Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI K 789/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 stycznia 2017r.

Sąd Rejonowy Poznań Nowe Miasto i W. w P. Wydział VI Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Izabela Hantz – Nowak

Protokolant: sek. sąd. Anna Michałowicz

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej P. (...)

po rozpoznaniu dnia 1.12.14r., 28.01.15r. , 4.02.15r., 15.04.15r., 10.09.15r., 15.02.16r., 13.04.16r., 22.06.16r., 11.01.17r.

sprawy M. N. , s. A. i E. zd. S., ur. (...) w Ł.

oskarżonego o to, że:

w okresie od 22 października 2011 r. do 22 grudnia 2011r. w Poznani, działając wspólnie i w porozumieniu z M. D., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez wprowadzenie w błąd pracowników (...) SA V. (...), co do zasadności wypłaty odszkodowania z tytułu zgłoszonej kolizji drogowej, która miała mieć miejsce w dniu 22.10.11r. na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...) w Ł., między stanowiącym własność M. N. i przez niego kierowanym samochodem marki C. (...) o nr rej. EL u i Ł 255CS, a samochodem marki V. (...) o nr rej. (...), stanowiącym własność i kierowanym przez M. D., wiedząc, że szkoda w pojazdach nie powstała w podanych przez jej uczestników okolicznościach usiłował doprowadzić (...) Towarzystwo SA V. (...) do niekorzystanego rozporządzeniem mieniem w łącznej wysokości co najmniej 3700 zł tj. poprzez wypłatę odszkodowania z tytułu szkód w pojeździe marki C. (...) o nr rej. (...), do czego jednak nie doszło z uwagi na powzięcie przez (...) SA V. (...) wątpliwości co do zaistnienia zdarzenia będącego podstawą wypłaty odszkodowania i udzielenia w tym przedmiocie ostatecznej odmownej decyzji pismem z dnia 22.12.2011r.

tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk

M. D. , s. J. i T. zd. J., ur. (...) w Ł.

oskarżonego o to, że:

w okresie od 22 października 2011 r. do 22 grudnia 2011r. w Poznani, działając wspólnie i w porozumieniu z M. N., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez wprowadzenie w błąd pracowników (...) SA V. (...), co do zasadności wypłaty odszkodowania z tytułu zgłoszonej kolizji drogowej, która miała mieć miejsce w dniu 22.10.11r. na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...) w Ł., między stanowiącym własność M. N. i przez niego kierowanym samochodem marki C. (...) o nr rej. EL u i Ł 255CS, a samochodem marki V. (...) o nr rej. (...), stanowiącym własność i kierowanym przez M. D., wiedząc, że szkoda w pojazdach nie powstała w podanych przez jej uczestników okolicznościach usiłował doprowadzić (...) SA V. (...) do niekorzystanego rozporządzeniem mieniem w łącznej wysokości co najmniej 3700 zł tj. poprzez wypłatę odszkodowania z tytułu szkód w pojeździe marki C. (...) o nr rej. (...), do czego jednak nie doszło z uwagi na powzięcie przez (...) SA V. (...) wątpliwości co do zaistnienia zdarzenia będącego podstawą wypłaty odszkodowania i udzielenia w tym przedmiocie ostatecznej odmownej decyzji pismem z dnia 22.12.2011r.

tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk

I.  Oskarżonych M. D. i M. N. uniewinnia od zarzutu popełnienia przestępstwa opisanego wyżej z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk.

II.  Na podstawie art. 632 pkt 2 kpk kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

III.  Na podstawie § 14 ust. 2 pkt 3 i 4, § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.02r. w sprawie opłaty za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002.163.1348 ze zm.) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata Ł. M. kwotę 2100 (dwa tysiące sto) zł oraz podatek VAT, tytułem pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

SSR I. H.N.

