Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXVII Ca 2345/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 października 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Aleksandra Łączyńska-Mendakiewicz

Sędziowie:

SO Joanna Staszewska (spr.)

SR del. Katarzyna Małysa

Protokolant:

st. sekr. sąd. Anna Arczewska

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2016r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa W. M. i A. M.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie

z dnia 25 listopada 2015 r., sygn. akt I C 2080/15

1. oddala apelację;

2. zasądza od (...) S.A w W. na rzecz W. M. i A. M. solidarnie kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSR(del)Katarzyna Małysa SSO Aleksandra Łączyńska-Mendakiewicz SSO Joanna Staszewska

sygn. akt XXVII Ca 2345/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17 lipca 2015 r. powodowie: W. M. i A. M. wnieśli o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od pozwanego, (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W., kwoty 1 568 zł tytułem zwrotu nienależnego świadczenia, wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od tej kwoty od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także zażądali zasądzenia na ich rzecz od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany, (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W., wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz od kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie wyrokiem z dnia 25 listopada 2015 r., sygn. akt I C 2080/15, zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. solidarnie na rzecz powodów kwotę 1 568 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17 lipca 2015 r. do dnia zapłaty oraz zasądził od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwotę 713 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na podstawie następujących ustaleń oraz rozważań poczynionych przez Sąd Rejonowy:

W dniu 10 sierpnia 2006 r. między W. M. i A. M. a (...) S.A. (wówczas (...) Bank S.A.) z siedzibą w W. została zawarta umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF na kwotę 600 000,00 zł na okres 360 miesięcy. Przedmiotowa umowa została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez pozwany Bank. Postanowienia umowy oraz Regulaminu Kredytu nie były indywidualnie uzgadniane z kredytobiorcami. W postanowieniach umowy dotyczących prawnych zabezpieczeń kredytu zawarto informację o ubezpieczeniu niskiego wkładu własnego kredytu w (...) S.A. i - tym samym - opłaceniu składki ubezpieczeniowej za 36-miesięczny okres ubezpieczenia w wysokości 3,50 % różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorców a wkładem wniesionym przez nich faktycznie, tj. 1 568 zł (§3 pkt 4 umowy). Wskazano także, że jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, kredytobiorca zobowiązuje się do kontynuacji ubezpieczenia i tym samym opłacenia składki ubezpieczeniowej w wysokości 3,50 % od kwoty niespłaconego brakującego wkładu własnego, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnił Bank do pobrania środków na opłacenie składki z tytułu kontynuacji ubezpieczenia z rachunku wskazanego w §6 umowy bez odrębnej dyspozycji.

Integralną cześć umowy stanowił „Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...)”. Kredytobiorcy oświadczyli, że zapoznali się z tym dokumentem i uznali jego wiążący charakter (§ 26 ust. 1 umowy). W § 6 ust. 1 1 pkt 1-2 ww. regulaminu (...) uzależnił udzielanie kredytów hipotecznych m.in. od udokumentowania wniesienia środków własnych na cel będący przedmiotem kredytu hipotecznego w wymaganej wysokości. W przypadku gdy prawne zabezpieczenia kredytu zaproponowane przez wnioskodawcę były w ocenie (...) niewystarczające, mógł on uzależnić udzielenie kredytu od przyjęcia dodatkowych zabezpieczeń spłaty kredytu akceptowanych przez (...), o czym stanowi § 19 regulaminu.

Postawą do zawarcia umowy kredytu był wniosek kredytowy złożony przez W. M. i A. M. w dniu 3 czerwca 2006 r., sporządzony na udostępnionym przez (...) formularzu. Jako docelowe zabezpieczenie spłaty kredytu, wskazano w nim m.in. ubezpieczenie kredytu, bez jego dokładniejszego sprecyzowania. Do wniosku dołączone zostało oświadczenie W. M. i A. M., w którym wyrazili zgodę na udostępnienie przez (...) S.A. z siedzibą w (...) S.A. informacji zawartych we wniosku.

