Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 783/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Katarzyna Kwilosz-Babiś (sprawozdawca)

SSO Agnieszka Skrzekut

SSO Tomasz Białka

Protokolant:

insp. Jadwiga Sarota

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2017r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko A. S.

o ochronę własności

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Zakopanem

z dnia 29 września 2016 r., sygn. akt I C 449/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

(...)

Sygn. akt III Ca 783/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 września 2016 r. Sąd Rejonowy w Zakopanem oddalił powództwo M. M. przeciwko A. S. o nakazanie wykonania czynności ( pkt I.) i zasądził od powódki M. M. na rzecz pozwanego A. S. kwotę 617,00 zł (słownie: sześćset siedemnaście złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania ( pkt II.).

W uzasadnieniu orzeczenia Sąd Rejonowy podał, że M. M. wniosła o nakazanie pozwanemu A. S. przywrócenia stanu zgodnego z prawem oraz zakazanie pozwanemu i osobom prawa jego reprezentującym dalszych naruszeń przysługującego powódce prawa własności działki ewid. nr (...) położonej w S., dla której prowadzona jest księga wieczysta Nr (...).

Pozwany A. S. wniósł o oddalenie powództwa, podnosząc zarzut zasiedzenia północnej części objętej pozwem działki. Wskazał, że wraz z działką, którą otrzymał od swoich rodziców w 1969 r., tj. działką ewid. nr (...) uzyskał również posiadanie części działki ewid. nr (...). W terenie granicę stanu posiadania wyznaczała miedza, która istnieje do dnia dzisiejszego. W 1990 r. pozwany, również z okazji ślubu, przekaz ją córce K. i jej mężowi B. K., czego prawnym odzwierciedleniem była umowa darowizny zawarta w 2005 r.

Sąd Rejonowy ustalił, że jak wynika z odpisu z Kw Nr (...) właścicielami dz. ewid. nr (...) położonej w S.M. M. i jej mąż S. M., na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej.

Z kolei właścicielami dz. ewid. nr (...) obecnie są małżonkowie B. i K. K.. W 1990 r. pozwany A. S. nieformalnie przekazał swoją nieruchomość wraz z faktycznie posiadaną częścią dz. ewid. nr (...) córce K. i jej mężowi B..

Przedmiot sporu stanowi pas gruntu o zmiennej szerokości biegnący w poprzek stoku. Jest to teren rolny ograniczony miedzą od strony południowej. Wraz z działką ewidencyjną nr (...) tworzą one w terenie jedną całość .

Pozwany A. S. dz. ewid. nr (...) otrzymał z okazji ślubu od swoich rodziców. Użytkował ją wspólnie z żoną M. S. od 2 lutego 1969 r. Wraz z posiadaniem w/w nieruchomości pozwany otrzymał także w posiadanie część dz. ewid. nr (...). Granicę stanu posiadania wyznaczała widoczna w terenie miedza. Na pasie gruntu przylegającym bezpośrednio do miedzy, tzw. grzędzie rodzina pozwanego sadziła jarzyny i ziemniaki.

W tamtym okresie sąsiednią dz. ewid. nr (...) użytkował J. P. (1), który następnie przekazał tę działkę powódce i jej mężowi. Granicę przedmiotowej nieruchomości wyznaczała od strony południowej istniejąca w terenie miedza opisana powyżej. M. M. i S. M. wykonywali na swojej nieruchomości sporadycznie akty posiadania, zaś w 1995 r. przekazali ją w dzierżawę F. S. i jego żonie S. S. (2), którzy działkę tę użytkowali do 2012 r. Osoby dzierżawiące wypasały tam krowy i konie również do granicy, którą stanowiła miedza.

Między stronami nie dochodziło do żadnych konfliktów na tle sąsiedzkim. Od lat 70-tych ubiegłego wieku przebieg granicy na gruncie między dz. ewid. nr (...), a dz. ewid. nr (...) do chwili obecnej nie zmienił się.

