Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V U 1348/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 września 2013 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku

V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Wiesława Kruczkowska

Protokolant: Marta Sokołowska

po rozpoznaniu w dniu 5 września 2013 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy (...) M. Ł.

z udziałem zainteresowanej A. W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o ustalenie obowiązku ubezpieczenia

na skutek odwołania (...) M. Ł.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

z dnia 28 czerwca 2012 roku Nr (...)

I.  Oddala odwołanie.

II.  Zasądza od M. Ł. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt V U 1348/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 28 czerwca 2012 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1-3, art. 38 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. 1, art. 11, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 1, art. 18 ust. 1, art. 20 ust. 1, art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585 z późn. zm.) w punkcie I stwierdził, iż A. W.z tytułu zatrudnienia w charakterze pracownika w (...) M. Ł.podlega w okresie od 1 listopada 2011 roku obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu, wypadkowemu. Punktem II przytoczonej decyzji organ rentowy uznał, iż podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne w okresie od 1 grudnia 2011 roku jest nieważna z mocy prawa, zgodnie z art. 58 k.c. z uwagi na fakt, iż miała na celu obejście przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. W punkcie III decyzji organ rentowy ustalił, iż podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne A. W.stanowią kwoty: za listopad 2011 roku- 1099,00 zł, za dalsze miesiące- kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę (ustalana zgodnie z art. 92 k.p.).

W uzasadnieniu decyzji Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. podkreślił, iż początkowo A. W. wykonywała czynności na rzecz M. Ł. na podstawie umowy o dzieło, która w rzeczywistości nie była jednak umową rezultatu, a której przedmiotem było jedynie określone działanie- w związku z tym w listopadzie 2011 roku A. W. również powinna być objęta obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi. Organ rentowy podkreślił również, iż w przypadku zawartej pomiędzy stronami umowy o pracę przyznanie wysokiego wynagrodzenia A. W. nie znajdowało uzasadnienia w wykonywanych przez nią czynnościach (w szczególności przy uwzględnieniu, że drugi pracownik zatrudniony został za minimalnym wynagrodzeniem), a miało na celu jedynie obejście przepisów i uzyskanie zasiłku chorobowego oraz zasiłku macierzyńskiego w wyższej wysokości.

Odwołanie od powyższej decyzji złożyła M. Ł., domagając się uchylenia zaskarżonej decyzji. W uzasadnieniu odwołania podkreśliła, iż przedmiotem umowy o dzieło zawartej na okres od 1 listopada 2011 roku do 30 listopada 2011 roku było tylko i wyłącznie wprowadzanie dokumentów do programu księgowego- rezultatem tej umowy było wyliczenie podatku dochodowego lub podatku od towarów i usług. Skarżąca dodała również, iż zatrudnienie A. W. na podstawie umowy o pracę od dnia 1 grudnia 2011 roku nie miało na celu obejścia prawa. W/w została zatrudniona w związku ze zwiększoną ilością pracy i zbliżającym się końcem okresu obrachunkowego oraz rozliczeniem rocznym. Oprócz podstawowych obowiązków do zadań A. W. miało również należeć doręczenie podatnikom i instytucjom państwowym odpowiednich dokumentów- przy czym pracownica poruszać się miała własnym samochodem. Odwołująca uznała, że kwota 3000 zł w pełni pokryje koszty związane z dojazdami. Podkreśliła, iż jej błędem nie było wyszczególnienie w umowie o pracę składników wynagrodzenia tj. wynagrodzenia zasadniczego (w wysokości minimalnego wynagrodzenia), ryczałtu za pracę w godzinach nadliczbowych, ryczałtu za użytkowanie samochodu prywatnego oraz premii uznaniowej. Pomimo braku formalnego wyodrębnienia tych składników, były one zawarte w ustalonej kwocie wynagrodzenia.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu odpowiedzi podtrzymał stanowisko zawarte w decyzji.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Odwołanie nie jest zasadne i jako takie nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania część okoliczności faktycznych była bezsporna.

Poza sporem pozostawało, iż w okresie od 8 sierpnia 2011 roku do 26 sierpnia 2011 roku A. W. odbywała praktyki studenckie w firmie (...) prowadzonej przez M. Ł. (k. 62-65 akt sprawy).

