Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 19/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 lutego 2017 r.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza w W. I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Agnieszka Sidor-Leszczyńska

Protokolant:

Karolina Machnicka

po rozpoznaniu w dniu 9 lutego 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. B. (1)

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz A. B. (1) kwotę 30.000 zł (trzydzieści tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 6 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty,

2.  zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz A. B. (1) kwotę 6.317,00 zł (sześć tysięcy trzysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy Ż. w W. od (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 81,26 zł (osiemdziesiąt jeden złotych dwadzieścia sześć groszy) tytułem wydatków wyłożonych tymczasowo ze Skarbu Państwa.

Sygn. akt I C 19/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 5 stycznia 2016 roku (data stempla pocztowego) A. B. (1) wniósł o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 30.000 złotych wraz z odsetkami liczonymi od dnia 6 sierpnia 2015 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia, oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, iż w wyniku wypadku drogowego, który miał miejsce w dniu 19 listopada 2006 roku, zmarł jego jedyny brat S. B. (1). Sprawcą wypadku był M. M. (1). Pojazd, którym kierował sprawca, w dacie wypadku był ubezpieczony przez pozwanego w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy samochodów mechanicznych.

Powód wskazał, iż był bardzo mocno związany ze zmarłym bratem. Dzielili wspólne pasje i zainteresowania, byli ojcami chrzestnymi swoich dzieci, spędzali dużo czasu w swoim towarzystwie i często rozmawiali. Po śmierci brata, powód przeszedł operację, bardzo osłabł na zdrowiu. Przeżył wielki szok psychiczny, nie mógł sobie poradzić ze stratą bliskiej osoby. Ponadto powód podniósł, iż wezwał pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, jednakże pozwany odmówił wypłacenia świadczenia ( pozew k. 2-4).

W odpowiedzi na pozew, z dnia 17 lutego 2016 roku (data stempla pocztowego), pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, iż kwota dochodzona pozwem jest znacząco wygórowana. Stopień cierpień psychicznych powoda nie wykraczał poza normalne następstwa wynikające z cierpienia po stracie bliskiej osoby. Ponadto wskazał, iż ewentualne odsetki należy liczyć od daty wyrokowania, bądź z ostrożności procesowej, w razie nieuwzględniania powyższego, dopiero od daty w której zakład ubezpieczeń powinien wypłacić odszkodowanie ( odpowiedź na pozew k. 23-27).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19 listopada 2006 roku około godziny 16:15 na drodze nr (...) D. M. M., kierując samochodem osobowym marki O. (...) o nr rej. (...), nie zachował szczególnej ostrożności i nie mając do tego miejsca podjął manewr wyprzedzania samochodu ciężarowego marki S. o nr rej. (...) z naczepą K. o nr rej. (...), i będąc na przeciwległym pasie ruchu, nie zachowując bezpiecznego odstępu od samochodu marki S., uderzył w jej lewy bok, a następnie zderzył się z jadącym prawidłowo z kierunku przeciwnego samochodem marki T. (...) o nr rej. (...), który na skutek uderzenia przemieścił się na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącym za (...) samochodem marki D. (...) o nr rej. (...), w wyniku czego śmierć poniósł kierujący samochodem marki D. S. B. (1).

M. M. (1) wyrokiem Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 27 czerwca 2007 roku został uznany winnym spowodowania w/w wypadku ( okoliczność bezsporna, dodatkowo - odpis wyroku z dnia 27 czerwca 2007 roku k. 12).

W dacie wyżej opisanego zdarzenia, pojazd którym kierował M. M. (1) korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Pojazd ten był ubezpieczony w (...) S.A. z siedzibą w W. ( okoliczność bezsporna).

S. B. (1) w dacie śmierci miał 41 lat, stale zamieszkiwał w miejscowości D. wraz z małoletnią córką oraz jej matką J. L.. Studiował zaocznie architekturę w O., natomiast pracował jako inspektor nadzoru budowlanego. Był osobą bardzo ciepłą, pomocną, uczynną. Posiadał bardzo duże poczucie humoru, często wiódł prym w czasie rodzinnych uroczystości, jako osoba która rozbawiała towarzystwo.

