Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Ewa Taberska ( spr.)

SSO Bożena Ziółkowska

SSO Aleksander Brzozowski

Protokolant prot. sąd. M. W.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej P. w P. J. M.

po rozpoznaniu w dniu 3 listopada 2016 r.

sprawy:

- K. C. oskarżonego o przestępstwo z art. 158 § 1 kk i art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

- J. K. oskarżonego o przestępstwo z art. 158 § 1 kk

z powodu apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań Stare Miasto w P.

z dnia 21 kwietnia 2016r. sygn. akt VIII K 373/13

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

2.  Kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa

A. B. E. B. Z.

UZASADNIENIE

K. C. został oskarżony o to, że:

w dniu 3 lipca 2009 r. w P. przy ul. (...) na terenie galerii handlowej marketu T., działając wspólnie i w porozumieniu z J. K. oraz trzecim nieustalonym sprawcą, pobił pracownika ochrony H. O., uderzając go i kopiąc, w wyniku czego doznał on obrażeń w postaci stłuczenia stawu skokowego prawego wymagające unieruchomienia podłużnikiem gipsowym oraz obrażenia ciała w postaci sińców kończyny dolnej prawej, co spowodowało naruszenie czynności narządów ciała na okres powyżej dni siedmiu, tj. o przestępstwo z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

J. K. został oskarżony o to, że:

w dniu 3 lipca 2009 r. w P. przy ul. (...) na terenie galerii handlowej marketu T., działając wspólnie i w porozumieniu z K. C. oraz trzecim nieustalonym sprawcą, pobił pracownika ochrony H. O., uderzając go i kopiąc, czym naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo na nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k., tj. o przestępstwo z art. 158 § 1 k.k..

Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2016 r. Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P. (sygn. akt VIII K 373/13), po ponownym rozpoznaniu sprawy:

-

na podstawie art. 414 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. uniewinnił oskarżonego K. C. od czynu wskazanego wyżej w punkcie 1. wyroku,

-

na podstawie art. 414 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. uniewinnił oskarżonego J. K. od czynu wskazanego wyżej w punkcie 2. wyroku,

-

na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami procesu obciążył Skarb Państwa (k. 821 – 822).

Powyższy wyrok został zaskarżony w całości przez prokuratora, który zarzucił rozstrzygnięciu:

a)  obrazę przepisów postępowania w postaci art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, w zakresie przyjęcia, że to H. O. wywołał będące przedmiotem niniejszego postępowania zdarzenie nieuzasadnionym bezprawnym zatrzymaniem i naruszeniem nietykalności cielesnej trzymającego go pokrzywdzonego, a następnie dążył do eskalacji wypadków, podczas gdy z relacji świadków wynika, iż powodem interwencji H. O. było agresywne zachowanie się K. C., co miało wpływ na treść orzeczenia poprzez przyjęcie za podstawę zaskarżonego wyroku błędnego ustalenia faktycznego jakim jest uznanie, że oskarżeni działali w warunkach obrony koniecznej, a w konsekwencji ich uniewinnienie,

b)  obrazę przepisów prawa materialnego w postaci art. 157 § 1 k.k. i art. 158 § 1 k.k. poprzez ich niezastosowanie na skutek uznania, że oskarżonym nie można w sposób obiektywny przypisać skutków składających się na znamiona występków stypizowanych w przytoczonych przepisach.

Prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji od ponownego rozpoznania (k. 841 – 847).

W odpowiedzi na apelację prokuratora, obrońca oskarżonych wniósł o nieuwzględnienie apelacji i utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku (k. 861 – 864).

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja prokuratora nie zasługuje na uwzględnienie.

Przed przystąpieniem do analizy zarzutów apelacji należy zauważyć, iż orzeczenie wydane w przedmiotowej sprawie jest oparte na całokształcie materiału dowodowego zebranego w sprawie, który został poddany wnikliwej analizie bez przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów. Analiza ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy znajduje pełne odzwierciedlenie we wnioskach zawartych w uzasadnieniu wyroku, które czyni zadość wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k., co w pełni pozwala na przeprowadzenie kontroli instancyjnej.

