Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 1220/16 Warszawa, dnia 13 lutego 2017 r.

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Anna Zawadka (spr.)

Sędziowie: SO Beata Tymoszów

SO Zenon Stankiewicz

protokolant: protokolant sądowy Marta Piotrowska

przy udziale prokuratora Teresy Pakieły

po rozpoznaniu dnia 13 lutego 2017 r.

sprawy M. C., syna F. i D., ur. (...) w K.

oskarżonego z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 64 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 18 maja 2016 r. sygn. akt III K 786/15

zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że przyjmuje, iż oskarżony M. C. trzykrotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej udzielił P. D. substancji psychotropowej w postaci amfetaminy w łącznej ilości 3 gramów za łączną kwotę 120 złotych, a czyn ten stanowił wypadek mniejszej wagi i wypełnił dyspozycję art. 59 ust. 3 Ustawy z dnia 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i za tak przypisany czyn wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności; w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych w sprawie, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. G. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za obronę z urzędu w instancji odwoławczej oraz podatek VAT.

SSO Zenon Stankiewicz SSO Anna Zawadka SSO Beata Tymoszów

Sygn. akt VI Ka 1220/16

UZASADNIENIE

M. C. został oskarżony o to, że: w nieustalonych datach dziennych w okresie między VII a XII 2013 roku w W. w celu uzyskania korzyści majątkowej wbrew przepisom ustawy wielokrotnie udzielał P. D. ps. (...) substancji psychotropowej w postaci amfetaminy w łącznej ilości co najmniej 10 gram, przy czym czynu tego oskarżony dopuścił się w okresie 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne

tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 64 § 1 kk

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Południe w Warszawie wyrokiem z dnia 18 maja 2016r. w sprawie sygn. akt III K 786/15

I.  oskarżonego M. C. w ramach zarzucanego mu czynu uznał za winnego tego, że w nieustalonych datach dziennych w okresie między lipcem, a grudniem 2013 roku w W. w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wielokrotnie udzielał P. D. substancji psychotropowej w postaci amfetaminy w łącznej ilości, co najmniej 10 gram za łączną kwotę 400 złotych, to jest popełnienia czynu stanowiącego występek z art. 59 ust. 1 Ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk, na tej podstawie skazał go, zaś na podstawie art. 59 ust. 1 Ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii wymierzył mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. G. kwotę 756 (siedemset pięćdziesiąt sześć) złotych powiększoną o podatek VAT tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;

III.  na podstawie art. 624 § 1 kpk w całości zwolnił oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Apelację od wyroku wniósł obrońca oskarżonego zaskarżając orzeczenie w części tj. w zakresie punktu I wyroku na korzyść oskarżonego. Na podstawie art. 427 § 1 kpk w zw. z art. 438 pkt 2 i 3 kpk zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1)  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 7 i 410 kpk poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego i dokonanie tej oceny niezgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego poprzez:

a)  uznanie zeznań świadka P. D. za spójne, logiczne i konsekwentne i w efekcie uznanie świadka P. D. za wiarygodnego w sytuacji gdy:

- pomiędzy zeznaniami świadka złożonymi w postępowaniu przygotowawczym a postępowaniu przed sądem istnieją zasadnicze rozbieżności wskazujące na brak waloru wiarygodności świadka, w szczególności w zakresie podawanego okresu, w którym miał kupować od oskarżonego C. substancję psychotropową, okoliczności zakupu w/w substancji, ilości i wieku osób przebywających oraz miejsca w którym dokonywany był zakup w/w substancji;

- pomiędzy zeznaniami świadka a zeznaniami pozostałych świadków-w szczególności świadka N. W., A. C. oraz świadka W. B. istnieją zasadnicze rozbieżności, w szczególności co do możliwości bywania świadka u oskarżonego w mieszkaniu przy ul. (...) w okresie objętym zarzutem, wobec niezamieszkiwania przez oskarżonego w w/w okresie w mieszkaniu, co wskazuje na brak wiarygodności zeznań świadka D., którego zeznania są jedynym dowodem obciążającym oskarżonego;

b) uznanie, iż skorzystanie przez świadka D. z dobrodziejstwa art. 60 kk nie

obniża wiarygodności świadka D. bowiem nie ma żadnego motywu dla

którego świadek P. D. miałby niesłusznie obciążać oskarżonego , a nie

inną osobę w sytuacji gdy:

