Pełny tekst orzeczenia

ygn. akt II K 772/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2016 r.

Sąd Rejonowy w Tczewie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Rafał Gorgolewski

Protokolant: st. sekr. sąd. Magdalena Gelińska

Przy udziale prokuratora: ---

Po rozpoznaniu w dniach: 14.01.2016 r., 08.02.2016 r., 11.03.2016 r., 25.04.2016 r., 27.06.2016 r., 12.09.2016 r., 26.09.2016 r., 20.10.2016 r. i 9.12.2016 r.

sprawy z oskarżenia Prokuratury Rejonowej w Tczewie

przeciwko: D. K. (1), synowi J. i J. z domu K., urodzonemu (...) w T.

oskarżonemu o to, że: w dniu 26 października 2014 roku na 74,8 km drogi krajowej nr (...) w pobliżu miejscowości P. kierując pojazdem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...) naruszył umyślnie obowiązujące go jako kierującego zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, iż przekraczając dopuszczalną prędkość podjął i kontynuował na łuku drogi w miejscu oznaczonym znakiem A-1 manewr wyprzedzania jadącego przed nim w tym samym kierunku pojazdu osobowego marki M., podczas którego to manewru nie zachował wbrew artykułowi 24 ust. 2 Ustawy prawo o ruchu drogowym szczególnej ostrożności nakazującej pełną koncentrację oraz uaktywnienie zdolności przewidywania, przez co w sposób nieprawidłowy ocenił odległość od jadącego z naprzeciwka pojazdu osobowego n/n marki oraz prędkość zbliżania się do niego, na skutek czego zmuszony był do wykonania gwałtownego manewru powrotu na prawy pas ruchu, w czasie którego utracił nieumyślnie panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem osobowym, który zjechał z prawego pasa drogi na trawiasty rów odwadniający, a następnie uderzył w betonowy przepust wodny, w wyniku czego:

pasażer pojazdu D. O. (1) doznał obrażeń ciała w postaci złamania okrężnego podstawy czaszki wokół otworu potylicznego lewego, obustronnego złamania żeber z całkowitym pęknięciem ściany aorty piersiowej oraz rozerwaniem przepony po stronie lewej z przemieszczeniem do lewej jamy opłucnej śledziony i fragmenty jelita grubego z obustronnymi krwiakami jam opłucnej, rozfragmentowanie śledziony i nerki prawej oraz całkowite okrężne pęknięcie ściany tętnicy i żyły nerkowej lewej i pęknięciem miąższu nerki lewej, rozerwania krężki jelita cienkiego i pęknięciem ściany jelita cienkiego, obustronne rozległe złamanie kości miednicy oraz ran tłuczonych licznych otarć naskórka i podbiegnie krwawych w powłokach kończyn dolnych , co skutkowało jego śmiercią gwałtowną i nagłą

pasażer pojazdu W. K. doznał obrażeń ciała w postaci wylewu krwawego w tkance podskórnej powłok głowy ze złamaniem łuski kości czołowej, stropu obu oczodołów, kości klinowej i piramidy kości skroniowej prawej z obfitymi wylewami krwawymi między oponami miękkimi obu półkul mózgu oraz obecnością krwi w układzie komorowym mózgu, złamania żeber po stronie prawej z rozległym rozerwaniem przez ich odłamy mięśni międzyżebrowych z krwiakiem prawej jamy opłucnej o objętości 100 ml, pęknięcia ściany aorty, stłuczenia płuca lewego, pęknięcia wątroby z obecnością śladowej ilości krwi w jamie otrzewnej, złamania kości lewego przedramienia i prawego podudzia, licznych ran tłuczonych i ciętych powłok twarzy, otarć naskórka i powłokach tułowia, kończyn oraz podbiegnie krwawych na kończynach co skutkowało jego śmiercią gwałtowna i nagłą

pasażer pojazdu K. R. doznał obrażeń ciała w postaci rozległych wylewów krwawych w tkance podskórnej powłok głowy w okolicy czołowej ze złamaniem kości sklepienia i podstawy czaszki, z rozerwaniem przez odłamy kostne opony twardej i mózgu, ze stłuczeniem obu półkul mózgu, złamania żeber po stronie prawej oraz trzonu trzeciego kręgu odcinka piersiowego kręgosłupa z obustronnymi krwiakami jam opłucnych, pęknięcia śledziony i wątroby z obecnością niewielkiej ilości krwi jamie opłucnowej, złamania kości nosa, oraz trzonu kości udowej prawej, rany tłuczonej powłok twarzy w okolicy prawego łuku brwiowego, wylewów krwawych w błonie śluzowej wargi górnej ust, rany tłuczonej i otarcia naskórka na prawym ramieniu co skutkowało jego śmiercią gwałtowna i nagłą

pasażer pojazdu K. K. (1) doznał urazu wielonarządowego pod postacią rozerwania wątroby, stłuczenia płuca, odmy szczytu płuca, złamania kości ramiennej prawej z neuropraksją nerwu promieniowego oraz złączania trzonu kości udowej prawej, które stanowią ciężki uszczerbek na zdrowiu

tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k.

