Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I C 794/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Marek Dziwiński

Protokolant:Magdalena Mastej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 marca 2017 r. w K.

sprawy z powództwa I. K.

przeciwko (...) S.A. V. (...) w W.

o zapłatę

I zasądza od strony pozwanej (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powódki I. K. kwotę 23.050,00 zł (dwadzieścia trzy tysiące pięćdziesiąt złotych i 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23.07.2014 r. do dnia zapłaty;

II dalej idące powództwo oddala;

III zasądza od strony pozwanej (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powódki I. K. kwotę 3.105,22 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV zwraca powódce I. K. od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kamiennej Górze kwotę 387,27 zł tytułem części niewykorzystanej zaliczki.

Sygn. akt I C 794/15

UZASADNIENIE

Powódka I. K. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej (...) S.A., V. (...) w W. kwoty 27.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lipca 2014 r. do dnia zapłaty. Powódka wniosła także o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz zwrotu kosztów procesu w kwocie 3.411,80 zł, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 3.394,80 zł oraz opłaty skarbowej 17 zł.

Uzasadniając swoje żądanie powódka podała, że w dniu 22 czerwca 2014 r. skradziony został pojazd marki A. (...) o nr. rej. (...), którego była właścicielem. Pojazd ten objęty był w pełni opłaconą polisą (...) Casco z opcją ochrony kradzieżowej. Dochodzona pozwem należność główna stanowi wartość pojazdu ustaloną na podstawie systemu InfoEkspert, gdzie zniesiono udział własny właściciela oraz zastosowano stałą sumę wartości pojazdu w okresie 12 miesięcy od daty zawarcia umowy. Jak twierdzi powódka, tak wyliczona wartość odszkodowania odpowiada ogólnym warunkom umowy ubezpieczenia, które wiążą obie strony stosunku zobowiązaniowego. Powódka także wywodzi, iż poniesione przez nią koszty sądowe obejmują także koszty postępowania przedsądowego, określone na kwotę 442,80 zł, a należne koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej powinny zostać powiększone o podatek VAT, gdyż nie jest ona przedsiębiorcą.

Strona pozwana (...) S.A. V. (...) w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według dwukrotności stawki określonej w normach przepisanych, powiększonych o należny podatek VAT, opłaty od pełnomocnictwa, kosztów korespondencji, opłat kancelaryjnych, kosztów przejazdu pełnomocnika i osobistego stawiennictwa strony pozwanej.

Uzasadniając swoje stanowisko zaprzeczyła, aby miała ponosić odpowiedzialność za kradzież auta powódki. Pozwana przyznała fakt prowadzenia postępowania likwidacyjnego w przedmiocie kradzieży pojazdu powódki, jednak na skutek czynności sprawdzających doszła do przekonania, że przedstawione dokumenty pochodzenia zawierają nieprawidłowości, a skradziony pojazd został zarejestrowany w kraju na podstawie dokumentów zawierających nieprawdziwe dane dotyczące pojazdu i jego właściciela. Strona pozwana wskazała, że pojazd w 2012 r. został wyrejestrowany w następstwie szkody całkowitej (spalenie pojazdu), a poprzedni właściciel C. K. sprzedał pojazd innej osobie, za inną cenę. Strona pozwana dalej zaprzecza, aby w ogóle mogło dojść do nabycia przez powódkę prawa własności, gdyż umowa sprzedaży pojazdu była sfałszowana oraz nie upłynął jeszcze trzyletni termin określony w art. 169 § 2 k.c. dotyczący nabycia własności od nieuprawnionego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pojazd marki A. (...) o numerze nadwozia (...) został wyrejestrowany w Niemczech w następstwie szkody całkowitej w wyniku spalenia w 2012 r. Umową z dnia 15.03.2013 r. pojazd ten, już wyremontowany, przeszedł na własność I. K..

/dowód:

akta szkodowe elektroniczne zapisane na płycie CD znajdującej się w kopercie k. 66,

umowa kopna – sprzedaży pojazdu z 15.03.2013 r. k. 33,

przesłuchanie świadka D. N. e-protokół rozprawy z 11.06.2015 r. od 00:40:18 do 01:05:59 k. 82v-83/.

Pojazd będący własnością powódki marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...) od 06.05.2014 r. do 05.05.2015 r. objęty był dobrowolnym ubezpieczeniem (...) Casco m.in. z dodatkowymi opcjami „Objęcie ryzyka kradzieży” i „Stała suma ubezpieczenia w okresie 12 miesięcy”. Suma ubezpieczenia wskazana w polisie określona była na 27.000 zł.

