Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 344/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 stycznia 2017r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Olga Gornowicz-Owczarek

Sędziowie:

SA Zofia Kołaczyk

SA Wiesława Namirska (spr.)

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 18 stycznia 2017r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) w P.

przeciwko M. N.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 29 lutego 2016r., sygn. akt X GC 500/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Wiesława Namirska

SSA Olga Gornowicz-Owczarek

SSA Zofia Kołaczyk

Sygn. akt V ACa 344/16

UZASADNIENIE

Powódka (...) w P. w Republice Czeskiej pozwem wniesionym do Sądu Okręgowego w Gliwicach domagała się zasądzenia od pozwanego M. N. kwoty 101.765,42 zł wraz z odsetkami w wysokości 0,05% za każdy dzień od poszczególnych należności podanych w pozwie z tytułu ceny dostarczonych pozwanemu materiałów budowlanych do wykonania posadzek oraz wniosła o zasądzenie kosztów procesu.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o odrzucenie pozwu, a w przypadku nieuwzględnienia tego wniosku o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu żądania oddalenia powództwa wskazał, iż wobec dostarczenia przez powódkę materiałów nieprawidłowej jakości poniósł szkodę, którą stanowi koszt naprawy posadzki betonowej. Podał, że informował powódkę o wadach dostarczonych materiałów oraz wzywał do usunięcia warstwy położonej posadzki i wykonania nowej z zagrożeniem zlecenia naprawy posadzki na koszt powódki. Pozwany wskazał, iż złożył powódce oświadczenie o potrąceniu należności dochodzonej niniejszym pozwem wraz z jego wierzytelnością wzajemną z tytułu kosztów wykonania zastępczego posadzki.

Postanowieniem z 4 września 2013 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach odrzucił pozew wskazując, iż dochodzone roszczenie było już p[przedmiotem rozstrzygnięcia przed sądem czeskim.

Postanowieniem z 14 listopada 2013 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił postanowienie Sądu Okręgowego w Gliwicach w przedmiocie odrzucenia pozwu, pozostawiając rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie. W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny wskazał, iż wyrok sądu czeskiego polubownego nie został uznany na terenie Polski ani też nie stwierdzono jego wykonalności.

Narodowy Sąd Arbitrażowy Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Ostrawie w postanowieniu z 19 czerwca 2013 r. wskazał, iż wyrok arbitrażowy nr 135/2011 wydany w sprawie (...)w P. przeciwko pozwanemu jest nieważnym aktem prawnym. Przeciwko postanowieniu nie przysługiwało odwołanie.

Sąd Okręgowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 29 lutego 2016 r. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 101.765,42 zł z odsetkami w wysokości 0,05% za każdy dzień od kwot:

- 1.786,92 zł od dnia 30 listopada 2010 r.,

- 6.321 zł od dnia 1 grudnia 2010 r.,

- 7.392 zł od dnia 18 grudnia 2010 r.,

- 6.176 zł od dnia 20 grudnia 2010 r.,

- 20.895 zł od dnia 28 grudnia 2010 r.,

- 6.321 zł od dnia 5 stycznia 2011 r.,

- 11.329,50 zł od dnia 10 stycznia 2011 r.,

- 541,50 zł od dnia 18 stycznia 2011 r.,

- 34.755 zł od dnia 29 stycznia 2011 r.,

- 6.247,50 zł od dnia 19 lutego 2011 r. (pkt 1 wyroku); a w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt 2); a także zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11.639,14 zł z tytułu kosztów procesu pkt 3) oraz nakazał pobrać od pozwanego M. N. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Gliwicach) kwotę 9.397,86 zł z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt 4 wyroku).

Powyższy wyrok zapadł w wyniku poczynienia przez Sąd Okręgowy następujących ustaleń stanu faktycznego :

Powódka, na podstawie złożonych przez pozwanego zamówień, dostarczyła pozwanemu materiały, na które wystawiła następujące faktury:

a)  nr (...) na kwotę 8.950 zł płatną do 28 listopada 2010 r., z której pozostało do zapłaty 1.786,92 zł, za dostarczony F. (...), na podstawie zamówienia (...),

b)  nr (...) na kwotę 6.321 zł płatną do 30 listopada 2010 r. za dostarczony F. (...), na podstawie zamówienia (...),

c)  nr (...) na kwotę 7.392 zł płatną do 17 grudnia 2010 r. za dostarczony F. (...), na podstawie zamówienia (...),

d)  nr (...) na kwotę 6.176 zł płatną do 19 grudnia 2010 r. za dostarczony F. (...) i (...), na podstawie zamówienia (...),

e)  nr (...) na kwotę 20.895 zł płatną do 26 grudnia 2010 r. za dostarczony F. (...), na podstawie zamówienia (...)i (...),

f)  nr (...) na kwotę 6.321 zł płatną do 4 stycznia 2011 r. za dostarczony F. (...), na podstawie zamówienia (...),

g)  nr (...) na kwotę 11.329,50 zł płatną do 9 stycznia 2011 r. za dostarczony F. (...), na podstawie zamówienia (...),

h)  nr (...) na kwotę 541,50 zł płatną do 17 stycznia 2011 r. za dostarczony F. (...) 300 kg i F. (...), na podstawie zamówienia,

i)  nr (...) na kwotę 34.755 zł płatną do 28 stycznia 2011 r. za dostarczony F. (...) 21.000 kg i F. (...), na podstawie zamówienia (...) (k. 68),

j)  nr (...) na kwotę 6.247,50 zł płatną do 18 lutego 2011 r. za dostarczony F. (...), na podstawie zamówienia (...).

Na dochodzoną kwotę 101.765,42 zł składają się następujące kwoty: 1.786,92 zł z faktury nr (...), 6.321 zł z faktury nr (...), 7.392 zł z faktury nr (...), 6.176 zł z faktury nr (...), 20.895 zł z faktury nr (...), 6.321 zł z faktury nr (...), 11.329,50 zł z faktury nr (...), 541,50 zł z faktury nr (...), 34.755 zł z faktury nr (...), 6.247,50 zł z faktury nr (...).

W treści wszystkich faktur wskazano, iż w przypadku opóźnienia w ich zapłacie naliczane będą odsetki w wysokości 0,05% niezapłaconej kwoty za każdy dzień. Na fakturach widnieje pieczątka pozwanego oraz podpis.

Bezspornym pomiędzy stronami było, że powódka była producentem sprzedanych i dostarczonych pozwanemu materiałów. Dostarczone pozwanemu materiały służyły do wykonania posadzek. Posadzkę z materiału F. (...) zamówionego 24 listopada 2010 r. na podstawie zamówienia nr (...) w budynku (...)w miejscowości B. położył pozwany.

Powódka posiada certyfikaty ISO na dostarczone pozwanemu produkty.

Posadzka była wykonywana w okresie zimowym. W okresie, gdy była wykonywana sporna posadzka na zewnątrz było ponad metr śniegu, w hali, w której wykonywano posadzkę temperatura wynosiła 2 albo 3 stopnie Celsjusza. Była nagrzewnica, ale nie działała. Nie działał prąd, ciekło z dachu, nie było urządzeń do mieszania materiałów. Podkład, na którym była kładziona posadzka był mokry, nie był odkurzony. Podczas kładzenia posadzki powinno być minimalnie 5 stopnie Celsjusza. Powierzchnia nie może być mokra, tylko wilgotna, nie może być kałuż. Przedstawiciel producenta zwracał na powyższe pracownikom pozwanego. Był obecny w pierwszym dniu układania posadzki.

W tej samej hali znajduje się inny fragment posadzki wykonany w materiałów dostarczonych przez powódkę, pochodzących z tej samej produkcji, co do których pozwany nie zgłaszał zastrzeżeń. Posadzka ta była wykonana kilka tygodni wcześniej, gdy była wyższa temperatura powietrza.

Na liście przewozowym podany jest nr produkcji, który wskazuje na moment wyprodukowania materiału. Jest to numer porządkowy, który odpowiada danemu dniu produkcji. Każda paleta posiada datę wywozu. Materiał, z którego została wykonana posadzka kwestionowana przez pozwanego został dostarczony za kartą dostawy (...). Materiał, z którego została wykonana posadzka przy dokach niekwestionowana przez pozwanego został dostarczony za kartą dostawy (...). Na kartach tych widnieją numery produkcji. Są to kolejne numery produkcji. Za kwitem dostawy (...) został dostarczony materiał F. (...) o numerze produkcji (...), natomiast kwitem dostawy (...) został dostarczony materiał F. (...) o numerze produkcji (...) i kolejnych.

Pozwany w e-mailu z 16 marca 2011 r. kwestionował jakość materiału F. (...) zamówionego 24 listopada 2010 r. na podstawie zamówienia nr (...). Wskazał, że wykonana z tego materiału posadzka jest krucha, pyli oraz ulega nadmiernemu ścieraniu. Wezwał powódkę do podjęcia działań naprawczych w jak najszybszym terminie.

W piśmie z 25 marca 2011 r. pozwany wezwał powódkę do naprawy szkody i podjęcia działań w terminie do 30 marca 2011 r., wskazując że po tym dniu zleci wykonanie naprawy innej firmie na koszt i ryzyko powódki.

