Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 279/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Romana Mrotek (spr.)

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Karolina Ernest

po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2016 r. w Szczecinie

sprawy M. S. , K. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o objęcie ubezpieczeniem społecznym

na skutek apelacji ubezpieczonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 9 grudnia 2015 r. sygn. akt VII U 938/14

1.  oddala apelacje,

2.  zasądza od M. S. i K. B. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. kwoty po 270 zł (dwieście siedemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSO del. Gabriela Horodnicka SSA Anna Polak SSA Romana Mrotek

- Stelmaszczuk

Sygn. akt: III AUa 279/16

UZASADNIENIE

Decyzją nr (...) z dnia 30 grudnia 2013 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że K. B. jako pracownik
u płatnika składek (...) M. S., nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 3 lipca 2013 roku. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał w szczególności, że okoliczności zawarcia umowy o pracę między płatnikiem a ubezpieczoną i warunki zatrudnienia określone w tej umowie, prowadzą do wniosku, że celem działania stron nie była rzeczywista realizacja stosunku pracy, a jedynie umożliwienie osiągnięcia K. B. nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu.

Z powyższą decyzją nie zgodziła się ubezpieczona K. B. i płatnik składek M. S., które w odwołaniu zawartym w piśmie z dnia 31 stycznia 2014 roku wniosły o jej uchylenie oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu ubezpieczona i płatnik składek zaprzeczyły też twierdzeniom organu rentowego, że celem ich działania nie była rzeczywista realizacja stosunku pracy, a jedynie umożliwienie osiągnięcia K. B. nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych i wskazały, że ubezpieczona faktycznie świadczyła umówioną pracę.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany organ rentowy wniósł o jego oddalenie
w całości, podtrzymując argumentację jak w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 9 grudnia 2015 r. oddalił oba odwołanie oraz zasądził solidarnie od M. S. i K. B. na rzecz organu rentowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd okręgowy ustalił, że ubezpieczona K. B. i płatnik składek M. S. są koleżankami od czasów szkolnych.

Ubezpieczona K. B. prowadziła pozarolniczą działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa ubezpieczeniowego w okresie od 15 maja 2012 roku do 31 lipca 2013 roku. Ubezpieczona była w tym czasie klientką biura (...) prowadzonego przez M. S.. Klientem tego biura był też mąż ubezpieczonej, także prowadzący działalność gospodarczą.

W okresie od 15 maja 2012 roku do 2 lipca 2013 K. B. z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym (zgłoszenia do których dokonała na preferencyjnych zasadach w związku
z prowadzeniem działalności gospodarczej po raz pierwszy), a w okresie od 3 do 31 lipca 2013 roku jedynie ubezpieczeniu zdrowotnemu, z uwagi na zbieg ubezpieczeń z tytułu zatrudnienia u płatnika składek (...) M. S.. Do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej K. B. przystąpiła od 12 czerwca 2012 roku.

Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej K. B. rozliczała składki na ubezpieczenia społeczne od podstawy wymiaru wynoszącej:

- od maja do grudnia 2012 roku - 450 zł,

- za styczeń 2013 roku - 480 zł,

- od lutego do maja 2013 roku - 8 775 zł 55 gr.,

- za czerwiec 2013 roku - 16 zł (pomniejszona w związku ze zwolnieniem lekarskim składka minimalna),

- za lipiec 2013 roku - 30 zł 96 gr (składka pomniejszona w związku z zatrudnieniem).

W 2012 roku K. B. osiągnęła łączny przychód w wysokości 20 054 zł 4 gr, w tym 9 923 zł 35 gr z prowadzonej działalności gospodarczej, a w 2013 roku ubezpieczona osiągnęła łączny przychód wraz z mężem w wysokości 42 687 zł 40 gr,
w tym z działalności gospodarczej 0 zł.