A. B. (1) w tym czasie zamieszkiwał w W. wraz ze swoją żoną B. B. (1) oraz córką M. B. ( dowód: zeznania świadków: B. B. (1) k. 65-68, M. B. k. 68-69; J. L. akta I Cps 16/16 k. 18-20; zeznania powoda k. 147-154).

S. B. (1) był jedynym, starszym, bratem A. B. (1). Bracia wychowywali się razem. Spędzali wspólnie dużo czasu i dzielili wspólne pasje m.in. fotografię. Zamieszkiwali wspólnie w domu rodzinnym w D., do czasu kiedy A. B. (1) rozpoczął naukę w szkole średniej. Po ślubie, A. B. (1) początkowo zamieszkiwał w bliskiej odległości od domu rodzinnego. Ciągle utrzymywał kontakty z bratem, który był dla niego autorytetem. ( dowód: zeznania powoda k. 147-154)

Bracia B. wraz ze swoimi rodzinami wyjeżdżali na wspólne wakacje, często odwiedzali się wzajemnie. Rozmawiali ze sobą na różne tematy ogólne, czy też dotyczące budowy domu, jak również wspólnych pasji. A. B. (1) był ojcem chrzestnym dzieci S. B. (2), natomiast S. B. (2) był ojcem chrzestnym córki A. B. (1) ( dowód: zeznania powoda k. 147-154).

W 1996 roku A. B. (1) dostał pracę w W.. Na weekendy wracał do rodziny do D.. Na początku 1999 roku zamieszkał na stałe w W. wraz z żoną i córką. Po przeprowadzce A. B. (1) do W. kontakty pomiędzy nim, a S. B. (1) stały się nieco rzadsze. Jednakże, nadal były utrzymywane; bracia spotykali się w gronie rodziny przy okazji różnych świąt, rocznic urodzin dzieci. S. B. (1) pomagał bratu przy remontach jego mieszkania. Odwiedzali się także przy innych okazjach. Częściej do brata przyjeżdżał A. B. (1) z rodziną, gdyż w S. B. (1) zamieszkiwał w niedalekiej odległości od ich domu rodzinnego, w którym to zamieszkiwali ich rodzice ( dowód: zeznania świadków: B. B. (1) k. 65-68, M. B. k. 68-69; J. L. akta I Cps 16/16 k. 18-20; zeznania powoda k. 147-154)

S. B. (1) budował dom w D.. Brat A. mocno go wspierał, w tym również finansowo. Bracia często rozmawiali telefonicznie, wzajemnie sobie doradzali. Mimo, iż zamieszkiwali w znacznej odległości od siebie (ok 200 km) kontakty pomiędzy nimi się utrzymywały. S. był bardzo dumny z brata, z tego jak sobie radzi w życiu.

Ostatni raz A. B. (1) widział brata tydzień przed jego wypadkiem. Natomiast w dniu 17 listopada 2006 roku, 2 dni przed tragiczną śmiercią, rozmawiał z nim telefonicznie. ( dowód: zeznania świadków: B. B. (1) k. 65-68; J. L. akta I Cps 16/16 k. 18-20; zeznania powoda k. 147-154).

W nocy z 19 na 20 listopada 2006 roku do A. B. (1) zadzwonił ojciec, który poinformował go, iż jego brat S. nie żyje. A. B. (1) przeżył szok, był wstrząśnięty i zdruzgotany tą informacją. Do rana już nie spał. W godzinach porannych zdecydował się, że wraz z żoną pojedzie do swoich rodziców, aby ich wesprzeć, oraz do konkubiny brata. A. B. (1) wraz z ojcem udali się także na miejsce wypadku pod O. ( dowód: zeznania świadków: B. B. (1) k. 65-68, M. B. k. 68-69; zeznania powoda k. 147-154).

Po śmierci S. B. (1), A. B. (1) był wstrząśnięty i rozbity, nie mógł pogodzić się ze śmiercią brata. Przyjmował leki uspokajające, przeważnie ziołowe polecone przez znajomą farmaceutkę. Nie korzystał z pomocy psychologa, ani psychiatry. Kwestie formalne, organizacyjne, związane z pogrzebem S. załatwiała żona A. B. (2) B. ( dowód: zeznania świadków: B. B. (1) k. 65-68, M. B. k. 68-69; J. L. akta I Cps 16/16 k. 18-20; zeznania powoda k. 147-154).

