Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V K 205/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2016 roku

Sąd Okręgowy Warszawa Praga w Warszawie w V Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSO Sławomir Bielecki (spr.)

Sędzia: SO Małgorzata Wasylczuk

Ławnicy: Stanisława Wójcik

Mirosław Kurek

Izabella Jakóbczyk

Protokolant: Wioleta Karabin

w obecności Prokuratora: Mariusza Czaplińskiego, Edyty Dudzińskiej;

po rozpoznaniu w dniach: 20.05., 06.06., 05.07., 18.10.2016r., sprawy:

T. C. (1) urodz. (...) w W., syna W. i I. zd. C.;

oskarżonego o to, że: I. w dniu 16.06.2015r. w W. przy ul. (...), działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia T. B. (1) poprzez zadanie pokrzywdzonemu ciosu ostrym narzędziem w postaci maczety w głowę usiłował pozbawić go życia, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę obronną pokrzywdzonego, przy czym swoim działaniem spowodował u T. B. (1) obrażenia ciała w postaci powierzchownych ran ciętych przedramienia prawego, powierzchownych ran ciętych dłoni lewej, powierzchownych ran ciętych obu podudzi, rany kłutej podudzia prawego o głębokości około 5 cm, które to uszkodzenia ciała skutkowały rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni,

tj. o przestępstwo z art. 13 § l k.k. w zw. z art. 148 § l k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

II. w miejscu i czasie jak w pkt. I groził pozbawieniem życia P. W., które to groźby wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę ich spełnienia,

tj. o przestępstwo z art. 190 § l k.k.

III. w miejscu i czasie jak w pkt. I dokonał uszkodzenia ciała P. W. w ten sposób, że zadając ciosy ostrym narzędziem w postaci maczety spowodował u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci zadrapania naskórka w kształcie litery Y na wewnętrznej powierzchni lewego przedramienia, zadrapanie i otarcie naskórka oraz zasinienia zewnętrznej powierzchni przedramienia prawego w połowie długości i w okolicy stawu łokciowego, bolesny obrzęk podbródka, które to uszkodzenia ciała skutkowały rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni,

tj. o przestępstwo z art. 157 § 2 k.k.

IV. w miejscu i czasie jak w pkt. I groził pozbawieniem życia M. W. (1), które to groźby wzbudziły w pokrzywdzonym obawę ich spełnienia,

tj. o przestępstwo z art. 190 § l k.k.

ORZEKA:

I.  Oskarżonego T. C. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i za to za czyn I-szy na mocy art. 13 § l k.k. w zw. z art. 148 § l k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazuje go, zaś na mocy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności, za czyn II-gi na mocy art. 190 § 1 k.k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności, za czyn III-ci na mocy 157 § 2 k.k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności, za czyn IV-ty na mocy art. 190 § 1 k.k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

II.  Na mocy art. 85 k.k. w zw. z art. 86 § 1 k.k. łączy oskarżonemu T. C. (1) orzeczone wyżej wobec niego kary pozbawienia wolności i wymierza mu jedną karę łączną 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności.

III.  Na mocy art. 63 § 1 k.k. zalicza oskarżonemu T. C. (1) na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 18 grudnia 2015 roku do dnia 08 czerwca 2016 roku.

IV.  Na mocy art. 44 § 2 k.k. orzeka przepadek dowodów rzeczowych opisanych w postanowieniu w przedmiocie dowodów rzeczowych w punktach: 1, 2, 3, na karcie 233 tom I akt sprawy.

V.  Zasądza na rzecz Skarbu Państwa od oskarżonego T. C. (1) kwotę 600 złotych tytułem opłaty oraz obciąża go pozostałymi kosztami procesu.

V K 205/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

T. C. (1) mieszka w W.. Wspólnie z konkubiną – A. G., wynajmował mieszkanie i mają wspólne dziecko. Jednakże partnerzy kłócili się, gdyż T. C. (1) był o nią bardzo zazdrosny. W maju 2015 roku A. G. wyprowadziła się z dzieckiem z wynajmowanego przez nich wspólnie mieszkania.

T. C. (1) utrzymywał kontakty koleżeńskie z T. B. (1), P. W. i M. W. (1), którzy mieszkali w W. na ul. (...). Oprócz nich pod tym adresem zamieszkiwał J. B. – ojciec P. W. i T. B. (1). P. W. znała się blisko z T. C. (1), który odwiedzał ją często w jej miejscu zamieszkania, zaś po kłótni P. W. przestała się z nim widywać. T. C. (1) zaczął jej grozić i straszyć użyciem paralizatora i raz ją uderzył. T. B. (1) natomiast od kilku lat przyjaźnił się z A. G., a gdy ta związała się z T. C. (1) i urodziło się ich wspólne dziecko, ograniczył z nią kontakty z uwagi na zazdrość jej partnera. Gdy A. G. wyprowadziła się od T. C. (1), ten zaczął obwiniać T. B. (1) o rozpad tego związku uznając, że to on przekazał jej nieprawdziwe informacje o nim.

T. C. (1) był zatrudniony na szrocie samochodowym. W dniu 15 czerwca 2015 roku do późnych godzin wieczornych naprawiał samochód pijąc alkohol w postaci piwa. Z warsztatu wziął czarne rękawiczki, nóż – scyzoryk, kawałek ciemnego materiału, który miał imitować czapkę – kominiarkę, a także długi nóż – maczetę. Między godz. 02:00 a 03:00 w dniu 16 czerwca 2015 roku udał się pod adres ul. (...) w W.. Z uwagi na to, że bywał wcześniej w tym domu, wiedział, że drzwi wejściowe są otwarte, a także który pokój zajmuje T. B. (1), dlatego od razu schodami udał się do niego na piętro, wcześniej zakładając na głowę i twarz przyniesiony ze sobą materiał. Na dłonie założył czarne rękawiczki. Gdy wszedł na piętro skierował się bezpośrednio do pokoju T. B. (1). Drzwi były zamknięte jedynie na klamkę. T. C. (1) otworzył drzwi i krzyknął do T. B. (1), aby zostawił w spokoju jego dziewczynę. T. B. (1) obudził się i usiadł na łóżku. T. C. (1) podszedł do niego zamaszystym krokiem i uderzył go tępą stroną maczety w nogi, a następnie w rękę. Próbował również uderzyć go w głowę, lecz T. B. (1) bronił się, zasłaniając się rękami. Następnie T. B. (1) złapał za ostrze trzymanej nadal przez T. C. (1) maczety, wypchnął go z pokoju i zaczęli się szarpać. P. W., którą obudził hałas, wyszła na korytarz i próbowała pomóc T. B. (1), wzięła za barki T. C. (1) i chciała wyrwać z jego ręki maczetę, gdyż cały czas nią machał. Jej brat – T. B. (1) - krzyknął do niej żeby uważała na maczetę. T. C. (1) w czasie tej szarpaniny zranił P. W. w lewą rękę. Do przedpokoju wbiegł M. W. (1), który podobnie jak T. B. (1) chwycił za maczetę próbując wyrwać ją z rąk T. C. (1). Mężczyźni szarpiąc się stopniowo kierowali się w stronę ganku i schodów wyjściowych do ogrodu. Wówczas P. W. ściągnęła z głowy T. C. (1) materiał przypominający kominiarkę i wtedy wszyscy zobaczyli twarz sprawcy. Zdenerwowany T. C. (1) krzyczał do próbujących obezwładnić go osób, że ich wszystkich pozabija. T. C. (1) zwrócił się do P. W. mówiąc, że już nie może się doczekać aż wyjdzie i ją zabije oraz: „przyjdzie czas ma ciebie”. Hałasy szamotaniny i krzyki obudziły córkę P. W.. Wtedy P. W. poszła uspokoić dziecko. M. W. (1) i T. B. (1) wypchnęli T. C. (1) na zewnątrz budynku, a M. W. (1) wyrwał maczetę. Następnie T. B. (1) i M. W. (1) przewrócili go na ziemię, lecz zdenerwowany T. C. (1) wyjął składany nóż i zadał cios T. B. (1) w prawą nogę. Do ogrodu przybiegł także, śpiący w altance, J. B.. Zauważył leżącą na ziemi, blisko pozostałych mężczyzn maczetę, podniósł ją i odrzucił. P. W. zawołała go, aby przyszedł do jej pokoju i został z jej córką. Wówczas wezwała Policję, po czym na miejsce zdarzenia przyjechała również karetka pogotowia.

