Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXIII Ga 1922/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 stycznia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Gałas (spr.)

Sędziowie:

SO Aneta Łazarska

SO Agnieszka Grzybczak-Stachyra

Protokolant:

st. sekr. sądowy Magdalena Cyran

po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. J.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie

z dnia 28 czerwca 2016 r., sygn. akt IX GC 1269/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz M. J. 600 zł (sześćset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Aneta Łazarska SSO Anna Gałas SSO Agnieszka Grzybczak-Stachyra

Sygn. akt XXIII Ga 1922/16

UZASADNIENIE

M. J. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od (...) S.A. w W. 5.436,60 zł wraz z odsetkami i kosztami procesu wskazanymi w pozwie.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie wyrokiem z dnia 28 czerwca 2016 r. zasądził od pozwanego na rzecz powoda 4.290 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: a) od 2.470 zł od dnia 1 lipca 2012 r. do dnia zapłaty; b) od 1.820 zł od dnia 22 lipca 2012 r. do dnia zapłaty (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2), zasądził od pozwanego na rzecz powoda 820 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3) oraz zwrócił pozwanemu ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie 222,25 zł tytułem reszty z zaliczki na wynagrodzenie biegłego (pkt 4).

Sąd Rejonowy ustalił, że w kolizji drogowej z 8 maja 2012 r. został uszkodzony samochód. Sprawcą kolizji był kierowca posiadający polisę OC u pozwanego. Poszkodowany wynajął u powoda samochód zastępczy i przeniósł na powoda swoje uprawnienia związane z dochodzeniem od pozwanego – jako ubezpieczyciela sprawcy szkody – zwrotu kosztów najmu samochodu zastępczego. Najem trwał: od 10 do 29 maja 2012 r. oraz od 6 do 21 czerwca 2012 r. Stawka najmu została określona na 130 zł, przy czym nie wynika z treści umów najmu, ażeby była to stawka netto. Zdaniem Sądu Rejonowego konieczność korzystania z samochodu zastępczego w niniejszej sprawie trwała od początku najmu do 19 czerwca 2012 r. W ocenie Sądu Rejonowego stawka najmu – 130 zł (traktowana jaka stawka brutto) mieściła się w granicach stawek rynkowych ustalonych przez biegłego.

Sąd Rejonowy ustalił, że kolizja była 8 maja 2012, 9 maja było zgłoszenie szkody, zaś 10 maja auto trafiło do warsztatu, a poszkodowany wynajął samochód zastępczy. 21 maja pozwany wykonał kalkulację naprawy. Tego samego dnia warsztat wykonał własny kosztorys tej naprawy – na dużo wyższą kwotę. Sąd Rejonowy ustalił także, że warsztat czekał z rozpoczęciem naprawy na uzyskanie od pozwanego stanowiska co do własnej kalkulacji naprawy. Pozwany przesłał do warsztatu zweryfikowany kosztorys dopiero 6 czerwca 2012 o godz. 14.59. W konsekwencji naprawa mogła się zacząć dopiero kolejnego dnia roboczego – tj. 8 czerwca 2012 r. (piątek), ponieważ 7 czerwca 2012 r. było Boże Ciało.

Zgodnie z opinią biegłego sama naprawa (wraz z wydaniem auta po naprawie) to 7,5 dnia roboczego. Licząc ten czas od wskazanej wyżej daty 8 czerwca 2012 r. i uwzględniając dni wolne od pracy (w tym też soboty zgodnie z ustaleniami biegłego) w ocenie sądu pierwszej instancji należało przyjąć, że koniec naprawy powinien oraz koniec okresu uzasadnionego najmu powinien był nastąpić 19 czerwca 2012 r.

W ocenie Sądu Rejonowego powództwo było zasadne w części.

Sąd Rejonowy wskazał, że nie ma żadnych podstaw prawnych, aby wymagać od poszkodowanego użytkowania uszkodzonego samochodu zaniechania oddania go do warsztatu naprawczego i kontynuowania użytkowania po kolizji – nawet wówczas, gdy dany samochód zarówno w sensie technicznym, jak i prawnym nadaje się do poruszania po drogach publicznych, bowiem jest oczywiste, że nie każdy kierowca jest w stanie ocenić to, czy samochód po kolizji nadaje się (w sensie technicznym i prawnym) do dalszego używania bez wcześniejszej naprawy. Dlatego także w niniejszej sprawie zdaniem sądu pierwszej instancji bez znaczenia była kwestia „jezdności” uszkodzonego auta, bowiem zostało ono oddane do naprawy bezpośrednio po kolizji.

Powyższe oznacza w ocenie Sądu Rejonowego, że najem pojazdu zastępczego był uzasadniony od samego jego początku – tj. od 10 maja 2012 r. Z kolei to, że początek naprawy Sąd Rejonowy policzył od 8 czerwca 2012 r. wynika z faktu czekania przez warsztat na weryfikację przez pozwanego kosztorysu naprawy, co nastąpiło dopiero 6 czerwca 2012 i to po południu. Zdaniem Sądu Rejonowego warsztat miał prawo czekać na zatwierdzenie przez pozwanego kosztorysu naprawy. Dlatego w tej sprawie prawie cały okres najmu opisany w pozwie jest zasadny.