I. Oskarżonego D. K. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, który przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. kwalifikuje jako występek z art. 177 § 2 k.k. w brzmieniu sprzed dnia 18 maja 2015 r. i za to, na mocy art. 177 § 2 k.k. skazuje go na karę 5 /pięciu/ lat pozbawienia wolności;

II. Przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k., na mocy art. 42 § 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. w brzmieniu sprzed dnia 18 maja 2015 r. orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 10 /dziesięciu/ lat;

III. Przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. na mocy art. 63 § 2 k.k. w brzmieniu sprzed dnia 18 maja 2015 r. na poczet środka karnego zalicza oskarżonemu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 28 października 2014 r. do 16 grudnia 2016 r.

IV. Przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. na mocy art. 46 § 2 k.k. w brzmieniu sprzed dnia 18 maja 2015 r. orzeka od oskarżonego na rzecz M. O. (1), M. O. (2) i S. R. po 30.000 /trzydzieści tysięcy/ złotych oraz na rzecz K. K. (1) 10.000 /dziesięć tysięcy/ złotych tytułem nawiązek;

V. Na mocy art. 627 k.p.k. w zw. z art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz M. O. (1) i M. O. (2) solidarnie kwotę 10.100 /dziesięć tysięcy sto/ złotych tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika;

VI. Na mocy art. 627 k.p.k. w zw. z art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz K. K. (1) i S. R. kwoty po 1.343, 16 zł /tysiąc trzysta czterdzieści trzy złote i szesnaście groszy/ tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika;

VII. Na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. i art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 i 2 Ustawy o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego od opłaty oraz kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 772/15

UZASADNIENIE

Sąd uznał za udowodnione następujące fakty:

D. K. (1) ma 22 lata, jest bezdzietnym kawalerem. Oskarżony zdobył średnie wykształcenie i wyuczył się zawodu technika gastronomii. Aktualnie nie pracuje, pozostaje na utrzymaniu rodziców, nie posiada majątku. Nigdy nie leczył się psychiatrycznie ani odwykowo. Nie był wcześniej karany.

Dowody:

- oświadczenie oskarżonego – k. 196v

- karta karna – k. 83

W dniu 26 października 2014 r. w godzinach popołudniowych D. K. (1) był w K. z kolegami: D. O. (1), K. K. (1), K. R., W. K., A. G. (1) i M. G. (1). Za wyjątkiem oskarżonego i M. G. (1) wszyscy mężczyźni spożywali alkohol. Z K. udali się samochodem D. K. marki V. (...) nr rej. (...), którym kierował wówczas M. G. do S., a następnie do miejscowości J.. Tam ok. godz. 18:00 A. G. i M. G. opuścili kolegów, zaś D. O. zaproponował, żeby pojechać do G. do jego dziewczyny W. B.. Oskarżony zgodził się na to i usiadł za kierownicą (...), po czym Drogą Krajową nr (...) ruszył w stronę G..

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonego – k. 93-94

- zeznania świadka M. O. (1) – k. 188v, 197-98v

- zeznania świadka M. O. (2) – k. 198v-99

- zeznania świadka K. K. (1) – k. 214v-15, 220v-21

- zeznania świadka A. G. (1) – k. 217v, 248-49

- zeznania świadka P. K. (1) – k. 269-70

- sprawozdania z badań na zawartość alkoholu etylowego – k. 42-43, 45-46, 48-49

- zapis monitoringu – k. 88

Po przejechaniu przez miejscowość P. pojazd kierowany przez oskarżonego zaczął zbliżać się do zakrętu w prawo, o którym uprzedzał znak drogowy A-1.

Dowód: informacja z (...) k. 78

Przed (...) D. K. (1) jechał samochód marki (...), kierowany przez K. K. (2). Oskarżony rozpoczął manewr wyprzedzania, lecz gdy jadąc lewym pasem jezdni z prędkością co najmniej 100 km/h zrównał się z (...), zza zakrętu wyjechał nieustalony samochód osobowy. Widząc zbliżający się pojazd K. K. zahamował i zjechał na pobocze, aby zrobić miejsce dla (...), umożliwiające mu zjechanie na prawy pas. W tym samym czasie D. K. gwałtownie skręcił w prawo, jednak w trakcie zjeżdżania na prawy pas stracił kontrolę nad samochodem, który zjechał z drogi na trawiasty rów odwadniający, a następnie uderzył w betonowy przepust wodny.

Dowody:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego – k. 93-94

- zeznania świadka K. K. (2) – k. 192v-93, 199-200, 262

- zeznania świadka A. M. – k. 194v-95,200-201, 264

- zeznania świadka P. K. (1) – k. 269-70

- protokół oględzin miejsca wypadku – k. 1-2,

- protokoły oględzin pojazdu – k. 3-4, 5-9

- plan miejsca wypadku drogowego – k. 51, 274

- dokumentacja fotograficzna – k. 52, 57, 272

- opinia z zakresu badań wypadków drogowych – k. 53-56

- opinia z zakresu rekonstrukcji wypadku drogowego – k. 63-75, 276-79, 294v-96

Bezpośrednio po wypadku D. K. (1) był przytomny i rozmawiał z pasażerem (...) A. M., a potem również z K. K. (2), na których pytania odpowiadał.