Decyzją kredytową z dnia 17 czerwca 2006 roku nr (...) S.A. w W. przyznał W. M. i A. M. kredyt w wysokości 600 000 zł, a jako zabezpieczenie kredytu wskazano m.in. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w (...) S.A. w W.. Decyzja kredytowa nie została przedstawiona W. M. i A. M..

W dniu 25 sierpnia 2006 r. (...) S.A. pobrał od kredytobiorców kwotę 1 568 zł z tytułu składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego.

Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie, dochodząc do konkluzji, że postanowienia § 3 ust 4 umowy kredytowej nr (...) z dnia 10 sierpnia 2006 roku stanowią niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 k.c. i z mocy tego przepisu nie wiążą strony powodowej.

Zdaniem Sądu Rejonowego klauzula opisana w wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie wyrokiem z dnia 24 sierpnia 2012 roku w sprawie XVII AmC 2600/11 jest niemalże identyczna z treścią §3 ust. 4 przedmiotowej umowy o kredyt hipoteczny, a istniejące w obu zapisach różnice mają wyłącznie stylistyczny charakter. Zgodnie z art. 479 43 k.p.c., wyrok prawomocny ma skutek względem osób trzecich od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone.

Sąd Okręgowy we wspomnianym wyżej orzeczeniu uznał za niedozwolone i zakazał użycia w obrocie z konsumentami następującego postanowienia wzorców umownych: „Jeżeli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata Kredytu. Kredytobiorca upoważnia (...) do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50 % różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym Kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie, tj. (...) oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w par. 6 bez odrębnej dyspozycji”. Klauzula ta została wpisana – pod pozycją nr (...) - do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Sąd Rejonowy podkreślił, że dla uznania konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone konieczne jest, w świetle art. 385 1 § 1 k.c., łączne wystąpienie wszystkich wymienionych w powołanym artykule przesłanek. Za klauzulę abuzywną nie może zatem zostać uznane postanowienie uzgadniane z konsumentem indywidualnie ani określające w sposób jednoznaczny główne świadczenia stron. Niedozwolony zapis umowny musi przy tym kształtować prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

W ocenie Sądu Rejonowego kwestionowana klauzula odnosiła się do świadczenia niebędącego świadczeniem głównym - za takie nie można uznać dodatkowych form zabezpieczenia spłat kredytu w postaci zawarcia umów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, bowiem pojęcie to dotyczy wyłącznie istotnych elementów umów i winno być w każdym wypadku interpretowane ściśle. Co więcej, świadczenie, którego zapis dotyczył, nie zostało określone w sposób jednoznaczny. Powodom - mimo że to na nich spoczywał zarówno obowiązek uiszczenia składki, jak i ryzyko wystąpienia przez ubezpieczyciela z roszczeniem zwrotnym - nie została przestawiona szczegółowa treść stosunku ubezpieczenia: wbrew twierdzeniom pozwanego, ze wskazanych przez niego dokumentów (regulaminu i decyzji kredytowej) nie wynikał rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, nie zostało wskazane, jakie wypadki zostały objęte tą ochroną ani jakie były ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Analiza zgromadzonego materiału dowodowego doprowadziła Sąd do przekonania, że ani regulamin, ani decyzja kredytowa nie precyzowały uprawnień i obciążeń, jakie miałyby wynikać dla powodów z treści § 3 ust. 4 umowy kredytowej.

W dalszych rozważaniach Sąd Rejonowy zaznaczył, że pozwany nie wykazał, aby w niniejszej sprawie uzgodnił postanowienia dotyczące warunków umowy i zabezpieczenia kredytu indywidualnie z powodami, chociaż to na nim, z mocy art. 385 1 § 3 k.c., spoczywał ciężar dowiedzenia tej okoliczności. Sąd Rejonowy wskazał, że pozwany nie wnosił o przesłuchanie powodów w celu wykazania powyższych okoliczności . Sąd uznał, że W. M. i A. M. nie mieli żadnego wpływu na ukształtowanie umowy w spornym zakresie i doszedł do konkluzji, że przedłożona powodom do podpisu umowa stanowiła wzorzec umowny, który nie podlegał negocjacjom ani zmianom. Sąd stanął przy tym na stanowisku, że za nieuzgodnione indywidualnie uznać trzeba także te postanowienia, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych mu przez przedsiębiorcę, a zatem takie, które nie były przedmiotem pertraktacji między stronami, podzielając przy tym wyrażany w doktrynie pogląd, zgodnie z którym nie można mówić o rzeczywistym wpływie konsumenta na treść postanowienia, jeśli konsument dokonuje wyłącznie wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę. Sąd zaznaczył jednocześnie, że okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało indywidualnie uzgodnione.

