Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lutego 2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym – Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Bożena Ziółkowska

Sędziowie: SSO Małgorzata Winkler-Galicka

SSO Piotr Gerke ( spr. )

Protokolant : p. o. staż . S. S.

przy udziale Prokuratora Prok. Okręg. Jerzego Woźniaka

po rozpoznaniu w dniu 16 lutego 2017 r.

sprawy W. B. ,

oskarżonego z art. 280§1 k.k. i art. 157§2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k., z art. 193 k.k., z art. 190§1 k.k., z art. 157§2 k.k. i z art. 217§1 k.k.,

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Chodzieży z dnia 5 października 2016 r., sygn. akt II K 147/16,

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten tylko sposób, że uzupełnia podstawę prawną wymiaru kary oskarżonemu za ciąg przestępstw przypisany w pkt 1 o przepis art. 91§1 k.k.,

II.  w pozostałym zakresie utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 420,- zł tytułem kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

P. G. B. M. W.-G.

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Chodzieży z dnia 5 października 2016 r., sygn. akt II K 147/16 W. B. został uznany winnym tego, że:

1.  w dniu 9 lutego 2016 r. przy ul. (...) w W., działając wspólnie i w porozumieniu z P. P. (1) dokonali rozboju na osobie T. G. (1), w ten sposób, że weszli do jego mieszkania, po czym bili go pięściami po głowie, twarzy, po całym ciele, a W. B. kilkakrotnie uderzył go kijem w głowę, po czym dokonali kradzieży pieniędzy w kwocie 150 zł, na skutek czego spowodowali u ww. wygórowania tkanek i sińców w okolicy oczodołów, w obrębie małżowiny usznej lewej i w okolicy podczołowo-jarzmowej, rany i sińca okolicy czołowej lewej, głębokich otarć naskórka w okolicy nosa i okolicy podoczodołowo-jarzmowej lewej oraz krwawego wylewu podspojówkowego w obrębie oka prawego, które naruszyły czynności narządów jego ciała na czas trwający nie dłużej niż 7 dni, tj. przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,

1.  w dniu 10 lutego 2016 r. przy ul. (...) w W., działając wspólnie i w porozumieniu z P. P. (1) dokonali rozboju na osobie R. G., w ten sposób, że wdarli się do mieszkania, po czym bili go pięściami po głowie, kopali, a kiedy przykrył się kołdrą skakali po nim, po czym dokonali kradzieży pieniędzy w kwocie 15 zł, które miał ww. w kieszeni, na skutek czego spowodowali u R. G. wygórowania tkanek i sińców w okolicy czołowej lewej, w obrębie oczodołu lewego i małżowiny usznej lewej, a także wygórowania tkanek lewego policzka i sińca w obrębie powieki górnej, które naruszyły czynności narządów jego ciała na czas trwający nie dłużej niż 7 dni, tj. przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,

i za powyższy ciąg przestępstw z art. 91 § 1 k.k. na podstawie art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył W. B. karę 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności,. Ponadto oskarżony B. został uznany za winnego, tego, że:

2.  w dniu 10 lutego 2016 r. w W. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z P. P. (1) wdarli się do mieszkania T. M. w ten sposób, że kopali w zamknięte drzwi balkonowe, które się otworzyły, a następnie pomimo wezwań osoby uprawnionej mienia tego nie opuścili, tj. przestępstwa z art. 193 k.k. i za to Sąd wymierzył mu karę 2 miesięcy pozbawienia wolności,

3.  w dniu 10 lutego 2016 r. przy ul. (...) Października w W. działając wspólnie i w porozumieniu z P. P. (1) grozili B. K. popełnieniem przestępstwa pobicia, przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, ze będzie spełniona, tj. przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. i za to wymierzono mu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności,

4.  w dniu 10 lutego 2016 r. w W. przy ul. (...) spowodował naruszenie czynności narządów ciała u T. M. powodując u niego obrażenia w postaci głębokiego otarcia naskórka, wybroczyn śródskórnych i zaczerwienienia skóry w lewej okolicy jarzmowej, które naruszyły czynności narządów jego ciała na czas trwający nie dłużej niż 7 dni, tj. przestępstwa z art.157 § 2 k.k. i za to Sąd wymierzył W. B. karę 5 miesięcy pozbawienia wolności,