W wyniku zdarzenia T. B. (1) doznał powierzchniowych ran ciętych przedramienia prawego, powierzchniowych ran ciętych dłoni lewej, powierzchniowych ran ciętych obu podudzi oraz rany kłutej podudzia prawego głębokości około 5 cm. Natomiast u P. W. rozpoznano zadrapania naskórka w kształcę litery Y na wewnętrznej powierzchni lewego przedramienia, zadrapanie i otarcie naskórka oraz zasinienie na zewnętrznej powierzchni przedramienia prawego w połowie długości i w okolicy stawu łokciowego, bolesny obrzęk podbródka, podawane dolegliwości bólowe stopy lewej po zewnętrznej stronie oraz okolicy lędźwiowej po stronie prawej.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił częściowo na podstawie wyjaśnień oskarżonego T. C. (1) (k. 86-88 akt prokuratorskich, k. 76-78- akt prokuratorskich, k. 86-87-akt prokuratorskich, k. 195-199 – akt sądowych, k. 203-akt sądowych, k. 238 – akt sądowych, k. 330-333 – akt sądowych), częściowo na podstawie zeznań świadków – pokrzywdzonych: P. W. (k. 253-255 akt prokuratorskich, k. 200-204 akt sądowych, k. 213-216 – akt sądowych /k. 11-16- akt prokuratorskich/, k. 217-219 – akt sądowych /k. 46-48 – akt prokuratorskich/, M. W. (1) (k.156-158 - akt prokuratorskich, 204-207 - akt sądowych, k. 220-223 – akt sądowych /k. 16-19 – akt prokuratorskich), T. B. (1) (k. 232-240- akt sądowych, k. 258-261 – akt sądowych /k. 21-24- akt prokuratorskich/, k. 262-263- akt sądowych /k. 36-37- akt prokuratorskich/ ), oraz zeznań świadków: J. B. (k. 241-244, 264-265 – akt sądowych /k. 68-69- akt prokuratorskich/), A. M. (k. 284-285 – akt sądowych), P. J. (k. 286-287 – akt sądowych, k. 27-29 – akt prokuratorskich, k. 334-336 – akt sądowych), M. N. (k. 322-325 - akt sądowych), a także dokumentów: protokół zatrzymania osoby osk. T. C. (1) (k. 2), protokół z badania osk. T. C. (1) alkometrem (k. 4), świadectwo wzorcowania alkometru (k. 6), protokół oględzin posesji przy ulicy (...) (k. 7 – 10), konsultacja lekarska T. B. (1) (k. 25, 41), karta informacyjna z Izby Przyjęć T. B. (1) (k. 39), recepta dla T. B. (1) (k. 40), wydruk zdjęć z miejsca zdarzenia w W. przy ulicy (...) (k. 50 – 54), opinia biegłego lekarza chirurga co do obrażeń T. B. (1) (k. 61 – 62), opinia biegłego lekarza chirurga co do obrażeń P. W. (k. 64), stwierdzenie tożsamości osk. T. C. (1) (k. 70), karta informacyjna z leczenia szpitalnego (...) przy ulicy (...) co do T. B. (1) (k. 85), wywiad środowiskowy osk. T. C. (1) (k. 150 – 153), protokół pobrania materiału porównawczego od P. W. (k. 208), protokół pobrania materiału porównawczego od T. B. (1) (k. 209), protokół pobrania materiału porównawczego od M. W. (1) (k. 210), zestaw zdjęć z oględzin posesji oraz lokalu w W. przy ulicy (...) wraz z metrykami identyfikacyjnymi nośników (k. 216 – 226), protokół pobrania materiału porównawczego od T. C. (1) (k. 229), protokół oględzin posesji przy ulicy (...) w W. (k. 249 – 252), opinia z ekspertyzy kryminalistycznej z zakresu badań (k. 272 – 279), opinia sądowo psychiatryczna co do osk. T. C. (1) (k. 313 -314), informacja co do dochodów T. C. (1) (k. 326), zawiadomienie z AŚ W. G. o wykonaniu kary wobec osk. T. C. (1) (k. 332), sprawozdanie z postępowania mediacyjnego zawierające również wniosek o jego przedłużenie (k. 91), informacja z przebiegu jak też etapu na jakim znajdowało się postępowanie mediacyjne między osk. T. C. (1) a pokrzywdzonymi P. W. i T. B. (1) (k. 111), sprawozdanie z postępowania mediacyjnego (k. 139 – 141), umowa o pracę osk. T. C. (1) wraz z załącznikami (k. 305, 306, 307, 308), zaświadczenie z uczestnictwa osk. T. C. (1) w Treningach Zastępowania Agresji (k. 309).

Oskarżony T. C. (1) częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i wyjaśnił, że w dniu 16 czerwca 2015 roku około godz. 02:00 udał się na ul. (...), gdzie mieszkał T. B. (1). Wiedział, że T. B. (1) nie zamyka na noc drzwi, gdyż często około tej godziny bywał w tym domu u swojej koleżanki P. W.. Wiedział również, w którym pokoju mieszka pokrzywdzony. Oskarżony wziął ze sobą latarkę, rękawiczki, a także scyzoryk z warsztatu samochodowego, w którym pracował. Natomiast przy domu, w którym mieszkał T. B. (1) na podwórku przy schodach znalazł maczetę, którą również wziął ze sobą. Dodał także, że znalazł kawałek szmaty, która wyglądała jak nogawka od kalesonów, jeden jej koniec zawiązał na supełek i założył ją na twarz, w ten sposób, że supeł był na głowie. Mimo tego, że materiał ten nie miał żadnych otworów na oczy lub nos widział przez niego, gdyż był prześwitujący. Po wejściu do domu od razu udał się do pokoju pokrzywdzonego. Wszyscy domownicy spali. Zaświecił latarkę, po czym krzyknął do niego „(...) się od mojej dziewczyny” i uderzył go dwa razy tępą stroną maczety w nogę, a następnie w rękę. Podkreślił jednak, że nie chciał pokrzywdzonemu zrobić krzywdy i nie uderzył go ani w korpus ani w głowę. Nadto, gdy uderzył go w nogi, zrobił to przez kołdrę. Natomiast latarkę włączył po to, aby nie uderzać na oślep. T. C. (1) wyjaśnił, że po uderzeniu zaczął uciekać, lecz gdy zbiegł po schodach, drogę mu zagrodziła P. W. i jej mąż M. W. (1). Po chwili dołączył również do nich T. B. (1) i jego ojciec. Wywiązała się wówczas szarpanina, a ponieważ nie mógł im się wyrwać, wyjął z kieszeni nóż, lecz nie pamięta żeby kogokolwiek tym nożem uderzył. Podał, iż nie dźgnął tym nożem na ślepo, a rozbieżności w jego wyjaśnieniach wynikają z tego, że zdawał sobie sprawę, że poniesie konsekwencje. Oskarżony podał, że ostatecznie domownicy powalili go na ziemię, po czym wezwali Policję. Nie miał siły wyrwać się, gdyż T. B. (1) leżał na nim i go przytrzymywał. Dodał, że w wyniku szamotaniny pokrzywdzeni i on doznali obrażeń w postaci siniaków. T. C. (1) dodał, że powodem jego wtargnięcia był konflikt pomiędzy nim a T. B. (1), gdyż jego zdaniem to pokrzywdzony wmówił A. G., że ma romans z siostrą pokrzywdzonego – P. W.. T. C. (1) podkreślił jednak, że wchodząc z maczetą do pokoju T. B. (1), chciał wzbudzić w nim tylko strach i skłonić go, aby przestał na niego „gadać takie rzeczy”. Wskazał, że nie pamięta czy, gdy został obezwładniony wykrzykiwał jakieś groźby wobec pokrzywdzonych, ale stwierdził, że mogło tak być, gdyż długo czekali na Policję. Nadto przyznał, że już przed zdarzeniem groził T. B. (1), lecz nie umiał wskazać czy groził P. W.. Nie umiał także podać kto odebrał mu maczetę, zaś nóż oddał sam. Oskarżony przyznał, że podczas zdarzenia był pod wpływem alkoholu, ale nie był pijany. Zaznaczył także, że nie działał z zamiarem zabójstwa, a gdyby tak było, to nie uderzałby w takie miejsca jak nogi czy ręce, tylko uderzałby w miejsca, które mogłyby spowodować śmierć. Był jednak zazdrosny o to, że T. B. (1) kolegował się z jego konkubiną A. G.. Dodał także, że żałuje swojego zachowania, a podczas mediacji przeprosił T. B. (1) (k. 86-88 akt prokuratorskich, k. 76-78- akt prokuratorskich, k. 86-87-akt prokuratorskich, k. 195-199 – akt sądowych, k. 203-akt sądowych, k. 238 – akt sądowych, k. 330-333 – akt sądowych).