W dniu 1 listopada 2011 roku pomiędzy M. Ł.prowadzącą w B.działalność gospodarczą pod nazwą (...), a A. W.została zawarta umowa określona przez strony jako umowa o dzieło. Na podstawie postanowień tej umowy A. W.zobowiązała się do wykonywania na rzecz M. Ł.czynności polegających na wprowadzaniu dokumentów do programu księgowego. Za wykonywanie tego rodzaju czynności strony ustaliły należne A. W.wynagrodzenie w kwocie 1099,00 zł (akta organu rentowego).

W dniu 1 grudnia 2011 roku A. W.i M. Ł.zwarły umowę o pracę, na mocy której A. W.została zatrudniona na stanowisku pomocy księgowej. W umowie ustalono, iż miejscem wykonywania pracy przez A. W.była siedziba przedsiębiorstwa odwołującej mieszcząca się przy ul. (...), lok (...) w B.. Wynagrodzenie ustalono na kwotę 3000,00 brutto miesięcznie (k. 1 akt organu rentowego).

Zgodnie z zakresem obowiązków z dnia 1 grudnia 2011 roku do obowiązków pracowniczych A. W. należało: przyjmowanie i dekretacja dokumentów księgowych, wprowadzenie dokumentów do programu księgowego, doskonalenie teoretycznych wiadomości z zakresu podatków od osób fizycznych, podatku od towarów i usług, prace biurowe (prowadzenie dokumentacji obsługiwanych firm, informowanie o wszelkich zmianach mających wpływ na zawartość bazy danych, przekazywanie uwag odnośnie podatków) oraz prace porządkowe- dbanie o czystość w pomieszczeniach firmy i na stanowisku pracy (k. 4v akt organu rentowego).

Tego samego dnia A. W. podpisała oświadczenie w którym nie wyraziła zgody na pracę w godzinach nadliczbowych oraz nie wyraziła zgody na delegowanie jej poza stałe miejsce pracy (k. 9 akt organu rentowego).

Poczynione przez Sąd ustalenia faktyczne, treść wydanej decyzji oraz przedstawione stanowiska procesowe stron wskazują, iż w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania spór dotyczył dwóch odrębnych kwestii.

W pierwszej kolejności spór obejmował kwestię kwalifikacji prawnej (określenia rodzaju i charakteru prawnego) umowy zawartej pomiędzy M. Ł., a A. W. w dniu 1 listopada 2011 roku, a w efekcie konieczność ustalenia czy zawarcie i wykonywanie tej umowy powodowało obowiązek objęcia A. W. obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi. Odwołująca konsekwentnie twierdziła, iż omawiana umowa była umową o dzieło, organ rentowy stał natomiast na stanowisku, iż umowa nie miała takiego charakteru, z uwagi na fakt, iż obejmowała wykonywanie pewnych działań, nie zmierzała zaś do osiągnięcia konkretnego rezultatu.

W ocenie Sądu nie budziło wątpliwości, iż przedmiotowa umowa zawarta między stronami w dniu 1 listopada 2011 roku była w rzeczywistości umową na mocy której powstał pomiędzy nimi stosunek pracy.

Stosownie do treści art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła (rezultatu pracy), które może mieć charakter materialny jak i niematerialny, musi mieć indywidualny charakter i odpowiadać osobistym potrzebom zamawiającego, zaś sama umowa jest umową rezultatu. W literaturze podawanym przykładem dzieła o charakterze niematerialnym jest rysunek, plan techniczny, dzieło naukowe, literackie.

Zgodnie zaś z treścią art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Art. 22 § 1 1 k.p. stanowi natomiast, iż zatrudnienie w warunkach określony w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, iż w samej umowie z dnia 1 listopada 2011 roku określono jedynie okres trwania umowy, jej strony oraz ich obowiązki- w tym obowiązek wykonywania określonych czynności przez A. W.. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika jednak w sposób nie budzący wątpliwości, iż zatrudnienie dokonane na podstawie tej umowy miało charakter stosunku pracy. Przede wszystkim wskazać należy, iż sama odwołująca wyjaśniła, iż A. W. w listopadzie 2011 roku pracowała dwa- trzy razy w tygodniu przez półtorej do dwóch godzin dziennie. A. W. zeznała natomiast, iż w listopadzie 2011 roku pracowała kilka dni w tygodniu, po 3-4 godziny dziennie. Jej zadaniem było wprowadzenia dokumentów, rozmowa z klientami i inne sprawy biurowe- prowadzenie korespondencji. Zainteresowana podkreśliła przy tym, iż jej zakres obowiązków po zawarciu w grudniu 2011 roku umowy o pracę nie uległ zmianie, został jedynie poszerzony o dojazd autem do urzędów i klientów (k. 44).