Z uwagi na nieterminowe opłacanie przez K. B. składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe za czerwiec, sierpień, listopad, grudzień 2012 roku
i styczeń 2013 roku ubezpieczenie to ustało.

W dniu 1 lutego 2013 roku K. B. wystąpiła do organu rentowego
z wnioskiem o wyrażenie zgody na opłacenie po terminie składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, na co ZUS wyraził zgodę pismem z dnia 27 maja 2013 roku.

Pomimo zgody wyrażonej pismem z dnia 27 maja 2013 roku, M. S. działając w imieniu K. B. jako osoby prowadzącej działalność gospodarczą, dokonała jej wyrejestrowania z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego za styczeń 2013 roku oraz złożyła wniosek o objęcie dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym od 1 lutego 2013 roku. Organ rentowy prawomocną decyzją z dnia 13 października 2013 roku uznał nieprawidłowość powyższego wyrejestrowania z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego za miesiąc styczeń 2013 roku, ponieważ K. B. w tym miesiącu podlegała temu ubezpieczeniu – na skutek wyrażenia zgody na opłacenie po terminie składek.

Gdyby K. B. nie wystąpiła z wnioskiem o wyrażenie zgody na opłacenie po terminie składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe ustałoby ono od 1 stycznia 2013 roku. Jednocześnie w przypadku, gdyby w wymaganym przepisami terminie ubezpieczona złożyła wniosek o objęcie dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym od 1 lutego 2013 roku podstawą zasiłku byłaby podstawa liczona od lutego 2013 roku, czyli 8 775 zł 55 gr. Natomiast z uwagi na złożony przez ubezpieczoną i pozytywnie rozpatrzony wniosek podstawę stanowiła kwota wyliczona z ostatnich 12 miesięcy podlegania dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu, tj. 2 950 zł 67 gr.

W okresie od 1 maja 2013 roku do 29 czerwca 2013 roku K. B. przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.

W dniu 3 lipca 2013 roku M. S. i K. B. zawarły umowę o pracę, na podstawie której ubezpieczona miała pracować u płatnika, jako specjalista do spraw marketingu i reklamy, na pełen etat, za wynagrodzeniem 8 000 zł miesięcznie.

Było to nowe stanowisko pracy u płatnika, utworzone – według informacji przekazanych organowi rentowemu przez M. S. – by sprawdzić, jak jego utworzenie wpłynie na skuteczną reklamę i pozyskanie nowych klientów.

W okresie od 3 lipca 2013 roku do 30 września 2013 roku K. B. została zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych z tytułu wykonywania umowy o pracę u płatnika składek M. S..

Od 29 sierpnia 2013 roku do 7 września 2013 roku K. B. pobierała wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy. Natomiast od 8 września 2013 roku do 17 września 2013 roku zasiłek chorobowy, natomiast od 18 września 2013 roku ubezpieczona przebywała na zasiłku macierzyńskim. Po zakończeniu pobierania zasiłku macierzyńskiego ubezpieczona złożyła oświadczenie o zamiarze podlegania ubezpieczeniu emerytalnemu jako osoba sprawująca opiekę nad dzieckiem, za którą składkę finansuje budżet.

M. S. po wyrejestrowaniu K. B. zgłosiła do ubezpieczeń pracowników:

- D. S. od 17 kwietnia 2014 roku do 31 maja 2014 roku z wynagrodzeniem minimalnym,

- O. T. od 1 lutego 2015 roku do 31 marca 2015 roku z wynagrodzeniem minimalnym,

- J. Ł. od 8 lipca 2014 roku do nadal z wynagrodzeniem miesięcznym za 2014 rok w kwocie 2 060 zł, za rok 2015 – 3 000 zł.

Dochody M. S. z tytułu prowadzenia biura rachunkowego w latach 2012-2014 kształtowały się następująco:

- w roku 2012 - 70 221 zł 09 gr,

- w roku 2013 - 49 005 zł 19 gr,

- w roku 2014 - 75 462 zł 19 gr.

