Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt V Ga 230/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 5 września 2016r. Sąd Rejonowy w Częstochowie w sprawie VIII GC 10/16 oddalił powództwo W. K. przeciwko (...) Federacji (...) w G. oraz orzekł o kosztach procesu.

W uzasadnieniu Sąd Rejonowy wskazał, że powód W. K., pozostający przedsiębiorcą, wszedł w relacje gospodarcze z pozwaną- (...) Federacją (...) z siedzibą w G.. W ramach prowadzonej działalności gospodarczej w 2013 r. strony zawarły umowę, zgodnie z którą powód zobowiązał się wykonać medale na 7 różnych imprez w ramach cyklu Puchar Polski N. Walking 2013. Przed każdą z nich natomiast strona pozwana precyzowała ilość medali, ich kolor, rodzaj dołączonej wstążki, a przede wszystkim kształt rewersu medalu, jako że awers był identyczny za każdym razem. Medale były odlewane przez powoda przy użyciu stworzonej przez niego formy, ale według projektu przedstawionego przez pozwaną. Na każdą z imprez były przygotowywane w oddzielnych partiach, zaś w umówione miejsce dostarczali je pracownicy powoda.

W dniu 7 września 2013 r. w H. miał odbyć się Puchar Polski N. Walking H. 2013. W związku z tym, w mailu z 28 sierpnia 2013 r. pracownik pozwanej przesłał powodowi projekt medalu na przedmiotową imprezę wraz ze wskazaniem liczby medali (450), kolorem tasiemki (niebiesko-biała) i ich ceną (2 439,00 zł), w której zostały już zawarte koszty przesyłki. Wskazano przy tym, że medale powinny być dostarczone najpóźniej 5 września 2013 r., tj. na dwa dni przed imprezą. W mailu-odpowiedzi z tego samego dnia pracownik powoda przyjął zamówienie do realizacji, akceptując warunki stawiane przez pozwaną. Zamówienie zostało zrealizowane, w związku z czym, 6 września 2013 r. powód wystawił fakturę VAT nr (...) na kwotę 2440,94 zł netto, płatną do 20 września 2013 r., obciążając nią pozwaną.

Pismem z 15 października 2013 r. pozwana zwróciła się do powoda o anulowanie faktury nr (...) na kwotę 1 623,60 zł oraz dalszych 400,00 zł z faktury za zawody Pucharu Polski N. Walking 2013 w G., a to z uwagi na wypunktowane zaniedbania po stronie pozwanej, związane przede wszystkim z niedostarczeniem medali w wyznaczonym terminie. W odpowiedzi, pismem z 7 listopada 2014 r. powód poinformował pozwaną, iż powinna uregulować należności z faktur nr (...) – 3 247,20 zł oraz nr 706/13/VAT – 1 623,60 zł. Obok powyższej korespondencji, pozwana wystosowała do powoda wiadomość e-mail z 17 września 2014 r., w której utrzymywała, iż zapłaciła należność wynikającą z faktury VAT nr (...). Tożsame zresztą stanowisko wyraziła w odpowiedzi na wezwanie do zapłaty z 3 lutego 2015 r., wskazując wszak, że w grudniu 2014 r. uregulowała należność z tytułu jednej z faktur VAT, zaś kolejną zamierzała opłacić w lutym 2015 r. W dniach 9 stycznia 2015 r. i 9 marca 2015 r. pozwana zapłaciła na rzecz powoda całość należności odpowiednio z tytułu faktury nr (...). Nie rozwiązana pozostawała natomiast kwestia spornej faktury nr (...), przy czym, na skutek zmian organizacyjnych w księgowości przedsiębiorstwa powoda, pozew, który jej dotyczył, opracowano dopiero we wrześniu 2015 r., pomimo, iż już w lutym 2015 r. deklarowano skierowanie sporu na drogę sądową. Przed wniesieniem jednakże pozwu, pismem z 7 sierpnia 2015 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 2 440,94 zł z odsetkami ustawowymi, z tym, że wezwanie to pozostało bez odpowiedzi.

Przystępując do rozważań Sąd Rejonowy wskazał, że w niniejszej sprawie strony są zgodne odnośnie do istnienia łączącej je umowy oraz jej elementów przedmiotowo istotnych. Spór dotyczył kwalifikacji prawnej owej umowy oraz związanej z tym skuteczności podnoszonego przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia.