/dowód: polisa C. Komunikacja typ (...) nr (...), k. 7/.

Suma ubezpieczenia określona na podstawie systemu InfoEksert na kwotę 27.000 zł ustalona została przez ubezpieczyciela w oparciu o umowę kupna – sprzedaży pojazdu powódki, w której widnieje adnotacja (...) (tj. uszkodzony silnik) przy czym okoliczność wyrejestrowania pojazdu w Niemczech na skutek szkody całkowitej w wyniku spalenia nie była wiadoma ubezpieczycielowi.

/dowód:

polisa C. Komunikacja typ (...) nr (...), k. 7,

umowa kopna – sprzedaży pojazdu z 15.03.2013 r. k. 33,

ogólne warunki ubezpieczenia pojazdów – C. Komunikacja k. 10-20/.

W nocy z 21 na 22 czerwca 2014 r. skradziony został pojazd powódki. Prowadzone dochodzenie zostało w dniu 30.06.2014 r. umorzone i nie doprowadziło do odzyskania skradzionego pojazdu powódki.

/dowód: okoliczności bezsporne/.

Uzasadniona kwota odszkodowania odzwierciedlająca wartość pojazdu w dacie zawarcia umowy ubezpieczenia, uwzględniająca fakt wcześniejszego uznania szkody w pojeździe za szkodę całkowitą wynosi 23.050,00 zł.

/dowód: opinia biegłego sądowego A. J. z dnia 02.08.2016 r., k. 146-149/.

Sąd zważył co następuje:

Swoje rozstrzygnięcie sąd oparł na niebudzących wątpliwości okolicznościach, znajdujących swój wyraz i odbicie w dowodach, które są spójne i logicznie ze sobą korespondują, to jest przede wszystkim na dokumencie umowy ubezpieczenia wraz z ogólnymi warunkami umowy, umowie kupna –sprzedaży pojazdu, przesłuchaniu świadka D. N. oraz opinii biegłego sądowego.

Spór między stronami zasadzał się w pierwszej kolejności na tym, czy strona pozwana jest odpowiedzialna za skutek zdarzenia kradzieży auta powódki. W dalszej kolejności należało zaś ustalić rzeczywisty rozmiar szkody.

Zdaniem Sądu sama w sobie okoliczność sfałszowania umowy kupna – sprzedaży nie miała znaczenia dla skutecznego przejścia prawa rzeczowego na I. K.. Zgodnie z art. 155 § 1 k.c. umowa sprzedaży, zamiany, darowizny, przekazania nieruchomości lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia własności rzeczy co do tożsamości oznaczonej przenosi własność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo że strony inaczej postanowiły. Zatem chwilą przeniesienia prawa własności pojazdu było podpisanie umowy. Powódka kupiła pojazd od pośrednika. Otrzymała także komplet kluczyków, w tym kluczyk serwisowy, kartę gwarancyjną oraz inne dokumenty.

Wbrew twierdzeniom strony pozwanej, nie sposób przypisać powódce złą wiarę w chwili nabycia własności. Pod pojęciem dobrej wiary należy rozumieć kwalifikację prawną stanu wiedzy (rzeczywistego albo prawdopodobnego, na podstawie okoliczności sprawy) osoby fizycznej, który może być przypisany także osobom prawnym. Kwalifikacja ta dokonywana jest na podstawie kryterium posiadania albo braku wiedzy (przekonania) o określonych okolicznościach. Do okoliczności tych najczęściej należy stosunek prawny (np. wiedza kto jest właścicielem rzeczy), (szerzej w: Komentarz do art. 7 Kodeksu Cywilnego pod red. Konrada Osajdy 2017, wyd. 16/P. Sobolewski, Legalis). Przy czym należy mieć również na uwadze brzmienie postanowienia art. 7 k.c., zgodnie z którym jeżeli ustawa uzależnia skutki prawne od dobrej lub złej wiary, domniemywa się istnienie dobrej wiary.

Brak jest okoliczności świadczących o istnieniu złej wiary w działaniu powódki na czas zawierania umowy kupna – sprzedaży pojazdu. Wręcz przeciwnie. Szereg okoliczności przemawia za uznaniem, iż powódka działała w dobrej wierze. Na giełdę samochodową wybrała się ona w towarzystwie swojego przyjaciela, zawodowego mechanika samochodowego, który podjął próbę sprawdzenia przez internet rzeczywistego pochodzenia pojazdu. Dokonał on także sprawdzenia czy samochód nie jest kradziony na komisariacie policji. Umowę przedstawił powódce pośrednik, który chociaż nie był właścicielem pojazdu, wobec powszechności takich praktyk i zwyczajów w handlu na rynku samochodów używanych, nie sposób uznać, że z chwilą zawarcia umowy miałoby nie dojść do skutecznego przeniesienia prawa. W toku samego postępowania nie zostało wykazane istnienie złej wiary, zatem domniemywa się istnienie dobrej wiary.