Sąd Rejonowy wskazał, że pojęcie „ubezpieczenia kredytu” widniejące we wniosku kredytowym jest odrębne od pojęcia „ubezpieczenia niskiego wkładu własnego” wskazanego w §3 ust. 4 decyzji kredytowej. Podniósł przy tym, że drugie z wymienionych pojęć pojawiło się dopiero na etapie wydania decyzji kredytowej, której treść nie była znana powodom, co potwierdza tezę, że treść spornego postanowienia umowy nie została z powodami indywidualnie uzgodniona.

W ocenie Sądu I instancji, sporne postanowienie nie dawało konsumentowi jakichkolwiek uprawnień w zakresie oceny zasadności kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie 36 miesięcy okresu kredytowania. W umowie przewidziano wprawdzie maksymalny czas trwania ubezpieczenia, jednak konsument nie miał żadnego wpływu na długość okresu, o który po upływie pierwszych 36 miesięcy ubezpieczenie zostanie automatyczne przedłużone. Postanowienie nie zawierało zatem jasnych informacji pozwalających kredytobiorcy na uzyskanie szczegółowej wiedzy co do tego, jak faktycznie będą kształtowały się koszty ubezpieczenia. Sąd uznał zapis ten za niejednoznaczny i mogący powodować po stronie konsumentów dezinformację co do przysługujących im uprawnień.

Powodowie nie byli zobowiązani do zapłaty na rzecz pozwanego Banku 1568 zł z tytułu składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na podstawie postanowień umownych stanowiących klauzule abuzywne. Spełnienie świadczenia nastąpiło więc bez podstawy prawnej – Sąd Rejonowy uznał je za świadczenie nienależne, o którym mowa w art. 410 § 2 k.c. W tej sytuacji, na podstawie art. 405 k.c., kwota składki na ubezpieczenie niskiego wkładu podlegała zwrotowi.

Natomiast o odsetkach od kwoty zasądzonej Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. zgodnie z żądaniem pozwu, tj. od 17 lipca 2015 roku do dnia zapłaty.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. oraz § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w całości i podnosząc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, tj.: pomięcie przez Sąd Rejonowy okoliczności, że powodowie we wniosku kredytowym z dnia 3 czerwca 2006 r. wprost wnieśli o przejściowe ustanowienie zabezpieczenia spłaty kredytu w postaci „ubezpieczenia brakującego wkładu własnego” i poczynienie w to miejsce ustaleń na temat wnioskowania przez powodów o ubezpieczenie kredytu i braku tożsamości między ubezpieczeniem kredytu a ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego; ustalenie, że pojęcie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego kredytu pojawiło się dopiero na etapie wydania decyzji kredytowej, w sytuacji, gdy informacja taka wprost wynikała z wniosku kredytowego i wniosek co do takiego sposobu zabezpieczenia objęty był oświadczeniem powodów; ustalenie, że sposób zabezpieczenia spłaty kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu został powodom narzucony, w sytuacji gdy powodowie wprost wnioskowali o ustanowienie takiego sposobu zabezpieczenia spłaty kredytu i posiadali świadomość konieczności dodatkowego zabezpieczenia jeszcze przed zawarciem umowy i udaniem się do placówki banku celem jej podpisania. Strona pozwana zarzuciła nadto naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 479 43 k.p.c. w związku z art. 365 i 366 k.p.c., a także naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 385 1 § 1 i 3 k.c., 385 1 § 3 k.c., 385 2 k.c., 385 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. w zw. z art. 22 1 k.c., art. 6 k.c. w zw. z art. 3 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. , art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c., art. 411 pkt 1 k.c., art. 70 ust. 1 Prawa bankowego w zw. z art. 93 ust. 1 Prawa bankowego. Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku, względnie o jego zmianę w punkcie I poprzez oddalenie powództwa w całości, a nadto o zmianę zawartego w punkcie II wyroku rozstrzygnięcia o kosztach postępowania poprzez zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Strona pozwana domagała się także zasądzenia na jej rzecz od powodów kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji pozwanego i zasądzenie od niego na rzecz powodów kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna.

