Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 53/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Hawryszko

Sędziowie:

SSA Romana Mrotek

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2016 r. w Szczecinie

sprawy H. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział wG.

o przyznanie renty

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 3 grudnia 2015 r. sygn. akt VI U 741/11

oddala apelację.

SSA Romana Mrotek SSA Jolanta Hawryszko del. SSO Gabriela Horodnicka

- Stelmaszczuk

Sygn. akt III AUa 53/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 19 kwietnia 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił H. G. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ponieważ Komisja Lekarska ZUS ustaliła, że nie jest on osobą niezdolną do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji ubezpieczony wskazał, że pomimo leczenia po wypadku, jego stan zdrowia nie uległ poprawie, dolegliwości się nasiliły, zaś zdaniem lekarzy prowadzących, jego schorzenie nie rokuje wyleczenia. H. G. wniósł o zmianę decyzji i przyznanie prawa do wnioskowanego świadczenia.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, z argumentacją jak w zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2015 roku Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił decyzję organu rentowego i przyznał H. G. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy począwszy od dnia 1 listopada 2010 r. na stałe.

Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

H. G., urodzony (...) z zawodu jest stolarzem. Ukończył przyzakładową szkołę zawodową stolarską przy (...) w T.. Dotychczas pracował jako stolarz i stolarz - budowlany oraz pracownik fizyczny w gospodarstwie rolnym. Ukończył również kurs na wózki widłowe. Nigdy jednak nie pracował w charakterze kierowcy wózka widłowego.

W dniu 10 września 1998 r., w czasie prac na terenie gospodarstwa rolnego, uległ wypadkowi (upadek z drabiny), w wyniku którego doznał wieloodłamowego złamania rzepki prawego stawu kolanowego. Z tego powodu do 2008 r. pobierał rentę.

Sąd Okręgowy ustalił, że u ubezpieczonego istniały podstawy do rozpoznania: zmian zwyrodnieniowych stawu rzepkowo - udowego prawego po przebytym wieloodłamowym złamaniu i leczeniu operacyjnym, bez istotnego upośledzenia funkcji narządu ruchu, zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego z okresowym zespołem błonowym, bez deficytu neurologicznego, zespołu pozakrzepowego kończyny dolnej prawej - IV C z objawami przewlekłej niewydolności żylnej I/II stopnia oraz nadciśnienia tętniczego wyrównanego w I okresie WHO. Sąd Okręgowy uznał, że z powodu zmian chorobowych układu żylnego kończyny dolnej prawej, będących skutkiem wypadku w pracy w dniu 10 września 1998 r., ubezpieczony jest osobą niezdolną do pracy wymagającej długotrwałego stania, chodzenia oraz dźwigania. Dodatkowym czynnikiem ograniczającym zdolności lokomocyjne są wtórne pourazowe zmiany zwyrodnieniowe kolana. Niezdolność ta ma charakter trwały bowiem przebyta zakrzepica żylna spowodowała trwałe, nieodwracalne i postępujące uszkodzenie układu żylnego. Obecnie nie istnieją metody skutecznego leczenia tego schorzenia. Przyczyną powstania zakrzepicy jest doznany w trakcie wypadku przy pracy w dniu 10 września 1998 r. uraz kończyny dolnej prawej, a zatem niezdolność do pracy jest skutkiem wypadku przy pracy.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał odwołanie ubezpieczonego za uzasadnione. Podkreślił, że zgodnie z art. 57 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2015 r. poz. 748 ze zm., dalej: ustawa rentowa) renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który łącznie: jest niezdolny do pracy, ma wymagany okres składkowy i nieskładkowy, a jego niezdolność do pracy powstała w okresach przewidzianych w ustawie albo nie później niż w ciągu 18 miesięcy od ich ustania. Jednocześnie definicję osoby niezdolnej do pracy zawiera art. 12 ust. 1-3 powołanej ustawy, który stwierdza, że jest nią osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy, natomiast częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Zgodnie zaś z art. 61 tej ustawy prawo do renty, które ustało z powodu ustąpienia niezdolności do pracy, podlega przywróceniu, jeżeli w ciągu 18 miesięcy od ustania prawa do renty ubezpieczony ponownie stał się niezdolny do pracy. Przy tym zgodnie z art. 13 ustawy przy ocenie stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się:

1) stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji;

2) możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne.

