Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 155/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 stycznia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Janusz Jaromin

Sędziowie:

SA Andrzej Olszewski

SO del. do SA Małgorzata Jankowska (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Aneta Maziarek

przy udziale prokuratora Prokuratury Okręgowej w Szczecinie B. S.

po rozpoznaniu w dniach 4 listopada 2016 r. i 12 stycznia 2017 r.

sprawy J. K., R. K. i R. B.

oskarżonych z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw.
z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i innych

z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego oraz obrońców oskarżonych J. K. i R. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 4 lutego 2016 r., sygn. akt III K 265/13

I. zmienia zaskarżony wyrok co do oskarżonych J. K. i R. K.
w ten sposób, że:

1) uchyla rozstrzygnięcie o karach łącznych pozbawienia wolności i grzywny zawarte w pkt. V wyroku,

2) w zakresie czynu opisanego w pkt. I wyroku, oskarżonych J. K.
i R. K. uznaje za winnych tego, że w okresie od 24 maja 2010 r. do
20 stycznia 2011 r. w S., działając wspólnie i w porozumieniu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, w celu uzyskania dofinansowania ze środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...), na realizację inwestycji pod nazwą (...) Centrum (...) w T., przedłożyli nierzetelne dokumenty dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wskazanego wyżej wsparcia finansowego w ten sposób, że:

- w dniu 24 maja 2010 r. w (...) Urzędzie (...), złożyli wniosek o dofinansowanie, zawierający nierzetelne oświadczenie wskazujące na rozpoczęcie inwestycji w dniu 1 czerwca 2010 r., to jest po złożeniu powyższego wniosku, podczas gdy faktycznie rozpoczęcie jej nastąpiło 10 kwietnia 2010 r.,

- w dniu 20 stycznia 2011 r. w Wydziale (...) Województwa (...) złożyli, dotyczący części realizowanej inwestycji, wniosek o płatność wraz z załączoną do niego nierzetelną umową podpisaną w imieniu firmy (...) przez R. K., a w imieniu firmy (...) sp.c. P. B., R. B. o nr (...), przez R. B., sporządzoną w rzeczywistości w okresie między październikiem a dniem 26 listopada 2010 r., przy czym w celu wykazania, że rozpoczęcie inwestycji nastąpiło po złożeniu w dniu 24.05.2010 r. wniosku
o dofinasowanie ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...), wskazującą niezgodnie z prawdą, jako datę jej zawarcia dzień 1 czerwca 2010 r., podczas, gdy faktycznie umowa taka została zawarta w dniu
10 kwietnia 2010 r., tj. uznaje ich za winnych popełnienia przestępstwa z art.
297 § 1 k.k.
w zw. z art. 12 k.k. i za ten czyn, na podstawie art. 297 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 60 § 2 i § 6 pkt. 4 k.k. oraz art. 33 § 1 i 3 k.k., wymierza każdemu z oskarżonych kary grzywny w wysokości po 100 (sto) stawek dziennych, ustalając co do obu, iż wysokość jednej stawki dziennej jest równa kwocie 30 (trzydziestu) złotych,

3) uchyla rozstrzygnięcie zawarte w pkt. I wyroku odnośnie J. K.
i R. K., dotyczące solidarnego obowiązku naprawienia szkody
na podstawie art. 46 § 1 k.k.,

4) uniewinnia J. K. od zarzutu popełnienia czynu przypisanego mu w pkt.
III części dyspozytywnej wyroku, a kosztami procesu w tej części obciąża Skarb Państwa;

5) rozstrzygnięcia zawarte w pkt. VII i VIII wyroku zmienia w ten sposób, że na poczet wymierzonych kar grzywien zalicza okresy rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonych:

- co do J. K. - okres tymczasowego aresztowania od dnia 18.12.2012 r. do dnia 17.01.2013 r.,

- co do R. K. – okres jego zatrzymania od dnia 18.12.2012 r. do dnia 19.12.2012 r.,

przyjmując, iż jeden dzień pozbawienia wolności jest równoważny dwóm stawkom dziennym grzywny;

II. w pozostałym zakresie utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

III. zasądza od oskarżonych J. K., R. K. i oskarżyciela posiłkowego – Województwa (...) po 1/4 wydatków za postępowanie odwoławcze, a 1/4 tych wydatków obciąża Skarb Państwa i wymierza opłaty:

- oskarżonym J. K. i R. K. - w kwotach po 300 (trzysta) złotych za obie instancje,

- oskarżycielowi posiłkowemu – Województwu (...) – w kwocie 100 (stu) złotych za drugą instancję.

Małgorzata Jankowska Janusz Jaromin Andrzej Olszewski

II AKa 155/16

UZASADNIENIE

J. K., R. K. i R. B. zostali oskarżeni o to, że:

I. w okresie pomiędzy 10 kwietnia 2010 r. a 27 grudnia 2010 r. na terenie województwa (...), w tym w R. i S., działając wspólnie i w porozumieniu, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadzili w błąd przedstawicieli Urzędu (...) Województwa (...) co do faktycznego rozpoczęcia inwestycji „ (...) Centrum (...) w T.w ten sposób, że:

- w okresie pomiędzy 10 kwietnia 2010 r. a 24 maja 2010 r. J. K. i R. K. zlecili opracowanie i przygotowanie wniosku o dofinansowanie inwestycji, zaś R. B. brał udział w przygotowaniu wniosku o dofinansowanie projektu, przedstawiając specyfikację techniczną zastosowanych w nim rozwiązań, przy czym mieli oni świadomość, że wniosek ten będzie zawierał nierzetelne pisemne oświadczenie w zakresie momentu rozpoczęcia inwestycji, oznaczonego na dzień 01.06.2010 r., mające istotne znaczenie dla uzyskania dofinansowania, który to wniosek, został złożony przez R. K. w dniu 24.05.2010 r. w (...) Urzędzie (...),

- a następnie na potwierdzenie tej okoliczności, w okresie pomiędzy październikiem 2010 r. o dniem 26 listopada 2010 r. R. K. i R. B. – którego nakłonił do tego J. K. – sporządzili i zawarli nierzetelną umowę nr (...) z dnia 01.06.2010 r. pomiędzy firmą (...) a (...) sp. c. P. B., R. B.”, mającą potwierdzać fakt rozpoczęcia projektu w terminie późniejszym niż faktyczny, która to umowa została przedłożona przez R. K. w dniu 26.11.2010 r. w (...) Urzędzie (...), podczas gdy faktycznie inwestycja ta rozpoczęła się w dniu 17.05.2010 r., co wynika z płatności za prace objęte umową nr (...) pomiędzy Firmą (...) a (...) sp. c. P. B., R. B.” z 10.04.2010 r. i w konsekwencji doprowadzili Zarząd Województwa (...) do zawarcia w dniu 27.12.2010 r. umowy o dofinansowanie projektu na kwotę 1 mln zł, z czego wypłacono jedynie kwotę 176.314,14 zł w dniu 19.08.2010 r., stanowiącą niekorzystne rozporządzenie mieniem, usiłując uzyskać pozostałe środki pieniężne w kwocie 823.685,86 zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na wszczęcie postępowania karnego, czym działali na szkodę Województwa (...),

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,

a nadto J. K. oskarżony został o to, że:

II. w okresie pomiędzy marcem a majem 2011 r. w G. nakłaniał M. S., będącą ajentem sklepu w sieci (...) w G., do podpisania w imieniu firmy (...) nierzetelnego dokumentu w postaci umowy dotyczącej zakupu przez Firmę (...) do (...) z siedzibą w T., zawierającej wcześniejszą datę niż faktycznie zawarta w dniu 01.07.2010 r. pomiędzy wspomnianymi stronami umowa oraz odmienne niż pierwotnie przyjęte klauzule umowne dotyczące zwrotu wartości telewizorów w walucie euro, w przypadku wystąpienia w nich usterek, wyższą kwotę zakupu telewizorów opiewającą na kwotę powyżej 100.000 zł, przewyższającą o co najmniej 38.700 zł kwotę faktycznie poniesionych przez Firmę (...) wydatków związanych z zakupem telewizorów oraz odmienną niż pierwotnie przyjęta w umowie, stawkę podatku VAT i tym samym nakłaniał wspomnianą do tego, aby udzieliła pomocy do wprowadzenia w błąd pracowników (...) Urzędu (...) co do rzeczywistej kwoty poniesionych wydatków związanych z realizacją projektu dofinansowanego ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego o kwotę co najmniej 38.700 zł, a w konsekwencji do doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Urzędu (...)Województwa (...) we wspomnianej kwocie, w związku z dofinansowaniem inwestycji realizowanej przez Firmę (...) w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego,

tj. o czyn z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k. w zb. z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

III. w okresie kwiecień 2010 r. – sierpień 2010 r. w S., obiecał udzielić korzyść majątkową osobie pełniącej funkcję publiczną, w związku z pełnieniem tej funkcji, za naruszenie przepisów prawa,

tj. o czyn z art. 229 § 1 i 3 k.k.

IV. w okresie kwiecień 2010 r. - sierpień 2010 r., na terenie województwa (...), nakłaniał inną osobę do udzielenia korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną, w związku z pełnieniem tej funkcji,

tj. o czyn z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 229 § 1 k.k.

V. w okresie kwiecień 2010 r. – sierpień 2012 r. w S., obiecał udzielić korzyści majątkowej w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy w instytucji samorządowej, polegające na bezprawnym wywarciu wpływu na decyzję i zachowanie osoby pełniącej funkcję publiczną, w związku z pełnieniem tej funkcji,

tj. o czyn z art. 230a § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 4 lutego 2016 r., sygn. akt III K 265/13, Sąd Okręgowy w Szczecinie orzekł następująco:

I. w zakresie czynu opisanego w pkt. I części wstępnej wyroku oskarżonych J. K. i R. K. uznał za winnych tego, że:

w okresie pomiędzy 10 kwietnia 2010 r. a 27 grudnia 2010 r. na terenie województwa (...), w tym w R. i S., działając wspólnie i w porozumieniu, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadzili w błąd przedstawicieli Urzędu (...) Województwa (...) co do faktycznego rozpoczęcia inwestycji (...) Centrum (...) w T. w ten sposób, że:

- w okresie zimy i wiosny 2010 r. J. K. i R. K. zlecili innym osobom i firmom doradczym, opracowanie i przygotowanie wniosku o dofinansowanie wyżej wymienionej inwestycji, mając przy tym wiedzę i świadomość, że wniosek ten będzie zawierał nierzetelne pisemne oświadczenie w zakresie momentu rozpoczęcia inwestycji, oznaczonego na dzień 01.06.2010 r., co miało istotne znaczenie dla uzyskania dofinansowania, który to wniosek został złożony przez R. K. w dniu 25.05.2010 r. w (...) Urzędzie (...), a następnie na potwierdzenie tej okoliczności, w okresie pomiędzy październikiem 2010 r. a dniem 26 listopada 2010 r., R. K. i R. B. sporządzili i zawarli umowę nr (...) z dnia 01.06.2010 r. pomiędzy firmą (...) a (...) Sp. c. P. B., R. B., mającą potwierdzić fakt rozpoczęcia projektu w terminie późniejszym niż faktyczny, która to umowa, gdzie wskazano, że zawarto ją 01.06.2010 r., miała zastąpić wcześniej zawartą umowę z dnia 10.04.2010 r. nr (...) pomiędzy firmą (...) a (...) Sp. c. P. B., R. B., przy czym tę umowę z datą 01.06.2010 r. R. B. zawarł na prośbę J. K., który tłumaczył to potrzebą poprawienia daty zawarcia umowy z powodów formalno-prawnych, co z punktu widzenia R. B. nie miało dla niego istotnego znaczenia, czym w konsekwencji doprowadzili Zarząd Województwa (...) do zawarcia w dniu 27.12.2010 r. umowy o dofinansowanie projektu ze środków finansowych pochodzących z Unii Europejskiej na kwotę 1 mln zł, z czego wypłacono jedynie kwotę 176.314,14 zł w dniu 19.08.2010 r., stanowiącą niekorzystne rozporządzenie mieniem, usiłując uzyskać pozostałe środki pieniężne w kwocie 823.685,86 zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na wszczęcie postępowania karnego, czym działali na szkodę Województwa (...), przy czym J. K. czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia kary pozbawienia wolności, będąc wcześniej karanym sądownie za przestępstwo podobne wyrokiem Sądu Rejonowego w Gryficach z dnia 26 stycznia 2004 r. sygn. akt II K 94/02, między innymi za przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. na karę łączną 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą to karę pozbawienia wolności odbywał w okresie od dnia 01 marca 2005 r. do dnia 16 marca 2006 r.,

tj. za winnych popełnienia czynu z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., a w zw. z art. 64 § 1 k.k. – w stosunku do oskarżonego J. K. i za to przestępstwo na podstawie art. 294 § 1 k.k., art. 33 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył:

J. K. - karę 2 lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 300 stawek dziennych po 100 zł każda,

R. K. – karę 1 roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 100 zł każda;

- na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł solidarnie od obu oskarżonych – J. K. i R. K. obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę kwoty 176.314,14 zł na rzecz Zarządu Województwa (...) w S.;

II. oskarżonego R. B. uniewinnił od popełnienia czynu opisanego w pkt. I części wstępnej wyroku;

III. oskarżonego J. K. uznał za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt. II części wstępnej wyroku i to przestępstwo na podstawie art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 33 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 100 zł każda;

IV. oskarżonego J. K. uniewinnił od popełnienia czynów opisanych w punktach III, IV i V części wstępnej wyroku;

V. na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzekł w stosunku do oskarżonego J. K. kary łączne 2 lat pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 300 stawek dziennych po 100 zł każda;

VI. na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 k.k. wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej w stosunku do R. K. warunkowo zawiesił na okres 3 lat próby;

VII. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył J. K. okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 18.12.2012 r. do dnia 17.01.2013 r.;

VIII. na podstawie art. 64 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu R. K. na poczet wymierzonej mu kary grzywny okres jego zatrzymania w tej sprawie od dnia 18.12.2012 r. do dnia 19.12.2012 r., uznając , że równa się to 4 stawkom dziennym grzywny w stosunku 1 dzień pozbawienia wolności za 2 stawki grzywny;

IX. określił, iż koszty procesu ponoszą w częściach równych:

- oskarżony J. K. 6/10,

- oskarżony R. K. 3/10,

a w pozostałej 1/10 części – Skarb Państwa oraz wymierzył opłaty:

- oskarżonemu J. K. – w kwocie 6.300 zł,

- oskarżonemu R. K. – w kwocie 2.180 zł.

Wyrok powyższy zaskarżony został przez prokuratora, obrońców oskarżonych J. K. i R. K. oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego – Województwa (...).

Prokurator zaskarżył wyrok na niekorzyść wszystkich oskarżonych, przy czym zarzuty apelacji dotyczą w gruncie rzeczy każdego z czynów, z wyjątkiem opisanego w pkt. II części wstępnej wyroku, a przypisanego oskarżonemu J. K. w pkt. III części dyspozytywnej, przy czym zarzut apelacji dotyczący czynu przypisanego J. K. i R. K. w pkt. I wyroku, stanowi w istocie konsekwencję kwestionowania przez prokuratora rozstrzygnięcia uniewinniającego zawartego w pkt. II, odnoszącego się do oskarżonego R. B., które skutkowało objęciem konstrukcją współsprawstwa w zakresie czynu z pkt. I jedynie J. K. i R. K..

Prokurator zarzucił w apelacji:

1. w stosunku do oskarżonych J. K., R. K. i R. B. w zakresie czynu opisanego w pkt. I i II części dyspozytywnej wyroku:

- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie art. 7 k.p.k., polegającą na niepełnym wykorzystaniu zebranych dowodów, dokonaniu ich oceny w sposób wybiórczy i dowolny, bez uwzględnienia zasad logiki, prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto nieuwzględnieniu okoliczności dla oskarżonego R. B. niekorzystnych, poprzez w szczególności:

- wyprowadzenie z treści wyjaśnień R. B. sprzecznego z zasadami logicznego rozumowania wniosku, iż R. B., podpisując dwukrotnie umowę opatrzoną inną datą, nie zauważył tego faktu i nie zdawał sobie sprawy ze skutków prawnych opatrzenia umowy inną datą niż faktyczna data jej podpisania,

- wyprowadzenie z treści zgromadzonego materiału dowodowego nieuprawnionego wniosku, iż to jedynie oskarżeni J. K. i R. K., działając wspólnie i w porozumieniu, wprowadzili w błąd i w konsekwencji doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem pracowników Urzędu (...) Województwa (...), a oskarżony R. B., biorąc czynny udział w opracowaniu wniosku o dofinansowanie poprzez dostarczenie dokumentacji technicznej, podpisując dwukrotnie umowę opatrzoną dwiema różnymi datami jej sporządzenia oraz uczestnicząc w rozmowach, w toku których poruszane były kwestie związane z warunkami uzyskania dofinansowania ze środków pochodzących z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...), jak również w ramach własnej działalności starając się w analogicznym okresie o przyznanie takiego samego dofinansowania, nie miał świadomości celu działania J. K. i R. K., jak również nie miał wymaganej wiedzy w zakresie obowiązujących przepisów dotyczących zasad przyznawania dofinansowania w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...) i w związku z tym, czynnie uczestniczył w wyłudzaniu środków pieniężnych poprzez opracowanie i złożenie wniosku o dofinansowanie projektu, co skutkowało poczynieniem przez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych w zakresie sprawstwa i winy oskarżonego R. B. i w konsekwencji uniewinnieniem go od popełnienia zarzuconego mu czynu, podczas gdy kompleksowa analiza zgromadzonego materiału dowodowego pozwala na przypisanie oskarżonemu R. B. sprawstwa i winy w zakresie czynu z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., popełnionego wspólnie i w porozumieniu z J. K. i R. K.,

2. w stosunku do J. K. w zakresie czynów z pkt. IV części dyspozytywnej wyroku (opisanych w pkt. III do V części wstępnej wyroku):

- obrazę przepisu postępowania, a mianowicie art. 7 k.p.k. polegającą na dowolnej ocenie materiału dowodowego, bez wnikliwej i szczegółowej analizy poszczególnych dowodów, w szczególności dowodów zgromadzonych w materiałach niejawnych sprawy oraz ich powiązania z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym w aktach jawnych i w konsekwencji poczynienie błędnych ustaleń faktycznych polegających na uznaniu, że zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie oskarżonemu J. K. popełnienia czynów z art. 229 § 1 i 3 k.k., z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 229 § 1 k.k. i z art. 230a § 1 k.k., jak również jakichkolwiek innych czynów zabronionych opisanych w kodeksie karnym, co w konsekwencji doprowadziło do uniewinnienia przez Sąd oskarżonego J. K. od popełnienia zarzuconych mu czynów, podczas gdy całościowa ocena zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności materiału zgromadzonego w aktach niejawnych sprawy, przy uwzględnieniu chronologii poszczególnych zdarzeń, utrwalonych dowodami zgromadzonymi w toku postępowania, relacji występujących pomiędzy oskarżonym J. K. a innymi ustalonymi osobami, między innymi C. S., P. M., G. D., M. F. i W. F. oraz innymi osobami, prowadzi do wnioski, iż zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona wyżej opisanych czynów, ewentualnie innych form stadialnych tych czynów.

Podnosząc przedstawione powyżej zarzuty, prokurator wniósł o:

- uchylenie wyroku w stosunku do oskarżonego R. B. i R. K. w całości, a w stosunku do oskarżonego J. K. w zakresie czynów opisanych w punktach I i IV części dyspozytywnej wyroku (odpowiednio w punktach I oraz od III do V części wstępnej wyroku).

Obrońca oskarżonych J. K. i R. K. - adw. W. Ł. zaskarżył wyrok Sądu I instancji w zakresie rozstrzygnięć zawartych w punktach I, III i IX, zarzucając:

I. błędy w ustaleniach stanu faktycznego polegające na:

1. przyjęciu, że „w okresie zimy i wiosny 2010 r. J. K. i R. K. zlecili innym osobom i firmom doradczym opracowanie i przygotowanie wniosku o dofinansowanie w.w. inwestycji, mając przy tym wiedzę i świadomość, że wniosek ten będzie zawierał nierzetelne pisemne oświadczenia w zakresie momentu rozpoczęcia inwestycji” – jako że pomijając już, iż tak sformułowana sentencja wyroku w pkt. I jest zmianą ustaleń faktycznych w porównaniu do zarzutu określonego w akcie oskarżenia – to nadto przypisanie obu oskarżonym wiedzy o tym, co zdarzy się w kwietniu i maju oraz czerwcu 2010 – już w okresie zimy 2010 – nie wynika z żadnych dowodów przeprowadzonych w tej sprawie (sentencja wyroku w pkt. I),

2. ustalenie, iż J. i R. K. wiedząc, że wniosek o dofinansowanie nie został jeszcze złożony i pomimo doskonale znanych im zasad z niemożnością rozpoczęcia ich inwestycji przed złożeniem wniosku o dofinansowanie, zaczęli ją realizować w zakresie wykonania instalacji solarnej (uzasadnienie wyroku str. 13 w. 13 od góry i następne),

- sprzeczne jest z materiałami dowodowymi sprawy, jakimi są dziennik budowy (k. 863-873), dokumentacją budowlaną ośrodka (...) (k. 1376-1451), ustaleniami zawartymi na str. 36 uzasadnienia wyroku w przedmiocie momentu rozpoczęcia współpracy oskarżonego R. B. z firmą (...) dopiero po uzyskaniu przez nią kredytu,