Zaskarżone orzeczenie należało uznać za prawidłowe i stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego. Sąd Okręgowy w przeważającej mierze – z wyjątkami wskazanymi poniżej - podziela poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne i ocenę dowodów i przyjmuje je za swoje.

Sąd pierwszej instancji przez niedopatrzenie pominął w poczynionych ustaleniach, że we wniosku kredytowym, w rubryce IX, jako sposób zabezpieczenia przejściowego, poza „ubezpieczeniem kredytu”, dopisano „ubezp. brak. wkładu własnego”. Błędnie zatem przyjął, że pojęcie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego po raz pierwszy pojawiło się dopiero w decyzji kredytowej i – co za tym idzie – niesłusznie powołał tę okoliczność na poparcie tezy o braku indywidualnego uzgodnienia treści umowy. To wadliwe ustalenie sądu pierwszej instancji nie wpływa jednak w żadnej mierze na prawidłowość jego dalszego wywodu, nie daje zwłaszcza podstaw do przyjęcia, że treść spornego postanowienia umowy została z powodami indywidualnie uzgodniona. Samo zaznaczenie we wniosku, że jednym ze sposobów zabezpieczenia kredytu będzie ubezpieczenie brakującego wkładu własnego, nie jest wystarczające dla kategorycznego przyjęcia, że zapis ten stanowił przedmiot negocjacji stron: wniosek kredytowy, poza przytoczonym dopiskiem, nie zawierał przecież żadnych informacji na temat ubezpieczenia brakującego wkładu własnego. Wbrew twierdzeniom strony powodowej fakt, że pozwani wnieśli o tego rodzaju zabezpieczenie kredytu nie pozwala na przyjęcie tezy o zaakceptowaniu przez nich kwestionowanego postanowienia – wniosek taki byłby uprawniony jedynie wówczas, gdyby W. M. i A. M. mieli choćby hipotetyczną możliwość współkształtowania treści umowy w zakresie spornej klauzuli, czego bezsprzecznie w niniejszej sprawie nie wykazano.

Nie można tracić z pola widzenia, że nie zostało dowiedzione, by powodowie znali szczegółowe warunki przedmiotowego zabezpieczenia, bez wątpienia jego kształtu nie precyzował żaden z przedstawionych przez pozwanego dokumentów. Trudno zatem uznać, by W. M. i A. M., nie mając wiedzy co do treści umowy łączącej Bank z ubezpieczycielem, uzgadniali w drodze pertraktacji z (...) S.A. warunki swojej odpowiedzialności. Przeciwnie - całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że wpływ powodów na treść umowy kredytowej ograniczał się w omawianym zakresie wyłącznie do wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez pozwany bank, a zatem – jak słusznie podkreślił Sąd Rejonowy - nie sposób mówić o rzeczywistym wpływie konsumentów na treść postanowienia.

