Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II AKa 224/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:SSA Paweł Misiak

Sędziowie:SA Krystyna Mielczarek

SA Maria Wiatr

SA Jarosław Papis

SA Sławomir Lerman (spr.)

Protokolant:st. sekr. sąd. Łukasz Szymczyk

przy udziale prokuratora: Iwony Lewandowskiej - Sontorek

po rozpoznaniu w dniu 10 listopada 2016 r.

sprawy

R. S.

oskarżonego z art. 148 §2 pkt 3 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 25 maja 2016 r., sygn. akt II K 51/14

1.  utrzymuje w mocy zaskarżonym wyrok;

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu
w postępowaniu odwoławczym;

3.  zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za II instancję.

SSA Paweł Misiak

SSA Krystyna Mielczarek

SSA Maria Wiatr

SSA Jarosław Papis

SSA Sławomir Lerman

Sygn. akt II AKa 224/16

UZASADNIENIE

R. S. został oskarżony o to, że:

I.  w nocy z 23 na 24 sierpnia 2013 roku w miejscowości G., kierując się motywami zasługującymi na szczególne potępienie, bez wyraźnego motywu, działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia H. S. zabił go w ten sposób, że podczas snu pokrzywdzonego uderzał H. S. nie mniej niż dwukrotnie siekierą w głowę, w wyniku czego pokrzywdzony doznał ciężkiego urazu czaszkowo - mózgowego skutkującego jego śmiercią , tj. o czyn z art. 148 §2 pkt 3 k.k.,

II.  w nocy z 23 na 24 sierpnia 2013 roku w miejscowości G., kierując się motywami zasługującymi na szczególne potępienie, bez wyraźnego motywu, działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia M. S. zabił ją w ten sposób, że podczas snu pokrzywdzonej uderzał M. S. nie mniej niż czterokrotnie siekierą w głowę, w wyniku czego pokrzywdzona doznała ciężkiego urazu czaszkowo - mózgowego skutkującego jej śmiercią, tj. o czyn z art. 148 §2 pkt 3 k.k.,

III.  w dniu 23 sierpnia 2013 roku w W. i G. wbrew przepisom ustawy posiadał środki odurzające w ilości 0,747 grama suszu konopi indyjskich oraz pół grama kokainy, tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U.05.179.1485 z dn. 29.07.2005r.)

Sąd Okręgowy w Płocku wyrokiem z dnia 25 maja 2016 roku, sygn. akt II K 51/14:

I.  oskarżonego R. S. uznał za winnego:

1)  w ramach czynu zarzucanego mu w punkcie I (pierwszym) aktu oskarżenia - za winnego tego, że w nocy z 23 na 24 sierpnia 2013 roku w miejscowości G., woj. (...), działając w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a mianowicie z powodu krytykowania przez pokrzywdzonego jego trybu życia, chcąc pozbawić życia swojego dziadka H. S., podczas snu pokrzywdzonego nie mniej niż dwa razy uderzył go z dużą siłą obuchem siekiery w głowę, w wyniku czego spowodował u niego nakładające się na siebie rany rąbane lewej okolicy czołowo-jarzmowo-skroniowej i rozfragmentowanie lewej małżowiny usznej, przy czym doznany ciężki uraz czaszkowo - mózgowy spowodowany uderzeniami zadanymi w głowę skutkował zgonem H. S. na miejscu zdarzenia, to jest popełnienia przestępstwa z art. 148 §2 pkt 3 k.k. i za to na podstawie tego przepisu skazał go;