UZASADNIENIE

Oskarżony M. D., prowadzący działalność gospodarczą, której przedmiotem było nabywanie, naprawa, a następnie sprzedaż uszkodzonych pojazdów, w dniu 21 października 2011r. kupił od J. i M. J. samochód osobowy marki V. (...), rok produkcji 1995, nr rej. (...) za kwotę 700 zł. Pojazd nie był całkowicie sprawny, miał m.in. problemy z silnikiem oraz z immobilizerem – nie odpalał i z tego względu został on zabrany przez oskarżonego na hol.

Oskarżony zamienił komputer w zakupionym pojeździe marki V. (...) dzięki temu mógł on uruchomić ww. samochód i nim jeździć, aczkolwiek sposób ten nie był pewny (zmiana komputerów) i zdarzało się, iż samochód gasł. W dniu 22 października 2011r. ok. godz. 21.00 oskarżony D. jechał przedmiotowym pojazdem V. (...) ul. (...) w Ł., kierując się w stronę ul. (...). Gdy dotarł do skrzyżowania z ul. (...), będącą drogą z główną z pierwszeństwem przejazdu oraz drogą dwujezdniową, po przejechaniu pierwszego pasa ruchu tej ulicy biegnącego w stronę ul (...), zatrzymał się na wysokości rozdzielającego pasa zieleni. W chwili, gdy ruszył by przeciąć drugi pas ruchu, jego pojazd zgasł i się zatrzymał. W tym momencie, w jego prawy bok wjechał, poruszający się środkowym pasem, nadjeżdżający drogą z pierwszeństwem przejazdu tj. ul (...), samochodem osobowym marki C. (...) o nr rej. (...) oskarżony M. N..

Po zdarzeniu oskarżeni nie wzywali policji, spisali jedynie oświadczenie, w którym M. D. przyznał, że nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i w ten sposób doprowadził do kolizji. Na podstawie tego oświadczenia, w dniu 26 października 2011r. telefonicznie, zaś w dniu 8 listopada 2011r. pisemnie, M. N. złożył w (...) S.A. wniosek o wypłatę odszkodowania z polisy OC poprzedniego właściciela pojazdu V. (...).

Oskarżony D. po zaistniałej kolizji zaczął rozbierać samochód V. (...) na części i je sprzedawać.

Rzeczoznawca Towarzystwa (...) zakwestionował fakt zaistnienia zdarzenia drogowego z uwagi na brak korelacji uszkodzeń obu pojazdów. Okoliczność tą następnie potwierdził biegły powołany przez T. C..

Oskarżony M. N. ma 43 lata, posiada wykształcenie średnie, z zawodu jest piekarzem, prowadzi własną działalność gospodarczą uzyskując z tego tytułu dochód ok. 2000 zł miesięcznie. Oskarżony jest żonaty, ma na utrzymaniu dwoje małoletnich dzieci. Oskarżony nie był karany sądownie.

Oskarżony M. D. ma 29 lat, posiada wykształcenie podstawowe, utrzymuje się z prac dorywczych jako malarz, uzyskując z tego tytułu dochód ok. 1200 zł miesięcznie. Jest żonaty i ma na utrzymaniu jedno dziecko. Oskarżony był dotychczas jeden raz karany.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

1.  wyjaśnień oskarżonych:

- M. N. k. 156-157 w zw. z k. 260-261, 275, 276, k. 447 – we wskazanym zakresie

- M. D. k. 164-165 w zw. z k. 261-262,k. 275-276, k. 445-446 – we wskazanym zakresie

2.  zeznań świadków:

- S. G. k. 71-72 w zw. z k. 289-291, k. 459;

-J. K. k. 44v-45 w zw. z k. 292, k. 499-500;

- J. J. (2) k. 81v-82 w. zw. z k. 460-461;

- M. J. k. 85v-86 w zw. z k. 461-462;

- biegłego R. Ł. (1) k. 275-277, k. 363-364 w zw. k.469-470, k. 661-662;

- biegłego R. T. k. 563-567;

- biegłego W. D. k. 567, k. 662-663;

- biegłego L. K. k. 642-643;

- P. P. (1) k. 742;

3.  dokumentów:

- zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wraz z aktami szkodowymi k. 1-36;

- dokumentacji ubezpieczeniowej k. 47-56;

