Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 674/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Jan Futro /spr./

Sędziowie: SSA Jacek Nowicki

SSA Mariola Głowacka

Protokolant: insp. do spr. biur. Katarzyna Kaczmarek

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2016 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. L., L. L. (1)

przeciwko J. Ś. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 14 października 2014 r. sygn. akt I C 2341/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Mariola Głowacka Jan Futro Jacek Nowicki

I A Ca 674/15

UZASADNIENIE

Powodowie M. L. i L. L. (1) w pozwie wniesionym 15 czerwca 2012 r. wnieśli o orzeczenie nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym na podstawie weksli, że pozwany J. Ś. (1) ma zapłacić na ich rzecz solidarnie kwotę 5 000 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Nakazem zapłaty z 25 czerwca 2012 r. wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Poznaniu orzekł, że pozwany w terminie dwóch tygodni od doręczenia tego nakazu winien zapłacić powodom solidarnie z weksla kwotę 5 000 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty wraz z kwotą 69 717 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotą 7 217 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany wniósł zarzuty od tego nakazu domagając się jego uchylenia w całości i oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu zakwestionował ważność jego zobowiązania wekslowego oraz istnienie wierzytelności ze stosunku podstawowego, która mogłaby stanowić podstawę do wypełnienia weksli.

Wyrokiem z 14 października 2014 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał nakaz zapłaty z 25 czerwca 2012 r. sygn. akt I Nc 240/12 w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 5 000 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty, uchylając go w pozostałej części, obejmującej rozstrzygnięcie o kosztach procesu.

Orzekając o kosztach postępowania zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 32 217 zł, w tym 7 217 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Jako podstawy rozstrzygnięcia Sąd I instancji powołał następujące ustalenia.

Powód M. L. i pozwany J. Ś. (1) poznali się w latach 80-tych w związku z planami rozpoczęcia wspólnej działalności gospodarczej. Powód dysponował budynkiem warsztatu, w którym pozwany mógł zorganizować produkcję pieców do ogrzewania domów jednorodzinnych i szklarni. Wspólnicy ustalili, że powód będzie się zajmował procesem produkcji, zarządzaniem ludźmi, natomiast pozwany koncentrował się na kwestiach finansowych i zbytem produktów .. (...) następnych latach działalność prowadzona przez pozwanego zaczęła się szybko rozwijać, przynosząc spore dochody. Pozwany i powód nawiązali przyjacielskie stosunki, tak że powód dysponował pełnomocnictwem pozwanego do podejmowania wszelkich czynności związanych z prowadzeniem firmy. W trakcie tej współpracy przedsiębiorstwo kilkakrotnie ulegało przebranżowieniu, cały czas przynosząc jednak spore dochody, które były rozdzielane pomiędzy wspólników według proporcji 25% i 75%.

Do 2005 r. przedsiębiorstwo pozwanego, w którym powód pełnił funkcję głównego zarządzającego, działało pod nazwą (...) I. J. G. Zakład Pracy (...) do Ochrony (...). W poszczególnych latach działalność ta przyniosła następujące zyski: w 1999 r. – 4 000 240,97 zł brutto, w 2000 r. – 54 775,54 zł brutto, w 2001 r. – 715 749,35 zł netto, w 2002 r. – 498 314,78 zł netto, w 2003 r. – 303 950,86 zł netto, w 2004 r. – 2 748 943,23 zł netto, w 2005 r. – 5 244 653,43 zł netto. W związku z gwałtownym rozwojem firmy i wzrastającymi dochodami pozwany podjął decyzję o kontynuowaniu działalności gospodarczej w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. W 2006 r. została zawiązana spółka (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P., której udziałowcem był pozwany. Niezależnie od funkcjonowania spółki pozwany kontynuował swoją dotychczasową działalność, którą od 2006 r. prowadził pod firmą (...) J. Ś. (1) Technika Ochrony (...). W latach 2006-2010 r. zyski pozwanego z prowadzonej działalności gospodarczej przedstawiały się następująco: w 2006 r. – 9 052 764,36 zł, w 2007 r. – 6 316 203,03 zł, w 2008 r. – 10 928 367,60 zł, w 2009 r. – 1 898 555,85 zł, w 2010 r. – 5 367 069,79 zł. W pierwszych dwóch latach od zawiązania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pozwany i powód w dalszym ciągu koncentrowali się na działalności przedsiębiorstwa (...) J. Ś. (1) Technika Ochrony (...). Od 2008 r. majątek był przenoszony na rzecz spółki, która podjęła faktyczną działalność gospodarczą na szerszą skalę. Zyski wygenerowane przez spółkę w latach 2006-2010 przedstawiały się następująco: w 2006 r. – strata 1 920,35 zł, w 2007 r. – strata 29 588,73 zł, w 2008 r. – 626 565,68 zł, w 2009 r. – 501 287,06 zł, w 2010 r. – 1 902 318,66 zł.