W piśmie z 31 marca 2011 r. pozwany wskazał, że reklamacja dotyczy F. (...) położonego na powierzchni ok. 850 m 2, wskazał, że wobec nie dokonania naprawy zlecił usunięcie materiału i wykonanie nowej warstwy wierzchniej.

W piśmie z 9 maja 2011 r. w imieniu pozwanego r. pr. Ł. O. złożył oświadczenie o potrąceniu wierzytelności powódki ze wzajemną wierzytelnością pozwanego w kwocie 101.765,42 zł powstałą z uwagi na konieczność naprawy posadzki, co polegało na usunięciu jastrychu F. (...) oraz wykonaniu nowej warstwy wierzchniej. W oświadczeniu pozwany wskazał jakie kwoty składają się na wierzytelność przedstawioną do potrącenia. Radca prawny został umocowany do składania w imieniu pozwanego oświadczeń.

Powyższych ustaleń stanu faktycznego dokonał Sąd Okręgowy na podstawie dokumentów zaoferowanych przez strony, a także zeznania świadków i opinie biegłego, uznając zgromadzony w ten sposób materiał dowodowy za wystarczający, a przeprowadzone postępowanie dowodowe za pozwalające na wyjaśnienie i rozstrzygnięcie sprawy i nie wymagające uzupełnienia.

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw, by kwestionować wiarygodność treści dokumentów zwłaszcza, że ich autentyczność nie była kwestionowana przez strony; nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które pozwoliłyby na podważenie ich wiarygodności i dlatego uwzględnił fakty z nich wynikające w całości.

Sąd Okręgowy uznał zeznania świadków w zakresie przytoczonych ustaleń za wiarygodne i przekonywujące, gdyż okazały się spójne, logiczne i konsekwentne. Uznał, że zeznania te znalazły poparcie w pozostałym materiale dowodowym i nie wymagały uzupełnienia; wskazując że pozwany, oprócz twierdzeń podnoszonych w pismach procesowych, w których przeczył aby w trakcie kładzenia posadzki panowały nieodpowiednie warunki, nie wykazał swoich twierdzeń. Świadek A. R., co wynika z jej zeznań, nie była obecna podczas kładzenia posadzki. Również świadek R. M., który sporządził na zlecenie pozwanego opinię na okoliczność przyczyn wad posadzki słuchany na rozprawie nie potrafił jednoznacznie wskazać na przyczyny jej wad. Zeznał: „na wady posadzki mogła wpłynąć zła jakość materiału oraz warunki układania posadzki”.

Za wiarygodną uznał Sąd Okręgowy opinię biegłego, co do której nie stwierdził żadnych błędów ani uchybień biegłego. Dowód ten został sporządzony na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków.

Akcentował, że biegły we wnioskach pisemnej opinii jednoznacznie wskazał, iż mało prawdopodobne, aby wady posadzki wyniknęły z wad produkcyjnych materiału oraz wskazał na niewłaściwe wykonanie posadzki (k. 603 i 665). Także świadek R. M., który sporządzał na zlecenie pozwanego opinię prywatną na okoliczność przyczyn wad posadzki zeznał: „nie potrafię jednoznacznie wskazać wad posadzki”, „wady w materiale mogą być przyczyną wysokiej ścieralności, może być przyczyną nieprawidłowe podłoże”, a także „w trakcie układania i po ułożeniu posadzki nie powinno być ujemnych temperatur, około 24 do 72 godzin” oraz „na wady posadzki mogła wpłynąć zła jakość materiału oraz warunki układania posadzki, w tym atmosferyczne”. Wskazał Sąd Okręgowy, że świadek zeznał, że nie badał materiału, z którego została wykonana posadzka. Mając na uwadze treść opinii biegłego oraz brak (poza złożonymi fotografiami, które podlegały ocenie biegłego) dokumentów wskazujących na przebieg prac, ich technologię oraz panujące warunki na hali, a także zeznania świadka T. C. (1), który był obecny w pierwszym dniu prac i widział warunki panujące na hali oraz przebieg prac należy przyjął Sąd Okręgowy, iż wady posadzki wyniknęły z przyczyn leżących po stronie pozwanego. Dodatkowo potwierdza to fakt, że materiał dostarczony na wykonanie posadzki w tej samej hali (wykonywanej wcześniej przy sprzyjających warunkach atmosferycznych tj. braku ujemnych temperatur), która nie jest kwestionowana, pochodził z tej samej partii produkcji, o czym świadczą kolejne numery na dowodach dostawy.

Sąd Okręgowy pominął dowód z przesłuchania stron jako niezasadny, wskazując że podawane okoliczności nie miały znaczenia dla rozpoznania sprawy, ponadto zarząd powódki oraz pozwany wezwani na termin rozprawy nie stawili się i nie usprawiedliwili swojej nieobecności. Pełnomocnik pozwanego obecny na rozprawie nie zgłosił zastrzeżenia do protokołu rozprawy (k. 452).

Sąd Okręgowy oddalił wniosek o przesłuchanie świadka T. C. (2), jako spóźniony.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z kolejnego biegłego, uznając iż wobec treści opinii biegłego sądowego a także braku elementów wadliwej, zdaniem pozwanego i już rozebranej posadzki, nie ma na obecnym etapie możliwości jej zbadania. Pozwany co do opinii biegłego zgłosił szereg zastrzeżeń, do których biegły ustosunkował się na piśmie. Zdaniem Sądu Okręgowego, biegły należycie uzasadnił swoje stanowisko. Wskazał, iż jej wadliwość wynikała ze złej technologii wykonania posadzki. Podkreślił również, że na uwagę zasługuje brak stron dziennika budowy dotyczącego okresu w którym była wykonana posadzka, a tym samym brak możliwości oceny na podstawie dowodu z dokumentu przebiegu prac, stosowanej technologii, a także warunków atmosferycznych na hali w czasie jej wykonywania. To pozwany wykonywał posadzkę, a zatem jako jej wykonawca był uprawniony do dokonywania wpisów w dzienniku budowy. Pozwanego, co prawda nie obciąża brak stron dziennika budowy, jednakże należy także zwrócić uwagę, iż pozwany nie dysponował żadnymi innymi dokumentami z przebiegu wykonania posadzki (choćby własnymi zapiskami bądź kserokopiami dziennika budowy), których wykonania na pewno uzasadniał spór z powódką co do przyczyn wad posadzki. Wobec powyższego Sąd Okręgowy ocenił przebieg i prawidłowość wykonywanych robót w zakresie kładzenia posadzki z materiałów dostarczonych przez powódkę na podstawie zeznań świadków oraz złożonych fotografii.

Odnosząc powyższe ustalenia pod obowiązujące normy prawne uznał Sąd Okręgowy, że powództwo zasługiwało niemal w całości na uwzględnienie.

Na wstępie zauważył Sąd Okręgowy, że powódka była producentem sprzedanych i dostarczonych pozwanemu materiałów, a także że strony łączyła międzynarodowa umowa dostawy towarów. Powódka, dostawca, ma siedzibę w Republice Czeskiej, natomiast kupujący, pozwany w Polsce; a strony nie dokonały wyboru prawa.

Rozważał Sąd Okręgowy, że pomiędzy Czechosłowacką Republikę Socjalistyczną oraz Republiką Czeską a Polską nie zostały zawarte umowy międzynarodowych regulujące sprzedaż bądź dostawę towarów. Zatem treść stosunku zobowiązaniowego powołanego w wyniku zawarcia międzynarodowej umowy sprzedaży podlega ocenie w świetle postanowień Konwencji Narodów Zjednoczonych o umowach międzynarodowej sprzedaży towarów, sporządzonej w Wiedniu w dniu 11 kwietnia 1980 r. (dalej: konwencja), która nie zawiera wprawdzie wyraźnej definicji umowy sprzedaży, niemniej z zawartych w niej postanowień wynika, że chodzi o umowę, na podstawie której sprzedawca zobowiązuje się do dostarczenia towarów i przeniesienia ich własności na kupującego, a kupujący do odebrania towarów oraz zapłacenia ceny (art. 30 i art. 53 konwencji). Wskazując na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2005 r., V CK 293/05 podkreślił, że takie zaś określenie wzajemnych obowiązków stron odpowiada regulacji umowy sprzedaży w prawie polskim.

Dalej wskazano, że zakres zastosowania konwencji został poszerzony o umowę dostawy uregulowaną w art. 3 ust. 1 konwencji, zgodnie z którym umowy na dostawę towarów przewidzianych do wykonania lub wyprodukowania będą uważane za umowy sprzedaży, jeśli strona zamawiająca towary nie przyjmie na siebie obowiązku dostawy istotnej części materiałów niezbędnych do takiego wykonania lub produkcji. W niniejszej sprawie pozwany, jako zamawiający towary nie przyjął na siebie obowiązku dostawy istotnej części materiałów niezbędnych do ich wytworzenia.

