Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1437/16

POSTANOWIENIE

Dnia 28 lutego 2017 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Rafał Adamczyk

Sędziowie: SSO Elżbieta Ciesielska

SSO Hubert Wicik (spr.)

Protokolant: starszy protokolant sądowy Agnieszka Baran

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 lutego 2017 r. w Kielcach

sprawy z wniosku T. K.

z udziałem J. K. (1), D. N., S. K., P. N., I. F., B. W., K. C., D. K. i A. K. (1)

o stwierdzenie nabycia spadku po A. K. (2)

na skutek apelacji uczestnika S. K. od postanowienia Sądu Rejonowego

w Staszowie z dnia 4 sierpnia 2016 r., sygn. akt I Ns 791/15

postanawia:

I. zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie 1. (pierwszym) w zakresie dziedziczenia gospodarstwa rolnego w całości i stwierdzić, że wchodzące w skład spadku po A. K. (2) gospodarstwo rolne na podstawie ustawy dziedziczą: żona J. K. (2), córka T. K., syn S. K. i wnuk D. N. po ¼ (jednej czwartej) części każde z nich;

II. oddalić apelację w pozostałej części;

III. orzec, że wnioskodawczyni i uczestnicy ponoszą koszty postępowania apelacyjnego
związane ze swoim udziałem w sprawie.

II Ca 1437/16

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 4 sierpnia 2016 roku, wydanym w sprawie I Ns 791/15, Sąd Rejonowy w Staszowie stwierdził, że spadek po A. K. (2), zmarłym dnia 10.11.1986 roku w K. i tam też ostatnio stale zamieszkałym nabyła żona J. K. (2) w udziale 12/48 części spadku oraz syn S. K., syn L. K., córka T. K., córka I. F. w udziałach po 6/48 części spadku oraz wnukowie D. N. i P. N. w udziałach po 3/48 części spadku każdy z nich, z tym, że wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne dziedziczą : żona J. K. (2) oraz córka T. K. w udziałach po ½ części każda z nich (punkt 1). Sąd Rejonowy stwierdził również nabycie spadku po J. K. (2) (punkt 2) i L. K. (punkt 3). W zakresie istotnym dla stwierdzenia nabycia spadku po A. K. (2) Sąd Rejonowy dokonał następujących ustaleń faktycznych. A. K. (2) zmarł w dniu 10.11.1986 roku w K. i tam ostatnio stale zamieszkiwał. Pozostawał w związku małżeńskim z J. K. (2), z małżeństwa miał sześcioro dzieci : S. K., T. K., J. K. (1), I. F., L. K. i H. N.. H. N. zmarła przez nim pozostawiając dwóch synów D. i P. N.. Zmarły nie pozostawił testamentu. Nikt nie zrzekał się dziedziczenia, nie został uznany za niegodnego dziedziczenia. A. i J. K. (2) byli wpisani w ewidencji gruntów obrębu K. jako właściciele gospodarstwa rolnego składającego się z działek nr (...) o łącznej powierzchni 8,13 ha na podstawie aktów własności ziemi. W dacie śmierci A. K. (2) prowadził gospodarstwo rolne wraz z żoną J. K. (2). Jego dzieci S., J., L., I. F. oraz wnukowie D. N. i P. N. mieszkali w tym czasie na Śląsku i ich działalność zarobkowa nie była związana z pracą w gospodarstwie rolnym. Nie mieli wykształcenia rolniczego. Po śmierci A. K. (2) do gospodarstwa rolnego przeprowadził się syn L. K., który prowadził to gospodarstwo wraz z matką do swojej śmierci. T. K. pomagała w prowadzeniu gospodarstwa rolnego matce i bratu, mieszkała w K. i legitymowała się tytułem zawodowym wykwalifikowanego rolnika. Uczestnik S. K. w 1980 roku nabył gospodarstwo rolne położone w K. o pow. 2,63 ha, które prowadził parę lat. Na datę śmierci ojca nie prowadził własnego gospodarstwa rolnego, które wydzierżawił Od 1956 roku do chwili obecnej mieszka na stałe w B.. Odwiedzał rodziców przed datą śmierci ojca, podczas tych odwiedzin pomagał w pracach polowych. Po śmierci ojca nie przyjeżdżał pomagać w gospodarstwie rolnym, na stałe pracował w górnictwie. J. K. (1) był zatrudniony w okresie do 1.01.1970 roku do 10.04.1972 roku w (...) w K. na stanowisku mastalerza. Odwiedzał rodziców przed śmiercią ojca i podczas tych odwiedzin pomagał w pracach polowych. Po śmierci ojca nie przyjeżdżał pomagać w gospodarstwie rolnym i na stałe pracował w górnictwie. Zstępni spadkobierców ustawowych nie spełniali przesłanek do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po A. K. (2) i J. K. (2). W tak ustalonych okolicznościach faktycznych Sąd Rejonowy dokonał stwierdzenia nabycia spadku w ogólności w oparciu o ustalony krąg pokrewieństwa i węzeł małżeństwa, odwołując się do regulacji art. 931 § 1 k.c. W zakresie dziedziczenia gospodarstwa rolnego po A. K. (2) Sąd Rejonowy odwołał się do przepisu art. 1058 i następne k.c. w brzmieniu obowiązującym na datę otwarcia spadku po tej osobie, przyjmując, że przepisy te mają zastosowanie w rozważanej sprawie. Dokonał analizy przesłanek nabycia nieruchomości rolnej w drodze przeniesienia własności, określonych w art. 160 k.c. (stałej pracy w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej i kwalifikacji do prowadzenia gospodarstwa rolnego) oraz rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 28 lipca 1964 roku w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych. Sąd uznał, że żadna ze stron w dacie śmierci A. K. (2) nie pracowała stale w gospodarstwie rolnym. Gospodarstwo to prowadziła wyłącznie jego żona J. K. (2) a pomagała w nim okazjonalnie córka T. K., która legitymowała się tytułem wykwalifikowanego rolnika. W ocenie Sądu I. F., S. K., L. K., J. K. (1), D. N. i P. N. na datę śmierci ojca nie spełniali warunków dziedziczenia gospodarstwa rolnego. Podkreślił, że przesłanka bezpośredniej pracy w gospodarstwie rolnym przed otwarciem spadku jest spełniona gdy praca spadkobiercy w gospodarstwie rolnym nie miała charakteru dorywczego. Chodzi o takie sytuacje gdzie spadkobierca stale, od szeregu lat, w tym w chwili otwarcia spadku, gdy tylko zachodzi taka potrzeba gospodarcza, wykonuje sukcesywnie czynności w gospodarstwie rolnym. Uczestnicy postępowania mieszkali na Śląsku gdzie wykonywali pracę zarobkową, do domu rodzinnego przyjeżdżali na urlop w celach rodzinnych i wtedy pomagali w gospodarstwie rolnym. Praca w tym gospodarstwie rolnym była wyłącznie okazjonalna i dorywcza. Co do S. K. w szczególności na to wskazuje fakt, iż sam posiadał gospodarstwo rolne, którego jednak nie prowadził tylko wydzierżawił. Skoro nie pracował we własnym gospodarstwie rolnym, to tym samym nie sposób twierdzić, iż miał zamiar i pracował w cudzym gospodarstwie rolnym. Zstępni w/w osób nie dziedziczą gospodarstwa rolnego z uwagi na treść przepisu art. 1060 k.c. w ówczesnym brzmieniu, bowiem wnuki spadkodawcy, które w chwili otwarcia spadku odpowiadają warunkom przewidzianym w art. 1059 pkt 1 k.c. dziedziczą gospodarstwo rolne także wtedy, gdy ich ojciec lub matka nie mogą gospodarstwa dziedziczyć dla braku warunków przewidzianych w art. 1059 k.c.