Sąd Okręgowy zauważył, że zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1242 ze zm., dalej ustawa wypadkowa) za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;

2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;

3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Jednym ze świadczeń, które przewiduje przytoczona ustawa jest renta z tytułu niezdolności do pracy dla ubezpieczonego, który stał się niezdolny do pracy wskutek wypadku przy pracy (art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy).

Dla ustalenia okoliczności spornych, tj. czy ubezpieczony jest co najmniej częściowo niezdolny do pracy, a jeśli tak to na jaki okres i jakie schorzenia powodują niezdolność do pracy, czy niezdolność ma związek z wypadkiem przy pracy w 1998 r. oraz czy zachodzi możliwość i celowość jego przekwalifikowania Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych lekarzy z zakresu medycyny pracy, ortopedii, neurologii, chirurgii i kardiologii. Biegli postawili rozpoznanie wskazane powyżej i wskazali, że choroby układu żylnego kwalifikowały wnioskodawcę do uznania go za osobę częściowo niezdolną do pracy od 1 września 2008 r. do 30 września 2012 r. z uwagi na stopień zaawansowania niewydolności żylnej kończyny dolnej prawej. U ubezpieczonego doszło bowiem do trwałego uszkodzenia naczyń żylnych, układu głębokiego i do ich trwałej dysfunkcji z tendencją do postępowania zmian. Pozostali zaś biegli w zakresie swoich specjalności nie znaleźli podstaw do uznania skarżącego za długotrwale niezdolnego do pracy po 31 sierpnia 2008 r.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że choć ubezpieczony zgodził się z opinią biegłych w zakresie przyjęcia częściowej niezdolności do pracy, to zgłosił wątpliwość co do uznania jego niezdolności do pracy za jedynie okresową, nie zaś za trwałą podnosząc, że skutki schorzenia na które cierpi powodują nieodwracalne skutki z tendencją do pogarszania. W konsekwencji Sąd meriti przeprowadził dowód z opinii uzupełniającej, przy czym biegli sądowi zmienili poprzednie stanowisko i uznali ubezpieczonego za częściowo i trwale niezdolnego do pracy, z powodu powikłań po wypadku w pracy jakiemu uległ w dniu 10 września 1998 r.

W wyniku zastrzeżeń organu rentowego Sąd Okręgowy dopuścił dowód z kolejnego zespołu biegłych sądowych. Biegli sądowi lekarze z II zespołu, kardiolog, lekarz medycyny pracy, ortopeda i neurolog rozpoznali u skarżącego chorobą nadciśnieniową niepowikłaną narządowo, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo - krzyżowego, wtórne pourazowe zmiany zwyrodnieniowe stawu kolanowego i stawu rzepkowo - udowego prawego z ograniczeniem ruchomości i upośledzeniem wydolności ruchu oraz zespół pozakrzepowy prawej kończyny dolnej ze zmianami troficznymi i owrzodzeniami. Biegli ci ustalili, że wnioskodawca jest częściowo niezdolny do pracy z powodu wypadku z 1998 r., do 31 lipca 2014 r., gdyż następuje progresja niekorzystnych zmian stawowych i skórnych naczyniowych. Zarówno praca stolarza jak i rolnika nie może być przez skarżącego wykonywana. Możliwa byłaby jedynie praca po szkoleniu stanowiskowym w warunkach specjalnych warsztatowych w części etatu, bez narażenia na ponadnormatywny hałas w pozycji dowolnej np. drobne prace ślusarskie ręczne, ewentualnie chałupnictwo w niewielkim zakresie czasowym (sztancowanie dziurek w paskach, klejenie kopert). Przekwalifikowanie zawodowe ubezpieczonego jest niecelowe.

W konsekwencji zastrzeżeń zgłaszanych przez organ rentowy, w opinii uzupełniającej biegli sądowi podtrzymali dotychczasową opinię podnosząc, że badania narządu ruchu w zakresie medycyny pracy i jego interpretacja są z natury rzeczy mniej precyzyjne niż specjalisty ortopedy. Wyniki badań wskazują jednoznacznie na niekorzystną ewolucję zmian zwyrodnieniowych pourazowych kończyny prawej dolnej.