Dowody:

- zeznania świadka K. K. (2) – k. 192v-93, 199-200

- zeznania świadka A. M. – k. 194v-95, 200-201

W wyniku uderzenia (...) w przepust D. O. (1) doznał obrażeń ciała w postaci złamania okrężnego podstawy czaszki wokół otworu potylicznego lewego, obustronnego złamania żeber z całkowitym pęknięciem ściany aorty piersiowej oraz rozerwaniem przepony po stronie lewej z przemieszczeniem do lewej jamy opłucnej śledziony i fragmenty jelita grubego z obustronnymi krwiakami jam opłucnej, rozfragmentowanie śledziony i nerki prawej oraz całkowite okrężne pęknięcie ściany tętnicy i żyły nerkowej lewej i pęknięciem miąższu nerki lewej, rozerwania krężki jelita cienkiego i pęknięciem ściany jelita cienkiego, obustronne rozległe złamanie kości miednicy oraz ran tłuczonych licznych otarć naskórka i podbiegnie krwawych w powłokach kończyn dolnych, które to obrażenia doprowadziły do gwałtownej śmierci pokrzywdzonego.

Dowody:

- protokoły oględzin zwłok – k. 14-17, 22-26

- dokumentacja fotograficzna – k. 52

W. K. doznał obrażeń ciała w postaci wylewu krwawego w tkance podskórnej powłok głowy ze złamaniem łuski kości czołowej, stropu obu oczodołów, kości klinowej i piramidy kości skroniowej prawej z obfitymi wylewami krwawymi między oponami miękkimi obu półkul mózgu oraz obecnością krwi w układzie komorowym mózgu, złamania żeber po stronie prawej z rozległym rozerwaniem przez ich odłamy mięśni międzyżebrowych z krwiakiem prawej jamy opłucnej o objętości 100 ml, pęknięcia ściany aorty, stłuczenia płuca lewego, pęknięcia wątroby z obecnością śladowej ilości krwi w jamie otrzewnej, złamania kości lewego przedramienia i prawego podudzia, licznych ran tłuczonych i ciętych powłok twarzy, otarć naskórka i powłokach tułowia, kończyn oraz podbiegnie krwawych na kończynach, które to obrażenia doprowadziły do gwałtownej śmierci pokrzywdzonego.

Dowody:

- protokoły oględzin zwłok – k. 18-21, 27-31

- dokumentacja fotograficzna – k. 52

K. R. doznał obrażeń ciała w postaci rozległych wylewów krwawych w tkance podskórnej powłok głowy w okolicy czołowej ze złamaniem kości sklepienia i podstawy czaszki, z rozerwaniem przez odłamy kostne opony twardej i mózgu, ze stłuczeniem obu półkul mózgu, złamania żeber po stronie prawej oraz trzonu trzeciego kręgu odcinka piersiowego kręgosłupa z obustronnymi krwiakami jam opłucnych, pęknięcia śledziony i wątroby z obecnością niewielkiej ilości krwi jamie opłucnowej, złamania kości nosa, oraz trzonu kości udowej prawej, rany tłuczonej powłok twarzy w okolicy prawego łuku brwiowego, wylewów krwawych w błonie śluzowej wargi górnej ust, rany tłuczonej i otarcia naskórka na prawym ramieniu, które to obrażenia doprowadziły do śmierci pokrzywdzonego.

Dowody: protokoły oględzin zwłok – k. 10-13, 32-35

K. K. (1) doznał urazu wielonarządowego pod postacią rozerwania wątroby, stłuczenia płuca, odmy szczytu płuca, złamania kości ramiennej prawej z neuropraksją nerwu promieniowego oraz złączania trzonu kości udowej prawej, które stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Dowody:

- dokumentacja medyczna – k. 58-62

- opinia sądowo – lekarska – k. 76-77

D. K. (1) nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo, zaś jego funkcje intelektualne mieszczą się w granicach normy. W inkryminowanym czasie miał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.

Dowód: opinia sądowo – psychiatryczna – k. 84-87

Sąd zważył, co następuje:

Powyższe okoliczności ustalono na podstawie wymienionych dowodów, które ocenione zostały jako wiarygodne.

W przypadku wyjaśnień D. K. (1), Sąd uznał je za wiarygodne jedynie w części.

Nie budziła wątpliwości ta część relacji oskarżonego, w której opisywał on wydarzenia poprzedzające inkryminowany wypadek – analogicznie zeznali bowiem M. O. (1) (która znała ich przebieg z telefonicznej relacji od D. O. (1)), K. K. (1) i P. K. (1), a ponadto wizyta na stacje benzynowej została zarejestrowana przez kamerę monitoringu.

