Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 434/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2017 roku

Sąd Rejonowy w Nakle nad Notecią - II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Bartosz Łapiński

Protokolant st.sekr.sądowy Krzysztof Baczyński

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Nakle nad Notecią – M. J.

po rozpoznaniu w dniach 15 listopada 2016 r., 13 grudnia 2016 r. i 24 stycznia 2017 r na rozprawie

sprawy

D. Z. s. A. i K. z d. Z. ur. (...) w B.

oskarżonego o to, że:

w dniu 25 kwietnia 2016 r. w Zakładzie Karnym w P.przy Al. (...)odbywając karę pozbawienia wolności znieważył funkcjonariusza Służby Więziennej plut. K. R., używając wobec niego słów wulgarnych i obraźliwych, przy czym czynu tego dopuścił się podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych przez wymienionego funkcjonariusza, a ponadto kierował wobec plut. K. R.groźbę karalną, która wzbudziła w zagrożonym obawę, że będzie spełniona

tj. o czyn z art. 226 § 1 kk i art. 190 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

1.  uznaje oskarżonego D. Z. za winnego tego, że: w dniu 25 kwietnia 2016 r. w Zakładzie Karnym w P. przy Al. (...), odbywając karę pozbawienia wolności znieważył funkcjonariusza Służby Więziennej plut. K. R. poprzez używanie wobec niego słów wulgarnych i obraźliwych, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych przez wymienionego funkcjonariusza oraz groził plut. K. R. uszkodzeniem ciała, która to groźba, wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, przy czym czynu tego dopuścił się, będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z 13 grudnia 2010 r. w sprawie IV K 518/10 na kary pozbawienia wolności, orzeczone za umyślne przestępstwa podobne z art. 280§1 kk i art. 157§2 kk w zw. z art. 11§2 kk oraz z art. 190§1 kk, które weszły następnie w skład kary łącznej 3 lat pozbawienia wolności wymierzonej mu w pkt. 1 wyroku łącznego Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z 8 stycznia 2015 r. w sprawie IV K 634/14 i w ciągu 5 lat od odbycia w okresie od 19.08.2010 r. do 13.12.2010 r., od 12 stycznia 2012 r .do 29.05.2012 r., od 6.02.2013 r. do 28.05.2014 r. i od 12.09.2014 r. do 12.09.2015 r. kary łącznej t.j. popełnienia występku z art. 226§1 kk i art. 190§1 kk w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 64§1 kk i za to na mocy art. 226§1 kk i art. 190§1 kk w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 64§1 kk, opierając wymiar kary o art. 190§1 kk w zw. z art. 11§3 kk skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na mocy art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata J. U. kwotę 588 zł. (pięćset osiemdziesiąt osiem) wraz z podatkiem VAT w kwocie 135,24 zł. (sto trzydzieści pięć 24/100) tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonego z urzędu;

3.  zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych w tym opłaty, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

SSR Bartosz Łapiński

Sygn. akt II K 434/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Oskarżony D. Z. (lat 23) mieszka w B.. Ma wykształcenie podstawowe. Jest kawalerem, posiada dwoje dzieci na utrzymaniu.

( dowód: dane oskarżonego k.22, k.51)

D. Z. był kilkukrotnie w przeszłości karany za popełnianie różnego rodzaju przestępstw. Między innymi Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z 13 grudnia 2010 r. w sprawie IV K 518/10 skazał go za umyślne przestępstwo z art. 280§1 kk i art. 157§2 kk w zw. z art. 11§2 kk na karę 2 lat pozbawienia wolności, z art. 190§1 kk na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i z art. 226 §1 kk na karę 4 miesięcy pozbawienia wolności. Następnie kary orzeczone za wymienione przestępstwa weszły w skład kary łącznej 3 lat pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu przez ten sam sąd w pkt. 1 wyroku łącznego z 8 stycznia 2015 r. w sprawie IV K 634/14. Wymienioną karę łączną D. Z. odbył od 19.08.2010 r. do 13.12.2010 r., od 12 stycznia 2012 r. do 29.05.2012 r., od 6.02.2013 r. do 28.05.2014 r. i od 12.09.2014 r. do 12.09.2015 r. W izolacji więziennej przebywa nadal.