- kserokopii umowy kupna – sprzedaży z dnia 21.10.2011r. k. 83;

- częściowo opinii biegłego R. Ł. k. 135-149;

- pisma policji k. 309;

- opinii biegłych W. D. i R. T. k. 507-532;

- opinii biegłego L. K. k. 581-606;

- kart karnych k. 724-726;

Oceniając wyjaśnienia oskarżonych N. i D. Sąd dostrzegł występujące w nich rozbieżności i to dotyczące zarówno kolejnych wyjaśnień poszczególnych oskarżonych, jak i rozbieżności występujące pomiędzy ich wyjaśnieniami. I tak przesłuchany w postępowaniu przygotowawczym oskarżony D. zeznał, iż samochód V. (...) nie miał ubezpieczenia, nie pamięta, czy po zdarzeniu jeszcze widział się ze współoskarżonym, ponadto wyjaśnienia te sugerują, iż pojazd w chwili zdarzenia znajdował się w ruchu. Przesłuchany przed Sądem stwierdził, iż samochód V. (...) posiadał OC, z oskarżonym N. widział się także po zdarzeniu i nawet wypłacił mu odszkodowanie. Wskazał, iż w chwili zdarzenia jego pojazd ruszał, ale zgasł. Wyjaśnił też, dlaczego na miejsce zdarzenia nie była wzywana policja. Zastanawiającym jest też, dlaczego dopiero podczas drugiego przesłuchania przed sądem wskazał powody, z których doszło do uszkodzenia środkowego słupka w samochodzie.

Z kolei w wyjaśnieniach oskarżonego N. występują sprzeczności co do prędkości, z jaką miał się poruszać bezpośrednio przed zdarzeniem, tego czy podjął próbę hamowania oraz oczywiście tego, czy w momencie zderzenia samochód drugiego oskarżonego stał, czy też znajdował się w ruchu.

Oczywiście najważniejszym dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy było ustalenie, czy pojazd V. (...) w momencie zderzenia stał (względnie poruszał się ze śladową prędkością - spowodowaną nierówną pracą silnika-immobilizera). W ocenie Sądu nie można wykluczyć, iż to właśnie ta wersja zdarzeń podawana przez oskarżonych była zgodna z prawdą. Co prawda w formularzu szkodowym zaznaczone było, iż oskarżony D. nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu oskarżonemu N., jednakże jak opisać sytuację w której stojący, czy nierównomiernie poruszający się z minimalną prędkością pojazd pozostaje na pasie ruchu, który ze względu na reguły pierwszeństwa powinien zostać zwolniony dla pojazdu poruszającego się drogą główną. W ocenie Sądu jest to również nieustąpienie pierwszeństwa, a sformułowania użyte w formularzu są raczej pewnym skrótem myślowym opisującym w sposób zestandaryzowany zdarzenie drogowe, niż rzeczywisty opis zdarzenia. Oceniając całokształt wyjaśnień oskarżonych trzeba mieć na uwadze, iż wypadki drogowe są zdarzeniem bardzo dynamicznym, trwającym maksymalnie kilka sekund, nietrudno więc o przeinaczenie ich rzeczywistego przebiegu. Możliwym jest również w ocenie Sądu, iż niespójność wyjaśnień oskarżonego N. wynikała przykładowo z faktu, iż przed zdarzeniem znacząco przekraczał dopuszczalną prędkość, co zważywszy na miejsce, godzinę zdarzenia oraz model samochodu, jakim się poruszał, nie byłoby nadzwyczajnie dziwne i oczywiście nie chciał tego faktu komunikować towarzystwu ubezpieczeniowemu w obawie przed obniżeniem należnego odszkodowania.

W ocenie Sądu także fakt, iż oskarżony D. przystąpił do rozbiórki auta przed dokonaniem oględzin przez rzeczoznawcę jest wytłumaczalny, skoro jako posiadacz wyłącznie ubezpieczenia OC nie mógł on wnioskować o żadne odszkodowanie, a w ocenie Sądu oględziny samochodu sprawcy nie są tak powszechne, aby oskarżony ten musiał się z tym liczyć. Ponadto co do zasady wypłata odszkodowania była w interesie oskarżonego N., tak więc oskarżony D. działając we własnym interesie mógł być zainteresowany jak najszybszym spieniężeniem części samochodu, nawet z naruszeniem roszczeń odszkodowawczych drugiego z oskarżonych.

Odnosząc się do innych niespójności w wyjaśnieniach oskarżonego D. tj. faktu posiadania lub nie OC, późniejszych kontaktów z oskarżonym N., czy tego, kto pomagał w usunięciu pojazdów z jezdni, to w ocenie Sądu występująca w tym zakresie zmienność wyjaśnień obniża wprawdzie wiarygodność oskarżonego, jednakże wymienione aspekty nie dotyczą głównego zagadnienia sprawy i dlatego nie mogły posłużyć do zdyskredytowania ich wyjaśnień.

Za prawdopodobieństwem wersji zdarzeń przedstawionej ostatecznie przez oskarżonych przemawia znacząco fakt, iż wersja ta uznana została za możliwą przez wszystkich biegłych. Sąd w tym miejscu przychyla się do poglądu wyrażonego przez biegłego K., zgodnie z którym pozorowane wypadki nie są co do zasady organizowane w centrach dużych miast na ruchliwych ulicach, ze względu na znaczące ryzyko wykrycia.

Mając powyższe na rozwadze, a także zasadę wyrażoną w art. 5 § 2 k.p.k. Sąd Rejonowy przyjął wersję ostatecznie podawaną przez oskarżonych do ustalenia stanu przedmiotowego sprawy, mimo pewnych wątpliwości co do wiarygodności tych wyjaśnień i ich zgodności ze stanem faktycznym.

Oceniając zeznania świadków J. J. (2) i M. J. Sąd uznał je za wiarygodne i spójne z pozostałym w sprawie materiałem dowodowym. Zeznania te pozwoliłby uprawdopodobnić wersję wyjaśnień oskarżonego D., iż zakupiony przez niego pojazd miał problemy z immobilizerem, co po wymianie komputera pozwoliło uruchomić mu następnego dnia pojazd. Jednocześnie, co oczywiste, świadkowie ci nie byli w stanie odpowiedzieć na decydujące dla rozstrzygnięcia sprawy pytanie, czy zdarzenie do którego doszło było kolizją, czy też zamierzonym działaniem. Dlatego też ostatecznie ich zeznania tylko w ograniczonym stopniu, wspierając pośrednio relacje procesowe oskarżonego D., przyczyniły się do ustalenia stanu faktycznego sprawy.

Zeznania świadka P. P. (1) mimo, iż uznane przez Sąd za wiarygodne, nie pozwoliły na ustalenie stanu faktycznego sprawy, ani nawet na jednoznaczne stwierdzenie, czy oskarżeni znali się przed zdarzeniem z dnia 22 października 2011r. Świadek ten nie był bowiem ostatecznie pewien, czy oskarżeni się znali, a jedynie na podstawie pewnych zdarzeń i okoliczności taką miał opinię. W ocenie Sądu w połączeniu z resztą zebranego materiału dowodowego przekonanie takie to zbyt mało, aby uznać na podstawie zeznań tego świadka, iż oskarżeni rzeczywiście się znali, a zatem kolizja miałaby być w rzeczywistości tzw. ustawką.

Zeznania świadka J. K. , mimo, iż uznane przez Sąd za wewnętrznie spójne, nie przyczyniły się w jakimkolwiek stopniu do rozpoznania przedmiotowej sprawy. Wynika to z faktu, iż jego wiedza bazowała wyłączenie na dokumentacji ubezpieczeniowej i prywatnej opinii wskazującej na brak korelacji pomiędzy uszkodzeniami obu pojazdów, zatem, że oskarżeni usiłowali wyłudzić nienależne odszkodowanie. Skoro jednak ostatecznie przyjęta została przez Sąd inna wersja wydarzeń, to sporządzona na podstawie innej wersji opinia nie mogła się ostać, a co za tym idzie także dokumentacja ubezpieczeniowa i posiadana przez świadka na tej podstawie wiedza nie były przydatne do rozpoznania sprawy.

Z wyżej wymienionych względów nieprzydatnym okazały się być także być zeznania świadka S. G..

Oceniając zarówno opinie złożone przez biegłych Ł. , T. , D. jak i K. wespół ze złożonymi przez nich na rozprawie zeznaniami, Sąd doszedł do wniosku, iż wszystkie te ekspertyzy oraz relacje procesowe ich autorów zasługują na przymiot wiarygodności, a ich sporządzenie odbyło się zgodnie z regułami sztuki (sposób sporządzenia opinii nie był zresztą kwestionowany przez strony, a jedynie wypływające z opinii wnioski). Podkreślić trzeba, iż materiał którym dysponowali wszyscy biegli był wyjątkowo niekompletny:

1.  samochód V. (...) przedstawiony został do oględziny w stanie znacznej dewastacji;

2.  w samochodzie C. nie dokonano demontażu elementów poszycia;

3.  nieznana była zarówno prędkość samochodu C. oraz to, czy jego kierowca podjął hamowanie obronne;

4.  zmieniał się osobowy materiał dowodowy w zakresie tego, czy pojazd marki V. (...) w momencie zderzenia stał, a jeśli się poruszał, to z jaką prędkością;

5.  nie wiadomo, jakie było powypadkowe ustawienie pojazdów.

Nie jest więc zaskakującym, iż w zależności od przyjętych ustaleń, rożne były też początkowe wnioski opinii biegłych. Podkreślić należy jednak, iż ostatecznie wszyscy biegli potwierdzili, iż dla wersji wydarzeń zgodnie, z którą pojazd V. (...) miał stać w momencie zderzenia (względnie poruszać się z minimalną prędkością) możliwym jest, że uszkodzenia pojazdów powstały w sposób opisany przez oskarżonych.

Kierując się wytycznymi Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy nie uwzględnił w swoich rozważaniach, ani opinii, ani przesłuchania biegłego K. Z., co wynikało z faktu, iż w swojej ekspertyzie oparł się on częściowo na zeznaniach oskarżonych złożonych przez nich, gdy byli słuchani jako świadkowie, co objęte jest absolutnym zakazem dowodowym.

Podstawą wyrokowania Sąd uczynił także pozostały materiał dowodowy zebrany w sprawie w postaci dokumentów, ujawnionych na rozprawie w trybie art. 394 k.p.k. w zw. z art. 343 § 4 k.p.k., wskazanych w protokole rozprawy głównej. Są to w przeważającej części dokumenty procesowe, urzędowego pochodzenia, sporządzone przez kompetentne osoby zgodnie z zakresem ich kwalifikacji i uprawnień, a w związku z tym wiarygodność i autentyczność tych dokumentów nie budziła wątpliwości stron i również Sąd nie znalazł żadnych podstaw do ich podważania.

Sąd zważył, co następuje:

Obu oskarżonym postawiono zarzut popełnienie przestępstwa stypizowanego w art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. W przedmiotowej sprawie kluczowym było zatem stwierdzenie, czy zdarzenie drogowe z dnia 22 października 2011r. miało charakter nieumyślny, a zatem nosiło znamiona kolizji, czy też było zdarzeniem planowany (względnie nie miało miejsca, albo odbyło się w innym miejscu i czasie). Tymczasem jak wskazano powyżej, wyjaśnienia oskarżonych, co do przebiegu zdarzenia, posiadają przymiot wiarygodności i poparte zostały w tym zakresie jednolitymi opiniami biegłych. W sprawie możliwym było też dokonanie alternatywnych ustaleń faktycznych, z których wynikałoby, iż oskarżeni znali się przed kolizją (poważnym, aczkolwiek niewystarczającym argumentem w tym zakresie byłoby pismo policji z k. 309 i zeznania świadka P.), a przestawiona przez nich wersja wydarzeń nie była wersją prawdziwą ze względu na występujące w ich wyjaśnieniach sprzeczności.