Wątpliwości budziła natomiast wiarygodność wyjaśnień, w których D. K. opisywał już bezpośrednio krytyczny manewr wyprzedzania i wskazywał na zachowanie D. O. (1), jako na przyczynę utraty kontroli nad samochodem. Rozważając tę kwestię, na wstępie należy zauważyć, iż oskarżony sugerował, iż nie widział znaku drogowego ostrzegającego o ostrym zakręcie w prawo i sugerował iż mógł on być przekręcony lub przesunięty. Z informacji uzyskanej od (...) wynika, iż nic takiego nie miało miejsca. Należy także zwrócić uwagę, iż świadek K. K. (2) wskazywał, iż miejscowi znają tą drogę i po prostu „na pamięć” wiedzą o tym, że znak stoi przed zakrętem – i zeznania świadka w pełni odzwierciedlają doświadczenie życiowe w tym zakresie. W ocenie Sądu, wyjaśniając we wskazany sposób, D. K. starał się ukryć obciążającą go okoliczność, co nakazuje wyjątkowo ostrożnie podchodzić do pozostałej części jego wyjaśnień. Odnosząc się do kwestii rzekomego szarpnięcia kierownicą przez D. O., należy w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na fakt, iż po zdarzeniu oskarżony nic na ten temat nie mówił, a wręcz przeciwnie, utrzymywał, iż przebiegu wypadku nie pamięta. Jak wynika z zeznań K. K. (2) i A. M., bezpośrednio po zdarzeniu oskarżony był przytomny, nie mówił jednak nic na temat przyczyn wypadku. Gdy jednak odwiedzali go w szpitalu znajomi (W. B. (1), K. K. (1), P. K. (2) i P. K.), to z jednej strony utrzymywał, iż przebiegu wypadku nie pamięta, ale jednocześnie W. B. za niego przepraszał – co wskazuje na to, że poczuwał się do winy za spowodowanie zdarzenia. Oskarżony podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym utrzymywał, iż w trakcie pobytu w szpitalu zaczęła wracać mu pamięć, przypomniał sobie wówczas o zachowaniu D. O. i po powrocie do domu powiedział o tym rodzicom. Biegli lekarze psychiatrzy wskazali wprawdzie, iż mogło wystąpić przywrócenie pamięci, jednak przesłuchani świadkowie zaprzeczyli tym wyjaśnieniom oskarżonego. Jak wynika z zeznań M. O. (2) i M. O. (1), bezpośrednio po wyjściu ze szpitala (...). K. powiedział rodzicom, że nie pamięta przebiegu wypadku (świadkowie mieli dowiedzieć się tego od Państwa K. w trakcie rozmowy). M. O. (1) oskarżony powiedział z kolei, że o przyczynieniu się pokrzywdzonego do wypadku powiedział na prośbę rodziców, po czym na wyraźne pytanie nie odpowiedział, czy D. O. rzeczywiście szarpnął za kierownicę, a jedynie przeprosił za wypadek. Należy podkreślić, iż Gdy M. O. zapytała rodziców oskarżonego, czy rzeczywiście kazali mu zeznać w powyższy sposób, aby uniknął więzienia, ci zaprzeczyli. Ostatecznie wersji podawanej przez oskarżonego zaprzeczył jego ojciec, J. K. (1). Zeznał on bowiem, iż oskarżony w związku z przesłuchaniem wspominał jedynie o szarpnięciu, że (...) – ale bez konkretów co zrobił. Nie zapowiadał również tego, iż jest gotowy pójść do więzienia, byle nie obciążać kolegi. Zaprzeczył też temu, aby rodzice kazali oskarżonemu obciążyć D. O., aby mógł uniknąć kary – mieli oni jedynie powiedzieć, żeby zeznał prawdę. Należy podkreślić, iż omawiane rozmowy nie dotyczyły spraw błahych ani codziennych, lecz wypadku, który był niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem w omawianym okresie i gdyby w trakcie rozmów .go dotyczących rzeczywiście padały słowa sugerowane przez oskarżonego, w ocenie Sądu jego ojciec zapamiętałby je – jeżeli nie dosłownie, to co najmniej ich kontekst. Skoro jednak sam J. K. zaprzeczył wersji podanej przez syna, Sąd uznał, iż wyjaśnienia oskarżonego, w których sugerował on odzyskanie pamięci i jako przyczynę wypadku wskazywał szarpnięcie kierownicą przez D. O., były wynikiem przyjętej linii obrony – co należy podkreślić, wyjątkowo perfidnej i haniebnej. Oskarżony wiedząc, iż K. K. mówił, że nie pamięta przebiegu zdarzenia, zaś pozostałe osoby obecne w samochodzie już nie żyją, uznał, iż nikt nie zaprzeczy podanej przez niego wersji. W ten sposób chciał niewątpliwie uniknąć nie tylko grożącej mu odpowiedzialności karnej, ale również oczyścić swoje imię wśród znajomych i całej społeczności lokalnej. Reasumując – Sąd ocenił wyjaśnienia oskarżonego, w których utrzymywał, że nie widział znaku A-1 i że D. O. szarpnął za kierownicę jako próbę ukrycia okoliczności wskazujących na winę D. K. i w konsekwencji w tym zakresie nie dał im wiary.

Odnośnie kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu oraz winy:

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Tczewie oskarżył D. K. (1) o to, że: w dniu 26 października 2014 roku na 74,8 km drogi krajowej nr (...) w pobliżu miejscowości P. kierując pojazdem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...) naruszył umyślnie obowiązujące go jako kierującego zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, iż przekraczając dopuszczalną prędkość podjął i kontynuował na łuku drogi w miejscu oznaczonym znakiem A-1 manewr wyprzedzania jadącego przed nim w tym samym kierunku pojazdu osobowego marki M., podczas którego to manewru nie zachował wbrew artykułowi 24 ust. 2 Ustawy prawo o ruchu drogowym szczególnej ostrożności nakazującej pełną koncentrację oraz uaktywnienie zdolności przewidywania, przez co w sposób nieprawidłowy ocenił odległość od jadącego z naprzeciwka pojazdu osobowego n/n marki oraz prędkość zbliżania się do niego, na skutek czego zmuszony był do wykonania gwałtownego manewru powrotu na prawy pas ruchu, w czasie którego utracił nieumyślnie panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem osobowym, który zjechał z prawego pasa drogi na trawiasty rów odwadniający, a następnie uderzył w betonowy przepust wodny, w wyniku czego:

pasażer pojazdu D. O. (1) doznał obrażeń ciała w postaci złamania okrężnego podstawy czaszki wokół otworu potylicznego lewego, obustronnego złamania żeber z całkowitym pęknięciem ściany aorty piersiowej oraz rozerwaniem przepony po stronie lewej z przemieszczeniem do lewej jamy opłucnej śledziony i fragmenty jelita grubego z obustronnymi krwiakami jam opłucnej, rozfragmentowanie śledziony i nerki prawej oraz całkowite okrężne pęknięcie ściany tętnicy i żyły nerkowej lewej i pęknięciem miąższu nerki lewej, rozerwania krężki jelita cienkiego i pęknięciem ściany jelita cienkiego, obustronne rozległe złamanie kości miednicy oraz ran tłuczonych licznych otarć naskórka i podbiegnie krwawych w powłokach kończyn dolnych , co skutkowało jego śmiercią gwałtowną i nagłą

pasażer pojazdu W. K. doznał obrażeń ciała w postaci wylewu krwawego w tkance podskórnej powłok głowy ze złamaniem łuski kości czołowej, stropu obu oczodołów, kości klinowej i piramidy kości skroniowej prawej z obfitymi wylewami krwawymi między oponami miękkimi obu półkul mózgu oraz obecnością krwi w układzie komorowym mózgu, złamania żeber po stronie prawej z rozległym rozerwaniem przez ich odłamy mięśni międzyżebrowych z krwiakiem prawej jamy opłucnej o objętości 100 ml, pęknięcia ściany aorty, stłuczenia płuca lewego, pęknięcia wątroby z obecnością śladowej ilości krwi w jamie otrzewnej, złamania kości lewego przedramienia i prawego podudzia, licznych ran tłuczonych i ciętych powłok twarzy, otarć naskórka i powłokach tułowia, kończyn oraz podbiegnie krwawych na kończynach co skutkowało jego śmiercią gwałtowna i nagłą

pasażer pojazdu K. R. doznał obrażeń ciała w postaci rozległych wylewów krwawych w tkance podskórnej powłok głowy w okolicy czołowej ze złamaniem kości sklepienia i podstawy czaszki, z rozerwaniem przez odłamy kostne opony twardej i mózgu, ze stłuczeniem obu półkul mózgu, złamania żeber po stronie prawej oraz trzonu trzeciego kręgu odcinka piersiowego kręgosłupa z obustronnymi krwiakami jam opłucnych, pęknięcia śledziony i wątroby z obecnością niewielkiej ilości krwi jamie opłucnowej, złamania kości nosa, oraz trzonu kości udowej prawej, rany tłuczonej powłok twarzy w okolicy prawego łuku brwiowego, wylewów krwawych w błonie śluzowej wargi górnej ust, rany tłuczonej i otarcia naskórka na prawym ramieniu co skutkowało jego śmiercią gwałtowna i nagłą

pasażer pojazdu K. K. (1) doznał urazu wielonarządowego pod postacią rozerwania wątroby, stłuczenia płuca, odmy szczytu płuca, złamania kości ramiennej prawej z neuropraksją nerwu promieniowego oraz złączania trzonu kości udowej prawej, które stanowią ciężki uszczerbek na zdrowiu

tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k.

Występek z art. 177 § 2 k.k. popełnia ten, kto naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1 k.k., jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu.

Zachowanie D. K. (1) wypełniło wszystkie znamiona omawianego przestępstwa. W pierwszej kolejności oskarżony rozpoczął manewr wyprzedzania innego samochodu osobowego zbliżając się do zakrętu drogi, o którym ostrzegał znak A-1, który to manewr kontynuował już na zakręcie. Postępując w ten D. K. nie zachował wymaganej przez art. 24 ust. 2 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o Ruchu Drogowym szczególnej ostrożności – rozpoczął bowiem manewr wyprzedzania w miejscu, z którego nie miał możliwości sprawdzenia, czy z naprzeciwka nie nadjeżdża żaden pojazd. W trakcie eksperymentu procesowego Sąd mógł naocznie stwierdzić, iż – niezależnie od znaku ostrzegającego – zakręt drogi jest doskonale widoczny, zaś ukształtowanie terenu zasłania to, co się za nim znajduje. Tym samym rozpoczynając manewr wyprzedzania oskarżony musiał liczyć się z tym, że w każdej chwili zza zakrętu może wyłonić się jadący w przeciwnym kierunku pojazd. Jak wynika z zeznań świadków (zarówno naocznych, jak i P. K. (1), który o przekroczeniu prędkości miał się dowiedzieć od K. K. (1)), w trakcie wyprzedzania (...) kierowany przez oskarżonego poruszał się ponadto z prędkością większą niż 90 km/h (świadkowie wskazywali zakres od 100 do 130 km/h). Każde z wymienionych zachowań D. K. stanowiło umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Konsekwencją wyprzedzania na zakręcie była konieczność podjęcia gwałtownej próby zjechania na prawy pas, w celu uniknięcia kolizji czołowej z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem. Prędkość, z którą poruszał się wówczas (...), uniemożliwiła jednak wykonanie tego manewru (badanie pojazdu wykluczyło jako przyczynę zdarzenia awarię techniczną samochodu) i oskarżony utracił kontrolę nad swoim samochodem, który zjechał na trawiasty rów odwadniający, a następnie uderzył w betonowy przepust wodny – a tym samym spełniona została przesłanka spowodowania wypadku drogowego. Ponieważ w wyniku doznanych w wypadku obrażeń D. O. (1), W. K. i K. R. stracili życie, zaś K. K. (1) doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, spełniona została ostatnia z przesłanek wymagana dla przypisania sprawstwa omawianego występku.