Podkreślono, że Czechosłowacja ratyfikowała ww. konwencję dnia 5 marca 1990 r. z następującym zastrzeżeniem, iż zgodnie z artykułem 95 konwencji Czechosłowacka Republika Socjalistyczna oświadcza, że nie będzie uważała się za związaną postanowieniem artykułu 1 ustęp 1 b) konwencji. Oświadczenie o sukcesji złożone przez Republikę Czeską zawiera stwierdzenie, że kraj ten uważa się za związany umowami międzynarodowymi zawartymi przez Czechosłowacką Republikę Socjalistyczną, jak również zastrzeżeniami i oświadczeniami złożonymi przez Czechosłowacką Republikę Socjalistyczną.

Wskazano ponadto, że zarówno Republika Czeska (od dnia 30 września 1993 r.), jak i Polska (od dnia 1 czerwca 1996 r.) są stronami konwencji wiedeńskiej (oświadczenie rządowe z dnia 25 października 1996 r. w sprawie ratyfikacji przez Rzeczpospolitą Polską konwencji Narodów Zjednoczonych o umowach międzynarodowej sprzedaży towarów, sporządzonej w Wiedniu dnia 11 kwietnia 1980 r. Dz.U. z 1997 r. Nr 45, poz. 287). Polska nie złożyła oświadczeń, o których mowa w art. 92-96 konwencji.

Ponieważ rozpoznawany spór dotyczy praw i obowiązków stron umowy sprzedaży towarów zawartej wiele lat po wejściu w życie konwencji wiedeńskiej w stosunku Republiki Czeskiej i Polski, z których jedna (sprzedawca - powodowa spółka), ma siedzibę handlową w Republice Czeskiej, a druga (kupujący - pozwany) w Polsce, nie ulega wątpliwości ziszczenie się przewidzianych w art. 1 ust. 1 lit. a i w art. 100 ust. 2 przesłanek zastosowania tej konwencji, mającej, zgodnie art. 91 ust. 2 Konstytucji, pierwszeństwo przed niedającymi się z nią pogodzić regulacjami ustawowymi.

Zwrócił Sąd Okręgowy uwagę, że wprawdzie zgodnie z art. 6 konwencji wiedeńskiej, strony umowy sprzedaży mogą wyłączyć jej zastosowanie co może nastąpić także przez dokonanie wyboru prawa właściwego dla umowy sprzedaży - w tym wyboru następczego, dorozumianego - jednak w sprawie nie ma przesłanek do przyjęcia, że do takiego wyłączenia doszło. Brak także podstaw do stwierdzenia dokonania dorozumianego wyboru prawa polskiego jako prawa właściwego dla zawartej przez strony umowy.

W konsekwencji uznał Sąd Okręgowy, że do oceny zasadności żądania powódki a także zgodności dostarczonych pozwanemu materiałów z zawartą przez strony umową oraz uprawnień pozwanego zastosowanie znalazły przepisy konwencji.

Dalej wskazał Sąd Okręgowy, że kwestią odrębną od zastosowania określonego prawa materialnego jest problem jurysdykcji krajowej i, co jest tego konsekwencją, prawa procesowego, zgodnie z którym sprawa jest rozpoznawana. Z uwagi na fakt, iż w sprawie występują strony mające siedzibę w dwóch różnych krajach Unii Europejskiej, zastosowanie ma rozporządzenie Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (Dz. U. UE.L.2001.12.1). Zgodnie z art. 2 ust.1 rozporządzenia jako zasadę przyjęto regułę sądu pozwanego. Skoro zatem powództwo w tej sprawie zostało wytoczone przez sądem polskim, tj. sądem właściwym dla strony pozwanej jurysdykcja krajowa sądu polskiego jest niewątpliwa, a w sprawie ma zastosowanie polskie prawo procesowe.

Wskazano, że należność dochodzona pozwem stanowiła cenę dostarczonych pozwanemu materiałów zaś pozwany nie kwestionował wysokości ceny oraz terminu jej wymagalności, nie odniósł się również do żądania powódki w zakresie odsetek; pozwany jedynie zarzucał, że złożył przed wytoczeniem powództwa oświadczenie o potrąceniu dochodzonej należności z wierzytelnością jemu przysługującą z tytułu kosztów naprawy posadzki. W ocenie Sądu Okręgowego, oświadczenie o potrąceniu zostało podpisane przez pełnomocnika pozwanego, który został umocowany do składania oświadczeń w imieniu pozwanego; a zatem ustalić należało właściwe prawo materialne do oceny przesłanek oraz dopuszczalności oświadczenia o potrąceniu.

Podkreślono, iż Konwencja wiedeńska regulując problematykę przesłanek i zakresu odpowiedzialności kontraktowej dłużnika, nie reguluje materii związanej z potrąceniem jako formą wygaśnięcia zobowiązania, jego przesłanek oraz dopuszczalności. Akcentowana powszechnie na gruncie regulacji międzynarodowych potrzeba ochrony dłużnika, jak i jednolitości stosowanych systemów prawnych dla danego stosunku zobowiązaniowego przemawia za poddaniem, co do zasady, problematyki potrącenia - jako formy wygaśnięcia zobowiązania - prawu właściwemu dla zobowiązania, które poprzez to działanie ma zostać zniweczone (umorzone). Powołując się na poglądy wyrażane w orzecznictwie wskazano, że według prawa właściwego wskazanego przez łącznik normy kolizyjno-prawnej dla danego stosunku zobowiązaniowego ocenia się nie tylko takie kwestie, jak etap nawiązania danej czynności prawnej - stosunku prawnego rodzącego określone zobowiązanie, jego treść, wykonanie, skutki niewykonania, ale i przyczyny wygaśnięcia zobowiązania.

Dalej wskazano, że zgodnie z art. 28 ustęp 1 ustawy z 4 lutego 2011 r. Prawo prywatne międzynarodowe (Dz. U. z dnia 15 kwietnia 2011 r.) prawo właściwe dla zobowiązania umownego określa rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 z dnia 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (Rzym I) (Dz. Urz. UE L 177 z 04.07.2008 r.). Zgodnie natomiast z art. 17 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 z dnia 17 czerwca 2008 r. potrącenie, które nie zostało uzgodnione w drodze umowy stron, podlega prawu właściwemu dla wierzytelności, z której dokonywane jest potrącenie, a zatem prawu czeskiemu, bowiem wierzytelnością z której było dokonywane potrącenie była wierzytelność powódki z tytułu ceny za dostarczone pozwanemu materiały. Poddanie potrącenia prawu właściwemu dla wierzytelności, z której dokonywane jest potrącenie, ma na celu ochronę osoby wobec której dokonuje się potrącenia i która jest w przypadku złożenia oświadczenia o potrąceniu stroną bierną, a więc taką, która jest zobowiązana znosić aktywne wykonanie prawa przez swojego dłużnika.

Zważył Sąd Okręgowy, że należność dochodzona pozwem nie wygasła wskutek dokonanego potrącenia z kilku przyczyn.

Po pierwsze, uznał Sąd Okręgowy, że należność dochodzona pozwem nie wygasła wskutek dokonanego potrącenia, bowiem pozwanemu nie przysługiwała wierzytelność przedstawiona do potrącenia. Wierzytelność przedstawiona do potrącenia stanowiła koszty naprawy posadzki. Pozwany nie mógł skutecznie domagać się od powódki tych kosztów, bowiem nie wykazał, aby dostarczone przez powódkę materiały do wykonania posadzki były wadliwe.

W świetle art. 35 konwencji wiedeńskiej towar jest niezgodny z umową, jeżeli, zgodnie z ust. 1 tego artykułu, nie spełnia określonych w umowie warunków dotyczących ilości, jakości, rodzaju oraz opakowania. Przepis ten, w odróżnieniu do wielu krajowych systemów prawnych, obejmuje pojęciem niezgodności towaru z umową wszelkie odstępstwa ilościowe, jakościowe, dostawę towaru innego niż zamówiony oraz wadliwość samego opakowania towaru. Zgodnie natomiast z ust. 2 powołanego artykułu w razie braku stosownych postanowień umownych towar jest niezgodny z umową, jeżeli nie spełnia szeregu wyliczonych w tym przepisie w sposób wyczerpujący kryteriów obiektywnych.