5.  w dniu 10 lutego 2016 r. przy stacji paliw w W. naruszył nietykalność cielesną R. G. w ten sposób, że podszedł do niego i uderzył go w twarz z otwartej ręki, tj. przestępstwa z art. 217 § 1 k.k. i za ten występek Sąd Rejonowy wymierzył mu karę 2 miesięcy pozbawienia wolności,

Następnie Sąd Rejonowy połączył ww. kary i wymierzył W. B. karę łączną 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności, zaliczył na jej poczet okres pozbawienia wolności w sprawie, orzekł wobec niego obowiązki solidarnego naprawienia szkody na rzecz T. G. (2) i R. G., a także rozstrzygnął w przedmiocie kosztów procesu i wymierzył mu opłatę.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją obrońca oskarżonego w całości, jednak z wyłączeniem pkt 3. Wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj.

-art. 280 § 1 k.k. poprzez błędne przyjęcie, że oskarżony wypełnił znamiona tego przestępstwa w sytuacji, gdy oskarżony ten nie dokonał, ani nie miał zamiaru dokonać kradzieży pieniędzy na szkodę T. G. (1) oraz na szkodę R. G.,

-art. 190 § 1 k.k. poprzez błędne przyjęcie, że oskarżony wypełnił znamiona tego przestępstwa w sytuacji, gdy w rzeczywistości oskarżony nie groził B. K. popełnieniem przestępstwa pobicia,

-art. 157 § 2 k.k. poprzez błędne przyjęcie, że oskarżony wypełnił znamiona tego przestępstwa, w sytuacji, gdy oskarżony nie spowodował naruszenia czynności ciała T. B.,

-art. 217 § 2 k.k. poprzez błędne przyjęcie, że oskarżony wypełnił znamiona tego przestępstwa w sytuacji, gdy oskarżony ten nie naruszył nietykalności cielesnej R. G.,

1.  nierozważenie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, wynikających z dyrektyw dotyczących zasad wymiaru kary i środków karnych, w szczególności art. 53, 54 w zw. z art. 60 § 1 i 2 k.k. Dyrektywy te wskazują, że w stosunku do młodocianych ocenia się okoliczności popełnienia przestępstwa, biorąc pod uwagę pozytywne prognozy w przypadku zastosowania środków wychowawczych,

2.  Sąd pominął możliwość i zasadność zastosowania przesłanki przewidzianej w art. 60 k.k. zważywszy szczere wyjaśnienie okoliczności przez młodocianego sprawcę i pojednanie się sprawcy z pokrzywdzonymi oraz przyjęcie przeproszenia,

3.  mający wpływ na treść wyroku błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na odmowie przyznania waloru pełnej wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonych i zeznaniom świadków złożonych przed sądem, bez uwzględnienia istniejących bliskich konotacji pokrzywdzonych z oskarżonymi oraz faktu, że funkcjonowali w jednej grupie towarzyskiej.

Z uwagi na powyższe, obrońca wniósł o uniewinnienie oskarżonego od zarzutów popełnienia czynów wyżej opisanych w pkt 1-2, 4-6, a ewentualnie o wymierzenie mu znacznie łagodniejszej kary pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, przy zastosowaniu art. 60 w zw. z art. 53 k.k. i 54 k.k.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się zasadna jedynie w takim zakresie, iż umożliwiła zmianę podstawy prawnej wymiaru kary za ciąg przestępstw orzeczonej wobec oskarżonego w pkt 1 wyroku. W pozostałym zakresie apelacja była nietrafna.

Na wstępie należy wskazać, że wniesienie środka odwoławczego, niezależnie od jego granic i zakresu, każdorazowo obliguje Sąd odwoławczy do zbadania ewentualności wystąpienia uchybień, o jakich mowa w art. 439 k.p.k. i 440 k.p.k. W niniejszej sprawie Sąd nie stwierdził wskazanych tam uchybień, osobnych zarzutów co do ich występowania nie formułował zresztą obrońca oskarżonego.