( dowód: dane o karalności k. 20 – 21, odpis wyroku w sprawie IV K 518/10 k. 30, odpis wyroku łącznego w sprawie IV K 634/14 z adnotacją o odbyciu kary k. 29)

W dniu 25 kwietnia 2016 r. funkcjonariusz Służby Więziennej K. R. pełnił służbę w Zakładzie Karnym w P. w godzinach 8:00 – 18:00 w budynku „E” jako oddziałowy. Około godziny 8:00 podczas wypuszczania skazanych na spacer okazało się, że w jednej z grup jest zbyt wiele osób w stosunku ilości dopuszczanej przez przepisy. K. R. nakazał więc części osadzonym powrót do cel mieszkalnych, oznajmiając im, że opuszczą budynek w drugiej grupie. Nie spodobało się to oskarżonemu, który był jedną z osób cofniętych do cel. D. Z. wpierw skomentował decyzję oddziałowego, a następnie zaczął krzyczeć i używać słów wulgarnych. Był pobudzony, wymachiwał rękami, nie reagował na słowa wyjaśnienia przekazane mu przez K. R.. W wymianę zdań wtrącił się oddziałowy dzienny Z. M., który usłyszał hałas i nakazał uspokoić się Z.. Ten jednak nie opanował emocji i obrzucił go wyzwiskami. Wówczas w związku z nieodpowiednim zachowaniem oskarżonego uwagę zwrócił mu także K. R.. W odpowiedzi D. Z. zwyzywał go słowami wulgarnymi, powszechnie uznawanymi za obelżywe jak na karcie 6 akt. Oskarżony nadal nie reagował na próby uspokojenia go i dalej słownie ubliżał pokrzywdzonemu przy użyciu wulgaryzmów. Pokrzywdzony wraz ze Z. M. wezwali więc dowódcę zmiany. Po chwili na miejsce przybył R. I. z innymi funkcjonariuszami. Dowódca zmiany przeprowadził z oskarżonym rozmowę dyscyplinującą i zadecydował o prewencyjnym założeniu mu kajdanek. W trakcie rozmowy D. Z. wciąż wykazywał agresję słowną. Zapowiedział, używając słów wulgarnych, że gdy opuści zakład karny pobije K. R., akcentując przy tym, że zbliża się koniec odbywanej przez niego kary. Groźba wypowiedziana przez oskarżonego wzbudziła w pokrzywdzonym obawę jej spełnienia. W związku z zachowaniem D. Z. została wymierzona mu kara dyscyplinarna w postaci umieszczenia w celi izolacyjnej. Ostatecznie zaś został oskarżony został przeniesiony do innego budynku.

( dowód: zeznania pokrzywdzonego K. R. k. 76v, k. 6, zeznania świadka Z. M. k. 77, k. 12v, zeznania świadka R. I. k.83v, częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 51v)

Oskarżony w toku dochodzenia, nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynów i odmówił składania wyjaśnień (k. 19).

Podczas rozprawy natomiast przyznał się do znieważenia pokrzywdzonego, jeśli chodzi zaś o zarzut wypowiadania względem niego groźby karalnej oskarżony oświadczył, że do takiego zachowania się nie przyznaje. Wyjaśnił, że w dniu 25 kwietnia 2016 r. miał miejsce incydent w trakcie wychodzenia z pawilonu mieszkalnego na spacer. Oddziałowy poinformował go, że z uwagi na brak miejsca nie będzie mógł wyjść na spacer. Wtenczas - jak stwierdził - grzecznie zapytał pokrzywdzonego, czy wyjdzie na zewnątrz później. W odpowiedzi miał usłyszeć odmowę udzieloną mu przy pomocy wulgarnego, obraźliwego słownictwa. Na tego rodzaju słowa zareagował podobnie, wypowiadając kilka słów wulgarnych względem funkcjonariusza Służby Więziennej. Dodał, że wrócił do celi, a po 20 minutach nadszedł dowódca zmiany z innymi funkcjonariuszami, którzy doprowadzili go do pokoju oddziałowych. Został skuty kajdankami, a oddziałowy, z którym wdał się w wymianę zdań go pobił. Wówczas - jak wynika z wyjaśnień D. Z. - ponownie się z nim posprzeczał. Nadmienił, że za tą całą sytuację został ukarany karą dyscyplinarną. Przy czym jego zdaniem kara była niesłuszna, gdyż to funkcjonariusz rozpoczął kłótnię. Przyznał nadto, że nie korzystał wówczas z pomocy medycznej i nie zgłaszał dyrektorowi zakładu karnego bezpodstawnego użycia środków przymusu bezpośredniego, tłumacząc, że uznał to za niecelowe. W przeszłości bowiem doszło do podobnej sytuacji, lecz tak nic nie wskórał. Podsumowując oznajmił, że obraził oddziałowego w emocjach. Na pewno zaś mu nie groził (k. 51v).