Podkreślono, że pozwany wskazywał, iż dostarczony przez powódkę materiał F. (...) zamówiony 24 listopada 2010 r. był nienależytej jakości. Nienależytą jakość tego materiału pozwany wywodził z tego, iż wykonana z tego materiału posadzka była krucha, pyląca oraz ulegała nadmiernemu ścieraniu (k. 259). Pozwany nie wskazał warunków, których nie spełniał dostarczony materiał. W zamówieniu pozwany jedynie określił nazwę materiału tj. F. (...). W celu dokonania ustaleń co do jakości dostarczonego pozwanemu materiału F. (...) Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego. Z opinii biegłego wynika, iż jest mało prawdopodobne, aby materiał użyty do wykonania posadzki miał wady produkcyjne. Nadmierna ścieralność posadzki była spowodowana jej niewłaściwym wykonaniem (k. 603 i 665). Przypomniał Sąd Okręgowy, iż posadzka, co do której pozwany zarzucał kruchość, pylenie oraz nadmierne ścieranie została rozebrana i na jej miejscu została wykonana nowa posadzka. Biegły nie miał zatem możliwości dokonania oględzin tej posadzki i pobrania z niej próbek użytego materiału do jej wykonania. Biegły, jak wskazał, opinię oparł na dokumentach oraz oględzinach posadzki znajdującej się w tej samej hali i wykonanej również z materiałów dostarczonych przez powódkę, co do której pozwany nie wnosił zastrzeżeń. Istotne jest również, iż brak jest stron dziennika budowy dotyczących wykonania spornej (następnie rozebranej) posadzki. Jest to o tyle istotne, bowiem z zeznań słuchanych osób wynika, że posadzka nie była prawidłowo wykonywana. Dalej akcentował Sąd Okręgowy, że z uwagi na brak stron dziennika budowy, dokumentu, z którego wynikałby przebieg prac związanych z wykonaniem spornej posadzki, brak jest dokumentu obrazującego warunki panujące na hali w okresie, w którym była ona wykonywana. Uznał Sąd Okręgowy, że wbrew stanowisku pozwanego, iż brak stron dziennika budowy, nie może go obciążać, zauważył Sąd Okregowy, iż pozwany jako osoba zainteresowana dochodzeniem roszczeń związanych z nienależytą jakością wykonanej posadzki winien był zadbać o możliwość wykazania dokumentami (wpisami w dzienniku budowy) przebiegu prac związanych z wykonaniem posadzki oraz panujących w czasie ich wykonywania warunków. Tym bardziej, iż pozwany przed wytoczeniem procesu znał stanowisko powódki i podnoszone przez nią zarzuty dotyczące nieprawidłowości prac.

W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany powinien był zabezpieczyć części spornej posadzki, która została rozebrana, w celu umożliwienia poddania jej odpowiednim badaniom w sporze sądowym. Pozwany, chcąc doprowadzić do ustalenia faktycznej przyczyny nadmiernej ścieralności posadzki winien był dochować należytej staranności w celu jej wyjaśnienia, a w szczególności zabezpieczyć rozbierane jej elementy. Tym bardziej, że były wskazywane inne przyczyny jej nadmiernej ścieralności obciążająca pozwanego, który kładł posadzkę (m.in. nieprawidłowa aplikacja dostarczonego betonu, niekorzystne warunki atmosferyczne tj. zbyt niska temperatura na hali, brak należytego zabezpieczenia miejsca, w którym była kładziona posadzka) oraz tym bardziej, że pozwany miał świadomość, że konieczne jest przeprowadzenie badań spornej posadzki oraz również dlatego, że pozwany złożył powódce oświadczenie o potrąceniu wierzytelności stanowiącej koszty jej naprawy.

Zlecona przez pozwanego opinia prywatna, stanowiła jedynie wyrażenie poglądu przez osobę ją sporządzającą. Ponadto również na zlecenie powódki została sporządzona opinia prywatna, której wnioski nie były zbieżne z treścią opinii sporządzonej na zlecenie pozwanego. Co istotne pozwany wskazywał powódce, iż w przypadku nie dokonania przez nią naprawy posadzki zleci jej wykonanie na koszt powódki. Tym bardziej należy uznać, że miał świadomość, że w przypadku procesu sądowego konieczne będzie, celem ustalenia przyczyn złej jakości posadzki, przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego.

Odnosząc się do stanowiska pełnomocnika pozwanego na rozprawie w dniu 29 lutego 2016 r. i powołanie się przez niego na przepis art. 559 k.c. oraz wywodzenie z tego przepisu - iż wobec domniemania, że wady posadzki wynikały z przyczyny tkwiącej w sprzedanych materiałach - ciężaru dowodowego w zakresie zabezpieczenia materiałów, z których była wykonana posadzka przed jej rozebraniem, należy wskazano, że było ono niezasadne. Po pierwsze w sprawie nie znajdowały zastosowanie przepisy polskiego kodeksu cywilnego, po wtóre trudno wymagać od powódki, jako dostawcy materiałów, aby zabezpieczyła elementy rozbieranej posadzki, skoro nie była ani wykonawcą tej posadzki, ani też właścicielem obiektu, w którym była wykonana posadzka.

W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany nie wykazał, iż nadmierna ścieralność posadzki, jej kruchość oraz pylenie były spowodowane złą jakością dostarczonego przez powódkę materiału do jej wykonania. W szczególności okoliczność ta nie wynikała z opinii biegłego sądowego, który jako przyczyny wad posadzki wskazał nieprawidłowe jej wykonanie. Podkreślono także, iż wykazanie przyczyn wad posadzki stało się niemożliwe na skutek zaniedbań po stronie pozwanego (rozebranie posadzki bez zabezpieczenia części materiału, z którego została pierwotnie wykonana oraz brak stron dziennika budowy).

Niezależnie od powyższego wskazał Sąd Okręgowy, iż pozwany nie mógł skutecznie przedstawić do potrącenia należności stanowiącej koszty naprawy posadzki (jej ponownego wykonania) z uwagi na brak jej wymagalności. Należy bowiem zauważyć, iż termin zapłaty tej należności nie był oznaczony, stawała się ona wymagalna po wezwaniu powódki do jej zapłaty. Pozwany natomiast nawet nie twierdził, iż powódka była wzywana do jej zapłaty. Powoływał się jedynie na złożone oświadczenie o potrąceniu, w treści którego również nie wezwał powódki do jej zapłaty. Samo złożenie oświadczenie o potrąceniu nie zastępuje wezwania do zapłaty wzajemnej wierzytelności przedstawionej do potrącenia. Do oceny warunków potrącenia Sąd Okręgowy oparł się na prawie czeskim. Zgodnie z § 581 punkt 2 czeskiego kodeksu cywilnego nie można dokonać potrącenia należności, która nie stała się jeszcze wymagalna (dłużna). Wobec powyższego z uwagi na brak istnienia wierzytelności wobec powódki z tytułu poniesionych kosztów na naprawę posadzki, a także brak jej wymagalności złożone przez pełnomocnika pozwanego oświadczenie o potrąceniu nie było skuteczne.

W uzupełnieniu dodano, iż należność przedstawiona do potrącenia nie stała się również wymagalna w toku procesu aż do dnia zamknięcia rozprawy. Pozwany nie twierdził nawet, że wzywał powódkę do jej zapłaty.

Ponadto pozwany nie wykazał, iż poniósł kwoty przedstawione do potrącenia albowiem złożenie jedynie faktury VAT z odroczonym terminem zapłaty należności, nie stanowiło dowodu uiszczenia wskazanych w nich kwot. Również treść tych faktur (poza fakturą za wykonanie ekspertyzy) nie wskazuje, że dotyczą one kosztów związanych ze sporną posadzką.

Niezależnie od braku skuteczności oświadczenia o potrąceniu należy wskazał Sąd Okręgowy, iż pozwanemu i tak nie przysługiwało roszczenie w stosunku do powódki z tytułu ewentualnej wadliwości dostarczonego mu materiału, bowiem nie zachował warunków wymaganych w konwencji, a w szczególności wynikających z przepisów art. 45 i 46 konwencji.

Podkreślono, że żądanie naprawy powinno być przedstawione jednocześnie z zawiadomieniem o braku zgodności, dokonanym zgodnie z artykułem 39, lub w rozsądnym terminie po tym zawiadomieniu (art. 46 punkt 3). Artykuł 39 (1) stanowi: Kupujący traci prawo do powoływania się na brak zgodności towarów, jeżeli nie zawiadomi sprzedającego o charakterze występujących niezgodności w rozsądnym terminie od chwili, w której niezgodności te zostały przez niego wykryte lub powinny były zostać wykryte.

Akcentował Sąd Okręgowy, że pozwany zawiadomił powódkę, w mailu z 16 marca 2011 r., o niezgodności materiału F. (...) – w tym zawiadomieniu nie sformułował wobec powódki żadnych roszczeń, tym samym nie zgłosił żądania naprawy jednocześnie z zawiadomieniem o braku zgodności. Żądanie to zgłosił w piśmie z 25 marca 2011 r. wzywając do „naprawy powstałej szkody” do 30 marca 2011 r.

Zdaniem Sądu Okręgowego, nawet jeśli przyjąć, że żądanie to było zgłoszone w rozsądnym terminie, to żądanie to nie odpowiadało wymogom art. 46 punkt 3 konwencji, który stanowi o „usunięciu braku zgodności przez naprawienie”. W piśmie z 25 marca 2011 r. pozwany nie odniósł się ani do powierzchni wadliwej posadzki, ani jej umiejscowienia na hali. Nie określił terminu ani też nie wskazał konkretnych działań, które ma podjąć powódka. Nie sposób zatem uznać, iż wypełnił warunki z art. 46 punkt 3 konwencji. Aby bowiem usunąć niezgodności należy znać ich zakres. Dopiero w kolejnym piśmie pozwany wskazał, że zgłoszenie dotyczy posadzki o powierzchni 850 m 2, jednocześnie informując powódkę, iż zlecił trzeciemu podmiotowi usunięcie wadliwej warstwy posadzki i wykonanie nowej warstwy wierzchniej. Nie dał tym samym możliwości powódce podjęcia usunięcia ewentualnej niezgodności przez naprawienie.