Na wstępie należy stwierdzić, że sąd przychylił się do stanowiska pozwanej, zgodnie z którym umowę zawartą przez strony należy zakwalifikować jako umowę o dzieło, regulowaną przez przepisy art. 627-646 k.c. W ocenie sądu zrealizowane zostały bowiem jej elementy konstytutywne wynikające z przepisu art. 627 k.c., a mianowicie przyjmujący zamówienie- powód zobowiązał się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiająca- pozwana do zapłaty wynagrodzenia. Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia, nie budzi wątpliwości sądu, iż w niniejszej sprawie doszło do zawarcia umowy o dzieło. Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynikało w sposób jednoznaczny, że powód wykonywał medale w oparciu o projekt pozwanego, a zatem zgodnie z jego zindywidualizowanymi upodobaniami, także w sytuacji, gdy medale różniły się między sobą w zależności od danej edycji cyklu tylko rewersami. Ponadto, w ocenie sądu, stronom zależało bardziej na stworzeniu dzieła niż przeniesieniu prawa majątkowego do wytworzonej już uprzednio rzeczy.

Nie sposób w opisanym wyżej kontekście zgodzić się z wnioskami wyciąganymi przez powoda w oparciu o wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 9 czerwca 2015 r., sygn. akt III AUa 794/14, LEX nr 1808744, zwłaszcza, iż jego tezy nie pozostawały adekwatne na gruncie niniejszej sprawy. Przede wszystkim, należy stwierdzić, że wskazane orzeczenie zapadło w kwestii dotyczącej prawa pracy i dotyczyło w zasadniczej mierze zagadnienia zatrudniania osób na podstawie umowy o dzieło jako umowy cywilnoprawnej, bądź też możliwości przyznania im ochrony i uprawnień, jakie wynikają z umowy o pracę. Dla sądu orzekającego istotne znaczenie miał fakt, iż wykonawcy dzieł w spółce zostali zobowiązani do wykonania, co prawda określonych, ale powtarzających się czynności, i to w cyklu produkcyjnym działalności spółki, w hali produkcyjnej i na specjalistycznych maszynach. Na gruncie takiego stanu faktycznego, Sąd Apelacyjny uznał za niedopuszczalną sytuację, gdy bieżąca produkcja prowadzona w ramach działalności gospodarczej odbywa się w formie realizowania jednostkowych umów o dzieło na poszczególne etapy jednolitego procesu produkcyjnego. Sąd podziela w pełni powyższy pogląd Sądu Apelacyjnego, w tym, że istotą umowy o dzieło jest doprowadzenie do konkretnego, jednostkowego rezultatu z góry ustalonego przez strony. Należy jednak dostrzec, że „powtarzalność wykonywania dzieła” oceniana przez Sąd Apelacyjny dotyczyła procesu produkcji i czynności podejmowanych w jej trakcie, a nie liczby wykonanych przedmiotów i liczby umów, jak w badanej sprawie. W związku z powyższym, odwołanie się do tez wyroku Sądu Apelacyjnego, nie mogło wpłynąć na zmianę zapatrywania leżącego u podłoża uzasadnianego rozstrzygnięcia.

W ocenie Sądu, co do zasady, należało stwierdzić, że powód wykazał istnienie swojego roszczenia, choć nie można było udzielić mu ochrony procesowej, o czym mowa będzie niżej. Przede wszystkim, za pomocą przedłożonych dokumentów, w tym faktury VAT, udowodnił istnienie zobowiązania po stronie pozwanego. Nie budziło także wątpliwości Sądu, że pozwana nie uiściła należności wynikającej z faktury nr (...). Nie sposób bowiem zgodzić się z jej stanowiskiem, że powód zwolnił ją z obowiązku zapłaty kwoty wynikającej z przedmiotowej faktury, jako że w piśmie z 7 listopada 2014 r. nie wskazał powyższej faktury jako pozostającej do zapłaty. Z uwagi na fakt, że przedmiotowe pismo stanowiło odpowiedź na pismo pozwanej z 15 października 2013 r. oraz jej mail z 17 września 2013 r., w świetle niniejszych nie budziło wątpliwości, że powód odniósł się do wskazanych w nich faktur, co do których pozwana wskazała przecież w mailu z 17 września 2013 r., że nie zostały opłacone. Nie oznacza to jednak, iż doszło w ten sposób do zwolnienia z długu, szczególnie ze względu na fakt, że w mailu z 4 lutego 2015 r. powód poprosił pozwaną o odpowiedź, która zawierałaby szczegółową informację o potwierdzeniu wpłaty należności za fakturę nr (...). Powyższe zapatrywanie potwierdzała również okoliczność, iż pozwana nie podniosła w toku procesu, że uregulowała już wskazaną należność, a jedynie, że powód zwolnił ją z długu. Co więcej, pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów potwierdzających stanowisko, że zapłaciła dochodzoną pozwem wierzytelność, zwłaszcza, jeśli zważyć, że dołączyła do sprzeciwu komputerowe wydruki potwierdzeń przelewu należności wynikających z innych faktur VAT wystawionych przez powoda i obciążających pozwanego. Pomimo powyższych spostrzeżeń dotyczących samej zasady roszczenia, nie mogło ono zostać uwzględnione, a to z z uwagi na skutecznie podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia. Jak bowiem wyżej wskazano, w niniejszej sprawie strony zawarły umowę o dzieło. Zgodnie z art. 646 k.c., roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane – od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane. W ocenie sądu, dniem, w którym dzieło zostało oddane, był 6 września 2013 r., kiedy medale zostały przekazane pozwanemu. Dla przyjęcia tego dnia nie ma znaczenia, czy rzeczywiście powód musiał osobiście, wbrew ustaleniom z powodem, odebrać zamówione medale. Tym samym, bieg terminu przedawnienia roszczenia rozpoczął się 6 września 2013 r. i powinien się zakończyć 6 września 2015 r. Należy stwierdzić, iż powód nie wykazał, aby zaistniała okoliczność powodująca jego przerwanie, zgodnie z art. 123 k.c. szczególnie, że pozew został wniesiony 8 września 2013 r., a zatem dwa dni po jego upływie. W związku z tym, należało stwierdzić, iż roszczenie powoda z tytułu faktury nr (...) uległo przedawnieniu i zarzut podniesiony przez pozwanego był zasadny. Do powyższego stanu rzeczy doprowadziła bierność powoda- będącego przecież profesjonalistą- w relacjach z pozwaną, na którą z pewnością wpływ miały zmiany organizacyjne w strukturach księgowych, co wszak nie mogło usprawiedliwiać braku podjęcia działań ukierunkowanych na przerwanie omawianego terminu przedawnienia.