-z zeznań pozostałych świadków wynika, iż oskarżony nie chciał sprzedać

(nie sprzedał) amfetaminy świadkowi D. co było przedmiotem jego

niezadowolenia, zaś pomiędzy świadkiem i żoną oskarżonego doszło do

utarczki słownej, w związku z czym powyższe stanowić mogło motyw

świadka do obciążenia oskarżonego;

- z zeznań świadka P. D. wynika, iż groziła mu kara do 12 lat

pozbawienia wolności, w efekcie zaś obciążających inne osoby zeznań

świadek otrzymał karę 3,5 roku pozbawienia wolności, zatem świadek miał

wysoką motywację do polepszenia swojej sytuacji procesowej, na co

powoływał się w liście do prokuratury już po swoim zatrzymaniu i złożeniu

wyjaśnień w swojej sprawie, w związku z czym świadek miał motyw aby

wykorzystać wszelką posiadaną przez siebie wiedzę, nawet ją modyfikując,

tylko po to aby polepszyć swoją sytuację, zaś biorąc pod uwagę fakt

wcześniejszej karalności oskarżonego C. za przestępstwo związane

z handlem narkotykami i wiedzę świadka P. D. na temat oskarżonego,

obciążenie oskarżonego C. było dogodne i łatwe,

c)  odmówienie waloru wiarygodności zeznaniom świadka A. C. w zakresie w jakim nie korespondują one z zeznaniami świadka P. D., w szczególności w zakresie przebiegu wizyty i awantury jaka miała miejsce w mieszkaniu przy ul. (...) w czasie wizyty świadka P. D. i świadka N. W., jako niewiarygodnych i stanowiących linię obrony, w sytuacji gdy zarówno świadek A. C. jak i świadek N. W., wskazały iż świadek D. nie kupił wówczas narkotyków, a ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż co najmniej od września 2013 rok oskarżony C. nie mieszkał w mieszkaniu ani w nim nie przebywał (nie miał do niego wstępu ani kluczy), w związku z czym świadek D. nie mógł tam bywać i kupować substancji psychotropowych, co wskazuje na wiarygodność zeznań świadka C., które to naruszenia mogły mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia poprzez błędne ustalenie stanu faktycznego w sprawie i w konsekwencji niesłuszne przyjęcie, iż oskarżony M. C. dopuścił się przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem czynu;

d)  odmówienie waloru wiarygodności zeznaniom świadka N. W. (w zakresie poza zdaniem Sądu wiarygodną okolicznością znajomości z rodziną oskarżonego i świadkiem D. oraz faktem wizyty w mieszkaniu przy ul. (...) jako niewiarygodnych i wpisujących się w linię obrony oskarżonego co ma świadczyć o ich wcześniejszym uzgodnieniu, w sytuacji gdy, gdyby miało nastąpić uzgodnienie zeznań przez świadka z oskarżonym, z pewnością byłyby one ze sobą zbieżne w zasadniczych punktach, jak również w sytuacji gdy brak zbieżności w zakresie „awantury” świadczyć może o innym rozumieniu znaczenia „awantury”, w szczególności biorąc pod uwagę, fakt iż świadek N. W. wskazywała, iż żona oskarżonego C. jest „kobietą temperamentną”, w związku z czym jej wybuchy, stanowić mogły dla świadka W. normę, zważywszy zwłaszcza na fakt, iż często przebywała ona w domu świadka C., opiekując się jej dzieckiem, które to naruszenia mogły mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia poprzez błędne ustalenie stanu faktycznego w sprawie i w konsekwencji niesłuszne przyjęcie, iż oskarżony M. C. dopuścił się przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem czynu

- które to naruszenia mogły mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia poprzez błędne ustalenie stanu faktycznego w sprawie i w konsekwencji niesłuszne przyjęcie, iż oskarżony M. C. dopuścił się przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem czynu;

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca oskarżonego wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego M. C. od zarzucanego mu czynu ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się zasadna jedynie w zakresie w jakim skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku.

