Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Pa 49/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 grudnia 2016r.

Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Tomasz Koronowski

po rozpoznaniu w dniu 15 grudnia 2016r. w Elblągu na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. S.

przeciwko G. G. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu

z dnia 27 września 2016r., sygn. akt IV P 55/16 upr

oddala apelację.

Sygn. akt: IV Pa 49/16

UZASADNIENIE

Powódka A. S. wniosła w dniu 17 marca 2016r. do Sądu Rejonowego w Elblągu odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę dokonanego przez pozwanego pracodawcę G. G. (1), domagając się zapłaty odszkodowania w kwocie 3.952 zł. W pozwie domagała się nadto zapłaty przez pozwanego części bezpodstawnie potrąconego jej wynagrodzenia za pracę za luty 2016r. w kwocie 300 zł, a także odsetek za opóźnienie w zapłacie obu wskazanych wyżej kwot od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty. W uzasadnieniu powódka podała, że od 1 czerwca 2015r. była zatrudniona przez pozwanego na podstawie umowy o pracę na czas określony na stanowisku sprzedawcy w sklepie (...) (...) przy ul. (...) w E.. W dniu 10 marca 2016r. pozwany wręczył jej pisemne oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę. Powódka zarzuciła pozwanemu, że wypowiedzenie jest nieuzasadnione, nadto pozwany wypowiedział jej umowę o pracę niezgodnie z prawem, bo w okresie jej usprawiedliwionej nieobecności w pracy. Jak podała powódka, w dniu złożenia przez pozwanego oświadczenia woli o wypowiedzeniu przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z opieką nad dzieckiem, a u pozwanego stawiła się jedynie celem odbioru wypłaty wynagrodzenia, uprzednio jednak informowała kierownika regionalnego o niemożności stawienia się do pracy podając, że przebywa z dzieckiem w szpitalu. Powódka wskazała również, że w dniu 1 lutego 2016r. został dokonany pierwszy remanent sklepie, w którym była zatrudniona. Powódka podała, iż w związku z ujawnionymi rozbieżnościami w stanie towaru pozwany, wywołując na powódce presję i zastraszając ją utratą pracy, kazał jej podpisać oświadczenie o zgodzie na comiesięczne potrącanie z wynagrodzenia kwoty 300 zł. Powódka następnie odwołała w/w oświadczenie, jednak przy wypłacie pozwany i tak potrącił kwotę 300 zł z jej wynagrodzenia.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz od powódki kosztów procesu wg norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazał, że powódka w dniu 10 marca 2016r. nie zawiadomiła go o tym, że przebywa na zwolnieniu lekarskim, w dniu 9 marca powódka przebywała na urlopie wypoczynkowym, w dniu 10 marca miała rozpocząć pracę na popołudniowej zmianie, wypowiedzenie zostało złożone powódce jeszcze przed rozpoczęciem przez nią pracy, tj. o godz. 9:45. Pozwany podniósł, że doręczone przez powódkę zwolnienie lekarskie zostało wystawione w dniu 11 marca 2016r., a zatem dzień po wręczeniu powódce wypowiedzenia umowy o pracę. Pozwany przyznał, że w sklepie przy ul. (...) w E. został przeprowadzony remanent, w wyniku którego wykazano braki w towarze na łączną kwotę 22.705,58 zł. Wskazał, iż w dniu 1 marca 2016r. zawarł z pracownikami porozumienie, w którym każdy z pracowników zobowiązał się do spłaty wykazanego niedoboru, w odpowiedniej części. Pozwany podniósł również, iż z pracownikami zawarta została umowa o współodpowiedzialności materialnej. Zaprzeczył, jakoby oświadczenie o zgodzie na dokonywanie potrąceń z wynagrodzenia powódka podpisała pod presją.

Wyrokiem z dnia 27 września 2016r. sygn. akt IV P 55/16 upr Sąd Rejonowy w Elblągu zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.252 zł, w tym kwotę 3.952 zł tytułem odszkodowania za wypowiedzenie z naruszeniem przepisów, a kwotę 300 zł tytułem wynagrodzenia za pracę, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 kwietnia 2016r. do dnia zapłaty (pkt I.); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II.), wyrokowi w punkcie I. nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 1.850 zł (pkt III.) oraz nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Elblągu kwotę 100 zł tytułem opłaty od pozwu, od której uiszczenia powódka była zwolniona z mocy ustawy (pkt IV.).

Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka została zatrudniona przez pozwanego – przedsiębiorcę działającego pod firmą (...) G. G. (2) Sklepy (...) – początkowo na okres próbny, a następnie w dniu 1 czerwca 2015r. na podstawie umowy o pracę na czas określony jednego roku na stanowisku sprzedawcy w sklepie (...) prowadzonym przez pozwanego przy ul. (...) w E., umowa dopuszczała możliwość jej wcześniejszego rozwiązania za dwutygodniowym wypowiedzeniem.

W okresie od 9 marca 2016r. do 11 marca 2016r. powódka była nieobecna w pracy i jej nieobecność miała charakter usprawiedliwiony. W tym okresie zachodziła konieczność sprawowania osobistej opieki przez powódkę nad jej chorym dzieckiem - powódka opiekowała się swoim chorym dzieckiem w wieku niespełna 3 lat hospitalizowanym w Szpitalu (...) w E.. Na dzień 9 marca 2016r. powódka uprzednio otrzymała od pozwanego na swój wniosek urlop wypoczynkowy – na okres od 7 do 9 marca 2016r. Po zakończeniu hospitalizacji powódce wydano zaświadczenie o niezdolności do pracy na druku (...) za okres od 9 marca 2016r. do 11 marca 2016r. Powódka 9 marca 2016r. uprzedziła telefonicznie przełożoną B. G. (1), że będzie nieobecna w pracy po urlopie, to jest po 9 marca 2016r. z uwagi na konieczność zapewnienia opieki jej choremu dziecku przebywającemu w szpitalu. Przełożona zgodziła się na udzielenie powódce urlopu wypoczynkowego na okres pobytu w szpitalu.

W dniu 10 marca 2016r., tj. w dniu wypłaty comiesięcznego wynagrodzenia u pozwanego, powódka poszła do sklepu pozwanego przy ul. (...) po odbiór wynagrodzenia za pracę za luty 2016r. Przełożona powódki B. G. (1) wręczyła jej wówczas pisemne oświadczenie pozwanego o wypowiedzeniu umowy o pracę z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia.

Obok powódki w sklepie wykonywały pracę inne osoby, skład załogi sklepu w trakcie zatrudnienia powódki zmieniał się.

W lutym 2016r., po raz pierwszy od momentu otwarcia sklepu przy ul. (...), pozwany przeprowadził remanent. Sporządzona przez pozwanego inwentaryzacja wykazała niedobór na kwotę 22.705,58 zł. Na krótki okres przed dokonanym remanentem pozwany podpisał z powódką i pozostałymi pracownikami sklepu umowę o współodpowiedzialności za powierzone mienie znajdujące się w sklepie przy ul. (...).

W dniu 1 marca 2016r. powódka podpisała oświadczenie, w którym wyraziła zgodę na dokonywanie przez pozwanego z jej wynagrodzenia comiesięcznych potrąceń kwoty po 300 zł celem spłaty zadłużenia wynikającego z przeprowadzonej inwentaryzacji. Pismem z dnia 4 marca 2016r., nadanym za pośrednictwem poczty, powódka odwołała swoje oświadczenie z dnia 1 marca 2016r. W piśmie tym powódka wskazała, że zwraca się z prośbą o korektę remanentu, uzasadniając, że w trakcie otwarcia sklepu w lutym 2015r. nie przeprowadzono remanentu początkowego, w trakcie funkcjonowania sklepu pracowały różne osoby, a nigdy nie został przeprowadzony remanent ani przed ani po zakończeniu pracy przez osoby nowozatrudniane a następnie odchodzące ze sklepu, ponadto w remanencie wskazano towary, które nigdy nie były udostępnione do sprzedaży w sklepie. Pozwany dokonał przy najbliższej wypłacie wynagrodzenia za luty 2016r. potrącenia kwoty 300 zł z wynagrodzenia powódki.

