Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 1009/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 stycznia 2017r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Stanisław Jabłoński

Protokolant Jowita Sierańska

przy udziale Tomasza Fedyka Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniach 6 grudnia 2016r. i 19 stycznia 2017r.

sprawy B. I.,

syna Z. i E. z domu I. ur. (...) we W.

oskarżonego o czyn z art. 288 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków

z dnia 25 maja 2016 roku sygn. akt II K 307/15

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu dla Wrocławia-Krzyków do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt IV Ka 1009 /16

UZASADNIENIE

B. I. zostały oskarżony o to, że w dniu 27 stycznia 2015 r. we W. przy ul. (...) na parkingu przy sklepie (...) dokonał uszkodzenia mienia w postaci samochodu osobowego marki F. (...) o nr rej (...) poprzez uderzenie kolanem w tylny prawy błotnik, powodując wgniecenia karoserii tylnego prawego błotnika, powodując straty w wysokości 570 zł na szkodę G. S.

tj. o czyn z art. 288 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków wyrokiem z dnia 25 maja 2016 r. w sprawie o sygn. akt II K 307/15:

I.  uniewinnił oskarżonego B. I. od zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu, opisanego w części wstępnej wyroku;

II.  na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości na niekorzyść oskarżonego Prokurator Rejonowy dla Wrocławia-Krzyki Zachód, zarzucając orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, poprzez stwierdzenie, iż oskarżony nie dopuścił się swym zachowaniem zarzucanego mu czynu z art. 288 § 1 k.k. i wyrażenie poglądu, iż w postępowaniu przygotowawczym i sądowym nie zgromadzono dowodów, które pozwoliłyby jednoznacznie stwierdzić, iż B. I. dokonał w dniu 27 stycznia 2015 r. we W. uszkodzenia pojazdu marki F. (...) poprzez uderzenie kolanem w tylny prawy błotnik powodując wgniecenia karoserii, podczas gdy dogłębna analiza materiału dowodowego oraz jego prawidłowa ocena prowadzi do przeciwnego wniosku.

Podnosząc tak sformułowany zarzut, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżyciela publicznego zasługiwała na uwzględnienie.

Uznanie apelacji wniesionej na niekorzyść oskarżonego za zasadną skutkowało, zgodnie art. 437 § 2 zdanie drugie k.p.k. w zw. z art. 454 § 1 k.p.k., uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, Sąd I instancji wydał wyrok uniewinniający uznając, iż w sprawie zachodzą wątpliwości natury faktycznej, których nie da się usunąć. W rezultacie Sąd a quo rozstrzygnął je na korzyść oskarżonego po myśli art. 5 § 2 k.p.k., stwierdzając jednocześnie brak podstaw do przypisania oskarżonemu winy i sprawstwa w zakresie zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu z art. 288 § 1 k.k.

Przypomnienia w tym kontekście wymaga, że kwestia wiarygodności dowodów (przyznania tego waloru niektórym z dowodów z odmienną oceną innych), nie należy do kryteriów oceny dokonywanej przez pryzmat art. 5 § 2 k.p.k., lecz jest częścią analizy dokonywanej na podstawie art. 7 k.p.k. Kolejną regułą ograniczającą zastosowanie zasady in dubio pro reo jest konieczność uprzedniego ustalenia przez organ orzekający istnienia dwóch wersji zdarzenia, z których nie da się żadnej wyeliminować poprzez swobodną ocenę dowodów. Wówczas to organ ma obowiązek sięgnąć po przepis art. 5 § 2 k.p.k. i rozstrzygnąć niedające się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego (por. postanowienie SN z dnia 3 kwietnia 2012 r., V KK 335/11, LEX nr 1163975; wyrok SN z dnia 1 lutego 2012 r., II KK 141/11, Biul. PK 2012, nr 3, poz. 8).