Ponadto M. S. osiągała przychód brutto ze stosunku pracy oraz działalności wykonywanej osobiście:

- w roku 2012 - 17 869 zł 5 gr oraz działalność wykonywana osobiście 6 zł 60 gr,

- w roku 2013 - 19 232 zł 66 gr oraz działalność wykonywana osobiście 730 zł 56 gr,

- w roku 2014 - 32 285 zł 12 gr.

Zakres obowiązków K. B. jako pracownika płatnika przewidywał:

- efektywne promowanie firmy oraz jej produktów i usług,

- przeprowadzanie badań rynkowych i gromadzenie informacji rynkowej,

- planowanie i wdrażanie metod promocji,

- organizację i doskonalenie procesów sprzedaży,

- poszukiwanie i pozyskiwanie nowych klientów,

- analizę danych marketingowych, służącą wyborowi strategii działań handlowych.

K. B. proponowała w rozmowie telefonicznej szkolnej koleżance E. B. usługi biura (...).

K. B. proponowała znajomemu A. B. usługi biura (...). W tym zakresie między wymienionymi odbyły się dwie rozmowy, jedna w 2012 roku, druga latem 2013 roku.

K. B. proponowała w 2013 roku znajomemu W. P. usługi biura (...).

K. B. proponowała szkolnej koleżance K. M. usługi biura (...).

D. O. jest klientem biura M. S. od września 2013 roku. Przed zawarciem umowy z biurem o możliwości podjęcia z min współpracy rozmawiał
z K. B..

M. O. jest klientem biura M. S. od początku 2013 roku. Przed zawarciem umowy z biurem o możliwości podjęcia z min współpracy rozmawiał z K. B..

J. Ł. w okresie od listopada 2011 roku do listopada 2014 roku współpracowała z biurem (...) na podstawie umów zlecenia. Świadek została poinformowana o zawarciu umowy z K. B.
i o tym, że będzie się ona zajmowała pozyskiwaniem klientów. W obecności J. Ł. K. B. kilka razy przebywała w biurze i robiła coś na komputerze. Świadek nie pamięta, by ubezpieczona dzwoniła z biura do potencjalnego klienta bądź rozdawała ulotki reklamujące biuro.

W październiku 2012 roku M. S. zawarła umowę z Informacyjnym (...) P. M., której przedmiotem było w szczególności podejmowanie przez Centrum działań w celu pozyskania klientów dla Biura. W umowie przewidziano abonament miesięczny w wysokości 99 zł netto.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie wywiedzione przez ubezpieczoną K. B. i płatnika składek M. S. nie zasługiwało na uwzględnienie.

Na wstępie Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. Dz.U. z 2013 r., poz. 1442 ze zm.), obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami. Ponadto art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 wprowadzają w odniesieniu do pracowników obowiązek ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego. Stosownie natomiast do treści art. 13 pkt 1 cytowanej ustawy obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne w okresach od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania stosunku pracy.

Sąd Okręgowy nadmienił, że uregulowania Kodeksu pracy stanowią, iż pracownikiem jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Zgodnie z treścią przepisu art. 22 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem.

Następnie Sąd orzekający wskazał, że przedmiotem sporu pozostawało, czy zawarta przez K. B. i M. S. umowa o pracę z dnia 3 lipca 2013 roku była umową fikcyjną, której skutkiem miało być objęcie K. B. pracowniczym ubezpieczeniem i uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z ciążą. Przeprowadzone w tym kierunku postępowanie dowodowe doprowadziło Sąd do przekonania, że za trafne należy uznać stanowisko zajęte przez organ rentowy.