Na wstępie wskazać należy, że sąd meriti dokonał prawidłowej – czyli swobodnej, zgodnej z zasadami doświadczenia życiowego, wskazaniami wiedzy i logicznego rozumowania – oceny całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej i prawidłowo doszedł do wniosku, że oskarżony M. C. popełnił przestępstwo z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii- choć z koniecznością dokonania pewnej modyfikacji. Zastrzeżenia budzi bowiem przyjęta kwalifikacja prawna czynu w typie podstawowym zamiast w typie uprzywilejowanym z art. 59 ust 3 w/w ustawy stanowiącym wypadek mniejszej wagi. Nie jest jednak zasadny zarzut dotyczący obrazy art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k.

Słuszności odmówić nie można obrońcy oskarżonego co do faktu, iż zasadniczym materiałem dowodowym wskazującym na sprawstwo oskarżonego są zeznania P. D.. Nie do zaakceptowania jest jednakże pogląd, stanowiący w istocie próbę podważenia jego wiarygodności

Lektura materiału dowodowego wprost wskazuje, że w niniejszej sprawie Sąd meriti prawidłowo ustalił stan faktyczny, przyjmując że oskarżony kilkukrotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej udzielał P. D. substancji psychotropowej w postaci amfetaminy. Wątpliwości budzi jedynie ilość udzielonej substancji psychotropowej, albowiem w toku postępowania przygotowawczego świadek P. D. zeznał, że w drugiej połowie roku 2013 przez okres dwóch miesięcy, ale nie pamięta ile razy, kupił od oskarżonego nie mniej niż 10 gram amfetaminy łącznie za 400 zł (k.14). Tymczasem na rozprawie świadek P. D. zeznał, że był u oskarżonego 3-5 razy w celu nabycia amfetaminy i kupował od 1 do 3 gram po 40 zł za jeden gram. Świadek wprawdzie podtrzymał wcześniejsze zeznania po ich ujawnieniu, ale nie odniósł się do tej różnicy w ilości nabytej od oskarżonego amfetaminy. Rację ma wiec skarżący, iż w tym zakresie zeznania świadka różnią się od siebie i nie zostały ocenione przez Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy. Sąd I instancji nie odniósł się wprost do tych różnic, a mają one przecież istotne znaczenie dla ustalenia rozmiaru przestępczej działalności oskarżonego.

Sąd rejonowy przyznając walor wiarygodności zeznaniom świadka P. D., powinien kierować się zasadą in dubio pro reo i w opisie czynu przypisanego oskarżonemu przyjąć minimalne ilości zakupionych przez niego narkotyków zwłaszcza, że świadek nie pamiętał dokładnej ilości zakupionej od oskarżonego amfetaminy. W ocenie Sądu Okręgowego świadek był nieprecyzyjny w zakresie w jakim wskazywał ilość narkotyków, jakie zakupił od M. C., a Sąd Rejonowy nie przyjął w ustaleniach faktycznych tych ilości, które były najkorzystniejsze dla oskarżonego. Zdaniem Sądu Okręgowego różnice w zeznaniach świadka wynikają z naturalnego procesu zapominania gdyż pomiędzy tymi zeznaniami upłynął prawie rok czasu. Nie są jednak na tyle rażące aby świadczyły o niewiarygodności jego depozycji. W toku postępowania przygotowawczego świadek oszacował bowiem łączną ilość nabytej od oskarżonego amfetaminy i jej wartość. Natomiast przed sądem świadek P. D. wskazał na liczbę transakcji oraz ilość zakupionej za każdym razem amfetaminy, określając minimum i maksimum obu tych wielkości. Sąd Rejonowy powinien jednak przyjąć wartości najniższe z uwagi na wątpliwości, które należy rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego, a zatem należy przyjąć że miały miejsce niewątpliwie 3 transakcje zakupu amfetaminy po 1 gram czyli łącznie oskarżony sprzedał świadkowi P. D. 3 gramy amfetaminy, co jest ilością najmniejszą i nie budzącą wątpliwości. Natomiast pozostała ilość przewyższająca tą wielkość wskazana przez świadka budzi już wątpliwości z uwagi na trudności w jednoznacznym określeniu liczby porcji amfetaminy oraz wagi netto jednej porcji zakupionej za każdym razem od oskarżonego.