A. B. (1) często wspomina brata, odczuwa jego stratę. Brakuje mu wspólnych rozmów, porad i poczucia humoru zmarłego brata. Często zastanawia się co w danej sytuacji zrobiłby, czy powiedziałby, S..

A. B. (1) przez długi czas nie mógł pogodzić się ze stratą brata. Odbiło się to na jego zdrowiu oraz życiu zawodowym i osobistym. Nie był w stanie wykonywać zwyczajowych czynności, które normalnie wykonywał przed śmiercią brata. Często nie był w stanie pojechać gdzieś samochodem, pomóc w codziennych czynnościach domowych, był zamyślony, nieobecny.

Przed wypadkiem brata, w pracy zawodowej był bliski awansu na lepsze stanowisko, jednakże poprzez stan rozbicia, apatii, w jakim się znajdował, podejmowane w związku z tym urlopy i zwolnienia, nie uzyskał awansu na lepsze stanowisko. Miał dodatkowo problemy zdrowotne na tle nerwowym, co zakończyło się zabiegiem podczas którego usunięto guza z brzucha, oraz tygodniową hospitalizacją w szpitalu ( dowód: zeznania świadków: B. B. (1) k. 65-68, M. B. k. 68-69; zeznania powoda k. 147-154).

Przez cały rok po śmierci brata A. B. (1) jeździł do rodziców praktycznie co weekend, odwiedzał także grób brata. Zawsze w rocznicę śmierci zamawiana była i jest msza święta w intencji zmarłego, na którą przyjeżdżał również A. B. (1).

Powód i jego rodzina kultywuje pamięć o zmarłym S. B. (1), wspominając go przy każdej okazji, w różnych sytuacjach, oglądając zdjęcia, czy inne pamiątki. Szczególnie cenną pamiątką dla powoda jest pióro wieczne, które otrzymał od brata przed egzaminami maturalnymi.

Śmierć brata jest dla powoda nadal bolesnym wspomnieniem, mimo znacznego upływu czasu, bo już 10 lat od daty wypadku. Powód przechowuje pamiątki związane z bratem, w szczególności zdjęcia, które robili jeszcze w czasach wczesnej młodości ( dowód: zeznania świadków: B. B. (1) k. 65-68, M. B. k. 68-69; zeznania powoda k. 147-154).

Pismem datowanym na dzień 29 lipca 2015 roku, A. B. (1) zwrócił się o wypłacenie kwoty 30.000 złotych przez Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W., tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią swojego brata S. B. (1) ( dowód: pismo k. 8-10).

Pismem datowanym na dzień 6 sierpnia 2015 roku ubezpieczyciel odmówił S. B. (1) wypłaty odszkodowania ( dowód: pismo k. 11).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane dokumenty złożone w oryginale, odpisach lub kserokopiach, znajdujące się w aktach niniejszej sprawy. Żadna ze stron postępowania nie zakwestionowała ich autentyczności, ani też nie zaprzeczyła ich prawdziwości w trybie przewidzianym art. 252 k.p.c. i 253 k.p.c., a Sąd nie znalazł podstaw by kwestionować ich wiarygodność z urzędu.

Sąd uznał w całości za wiarygodne zeznania świadków B. B. (1), M. B. i J. L., albowiem są one spójne, logiczne, wzajemnie się uzupełniają oraz znajdują potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym. Świadkowie, chociaż po części, z uwagi na więzy rodzinne (B. B. (1) jest żoną powoda, a M. B. córką) i znajomości utrzymywane z powodem, posiadali interes w uzyskaniu korzystnego rozstrzygnięcia dla powoda, w ocenie Sądu, zeznawali szczerze i zgodnie z prawdą. Świadkowie swoją wiedzę odnośnie więzi łączących powoda z bratem, oceny wydarzenia z 19 listopada 2006 roku, pod kątem zerwania więzi jak również krzywdy, bólu i cierpienia jakich doznał powód po śmierci brata, czerpali przede wszystkim z własnych obserwacji. Świadek J. L. dodatkowo posiadała wiedzę dotyczącą relacji obydwu braci od zmarłego S. B. (1), którego była partnerką życiową. Wskazać przy tym należy, iż świadek ten został zgłoszony przez stronę pozwaną i nie posiadał zdaniem Sądu interesu prawnego, ani też pośredniego, w zapadłym orzeczeniu. W ocenie Sądu, wypowiedzi świadków wskazują na obiektywizm i pozwalają na uznanie ich za wiarygodną podstawę ustaleń w niniejszej sprawie.