2)  w ramach czynu zarzucanego mu w punkcie II (drugim) aktu oskarżenia - za winnego tego, że w nocy z 23 na 24 sierpnia 2013 roku w miejscowości G., woj. (...), działając w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a mianowicie w celu pozbycia się pokrzywdzonej jako świadka mogącego ujawnić fakt dokonania przez niego przestępstwa zabójstwa H. S., chcąc pozbawić życia swoją babkę M. S., podczas snu pokrzywdzonej nie mniej niż cztery razy uderzył ją obuchem siekiery w głowę, w wyniku czego spowodował u niej nakładające się na siebie rany rąbane okolicy czołowo-jarzmowej po stronie prawej i rozfragmentowanie prawego oczodołu oraz złamanie nosa, przy czym doznany ciężki uraz czaszkowo-mózgowy spowodowany uderzeniami zadanymi w głowę skutkował zgonem M. S. na miejscu zdarzenia, to jest popełnienia przestępstwa z art. 148 §2 pkt 3 k.k. i za to na podstawie tego przepisu skazał go,

a nadto ustalił, że przestępstwa te popełnił w krótkim odstępie czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, i na podstawie art. 148 §2 pkt 3 k.k. w zw. z art. 91 §1 k.k. wymierzył mu za nie karę dożywotniego pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 40 §2 k.k. w zw. z art. 91 §1 k.k. orzekł wobec oskarżonego środek kamy pozbawienia praw publicznych na okres 8 lat;

III.  na podstawie art. 44 §2 k.k. orzeka wobec oskarżonego przepadek przedmiotu w postaci siekiery, wyszczególnionej w wykazie dowodów rzeczowych Nr VI/579/13 pod poz. 32 na k. 385-387 akt sprawy, i zarządza jej zniszczenie;

IV.  oskarżonego R. S. w ramach czynu zarzucanego mu w punkcie (trzecim) aktu oskarżenia uznał za winnego tego, że w dniu 23 sierpnia 2013 roku, w W. i G., wbrew przepisom ustawy posiadał środki odurzające w postaci: ziela konopi innych niż włókniste i żywicy konopi w łącznej ilości co najmniej 0,747 grama oraz kokainy i jej soli w łącznej ilości około 0,5 grama, to jest popełnienia przestępstwa z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca, 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity - Dz.U. z 2016 r., poz. 224, ze zm.) i za to na podstawie tego przepisu skazał go na karę 1 miesiąca pozbawienia wolności;

V.  na podstawie art. 70 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity - Dz.U. z 2016r., poz. 224, ze zm.) orzeka wobec oskarżonego przepadek środków odurzających w postaci substancji koloru białego oraz suszu roślinnego, wyszczególnionych w wykazie dowodów rzeczowych Nr V/578/13 pod poz. 15 i 16 na k. 382-383 akt sprawy, i zarządza ich zniszczenie;

VI.  na podstawie art. 85 §1 i 2 k.k., art. 88 k.k., art. 91 §2 k.k. wymierzone wobec oskarżonego R. S. kary pozbawienia wolności połączył i orzekł wobec niego jako karę łączną karę dożywotniego pozbawienia wolności;

Sąd Okręgowy orzekł także o zaliczeniu na poczt orzeczonej kary pozbawienia wolności okresu tymczasowego aresztowania (pkt VII wyroku), wynagrodzeniu obrońcy z urzędu (pkt VIII wyroku) oraz o kosztach postępowania (pkt IX wyroku).

Powyżej wskazany wyrok został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego, który zarzucił orzeczeniu:

-

mający wpływ na treść orzeczenia błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę skarżonego wyroku polegający na błędnym przyjęciu, iż oskarżony R. S. w nocy z dnia 23 na 24 sierpnia 2013 roku działał w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia H. S. i M. S., w sytuacji, kiedy z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie wynika, iż R. S. działał pod wpływem silnych emocji, nagle, w żaden sposób nie planując wcześniej popełnienia zarzucanych mu czynów;

-

mający wpływ na treść rozstrzygnięcia błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę skarżonego wyroku, polegający na przyjęciu, iż wyniki przeprowadzonego postępowania dowodowego uprawniają do ustalenia, iż dopuszczając się czynu z art. 148 k.k. oskarżony działał w warunkach §2 pkt 3 wskazanego wyżej przepisu tj. w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie w sytuacji, kiedy występujące w sprawie okoliczności natury przedmiotowej i podmiotowej, takie jak popełnienie przez oskarżonego zarzucanych mu czynów w sposób nagły, pod wpływem bardzo silnych emocji, których w danej chwili nie był w stanie kontrolować, a nadto szczere wyrażenie skruchy, przyznanie się do winy oraz współpraca z organami ścigania, winny skutkować uznaniem, iż czyn oskarżonego ocenić należy jako działanie w afekcie, co skutkować winno zakwalifikowaniem czynów jakich dopuścił się oskarżony jako wypełniających znamiona czynu art. 148 §4 k.k.;

