Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 1163/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lipca 2013 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Aleksandra Mazurek

Sędziowie: SO Włodzimierz Suwała (spr.)

SR del. Anna Zawadka

protokolant asystent sędziego Marcin Krakowiak

przy udziale prokuratora Anety Ostromeckiej

po rozpoznaniu w dniu 16 lipca 2013 r.

sprawy M. R.

oskarżonego o przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

M. S.

oskarżonej o przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie

z dnia 19 czerwca 2012 r. sygn. akt VIII K 323/10

zaskarżony wyrok uchyla i przyjmując, że oskarżeni M. R. i M. S. dokonali zaboru w celu przywłaszczenia czekolad o wartości nie większej niż 250 zł, co wyczerpuje znamiona wykroczenia z art. 119 § 1 k.w., na podstawie art. 5 § 1 pkt 4 k.p.w. i art. 45 § 1 k.w. postępowanie wobec M. R. i M. S. umarza; koszty sądowe w sprawie przejmuje na rachunek Skarbu Państwa; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. Ż. kwotę 2.228,76 zł, a na rzecz adw. M. Ż. kwotę 2.125,44 zł obejmujące wynagrodzenie za obronę z urzędu oskarżonych w I i II instancji oraz podatek od towarów i usług.

sygn. akt VI Ka 1163/12

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie wyrokiem z dnia 19 czerwca 2012 r., sygn. akt VIII K 323/10, oskarżonych M. R. i M. S.uznał za winnych tego, że w dniu 13.01.2008 r. w W. na stacji benzynowej (...)przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą dokonali zaboru w celu przywłaszczenia czekolady w ilości 91 sztuk o łącznej wartości 417,39 zł na szkodę Stacji Paliw (...) W W., przy czym M. R. czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności wymierzonej za umyślne przestępstwo podobne za które był już skazany, to jest popełnienia: przez M. R. występku z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 278 § 1 k.k. wymierzył im kary pozbawienia wolności: M. R. w wysokości 8 miesięcy a M. S. w wysokości 5 miesięcy; na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczył okresy zatrzymania: M. R.w dniu 17 stycznia 2008 r. a M. S.w dniu 18 stycznia 2008 r.; orzekł o kosztach postępowania, w tym o wynagrodzeniu dla obrońcy oskarżonych z urzędu.

Wyrok zaskarżył w całości obrońca M. R. oraz obrońca M. S., a wywiedzione przez nich apelacje, generalnie wskazujące, iż czyn zarzucany oskarżonym wyczerpuje jedynie ustawowe znamiona wykroczenia z art. 119 § 1 k.w., zasługują na uwzględnienie przez Sąd Okręgowy.

Na wstępie wypada zauważyć, że oskarżeni M. R. i M. S. nie kwestionowali samego faktu zaboru przez nich w celu przywłaszczenia, w krytycznym czasie i miejscu, tabliczek czekolady na szkodę pokrzywdzonej firmy. W swoich wyjaśnieniach przyznali się wszakże do kradzieży mniejszej ilości owej czekolady, niż to utrzymywał zarzut aktu oskarżenia – tak że wartość tej czekolady – jeśli ją ustalić na podstawie wyjaśnień oskarżonych – w żadnym razie nie mogła przekraczać kwoty 250 zł. Zdaniem Sądu Okręgowego – w czym należy przyznać rację skarżącym wyrok i wbrew stanowisku Sądu I instancji – i te konsekwencje, dla finalnego rezultatu nin. procesu płynące z okoliczności przedstawionych w wyjaśnieniach M. R. i M. S., nie zostały skutecznie podważone.

Potencjalnie ważnym dowodem mogącym rozstrzygnąć wspomniany kluczowy spór procesowy o faktyczną ilość zabranych przez oskarżonych czekolad, wydawał się być zapis monitoringu, na którym zarejestrowano moment kradzieży czekolad. Co do tego dowodu przeprowadzono wszakże dowód z opinii biegłych, którzy jednoznacznie wypowiedzieli się (k. 469), iż, z uwagi na niską jakość nagrania monitoringu, wymierne rezultaty procesowe może dać nie analiza samego zapisu monitoringu, lecz jedynie eksperyment procesowy odzwierciedlający okoliczności, które w tak niedoskonały sposób przedstawiał ówże zapis. Jak bowiem wcześniej stwierdzono w opinii z przeprowadzonych badań zapisów wizualnych (k. 441 – 442): „Słaba jakość techniczna jak i wizualna zapisu… uniemożliwia ustalenie ilości czekolad, ich marki i gramatury zabieranych każdorazowo przez sprawców zarejestrowanych na badanym nagraniu monitoringu”.