Jednomiesięczne wynagrodzenie powódki liczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 1.850 zł.

W rozważaniach Sąd I instancji wskazał, że powyższy stan faktyczny sprawy ustalił na podstawie dowodów z dokumentów prywatnych znajdujących się w aktach osobowych powódki prowadzonych przez pozwanego oraz zgromadzonych w toku postępowania, jak i zeznań słuchanych w sprawie osób.

Dokumenty dające podstawę dla poczynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie Sąd uznał za autentyczne i wiarygodne. Ich treść i forma nie budziły zastrzeżeń i wątpliwości uczestników postępowania, nie ujawniły się też takie okoliczności, które należałoby brać pod uwagę z urzędu, a które podważałyby wiarygodność tej kategorii dowodów i godziły w ich moc dowodową od strony materialnej czy formalnej. Dokumenty prywatne stanowiły dowód tego, że osoba która je podpisała złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (art. 245 kpc).

Wiarygodne w ocenie Sądu były także zeznania świadków B. G. (1) – przełożonej powódki – kierownika sklepów pozwanego w E. oraz pracowników pozwanego zatrudnionych w sklepie porwanego w E. przy ul. (...): M. M., A. K. i Ż. R.. Korespondowały one z materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie. Nie zawierały wewnętrznych sprzeczności, były spójne.

Sąd Rejonowy uwzględnił również zeznania powódki, ponieważ były one spójne, logiczne i korespondowały ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym w postaci dokumentów i zeznań świadków. Zgodnie z art. 302§1 kpc ograniczono dowód z przesłuchania stron do przesłuchania powódki, pomijając dowód z przesłuchania pozwanego. Pozwany bowiem pomimo prawidłowego wezwania na przesłuchanie w charakterze strony pod rygorem pominięcia jego zeznań nie stawił się na wyznaczonej rozprawie bez należytego usprawiedliwienia. Pełnomocnik pozwanego na rozprawie wskazywał na niezdolność do pracy pozwanego, nie przedstawił jednak stosownego zaświadczenia zgodnie z art. 241 1§1 kpc, a jedynie „zwolnienie lekarskie” na druku (...) wystawione przez specjalistę medycyny rodzinnej, pediatrę, obejmujące okres 4 dni – od 26 do 29 września 2016r. – do czwartku (rozprawa wyznaczona była na wtorek 27 września 2016r.), ze wskazaniem, iż chory może chodzić, bez podania symbolu choroby. Zgodnie z art. 214 1§1 kpc usprawiedliwienie niestawiennictwa z powodu choroby stron, ich przedstawicieli ustawowych, pełnomocników, świadków i innych uczestników postępowania, wymaga przedstawienia zaświadczenia potwierdzającego niemożność stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie sądu, wystawionego przez lekarza sądowego. Zaświadczenie wystawiane na drukach (...) wystawiane jest dla innych celów – związanych z uprawnieniami z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i poświadcza inne okoliczności – czasową niezdolność do wykonywanej przez upieczonego pracy, zaś zaświadczenie, o którym mowa w art. 214 1§1 kpc – niemożność stawienia się na wezwanie sądu. Wymagania art. 214 1§1 kpc mają charakter powszechny. W ocenie Sądu I instancji uwzględniając krótkotrwały charakter choroby pozwanego, fakt, że wystąpiła ona wcześniej aniżeli termin rozprawy, wskazanie lekarza, że chory może chodzić, to brak było takich okoliczności, które uzasadniałyby odroczenie rozprawy. Nie był nią w szczególności podnoszony przez pełnomocnika pozwanego fakt, że w miejscowości K. brak jest lekarza sądowego uprawnionego do wystawienia przedmiotowego zaświadczenia. Lekarze sądowi - o czym wiadomo powszechnie /wykaz lekarzy sądowych z terenu apelacji (...), http://gdansk.sa.gov.pl/wazne-informacje/lekarze-sadowi/, a z pewnością co najmniej zawodowym pełnomocnikom, takim jak reprezentujący pozwanego w przedmiotowej sprawie - urzędują bowiem na terenie apelacji (...), w tym m.in. w E. – w miejscowości,
w której pozwany prowadzi działalność gospodarczą (położonej w odległości ok. 70 km od K.), w I. (w odległości ok. 70 km od K.), w (...) (odległość około 60 km), czy w G. (odległość około 100 km), do których to miejscowości dojazd z K. jest możliwy i pozbawiony jakichkolwiek trudności. Pozwany reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika miał świadomość nałożonych na niego jako stronę obowiązków wyrażonych przez art. 214 1§1 kpc.

Odwołanie powódki od wypowiedzenia zostało złożone w terminie określonym przez ustawę Kodeks pracy (dalej kp) w art. 264 § 1, dlatego Sąd zobligowany był ocenić zgodność z prawem wypowiedzenia – występowanie przesłanek warunkujących uwzględnienie roszczenia powódki o odszkodowanie. Stosownie do art. 50 § 2 kp w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas określony narusza przepisy o wypowiadaniu takiej umowy, pracownikowi przysługuje wyłącznie odszkodowanie.

W ocenie Sądu Rejonowego wypowiedzenie naruszało przepis art. 41 kp, zostało bowiem złożone powódce w okresie jej usprawiedliwionej nieobecności w pracy. Zgodnie z art. 41 kp pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.

W chwili złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu – w dniu 10 marca 2016r. o godzinie 9.45, powódka była nieobecna w pracy, nie świadczyła pracy, nie stawiła się do pracy – w celu świadczenia pracy (strony były zgodne, że tego dnia powódka miała stawić się na II zmianę – popołudniową), a jedynie po odbiór wynagrodzenia do jednego z (...) sklepów monopolowych prowadzonych przez pozwanego – przy ul. (...), innego aniżeli ten, w którym wykonywała pracę, przy czym uprzedziła dzień wcześniej swoją przełożoną, że nie stawi się do pracy po urlopie – po 9 marca 2016r. z uwagi na konieczność zapewnienia opieki jej małoletniemu choremu dziecku. Jej nieobecność była przy tym usprawiedliwiona koniecznością zapewnienia opieki jej małoletniemu choremu dziecku.

Fakt, że powódka przedłożyła zwolnienie lekarskie dopiero po dniu 10 marca 2016r. – po dniu wręczeniu wypowiedzenia, nadto, że na pytanie przełożonej G. przed wręczeniem wypowiedzenia odpowiedziała, że nie ma zwolnienia, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Przepis art. 41 kp chroni pracownika w okresie jego usprawiedliwionej nieobecności. Świadek G. zeznała, że kontaktując się z powódką 9 marca 2016r. zgodziła się na udzielenie powódce urlopu wypoczynkowego po 9 marca 2016r. w związku z pobytem jej dziecka w szpitalu. Z treści sporządzonej przez tego świadka notatki z 10 marca 2016r. /k. 31/ wynikało, że powódka 10 marca 2016r. przyszła po wynagrodzenie za miesiąc luty 2016r., „informując … że nie może pojawić się w pracy w dniu dzisiejszym”. Treść notatki wyraźnie nawiązuje do wymiany informacji m-dzy powódką a świadkiem z dnia 9 marca 2016r. – świadek wskazuje, że zapytała powódkę o zwolnienie lekarskie, po czym po uzyskaniu odpowiedzi, że takowym zwolnieniem powódka nie dysponuje, wręczyła powódce wypowiedzenie umowy o pracę.

Zgodnie z art. 50§4 kp odszkodowanie, o którym mowa w § 3 art. 50, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, do upływu którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za 3 miesiące. Umowa powódki miała trwać do 31 maja 2016r., a więc nieco ponad 3 miesiące, w konsekwencji powódce przysługiwało odszkodowanie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia, to jest w kwocie 5.550 zł (1.850 x 3 = 5.550 zł), jednak z uwagi na zasadę wyrażoną przez art. 321 §1 kpc, zgodnie z którą sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie, na rzecz powódki należało tytułem odszkodowania zasądzić kwotę 3 952 zł. O odsetkach za opóźnienie w zapłacie tej kwoty orzeczono na podstawie art. 481§1 kc w zw. z art. 455 kc w zw. z art. 300 kp. Roszczenie o odszkodowanie za wadliwe wypowiedzenie jest roszczeniem bezterminowym, termin jego spełnienia nie został określony, nie wynika z właściwości zobowiązania, stąd też winno być ono spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do jego wykonania. Wezwanie do zapłaty zawarte w treści pozwu zostało pozwanemu doręczone w dniu 19 kwietnia 2016r., w ocenie Sądu I instancji tygodniowy termin należało uznać za odpowiadający wymogowi niezwłoczności.