Sąd Rejonowy wyliczył odszkodowanie stanowiące koszty najmu pojazdu zastępczego w następujący sposób: okres najmu z dwóch pierwszych umów (10-29 maja 2012 r.) – czyli zgodnie z fakturą powoda było to 19 dni.19 dni x 130 zł = 2.470 zł.

Trzecia umowa najmu była od 6 czerwca 2012 r. Data końcowa najmu przyjęta przez Sąd Rejonowy to 19 czerwca 2012 r. Stąd uzasadniony najem z tej trzeciej umowy to 14 dni: 6-19 czerwca 2012 r. 14 dni x 130 zł = 1.820 zł. Sąd Rejonowy ustalił w konsekwencji, że razem odszkodowanie należne powodowi to 4.290 zł (2.470 + 1.820).

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany i zaskarżył wyrok częściowo, tj. w zakresie zasądzającym od pozwanego na rzecz powoda kwotę ponad 1.040,00 zł, tj. 3.250,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty (pkt 1 wyroku) oraz w zakresie rozstrzygającym o kosztach procesu (pkt 3 wyroku).

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na wynik sprawy, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną wykładnię, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym ocenę materiału dowodowego, tj. dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej, polegającą na uznaniu, że uzasadniony czas przestoju uszkodzonego pojazdu w związku ze szkodą z dnia 8 maja 2014 r. wynosił 33 dni, w sytuacji, gdy z przeprowadzonej opinii wynika, że uszkodzony pojazd mógł być po kolizji użytkowany, zaś konieczny i niezbędny czas naprawy wynosił 7,5 dnia,

II.  naruszenie prawa materialnego poprzez jego błędną wykładnię, tj.:

a)  art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.c. i art. 415 k.c., polegające na obciążeniu pozwanego kosztami najmu pojazdu zastępczego wykraczającymi poza okres konieczny i niezbędny do naprawy uszkodzonego pojazdu, tj. w zakresie przekraczającym granice odpowiedzialności pozwanego i pozostającym poza adekwatnym związkiem ze szkodą.

Mając na uwadze powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku częściowo, tj. w pkt 1, poprzez oddalenie powództwa co do 3.250,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami zasądzonymi od tej kwoty, zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie rozstrzygającym o kosztach procesu, tj. w pkt 3, poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu. Pozwany wniósł także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych. Pozwany wniósł ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji pozwanego w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie. Zaskarżony wyrok odpowiada prawu. Ustalenia stanu faktycznego, dokonane przez sąd pierwszej instancji są prawidłowe i Sąd Okręgowy je podziela. Sąd Okręgowy w dużej mierze podziela również ocenę prawną dokonaną przez sąd pierwszej instancji, jednak nie wszystkie rozważania Sądu Rejonowego zasługiwały na aprobatę sądu drugiej instancji.

Sąd Okręgowy nie podziela zarzutu apelacji dotyczącego naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., bowiem stanowi on wyłącznie polemikę z ustaleniami podjętymi przez sąd pierwszej instancji. Podkreślenia wymaga fakt, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd ten uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sąd (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 6 listopada 1998 r., sygn. akt III CKN 4/98). Apelujący przedstawił jedynie własną ocenę materiału dowodowego, przede wszystkim dowodu z opinii biegłego. Nie zdołał w żadnym razie podważyć tej oceny zgodnie z ww. regułami.

Prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił niezbędny czas naprawy uszkodzonego pojazdu. Słusznie przyjął Sąd Rejonowy, że na wydłużenie okresu przestoju uszkodzonego pojazdu w warsztacie wpływ miało oczekiwanie przez warsztat na dostarczenie zweryfikowanego kosztorysu naprawy przez pozwanego, wbrew twierdzeniu apelującego. Aby ocenić zasadność czasu przebywania auta w warsztacie należy rozważyć m. in. działania uczestników procesu likwidacji szkody a to w tej sprawie: poszkodowanej, warsztatu naprawczego i ubezpieczyciela sprawcy szkody, podjęte w celu minimalizacji szkody. Podkreślić należy, że na gruncie stanu faktycznego w tej sprawie poszkodowana już następnego dnia po kolizji zgłosiła szkodę (9 maja 2012 r.), kolejnego dnia auto trafiło do warsztatu i poszkodowana wynajęła samochód zastępczy. Warsztat tego samego dnia (10 maja 2012 r.) wykonał własny kosztorys naprawy, pozwany zaś dopiero w dniu 6 czerwca 2012 r. przesłał do warsztatu zweryfikowany kosztorys. W konsekwencji, poszkodowana oraz warsztat naprawczy podejmowali czynności sprawnie i bez zbędnej zwłoki, nie przyczyniając się do powiększenia szkody, natomiast czas oczekiwania warsztatu na weryfikację kalkulacji przez pozwanego był nieproporcjonalnie długi. Mając na uwadze dni wolne od pracy w warsztacie, naprawa powinna rozpocząć się 8 czerwca 2012 r. (piątek) i trwać 7,5 dnia roboczego, w zaokrągleniu 8 dni, plus jeden dzień na wydanie auta po naprawie, jak wskazał biegły i co nie było kwestionowane, czyli do 19 czerwca 2012 r. Czas, kiedy warsztat oczekiwał na weryfikację kosztorysu przez pozwanego nie może obciążać powoda, zatem czas ten pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą i obciąża pozwanego. W ocenie Sądu Okręgowego był to bowiem okres, który w rzeczywistości wynikał z niedbałości ubezpieczyciela, był uchybieniem w sprawnym przekazywaniu istotnych informacji. Pozwany w żadnym razie nie wykazał, aby zachodziły przesłanki, które usprawiedliwiałyby tak długi czas oczekiwania na weryfikację kalkulacji sporządzonej przez warsztat. Nie ma usprawiedliwienia dla faktu, że weryfikacja kalkulacji nie została przekazana warsztatowi w odpowiednio sprawnym terminie, a pozwany też nie wskazywał na żadne obiektywne okoliczności usprawiedliwiające. Mając na uwadze powyższe rozważania, należy jednoznacznie podkreślić, że zwłoka ubezpieczyciela była działaniem, za które odpowiedzialności nie może ponosić poszkodowany a w efekcie powód.

