Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Gz 25/17

POSTANOWIENIE

Dnia 5 kwietnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, VIII Wydział Gospodarczy, w następującym składzie:

Przewodniczący: SSO Marek Tauer

Sędziowie: SO Elżbieta Kala

SO Artur Fornal

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2017 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa W. D.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek zażalenia powoda na postanowienie Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 1 grudnia 2016 r., sygn. akt VIII GC 2369/16

p o s t a n a w i a:

1.  zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie 2 w ten sposób, że :

a)  zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.294,50zł (tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt cztery złote 50/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania,

b)  zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 77,50 zł (siedemdziesiąt siedem złotych 50/100) tytułem połowy opłaty od pozwu,

2.  zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu zażaleniowym.

Marek Tauer Elżbieta Kala Artur Fornal

Sygn. akt VIII Gz 25/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy w Bydgoszczy umorzył postępowanie w sprawie z powództwa W. D. przeciwko (...) S.A. w W. o zapłatę kwot : 2800 zł wraz z odsetkami od dnia 1 czerwca 2016 r. (tytułem pozostałej części odszkodowania z tytułu OC) oraz 300 zł (tytułem wydatków poniesionych na sporządzenie kalkulacji naprawy), a także zasądził powoda na rzecz pozwanego kwotę 2 560 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód skutecznie cofnął pozew – powołując się na zapłatę w toku procesu – co uzasadniało umorzenie postępowania (art. 355 § 1 w zw. z art. 203 § 1 k.p.c.). Jednocześnie Sąd ten przyjął, że pozwany nie dał podstaw do wytoczenia powództwa a uznając i zaspakajając roszczenie powoda przy pierwszej czynności nie może ponosić kosztów. W konsekwencji Sąd stosownie do art. 101 kpc zasądził od powoda na rzecz pozwanego poniesione przez pozwanego koszty procesu.

Zażalenie na powyższe postanowienie w punkcie 2 – tj. co do kosztów procesu – wniósł powód, zarzucając mu naruszenie prawa procesowego, tj. :

1.  art. 101 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że w okolicznościach niniejszej sprawy istniały podstawy do przyjęcia, iż pozwany nie dał powodowi podstaw do wytoczenia powództwa, co skutkowało orzeczeniem obowiązku zwrotu kosztów postępowania przez powoda na rzecz pozwanego;

2.  art. 98 § 1 i 3 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy w okolicznościach niniejszej sprawy uznać należało, że pozwany dał powód do wytoczenia powództwa, a tym samym winien być uznany za stronę przegrywającą, na której ciąży obowiązek zwrotu kosztów postępowania.

Skarżący wniósł o zmianę postanowienia w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania.

Skarżący również wniósł o zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego.

W uzasadnieniu zażalenia powód podniósł, że zgodnie bowiem z poglądem utrwalonym już w orzecznictwie gdy cofnięcie pozwu jest konsekwencją zaspokojenia przez pozwanego roszczenia wymagalnego w chwili wytoczenia powództwa obowiązek zwrotu kosztów procesu obciąża pozwanego, którego należy uznać za przegrywającego sprawę. Natomiast brak powodu do wytoczenia powództwa może być rozptrywany jedynie w sytuacji, gdy postępowanie pozwanego i jego postawa wobec roszczenia strony powodowej – ocenione zgodnie z doświadczeniem życiowym – usprawiedliwiają wniosek, że uzyskanie zaspokojenia byłoby możliwe bez wystąpienia z pozwem. Tymczasem w niniejszej sprawie pozwany (ubezpieczyciel) uznał wprawdzie przy pierwszej czynności procesowej żądanie pozwu, w skierowanej jednak do poszkodowanego decyzji o przyznaniu odszkodowania jedynie w części wskazał on wprost, że w przypadku braku akceptacji jego stanowiska, istnieje możliwość dochodzenia roszczeń na drodze sądowej. Idąc za tym wskazaniem poszkodowany przelał swoje prawa na powoda, aby ten mógł ich dochodzić na tej właśnie drodze. Treść decyzji pozwanego potwiedzała tym samym, że wszelkie pozasądowe próby odzyskania odszkodowania w należnej kwocie byłyby bezskuteczne - na co zwrócono uwagę w pozwie. Powód podkreślił przy tym, że żaden przepis prawa nie wymaga od poszkodowanego, przed wytoczeniem powództwa, odwołania się od niekorzystnej decyzji ubezpieczyciela, która w swej treści odsyła uprawnionego na drogę sądową. Bezpodstawne jest również wymaganie od poszkodowanego (lub powoda), aby uprzednio wzywał on pozwanego do zapłaty ściśle określonej kwoty, skoro jego obowiązkiem (jako ubezpieczyciela) jest przeprowadzenie postępowania likwidacyjnego w taki sposób, aby wypłacone świadczenie odpowiadało wysokości szkody. W niniejszej sprawie to pozwany zwlekał z wypłatą odszkodowania w należnej wysokości do czasu, aż uprawniony skorzystał z możliwości dochodzenia roszczenia na drodze sądowej. Takie postępowanie – będące wyrazem przyjętej przez ubezpieczyciela (pozwanego) taktyki – świadczy o tym, iż liczył on na to, że poszkodowany zaniecha dochodzenia reszty należnego mu odszkodowania.