Przez cały ten okres powód był zatrudniony przez pozwanego na podstawie umowy o pracę, faktycznie jednak pełnił funkcję dyrektora zakładów (...). Ponadto od 2008 r. powód pełnił funkcję wiceprezesa zarządu spółki (...). Prezesem zarządu spółki był natomiast pozwany. Pozwany obdarzał powoda dużym zaufaniem, upoważniając go do podejmowania kluczowych decyzji w zakresie produkcji i organizacji pracy w zakładach (...). Powód był umocowany do zawierania umów związanych z działalnością gospodarczą, podpisywania faktur, udziału w przetargach oraz prowadzeniu negocjacji, reprezentowania w postępowaniach sądowych i administracyjnych, odbierania należności z jakiegokolwiek tytuły, dokonywania wszelkich czynności w zakresie współpracy z bankami, składania wszelkich oświadczeń. W związku z tak dużym zakresem obowiązków w dalszym ciągu strony były umówione, że powód będzie partycypował w zyskach z obydwu działalności gospodarczych (w formie spółki z o.o. oraz działalności prowadzonej indywidualnie przez pozwanego) w udziale wynoszącym 25%. Do 2005 r. pozwany na bieżąco rozliczał się z powodem z tytułu udziałów w zyskach w formie zapłaty gotówki, poprzez finansowanie zakupu określonych dóbr materialnych. Na poczet udziałów powoda w zyskach strony zaliczały każdorazowo otrzymywane przez niego wynagrodzenie z tytułu za pracę. Z chwilą, gdy działalność gospodarcza zaczęła przynosić wielomilionowe zyski pozwany zwlekał z wypłatą udziałów w zyskach powodowi. Jako że ten ostatni był zainteresowany dalszym rozwojem działalności w początkowym okresie był wyrozumiały w stosunku do wspólnika i godził się na odraczanie spłaty. Z czasem jednak powód zaczął upominać się o zapłatę przez pozwanego nieuregulowanych należności z tytułu zysków osiągniętych z prowadzonej przez pozwanego działalności gospodarczej. Pozwany w latach 2005-2010 r. dokonywał na rzecz powoda określonych przesunięć majątkowych. I tak np. powód objął 25% udziałów w spółce Fabryka (...) Sp. z o.o. z siedzibą w O., których wartość wyceniona została przez strony na kwotę 256 641 zł. Koszt zakupu został finansowany z zysków pozwanego i wartość ta została zarachowana na poczet długu pozwanego w stosunku do powoda z tytułu udziału w zyskach. W latach 2009-2010 pomiędzy powodem i pozwanym narastał konflikt na tle rozliczeń z tego tytułu. Dodatkowo pozwany w tym czasie podjął przedsięwzięcia gospodarcze w innych branżach, angażując w nie środki z działalności gospodarczych, w których większość czynności zarządczych wykonywał powód ( przedsiębiorstwa (...)J. Ś. (1) Technika Ochrony (...) oraz spółki (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P.), co również potęgowało spory i nieporozumienia pomiędzy powodem i pozwanym.

W 2010 r. powodowie zaciągnęli kredyt w wysokości 5 mln zł z przeznaczeniem na sfinansowanie inwestycji w postaci budowy budynków wielomieszkaniowych. W związku z wysoką ratą kredyty powód zaczął naciskać pozwanego w kwestii spłaty z tytułu zaległego udziału w zyskach za lata poprzednie. Pozwany nie wypłacił powodowi środków pieniężnych z tego tytułu, jednakże zgodził się udzielić mu zabezpieczenia majątkowego. W marcu 2011 r. wspólnicy ustalili, że pozwany jest zobowiązany z tytułu wypłaty zysków z prowadzonych działalności pod firmą (...)J. Ś. (1) Technika Ochrony (...) oraz w (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P. na kwotę 5 000 000 zł. W celu zabezpieczenia roszczeń powoda z tego tytułu pozwany wystawił 4 weksle in blanco na kwotę 500 000 zł oraz jeden weksel in blanco na kwotę 3 000 000 zł. W każdym z weksli pozwany wpisał cyfrą sumę wekslową (bez sprecyzowania waluty), następnie słownie sumę wekslową z podaniem waluty w złotówkach, remitentów poprzez podanie imion M. i L. oraz ich nazwiska L., klauzulę „bez protestu) oraz miejsce płatności weksli w K. przy ul. (...). Do 4 weksli opiewających na kwotę po 500 000 zł pozwany wystawił również deklaracje wekslowe, w których upoważnił powodów do wypełnienia weksla w przypadku braku spłaty, ustalając według własnego uznania datę wystawienia i datę płatności weksla oraz wszystkimi innymi brakującymi elementami.

W kolejnych miesiącach pozwany nie spłacał należności powoda, co doprowadziło do zaostrzenia konfliktu pomiędzy dotychczasowymi wspólnikami. Dodatkowo powód nie zgadzał się ze strategią działalności spółki (...)” Sp. z o.o. z siedzibą w P., wobec czego w sierpniu 2011 r. zrezygnował z piastowania funkcji wiceprezesa zarządu. Przez kilka kolejnych miesięcy powód w dalszym ciągu pracował w firmie pozwanego (...) I.J. Ś. (1) Technika Ochrony (...), jednakże i na gruncie tej współpracy powód nie mógł dojść do porozumienia z pozwanym w kwestii dalszej strategii rozwoju zakładu. Ostatecznie w dniu 31 maja 2012 r. strony rozwiązały umowę o pracę za porozumieniem.

W dniu 6 czerwca 2012 r. powodowie uzupełnili wszystkie weksle, oznaczając datę płatności na dzień 13 czerwca 2012 r. Ponadto remitenci doprecyzowali na wekslach walutę sumy zobowiązania, dopisując po cyfrowej kwocie zobowiązania oznaczenie złotego polskiego „zł”. Pismami z dnia 6 czerwca 2012 r. pełnomocnik powodów wezwał pozwanego do zapłaty na rzecz powodów zobowiązań wekslowych opiewających w sumie na kwotę 5 000 000 zł w terminie do 13 czerwca 2012 r. W piśmie datowanym na ten sam dzień pełnomocnik pozwanego odmówił zapłaty, kwestionując ważność i istnienie zobowiązania wekslowego.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy wskazał, że roszczenie powodów zasługiwało na uwzględnienie w całości na podstawie przepisów ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe (tj. Dz. U. z 2016 r., poz. 160).