Oceniając żądanie pozwu Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nie zasługuje na uwzględnienie, ponieważ pozwany w toku procesu podniósł zarzut zasiedzenia części dz. ewid. nr (...) zarzut ten okazał się być w pełni zasadny. Przeprowadzone postępowanie wykazało, że pozwany wszedł w posiadanie spornej części działki ewid. nr (...) już przed 1970 r. kiedy to wraz posiadaniem dz. ewid. nr (...) uzyskał również posiadanie spornego gruntu. W terenie granicę stanu posiadania wyznaczała i do dnia dzisiejszego wyznacza widoczna w terenie miedza. To w tym czasie pozwany objął w posiadanie przedmiot sporu i użytkował go w sposób właścicielski. Podkreślenia wymaga w tym miejscu również fakt, że poprzednik prawny powódki użytkował swoją nieruchomość właśnie do granicy stanowiącej w terenie miedzę oraz, że w 1995r powódka z mężem wydzierżawili swoją nieruchomość F. S. i jego żonie S. S. (2), którzy działkę tę użytkowali do przedmiotowej miedzy do 2012r. Nie bez znaczenia dla przedmiotowej sprawy jest również fakt, iż w 1990 r. pozwany przekazał dz. ewid. nr (...) wraz z posiadaniem spornego gruntu swojej córce K. i jej mężowi B. K., czego prawnym odzwierciedleniem była umowa darowizny zawarta w 2005 r. W niniejszej sprawie zatem pozwany wykazał, iż sporna część dz. ewid. nr (...) znajdowała się w jego samoistnym posiadaniu od co najmniej 1970r. Niewątpliwie posiadanie pozwanego było posiadaniem w złej wierze. Aby stwierdzić nabycie własności nieruchomości przez takie osoby konieczny był zatem upływ 30-letniego biegu zasiedzenia z art. 172 k.c który upłynął w 2001 r, czyli przed wszczęciem niniejszego postępowania windykacyjnego. Wobec powyższego Sąd przedmiotowe powództwo zostało oddalone. Jednocześnie na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, Sąd zasądził od powódki M. M. na rzecz pozwanego A. S. kwotę 617 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Apelację od wyroku wniosła powódka M. M. zaskarżając wyrok w całości. Powódka zarzuciła: I. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że pozwany A. S. wszedł w posiadanie spornej części działki nr (...) już przed 1970r. i od tego czasu posiadał ją samoistnie i nieprzerwanie przez ponad 30 lat , podczas gdy zgromadzone dowody - przede wszystkim zdjęcia lotnicze przedmiotu sporu nie pozwalają stwierdzić stanu posiadania pozwanego w latach 1977-1994, II. naruszenie prawa materialnego tj. art. 340 k.c. poprzez uznanie domniemania ciągłości posiadania, w sytuacji gdy przeprowadzony w sprawie dowód ze zdjęć lotniczych oraz opinii biegłego z zakresu uczytelnienia zdjęć lotniczych nie potwierdza stanu posiadania pozwanego z lat 1977-1994 a dowód z zeznań świadków zgłoszonych przez powódkę oraz z przesłuchania samej powódki wręcz zaprzecza takim okolicznościom, III. w konsekwencji błędu i naruszenia prawa opisanych w punktach poprzedzających – naruszenie prawa materialnego w postaci art. 172 §1i 2 k.p.c. ze względu na niewłaściwe przyjęcie, iż pozwany posiadał sporny fragment nieruchomości powódki przez wymagany okres 30 lat oraz, że jego posiadanie miało charakter samoistny, przez co skutecznie podniósł zarzut zasiedzenia. Powołując się na w/w zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem zarzuty w niej zawarte są niezasadne. Nie zachodzą również uchybienia, które Sąd Okręgowy bierze pod rozwagę z urzędu, a skutkiem których byłaby nieważność postępowania.

Sąd Rejonowy dokładnie przeprowadził postępowanie dowodowe i dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych co do podmiotu, który samoistnie posiadał sporny grunt na przestrzeni czasu. Sąd Okręgowy w całości akceptuje te ustalenia, albowiem jednoznacznie wynikają z zebranego w sprawie materiału dowodowego. Sąd Okręgowy podziela także wniosek Sądu Rejonowego, że powódka nie wykazała aby sporny pas gruntu stanowił jej własność, co uzasadnia oddalenie powództwa.