W ocenie Sądu powyższe oświadczenia procesowe, a w szczególności zeznania zainteresowanej, nie pozostawiają wątpliwości, iż w listopadzie 2011 roku, wykonując czynności na podstawie umowy określonej przez strony jako umowa o dzieło, w rzeczywistości wykonywała ona obowiązki w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej przez M. Ł., pod jej kierownictwem i na jej rzecz- zakres obowiązków był bowiem, (pomimo wskazania w umowie z dnia 1 listopada 2011 roku tylko jednego rodzaju czynności) bardzo zbliżony do zakresu wynikającego z umowy w pracę zawartej w następnym miesiącu. Nie wolno również zapominać, iż prawo pracy nie zawsze wymaga, aby godziny wykonywania pracy przez poszczególnych pracowników były sztywno wyznaczone przez pracodawcę.

Należy także wskazać, iż umowa z dnia 1 listopada 2011 roku nie mogła zostać uznana za umowę o dzieło również z uwagi na fakt, że celem czynności podejmowanych na jej podstawie przez A. W. nie było osiągnięcie konkretnego rezultatu, który podlegałby ocenie. Wbrew twierdzeniom odwołującej zainteresowana otrzymywała wynagrodzenie nie za wyliczanie podatku dochodowego lub podatku od towarów i usług ale za samo wykonywanie pewnych powtarzalnych czynności. Na mocy umowy została ona bowiem zobowiązana do wprowadzania określonych danych do systemu komputerowego. Jej wynagrodzenie nie było w żadnym wypadku uzależnione od osiągnięcia wyniku czy rezultatu wyrażającego się np. w konkretnej ilości wprowadzonych danych. Dodać przy tym należy, iż sama odwołująca podkreśliła, że w rzeczywistości wynagrodzenie wypłacane było za godzinę pracy (k. 16)- co w ocenie Sądu dodatkowo wskazuje na to, iż obowiązkiem A. W. było jedynie wykonywanie pewnych czynności, a nie osiągnięcie określonego rezultatu (w przypadku umowy o dzieło wynagrodzenie przysługuje bowiem za wykonanie dzieła- w tym wypadku byłoby to niewątpliwie wprowadzenie określonej ilości dokumentów do systemu księgowego, a nie za świadczenie pracy przez pewien okres czasu). Dodać również należy, iż jednym z kryteriów pozwalających na odróżnienie umowy o dzieło od umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania umówionego rezultatu (dzieła) sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2000 r., IV CKN 152/00 OSNC 2001/4/63). Taka możliwość w przypadku omawianej umowy nie istnieje.

Kolejną okolicznością wymagającą rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie, było ustalenie czy umowa o pracę zawarta pomiędzy M. Ł., a A. W.w dniu 1 grudnia 2011 roku, w zakresie wysokości ustalonego w tej umowie wynagrodzenia zmierzała do obejścia przepisów prawa, a w związku z tym, czy była w tym zakresie nieważna. Odwołująca podkreślała, iż wynagrodzenie w kwocie 3000 złotych związane było z kwalifikacjami A. W.oraz faktem, iż do jej obowiązków służbowych należało głównie odbieranie i doręczenie dokumentów podatnikom i instytucjom państwowym. Organ rentowy stał natomiast na stanowisku, iż z uwagi na wszelkie okoliczności sprawy wynagrodzenie w tej wysokości zostało ustalone w celu obejścia prawa i uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Zgodnie z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W uchwale z dnia 27 kwietnia 2005 roku Sąd Najwyższy stwierdził, iż w ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (sygn. akt II UZP 2/05).