Sąd Okręgowy, czyniąc ustalenia faktyczne, dostrzegł nadto omyłkę sądu pierwszej instancji, który wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, że pozwany nie wnosił o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron, podczas gdy w rzeczywistości wniosek taki został zgłoszony i – w przekonaniu Sądu Okręgowego: zasadnie – oddalony przez Sąd Rejonowy. W kontekście powyższego, odnieść należy się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Pozwany podniósł, że dowolna ocena materiału dowodowego przez Sąd Rejonowy wyrażała się w ustalaniu faktów wyłącznie na podstawie zgromadzonych w sprawie dokumentów, z pominięciem dowodu z przesłuchania stron. Trzeba jednak mieć na uwadze, że - zgodnie z art. 299 k.p.c. – sąd może ten dowód dopuścić, jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Z powołanego przepisu wynika bezsprzecznie, że omawiany dowód ma charakter subsydiarny - powinien być przeprowadzony jedynie wówczas, gdy za pomocą innych środków dowodowych nie zostały dostatecznie wyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd I instancji słusznie wyrobił sobie przekonanie co do stanu faktycznego i zasadności zgłaszanych żądań za pomocą zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów, nie musiał wobec tego przeprowadzać dowodu z przesłuchania stron. Na marginesie zaznaczyć trzeba, że pozwany nie ponowił wniosku dowodowego w apelacji, a tym samym należało uznać, że z przeprowadzenia tego dowodu przed Sądem II instancji zrezygnował.

Także pozostałe naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., zarzucane przez pozwanego w apelacji, uznać należy za chybione. Wypada przypomnieć, że w orzeczeniu z dnia 10 czerwca 1999 r., w sprawie II UKN 685/99, Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak Sąd Najwyższy w orz. z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl.; oraz w orz. z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Tymczasem skarżący ograniczył się jedynie do odmiennej od Sądu orzekającego oceny dowodów w niniejszej sprawie.

Zaznaczenia wymaga, że - wbrew twierdzeniom skarżącego - Sąd Rejonowy nie uznał za bezsporną okoliczności, że decyzja kredytowa nie została przedstawiona powodom. Sąd przyjął wersję powodów za wiążącą dopiero wskutek nieudowodnienia przez pozwanego doręczenia im tej decyzji. Sąd dał temu wyraz na 13 stronie uzasadnienia, wskazując wprost, że „pozwany nie udowodnił, że decyzja ta była udostępniania kredytobiorcy”. Sąd pierwszej instancji uznał zatem za bezsporne nie tyle niedoręczenie decyzji kredytowej, co samą jej treść, która faktycznie nie była przez żadną ze stron kwestionowana.

Sąd I instancji, prowadząc postępowanie dowodowe, zgromadzone w toku postępowania dowody poddał wszechstronnej, wnikliwej ocenie, prawidłowo – z wyjątkiem wymienionych wyżej pomyłek - ustalając stan faktyczny sprawy stanowiący podstawę do rozważań nad stosowaniem przepisów prawa materialnego. Ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd Rejonowy nie nosi cech dowolności, a zatem - jako odpowiadająca wymogom z art. 233 § 1 k.p.c. - korzysta z ochrony tym przepisem przewidzianej.

Odnotować należy, że niesłusznie podnosi skarżący, iż udostępnienie przez bank powodom treści umowy ubezpieczenia skutkowałoby naruszeniem tajemnicy ubezpieczeniowej uregulowanej w art. 35 ust. 1 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Powoływany przez pozwanego (obowiązujący w tamtym okresie) art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej stanowił: Zakład ubezpieczeń i osoby w nim zatrudnione lub osoby i podmioty, za pomocą których zakład ubezpieczeń wykonuje czynności ubezpieczeniowe, są obowiązane do zachowania tajemnicy dotyczącej poszczególnych umów ubezpieczenia.” Jak widać adresatem płynącego z niego obowiązku nie jest druga strona stosunku prawnego (ubezpieczający), lecz zakład ubezpieczeń.

Nie zasługuje na uwzględnienie również zarzut naruszenia art. 479 43 w zw. z art. 365 i 366 k.p.c. Sąd pierwszej instancji słusznie przyjął, że jest w niniejszej sprawie – na mocy art. 479 43 k.p.c. – związany wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Bezzasadnie przy tym podnosi skarżący, że skoro wpisem do rejestru klauzul niedozwolonych nie jest objęte zdanie pierwsze § 3 ust. 4 umowy, to zapisów tych nie można utożsamiać. Nie budzi bowiem żadnych wątpliwości, że istota klauzuli uznanej przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za niedozwoloną jest taka sama, co postanowienia analizowanego w niniejszym postępowaniu.