W ocenie Sądu Okręgowego, dołączone do pozwu weksle spełniają wymagania formalne określone w art. 101-102 prawa wekslowego, od których zależy ważność zobowiązania wekslowego. Powodowie skutecznie przedstawili pozwanemu uzupełnione weksle, przesyłając mu pisma z dnia 6 czerwca 2012 r., w których wskazali, w jakim w dniu i w jakiej miejscowości weksle będą przedstawione do zapłaty. Nieważność weksli nie mogła być też spowodowana dopisaniem przez remitentów po cyfrowo wyrażonych sumach wekslowych waluty. Wręczone powodom przez pozwanego weksle miały charakter in blanco, a zatem remitenci mieli prawo uzupełnić weksle o każdy brakujący element, w tym również uściślić walutę, w jakiej jest wyrażona suma wekslowa. Uprawnienie to wynika nie tylko z istoty weksla in blanco, ale przede wszystkim z podpisanych przez wystawcę (pozwanego) deklaracji wekslowych, w których znalazły się stwierdzenia, iż powodowie mają prawo uzupełnić weksle wszystkimi brakującymi elementami oraz wpisać klauzulę „bez protestu”. Ponadto, pozwany na każdym z weksli wpisał również kwoty zobowiązań słownie, określając przy tym, że są one wyrażone w złotych polskich. Zatem, nawet jeśliby powodowie nie byliby upoważnieni do dopisania po sumach wekslowych dopisków „zł”, to w świetle dalszych jednoznacznych zapisów weksli, uczynienie tego nie mogło skutkować nieważnością i nieskutecznością weksli, albowiem w istocie stanowiło to doprecyzowanie ich treści. Niezasadny jest też zarzut pozwanego nieważności weksli z powodu wadliwie określonej nazwy (nazwiska) remitentów. Wprawdzie w każdym z przedłożonych weksli bezpośrednio po imieniu powoda (...) nie zostało wpisane jego nazwisko (...), jednakże treść weksla nie nasuwa wątpliwości, że weksel został wystawiony na rzecz powoda M. L. i powódki L. L. (1).

Zdaniem Sądu Okręgowego, niezasadne okazały się również zarzuty pozwanego oparte na stosunku podstawowym. Sąd Okręgowy podkreślił, że podniesienie przez pozwanego zarzutów merytorycznych, przenoszących spór na grunt stosunku podstawowego, nie oznacza że w takim przypadku proces o zapłatę przestaje mieć charakter tzw. procesu „wekslowego”. Podniesienie przez dłużnika wekslowego zarzutów ze stosunku podstawowego (porozumienia wekslowego) nie powoduje bowiem utraty przez posiadacza weksla formalnej i materialnej legitymacji wekslowej. W dalszym ciągu zatem to na dłużniku wekslowym ciąży obowiązek udowodnienia, że weksel został wypełniony niezgodnie z zawartym porozumieniem (art. 6 k.c.). W rozpoznawanej sprawie treść pisemnych deklaracji wekslowych jest na tyle ogólnikowa, że nie precyzuje nie tylko treści, jaka może być zamieszczona na wekslu, ale przede wszystkim wierzytelności ze stosunku podstawowego, na zabezpieczenie którego weksle zostały wystawione. Powodowie wyjaśnili podstawę prawną stosunku zobowiązaniowego, z którego powstała wierzytelność zabezpieczona przez pozwanego wekslowo, a mianowicie, iż pozwany zawarł z powodem umowę, na podstawie której w zamian za wkład powoda w działalność gospodarczą pozwanego w postaci zarządzania zakładem produkcyjnym miał mieć wypłacany udział w zysku w wysokości 25%. Wobec zakwestionowania przez pozwanego prawidłowości uzupełnienia weksli in blanco, powodowie zadośćuczynili obowiązkowi wskazania, z jakiego tytułu domagają się zapłaty oraz przedstawili wyliczenie, które uprawdopodobnia ich twierdzenia o istnieniu wierzytelności wynikającej z umowy tzw. spółki cichej. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że w ramach takiej umowy pozwany był zobowiązany do wypłaty 25% zysków z prowadzonej działalności w ramach przedsiębiorstwa (...) J. Ś. (1) Technika Ochrony (...) oraz w (...) spółki (...)” Sp. z o.o. z siedzibą w P.. W szczególności z przedłożonej korespondencji mailowej wynika niezbicie, że strony na przestrzeni lat 2008-2011 prowadziły negocjacje co do poczynienia ostatecznych rozliczeń z tego tytułu i to za okres od 2005 do 2010 r. Pozwany nie wykazał natomiast swoich twierdzeń, że przyczyną wystawienia weksli było zabezpieczenie majątkowe powoda na wypadek ponoszenia przez niego ewentualnej odpowiedzialności z tytułu (...) spółką (...)” Sp. z o.o. z siedzibą w P. na podstawie art. 299 k.s.h. Pozwany nie przejawił też żadnej inicjatywy dowodowej w celu wykazania chociażby częściowego rozliczenia z powodem jego udziału we wspólnych przedsięwzięciach gospodarczych i tym samym wygaśnięcia części wierzytelności zabezpieczonej wekslami. W konsekwencji, pozwany jest zobowiązany do zapłaty co do całości zobowiązania wekslowego na kwotę 5 000 000 zł, przy czym wierzytelność wekslowa powodów jako remitentów ma charakter wierzytelności solidarnej (art. 367 k.c.).

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu - wskazując, co się na nie składa - Sąd Okręgowy powołał przepisy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461).