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego T. C. (1) jedynie częściowo. W ocenie Sądu niewiarygodne są wyjaśnienia oskarżonego w zakresie, w jakim twierdzi, że za pomocą maczety nie chciał nikomu zrobić krzywdy, a jedynie nastraszyć pokrzywdzonego. Nie jest to spójne z zeznaniami świadka P. W., która zrelacjonowała, że widziała, że „w ręce T. C. (1) jest maczeta… on cały czas nią machał i usiłował zadać cios mojemu bratu i mnie”.

Jego wyjaśnienia w tym zakresie nie są również zgodne z opiniami biegłego lekarza chirurga F. W., dotyczącymi pokrzywdzonego T. B. (1) oraz P. W., a także z kartą informacyjną leczenia szpitalnego dot. T. B. (1). Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonego nie są również prawdziwe w zakresie tego, że oskarżony nie umiał wskazać czy wcześniej groził P. W.. Nie polegają na prawdzie wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie, gdyż pokrzywdzeni wskazali na to, że oskarżony już wcześniej groził P. W., a sprawa została zgłoszona na Policję. Jego wyjaśnienia są sprzeczne z zeznaniami świadka M. W. (1), który podał, że oskarżony podczas zdarzenia krzyczał, że ich pozabija, a także z zeznaniami J. W., który podał, że słyszał jak T. C. (1) wykrzykiwał pod adresem jego syna, zięcia i córki, że ich pozabija. Wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie są także sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonych T. B. (1) i P. W., którzy wówczas zrelacjonowali, że oskarżony groził im śmiercią. Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego T. C. (1), w których podał, że maczeta leżała na podwórku przy schodach domu, w którym mieszkał T. B. (1). Jest to sprzeczne z wiarygodnymi, w tym zakresie, zeznaniami świadka P. W., która zapewniła, że nie widziała tej maczety w dniu zdarzenia przy ul. (...) w W. i dodała, że maczeta nie należała do żadnego z mieszkańców tego budynku, a maczeta została przez oskarżonego przyniesiona. Wyjaśnienia te są również sprzeczne z zeznaniami świadka J. B., który podał, że owszem, na podwórku jest składzik, w którym leżą różne rzeczy, narzędzia, ale maczety tam nigdy nie było, a mieszka w tym domu 5 lat i kilka razy w tygodniu wchodził do tego pomieszczania gospodarczego. Oskarżony wskazał, że motywem jego działania była zazdrość o A. G., co w pełni koreluje z zeznaniami P. W. i T. B. (1), dlatego też Sąd uznał wyjaśnienia w tym zakresie za prawdę.

Za wiarygodne w dużym zakresie Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego co do przebiegu zdarzenia oraz co do ubrania, jakie miał wówczas na sobie oraz częściowo co do rzeczy, jakie przyniósł ze sobą, gdyż wyjaśnienia te są zgodne z prawdziwymi zeznaniami pokrzywdzonych, a także z wydrukiem zdjęć z miejsca zdarzenia (k. 50-54, 216-220). Należy zwrócić jednak uwagę, że zebrany materiał dowodowy nie wskazuje na to, aby oskarżony miał ze sobą podczas zdarzenia latarkę. Nie wskazują na to ani zebrane w sprawie dokumenty, ani zeznania pokrzywdzonego T. B. (1), który podał: „… zauważyłem postać w drzwiach pokoju… w pierwszej chwili nie wiedziałem kim jest ten mężczyzna… w pokoju było ciemno, a wpadało do niego tylko światło ulicznych latarni”. Dlatego też wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie Sąd uznał za niewiarygodne.

W ocenie Sądu zeznana pokrzywdzonej P. W. są częściowo wiarygodne. Prawdziwe są jej zeznania co do opisu zdarzenia zaprezentowanego przez nią w postępowaniu przygotowawczym. W tym zakresie są one spójne z zeznaniami pokrzywdzonego T. B. (1), który także w postępowaniu przygotowawczym dokładnie zrelacjonował zdarzenie z dnia 16 czerwca 2015 roku. Pokrzywdzona P. W. zeznała, że podczas zdarzenia M. W. (1) wyrwał oskarżonemu maczetę z ręki, lecz wówczas sprawca wyjął scyzoryk. Pokrzywdzona podkreśliła, że oskarżony chciał ich zabić, tym bardziej, że wcześniej już groził im zabójstwem. Kierował również groźby bezpośrednio do niej mówiąc wprost, że nie może się doczekać aż wyjdzie i ją zabije. Wskazała także, że oskarżony T. C. (1) już wcześniej ją zaatakował, tj. w dniu 26 maja 2015 roku, co zostało zgłoszone na Policję. Fakt ten przytoczył także w swoich zeznaniach pokrzywdzony T. B. (1) oraz świadek J. B.. Pokrzywdzona P. W. dodała, że w trakcie zdarzenia oskarżony skaleczył ją maczetą w lewą rękę, wskazała również na swoim ciele zarysowania, otarcia oraz zasinienia skóry na przedramieniu prawym, bolesność w dolnej partii pleców po prawej stronie, bolesność stopy lewej. Wskazane przez nią dolegliwości korelują z opinią sądowo - lekarską z dnia 16 czerwca 2015 roku sporządzoną przez biegłego chirurga F. W. (k. 64). P. W. podkreśliła, że zadrapania i przecięcia zwłaszcza na lewej ręce były wynikiem celowego działania oskarżonego, gdyż jej zdaniem usiłował zadać jej cios tą maczetą, wiedząc gdzie stoi i zwracając się w jej kierunku. Nadto dodała, że to nie były przypadkowe zadrapania powstałe podczas szarpaniny, oskarżony cały czas wiedział co robi, dlatego też ubrał kominiarkę i rękawiczki. Także jej bratu – T. B. (1) - nieraz groził, a jeszcze w październiku lub listopadzie 2014 roku T. C. (1) wspomniał do niej, że zabije jej brata maczetą. P. W. zeznała, że motywem sprawcy mogła być zazdrość o swoją konkubinę – A. G., gdyż brat pokrzywdzonej – T. B. (1) przyjaźni się z nią. Nadto dodała, że boi się, że T. C. (1) spełni swoje groźby wobec niej.