Dodatkowo Sąd Okręgowy ustalił, że działki (...) były objęte postępowaniem uwłaszczeniowym. Na działkę (...) otrzymał A. S. a na działkę (...) otrzymał J. P. (1) ( por. kopie (...) k. 207 i 208 ). Nabycie własności w trybie ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych miało charakter nabycia pierwotnego i o zasięgu prawa własności, które powstawało z mocy prawa, decydował zakres samoistnego posiadania w dacie 4 listopada 1971r. Z akt sprawy nie wynika, aby kiedykolwiek było prowadzone postępowanie rozgraniczeniowe tj. aby kiedykolwiek ustalano, jak kształtował się stan posiadania na datę 4 listopada 1971r. Z dowodów przeprowadzonych w niniejszej sprawie, zwłaszcza zdjęcia lotniczego sporządzonego przed 1970r oraz zdjęcia wykonanego 11 sierpnia 1971r. wynika, że w miejscu, w którym przebiega obecna granica ewidencyjna brak jakichkolwiek śladów, które świadczyłyby o naturalnej granicy w postaci granicy użytków, miedzy, płotu itp. Zarówno obszar położony na północ od linii łączącej punkty 2 i 9 jak i na południe tej linii stanowi jednolitą całość tj. użytek jednego rodzaju świadczący o tym, że stanowił całość gospodarczą. Powyższe uzasadnia wątpliwość, czy granica ewidencyjna tj. granica łącząca punkty 2 i 9 w opinii biegłego A. P. jest granicą prawną. W tym miejscu należy przypomnieć, że mapa ewidencyjna nie przesądza o przebiegu granicy własności. Mapa ewidencyjna jest tylko jednym z wielu dokumentów branych pod uwagę przy wyznaczaniu granicy i wcale nie jest dokumentem o pierwszorzędnym znaczeniu. Jak wynika z przepisów ustawy z dnia 17 maja 1989r. Prawo Geodezyjne i Kartograficzne oraz z przepisów rozporządzenia Ministrów Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 14 kwietnia 1999r.w sprawie rozgraniczania nieruchomości podstawę ustalania przebiegu granic nieruchomości stanowią dokumenty: 1)stwierdzające stan prawny nieruchomości i 2) określające położenie punktów granicznych i przebieg granic nieruchomości. Do pierwszej grupy dokumentów należą : odpisy z ksiąg wieczystych lub odpisy dokumentów znajdujących się w zbiorze dokumentów, wypisy aktów notarialnych, prawomocne orzeczenia sądu i ugody sądowe, ostateczne decyzje administracyjne ( §4 w/w rozporządzenia) . Do drugiej grupy dokumentów należą : dokumenty geodezyjne zawierające dane liczbowe do ustalenia przebiegu granic tj. szkice graniczne, protokoły graniczne, akty ugody a ponadto zarysy pomiarowe z pomiaru granic, szkice wyznaczenia granic działek wydzielonych w wyniku scalenia, wymiany gruntów lub w wyniku podziału nieruchomości, inne dokumenty pomiarowe, obliczeniowe i opisowe pozwalające na ustalenie przebiegu granic ( por. §5 ust. 1 pkt.1 rozporządzenia). Dopiero w razie braku w/w dokumentów geodezyjnych podstawą wyznaczenia granicy są dokumenty wymienione w pkt.2 a to: mapy i plany obejmujące granice albo inne elementy pozwalające na odtworzenie lub analizę przebiegu granic, w szczególności: a)mapy jednostkowe nieruchomości, b)mapy katastralne, c)mapy scalenia i wymiany gruntów, d) plany parcelacyjne, e)mapa ewidencji gruntów, f)mapa zasadnicza. Jak z powyższego wynika mapa ewidencyjna znajduje się na przedostatnim miejscu w liście dokumentów służących do wyznaczenia granicy a zatem nie może przesądzać o zakresie prawa własności. Niejednokrotnie zdarza się, że granica na mapie ewidencyjnej wcale nie wynika z pomiaru stanu władania na gruncie lecz np. z powielenia granic z mapy katastralnej i nie odpowiada stanowi posiadania na datę 4 listopada 1971r. Powyższe skutkuje niezgodnością granicy ewidencyjnej z granicą prawną ukształtowaną z mocy prawa tj. z mocy ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych. Zgodnie z treścią art. 6 k.c. ciężar wykazania faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Tym samym powódka winna była wykazać, że sporny obszar tj. obszar położony pomiędzy punktami A-B-C i D stanowi jej własność. Temu procesowemu obowiązkowi powódka nie sprostała, co już uzasadnia oddalenie powództwa.

Gdyby - jak przyjęły strony i Sąd Rejonowy - założyć, że granica ewidencyjna jest granicą prawną , to prawidłowa staje się ocena Sądu Rejonowego, że pozwany wykazał zarzut zasiedzenia spornego obszaru. Powódka w apelacji nie zdołała wykazać ani nieprawidłowości oceny dowodów ani nieprawidłowości ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji. Należy przypomnieć, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji są konsekwencją dokonanej przez ten Sąd oceny dowodów, która nie należy do stron, ale do wyłącznej kompetencji sądu orzekającego. Ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w sprawie wyraża istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Natomiast kontrola instancyjna oceny dowodów sprowadza się do sprawdzenia, czy ocena ta nie wykazuje błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodów, pominięcia pewnych dowodów), lub logicznej (błędów rozumowania i wnioskowania), bądź czy nie jest sprzeczna z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy. Aby zatem podnosić skutecznie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. apelująca musiałaby wykazać, że Sąd Rejonowy uchybił zasadom oceny dowodów wynikającym z art. 233 § 1 k.p.c., to znaczy wskazać realne przyczyny, dla których ocena Sądu nie spełnia wymogów tego przepisu. Apelacja powódki wymogu tego nie spełnia i w przeważającej części stanowi jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami dokonanymi przez Sąd Rejonowy. Apelujący kwestionując prawidłowość dokonanej oceny, a co za tym idzie prawidłowość ustalonego w oparciu o tę ocenę stanu faktycznego, ograniczył się do wskazania kilku dowodów, które zdaniem apelującego potwierdzają lansowaną przez niego wersję zdarzeń, celowo pomijając pozostałe dowody zgromadzone w aktach sprawy, których treść potwierdza zasadność zarzutu zasiedzenia.