-

mający wpływ na treść wyroku błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i polegających na błędnym uznaniu, że prognoza społeczno-kryminologiczna wobec oskarżonego R. S. jest negatywna i wymaga on dożywotniej resocjalizacji w zakładzie karnym, bowiem „ jedynie maksymalna kara izolacyjna może osiągnąć wobec oskarżonego stawiane karze cele zapobiegawcze i wychowawcze, a zarazem uczynić zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości i potrzebom w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa” - co spowodowało orzeczenie wobec niego kary łącznej rażąco surowej w wymiarze dożywotniego pozbawienia wolności, podczas gdy należyte uwzględnienie występujących w sprawie okoliczności dotyczących właściwości i warunków osobistych oskarżonego, takich jak dotychczasowa niekaralność, przyznanie się do winy, skrucha, pozytywna postawa po popełnieniu przestępstwa, nadto także popełnienie zarzucanych czynów pod wpływem silnego wzburzenia, powinny skutkować wymierzeniem kary znacznie łagodniejszej.

Podsumowując wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie, iż zachowanie oskarżonego wypełniło znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 148 §4 k.k. i tym samym orzeczenie wobec oskarżonego R. S. kary znacznie łagodniejszej.

Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył co następuje:

Złożona przez obrońcę oskarżonego apelacja okazała się bezzasadna, a ponadto sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do uchylenia lub zmiany wyroku niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów.

Przed szczegółowym odniesieniem się do zarzutów apelacyjnych należy wyrazić pogląd, że postępowanie zakończone wydaniem zaskarżonego wyroku przeprowadzono z poszanowaniem wszelkich zasad procesowych. Poczynione przez sąd a quo ustalenia faktyczne mają walor prawdziwych, a przez to zgodnych z wymogiem wynikającym z przepisu art. 2 §2 k.p.k. Dokonano ich w sposób obiektywny, badając okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego. Materiał dowodowy, o który oparto rozstrzygnięcie, miał charakter kompletny oraz poddano go wszechstronnej analizie. Oceny, na podstawie których sformułowano kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy wnioski, realizowane były w sposób swobodny, przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania, a także wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Stanowisko sądu pierwszej instancji znalazło kompleksowe odzwierciedlenie w treści pisemnego uzasadnienia wyroku, które w pełnym zakresie poddaje się kontroli instancyjnej.

Treść apelacji dowodzi jedynie, że o ile obrońca nie kwestionuje ustaleń związanych z przebiegiem zdarzenia, sposobem działania sprawcy, mechanizmem śmierci, o tyle podważa ocenę motywacji oskarżonego i wnioski sądu wykluczające możliwość przypisania działania w warunkach art. 148 §4 k.k. Tymczasem wywody zawarte we wniesionym środku odwoławczym stanowią jedynie polemikę z ustaleniami i oceną sądu, opartą na wybiórczo dobranych dowodach, która pomija całokształt okoliczności sprawy. Z tego też powodu podniesione w apelacji zarzuty uznać należy za nieudolną próbę podważenia prawidłowego stanowiska sądu meriti opartą na dostosowywaniu zgromadzonego w prawidłowy sposób materiału dowodowego do partykularnych interesów oskarżonego oraz wypaczaniu bądź pomijaniu treści regulacji prawnych mających istotne znaczenia dla kwalifikacji czynu, którego dopuścił się R. S.. Przeprowadzona przez obrońcę analiza postawy oskarżonego oparta na fragmentarycznym doborze poczynionych przez sąd ustaleń, która – jak to już zostało powyżej wskazane – nie odnosi się do całościowego ujęcia realiów przedmiotowej sprawy nie jest wystarczająca do czynienia odmiennych ocen w tym zakresie.