- niewyjaśnieniu najistotniejszego pojęcia w tej sprawie, tj. „realizowanie inwestycji wykonania instalacji solarnej” – która to inwestycja rozpoczęła się po wejściu firmy (...) S.C., czyli w dniu 6 czerwca 2010 r.,

3. ustalenie na str. 13 w wierszu 8 od dołu, iż w dniu 10 kwietnia 2010 r. zawarta została umowa nr (...) przez firmę (...) z (...) S.C. – chociaż jest rzeczą oczywistą, iż dokument ten nie może być uznany za umowę, skoro z mocy prawa umowa taka jest po prostu nieważna,

4. ustalenie na str. 14 uzasadnienia wyroku, iż w dniu 29 kwietnia 2010 r. Spółka (...) wystawiła fakturę za wykonanie i po jego wykonaniu, instalacji solarnej, która to faktura rzeczywiście została opłacona w dniu 17 maja 2010 r., wobec faktu, iż:

- ustalenie na str. 36 uzasadnienia wyroku wskazuje na to, iż R. B. nawiązał rzeczywistą współpracę z firmą (...) dopiero po otrzymaniu kredytu, a zatem po dniu 12 maja 2010 r., a więc nie mógł niczego wykonywać przed tą datą,

- ustalenie takie jest sprzeczne także z dziennikiem budowy, znajdującym się na kartach 863-873 akt sprawy, jako że firma (...) weszła na budowę dopiero 6 czerwca, a zatem rozpoczęcie wykonania inwestycji nastąpiło z tą datą, a nie wcześniejszą,

- potraktowanie przez Sąd Okręgowy faktury z dnia 29 kwietnia 2010 r., jak i przelewu dokonanego w dniu 17 maja 2010 r., jako zapłaty za wykonanie instalacji solarnej, jest oczywiście nietrafne, bowiem można to jedynie potraktować jako zaliczkę na przyszłe wykonanie instalacji solarnej, która ani w dacie wystawienia faktury, ani w dacie jej zapłaty, nie była i nie mogła być wykonana,

- ustalenie, iż obaj oskarżeni mieli pełną wiedzę o zasadach związanych z dofinansowaniem z (...), oparte na zeznaniach świadka L., nie uwzględnia tego, co ewidentnie wynika z materiałów dowodowych, a więc, iż:

a) świadek ten jest dyrektorem Spółki Centrum (...), w której 90% udziałów ma świadek R. S.,

b) świadek R. S. w toku postępowania przygotowawczego miał status podejrzanego,

c) umowa między (...)a (...) zobowiązywała tę drugą firmę do odpłatnego przygotowania należytego wniosku i dokumentacji do dofinansowania ze środków RPO – z czego ewidentnie się nie wywiązała,

5. błędne ustalenie, iż oskarżony J. K. usiłował zmienić realną wartość i ilość zakupionych telewizorów u świadka M. S. – skoro dokumentu takiego brak w aktach sprawy, zaś świadek zapoznała się z nim pobieżnie w okresie 5 minut i jedyną rzeczą, na którą na pewno zwróciła uwagę, to jest błędne w niej ustalenie odnośnie zasad gwarancyjnych,

II. obrazę przepisów prawa materialnego – art. 286 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k., skoro:

- nie można nadać cechy umowy – umowie z dnia 10 kwietnia 2010 r. „umowy będącej w obiegu prawnym”- to umowa z dnia 1 czerwca 2010 r. jest jedyną umową wiążącą (...) z (...), a zatem nie można mówić w ogóle o umyślności działania w celu wyłudzenia dotacji,

III.

1. obrazę przepisów prawa procesowego – art. 4 i 7 k.p.k., poprzez nienależyte zanalizowanie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, a przede wszystkim tych, które wskazują na moment początkowy realizacji zadania wiążącego Spółkę (...) S.C. z (...) – w tym zakresie również obrazę przepisów prawa procesowego – art. 410 k.p.k.,

2. obrazę przepisu art. 5 § 2 k.p.k. w przedmiocie ustalenia, iż oskarżony J. K. usiłował zawyżyć ilość i wartość telewizorów zakupionych od firmy (...) w sytuacji, gdy:

- brak jest dokumentów, z których by to wynikało,

- zeznania świadka M. S. złożone na rozprawie w dniu 23 października 2015 r. znacznie odbiegają od ustaleń poczynionych w tym zakresie przez Sąd I instancji,

- ilość i wartość telewizorów zakupionych w tej firmie, z obiektywnego punktu widzenia, nie mogła być zawyżona, skoro pozostawałaby w sprzeczności z dokumentacją będącą załącznikiem do opisu inwestycji znajdującego się na kartach 4813-4817,

3. naruszenie prawa procesowego art. 626 i 632 k.p.k. poprzez całkowicie niesłuszne rozłożenie kosztów procesu.

Podnosząc wskazane wyżej zarzuty, obrońca oskarżonych J. K. i R. K. – adw. W. Ł. wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie obu oskarżonych od czynów zarzucanych im aktem oskarżenia,

ewentualnie

2. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, przy czym na rozprawie odwoławczej, wnioski apelacji zmodyfikował o tyle, że jako pierwszoplanowy, wskazał wniosek o wydanie wyroku kasatoryjnego a jako drugoplanowy – o wydanie orzeczenia reformatoryjnego.

Drugi obrońca oskarżonych J. K. i R. K. – adw. R. W. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w takim samym zakresie, jak uczynił to adw. W. Ł.. W swojej apelacji zarzucił:

1. naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 4 k.p.k., art. 5 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k., poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, poczynienie ustaleń dowolnych i sprzecznych z zebranym materiałem dowodowym oraz naruszenie zasad prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego w ocenie dowodów, które miały wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia poprzez:

- uznanie za niewiarygodne twierdzenia oskarżonych R. K. oraz J. K. w zakresie, w jakim wskazują oni, że nie zostali przez nikogo poinformowani o tym, że data rozpoczęcia inwestycji jest tak istotna z punktu widzenia późniejszej realizacji wniosków o płatność, że całkowicie zaufali (...) sp. z o.o. w S., w tym w szczególności, podpisując dokumenty przedkładane do podpisu przez (...) sp. z o.o. w S., nie czytając ich nawet, że byli informowani przez A. L. i R. S. o tym, że nie można rozpocząć inwestycji przed złożeniem wniosku o płatność oraz że płatności należy dokonywać tylko gotówką, podczas gdy nikt nie informował oskarżonych i nie mieli oni takiej wiedzy, że nie można rozpocząć inwestycji przed złożeniem wniosku o płatność oraz że płatności należy dokonywać tylko gotówką, a także nie wiedzieli, że data rozpoczęcia inwestycji jest tak istotna z punktu widzenia późniejszej realizacji wniosków o płatność, nie rozumieli terminu „rozpoczęcie inwestycji”, przyjmując, że chodzi o fizyczne wejście wykonawcy na teren inwestycji, że całkowicie zaufali (...) sp. z o.o. w S., w tym w szczególności, podpisując dokumenty przedkładane do podpisu przez (...) sp. z o.o. w S., nie czytając ich nawet;

- uznaniu za całkowicie wiarygodne zeznań R. S. i A. L., podczas gdy są one całkowicie niewiarygodne, wewnętrznie sprzeczne, brak podejścia do zeznań w.w. świadków w drodze krytycznej analizy, z uwzględnieniem faktów, że R. S. w postępowaniu przygotowawczym miał status podejrzanego, a dopiero później, pod koniec postępowania prokuratorskiego otrzymał on status świadka, że byli oni zainteresowani w uznaniu oskarżonych za winnych zarzucanych im czynów, uwalniając się tym samym z odpowiedzialności cywilnej – zwrotu wynagrodzenia otrzymanego od R. K. oraz dochodzenia odszkodowania, na co wielokrotnie wskazywali R. i J. K. - oraz odpowiedzialności karnej, mającej na celu osiągnięcie korzyści majątkowej z pokrzywdzeniem R. i J. K.;

- brak rozstrzygania sytuacji wątpliwych na korzyść oskarżonych, podczas gdy naczelną zasadą prawa karnego jest rozstrzyganie wszystkich wątpliwości na korzyść oskarżonych, a w szczególności, gdy mamy do czynienia z sytuacją „słowo przeciwko słowu”, m.in. zeznania obciążające R. S. i A. L. oraz konsekwentne i spójne zeznania oskarżonych, mających umocowanie w chronologii zdarzeń oraz w innych dowodach;

- pominięciu przez sąd dowodów korzystnych dla oskarżonych, w tym:

a) powoływania się na „umowę” nr (...) z dnia 10.04.2010 r. jako źródło praw i obowiązków, podczas gdy sąd karny prawomocnie uznał, że podpis na niej został podrobiony przez J. K., a zatem została ona wyeliminowana z porządku prawnego, ponieważ jest nieważna, nie można zatem przyjąć, że jest ona źródłem jakichkolwiek praw, czy też obowiązków, jak również, że jest podstawą do wystawienia faktur;

b) pominięciu zeznań; W. D., który wskazywał jako osobę pokrzywdzoną J. K., że to z inicjatywy J. K. zostało wszczęte postępowanie przez (...); pominięciu korzystnych dla oskarżonych zeznań R. B., który zeznał, że J. K. dopiero podczas spotkania w październiku 2010 r. w siedzibie (...) sp. z o.o. w S., z udziałem R. S., A. L., P. G., R. B. i J. K., dowiedział się, że płatności z faktury nr (...) z dnia 29.04.2010 r. dokonanej w dniu 17.05.2010 r., nie można było zrobić przed złożeniem wniosku o dofinansowanie i dlatego nie będzie kwalifikowalne, ale nie został poinformowany, że całe dofinansowanie nie będzie rozliczone, a co ważne, w tym spotkaniu nie uczestniczył R. K., a więc on w ogóle nie miał wiedzy, że jest jakiś problem z dotacją, związany z dokonaniem płatności faktury przed złożeniem wniosku o dofinansowanie, pominięciu zeznań świadków mających zajmować się rozliczeniem płatności w zakresie w jakim wskazywali oni, że dotacja została przyznana w sposób prawidłowy, że można ją rozliczyć, jak również pracowników Urzędu (...), którzy wskazywali, że regułą jest korzystanie przez beneficjentów z doradców, ponieważ beneficjenci nie posiadają z reguły odpowiedniej wiedzy, aby móc w sposób prawidłowy skorzystać z dotacji;

2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a przejawiający się z bezzasadnym przyjęciu, że:

- oskarżeni R. K. i J. K. dopuścili się czynu zarzucanego im w pkt. 1 aktu oskarżenia, którego opis zmieniony został przez Sąd w pkt. I wyroku, który uznał ich za winnych czynu opisanego w pkt. I wyroku, podczas gdy R. K. i J. K. nie działali wspólnie i w porozumieniu, R. K. praktycznie w ogóle nie zajmował się uzyskaniem dotacji i jej rozliczaniem, ponieważ powierzył w.w. zadania (...) sp. z o.o., później Stowarzyszeniu Instytut (...), później – (...), a J. K. wykonywał jedynie czynności faktyczne, nie mając umocowania do czynności formalnych, nie mieli zamiaru doprowadzić Zarząd Województwa (...) do niekorzystnego rozporządzenia środkami finansowymi i nie doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia środkami finansowymi przez Zarząd Województwa (...), nie wprowadzili w błąd pracowników przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego, w tym w szczególności co do faktycznej daty rozpoczęcia inwestycji, nie zlecali w okresie zimy i wiosny 2010 r. opracowania i przygotowania wniosku, wiedząc, że wniosek ten będzie zawierał nierzetelne pisemne oświadczenie w zakresie momentu rozpoczęcia inwestycji, a umowa nr (...) z dnia 01.06.2010 r. została podpisana przez jej strony dnia 01 czerwca 2010 r., a nie – jak przyjął sąd – w okresie pomiędzy październikiem a grudniem 2010 r.;

- oskarżony J. K. dopuścił się czynu zarzucanego mu w pkt. 2 aktu oskarżenia, który sąd uznał go za winnego czynu opisanego w pkt. 3 wyroku, podczas gdy J. K. nie nakłaniał M. S. do podpisywania nierzetelnego dokumentu w postaci umowy i nie nakłaniał jej, aby udzieliła pomocy do wprowadzenia w błąd pracowników (...) Urzędu (...) i nie miał zamiaru, jak również nie doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...);

- przyjmowaniu, że oskarżeni działali na szkodę Urzędu (...), podczas gdy Województwo (...) jest jedynie Instytucją (...)lub Instytucją (...) dla środków europejskich w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...), a R. K. w pełni wywiązał się z umowy o dofinansowanie m.in. zrealizował wszystkie parametry, pełny zakres zadań, a środki uzyskane z dofinansowania zostały wykorzystane zgodnie z celem jaki stawia sobie UE, tj. likwidacja bezrobocia w strefach zagrożonych bezrobociem strukturalnym oraz realizacji przy inwestycjach działań proekologicznych i innowacyjnych, m.in. korzystanie z energii słonecznej, montaż solarów, a dofinansowanie zostało udzielone zgodnie z rozporządzeniem (...) z dnia 11.10.2007 r. w sprawie udzielania regionalnej pomocy inwestycyjnej w ramach regionalnych programów operacyjnych, a także rozporządzeniem Komisji (WE) nr (...) z dnia 06.08.2008 r. uznającym niektóre rodzaje pomocy za zgodne ze wspólnym rynkiem w zastosowaniu art. 87 i 88 (...), a R. K. podjął się działań inwestycyjnych wskazanych we wniosku, przy wykorzystaniu tzw. efektu zachęty.

Podnosząc przedstawione powyżej zrzuty obrońca – adw. R. W. wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie R. K. i J. K. od popełnienia zarzucanych im czynów, a z ostrożności procesowej ewentualnie – o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego – Województwa (...) zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w zakresie punktów I i III na niekorzyść oskarżonych J. K. i R. K., zarzucając w apelacji:

1) obrazę przepisu postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, tj. przepisu art. 49 § 1 k.p.k. poprzez błędne określenie pokrzywdzonego jako „Zarząd Województwa (...)”, podczas gdy pokrzywdzonym w myśl przepisu art. 49 § 1 k.p.k. jest Województwo (...), co doprowadziło do orzeczenia w punkcie I wyroku solidarnie od obu oskarżonych, obowiązku naprawienia szkody na rzecz podmiotu nie będącego pokrzywdzonym oraz pozbawiło takiego prawa pokrzywdzonego,

2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, co miało wpływ na treść orzeczenia, polegający na ustaleniu w opisie czynu w punkcie II części wstępnej wyroku, że nakłanianie przez oskarżonego J. K. innej osoby do popełnienia czynu zabronionego, co miało doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, dotyczy mienia Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...), podczas gdy prawidłowe ustalenie winno prowadzić do stwierdzenia, że chodzi o mienie Województwa (...) w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wniósł o:

1) zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I poprzez orzeczenie obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę kwoty 176.314,14 zł solidarnie od obu oskarżonych, tj. J. K. i R. K. na rzecz Województwa (...) oraz w punkcie III poprzez uznanie J. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie II części wstępnej wyroku z tą modyfikacją, że doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem odnosi się do mienia Województwa (...),

2) zasądzenie na rzecz oskarżyciela posiłkowego – Województwa (...) – kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora jest w całości niezasadna i również taka, okazała się w gruncie rzeczy apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego. Natomiast apelacje obrońców oskarżonych J. K. i R. K., jakkolwiek co do istoty nie w pełni zasadne, okazały się jednak w pewnej mierze skuteczne spowodowały znaczącą zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie dotyczącym obu oskarżonych.

Dla większej przejrzystości rozważań, celowe jest w pierwszej kolejności odniesienie się do apelacji obrońców oskarżonych J. K. i R. K. w zakresie dotyczącym czynu z pkt. I wyroku, kwalifikowanego jako wyłudzenie dotacji ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...). Na wstępie zauważyć należy, iż argumentacja obrońców, jakkolwiek nie jest identyczna - w dość istotnej mierze pozostaje zbieżna.

Obrońca adw. R. W. niezasadnie kwestionuje przyjęcie konstrukcji współsprawstwa odnośnie działań podejmowanych przez J. K. i R. K. w ramach pierwszego z zarzucanych im czynów. Całkowicie niekontrowersyjna jest tymczasem okoliczność, że w roli formalnie wnioskującego o dotację oraz firmującego swoim podpisem szereg związanych z tym dokumentów, występował R. K., natomiast w sferze faktycznej - zdecydowanie większe zaangażowanie przejawiał J. K.. Obaj przy tym, bardzo dobrze orientowali się w kolejnych podejmowanych działaniach, akceptując je wzajemnie. Aktywność J. K. nie pozostawała obojętna, czy mało znacząca – zarówno jeśli chodzi o cały szereg czynności związanych z przygotowaniem wniosku o dofinansowanie ze środków RPO, jak i wniosku o płatność złożonego w dniu 20 stycznia 2011 r. Sąd Okręgowy, wspierając się orzeczeniami Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych oraz poglądami komentatorów, celnie odzwierciedlił istotę współsprawstwa. Z przedstawionych wywodów wynika trafna konstatacja, że nie każdy ze współsprawców musi osobiście wypełnić wszystkie znamiona przestępstwa, wystarczy bowiem, aby działania osób współdziałających oparte na porozumieniu – jednoznacznym i uzgodnionym lub nawet tylko dorozumianym – tworzyły w sumie taką całość, w której zawierają się znamiona określonego przestępstwa. Z istoty takiej formy przestępczego zaangażowania, wynika odpowiedzialność prawna każdego współsprawcy za całość przestępstwa. Dlatego też zróżnicowana aktywność oskarżonych w realiach niniejszej sprawy, słusznie nie stanowiła podstawy do ekskulpowania jednego z nich, czy też przyjęcia odpowiedzialności za różne formy przestępstwa (np. pomocnictwa w stosunku do J. K.). Całościowy ogląd poczynań każdego z oskarżonych, prowadzi bowiem do wniosku, że działali oni w ramach ustalonego podziału ról i aktywność ich obu stanowiła czynnik współtworzący i zarazem warunkujący zaistnienie zdarzeń, w obrębie których zaznaczyły się znamiona przestępstwa – jakkolwiek innego, aniżeli co do tego zakresu ich działań, przyjęte w akcie oskarżenia.

Zaangażowanie i zainteresowanie, zarówno J. K. jak i R. K., uzyskaniem wsparcia finansowego ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...), realizowane poprzez konstrukcję współsprawstwa, nie tylko wyznaczyło charakter odpowiedzialności prawnej każdego z nich, ale też miało istotne znaczenie dla oceny niektórych faktów i odczytania ich właściwego znaczenia na tle całości podjętych działań. Odnosi się to w szczególności do oceny umowy zawartej w dniu 10.04.2010 r. pomiędzy (...) i firmą (...). Obaj obrońcy kwestionują jej znaczenie prawne i skuteczność, powołując się na to, że za R. K. – jego imieniem i nazwiskiem – podpisał się na niej J. K. (za co został prawomocnie skazany). Czynią tak, odwołując się wyłącznie do racji cywilnoprawnych. Trudno zresztą stanowczo negować pogląd, że w płaszczyźnie cywilistycznej, ważność bądź skuteczność takiej umowy oczywista nie jest. Jednakże dla ocen prawnokarnych, a takie są w niniejszej sprawie istotne, ważne są inne aspekty tego rodzaju zadziałania. Należy zwrócić uwagę, że wskazaną wyżej postać umowy, bez jakichkolwiek zastrzeżeń akceptował R. B., który podpisał ją w imieniu firmy (...), znając obu oskarżonych, a zatem wiedząc od początku, że jest to umowa dotknięta wadą. Z punktu widzenia jego interesów miało to szczególnie istotne znaczenie, albowiem uzyskanie płatności za fakturę wystawioną w dniu 29.04.2010 r. na podstawie powyższej umowy, narażało jego firmę na ryzyko zaistnienia komplikacji. Żadnych zastrzeżeń ani pretensji na tle tej umowy, nie sygnalizował także R. K.. Nie odżegnywał się w żaden sposób od przedmiotu umowy i płynących z tego skutków, nie tłumaczył się też niewiedzą, czy nieświadomością, że taką umowę ojciec podpisał „za niego”, ograniczając się do stwierdzeń, iż nie pamięta dlaczego z firmą (...) zawarte były dwie umowy, czy też - że nie wie dlaczego tak postąpiono. W późniejszym czasie, gdy ujawniła się konieczność „dostosowania” daty zawarcia umowy z (...) do daty wskazanej we wniosku o dofinasowanie (złożonym w (...) Urzędzie (...) w dniu 24.05.2010 r.), jako termin rozpoczęcia inwestycji, R. K. podpisał, w zasadzie identyczną pod względem treści umowę, tyle że opatrzoną datą „01 czerwca 2010 r.”. Umowę, w wersji ze wskazaną wyżej datą, przedstawił do podpisania R. B. J. K., tłumacząc to potrzebą dostarczenia Bankowi (...)w G. umowy bez poczynionych na niej poprawek.