Dalej należy zwrócić uwagę na oczywiście błędną konstrukcję apelacji w jej pkt 1 w powiązaniu z pkt 4. Obrońca w pkt 1 jako podstawę sformułowanych tam zarzutów wskazuje naruszenie prawa materialnego w postaci wymienionych tam przepisów, zaś w pkt 4 wskazuje, iż zarzuca błąd w ustaleniach faktycznych. Tymczasem, jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie, „obraza prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu, lub niezastosowaniu, w orzeczeniu, które jest oparte na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. Nie można zaś mówić o naruszeniu przepisów prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ocen i ustaleń faktycznych przyjętych za jego podstawę, bądź też jest wynikiem obrazy przepisów prawa procesowego”-postanowienie SN z dnia 15 lutego 2007 r., sygn. akt IV KK 234/06, OSNwSK 2007/1/438.

W istocie zarzuty sformułowane w pkt 1 dotyczą błędu w ustaleniach faktycznych, polegającego na nieprawidłowym ustaleniu, że oskarżony miał zamiar dokonać kradzieży na szkodę T. G. (1), R. G., groził B. K. pobiciem, naruszył czynności ciała T. B., naruszył nietykalność cielesną R. G.. Z kolei zarzut wskazany w pkt 4 dotyczy błędnej oceny dowodów w postaci zeznań świadków. Natomiast pkt 2 i 3 apelacji dotyczą rażącej surowości wymierzonych kar i środków karnych.

Należy zauważyć, że kwestionując stan faktyczny w uzasadnieniu, obrońca zanegował jedynie ustalenie, że pokrzywdzonym R. G. i T. G. (1) oskarżony ukradł pieniądze (zarzut z pkt 1a apelacji). Pozostałe zarzuty, sformułowane w pkt 1 apelacji, nie znalazły swojego rozwinięcia w uzasadnieniu, tym samym Sąd Okręgowy potraktował je jedynie jako niepopartą argumentami polemikę z ustaleniami Sądu Rejonowego. Zatem kwalifikując zarzuty sformułowane przez obrońcę w pkt 1 apelacji jako dotyczące błędnego ustalenia stanu faktycznego wskazać należy, że– jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie – zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może ograniczać się wyłącznie do polemiki z ocenami dokonanymi przez sąd I instancji, bez wskazania, jakich konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Wyraża to dobitnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2005 r. sygn. WA - 10/05: " Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu a quo wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia, lecz musi zmierzać do wykazania, jakich konkretnie uchybień w zakresie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego nie na innych dowodach od tych, na których oparł się sąd pierwszej instancji (...) nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Istota zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie może opierać się na odmiennej ocenie materiału dowodowego, innymi słowy mówiąc: na forsowaniu własnego poglądu strony na tę kwestię. Stawiając tego rodzaju zarzut należy wskazać, jakich uchybień w świetle zgodności (lub niezgodności) z treścią dowodu, zasad logiki (błędność rozumowania i wnioskowania) czy sprzeczności (bądź nie) z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy dopuścił się w dokonanej przez siebie ocenie dowodów sąd pierwszej instancji” (OSNwSK 2005, z. 1, poz. 949 oraz poz. 947; podobnie T. Grzegorczyk - Kodeks postępowania karnego. Komentarz, wyd. III, Zakamycze 2003 s. 1134 oraz P. Hoffmański, E. Sadzik, K. Zgryzek - Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 2007, s. 666-667). Wobec tego, poza zarzutem 1a, pozostałe zarzuty sformułowane przez obrońcę w pkt 1 apelacji nie mogły być skuteczne z uwagi na ich wyłącznie polemiczny charakter.

Natomiast uzasadniając zarzut z pkt 1a apelacji obrońca wskazał, że pokrzywdzeni i oskarżony pochodzili z jednego kręgu towarzyskiego, czego nie uwzględnił Sąd Rejonowy. Podczas pierwszego przesłuchania pokrzywdzeni byli pijani, natomiast na rozprawie zeznawali po rzeczowym przeanalizowaniu sytuacji. Obrońca wskazał, że oskarżeni dysponowali kwotami po 250 euro, nie mieli więc żadnego interesu w tym, aby okradać pokrzywdzonych. Sąd Rejonowy w sposób niedostateczny wziął pod uwagę niepewność pokrzywdzonego T. G. (1) co do faktu posiadania przez niego kwoty 150 zł.