Obrońca domagając się we wniesionym środku odwoławczym uznania, że R. S. działał w warunkach silnego wzburzenia, o którym jest mowa w art. 148 §4 k.k., nie dostrzega, że za afekt, którego podłoże nie jest związane z chorobą psychiczną lub upośledzeniem umysłowym powszechnie przyjmuje się tak silne napięcie fizjologiczne organizmu, które wywołuje reakcje nietypowe dla danego sprawcy, w rezultacie czego do głosu dochodzi dominacja sfery emocjonalnej nad kontrolującą funkcją intelektu. Tym samym najczęściej zachowanie sprawcy działającego pod wpływem silnego wzburzenia wiąże się z ograniczeniem zdolności kierowania swoim postępowaniem. Stąd też, gdyby R. S.faktycznie – jak podnosi skarżący – działał w afekcie fizjologicznym, to ta okoliczność zostałaby dostrzeżona przez badających go biegłych, których zadaniem było między innymi określenie, czy w chwili popełnienia zarzuconego mu czynu był on zdolny do kierowania swoim postępowaniem. Tymczasem biegli w niekwestionowanych przez żadną ze stron opiniach nie stwierdzili u oskarżonego żadnych tego typu zaburzeń.

W judykaturze i piśmiennictwie prawniczym wyraźnie dominuje pogląd, że silne wzburzenie charakteryzuje się gwałtownym i wybuchowym przebiegiem, krótkotrwałym, a nie długotrwałym czasem trwania oraz nagłym, to jest spowodowanym okolicznościami bezpośrednio poprzedzającymi zabójstwo – sposobem powstania. Może się jednak zdarzyć, że napięcie emocjonalne narasta przez dłuższy czas, znajdując ujście w nagłym wybuchu nawet pod wpływem pozornie błahego bodźca. Narastanie napięcia emocjonalnego nie polega zatem – jak wywodzi obrońca – na wspominaniu wyrządzonych w przeszłości krzywd. Jeżeli mamy do czynienia z narastaniem napięcia emocjonalnego, to aby doszło do silnego wzburzenia, musi zadziałać jakiś bodziec zewnętrzny, który jest w stanie uwolnić nagromadzone napięcie i emocje. Takim czynnikiem może być na przykład kolejne, w ocenie sprawcy, poniżające zachowanie, nawet o błahym znaczeniu, którego konsekwencją będzie gwałtowny upust skrywanego dotychczas rozgoryczenia. Tymczasem analiza akt sprawy nie dostarczyła wbrew stanowisku obrońcy dowodów wskazujących na to, że zachowaniu oskarżonego towarzyszył jakikolwiek mechanizm wywołujący nieposkromioną agresję z jego strony. Oskarżony zaatakował siekierą pokrzywdzonych, kiedy spali we własnych pokojach i nikomu nie zagrażali. Nie sposób uznać, że widok śpiących babci i dziadka, którzy zgodzili się pomóc mu w uregulowania długów (kosztem realizacji własnych planów związanych z zakupem samochodu), wspierali go po śmierci ojca i de facto porzuceniu przez matkę, zapewniali w miarę swoich możliwości wyżywienie i pomoc finansową – był czynnikiem uwalniającym nagromadzone w nim napięcie i emocje, nawet jeżeli kilka godzin wcześniej pokrzywdzeni wyrazili negatywne uwagi dotyczące życia R. S.i długów, w które po raz kolejny popadł. Na gruncie niniejszej sprawy brak jest zatem jakichkolwiek czynników, które choćby w minimalnym stopniu wskazywały na wystąpienie okoliczności usprawiedliwiających działanie oskarżonego. Nie wskazuje ich również obrońca domagając się zmiany zaskarżonego wyroku w postulowanym w apelacji kierunku.