Sąd Okręgowy chciałby również podkreślić, iż Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy oraz dokładny przeprowadził postępowanie dowodowe, wnikliwie i wszechstronnie rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, dokonując następnie na ich podstawie właściwych ustaleń faktycznych, tak co do samego przebiegu zdarzenia, jak i rozstrzygając kwestie braku sprawstwa i winy oskarżonych. Postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone z należytą starannością i poszanowaniem proceduralnych zasad obowiązujących w polskim procesie karnym. Ocena materiału dowodowego zaprezentowana przez Sąd Rejonowy co do zarzucanych oskarżonym czynów została dokonana z uwzględnieniem reguł sformułowanych w przepisach art. 5 § 2 k.p.k. i 7 k.p.k. Co więcej, jest ona oceną wszechstronną i bezstronną, która w szczególności nie narusza granic swobodnej oceny dowodów i jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy nie stwierdził też błędów logicznych, jak i faktycznych w rozumowaniu Sądu Rejonowego. W związku z powyższym kontrola apelacyjna uzasadnia twierdzenie, że zaskarżony wyrok został, tak jak tego wymaga norma zawarta w art. 410 k.p.k., prawidłowo i w pełni oparty na właściwie dokonanej ocenie materiału dowodowego, zgromadzonego i ujawnionego w toku postępowania.

Sąd Okręgowy stwierdza, że podniesiony przez skarżącego zarzut błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia okazał się niezasadny. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, iż ustalenia faktyczne wyroku nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny dowodów, gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, jest zgodna ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 1974 r., sygn. akt II KR 114/74, opubl. w OSNKW 1975/2/28). Przekonanie sądu orzekającego o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych korzysta z ochrony przepisu art. 7 k.p.k., jeżeli ocena sądu jest poprzedzona ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, a jednocześnie stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, jest wyczerpująca i logiczna ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 1996 r., sygn. akt II KRN 199/95, opubl. w PiP 1996/10/10 oraz z dnia 16 grudnia 1974 r., sygn. akt Rw 618/74, opubl. w OSNKW 1975/3-4/47). W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy przeprowadził szereg dowodów i dokonał ich dogłębnej i szczegółowej analizy, biorąc pod uwagę zasady wiedzy i doświadczenie życiowe. Sąd Rejonowy wskazał, jakie fakty uznał za udowodnione i na jakich w tej mierze oparł się dowodach. Dokonana ocena materiału dowodowego nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów w rozumieniu art. 7 k.p.k., jest oceną bezstronną, i nie wykazuje błędów logicznych.