Sąd Rejonowy w oparciu o zeznania powódki oraz zeznania świadka – przełożonej powódki B. G. ustalił, że pozwany potrącił z wynagrodzenia powódki za luty 2016r. kwotę 300 zł. W ocenie Sądu dokonanie tego potrącenia przez pozwanego było bezpodstawne.

Ochronie wynagrodzenia za pracę poświęcony jest cały Rozdział II Działu trzeciego Kodeksu pracy pt. Ochrona wynagrodzenia za pracę”. Prawo pracownika do godziwego wynagrodzenia należy do podstawowych zasad prawa pracy (art. 13 kp), ustalenie wynagrodzenia do istotnych elementów stosunku pracy (art. 22 kp), zaś jego terminowe i prawidłowe wypłacanie – do podstawowych obowiązków pracodawcy (art. 94 pkt 5 kp). Wobec powyższego przepisy poświęcone ochronie wynagrodzenia za pracę należy wykładać ścisłe, mając na uwadze ich gwarancyjny charakter, wyrażający się w zagwarantowaniu pracownikowi i jego rodzinie środków utrzymania. Pracownik nie może zrzec się wynagrodzenia (art. 84 kp), natomiast dopuszczalność dokonywania potrąceń obciążających go należności została określona ustawowo. W art. 87§1 kp wymieniono katalog należności, które podlegają potrąceniu z wynagrodzenia za pracę bez zgody pracownika z podkreśleniem zamkniętego charakteru tego katalogu („tylko następujące należności”), określeniem kolejności dokonywania potrąceń oraz granic, do jakich są one dopuszczalne. Do normy art. 87 kp nawiązuje art. 91 kp. Przepis art. 91 kp stanowi, że należności inne niż wymienione w art. 87§1 i 7 kp mogą być potrącone z wynagrodzenia pracownika tylko za jego zgodą wyrażoną na piśmie. Wykładnia tego przepisu winna uwzględniać podstawowe zasady prawa pracy. Potrącenie, o którym mowa w art. 87 § 1 i 7 kp, może być dokonywane nawet wbrew woli pracownika. Natomiast należności inne niż wymienione w art. 87§1 i 7 kp, można potrącać z wynagrodzenia pracownika tylko za jego zgodą wyrażoną na piśmie (art. 91§1 kp). Na to, że przepisy zawarte w rozdziale II działu trzeciego Kodeksu pracy dotyczą ochrony wynagrodzenia za pracę i mają charakter bezwzględnie obowiązujących norm, wielokrotnie zwracał uwagę Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie (por. między innymi wyroki z dnia 12 kwietnia 1996r., I PRN 32/96, LEX nr 328075 oraz z dnia 24 września 2003r., I PK 324/02, OSNP 2004 nr 18, poz. 313). W uchwale z dnia 4 października 1994r., I PZP 41/94, (OSNAPiUS 1995 nr 5, poz. 63) Sąd Najwyższy uznał, że wyrażenie przez pracownika, na podstawie art. 91 kp, w umowie o wspólnej odpowiedzialności materialnej, zgody na potrącanie przez pracodawcę z wynagrodzenia za pracę należności z tytułu niedoborów, które mogą się ujawnić w przyszłości w wyniku inwentaryzacji - jest nieważne. Pracownik wyrażający zgodę na potrącenia z wynagrodzenia za pracę powinien mieć świadomość wielkości długu i istnienia przesłanek odpowiedzialności. Przedmiotem zgody na potrącanie mogą być tylko takie kwoty, które są należne zakładowi pracy i określone co do wysokości. Bez świadomości wielkości długu i istnienia przesłanek odpowiedzialności nie może być ważne wyrażenie zgody przez pracownika na dokonywanie potrąceń z jego wynagrodzenia, wobec czego zgoda pracownika, o jakiej mowa w art. 91 kp, nie może być "blankietowa", czyli dokonana bez odniesienia się do konkretnej, znanej już należności oraz do skonkretyzowanej kwoty (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 5 maja 2004r., I PK 529/03, Prawo Pracy 2004 nr 10, s. 35). Sąd Rejonowy podzielił pogląd wyrażony przez SN w wyroku z 5 maja 2004r. (I PKN 529/03, Prawo Pracy 2004 nr 10, s. 35), iż wyrażenie zgody przez pracownika na dokonanie potrąceń z jego wynagrodzenia bez świadomości wielkości długu i istnienia przesłanki odpowiedzialności jest nieważne, sprzeczne z art. 91 kp jest wyrażenie zgody przez pracownika na dokonywanie potrąceń z wynagrodzenia, bez świadomości wielkości długu i istnienia przesłanek odpowiedzialności.

W ocenie Sądu I instancji zgoda z art. 91 kp może być cofnięta przed dokonaniem wypłaty wynagrodzenia. Zgodnie bowiem z art. 91 kp pracodawca, aby dokonać potrącenia należności innych niż wymienione przez art. 87 kp, musi dysponować pisemną zgodą pracownika, przy czym chodzi o zgodę istniejącą w dacie wypłaty wynagrodzenia. Brak jest podstaw do stosowania w tym zakresie odpowiednio przez art. 300 kp norm kodeksu cywilnego dotyczących odwołania oświadczenia woli (art. 61 kc). Za takim stanowiskiem przemawiają wyniki wykładni celowościowej. Celem unormowania art. 91 kp jest ochrona wynagrodzenia za pracę - źródła utrzymania pracownika i jego rodziny. Sąd Rejonowy zgodził się ze stanowiskiem wyrażonym w doktrynie, iż pracownik w każdym czasie może cofnąć swoją zgodę na dokonywanie dodatkowych potrąceń; powinien to jednak również uczynić na piśmie pod rygorem nieważności (tak M. Piankowski (w:) Kodeks pracy z komentarzem, red. U. Jackowiak, Gdynia 2004, s. 430, nadto K. Rączka w Komentarz do art. 91 Kodeksu pracy - system informacji prawnej LEX, M.T. Romer – Komentarz do art. 91 kp w systemie informacji prawnej LEX).

Zdaniem sądu I instancji zawarta przez strony umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej była jako sprzeczna z prawem nieważna (art. 58§1 kc w zw. z art. 300 kp). Nie doszło bowiem na jej podstawie do prawidłowego powierzenia powódce mienia przez pozwanego. Nie zawiera ona również daty, w której doszło do jej zawarcia. Daty takiej nie wskazał także sam pozwany. Z zeznań powódki wynika zaś, że strony podpisały ww. umowę na kilka dni przed dokonaną w dniu 1 lutego 2016r. inwentaryzacją w sklepie przy ul. (...) w E..

Zgodnie z art. 124 kp pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się: 1) pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności, 2) narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze, odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu (art. 124§1 kp).

Pracownik odpowiada w pełnej wysokości również za szkodę w mieniu innym niż wymienione w §1, powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się (art. 124§2 kp).

W myśl zaś art. 125§1 kp na zasadach określonych w art. 124 pracownicy mogą przyjąć wspólną odpowiedzialność materialną za mienie powierzone im łącznie z obowiązkiem wyliczenia się. Podstawą łącznego powierzenia mienia jest umowa o współodpowiedzialności materialnej, zawarta na piśmie przez pracowników z pracodawcą. Zakres i szczegółowe zasady wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników oraz tryb łącznego powierzenia mienia reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z 4 października 1974r. w sprawie wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie (t.j. Dz.U. z 1996r. Nr 143, poz. 663 ze zm.). Rozporządzenie to wydane zostało na podstawie upoważnienia zamieszczonego w art. 126§1 kp.