Od wyroku tego apelację wniósł pozwany zaskarżając go w całości, przy czym na rozprawie apelacyjnej wyjaśnił, że nie kwestionuje rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 2 zaskarżonego wyroku, zarzucając mu:

1.  naruszenie prawa procesowego poprzez:

a)  mające wpływ na wyrokowanie naruszenie przepisu art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 369 k.c. poprzez brak odniesienia się przez Sąd do wskazania podstawy prawnej uznania solidarności po stronie powodów oraz pominięcie dowodu z zeznań powódki L. L. (1) w zakresie, w jakim powódka przyznała, iż nie łączył jej nigdy żaden stosunek prawny z pozwanym, a co za tym idzie nie można stanowić o zobowiązaniu solidarnym wobec powodów skoro roszczenie opiera się (w ocenie Sądu) o stosunek podstawowy - umowę spółki cichej zawartej pomiędzy M. L. i J. Ś. (2). Przytoczony art. 367 k.c. (bez wskazania paragrafu) nie wyczerpuje wymogu art. 328 § 2 k.p.c. a nadto art. 367 k.c. zawiera jedynie definicję pojęcia solidarności wierzycieli;

b)  mające wpływ na wyrokowanie naruszenie przepisu art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 506 § 1 k.c. poprzez brak odniesienia się przez Sąd i pominięcie dowodu z zeznań powoda M. L. w zakresie, w jakim powód przyznał, iż każdy z weksli miał zabezpieczać „odprawę” dla niego w miejsce dotychczasowego udziału w zysku „zgodził się na wypłatę jedynie części przysługującej mu należności” (str. 16, dół uzasadnienia wyroku) - podczas gdy weksle miałby być wystawione na dwa podmioty i to w innej, niższej wysokości a więc weksle nie zabezpieczały pierwotnego roszczenia powoda. Wyłączony został więc przepis art. 506 k.c. § 2 nie mogący mieć zastosowania do zgłoszonego roszczenia wekslowego;

c)  naruszenie przepisu art. 321 k.p.c. poprzez przywoływanie jako podstawy wyrokowania - udokumentowanych i uzasadnionych procesowo - według stanowiska Sądu Okręgowego - twierdzeń powoda M. L., którym to twierdzeniom ten jednak w pismach procesowych i w toku przesłuchania wyraźnie zaprzeczył - w stosunku do tego co ustalił Sąd Okręgowy;

d)  całkowicie nieuzasadnioną bądź uzasadnioną tylko gołosłownie dyskwalifikację zeznań pozwanego oraz zeznań świadka M. K., bez odwołania się do jakichkolwiek twierdzeń wartościujących mających oparcie w zebranym materiale dowodowym i wzajemnym powiązaniu całego materiału i jego poszczególnych elementów (naruszenie art. 358 § 2 k.p.c.);

e)  całkowicie błędne, bez wiedzy fachowej odczytanie bilansów z indywidualnej działalności pozwanego, jak dających podstawę do stwierdzenia, że wynika z nich zdolność zapłat na rzecz powoda M. L. poprzez posiadanie wystarczających środków pieniężnych;

f)  naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nierozpoznanie zarzutu przedawnienia i faktycznie nierozpoznanie w tej części istoty sporu;

1.  naruszenie prawa materialnego poprzez:

a)  niezastosowanie przez Sąd Okręgowy przy rozpoznaniu niniejszej sprawy art. 6 k.c. w zakresie, w jakim powodowie byli zobowiązani wykazać stosunek podstawowy, z którego wywodzili wierzytelność solidarną opartą o przepis art. 17 prawa wekslowego (a contrario albowiem przy wekslu nieindosowanym możliwe jest zasłanianie się stosunkami osobistymi z wystawcą);

b)  przyjęcie przez Sąd, że weksle będące podstawą orzekania są ważne ze względu na treść prawa wekslowego i określone w nim wymogi w zakresie oznaczania nazwiskiem remitenta, czyli osoby uprawnionej z treści weksla do otrzymania zapłaty (art. 101 pkt. 5 prawa wekslowego) -oraz, że treść weksla może podlegać interpretacji przy wzięciu pod uwagę okoliczności, które nie są zawarte w treści weksla (naruszenie powszechnie przyjętego zakazu pozatekstowej interpretacji treści weksli), str. 13 uzasadnienia;

c)  przyjęcie, że weksel własny nieindosowany jest zobowiązaniem abstrakcyjnym, podczas gdy takie zobowiązanie jest kreowane jedynie przez weksle indosowane (art. 10 prawa wekslowego) - str. 11 uzasadnienia i ogólne odstąpienie tym samym od szczegółowego, zaofiarowanego przez pozwanego badania stosunku podstawowego;

d)  powoływanie się przez Sąd I Instancji na treść deklaracji wekslowej w sposób tylko selektywny (str. 13 i 15 dół uzasadnienia) albowiem z deklaracji wekslowych wynikają inne jeszcze okoliczności jak przywołane przez ten Sąd, w szczególności, że weksel będzie wypełniony w wypadku „braku spłaty” czyli między wystawieniem weksla przez wystawcę a jego wypełnieniem musiało nastąpić zdarzenie powodujące spłatę, (które nie nastąpiło);

e)  przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że pomiędzy jednym z powodów a pozwanym istniał stosunek zobowiązaniowy oparty na umowie spółki cichej (str. 15 i 16 uzasadnienia) bez chociażby pobieżnej rekonstrukcji treści tej umowy, daty jej zawarcia, wkładu wspólnika cichego czy wiarygodnych zasad podziału zysku - przy jednoczesnym wyraźnym stwierdzeniu przez powoda M. L., że żadnej spółki nie było;

f)  przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że powoda M. L. łączył stosunek zobowiązaniowy spółki cichej z pozwanym prowadzącym 1. indywidualną działalność gospodarczą i 2. ze spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, podczas, gdy powód M. L. wyraźnie zeznał, że ze spółką z o.o. nie łączyła go żadna umowa poza umową członkostwa w zarządzie - w związku z tym całkowicie dowolne zasądzenie kwoty pozwu jako udziału w zysku w obu przedsiębiorstwach, str. 17 uzasadnienia;

g)  nieprawidłowe i całkowicie pozbawione podstaw faktycznych i prawnych takie odczytanie sprawozdania finansowego (bilansu i rachunku zysków i strat) i błędne wnioskowanie z nich, że istniały możliwości wypłat z zysku, podczas, gdy z wskazanych dokumentów wynika coś zupełnie innego.