W ocenie Sądu Okręgowego w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania kluczowe znaczenie miało ustalenie czy wynagrodzenie ubezpieczonej miało na celu zapłatę za pracę przez nią wykonywaną, czy też uzyskanie nienależnie wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W związku z tym zadaniem Sądu było ustalenie czy wynagrodzenie za pracę A. W. było wynagrodzeniem godziwym. Dla poczynienia tego rodzaju ustaleń szczególne znaczenie miał rodzaj, ilość i jakość świadczonej pracy oraz wymagane kwalifikacje.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, iż ze zgromadzonych w sprawie dokumentów (umowy o pracę i zakresu obowiązków) wynika, że do zadań A. W.należało: przyjmowanie i dekretacja dokumentów księgowych, wprowadzenie dokumentów do programu księgowego, doskonalenie teoretycznych wiadomości z zakresu podatków od osób fizycznych, podatku od towarów i usług, prace biurowe (prowadzenie dokumentacji obsługiwanych firm, informowanie o wszelkich zmianach mających wpływ na zawartość bazy danych, przekazywanie uwag odnośnie podatków) oraz prace porządkowe- dbanie o czystość w pomieszczeniach firmy i na stanowisku pracy. W umowie o pracę brak jest natomiast jakichkolwiek postanowień dotyczących odbierania i doręczania dokumentów podmiotom obsługiwanym przez pracodawcę ubezpieczonej oraz organom administracji publicznej. Z oświadczenia sporządzonego w tym samym dniu co umowa o pracę (k. 9 akt organu rentowego) wynika natomiast, iż A. W.nie wyraziła zgody zarówno na pracę w godzinach nadliczbowych, jak i na delegowanie jej poza stałe miejsce pracy (którym zgodnie z umową była siedziba firmy (...)w B.przy ul. (...), lok (...)). Treść przytoczonego oświadczenia stoi w oczywistej sprzeczności z twierdzeniem skarżącej, która w treści odwołania podkreśliła, iż znaczną część wynagrodzenia A. W.stanowił ryczałt za pracę w godzinach nadliczbowych oraz ryczałt za dojazdy do klientów i urzędów.

Treść umowy o pracę oraz oświadczenia A. W. jest sprzeczna zarówno z zeznaniami odwołującej, jak i samej zainteresowanej, które konsekwentnie wskazywały, iż już od początku grudnia 2011 roku do głównych zadań w/w należało doręczenie i odbieranie dokumentów od klientów i urzędów (k. 15-17, 43-45, 74-75). W ocenie Sądu zainteresowana nie miała żadnego powodu by podpisywać dokument odmawiający zgody na delegację poza stałe miejsce pracy, skoro już w chwili zawierania umowy wiedziała, że do zakresu jej obowiązków należeć będzie doręczanie i odbieranie dokumentów poza siedzibą przedsiębiorstwa. Odwołująca nie wykazała również dlaczego tak istotne obowiązki (powodujące przyznanie wysokiego wynagrodzenia) nie zostały ujęte w zakresie obowiązków pracownika.

Część przesłuchanych w sprawie świadków, w większości klientów odwołującej, potwierdziło, iż A. W. przywoziła i odbierała od nich dokumenty. Zarówno K. M. (k. 39), M. S. (k. 42) oraz J. Ż. (k. 42-43) podkreślali, iż ubezpieczona odbierała od nich dokumenty kilka razy. Fakt doręczenia dokumentów klientom przez ubezpieczoną potwierdziła również inna pracownica biura (...) (k. 40-41). Świadek ta podkreśliła przy tym, iż po zatrudnieniu zainteresowana codziennie była w biurze. Potwierdziła to sama A. W., która wskazała, iż zwykle pracowała od godziny 8 do 16 (k. 44). Zdaniem Sądu wszystkie wymienione wyżej okoliczności wskazują, że działania podejmowane przez A. W., a polegające na doręczeniu i odbieraniu dokumentów miały charakter sporadyczny, incydentalny.

W ocenie Sądu czynności wykonywane przez A. W., a nie należące do zakresu jej obowiązków nie uzasadniały przyznania wynagrodzenia w takiej wysokości w jakiej ostatecznie zostało ono ustalone, a przede wszystkim brak było podstaw do zróżnicowania wynagrodzenia A. W. w stosunku do wynagrodzenia innych pracowników zajmujących tożsame stanowiska w firmie (...). Sąd miał na uwadze, iż M. N. nie prowadziła samochodu i w związku z tym nie była w stanie wykonywać czynności wymagających dojeżdżania do klientów. Nie sposób tego jednak powiedzieć o B. W.- osobie, która została zatrudniona w lipcu 2012 roku na takim samym stanowisku jak A. W.. M. N. podkreśliła, iż pracownica, która zastąpiła zainteresowaną jest osobą mobilną, posiada prawo jazdy, dojeżdża do klientów i urzędów (k. 41). Potwierdziła to sama B. W., która stwierdziła, że w przypadku zaistnienia takiej potrzeby zawozi dokumenty do klientów, przy czym zdarza się to sporadycznie (k. 73).