Omawiając te argumenty w pierwszej kolejności należy wskazać na zbieżność pierwszych zeznań pokrzywdzonych: T. G. (1), R. G. i T. M. oraz oskarżonego W. B.. T. G. (1) wskazał, że B. i P. w czasie rozboju ukradli mu 150 zł. R. G. wskazał, że w czasie rozboju B. i P. zabrali mu 15 zł. Fakt ten potwierdził T. M., stwierdzając, że o skradzionej kwocie 15 zł mówił mu R. G. już po inkryminowanym zdarzeniu. Zeznania te są całkowicie zbieżne z pierwszymi wyjaśnieniami W. B., który wskazał, że dokonując rozbojów na pokrzywdzonych T. G. (1) i R. G., ukradł im odpowiednio 150 zł i 15 zł. Dopiero w toku kolejnych przesłuchań W. B. zaprzeczył tym kradzieżom. Zbieżność ta, obejmująca również dokładne wskazanie skradzionych kwot, nie może być zbiegiem okoliczności, brak jest również podstaw do sensownego twierdzenia, iż pokrzywdzeni i oskarżony umówili wersję zdarzeń, które w rzeczywistości nie miały miejsca i które w oczywisty sposób stawiają oskarżonego B. w znacznie gorszym świetle z punktu widzenia odpowiedzialności karnej. Tym samym uznać należy, że zbieżność wysokości kwot podawanych w poszczególnych depozycjach wynika z faktu, iż każda z osób składających relację odtwarzała przebieg rzeczywistych zdarzeń.

Natomiast zmianę przedstawianej wersji zdarzeń na dalszym etapie postępowania po stronie oskarżonego tłumaczyć należy dokonaniem kalkulacji odnośnie najkorzystniejszej dla niego linii obrony. Słusznie więc stwierdził Sąd Rejonowy, że wyjaśnienia te w zmienionej wersji nie zasługują na pełną wiarygodność. Z kolei zmiana zeznań poszczególnych pokrzywdzonych, w szczególności zasłanianie się niepamięcią, czy brakiem pewności co do określonych zdarzeń, wynika zdaniem Sądu Okręgowego z obawy pokrzywdzonych przed zemstą ze strony oskarżonych B. i P.. Oskarżeni, pomimo bardzo młodego wieku, byli uprzednio karani sądownie, popełniali wykroczenia, przebywali w izbie wytrzeźwień. Z zeznań pokrzywdzonych, złożonych w pierwszej fazie postępowania, wynikało, iż oskarżeni terroryzują mieszkańców swoim agresywnym i zaczepnym zachowaniem. Tutaj podnoszoną przez obrońcę oskarżonego okoliczność, że oskarżeni i pokrzywdzeni pochodzą z jednego kręgu towarzyskiego, należy wręcz poczytać za argument pozwalający wyjaśnić tą zmianę zeznań pokrzywdzonych. Pozostając bowiem w jednym kręgu towarzyskim z oskarżonymi, pokrzywdzeni są niewątpliwie bardziej narażeni na odwet z ich strony. Nie dziwi zatem, że pokrzywdzeni, po tym gdy emocje związane z inkryminowanymi czynami już opadły, zaczęli kalkulować, czy mogliby zminimalizować ryzyko zemsty ze strony oskarżonych, gdyby wycofali się ze wcześniej złożonych zeznań, pomimo że zeznania te były prawdziwe. Również tutaj Sąd Rejonowy trafnie uznał zmienioną wersję zeznań pokrzywdzonych, w ramach której odciążali oni oskarżonych, za nie w pełni wiarygodną.

Nie sposób podzielić zapatrywania obrońcy, że pokrzywdzeni w momencie składania zeznań byli pijani. Nie wskazują na to żadne okoliczności, a w szczególności wyniki badań alkomatem. To, że pokrzywdzeni przed inkryminowanym zdarzeniem spożywali alkohol, nie może automatycznie przemawiać za uznaniem, że składając zeznania byli „ pijani”, albowiem samo spożywanie alkoholu nie zawsze prowadzi do upojenia, a jeśli nawet do upojenia by doszło, to jest to stan przemijający i przyjąć należy, że w momencie przesłuchania pokrzywdzeni byli już trzeźwi, skoro ich stan nie wzbudził żadnych zastrzeżeń przesłuchujących ich funkcjonariuszy. Nie jest również trafnym argumentem przemawiającym na rzecz twierdzenia o braku zaboru mienia pokrzywdzonych podnoszenie okoliczności, że oskarżeni dysponowali kwotami po 250 euro. Fakt posiadania jakiejś kwoty pieniędzy nie oznacza przecież, że posiadacz zrezygnuje z możliwości zdobycia kolejnych kwot, jeżeli ma taką okazję. Należy również zwrócić uwagę, że skoro celem oskarżonych był zakup alkoholu, to dla realizacji tego celu w warunkach wiejsko-małomiasteczkowych gotówka w walucie euro była zupełnie bezużyteczna, albowiem podstawą wymiany gotówkowej w Polsce jest waluta PLN i jedynie nieliczne sklepy, i to w większych miastach, dają możliwość robienia zakupów w walucie euro.