Powołane wyżej przepisy stanowią, iż podstawą przyjęcia przez pracownika odpowiedzialności za mienie pracodawcy jest dokonanie przez tego ostatniego skutecznego powierzenia mienia. W przypadku zaś przyjęcia przez pracowników wspólnej odpowiedzialności materialnej konieczne jest nadto zawarcie w tym zakresie z pracownikami stosownej umowy. Ponadto zawarcia nowej umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej wymaga każda zmiana w składzie pracowników objętych wcześniej zawartą umową (§ 5 ww. rozporządzenia). Niezawarcie nowej umowy uchyla wspólną odpowiedzialność za powierzone mienie (wyr. SN z 12 listopada 2003r., I PK 551/02, OSNP 2004, Nr 20, poz. 348). Warunkiem ustanowienia wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników jest powierzenie mienia łącznie wszystkim pracownikom, którzy mają być objęci taką odpowiedzialnością (wyr. SN z 13 kwietnia 1976r., IV PR 395/75, w: Iwulski, Kodeks. Orzecznictwo, s. 538) na podstawie inwentaryzacji przeprowadzonej z ich udziałem lub z udziałem osób przez nich wskazanych (wyr. SN z 7 czerwca 1977r., IV PR 143/77, w: Świątkowski, Kodeks, s. 276).

Brak było także podstaw do przyjęcia, iż powódka ponosiła odpowiedzialność materialną za powierzone jej mienie pracodawcy znajdujące się w sklepie przy ul. (...) na podstawie umowy o pracę. Pracodawca nie wykazał bowiem, aby dokonano prawidłowego powierzenia mienia powódce. Należy wskazać, iż odpowiedzialność pracownika za powierzone w myśl art. 124-125 kp mienie uwarunkowana jest powierzeniem przez pracodawcę mienia do zwrotu lub wyliczenia się, a zatem nie może dojść do skutecznego przekazania przez pracodawcę mienia pracownikowi bez stosownego wskazania dokładnego stanu tegoż mienia. Jak wskazuje się w judykaturze: „prawidłowe powierzenie mienia to takie, które dla przejmującego ustala stan zerowy, czyli punkt wyjścia, w kierunku późniejszych rozliczeń” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 kwietnia 1995r., III APr 82/94, OSA 1997 nr 7-8, poz. 22, str. 78, Rzeczp., Legalis). Odpowiedzialność pracownika za powierzone w myśl art. 124-125 kp mienie uwarunkowana jest zatem nie tylko istnieniem pisemnej umowy o odpowiedzialności materialnej ale także udokumentowanym powierzeniem (do zwrotu lub wyliczenia się) w związku z tą umową mienia pracownikowi (...)” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 lipca 1977r., IV PR 156/77, LEX nr 14399).

Z całą pewnością zatem nie stanowi powierzenia mienia ogólnikowe stwierdzenie w umowie o odpowiedzialności materialnej, iż „pracodawca powierza pracownikom mienie znajdujące się w sklepie pracodawcy w E. przy ul. (...)”. Nie wskazuje bowiem tym samym dokładnego stanu mienia, z którego pracownicy będą musieli następnie się rozliczyć. W konsekwencji nie jest możliwe stwierdzenie odpowiedzialności pracownika, jeśli znany jest jedynie stan końcowy z daty rozliczania się z powierzonego mienia, a brak jest informacji o jego stanie z daty dokonania powierzenia.

Wobec powyższego za nieważne Sąd Rejonowy uznał zatem złożone przez powódkę oświadczenie o wyrażeniu zgody na dokonywanie przez pozwanego potrąceń z jej wynagrodzenia comiesięcznie kwoty 300 zł tytułem spłaty niedoboru wykazanego w drodze przeprowadzonego remanentu. Roszczenie pracodawcy będące podstawą przyjęcia przez powódkę na siebie takiego zobowiązania w rzeczywistości, jak już wykazano wyżej, było bezpodstawne. Potrącenie było bezpodstawne także dlatego, że powódka wyraziła wprawdzie pisemnie taką zgodę w dniu 1 marca 2016r., jednak pismem z dnia 4 marca 2016r., doręczonym pracodawcy w dniu 7 marca 2016r. skutecznie zgodę swą cofnęła.

Bezpodstawne jest przy tym powoływanie się przez pozwanego na regulacje zawarte w Kodeksie cywilnym i wynikającą z art. 353 kc zasadę odpowiedzialności dłużnika za zobowiązanie, bowiem przepis ten nie znajduje zastosowania w niniejszym stanie faktycznym. Art. 300 kp stanowi wyraźnie, iż do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy. Kwestia potrąceń z wynagrodzenia pracowniczego została zaś w sposób kompleksowy unormowana przepisami Kodeksu pracy, w związku z czym bezpodstawne jest powoływanie się w tym zakresie przez pozwanego na przepisy Kodeksu cywilnego i rzekome zawarcie z powódką „porozumienia o dokonywaniu potrąceń” w oparciu o wynikającą z prawa cywilnego zasadę swobody umów.

W tym stanie rzeczy, Sąd uznał za zasadne w całości żądanie powódki zapłaty na jej rzecz przez pozwanego kwoty 300 zł tytułem wynagrodzenia za pracę za luty 2016r. i zasądził w/w kwotę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. O odsetkach za opóźnienie orzeczono zgodnie z żądaniem powódki na podstawie art. 481§1 i 2 kc w zw. z art. 300 kp.

Zasądzonemu roszczeniu nadano wyrok natychmiastowej wykonalności na podstawie art. 477 2§1 kpc (pkt III. wyroku).

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 97 u.k.s.c. w zw. z art. 113 ust. 1 u.k.s.c. i art. 13 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 98 kpc (pkt II. wyroku).

Apelację od opisanego wyroku złożył pozwany, zaskarżając orzeczenie w części, tj. w jego punktach: I., III. i IV. Przedmiotowemu wyrokowi zarzucono:

I. naruszenie przepisów postępowania tj.

1. art. 233§1 kpc przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów zgromadzonych w sprawie w tym zeznań świadka B. G. (1) i treści notatki z dnia 10 marca 2016r., skutkującą przyjęciem, iż powódka w chwili otrzymania wypowiedzenia umowy o pracę przebywała na zwolnieniu lekarskim, a nadto przez zupełnie dowolne przyjęcie, iż fakt, że powódka przedłożyła zwolnienie lekarskie po dniu wypowiedzenia, a nadto, że na pytania przełożonej G. przed wręczeniem wypowiedzenia odpowiedziała, że nie ma zwolnienia, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

2. art. 233§1 kpc w zw. z art. 244§1 kpc w zw. z art. 328§ kpc przez pominięcie treści dowodu z dokumentów tj. protokołu z kontroli Państwowej Inspekcji Pracy u pozwanego, która odbyła się na wniosek powódki, z przyczyn wskazanych w pozwie i nie wykazała żadnych nieprawidłowości po stronie pozwanego,

3. art. 299 kpc w zw. z art. 302§1 kpc przez oddalenie wniosku dowodowego ze słuchania strony pozwanej, w okoliczności usprawiedliwionej nieobecności pozwanego na rozprawie przed Sądem Rejonowym, co doprowadziło do nieuzasadnionego pozbawienia strony pozwanej możliwości obrony swoich praw, w szczególności jeżeli idzie o okoliczności wypowiedzenia umowy o pracę, powstania niedoboru i złożenia przez powódkę oświadczenia woli (zgody) na dokonywanie potrąceń.

4. art. 217§1 kpc w zw. z art. 227 kpc przez oddalenie wniosków dowodowych strony pozwanej w sprawach istotnych - słuchanie pozwanego - w sytuacji gdy nie wszystkie okoliczności sporne sprawy zostały dostatecznie wyjaśnione.

5. art. 214 1 kpc w zw. z 214 kpc przez błędne zastosowanie i przyjęcie, że pozwany nie stawił się na rozprawie bez nieusprawiedliwionej przyczyny w okoliczności, gdy posiadał zaświadczenie lekarskie o chorobie, a w miejscu zamieszkania pozwanego nie ma lekarza sądowego, co w konsekwencji doprowadza do nieważności przedmiotowego postępowania.