W wyniku zastrzeżeń zgłaszanych przez ubezpieczonego, w kolejnej opinii uzupełniającej biegli sądowi z II zespołu, lekarz medycyny pracy i ortopeda wskazali, że dysfunkcja prawej kończyny dolnej wynika z wielu przyczyn, lecz przede wszystkim powoduje ją przewlekła powikłana niewydolność żylna oraz wtórne pourazowe zmiany zwyrodnieniowe stawu kolanowego prawego. Oba schorzenia nakładają się na siebie i powodują częściową niezdolność do pracy zarobkowej. Gdyby istniała tylko powikłana niewydolność żylna prawej kończyny, będąca skutkiem zakrzepicy żył kończyny dolnej prawej, to i tak wnioskodawca były częściowo niezdolny do pracy. Rozwój wtórnych pourazowych zmian zwyrodnieniowych stawu kolanowego uzasadnia tylko dodatkowo takie orzeczenie. Prace stolarza meblowego to nie tylko drobne prace warsztatowe ale również montaż w różnych, często wymuszonych, niewygodnych pozycjach, na wysokości z dźwiganiem ciężkich elementów w narażeniu na urazy. Niektóre prace warsztatowe w warunkach pracy chronionej ubezpieczony mógłby wykonywać lecz byłaby to tylko część możliwości tego zawodu, a zatem należy uznać wnioskodawcę za częściowo niezdolnego do pracy.

W wyniku zastrzeżeń organu rentowego do powyższej opinii, Sąd Okręgowy postanowił dopuścić dowód z opinii biegłego sądowego chirurga naczyniowego. Biegły lekarz specjalista chirurgii ogólnej i naczyniowej uznał, że do zapalenia żył u skarżącego doszło wskutek bezpośredniego urazu tych naczyń w trakcie wypadku lub co bardziej prawdopodobne wskutek unieruchomienia kończyny opatrunkiem gipsowym w przebiegu leczenia złamania. Dopiero teraz zaczyna się przewlekła faza choroby czyli zespół pozakrzepowy. Nasilają się objawy niewydolności żylnej, na tle uszkodzeń ściany żylnej może dochodzić do nawrotów zakrzepicy, rozbudowują się istniejące już wtórne żylaki, pojawiają się zmiany skórne, na tle których może powstać i często powstaje owrzodzenie. Kończyna ma tendencję do obrzęku, tym większego, im dłużej pozostaje w jednej pozycji (dłuższe stanie, dłuższe siedzenie), tym większego im bardziej pracuje tzw. tłocznia brzuszna (dźwiganie). Obrzęk utrwala się, upośledza mikrokrążenie, prowadzi do zmian wstecznych tkanek miękkich. Ze względu na zespół pozakrzepowy ubezpieczony jest osobą częściowo i trwale niezdolną do pracy wymagającej długotrwałego stania, siedzenia czy dźwigania. Dodatkowym czynnikiem ograniczającym zdolności lokomocyjne są wtórne pourazowe zmiany zwyrodnieniowe kolana prawego. Jest on zatem niezdolny do wykonywania pracy stolarza, czyli pracy zgodnej z poziomem swoich kwalifikacji. Niezdolność ta ma charakter trwały bowiem przebyta zakrzepica żylna spowodowała trwałe, nieodwracalne i postępujące uszkodzenie układu żylnego. Obecnie nie istnieją skuteczne metody leczenia tego schorzenia. Z Opinii Komisji ZUS z 2008 r. nie wynika aby u skarżącego występowały jakiekolwiek zmiany skórne kończyny dolnej prawej. W badaniu USG Doppler z 8 listopada 2010 r. oraz opinii biegłych z 1 września 2011 r. zmiany takie są opisane. Świadczy to o postępującej niewydolności żylnej. Trudno więc mówić o poprawie stanu zdrowia, Przyczyną powstania zakrzepicy był doznany w trakcie wypadku przy pracy z 10 września 1998 r. uraz kończyny prawej dolnej, czyli niezdolność do pracy jest oczywistym skutkiem wypadku przy pracy.

W opinii uzupełniającej biegły chirurg naczyniowy zgodził się z zastrzeżeniami organu rentowego co do okoliczności, że przeprowadzone badanie lekarskie nie potwierdziło obecności owrzodzeń u skarżącego. Niemniej jednak biegły stwierdził blizny po takich owrzodzeniach, a istnienie owrzodzeń w przeszłości potwierdza opis badania USG z 2010 r. W kolejnej opinii uzupełniającej biegły podtrzymał swoje poprzednie stanowiska wyrażone w opiniach i odniósł się do dodatkowego pytania Sądu wskazując, iż praca operatora wózka widłowego wymaga pozycji i długotrwałej siedzącej, a taka jest u ubezpieczonego przeciwwskazana.