Wobec powyższego wina oskarżonego W. B. odnośnie wszystkich przypisanych mu przestępstw (nie tylko wyraźnie kwestionowanych w środku odwoławczym występków rozboju) nie budziła żadnych wątpliwości i nie została skutecznie podważona przez apelującego. Nie sposób też dopatrzeć się jakiegokolwiek błędu w kwalifikacji prawnej poszczególnych zachowań oskarżonego jako odpowiadających znamionom występków wskazanych w rozstrzygnięciu (zarzut obrazy prawa materialnego, jak wcześniej wskazano, obrońca podniósł wadliwie, tak więc w istocie nie wykazał on, że do prawidłowo ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy niewłaściwie zastosował prawo materialne).

Następnie odnieść się należało do zarzutu wymierzenia niewspółmiernie surowej kary i środków karnych. Obrońca oskarżonego B. wskazywał na młodocianość oskarżonego oraz fakt częściowego przyznania się do winy i przeproszenia pokrzywdzonych jako okoliczności, których nie wziął pod uwagę Sąd Rejonowy, a które skutkować powinny nadzwyczajnym złagodzeniem kary wobec tego oskarżonego.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że fakt młodocianości oskarżonego i przeproszenia pokrzywdzonych, w świetle art. 60 § 1 i § 2 pkt 1 k.k. nie stanowi przesłanki obligatoryjnego nadzwyczajnego złagodzenia kary. W myśl tych przepisów sąd może (ale nie musi) zastosować to dobrodziejstwo, przy czym muszą za tym przemawiać względy wychowawcze (art. 60 § 1 k.k.) albo fakt, że nawet najniższa kara przewidziana za przestępstwo byłaby niewspółmiernie surowa (art. 60 § 2 k.k.). Sąd Rejonowy nie doszedł do wniosku, aby odnośnie oskarżonego B. okoliczności takie występowały. Wskazać bowiem należy, że dyrektywa priorytetu prewencji indywidualnej wobec młodocianego (art. 54 § 1 k.k.) niekoniecznie musi każdorazowo przemawiać za wymierzeniem młodocianemu kary łagodniejszej, czy wolnościowej. Niekiedy zrealizowanie tej dyrektywy wiązać się będzie wręcz z koniecznością wymierzenia kary izolacyjnej, o ile tylko w takich warunkach możliwa jest resocjalizacja zdemoralizowanego młodocianego. Jak trafnie podnosi się w doktrynie i orzecznictwie, „powszechnie przyjmuje się, że prymat celów wychowawczych przy wymiarze kary wobec sprawców nieletnich i młodocianych nie oznacza nakazu orzekania wobec takich sprawców kar łagodnych , nie wyraża więc szczególnej dyrektywy "nakazującej pobłażliwe traktowanie takich sprawców" (wyrok SA w Krakowie z dnia 15 stycznia 2003 r., II AKa 357/02, KZS 2003, z. 3, poz. 39; wyrok SA w Łodzi z dnia 14 grudnia 2001 r., II AKa 263/00, KZS 2002, z. 5, poz. 51; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 6 kwietnia 1995 r., II AKr 89/95, Prok. i Pr.-wkł. 1995, nr 9, poz. 20; wyrok SA w Krakowie z dnia 16 lutego 2005 r., II AKa 19/05, OSA 2006, z. 4, poz. 21; postanowienie SN z dnia 19 października 2010 r., II KK 224/10, Biul. PK 2010, nr 6, s. 38). Jak słusznie podkreśla SA w B. , "eksponowanie wychowawczego celu kary nakłada jedynie na sąd obowiązek poznania właściwości i warunków osobistych młodocianego sprawcy, i w zależności od stopnia jego demoralizacji, wymierzenie mu kary niezbędnej do reedukacji i resocjalizacji" (wyrok z dnia 23 stycznia 1997 r., II AKa 181/96, OSA 1997, z. 9, poz. 36). Jak z kolei wskazuje SN , "art. 54 § 1 k.k. nie eliminuje zasad wymiaru kary określonych w art. 53 k.k., a jedynie na pierwszym miejscu spośród wymienionych w tym przepisie dyrektyw stawia względy wychowawcze. Zatem "młodocianość" i "względy wychowawcze" nie mają samodzielnego bytu jako podstawa szczególnego kształtowania wymiaru kary (złagodzenia kary), a stanowią jedynie punkt wyjściowy i muszą być zestawione z pozostałymi okolicznościami