W konsekwencji pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uchylenie nakazu zapłaty oraz oddalenie powództwa w całości, ewentualnie przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, a nadto zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotnej stawki minimalnej.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

S ą d Apelacyjny zwa ż y ł , co nast ę puje.

Apelacja okazała się niezasadna.

Na wstępie należy wskazać, że rozpoznanie zarzutów apelacji winno w pierwszej kolejności dotyczyć zarzutów naruszenia prawa procesowego oraz tych, odnoszących się do ustaleń faktycznych w sprawie, albowiem jedynie w niewadliwie ustalonym stanie faktycznym możliwa jest ocena stosowania przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego.

Wskazać też należy, że zobowiązanie wekslowe jest surowe (obligatio stricti iuris). Najważniejszym przejawem surowości materialnej jest ograniczenie zarzutów przysługujących dłużnikom wekslowym.

Dłużnik może podważać sposób wypełnienia weksla wręczonego remitentowi, jako niezupełny jedynie poprzez powołanie się na naruszenie uzgodnionych zasad uzupełnienia jego treści. Zaniechanie ograniczeń w zakresie kształtowania treści weksla in blanco odczytywać należy na korzyść uprawnionego, który może nadać wekslowi treść według swojego uznania, z wykorzystaniem przewidzianych w prawie wekslowym postanowień kształtujących zakres odpowiedzialności dłużnika.

Prawdą jest, że weksel in blanco nie posiada charakteru zobowiązania abstrakcyjnego gdyż jest związany z inną umową zawartą między wystawcą weksla a remitentem. Ma więc charakter przyczynowy (kauzalny), a przyczyną jego wystawienia jest stosunek podstawowy. Wskazać tu jednak należy, że aczkolwiek weksle wystawione przez pozwanego były wekslami niezupełnymi w rozumieniu art. 10 pr. weksl., to jednak uzupełnianiu podlegały jedynie termin płatności i data wystawienia weksla. Bezspornym jest, iż weksel w tym zakresie uzupełniony został przez powodów zgodnie z porozumieniem z pozwanym zawartym w deklaracjach wekslowych.

Sąd Apelacyjny uznaje za słuszny pogląd wyrażony w piśmiennictwie, że to dłużnik zgodnie z art. 6 k.c. ponosi ciężar dowodu, iż weksel został uzupełniony niezgodne z porozumieniem a roszczenie wierzyciela ze stosunku podstawowego w całości lub w części nie istnieje (Izabela Heropolitańska, Komentarz do art. 10 ustawy Prawo wekslowe, LEX). Zasadne jest zatem stanowisko wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 31 marca 2011 r. (I ACa 164/11, LEX nr 898637), że „w takiej sytuacji rozkład ciężaru dowodu pozostaje bez zmian. Na wystawcy weksla in blanco ciąży dowód wykazania nieistnienia wierzytelności wystawcy i to w zakresie wskazanym na wekslu.

Mając powyższe na względzie, odnosząc się do zarzutów podniesionych w apelacji stwierdzić należy, że niezasadne są zarzuty naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 marca 2010 r. I CSK 439/09 zarzut naruszenia tego przepisu może stanowić usprawiedliwioną podstawę wniesionego środka odwoławczego tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich koniecznych elementów bądź zawiera tak oczywiste braki, które uniemożliwiają jego kontrolę. Zarzut taki może się okazać skuteczny wyjątkowo i tylko wtedy, gdy apelujący wykaże, że wady w sporządzeniu uzasadnienia (w tym brak wszystkich wymaganych przez ten przepis elementów) miały istotny wpływ na wynik sprawy.

W sprawie niniejszej Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w istocie nie odniósł się do zarzutu przedawnienia podniesionego przez pozwanego w piśmie procesowym z dnia 21 września 2014 r., zawierającym jego stanowisko końcowe (s. 20 tego pisma procesowego). Nie doprowadziło to jednak do nierozpoznania przez Sąd istoty sprawy. Jak wynika z treści powyższego pisma, pozwany podniósł w nim zarzut przedawnienia roszczenia ze stosunku podstawowego, a nie przedawnienia roszczenia wekslowego. W uzasadnieniu tego zarzutu pozwany powołał się na orzeczenie Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 27 marca 2014 r., III CSK 100/13, LEX nr 1489244), w którym wskazano, że zarzut przedawnienia roszczenia ze stosunku podstawowego, jeżeli remitent wypełnił weksel po upływie terminu przedawnienia, może być skutecznie podniesiony tylko wtedy, gdy znajduje wyraźną podstawę w porozumieniu, o którym mowa w art. 10 ustawy z 1936 r. - Prawo wekslowe. (s. 13 apelacji). Pozwany nie twierdził jednak nawet, że zawarte porozumienie i deklaracje wekslowe nie upoważniały powodów do wypełnienia weksla w każdym czasie. Jak już zresztą wskazano wyżej z treści dołączonych do pozwu pisemnych deklaracji wekslowych wynika ponadto, że powodowie mają prawo wypełnić weksle ustalając datę wystawienia i datę płatności weksli według swojego uznania. Skoro Sąd Okręgowy uznał ważność zobowiązania wekslowego pozwanego, w szczególności, że weksle zostały wypełnione zgodnie z zawartym porozumieniem, to zaniechanie badania kwestii przedawnienia roszczenia ze stosunku podstawowego nie wpłynęło na wynik sprawy.