Sąd Okręgowy uznał, że ze względu na tak ustaloną ilość skorygowaną na korzyść oskarżonego jak i rodzaj substancji psychotropowej, czyn ten należy zakwalifikować jako wypadek mniejszej wagi przewidziany w art. 59 ust 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

W niniejszej sprawie nie ma wątpliwości, iż substancja psychotropowa jakiej udzielał oskarżony spełnia kryterium przynależności grupowej do związków wymienionych w załączniku do przedmiotowej ustawy. Natomiast odnośnie kryterium ilościowego stwierdzić należy, że zazwyczaj za jedną działkę amfetaminy przyjmuje się porcję tego narkotyku o wielkości 0, 25 grama. Z zeznań świadka P. D. wynika, że z 1 grama amfetaminy robił 10 kresek, a jednorazowo zażywał 1-2 kreski. Zatem ilość, jaką niewątpliwie zakupił od oskarżonego czyli 3 gramy stanowiło ok.12 działek handlowych, a wystarczyła świadkowi D. na co najmniej 15-krotne zażycie.

Niewątpliwie zeznania świadka P. D. należało poddać wnikliwej analizie, był to bowiem tzw. dowód z pomówienia. Pomówienie może być uznane za pełnowartościowy dowód tylko wówczas, gdy w kontekście określonych ustaleń nie jest sprzeczne z innymi dowodami, a przede wszystkim nie relacjonuje różnych wersji tego samego zdarzenia. Dowód taki powinien więc podlegać szczególnie wnikliwej i ostrożnej ocenie ze strony sądu, który powinien zbadać, czy pomówienie jest konsekwentne i stanowcze oraz czy jest zgodne z doświadczeniem życiowym i logiką wypadków (wyrok SA w Gdańsku z 19.02.2014 r., II AKa 24/14, LEX nr 1448518). Ponadto dowód z pomówienia jest dowodem, który ze względu na zainteresowanie osoby pomawiającej powinien być poddany szczególnie wnikliwej ocenie z rozważeniem, czy istnieją dowody potwierdzające bezpośrednio lub chociażby pośrednio wyjaśnienia (zeznania) pomawiającego, a nadto czy wyjaśnienia (zeznania) pomawiającego są logiczne i nie wykazują chwiejności albo czy nie są wręcz nieprawdopodobne (wyrok SA w Warszawie z 11.10.2012 r., II AKa 253/12, LEX nr 1238280). Każde pomówienie powinno być oceniane z ostrożnością, z zachowaniem dużej dozy krytycyzmy i zasad logicznego rozumowania (wyrok SA we Wrocławiu z 6.04.2016 r., II AKa 58/16, LEX nr 2090997).

W ocenie Sądu Odwoławczego zeznania P. D. wytrzymują konfrontację z powyższymi wymaganiami. Za wiarygodnością świadka przemawiają okoliczności podniesione przez Sąd Rejonowy, a mianowicie dokładny opis położenia mieszkania w którym oskarżony sprzedawał narkotyki, wskazanie tego lokalu policjantom w trakcie eksperymentu procesowego, rozpoznanie oskarżonego na zdjęciach, podanie jego pseudonimu, potwierdzenie obecności świadka w tym mieszkaniu przez pozostałych świadków oraz wiedza świadka na temat problemów rodzinnych oskarżonego i jego wyprowadzki z mieszkania. Różnice w zeznaniach świadka akcentowane przez obrońcę oskarżonego w apelacji mają drugorzędne znaczenie i wynikają z braku dokładnego przesłuchania świadka w toku postępowania przygotowawczego na te okoliczności. Świadek P. D. od początku wskazywał, że zakupu amfetaminy od oskarżonego dokonał w drugiej połowie 2013r. Na rozprawie świadek zeznał, że kojarzy okres kupowania narkotyków od maja do okresu zimowego. Różnica w zeznaniach świadka wynikać może z odległości czasowej (prawie rok ) w jakiej świadek składał oba zeznania. Nie jest ona jednak na tyle rażąca aby podważała w tym zakresie jego wiarygodność.