Kontrola odwoławcza zaskarżonego orzeczenia przez pryzmat granic zastosowania art. 5 § 2 k.p.k. skutkowała stwierdzeniem, że Sąd Rejonowy w sposób nieuprawniony przyjął, iż w sprawie zachodzą wątpliwości, których nie da się usunąć w drodze swobodnej oceny dowodów w myśl dyrektyw statuowanych w art. 7 k.p.k. Na aprobatę zasługuje zaś argumentacja skarżącego wykazująca uchybienia w zakresie dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny materiału dowodowego, która niewątpliwie miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku.

Motywy zaskarżonego rozstrzygnięcia ujawniają, że ustalenia faktyczne leżące u jego podstawy oparte zostały przede wszystkim na wyjaśnieniach oskarżonego oraz świadka J. S.. Z uzasadnienia wyroku Sądu I instancji wynika ponadto, że Sąd za wiarygodny uznał dowód z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych i mechanoskopijnych badań pojazdów. Pomimo zaś braku jednoznacznej oceny w tym zakresie, już z samego faktu uniewinnienia oskarżonego wynika, że Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom K. S.. Z uwagi na fakt, że środek odwoławczy kwestionuje ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę zaskarżonego orzeczenia jako sprzeczne z depozycją tego świadka, Sąd Odwoławczy zobligowany był sięgnąć powtórnie do treści spornego dowodu. W postępowaniu przygotowawczym K. S. zeznała (k. 7), że widziała jak oskarżony opierał się przodem ciała o przedmiotowy samochód od jego prawej strony, a prawym kolanem kopał w tylny błotnik na wysokości wlewu paliwa; zauważyła kilka kopnięć oskarżonego, a następnie zwróciła mu uwagę, na co ten odpowiedział, że „sobie tak tylko kopnął” i spytał się, czy mu nie wolno; gdy wkrótce na miejscu zdarzenia pojawił się G. S., świadkowie zaobserwowali uszkodzenie karoserii pojazdu, tj. jej wgniecenie, w miejscu kopnięć oskarżonego. Podczas kolejnego przeprowadzonej w trakcie dochodzenia konfrontacji (k. 54) K. S. podtrzymała w całości swoje wcześniejsze zeznania i potwierdziła, że widziała jak B. I. uderzał kolanem w prawy tylny bok samochodu F. (...) na wysokości wlewu paliwa. Na etapie postępowania sądowego (k. 92) K. S. podtrzymała swoje wcześniejsze zeznania, przy czym skorygowała przytaczane uprzednio słowa oskarżonego, wskazując jako rzeczywistą wypowiedź „ co, nie wolno mi kopać? Ja jestem P.. Zeznała ponadto, że widziała jak oskarżony wykonywał ruchy kolanem na wysokości wlewu paliwa oraz że widziała wyraźne wgniecenie obok wlewu paliwa. Następnie poinformowała męża o szkodzie na samochodzie i o tym, że widziała jak oskarżony kopał w auto.