Apelację od tego postanowienia w zakresie punktu I w części dotyczącej dziedziczenia gospodarstwa rolnego po A. K. (2) wywiódł uczestnik S. K.. Zaskarżonemu postanowieniu zarzucił :

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego art. 1059 k.c. w zw. z art. 160 § 1 pkt 1 i pkt 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie skutkujące przyjęciem, że uczestnik S. K. nie spełniał wymogów umożliwiających dziedziczenie gospodarstwa rolnego należącego do ojca A. K. (2)

2)  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wydane orzeczenie :

a)  art. 5, art. 227 i art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę zeznań uczestnika S. K., który zeznał podczas rozprawy, że posiadał w chwili otwarcia spadku po ojcu kwalifikacje rolnicze uprawniające go do dziedziczenia spadku w zakresie gospodarstwa rolnego

b)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez odmowę obdarzenia wiarą zeznań uczestnika S. K. i J. K. (1) oraz W. N. w zakresie w jakim zeznali oni, że w chwili śmierci ojca S. K. stale pracował w gospodarstwie rolnym własnym oraz rodziców, przez co był uprawniony na tej podstawie do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po zmarłym ojcu

c)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez obdarzenie wiarą zeznań uczestniczki T. K. oraz zgłoszonych przez nią uczestników m.in. I. F. i B. W., których zeznania były jednostronnie nakierowane na pozbawienie uczestnika S. K. praw do spadku po ojcu.

Skarżący zgłosił szereg wniosków dowodowych na okoliczność wykazania posiadanych uprawnień do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po ojcu, dotyczących spełniania warunków uprawniających do nabycia gospodarstwa rolnego (ukończenie szkoły przysposobienia rolniczego, posiadania tytułu kwalifikacyjnego w zawodzie ślusarza maszyn rolniczych, ukończenia kursu dla traktorzystów). W uzasadnieniu wskazał przyczyny zgłoszenia tych wniosków dowodowych dopiero w apelacji. W oparciu o powyższe zarzuty i zgłoszone wnioski dowodowe skarżący wniósł o zmianę postanowienia w zaskarżonym zakresie poprzez stwierdzenie, nabycia spadku po zmarłym A. K. (2) w zakresie gospodarstwa rolnego na rzecz uczestników żony J. K. (2), syna S. K. i córki T. K. w udziałach po 1/3 części każdy z nich.