Odnośnie braku wskazania w toku śledztwa osoby N. W. jako zamieszanej w proceder zakupu dla świadka D. narkotyków. Należy zauważyć, że przesłuchania świadka P. D. w toku śledztwa na okoliczności będące przedmiotem zarzutu były bardzo pobieżne i mało dokładne. Świadek dopiero na rozprawie opisał szczegóły transakcji narkotykowych i sposób zakupu narkotyków przez pośrednika jakim była N. W.. Wprawdzie świadek podał, że kontakt ten wiązał się wyłącznie z zakupem narkotyków, ale wskazał na ich codzienne kontakty i spotkania w jego domu „spotykała się najczęściej ze mną w moim mieszkaniu”. Nie ma więc racji skarżący kwestionując ocenę Sądu meriti, który uznał, że świadek D. pominął w śledztwie udział tej młodej dziewczyny w transakcjach ze względu na łączące ich stosunki. Sąd nie precyzował jakiego rodzaju była to więź. Tym niemniej musieli sobie wzajemnie ufać, skoro świadek D. wysyłał wówczas 16-letnią N. W. po zakup narkotyków do oskarżonego, widział jak dziewczyna zażywa amfetaminę, a ona wiedziała gdzie P. D. mieszka. Niewątpliwie nie była to znajomość oparta jedynie na pośredniczeniu w zakupie amfetaminy. Nie ma więc racji skarżąca podnosząc, że pominięcie na wcześniejszym etapie przez świadka D. udziału N. W. w transakcjach narkotykowych podważa wiarygodność jego zeznań. Świadek P. D. wyjaśnił przecież na rozprawie zmianę swojego nastawienia w tym zakresie „Sypię ponieważ utargowałem z prokuratorem około 12 lat i mam obecnie inne myślenie… teraz mam tylko kilkanaście dni kary do końca”. Motywacja do złożenia szczegółowych zeznań podana przez świadka zasługuje więc na uwzględnienie i jest w pełni zrozumiała z psychologicznego punktu widzenia.

Wbrew argumentom obrońcy Sąd Okręgowy nie dostrzega istotnych rozbieżności między zeznaniami świadka P. D. w zakresie okoliczności rodzinnych oskarżonego. Nie sposób zgodzić się ze stwierdzeniem obrońcy, iż z zebranego materiału dowodowego wynika, że oskarżony C. nie mieszkał w mieszkaniu żony przy ul. (...) od września 2013r., a zatem świadek nie mógł kupować od niego w tym mieszkaniu amfetaminy. Sąd Rejonowy zasadnie ustalił, że oskarżony wprawdzie zabrał swoje rzeczy z tego mieszkania, ale wielokrotnie w okresie objętym zarzutem przychodził i przebywał w tym mieszkaniu, co znalazło potwierdzenie w dokumentacji z przebiegu interwencji policyjnych w tym mieszkaniu. Zarówno z raportów policyjnych (k.111-143) jak i zapisów w notatnikach służbowych interweniujących funkcjonariuszy policji (k.173-200) wynika, że oskarżony M. C. przebywał w tym mieszkaniu i wszczynał awantury. Podobnie z zeznań świadka M. B. od którego oskarżony wynajmował w tamtym okresie mieszkanie wynika, że oskarżony tylko się pojawiał w wynajętym mieszkaniu, przychodził na noc oraz przebywał w weekendy. Wyprowadzka oskarżonego z mieszkania żony we wrześniu 2013r. nie podważa więc depozycji świadka P. D., że w drugiej połowie 2013r. kupował w tym mieszkaniu amfetaminę od oskarżonego. Niewątpliwie oskarżony w tym czasie przebywał w tym mieszkaniu i miał obiektywną możliwość sprzedaży we wskazanym miejscu narkotyków.

Odnośnie zaś trudności świadka P. D. w określeniu wieku dzieci posiadanych przez oskarżonego, to należy zgodzić się z oceną Sądu meriti, iż świadek D. nie posiadając własnych dzieci i nie zwracając uwagi na dzieci oskarżonego, miał niewątpliwie w pełni zrozumiałe trudności w dokładnym określeniu ich wieku oraz płci. Natomiast odnośnie ilości dzieci to jeszcze na etapie śledztwa świadek wskazywał, że w mieszkaniu widział dziewczynę z dziećmi (k.17). Na rozprawie stwierdził, że wydaje mu się, że widział dwójkę dzieci w wieku około 2-5 lat. Nie można zgodzić się ze skarżącym, że różnica w wieku dzieci jest ewidentna i rzucająca się w oczy, bo zdolność do takich obserwacji wynika z indywidualnych cech człowieka. Trudno czynić zarzut świadkowi P. D., że przychodząc po zakup amfetaminy nie obserwował z należytą uwagą dzieci oskarżonego i nie zapamiętał w jakim były wieku. Argumenty skarżącego w tym zakresie są abstrakcyjne, bo skarżący zupełnie pomija w jakim celu świadek będący osobą uzależnioną, przychodził do mieszkania oskarżonego. Świadek przyznał przecież, że w tamtym okresie zażywał narkotyki częściej niż raz w tygodniu, jednorazowo zażywał 1-2 kreski amfetaminy, z jednego grama robił 10 kresek (k.101). Trudno więc czynić zarzut świadkowi, że nie pamięta w jakim wieku były dzieci oskarżonego, skoro nie zwracał na nich uwagi.