Wbrew odmiennym twierdzeniom zawartym w apelacji oskarżyciela publicznego nie ma zatem żadnych podstaw ani do skutecznego kwestionowania dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny zebranego materiału dowodowego, ani też poczynionych na podstawie tego materiału ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd Okręgowy nie podziela zarzutów autora apelacji, iż w uzasadnieniu Sąd Rejonowy w sposób nad wyraz lakoniczny i przez to dowolny, a nie swobodny przedstawił sam początek zajścia, kładąc punkt ciężkości na jego skutkach a nie przyczynach. W ocenie Sądu Odwoławczego wskazywane przez prokuratora przyczyny tego zajścia, tj. domaganie się sprzedaży piwa przez oskarżonego K. C., dyskusja z kasjerką, żądanie wezwania ochrony, kierownika sklepu czy ostatecznie wezwania Policji nie usprawiedliwiają działań podjętych przez H. O. wobec K. C.. To H. O. wywołał całe zdarzenie nieuzasadnionym i bezprawnym zatrzymaniem i naruszeniem nietykalności oskarżonego K. C.. Okoliczności przedmiotowego zdarzenia prowadzą do jednoznacznych wniosków, że nie istniały żadne przesłanki, aby ochrona sklepu dokonała zatrzymania K. C. czy J. K.. Po pierwsze nie zostali oni przyłapani na kradzieży towarów ze sklepu, co uzasadniałoby ewentualne ujęcie obywatelskie, podjęte wobec osoby zatrzymanej na gorącym uczynku przestępstwa; w takim wypadku ujętą osobę należy niezwłocznie oddać w ręce Policji (art. 243 § 2 k.p.k.). Po drugie, nie zaistniała żadna sytuacja, o której mowa w ustawie z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia (Dz. U. z 2005 r., nr 145, poz. 1221 j.t.), na którą to ustawę powołuje się prokurator, a która uzasadniałaby podjęte przez H. O. działania wobec K. C.. Ustawa ta w wersji obowiązującej na dzień 3 lipca 2009 r. przewidywała bowiem, iż pracownik ochrony ma prawo ujęcia osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego mienia, w celu niezwłocznego oddania tych osób Policji (art. 36 ust. 1 pkt 3), a także stosowania środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 38 ust. 2, w przypadku zagrożenia dóbr powierzonych ochronie lub odparcia ataku na pracownika ochrony (art. 36 ust. 1 pkt 4). W trakcie przedmiotowego zdarzenia z dnia 3 lipca 2009 r. zachowanie oskarżonych K. C. i J. K. z pewnością nie stanowiło żadnego zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzkiego czy dla chronionego mienia, bo oskarżony K. C. wprawdzie był pod wpływem alkoholu, wdał się w dyskusję z kasjerką, a następnie z ochroniarzem i kierownikiem ochrony, nie przejawiał wobec tych osób zachowań agresywnych, wręcz przeciwnie, podał kasjerce dokładnie swój pobliski adres domowy i domagał się wezwania Policji, celem ustalenia, czy może kupić alkohol. Wskazać należy na zeznania świadka R. R., kasjerki ze sklepu (...), która w pierwszych zeznaniach składanych w postępowaniu przygotowawczym tak opisała zachowanie K. C., że „on zaczął się wymądrzać, że jest prawnikiem, że on domaga się swoich praw i żąda przyjazdu policji” (k. 53v). Brak również podstaw do uznania, iż ze strony oskarżonych doszło do ataku na pracownika ochrony, co usprawiedliwić miałoby użycie przez H. O. środków przymusu bezpośredniego. Osobą, która jako pierwsza zastosowała przymus fizyczny był H. O., który chcąc uniemożliwić oskarżonemu K. C. wyjście ze sklepu chwycił go za rękę, zagrodził mu drogę, blokując możliwość opuszczenia sklepu, a po wyszarpnięciu się przez K. C. i próbie ominięcia H. O., ten złapał K. C. za rękę, wykręcił ją do tyłu, założył mu dźwignię na ramię, chwyt od tyłu i dusząc go jednocześnie drugim ramieniem zaczął prowadzić w kierunku pomieszczenia ochrony. Wszelkie dalsze działania oskarżonych, jak chociażby kopnięcie przez J. K. podeszwą stopy w korpus W. K. w celu uniemożliwiania założenia mu dźwigni, kopnięcie od tyłu w odsłoniętą część tułowia H. O., aby uwolnić K. C., szarpanie się K. C. z H. O. i W. K. czy w końcu kopanie H. O. przez K. C. w prawą nogę, żeby się uwolnić było reakcją oskarżonych na zastosowaną wobec nich niczym nieuzasadnioną przemoc i obroną przed naruszeniem ich nietykalności fizycznej.

Zgodzić należy się z obrońcą oskarżonych, iż brak jest jakichkolwiek podstaw do rozważania wskazywanego przez skarżącego zaistnienia przestępstwa z art. 216 § 1 k.k., którego miałby się dopuścić oskarżony K. C.. W niniejszym postępowaniu został on oskarżony o przestępstwo z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Przedmiotem rozstrzygania w niniejszej sprawie nigdy nie był zarzut popełniania przez oskarżonego przestępstwa zniewagi, stypizowanego w art. 216 § 1 k.k., Sąd Rejonowy uprzedzał o możliwości zakwalifikowania czynu oskarżonego K. C. jako czynu z art. 158 § 1 k.k., jako czynu z art. 217 § 1 k.k., jako czynu z art. 217a k.k. jako czynu z art. 25 § 2 k.k. w zw. z art. 217 § 1 k.k., art. 25 § 2 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k., art. 25 § 2 k.k. w zw. z art. 157 § 3 k.k., art. 25 § 2 k.k. w zw. z art. 217a k.k., stąd też tak sformułowany zarzut oskarżyciela publicznego należy uznać za bezpodstawny.