Strona pozwana nie wykazała ponadto by pojazd powódki był kradziony dlatego należy stwierdzić, że pomimo późniejszego ujawnienia w toku postępowania likwidacyjnego okoliczności sfałszowania umowy kupna- sprzedaży, zgodnie z art. 169 § 1 k.c. własność przedmiotowego pojazdu przeszła na stronę I. K..

Zupełnie na marginesie należy zaznaczyć, że Ubezpieczyciel w polisie wskazał I. K. jako właściciela pojazdu marki A. (...) o nr. rej. (...). Wówczas nie dokonywał weryfikacji posiadanego tytułu prawnego przez I. K. do pojazdu. Nie było to przeszkodą do objęcia pojazdu ubezpieczeniem i pobierania składki. Okoliczność, że umowa kupna – sprzedaży była sfałszowana ujawniona została dopiero w toku postępowania likwidacyjnego.

Niektóre okoliczności zakupu przez I. K. pojazdu na giełdzie samochodowej od pośrednika służyły także innemu celowi niż określenie dobrej czy też złej wiary nabywcy. Mianowicie, fakt oględzin przedmiotowego pojazdu przez przyjaciela powódki, który był zawodowym mechanikiem, potwierdza, iż powódka miała świadomość, iż pojazd marki A. (...) został spalony, a następnie odremontowany. Świadek D. N. zeznał, że auto posiadało widoczne ślady malowania z przodu oraz w komorze silnika. Świadek zajmował się remontem samochodów. Zeznał również, że oboje z powódką byli przygotowani do kupna innego silnika, co też ostatecznie się stało.

Niewątpliwie fakt spalenia auta miał znaczny wpływ na ustaloną przez Ubezpieczyciela sumę ubezpieczenia. Uznając, że I. K. posiadała wiedzę o pożarze auta i faktu tego nie zgłosiła przy ubezpieczeniu pojazdu należało oszacować rzeczywistą wartość pojazdu w dniu zawarcia umowy ubezpieczenia, która stanowiłaby sumę ubezpieczenia w wykupionej przez powódkę opcji auto casco, gdyby ubezpieczycielowi znany byłby fakt zaistniałego pożaru. W tym celu sąd zasięgnął opinii biegłego, zresztą na wniosek powódki.

W opinii sądowej biegły A. J. określił wartość pojazdu powódki na dzień 05.05.2015 r. na kwotę 23.050 zł. Dodatkowo wskazał, że określenie wartości rynkowej pojazdu z uwzględnieniem jego zapalenia się, jest w oparciu o zgromadzone dokumenty niemożliwie, przy czym uszkodzenie konstrukcji metalowej nadwozia spowodowałoby niewątpliwie obniżenie jego wartości, a nawet zdyskwalifikowanie z dalszej eksploatacji.

Zdaniem Sądu zasądzona na rzecz powódki kwota 23.050 zł w sposób najbardziej zbliżony odzwierciedla rzeczywistą wartość pojazdu na dzień zawarcia umowy. Z tych też względów Sąd orzekł w punkcie I wyroku o częściowym uznaniu powództwa za zasadne, a dalej idące powództwo oddalił w II punkcie wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., stosunkowo je rozdzielając. Powódka poniosła koszty procesu w kwocie 4.079,73 zł i wygrała proces w 85%, zaś strona pozwana poniosła koszty w wysokości 2417,00 zł i wygrała proces w 15%. Dlatego Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.105,22 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Kosztów postępowania pełnomocnika w ramach postępowania likwidacyjnego nie można zaliczyć do kosztów procesu, których zakres określa przepis art. 98 § 2 k.p.c., dlatego żądanie powódki w tym względzie w ramach zwrotu kosztów procesu nie zostało uwzględnione. Na marginesie można dodać, że powyższe koszty stanowić mogą podstawę do żądania odszkodowania, które obejmuje także koszty pośrednie związane ze szkodą.

Rozstrzygnięcie zawarte w IV części dyspozytywnej wyroku Sąd oparł na przepisie art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Kwota 387,27 zł stanowi różnicę między pobraną zaliczką na wydatki od powódki, a kosztami sporządzenia opinii biegłego.