Ponieważ po inkryminowanym zdarzeniu nastąpiły kilkukrotne nowelizacje Kodeksu karnego, Sąd – zgodnie z dyspozycją zawartą w art. 4 § 1 k.k. – zbadał, które przepisy są względniejsze dla oskarżonego. Z uwagi na fakt, iż w przepisach obowiązujących w chwili orzekania wydłużony został okres, na który można orzec środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów, przepisy obowiązujące w chwili czynu należy uznać za łagodniejsze i to one zostały zastosowane.

Rozważając kwestię winy oskarżonego, w świetle zgromadzonego materiału dowodowego Sąd uznał, że D. K. (1) podejmując decyzję o rozpoczęciu manewru wyprzedzania przed zakrętem i z nadmierną prędkością działał z zamiarem bezpośrednim i swoją świadomością oraz wolą obejmował zarówno cel (tj. wyprzedzenie (...)), jak i sposób swojego działania (tj. wskazane naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym). Co oczywiste, D. K. nie chciał ani nie godził się na uderzenie pojazdem w betonowy przepust, jednak – co już wskazano powyżej – z uwagi na ukształtowanie drogi i terenu musiał liczyć się z tym, że z naprzeciwka może wyjechać nagle inny pojazd, co stworzy niebezpieczną sytuację, lecz naiwnie liczył, że nic takiego się nie stanie i w tej sytuacji znamię spowodowania wypadku objęte jest winą nieumyślną w formie lekkomyślności.

Jak wynika z opinii biegłych, brak jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż w inkryminowanym czasie oskarżony znajdował się w stanie wyłączającym lub znacznie ograniczającym jego poczytalność – tym samym nie zachodzą przesłanki z art. 31 § 1 lub 2 k.k.

Reasumując - Sąd doszedł do przekonania, iż D. K. był zdolny do zawinienia, dlatego też podlega odpowiedzialności karnej za przypisane mu przestępstwo.

Odnośnie wymiaru kary i środków karnych:

Występek z art. 177 § 2 k.k. sankcjonowany jest karą pozbawienia wolności od 6 /sześciu/ miesięcy do 8 /ośmiu/ lat.

Ponadto - na podstawie art. 42 § 1 k.k. - Sąd mógł orzec środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od roku do 10 /dziesięciu/ lat (art. 43 § 1 k.k.).

Wymierzając D. K. (1) karę i środek karny, Sąd kierował się dyrektywami ich wymiaru określonymi w art. 53 k.k. Zgodnie z dyspozycją wskazanego przepisu, Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, aby jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy oskarżonego, uwzględniając jego motywację, właściwości i warunki osobiste, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa oraz zachowanie po jego popełnieniu, a także stopień społecznej szkodliwości jego czynu. Sąd wziął także pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze kary, które ma osiągnąć w stosunku do D. K., a także uwzględnił potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Orzekając o karze Sąd posiłkował się także orzecznictwem, zgodnie z którym wymiar kary kształtowany jest tak, iż górną granicę limituje stopień winy, dolną zaś wyznaczają potrzeby prewencji ogólnej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 24 października 2002 r. w sprawie sygn. akt II AKa 258/02, KZS 2002/10/52), przy czym cele ogólnoprewencyjne kary nie uzasadniają wymierzenia kary powyżej granicy winy sprawcy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 23 listopada 2000 r. w sprawie sygn. akt II AKa 147/00, KZS 2001/1/24). Ponieważ D. K. jest zgodnie z art. 115 § 11 k.k. osobą młodocianą, Sąd wymierzając karę oskarżonemu kierował się także dyrektywą z art. 54 § 1 k.k., a więc przede wszystkim tym, aby go wychować.

Jako okoliczności obciążające, wpływające na podwyższenie wymiaru kary, Sąd potraktował:

bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu - przejawiający się w tym, iż czyn oskarżonego godził w dobra prawne szczególnie chronione, tj. zdrowie i życie ludzkie, jak i w bezpieczeństwo komunikacji

umyślne naruszenie zasad ruchu drogowego i to zasad o charakterze podstawowym

nieodwracalność skutku w postaci śmierci aż 3 osób

ilość pokrzywdzonych

młody wiek pokrzywdzonych

powszechność przypisanego przestępstwa;

postawę oskarżonego w trakcie procesu i wyjątkowo perfidne nadużycie prawa do obrony - D. K. starał się własną winę przerzucić na osobę, do której śmierci się przyczynił i która nie mogła się bronić.