Sąd Okręgowy podziela pogląd wyrażony przez Sąd I instancji, iż w oparciu o przepis art. 5 § 2 k.p.k. nie sposób przypisać oskarżonym popełnienie przestępstw z art. 157 § 1 k.k. i art. 158 § 1 k.k. Z przeprowadzonej w toku przewodu sądowego pisemnej opinii biegłych z dziedziny medycyny sądowej wynika, iż uwzględniając rodzaj obrażeń w obrębie stawu skokowo – goleniowego stwierdzonych u H. O., najbardziej prawdopodobne jest wystąpienie mechanizmu nadmiernego nawrócenia lub odwrócenia obciążonej stopy w początkowej fazie upadku. W oparciu o analizowany materiał dowodowy biegli nie byli w stanie jednoznacznie ustalić przyczyn upadku pokrzywdzonego, którą mógł być zarówno uraz bezpośredni (np. kopnięcie) zadany w okolice kostki, kopnięcie w tułów przez jednego z oskarżonych, jak i utraty równowagi podczas szamotaniny, jaka miała miejsce w przebiegu zdarzenia. Zdaniem biegłych sądowych, mechanizm urazu bezpośredniego (np. w wyniku kopnięcia) złamania kostki bocznej z uszkodzeniem więzozrostu piszczelowo – strzałkowego jako jedyna przyczyna wystąpienia tego rodzaju obrażeń jest znacznie mniej prawdopodobny (k. 321). Z kolei na rozprawie biegły sądowy P. Ś. wskazał, iż najbardziej prawdopodobne jest, że upadając pokrzywdzony tak ustawił nogę, że doszło do urazu. Jest możliwy także mechanizm złamania kostki bocznej w wyniku kopnięcia. Jednakże rozerwanie więzozrostu wskazuje na patologiczny ruch stopy w momencie upadku. Te dwa mechanizmy mogły ze sobą współistnieć (k. 351). Pomimo wyczerpania inicjatywy dowodowej Sąd I instancji nie był w stanie ustalić jednoznacznych okoliczności poprzedzających upadek H. O., w szczególności, iż sam pokrzywdzony nie wiedział, dlaczego i w jaki sposób upadł. Nie można zgodzić się z twierdzeniem prokuratora, że nawet jeśli uznać, że złamanie kostki bocznej podudzia nie było efektem kopnięcia, lecz nieprawidłowego nastąpienia, to skutek by nie nastąpił, gdyby oskarżony nie wszczął szarpaniny, nadto że K. C. naruszył reguły postępowania, gdyż rozpoczęcie kopania i uderzania na oślep przez dorosłego mężczyznę, może się skończyć dla obiektu ataku uszkodzeniami ciała. Sąd Odwoławczy wskazuje, iż na gruncie koncepcji obiektywnego przypisania skutku samo przyczynienie się do jego powstania nie jest wystarczające dla przypisania odpowiedzialności karnej za spowodowanie tego skutku. Dotyczy to w szczególności przypadków, gdy skutek jest następstwem działań dwóch albo więcej osób, z których każda narusza regułę ostrożności. W takim wypadku konieczne jest ustalenie, czy charakter naruszenia reguł ostrożności był porównywalny, jeżeli chodzi o istotność tych naruszeń w perspektywie bezpieczeństwa dla dóbr prawnych (co uzasadnia przypisanie skutku wszystkim podmiotom, które przyczyniły się do jego powstania), czy też naruszenie jednej z reguł miało dominujący wpływ na wystąpienie nieakceptowalnego ryzyka zaistnienia skutku, co prowadziłoby do normatywnego przypisania skutku osobie, która dopuściła się takiego naruszenia. Punktem wyjścia dla wszelkich rozważań o odpowiedzialności karnej za przestępstwo materialne jest dążenie do ustalenia stopnia naruszenia reguł postępowania przez osoby współprzyczyniające się do wystąpienia skutku, choćby jedną z nich był sam pokrzywdzony. Zatem w każdym przypadku ustalenia, że to zarówno pokrzywdzony, jak i sprawca swoimi zachowaniami przyczynili się do wystąpienia skutku i naruszyli w płaszczyźnie normatywnej reguły postępowania z dobrem prawnym adekwatne w danych okolicznościach, sąd musi dogłębnie zweryfikować wzajemną relację stopnia tych naruszeń. ( tak: wyrok Sądu Najwyższego z 3 marca 2016 r., III KK 415/15, OSNKW 2016/9/58, LEX nr 2023784, Biul.SN 2016/9/15). Jak już wielokrotnie podkreślano, to pokrzywdzony wywołał szamotaninę z oskarżonym K. C., chcąc go bez żadnego uzasadnionego powodu zatrzymać i naruszając jego nietykalność cielesną. Oskarżony K. C. miał prawo bronić się przed tymi bezprawnymi działaniami pokrzywdzonego i nie może ponosić odpowiedzialności za skutki nieszczęśliwego upadku w czasie szamotaniny, tj. złamania przez H. O. kostki bocznej podudzia prawego z uszkodzeniem więzozrostu piszczelowo – strzałkowego prawego. Odmiennie zatem niż prokurator można stwierdzić, że skutek taki nie nastąpiłby, gdyby pokrzywdzony nie podjął bezprawnych działań wobec oskarżonego K. C.. H. O. jako profesjonalista – specjalista w zakresie ochrony osób i mienia – powinien zdawać sobie sprawę z tego, czym może zakończyć się podjęcie bezprawnych działań względem nietrzeźwego klienta i to w połączeniu z naruszeniem jego nietykalności cielesnej.