Ustalając stan faktyczny sprawy Sąd I instancji oparł się na dokumentacji zgromadzonej w aktach organu rentowego oraz załączonej do akt sprawy, przesłuchał również w charakterze świadków osoby wymienione przy prezentacji ustaleń faktycznych oraz w charakterze stron K. B. oraz M. S.. Sąd co do zasady dał wiarę zeznaniom świadków, jednakże ocenił, iż informacje wynikające z ich zeznań,
z uwagi na ogólny charakter i brak ścisłego umiejscowienia zdarzeń w czasie mają nieznaczny wpływ na ocenę kwestii spornej. Odnośnie zeznań K. B.
i M. S. to w ocenie Sądu, albo zawierają one informacje o faktach, potwierdzonych treścią dokumentów bądź niespornych i w tym zakresie zasługują na wiarę, albo są nakierowane na potwierdzenie tez procesowych odwołujących i w tym zakresie. Zdaniem Sądu Okręgowego, głównie ze względu na niezgodność twierdzeń ubezpieczonej i płatnika z realizmem sytuacyjnym, należy odmówić im przymiotu wiarygodności.

W ocenie Sądu I instancji analiza całości materiału dowodowego, obejmującego również zdarzenia zaistniałe przed zawarciem spornej umowy, uzasadnia tezę, iż celem działania stron nie była nie rzeczywista realizacja stosunku pracy, a jedynie umożliwienie osiągnięcia K. B. korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych.

W tym kontekście Sąd orzekający zwrócił uwagę na następujące fakty.

Ubezpieczona K. B. i płatnik składek M. S. są koleżankami od czasów szkolnych, a nadto w okresie poprzedzającym zawarcie spornej umowy o pracę K. B. prowadziła pozarolniczą działalność gospodarczą
(w okresie od 15 maja 2012 roku do 31 lipca 2013 roku) i była w tym czasie klientką biura (...) prowadzonego przez M. S.. W okresie od 15 maja 2012 roku do 2 lipca 2013 K. B. z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym (zgłoszenia do których dokonała na preferencyjnych zasadach w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej po raz pierwszy). Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej K. B. rozliczała składki na ubezpieczenia społeczne od podstawy wymiaru wynoszącej: od maja do grudnia 2012 roku 450 zł, a za styczeń 2013 roku – 480 zł. Od lutego 2013 roku ubezpieczona zadeklarowała podwyższenie podstawy wymiaru składek do kwoty 8 775 zł 55 gr, a w okresie od 1 maja 2013 roku do 29 czerwca 2013 roku K. B. przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.

Zdaniem Sądu Okręgowego powyższe wskazuje, że już w okresie poprzedzającym zawarcie spornej umowy o pracę ubezpieczona rozpoczęła korzystanie ze zwolnień lekarskich, podejmując przy tym czynności zmierzające do ustalenia podstawy, od której będą liczone świadczenia z ubezpieczenia społecznego na możliwe wysokim poziomie. Sąd zwrócił uwagę, że na skutek zbioru czynności podjętych przez ubezpieczoną (reprezentowaną w tym zakresie przez płatnika) w związku z ustaniem ubezpieczenia chorobowego (zarówno złożenie wniosku o wyrażenie zgody na opłacenie po terminie składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, jak i wyrejestrowanie i ponowne zgłoszenie do tego ubezpieczenia) zrealizowała się sytuacja (z uwagi na złożony przez ubezpieczoną o pozytywnie rozpatrzony wniosek), że podstawę stanowiła kwota wyliczona z ostatnich 12 miesięcy podlegania dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu tj. 2 950 zł 67 gr, a nie kwota 8 775 zł 55 gr. W kontekście powyższego zwraca uwagę fakt, że kwota wynagrodzenia ustalona w umowie z dnia 3 lipca 2013 roku odpowiada (co do rzędu wielkości) ostatniej wskazanej kwocie, ale nie realnym możliwościom finansowym płatnika. Dochody M. S. z tytułu prowadzenia biura rachunkowego w roku 2013 wyniosły 49 005 zł 19 gr, nadto M. S. osiągała w tym roku przychód brutto ze stosunku pracy wynoszący 19 232 zł 66 gr oraz z działalności wykonywanej osobiście 730 zł 56 gr. Suma tych kwot wynosi 68 968 zł 41 gr, czyli 5 747 zł 37 gr miesięcznie.