II. przepisów prawa materialnego, tj.:

6. art. 41 kp przez błędne zastosowanie w okolicznościach przedmiotowej sprawy i przyjęcie, iż pracodawca w okolicznościach usprawiedliwionej nieobecności rozwiązał umowę pracę, w sytuacji, gdy faktem jest, iż powódka przedłożyła zwolnienie lekarskie po dniu wypowiedzenia, a nadto, że na pytania przełożonej G. przed wręczeniem wypowiedzenia odpowiedziała, że nie ma zwolnienia.

7. 91§1 kp w zw. z art. 87§1 i kp przez błędną wykładnię skutkującą przyjęciem, iż nieważne jest oświadczenie powódki o wyrażeniu zgody na dokonywanie przez pozwanego potrąceń z wynagrodzenia comiesięcznie kwoty 300 zł.

8. art. 91§1 kp w zw. z art. 300 kp w zw. z art. 61 kc przez błędną wykładnię skutkującą przyjęciem, iż doszło do odwołania oświadczenia woli powódki z dnia 1 marca 2016r. polegającego na wyrażeniu zgodny na dokonywanie potrąceń złożonego przez powódkę pracodawcy w dniu 7 marca 2016r, w okoliczności, gdy odwołanie oświadczenia woli jest skuteczne jeżeli doszło do adresata jednocześnie z oświadczeniem pierwotnym lub wcześniej.

9. art. 58§1 kc w zw. z art. 300 kc przez błędną wykładnię skutkująca przyjęciem, iż umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej jest nieważna, w okoliczności, gdy została sporządzona na piśmie, a sposób rozliczenia powódka zaakceptowała dobrowolnym podpisem pod oświadczeniem o zgodzie na potrącanie, a co więcej był on powódce znany w chwili przyjmowania do pracy.

10. art. 8 kp przez jego pominięcie, w okoliczności, gdy roszczenie powódki pozostaje sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, lojalności względem pracodawcy.

Z uwagi na powyższe pozwany wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części, orzeczenie o zwrocie spełnionego świadczenia w wysokości 1.850 zł i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Elblągu do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temuż sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.

W uzasadnieniu apelacji pozwany wywodził, że wyrok w zaskarżonej części jest błędny i ostać się nie może. Pozostaje oparty na błędnej wykładni przepisów prawa materialnego i istotnych naruszeniach procedury cywilnej.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd zupełnie bezpodstawnie oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z jego przesłuchania, przyjmując, iż pozwany bez usprawiedliwienia nie stawił się na rozprawę. Sąd zastosował nadzwyczajny formalizm procesowy w tym zakresie. Potrzeba wskazać, iż pozwany nie stawił się na rozprawę z powodu choroby - grypa. Powszechnie panująca w sezonie jesiennym. Pozwany mieszka w K.. Do najbliższego lekarza sądowego dzieli go odległość około 60 kilometrów, co zresztą podkreślił Sąd w uzasadnieniu. Lekarze sądowi przyjmują w określonych godzinach i dniach. Zaś grypa jest chorobą nagłą i nieprzewidywalną. Zresztą trudno wymagać, aby człowiek z gorączką i „grypowym samopoczuciem" jeździł gdziekolwiek. Pozwany zatem przedłożył zwolnienie lekarskie od lekarza rodzinnego potwierdzającego fakt choroby. Pozwany nie miał innej możliwości. Pozwany przywołał wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 11 września 2015r. sygn. akt I ACa 467/15, w którym wyjaśniono, że zgodnie z art. 214§1 kpc w zw. z art. 214§1 kpc rozprawa ulega odroczeniu z powodu choroby strony, jeżeli przedstawi ona zaświadczenie potwierdzające niemożliwość stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie sądu wystawione przez lekarza sądowego. Nagłość choroby lub niedyspozycji pozwanego oraz problemy z uzyskaniem szybkiej konsultacji lekarza sądowego mogą uzasadniać złożenie zaświadczenia lekarskiego niespełniającego powyższego wymagania i uzupełnienie tego braku na wezwanie sądu już po odroczeniu terminu rozprawy. Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 6 lutego 2014r. sygn. akt: I ACa 746/13 wskazując, iż: z uwagi na to, że przyczyny uzasadniające odroczenie rozprawy przewidziane w art. 214§1 kpc określone zostały restrykcyjnie, ponieważ zaliczono do nich
jedynie nieprawidłowość w doręczeniu wezwania oraz nieobecność strony wywołaną
nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć, wniosek strony o odroczenie rozprawy, uzasadniony chorobą tej strony, może być uznany za uzasadniony jedynie wtedy, kiedy występuje ona w sprawie bez pełnomocnika, ewentualnie kiedy mają być podjęte czynności z jej udziałem, a jednocześnie wykaże w sposób określony w art. 214§1 kpc, że stan zdrowia uniemożliwiał jej stawiennictwo. Nie oznacza to jednak, że stosowne zaświadczenie musi być załączone do wniosku, chociaż jego przedłożenie na tym etapie byłoby pożądane. Nie można jednak wykluczyć sytuacji, w których uzyskanie zaświadczenia z wyprzedzeniem nie będzie możliwe (czy to z uwagi na nagłość choroby, czy z powodu organizacji przyjęć lekarza sądowego, który wystawia zaświadczenia w miejscach, dniach i godzinach ustalonych na podstawie umowy o wykonywanie czynności lekarza sądowego - art. 12 ust. 1 ustawy z 2007r. o lekarzu sądowym), niemniej zostanie wystawione i przedłożone sądowi w terminie późniejszym.

Wymienione wyżej orzeczenia sądów powszechnych winny mieć zastosowanie w przedmiotowej sprawie. Nie ma znaczenia akcentowana przez Sąd okoliczność, iż pozwany prowadzi działalność gospodarczą w E.. Przeto nie mieszka on w E., a w swych sklepach nie przebywa codziennie, gdyż zatrudnia uprawnionych pracowników.

Wszystkie te okoliczności świadczą jednoznacznie, iż pozwany wbrew swej woli został pozbawiony możliwości obrony swoich praw, co uzasadnia stwierdzenie przez Sąd nieważności postępowania, o której stanowi art. 379 ust. 5 kpc. Zaakcentować w tym miejscu należy niedawne stanowisko Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2016r. II CZ 29/16, gdzie Sąd wskazał, iż pozbawienie możności obrony swoich praw implikujące nieważność postępowania nie może być rozciągane na przypadki nieprzeprowadzenia wnioskowanych dowodów
i to niezależnie od tego, czy następuje to na skutek ich oddalenia przez sąd, w związku
z uznaniem, iż nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia istoty sprawy, bądź w wyniku
naruszenia przepisów procesowych, normujących zasady przeprowadzania postępowania dowodowego.

Ponad powyższe okoliczności Sąd I instancji dopuścił się w ocenie strony pozwanej innych naruszeń przepisów prawa procesowego, w tym art. 233§1 kpc. Przede wszystkim potrzeba podkreślić, iż Sąd przyjął za fakt, iż powódka przedłożyła zwolnienie lekarskie dopiero w dniu 10 marca 2016r - po dniu wręczenia wypowiedzenia, nadto, że na pytanie przełożonej B. G. (1) przed wręczeniem wypowiedzenia odpowiedziała, że nie ma zwolnienia. Sąd ocenił i zważył, iż te okoliczności nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Jest to oczywista sprzeczność. Okoliczności te są nader istotne, albowiem świadczą o tym, iż pozwany miał prawo wypowiedzieć powódce stosunek pracy, gdyż w chwili składania oświadczenia powódka nie przebywała na zwolnieniu lekarskim - co potwierdził Sąd. W tym miejscu potrzeba wskazać, iż powódka nie przebywała na zwolnieniu lekarskim w chwili złożenia jej oświadczenia o wypowiedzeniu pracy i taką informację przekazała pracodawcy. Powódka nie złożyła wniosku urlopowego ani nie podała innej konkretnej przyczyn nieobecności - w szczególności zwolnienia lekarskiego. W tym miejscu potrzeba wskazać ponownie na stanowisko Sądu Najwyższego z dnia 11 listopada 1986r. (I PRN 85/86), że ochrona przewidziana w art. 41 kp polega na zakazie złożenia przez zakład pracy oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę w okresach przewidzianych w tym przepisie. Przesłanki ochronne (np. choroba pracownika) muszą zatem istnieć w dacie złożenia przez zakład pracy oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę. Brak tych przesłanek ochronnych w dacie złożenia przez zakład pracy oświadczenia w przedmiocie wypowiedzenia umowy o pracę wyłącza stosowanie art. 41 kp, choćby nawet w okresie wypowiedzenia powstały przesłanki uzasadniające zakaz wypowiedzenia (np. choroba pracownika).