Nie można zgodzić się ze skarżącym, iż wiedzę odnośnie sytuacji rodzinnej oskarżonego świadek P. D. czerpał jedynie ze słuchu. Świadek trafnie opisał przecież lokalizację i rozkład mieszkania oskarżonego, a nawet potencjalne miejsce ukrycia narkotyków (podwieszany sufit). Gdyby świadek nie był w tym mieszkaniu to zapewne nie umiałby przedstawić tak szczegółowego opisu. Nie jest także trafny zarzut, że Sąd Rejonowy dokonał „pomieszania” wersji przedstawionych przez świadka co jest zdaniem skarżącego sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Sąd należycie uargumentował dlaczego uznał, że w zakresie wskazania okresu nabywania narkotyków w toku postępowania przygotowawczego świadek musiał lepiej pamiętać okoliczności transakcji z uwagi na krótszy okres czasu dzielący go od opisywanych zdarzeń. Natomiast pominięcie we wcześniejszych zeznaniach udziału w tych transakcjach N. W. jest także zrozumiałe z psychologicznego punktu widzenia. Na rozprawie świadek P. D. złożył bardziej szczegółowe zeznania przy czym z uwagi na jego sytuację procesową i rychły koniec kary, nie miał już żadnego interesu w tym aby ukrywać jej pośrednictwo w tych transakcjach.

Logicznych argumentów za takim postępowaniem świadka nie sposób znaleźć, uznać więc trzeba, że jego zeznania były szczerze i nastawione przede wszystkim na rzeczywiste przedstawienie zdarzeń, nie zaś na umniejszenie własnej odpowiedzialności.

Brak jest zatem podstaw do przyjęcia, że zeznania P. D. są niewiarygodne tylko dlatego, że na rozprawie świadek przedstawił więcej szczegółów, o które nie był pytany wcześniej. Świadek dwukrotnie, raz w postępowaniu przygotowawczym, a następnie w postępowaniu przez Sądem Rejonowym zeznał, że oskarżony M. C. sprzedał mu kilkukrotnie amfetaminę w drugiej połowie 2013r. Zeznania te są spójne, a zważyć należy, że były one składane w dość dużym odstępie czasowym, bo w odstępie niemal roku czasu. Zeznania te zgodne są ponadto z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego. Świadek nie miał bowiem żadnego interesu w tym aby pomawiać oskarżonego bezzasadnie narażając się na odwet z jego strony. Jedynie deklarowana przez świadka motywacja do zmiany swojego życia i skończenia z niszczącym uzależnieniem może uzasadniać te zeznania. Choć zatem zeznania P. D. są jedynym dowodem na dokonanie przez oskarżonego M. C. czynu z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, to dowód ten jest pełnowartościowy i brak jest podstaw do przyjęcia, że P. D. składał zeznania tej treści wyłącznie dlatego, że było to dla niego korzystne procesowo. Wobec świadka zapadł już wyrok skazujący go na karę 3,5 roku pozbawienia wolności, a do końca kary pozostało świadkowi kilkanaście dni, a co za tym idzie świadek składając zeznania na rozprawie w niniejszej sprawie nie miał już żadnego procesowego interesu w bezzasadnym obciążaniu oskarżonego i mógł odwołać swoje zeznania nie narażając się na żadne negatywne konsekwencje prawne.