Przedstawione powyżej okoliczności, z jednej strony w sposób bardzo czytelny odzwierciedlają realizowaną przez oskarżonych formułę współsprawstwa, z drugiej natomiast, pokazują bardzo wyraźnie, że cywilistyczna wadliwość umowy zawartej 10.04.2010 r. nie była efektem błędu czy niedopatrzenia. Na tle ustalonych faktów, uprawnione jest bowiem twierdzenie, iż stanowiła ona element swego rodzaju strategii, bowiem jako dotknięta wadą – w przypadku zaistnienia takiej konieczności – stwarzała możliwość powoływania się na to, że umowa nieważna, czy nieskuteczna, nie może stanowić miarodajnej podstawy do ustalenia terminu rozpoczęcia inwestycji i tym samym dostarczać argumentu do formułowania wniosku o niespełnieniu warunków formalnych niezbędnych do uznania skuteczności wniosku o dofinansowanie. Sąd Okręgowy, dokonując w tym zakresie ocen, słusznie uznał niespójne, wewnętrznie sprzeczne w tym zakresie, wyjaśnienia J. K. za niewiarygodne. Dodać należy, że kontestowana przez obrońców umowa, zawarta została przed złożeniem wniosku o dofinansowanie dlatego, że już w tamtym czasie istniała potrzeba uzyskania środków finansowych przez firmę (...), a firma (...) mogła to zapotrzebowanie zrealizować, dysponowała bowiem dość znacznym bankowym kredytem inwestycyjnym, natomiast wniosek o dofinansowanie, nie był jeszcze wtedy przygotowany. Dodać należy, że umowa z dnia 10.04.2010 r., nie tylko stanowiła podstawę wystawienia w dniu 29.04.2010 r. faktury nr (...) i zrealizowania jej dniu 17.05.2010 r. przez (...) na rzecz firmy (...) (zapłata kwoty 150.000 zł), ale też do końca współpracy w.w. podmiotów uznawana była jako obowiązująca, na co wskazują twierdzenia R. B. wyrażone wprost m.in. w załączonym do apelacji obrońcy – adw. W. Ł. protokole przesłuchania R. B. w postępowaniu administracyjnym – cyt.: „Od początku trwania umowy do jej zakończenia posługiwaliśmy się umową z kwietnia 2010 r.”.

Sąd I instancji słusznie zatem, nie uznał wskazanej wyżej umowy za „niebyłą” i pozbawioną w niniejszej sprawie jakiegokolwiek znaczenia z powodu jej wadliwości cywilistycznej, a jednocześnie za nieprzekonujące należało uznać argumenty przedstawione w tym zakresie w apelacjach obu obrońców.

Analogicznie należało ocenić również twierdzenia obu skarżących wskazujące na to, że rozpoczęcie inwestycji, której dotyczył wniosek o wsparcie finansowe, nastąpiło w czerwcu 2010 r., tj. po złożeniu wniosku o dofinansowanie. Próby przekonania, że miarodajne dla ustalenia powyższej okoliczności są zapisy w dzienniku budowy, należało ocenić jako chybione. Zgodnie z tymi zapisami, miałoby to nastąpić w dniu 4 czerwca 2010 r., wtedy bowiem odnotowano zmianę wykonawcy kotłowni na firmę (...). W przypadku takich inwestycji jak realizowana przez oskarżonych, pojęcie „ rozpoczęcia prac” określone zostało w obowiązującym w tamtym czasie rozporządzeniu Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 11.10.2007 r. w sprawie regionalnej pomocy inwestycyjnej w ramach regionalnych programów operacyjnych (Dz.U. Nr 193, poz. 1399). W § 12 ust. 2 cyt. rozporządzenia wskazano, iż pod tymże pojęciem rozumieć należy podjęcie prac budowlanych lub pierwszego prawnie wiążącego zobowiązania do zmówienia ruchomych środków trwałych, z wyłączeniem wydatków związanych z przygotowaniem i opracowaniem dokumentacji projektowej. W rozporządzeniu tym wskazano nadto, że rozpoczęcie realizacji inwestycji nie może nastąpić przed złożeniem wniosku o dofinansowanie. Sąd Okręgowy zasadnie wskazał, iż kwestia powyższa, analogicznie przedstawiona została w ogólnodostępnych Wytycznych dla Wnioskodawców ubiegających się o dofinansowanie projektu w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...) na lata 2007 – 2013. Prezentowano je na stronie internetowej Wydziału (...) Urzędu (...)Województwa (...) i w związku z przystąpieniem do konkretnego konkursu, zainteresowani mieli możliwość zapoznania się z warunkami jakie należy spełnić, składając wniosek o dofinansowanie. W wytycznych tych wskazano, że rozpoczęcie realizacji projektu, to „ podjęcie czynności zmierzających bezpośrednio do realizacji projektu (inwestycji), w szczególności – podjęcie prac budowlanych lub pierwsze zobowiązanie wnioskodawcy do zamówienia/zakupu środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych czy usług, np. zawarcie umowy z wykonawcą, zapłata zaliczki”. Niezależnie od innych źródeł, także we wskazanych wyżej Wytycznych wskazano nadto, że realizacja projektu może rozpocząć się najwcześniej dzień po dniu złożenia wniosku o dofinansowanie w Wydziale (...). W tym zakresie Sąd I instancji, wbrew zastrzeżeniom obrońców, słusznie odwołał się także do zeznań R. S. i G. L., którzy konsekwentnie i zgodnie twierdzili, że informowali oskarżonych o powyższych wymogach.

W świetle przedstawionych wyżej okoliczności, nie może budzić wątpliwości fakt, że rozpoczęcie realizacji projektu nastąpiło w tym przypadku w dniu 10 kwietnia 2010 r., kiedy to w sposób akceptowany przez wnioskodawcę, nastąpiło zawarcie w imieniu jego firmy z wykonawcą projektu – firmą (...) umowy nr (...) na kompleksowe wykonanie i uruchomienie kotłowni gazowej kondensacyjnej oraz systemu odzysku ciepła do centralnego ogrzewania. Ustalenia Sądu I instancji (str. 5) są zatem w tym zakresie prawidłowe i zasługiwały na pełną aprobatę. Podkreślić należy, że przy tak jednoznacznym określeniu pojęcia rozpoczęcie realizacji projektu, nie można dokonywać jego interpretacji w sposób całkowicie dowolny, według bliżej nieokreślonych kryteriów, czy też odwołując się do potocznego rozumienia tego określenia.

W apelacjach obu obrońców w sposób nieprzekonujący poddane zostało krytyce ustalenie, iż oskarżonym znane były warunki, jakie musi spełniać podmiot ubiegający się o wsparcie ze środków regionalnego programu operacyjnego. Podważając stanowisko Sądu Okręgowego w tym względzie, apelujący poddali w wątpliwość uznanie za wiarygodne zeznań R. S. i G. L.. Największe zaś kontrowersje, budziła kwestia istnienia po stronie oskarżonych świadomości co do tego, że rozpoczęcie realizacji projektu, nie może nastąpić przed datą złożenia wniosku o dofinansowanie. Sąd I instancji nie doszukał się żadnych powodów osłabiających wiarygodność wskazanych wyżej osób. Obrońcy z kolei, wyrazili pogląd, że skoro obaj świadkowie reprezentowali firmę doradczą (...), a do pewnego etapu postępowania przygotowawczego, R. S. był w tej sprawie podejrzanym, to z obawy przed ewentualnymi konsekwencjami natury karnej, a także cywilnej, przedstawiali okoliczności współpracy z firmą (...) w taki sposób, aby nie narazić się na wskazane wyżej konsekwencje prawne. W taki też sposób, apelujący tłumaczyli zapewnienia obu świadków co do tego, że od momentu podjęcia się przygotowania wniosku o dofinansowanie dla firmy (...), informowali J. K. i R. K. o niemożności rozpoczęcia realizacji projektu przed datą złożenia wniosku o dofinansowanie. Okoliczności, na które wskazują obaj obrońcy, zmierzając do podważenia wiarygodności R. S. i G. L., nie są całkowicie oderwane od procesowych zaszłości tej sprawy, ale poddając ocenie zeznania obu świadków dotyczące wskazanych wyżej faktów, trzeba mieć na uwadze ich konsekwencję i spójność, ale też i taką okoliczność, że nawet intensywne podkreślanie przez tych świadków faktu informowania oskarżonych o wymogach związanych z wnioskiem o dofinansowanie, nie zmienia tego, że jako obsługujący firmę (...) w zakresie konsultingowym, przede wszystkim oni sami winni byli dołożyć odpowiednich starań, aby tego rodzaju nieprawidłowości w zakresie opracowywanego przez nich wniosku o dofinansowanie, nie wystąpiły. Niezależnie od tego, dokonując oceny zachowania oskarżonych, nie można jednak pomijać wniosków jakie nasuwają się w tym zakresie także z innych dowodów. Chodzi tu mianowicie o całkowicie obiektywny dokument jakim są „Wytyczne dla Wnioskodawców…”, nadto wyjaśnienia samego J. K., jak też wymowę pewnych faktów, zaistniałych przed złożeniem wniosku o dofinansowanie. Otóż wskazane wyżej Wytyczne, zamieszczone na stronie internetowej Wydziału (...) Urzędu (...) Województwa (...), dostępne były dla każdego, a zatem oskarżeni, jako zainteresowani uzyskaniem wsparcia finansowego w ramach regionalnego programu operacyjnego, nie mogą powoływać się skutecznie na ich nieznajomość. Ponadto swoiste „zabezpieczenie się” polegające na sporządzeniu w dniu 10.04.2010 r. z firmą (...) wadliwej umowy, stwarzającej – w razie konieczności – możliwość powołania się na jej nieskuteczność, a de facto stanowiącej rozpoczęcie realizacji projektu - wskazuje również na wiedzę oskarżonych co do niemożności rozpoczęcia inwestycji przed złożeniem wniosku o dofinansowanie. Analogiczną wymowę ma stwierdzenie przez J. K. podczas jednego z przesłuchań, takie mianowicie, że sądził, iż wniosek o dofinansowanie został złożony w kwietniu 2010 r. Wreszcie też fakt niezłożenia wraz z innymi dokumentami faktur wystawionych w okresie poprzedzającym złożenie wniosku o dofinansowanie, świadczy o dążeniu do ukrycia rzeczywistego momentu rozpoczęcia procesu inwestycyjnego. Zaznaczyć przy tym należy, że zgodnie z powołanymi powyżej „Wytycznymi dla Wnioskodawców…” rozpoczęcie realizacji projektu, stanowi m.in. „…zawarcie umowy z wykonawcą…”. W tym przypadku nastąpiło to w dniu 10.04.2010 r. i tak zostało to przyjęte w postępowaniu odwoławczym. Sąd I instancji przyjął jako datę rozpoczęcia realizacji projektu dzień 17.04.2010 r., tj. datę dokonania płatności za fakturę wystawioną 29.04.2010 r. na podstawie w.w. umowy. Zważywszy jednak na fakt, że każda z tych dat poprzedza datę złożenia wniosku o dofinansowanie, w związku z tym, przyjęcie przez sąd odwoławczy, iż rozpoczęcie inwestycji nastąpiło w dniu 10.04.2010 r., nie jest zmianą na niekorzyść oskarżonych zasadniczego ustalenia, zgodnie z którym przystąpiono do realizacji projektu przed datą złożenia wniosku o dofinansowanie. W kontekście przedstawionych powyżej okoliczności, należało ocenić jako zasadne, uznanie przez Sąd Okręgowy za niewiarygodne twierdzeń obu oskarżonych co do tego, iż nie posiadali oni wiedzy odnośnie możliwości rozpoczęcia inwestycji dopiero po złożeniu wniosku o dofinansowanie. W takim też układzie okoliczności, niekoniecznie wyłączne, czy też wiodące znaczenie dla ustaleń w zakresie tej kwestii, miały zeznania R. S. i G. L.. Zaznaczyć przy tym trzeba, że chociaż z racji ich osobistego zaangażowania w przygotowanie wniosku o dofinansowanie (G. L.) i nadzorowanie tej czynności (R. S.), przy uwzględnieniu nadto finału podjętych w tym kierunku działań, ocena ich procesowych relacji wymagała stosownej ostrożności. Jednakże wobec braku dostatecznie uchwytnych przesłanek do ich zdyskwalifikowania, stanowisko Sądu I instancji w tym względzie i wskazaną na jego poparcie argumentację uznano za godne akceptacji.