Zauważył Sąd Okręgowy, że pozwany korzystając z prawa z art. 45 punkt 1a Konwencji, żądał co prawda w piśmie z 25 marca 2011 r. usunięcia braku zgodności przez naprawienie, jednakże wierzytelność wzajemną przedstawioną do potrącenia stanowiły poniesione, według pozwanego, koszty naprawy posadzki. Pozwany w odpowiedzi na pozew (k. 246) wskazał, że jego wierzytelność wzajemna przedstawiona do potrącenia stanowiła odszkodowanie równe kosztom wykonania zastępczego posadzki. Mając na uwadze stanowisko pozwanego przyjął Sąd Okręgowy, iż tak zgłoszona wierzytelność stanowi odszkodowanie w rozumieniu art. 74 konwencji, którego pozwany na podstawie przepisów konwencji, miał możliwość dochodzenia (art. 74 do 76). Uznał zatem, że w ustalonym stanie faktycznym, do podstawy prawnej wierzytelności wzajemnej pozwanego, zastosowanie znajduje jedynie art. 74 konwencji, bowiem umowa łącząca strony nie została rozwiązana.

Wskazano na treść art. 74 konwencji, zgodnie z którym odszkodowanie za naruszenie umowy przez jedną stronę obejmuje sumę równą stracie, w tym utratę zysku, poniesioną przez drugą stronę w rezultacie naruszenia. Odszkodowanie takie nie może przewyższać straty, którą strona naruszająca przewidywała lub powinna była przewidywać w chwili zawarcia umowy, w świetle okoliczności, które znała lub powinna była znać, jako możliwy rezultat naruszenia umowy. Podkreślono, że przepis art. 74 konwencji wymaga wykazania straty poniesionej przez druga stronę w rezultacie naruszenia umowy, czemu pozwany nie sprostał.

W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany nie wykazał naruszenia przez powódkę umowy; ponadto nie wykazał wysokości należności z tytułu dokonanej naprawy posadzki. Według tego przepisu sposób ustalenia odszkodowania nie może opierać się zatem wprost o cenę z transakcji zastępczej, której poniesienia pozwany i tak nie wykazał. Zakres odpowiedzialności dłużnika ogranicza przy tym zasada, że odszkodowanie nie może przewyższać straty, którą strona naruszająca umowę przewidywała lub powinna była przewidywać w chwili zawarcia umowy, jako możliwy rezultat naruszenia umowy. Także z tego względu ustalenie rozmiaru szkody winno nastąpić przy uwzględnieniu kryterium bardziej obiektywnego, niż cena z transakcji ustalona przez poszkodowanego. Natomiast pozwany określając wysokość należności odwołał się wyłącznie do cen wskazanych w treści faktur VAT, a nie oferował dowodów dla wykazania, że były to ceny rynkowe. Nie wykazał także ich uiszczenia ani tego, że złożone faktury dotyczyły spornej posadzki. Dlatego też w ocenie Sądu Okręgowego, pozwany nie wykazał należycie wysokości poniesionej szkody.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy, na podstawie art. 53 konwencji zasądził dochodzone należności z tytułu ceny dostarczonych pozwanemu towarów. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 78 konwencji w zw. z niżej cytowanymi przepisami prawa czeskiego.

Wskazał Sąd Okręgowy, że konwencja wiedeńska, przyznając wierzycielowi w art. 78 prawo do odsetek od wymagalnych świadczeń pieniężnych, nie określa ich stopy procentowej. Skoro nie ma jednolitej i przekonującej koncepcji materialnoprawnego rozstrzygnięcia kwestii stopy odsetek na gruncie zasad, na których opiera się konwencja, zgodnie z art. 7 ust. 2, pozostaje sięgnięcie po prawo prywatne międzynarodowe sądu orzekającego. Uprawnienie wierzyciela do żądania od dłużnika odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest konsekwencją naruszenia umówionego między nimi obowiązku a zatem regulacja odsetek mieści się w pojęciu zobowiązania wnikającego z umowy. Z tego względu właściwą normą kolizyjną zawartą w ustawie z dnia 12 listopada 1965 r. - Prawo prywatne międzynarodowe (Dz.U. Nr 65, poz. 290 ze zm. - dalej: "p.p.m.") jest art. 27 § 1 pkt 1 i § 3, który wskazuje jako prawo właściwe do zobowiązań z umowy sprzedaży rzeczy ruchomych prawo państwa, w którym w chwili zawarcia umowy znajduje się siedziba przedsiębiorstwa sprzedawcy, tj. prawo czeskie.

Podstawę rozstrzygnięcia o odsetkach stanowiły przepisy czeskiego kodeksu cywilnego oraz kodeksu handlowego obowiązującego do 1 stycznia 2014 r. Zgodnie z § 517 punktem 1 i 2 czeskiego kodeksu cywilnego z 1964 r. jeżeli dłużnik nie spełnia świadczenia w terminie, dopuszcza się zwłoki. Jeżeli zwłoka dotyczy świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać od dłużnika oprócz świadczenia również odsetek za zwłokę. Zgodnie z § 369 punkt 1 czeskiego kodeksu handlowego (bowiem obie strony były przedsiębiorcami) jeżeli dłużnik pozostaje w zwłoce z realizacją zobowiązania pieniężnego lub jego części, a nie została ustalona stopa odsetek za zwłokę, dłużnik jest obowiązany zapłacić odsetki za zwłokę określone w umowie lub w przepisach prawa cywilnego. § 369a stanowi, iż w stosunkach między przedsiębiorcami, których przedmiotem jest dostawa towaru, wierzyciel nabywa prawa do odsetek za zwłokę określonych w § 369 w dniu następującym po upływie terminu na zapłacenie ceny za dostawę, określonych w umowie. Natomiast zgodnie z § 369 punkt 4 porozumienie stron o wysokości odsetek odmienne od przepisu § 369, które z uwzględnieniem konkretnych okoliczności sprawy, praktyki wprowadzonej przez strony i zwyczajów handlowych wyraźnie narusza stosunki na niekorzyść wierzyciela, jest nieważne.

Odnosząc powyższe do rozpoznawanej sprawy wskazał Sąd Okręgowy, że zarówno w treści złożonych zamówień jak i w treści faktur wskazano 60 dniowy termin zapłaty. Należności dochodzone pozwem stały się wymagalne po upływie tego terminu, tj. w dniach wskazanych w piśmie powódki z 27 grudnia 2012 r. (k. 135-136), za wyjątkiem kwoty 6.321 zł, od której powódka domagała się zasądzenia odsetek od 31 listopada 2011 r. (daty nieistniejącej). W treści każdej z faktur, które zostały doręczone pozwanemu, na których widnieje pieczątka pozwanego oraz podpis, wskazano, iż za opóźnienie w zapłacie naliczane będą odsetki w wysokości 0,05% niezapłaconej kwoty za każdy dzień zwłoki. Pozwany w toku procesu w ogóle nie odniósł się co do tej treści faktur. Faktury przyjął, nie kwestionował ich, nie wnosił o ich korektę, a zatem uznał Sąd Okręgowy – mając na uwadze zarówno treść faktur jak i stanowisko pozwanego w procesie – iż strony porozumiały się co do wysokości odsetek. Tym samym pozwany jest obowiązany, zgodnie z § 369 punkt 1 czeskiego kodeksu handlowego zapłacić odsetki według stopy procentowej określonej w umowie. Należy przy tym wskazać, iż wobec żądania zasądzenia odsetek po upływie 60 dni od daty wystawienia faktur oraz wydania pozwanemu towarów Sąd nie uznał porozumienia stron w zakresie dłuższego terminu zapłaty niż wynikający z przepisów, mimo tego że był dłuższy niż wskazany w § 369, za nieważne.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. obciążając nimi w całości pozwanego, bowiem powódka uległa jedynie w nieznacznej części swemu żądaniu (co do odsetek od kwoty 6.321 zł z uwagi na błędnie podaną datę).

Ze Skarbu Państwa zostało wypłacone wynagrodzenie biegłego w wysokości 5.102 zł, wynagrodzenie tłumaczy przysięgłych w wysokości 30,47 zł oraz 4.265,39 zł, co stanowi łącznie kwotę 9.397,86 zł. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, Sąd Okręgowy nakazał pobrać tę kwotę, na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 u.o.k.s. od pozwanego, bowiem powódka uległa swemu żądaniu w nieznacznym zakresie.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany M. N., który zaskarżył wyrok w zakresie rozstrzygnięć objętych punktami 1,3 i 4 i zarzucił :

I.  naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez :

1/ nieprawidłowe zastosowanie Konwencji Narodów Zjednoczonych z dnia 11 kwietnia 1980 r. o umowach międzynarodowej sprzedaży towarów sporządzonej w Wiedniu (DZ.U. z 1997 r. Nr 45, poz.287), podczas gdy strony faktycznie dokonały wyboru prawa czeskiego, jako właściwego porządku prawnego dla oceny zawartego przez nie stosunku prawnego (mimo odmiennego wskazania przez pełnomocników na rozprawie);

2/ niekonsekwentne stosowanie porządków prawnych i zastosowanie art.455 polskiego kodeksu cywilnego w wywodzie dotyczącym wymagalności roszczenia pomimo przyjęcia, iż potrącenie w niniejszej sprawie podlega ocenie na podstawie § 581 ust.2 czeskiego kodeksu cywilnego, co doprowadziło Sąd I Instancji do uznania oświadczenia o potrąceniu za nieskuteczne;