Niezasadny jest też zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 369 k.c. poprzez nie odniesienie się do podstawy prawnej uznania solidarności po stronie powodów oraz pominięcie dowodu z zeznań powódki L. L. (1) w zakresie, w jakim przyznała, że nie łączył jej nigdy żaden stosunek prawny z pozwanym. Odnosząc się do tego zarzutu należy podnieść, że Sąd Okręgowy nie uwzględnił powództwa w oparciu o stosunek podstawowy, lecz w oparciu o dołączone do pozwu weksle. Należy podnieść, że solidarna odpowiedzialność wekslowa i solidarna odpowiedzialność pozawekslowa mają inne, osobne źródła ich kreacji (por. art. 47 prawa wekslowego i art. 369 k.c.). Różne podstawy odpowiedzialności (weksel gwarancyjny i stosunek podstawowy) mogą uzasadniać odpowiedzialność odmiennego kręgu dłużników (por. wyrok SN z dnia 11 lutego 2015 r., I CSK 133/14, LEX nr 1650271). W sprawie nie było sporu, co do tego, że jeżeli chodzi o stosunek podstawowy, to powódki L. L. (1) nie łączył z pozwanym żaden stosunek prawny, na podstawie którego pozwany mógłby być zobowiązany do zapłaty również na jej rzecz. Jednakże, na gruncie odpowiedzialności wekslowej sytuacja kształtuje się w sposób odmienny. Z zebranego materiału dowodowego wynika bowiem jednoznacznie, że wystawienie weksli również na rzecz powódki L. L. (1) było objęte porozumieniem stron. Wynika to wyraźnie z treści deklaracji wekslowych oraz z zeznań pozwanego, który potwierdził wskazane przez powoda przyczyny, dla których wystawiając weksle pozwany wskazał, jako remitenta również powódkę L. L. (1), a mianowicie, na żądanie powoda, który w ten sposób chciał zabezpieczyć żonę na wypadek sytuacji losowych (w szczególności swojej śmierci). Pozwany zgodził się na wskazanie również powódki jako remitenta.

Ponadto z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że przepis art. 367 k.c. wskazano z uwagi na fakt, iż na wekslu wymieniono dwóch remitentów. W doktrynie przyjmuje się, że w takim przypadku w braku odrębnych postanowień prawa wekslowego należy stosować przepis art. 367 k.c., który przewiduje wielość wierzycieli. Ma to znaczenie z tego względu, że w orzecznictwie przyjmuje się, iż współremitentom służy formalna legitymacja wekslowa jedynie łącznie, chociażby tylko jeden z nich był w posiadaniu weksla lub każdy z nich z osobna był pod względem materialnoprawnym uprawniony do żądania zapłaty (orz. SN z 22.2.1934 r., C II Rw. 3122/33, Zb.Orz. SN 1934, poz. 596; PS 1935, poz. 319).

Chybiony jest również zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 506 § 1 k.c. W niniejszej sprawie instytucja odnowienia zobowiązania nie znajduje w ogóle zastosowania. Na podstawie przytoczonych przez apelującego zeznań powoda nie można przyjąć, że pozwany za zgodą powoda zobowiązał się spełnić inne świadczenie albo to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej. Z zeznań powoda jasno wynika, że podstawa świadczenia nie uległa żadnej zmianie, a jedynie strony ustaliły wysokość kwoty, jaką ostatecznie pozwany zapłaci powodowi w związku z rozliczeniami z tytułu udziału powoda we wspólnych przedsięwzięciach gospodarczych. Na rozprawie w dniu 13 grudnia 2013 r. powód zeznał, że „Tu nie ma w tej sprawie żadnego przechodzenia z udziałów w zyskach na odprawę. Dla mnie takie określenie jak udział w zyskach czy odprawa zlewa się w jedno, jeżeli jest takie rozstanie.”

Nie znajduje też podstaw łączący się z powyższym zarzutem, zarzut naruszenia art. 321 k.p.c. Zarówno z oświadczeń powoda na rozprawie, jak i z treści jego pism procesowych wynika, że powód wywodzi swoje roszczenia z zawartej z pozwanym ustnej umowy, na podstawie której pozwany miał wypłacać powodowi z tytułu jego wkładu (świadczonej pracy i osobistego zaangażowania) 25% dochodu uzyskiwanego zarówno z jednoosobowej działalności gospodarczej pozwanego, jak ze spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Powód wskazując, że kwota 5 000 000 zł miała stanowić dla niego swoistą „odprawę” nie posługiwał się tym terminem w rozumieniu przepisów prawa pracy. Powyższe stanowiło jedynie tzw. skrót myślowy, a mianowicie powód podnosił, że pozwany miał uregulować należność z tytułu udziału w zyskach na zakończenie współpracy, uzależniając wypłacenie ustalonej kwoty od rezygnacji powoda z zajmowanych stanowisk w spółce z o.o. Sąd Okręgowy niewadliwie zakwalifikował tak też zakreśloną przez powoda podstawę faktyczną jego roszczenia ze stosunku podstawowego jako roszczenie z umowy nienazwanej, tzw. spółki cichej.

Należy też podnieść, że wbrew zarzutowi pozwanego, roszczenia powodów objęte pozwem nie dotyczą lat 2005-2008, lecz – jak wyraźnie wskazał Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia – rozliczeń stron za okres od 2005 do 2010 r. Roszczenie dochodzone pozwem zostało sformułowane jako ostatecznie uznana przez pozwanego w wyniku prowadzonych negocjacji kwota, jaką pozwany miał wypłacić powodowi (niejako ryczałtem) za cały ten okres ponad otrzymane do tego czasu przez powoda wynagrodzenie za pracę podlegające również uwzględnieniu przy rozliczaniu jego udziału w zyskach.

Niezasadne są również zarzuty błędnej oceny dowodu z przesłuchania pozwanego i zeznań świadka M. K.. Stosownie do art. 233 § 1 k.p.c. sąd I instancji ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, przy czym winien to jednak czynić na podstawie wszechstronnego rozważenia całego zebranego materiału dowodowego. Sprawdzianem tego, czy sąd należycie wykonał obowiązek wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego jest uzasadnienie orzeczenia, w którym zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. winien się on m.in. wypowiedzieć, co do faktów, które uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodem odmówił wiarygodności i mocy dowodowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1974 r. I CR 117/74 - LEX nr 7451).

Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Aby zatem zarzut odnoszący się do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów mógł zostać uwzględniony, nie wystarczy przedstawić – jak to czyni pozwany - alternatywny stan faktyczny; należy podważyć prawidłowość dokonanej przez sąd oceny dowodów, wykazując, że jest ona wadliwa lub błędna (wyrok SN z dnia 12.04.2001 r., II CKN 588/99 - nie publ, wyrok SN z dnia 29.09.2002 r., II CKN 817/00 - nie publ., wyrok SN z dnia 14.01.2000 r., l CKN 1169/96 - OSNC 2000/7-8/139, wyrok SN z dnia 02.04.2003 r., l CKN 160/01 -nie publ.). Sąd Okręgowy w sposób wręcz wyjątkowo skrupulatny dokonał oceny dowodów, kierując się dyrektywami art. 233 § 1 k.p.c. Ocenę tę Sąd Apelacyjny podziela.

Zasadnie też Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom powoda w zakresie przyczyn wystawienia przez pozwanego weksli dołączonych do pozwu oraz w zakresie łączącego go z pozwanym stosunku podstawowego, odmawiając w tym zakresie wiarygodności zeznaniom pozwanego. Prawidłowa jest ocena Sądu, że zeznania powoda w zakresie zobowiązania się pozwanego do wypłacania powodowi 25% udziału w zysku netto z działalności gospodarczej oraz spółki z o.o. znajdują potwierdzenie w treści przedłożonej przez powoda korespondencji mailowej stron. Rozliczenie na k. 159 uwiarygadnia, że pozwany uznawał wcześniej swoje zadłużenie względem powoda z tytułu rozliczeń za lata 2005/2006 i rok 2007. Z kolei z wiadomości z 3 września 2012 r. wynika, że należności pozwanego wobec powoda za rok 2009 wynosiły 928 062,49 zł (k. 164). Z treści pozwu i zarzutów pozwanego wynika natomiast, że pozwany wystawił wcześniej (przed wystawieniem weksli objętych niniejszym powództwem) co najmniej jeszcze jeden weksel na rzecz powoda, właśnie na kwotę 928 062 zł i – jak wynika z zeznań świadka M. K. – pozwany zapłacił powodowi kwotę, na którą opiewał ten weksel. Powyższe uwiarygadnia wersję stanu faktycznego przedstawioną przez powoda, że pozwany wystawiał na jego rzecz weksle na zabezpieczenie należności z tytułu rozliczenia zysków i uznawał swoje zobowiązania wobec powoda w tym zakresie.

Słusznie też ocenił Sąd Okręgowy, że wersja stanu faktycznego przedstawiona przez pozwanego jest niezgodna z zasadami doświadczenia życiowego. Całkowicie nieprawdopodobnym jest, by pozwany wystawiał weksle na znaczne kwoty (łącznie 5 000 000 zł) jedynie w celu zabezpieczenia powoda w razie dochodzenia przeciwko niemu hipotetycznych roszczeń z art. 299 k.s.h. przez wierzycieli spółki z o.o., w której był członkiem zarządu, tym bardziej – że jak wskazywał pozwany w swych zeznaniach - w tym okresie miał stopniowo tracić zaufanie do powoda. Przeciwko przyjęciu takiej treści porozumienia stron przemawia już tylko okoliczność, że pomimo wystawienia w październiku 2010 r. i marcu 2011 r. weksli mających – jak twierdzi pozwany – stanowić zabezpieczenie odpowiedzialności finansowej powoda majątkiem osobistym – powód w sierpniu 2011 r. złożył rezygnację z funkcji członka zarządu obawiając się swojej odpowiedzialności za zobowiązania spółki, na które nie miał w tym czasie już realnego wpływu.

Zasadnie też Sąd Okręgowy uznał, że zeznania świadka M. K. w zakresie przyczyn wystawienia przedmiotowych weksli nie mogą stanowić podstawy ustaleń faktycznych. Z zeznań tych wynika, że świadek nie miał własnych wiadomości w tym zakresie, a wszelkie informacje na ten temat czerpał od pozwanego. Świadek nie miał żadnego kontaktu z powodem, zatem przedstawiona przez niego wersja wydarzeń nie może być uznana za miarodajną i obiektywną.

Bezzasadny jest również zarzut dotyczący błędnego uznania na podstawie przedłożonych dokumentów finansowych (bilansów), że pozwany dysponował wystarczającymi środkami pieniężnymi w celu zapłacenia powodowi znacznej kwoty 5 000 000 zł, na jaką zostały wystawione weksle. Przede wszystkim, okoliczność, jaka była sytuacja finansowa zarówno spółki z o.o., jak i jednoosobowej działalności pozwanego i rzeczywistej wysokości zysków netto, nie ma decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie. Istotne jest bowiem to, że pozwany – jak wynika z wiarygodnych zeznań powoda – zobowiązał się zapłacić powodowi kwotę 5 000 000 zł na zaspokojenie wszystkich jego roszczeń z tytułu niewypłaconej mu części zysków, ponad wypłacone mu wynagrodzenie. W tej sytuacji powód nie miał obowiązku wykazywać, czy działalność pozwanego przynosiła zysk i w jakiej wysokości, a tym samym ile wynosił udział w wysokości 25%. Przedłożone bilanse jedynie dodatkowo wspierają wersję powoda i uwiarygadniają jego zeznania w zakresie dobrej kondycji finansowej zarządzanej przez niego spółki z o.o. (...) dowodowa w zakresie ewentualnego powołania biegłego z dziedziny księgowości – jak zasadnie stwierdził Sąd Okręgowy – spoczywała na pozwanym. Powód określił wysokość swojej wierzytelności względem pozwanego oraz tytułu jej powstania. W tej sytuacji, to pozwany chcąc podważyć twierdzenia powoda powinien udowodnić, że zyski spółki i jego działalności były tak niskie, że nieprawdopodobieństwem było, iż zobowiązałby się do zapłacenia z tytułu 25% w nich udziału kwoty dochodzonej pozwem.