Jeśli chodzi o drugą umowę pomiędzy firmą (...) a firmą (...), tożsamą pod względem treści z zawartą w dniu 10.04.2010 r., ale opatrzoną datą 01.06.2010 r., to potrzeba jej przedstawienia, ujawniła się po ukazaniu się w październiku 2010 r. listy rankingowej, tj. wykazu podmiotów, którym przyznano dofinansowanie, a wśród których znalazła się firma (...). Wtedy też stało się wiadome, że w niedługim czasie zaistnieje możliwość złożenia wniosku o płatność (zwrot części poniesionych wydatków w zakresie odpowiednio udokumentowanym). W świetle ustaleń Sądu Okręgowego, w związku z taką sytuacją, pomiędzy październikiem a 26 listopada 2010 r. sporządzona została ta druga umowa, tj. nosząca datę 01.06.2010 r., podpisana tym razem w imieniu (...) prawidłowo - przez R. K.. Jak powyżej wskazano, do podpisania jej przez drugą stronę, tj. firmę (...) została przełożona R. B. przez J. K.. Sąd I instancji ustalił prawidłowo, iż umowa ta stanowiła następnie załącznik do wniosku o płatność, złożonego w Wydziale (...) w dniu 20 stycznia 2011 r. Dodać należy, iż była ona o tyle nieodzowna, że w umowie o dofinansowanie zawartej przez Zarząd Województwa (...) z (...) w dniu 27 grudnia 2010 r., jako początek realizacji projektu, wskazana była – w ślad za wnioskiem o dofinansowanie – data 01 czerwca 2010 r.

Przedstawione powyżej okoliczności, obrazują zaangażowanie obu oskarżonych także w zakresie działań związanych ze sporządzeniem drugiej umowy z firmą (...), która była nierzetelna, albowiem wbrew faktom wskazywała, iż jej zawarcie nastąpiło w dniu 01 czerwca 2010 r., podczas gdy faktycznie miało to miejsce 10 kwietnia 2010 r., natomiast ponowne sporządzenie (wyłącznie w znaczeniu technicznym) nastąpiło w okresie między październikiem a 26 listopada 2010 r. Fakty wynikające z materiału dowodowego, w tym przedstawione powyżej okoliczności sporządzania i podpisywania tej umowy, jednoznacznie też dowodzą, że obaj oskarżeni byli w pełni świadomi jej nierzetelności, jak i tego, że zostanie ona wykorzystana jako załącznik do wniosku o płatność.

W zakresie okoliczności odzwierciedlonych w przedstawionych powyżej rozważaniach, ustalenia Sądu Okręgowego nie budziły zastrzeżeń. Nietrafne okazały się więc zarzuty apelacji obu obrońców, w myśl których oskarżeni byli przeświadczeni, że rozpoczęcie realizacji inwestycji nastąpiło po złożeniu wniosku o dofinansowanie, a mianowicie w dniu 4 czerwca 2010 r., kiedy to nastąpiło „wejście” pracowników firmy (...) na teren budowy i co zostało odnotowane w dzienniku budowy. W świetle przedstawionych powyżej rozważań, nieprzekonujące okazały się też twierdzenia apelujących, jakoby oskarżeni nie wiedzieli jakie warunki muszą być spełnione, aby wniosek o dofinansowanie mógł być uwzględniony.

Sąd Apelacyjny nie podzielił natomiast pierwszoinstancyjnej oceny prawnej zachowania oskarżonych objętego zarzutem z pkt. I wyroku. Zauważyć trzeba, że o ile w zakresie czynu z art. 297 § 1 k.k. zasadniczo nie budzi ona zastrzeżeń, to jeśli chodzi o czyn z art. 286 § 1 k.k., Sąd Okręgowy ograniczył się w istocie do przedstawienia jedynie ogólnych, teoretycznych wywodów stanowiących charakterystykę powyższego przestępstwa. Ukonkretnienie, uwzględniające realia niniejszej sprawy, dokonało się wyłącznie w zakresie wprowadzenia w błąd przedstawicieli Urzędu (...) Województwa (...), natomiast ani kwestia działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ani też problem niekorzystności rozporządzenia mieniem przez podmiot udzielający wsparcia finansowego, nie znalazły się w obszarze jakichkolwiek rozważań Sądu I instancji. Jednakże to nie wyłącznie z powodu takiego stanu rzeczy, zmiana zaskarżonego wyroku w zakresie tego czynu okazała się konieczna, albowiem u podstaw takiego postąpienia, legły wyniki analizy okoliczności niniejszej sprawy właśnie w płaszczyźnie wskazanych wyżej zagadnień. Ogólnie rzecz ujmując, kumulatywny zbieg przepisów art. 297 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. jest możliwy i to nie tylko w przypadku zwrotnych form wsparcia finansowego, takich jak kredyty, czy pożyczki bankowe (Komentarz do Kodeksu karnego, Piotr Kardas, LEX Omega dla Sądów 2015, wyrok SA we Wrocławiu z 28.01.2014 r., II AKa 421/13. LEX nr 1428294)), ale także w odniesieniu do tego rodzaju form, do których należy w szczególności dofinansowanie z funduszy unijnych, w tym w ramach regionalnego programu operacyjnego, które ze swej istoty jest bezzwrotne. Możliwość przyjęcia rzeczywistego zbiegu wskazanych wyżej przepisów, wymaga ustalenia, że sprawca nie tylko wprowadził w błąd podmiot przyznający powyższą formę wsparcia finansowego, ale nadto, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził ów podmiot do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Podkreślenia wymaga przy tym fakt, że działanie w celu uzyskania którejkolwiek z form wsparcia finansowego wskazanych w art. 297 § 1 k.k., nie może być utożsamiane automatycznie z działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (vide: Komentarz do Kodeksu karnego pod red. A. Zolla, Zakamycze 2006). Wyrażony bowiem takim pojęciem prawnym cel, nosi w sobie ładunek negatywny, wynikający z faktu liczenia na pomnożenie swojego majątku cudzym kosztem. Jeśli natomiast chodzi o niekorzystne rozporządzenie mieniem, to istotne jest, aby ocen w tym względzie dokonywać z punktu widzenia interesów podmiotu, który udziela wsparcia finansowego. W przypadku kredytów i pożyczek bankowych, będzie tu miała znaczenie realna możliwość ich spłaty, elementy wyznaczające zdolność kredytową, formy zabezpieczenia itp., natomiast w przypadku m.in. dotacji z funduszy unijnych w ramach regionalnego programu operacyjnego, korzystność lub niekorzystność jej udzielenia w aspekcie prawnokarnym, oceniać trzeba z uwzględnieniem zamierzeń co do faktycznego wykorzystania środków finansowych. Zaznaczyć trzeba, że dla przypisania obok występku z art. 297 § 1 k.k., nadto przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w warunkach zbiegu realnego, konieczne jest wykazanie, że już w czasie przedłożenia wskazanego w art. 297 § 1 k.k. dokumentu lub oświadczenia, sprawca miał zamiar wykorzystania środków finansowych sprzecznie z ich przeznaczeniem (wyrok SA w Gdańsku z dnia 06.10.2015 r., II AKa 212/15, LEX nr 1993194, wyrok SA w Katowicach z dnia 23.08.2013 r., II AKa 262/13, LEX nr 1366070). Odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszej sprawy, stwierdzić trzeba, że zgromadzony materiał dowodowy nie zawiera podstaw pozwalających przypisać oskarżonym istnienie u nich w najpóźniej w czasie składania wniosku o dofinansowanie (24.05.2010 r.) oraz wniosku o płatność wraz z załącznikami (20.01.2011 r.), zamiaru wykorzystania środków z funduszy unijnych w innym celu aniżeli realizacja przedsięwzięcia, którego dotyczyła umowa zawarta z firmą (...) (tj. na realizację kondensacyjnego systemu grzewczego wspartego układem solarnym oraz zakup innowacyjnego wyposażenia do budowanego centrum konferencyjno-wypoczynkowego). Zauważyć należy, iż na żadne tego rodzaju okoliczności nie wskazano też w akcie oskarżenia. Dostrzeżenia warte jest również i to, że dla ocen dokonywanych w sferze prawa karnego nie mają wiążącego znaczenia oceny i rozstrzygnięcia zapadłe w postępowaniu administracyjnym. Zgodnie z art. 8 § 1 k.p.k. sąd karny samodzielnie rozstrzyga zagadnienia faktyczne i prawne. Stąd też w niniejszej sprawie, nie wiążą sądu karnego ustalenia i oceny wyrażone w postępowaniu administracyjnym, jakie prowadzone było przez Zarząd Województwa (...) w sprawie przyznanego firmie (...) dofinansowania w ramach regionalnego programu operacyjnego. W przypadku bowiem stosowania sankcji administracyjnych wchodzi w grę odpowiedzialność obiektywna, niezależna od stopnia zawinienia (może ją ponosić zarówno osoba fizyczna jak i prawna), odmienna zatem od odpowiedzialności karnej, która musi być zindywidualizowana i oparta na zasadzie winy. Sankcje administracyjne stanowią reakcję państwa na inne naruszenia porządku prawnego aniżeli czyny przestępne (wyrok TK z 18.04.2000 r., K 23/99, OTK ZU nr 3/2000, Maciej Rogalski – Ius Novum, Numer specjalny, 2014, - „Odpowiedzialność karna a odpowiedzialność administracyjna”), a ich celem jest zapewnienie realizacji zadań administracji. Dlatego też stwierdzenie w decyzjach administracyjnych, że R. K. nie tylko uzyskał dofinansowanie niezgodnie z procedurami, ale też w taki sposób je wykorzystał, a w rezultacie - zobligowanie go do zwrotu wypłaconej kwoty wraz z odsetkami od dnia 19.08.2011 r., nie mogło rzutować na oceny i ustalenia czynione w płaszczyźnie prawno-karnej przez sąd karny. Stawianie znaku równości między pojęciami uzyskanie i wykorzystanie jest na gruncie prawa karnego nie do przyjęcia. W obszarze wskazanych wyżej pojęć dokonuje się natomiast wyraźne rozgraniczenie ocen prawnokarnych, decydujących o zakresie i charakterze odpowiedzialności karnej. Jeśli bowiem wprowadzenie w błąd określonego podmiotu, prowadzi do uzyskania instrumentu wsparcia finansowego i nie towarzyszy temu zamiar wykorzystania środków finansowych niezgodnie z ich przeznaczeniem, wówczas mamy do czynienia z występkiem z art. 297 § 1 k.k. Jeśli natomiast istnieje równolegle zamiar wykorzystania uzyskanych środków finansowych sprzecznie z celem, na który je przyznano, wówczas dodatkowo znajduje zastosowanie przepis art. 286 § 1 k.k. W przypadku R. K. i J. K. – jak już powyżej stwierdzono - zgromadzone dowody nie pozwalały na przypisanie im zamiaru wykorzystania dofinansowania niezgodnie z jego celem. Natomiast zaistniałe później fakty, potwierdziły wykorzystanie uzyskanych środków zgodnie z deklarowanym przeznaczeniem. Zrealizowano bowiem w pełnym zakresie projekt, na który przyznano dofinansowanie, a ponadto spełniono warunek utworzenia na okres co najmniej 5 lat nowych miejsc stałej pracy. W takich zatem okolicznościach, zachowanie obu oskarżonych, polegające na przedstawieniu we wniosku o dofinansowanie nierzetelnego oświadczenia odnośnie terminu rozpoczęcia inwestycji oraz umowy z firmą (...), nierzetelnej w zakresie daty jej zawarcia – wyczerpało jedynie znamiona przestępstwa z art. 297 § 1 k.k. Zważywszy na fakt, że działania w zakresie obu powyższych sytuacji, podjęte zostały w zamiarze z góry powziętym i w krótkim odstępie czasu, zasadne było zastosowanie art. 12 k.k. Z przedstawionych powyżej przyczyn, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w zakresie czynu z pkt. I, uznając obu oskarżonych za winnych popełnienia występku z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., którego opis poddany został również stosownej modyfikacji, adekwatnej do przyjętej kwalifikacji prawnej.

W rozważaniach dotyczących odpowiedzialności karnej, jaką oskarżeni winni ponieść za zmieniony w powyższy sposób czyn, uwzględniono dyrektywy określone w art. 53 k.k. Mając je uwadze uznano, że ze względu na niewielki stopień zawinienia oraz okoliczności tworzące specyficzny kontekst, w obrębie którego dokonały się poczynania oskarżonych kreujące znamiona przestępstwa, zachodzi tu szczególnie uzasadniony wypadek, w którym nawet najniższa kara przewidziana za czyn z art. 297 § 1 k.k., byłaby niewspółmiernie surowa. Zauważyć trzeba, iż pomysł wystąpienia o przyznanie dofinansowania ze środków unijnych, podsunięty został J. K. w trakcie spotkania klubu radnych (...), które odbyło się w początkach roku 2010 r. w ośrodku wypoczynkowym w R., należącym do J. K.. Z kręgu tych osób wypłynęły też sugestie dotyczące celowości powierzenia opracowania wniosku o dofinansowanie firmie konsultingowej. Oskarżony zdecydował się na zawarcie umowy w tym przedmiocie z poleconą firmą (...) Sp. z o.o. Na podobnej zasadzie zasugerowana została także firma (...), jako wykonawca innowacyjnego systemu grzewczego. Niektórych sugestywnych propozycji, np. dotyczącej zaangażowania określonej firmy informatycznej, czy też firmy produkującej meble, J. K. nie przyjął, ze względu na co, miała ulec ograniczeniu wobec niego przychylność niektórych osób, które postrzegał jako mające określone wpływy w Urzędzie Marszałkowskim. Z informacji przedstawionych przez samego J. K. wynika, że pomiędzy osobami, do których należały wskazane wyżej firmy, występowały powiązania towarzysko-biznesowe, co tworzyło pewien szczególny klimat w oddziaływaniu na niego i R. K., zwłaszcza, że niektóre z tych osób dysponowały kontaktami z urzędnikami Urzędu (...). Zauważyć nadto należy, że pomimo zaangażowania najpierw firmy (...) Sp. z o.o., a potem kolejno dwóch innych, wniosek o dofinasowanie nie został opracowany z dostateczną poprawnością, wymagał bowiem wielu poprawek i uzupełnień, a co szczególnie istotne – finalnie w warunkach jego nierzetelności, dofinansowanie zostało cofnięte, a Zarząd Województwa (...) zobowiązał R. K. do zwrotu kwoty 176.314,14 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18.08.2011 r. Wprawdzie wskazanie daty rozpoczęcia projektu, następuje z uwzględnieniem określonych w tym względzie informacji pochodzących od występującego z wnioskiem o dofinansowanie, jednakże w przypadku profesjonalnej obsługi przez firmę doradczą, informacja dotycząca tej okoliczności, przed zamieszczeniem jej we wniosku, winna być poddana należytej weryfikacji, aby za sprawą tak prostego uchybienia, nie przesądzać z góry nieskuteczności wniosku. Jeśli zważy się na to, że oskarżeni ponieśli na obsługę doradczą znaczne wydatki (w sumie ponad 80.000 zł), a pomimo tego, poziom uzyskanej pomocy okazał się tak mizerny, to przy uwzględnieniu nadto skomplikowania procesu związanego ze złożeniem wniosku aplikacyjnego, stopień zawinienia oskarżonych ocenić należy jako stosunkowo niewielki. Kolejny przejaw nierzetelności uwidoczniony poprzez sporządzenie umowy z datą 01.06.2010 r. i przedłożeniem jej jako załącznika do wniosku o płatność, w istotnej mierze stanowił konsekwencję wcześniejszej nieprawidłowości, a zatem również w znacznym stopniu był efektem niedostatecznie profesjonalnej, chociaż kosztownej, obsługi konsultingowej. Pewien specyficzny zestaw powiązanych ze sobą osób, w tym świadczących na rzecz firmy (...) konkretne usługi, a ponadto np. P. G., który w żaden realny sposób nie był zaangażowany w projekt, uczestniczył natomiast w wielu spotkaniach dotyczących jego realizacji – sprawiał, iż J. K., chociaż przez pewien czas dobrowolnie w takim układzie funkcjonował, nie bez racji miał poczucie, że obaj z synem są wykorzystywani finansowo i że siłą rzeczy przyczynia się do tego, trwające nadmiernie długo sprawdzanie wniosku o dofinansowanie w Urzędzie (...). Znamienne są zwłaszcza informacje, jakie w kontekście (...) odnoszą się w wyjaśnieniach J. K. oraz zeznaniach A. R. i W. D. do postawy P. G.. Biorąc zatem pod uwagę całokształt uwarunkowań, w jakich doszło do popełnienia przez oskarżonych tego przestępstwa, a ponadto fakt, że inwestycja została w całości zrealizowana, przy równoczesnym spełnieniu warunków dotyczących utworzenia miejsc pracy i nadto, że pomimo takiego układu faktów, istnieje konieczność zwrotu wypłaconych wcześniej środków finansowych (wraz z odsetkami) – stwierdzić trzeba, że ani potrzeby prewencji indywidualnej, ani też wzgląd na społeczne oddziaływanie kary nie przemawiały za zasadnością wymierzenia oskarżonym kar pozbawienia wolności. Aspekt prewencyjny kar w takich okolicznościach, wydatnie stracił na znaczeniu i chociaż reżimy odpowiedzialności karnej i administracyjnej są od siebie niezależne, to stwierdzić trzeba, że w stosunku do oskarżonych sankcja administracyjna – obowiązek zwrotu dotacji, w istotnej mierze realizuje potrzeby prewencji. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zastosowanie instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary na podstawie art. 60 § 2 i § 6 pkt. 4 k.k. było zatem w tym przypadku uzasadnione. Wymierzone oskarżonym kary grzywny w wysokości po 100 stawek dziennych, przy przyjęciu, iż jedna stawka jest równa kwocie 30 zł, będą należycie realizowały funkcje kary. Są one stosunkowo łagodne, ale taki kształt odpowiedzialności karnej w tym przypadku jest uzasadniony eksponowanymi tu okolicznościami. Należyte ich wyważenie przekonuje, że stanowią one wystarczającą formę odpłaty oraz oddziaływania na oskarżonych, mającego przekonać ich jak ważną rzeczą w sferze stosunków społecznych – także w obrocie gospodarczym i finansowym, jest uczciwość i nieuleganie zakusom „budowania” swojej pozycji, włączaniem się w strefę oddziaływań osób niejednoznacznie funkcjonujących na styku gospodarki i administracji lokalnej. Zaznaczyć trzeba, że skoro w realiach tej sprawy, odpowiedzialność karna nie dotyczy w ogóle osób profesjonalnie zajmujących się opracowywaniem wniosków o dofinansowanie, z usług których firma (...) korzystała, to jakkolwiek J. K. i R. K. nie mogą z tej przyczyny skutecznie ekskulpować się – to jednak nie mogą ponosić takiej miary odpowiedzialności karnej, która miałaby służyć zaspokojeniu społecznego poczucia sprawiedliwości w sposób wzmożony dlatego, że w toku prowadzonego śledztwa nie udało się zrealizować celu zamierzonego u jego początków. Postrzeganie w taki sposób odpowiedzialności oskarżonych, jako adekwatnej do stopnia zawinienia i do szkodliwości społecznej czynu, z którego nie wynikła żadna szkoda (czyn z art. 297 § 1 k.k. należy do przestępstw formalnych, bezskutkowych), nie jest przejawem nadmiernej pobłażliwości, lecz należytym uwzględnieniem okoliczności, w jakich do popełnienia tego przestępstwa doszło. Zważywszy na wskazany wyżej charakter występku z art. 297 § 1 k.k., a więc jego bezskutkowość, a tym samym brak szkody, konieczne stało się uchylenie obowiązku naprawienia szkody orzeczonego solidarnie wobec oskarżonych na podstawie art. 46 § 1 k.k. Niezbędnym warunkiem orzeczenia tego obowiązku, jest bowiem nie tylko złożenie stosownego wniosku przez pokrzywdzonego, ale także istnienie szkody, jako skutku przestępstwa przypisanego oskarżonemu (vide: wyrok SN z 11.07.2013 r., IV KK 192/13, wyrok SN z 05.05.2011 r., IV KK 57/11). Na poczet orzeczonych kar grzywny zaliczono J. K. okres jego tymczasowego aresztowania od 18.12.2012 r. do 17.01.2013 r., natomiast R. K. – okres zatrzymania od dnia 18.12.2012 r. do dnia 19.12.2012 r., przyjmując co obu, iż jeden dzień pozbawienia wolności odpowiada dwóm stawkom dziennym grzywny.