Dalej Sąd I instancji wskazał, że w umowie łączącej płatnika z Informacyjnym (...) P. M., której przedmiotem było w szczególności podejmowanie przez Centrum działań w celu pozyskania klientów dla Biura, przewidziano abonament miesięczny w wysokości 99 zł netto. Zauważył przy tym, że zakres obowiązków K. B. jako pracownika płatnika przewidywał efektywne promowanie firmy oraz jej produktów i usług, przeprowadzanie badań rynkowych i gromadzenie informacji rynkowej, planowanie i wdrażanie metod promocji, organizację i doskonaleniem procesów sprzedaży, poszukiwanie i pozyskiwanie nowych klientów oraz analizę danych marketingowych, służącą wyborowi strategii działań handlowych. Zbiór tych czynności jest nieporównywalnie mniejszy od czynności koniecznych do obsługi księgowej 70 podmiotów (tylu klientów miało biuro płatnika).

W następnej kolejności Sąd orzekający zwrócił uwagę, że wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej sytuowała się na zupełnie innym poziomie od wynagrodzeń oferowanych przez płatnika innym pracownikom. M. S. po wyrejestrowaniu K. B. zgłosiła bowiem do ubezpieczeń pracowników: D. S. od 17 kwietnia 2014 roku do 31 maja 2014 roku z wynagrodzeniem minimalnym, O. T. od 1 lutego 2015 roku do 31 marca 2015 roku z wynagrodzeniem minimalnym, J. Ł. od 8 lipca 2014 roku do nadal z wynagrodzeniem miesięcznym za 2014 rok w kwocie 2 060 zł, za rok 2015 – 3 000 zł. Oznacza to, że płatnik zaoferował ubezpieczonej wynagrodzenie na poziomie przekraczającym miesięczny dochód płatnika (i to licząc dochody zarówno z prowadzenia biura, jak i ze stosunku pracy) i na poziomie kilkadziesiąt razy wyższym od wynagrodzenia profesjonalnej firmy za czynności zbieżnego rodzaju i jednocześnie na poziomie wielokrotnie wyższym od wynagrodzenia oferowanego innym pracownikom biura.

W ocenie Sądu Okręgowego jedynym racjonalnym wytłumaczeniem tej sytuacji jest przyjęcie, że wynagrodzenie miało odpowiadać kwocie maksymalnej podstawy wymiaru składek możliwej do zadeklarowania przy prowadzeniu działalności gospodarczej, a nie iż odnosiło się ono do rzeczywistej wyceny pracy.

Nadto Sąd zwrócił uwagę, że czynności objęte zakresem obowiązków ubezpieczonej są albo nie weryfikowalne (i przekraczające poziom kwalifikacji zawodowych ubezpieczonej) – typu prowadzenie badań rynkowych, albo dotyczyły czynności, które w praktyce dnia codziennego są wielokroć realizowane w ramach relacji koleżeńskich (polecenie znajomemu firmy koleżanki). Zeznania świadków nie pozwalają przy tym na postawienie w sposób pewny tezy, iż czynności tego rodzaju, były przez ubezpieczoną w lipcu i sierpniu 2013 roku wykonywane w sposób zauważalnie intensywny. Z zeznań świadka A. B. wynika przy tym, że usługi biura płatnika ubezpieczona proponowała mu już w 2012 roku.

Sąd I instancji zważył, że po zakończeniu pobierania zasiłku macierzyńskiego ubezpieczona złożyła oświadczenie o zamiarze podlegania ubezpieczeniu emerytalnemu jako osoba sprawująca opiekę nad dzieckiem, za którą składkę finansuje budżet. Uzasadnia to więc tezę, że płatnik nie przewidywał zachowania stanowiska ubezpieczonej
w strukturze firmy, co świadczy o jego tymczasowym, doraźnym utworzeniu.