3/ błędną wykładnię art. 581 ust.2 czeskiego kodeksu cywilnego poprzez przyjęcie, że złożone w sprawie oświadczenie o potraceniu nie jest skuteczne gdyż wierzytelność przedstawiona do potrącenia nie powstała, a w dalszej kolejności była niewymagalna, a pozwany nie wykazał poniesionych kwot;

II.  naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ na wynik sprawy :

1/ naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów t. art. 233 § 1 k.p.c. i w wyniku tego dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego poprzez pozytywną ocenę dowodu z opinii biegłego sporządzonej w sprawie, podczas gdy pozwany zgłaszał w toku postępowania zasadne zastrzeżenia do tej opinii oraz jej uzupełnienia, co doprowadziło do oparcia zasadniczej części ustaleń faktycznych na dowodzie nie posiadającym wartości dla sprawy;

2/ naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów tj. art. 233 § 1 k.p.c. i w wyniku tego brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego poprzez niewyprowadzenie z niego prawidłowych wniosków i przyjęcie, że brak wpisów w dzienniku budowy informujących o przebiegu prac związanych z położeniem posadzki oraz panujących wówczas warunków działa na niekorzyść pozwanego i czyni wiarygodnymi zeznania świadka T. C. (1) na te okoliczności;

3/ naruszenie art. 217 § 2 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie świadka T. C. (2) jako spóźnionego, podczas gdy przeprowadzenie tego dowodu nie spowodowałoby zwłoki w postępowaniu, a dowód istotnie wzbogaciłby materiał dowodowy;

4/ naruszenie art. 278 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie w sytuacji gdy w sprawie nie doszło do wyjaśnienia okoliczności wymagających wiadomości specjalnych oraz oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego, co doprowadziło do poczynienia przez Sąd I Instancji błędnych ustaleń faktycznych w zakresie okoliczności przyczyn powstania wad posadzki oraz warunków jej wykonywania;

5/ błąd w ustaleniach faktycznych co do warunków jakich wykonywane były prace z materiału dostarczonego przez powoda.

Podnosząc powyższe zarzuty pozwany domagał się zmiany wyroku w zaskarżonej części i oddalenia powództwa ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania, a także zasadzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów postepowania przed Sądem I Instancji z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych jak również kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Apelujący domagał się dopuszczenia w postepowaniu apelacyjnym dokumentów w postaci : wezwania do zapłaty z dnia 31 marca 2016 r., oświadczenia o potrąceniu z dnia 5 kwietnia 2016 r., a ponadto wniósł o ponowne rozpoznania postanowień Sądu I Instancji w zakresie wniosków dowodowych obejmujących zeznania świadka T. C. (2) oraz opinii innego biegłego sądowego.

Powód w odpowiedzi na apelację domagał się oddalenia apelacji oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje :

Apelacja pozwanego, jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia stanu faktycznego poczynione przez Sąd I Instancji w zakresie dotyczącym zasad współpracy stron oraz przebiegu tej współpracy, przyczyn powstania wad w posadzkach wykonanych przez pozwanego albowiem ustalenia te mają swe podstawy w prawidłowej ocenie materiału dowodowego, dokonanej przez Sąd I Instancji bez naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Wbrew zarzutom pozwanego, Sąd I Instancji nie dopuścił się naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którą sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Taka ocena, dokonywana jest na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Swobodna ocena dowodów rozumiana jak wyżej jest prawem sądu orzekającego - stąd kontrola prawidłowości tej oceny dokonywana przez sąd odwoławczy musi być z reguły ostrożna, pamiętać bowiem należy o tym, iż sąd odwoławczy w tym zakresie dokonuje prawidłowości oceny dowodów, których sam nie przeprowadził.

Z całą stanowczością podkreślić należy, iż ustalenia stanu faktycznego co do przebiegu współpracy stron, a także przyczyn powstania wad której ujawniły się po przeprowadzeniu przez pozwanego prac naprawczych części posadzki z materiału dostarczonego przez powoda, Sąd I Instancji poczynił poprzez wnikliwe i wszechstronne rozważenie dowodów zaoferowanych przez strony, którym to dowodom pozwany wprost w apelacji nie przeciwstawił żadnej argumentacji, a jedynie zaprezentował własną „ocenę” przeprowadzonych w sprawie dowodów, a w szczególności dowodu z opinii biegłego, która to ocena w żadnym zakresie nie obaliła prawidłowej oceny dokonanej przez Sąd I Instancji.

Przede wszystkim podkreślić należy, że wbrew zarzutowi pozwanego odnoszącemu się do

dowodu z opinii z opinii biegłego, Sąd I Instancji w sposób wyczerpujący ocenił wspomniany dowód, wskazując z jakich przyczyn dowód ten zasługiwał na prymat wiarygodności. W szczególności, Sąd I Instancji dowód w postaci wydanej w sprawie opinii biegłego odniósł do innych dowodów zebranych w sprawie, a w szczególności do zeznań świadków w osobach: T. C. (1), A. M., a także do zeznań świadka R. M., który był autorem opinii prywatnej opracowanej na zlecenie pozwanego. Nie sposób zatem przyjąć, że ocena dowodów dokonana przez Sąd I Instancji była nielogiczna, nie znajdowała oparcia w zasadach doświadczenia życiowego albowiem Sąd I Instancji, dokonując oceny dowodów dokonał wszechstronnego rozważenia, czy i które z zaoferowanych przez strony dowodów są wiarygodne oraz wskazał przyczyny, dla których konkretne dowody uznał za zasługujące na wiarę.

Ocenę apelującego w zakresie opinii biegłego kwalifikować należy jako ocenę subiektywną, która podejmując krytykę wspomnianego dowodu i oceny Sądu I Instancji odnoszącej się do tejże opinii, stanowi li tylko nieuzasadniona polemikę apelującego z wszechstronną oceną Sądu I Instancji w zakresie całokształtu materiału dowodowego, w tym dowodu z opinii biegłego.

Należy przy tym podkreślić, że w związku z zarzutami do opinii biegłego, zgłoszonymi przez pozwanego, przedmiotowy dowód był uzupełniany zaś wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego nie miał podstaw z art.278 i nast. k.p.c.

Wskazać należy, że wydana w sprawie opinia biegłego oparta była o materiał dowodowy zgromadzony w sprawie. W żadnym razie natomiast biegły sądowy, który w świetle art. 278 k.p.c., którego rolą jest jedynie wsparcie sądu wiedzą specjalną w zakresie możliwości poczynienia w sprawie istotnych okoliczności, a nie zastąpienie strony we wskazaniu faktów, których ocena wymaga wiedzy matematycznej dla urzeczywistnienia konkretnej normy prawnej, nie jest uprawniony do czynienia hipotetycznych ustaleń, nie mających oparcia w zebranym materiale dowodowym.

Okoliczność, iż wydana w następstwie zarzutów do opinii zgłoszonych przez pozwanego, nie zawierała wniosków pożądanych dla pozwanego, nie mogła zatem stanowić podstaw dla uwzględnienia wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego sądowego. Niewątpliwie od uznania sądu zależy czy w sprawie istnieją wątpliwości, których opinia biegłego nie wyjaśniła, co prowadzić powinno do powołania kolejnego biegłego. Konieczność taka zajdzie w przypadku gdy sporządzona w sprawie opinia ze względu na swoje wady (niekompletność, niezupełność, sprzeczność) jest nieprzydatna dla ustalenia istotnych dla rozstrzygnięcia faktów; co w konkretnym przypadku nie miało miejsca. Potrzeba powołania kolejnego biegłego powinna być więc podyktowana okolicznościami sprawy, stosownie do treści art. 286 k.p.c., a nie wynikać z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii. Nie można bowiem przyjąć, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z opinii kolejnych biegłych, czy też opinii instytutu w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony.

Ponad wszelką wątpliwość, opinia biegłego sądowego wydana w sprawie co do przyczyn wad posadzki nie istniejącej już w dacie sporządzania opinii, oparta została wyłącznie o zaoferowany przez strony materiał dowodowy, a jej wnioski były wynikiem wiedzy specjalistycznej biegłego, który w sposób wyczerpujący i przekonywujący wnioski tej opinii uzasadniał oraz ustosunkował się do zarzutów zgłoszonych przez pozwanego.

W konsekwencji, zarzut apelującego według którego zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na stanowcze przyjęcie, że przyczyna wadliwości posadzki leżała w jej wykonaniu, a więc po stronie pozwanego jak wykonawcy, był chybiony. Zgromadzony bowiem materiał dowodowy w postaci zeznań świadków, dokumentacji zdjęciowej oraz opinii biegłego, stanowił podstawę dla ustalenia, że wśród potencjalnych przyczyn wadliwości posadzki, objawiającej się jej nadmierną ścieralnością, w konkretnym przypadku to wady wykonawcze były przyczyną powstania rzeczonej wadliwości posadzek. W szczególności rzeczoną przyczyną powstałych wad było niedostateczne przygotowanie podłoża oraz warunki w jakich prowadzone były roboty, które w sposób istotny naruszały zasady technologii wykonywania przedmiotowych posadzek.