Ostatecznie, stwierdzić należy, że ocena dowodów w kwestionowanym zakresie jest prawidłowa i nie narusza zasad wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Zatem ustalony w sprawie stan faktyczny, który Sąd Apelacyjny przyjmuje za własny stanowi podstawę zastosowania przepisów prawa materialnego (art. 381 k.p.c.).

Stwierdzić dalej należy, że niezasadny jest zarzut błędnego uznania przez Sąd Okręgowy, iż weksle spełniają wymogi z art. 101 pkt 5 prawa wekslowego. W literaturze i orzecznictwie przyjmuje się, że usunięcie braków formalnych weksla –jeżeli taki brak występuje - w drodze wykładni nie jest wyłączone, jednakże - ze względu na szczególny rygoryzm odpowiedzialności wekslowej i formalizm prawa wekslowego, uzasadniony koniecznością zapewnienia szybkiego i bezpiecznego obrotu wekslami - zakres wykładni weksla jest znacznie zwężony i ogranicza się do wykładni obiektywnej, dokonywanej wyłącznie na podstawie tekstu weksla (uchwały Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 1993 r., III CZP 7/93, OSNCP 1993, nr 12, poz. 199, z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95 (OSNC 1995, nr 12, poz. 168). Należy zatem przyznać rację skarżącemu, że decydujące znaczenie w tym zakresie ma treść weksla. Z treści weksli wystawionych przez pozwanego jednak jasno wynika, że zostały one wystawione także na rzecz obojga powodów noszących wspólne nazwisko L..

Niezasadny jest zarzut, że Sąd Okręgowy wobec przyjęcia, iż weksel własny nieindosowany jest zobowiązaniem abstrakcyjnym odstąpił tym samym od szczegółowego badania stosunku podstawowego. Skoro Sąd Okręgowy stwierdził ważność zobowiązania wekslowego, to nie było podstaw do rozpoznawania sporu na gruncie stosunku podstawowego.

Bezzasadny jest zarzut, że skoro w deklaracjach wekslowych wskazano, iż weksle będą wypełnione w wypadku „braku spłaty” to między wystawieniem weksla a jego wypełnieniem musiało nastąpić zdarzenie powodujące spłatę. Przeciwnie, powyższe wskazuje właśnie na to, że wystawienie weksli nastąpiło już po powstaniu wierzytelności, której spłatę miały zabezpieczać i w razie braku spłaty tej wierzytelności mogły być wypełnione. Należy podnieść, że zobowiązanie wekslowe powstaje z chwilą wystawienia weksla, a nie z chwilą jego uzupełnienia. Weksel in blanco wystawiany jest dla zabezpieczenia płatności określonych zobowiązań, w związku z czym suma wekslowa, na którą ma być uzupełniony, powinna odpowiadać kwocie zadłużenia wystawcy weksla istniejącego w dniu uzupełnienia (por. wyrok SN z dnia 4 czerwca 2003 r., I CKN 434/01, LEX nr 137623).

Chybiony jest zarzut, że Sąd Okręgowy przyjmując, iż pomiędzy powodem a pozwanym istniał stosunek zobowiązaniowy oparty na umowie spółki cichej nie dokonał chociażby pobieżnej rekonstrukcji treści tej umowy, daty jej zawarcia, wkładu wspólnika cichego czy wiarygodnych zasad podziału zysku. Sąd Okręgowy ustalił, że udział w zysku powoda miał wynosić 25% i zostało to ustalone jeszcze przed rokiem 2005, a wkład powoda polegał na prowadzeniu całego zakładu produkcyjnego w i jego znacznym zaangażowaniu w sprawy działalności gospodarczej pozwanego. Natomiast samo wskazanie przez powoda, że nie było żadnej spółki nie zostało przez niego użyte w rozumieniu stosunków i umowy nienazwanej określanej mianem spółki cichej.

Wbrew też zarzutowi, Sąd Okręgowy nie przyjął, że powoda łączył stosunek spółki cichej również ze spółką z o.o., lecz jedynie z pozwanym, któremu przysługiwały wszystkie udziały (a w późniejszym okresie ich większość) w spółce z o.o., a nadto prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą. Zobowiązanie pozwanego do płacenia powodowi udziału w zysku stanowiło zobowiązanie pozwanego, jako osoby fizycznej i wypłacanie powodowi kwoty odpowiadającej 25% udziału w zysku nie było uzależnione od zawarcia przez niego umowy spółki cichej ze spółką z o.o.

Bezzasadny jest też zarzut błędnej interpretacji przez Sąd Okręgowy przedłożonych dokumentów finansowych jego działalności oraz spółki z o.o. (...) już wyżej wskazano, to pozwany w procesie opartym na zobowiązaniu wekslowym powinien wykazać, że weksle zostały wypełnione niezgodnie z porozumieniem. Skoro zaś sam pozwany wpisał kwoty na wekslach wręczonych powodowi, na łączną kwotę 5 000 000 zł, to zarzuty, że prowadzona przez niego działalność nie przynosiła wystarczających dochodów, by miał być zobowiązany do zapłaty z tytułu udziału powoda w zyskach kwoty tego rzędu są bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie 1 wyroku, orzekając o kosztach postępowania zgodnie z treścią przepisu art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i w zw. z § 6 pkt 7 oraz § 13 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461). Na koszty te składają się koszty zastępstwa procesowego strony wygrywającej postępowanie apelacyjne oraz koszty zastępstwa procesowego powodów w postępowaniu zażaleniowym od postanowienia Sądu Okręgowego w Poznaniu z 16 czerwca 2015 r. o odrzuceniu apelacji pozwanego.

Jacek Nowicki Jan Futro Mariola Głowacka