Skarżący nie dostrzega, że aby w działaniu sprawcy można było dopatrywać się znamion uprzywilejowanego typu zabójstwa określonych w art. 148 §4 k.k., konieczne jest kumulatywne spełnienie trzech warunków. Wystąpienie u sprawcy silnego wzburzenia; uzewnętrznienie tego stanu oraz ustalenie zaistnienia okoliczności usprawiedliwiających tenże afekt. Nie każde bowiem uzewnętrznienie silnego ładunku emocjonalnego (o ile on faktycznie istnieje) spowodowane reakcją fizjologiczną na czynniki zewnętrzne stwarza podstawy do przypisania sprawcy czynu w jego uprzywilejowanej postaci. W świetle zgromadzonych dowodów, nie budzi wątpliwości sposób i okoliczności w jakich doszło do pozbawienia życia małżonkówH. i M. S.. Sąd okręgowy prawidłowo przeanalizował zachowanie oskarżonego oraz okoliczności poprzedzające zajście i jego zachowanie po zdarzeniu.

Sąd ustalił to opierając się w znacznym stopniu na wyjaśnieniach oskarżonego oraz opiniach biegłego z zakresu medycyny sądowej, wskazujących mechanizm śmierci każdej z ofiar, a także dokumentacji fotograficznej miejsca zdarzenia. Słusznie sąd wskazał, że przyczyną zgonu było zadanie pokrzywdzonym z dużą siła uderzeń obuchem siekiery w głowę. Odnotować w tym miejscu należy, że koncepcja dokonania zabójstwa pokrzywdzonych nie pojawiła się w wyniku gwałtownego uwolnienia negatywnej energii drzemiącej od wielu lat w psychice oskarżonego. Okoliczności dotyczące przedmiotowej kwestii zostały w prawidłowy sposób wyartykułowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Z uwagi jednak na treść poniesionych zarzutów warto obrońcy przypomnieć, że oskarżony po przyniesieniu siekiery z garażu przez około 30 – 40 minut analizował zachowanie dziadków względem jego osoby. Przemieszczając się w kierunku sypialni pokrzywdzonych wziął siekierę z myślą o zabójstwie. Następnie przez 15 minut rozmyślał o tym, jak zabić M. S.i H. S.i czy w ogóle to zrobić. Po zabiciu dziadka dwoma uderzeniami obuchem siekiery w głowę rozważał czy kontynuować plan. W obawie przed konsekwencjami swojego czynu i braku racjonalnego sposobu wyjaśnienia babce tego co się stało, postanowił przystąpić do dalszej jego realizacji – przecież, jak wyjaśnił, i tak wszystko byłoby na niego. Wszedł do pokoju M. S.. Mając na względzie, że u babci sufit jest niżej, zastosował inny mechanizm zadawania ciosów. Zamach siekierą wziął więc „tak z ukosa”. Przed opuszczeniem miejsca zbrodni umył się, dokończył spożywanie środków odurzających, przespał się, następnie przykrył szlafrokami twarze zabitych oraz w miarę swoich możliwości usunął ślady swojej obecności, a wychodząc z domu zamknął go na klucz. Świadczy to o pełnej kontroli oskarżonego nad przebiegiem zdarzenia. W takiej zaś sytuacji za chybione uznać należy wywody obrońcy, w których kwestionuje on działanie oskarżonego w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonych. Zachowanie R. S.było bowiem działaniem w pełni przemyślanym, w którym nie wystąpiły stany emocjonalne wpływające na ograniczenie bądź zniekształcenie możliwości jego percepcji. Działanie to charakteryzowało się dłuższym procesem podejmowania decyzji przestępczej, w którym sprawca rozważał motywy popełnienia czynu, planował jego popełnienie, dobierał środki, dokonywał czynności przygotowawczych. Decyzja przestępcza następowała więc po odpowiednim namyśle i przeżyciach sprawcy. Analiza ta wraz z wnioskami zawartymi w sporządzonych na potrzeby niniejszego postępowania opiniach biegłych stała się podstawą prawidłowych ustaleń, a apelacja obrońcy nie zawiera argumentów, które mogłyby tą ocenę skutecznie podważyć.