Wskazać też trzeba, że zeznania te korespondują z dokumentacją zgromadzoną w aktach szkody, jak również korelują z zeznaniami powoda.

Podobnie Sąd ocenił zeznania złożone przez powoda A. B. (1). Mimo emocjonalnego stosunku do sprawy, zeznania powoda należało uznać za logiczne, konsekwentne, rzeczowe i konkretne oraz zbieżne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Dokonując oceny tych zeznań Sąd miał na uwadze, iż powód, jako brat zmarłego, był najbardziej zainteresowani pozytywnym dla niego wynikiem niniejszego postępowania. Sąd dał wiarę powyższym zeznaniom w całości. Sposób składania zeznań, uwidocznione emocje, w ocenie Sądu dają podstawy do tego, by stwierdzić, iż prawdziwość i szczerość tych zeznań nie budzi wątpliwości.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Art. 822 k.c. stanowi, iż przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz zostaje zawarta umowa ubezpieczenia (ubezpieczony). Zgodnie z § 4 tego przepisu uprawniony do odszkodowania może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Do ustalenia pojęcia szkody i zakresu odszkodowania zastosowanie mają przepisy Kodeksu cywilnego. Również na mocy z art. 34 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.), odszkodowanie z ubezpieczenia obowiązkowego posiadaczy pojazdów przysługuje jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem pojazdów szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. W myśl art. 19 ust. 1 wyżej powołanej ustawy, uprawniony do odszkodowania za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu, za którą odpowiedzialność cywilna objęta jest ubezpieczeniem obowiązkowym, może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Zgodnie zaś z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się.

Wskazać należy, iż kwestia podstawy prawnej do żądania zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej na gruncie powołanych przepisów przed nowelizacją art. 446 k.c. była wielokrotnie rozważana w doktrynie i orzecznictwie. Podstawę do żądania zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci szczególnej więzi rodzinnej potwierdził nie tylko Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 23 września 2005 roku w sprawie I ACa 554/05, ale również Sąd Najwyższy z uchwale z 22 października 2010 roku w sprawie III CZP 76/10 . W tezie tego ostatniego orzeczenia wprost wskazano, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 roku. Powyższe orzeczenia Sąd Rejonowy podziela w całości.

Zdaniem Sądu, w okolicznościach przedmiotowej sprawy to właśnie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., stanowiły podstawę prawną zgłoszonych żądań. W warunkach niniejszej sprawy koniecznym stało się ustalenie, czy i ewentualnie jakie dobro osobiste powoda ucierpiało na skutek wypadku komunikacyjnego, w którym zginął jego jedyny brat. Sam fakt wystąpienia deliktu i cywilnoprawnej odpowiedzialności za jego skutki pozwanego (ubezpieczyciela) pozostawał bezsporny.

Odwołując się do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 roku, (III CZP 76/10), którą Sąd Rejonowy podziela, należy wskazać, iż katalog dóbr osobistych określony w art. 23 k.c. ma charakter otwarty. W orzecznictwie i w piśmiennictwie przyjmuje się zgodnie, że ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. objęte są wszelkie dobra osobiste rozumiane jako pewne wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym są uznawane za doniosłe i zasługujące z tego względu na ochronę. W judykaturze uznano, że do katalogu dóbr osobistych należy np. prawo do intymności i prywatności, płeć człowieka, prawo do planowania rodziny, tradycja rodzinna, pamięć o osobie zmarłej. Do katalogu tego należy także zaliczyć więzi rodzinne. Więzi te stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej (art. 18 i 71 Konstytucji RP, art. 23 k.r.o.). Skoro dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby zmarłej, to – a fortiori – może nim być także więź miedzy osobami żyjącymi. Nie ma zatem przeszkód do uznania, że szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny pozostaje pod ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. Szczególna więź rodziców z dzieckiem, przysługująca zarówno dziecku, rodzicom, jak również rodzeństwu w prawidłowo funkcjonującej rodzinie, zasługuje na status dobra osobistego, podlegającego ochronie przewidzianej w art. 24 § 1 k.c. (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 23 września 2005 r., sygn. akt I ACa 554/05 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 15 lipca 2010 r., sygn. akt I ACa 437/10).

