowany jest przy tym pogląd, że jeżeli dowód z opinii biegłego jest niezbędny dla miarodajnej oceny wytoczonego powództwa, to w braku stosownego wniosku stron, sąd powinien dopuścić taki dowód z urzędu (art. 232 zdanie drugie k.p.c.) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 1999 r., I CKN 223/98, Wokanda 2000/3/7, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 5 czerwca 2013 r., I ACa 626/12, LEX nr 1324680).

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny podziela powyższe stanowisko i uznaje, że skoro w niniejszej sprawie uzyskanie wiadomości specjalnych zapewnia wyłącznie opinia biegłego, to nawet w braku odpowiedniej inicjatywy dowodowej samej strony, czy też uchybień przy zgłaszaniu zastrzeżenia do protokole rozprawy wobec oddalenia wniosku strony, niedopuszczenie dowodu z takiej opinii stanowiło naruszenie art. 232 zd. 2 k.c., gdy przeprowadzenie przez sąd z urzędu takiego dowodu stanowi jedyny sposób przeciwdziałania niebezpieczeństwu oczywiście nieprawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, podważającego funkcję procesu. Nawet fakt, że przez część procesu, zwłaszcza tę na której Sąd oddalił wnioski dowodowe strony, strona była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, w tej szczególnie uzasadnionej sytuacji nie powinien zwalniać Sądu z dążenia do prawidłowego wyjaśnienia sprawy. Stanowisko to odnosi się również do takiej sytuacji kiedy wprawdzie pełnomocnik powoda złożył stosowne wnioski - ale na ich oddalenie przez Sąd nie zareagował zastrzeżeniem w trybie art. 162 k.p.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 13 marca 2013 r., I ACa 295/11, LEX nr 1344191), jak to miało miejsce w niniejszej sprawie.

Co do zasady tożsame stanowisko znajduje potwierdzenie także w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który zauważa, że jeżeli uzyskanie wiadomości specjalnych zapewnia wyłącznie opinia biegłego, to w braku odpowiedniej inicjatywy dowodowej samej strony niedopuszczenie dowodu z takiej opinii stanowi naruszenie art. 232 zd. drugie k.c., gdy przeprowadzenie przez sąd z urzędu takiego dowodu stanowi jedyny sposób przeciwdziałania niebezpieczeństwu oczywiście nieprawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, podważającego funkcję procesu. Nawet fakt, że strona jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, w tej szczególnie uzasadnionej sytuacji nie powinien zwalniać Sądu z dążenia do prawidłowego wyjaśnienia sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2012 r., V CSK 202/11, LEX nr 1214614).

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny ostatecznie stanął na stanowisku, że dla rozpoznania istoty sprawy konieczne było ustalenie czy umowa kredytu z dnia 26 marca 2010 r., będąca podstawą dochodzonego pozwem roszczenia nie była bezwzględnie nieważna (na zasadzie art. 82 k.c.), bowiem jedynie w razie poczynienia negatywnego ustalenia w tym zakresie mogła stanowić podstawę zapadłego w sprawie orzeczenia.

Sąd Apelacyjny zaznacza, że na rozprawie w dniu 5 lutego 2015 r. pozwany podawał m.in., że żyje w świecie elfów, nie żyje w świecie naturalnym, źle odbiera relacje ze światem oraz że nie docierają do niego fakty. Nie ma możliwości oceny sytuacji w jakiej się znajduje. Nie wie, co zrobił z pieniędzmi z kredytu. W dacie zawierania umowy kredytu był na fali – nie miał żadnych hamulców, żeby brać kredyt. Był w euforii i inwestował, chciał kupić całą K.. Wskazane powyżej sformułowania winny rodzić zastrzeżenia orzekającego Sądu, jednakże nie co do wiarygodności samych zeznań lecz poczytalności osoby je składającej. Zeznania te powinny zostać zweryfikowane za pomocą, wskazywanego powyżej dowodu z opinii biegłych. Dokonana zaś przez Sąd Okręgowy negatywna ocena części zeznań pozwanego była przedwczesna i jako taka nieuprawniona.

Z uwagi na wskazane powyżej uchybienia Sądu Okręgowego co do poczynienia ustaleń i rozważań prawnych w zakresie ważności umowy z dnia 26 marca 2010 roku, Sąd Apelacyjny za przedwczesny a tym samym nieuzasadniony na obecnym etapie uznał zasygnalizowany przez pozwanego zarzut naruszenia art. 82 k.c. poprzez jego niezastosowanie.

Dodatkowo Sąd Apelacyjny wskazuje, że w sporządzonym przez siebie uzasadnieniu Sąd Okręgowy dopuścił się także naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. bowiem w pisemnych motywach swojego rozstrzygnięcia nie wskazał podstawy prawnej wyroku w zakresie uwzględnienia głównego żądania pozwu z przytoczeniem odpowiednich przepisów prawa materialnego (wskazano tylko podstawę prawną zasądzenia odsetek). Wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku wymaga przede wszystkim wskazania przepisu prawa, na którym sąd się oparł bądź w świetle którego ocenił roszczenie. Sąd powinien również wyjaśnić, w jaki sposób przepis ten wpływa na treść rozstrzygnięcia, zarówno gdy powództwo zostaje uwzględnione, jak i wówczas, gdy zostaje oddalone (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2000 r., I PKN 156/00, OSNAPiUS 2002, nr 15, poz. 360).

Niemniej jednak z uwagi na kasatoryjny charakter rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego, wydanego z przyczyn wskazanych powyżej (nierozpoznania istoty sprawy) tut. Sąd zaniechał dalszych rozważań w tym zakresie, jedynie sygnalizując Sądowi Okręgowemu, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy, podczas sporządzania pisemnego uzasadnienia orzeczenia winien podać podstawę prawną swojego rozstrzygnięcia.

Mając powyższe na względzie na zasadzie art. 386 § 4 k.p.c. Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego.