Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 246/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lutego 2017r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Wiesław Łukaszewski

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 8 lutego 2017r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G.

przeciwko : A. K.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 26 października 2016r. sygn. akt VIII GC 548/16 upr.

uchyla zaskarżony wyrok oraz przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy do ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za instancję odwoławczą w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie.

SSO Wiesław Łukaszewski

Sygn. akt VIII Ga 246/16

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 30 listopada 2015 r. w elektronicznym postępowaniu upominawczym do Sądu Rejonowego Lublin – Zachód w Lublinie powódka (...) Sp. z o.o. wniosła o zasądzenie od pozwanego A. K. kwoty 1850 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 listopada 2013 r. do dnia zapłaty. Nadto powódka wniosła o zasądzenie kosztów sądowych w kwocie 30 zł. W uzasadnieniu wskazała, że jest operatorem serwisu internetowego (...). Powódka wyjaśniła, że w ramach tego serwisu świadczy na rzecz przedsiębiorców usługi tworzenia i utrzymywania stron internetowych w portalu powódki. Powódka podała, że strony są tworzone samodzielnie przez przedsiębiorców, a dzięki mechanizmom portalu uzyskują wysokie pozycje w wyszukiwarkach i są dochodowe. Pozwany zarejestrował stronę firmy w (...) w dniu 4 kwietnia 2008 r. wskazując nazwę firmy (...) oraz dane adresowe, w szczególności adres e-mail. Pozwany w dniu 14 stycznia 2013 r. zalogował się do panelu administracyjnego, pobrał formularz, wypełnił go w zakresie płatnym – pakiet P. – 1500 zł + 23 % VAT i odesłał na serwer powódki. Powódka podała, że usługi zostały uruchomione automatycznie i zrealizowane. Powódka za spełnione świadczenie wystawiła pozwanemu fakturę VAT wyznaczając termin płatności do dnia 22 listopada 2013 r.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 8 grudnia 2015 r., sygn. akt VI Nc-e 2304414/15, Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Sprzeciw od powyższego orzeczenia złożył pozwany, który zaskarżył nakaz w całości oraz wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany zaprzeczył, że zawarł z powódką jakąkolwiek umowę oraz podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powódki.

W dalszych pismach procesowych powódka powołała się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2007 r., sygn. akt CZP 109/07, wskazując, że w jej ocenie w sprawie ma zastosowanie 3 – letni termin przedawnienia roszczeń. Powódka podniosła również, iż pozew został złożony w dniu 23 listopada 2015r.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zaskarżonym wyrokiem z dnia 26 października 2016 r. sygn. akt VIII GC 548/16 upr w punkcie 1 oddalił powództwo oraz w punkcie 2 zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Orzeczenie to oparł na następujących ustaleniach faktycznych oraz rozważaniach natury prawnej:

Powódka świadczy usługi polegające na zamieszczaniu i utrzymaniu internetowych stron www użytkowników w serwisie (...) Usługa obejmuje wykonanie strony internetowej, pozycjonowanie tej strony oraz utrzymanie strony na serwerach powódki.

Treść strony dostarczana była przez użytkownika – osobę fizyczną lub prawną zamieszczającą stronę w serwisie. Serwis zdefiniowano jako zbiór stron internetowych dostępnych za pośrednictwem sieci Internet pod adresem internetowym www.anonser.pl i poddomenach. Na podstawie regulaminu użytkownicy publikujący strony w zakresie, w którym obowiązywała opłata, byli zobligowani do wniesienia opłaty w wysokości odpowiadającej wybranej przez siebie opcji. Opłaty użytkownik mógł dokonać w trakcie zakładania strony, jak też w terminie późniejszym w panelu użytkownika, jednak nie później niż z upływem okresu testowego, bądź upływem terminu opłaty za kolejny okres. Użytkownik dokonywał opłaty za wybrany okres obsługi strony przez powódkę, odpowiednio za miesiąc, kwartał, pół roku lub rok.

W serwisie (...) na formularzu edycji strony z dnia 14 stycznia 2013 r., godz. 7:40:07 znajduje się firma pozwanego, adres i inne dane kontaktowe, jak i wypełnione zostały pola: słowa/frazy kluczowe, tagi, podstawowy opis firmy, dodatkowy opis firmy, nasza oferta, a także pola wyświetlane w wersji premium i galeria.

Na stronie internetowej www.anonser.pl umieszczono podstawowe informacje na temat działalności pozwanego, w tym przedmiot prowadzenia działalności pozwanego oraz dane kontaktowe, w tym adres i numery telefoniczne pozwanego, jak również odnośnik do strony internetowej pozwanego.

W dniu 15 listopada 2013 r. powódka wystawiła pozwanemu fakturę VAT na kwotę 1,23 zł tytułem „strona P. (...) miesięcy od 2013-01-14” z terminem płatności wyznaczonym na dzień 22 listopada 2013 r.

Opłata od pozwu, który został wniesionego pierwotnie w elektronicznym postępowaniu upominawczym do Sądu Rejonowego Lublin – Zachód w Lublinie, została uiszczona przez powódkę w dniu 30 listopada 2015 r.

Sąd Rejonowy nie podzielił stanowiska powódki, która powoływała się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2007 r., sygn. akt III CZP 109/07. Wskazał, że ta uchwała w swoje treści obejmowała rozstrzygnięcie co do przedawnienia roszczeń o wynagrodzenie z tytułu umowy o utrzymanie domen internetowych. Natomiast w niniejszej sprawie powódka potencjalnie świadczyła usługi polegające na tworzeniu i utrzymywaniu stron w portalu powódki i ich pozycjonowanie, w istocie w znacznym stopniu usługi reklamowe. Działalność polegająca na rejestracji i utrzymaniu domen polega na zakupie domeny internetowej i opłacie abonamentu, gdzie kupującemu przysługuje wyłączne prawo do korzystania z tejże domeny (chyba, że okres rejestracji nie zostanie przedłużony), a powódka zobowiązała się jedynie do umieszczenia m.in. odnośnika do domeny pozwanego na swojej własnej domenie, w celu uzyskania lepszych pozycji w wynikach wyszukiwania dla wybranych słów kluczowych. W przedmiotowej sprawie nie doszło również do najmu programu komputerowego. W ocenie Sądu Rejonowego graficzny interfejs użytkownika nie stanowi formy wyrażenia programu komputerowego. W szczególności graficzny interfejs użytkownika jest interfejsem interakcji, pozwalającym na komunikację pomiędzy programem komputerowym a użytkownikiem. W związku z tym graficzny interfejs użytkownika nie pozwala na powielanie tego programu komputerowego, lecz stanowi po prostu element tego programu, za pomocą którego użytkownicy wykorzystują właściwości omawianego programu jak w niniejszej sprawie gdzie pozwany mógł jedynie wprowadzić dane przez program udostępniony przez powódkę, jednakże nie mógł go powielać, jak również udostępniać osobom trzecim.

Sąd I instancji podkreślił przy tym, że sama powódka w piśmie procesowym z dnia 29 września 2016 r. wskazała, iż to użytkownik sam tworzy swoją stronę internetową wypełniając określone pola w formularzu zamówienia. Dalej podkreślił, że dla usług telekomunikacyjny Sąd Najwyższy wskazywał jako właściwy dwuletni termin przedawnienia na podstawie art. 751 pkt 1 k.c. w zw. z art. 750 k.c. Dopiero po wejściu w życie ustawy z dnia 16 lipca 2014 r. – Prawo telekomunikacyjne, w której uregulowano istotne elementy umowy o usługi telekomunikacyjne, a nie uregulowano kwestii przedawnienia, zastosowanie ma w zakresie przedawnienia art. 118 k.c., a nie art. 751 pkt 1 k.c. w zw. z art. 750 k.c.

Reasumując Sąd Rejonowy stwierdził, że gdyby uznać, iż strony łączyła umowa to w ocenie Sądu byłaby to umowa o świadczenia usług. Zgodnie z art. 750 k.c. do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Umowy do których stosuje się uregulowanie zawarte w art. 750 k.c. są umowami nienazwanymi. Charakteryzują się tym, że ich przedmiotem jest świadczenie usług, przy czym umowa taka może dotyczyć dokonania jednej usługi, większej – określonej liczby usług, bądź też dotyczyć stałego świadczenia usług określonego rodzaju. Umowy takie mogą mieć charakter odpłatny bądź nieodpłatny i są umowami konsensualnymi. Ich stronami mogą być wszelkie podmioty prawa cywilnego, a więc osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki organizacyjne niebędące osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność prawną.

Zgodnie z art. 117 § 1 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba, że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia (art. 117 § 2 k.c.). Przedawnienie jest szczególną instytucją prawa cywilnego. Umożliwia ono skuteczne uchylenie się w procesie przez stronę pozwaną od spełnienia świadczenia. Po upływie wskazanych przepisami prawa terminów przedawnienia (terminów, kiedy roszczenie majątkowe przedawnia się) następuje bowiem przekształcenie się zobowiązania pełnego w zobowiązanie niepełne (naturalne), czyli takie zobowiązanie, które zobowiązany spełnić nie musi, jeżeli podniesie oczywiście zarzut przedawnienia. Zgodnie natomiast z art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

W myśl art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej trzy lata. Przepisem szczególnym, o którym mowa w art. 118 k.c. jest – w stosunku do roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – każdy przepis ustawy przewidujący krótszy niż trzyletni termin przedawnienia (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 21 października 1994 r., sygn. III CZP 136/94 OSNC 1995/2/38).

Zgodnie zaś z art. 751 pkt 1 k.p.c. z upływem lat dwóch przedawniają się roszczenia o wynagrodzenie za spełnione czynności i o zwrot poniesionych wydatków przysługujące osobom, które stale lub w zakresie działalności przedsiębiorstwa trudnią się czynnościami danego rodzaju.

Następnie Sąd Rejonowy podkreślił, że w myśl art. 130 § 6 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 7 września 2016 r., który ma zastosowanie w niniejszej sprawie, w elektronicznym postępowaniu upominawczym pozew wnosi się wraz z opłatą sądową. Wniesienie nie wywołuje skutków, jakie ustawa wiąże z wniesieniem pisma procesowego do sądu. Tymczasem sama powódka przyznała w piśmie procesowym, które wpłynęło do Sądu w dniu 6 września 2016 r., że opłata od pozwu wniesionego w elektronicznym postępowaniu upominawczym w dniu 23 listopada 2015 r. została uiszczona w dniu 30 listopada 2015 r. W związku z powyższym za dzień skutecznego wniesienia pozwu do Sądu Rejonowego uznał dzień 30 listopada 2015 r.

Dalej Sąd I instancji wskazał, że w przypadku zobowiązań terminowych roszczenie staje się wymagalne z upływem terminu spełnienia świadczenia, określanego w odniesieniu do zobowiązań pieniężnych terminem zapłaty (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., sygn. I CK 65/05, Lex nr 159107).

Zdaniem Sądu Rejonowego zapisy regulaminu powódki w zakresie opłat są nieprecyzyjne, jak i w istocie niezrozumiałe w zakresie zapisu „bądź upływem terminu opłaty za kolejny okres”. Zaś sama powódka wystawiając w dniu 15 listopada 2013 r. fakturę VAT, którą należy traktować również jako wezwanie do zapłaty, z określonym terminem płatności postawiła swoją potencjalną wierzytelność wobec pozwanego w stan wymagalności. Na przedmiotowej fakturze termin zapłaty należności wyznaczono na 22 listopada 2013 r. Tymczasem powódka wniosła pozew do Sądu w dniu 30 listopada 2015 r., a więc po upływie terminu przedawnienia – dwóch lat od daty wymagalności należności.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy na podstawie art. 751 pkt 1 k.c. w zw. z art. 750 k.c. powództwo w całości oddalił.

Na koniec Sąd I instancji zaznaczył, że nawet gdyby przyjąć hipotetycznie stanowisko odmienne to powódka wystawiła omawianą fakturę na kwotę 1,23 zł i tylko co do tejże kwoty można by rozważać zasadność jej roszczenia.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 i 99 k.p.c., stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Koszty jakie poniósł pozwany to kwota 600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika ustalonego w oparciu o § 6 pkt 3 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 – tekst jedn. ze zm.).

Apelację od opisanego wyżej wyroku wniosła powódka, która zaskarżyła go w całości i domagała się wydania orzeczenia zgodnie z żądaniem pozwu, lub jeżeli koniecznym jest uzupełnienie postępowania dowodowego, uchylenia wskazanego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Skarżąca zarzuciła:

1)  Naruszenie prawa procesowego art. 130 § 6 kpc w zw. z art. 505 31 § 1 kpc poprzez ich błędną wykładnię i ustalenie błędnej daty skutecznego wniesienia pozwu do Sądu.

2)  Naruszenie prawa materialnego:

a)  Art. 41 w zw. z art. 50 ustawy o prawie autorskim, poprzez ich niewłaściwą wykładnię i uznanie, że konieczną częścią umowy licencyjnej jest przyznanie prawa do przekazania lub powielenia programu, w konsekwencji nieuznania, iż powód użycza oprogramowania co miało wpływ na przyjęcie błędnego terminu przedawnienia,

b)  Art. 744 kc poprzez jego niezastosowanie i błędne wyznaczenie dnia dla wymagalności świadczenia z umowy o świadczenie usług, co miało wpływ na przyjęcie błędnego terminu przedawnienia,

c)  Art. 750 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i błędne przyjęcie, że umowa łącząca strony była umową o świadczenie usług, co miało wpływ na przyjęcie błędnego terminu przedawnienia,

d)  Art. 751 pkt 1 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie niewłaściwego terminu przedawnienia i błędne ustalenia daty rozpoczęcia biegu przedawnienia,

e)  Art. 455 kc poprzez jego zastosowanie w sytuacji, gdy strony w umowie określiły termin zapłaty wynagrodzenia.

W uzasadnieniu apelacji podniosła, iż Sąd Rejonowy uznając za zasadny zarzut przedawnienia nie rozpoznał istoty sprawy – kwestii istnienia i zasadności wierzytelności dochodzonej pozwem. Zdaniem apelującej termin przedawnienia w niniejszej sprawie można liczyć na cztery sposoby w zależności od przyjętej kwalifikacji stosunku prawnego łączącego strony uzależnionego od przyjętej dominanty umowy. Zdaniem powódki w każdym przypadku do przedawnienia roszczenia nie doszło.

Po pierwsze wskazała, że umowa była przede wszystkim umową najmu programu komputerowego. Zarzuciła, iż ustalenie Sądu I instancji, że nie doszło do najmu programu komputerowego jest błędne. Sąd Rejonowy trafnie bowiem przyjął, iż powódka udostępniła pozwanemu graficzny interfejs za pomocą którego użytkownicy wykorzystują właściwości omawianego programu, którego to programu jednak nie mogą powielać i udostępniać osobom trzecim i to właśnie zdaniem Sądu przesądza o braku najmu programu. Zdaniem apelującej istotą licencji na używanie oprogramowania jest to, że dochodzi do udzielenia prawa jego używania. Tak więc skoro pozwany uzyskał prawo do używania programu komputerowego w celu stworzenia swojej indywidualnej strony www i wprowadzenia w niej zmian, należy uznać, że taki zakres korzystania wyczerpał pojęcie licencji, czy jak to ujął Sąd Rejonowy najmu programu komputerowego. Apelująca powołała się na treść art. 41 ust. 2 i art. 50 ustawy o prawie autorskim i o prawach pokrewnych. Wskazała, iż udzieliła dostępu do swojego programu on-line oraz powołała się na przykład jak postępuje firma (...). Powołała się na zapis pkt 7.2 regulaminu, który stanowi, że „Prawa autorskie do mechanizmu strony i serwisu (...) pozostają przy Operatorze.” Uważała, iż tam gdzie twórca zezwala jedynie na używanie jego dzieła, tzn. je wynajmuje. Wyjaśniła, że udzieliła dostępu w trybie on-line do swojego oprogramowania, które stanowi platformę budującą z wprowadzonych przez użytkownika treści (tekstów i zdjęć) specyficzne strony internetowe www i jednocześnie to oprogramowanie realizuje ich optymalizację pod względem wyszukiwarek i tworząc rozbudowany system linkowania podnoszący pozycję tych stron w wyszukiwarkach. Jej zdaniem jest to umowa najmu oprogramowania, a nie świadczenie usług gdyż powódka nie tworzy stron www, a użytkownicy czynią to sami używając udostępnione im oprogramowanie. Jej zdaniem ten aspekt umowy należy uznać za dominujący. Nie sposób bowiem uznać, aby powódka świadczyła pozwanemu usługi skoro nie stworzyła dla niego strony www oraz jej nie pozycjonowała, a czynił to program komputerowy automatycznie, który ona udostępniła poznanemu. W tym przypadku okres przedawnienia wynosi 3 lata.

Po drugie zdaniem apelującej przedmiotowa umowa była przede wszystkim umową o utrzymanie domeny internetowej i hostingu. Powołała się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2007 r. III CZP 109/07 zarzucając, iż Sąd Rejonowy nie wyciągnął z niej właściwych wniosków. Podkreśliła, że nie wykonywała osobiście usługi dla pozwanego i było to automatyczne. Nie było tu zatem elementu zaufania między stronami charakterystycznego dla umów zlecenia. Umowę zaś wykonywał w całości komputer na podstawie danych wprowadzonych przez pozwanego, a efekt tych działań był niezależny od zachowań, cech i umiejętności powódki. Dlatego zdaniem powódki przepis art. 751 kc nie może mieć tu zastosowania, nie może być mowy o „trudnieniu się czynnościami”. Podkreśliła, że ona nie wykonywała żadnych czynności po zawarciu umowy, a jedynie przed i dla zawarcia umowy udostępnia program komputerowy, w którym wyłącznie użytkownik wykonuje czynności dla osiągnięcia skutku. Wywodziła, że umowa stron po użyciu przez pozwanego oprogramowania udostępnionego przez powódkę skutkowała publikacją strony www pod unikalnym adresem www i jej hosting (utrzymanie) przez czas umowy. Jest ona całkowicie odrębną od umowy zlecenia wykonania i publikacji www, bo automatyczną, bez wymaganego osobistego nakładu pracy usługodawcy, który jest warunkiem koniecznym umowy zlecenia. Również w tym przypadku okres przedawnienia to 3 lata.

Następnie apelująca nie zgodziła się, że art. 130 § 6 kpc modyfikuje przepis art. 123 § 1 pkt 1 kc, co ma również potwierdzać art. 505 31 § 5 kpc. Wskazywała, że przepisów tych nie można interpretować w sposób wzajemnie się wykluczający. Skoro powódka skutecznie wprowadził pismo do systemu informatycznego Sądu w Lublinie w dniu 23 listopada 2013 r. to przerwała bieg terminu przedawnienia. Podkreśliła, że w myśl art. 123 § 1 pkt 1 kc każda czynność przed Sądem przerywa bieg terminu przedawnienia, a w myśl art. 505 31 § 5 kpc jednoznacznie za datę wniesienia pisma należy uznać datę wprowadzenia go do systemu teleinformatycznego. Brak podstaw do przyjęcia, iż art. 130 § 6 kpc go modyfikuje, a oznacza on jedynie, że w postępowaniu elektronicznym sąd nie wzywa do uzupełnienia braku w postaci opłaty sądowej. Ponadto Sąd ten poinformował powódkę o przyjęciu pisma oraz o terminie 10 dni jaki ma na uiszczenie opłaty sądowej.

Apelująca przeprowadziła także wywód na okoliczność terminu wymagalności jej roszczenia. Powołała się na zapisy regulaminu i formularza zamówienia. Przyjmując nawet stosowanie przepisów o zleceniu jej zdaniem skoro pozwany w dniu 25 marca 2013 r. złożył zamówienie świadczenia usług przez okres 12 miesięcy, zatem powódka wykonała usługę i spełniła świadczenie w dniu 25 marca 2014 r. i od tej daty rozpoczął biec dwuletni termin przedawnienia, który upłynął 25 marca 2016 r., zatem 4 miesiące po wniesieniu pozwu. Nie zgodziła się z tym aby wystawienie przedwcześnie faktury miało wpływ na termin wymagalności, bo liczy się termin zawarty w umowie. Podtrzymała zarzut, że nie otrzymała faktury i wskazała na swoje wnioski dowodowe w tym zakresie, które złożyła w sprzeciwie. Przedstawiła również nowy dowód z poprawnie wydrukowanej faktury na pełną kwotę roszczenia.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie w całości jako bezzasadnej i zasądzenie kosztów procesu, a także pominięcie wniosków dowodowych powódki. Podkreślił, że przepis art. 130 § 6 kpc jest zasadą w elektronicznym postępowaniu upominawczym, iż pozew wnosi się wraz z opłatą sądową, gdyż bez niej nie wywołuje on skutków jakie ustawa wiąże z wniesieniem pisma do Sądu. Jego zdaniem zgodnie z zasadą lex specialis derogat legi generali art. 130 § 6 kpc uchyla zasadę z art. 123 § 1 pkt 1 kc. Ponadto art. 130 § 6 kpc jest normą ogólną w elektronicznym postępowaniu upominawczym. Nie zgodził się z twierdzeniem powódki, że art. 130 § 6 kpc anulował dwie zasady ogólne. Dlatego jego zdaniem Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował ten przepis. Dalej zarzucił powódce niekonsekwencję, odnośnie oceny jaki charakter prawny ma umowa stron i zaprzeczył, aby strony zawarły umowę. Jego zdaniem z samych zapisów umowy, którą stworzyła powódka wynika, że potencjalna umowa łącząca strony była umową o świadczenie usług. Nie zgodziła się ze stwierdzeniem, że umowę można zakwalifikować jako umowę najmu, gdyż z takiej umowy wynika obowiązek fizycznego wydania rzeczy, tymczasem przy umowie o świadczenie usług w zakresie reklamy w serwisie powódki trudno mówić o przestrzeni w serwisie jako o rzeczy, a tym bardziej o fizycznym jej wydaniu. Nie zgodziła się także, aby umowa dotyczyła utrzymania domeny internetowej i hostingu, gdyż w żadnym zakresie zarówno domena powódki, jak i jej hosting nie odnosi się do pozwanego. Jego zdaniem w niniejszym postępowaniu powódka domaga się wynagrodzenia za umieszczenie treści reklamowej. Jednak podtrzymał, iż powódka nie udowodnił aby strony łączyła jakakolwiek umowa.

Sąd Okręgowy zważył, że:

Zgodzić się należy, iż analizowana umowa należy do umów starannego działania, ale od umowy zlecenia (art. 734 kc i art. 750 kc) odróżnia ją istotna cecha konstrukcyjna, że nie jest umową opartą na zaufaniu pomiędzy stronami, wymagającego osobistego jej wykonania przez usługodawcę. Powódka w istocie udostępnia poprzez internet swoim potencjalnym kontrahentom na należącej do niej domenie internetowej swój program komputerowy do korzystania w zakresie umożliwiającym samodzielne stworzenie strony internetowej, a następnie udostępnia tym osobom do korzystania swoją domenę internetową gdzie zostaje zamieszczona strona internetowa, której pozycjonowaniem w wyszukiwarkach internetowych automatycznie zajmuje się program komputerowy powódki. Brak tu zatem elementów umowy zlecenia, o których była mowa powyżej.

Za skorzystanie z oferty powódki czyli z funkcji jej programu komputerowego, powódka oczywiście oczekuje stosownego wynagrodzenia, na które godzi się jego kontrahent podczas dokonywanych czynności przy pomocy tego programu komputerowego, co oznacza, że wykluczone jest stosowanie przepisów o umowie użyczenia, która ma odpłatny charakter (art. 710 kc).

Zgodzić się również należy z pozwanym, że brak tu jest elementów umowy najmu (art. 659 kc), na którą wskazuje powódka w apelacji, gdyż jej cechą jest fizyczne wydanie rzeczy, a przecież program komputerowy udostępniony do korzystania poprzez internet nie jest rzeczą.

W ocenie Sądu nie mamy także tu do czynienia z umową sprzedaży i utrzymania domeny internetowej i hostingu, gdyż strona internetowa stworzona przez kontrahenta powódki jest utrzymywana na domenie powódki i nie dochodzi do jej sprzedaży, lub sprzedaży nowej domeny, a powódka nadal posiada i utrzymuje swoją domenę, na której jej program komputerowy zapewnia odpowiednie pozycjonowanie stworzonej przez kontrahentów stron internetowych.

Zgodzić się należy z powódką, że w przypadku umów o reklamę, do których stosujemy przepisy o zleceniu (art. 750 kc) jej przedmiotem jest emisja reklamy, z czym nie mamy do czynienia w przedmiotowej sytuacji, gdyż pozycjonowanie strony internetowej kontrahenta przez program komputerowy powódki nie jest emisją, a jedynie umożliwia osobom korzystającym z internetu otwarcie tej strony i zapoznanie się z jej treścią, przy czym zależy to od aktywności osób trzecich i nie jest to efektem działań powódki.

W tej sytuacji nie można się zgodzić ze stanowiskiem Sądu Rejonowego zajętym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że do przedmiotowej umowy stron mają zastosowanie uregulowania zawarte w art. 750 kc gdyż jest to umowa o świadczenie usług, która nie jest uregulowana innymi przepisami.

W ocenie Sądu umowa stron jest umową nienazwaną, a roszczenia powódki są związane z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą w rozumieniu art. 118 kc i dlatego przedawniają się po upływie lat trzech, a nie jak błędnie przyjął Sąd Rejonowy dwóch lat.

Jak twierdzi powódka do zawarcia umowy miało dojść w dniu 14 stycznia 2013 r., gdy pozwany miał zalogować się do panelu administracyjnego z użyciem loginu i hasła wysłanego przy rejestracji na jego adres e-mailowy, pobrał formularz, wypełnił go w zakresie płatnym i odesłał na serwer powódki. Od tego momentu umowa przez powódkę była realizowana. Wówczas to powódka jako wierzycielka mógł najwcześniej podjąć czynności zmierzające do spełnienia świadczenia i od tej daty należało liczyć termin przedawnienia. Pozew został wniesiony do Sądu w Lublinie w listopadzie 2015 r., czyli przed upływem 3 lat przedawnienia. W konsekwencji nie ma potrzeby odnieść się do pozostałych zarzutów zawartych w apelacji w zakresie dokładnego ustalenia dnia kiedy został złożony pozew czy 23 listopada 2015 r., czy 30 listopada 2015 r.

W konsekwencji mając na uwadze powyższe, uznać należało za nieprawidłowe ustalenie przez Sąd Rejonowy, że doszło w sprawie do przedawnienia roszczeń powódki. W związku z tym na mocy art. 386 § 4 kpc przedmiotowy wyrok podlega uchyleniu, a sprawę przekazano Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy do ponownego rozpoznania, gdyż Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy, zwłaszcza zarzutu pozwanego, który kwestionuje zawarcie przez strony umowy. Należy rozpoznać wnioski dowodowe stron zmierzające do dokonania ustaleń faktycznych w tym zakresie, czyli przeprowadzić postępowanie dowodowe niemal w całości.

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego pozostawiono Sądowi Rejonowemu w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie zgodnie z dyspozycją art. 108 § 2 kpc.

SSO Wiesław Łukaszewski