W ocenie Sądu, więź między rodzeństwem stanowi dobro osobiste, jako jeden z podstawowych rodzajów więzi rodzinnej. W polskim systemie prawnym chronione są tego typu więzi, np. prawo do odmowy zeznań w postępowaniu karnym i cywilnym, prawo do dziedziczenia. Dodatkowo należy podkreślić, iż S. B. (1) był jedynym bratem powoda. W toku postępowania wykazano, iż łączyły ich nawet bliższe relacje niż zwyczajowe relacje jakie można zaobserwować pomiędzy rodzeństwem. Stąd też Sąd uznał, że relacje pomiędzy braćmi, chronione są licznymi szczególnymi przepisami prawa, a ich przedwczesne zerwanie na skutek czynu zabronionego stanowi naruszenie dobra osobistego.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej przed dniem wejścia w życie nowelizacji k.c. z 2008 r. „mogło stanowić naruszenie dóbr osobistych najbliższych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia” na podstawie art. 448 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2010r, sygn. akt IV CSK 307/09; oraz cytowana uchwała Sądu Najwyższego z 22 października 2010r, sygn. akt III CZP 76/10).

Reasumując, Sąd uznał, iż zgłoszone przez powoda roszczenie z tytułu zadośćuczynienia było usprawiedliwione co do zasady. Sąd uznał ponadto, iż wysokość dochodzonego zadośćuczynienia była zasadna. Zasądzenie na rzecz powoda z tytułu zadośćuczynienia kwoty 30.000,00 zł Sąd uznał za adekwatne i stosowne do ujawnionych okoliczności sprawy.

Pojęcie „sumy odpowiedniej” ma charakter niedookreślony, jednak w judykaturze wskazano kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Ma ono mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, zatem jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać wartość odczuwalną ekonomicznie. Jednocześnie wysokość nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego, winna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2001r., III CKN 427/00). Przy tym, wysokość sumy zadośćuczynienia jako „odpowiednia”, nie może być rażąco odbiegająca od kwot zasądzanych w analogicznych przypadkach.

Na rozmiar krzywdy wpływa przede wszystkim wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10).

Nie ulega wątpliwości, iż krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Każdy przypadek należy traktować indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, przy czym ocena ta powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego. Zadośćuczynienie jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Zadośćuczynienie pełni bowiem przede wszystkim funkcję kompensacyjną. Suma pieniężna przyznana z tego tytułu ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 5 marca 2015 r., I ACa 846/14).

W ocenie Sądu, niewątpliwie śmierć stanowi dla bliskich zmarłego wstrząs, a cierpienia psychiczne, jakie się z nią wiążą, trauma, stres, a dodatkowo szczególny żal odczuwany w razie nagłej śmierci, mogą przybierać ogromny wymiar, tym większy, im mocniejsza była więź emocjonalna zmarłego z jego najbliższymi. Choć przeżywanie sytuacji traumatycznych stanowi indywidualną cechę każdego człowieka, to zasady doświadczenia życiowego wykazują, że z tego powodu każdy człowiek odczuwa krzywdę, ból, cierpienie. Zadośćuczynienie pieniężne zatem ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień psychicznych związanych ze śmiercią bliskiej osoby, zarówno tych doznanych, jak i tych, które pojawią się w przyszłości. Przy tym dla oceny zasadności przyznania zadośćuczynienia powinien mieć znaczenie charakter relacji łączących uprawnionego ze zmarłym, czas trwania cierpień, stopień ich natężenia oraz ogólny stan psychiczny sprzed i po śmierci bliskiej osoby.

Odnosząc powyższe do realiów rozpoznawanej sprawy, w ocenie Sądu nie ulegało wątpliwości, iż pomimo upływu 10 lat od śmierci S. B. (1), powód nadal odczuwa jego stratę.