Sąd zważył, co następuje.

Wyjaśnienia oskarżonego w znakomitej większości nie odzwierciedlają prawdy. Poza fragmentem, w którym przyznał, że znieważył K. R. są one bowiem gołosłowne i stoją w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonego oraz świadków inkryminowanego zdarzenia Z. M. i R. I.. Wskazane dowody nie tylko przeczą wersji D. Z., że nie groził pobiciem K. R., ale nie potwierdzają również tego, iż oskarżony miał zostać sprowokowany przez pokrzywdzonego. K. R. kategorycznie temu zaprzeczył, a z zeznań wspomnianych świadków także taki przebieg zdarzeń w żadnym razie nie wynika. Zajście z udziałem D. Z., będące przedmiotem niniejszego postępowania wpisuje się zresztą w ciąg jego negatywnych zachowań z przeszłości w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności, przywołanych w pisemnej opinii o skazanym Dyrektora Zakładu Karnego w P. (k.2- 3). W świetle tego dokumentu opisywane przez pokrzywdzonego i pozostałych przesłuchanych w sprawie funkcjonariuszy SW działanie oskarżonego nie stanowi więc zaskoczenia. Już wcześniej bowiem wielokrotnie miewał problemy z dyscypliną w ramach pobytu w izolacji więziennej. Mając powyższe na uwadze nie sposób więc bezkrytycznie podzielić nie popartych żadnym innym dowodem wyjaśnień D. Z. , które w ocenie Sądu realizują przyjętą przez niego linię obrony, obliczoną na uniknięcie odpowiedzialności karnej, a co najmniej na jej wydatne złagodzenie.

Wątpliwości natomiast nie budzą zeznania pokrzywdzonego K. R. ( k.76v, k. 6). Wersja zdarzeń zaprezentowana przez wymienionego jawi się jako spójna, nie zawiera luk, ani sprzeczności. Jest przy tym stanowcza i konsekwentna na przestrzeni całego postępowania Relacja K. R. znajduje ponadto pełne wsparcie w zeznaniach bezpośredniego świadka Z. M. oraz R. I., w obecności którego D. Z. w drugiej fazie inkryminowanego zajścia groził pobiciem pokrzywdzonemu. Potwierdza ją również wewnętrza dokumentacja służbowa, powstała w związku z tym zdarzeniem w zakładzie karnym (notatka służbowa, wniosek o wymierzenie kary dyscyplinarnej, wpis w książce przebiegu służby dowódcy zmiany). Z dowodów tych jaskrawo wynika, że stroną agresywną był oskarżony i to on, a nie pokrzywdzony je zainicjował w reakcji na polecenie tego ostatniego, aby powrócił do celi mieszkalnej, które trudno przecież uznać za prowokację. Odnosząc się do zeznań oddziałowego K. R. warto także podkreślić, że w przeszłości nie miał on żadnych zatargów z oskarżonym, który jest dla niego osobą całkowicie obcą. Przed Sądem pokrzywdzony zaznaczył, że tego dnia wręcz zetknął się z D. Z. po raz pierwszy. Dopiero co wrócił bowiem po dłuższej przerwie do pracy. Nie sposób przyjąć zatem, aby miał jakikolwiek powód, aby bezpodstawnie obciążać oskarżonego, ryzykując tym samym odpowiedzialnością karną za składanie fałszywych zeznań.

Na podzielenie zasługują także logiczne i korespondujące ze sobą nawzajem zeznania pozostałych funkcjonariuszy SW t.j. oddziałowego dziennego Z. M. (k. 77, k. 12v) oraz dowódcy zmiany R. I. (k.83v). Opis zdarzenia przedstawiony przez nich zasadniczo przystaje do wypowiedzi K. R.. Z. M. potwierdził, że oskarżony najpierw głośno wyrażał pretensje do pokrzywdzonego o to, że nie wyszedł na spacer, po czym zaczął mu przy pomocy wulgarnych sformułowań ubliżać. Później zaś wypowiadał także w stosunku do niego groźby uszkodzenia ciała. R. I. natomiast zeznał i to bez wahania, że w jego obecności D. Z. był nadal agresywny i odgrażał się oddziałowemu. Nie był zaś w stanie przytoczyć konkretnych słów, jakie z jego ust padały. Poza tym bliższych szczegółów już nie pamiętał, a początkowej fazy zajścia nie widział. Drobne rozbieżności, pojawiające się w zeznaniach, jakie świadkowie ci złożyli w postępowaniu sądowym wynikają w przekonaniu Sądu ze znaczącego upływu czasu od zdarzenia. Tym samym nie wpływają one na ich pozytywną ocenę. Podobnie jak K. R., tak Z. M. i R. I. nie mają interesu, aby fałszywie zeznawać na niekorzyść D. Z.