Jako okoliczności łagodzące Sąd potraktował:

wiek oskarżonego

jego wcześniejszą niekaralność

fakt, iż D. K. (1) sam ucierpiał w wypadku.

Zdaniem Sądu, fakt iż D. K. (1) działał z zamiarem bezpośrednim, przewaga ilościowa i jakościowa okoliczności obciążających przemawiają za orzeczeniem kary znacznie przekraczającej dolną ustawową granicę. Nie sprzeciwia się temu wcześniejsza niekaralność oskarżonego - zgodnie bowiem z orzecznictwem, oceniając ten fakt w aspekcie uznania go za okoliczność mającą znaczenie dla wymiaru kary, należy mieć na względzie wiek sprawcy. Dlatego też inny walor powinna mieć ta okoliczność w stosunku do sprawcy młodego wiekiem, a inny w stosunku do starszego wiekiem (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 1978 r. w sprawie sygn. akt Rw 282/78, OSNKW 1978/10/113). Sąd stanął na stanowisku, że dotychczasowa niekaralność D. K. - w powiązaniu z młodym wiekiem oskarżonego - nie może przesłaniać wyliczonych wyżej licznych okoliczności wpływających na zaostrzenie kary. Nie wyłącza możliwości orzeczenia surowej kary pozbawienia wolności fakt, iż oskarżony jest osobą młodocianą - względy wychowawcze kary nie wyłączają bowiem jej funkcji represyjnej. Równie ważnymi przesłankami przy ustalaniu kary młodocianemu sprawcy jest też stopień jego zdemoralizowania, tryb życia przed popełnieniem przestępstwa, zachowanie się po jego popełnieniu, motywy i sposoby działania. Czynniki te mogą przeważyć nawet tak dalece, iż zasadne będzie wymierzenie takiemu sprawcy kary nawet w górnych granicach ustawowego zagrożenia (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 września 2006 r. w sprawie sygn. akt II KK 118/06). W przypadku D. K. całkowity brak skruchy, świadczący o braku refleksji nad inkryminowanym zachowaniem, jak i postawa w toku procesu wskazują na konieczność zdecydowanej reakcji Sądu.

Po rozważeniu powyższych okoliczności Sąd wymierzył D. K. (1) karę 5 /pięciu/ lat pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu, taka kara będzie wystarczająca dla osiągnięcia wobec oskarżonego celów, jakie stawiają dyspozycje art. 53 i 54 k.k. Kara ta jest bowiem adekwatna do stopnia winy oskarżonego oraz stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, jego motywacji oraz rozmiaru szkody, którą przez swe działanie wyrządził pokrzywdzonym oraz ich rodzinom. Analizując sylwetkę oskarżonego, Sąd doszedł do przekonania, że jego motywacja oraz brak stosownej refleksji, uzasadniają jedynie orzeczenie surowej kary pozbawienia wolności, gdyż inna kara nie spełniłaby swoich celów wychowawczych i zapobiegawczych. W trakcie całego procesu D. K. starał się usprawiedliwić, jako przyczynę katastrofy wskazując zachowanie jednego z pokrzywdzonych. Nie potrafi, lub wręcz nie chce zrozumieć, iż to jego bezmyślność i brawura stały się przyczyną katastrofy, co nie pozwala na przyjęcie pozytywnej prognozy kryminologicznej. Jeżeli bowiem nawet fakt toczenia się postępowania karnego przeciwko sprawcy nie powoduje zmiany jego postępowania, oznacza to konieczność odstąpienia od pobłażliwego podejścia do tego sprawcy i sięgnięcia po radykalniejsze środki. Ponadto, gdyby kara pozbawienia wolności miała nie prowadzić do poprawy etycznej, a co najmniej - jurydycznej, nie byłaby przewidziana w ustawodawstwie karnym, które m.in. osiągnięcie takich celów przez stosowanie kar przewiduje (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10.12.1998 r. w sprawie II AKa 229/98, Prok.i Pr. 1999/7-8/29). Pięcioletnia izolacja penitencjarna powinna sprawić, że D. K. poważnie zastanowi się nad swoim postępowaniem, zaś jej odbycie w sposób należyty wdroży oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego, zapobiegając jego powrotowi do przestępstwa. Kształtowanie właściwej świadomości społecznej w zakresie karania sprawców przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji również przemawia za orzeczeniem surowej kary. W ocenie Sądu łagodne ukaranie osoby, która „spieszyła się” i przez to doprowadziła do śmierci trzech osób, oddziaływałoby demoralizująco - zwłaszcza na pokrzywdzonych, ale także na inne osoby naruszające zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, umacniając w nich poczucie bezkarności.

Sąd zastosował również środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres lat 10 /dziesięciu/. Okoliczności sprawy, takie jak fakt, iż jeszcze przed zdarzeniem skazany pozwolił, aby jego samochodem osobowym jechało 7 osób (sam był jedną z 5 siedzących na tylnej kanapie), jak i podjęcie manewru wyprzedzania na zakręcie, bez stosownej widoczności, wskazują, iż prowadzenie przez D. K. (1) pojazdów zagraża bezpieczeństwu w komunikacji. Oskarżony okazał, iż przepisy - mające przecież zapewnić bezpieczeństwo na drogach - nic dla niego nie znaczą, a przez to udowodnił, iż nie dojrzał jeszcze do tego, aby móc kierować pojazdami bez stwarzania niebezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu drogowego. Tym samym – w celu ochrony innych kierowców i pieszych – zasadne jest uniemożliwienie D. K. kierowania pojazdami na maksymalny dopuszczalny okres, tj. 10 lat.