W ocenie Sądu, zebrany materiał dowodowy wykazał, że zmarły miał bliskie relacje z powodem i jego najbliższą rodziną. Był on jedynym bratem powoda. Jako starszy brat, był dla powoda mentorem. Łączyła ich trwała i silna więź rodzinna i emocjonalna. Bracia wspólnie dorastali, dojrzewali, a następnie przez pewien okres dorosłego życia spędzali ze sobą bardzo dużo czasu. Po przeprowadzce powoda, kontakty pomiędzy braćmi stały się co prawda nieco rzadsze, aczkolwiek więź emocjonalna nadal była między nimi silna. Świadczyły o tym chociażby odwiedziny przy różnych okazjach takich jak święta, rocznice urodzin. Odwiedzali się również bez konkretnych okazji, aby się spotkać, czy to towarzysko, czy celem wzajemnej bratniej pomocy. Kontaktowali się także często telefonicznie. Podkreślić należy, iż bracia widzieli się tydzień przed tragicznym wypadkiem, a telefonicznie rozmawiali zaledwie dwa dni przed śmiercią S. B. (1). W ocenie Sądu, jest to stosunkowo krótki czasookres, biorąc pod uwagę jaka odległość dzieliła ich miejsca zamieszkania (ok 200 km). Potwierdza to tylko, że faktycznie kontakty między braćmi były stosunkowo częste, i potwierdza silne wzajemne relacje, jakie ich łączyły.

Zdaniem Sądu kwota przyznanego zadośćuczynienia nie jest w żaden sposób wygórowana. Jest ona podobna w wysokości do kwot zasądzanych w podobnych przypadkach, czego wyrazem są choćby orzeczenia Sądu Okręgowego w Radomiu (z dnia 27 kwietnia 2016 r. sygn. akt I C 959/14), Sądu Rejonowego w Nysie (z dnia 10 lutego 2015 r., sygn. akt I C 893/14), Sądu Rejonowego w Kościerzynie (z dnia 18 lutego 2015 r., sygn.. akt I C 25/15) dostępne na Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych.

Jak wyżej wskazano, zadośćuczynienie należne osobie pokrzywdzonej deliktem, ma na celu złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych. Wysokość zadośćuczynienia musi zatem pozostawać w zależności od intensywności tych cierpień, czasu ich trwania, ujemnych skutków zdrowotnych, jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości. Decydujące są okoliczności konkretnego przypadku i one pozwalają sądowi określić taką wysokość świadczenia, która okaże się ekonomicznie odczuwalna, ale będzie jednocześnie mogła być uznaną za odpowiednią (por. wyrok SN z dnia 29 września 2004r II CK 531/03).

Zasądzając na rzecz powoda stosowne zadośćuczynienie, Sąd miał na uwadze czynniki mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień psychicznych i fizycznych oraz nieodwracalność skutku czynu niedozwolonego, a także charakter naruszonego dobra. Na wysokość przyznanego zadośćuczynienia wpływ miał zwłaszcza rodzaj więzi łączącej powoda z bratem, która była bardzo silna. W świetle zeznań powoda oraz świadków, relacje między powodem a zmarłym bratem, były na pewno typowe dla prawidłowo funkcjonującej rodziny. Powód mógł liczyć na wsparcie brata i to zarówno psychiczne, jak i zawodowe, co dawało mu poczucie bezpieczeństwa i zrozumienia. Relacje rodzinne były bardzo serdeczne. Powód i jego brat byli postrzegani jako osoby kochające się, i wspierające się w różnych aspektach życia. Po śmierci brata powód stał się apatyczny, smutny, nie potrafił i nie potrafi pogodzić się ze stratą ukochanego starszego brata.

W sprawie zostało wykazane, iż powód po śmierci brata odczuwał silny ból i cierpienie, i nadal je odczuwa, choć już w mniejszym stopniu. Co rok powód uczestniczy w mszach odprawianych w jego intencji. W domu przechowuje wiele pamiątek po zmarłym bracie. Do chwili obecnej odczuwa pustkę po utracie brata, z którym wiązał wiele planów na przyszłość, w tym budowę domu zaprojektowanego specjalnie dla niego. Cierpienie powoda potęgował fakt, iż jego brat był ciepłym, serdecznym, dobrze ułożonym człowiekiem, kulturalnym, rodzinnym i opiekuńczym. Był dla niego wsparciem, także w dorosłym życiu. Utracił zaś bezpowrotnie poczucie bliskości z bratem, jego miłość braterską, męską przyjaźń, możliwość obcowania z nim. Utracił możliwość cieszenia się z jego sukcesów zawodowych i uczestniczenia ważnych dla niego momentach życia, np. ukończenia uczelni wyższej, czy uroczystości rodzinnych dotyczących jego nowonarodzonej córki, której powód jest ojcem chrzestnym.