Żadnych wątpliwości w opinii Sądu nie nasuwają niekwestionowane przez strony pozostałe dowody, ujawnione w toku przewodu sądowego bez odczytywania. Istotne znaczenie odegrały zwłaszcza dokumenty, nadesłane przez administrację Zakładu Karnego w P. (k.62, k. 66 – 73), które potwierdzają przebieg zdarzenia objętego aktem oskarżenia, prezentowany przez pokrzywdzonego.

Oceniając całokształt zebranego materiału dowodowego stwierdzić wypada, że jest on kompletny i nie nasuwa żadnych zastrzeżeń. Zgromadzone dowody prowadzą do niepodważalnego wniosku, iż oskarżony swoim zachowaniem dopuścił się zarzucanego mu czynu, który wypełnia znamiona określone zarówno w art. 226§1 kk, jak i art. 190§1 kk. Obrzucenie K. R. - funkcjonariusza publicznego podczas i w ewidentnym związku z pełnieniem przez niego czynności służbowych wulgarnymi wyzwiskami, w opinii Sądu bez wątpienia ma charakter obraźliwy i nosi znamiona znieważenia. Określenia, których D. Z. użył pod adresem pokrzywdzonego mają jednoznacznie pejoratywny wydźwięk i są w powszechnym odczuciu poniżające. Tak też właśnie, czemu niepodobna się dziwić odebrał je K. R.. Poirytowanie wywołanie niemożnością wyjścia na spacer w żadnym razie nie uprawniało oskarżonego do kierowania wobec pokrzywdzonego wyzwisk.

Ponadto D. Z. w drugiej fazie zajścia zapowiedział że gdy wyjdzie na wolność pobije K. R., a więc groził popełnieniem przestępstwa na jego szkodę. Groźbą wszak w rozumieniu art. 190§1 kk jest oddziaływanie na psychikę drugiej strony przez przedstawienie zagrożonemu zła, które spotka go ze strony grożącego bądź inne osoby. Nie jest przy tym konieczne, aby grożący miał w rzeczywistości zamiar zrealizowania groźby. Wystarczy, że treść groźby zostaje przekazana zagrożonemu. Jest to bowiem przestępstwo przeciwko wolności, a nie przeciwko dobrom, które narusza przestępstwo będące treścią groźby (zob. K. Daszkiewicz-Paluszyńska, Groźba w polskim prawie karnym , Warszawa 1958, s. 74, a także wyrok SA w Lublinie z 30 stycznia 2001 r., II AKa 8/2001, OSA 2001, z. 12, poz. 88). Jako osoba dorosła, posiadająca niemały już bagaż doświadczenia życiowego oskarżony musiał obejmować zarówno wolą, jak i świadomością skutki swojego zachowania czyli, że wywoła ono obawę u pokrzywdzonego o swoje zdrowie. Występek określony w art. 190§1 kk należy do kategorii przestępstw materialnych, co oznacza, że do dokonania tego przestępstwa konieczne jest wystąpienie skutku – w tym wypadku - w postaci wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy, że groźba będzie spełniona. W ocenie Sądu okoliczności przedmiotowego zdarzenia świadczą, że obawa u K. R., którą wywołało zachowanie oskarżonego jest uzasadniona. Oskarżonemu podczas zajścia towarzyszyło silne wzburzenie, wcześniej kilkakrotnie był karany za przestępstwa z użyciem przemocy i mieszka relatywnie blisko pokrzywdzonego. W takich okolicznościach niewątpliwie K. R. miał podstawy i to uzasadnione, aby uważać, że groźby D. Z. wypowiadane są na serio.

Mając to wszystko na względzie Sąd uznał, że oskarżony popełnił zarzucany mu czyn stypizowany w art. 226§1 kk i art. 190§1 kk , a wina jego jest niepodważalna.