Pokrzywdzona P. W. swoje zeznania częściowo zmieniła w toku postępowania sądowego i w tym zakresie jej zeznania, w ocenie Sądu są niewiarygodne. Pokrzywdzona wówczas stwierdziła, że nie pamięta czy podczas zdarzenia oskarżony jej groził lub też innym uczestnikom zdarzenia. Stwierdziła także, że oskarżony nie zadawał im ciosów maczetą, lecz chodziło o wyrwanie tej maczety oskarżonemu żeby nie stała się komuś krzywda. Nadto dodała, że przyjmuje przeprosiny oskarżonego i wie, że nie chciał im zrobić większej krzywdy i że tego żałuje. Cofnęła także wniosek o ściganie oskarżonego T. C. (1) co do czynów z pkt. II i III aktu oskarżenia (k. 253-255 akt prokuratorskich, 200-204 akt sądowych, k. 213-216 – akt sądowych /k. 11-16- akt prokuratorskich/, k. 217-219 – akt sądowych /k. 46-48 – akt prokuratorskich/).

W ocenie Sądu postawa pokrzywdzonej P. W. zaprezentowana przez nią w toku postępowania sądowego jest próbą umniejszenia odpowiedzialności karnej oskarżonego T. C. (1), tym bardziej, że pokrzywdzona z oskarżonym znała się i łączyły ich bliskie relacje.

Sąd dał również częściowo wiarę zeznaniom pokrzywdzonego M. W. (1) . W ocenie Sądu prawdziwe są zeznania tego świadka złożone w postępowaniu przygotowawczym, gdzie dokładnie zrelacjonował przebieg zdarzenia z dnia 16 czerwca 2015 roku tak jak to zapamiętał. Zeznania te są częściowo spójne z zeznaniami pokrzywdzonej P. W., które Sąd uznał za wiarygodne. Wskazać również należy, że pokrzywdzony M. W. (1) zeznał, że sprawca groził im pozbawieniem życia oraz dodał: „nie wiem co kierowało tym mężczyzną, ale na pewno chciał nas pozabijać… Obawiam się o życie swoje oraz mojej rodziny…”. Zeznania te, w ocenie Sądu, są prawdziwe, gdyż korelują z zeznaniami przedstawionymi w toku postępowania przygotowawczego przez bezpośrednią uczestniczkę zdarzenia P. W..

Jednak w toku postępowania sądowego także pokrzywdzony M. W. (1) zaprzeczył, że oskarżony w trakcie zdarzenia groził mu i w tym zakresie jego zeznania są niewiarygodne. Pokrzywdzony wielokrotnie zasłaniał się niepamięcią oraz przedstawiał relację w taki sposób, aby umniejszyć winę oskarżonego. W tym zakresie jego zeznania są sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym (k.156-158 - akt prokuratorskich, 204-207 - akt sądowych, k. 220-223 – akt sądowych /k. 16-19 – akt prokuratorskich/).

Natomiast pokrzywdzony T. B. (1) w swoich zeznaniach opisał w jaki sposób oskarżony T. C. (1) zaatakował go maczetą. Pokrzywdzony wskazał, że gdy tylko zobaczył tego mężczyznę, zerwał się i widział jak sprawca zamachuje się maczetą w kierunku jego głowy, po czym uściślił: „on celował bezpośrednio w głowę”. Następnie dodał, że odruchowo zasłonił twarz rękoma i zaczął krzyczeć, natomiast oskarżony uderzył maczetą w jego przedramię, którym się zasłaniał przed ciosami i wówczas rozciął mu skórę. Jak zeznał „…ja złapałem za ostrze obiema rękami w wyniku czego pokaleczyłem obie dłonie”. W tym zakresie jego zeznania są wiarygodne, gdyż są spójne z opinią sądowo – lekarską z dnia 16 czerwca 2015 roku sporządzoną przez biegłego chirurga F. W., kartą informacyjną leczenia szpitalnego (k. 85) oraz częściowo zeznaniami J. B.. Za prawdziwe Sąd uznał jego zeznania w zakresie, gdy wskazał jakie osoby uczestniczyły w zdarzeniu oraz jak wyglądał dalszy przebieg zdarzenia, co jest częściowo zgodne z zeznaniami P. W. oraz częściowo zeznaniami M. W. (1). Pokrzywdzony T. B. (1) również podał, że oskarżony na ganku krzyczał wypowiadając w ich kierunku groźby pozbawiania życia i zdrowia mówiąc: „pozabijam was wszystkich”. Dodał także, że T. C. (1) już wcześniej groził mu. Pokrzywdzony wskazał, że jest pewien, że oskarżony chciał go zabić i gdyby się nie obudził, pewnie by tak było. Podkreślił, że obawia się o swoje życie oraz o to, do czego jest zdolny oskarżony. Jego zeznania w tym zakresie korelują z zeznaniami P. W. i M. W. (1) w części, w jakiej Sąd uznał ich zeznania za wiarygodne. Pokrzywdzony także wskazał, że zachowanie oskarżonego wynikało z zazdrości o byłą partnerkę oskarżonego a koleżankę pokrzywdzonego – A. G., co Sąd uznał za prawdę, tym bardziej, że sam oskarżony T. C. (1) wskazał na ten motyw, a także potwierdziła to pokrzywdzona P. W.. Pokrzywdzony dodał, że gdy razem z M. W. (1) obezwładnili oskarżonego, poczuł jak coś zostało mu wbite w nogę. Podczas przesłuchania w jednostce Policji rana na jego nodze zaczęła intensywnie krwawić i wówczas zabrała go do szpitala karetka pogotowia. Ta część jego zeznań w ocenie Sądu koreluje częściowo z zeznaniami funkcjonariusza Policji A. M. oraz z kartą informacyjną izby przyjęć (k. 39).

Pokrzywdzony T. B. (1) jednak, tak jak pozostali pokrzywdzeni, w toku postępowania sądowego częściowo zmienił swoje zeznania wskazując np. że wcześniej oskarżony mu nie groził. Podał także: „z mojego domysłu wynika, że doszło w pokoju do zadania mi ciosów, bo miałem ranę na prawym ramieniu”. Wskazał również, że tylko z rozmów słyszał, że oskarżony T. C. (1) groził im. Zaprzeczył także, że oskarżony próbował go zabić wskazując, że podczas składania zeznań funkcjonariusze policji sugerowali mu niektóre wypowiedzi. Nadto dodał, że jakby oskarżony chciał go zabić, to mógłby to zrobić na tysiąc lepszych sposobów (k. 232-240- akt sądowych, k. 258-261 – akt sądowych /k. 21-24- akt prokuratorskich/, k. 262-263- akt sądowych /k. 36-37- akt prokuratorskich/).

W ocenie Sądu zeznań pokrzywdzonego w tym zakresie nie można uznać za prawdziwe. Pokrzywdzony z oskarżonym znali się od około 1,5 roku, kolegowali się, oskarżony przychodził do jego domu, dlatego też w ocenie Sądu, także pokrzywdzony T. B. (1) zmienił zeznania, aby zmniejszyć odpowiedzialność karną swojego kolegi oskarżonego T. C. (1).

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka J. B. , który był jedynie świadkiem gróźb wypowiadanych przez oskarżonego wobec P. W., M. W. (1) i T. B. (1). Nie był jednak świadkiem agresji oskarżonego T. C. (1) wobec pokrzywdzonego T. B. (1), gdyż świadek J. B. w chwili zdarzenia spał w altance znajdującej się na terenie posesji. Dołączył jednak do pozostałych uczestników zdarzenia w momencie, gdy oskarżony został już obezwładniony przez T. B. (1) i M. W. (1). Świadek zeznał, że gdy wyszedł na podwórko do pokrzywdzonych i oskarżonego, zauważył, że na ziemi leżała maczeta, którą podniósł i odrzucił. Podkreślił jednak, że maczeta ta nie należała ani do niego ani do żadnego z domowników. Zauważył również leżącą w pobliżu kominiarkę. Jego zeznania w tym zakresie w pełni korelują z wydrukiem zdjęć z miejsca zdarzenia (k. 50-54, 216-220) oraz z protokołem oględzin miejsca (k. 249-252). Świadek dodał, że po chwili P. W. zawołała go, aby przyszedł do domu żeby przypilnował jej córki, która przez hałasy obudziła się. Zeznania świadka korelują z zeznaniami T. B. (1), P. W. oraz M. W. (1), w części, której Sąd uznał je za prawdziwe (k. 241-244, 264-265 – akt sądowych /k. 68-69- akt prokuratorskich/).