Całokształt powyższych rozważań uzasadnia – zdaniem Sądu Okręgowego – tezę, że celem działania stron nie była rzeczywista realizacja stosunku pracy, a jedynie umożliwienie osiągnięcia K. B. nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych i dlatego Sąd, działając na podstawie dyspozycji art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie ubezpieczonej i płatnika od zaskarżonej decyzji, o czym orzeczono w pkt I wyroku. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu powyższe skutkowało koniecznością zasądzenia (solidarnie) od odwołujących na rzecz organu rentowego kwoty 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II wyroku).

Z rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego w całości nie zgodziły się w ubezpieczona oraz płatnik składek.

K. B. wyrokowi zarzuciła naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, skutkujące błędem w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegającym na przyjęciu, że umowa o pracę z dnia 3 lipca 2013 r. zawarta przez M. S. z ubezpieczoną była umową fikcyjną oraz naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na wynik sprawy, tj. art. 328 § 2 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie i zaniechanie wskazania w uzasadnieniu wyroku podstawy prawnej rozstrzygnięcia.

Wskazując na powyższe, ubezpieczona wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającej go decyzji organu rentowego uznając, że ubezpieczona podlegała obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 3 lipca 2013 r. oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej kosztów postępowania przed Sądem I i II instancji według norm przepisanych oraz kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelująca podniosła, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności z zeznań odwołujących się, tj. ubezpieczonej i płatnika składek, jak również z treści zeznań przesłuchanych w toku rozprawy głównej świadków wynika jednoznacznie, że ubezpieczona wykonywała pracę w czasie i zakresie uzgodnionym przez strony umowy o pracę z dnia 3 lipca 2013 r. Zgodnym zamiarem stron tejże umowy było zatrudnienie ubezpieczonej na oznaczonym stanowisku, w wyniku czego ubezpieczona miała wykonywać na polecenie M. S. oznaczone czynności w ramach świadczonej pracy, zaś M. S. zobowiązała się płacić ubezpieczonej oznaczone w umowie wynagrodzenie, jak również wywiązywać się ze wszystkich obowiązków nałożonych na pracodawcę, w tym także odprowadzać składki należne z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia pracownika. Powyższe elementy istotne zawartej w dniu 3 lipca 2013 r. umowy o pracę, nie były w toku postępowania kwestionowane i nie zostały objęte negatywną oceną Sądu meriti w treści uzasadnienia skarżonego orzeczenia. W związku z powyższym w ocenie skarżącej brak jest podstaw do przyjęcia, że korzyści, których uzyskania domaga się ubezpieczona na skutek pozostawania w stosunku pracy, są nieuzasadnione, albowiem praca była przez ubezpieczoną faktycznie świadczona.

W kontekście podniesionego przez Sąd I instancji stwierdzenia, że w niniejszej sprawie mamy do czynienia z fikcyjną umową o pracę, apelująca wskazała, iż pojęcie „fikcyjności” umowy nie jest znane przepisom prawa cywilnego materialnego i nie sposób ocenić, czy Sąd Okręgowy zarzuca stronom umowy o pracę z dnia 3 lipca 2013 r. zawarcie tejże umowy dla pozoru, czy też w celu obejścia prawa. Niezależnie od powyższego, wobec wskazanych wyżej okoliczności ustalonych w toku postępowania, nie ulega wątpliwości, że nie mamy do czynienia z żadną ze wskazanych wad czynności prawnej. Stanowisko judykatury w tej materii jest ugruntowane i niweczy zasadność podniesionej przez Sąd Okręgowy argumentacji. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2005 r. (I UK 236/04), sama chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego jako motywacja do podjęcia zatrudnienia nie świadczy o zamiarze obejścia prawa, jeśli stosunek pracy był rzeczywiście realizowany.