Fakt, że pozwany i jego rodzina posiadali sporny obszar od 1999r. był niesporny. Sporne w niniejszej sprawie było to, czy pozwany posiadał go we wcześniejszych latach, a więc przez okres wystarczająco długi do nabycia własności przez zasiedzenie. Wersję zdarzeń podawaną przez pozwanego potwierdziły nie tylko dowody osobowe ( zwłaszcza świadkowie W. C., B. K., S. S. (2), J. S.), ale także dowody obiektywne w postaci zdjęć lotniczych. Na zdjęciach wykonanych przed 1970 i w 1971r wyraźnie widać, że działka powódki stanowi jednorodzajowy użytek, który od strony południowej i zachodniej graniczy z drogą a od strony północnej dochodzi do linii oznaczonej w opinii biegłego punktami CD. Na zdjęciu z roku 1971r. widać od strony zachodniej wzdłuż drogi obszar wypasu lub wykoszenia trawy, który swoim zasięgiem obejmuje działkę (...) oraz sporny obszar, co świadczy o tym, że sporny obszar stanowił całość gospodarczą z działką (...). Na zdjęciu z roku 1982 gołym okiem widać granice użytków w okolicy linii CD. Bardzo wyraźna granica na linii CD jest na zdjęciu z roku 1994. ( na działce powódki są kopy z sianem a na działce pozwanego zielony obszar). Tak samo jest na zdjęciu z 1999r. Granica użytku na linii CD jest bardzo dobrze widoczna na zdjęciach z lat 2003, 2009 i 2012. Jedynie na zdjęciu z roku 1977 granica użytku nie jest wyraźnie widoczna, co jednakże w świetle pozostałych dowodów zebranych w sprawie nie jest wystarczające do obalenia przemawiającego na rzecz pozwanego domniemania ciągłości posiadania. Należy zauważyć, że apelująca kwestionując posiadanie pozwanego przed 1999r. nie tylko bezpodstawnie ignoruje dowody ze zdjęć lotniczych z lat: przed 1970, 1971, 1982 i 1994, ale nawet nie wykazuje, kto konkretnie miałby władać spornym obszarem w tym czasie, ani nie wykazuje, w jakich okolicznościach miałoby dojść do nabycia posiadania przez pozwanego akurat w 1999r. i to bez sprzeciwu poprzedniego posiadacza czy właściciela gruntu.

Opisane wyżej zdjęcia lotnicze za wyjątkiem zdjęcia z 1977r. nie tylko potwierdzają prawdziwość wersji zdarzeń podawanej przez pozwanego, ale jednocześnie obalają wiarygodność poszczególnych zeznań świadków powódki zwłaszcza M. J., E. Ł. (1) , W. M., K. B. (1) i H. S., z których ma wynikać, że przed 1999r. na linii CD nie było żadnej naturalnej granicy a sporny grunt był w posiadaniu powódki i jej poprzednika prawnego.

W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że syn powódki J. M. (1) zaprzeczając istnieniu miedzy granicznej przyznał jednakże, że wujek tj. J. P. (2) kosił „(...)” i pokazywał dokąd należy kosić. Powyższe oznacza, że w terenie była jakaś naturalna granica, choć być może różnie nazywana przez świadków. Bardzo istotne jest to, że omawiany świadek na kopii zdjęcia z 1982r wskazał położenie tej „(...)” wyznaczającej granicę znakiem X. Porównanie wskazania świadka z interpretacją zdjęcia lotniczego z roku 1982 ( tj. porównanie kart 119 i 157) prowadzi do wniosku, że wskazanie J. M. (2) jest zdecydowanie bliższe wskazaniom pozwanego niż wskazaniom powódki.

Żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia nie mają wskazywane w apelacji zeznania świadków K. B. i E. Ł., jakoby córka pozwanego chciała odkupić sporny grunt. Nawet jeżeli zdarzenie takie miało miejsce, to nie dowodzi braku samoistności i ciągłości posiadania spornego obszaru w okresie istotnym dla stwierdzenia zasiedzenia. Zresztą K. B. (1) zeznała: „kilka dni po awanturze przyszła córka pozwanego razem z żoną i powiedzieli, że zaużywali i żeby im to sprzedać”.

Mając powyższe na uwadze na zasadzie art. 385 k.p.c. i art. 98 §1 k.p.c. w związku z art. 108 §1 k.p.c. orzeczono jak w sentencji.

(...)

(...)