W ocenie Sądu polegają na prawdzie zeznania funkcjonariuszy Policji A. M., P. J. i M. N.. Funkcjonariusze oprócz ogólnych spostrzeżeń dotyczących zdarzenia wskazali, że jeden z pokrzywdzonych miał rany cięte na nogach i była konieczność wezwania karetki pogotowia. Funkcjonariusze policji wykonywali swoje obowiązki służbowe, a zeznania funkcjonariusza P. J. stanowią wywarzoną, obiektywną i jasną relację ze zdarzenia, którą usłyszał od P. W.. Podkreślić trzeba, iż funkcjonariusze będąc osobami obcymi dla stron konfliktu i nie zaangażowanymi w sprawę a ponadto poprzez pełnienie służby w Policji będąc osobami zaufania publicznego nie mieli żadnego interesu, aby składać zeznania korzystne dla którejkolwiek ze stron /zeznania A. M. (k. 284-285 – akt sądowych), zeznania P. J. (k. 286-287 – akt sądowych, k. 27-29 – akt prokuratorskich, k. 334-336 – akt sądowych), zeznania M. N. (k. 322-325 - akt sądowych)/.

Sąd w pełni podzielił pisemne opinie z dnia 16 czerwca 2015 roku przedstawione przez biegłego chirurga F. W. w toku postępowania. Biegły chirurg wskazał, że u T. B. (1) rozpoznano powierzchniowe rany cięte przedramienia prawego, powierzchniowe rany cięte dłoni lewej, powierzchniowe rany cięte obu podudzi oraz ranę kłutą podudzia prawego głębokości około 5 cm. W ocenie biegłego sposób działania sprawcy oraz przedmioty użyte przez sprawcę (nóż sprężynowy lub scyzoryk oraz maczeta) mogły narażać pokrzywdzonego T. B. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub wystąpienia obrażeń ciała określonych w art. 156 § 1 k.k. oraz w art. 157 § 1 k.k. (k. 61-62).

Natomiast w opinii dotyczącej pokrzywdzonej P. W. biegły wskazał, że u P. W. rozpoznano zadrapania naskórka w kształcę litery Y na wewnętrznej powierzchni lewego przedramienia, zadrapanie i otarcie naskórka oraz zasinienie na zewnętrznej powierzchni przedramienia prawego w połowie długości i w okolicy stawu łokciowego, bolesny obrzęk podbródka, podawane dolegliwości bólowe stopy lewej po zewnętrznej stronie oraz okolicy lędźwiowej po stronie prawej. W ocenie biegłego sposób działania sprawcy oraz użyte przez sprawcę przedmioty do zadawania urazów (nóż, maczeta) mogły narażać pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub wystąpienia obrażeń ciała określonych w art. 156 § 1 k.k. oraz w art. 157 § 1 k.k. (k. 64).

Sąd podzielił także opinię biegłych psychiatrów K. M. i T. B. (2), które w opinii z dnia 10 listopada 2015 roku stwierdziły, że T. C. (1) w czasie czynów miał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynów i zdolność kierowania swoim postępowaniem. Jego poczytalność nie budzi wątpliwości i oskarżony może brać udział w czynnościach prawnych, a także prowadzić obronę w sposób samodzielny i rozsądny (k. 313-314).

Natomiast z opinii z zakresu badań genetycznych wynika, że na przekazanym do badań materiale dowodowym oznaczonym w opinii numerami (...) wykazano obecność śladów ludzkiej krwi. Również na przekazanym do badań materiale dowodowym oznaczonym w opinii numerami (...) dzięki wykorzystaniu zjawiska chemiluminescencji ujawniono obecność śladów krwi. Natomiast nie ujawniono obecności śladów krwi na materiale dowodowym oznaczonym w opinii numerem (...), lecz wykazano obecność śladów ludzkiej śliny. Materiał genetyczny uzyskany z próbek dowodowych oznaczonych w opinii numerami (...) z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością (P> 0,99999999999999999999999) pochodzi od T. B. (1). Zaś materiał genetyczny uzyskany z próbki dowodowej oznaczonej w opinii numerem (...) jest mieszaniną pochodzącą od co najmniej dwóch osób. Uzyskana mieszanina z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością zawiera DNA T. B. (1) oraz T. C. (1) (brak allela 25,2 w układzie SE33). Natomiast materiał genetyczny uzyskany z próbki dowodowej oznaczonej w opinii numerem (...) z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością (P> 0,99999999999999999999999) pochodzi od T. C. (1). Nie uzyskano wyniku analizy genetycznej próbek dowodowych oznaczonych w opinii numerami: 1,1 i 1,2. Żadna z przebadanych próbek dowodowych nie zawiera DNA P. W. ani M. W. (1) (k. 272-277).

W ocenie Sądu opinie biegłych z zakresu psychiatrii, z zakresu badań genetycznych oraz biegłego chirurga są rzetelne, jasne, nie zawierają wewnętrznych sprzeczności i odpowiadają wymogom procesowym. Trzeba mieć na uwadze, iż zostały sporządzona przez osoby o niekwestionowanym poziomie wymaganej wiedzy specjalistycznej, o wysokich kompetencjach, w sposób fachowy, wszechstronny i logiczny (k. 61-62, 64, 272-277, k. 313-314).

Dokonując oceny dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, a zaliczonych do materiału dowodowego i uznając je za wiarygodne, Sąd kierował się tym, iż korespondują one z dowodami ze źródeł osobowych, korespondują ze sobą wzajemnie, a nadto zostały sporządzone zgodnie z obowiązującymi przepisami, przez uprawnione osoby, zaś ich treść nie budzi wątpliwości.

Mając na uwadze tak oceniony materiał dowodowy Sąd doszedł do przekonania, że wina oskarżonego T. C. (1) oraz okoliczności popełnienia zarzuconych mu czynów nie budzą wątpliwości. Oskarżony jest osobą w pełni dojrzałą i poczytalną, w chwili czynu miał możliwość rozpoznania jego karalności i można było od niego wymagać zachowania zgodnego z prawem.

T. C. (1) został oskarżony o popełnienie czterech czynów, tj. czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., popełnienie czynu z art. 190 § 1 k.k., popełnienie czynu z art. 157 § 2 k.k. oraz o popełnienie czynu z art. 190 § 1 k.k.

W zakresie czynu z pkt. I aktu oskarżenia, Sąd przyjął, że oskarżony swoim działaniem wyczerpał dyspozycję przepisu art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. Zgodnie z utrwalonym i akceptowanym poglądem istotą zabójstwa jest umyślne spowodowanie śmierci człowieka. Do uznania przestępstwa tego za dokonane konieczne jest zaistnienie skutku w postaci śmierci człowieka. Zbrodnia z art. 148 § 1 k.k. jest bowiem przestępstwem materialnym. Przy umyślnym przestępstwie materialnym zamiarem sprawcy (bezpośrednim lub ewentualnym) musi być objęte zarówno zabronione zachowanie (w przypadku zbrodni zabójstwa polegające na atakowaniu funkcji życiowych człowieka), jak i jego skutek. Przedmiotowym warunkiem odpowiedzialności za zabójstwo jest ustalenie związku przyczynowego między działaniem lub zaniechaniem a śmiercią człowieka. Należy przyjąć, że związek taki zachodzi, gdy skutek śmiertelny wynika bezpośrednio z czynu sprawcy (vide : A. Marek, Komentarz do artykułu 148 kodeksu karnego, Lex 2010 Stan prawny 01.03.2010r.).