W oparciu o przeprowadzoną analizę całokształtu wypowiedzi K. S. Sąd Okręgowy doszedł do przekonania o dopuszczeniu się przez Sąd a quo istotnych uchybień w ocenie dowodów, która doprowadziła do uniewinnienia oskarżonego. Przede wszystkim wskazać należy, że świadek ten konsekwentnie podtrzymywał zeznania złożone do protokołu przyjęcia ustnego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i przesłuchania osoby zawiadamiającej (k. 7). Ponadto w trakcie każdego z kolejnych przesłuchań K. S. jednoznacznie wskazywała na fakt uszkodzenia przez oskarżonego przedmiotowego pojazdu z dokładnym określeniem jego sposobu działania. Nie powinno przy tym ulegać wątpliwości, że posłużenie się przez świadka w kolejnych zeznaniach opisujących to samo zdarzenie innymi słowami, nie oznacza jeszcze zmiany zeznań, która mogłaby negatywnie wpłynąć na ocenę wiarygodności świadka. Oczywistym w tym kontekście jest, że wypowiedź K. S. z rozprawy, gdy stwierdziła ona, że oskarżony „wykonywał ruchy kolanem” nie tylko nie stoi w sprzeczności z poprzednimi zeznaniami wskazującymi, iż „kopał” on samochód kolanem, ale wręcz je potwierdza i dowodzi konsekwencji świadka. Ocena taka znajduje ponadto uzasadnienie w dalszym fragmencie tych samych zeznań świadka z postepowania sądowego, w których K. S. podaje, iż powiedziała mężowi, że widziała, jak B. I. kopie samochód F. (...). Niezrozumiałym jest również zdyskwalifikowanie przez Sąd Rejonowy zeznań K. S. z tej przyczyny, że oskarżony był obrócony do niej tyłem. Taka perspektywa nie wyklucza wszak możliwości zaobserwowania ruchów opisanych przez świadka. Sąd a quo zupełnie pominął także tę część relacji K. S., gdzie konsekwentnie przytacza ona słowa oskarżonego, którymi de facto miał się on przyznać do kopania przedmiotowego samochodu. Sąd Okręgowy podziela ponadto stanowisko skarżącego, iż przyznania przez K. S. na rozprawie, że samochód miał wcześniej uszkodzenie na tylnym błotniku nie może rzutować negatywnie na ocenę zeznań tego świadka. Nie sposób bowiem tracić z pola rozważań, że umiejscowienie owego wcześniejszego uszkodzenia i okoliczności jego powstania nie mają żadnego związku z rozpoznawaną sprawą, co samo w sobie zwalniało świadka od wcześniejszego wskazywania owego faktu.

Niezależnie od powyższego, podkreślenia wymaga, że wersja zdarzenia przedstawiona przez świadka obciążającego oskarżonego znajduje potwierdzenie w uznanej za wiarygodną opinii biegłego. Biegły stwierdził bowiem, że konkretne uszkodzenie karoserii pojazdu F. (...) mogło powstać na skutek uderzenia nogą w sensie szeroko rozumianym, a zatem np. kolanem. Biegły wykluczył natomiast, aby badane uszkodzenie mogło powstać na skutek oddziaływania twardej przeszkody, od samochodu poprzez przeszkodę w postaci elementu infrastruktury, takiego jak słupek lub ogrodzenie (k. 124 v.).

Skarżący trafnie wskazuje również, że uznane przez Sąd za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego oraz zeznania świadka J. S. wykazują istotną rozbieżność, mianowicie świadek ten potwierdza fizyczny kontakt oskarżonego z samochodem F. (...), czemu zaprzecza oskarżony. Na ocenę wiarygodności oskarżonego rzutować winien również fakt, iż w czasie inkryminowanego zdarzenia znajdował się on pod wpływem alkoholu, która to okoliczność nie została w sposób należyty uwzględniona przez Sąd Rejonowy.

Rekapitulując stwierdzić należy, że ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę zaskarżonego wyroku należało uznać za błędne, gdyż zostały one poczynione w następstwie oceny dowodów uchybiającej dyrektywom wskazanym w prawie karnym procesowym. Omówione wyżej okoliczności budzą poważne wątpliwości Sądu Odwoławczego co do zasadności wyroku uniewinniającego B. I.. Wydaniu przez Sąd Okręgowy orzeczenia reformatoryjnego stał jednak na przeszkodzie przepis art. 454 § 1 k.p.k. Zaistniała zatem konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu, zgodnie z art. 442 § 3 wyrażonych przez Sąd ad quem zapatrywań prawnych i wskazań co do dalszego postępowania. Stwierdzone

naruszenie winno zostać konwalidowane w ponownym postępowaniu pierwszoinstancyjnym, w ramach którego Sąd meriti ukształtuje swoje przekonanie z należytym uwzględnieniem całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy, przemawiających tak na korzyść oskarżonego jak i przeciwko niemu, mając na uwadze wskazania wiedzy, doświadczenia życiowego oraz zasady prawidłowego rozumowania, a wyciągnięte wnioski uzasadni zgodnie z wymogami art. 424 k.p.k.