podmiotowymi i przedmiotowymi, mającymi znaczenie dla wymiaru kary. Przy czym istotnymi przesłankami przy ustalaniu kary młodocianemu sprawcy winien być stopień jego zdemoralizowania, tryb życia przed popełnieniem przestępstwa, zachowanie się po jego popełnieniu, motywy i sposoby działania. Czynniki te mogą przeważyć tak dalece, iż zasadne będzie wymierzenie nawet bardzo młodemu wiekiem sprawcy kary w górnych granicach ustawowego zagrożenia" (postanowienie z dnia 4 maja 2005 r., II KK 454/04; por. też wyrok SA w Katowicach z dnia 10 stycznia 2013 r., II AKa 499/12, LEX nr 1246654). Nie zawsze więc kara wymierzana takiemu sprawcy musi ograniczać się do stosowania środków probacyjnych (wyrok SA w Krakowie z dnia 1 czerwca 1995 r., II AKr 74/95, KZS 1995, z. 6, poz. 29). Niekiedy cele wychowawcze może także spełnić krótkoterminowa kara pozbawienia wolności. Ponadto, biorąc pod uwagę cele wychowawcze, sąd może orzec sankcję karną, której sumaryczna dolegliwość będzie nawet wykraczać poza rozmiar kary dyktowany wyłącznie względami prewencji generalnej, a w szczególności potrzebami w zakresie zaspokojenia społecznego poczucia sprawiedliwości (por. K. Buchała (w:) K. Buchała, A. Zoll, Kodeks..., teza 3 do art. 54; por. też wyrok SN z dnia 7 października 2003 r., WA 45/03, OSNwSK 2003, poz. 2118; wyrok SA w Gdańsku z dnia 8 maja 2002 r., II AKa 95/02, KZS 2002, z. 10, poz. 68). W żadnym wypadku wszakże dolegliwość kary wymierzanej sprawcy nieletniemu lub młodocianemu nie może przekroczyć stopnia winy.”-W. W., Komentarz do art. 54 Kodeksu karnego, (...), stan prawny: 1 sierpnia 2016 r., teza 7.

W kontekście tych uwag należy stanowczo uznać, że oskarżony W. B., pomimo młodego wieku, jest silnie zdemoralizowany. Był karany za wykroczenia, przebywał w izbie wytrzeźwień, zaś przedmiotowych przestępstw dopuścił się w okresie próby orzeczonej z tytułu popełnienia innego przestępstwa. Tym samym stwierdzić należy, że wielokrotne interwencje o charakterze nieizolacyjnym i próby wpłynięcia na oskarżonego środkami wolnościowymi nie przyniosły żadnych efektów, a można wręcz mówić tutaj o eskalacji kryminalnej aktywności oskarżonego, albowiem o ile wcześniej oskarżony karany był za jedno przestępstwo, o tyle w niniejszej sprawie dopuścił się 6 przestępstw, w tym z użyciem przemocy. Wymierzenie oskarżonemu kary z nadzwyczajnym jej złagodzeniem byłoby nieuzasadnionym sygnałem dla oskarżonego, że pomimo braku poprawy w jego zachowaniu, może on liczyć na pobłażanie ze strony wymiaru sprawiedliwości. Sąd Rejonowy trafnie uznał więc, że jedynie kara pozbawienia wolności może przynieść pożądany efekt resocjalizacyjny, a co najmniej oznaczać będzie izolację oskarżonego od społeczeństwa i znaczne utrudnienie mu w tym czasie popełnienia ewentualnych przestępstw. Reasumując, pomimo istnienia okoliczności łagodzących dostrzeżonych przez Sąd Rejonowy nie było żadnych podstaw dla zastosowania dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary wobec oskarżonego W. B.. Postawą taką w szczególności nie jest rzekoma skrucha oskarżonego czy szczere wyjaśnienie okoliczności zdarzenia – jak wskazano wcześniej, oskarżony zmienił swoje wyjaśnienia i próbował uwolnić się od zarzutu zaboru gotówki pokrzywdzonym, tak więc nie sposób uznać, iż w sprawie mamy do czynienia z postawą rzeczywistej skruchy, pojętej jako uznanie swojej odpowiedzialności i rzeczywista wola zadośćuczynienia i odpokutowania – jest to jedynie zimna procesowa kalkulacja, minimalizacji zagrożenia karą, a nie wyraz faktycznej zmiany postawy oskarżonego. Tylko taką zmianę, rokującą pozytywnie wobec osoby młodocianej, można zaś premiować w procesie ferowania kary.