Przestępstwo zabójstwa jest przestępstwem umyślnym, które można popełnić zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i ewentualnym. Sprawca zamierzając zabić innego człowieka, musi ten skutek obejmować swoją świadomością, bądź jako skutek konieczny swojego działania lub zaniechania, bądź tylko jako skutek możliwy, który może nastąpić przy realizacji zachowania zmierzającego do osiągnięcia innego celu.

Sprawca przestępstwa działa w zamiarze bezpośrednim wówczas, gdy chce popełnić czyn zabroniony i bezpośrednio do tego zmierza, zaś w zamiarze ewentualnym wtedy, gdy sprawca co prawda nie chce go popełnić, ale przewidując możliwość popełnienia czynu zabronionego, na to się godzi. Ocenę, czy sprawca miał zamiar pozbawienia życia ofiary, należy oprzeć na odtworzeniu jego przeżyć psychicznych. Treść tych przeżyć należy ustalić na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, uwzględniając zarówno przesłanki natury przedmiotowej (jak rodzaj użytego narzędzia, godzenie w ważne dla życia ludzkiego organy ciała, ilość ciosów i ich siła) oraz natury podmiotowej (przyczyny i tło zajścia, osobowość oskarżonego, a więc jego usposobienie, poziom umysłowy, reakcje emocjonalne, zachowanie w stosunku do otoczenia, tło i powody zajścia, zachowanie przed popełnieniem przestępstwa i po jego popełnieniu, stosunek do pokrzywdzonego (vide: wyrok SA w Krakowie z dnia 13 sierpnia 2013 r., sygn. akt II AKa 80/13 KZS 2013/9/77).

Natomiast o kwalifikacji czynów jako usiłowania zabójstwa decyduje przede wszystkim zamiar oskarżonego, a nie charakter spowodowanego obrażenia. Nawet wówczas, gdyby pokrzywdzeni nie doznali żadnego obrażenia, czyny oskarżonego mogą być uznane za wyczerpujące znamiona usiłowania zabójstwa, jeżeli istnieją podstawy do przyjęcia, że śmierć człowieka jako skutek przestępczego działania była objęta zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym sprawcy (vide: wyrok SA w Warszawie z dnia 19 lutego 2014 roku sygn. akt II AKa 30/14).

Usiłowanie jest formą stadialną przestępstwa bezpośrednio poprzedzającą dokonanie. Zgodnie z utrwaloną w prawie polskim formułą (analogiczne było jej określenie w poprzednich kodeksach) usiłowaniem jest czyn podjęty w zamiarze popełnienia przestępstwa zmierzający bezpośrednio do dokonania, które jednak nie następuje. Brak dokonania oznacza, że zachowanie się sprawcy nie zrealizowało wszystkich znamion czynu zabronionego, w szczególności nie spowodowało skutku, do którego sprawca zmierzał ( Andrzej Marek, Komentarz, LEX).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, w ocenie Sądu oskarżony T. C. (1) przypisanego mu czynu w pkt. I aktu oskarżenia dopuścił się z winy umyślnej, działając w zamiarze bezpośrednim. Nie ulega wątpliwości, iż w dniu zdarzenia oskarżony T. C. (1) wypił alkohol (pierwszy pomiar o godz. 3:53- 0,12 mg/l, drugi pomiar o godz. 3:56- 0,12 mg/l, trzeci pomiar o godz. 4:15- 0,08 mg/l) i obwiniając pokrzywdzonego o rozpad jego związku z A. G. chciał zemścić się na T. B. (1). Udał się pod adres ul. (...) w W., do domu, w którym mieszkał T. B. (1), a następnie chciał zadać pokrzywdzonemu cios przyniesioną przez siebie maczetą, celując prosto w jego głowę. Tylko i wyłącznie dzięki obronnej postawie pokrzywdzonego polegającej m. in. na zasłanianiu głowy przed ciosami swoimi ramionami, próbach wyrwania maczety z rąk sprawcy i złapaniu jej ostrza dłońmi, a także polegającej na umiejętnościach jakie nabył trenując sztuki walki, jak też dzięki pomocy współmieszkańców, którzy pomogli mu obezwładnić sprawcę i wezwali policję, do zabójstwa pokrzywdzonego T. B. (1) nie doszło, a czyn osiągnął jedynie fazę usiłowania. Nie ma również wątpliwości, że oskarżony uderzył maczetą w nogi pokrzywdzonego T. B. (1), a już na zewnątrz budynku, gdy M. W. (1) odebrał mu maczetę, oskarżony wyjął składany nóż i wbił go pokrzywdzonemu T. B. (1) w prawe podudzie. Wskazać należy, że obrażenia jakich doznał pokrzywdzony i narzędzia jakimi posługiwał się sprawca utwierdzają Sąd w przekonaniu, że oskarżony T. C. (1) przychodząc w nocy do pokoju pokrzywdzonego T. B. (1) i uderzając go maczetą, chciał spowodować dalej idące konsekwencje, niż jedynie spowodowanie obrażeń ciała pokrzywdzonego.

Art.157 k.k. przewiduje inne w porównaniu do określonych w art. 156 k.k. rodzaje uszczerbku na zdrowiu, tj. średni i lekki. Kryterium ich rozróżnienia stanowi czas trwania naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia. I tak, średni uszczerbek polega na spowodowaniu naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia (innego niż ciężki z art. 156 § 1 k.k.), które trwają dłużej niż 7 dni (art. 157 § 1 k.k.). Natomiast lekki na tym, że naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwały nie dłużej niż 7 dni (art. 157 § 2 k.k.) (vide: Maciej Szwarczyk, Komentarz).

Z opinii biegłego chirurga z dnia 16 czerwca 2015 roku przedstawionej przez biegłego F. W. wynika, że u T. B. (1) rozpoznano powierzchniowe rany cięte przedramienia prawego, powierzchniowe rany cięte dłoni lewej, powierzchniowe rany cięte obu podudzi oraz ranę kłutą podudzia prawego głębokości około 5 cm. W ocenie biegłego sposób działania sprawcy oraz przedmioty użyte przez sprawcę (nóż sprężynowy lub scyzoryk oraz maczeta) mogły narażać pokrzywdzonego T. B. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub wystąpienia obrażeń ciała określonych w art. 156 § 1 k.k. oraz w art. 157 § 1 k.k. Nadto dodał, że powyższe obrażenia mogły powstać w okolicznościach podanych w aktach sprawy tj. rana kłuta podudzia prawego w następstwie urazu zadanego przedmiotem o charakterze tnąco – kłującym, np. nóż sprężynowy, scyzoryk, powierzchniowe rany cięte przedramienia prawego, dłoni lewej oraz obu podudzi mogły zostać zadane przez sprawcę przedmiotem o charakterze tnącym np. maczetą /rana dłoni lewej w następstwie chwytu za maczetę przez pokrzywdzonego w celu wyrwania jej z rąk sprawcy, na przedramieniu prawym oraz na obu podudziach w następstwie celowych uderzeń zadanych tym przedmiotem przez sprawcę/ (k. 61-62).

W świetle powyższego, Sąd uznał oskarżonego za winnego przypisanego mu czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Obrażenia spowodowane u pokrzywdzonego T. C. (1) pozostają, więc w związku przyczynowym z działaniem oskarżonego, bowiem w wypadku wyeliminowania wskazanego działania, skutki w postaci obrażeń wyżej wymienionych, by nie nastąpiły.

Sąd ocenił stopień winy oskarżonego jako wysoki. T. C. (1) jest osobą dorosłą, poczytalną i zdolną pokierowania swoim postępowaniem. Na ocenę stopnia winy obciążająco wpływa postać zamiaru, który jak wskazano wcześniej jest zamiarem bezpośrednim.

W ocenie Sądu także społeczna szkodliwość czynu oskarżonego jest wysoka. Na wysoką społeczną szkodliwość popełnionego przez oskarżonego czynu składa się sposób działania, postać zamiaru, błahe pobudki, którymi kierował się usiłując pozbawić życia pokrzywdzonego T. B. (1). T. C. (1) pozostawał pod wpływem alkoholu, który niejednokrotnie spożywał i znał sposób jego działania oraz wpływ na jego organizm i zachowanie. Jest to okoliczność wpływająca na ocenę, że stopień społecznej szkodliwości czynu jest wysoki.

Oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona przestępstwa z art. 157 § 2 k.k. ujętego w pkt. III aktu oskarżenia. Dla przypisania popełnienia występku z art. 157 § 2 k.k. konieczne jest wskazanie, że dana osoba swoim działaniem (lub zaniechaniem) spowodowała u pokrzywdzonego wystąpienie konkretnych obrażeń ciała, powodujących naruszenie czynności narządów ciała lub rozstroju zdrowia na okres nie przekraczający 7 dni (vide: wyrok SA w Katowicach z dnia 17 października 2013 roku, w sprawie o sygn. akt II AKa 326/13). T. C. (1) zadając uderzenia maczetą także P. W. działał świadomie i umyślnie w zamiarze bezpośrednim spowodowania rozstroju zdrowia i naruszenia czynności narządów ciała P. W., ponieważ oskarżony wiedział, że trzyma w ręku maczetę, którą może spowodować nawet śmierć. Mimo tego, oskarżony trzymając w ręce maczetę wymachiwał nią w stronę pokrzywdzonej P. W., której również chciał zadać obrażenia.

T. C. (1) w dniu 16 czerwca 2015 roku zadając ciosy maczetą spowodował u pokrzywdzonej P. W. obrażenia ciała w postaci zadrapania naskórka w kształcę litery Y na wewnętrznej powierzchni lewego przedramienia, zadrapanie i otarcie naskórka oraz zasinienia zewnętrznej powierzchni przedramienia prawego i w okolicy stawu łokciowego oraz bolesny obrzęk podbródka. Obrażenia te skutkowały rozstrojem jej zdrowia na okres poniżej 7 dni. W ocenie biegłego A. W. powyższe obrażenia mogły powstać w okolicznościach podanych w aktach sprawy – w następstwie szarpaniny ze sprawcą, a także biegły nie mógł wykluczyć, że w następstwie urazów zadanych przez sprawcę przedmiotami ostrymi pokrzywdzonej. Nadto dodał, że sposób działania sprawcy i użyte przez sprawcę przedmioty do zadawania urazów (nóż, maczeta) mogły narażać pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub wystąpienia skutków określonych w art. 156 § 1 k.k. i w art. 157 § 1 k.k.

Odnosząc się do pkt. II i IV aktu oskarżenia, w ocenie Sądu, zachowanie oskarżonego wobec pokrzywdzonej P. W. i M. W. (1) nosiło znamiona przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. Zgodnie z art. 190 § 1 k.k. przestępstwo groźby karalnej polega na grożeniu określonej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub na szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. Podkreślić przy tym należy, że nie jest koniecznym warunkiem do zaistnienia przestępstwa, aby sprawca podjął jakiekolwiek działania zmierzające do spełnienia groźby, albo też miał rzeczywisty zamiar spełnienia groźby. Przestępstwo to jest bowiem dokonane już z chwilą wyrażenia groźby wzbudzającej uzasadnioną obawę u adresata groźby.

Zdaniem Sądu słowa oskarżonego skierowane do P. W. i M. W. (1), że ich zabije bez wątpienia stanowią groźbę popełnienia przestępstwa. P. W. przytoczyła skierowane przez oskarżonego do niej słowa, które oskarżony wypowiedział podczas zdarzenia, że nie może się doczekać aż wyjdzie i ją zabije. Nie budzi wątpliwości, że groźba ta wzbudziła w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę spełnienia, tym bardziej, że oskarżony już wcześniej ją zaatakował, co zostało zgłoszone w odpowiedniej jednostce Policji. Wskazać również należy, że była świadkiem agresji T. C. (1) wobec jej brata T. B. (1), a nadto oskarżony zadał jej rany trzymaną w swojej dłoni maczetą.

Również w pokrzywdzonym M. W. (1) groźby wypowiadane przez oskarżonego wzbudziły uzasadnioną obawę ich spełnienia. Pokrzywdzony wskazał: „…nie wiem co kierowało tym mężczyzną, ale na pewno chciał nas pozabijać… Obawiam się o życie swoje oraz mojej rodziny…”. Pokrzywdzony wraz z T. B. (1) szarpał się z oskarżonym, próbując wyrwać oskarżonemu maczetę z ręki. Ostatecznie M. W. (1) udało to się i odrzucił ją w bezpieczne miejsce.

Zdaniem Sądu oskarżony T. C. (1) umyślnie popełnił przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. Stopień jego winy jest wysoki. Jako wysoki Sąd ocenił też stopień społecznej szkodliwości jego czynu, gdyż godził on w dobro chronione prawem jakim jest poczucie bezpieczeństwa innej osoby, a motywy takiego postępowania uznać należy za godne napiętnowania. Także i w tym przypadku oskarżony działał, będąc pod wpływem alkoholu.

Wymierzając kary za poszczególne czyny Sąd kierował się zasadami określonymi w art. 53 k.k. zatem miał na uwadze, stosownie do wynikających z nich dyrektyw, względy sprawiedliwościowe, a mianowicie adekwatność reakcji penalnej do powagi przypisanych oskarżonemu T. C. (1) czynów, która wyraża się w znalezieniu odpowiedniego stosunku pomiędzy karą a stopniem winy i społecznej szkodliwości czynu.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał na uwadze także dyrektywy prewencji generalnej – przede wszystkim konieczność ugruntowania w społeczeństwie przekonania, że przestępstwo, którego popełnienie zarzuca się oskarżonemu spotyka się ze sprawiedliwą karą.

Wobec powyższego Sąd wymierzył oskarżonemu T. C. (1) za czyn z pkt. I aktu oskarżenia polegający na usiłowaniu zabójstwa T. B. (1), karę 8 lat pozbawienia wolności, za czyn z pkt. II aktu oskarżenia polegający na groźbie pozbawieniem życia P. W., karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, za czyn z pkt. III aktu oskarżenia polegający na dokonaniu uszkodzenia ciała P. W., które skutkowało rozstrojem jej zdrowia na okres poniżej 7 dni, karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, a za czyn z pkt. IV aktu polegający na groźbie pozbawieniem życia M. W. (1), karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Wymierzając oskarżonemu powyższe kary pozbawienia wolności Sąd miał na uwadze, że oskarżony zarzucanych mu czynów dopuścił się z niskich pobudek takich jak zazdrość o swoją byłą konkubinę A. G. i chęć zemsty na pokrzywdzonym T. B. (1) za rzekome pomówienia oskarżonego. Na niekorzyść oskarżonego uwzględniono również fakt uprzedniej jego karalności, oskarżony był już bowiem wielokrotnie karany, w tym za groźby oraz rozboje i widocznym jest, że proces resocjalizacji zawiódł - karta karna (k. 103-104, odpis wyroku łącznego w sprawie V K 151/09 SOWP co do osk. T. C. (1) k. 185, odpis wyroku łącznego w sprawie V K 14/12 SOWP co do osk. T. C. (1) k. 188-189, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie o sygn. akt II AKa 177/12 w sprawie apelacji od wyroku łącznego T. C. (1) k. 190, wyrok zaoczny SR dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie w sprawie III K 801/14 co do osk. T. C. (1) k. 193, odpis wyroku SR w otwocku w sprawie IIK 302/05 w sprawie osk. T. C. (1) i innych k. 195 – 199, odpis wyroku SR dla Warszawy Pragi - Południe w sprawie IIIK 1307/06 w sprawie m.in. osk. T. C. (1) k. 268 – 270, odpis wyroku SO Warszawa – Praga w Warszawie VI Wydziału Karnego Odwoławczego w sprawie VI Ka 79/11 w sprawie osk. T. C. (1) k. 271).