Na podstawie art. 63 § 2 k.k. na poczet orzeczonego zakazu zaliczono okres od dnia faktycznego zatrzymania prawa jazdy oskarżonego - tj. od dnia 28 października 2014 r., do dnia wyrokowania - tj. 16 grudnia 2016 r.

Ponieważ pokrzywdzeni złożyli wnioski o orzeczenie na podstawie art. 46 § 2 k.k. nawiązek w celu zadośćuczynienia za doznane krzywdy, Sąd - co do zasady - był zobowiązany do ich uwzględnienia.

Rozstrzygając o wysokości nawiązek, Sąd wziął w pierwszej kolejności pod uwagę fakt, iż zadośćuczynienie, zgodnie z art. 445 § 1 k.c., przyznawane jest poszkodowanemu w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia jako odpowiednia suma, stanowiąca odpłatę za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienia nie można traktować jako ekwiwalentu, charakterystycznego dla szkody majątkowej. Ma ono służyć jedynie pewnej kompensacie doznanej krzywdy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 9 sierpnia 2006 r. w sprawie sygn. akt I ACa 161/06, LEX nr 278433). Przyznanie zadośćuczynienia nie wymaga zatem w zasadzie oceny rozmiaru szkody związanej z uszczerbkiem na zdrowiu, kosztami wynikłymi z uszkodzenia ciała czy utratą zdolności zarobkowej lub zwiększeniem potrzeb, albo zmniejszeniem widoków na przyszłość (orzeczenie SN z dnia 10 czerwca 1999 r. w sprawie sygn. akt II UKN 681/98); wysokość zadośćuczynienia uzależniona jest natomiast od nasilenia cierpień, długotrwałości choroby, rozmiaru kalectwa oraz trwałości następstw zdarzenia, przy uwzględnieniu również okoliczności dotyczących życia osobistego poszkodowanego. W tym zakresie Sąd w pełni podzielił i przyjął za własną argumentację wyrażoną w tezie i uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2006 r. (sygn. akt II PK 102/06, OSNP 2008/1-2/11). Wysokość zadośćuczynienia nie może stanowić kwoty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 8 listopada 2005 r. w sprawie sygn. akt I ACa 329/05, LEX nr 186505). Z jednej strony przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada umiarkowania, wyrażająca się w uwzględnieniu wszystkich okoliczności oraz skutków doznanego kalectwa (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 03 maja 1972 r. w sprawie sygn. akt I CR 106/72), z drugiej zaś strony, skoro zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość, przy czym wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2002 r. w sprawie sygn. akt V CKN 1114/00). Sąd wziął również pod uwagę prawnokarny charakter nawiązki - a więc przede wszystkim konieczność orzeczenia jej w wymiarze adekwatnym dla sytuacji majątkowej oraz zdolności zarobkowania oskarżonego - tak, aby mógł on realnie ją spłacić.

Biorąc powyższe pod uwagę, w przypadku tych pokrzywdzonych, którzy w wypadku utracili życie, Sąd orzekł tytułem nawiązek po 30.000 /trzydzieści tysięcy/ złotych dla krewnych. Natomiast w przypadku K. K. (1), którego obrażenia szczęśliwie nie doprowadziły do zgonu i który w wyniku podjętego leczenia częściowo wrócił do zdrowia, za wystarczającą uznał kwotę 10.000 /dziesięć tysięcy/ złotych. Zasądzone kwoty z jednej strony będą stanowiły odczuwalną poprawę sytuacji majątkowej dla każdego z pokrzywdzonych, będą adekwatne do ich cierpień (zarówno psychicznych, związanych z utratą osób najbliższych, jak i fizycznych, związanych z doznanymi obrażeniami) z drugiej zaś ich spłacenie przez oskarżonego (co oczywiste w pewnej perspektywie czasowej) pozostaje realne.

Odnośnie kosztów procesu:

Ponieważ oskarżyciele posiłkowi ustanowili w sprawie pełnomocników, Sąd - na mocy art. 627 k.p.k. w zw. z art. 616 § 1 pkt 2 k.k. - był zobligowany do zasądzenia zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

W przypadku M. O. (1) i M. O. (2), zgodnie z treścią umowy zawartej z adw. M. Ż., wyniosły one 10.100 /dziesięć tysięcy sto/ złotych.

Z kolei pełnomocnik K. K. (1) i S. R. wniósł o przyznanie wynagrodzenia w stawce urzędowej - tj. po 1.343, 16 zł /tysiąc trzysta czterdzieści trzy złote i szesnaście groszy/ i takież kwoty zostały zasądzone.

Sąd przejął koszty postępowania na rachunek Skarbu Państwa uznając, iż w sytuacji, gdy D. K. (1) skazany jest na długotrwałe pozbawienie wolności, nie dysponuje żadnym majątkiem, a ponadto zobowiązany jest do zapłacenia znacznych sum pokrzywdzonym, nie byłby on w stanie ponieść kosztów procesu, a próba wyegzekwowania należności byłaby bezskuteczna.