Powódka przeto nie zawiadomiła skutecznie pracodawcy o tym, że będzie korzystała ze zwolnienia lekarskiego. Pracodawca zaś, chcąc uchronić się przed ewentualną odpowiedzialnością, przez swego przedstawiciela zapytał, czy pozostaje powódka na zwolnieniu lekarskim, ta wyraźnie odpowiedziała, że nie - co potwierdził Sąd orzekający w przedmiotowym rozstrzygnięciu. Ponadto powódka nie złożyła też wniosku urlopowego. Zresztą na marginesie dodać godzi się, iż nawet gdyby przyjąć, iż powódka chciała taki wniosek złożyć, to w chwili wręczania jej wypowiedzenia nie rozpoczął się czas urlopu, zgodnie bowiem z wyrokiem SN z dnia 4 listopada 2010r. (II PK 116/10), o początku urlopu decyduje rozkład czasu pracy pracownika, a znaczenie ma początek kolejnej doby pracowniczej, a nie doba kalendarzowa. Powódka feralnego dnia pracę miała rozpocząć o godzinie 14., do złożenia jej oświadczenia doszło o godzinie 10.00.

Potrzeba też podkreślić, iż bez oceny Sądu pozostał dokument urzędowy w przedmiotowej sprawie wydany przez Państwową Inspekcję Pracy. Inspekcja Pracy kontrolując pracodawcę na wniosek m.in. powódki w działaniach pracodawcy nie dopatrzyła się uchybień. Sąd okoliczność tę pozostawił bez oceny. Okoliczność ta uniemożliwiła polemikę z ustaleniami Sądu w tym zakresie.

Ponadto potrzeba podkreślić, iż w przedmiotowej sprawie zupełnie bezpodstawnie Sąd uznał, iż oświadczenie powódki jest nieważne. Przede wszystkim nie zachodzą przesłanki do skutecznego odwołania oświadczenia o potrąceniu. Sąd orzekający wskazał, iż powódka cofnęła oświadczenie w dniu 7 marca, złożyła je w dniu 1 marca 2016r. Zgodnie zaś z art. 61§1 kc. Oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Odwołanie takiego oświadczenia jest skuteczne, jeżeli doszło jednocześnie z tym oświadczeniem lub wcześniej. W przedmiotowej sprawie powódka oświadczenie o odwołaniu złożyła później niżeli oświadczenie pierwotne. Zgodnie z art. 61§1 zdanie drugie kc odwołanie oświadczenia woli jest możliwe w przypadku, gdy następuje jednocześnie lub przed złożeniem odwoływanego oświadczenia. W literaturze słusznie zauważa się, że sytuację taką trafniej jest określać mianem „wycofania" oświadczenia woli (zob. np. M.A. Zachariasiewicz, Procedura zawierania..., s. 938). Reguła wskazuje, że aż do chwili doręczenia składanego oświadczenia w sposób umożliwiający zapoznanie się z jego treścią, istnieje ciągle możliwość powstrzymania skutków, jakie oświadczenie to ma wywołać. Odwołanie oświadczenia złożone po jego doręczeni pracodawcy pozostaje bezskuteczne, co w przedmiotowej sytuacji implikuje uprawnienie pracodawcy do dokonywania potrąceń.

Nie bez znaczenia pozostaje okoliczność, że u pracodawcy powstał niedobór na kwoty rzędu 22 705, 58 zł. W sklepie pozwanego w E. przy ul. (...) w E. remanent wykazał wiele nieprawidłowości. Brakowało towarów na łączną kwotę 22.705,58 zł. Wszyscy sprzedawcy zostali o tym fakcie poinformowani. Wszyscy też podpisali dokument remanentu. W czynnościach inwentaryzacyjnych uczestniczyła powódka.

W dniu 1 marca 2016r. pracodawca zawarł porozumienie z pracownikami, iż spłacą oni kwoty niedoboru każdy według ustalonego sposobu. Wynikało to też z tego, iż pozwany zawarł z pracownikami umowę o współodpowiedzialności materialnej. Powódka zatem miała świadomość ponoszonej przez siebie i współpracowników odpowiedzialności.

Pozwany ustalił odpowiedzialność pracowników za niedobór w następujący sposób: kwota niedoboru z remanentu (22 705,58 złł podzielona została na sumę przepracowanych przez wszystkich pracowników godzin liczonych od ostatniego remanentu, co dało stawkę odpowiedzialności 4,1051 zł po stronie każdego pracownika i pomnożono to przez liczbę przepracowanych godzin. W przypadku powódki to 1948 godziny * 4, (...) dały sumę 7.996,83 zł. Tak duży niedobór wynikał w ocenie pracodawcy z błędnego posługiwania się kasą fiskalną przez pracowników. W sprawie tej toczy się postępowanie karne,

O sposobie i formie obliczeń poinformowano powódkę - co potwierdziła własnoręcznym podpisem. Zaś jej odwołanie oświadczeń pozostaje w ocenie pozwanego bezskuteczne. Ponadto błędnie podaje Sąd, iż w sprawie przedmiotowej nie ma zastosowania art. 61 kc. Przepisy prawa pracy nie regulują sposobu i formy odwoływania oświadczeń woli i wiedzy, co oznacza, iż oświadczenie powódki o przyjęciu odpowiedzialności zostało złożone skutecznie i jest ważne.

Jeżeli idzie o zarzut powódki, zawarty w piśmie zatytułowanym odwołanie dotyczącym rzekomych niezgodności w remanencie to są one bezpodstawne. Z dokumentu remanentu wynika jasno, iż towary te nie zostały ujęte po stronie strat. Ich obecność na liście towarów wynika z tego, że program informatyczny obsługujący całą sieć sklepów (...) zawiera takie oto pozycje. Trudno zaś dla remanentu w jednym sklepie zmieniać asortyment w pozostałych sklepach.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy nie zasługuje na aprobatę stwierdzenie przez Sąd I instancji a priori nieważności umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej. Przede wszystkim sama powódka takie zrzutu nie podnosiła - co potwierdza, iż wiedziała, że ponosi odpowiedzialność - nieśmiało przyznawała to w swoich zeznaniach, a nadto umowa została zawarta na piśmie. W tym miejscu wskazać należy, iż brak formy pisemnej takiej umowy skutkuje jej nieważnością (por. uchwała SN, III PZP 62/87 z dnia 18 kwietnia 1988r., wskazująca, że nieważna jest umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za mienie zakładu pracy powierzone im łącznie, jeżeli nie została zawarta na piśmie.). Okoliczności tych Sąd nie badał w ogóle w niniejszej sprawie. Ponadto powódka wbrew ciążącemu na niej obowiązkowi nie wykazała, iż umowa o wspólnej odpowiedzialności została podpisana bezpośrednio przed remanentem. Danie wiary w tym zakresie zeznaniom powódki i świadka Ż. S. jest oczywiście niezasadne, albowiem Ż. S. również wytoczyła przeciwko pozwanemu pozew o zapłatę kwoty 300 złotych z tytułu rzekomo bezpodstawnego potrącenia. Z daleko idącej ostrożności, przyjmując jednak, iż umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej zawiera pewne uchybienia, to nie można z tego tytułu zakładać jej nieważności. Ponadto zawierając przedmiotowe porozumienie o spłacie niedoboru pracodawca i pracownik potwierdzili umówiony wcześniej sposób rozliczenia niedoboru.