Poczynione ustalenia wymagały uzupełnienia kwalifikację prawnej przypisanego oskarżonemu występku o art. 64§1 kk. Wyrokiem z 13 grudnia 2010 r. w sprawie IV K 518/10 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy skazał go za umyślne przestępstwa z art. 280§1 kk i art. 157§2 kk w zw. z art. 11§2 kk na karę 2 lat pozbawienia wolności, z art. 190§1 kk na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i z art. 226 §1 kk na karę 4 miesięcy pozbawienia wolności. Następnie kary orzeczone za wymienione przestępstwa weszły w skład kary łącznej 3 lat pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu przez ten sam sąd w pkt. 1 wyroku łącznego z 8 stycznia 2015 r. w sprawie IV K 634/14. Wymienioną karę łączną D. Z. odbył od 19.08.2010 r. do 13.12.2010 r., od 12 stycznia 2012 r. do 29.05.2012 r., od 6.02.2013 r. do 28.05.2014 r. i od 12.09.2014 r. do 12.09.2015 r. Oskarżony zatem dopuścił się przedmiotowego czynu w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne, a więc w warunkach określonych w art. 64§1 kk.

Wymierzając oskarżonemu karę, Sąd zgodnie z dyrektywami z art. 53§1 k.k. baczył, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględnił zarazem stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu oraz cele kary w zakresie prewencji indywidualnej i ogólnej.

Stopień winy oskarżonego należy oceniać jako dość wysoki. Oskarżony wszak jest osobą dorosłą, poczytalną i dysponuje mimo młodego wieku sporym bagażem doświadczenia życiowego. W przeszłości zaś był już karany za podobne czyny (z art. 190§1 kk oraz z art. 226§1 kk), więc doskonale wiedział, że jego zachowanie stanowi przestępstwo.

Znaczna jest również społeczna szkodliwość czynu popełnionego na szkodę K. R.. Swym zachowaniem godził nie tylko w prawidłowe funkcjonowanie instytucji państwowej, jaką jest Służba Więzienna, ale również w godność osobistą funkcjonariusza publicznego. Naruszył także wolność drugiego człowieka w sensie poczucia jego bezpieczeństwa. Warto zwrócić uwagę również, iż wypowiedzi adresowane do pokrzywdzonego usłyszeli zapewne nie tylko inni funkcjonariusze SW, ale też osadzeni.

Poza tym okolicznościami obciążającymi oskarżonego są: jego kilkukrotna wcześniejsza karalność, w tym także za umyślne przestępstwa podobne ( k. 20- 21) i działanie w ramach recydywy z art. 64§1 kk .

Jako okoliczność łagodzącą Sąd przyjął częściowe przyznanie się oskarżonego do popełnienia zarzucanego mu czynu. Sąd uwzględnił także, że skazanemu została wymierzona kara dyscyplinarna, którą odbył.

Ważąc okoliczności przemawiające zarówno na niekorzyść, jak i na korzyść oskarżonego Sąd doszedł do przekonania, iż aby zadośćuczynić celom kary określonym w art. 53§1 k.k., konieczne jest orzeczenie względem niego bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Oskarżony jak dowodzi jego dotychczasowy sposób życia, w który wpisuje się karalność za liczne przestępstwa jest osobą wysoce zdemoralizowaną, a przy tym niepoprawną. W przeszłości kilka razy otrzymywał już szansę w postaci warunkowego zawieszenia wykonania kary, dość długo przebywał także w zakładzie karnym i mimo tego odbywając karę ponownie wszedł na drogę przestępstwa. W tej sytuacji nie ma żadnej gwarancji, że zrozumiał swój błąd i zmieni swoje postępowanie. Oskarżony decydując się na ponowne popełnienie przestępstwa z groźbą użycia przemocy miał przecież świadomość ewentualnych negatywnych konsekwencji z tym związanych. Tym bardziej, że działał w warunkach określonych w art. 64§1 kk. Dlatego też w ocenie Sądu D. Z. zasługuje na karę w wymiarze 6 miesięcy pozbawienia wolności, adekwatną do stopnia jego winy oraz stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu. Jedynie taka kara może być odebrana jako sprawiedliwa, a zarazem winna uświadomić oskarżonemu naganność jego postępowania oraz nieopłacalność łamania porządku prawnego, odnosząc przy tym pozytywny efekt w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

W przedmiocie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu udzielonej oskarżonemu Sąd rozstrzygnął zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz.U. nr 16, poz. 124 ze zm.) i odpowiednimi przepisami wykonawczymi (pkt. 2 wyroku)

Zważywszy na trudną sytuację materialną oskarżonego (przebywa w zakładzie karnym, nie posiada on żadnych dochodów, ani istotnego majątku) Sąd uznał, że uiszczenie kosztów sądowych stanowiłoby dla niego nadmierną uciążliwość. Stąd też na podstawie art. 624§1 kpk zwolnił go od obowiązku zapłaty tychże kosztów.

B. Ł.

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować

2.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć obrońcy adw. J. U.

3.  za 14 dni

N. dnia 24.02.2017 r.