Zważywszy jednak na fakt, iż możliwe byłoby w ten sposób ustalenie dwóch alternatywnych wersji wydarzeń, z których jedna prowadziłaby do skazania, a druga do uniewinnienia oskarżonych, niezbędnym okazało się być sięgnięcie do wskazanej w art. 5 § 2 k.p.k. instytucji „ in dubio pro reo”. Zgodnie z jednolitym stanowiskiem wyrażanym w orzecznictwie i literaturze omawianą zasadę, będącą rozwinięciem i uzupełnieniem zasady domniemania niewinności można stosować dopiero wtedy, gdy możliwość dokonania pewnych ustaleń za pomocą swobodnej oceny dowodów została wyczerpana. Przyjmuje się, że sytuacja równoznaczna z "niedającymi się usunąć wątpliwościami" jest kategorią obiektywną w tym sensie, że zasady logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego lub nauki nie pozwalają ustalić określonego faktu. Nie ma to nic wspólnego z subiektywnymi ocenami strony procesowej (zob. wyr. Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 31.1.2012r., II AKa 403/11, L.). Artykuł 5 § 2 k.p.k. odnosi się bowiem do "wątpliwości" sądu, a nie stron, czy ich przedstawicieli procesowych (zob. wyr. Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 9.5.2012r., II AKa 113/12, L.). Wynika stąd powinność podjęcia przez organ procesowy wszelkich dostępnych kroków, w celu dokonania jednoznacznych ustaleń faktycznych, względnie jedynie trafnej wykładni przepisów prawa. Dopiero stwierdzenie braku takiej możliwości uprawnia (i zobowiązuje) do rozstrzygnięcia wątpliwości na korzyść oskarżonego (zob. wyr. Sądu Najwyższego z dnia 25.6.1991r., WR 107/91, OSNKW 1992, Nr 1–2, poz. 14, z aprobatą Z. Dody, J. Grajewskiego, Węzłowe problemy, PS 1996, Nr 5, s. 47; wyr. Sądu Najwyższego z dnia 16.1.1974r., III KR 315/73, OSNKW 1974, Nr 5, poz. 97, z aprobującą uwagą M. Cieślaka, Z. Dody, Przegląd, Pal. 1975, Nr 3, s. 53; wyr. Sądu Najwyższego z dnia 7.6.1979r., I KR 115/79, OSNPG 1979, Nr 11, poz. 155, z aprobującymi uwagami M. Cieślaka, Z. Dody, Przegląd, Pal. 1980, Nr 11–12, s. 95; zob. również wyr. Sądu Najwyższego z dnia 21.2.1962r., III K 1170/60, OSNKW 1963, Nr 2, poz. 32, z aprobatą M. Cieślaka, Przegląd, NP 1964, Nr 11, s. 1080 oraz cyt. tam orzecznictwo SN; zob. również Waltoś, Proces karny, 2008, s. 253).

Taka właśnie sytuacja wystąpiła w przedmiotowej sprawie. Sąd przesłuchał wszystkich możliwych do przesłuchania świadków oraz obu oskarżonych. W sprawie wydane zostały przez 4 biegłych 3 opinie. Przeprowadzona zgodnie z regułami Kodeksu postępowania karnego swobodna ocena dowodów doprowadziła do powstania dwóch równie prawdopodobnych wersji wydarzeń. Podkreślić trzeba w tym miejscu, iż do skazania nie wystarczy dostatecznie uzasadnione przypuszczenie, czy wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa, niezbędna jest pewność Tymczasem po przeprowadzeniu postępowania dowodowego nie było możliwym niebudzące wątpliwości ustalenie, jaki w rzeczywistości przebieg miała kolizja z dnia 22 października 2011r. Z tych też względów, Sąd Rejonowy obu oskarżonych od popełnienia zarzucanego im przestępstwa uniewinnił.

Sąd I instancji na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. wobec uniewinnienia oskarżonych kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

/-/ SSR Izabela Hantz – Nowak