Konkludując potrzeba wskazać, iż roszczenie powódki jest sprzeczne z art. 8 kp. Przede wszystkim nie może pozostać obojętna dla niniejszej sprawy okoliczność powstania znacznego niedoboru. Toczy się postępowanie karne w sprawie. Powódka i inne pracownice pozwanego zobowiązały się do dobrowolnej spłaty powstałego zadłużenia. Niewątpliwe zaniedbując swoje pracownicze obowiązki naraziły pracodawcę na znaczną szkodę. W chwili obecnej powódka (mimo przyjęcia odpowiedzialności za niedobór) domaga się odszkodowania i zwrotu kwoty 300 złotych. Powódka sprowadziła na pracodawcę kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy (która, co pomija Sąd nie wykazała żadnych nieprawidłowości w złożeniu oświadczenia o wypowiedzeniu i dokonywaniu potrąceń). Postanowienia art. 8 kp mają pełne zastosowanie także do indywidualnych praw i roszczeń stron stosunku pracy. Uprawnione jest na przykład kwalifikowanie jako nadużycie społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa w sytuacji, gdy pracownik domaga się nieproporcjonalnie wysokiej do wkładu pracy odprawy pieniężnej z tytułu rozwiązania stosunku pracy. W tym duchu wypowiedział się też Sąd Najwyższy, uznając za sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa żądanie pracownika wypłaty dodatkowej odprawy pieniężnej z tytułu rozwiązania stosunku pracy przed terminem wskazanym w umowie lub akcie wewnętrznym spółki, jeżeli zagwarantowana w umowie o pracę trwałość stosunku pracy została przez pracodawcę zrealizowana przez umówiony okres.

W praktyce wielokroć nadużycie społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa jest bezpośrednio skorelowane z naruszeniem cudzego uprawnienia bądź nawet pogwałceniem jego statusu. W tym aspekcie art. 8 kp realizuje w stosunkach przemysłowych uniwersalną zasadę ex iniuria non oritur ius (z bezprawia nie rodzi się prawo). Oznacza to, że strona stosunku pracy nie może skutecznie dochodzić przysługujących jej roszczeń, jeżeli sama w istotnym zakresie naruszyła swoje obowiązki. Na tym tle na aprobatę zasługuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 17 listopada 1999r. (I PKN 366/99), zgodnie z którym żądanie przywrócenia do pracy członka zakładowej organizacji związkowej, który swoim postępowaniem polegającym na bezpodstawnym sprowadzeniu kontroli i zawiadomieniu organów ścigania o nieistniejących w rzeczywistości nadużyciach, zakłóca prawidłowy tok pracy zakładu pracy, można uznać za sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa. W ocenie pozwanego analogicznie należy kwalifikować roszczenia pracowników, którzy dopuścili się przestępstw lub deliktów pracowniczych przeciwko interesom pracodawcy bądź współpracowników.

W przedmiotowej sprawie pracodawca zdaje się ponosić konsekwencje tego, iż w chwili powstania tak wysokiego niedoboru nie podjął decyzji o wypowiedzeniu umowy w trybie art. 52§1 ust. 1 i 2 kp. Dał jednak szansę. Jak widać, stare porzekadło, iż miękkie serce nie popłaca, tu spełnia się stuprocentowo.

Wniosek o orzeczenie zwrotu spełnionego świadczenia trybie art. 338§1 kpc uzasadniono tym, że zaskarżonemu wyrokowi Sąd I instancji nadał rygor natychmiastowej wykonalności, a pozwany spełnił świadczenie w określonej rygorem wysokości.

Powódka nie ustosunkowała się do apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie mogła skutkować wnioskowanymi zmianą albo uchyleniem zaskarżonego wyroku, gdyż orzeczenie to odpowiada prawu.

Sąd Rejonowy poczynił w niniejszej sprawie wystarczające do prawidłowego orzekania ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy w całości aprobuje i przyjmuje za własne. Również dokonana ocena prawna w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia nie nasuwa zastrzeżeń co do właściwej wykładni przepisów prawa oraz ich prawidłowego zastosowania. Wobec tego zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w niniejszym uzasadnieniu (tak postanowienie SN z dnia 22 kwietnia 1997r., II UKN 61/97; wyrok SN z dnia 5 listopada 1998r., I PKN 339/98).

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów dotyczących naruszenia prawa procesowego, jako że mają one wpływ na prawidłowe ustalenie stanu faktycznego sprawy, co jest warunkiem wstępnym prawidłowego zastosowania przepisów prawa materialnego.

Za niezasadny należy uznać zarzut pozbawienia pozwanego możliwości obrony swoich praw z uwagi na pominięcie dowodu z jego zeznań, co miałoby prowadzić do nieważności postępowania. Taki zarzut pozwanego nie znajduje oparcia w przepisach prawa choćby
w świetle przywołanego w apelacji postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2016r. w sprawie II CZ 29/16, w którym wyjaśniono, że pozbawienie możności obrony swoich praw implikujące nieważność postępowania nie może być rozciągane na przypadki nieprzeprowadzenia wnioskowanych dowodów i to niezależnie od tego, czy następuje to na skutek ich oddalenia przez sąd, w związku z uznaniem, iż nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia istoty sprawy, bądź w wyniku naruszenia przepisów procesowych, normujących zasady przeprowadzania postępowania dowodowego. Na terminie rozprawy, na którym nastąpiło jej zamknięcie i ogłoszenie wyroku, pozwany był przecież reprezentowany przez fachowego pełnomocnika, który miał możliwość swobodnego wyrażania stanowiska pozwanego. Nie sposób zatem zasadnie twierdzić, jakoby pozwany był pozbawiony możliwości obrony swoich praw, i to w sposób prowadzący do nieważności postępowania. Dodać do tego trzeba, że Sąd Okręgowy aprobuje dokonaną przez Sąd I instancji ocenę, iż przedłożone przez pozwanego zaświadczenie (...) nie mogło zostać uznane za dostateczne uzasadnienie odroczenia rozprawy, co musiało prowadzić do pominięcia dowodu z zeznań pozwanego. Do stanowiska Sądu I instancji można dodać, że po pierwsze pozwany mógł z łatwością uzyskać stosowne informacje o prawidłowym sposobie usprawiedliwienia nieobecności na rozprawie z powodu choroby od swojego pełnomocnika, po drugie rozprawa odbyła się nie w pierwszym, a w drugim dniu niezdolności do pracy, tym samym pospolita choroba utraciła przymiot choroby nagłej, ewentualnie mogącej stanowić usprawiedliwienie niestawiennictwa na rozprawie pomimo nieprzedłożenia zaświadczenia od lekarza sądowego, wreszcie po trzecie pozwany nie złożył do akt sprawy takiego właśnie zaświadczenia choćby i po rozprawie z dnia 27 września 2016r., co jego twierdzenie o niemożności wzięcia udziału w tej rozprawie czyni zupełnie gołosłownym.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 328§2 kpc należy wskazać, że wprawdzie rzeczywiście w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie wyjaśnia się, czy Sąd I instancji oparł ustalenia na protokole kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, trzeba jednak podkreślić, że o skutkującym uchyleniem zaskarżonego wyroku postawieniu zarzutu naruszenia art. 328§2 kpc można mówić tylko wtedy, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska sądu, a braki uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona, bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej. Zarzut ten może znaleźć zastosowanie jedynie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania zaskarżonego orzeczenia. Sytuacja taka nie zachodzi w rozpatrywanej sprawie, jako że zaskarżony wyrok zawiera pełen i logiczny wywód, który obrazuje kierunek rozumowania Sądu Rejonowego. Przy tym w wywodzie tym Sąd I instancji nie przeczył, że Państwowa Inspekcja Pracy poczyniła ustalenia zawarte w protokole kontroli, dokonał natomiast własnej oceny prawnej stosunku łączącego strony, stosownie do pozostałych zebranych dowodów, którymi inspektor PIP nie dysponował, a co w szczególności dotyczy zeznań świadków.