W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy ewidentnie słusznie na rozprawie głównej w dniu 17 listopada 2011 r. (k. 479) na podstawie art. 397 § 1 k.p.k. zlecił oskarżycielowi publicznemu „przedstawienie dowodów, których przeprowadzenie pozwalałoby na usunięcie dostrzeżonych braków na okoliczność ustalenia ilości czekolady stanowiącej przedmiot czynu zarzucanego oskarżonym w szczególności celem rozważenia przeprowadzenia dowodów w postaci: a) eksperymentu procesowego utrwalanego za pośrednictwem urządzenia rejestrującego obraz z udziałem obu oskarżonych, oraz dwóch osób odpowiadających pod względem warunków fizycznych oskarżonym, celem ustalenia ilości maksymalnej i minimalnej czekolad jaka może w eksperymencie przy przyjęciu marek i gramatur czekolad, które zgodnie z ustaleniami postępowania były przedmiotem czynu oskarżonych; b) dowodu z opinii biegłego antropologa celem ustalenia czy możliwe jest precyzyjne ustalenie ilości skradzionych czekolad na podstawie akt sprawy, jeśli nie to czy ilość skradzionych czekolad przewyższa ilość czekolad, których wartość w przenośni wynosi 250 złotych, jeśli tak to o ile i jak to jest szacunkowo różnica”.

Niestety, oskarżyciel publiczny zignorował powyższe zalecenia Sądu orzekającego i przesłał mu jedynie tzw. „protokół oględzin rzeczy” (k. 481 – 485), który w żadnym razie nie może być uważany za realizację powyższych zaleceń. Pomijając już nawet to, że nie spełnia on procesowych wymogów eksperymentu procesowego (a już na pewno nie jest on opinia biegłego antropologa), to nawet nie sposób rozstrzygnąć, że wzmiankowane w protokole „dłoń damska oraz męska” odpowiadają, pod względem warunków fizycznych, dłoniom oskarżonych.

W rezultacie Sąd rejonowy obowiązany był podjąć decyzję, o której stanowi art. 397 § 4 k.p.k.: Jeżli oskarżyciel publiczny w wyznaczonym terminie nie przedstawi stosowych dowodów, sąd rozstrzyga na korzyść oskarżonego wątpliwości wynikające z nieprzeprowadzenia tych dowodów. Niestety Sąd Rejonowy postąpił inaczej; niemniej, w jego miejscu, Sąd Okręgowy uprawiony jest, w tym stanie rzeczy, do stwierdzenia, że przedmiotowy zapis monitoringu nie podważa twierdzeń oskarżonych, iż dokonali kradzieży czekolad o wartości nie przekraczającej kwoty 250 zł.

Rację należy też przyznać autorom apelacji, że przeprowadzone w toku postępowania dowody osobowe lub bezosobowe nie pozwalają na przyjęcie, że w dniu kradzieży została przeprowadzona rzetelna i dająca wymierne procesowo rezultaty inwentaryzacja pokradzieżowa (n. p. świadek W. W. tak o tym, k. 261: „Ja nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy inwentaryzacja po fakcie kradzieży została wykonana. Nie wiem też w jakim czasie przed kradzieżą była ostania inwentaryzacja. Ciężko będzie ustalić w dokumentacji te fakty, ponieważ także dokumenty przechowujemy pół roku tylko”).

W żadnym razie na niekorzyść oskarżonych nie można również w jednoznaczny sposób potraktować wydruku komputerowego z dnia 29 lipca 2010 r. zatytułowanego „Raport z Historii Dokumentów” (k. 273) stwierdzającego, jakoby w dniu 14 stycznia 2008 r. stwierdzono niedobór 91 czekolad o wartości 417,39 zł. Chociażby z tej racji, że został on sporządzony dopiero w dwa i pół roku od krytycznych zdarzeń i brak nawet kopii, dokumentów na podstawie których miał on być oparty. Na marginesie, ów wydruk komputerowy w pewien sposób przeczy poczynionemu przez Sąd orzekający założeniu (k. 531), iż przedmiotem zaboru były czekolady o gramaturze 100 g. skoro, jako utracone, figurują w nim, n.p. czekolady orzechowe W. o gramaturze 180gram.

W tym stanie rzeczy, zgromadzony w nin. postępowaniu materiał dowodowy, poddany prawidłowej ocenie w rozumieniu reguł procesowych określonych w art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k., pozwala na przyjęcie, iż w krytycznym czasie i miejscu M. R. i M. S. dokonali jedynie zaboru czekolad o wartości nie przekraczającej kwoty 250 zł – co wypełnia ustawowe znamiona wykroczenia z art. 119 § 1 k.k., ale w żadnym razie nie stanowi czynu kwalifikowanego z art. 278 § 1 k.k. nadto, w chwili obecnej, zgodnie z treścią art. 45 § k.k. ustała już karalność tego wykroczenia. Dlatego tez Sąd Okręgowy zaskarżony wyroku uchylił i na podstawie art. 5 § 1 pkt 4 k.p.k. i art. 45 § 1 k.w. postępowanie wobec M. R. i M. S. umorzył.