W odpowiedzi na zażalenie pozwany wniósł o jego oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania. Pozwany wskazał, że na dzień złożenia pozwu, a także w toku postępowania strony nie były w sporze co do wysokości należnego odszkodowania. Pozwany wskazał, że do dnia otrzymania pozwu nie otrzymał od poszkodowanego lub powoda jakiejkolwiek reklamacji, wezwania do zapłaty, odwołania w sprawie. Pozwany wskazał, że po zapoznaniu się z argumentacją pozwu oraz załączona do pozwu kalkulacją pozwany dokonał wypłaty należności objętej powództwem.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie zasługuje na uwzględnienie. W ocenie Sądu w niniejszej sprawie przy rozstrzyganiu o kosztach procesu winien mieć zastosowanie art. 98 k.p.c.

W orzecznictwie za utrwalony należy uznać pogląd zgodnie z którym o tym, iż strona przegrała sprawę w rozumieniu art. 98 k.p.c. decyduje sam fakt, że uległa ona żądaniu przeciwnika, choćby nawet tylko formalnie, to zaś powoduje, że jest ona obowiązana do zwrotu kosztów poniesionych przez drugą stronę - na jej żądanie (zob. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 9 października 1967 r., I CZ 81/67, LEX nr 6221; z dnia 8 sierpnia 2003 r., V CK 486/02, LEX nr 172836; a ostatnio także z dnia 23 lutego 2012 r., V CZ 146/11, LEX nr 1147818).

Chociaż w przypadku umorzenia postępowania przyjmuje się, że stawia ono powoda w roli przegrywającego spór, gdyż jego żądanie nie zostaje uwzględnione, to jednak odstępstwo od tej zasady zachodzi w sytuacji gdy zostanie wykazane, że wystąpienie z powództwem było niezbędne dla celowego dochodzenia praw. Przypadek taki ma miejsce w szczególności gdy po wniesieniu pozwu pozwany zaspokoi roszczenie powoda wymagalne w chwili wytoczenia powództwa (zob. m.in. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 1951 r., C 593/51, OSN 1952, nr 2, poz. 49, postanowienie z dnia 6 listopada 1984, IV CZ 196/84, LEX nr 8642, jak również uzasadnienie postanowienia tego Sądu z dnia 12 kwietnia 2012 r., II CZ 208/11, LEX nr 1214570). Ciężar udowodnienia, że okoliczności o takim charakterze zaistniały obciąża powoda (zob. uzasadnienie postanowienia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 marca 2012 r., I ACz 491/12, LEX nr 1136094).

W niniejszej sprawie powód już w pozwie zawarł informację, stosownie do wymogu art. 187 § 1 pkt 3 k.p.c., że nie została podjęta próba pozasądowego sposobu rozwiązania sporu, ze względu na stanowisko ubezpieczyciela (pozwanego), który w swojej decyzji o odmowie wypłaty dochodzonej części odszkodowania wskazał, że dalszych roszczeń należy dochodzić na drodze postępowania sądowego ( zob. k. 3 akt sprawy). Okoliczność ta znalazła potwierdzenie w treści powyższego dokumentu – decyzji z dnia 1 czerwca 2016 r. – załączonej do sprzeciwu pozwanego, gdzie wprost wskazano, iż „w przypadku braku akceptacji stanowiska ubezpieczyciela, istnieje możliwość dochodzenia roszczeń także na drodze sądowej” ( zob. k. 43 akt sprawy).

Zauważyć trzeba, że chociaż sformułowanie pouczenia tej treści w piśmie zakładu ubezpieczeń stanowiło realizację wymogu zawartego w art. 14 ust. 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U. z 2016 r., poz. 2060), to jednak nie przekonuje stanowisko pozwanego, który twierdzi, że dopiero na skutek przedłożonej przy pozwie „kalkulacji naprawy” (będącej przecież jedynie – sporządzoną na zlecenie powoda – symulacją kosztów jakie powinien on ponieść przy uwzględnieniu zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy), wcześniej mu nieznanej, mógł podjąć pozytywną decyzję o wypłacie roszczenia należnego powodowi w całości ( k. 8-18 akt sprawy). Słusznie wskazuje powód, że pozwany zakład ubezpieczeń jest podmiotem profesjonalnym, z pewnością istniała zatem możliwość ustalenia w taki sposób prawidłowej wysokości odszkodowania już w toku postępowania prowadzonego przez niego w następstwie zawiadomienia o szkodzie, w celu jej likwidacji.