Jako niezasadny należy ocenić zarzut naruszenia art. 233§1 kpc. Przepis ten, regulujący kwestię zasad sądowej oceny dowodów, uprawnia sąd do oceny wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału sprawy. Z jednej zatem strony sąd orzekający uprawniony jest do oceny tychże dowodów według własnego przekonania, z drugiej natomiast sam jest zobowiązany do wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Uprawnienie sądu do oceny dowodów według własnego przekonania nie oznacza dowolności w tej ocenie. Poza sporem winno być, iż dokonując tej oceny, sąd nie może ignorować zasad logiki, osiągnięć nauki, doświadczenia czy też wyciągać wniosków, które nie wynikają z materiału dowodowego. Dopuszczenie się obrazy art. 233§1 kpc przez sąd może zatem polegać albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem i zasadami nauki, albo też na niedokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważania sprawy.

Omawiany zarzut nie został w istocie rozwinięty w apelacji, skoro przy jego opisie pozwany nawiązuje do – wadliwej w jego ocenie – materialnoprawnej oceny przez Sąd I instancji okoliczności ustalonych przy pomocy zeznań świadka B. G. (1), a dotyczących tego, czy w dniu 10 marca 2016r. wręczono powódce wypowiedzenie w czasie usprawiedliwionej nieobecności w pracy. Warto przy tym podkreślić, że Sąd Rejonowy ocenił zeznania świadka B. G. (1) jako wiarygodne. Mając na uwadze lakoniczność zarzutu naruszenia art. 233§1 kpc wystarczy zatem zaznaczyć, że zdaniem Sądu Okręgowego ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji nie narusza zasady wyrażonej w omawianym przepisie, ponieważ Sąd ten wyprowadził z zaproponowanego przez strony materiału dowodowego wnioski, które są poprawne pod względem logicznym oraz zgodne z zasadami doświadczenia życiowego.

Nie mogły mieć wpływu na ocenę, że wyrok odpowiada prawu, także zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego.

Wystarczające dla uwzględnienia żądania zapłaty odszkodowania było ustalenie, że wypowiedzenia umowy o pracę pozwany dokonał z naruszeniem art. 41 kp.

Czasowa niezdolność do pracy wskutek konieczności sprawowania opieki nad chorym członkiem rodziny niewątpliwie jest usprawiedliwioną przyczyną nieobecności w pracy, w tym w rozumieniu art. 41 kp. Niewątpliwie taką właśnie przyczynę nieobecności w pracy w dniu 10 marca 2016r. – pobyt z dzieckiem w szpitalu – powódka zgłosiła świadkowi B. G. (1) jeszcze przed wręczeniem wypowiedzenia umowy o pracę, co słusznie wywiódł Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w oparciu o zeznania B. G. (1) i treść sporządzonej przez nią notatki. Wbrew twierdzeniom apelacji nie ma znaczenia okoliczność (zresztą bezsporna), że w chwili zgłaszania pracodawcy wskazanej wyżej przyczyny nieobecności w pracy powódka nie dysponowała jeszcze zaświadczeniem lekarskim tę przyczynę poświadczającym. Zasady orzekania o czasowej niezdolności do pracy i dokumentowania tej niezdolności wynikają z art. 53 i następnych ustawy z dnia z dnia 25 czerwca 1999r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. z 2016r. poz. 372, ze zmianami) oraz z wydanego na podstawie art. 59a tej ustawy rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 10 listopada 2015r. w sprawie trybu i sposobu orzekania o czasowej niezdolności do pracy, wystawiania zaświadczenia lekarskiego oraz trybu i sposobu sprostowania błędu w zaświadczeniu lekarskim (Dz.U. z 2015r. poz. 2013). Rozporządzenie to określa w §11, że do zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego czasową niezdolność do pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad chorym członkiem rodziny przebywającym m.in. w szpitalu stosuje się odpowiednio §10, a z tego kolei przepisu wynika (ust. 1 i 2), że stosowne zaświadczenie wystawia się nie później niż w dniu wypisania za szpitala, a jednocześnie nie rzadziej niż co 14 dni. Przedmiotowe zaświadczenie (k.9) mogło więc zostać wystawione zgodnie z przywołanymi przepisami już po rozpoczęciu wskazanego w nim okresu niezdolności do pracy i tym samym stanowić prawidłowe usprawiedliwienie nieobecności powódki w pracy w dniu 10 marca 2016r. (jak i zresztą we wskazanym w tym zaświadczeniu również dniu 9 marca 2016r.), którego skutkiem musiała być przyjęta przez Sąd I instancji ocena, że sporne wypowiedzenie umowy o pracę zostało dokonane z naruszeniem normy wynikającej z art. 41 kp.

Prostą konsekwencją opisanego naruszenia przepisów o wypowiadaniu umów o pracę musiało być z kolei zasądzenie na rzecz powódki żądanego przez nią odszkodowania w kwocie 3.952 zł, stosownie do przepisów Kodeksu pracy przywołanych i omówionych przez Sąd I instancji. Trzeba jedynie zaznaczyć, że wbrew uwagom Sądu Rejonowego powódka nie dochodziła zaniżonej kwoty odszkodowania, skoro umowa o pracę miała trwać do dnia 31 maja 2016r. (k.8), a została wypowiedziana ze skutkiem na dzień 26 marca 2016r. (k10). Wobec tego dochodzona kwota odpowiada wynagrodzeniu za okres, do którego miała trwać umowa o pracę, a więc wynagrodzeniu za pozostałe 3 dni robocze marca (3 : 22 x 1.850 zł = 252 zł) oraz za miesiące kwiecień i maj (2 x 1.850 zł = 3.700 zł).

W sposób oczywisty nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 8 kp. Możliwość powoływania się na nadużycie prawa jest wyłączona w stosunku do osób, które same są naruszycielami prawa. Tymczasem to pozwany był taką oczywiście nielojalną stroną stosunku pracy, skoro dokonał wypowiedzenia umowy o pracę pomimo zawiadomienia przez powódkę o przyczynie usprawiedliwiającej nieobecność w pracy, próbując przy tym wykorzystać to, że powódka z przyczyn ekonomicznych była zainteresowana rozliczeniem dnia 10 marca 2016r. jako urlopu wypoczynkowego.

Co do żądania zapłaty kwoty 300 zł wynagrodzenia dostateczną podstawą uwzględnienia powództwa, poza niekwestionowanym w apelacji ustaleniem Sądu I instancji, że jednak do takiego potrącenia z wynagrodzenia za luty 2016r. doszło, była okoliczność odwołania zgody powódki na dokonywanie potrąceń, która szczegółowo i w sposób zasługujący na pełną aprobatę została opisana w rozważaniach Sądu Rejonowego. Wywody apelacji wskazują, że pozwany nie podziela argumentacji dotyczącej możliwości odwołania przez pracownika w każdym czasie zgody na potrącanie z wynagrodzenia, jednak swoje twierdzenia czyni ewidentnie z pominięciem specyfiki uregulowań zawartych w Kodeksie pracy i nawet nie próbuje merytorycznie dyskutować z argumentacją opartą na tej specyfice, bezzasadnie przywołując niemającą zastosowania w sprawie instytucję prawa cywilnego – odwołania („wycofania”) oświadczenia woli. Ta ostatnia tym przede wszystkim różni się od odwołania zgody na dalsze dokonywanie potrąceń, że ewentualny skutek wywołuje ex tunc. Należy zatem zaakcentować, że odwołanie zgody na dalsze dokonywanie potrąceń z wynagrodzenia, którą to zgodą pracodawca musi bezwzględnie dysponować w chwili realizacji danego potrącenia, w rozpatrywanej sprawie dotarło do pozwanego w dniu 7 marca 2016r., zatem dokonanie takiego potrącenia w dniu 10 marca 2016r. nie było już dopuszczalne, a mogłoby być skuteczne, gdyby zostało dokonane nie później niż w dniu 6 marca 2016r. W świetle takich ustaleń nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy ani dalsze rozważania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dotyczące nieważności umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej i związanej z nią zgody powódki na dokonywanie potrąceń z wynagrodzenia, ani polemizujące z nimi zarzuty apelacji.

Podsumowując rozważania należy stwierdzić, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, gdyż zarzuty apelacji sprowadzały się do nic niewnoszącej do sprawy polemiki ze stanowiskiem Sądu Rejonowego. Musiało to skutkować oddaleniem apelacji na podstawie art. 385 kpc.