Wnioskodawczyni i uczestniczka I. F. w pisemnych odpowiedziach na apelację wniosły o jej oddalenie, a także o oddalenie zgłoszonych w niej wniosków dowodowych jako spóźnionych. Zarzuciły, że dowody te skarżący powinien zgłosić i złożyć przed Sądem Rejonowym, musiał bowiem mieć świadomość potrzeby ich złożenia już wówczas. W odpowiedziach na apelację zakwestionowano też przydatność niektórych ze zgłoszonych dowodów (ukończenie kursu dla traktorzystów i szkoły zawodowej w kierunku ślusarza maszyn rolniczych). Nie zgodzono się także z zarzutami opartymi na art. 233 § 1 k.p.c., z podkreśleniem, że Sąd Rejonowy w prawidłowy sposób ocenił zgromadzony materiał dowodowy i nie wynikało z niego, że skarżący prowadził w dacie śmierci ojca własne gospodarstwo rolne, czy też pracował w gospodarstwie rolnym rodziców.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja zasługuje co do zasady na uwzględnienie (co do tego, że Sąd Rejonowy w nieprawidłowy sposób ustalił krąg spadkobierców uprawnionych do dziedziczenia gospodarstwa rolnego wchodzącego w skład spadku po A. K. (2)). Wnioskowany w apelacji sposób zmiany tego rozstrzygnięcia (krąg osobowy i wysokość udziałów) jest jednak nieprawidłowy, pomija bowiem wnuka spadkodawcy D. N., który jest osobą uprawnioną do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po swoim dziadku na podstawie art. 1059 pkt 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym na datę otwarcia spadku po A. K. (2).

Na wstępie wskazać należy na specyfikę postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, w tym dotyczącą postępowania apelacyjnego. W orzecznictwie utrwalone jest stanowisko, że w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku sąd odwoławczy nie jest związany granicami rewizji (obecnie apelacji) ani zakazem uchylenia lub zmiany zaskarżonego postanowienia na niekorzyść uczestnika postępowania, który wniósł rewizję. W razie częściowego zaskarżenia w rewizji rozstrzygnięcia o dziedziczeniu spadku wg zasad ogólnych (art. 677 § 1 k.p.c.) albo dziedziczeniu gospodarstwa rolnego (art. 677 § 2 k.p.c.) sąd rewizyjny, uznając, że zaskarżone rozstrzygnięcie jest wadliwe i że nie ma podstaw do jego zmiany, uchyla w całości to rozstrzygnięcie (te rozstrzygnięcia), na którego (których) treść może mieć wpływ przyczyna uchylenia (tak Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu z dnia 25.10.1973 roku, III CZP 13/73, OSNCP 1974/9/144). W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy, odwołując się m.in. do regulacji art. 677 § 1 k.p.c. wskazał, że postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku ma charakter niepodzielny, powinno stwierdzać prawa do spadku wszystkich spadkobierców i wysokość ich udziałów, a więc stwierdzać dziedziczenie co do całości spadku. Zaskarżenie części tego orzeczenia jest zatem równoznaczne z zaskarżeniem go w całości. Skoro zaś, jak wyjaśniono, postępowanie dotyczące stwierdzenia nabycia spadku, jakkolwiek wszczyna się je na wniosek, toczy się - jeśli chodzi o zakres i treść rozstrzygnięcia - z zupełnym wyłączeniem dyspozycji uczestników, to usprawiedliwione jest w konsekwencji stwierdzenie, iż w postępowaniu wywołanym złożeniem przez jednego z uczestników rewizji od orzeczenia sądu I instancji, stwierdzającego nabycie spadku, sąd rewizyjny zobowiązany jest do kontroli z urzędu prawidłowości całego zaskarżonego orzeczenia, a nie tylko zaskarżonej części. Uzasadnione - w wyniku rewizji - uchylenie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku w zaskarżonej części powoduje zatem konieczność uchylenia tegoż postanowienia w całości. Uchylenie bowiem postanowienia jedynie w zaskarżonym zakresie prowadziłoby do formalnego uprawomocnienia się orzeczenia w pozostałej części, nie obejmującej stwierdzenia praw co do całości spadku, co kolidowałoby z kategoryczną normą art. 677 § 1 k.p.c. Gdy rewizja oraz przytoczone w niej zarzuty odnoszą się wyłącznie do części drugiej postanowienia, określającej spadkobierców dziedziczących gospodarstwo rolne oraz wysokość ich udziałów w tym gospodarstwie, to przedmiotem kontroli rewizyjnej jest prawidłowość rozstrzygnięcia o dziedziczeniu gospodarstwa rolnego z punktu widzenia szczególnych przepisów kodeksu cywilnego dotyczących dziedziczenia takiego gospodarstwa (tak w uzasadnieniu tej uchwały, por. też postanowienie SN z dnia 19/11/1998 roku, III CKN 28/98). Zaskarżenie przez S. K. rozstrzygnięcia dotyczącego dziedziczenia gospodarstwa rolnego wchodzącego w skład spadku po A. K. (2) nie prowadziło zatem do skierowania na etap postępowania apelacyjnego sporu jedynie co do tego czy gospodarstwo to dziedziczą dwie osoby (J. K. (2) i T. K.) po ½ części, czy też trzy (J. K. (2), T. K. i S. K.) po 1/3 części, tylko obligowało Sąd Okręgowy do przeprowadzenia kontroli prawidłowości orzeczenia o dziedziczeniu gospodarstwa rolnego po tej osobie w istocie z urzędu, zatem do zbadania kto ze spadkobierców uprawnionych do dziedziczenia „w ogólności” spełnia warunki do dziedziczenia gospodarstwa rolnego. Dodać należy, że w rozważanej sprawie w ogóle nie zachodzi problem zakazu reformationis in peius w zakresie dziedziczenia gospodarstwa rolnego, bowiem skarżący w postanowieniu Sądu Rejonowego został wykluczony z osób dziedziczących to gospodarstwo, zatem każda zmiana tego orzeczenia przyznająca mu udział w dziedziczeniu tego gospodarstwa, niezależnie od wielkości tego udziału (1/3 wnioskowana w apelacji, czy też ¼ przyjęta przez Sąd Okręgowy), jest korzystna dla S. K..