Zdaniem skarżącej nie jest także zasadna argumentacja Sądu Okręgowego, zgodnie z którą ustalona w drodze umowy o pracę wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej świadczy o fikcyjności tejże umowy, albowiem wynagrodzenie to znacznie przewyższa wynagrodzenia pozostałych pracowników, zatrudnionych u płatnika na podstawie stosunku pracy, tj. D. S., O. T. oraz J. Ł., którzy to pracownicy wykonywali zadania zupełnie odmienne od tych, które powierzono ubezpieczonej. Nie sposób wymagać od pracodawcy, aby w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej jednakowo lub choćby w podobny sposób wynagradzał pracowników jedynie w celu uwiarygodnienia rzeczywistego zamiaru zaspokojenia zapotrzebowania na szereg czynności, których wykonanie zleca poszczególnym pracownikom. Brak jest więc podstaw do stwierdzenia, że M. S. ustaliła wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej w sposób rażąco odbiegający od zasad wynagradzania pracowników na podobnych stanowiskach pracy na rynku lokalnym. Skoro M. S. oceniła, że wobec potrzeby efektywnego pozyskania nowych klientów zachodzi potrzeba zatrudnienia pracownika na stanowisku specjalisty do spraw marketingu i reklamy, a powyższe zostało uznane przez Sąd I instancji za okoliczność niesporną, to mogła uczynić to według potrzeb nawet wówczas, gdyby pracownik ten był najlepiej wynagradzanym ze wszystkich pracowników zatrudnionych w ramach prowadzonej przez nią działalności gospodarczej. Nie jest tym samym uzasadnione twierdzenie Sądu Okręgowego, że jedynym racjonalnym wytłumaczeniem faktu ustalenia wynagrodzenia ubezpieczonej na poziomie 8 000 zł miesięcznie jest przyjęcie, że wynagrodzenie to miało odpowiadać kwocie maksymalnej wymiaru składek możliwej do zadeklarowania przy prowadzeniu działalności gospodarczej, a nie że odnosiło się ono do rzeczywistej wyceny pracy.

Odnosząc się zaś do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 328 § 2 k.p.c., apelująca wskazała, że zgodnie z treścią tego przepisu sąd powinien wskazać
w uzasadnieniu wyroku istotne podstawy rozstrzygnięcia, w tym wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Mając na uwadze, że Sąd Okręgowy oparł przedmiotowe rozstrzygnięcie w znacznej mierze na błędnie ustalonej okoliczności, iż ubezpieczona zawarła z płatnikiem składek fikcyjną umowę o pracę, to winien wskazać, na jakiej podstawie uznał, że mimo ustalenia faktu zawarcia przedmiotowej umowy przez jej strony oraz wobec faktu odprowadzania przez płatnika składek w określonej przepisami wysokości ubezpieczona nie podlegała ochronie ubezpieczeniowej. Z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia nie wynika, czy pod pojęciem umowy „fikcyjnej” Sąd rozumie umowę zawartą przez strony dla pozoru, czy też umowę zawartą w celu obejścia prawa, czy też odmówił tej czynności prawnej wiarygodności z innej podstawy prawnej. W takim stanie rzeczy treść uzasadnienia orzeczenia Sądu I instancji całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. Zadaniem Sądu orzekającego jest ustalenie w sprawie stanu faktycznego na podstawie zebranych dowodów, a następnie dokonanie subsumcji i zastosowanie odpowiedniego przepisu prawa materialnego. W ocenie skarżącej z uzasadnienia przedmiotowego wyroku nie wynika tymczasem, na jakiej podstawie materialnej Sąd oparł swoje rozstrzygnięcie, co w praktyce czyni niemożliwym weryfikację jego stanowiska. Braki w zakresie oceny prawnej Sądu Okręgowego są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona, co bez wątpienia oznacza, że wskazane uchybienie przepisom postępowania miało wpływ na treść rozstrzygnięcia.