Odnosząc się do kwestii wiarygodności zeznań świadka A. C. wskazać należy, iż Sąd Rejonowy prawidłowo uznał zeznania tego świadka za częściowo niewiarygodne, uznając ten fragment o awanturze jaką rzekomo miał wywołać świadek D. w mieszkaniu jako wpisujący się w linię obrony uzgodnioną pomiędzy oskarżonym i jego żoną. Niewątpliwie świadek A. C. jest osobą zainteresowaną storpedowaniem oskarżeń wobec męża kierując się lojalnością wobec niego. Wersja o rzekomej awanturze została skutecznie obalona zeznaniami N. W., która nie potwierdziła aby w jej obecności była jakaś kłótnia z tego powodu, że przyprowadziła P. D. pseudonim (...) do mieszkania A. C.. Według świadka A. C. miała ona wówczas od niej usłyszeć kilka niemiłych słów, czego N. W. nie potwierdziła.

Zeznania A. C. i jej ojca W. B. w zakresie nie przebywania oskarżonego w ich mieszkaniu od września 2013r. zostały skutecznie obalone dokumentami z interwencji policyjnych. Oskarżony był bowiem legitymowany w tym mieszkaniu przez policję w dniach 11.09.2013r. (k.183,184), 12.09.2013r. (k.174,177), 15.09.2013r. (k.187,190,191) i 07.10.2013r. (k.198,200), czyli w okresie kiedy rzekomo oskarżony już w mieszkaniu nie przebywał i nie miał według tych świadków do niego wstępu.

Argumentacja obrońcy odnośnie wiarygodnych zeznań świadka A. C. pozostających w opozycji do zeznań głównego świadka oskarżenia P. D. jest więc chybiona.

Na uwzględnienie nie zasługuje także argumentacja obrońcy w zakresie oceny wiarygodności zeznań świadka N. W.. W ocenie Sądu Okręgowego zeznania tego świadka zostały ocenione prawidłowo z tego względu, że w części jakiej świadek zaprzeczyła aby oskarżony sprzedawał narkotyki, to zeznania pozostają w oczywistej sprzeczności z treścią wyroku w sprawie III K 1077/11. Świadek nie umiała wyjaśnić w jakim celu spotykała się z P. D. (pseudonim (...)) na mieście, skoro jak twierdzi nie załatwiała dla niego amfetaminy od oskarżonego i się go obawiała ze względu na krążące historie o jego życiu. Nie wiadomo również w jakim celu zabrała świadka D. do mieszkania oskarżonego, skoro jak twierdzi w tamtym czasie zajmowała się jedynie dzieckiem oskarżonego. Jednocześnie świadek przyznała, że w tamtym okresie była zdemoralizowana i miała problemy z uzależnieniem od narkotyków. Zeznania N. W. w tym zakresie są więc nielogiczne i dlatego zostały ocenione przez Sąd Rejonowy jako niewiarygodne. Postawa świadka na rozprawie świadczy jednoznacznie, że nie chciała w żaden sposób obciążać oskarżonego, nie umiejąc jednocześnie wytłumaczyć w sposób wiarygodny celu wizyty w mieszkaniu oskarżonego razem ze świadkiem P. D.. Odmówienie przez Sąd Rejonowy wiarygodności zeznaniom N. W. niemal w całości (poza okolicznością znajomości z rodziną oskarżonego oraz faktem wizyty ze świadkiem D. u oskarżonego i braku kłótni podczas wizyty), nie zostało dokonane z naruszeniem przepisów postępowania karnego. Nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego, iż część zeznań świadka można uznać za wiarygodne w sytuacji gdy korespondują z innymi dowodami w sprawie. Natomiast świadek w zakresie niektórych depozycji może mijać się z prawdą, co także zostało prawidłowo wykazane przez Sąd Rejonowy. Argument obrońcy, iż jest to sprzeczne z zasadami logiki nie zasługuje na uwzględnienie z przyczyn oczywistych. Świadek może mijać się z prawdą tylko częściowo, a niektóre okoliczności przedstawiać zgodnie z ich faktycznym przebiegiem. Większa część zeznań tego świadka wpisuje się w linię obrony oskarżonego, aczkolwiek fragment dotyczący braku kłótni podczas wizyty w mieszkaniu oskarżonego potwierdza akurat wersję świadka P. D..

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku i uniewinnienia oskarżonego M. C. od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Natomiast ustalenia – poczynione na korzyść oskarżonego – spowodowały konieczność zmiany wyroku w przedmiocie liczby transakcji oraz ilości nabytej od oskarżonego amfetaminy, co skutkować musiało także orzeczeniem wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności w łagodniejszym wymiarze.