Z tą specyfiką postępowania spadkowego wiąże się obowiązek działania sądu z urzędu na tyle daleko posunięty, że sąd niezależnie do wniosków zainteresowanych dokonuje oceny kręgu spadkobierców i udziałów spadku (co dotyczy nie tylko postępowania pierwszoinstancyjnego, ale i apelacyjnego). Istota postępowania spadkowego, w przypadku dziedziczenia ustawowego, nie może prowadzić do sprowadzenia go do sporu charakterystycznego do postępowania procesowego, z konsekwencjami dowodowymi w wypadku nieudowodnienia swoich racji, w szczególności z prekluzją dowodową. Oczekiwanie pominięcia przez Sąd Okręgowy zgłoszonych w apelacji dowodów, z odwołaniem się do regulacji art. 381 k.p.c., jest nieuzasadnione, pomija bowiem obowiązek dążenia sądu z urzędu do prawidłowego ustalenia kręgu spadkobierców, wynikający z art. 670 k.p.c. i art. 677 § 1 k.p.c. Choć co do zasady stosowanie art. 381 k.p.c. w postępowaniu nieprocesowym nie jest wyłączone, to pamiętać należy o specyfice tego postępowania i wpływie tej specyfiki na przepisy normujące zarówno zasadę kontradyktoryjności, jak i instytucję nowości. Istotną cechę postępowania nieprocesowego stanowi jego elastyczność objawiająca się w większej niż w procesie możliwości kształtowania przez sąd przebiegu i wyniku postępowania w konkretnej sprawie oraz w dostosowaniu przez ustawodawcę przepisów szczególnych do specyfiki poszczególnych rodzajów spraw. W postępowaniu nieprocesowym silniej eksponowana jest funkcja ochrony interesu społecznego, co przejawia się w możliwości wszczęcia postępowania z urzędu oraz większej możliwości działania przez sąd z urzędu. Z tego powodu w sprawach, w których pierwiastek publicznoprawny wyraźnie dominuje (np. w sprawach z zakresu praw stanu cywilnego, podobnie w sprawach o stwierdzenie nabycia spadku) sąd nie powinien ograniczać się tylko do badania i uwzględniania faktów wskazywanych przez wnioskodawcę i uczestników, lecz powinien dociekać z urzędu, czy nie zachodzą dalsze okoliczności mogące mieć wpływ na wynik sprawy – art. 232 zd. 2 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. (por. W. Siedlecki, w: J. Policzkiewicz, W. Siedlecki, E. Wengerek, Postępowanie nieprocesowe, Warszawa 1973, s. 12; J. Gudowski, O kilku naczelnych zasadach procesu cywilnego – wczoraj, dziś, jutro, w: Prawo prywatne czasu przemian, s. 9; A. Jakubecki, Naczelne zasady postępowania cywilnego w świetle nowelizacji KPC, w: Czterdziestolecie, s. 379). W orzecznictwie wprawdzie przyjmuje się, że obowiązek działania sądu z urzędu w postępowaniach spadkowych, wynikający z art. 670 § 1 k.p.c., nie wyłącza stosowania w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku art. 381 k.p.c. co do faktów mających uzasadniać nieważność testamentu i dowodów na tę okoliczność (tak SN w postanowieniu z dnia 16.10.2002 roku, IV CK 178/02), ale dotyczy to sytuacji, w której złożony testament nie budził wątpliwości sądu co do jego ważności, a zgłaszający zarzut takiej nieważności powinien wykazać tę okoliczność. O ile jeszcze można przyjąć, że obowiązek wynikający z art. 670 § 1 k.p.c., a w zakresie gospodarstwa rolnego również z art. 670 § 2 k.p.c. (mającego zastosowanie do niniejszego postępowania wobec brzmienia art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2007 roku o zmianie ustawy Prawo o notariacie oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. Nr 181, poz. 1287), nie oznacza konieczności poszukiwania przez sąd dowodów na okoliczność „kwalifikacji” poszczególnych osób do dziedziczenia gospodarstwa, to