Zastrzeżenia do opinii biegłych składane w toku sprawy przez organ rentowy Sąd Okręgowy uznał za niezasadne, w pełni dając wiarę opiniom biegłych sądowych albowiem w sposób jasny przedstawili oni powody swoich twierdzeń. Zdaniem Sądu meriti, opinie były jasne, logiczne oraz spójne, zaś biegli wyraźnie wskazali występujące u ubezpieczonego schorzenia i ocenili ich wpływ na zdolność do pracy. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że opinie wydane przez biegłych wskazywały jednoznacznie, iż wnioskodawca jest osobą częściowo niezdolną do pracy. W ocenie Sądu Okręgowego, stwierdzona u ubezpieczonego patologia ma charakter nieodwracalny, niemożliwy do wyleczenia, co podnosili zwłaszcza lekarze chirurdzy naczyniowi, a związku z czym niezdolność do pracy ubezpieczonego ma charakter trwały. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że przy ocenie niezdolność do pracy skarżącego biegli wzięli pod uwagę posiadane przez niego kwalifikacje (stolarz, kierowca wózka widłowego, pracownik fizyczny w gospodarstwie rolnym) i w sposób wyczerpujący wyjaśnili powody dla których nie może on wykonywać pracy zgodnej z poziomem swoich kwalifikacji. Biegli szczegółowo wymienili przeciwwskazania do wykonywana pracy zgodnej z poziomem kwalifikacji. Nie mieli również żadnych wątpliwości, iż niezdolność do pracy skarżącego ma związek z jego wypadkiem przy pracy w gospodarstwie rolnym w dniu 10 września 1998 r.

Sąd meriti po analizie wszystkich wydanych w sprawie opinii biegłych sądowych doszedł do przekonania, że w przypadku skarżącego należy uznać go za częściowo i trwale niezdolnego do pracy albowiem stan jego zdrowia nie rokuje poprawy oraz nie wskazuje na to by mógł on w przyszłości odzyskać zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Z powyższym rozstrzygnięciem w całości nie zgodził się organ rentowy. W wywiedzionej apelacji wyrokowi zarzucił niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek pominięcia wniosku organu rentowego o przeprowadzenie dowodu z opinii innego zespołu biegłych chirurga naczyniowego oraz specjalisty medycyny pracy na okoliczność ustalenia niezdolności ubezpieczonego do pracy i jej charakteru, z uwagi na sprzeczne opinie biegłych w tej kwestii, co miało wpływ na wynik sprawy. Zarzucił także błąd w ustaleniach faktycznych, przez przyjęcie, że ubezpieczonemu przysługuje prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy od dnia 1 listopada 2010 r. na trwałe.

W uzasadnieniu apelujący podniósł, że zarówno do opinii biegłych z 1 września 2011 r., jak i do opinii kolejnego zespołu biegłych z 25 czerwca 2012 r. i 11 lipca 2012 r. zgłaszał zastrzeżenia, że opinie te pozostają w sprzeczności z wcześniejszymi opiniami innych biegłych (neurologa, kardiologa, chirurga naczyniowego i ortopedy), wydanych w sprawie o sygn. akt VI U 1071/09, chociażby w kwestii oceny o braku niezdolności w związku z wypadkiem przy pracy. Apelujący wnosił o przeprowadzenie dowodu z opinii kolejnego zespołu biegłych, jednak Sąd Okręgowy nie uwzględnił wniosku, mimo wskazanych rozbieżności.

Wskazując na powyższe organ rentowy wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Ewentualnie wniósł o zmianę wyroku i oddalenie odwołania.

W odpowiedzi na apelację ubezpieczony wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy przeprowadził pełne postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 listopada 1998 r., sygn. I PKN 339/98).