Wnioskowanie apelującego, że nadmierna ścieralność posadzki, jej kruchość i pylenie, a więc wady podniesione przez pozwanego w reklamacji nie były kwestionowane o ile znajdujące uzasadnienie w stanowisku powoda także przedprocesowym pomija okoliczność, że już na etapie poprzedzającym wytoczenie powództwa strony pozostawały w sporze co do przyczyn wadliwości posadzek.

Nie ma racji apelujący, powołując się na rzekome wady materiału dostarczonego przez powoda, z którego wykonywane były posadzki albowiem okoliczność iż potencjalnie także i wada tkwiąca w materiale może być przyczyną powstania nadmiernej ścieralności posadzki, nie stanowi okoliczności udowodnionej przez pozwanego. Samo bowiem twierdzenie strony o istnieniu okoliczności istotnej dla sporu stron nie zastępuje obowiązku dowodzenia takiej okoliczności (art.232 k.p.c. w związku z art.6 k.c.). Twierdzenie o rzeczonej wadliwości materiału zarzucanej przez pozwanego stoi w rażącej sprzeczności z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, a przede wszystkim z niezaprzeczonym przez pozwanego faktem, iż wykonane posadzki - przestrzenie (powierzchnie) międzydokowe, wykonane przez pozwanego z materiału dostarczonego przez powoda z tej samej partii produkcji co materiał z którego wykonał pozwany wadliwie posadzki, są posadzkami bez wad, tyle że wykonanymi w innych warunkach atmosferycznych i technologicznych aniżeli kwestionowane.

Samo niezadowolenie strony z opinii biegłego nie uzasadnia dopuszczenia dowodu z dalszej opinii biegłego. W sytuacji gdy sporządzone w sprawie opinie biegłych są kategoryczne i przekonywujące nie istnieje konieczność dopuszczenia dowodu z dalszej opinii biegłych.

Za chybiony uznać należało zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego, a w szczególności odnoszący się do oceny Sądu I Instancji dokonanej w zakresie braku możliwości pozyskania dziennika budowy w części umożliwiającej poczynienie ustaleń na okoliczność przebiegu realizacji prac obejmujących wykonanie przez powoda posadzek.

Zauważyć należy, że Sąd I Instancji eksponował, iż pozwanego jako wykonawcy robót oraz strony postepowania sądowego nie obciąża brak stron dziennika budowy prowadzonego dla określonej inwestycji lecz akcentował, że brak fragmentu dziennika budowy, który jako podstawowy dokument dla realizacji robót budowlanych, skutkował ustaleniami stanu faktycznego opartymi na zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, w tym na zeznaniach świadków, dokumentacji zdjęciowej oraz opinii biegłego.

W uzupełnieniu wnioskowania Sądu I Instancji podkreślić należy, iż niewątpliwie dziennik budowy stanowi zasadniczy dokument, na podstawie którego ustala się przebieg realizacji robót w ramach konkretnej inwestycji, w tym postęp robót i jakość ich wykonania, czasookres realizacji konkretnych prac czy ich etapów oraz ewentualne przeszkody umożliwiające prowadzenie robót. Brak rzeczonego dokumentu, czy jego fragmentu odnoszącego się do konkretnych robót, skutkuje ustaleniem okoliczności związanych z realizacją robót na podstawie innych dowodów zaoferowanych przez strony. Skoro zatem powód udowodnił wymienionymi wyżej środkami dowodowymi, że pozwany realizował naprawę posadzek uprzednio wadliwie wykonanych przez pozwanego dla inwestora, a prace naprawcze realizował przy użyciu materiału dostarczonego przez powoda w warunkach, które nie odpowiadały technologii ich wykonania (w okresie zimowym gdy wewnątrz hali panowała temperatura 2-3 stopnie Celsjusza, na mokrym i brudnym podkładzie i przy przeciekającym dachu hali i bez użycia stosownych urządzeń mieszających), rzeczą pozwanego było wykazać także i poprzez wpisy w dzienniku budowy, w jakim okresie i w jakich warunkach roboty były prowadzone, a także iż nie było przeciwwskazań atmosferycznych czy innych dla wykonywania tego rodzaju robót.

Zatem sam brak dziennika budowy, wbrew zarzutowi pozwanego nie obciążał pozwanego, lecz brak możliwości skorzystania w znaczeniu dowodowym przez pozwanego oraz biegłego wydającego opinię w sprawie, niewątpliwie skutkował brakiem wykazania przez pozwanego (w braku innych środków dowodowych) istotnych dla sprawy okoliczności.

Jedynie w uzupełnieniu wskazać należy, iż rzeczony brak fragmentu dziennika budowy dotyczącego w istocie prowadzenia prac naprawczych w obrębie uprzednio wykonanych na rzecz inwestora posadzek, był dokumentem mającym potwierdzać prawidłowość wykonanych prac naprawczych, a więc istotna dla pozwanego okoliczność tak wobec powoda jako dostawcy materiałów do wykonania prac naprawczych jak i wobec inwestora jako odbiorcy robót wykonywanych ponownie w ramach tej samej inwestycji.

W konsekwencji, opisany brak istotnego dokumentu, czy też jego fragmentu, z punktu widzenia wykonawcy robót budowlanych, stanowi każdorazowo brak ważnego środka dowodowego jakim jest dziennik budowy w procesie związanym z realizowanymi robotami czy wręcz całą inwestycją.

Pozbawionym podstaw był zarzut pozwanego dotyczący oddalenia przez Sąd I Instancji wniosku do dopuszczenie dowodu z zeznań świadka T. C. (2) albowiem wbrew stanowisku pozwanego teza dowodowa powołana przez pozwanego, uzasadniająca dowód z zeznań wymienionego świadka, obejmuje okoliczności sporne pomiędzy stronami jeszcze w okresie przedprocesowym.

Należy podkreślić, że spór stron w zakresie przyczyn wad posadzki, a więc także i w zakresie warunków wykonywania przez pozwanego przedmiotowych posadzek, powstał już w okresie przedprocesowym, o czym niewątpliwie świadczy korespondencja stron, treść której nie była pomiędzy stronami sporna. Powód w istocie zaproponował pozwanemu partycypację w kosztach usunięcia wad jednakże propozycja ta nie była bezwarunkowa; zmierzała do przeprowadzenia badań zmierzających do powstania przyczyn wad posadzki oraz stosownego rozliczenia stron w zależności od wyników badań (vide: pismo powoda z dnia 28 marca 2011 r. –k.11). Pozwany na propozycję powoda nie przystał i każda ze stron zdecydowała o zasięgnięciu opinii specjalisty co do ustalenia przyczyn wadliwości posadzki.

Brak zatem podstaw dla podzielenia zarzutu pozwanego, jakoby wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka T. C. (2), jako nadzorującego wykonywanie prac polegających na wykonaniu kwestionowanych posadzek, był dowodem którego zawnioskowanie dopiero w dniu 29 stycznia 2014 r., kwalifikować odmiennie aniżeli spóźnione w rozumieniu art.217 § 2 k.p.c.

Twierdzenia i dowody przedstawione po czasie właściwym nie będą pominięte jeżeli strona uprawdopodobni, że zgłasza je później bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności (art. 217 § 2 k.p.c.). Dotyczy to także twierdzeń i dowodów, które powinny być zgłoszone w pozwie, w odpowiedzi na pozew, w dalszych pismach przygotowawczych (art. 207 § 5 k.p.c. W realiach sprawy, brak było podstaw dla przyjęcia, że pozwany bez swojej winy zgłosił wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka, który nadzorować miał prowadzenie kwestionowanych prac posadzkarskich, względnie że inne wyjątkowe okoliczności czynią złożony wniosek złożonym bez spóźnienia, wreszcie iż jego uwzględnienie nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy.

Sankcją spóźnionego zgłoszenia przez stronę twierdzeń i dowodów jest ich pominięcie przez sąd. Wydaje się, że w pojęciu ”pominięcia twierdzeń i dowodów” mieści się oddalenie spóźnionych wniosków dowodowych, a pośrednio również spóźnionych twierdzeń, które tymi dowodami miały być wykazane. Oddalone będą także wnioski dowodowe zgłoszone zbyt późno w stosunku do twierdzeń, które przytoczone zostały w czasie właściwym. W takim wypadku twierdzenia o faktach, jeśli wymagały dowodzenia, nie będą mogły być przedmiotem dowodu i w konsekwencji stanowić podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Pominięciu spóźnionych twierdzeń i dowodów mogą się także sprzeciwiać inne wyjątkowe okoliczności zachodzące w danym postępowaniu. Za ”wyjątkowe okoliczności” ustawodawca uznał już brak winy w powołaniu twierdzeń i dowodów we właściwym czasie i wpływ uwzględnienia spóźnionego materiału procesowego na przewleczenie postępowania. Charakter innych okoliczności, które miałyby uzasadniać uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów, każdorazowo będzie podlegał ocenie sądu w ramach jego dyskrecjonalnej władzy, która to ocena w konkretnym przypadku była prawidłowa.