niewątpliwie nie może prowadzić do pominięcia dowodów już zgłoszonych przez zainteresowanych, nawet dopiero na etapie postępowania apelacyjnego, zwłaszcza jeśli te nowe dowody w sposób jednoznaczny wykazują uprawnienie określonej osoby do dziedziczenia gospodarstwa rolnego, pominiętej przez Sąd Rejonowy. Stanowisko to odpowiada poglądom przedstawicieli doktryny, zgodnie z którymi w przypadku gdy sąd spadku poweźmie jakąkolwiek informację wskazującą, że orzeczenie powinno być innej treści, niż treść wniosku – zobowiązany jest do przeprowadzenia z urzędu wszelkich dostępnych dowodów, celem ustalenia stanu faktycznego (tak Elwira Marszałkowska-Krześ (red.) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Wydawnictwo C.H. Beck 2016). Sąd Najwyższy konsekwentnie przyjmuje, że związanie sądu twierdzeniami wniosku o stwierdzenie nabycia spadku dotyczy tylko osoby spadkodawcy, a w pozostałym zakresie sąd spadku ma pełną swobodę orzekania, wyznaczoną jedynie normami prawa materialnego oraz wynikami przeprowadzonego postępowania dowodowego. Jeżeli sąd uzna, że zgłoszone dowody nie są wystarczające dla wypełnienia obowiązków ciążących na nim z mocy art. 670 k.p.c., może nałożyć na uczestnika określone obowiązki dowodowe, egzekwować ich wykonanie, a w razie potrzeby zastosować konsekwencje procesowe ich niewykonania. W postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku rola sądu jest determinowana ustawowym obowiązkiem działania z urzędu, a rozstrzygnięcie zapada bez względu na wnioski stron, lecz stosownie do wyników postępowania dowodowego oraz norm prawa materialnego, znajdujących zastosowanie w ustalonym stanie faktycznym sprawy (post. SN z 11.9.2014 r., III CSK 239/13). W sprawie o stwierdzenie nabycia spadku sposób gromadzenia i ustalania faktów reguluje art. 670 k.p.c., który nakłada na sąd obowiązek gromadzenia z urzędu materiału dowodowego mającego na celu ustalenie, kto jest spadkobiercą (post. SN z 20.3.2014 r., II CSK 279/13). Dodać przy tym należy, że skarżący w postępowaniu pierwszoinstancyjnym nie był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, stąd można oczekiwać od Sądu Rejonowego pouczenia go w trybie art. 5 k.p.c. o okolicznościach istotnych dla sposobu rozstrzygnięcia tej sprawy, zwłaszcza, że zagadnienie dziedziczenia gospodarstw rolnych jest zagadnieniem dość skomplikowanym, bo wymaga znajomości historycznego brzmienia przepisów z okresu otwarcia spadku. Zresztą Sąd Rejonowy dostrzegł taką potrzebę pouczenia wszystkich uczestników, jednakże w skierowanych do nich pisemnych pouczeniach posłużył się brzmieniem przepisu art. 1059 k.c. obowiązującym dopiero od 1.10.1990 roku (por. k. 22). Skarżący jako właściciel innego gospodarstwa rolnego, nabytego w 1980 roku, wobec nieprawidłowego pouczenia przez Sąd Rejonowy, mógł być subiektywnie przekonany, że posiadanie własnego gospodarstwa rolnego wystarcza do nabycia gospodarstwa rolnego wchodzącego w skład spadku po ojcu. Wiedzę o rzeczywistym brzmieniu przepisów dotyczących dziedziczenia gospodarstwa rolnego, obowiązujących w dacie otwarcia spadku po ojcu, uzyskał on dopiero z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia, bo dopiero w tym uzasadnieniu zostały one już prawidłowo przytoczone.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy nie mógł pominąć nowych wniosków dowodowych zawartych w apelacji. Zgłoszone i przeprowadzone w postępowaniu apelacyjnym dowody zachowują istotne znaczenie dla ustalenia uprawnień skarżącego do dziedziczenia gospodarstwa rolnego.

Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie kręgu spadkobierców ustawowych po A. K. (2) (powołanych do spadku „w ogólności”) oraz tego, że wkład spadku po A. K. (2) wchodzi gospodarstwo rolne (ściśle udział w gospodarstwie, które stanowiło do chwili jego śmierci przedmiot małżeńskiej wspólności ustawowej z żoną J. K. (2)). Prawidłowe jest także ustalenie co do pracy w tym gospodarstwie (...) w chwili śmierci męża. Sąd Okręgowy podziela także ustalenia Sądu Rejonowego co do posiadania przez T. K. tytułu wykwalifikowanego rolnika. Prawidłowe wreszcie są ustalenia, że pozostałe dzieci spadkodawcy w chwili jego śmierci nie były związane z przedmiotowym gospodarstwem rolnym, zamieszkiwały na Śląsku, a ich pobyty w K. u rodziców miały charakter okazjonalny, były to przyjazdy głównie wakacyjne, przy okazji których osoby te pomagały rodzicom w pracach w gospodarstwie rolnym, ale praca ta nie miała charakteru stałego, tylko doraźny. Wszystkie te ustalenia Sąd Okręgowy przyjmuje za własne. Wbrew zarzutom skarżącego, zaoferowany w postępowaniu pierwszoinstancyjnym materiał dowodowy nie pozwalał na przyjęcie, że S. K. w dacie śmierci ojca prowadził własne gospodarstwo rolne (stale pracował w tym gospodarstwie). Wprawdzie był właścicielem takiego gospodarstwa o powierzchni 2,63 ha, ale w postępowaniu sądowym nie wykazał jednoznacznie, aby to gospodarstwo rzeczywiście prowadził (w rozumieniu wykonywania w nim zasadniczych prac rolnych, jego uprawy). S. K., pytany przez Sąd Rejonowy, nie potrafił jednoznacznie określić się, czy gospodarstwo stanowiące jego własność osobiście prowadził, czy też komuś wydzierżawił, podając w tym zakresie niespójne informacje. W końcowym przesłuchaniu najpierw stwierdził, że trudno mu powiedzieć czy w dacie śmierci ojca gospodarstwo prowadził osobiście czy też dzierżawił innym osobom, by ostatecznie stwierdzić, że „chyba dzierżawił komuś” (tak k. 138-138v). Wbrew zarzutom apelacji zarówno z zeznań skarżącego, jak i pozostałych osób, w tym świadków K. K. i W. N., nie wynika w sposób jednoznaczny, żeby S. K. w tym okresie prowadził to gospodarstwo osobiście, sam skarżący nie wskazywał wówczas na większe zaangażowanie w pracę w tym gospodarstwie z uwagi na przejście na emeryturę. Próba przedstawienia tej sytuacji dopiero w postępowaniu apelacyjnym, jako mającej jednoznacznie przemawiać za rzeczywistym prowadzeniem przez niego gospodarstwa rolnego (w tym ze wskazaniem w uzasadnieniu apelacji, że od przejścia na emeryturę skarżący w okresie od wiosny do jesieni mieszkał w K., a w okresie zimowym w B.), nie jest przekonująca. Można przyjąć, że ostateczne „zdecydowanie się” przez niego co do tego, czy gospodarstwo osobiście uprawiał czy też dzierżawił, było zdeterminowane nie rzeczywistą pamięcią sięgającą do tamtego okresu (i „odtworzoną” dopiero przy pisaniu apelacji), tylko uzyskaniem wiedzy prawnej co do znaczenia tej okoliczności dla uprawnień do dziedziczenia gospodarstwa rolnego. Nie ma też dowodów na to, że pomoc z jego strony świadczona rodzicom obiegała od pomocy świadczonej przez pozostałe dzieci (przyjąć należy, że ta pomoc w pracach w gospodarstwie rodziców również miała charakter doraźny, okazjonalny, zresztą Sąd Rejonowy słusznie odwołał się do zasad doświadczenia życiowego wskazujących na małe prawdopodobieństwo tego, że S. K. nie prowadził własnego gospodarstwa tylko je dzierżawił, a stale pracowałby w gospodarstwie rodziców). Mimo niezasadności tego zarzutu apelacyjnego skarżący w postępowaniu apelacyjnym wykazał uprawnienia do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po ojcu. W oparciu o zgłoszone w apelacji dowody należy bowiem dodatkowo ustalić, że S. K. ukończył w 1955 roku 2-letnią (...) szkołę (...) w S. i uzyskał kategorię piątą zaszeregowania osobistego (stopień kwalifikacyjny) w specjalności ślusarz maszyn rolniczych (dowód : świadectwo ukończenia (...) Szkoły Zawodowej –k. 168), następnie w okresie od 15.05.1955 roku do 21.09.1955 roku ukończył kurs traktorzystów (dowód : zaświadczenie (...)w L. z dnia 21.09.1955 roku – k. 169), a w 1962 roku ukończył (...) w S. (dowód : akt notarialny z dnia 3 maja 1980 roku,(...)–k. 160-161). Od dnia 1.03.1985 roku została mu przyznana emerytura górnicza (dowód : decyzja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych –k. 170-171). Wnioskodawczyni i pozostali uczestnicy nie zakwestionowali tych okoliczności w postępowaniu apelacyjnym, w szczególności nie kwestionowali ukończenia przez skarżącego Szkoły Przysposobienia Rolniczego. Pełnomocnik skarżącego wyjaśnił, że nie dysponuje on świadectwem ukończenia tej szkoły i nie ma możliwości uzyskania go, bowiem dokumenty z tej szkoły nie podlegały archiwizacji, a samo świadectwo mu zaginęło. Brak tego świadectwa nie stanowił przeszkody do dokonania ustalenia o ukończeniu takiej szkoły, bowiem okoliczność ta została urzędowo poświadczona w akcie notarialnym nr(...). Z § 2 tego aktu jednoznacznie wynika, że S. K. okazał wówczas notariuszowi świadectwo ukończenia Szkoły Przysposobienia Rolniczego w S. z dnia 3 listopada 1962 roku. Słusznie wskazuje skarżący, że zapis ten stanowi urzędowe potwierdzenie istnienia tej okoliczności w rozumieniu art. 244 § 1 k.p.c. (por też § 2 ust. 2 ustawy z dnia 14 lutego 1991 roku Prawo o notariacie, t.jedn. Dz.U. z 2016 roku, poz. 1796 ze zm.). Trafnie też zauważa, że warunkiem nabycia przez niego w 1980 roku gospodarstwa rolnego było spełnienie wymogów z art. 160 k.c., do których odwołuje się również art. 1059 pkt 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym na datę otwarcia spadku po A. K. (2) (wymogu posiadania kwalifikacji do prowadzenia gospodarstwa rolnego). W uzupełnieniu ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego należy też ustalić, że wnuk spadkodawcy D. N. urodził się w dniu (...) (dowód : odpis skrócony aktu urodzenia –k. 252), był zatem małoletni w dacie otwarcia spadku po A. K. (2).