Należy podkreślić, że przepis art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy wypadkowej przewiduje, że renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu którego niezdolność do pracy spowodowana została wypadkiem przy pracy. Zgodnie z art. 17 ust. 1 ustawy - przy ustalaniu prawa do renty z tytułu ubezpieczenia wypadkowego, do ustalenia wysokości świadczenia oraz ich wypłaty stosuje się odpowiednio przepisy ustawy emerytalnej z uwzględnieniem przepisów ustawy wyżej cytowanej. Jednocześnie przepis art. 12 ustawy emerytalnej stanowi, że niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Oznacza to, że częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Niewątpliwie ubezpieczony H. G. uległ wypadkowi przy pracy (10 września 1998). Jednocześnie, wobec niekorzystnego dla ubezpieczonego orzeczenia Komisji Lekarskiej ZUS, koniecznym było poczynienie ustaleń w zakresie związku między wypadkiem przy pracy a stanem zdrowia ubezpieczonego oraz ustalenia czy na dzień wydania spornej decyzji ZUS H. G. był osobą co najmniej częściowo niezdolną do pracy i czy ta niezdolność wynika z wypadku przy pracy z 1998 roku, oraz czasokresu w jakim się zamyka. Ustalenie tego związku wymagało posiadania specjalistycznej wiedzy medycznej, stąd Sąd Okręgowy, nie dysponując taką wiedzą, prawidłowo przeprowadził dowód z opinii biegłych specjalistów lekarzy, o specjalnościach właściwych dla schorzeń rozpoznanych u ubezpieczonego, tj. ortopedii, neurologii, chirurgii i kardiologii, a także posiłkowo specjalisty z zakresu medycyny pracy. Należy przy tym nadmienić, że stan kliniczny ubezpieczonego oceniały w istocie trzy zespoły biegłych, zaś w toku postępowania wydano aż osiem opinii, przy czym wszystkie one były zgodne co do postawionego rozpoznania oraz uznania, że ubezpieczony jest w dalszym ciągu częściowo niezdolny do pracy, a także faktu, iż niezdolność do pracy jest skutkiem przebytego w 1998 r. wypadku. Prawidłowo zatem Sąd Okręgowy uznał sporządzone opinie za miarodajne, wiarygodne i całkowicie wyczerpujące postawioną tezę dowodową. Jak słusznie zauważył, opiniujący biegli wzięli pod uwagę posiadane przez ubezpieczonego kwalifikacje i w sposób wyczerpujący wyjaśnili powody dla których nie może on wykonywać pracy zgodnej z poziomem swoich kwalifikacji. W szczególności, z uwagi na charakter schorzeń (które stanowiły podstawę również uprzednio przyznanej renty) dowodem podstawowym w niniejszej sprawie były opinie lekarzy chirurgów naczyniowych, którzy to jednoznacznie uznali ubezpieczonego za trwale częściowo niezdolnego do pracy. Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że biegła chirurg naczyniowy z pierwszego zespołu początkowo uznała niezdolność na okres 4 lat, jednak w opinii uzupełniającej stwierdziła już trwałą niezdolność do pracy. Również biegły chirurg naczyniowy A. K. (III zespół) sporządził trzy opinie (główna i 2 uzupełniające), które wyczerpująco wypowiadały się w kwestii schorzeń ubezpieczonego, ich trwałości oraz wpływu na niezdolność do pracy zgodnej z kwalifikacjami, a jednocześnie odnosiły się precyzyjnie do wcześniej sporządzonych opinii ekspertyz innych biegłych.

W kontekście powyższego, zdaniem Sądu odwoławczego, prawidłowo Sąd pierwszej instancji przyjął, że z powodu zmian chorobowych układu żylnego kończyny dolnej prawej, będących skutkiem wypadku w pracy w dniu 10 września 1998 roku, ubezpieczony jest osobą niezdolną do pracy wymagającej długotrwałego stania, chodzenia oraz dźwigania. Dodatkowym czynnikiem ograniczającym zdolności lokomocyjne są wtórne pourazowe zmiany zwyrodnieniowe kolana. Niezdolność ta ma charakter trwały bowiem przebyta zakrzepica żylna spowodowała trwałe, nieodwracalne i postępujące uszkodzenie układu żylnego. Obecnie nie istnieją metody skutecznego leczenia tego schorzenia. Przyczyną powstania zakrzepicy jest doznany w trakcie wypadku przy pracy w dniu 10 września 1998 roku uraz kończyny dolnej prawej, a zatem niezdolność do pracy jest oczywistym skutkiem wypadku przy pracy. Ponadto Sąd Apelacyjny zaznacza, że biegły A. K. wskazał, że w przypadku ubezpieczonego dopiero zaczyna się przewlekła faza choroby, czyli zespół pozakrzepowy, zaś dolegliwości będą niewątpliwie postępować. (k. 258, k.323). Zatem mając na uwadze kwalifikacje ubezpieczonego (stolarz, kierowca wózka widłowego, pracownik fizyczny w gospodarstwie rolnym) oraz przeciwwskazania do prac spowodowane dolegliwościami należało uznać, że jest on niezdolny do pracy zgodnej z kwalifikacjami, przy czym niezdolność ta ma charakter trwały.