Następnie wskazać należy, że w sprawie nie zaistniała również nadmierna surowość wymierzonych kar w oparciu o art. 53 k.k. Przypomnieć trzeba, iż w orzecznictwie trafnie podkreśla się, że zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, gdy „ kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą" (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60). Niewspółmierność zachodzi zatem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzonych za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (wyrok SN z dnia 30 listopada 1990 r., Wr 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o „ różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - "rażąco" niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować" (wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, LEX nr 20739). Chodzi natomiast o „ znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną)" (zob. wyrok SN z dnia 22 października 2007 r., (...) 75/07, LEX nr 569073) czy jeszcze inaczej taką, której dysproporcja jest wyraźna, bijąca w oczy czy oślepiająca (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 28 maja 2010 r., II AKa 82/10, LEX nr 621421).

W realiach niniejszej sprawy w związku z tym stwierdzić wypada, iż Sąd Rejonowy przy ferowaniu kar oskarżonemu odwołał się do ustawowych dyrektyw ich wymiaru oraz ustalił katalog okoliczności zarówno obciążających, jak i łagodzących w odniesieniu do oskarżonego B.. Wskazał również na zasady ustalenia wymiaru kary łącznej oraz zasadność wymierzenia środka karnego. Tym samym uznać należy, że wymierzone oskarżonemu W. B. kary jednostkowe: 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności, 2 miesięcy pozbawienia wolności, 3 miesięcy pozbawienia wolności, 5 miesięcy pozbawienia wolności i 2 miesięcy pozbawienia wolności oraz kara łączna 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności stanowi trafną prawnokarną reakcję na inkryminowane czyny i nie ma żadnych powodów, by je w jakikolwiek sposób łagodzić w postępowaniu odwoławczym. Tylko bowiem taka reakcja może być uznana za adekwatną do zawinienia W. B. i społecznej szkodliwości jego czynów, tylko takie oddziaływanie zapewnia też należytą realizację dyrektyw wymiaru kary.

Jednocześnie wskazać trzeba, że zaskarżony wyrok podlegał korekcie co do podstawy prawnej wymiaru kary w jego pkt 1, albowiem jak jasno wynika z orzecznictwa, przy przyjęciu ciągu przestępstw, art. 91 § 1 k.k. wchodzi również w zakres podstawy prawnej wymiaru kary orzekanej za taki ciąg. Nie jest to zmiana wyroku na niekorzyść oskarżonego, albowiem w żadnej mierze nie pogarsza jego karnoprawnej sytuacji, w szczególności nie zwiększa dolegliwości wymierzonych kar (wręcz przeciwnie – bez przyjęcia art. 91§1 k.k. oskarżonemu należałoby wymierzyć dwie kary jednostkowe, a dopiero przywołanie art. 91§1 k.k. pozwala na orzeczenie jednej kary za dwa przestępstwa).

Wobec powyższego Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt I i II wyroku, utrzymując zaskarżone orzeczenie w mocy.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt III wyroku, na podstawie art. 636 § 1 k.k. w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 6 ustawy o opłatach w sprawach karnych. Na koszty te złożył się ryczałt za doręczenia w kwocie 20 zł oraz 400 zł opłaty.

P. G. B. M. W.-G.