Te uzupełniające ustalenia faktyczne, w odniesieniu do wymogów określonych w art. 1059 k.c., uzasadniają przyjęcie, że warunki do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po A. K. (2) spełnili nie tylko J. K. (2) (art. 160 § 1 pkt 1 k.c. w zw. z art. 1059 pkt 1 k.c.) i T. K. (art. 160 § 1 pkt 2 k.c. w zw. z art. 1059 pkt 1 k.c.), ale i S. K. (art. 160 § 1 pkt 2 k.c. w zw. z art. 1059 pkt 1 k.c.) oraz D. N. (art. 1059 pkt 2 k.c.). Prawem właściwym dla spadku są przepisy obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy. Jeśli w tym czasie istniały ograniczenia związane z nabywaniem gospodarstwa rolnego poprzez spadkobranie, sąd, wydając postanowienie o nabyciu spadku, jest obowiązany je uwzględnić (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12.08.2009 roku, IV CSK 146/09). W zakresie uprawnień S. K. odwołać się należy do przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 listopada 1964 roku w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych (t.jedn. Dz.U. z 1983 roku, Nr 19, poz. 86), mianowicie do jego § 3 ust 1, który wprost stanowił, że za kwalifikacje do prowadzenia gospodarstwa rolnego uważa się ukończenie szkoły rolniczej, przysposobienia rolniczego lub uzyskanie tytułu kwalifikacyjnego w zawodach rolniczych (co do szkoły przysposobienia rolniczego por. też postanowienie SN z dnia 28.04.2000 roku, II CKN 255/00). S. K. ukończył szkołę przysposobienia rolniczego, ponadto (...) szkołę (...) w S., wreszcie kurs traktorzystów, nie ma zatem wątpliwości, że posiada wymagane kwalifikacje do prowadzenia gospodarstwa rolnego (a tym samym i do dziedziczenia takiego gospodarstwa). Odwołać się przy tym dodatkowo należy do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 31.10.1973 roku, III CRN 259/73, OSNCP 1974/9/152, w którym wskazano, że nazwa szkoły i zakres przygotowania zawodowego, jeżeli tylko jego zadaniem jest przysposobienie do prowadzenia gospodarstwa rolnego, nie są w rozporządzeniu RM z dnia 28 listopada 1964 r. w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych… określone wyczerpująco. Może być zatem szkołą przysposobienia rolniczego - w rozumieniu par. 3 ust. 1 cyt. wyżej rozp. bez względu na nazwę, także ogólnorolniczy kurs dwuzimowy, zorganizowany w celu uzyskania i podnoszenia kwalifikacji rolniczych jego uczestników. Postanowienie to dowodzi, że w regulacji tej istotne jest to, aby celem nauki było uzyskanie lub podnoszenie kwalifikacji rolniczych, niewątpliwie zaś za przydatne dla prowadzenia działalności rolniczej należy uznać uzyskanie stopnia kwalifikacyjnego ślusarza maszyn rolniczych, a tym bardziej kursu dla traktorzystów. Jeśli zaś chodzi o uprawnienia D. N., to Sąd Rejonowy - eliminując tę osobę z kręgu spadkobierców dziedziczących gospodarstwo rolne – błędnie odwołał się do regulacji art. 1060 k.c. Przepis ten nie mógł znaleźć zastosowania do tego spadkobiercy, bowiem jego uprawnienia nie były rozważane w związku z tym, że jego matka nie mogła dziedziczyć gospodarstwa dla braku warunków określonych w art. 1059 k.c., tylko jako osoby powołanej do spadku po swoim dziadku w pierwszej kolejności (wobec śmierci jego matki H. N. w dniu 23 kwietnia 1984 roku, zatem przed śmiercią A. K. (2)). Przepis art. 1059 k.c. jedynie w pierwotnym brzmieniu był zawężony do dzieci spadkodawcy, od dnia 6.04.1982 roku posługiwał się już pojęciem „spadkobiercy dziedziczą z ustawy gospodarstwo rolne, jeżeli w chwili otwarcia spadku” (a nie dzieci spadkodawcy). Skoro jednym z samodzielnych warunków dziedziczenia gospodarstwa rolnego przez spadkobierców powołanych do spadku w pierwszej kolejności była małoletność, to nie budzi wątpliwości, że D. N., będący w chwili otwarcia spadku po dziadku jeszcze osobą małoletnią, dziedziczy to gospodarstwo. Jego brat P. N. urodził się w dniu (...) (dowód : odpis skrócony aktu urodzenia –k. 253), zatem w chwili otwarcia spadku po dziadku był już pełnoletni, nie wskazywał aby pobierał jeszcze naukę zawodu lub uczęszczał do szkół, zatem nie posiadał uprawnień do dziedziczenia gospodarstwa rolnego.