W odniesieniu do zarzutów apelacji należy zauważyć, że ocena całkowitej bądź częściowej niezdolności do pracy, w zakresie dotyczącym naruszenia sprawności organizmu i wynikających stąd ograniczeń możliwości wykonywania pracy, z reguły wymaga wiadomości specjalnych. W takiej sytuacji, Sąd nie może orzekać wbrew opinii biegłych sądowych. Jednocześnie należy uwzględnić, że ostatecznie decyduje Sąd, gdyż niezdolność do pracy, jako przesłanka renty, ma tu znaczenie prawne (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 3 września 2009 r., sygn. III UK 30/09, LEX nr 537018). Jak trafnie przy tym wskazywał już Sąd pierwszej instancji, pamiętać trzeba, że specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez Sąd – który nie posiada wiadomości specjalnych – w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez Sąd pierwszej instancji do tych kryteriów oceny stanowiło więc wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłych za przekonujące. Jednocześnie zauważyć należy, że Sąd nie ma obowiązku uwzględnienia kolejnych wniosków dowodowych tak długo, aż jedna ze stron udowodni tezę korzystną dla siebie (por. wyrok SN z 9 stycznia 2002 r., II UKN 701/00, Lex nr 559961). Zatem prawidłowo Sąd pierwszej instancji stwierdził, że skoro wszystkie istotne okoliczności sprawy zostały wyjaśnione, dalsze prowadzenie przeprowadzanie kolejnych dowodów zmierzałoby jedynie do nieuzasadnionego przedłużania postępowania.

Odnosząc się zaś do kwestii rozbieżności w opiniach sporządzonych w niniejszym postępowaniu, w stosunku do opinii sporządzonych w postępowaniu o sygn. akt. VI U 1071/09, Sąd Apelacyjny podkreśla, że organ rentowy wnosił o uzupełnienie opinii przez biegłego chirurga naczyniowego A. K., przy czym Sąd pierwszej instancji przychylił się do wniosku (k. 297, k. 298, k. 311). Biegły w opinii z 31 sierpnia 2015 r. (k. 319) precyzyjnie i wyczerpująco odniósł się do tychże opinii, nie widząc jednocześnie żadnych podstaw do zmiany wcześniejszego stanowiska. Należy zarazem podkreślić, że choć w postępowaniu o sygn. VI U 1071/09 ubezpieczony nie został uznany za niezdolnego do pracy, to w niniejszej sprawie Sąd rozważał stan zdrowia ubezpieczonego w pryzmacie wypadku przy pracy i posiadanych kwalifikacji, na dzień złożenia wniosku oraz wydania spornej decyzji. Jakkolwiek więc biegli w toku postępowania wyraźnie wskazywali, że ubezpieczony pozostaje nadal częściowo niezdolny do pracy po 31 sierpnia 2008 r. (zakończenie pobierania uprzednio przyznanej renty), to w świetle prawomocnego uznania H. G. za osobę niebędącą niezdolną do pracy w tej dacie należało uznać, że stan jego zdrowia uległ od tego czasu pogorszeniu i na dzień złożenia wniosku stał się on ponownie niezdolny do pracy w związku z wypadkiem z 1998 r. W świetle art. 107 ustawy rentowej, prawo o świadczeń uzależnionych od niezdolności do pracy oraz wysokość tych świadczeń ulega zmianie, jeżeli w wyniku badania lekarskiego, przeprowadzonego na wniosek lub z urzędu, ustalono zmianę stopnia niezdolności do pracy, brak tej niezdolności lub jej ponowne powstanie. Zatem skoro w dniu składania wniosku (30 listopada 2010 r.) ubezpieczony niewątpliwie był częściowo i trwale niezdolny do pracy, to spełnił wymagane przepisami warunki do przyznania prawa do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy począwszy od miesiąca złożenia wniosku.

Na marginesie Sąd Apelacyjny zaznacza, że ubezpieczony występował w niniejszej sprawie bez zawodowego pełnomocnika, co uniemożliwia przyznanie mu kosztów zastępstwa procesowego.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację organu rentowego.

SSA Romana Mrotek SSA Jolanta Hawryszko SSO del. Gabriela Horodnicka -

Stelmaszczuk