Nie sposób bowiem zgodzić się ze skarżącym, by powołane fragmenty ustaleń pozwalały na wysuwanie wniosków podważających stanowisko sądu I instancji w zakresie dokonanej oceny prawnej działania oskarżonego. Czynienie zaś z oskarżonego ofiary wręcz, jak można się domyślać z treści apelacji, nikczemnych działań dziadków nieustannie nękających R. S.bezpodstawnymi żądaniami poprawy trybu życia i usprawiedliwianie w ten sposób jego zachowania, nie może zasługiwać na akceptację sądu ad quem. Podzielić bowiem należy argumentację wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż motywacja oskarżonego zasługuje na szczególne postąpienie. R. S.uśmiercił bowiem dwoje życzliwych mu ludzi, którzy troszczyli się nie tylko o bieżące sprawy związane z funkcjonowaniem wnuka ale również chcieli zapewnić mu lepszą przyszłość.

Odnosząc się z kolei do zarzutu rażącej niewspółmierności kary, stwierdzić należy, iż wymierzona oskarżonemu kara nie jest na pewno karą rażąco surową. Kara ta nie przekracza stopnia winy oskarżonego, jak i stopnia szkodliwości społecznej popełnionej przez niego zbrodni. Okoliczności łagodzące zostały prawidłowo rozważone przez sąd I instancji, co jednak w konfrontacji z całokształtem poczynionych na gruncie niniejszej sprawy ustaleń nie wpływało na wymiar kary. Sąd nie popełnił też żadnego błędu w zakresie oceny prognozy kryminologiczno-społecznej wobec oskarżonego, a jego szczegółowe rozważania w tym zakresie-zawarte w zwłaszcza na kartach 76-77 pisemnych motywów rozstrzygnięcia zasługują na pełną akceptację i nie wymagają powielania .

Obrońca oskarżonego nie podniósł nowych istotnych dla wymiaru kary okoliczności łagodzących, które nie zostałyby uwzględnione przez sąd okręgowy. Trzeba zaś pamiętać, że dopiero stwierdzenie, że kara jest rażąco surowa uprawnia sąd odwoławczy do zmiany zaskarżonego orzeczenia w tym zakresie. Ustawodawca obostrzył pojęcie „niewspółmierności kary”, uzasadniającej zmianę orzeczenia o karze w ramach czwartej podstawy odwoławczej, zawężającym znamieniem „rażącej” po to, by pewne różnice w ocenie łagodności lub surowości kary między sądem, a stroną skarżącą nie prowadziły w każdym takim przypadku do zmiany w postępowaniu odwoławczym kary, a nawet do wnoszenia odwołania od oceny sądu pierwszej instancji. Tylko zaś wtedy można uznać, że przesłanka rażącej niewspółmierności kary jest spełniona, jeśli z punktu widzenia nie tylko sprawcy, ale i ogółu społeczeństwa, kara jawi się jako niesprawiedliwa, zbyt drastyczna, przynosząca nadmierną dolegliwość. W takiej zaś sytuacji totalnym nieporozumieniem byłoby uznawanie, że kara dożywotniego pozbawienia wolności jest dla sprawcy dwóch zabójstw zbyt drastyczna, w sytuacji gdy sprawca będąc w pełni poczytalnym, działając w zamiarze bezpośrednim i przemyślanym, dopuścił się zabójstwa osób najbliższych, które wspierały go, zapewniały w miarę swoich możliwości wyżywienie i środki finansowe, regulowały zaciągnięte zobowiązania. Szczegółowe rozważania w tym względzie poczynił sąd meriti. Zważając zaś, iż są one prawidłowe oraz w pełni akceptowane w instancji odwoławczej – powielanie zawartej w uzasadnieniu kwestionowanego wyroku argumentacji uznać należy za zbyteczne.

Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny w Łodzi na podstawie art. 437 §1 k.p.k. orzekł o utrzymaniu zaskarżonego wyroku w mocy.

Rozstrzygnięcie o zasądzeniu od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu znajduje podstawę w art. 618 §1 k.p.k. oraz w §17 ust. 2 pkt. 5 i §4 ust. 1 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U.2015.1801).

Ponieważ oskarżony jest obecnie pozbawiony wolności i nie ma żadnych możliwości zarobkowania, został on na podstawie art. 624 §1 k.p.k. zwolniony od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.