Nie było w sprawie sporu, że dzieci spadkodawcy : J. K. (1), L. K. i I. F. nie posiadały uprawnień do dziedziczenia gospodarstwa rolnego. Osoby te nie były związane zawodowo z rolnictwem w dacie śmierci ojca, nie miały wykształcenia rolniczego, zamieszkiwały na Śląsku, odwiedzały rodziców i okazjonalnie pomagały im w pracach w gospodarstwie (L. K. dopiero po śmierci ojca sprowadził się do rodzinnego gospodarstwa i mieszkał w nim razem z matką oraz pracował). W tym zakresie Sąd Rejonowy prawidłowo przeanalizował pojęcie stałej pracy w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej, jako pracy która nie może mieć charakteru dorywczego. Sam fakt pracy zawodowej poza rolnictwem nie wyklucza wprawdzie pracy w gospodarstwie rolnym, ale taka praca w gospodarstwie musi pozostawać w bezpośrednim związku z jego funkcjonowaniem i powinna mieć charakter stały a nie dorywczy (tak SN w postanowieniu z dnia 18.11.1997 roku, II CKN 307/97), na tyle, że nawet zamieszkiwanie w gospodarstwie rolnym nie jest równoznaczne z pracą w nim (por. postanowienie SN z 01.02.2000 roku, III CKN 575/98). Nie budzi wątpliwości, że zstępni J. K. (1) i I. F. nie posiadali uprawnień do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po dziadku, do nich miałyby już zastosowanie ograniczenia wynikające z art. 1060 k.c., zatem musiałyby spełniać warunki określone w art. 1059 pkt 1 k.c., których – co niesporne- nie spełniali.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy- działając na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. - dokonał zmiany zaskarżonego postanowienia w zakresie dziedziczenia gospodarstwa rolnego wchodzącego w skład spadku po A. K. (2), ustalając, że gospodarstwo to dziedziczą żona J. K. (2), dzieci S. K. i T. K. oraz wnuk D. N. po ¼ części każde z nich, ustalając te udziały zgodnie z regulacją art. 931 k.c. Oddalenie apelacji w pozostałej części nastąpiło na podstawie art. 385 k.p.c. i wynika z przyjęcia przez Sąd Okręgowy innego udziału skarżącego w dziedziczeniu tego gospodarstwa (niższego niż wnioskowany).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. Po pierwsze, zasadą w postępowaniu nieprocesowym jest ponoszenie przez każdego uczestnika kosztów we własnym zakresie, bez prawa do rozliczenia ich z innymi uczestnikami (art. 520 § 1 k.p.c.). Odwołać się należy do utrwalonego stanowiska orzecznictwa, w ramach którego wskazuje się, że w postępowaniu nieprocesowym w zasadzie nie ma podstaw do domagania się przez uczestnika, który poniósł określone koszty, zwrotu ich od pozostałych uczestników (por. postanowienie SN z 26.01.2011 roku, IV CZ 101/10). Dotyczy to również „spornych” w potocznym pojęciu postępowań nieprocesowych, jak sprawy o dział spadku, zniesienie współwłasności, czy podział majątku wspólnego, w których także brak jest podstaw do przyjmowania sprzeczności interesów (por. postanowienie SN z 15.12.2011 roku, II CZ 120/11; postanowienie SN z 06.06.2012 roku, IV CZ 13/12; postanowienie SN z 23.10.2013 roku, IV CZ 74/13). Po drugie, nawet gdyby odstąpić od tej zasady i kierować się wynikiem sprawy, to nie budzi wątpliwości, że art. 520 § 3 k.p.c. nie może znaleźć zastosowania, bowiem ani skarżący, ani wnioskodawczyni i pozostali uczestnicy nie wygrali w całości sprawy w postępowaniu apelacyjnym. Wnioskodawczyni i uczestniczka I. F. zmierzały do pozostawienia rozstrzygnięcia o gospodarstwie rolnym w kształcie pierwszoinstancyjnym, z kolei S. K. zmierzał jedynie do włączenia jego osoby do kręgu osób dziedziczących gospodarstwo rolne.

SSO Hubert Wicik (spr.) SSO Rafał Adamczyk SSO Elżbieta Ciesielska