Dalej wskazać należy, że nieuzasadnionymi okazały się zarzuty naruszenia prawa materialnego albowiem wbrew stanowisku apelującego, jego oświadczenie o potrąceniu było nieskuteczne z uwagi na brak roszczenia przysługującego pozwanemu względem powoda; dalsze natomiast rozważania Sądu I Instancji o braku wymagalności roszczenia powoda, udowodnienia co do wysokości czy brak wykazania dotrzymania trybu i sposobu w zakresie przepisów normujących niewykonanie umowy na gruncie konwencji wiedeńskiej, miały charakter jedynie uzupełniający i wtórny względem braku istnienia roszczenia pozwanego objętego oświadczeniem o potraceniu.

Powyższej oceny nie zmienia uzupełnienie w postępowaniu apelacyjnym postępowania dowodowego, dokonane na podstawie art.382 k.p.c., a to dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentów w postaci wezwania powoda do zapłaty z dnia 31 marca 2016 r. oraz oświadczenia o potrąceniu z dnia 5 kwietnia 2016 r. na okoliczność złożonych przez pozwanego oświadczeń wobec powoda. Powyższe dokumenty pochodzące z dat, które nastąpiły po wydaniu zaskarżonego wyroku, a zatem w ocenie Sądu Apelacyjnego dopuszczenie dowodu z wymienionych dokumentów nie naruszało przepisu art. 381 k.p.c., a w szczególności wnioski dowodowe dotyczące tych dokumentów nie były spóźnione.

Należy jednak podkreślić, że ponowne złożenie oświadczenia o potrąceniu nie przesądza o jego skuteczności, a więc o tym, że dochodzi do wzajemnego umorzenia wierzytelności. Dla jego skuteczności konieczne jest spełnienie materialnoprawnych przesłanek z art. 498 § 1 i 2 k.c. W świetle zaś tego przepisu gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. Potrącenie następuje przez oświadczenie złożone drugiej stronie, które ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe (art. 499 k.c.). Tym samym, aby mogło dojść do potrącenia muszą być więc spełnione łącznie cztery przesłanki: wzajemność wierzytelności, jednorodzajowość świadczeń, wymagalność wierzytelności i zaskarżalność wierzytelności. Nade wszystko jednak o potrąceniu wierzytelności można mówić jedynie wówczas, gdy wierzytelność taka istnieje.

Sąd Apelacyjny także na podstawie dowodów przeprowadzonych w postępowaniu apelacyjnym podziela ocenę Sądu I Instancji, w świetle której pozwany nie udowodnił, jakoby wierzytelność przedstawiona powodowi do potrącenia istniała.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał bowiem podstaw dla przyjęcia, że przyjmując nawet że powód poniósł koszty naprawy wadliwych posadzek to ich poniesienie tak co do zasady jak i co do wysokości było konsekwencją wadliwości materiału dostarczonego przez powoda. Wadliwość materiału, którego dostawcą był powód nie została bowiem przez pozwanego wykazana stosownie do treści art. 6 k.c.

W opisanym zakresie brak jest podstaw dla zakwestionowania trafnej oceny Sądu I Instancji albowiem zebrane w sprawie dowody, o czym była już mowa, nie pozwalały na ustalenie by przyczyną nadmiernej wadliwości posadzek była niewłaściwa jakość materiału dostarczonego przez powoda; co więcej, przyczyną tej wadliwości była niewłaściwa jakość ich wykonania przez pozwanego, skutkująca wystąpieniem opisanej wady wykonawczej.

Skoro nie powstała wierzytelność pozwanego względem powoda z tytułu naprawy wadliwych posadzek, zbędnym na etapie postepowania apelacyjnego było rozważanie kwestii związanych z zakresem roszczeń pozwanego, trybem i sposobem w jaki ewentualne roszczenia pozwanego winny być dochodzone przy uwzględnieniu podnoszonych zarzutów naruszeni a prawa materialnego.

Należy przy tym podkreślić, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy czynił argumentację Sądu I Instancji prawidłową co do podstaw zastosowania przepisów Konwencji Narodów Zjednoczonych o umowach międzynarodowej sprzedaży towarów sporządzonej w Wiedniu w dniu 11 kwietnia 1980 r., mającej zastosowanie także do umów dostawy.

Wskazać należy, że zarzut pozwanego zgłoszony dopiero w postępowaniu apelacyjnym, jakoby strony, mające siedzibę w różnych państwach, sygnatariuszach wymienionej Konwencji, dokonały wyboru prawa, stał w sprzeczności z treścią oświadczeń obu stron, reprezentowanych przez profesjonalnych pełnomocników, złożonych podczas rozprawy w dniu 29 stycznia 2014 r. (k.451) ale przede wszystkim twierdzony przez apelującego wybór

prawa przez strony jako element ustaleń faktycznych nie został wykazany.

Na okoliczność wyboru prawa regulującego współpracę stron w zakresie, w jakim jest to przedmiotem istotnych dla sporu stron okoliczności faktycznych, pozwany nie zaoferował żadnych dowodów. Co przy tym istotne, zapis widniejący na fakturach wystawionych przez powoda w istocie odwołuje się do warunków handlowych powoda, które miały być załączone lub/i ujawnione na stronie internetowej, tym niemniej treść tych warunków także na etapie postępowania apelacyjnego nie została przez pozwanego przedstawiona. Dołączona natomiast do apelacji treść warunków handlowych, jako obowiązujących od 1 kwietnia 2013 r. (k.870-877) nie ma znaczenia dla merytorycznego rozstrzygnięcia zarzutu pozwanego, a tym samym jest bez znaczenia dla sporu stron.

Współpraca stron, na gruncie której powstał spór datuje się bowiem na okres lat 2010-

2011, a zatem zarówno zarzut pozwanego co do wyboru prawa jak i co do unormowań, które miałyby odnosić się do oceny oświadczenia pozwanego o potrąceniu, pozostały nieudowodnione.

Należy podkreślić, że właściwe określenie aspektów procesu dowodzenia prowadzi do przyjęcia, że art. 6 k.c. traktuje o ciężarze dowodu w sensie materialnoprawnym i wskazuje kogo obciążają skutki nieudowodnienia istotnego faktu. W szczególności, przepis art. 232 k.p.c. nakłada na stronę obowiązek wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzi ona skutki prawne, zaś w zdaniu drugim zezwala sądowi na dopuszczenie dowodu niewskazanego przez stronę. W zakresie objętym zdaniem pierwszym tego artykułu sąd nie może go naruszyć, gdyż wynikająca z niego norma nie jest kierowana do sądu. Kwestia niewskazania przez stronę stosownych środków dowodowych mogłaby co najwyżej prowadzić do naruszenia przez sąd art. 6 k.c., gdyby przyjął on za podstawę rozstrzygnięcia fakty, pomimo niewskazania stosownych dowodów przez stronę wywodzącą z tych faktów skutki prawne.

Skoro zatem pozwany, wbrew oświadczeniu pełnomocników obu stron ale przede wszystkim wbrew oświadczeniu powoda, że strony nie dokonały wyboru prawa, twierdził że taki wybór miał miejsce, przeto najpóźniej wraz z zarzutem dotyczącym wyboru prawa winien zaoferować dowód bądź dowody dla wykazania twierdzonego faktu, któremu powód przeczył. Takiego zaś dowodu pozwany nie zaoferował, nie zgłosił też żadnego innego wniosku, który zmierzałby do wykazania podniesionego w apelacji zarzutu wyboru prawa. Istota ciężaru dowodu sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach istotnych dla sprawy jest tylko to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Strona, która nie udowodni przytoczonych twierdzeń, utraci korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym działaniem.

Całkowicie chybionym jest zarzut apelującego dotyczący zastosowania przez Sąd I Instancji art. 455 k.c. albowiem wbrew zarzutowi apelującego wskazany przepis nie został zastosowany dla oceny ewentualnej wymagalności roszczenia pozwanego, objętego oświadczeniem o potrąceniu. Oceniając natomiast skuteczność złożonego przez pozwanego oświadczenia odwołał się Sąd I Instancji do przepisów : art.28 ust.1 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. prawo prywatne międzynarodowe oraz art.17 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE)nr 593/2008 z dnia 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (Rzym I, Dz. Urz. UE L 177 z 4 lipca 2008 r.), a także art.581 punkt 2 czeskiego kodeksu cywilnego oraz przepisów art. 45, art.46 do art.52 i art. 74 do art.76 Konwencji wiedeńskiej o umowach międzynarodowej sprzedaży towarów.

Wnioskowanie Sądu I Instancji obejmujące podstawy materialnoprawne uzasadniające orzekanie w oparciu o przywołane przepisy wskazanych aktów prawnych nie nasuwa wątpliwości co do jego poprawności w ustalonym stanie faktycznym sprawy.

Mając na względzie całość naprowadzonych zważeń, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego, jako nieuzasadnioną. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art.98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c., przy czym koszty poniesione przez powoda w postępowaniu apelacyjnym, do zwrotu których zobowiązany był pozwany, jako przegrywający to postępowanie, obejmowały wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika reprezentującego powoda w stawce minimalnej dla wartości przedmiotu zaskarżenia przewidziane w § 2 pkt 6 w związku z §10 ust.1 pkt 2 obowiązującego w dacie wniesienia apelacji rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (DZ.U. z 2015 r. poz.1800).

SSA Wiesława Namirska SSA Olga Gornowicz-Owczarek SSA Zofia Kołaczyk