Zważyć przy tym należy, że Sąd pierwszej instancji nie ograniczył się wyłącznie do powołania się na rozszerzoną prawomocność wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, lecz przeprowadził również indywidualną kontrolę postanowienia zawartego w § 3 ust. 4 umowy kredytowej, dokonując samodzielnej i szczegółowej analizy kwestionowanego postanowienia umowy i odnosząc się do wszystkich warunków dopuszczalności uznania postanowienia umownego za niedozwolone. Skoro sąd I instancji nie poprzestał na prostym odwołaniu się do treści wpisu w rejestrze klauzul niedozwolonych, to nie zasługuje na uwzględnienie zarzut nierozpoznania przez Sąd Rejonowy istoty sprawy.

Brak jakichkolwiek podstaw, by podzielić podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. Faktem jest, że analizowane postanowienie nie określa uprawnień i obciążeń wynikających z umowy ubezpieczenia wkładu własnego ani nie precyzuje, na jaki okres, po 36 miesiącach, umowa to ulegnie przedłużeniu. Właściwie zatem sąd I instancji uznał, że w tych okolicznościach kredytobiorca nie był w stanie skontrolować prawidłowości podejmowanych przez bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy, mimo że to właśnie klienta banku obciążały wynikłe z tego tytułu koszty. Powyższych uprawnień i obowiązków niewątpliwie nie precyzowały również pozostałe dołączone przez bank dokumenty w postaci regulaminu, decyzji kredytowej czy wniosku kredytowego. Żaden z nich nie określał rzeczywistego zakresu ochrony ubezpieczeniowej, nie zostały w nim wskazane wypadki objęcia tą ochroną oraz ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela, nie wskazano, w jakich wypadkach i do jakiej kwoty ubezpieczycielowi przysługuje roszczenie regresowe do powodów w razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego i wypłaty odszkodowania Bankowi.

Zdaniem Sądu Okręgowego, zapis § 3 ust. 4 w całości stanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c. Jak już zaznaczono, z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie w żadnej mierze nie wynika, by zostało ono indywidualnie uzgodnione. Skarżący nie udowodnił, że powodowie mieli jakikolwiek wpływ na jego kształt.

Pozwany bank nie wykazał także, że informował powodów w sposób wyczerpujący o tym, jakie obowiązki nakładało na nich sporne postanowienie. Nie ulega wątpliwości, iż postępowanie pozwanego banku w zakresie nieudzielenia powodowi pełnych informacji dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu - w sytuacji, gdy zgodnie z kwestionowanym zapisem, to powodowie mieli pokryć koszty ubezpieczenia, a nadto mogli stać się dłużnikami ubezpieczyciela z racji odszkodowania wypłaconego pozwanemu - uznać należało za sprzeczne z dobrymi obyczajami.

W ocenie Sądu Okręgowego, spełniła się również przesłanka rażącego naruszenia przez pozwanego interesów konsumenta, o której mowa w art. 385 1 § 1 k.c. Oczywistym jest bowiem, że w rozpatrywanym przypadku doszło do zachwiania równowagi kontraktowej powodującego nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta: bank bezpodstawnie obciążył go kosztami umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W istocie tylko pozwany korzystał z ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z przedmiotowej umowy, nie ponosząc jednocześnie żadnych kosztów z tego tytułu. Zważywszy nadto, że to powodów - którzy nie otrzymywali żadnego świadczenia ekwiwalentnego - obciążać miały koszty ubezpieczenia, uznać trzeba, że w sensie ekonomicznym bank przerzucił koszty zmniejszenia ryzyka prowadzenia swej działalności na własnych klientów.