W ocenie Sądu, zasądzone w niniejszej sprawie zadośćuczynienie winno choć w pewnym stopniu zrekompensować negatywne przeżycia i uczucia, które były skutkiem utraty przez powoda jego brata. Zdaniem Sądu właśnie kwota 30.000,00 zł jest odpowiednim zadośćuczynieniem za naruszenie jego dóbr osobistych w postaci szczególnej więzi rodzeństwa w prawidłowo funkcjonującej rodzinie.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. ustalając datę od której naliczane są odsetki na dzień 6 sierpnia 2015 roku. Wskazać przy tym należy, iż pozwany w tej dacie wydał decyzję odmowną w przedmiocie wypłacenia zadośćuczynienia na rzecz powoda. Należy podkreślić, iż pozwany nie zbadał w sposób wystarczający okoliczności zgłoszonej sprawy, pochopnie odmawiając wypłaty świadczenia. W ocenie Sądu świadczenie było należne więc już w dacie wydania przedmiotowej decyzji i od tej daty dłużnik pozostawał w zwłoce w stosunku do powoda, dlatego też termin naliczania odsetek został ustalony na dzień 6 sierpnia 2015 roku.

Sądowi wiadomym jest, iż kwestia daty wymagalności odszkodowania w postaci zadośćuczynienia nie jest w orzecznictwie postrzegana jednolicie. W części rozstrzygnięć prezentowany jest pogląd, zgodnie z którym roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia jest roszczeniem bezterminowym. Zgodnie natomiast z art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika. Tym samym wymagalność tego rodzaju roszczenia następuje bezpośrednio po wezwaniu dłużnika przez wierzyciela do jego zapłaty, a więc w dniu następnym do otrzymaniu wezwania do zapłaty, ewentualnie z doliczeniem pewnego okresu niezbędnego do przeanalizowania przez dłużnika zasadności żądania (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70, OSNC 1971, Nr 6, poz. 103, z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00, z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, z dnia 22 lutego 2007 r., I CSK 433/06, wyroki Sądów Apelacyjnych: w L. z dnia 18 kwietnia 2013 r., I ACa 55/13, LEX nr 1313365, w K. z dnia 8 marca 2013 r., I ACa 1043/12, LEX nr 1293605, w Ł. z dnia 15 marca 2013 r., I ACa 1262/12, LEX nr 1312001). Ponadto wskazuje się, że obecnie funkcja odszkodowawcza odsetek przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadzi w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowi nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniając go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenia sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 kwietnia 2013 r., I ACa 1200/12, LEX nr 1324796). Odmienne stanowisko sprowadza się natomiast do twierdzenia, że zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, mimo treści art. 455 k.c. wymagalne jest dopiero z dniem wyrokowania, co uzasadniane jest treścią art. 316 k.p.c., a tym samym uwzględnianiem stanu istniejącego na dzień orzekania, jak również jednorazowym charakterem zadośćuczynienia. Tym samym zobowiązany pozostaje w opóźnieniu w zapłacie dopiero od tego dnia i od niego należą się odsetki za opóźnienie (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97; z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97; z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97, z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98.).

Domaganie się odsetek od zasądzonego zadośćuczynienia od daty wezwania do zapłaty jest usprawiedliwione we wszystkich tych sytuacjach, w których krzywda pokrzywdzonego istniała i była już znana w tej właśnie chwili. Istotne jest przy tym nie tylko to, czy dłużnik znał wysokość żądania uprawnionego, ale także to, czy znał lub powinien znać okoliczności decydujące o rozmiarze należnego od niego zadośćuczynienia. Uwzględniając powyższe, o terminie, od którego należy naliczać odsetki decyduje także kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia. Jeżeli bowiem w danym przypadku występowanie krzywdy oraz jej rozmiar są ewidentne i nie budzą większych wątpliwości, trzeba przyjąć, że odsetki powinny być naliczane od dnia wezwania do zapłaty od kwoty, która była wówczas usprawiedliwiona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2014 r. II CSK 595/13, LEX 1504837, wyroki Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 2 czerwca 2016 r., I ACa 17/16 LEX nr 2108583 oraz z dnia 11 sierpnia 2016 r. I ACa 300/16).