Sąd Okręgowy podziała również rozważania Sądu I instancji odnośnie braku możliwości przypisania oskarżonym popełniania przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. Przez przestępstwo pobicia z art. 158 k.k. rozumie się czynną napaść co najmniej dwóch sprawców na jedną lub więcej osób. Omawiane przestępstwo może być popełnione tylko umyślnie. Sprawca bierze umyślnie udział w bójce lub w pobiciu ze świadomością, że bójka lub pobicie zagraża bezpośrednio życiu lub w poważnym stopniu zdrowiu człowieka i tego chce lub przynajmniej na to się godzi. Tymczasem okoliczności niniejszej sprawy prowadzą do wniosku, iż oskarżeni nie byli stroną atakującą. To oskarżony K. C. czuł się ofiarą bezprawnego naruszenia jego nietykalności, wołał na pomoc oskarżonego J. K., aby ten pomógł mu oswobodzić się z chwytów, zastosowanych przez H. O.. Oskarżony K. C., chcąc uwolnić się od założonej mu przez H. O. dźwigni na ramię, szarpał się, wyrywał i kopał pokrzywdzonego, natomiast J. K., próbując pomóc K. C. oswobodzić się z rąk H. O., kopnął pokrzywdzonego raz, używając kopnięcia odpychającego, czyli zadawanego podeszwą. Nie sposób uznać, że K. C. miał przewagę nad H. O., skoro sam nie był w stanie się oswobodzić i wzywał na pomoc J. K.. Z żadnej mierze zamiarem oskarżonych nie było atakowanie pokrzywdzonego, dokonanie napaści na niego mającej postać szeroko rozumianych „rękoczynów", skoro ich celem było jedynie oswobodzenie K. C. wobec zastosowanych w stosunku do niego przez H. O. środków przymusu. Słusznie zatem Sąd I instancji uznał, iż brak jest również podstaw do przyjęcia, iż oskarżeni przewidywali albo mogli przewidzieć możliwość nastąpienia skutku w postaci narażenia H. O. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k.

Mając na uwadze powyższe ustalenia i rozważania Sąd Okręgowy podnosi, iż brak możliwości jednoznacznego ustalenia, w oparciu o dostępne i ujawnione dowody, stanu faktycznego to nic innego jak stan „niedających się usunąć wątpliwości”, do których nie tylko może, ale musi mieć zastosowanie reguła określona w art. 5 § 2 k.p.k. Wydanie wyroku uniewinniającego jest konieczne nie tylko wówczas, gdy wykazano niewinność oskarżonego, lecz również wtedy, gdy nie udowodniono mu, że jest winny popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. W tym ostatnim wypadku wystarczy zatem, że twierdzenia oskarżonego, negującego tezy aktu oskarżenia zostaną uprawdopodobnione. Co więcej, wyrok uniewinniający musi zapaść jednak również i w takiej sytuacji, gdy wykazywana przez oskarżonego teza jest wprawdzie nieuprawdopodobniona, ale też nie zdołano udowodnić mu sprawstwa i winy ( tak: postanowienie Sądu Najwyższego z 18 grudnia 2008 r., V K.K. 267/08, LEX nr 485030). W uzasadnieniu cytowanego orzeczenia Sąd Najwyższy stwierdził, że „przepis art. 5 § 2 k.p.k. nie może być interpretowany jako zobowiązujący do czynienia ustaleń faktycznych w oparciu o ustalenia najkorzystniejsze dla oskarżonego (przyjęcie najkorzystniejszej dla niego wersji), lecz stanowi zakaz czynienia niekorzystnych dla oskarżonego domniemań w sytuacji, gdy stan dowodów, mimo wykorzystania wszelkich przewidzianych prawem metod dochodzenia do ustaleń zgodnych z rzeczywistością, nie pozwala na przyjęcie ustaleń niewątpliwych.” W. w tym miejscu odwołać się jeszcze do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2004 r., w którym Sąd ten wskazał, że „ułomności dowodów obciążających nie można stawiać na równi z ułomnościami dowodów odciążających. Ze względu na to, że warunkiem sine qua non skazania oskarżonego jest udowodnienie popełnienia przezeń czynu przestępnego (arg. ex art. 5 § 1 i 2 k.p.k.), sprzeczności w sferze dowodów odciążających nigdy nie są „równoważne" ze sprzecznościami w zakresie dowodów obciążających. Jeżeli te ostatnie są „wewnętrznie sprzeczne”, to zasadnicze i samoistne znaczenie ma to, czy in concreto zakres i charakter tych sprzeczności nie wyłącza w ogóle możliwości uznania owych dowodów za podstawę skazania” ( II K.K. 271/03, OSNwSK 2004/1/425).