Co do apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego:

Apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego stała się w istocie bezprzedmiotowa, albowiem za sprawą zmian dokonanych w postępowaniu odwoławczym w obrębie czynu z pkt. I wyroku, Województwo (...) utraciło status pokrzywdzonego i procesową pozycję oskarżyciela posiłkowego. Zakwalifikowanie przestępstwa opisanego w pkt. I wyroku jako występku formalnego, bezskutkowego, tj. czynu z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., nie pociągającego za sobą wystąpienia skutku w postaci szkody, zdezaktualizowało także warunki do orzeczenia obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 46 § 1 k.k. Nie wystąpiły zatem uwarunkowania, które czyniłyby zasadnym dokonanie określonej identyfikacji pokrzywdzonego i zrealizowania związanych z tym zmian, postulowanych w apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego.

Co do apelacji prokuratora:

Zarzuty apelacji oskarżyciela publicznego oraz przedstawiona na ich poparcie argumentacja, okazały się w całości nieprzekonujące.

Wbrew twierdzeniom prokuratora, Sąd Okręgowy ocenił zgromadzony materiał dowodowy prawidłowo, nie uchybiając w tym względzie zasadom logicznego rozumowania, ani też wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, a tym samym przepisowi art. 7 k.p.k. Ocena powyższa odnosi się zarówno do dowodów osobowych i dokumentarnych związanych z czynem zarzucanym R. B. (pkt. I części wstępnej wyroku) jak i dowodów dotyczących pozostałych czynów zarzuconych J. K..

Jeśli chodzi o rzekomy udział R. B. w przestępstwie mającym polegać na „wyłudzeniu”, a w pewnym zakresie – „usiłowaniu wyłudzenia” dofinansowania dla inwestycji realizowanej przez firmę (...) w T. – to stwierdzić należy, iż Sąd I instancji doszedł do trafnego i zasługującego na akceptację wniosku, że zachowanie tego oskarżonego, nie wyczerpało znamion żadnego przestępstwa. Pozbawione jakichkolwiek racjonalnych podstaw i tym samym niemożliwe do zaakceptowania, było w szczególności przypisanie przestępczego charakteru działaniu R. B., polegającego na opracowaniu specyfikacji technicznej projektu, którą należało przedłożyć w Urzędzie (...) wraz z wnioskiem o dofinansowanie. Tok rozumowania prokuratora w tym zakresie nie jawi się jako logiczny i w dużej mierze oparty jest na domysłach i spekulacjach. Z faktu, że oskarżony ten sporządził powyższą dokumentację, nie wynika wcale jako jedyny racjonalny wniosek, iż z pewnością posiadał on wiedzę odnośnie daty złożenia wniosku o dofinansowanie. Jednakże, nawet jeśli termin ten znany byłby oskarżonemu, to nadal w poczynaniach jego nie można byłoby doszukać się znamion przestępstwa. Żaden z dowodów nie potwierdza również tak istotnej okoliczności, jak posiadanie przez R. B. wiedzy co do tego, jaką datę rozpoczęcia inwestycji ustalono i następnie wskazano we wniosku o dofinansowanie. Prokurator bez uzasadnionej ku temu podstawy dowodowej, przypisuje również oskarżonemu znajomość warunków, jakie winny być spełnione, aby wniosek powyższy mógł być skuteczny. Całkowicie nieprzekonujący jest argument oskarżyciela, że skoro R. B. znał R. S., którego firma zajmowała się m.in. przygotowywaniem wniosków o dotacje unijne, to znał również zasady ubiegania się o uzyskanie dofinansowania. Tego typu wnioskowanie jest nieuprawnione i wręcz naiwne, podobnie jak twierdzenie, że wiedzę odnośnie wymogów dotyczących ubiegania się o dofinansowanie, oskarżony uzyskał z rozmów prowadzonych przez R. S. na terenie R. z przedsiębiorcami, czy też w związku z tym, że sam starał się także o przyznanie analogicznej dotacji. Zauważyć należy, iż każda inwestycja charakteryzuje się określoną specyfiką i w związku z tym w różnych przypadkach różne działania mogą wyznaczać rozpoczęcie procesu inwestycyjnego. Żadna z okoliczności eksponowanych przez prokuratora, stanowiących jedynie przypuszczenia, nie przekonuje o słuszności twierdzenia, że poprzez fakt opracowania dokumentacji technicznej projektu, R. B. współdziałał z J. K. i R. K. w dążeniu do wyłudzenia dofinansowania. W żaden sposób nie zmienia tego okoliczność, że projekt stanowił konieczny załącznik wniosku o finansowanie. Sąd Okręgowy słusznie też uznał, że zgromadzony materiał dowodowy nie dostarczył podstaw do podważenia twierdzeń R. B. dotyczących okoliczności podpisania przez niego drugiej umowy z (...). Jego wyjaśnienia w tym zakresie są konsekwentne i trzeba przyznać rację Sądowi I instancji, że wobec niemal pełnej identyczności umów – podpisanej 10.04.2010 r. oraz późniejszej opatrzonej datą 01.06.2010 r. – oskarżony mógł nie zwrócić uwagi na rozbieżności w zakresie dat. Wątpliwości jakie w tym względzie istnieją, wobec niemożności ich wyeliminowania, Sąd Okręgowy słusznie zinterpretował na korzyść oskarżonego. Zainteresowanie uzyskaniem płatności od J. i R. K. za wykonane prace, nie jest niczym szczególnym i wbrew sugestiom prokuratora, wcale nie musi oznaczać, że R. B. podpisał drugą umowę, będąc świadomym, iż odnotowana jest w niej inna data aniżeli 10.04.2010r.

Sąd Okręgowy ze wszech miar zasadnie uznał, iż oskarżony R. B., nie wyczerpał swoim zachowaniem znamion żadnego przestępstwa i w rezultacie uniewinnił go od zarzutu współdziałania w wyłudzeniu i w usiłowaniu wyłudzenia wsparcia finansowego ze środków regionalnego programu operacyjnego. Postąpienie takie jawi się jako trafne tym bardziej, gdy zważy się na fakt, że aktualnie – jak wynika z przedstawionych powyżej rozważań - także J. K. i R. K. nie dotyczy już zarzut popełnienia czynu z art. 286 § 1 k.k., finalnie przypisano im bowiem w analizowanym tu zakresie popełnienie przestępstwa z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

Mając na uwadze dokonaną w postępowaniu odwoławczym zmianę oceny prawnej zachowań J. K. i R. K. w zakresie czynu z pkt. I wyroku, zasadna okazała się także weryfikacja ocen dokonanych przez Sąd Okręgowy w zakresie występku opisanego w pkt. II części wstępnej wyroku, a przypisanego J. K. w pkt. III części dyspozytywnej. Brak podstaw do przypisania J. i R. K. przestępstwa wyłudzenia i usiłowania wyłudzenia dofinansowania (kwalifikowanego m.in. z zastosowaniem art. 286 § 1 k.k.), przesądza w istocie o bezprzedmiotowości poczynań, które w opisie powyższego czynu, wskazano jako przejawy podżegania przez J. K. ajenta sklepu sieci (...) M. S. do podpisania nierzetelnej umowy kupna-sprzedaży telewizorów i do udzielenia w taki sposób pomocy w wyłudzeniu dofinansowania. Niezależnie od tego stwierdzić nadto trzeba, że argumentacja obrońców w zakresie tego czynu, jest w dużej mierze przekonująca. W istocie bowiem, ustalenia faktyczne dotyczące tego zdarzenia, oparte są na bardzo ograniczonym materiale dowodowym, w zakresie którego wiodącą rolę odgrywają zeznania M. S.. Rzecz jednak w tym, że nie są one dostatecznie spójne i jednolite, a zarazem nie ma innych dowodów, poprzez które możliwa byłaby odpowiednia weryfikacja twierdzeń tego świadka. Dlatego też „odtwarzanie” treści pierwszego projektu umowy w oparciu o informacje przedstawione przez M. S., obarczone jest nazbyt dużym ryzykiem pomyłek. Jej zeznania – niespójne i nieweryfikowalne, nie mogą stanowić dowodu przesądzające o winie i sprawstwie J. K.. Dodać należy, iż sam oskarżony nie potwierdza w dość szerokim zakresie okoliczności, jakie wynikają z relacji M. S..

Z przedstawionych powyżej powodów, zasadne stało się uniewinnienie J. K. od popełnienia czynu przypisanego mu w pkt. III części dyspozytywnej wyroku i obciążenie Skarbu Państwa kosztami procesu w tym zakresie.

Nietrafne okazały się także argumenty przedstawione w apelacji prokuratora w związku z uniewinnieniem J. K. w zakresie czynów opisanych w pkt. III, IV i V części wstępnej wyroku. Sąd Okręgowy trafnie stwierdził, iż odnośnie żadnego z tych zdarzeń nie został zgromadzony zasób dowodów, pozwalający na poczynienie takich ustaleń faktycznych, w obszarze których możliwe byłoby zidentyfikowanie znamion wskazanych wyżej przestępstw. Okoliczności i sytuacje, na kanwie których sformułowano te wszystkie trzy zarzuty, są dalece niekonkretne, niejasne i stwarzające nazbyt szerokie pole do budowania przypuszczeń i domysłów o różnorakim charakterze. Zresztą, to na podstawie swoich domysłów oraz okoliczności będących efektem określonej interpretacji ogólnikowych i niejednoznacznych wypowiedzi oskarżonego oraz innych osób, prokurator sformułował owe zarzuty. Jednakże zeznania G. D., M. F., C. S. i P. M., ani też wyjaśnienia J. K., nie stanowią źródła na tyle dokładnych i jednoznacznych informacji, aby w połączeniu z nimi można było doszukać się w zachowaniach J. K. znamion zarzucanych mu przestępstw, chociażby w formach stadialnych.

Dalsza część uzasadnienia sporządzona została w Kancelarii Tajnej Sądu Apelacyjnego w Szczecinie i znajduje się w materiałach niejawnych tej sprawy oznaczona symbolem (...).

Podstawę prawną wyroku wydanego w postępowaniu odwoławczym stanowił przepis art. 437 § 1 i 2 k.p.k.

Rozstrzygnięcie o wydatkach związanych z postępowaniem odwoławczym zostało oparte o przepisy art. 636 § 2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k., natomiast opłaty od oskarżonych i oskarżyciela posiłkowego ustalono odpowiednio na podstawie art. 3 ust. 1 oraz art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. (t.j. Dz,U.

……………………… ……………………. …………………………

Małgorzata Jankowska Janusz Jaromin Andrzej Olszewski