W ocenie Sądu Okręgowego za nieuzasadnione należało uznać zarzuty naruszenia przez Sąd Rejonowy art. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. art. 385 2 k.c. i art. 22 1 k.c. Brak jakichkolwiek podstaw, by uwzględnić wywody uzasadnienia apelacji zmierzające do wykazania, że od powodów, z uwagi na ich wykształcenie czy doświadczenie zawodowe, wymagać należało miary staranności zdecydowanie wyższej niż przeciętna. W przekonaniu Sądu Okręgowego pojęcie „konsument” rozumieć należy szeroko, ma ono bowiem charakter obiektywny. Skoro powodowie, zawierając umowę z pozwanym, nie działali w celach związanych bezpośrednio z ich działalnością gospodarczą lub zawodową, to występowali jako konsumenci - nawet ustalenie przez Sąd, że dysponowali wysokim poziomem wiedzy fachowej, nie zmieniłoby zatem faktu, że pozostawali słabszą stroną w stosunkach z przedsiębiorcą.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 385 2 k.c. należy wskazać, że bez wątpienia sąd I instancji dokonał oceny zgodności postanowienia umownego z dobrymi obyczajami według stanu z chwili zawarcia umowy, co wynika niezbicie z całości materiału dowodowego przedstawionego przez strony. Sąd szczegółowo ustalił i ustosunkował się do kolejnych etapów prowadzących do ostatecznego zawarcia umowy kredytu oraz okoliczności podpisania tej umowy przez powodów w dniu 10 sierpnia 2006 r.

Także zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 6 k.c. w zw. z art. 3 k.p.c. i w zw. z art. 232 k.p.c. okazał się chybiony. Powodowie wykazali bowiem okoliczności uzasadniające ocenę, że § 3 ust. 4 umowy kredytu jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza ich interesy.

W świetle powyższych rozważań brak jest podstaw, by podzielić stanowisko pozwanego o naruszeniu przez Sąd Rejonowy przepisów art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Wskutek uznania postanowienia § 3 ust. 4 umowy kredytowej za klauzulę abuzywną doszło bowiem do upadku podstawy uiszczonego przez pozwanego świadczenia. Spełniły się zatem przesłanki uzasadniające nałożenie na pozwany bank obowiązku zwrotu nienależnie uzyskanej kwoty.

Także zarzut niezastosowania w niniejszej sprawie art. 411 pkt 1 k.c. nie zasługuje na uwzględnienie. Zgodnie z powołanym przepisem, nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełniający je wiedział, że nie był do niego zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób jednak uznać, że powodowie, spełniając świadczenie, mieli świadomość abuzywności spornego postanowienia – tego rodzaju wiedzę uzyskali w istocie dopiero po zapadnięciu wyroku sądu I instancji. Informację o braku zobowiązania do świadczenia mogli powziąć najwcześniej z chwilą wpisania postanowienia do rejestru klauzul niedozwolonych. Co zauważa jednak sam skarżący, wpis do rejestru pod pozycją 6068 został dokonany w czerwcu 2015 r., a więc po upływie niemalże 9 lat od zawarcia umowy kredytowej między powodami a (...) S.A. Skoro zatem w dacie podpisania umowy powodowie nie mieli świadomości, iż kwestionowane zapisy ich nie wiążą, gdyż mają charakter niedozwolony, to Sąd Rejonowy słusznie uznał, że uiszczone przez powodów kwoty stanowiły nienależne świadczenie w rozumieniu art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k. c. i podlegały zwrotowi.

Nie można także zaakceptować twierdzenia skarżącego, jakoby sąd pierwszej instancji naruszył art. 70 ust. 1 w zw. z art. 93 ust. 1 Prawa bankowego. Sąd Okręgowy nie kwestionuje tego, iż zgodnie z art. 93 ust. 1 ustawy Prawo Bankowe w celu zabezpieczenia wierzytelności, które wynikają z czynności bankowych, bank może żądać zabezpieczenia przewidzianego w Kodeksie cywilnym i prawie wekslowym oraz zwyczajami przyjętymi w obrocie krajowym i zagranicznym. Jednakże należy wskazać, iż sposób zabezpieczenia musi być zgodny z obowiązującymi przepisami, w szczególności z regulacją dotyczącą ochrony konsumentów oraz klauzul niedozwolonych. W związku z powyższym Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w niniejszej sprawie naruszenia ustawy Prawo Bankowe.

Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 385 k.p.c. apelacja podlegała oddaleniu.

O kosztach instancji odwoławczej rozstrzygnięto zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu określoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.