Nie doszło również do naruszenia art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.c. i art. 415 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego uzasadnione i odpowiadające zasadzie pełnej rekompensaty szkody w niniejszym postępowaniu było odszkodowanie za okres 33 dni najmu pojazdu zastępczego, jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy, zatem również za czas przestoju auta w warsztacie, spowodowanym oczekiwaniem na weryfikację kalkulacji naprawy przez pozwanego. Nie zmienia tej konstatacji fakt, że uszkodzony samochód był jezdny. Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty nie kwestionował możliwości poruszania się uszkodzonego auta po drogach publicznych czy też jej braku, wnosił o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność m. in. ustalenia koniecznego i niezbędnego okresu najmu pojazdu zastępczego w kontekście zasadności przebywania auta w warsztacie. Biegły wskazał w opinii, że samochód mógł być użytkowany. Okoliczność ta nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Zatem dopiero biegły sądowy, posiadający wiadomości specjalne (art. 278 § 1 k.p.c.), wskazał na możliwość poruszania się uszkodzonym pojazdem po drogach publicznych. Nie można w takim stanie faktycznym zarzucać poszkodowanej, że bezzasadnie wynajęła auto zastępcze u powoda, kiedy to de facto dopiero w wyniku postępowania dowodowego w niniejszej sprawie okazało się, że mogła korzystać z uszkodzonego auta, ponieważ biegły stwierdził, że auto było „jezdne”. Nie można się zgodzić z tezą, że poszkodowana sama mogła ocenić zakres uszkodzeń i zadecydować, czy uszkodzony pojazd mógł się poruszać po drogach publicznych. Przede wszystkim wskazać należy, że z akt sprawy w żadnym razie nie wynika, aby poszkodowana posiadała wiedzę, która umożliwiałaby jej dojście do takiej konkluzji, jak biegły. Z opinii biegłego wynika zaś, że uszkodzenia pojazdu były dość duże, wbrew opinii pozwanego – przedni zderzak był zarysowany i popękany, brak było tablicy rejestracyjnej przedniej, pęknięte były mocowania reflektora lewego i prawnego, pęknięty był i zarysowany tylny zderzak, wyrwane zaczepy lampy lewej i prawej tylnej, zdeformowana belka tylna, zarysowany prawy róg (k. 136). Doświadczenie życiowe i logika wskazują, że w takim stanie faktycznym, przy takich uszkodzeniach, uzasadnione było wynajęcie pojazdu zastępczego, poszkodowana bowiem miała z pewnością prawo przypuszczać, że jej uszkodzony samochód nie nadawał się do poruszania się w ruchu drogowym. Takie działanie i faktycznie uzasadnioną ostrożność należy w pełni zaaprobować, w szczególności, że chodzi o potencjalny udział w ruchu drogowym pojazdu po kolizji i ewentualne niebezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu drogowego. W takim stanie faktycznym, w ocenie Sądu Okręgowego przebywanie w warsztacie uszkodzonego samochodu, ale jezdnego (co wynikało z opinii biegłego), w okresie oczekiwania na weryfikację kalkulacji naprawy przez pozwanego było uzasadnione. Słusznie zatem Sąd Rejonowy za ten okres przyznał powodowi odszkodowanie stanowiące koszt najmu pojazdu zastępczego.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i obciążono nimi w całości pozwanego, jako stronę w całości przegrywającą postępowanie apelacyjne. Na zasądzone koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powoda (600 zł), którego wysokość wynika z § 2 pkt 3) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

SSO Aneta Łazarska SSO Anna Gałas SSO Agnieszka Grzybczak – Stachyra