W świetle powyższego, Sąd uznał, że skoro strona obowiązana do zapłaty świadczenia z tytułu zadośćuczynienia poczyni ustalenia faktyczne i materiał, który zgromadzi, daje możliwość ustalenia, że ponosi odpowiedzialność z tytułu szkody niemajątkowej (krzywdy) poniesionej przez stronę pokrzywdzoną, to zaspokojenie winno nastąpić już po wezwaniu do zapłaty. Gdyby pozwany w chwili zgłoszenia szkody nie był w stanie wyjaśnić wszystkich okoliczności i zebrać dokumentów, na podstawie których mógłby dokonać ustalenia zakresu swojej odpowiedzialności, a okoliczności te ustalone zostały dopiero po wyczerpaniu postępowania dowodowego, które zezwoliłoby Sądowi na ustalenie rozmiaru krzywdy powoda i przyznanie mu odpowiedniego zadośćuczynienia, należne w myśl art. 481 § 1 i 2 k.c. odsetki winny być zasądzone od daty wyrokowania. Taka jednak okoliczność nie zachodziła w niniejszej sprawie. Należy bowiem mieć na uwadze, iż powód zgłosił swe roszczenie pismem z dnia 29 lipca 2015 roku, które wpłynęło do pozwanego w dniu 6 sierpnia 2015 roku (vide k.43 akt). Roszczenia, które wówczas wysunął, były tożsame z żądaniem pozwu. Natomiast pozwany już w dniu 6 sierpnia 2015 roku wydał decyzję, w której odmówił powodowi wypłaty stosownego zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu, pozwany nie zbadał w sposób wystarczający okoliczności zgłoszonej sprawy, pochopnie odmawiając wypłaty świadczenia. Tym samym Sąd uznał, iż od tej daty dłużnik pozostawał w zwłoce w stosunku do powoda, bowiem – jak wykazało niniejsze postępowanie dowodowe - roszczenie zgłoszone przez powoda, było zasadne, i dlatego też termin naliczania odsetek został ustalony na dzień 6 sierpnia 2015 roku. Nie ulega wątpliwości, iż pozwany miał wówczas możliwość ustalenia zarówno rozmiaru krzywdy powoda, jak i wysokości należnego mu zadośćuczynienia.

Jak podkreśla się w orzecznictwie, jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (vide wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10, z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 667/12, LEX 1391106, z dnia 7 listopada 2013 r., (...), LEX nr 1418731, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 4 sierpnia 2016 r., I ACa 1119/15).

W związku z tym, w ocenie Sądu, w okolicznościach tej konkretnej sprawy wszelkie opóźnienia były szkodą dalej idącą, gdyż w przypadku wypłaty zadośćuczynienia niezwłocznie po ustaleniu okoliczności koniecznych do jego wypłaty, powód mógłby z niego korzystać. Jeśli zaś z tego tytułu nie otrzymał pieniędzy i nie mógł z nich skorzystać, to niewątpliwie poniósł z tego tytułu szkodę, która winna zostać wyrównana i zaspokojona.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł, jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 zobowiązując pozwanego jako stronę przegraną do zwrotu stronie powodowej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Na koszty procesu w sprawie niniejszej złożyły się opłata od pozwu w kwocie 1.500 złotych – uiszczona przez powoda, a także koszty zastępstwa procesowego w kwocie 4.800 złotych [§ 2 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804)] wraz z kosztem opłaty skarbowej w kwocie 17 złotych. Dodatkowo tymczasowo ze Skarbu Państwa została wydatkowana kwota 81,26 zł tytułem zwrotu utraconego zarobku świadka B. B. (1), dlatego też Sąd w orzeczeniu kończącym postępowanie nakazał jej pobranie na rzecz Skarbu Państwa na podstawie art. 83 § 2 w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2005 Nr 167, poz. 1398 z późń zm.).

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł, jak w sentencji.