Konsekwencją natomiast skutecznego podniesienia zarzutu przedawnienia było oddalenie powództwa.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez powoda, który zarzucił:

- naruszenie prawa procesowego, a to przepisu art. 233 k.p.c. poprzez dowolna ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, jak też nie rozważenie całości materiału dowodowego i przyjęcie, że strony sporu łączyła umowa o dzieło, mimo iż wykazane przez powoda okoliczności zawarcia i wykonywania umowy – także te niewzięte pod uwagę przez Sąd, tj. że strony pozostawały w stałej współpracy gospodarczej, a medale dostarczane były periodycznie co jest charakterystyczne dla umowy dostawy;

- naruszenie prawa materialnego tj.: przepisu art. 605 k.c. poprzez jego wadliwą wykładnię i nie zastosowanie w niniejszej sprawie ;

- przepisu art. 627 k.c. poprzez jego wadliwą wykładnie i zastosowanie w niniejszej sprawie , a w konsekwencji błędne przyjęcie, iż strony łączyła umowa o dzieło, a nie umowa dostawy;

- pominięcie faktu mającego istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, tj. iż w niniejszej sprawie doszło do przerwania biegu przedawnienia, na skutek uznania roszczenia przez pozwaną.

Powód podał, że błędy te miały istotny wpływ na wynik sprawy, ponieważ przyjęcie takich ustaleń prowadziło do nieuzasadnionego oddalenia powództwa w całości.

W konkluzjo skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 2.440,94 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 września 2013 roku do dnia zapłaty zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych, z uwzględnieniem kosztów postępowania odwoławczego

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Zarzuty podniesione przez powoda w apelacji były w części zasadne, co skutkowało zmianą orzeczenia Sądu I instancji.

W pierwszej kolejności wskazać należało, iż przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym przez Sąd Rejonowym jego argumentacja prawna nie zasługuje na uwzględnienie.

Nie sposób bowiem przyjąć, wbrew stanowisku Sądu Rejonowego , iż strony łączyła umowa o dzieło. Nie łączyła ich również umowa dostawy, na co wskazuje w apelacji skarżący. W ocenie Sądu Okręgowego stosunek prawny łączący strony należy zakwalifikować jako umowę o wykonanie usługi uregulowaną w art. 750 k.c.

Przygotowanie cyklicznego medali na podstawie projektu pozwanej nie sposób zakwalifikować, jako utworu o charakterze indywidualnym, będącego przejawem działalności twórczej zainteresowanego. Jest to typowa praca o charakterze technicznym, polegająca na wykonaniu czynności wymagającej jedynie określonej wiedzy oraz użycia odpowiednich materiałów, nieposiadająca niepowtarzalnego charakteru ( por: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 15 września 2016 r., III AUa 2057/15, LEX nr 2138235)

Ponadto szereg powtarzalnych czynności, nawet gdy prowadzi do wymiernego efektu, nie może być rozumiany jako jednorazowy rezultat i kwalifikowany jako realizacja umowy o dzieło. Przedmiotem umowy o dzieło nie może być bowiem osiąganie kolejnych, bieżąco wyznaczanych rezultatów. Tego rodzaju czynności są natomiast charakterystyczne dla umowy zlecenia oraz umowy o świadczenie usług, które definiuje obowiązek starannego działania - starannego i cyklicznego wykonywania umówionych czynności ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 23 czerwca 2016r., III AUa 859/15, LEX nr 2116516) .