Sąd miał również na względzie okoliczności łagodzące, za które Sąd uznał udział oskarżonego w postępowaniu mediacyjnym i jego pozytywny wynik (k. 139-141), skruchę oskarżonego, jego przyznanie się do udziału w zdarzeniu, a także uczęszczanie od dnia 16 sierpnia 2016 roku na Treningi Zastępowania Agresji (k. 309).

W ocenie Sądu okoliczności te nie pozwalają na wymierzenie kary w górnych granicach zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów. Oskarżony w postępowaniu mediacyjnym pojednał się z pokrzywdzonymi, w wyniku czego strony zawarły ugodę, z której warunków oskarżony wywiązał się. Również udział oskarżonego w Treningu Zastępowania Agresji świadczy o chęci pracy oskarżonego nad samym sobą i przez to zmianie swojego postępowania w przyszłości.

Jako okoliczności łagodzące Sąd uznał pozytywną opinię w środowisku. Z informacji zamieszczonej w wywiadzie środowiskowym wynika, że A. G. oświadczyła, że oskarżony może zawsze liczyć na jej wsparcie i pomoc. Podała, że oskarżony denerwował się i obawiał się, że straci rodzinę, tj. konkubinę i dziecko. Również dzielnicowa rejonu, gdy oskarżony zamieszkiwał na ul. (...), nie odnotowała skarg na jego zachowanie w środowisku sąsiedzkim. Dzielnicowa jednak wskazała, że pozostawał w zainteresowaniu policji jako osoba podejrzana o kontakt ze środkami odurzającymi (k. 150-153).

Orzekając karę 8 lat pozbawienia wolności za czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Sąd miał na uwadze, iż czyn ten cechuje wysoka społeczna szkodliwość, co wynika przede wszystkim z rodzaju zaatakowanego dobra jakim jest zdrowie i życie ludzkie oraz ze sposobu działania oskarżonego. Wskazać należy, że oskarżony zaatakował pokrzywdzonego T. B. (1), gdy ten był całkowicie bezbronny, a więc w nocy, podczas snu. Oskarżony działał z premedytacją, a przychodząc do domu pokrzywdzonego, z którym kolegował się, znał przyzwyczajenia mieszkańców pod adresem ul. (...) w W. i wiedział, że domownicy na noc nie zamykali drzwi na klucz. Dlatego też wiedział, że nie musi przełamywać żadnych zabezpieczeń i od razu udał się do pokoju, w którym spał pokrzywdzonego i zaatakował go maczetą. Jednak w ocenie Sądu kara 8 lat pozbawienia wolności spełni swoje cele w zakresie represji i prewencji szczególnej oraz społecznego oddziaływania.

Wymierzając oskarżonemu T. C. (1) karę 6 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo określone w pkt. II aktu oskarżenia, tj. art. 190 § 1 k.k. Sąd wziął pod uwagę, że oskarżony był już uprzednio skazany za groźby, a pokrzywdzona zeznała, że także jej wcześniej groził, co zgłosiła w odpowiedniej jednostce Policji. Jednak Sąd miał również na uwadze, że oskarżony pojednał się z pokrzywdzoną, a w toku postępowania sądowego pokrzywdzona cofnęła wniosek o ściganie.

Natomiast orzekając wobec oskarżonego T. C. (1) karę 6 miesięcy za przestępstwo ujęte w pkt. III aktu oskarżenia, tj. z art. 157 § 2 k.k. Sąd do okoliczności obciążających zaliczył wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, którego oskarżony dopuścił się, a także pobudki i sposób działania sprawcy. Okaleczył pokrzywdzona P. W. podczas szarpaniny, kiedy ta chciała uchronić swojego brata przed napastnikiem. Oskarżony T. C. (1) machał wówczas maczetą próbując zrobić im krzywdę. Podkreślić zatem należy, że oskarżony zarzucanego mu czynu dopuścił z niskich pobudek. Na niekorzyść oskarżonego uwzględniono również fakt uprzedniej jego karalności. Oskarżony był już w przeszłości karany i żadnych pozytywnych wniosków dla siebie nie wyciągnął. Jednak Sąd miał także i przy tym zarzucie na uwadze fakt, że pokrzywdzona pojednała się ze sprawcą, który wyraził skruchę.

Również za czyn określony w pkt. IV aktu oskarżenia, tj. przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. Sąd wymierzył oskarżonemu T. C. (1) karę 6 miesięcy pozbawienia wolności uznając, że kara w takim wymiarze spełni swoją rolę, skłoni go do przemyśleń i pomoże mu wrócić na drogę praworządności.

Sąd mając na względzie przesłanki z art. 85 § 1 k.k., wymierzył oskarżonemu T. C. (1) karę łączną 8 lat pozbawienia wolności uwzględniając przy tym ilość czynów i wymierzonych kar za poszczególne czyny, stopień łączności podmiotowej i przedmiotowej, w tym w szczególności korelację czasową, rodzaj dóbr, w które godzą, a także z jednej strony cele stawiane karze z punktu jej indywidualnego oddziaływania na skazanego, z drugiej wzgląd na zasadę prewencji ogólnej, która nakazuje uwzględnienie tego aspektu prewencji generalnej, który przeciwdziałać ma odczuciu społecznemu, iż kara łączna jest nieusprawiedliwionym promowaniem skazanego, tylko z tego powodu, że popełnił wiele przestępstw. W konsekwencji Sąd dokonując analizy niniejszej sprawy przez pryzmat wskazanych wyżej okoliczności i łącząc kary jednostkowe orzeczone za pozostające w zbiegu realnym przestępstwa. Wymierzając karę łączną przy zastosowaniu zasady absorbcji Sąd miał na względzie, że czyny były popełnione w krótkich odstępach czasu (wszystkie czyny były popełnione w dniu 16 czerwca 2016 roku). Właściwości oskarżonego takie jak posiadana przez niego wiedza oraz poziom rozwoju intelektualnego pozwalają postawić zarzut, że w czasie swoich bezprawnych czynów nie dał posłuchu normie prawnej.

W ocenie Sądu kara łączna 8 lat pozbawienia wolności osiągnie w stosunku do oskarżonego cele wychowawcze – refleksję nad popełnionym czynem, ugruntowuje w nim przekonanie o nieuchronnych konsekwencjach kary za zachowania niezgodnego z prawem i wzmocni poczucie odpowiedzialności za własne czyny, a także osiągnie cele zapobiegawcze – powstrzymując oskarżonego od ponownego powrotu na drogę przestępstwa będąc dla niego przestrogą na przyszłość. Uprzednio wymierzona kara okazała się nieskuteczna, a dla spowodowania przestrzegania przez oskarżonego porządku prawnego niezbędne jest poddanie dłuższemu procesowi resocjalizacji.

Zdaniem Sądu tak wymierzona kara łączna pozbawienia wolności spełni w sposób należyty swe cele wychowawcze i zapobiegawcze wobec oskarżonego. Będzie ona adekwatna do stopnia zawinienia oskarżonego. W ocenie Sądu należycie także będzie oddziaływać w odczuciu społecznym. Pozwoli ona oskarżonemu przy pozytywnym jego podejściu do resocjalizacji na zrozumienie wagi i skutków czynów jakich się dopuścił. Kara ta, w ocenie Sądu, zapobiegnie powrotowi oskarżonemu na drogę przestępstwa.

Stosownie do treści art. 63 § 1 k.k. Sąd obligatoryjnie zaliczył na poczet orzeczonej wobec oskarżonego T. C. (1) kary łącznej pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie.

O dowodach rzeczowych rozstrzygnięto na podstawie przepisów wskazanych w wyroku i w sposób tam określony.

Wobec skazania T. C. (1) oraz biorąc pod uwagę jego możliwości zarobkowe i sytuację majątkową i osobistą Sąd obciążył oskarżonego stosowną opłatą oraz kosztami procesu uwzględniając jego sytuację majątkową, osobistą oraz możliwości zarobkowe.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w dyspozytywnej części wyroku.