Powyższe wskazuje, iż zakres obowiązków B. W. jest w zasadzie tożsamy z czynnościami, które wykonywane były przez A. W.. Wynagrodzenie przyznane B. W. jest jednak dwukrotnie niższe (oczywiście przy zachowaniu proporcji- uwzględnieniu, iż B. W. zatrudniona jest jedynie na pół etatu), niż wynagrodzenie, które wynikało z umowy o pracę zawartej z A. W.- zgodnie bowiem z niekwestionowaną przez stronę odwołującą informacją organu rentowego, podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne w przypadku B. W. wynosiła 750 złotych.

W ocenie Sądu nie sposób również pominąć, iż A. W. nie miała również specjalnych kwalifikacji wskazujących na zasadność przyznania jej wynagrodzenia dwukrotnie wyższego niż wynagrodzenie pobierane przez M. N., a następnie B. W.. Kierunek studiów na który uczęszczała A. W. (zarządzanie) nie jest kierunkiem dotyczącym przede wszystkim zagadnień związanych z księgowością i rachunkowością. Jest to kierunek obejmujący jedynie w niewielkim stopniu wymienioną problematykę. Z informacji uzyskanej z Politechniki B. wynika, iż zainteresowana w 4 semestrze studiów zrealizowała przedmiot rachunkowość (w wymiarze 20 godzin wykładu- na ocenę 3,5 i 20 godzin ćwiczeń- na ocenę 3,0), natomiast w semestrze 5 zaliczyła przedmiot rachunkowość finansowa (w wymiarze 10 godzin wykładu- na ocenę 4 oraz 20 godzin ćwiczeń- na ocenę 4,0). Sąd miał na uwadze, że A. W. odbywała praktyki w biurze (...), niemniej jednak to właśnie niezaliczenie praktyk zawodowych stało się przyczyną skreślenia w/w z listy studentów. W ocenie Sądu nie budzi więc żadnych wątpliwości, iż w chwili zatrudnienia A. W. nie zaliczyła praktyk studenckich (zgodnie z wymogami ustanowionymi przez uczelnię), nie obroniła pracy magisterskiej i nie posiadała wyższego wykształcenia magisterskiego, a jej doświadczenie w zakresie rachunkowości ograniczało się do odbytych u odwołującej praktyk w okresie od 8 sierpnia 2011 roku do 26 sierpnia 2011 roku. W rzeczywistości więc jej kwalifikacje formalne były takie same, jak kwalifikacje M. N., a nawet niższe- M. N. legitymowała się bowiem ukończonymi studiami wyższymi i większym doświadczeniem w pracy w księgowości.

W ocenie Sądu wszystkie opisane wyżej szczegółowo okoliczności nie pozostawiają wątpliwości, iż wynagrodzenie ustalone w umowie z dnia 1 grudnia 2011 roku nie było wynagrodzeniem godziwym, a więc odpowiadającym rodzajowi rzeczywiście wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym do jej świadczenia. Zdaniem Sądu ustalenie wynagrodzenia w tej wysokości stanowiło obejście prawa, i w tym zakresie umowa ta była nieważna. Nie wolno przy tym zapominać, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych stwierdzając nieważność postanowienia umowy w omawianym zakresie uchylił się tylko od związania tym postanowieniem, które nie wiązało go w zakresie przyjęcia podstawy wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne. Organ rentowy nie ingerował natomiast w treść umowy o pracę i nie zastępował stron stosunku pracy w kształtowaniu pracowniczych uprawnień płacowych (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 czerwca 1999 roku wydanym w sprawie I PKN 96/99, OSNAPiUS 2000 nr 16, poz. 615).

Mając powyższe na uwadze na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. orzeczono jak w sentencji wyroku.

O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 roku, Nr 163, poz. 1349 z późń. zm.).