Podnieść trzeba, że obowiązkiem ubezpieczyciela jest wyjaśnienie wszelkich okoliczności niezbędnych do ustalenia jego odpowiedzialności i – co do zasady –wypłata należnego odszkodowania w terminie 30 dni (art. 14 ust. 1 i 2 ww. ustawy i art. 817 § 1 i 2 k.c.). W orzecznictwie wskazuje się, że w przypadku sporu sąd powinien ocenić, czy ubezpieczyciel przeprowadził postępowanie likwidacyjne w niezbędnym zakresie bez nieuzasadnionej zwłoki, z uwzględnieniem interesu wierzyciela (art. 354 § 1 i art. 355 § 2 k.c.; zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2009 r., II CSK 257/09, LEX nr 551104). Stwierdzenie, że zakład ubezpieczeń bezpodstawnie uchyla się od spełnienia świadczenia oznacza, że ubezpieczenie nie spełnia swej funkcji ochronnej. Takie działanie ubezpieczyciela stanowi akt nielojalności i złej wiary, przez co nie może korzystać z ochrony prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2006 r., V CSK 90/05, LEX nr 195430).

W świetle powyższych ustaleń nie można w żadnym razie uznać, aby w niniejszej sprawie pozwany – pomimo tego, że uznał on żądanie pozwu przy pierwszej czynności procesowej – mógł się zasadnie domagać zasądzenia kosztów procesu od powoda na swoją rzecz z tej przyczyny, iż nie dał on powodu do wytoczenia sprawy (art. 101 k.p.c.). Przesłankami zastosowania zawartej tam regulacji są bowiem łącznie dwie okoliczności w nim wymienione. Zgodnie z doświadczeniem życiowym musi być wysnuty wniosek, że strona powodowa uzyskałaby zaspokojenie roszczenia bez wytaczania powództwa (zob. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 1961 r., IV CZ 23/61, OSNC 1962, nr 3, poz. 100).

Nie można przy tym w niniejszej sprawie nie zauważyć, że pozwany nie tylko uregulował w toku procesu w całości dochodzoną należność główną, ale i skapitalizowane odsetki za czas opóźnienia – liczone od powyższej należności już od dnia 1 czerwca 2016 r., tj. po upływie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku – a także koszty prywatnej ekspertyzy sporządzonej na zlecenie powoda ( zob. k. 1,-2, 43 i 83 akt sprawy).

Mając na uwadze przytoczone okoliczności Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. orzekł jak w pkt 1 a) sentencji przy uwzględnieniu, iż uiszczona przez powoda opłata sądowa podlega w połowie zwrotowi na podstawie art. 79 ust. 1 pkt 3 lit.a ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz.U. z 2016 r., poz. 623 ze zm. – dalej jako „u.k.s.c.”) , o czym orzeczono jak w pkt 1 b) sentencji. Zgodnie z art. 79 ust. 1 pkt 3 lit.a „u.k.s.c” sąd z urzędu zwraca stronie połowę uiszczonej opłaty od pozwu cofniętego przed rozpoczęciem posiedzenia na które sprawa została skierowana. Sąd odwoławczy w składzie rozpoznającym przedmiotowe zażalenie podziela bowiem pogląd, iż „posiedzeniem” o którym mowa w tym przepisie będzie pierwsze posiedzenie przeznaczone na rozprawę (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 1994 r., III CZP 32/94, OSNC 1994, nr 10, poz. 189 - podjętą na tle poprzednio obowiązującej regulacji art. 36 ust. 1 pkt 2a ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych [Dz. U. Nr 24, poz. 110 ze zm.]) i to nawet wówczas jeśli sprawę rozpoznano wcześniej w postępowaniu upominawczym, skoro wydany w takim postępowaniu nakaz zapłaty utracił następnie moc na skutek sprzeciwu prawidłowo wniesionego przez pozwanego. W takim bowiem przypadku sprawa podlega rozpoznaniu na rozprawie (art. 505 § 1 k.p.c.), powód zaś cofnął pozew w niniejszej sprawie jeszcze przed jej wyznaczeniem przez Przewodniczącego.

O kosztach postępowania zażaleniowego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Marek Tauer Elżbieta Kala Artur Fornal