Zgodnie z art. 751 pkt 1 k.c. z upływem lat dwóch przedawniają się roszczenia o wynagrodzenie za spełnione czynności i o zwrot poniesionych wydatków przysługujące osobom, które stale lub w zakresie działalności przedsiębiorstwa trudnią się czynnościami danego rodzaju; to samo dotyczy roszczeń z tytułu zaliczek udzielonych tym osobom. Zatem termin przedawnienia podobnie jak w przypadku umowy o dzieło wynosi 2 lata, w tym przypadku za datę spełnienia czynności należało uznać także datę 6 września 2013r.

Stosownie do treści art. 123 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia, przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje. Wobec tego, że ustawa nie precyzuje pojęcia "uznanie roszczenia" można przyjąć, że chodzi tu o każde zachowanie dłużnika, mające na celu wykonanie lub chociażby wskazujące na chęć wykonania zobowiązania na rzecz wierzyciela. W wyroku z dnia 07.03.2003 r. Sąd Najwyższy I CKN 11/01 Lex 83834 stwierdził, iż uznanie roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 k.c. występuje w każdym wypadku wyraźnego oświadczenia woli lub też innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące. O uznaniu roszczenia można mówić wówczas, gdy określone zachowania dłużnika dotyczą w sposób jednoznaczny skonkretyzowanego, skierowanego przeciwko niemu roszczenia. Uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której ono przysługuje, nie wymaga złożenia oświadczenia woli, a wystarczające jest zewnętrzne wyrażenie przeświadczenia o istnieniu roszczenia, a więc oświadczenie wiedzy. Pogląd ten coraz częściej spotykany jest w nowszym piśmiennictwie, w którym stwierdzono, że uznanie roszczenia przerywające bieg terminu przedawnienia nie musi być oświadczeniem woli, a może to być oświadczeniem wiedzy, które wywołuje skutek prawny wnikający z art. 123 § 1 pkt 2 k.c. dopiero wówczas, gdy jednoznacznie potwierdza istnienie skonkretyzowanego długu. Z wymienionego przepisu wprost bowiem nie wynika, aby uznanie, o którym mowa w tym przepisie, miało być wyłącznie oświadczeniem woli. Innymi słowy, uznanie roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 k.c. występuje w każdym wypadku wyraźnego oświadczenia woli lub też innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące (wyrok SA w Warszawie z dnia 22 marca 1991 r., I ACr 60/91, OSP 1991/11/282). Dla skuteczności uznania nie jest wymagana żadna szczególna forma. Może być ono także dorozumiane, np. na skutek częściowego wykonania zobowiązania, uiszczenia odsetek, prośby o odroczenie płatności itd. Uznanie niewłaściwe nie jest oświadczeniem woli, lecz oświadczeniem wiedzy. Treścią uznania niewłaściwego jest każde zachowanie się dłużnika, które stanowi wyraz jego świadomości o istnieniu roszczenia. Uznanie niewłaściwe spowoduje przerwę biegu przedawnienia z chwilą dotarcia do uprawnionego w taki sposób, by mógł się z nim zapoznać (art. 61 k.c.).

Z korespondencji mailowej stron ( k. 85, 86 ) wynikało, że pozwana miała świadomość spornej faktury VAT, co więcej w mailu z dnia 17 września 2014r. wskazywała, że faktura ta została opłacona. Nie przedstawiła jednak żadnych dokumentów świadczących o jej zapłacie. Nie można więc było uznać jej argumentacji, ze z uwagi na liczne błędy w wykonaniu przez powoda medali zwolnił on pozwaną od płacenia za właśnie tę konkretną fakturę. W ocenie Sądu Okręgowego doszło zatem do uznania niewłaściwego zobowiązania przez pozwaną w dniu 17 września 2014r., co przerwało bieg przedawnienia. Zatem pozew wniesiony w dniu 8 września 2015r. został wniesiony przed upływem biegu terminu przedawnienia. Pozwana zaś nie przedstawiła żadnych dowód , że roszczenie

Mając powyższe względy na uwadze Sąd Okręgowy, uwzględniając apelację powoda dokonał korekty zaskarżonego wyroku zgodnie z art. 386 § 1 k.p.c. orzekając zgodnie z żądaniem pozwu. W związku z czym Sąd orzekł również o kosztach procesu oraz o nieuiszczonych kosztach sądowych.

O kosztach sądowych za I i II instancję należnych powodowi od pozwanej orzeczono na mocy art. 98 § 1 k.p.c. oraz § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( koszty zastępstwa procesowego wraz z opłatą za pierwszą instancję) oraz § 6 pkt 3 w związku z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( za koszty zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne wraz z opłatą).