Wypadek mniejszej wagi, jako uprzywilejowana postać czynu o znamionach przestępstwa typu podstawowego wymaga w każdej sytuacji stwierdzenia, iż kompleksowa analiza znamion strony przedmiotowej, a w szczególności rodzaju dobra, w które godzi przestępstwo, zachowania i sposobu działania sprawcy, czasu przestępstwa i innych okoliczności popełnienia czynu oraz znamion strony podmiotowej, a przede wszystkim stopnia zawinienia, motywacji i celu działania sprawcy prowadzi do nieuchronnego wniosku, iż czyn którego dopuścił się zasługuje na szczególne potraktowanie, a przewaga łagodzących elementów przedmiotowo-podmiotowych jest tak znaczna, iż przypisanie przestępstwa w typie podstawowym byłoby rażąco niesprawiedliwe (vide wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z 2006-06-29, V KK 160/06).

W ocenie Sądu Okręgowego taka sytuacja zachodzi w niniejszej sprawie, albowiem niewielka ilość udzielonej substancji psychotropowej (3 gramy), niewielki rozmiar osiągniętej przez oskarżonego korzyści majątkowej (120 złotych) oraz okoliczności udzielenia substancji psychotropowej osobie dorosłej i uzależnionej jaką był niewątpliwie P. D., który był bezpośrednim konsumentem narkotyków i zdawał sobie sprawę ze skutków zażywania tej substancji, przemawiają za potraktowaniem tego czynu jako wypadku mniejszej wagi.

Konieczna była zatem zmiana kwalifikacji prawnej tego czynu poprzez zastosowanie art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Art. 59 ust. 3 w/wym. ustawy znajduje zastosowanie w przypadkach, w których społeczna szkodliwość czynu kształtuje się poniżej stopnia, uzasadniającego reakcję prawnokarną w skali zagrożenia przewidzianego w przepisie dla typu podstawowego. W ocenie Sądu Okręgowego rodzaj i ilość substancji psychoaktywnej udzielonej przez oskarżonego nie pozwala na przypisanie mu odpowiedzialności karnej w typie podstawowym za czyn z art. 59 ust. 1 ustawy. W związku z powyższym Sąd Okręgowy przyjął, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi i wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii i na podstawie tego przepisu wymierzył oskarżonemu za ten czyn karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd uznał, że kara pozbawienia wolności w takim wymiarze jest adekwatna do stopnia winy oskarżonego i społecznej szkodliwości czynu, którego dopuścił się oskarżony. Wymierzając karę sąd wziął pod uwagę również okoliczności towarzyszące popełnieniu czynu zabronionego oraz wcześniejszą karalność oskarżonego za przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Nie sposób doszukać się w zachowaniu oskarżonego pozytywnej prognozy na przyszłość.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności należy stwierdzić, że kara 10 miesięcy pozbawienia wolności powinna spełnić wszystkie ustawowe cele. Jej wysokość została dostosowana do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, a także właściwości i warunków osobistych oskarżonego. Kara w tym wymiarze będzie wystraczającą dla uzmysłowienia oskarżonemu naganności jego zachowania, a jednocześnie stanowić będzie adekwatną reakcję z punktu widzenia interesu społecznego.

Sąd Okręgowy uznał, iż brak jest podstaw do zastosowania wobec M. C. dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Oskarżony jest bowiem osobą wielokrotnie karaną, która pomimo wcześniejszych skazań, w tym na kary z warunkowym zawieszeniem i kary grzywny, w dalszym ciągu popełniał przestępstwa, co pokazuje, że resocjalizacja w warunkach wolnościowych jest wobec niego nieskuteczna. Oskarżony nie wykazuje poprawy swojego dotychczasowego zachowania oraz postawy lekceważącej normy prawne, nie można zatem postawić mu pozytywnej prognozy kryminologicznej. Zatem jedynie bezwzględna kara pozbawienia wolności może w należyty sposób oddziałać na oskarżonego i uświadomić mu nieopłacalność przestępczego życia.

Sąd Odwoławczy uznał za zasadne zwolnienie oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i obciążył nimi Skarb Państwa. Oskarżony odbywa obecnie karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a koniec kary przypada na 07.10.2017r.

W związku z powyższym, orzeczono jak w części dyspozytywnej wyroku.

SSO Zenon Stankiewicz

SSO Beata Tymoszów

SSO Anna Zawadka