Reasumując, Sąd Odwoławczy, po dokonaniu kontroli instancyjnej uznał, że postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie nie doprowadziło do uzyskania jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy oskarżeni K. C. i J. K. w istocie dopuścili się przestępstw z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oraz z art. 158 § 1 k.k. W takiej sytuacji słusznie należało rozstrzygnąć występujące w sprawie wątpliwości na korzyść oskarżonych i uniewinnić ich od zarzucanych im przestępstw, jak uczynił to Sąd Rejonowy.

Sąd Okręgowy podziela zapatrywanie Sąd I instancji, iż badając, czy doszło do wypełniania przez oskarżonych znamion przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej z art. 217 § 1 k.k., należało uznać, że oskarżeni działali w ramach obrony koniecznej. Podkreślić należy, iż każdy kto jest w sposób bezprawny zaatakowany przez inną osobę ma prawo do skutecznej obrony. Obrona skuteczna to jest taka, która zniechęci przeciwnika do kontynuowania ataku. Zawsze osoba zaatakowana jest w gorszej sytuacji niż atakujący. Nie zna przecież przestępczych zamiarów swojego napastnika. Nie wie do jakich zachowań chce się on posunąć, w tym czy przeprowadzany atak zakończy się na jednym czy wielu uderzeniach i z jaką siłą będą one zadawane. Nie znając swojego napastnika nie wie, czy jest to osoba obeznana w sztukach walki czy nie.

Jak już wskazywano powyżej, Sąd Odwoławczy w całości podziela stanowisko Sądu I instancji, iż działania pokrzywdzonego H. O. a także W. K., podjęte wobec oskarżonych K. C. i J. K. były bezprawne, gdyż nie istniały żadne powody, aby ich zatrzymać. Słusznie Sąd Rejonowy wskazuje, iż oskarżeni nie zrobi nic, co usprawiedliwiałoby interwencję Policji, Policja została wezwana tak naprawdę na życzenie K. C. a policjanci mieli rozstrzygnąć, czy oskarżony może kupić alkohol. Niczym nieuzasadnione jest twierdzenie H. O. usprawiedliwiające zatrzymanie K. C., że skoro została wezwana już Policja, to oskarżeni winni na zaczekać na jej przyjazd. Oskarżeni nie naruszyli porządku prawnego, nie popełnili żadnego przestępstwa, w każdej chwili mogli zatem opuścić teren sklepu (...). Skoro oskarżeni chcieli wyjść ze sklepu, wystarczyło, żeby pracownicy ochrony odwołali partol policji, unikając tym samym późniejszych wydarzeń. Jak słusznie wskazał Sąd I instancji, oskarżony K. C. naruszył wprawdzie nietykalność cielesną H. O. szarpiąc się i kopiąc go, bronił się jednak w ten sposób przed oczywiście bezprawnym zatrzymaniem i bezprawnym naruszeniem jego nietykalności cielesnej. Oskarżony działał zatem w zamiarze odparcia bezprawnego zamachu, co było podyktowane wolą obrony przed naruszeniem dobra prawnie chronionego.

Oskarżycielowi publicznemu – jak wskazano powyżej - błędów w dokonanej ocenie materiału dowodowego skutkujących poczynieniem niewłaściwych ustaleń faktycznych czy też innych uchybień mających wpływ na treść wyroku nie udało się wykazać. W uzasadnieniu apelacji nie przedstawiono bowiem przekonującej argumentacji na poparcie stanowiska przedstawionego w petitum apelacji. Nie przytoczono niczego, co podważałyby prawidłowość toku rozumowania przedstawionego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia i rozważania Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Na podstawie art. 634 k.p.k. w zw. z art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami procesu za postępowanie odwoławcze Sąd Okręgowy obciążył Skarb Państwa.

A. B. E. B. Z.