M. S. wyrokowi zarzuciła:

1. błędne ustalenia w stanie faktycznym polegające na przyjęciu, że K. B. wykonując obowiązki pracownicze oferowała/proponowała usługi biura rachunkowego tylko swoim znajomym, a także, iż umowa pomiędzy Biurem (...)
i M. O. została zawarta od początku 2013 r. podczas gdy świadek wskazywał, iż w okresie wakacyjnym rozmawiał z K. B. a następnie podpisał umowę z M. S.;

2. naruszenie prawa materialnego, tj.:

a) art. 18 k.p. poprzez sądowne ograniczenie stronom stosunku pracy zasady swobodnego kształtowania postanowień umowy o pracę w zakresie wysokości należnego pracownikowi wynagrodzenia wyższego niż minimalne wynagrodzenie, podczas gdy semiimperatywne normy prawa pracy swobodę tę ograniczają tylko co do minimum świadczeń należnych pracownikowi w ramach stosunku pracy;

b) art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 oraz art. 12 ust. 1 w związku z art. 83 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j.: Dz.U. z 2007 r. Nr 11, poz. 74 ze zm., powoływanej dalej jako ustawa systemowa) poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż ubezpieczona K. B. nie podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentownemu, chorobowemu i wypadkowemu, gdyż nie pozostawała w stosunku pracy, podczas gdy w toku postępowania ustalono, iż w okresie obowiązywania umowy (3 miesiące, z czego faktyczne wykonywanie pracy 1 miesiąc po odliczeniu urlopu i zwolnienia lekarskiego) K. B. świadczyła pracę, co poza stronami potwierdzili świadkowie zeznający w sprawie;

c) art. 2a ustawy systemowej poprzez naruszenie zasad równego traktowania wszystkich ubezpieczonych i dyskryminację kobiet w ciąży w zakresie zatrudnienia;

3. naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na treść orzeczenia, tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez rażąco wadliwą i oczywiście błędną ocenę zebranego
w sprawie materiału dowodowego, brak jego wszechstronnej oceny, a także przekroczenie granic swobodnej oceny materiału dowodowego, polegającej na pominięciu dowodów
z zeznań świadków: M. O. i D. O. oraz podpisanych z nimi umów na obsługę księgową, oraz oddalenie odwołania, podczas gdy z uzasadnienia Sądu wynika, iż główną przyczyną zakwestionowania umowy była wysokość wynagrodzenia
a nie zaś brak świadczenia pracy, co w konsekwencji doprowadziło do zakwestionowania całości umowy zamiast jej części;

b) naruszenie art. 382 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie całości zebranego materiału dowodowego w postaci zeznań (M. O. i D. O.) i podpisanych umów na obsługę księgową świadczących o wykonywaniu pracy przez ubezpieczoną na rzecz płatnika składek, przez co nie Sąd nie wziął pod uwagę, iż
w wyniku świadczenia pracy przez K. B. zostały podpisane dwie umowy na obsługę księgową (nota bene nie ze znajomymi K. B. a z osobami jej obcymi).

Wskazując na powyższe, płatnik składek wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie decyzji nr (...) Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 30 grudnia 2013 r., ewentualnie, o zmianę zaskarżonej decyzji i ustalenie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia K. B. z tytułu umowy o pracę u M. S. oraz zasądzenie od Zakładu Ubezpieczeń kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelująca podniosła, że przeprowadzone przed Sądem postępowanie dowodowe w postaci przedłożonych dokumentów: ulotek, bazy klientów, akt osobowych, dokumentów zgromadzonych przez ZUS przy czynnościach wyjaśniających oraz zeznań świadków i wyjaśnień stron potwierdzają, iż praca była wykonywana przez ubezpieczoną – co prawda wykonywanie obowiązków pracowniczych przez okres zatrudnienia sprowadzało się do faktycznego świadczenia pracy przez okres ok. 1 miesiąca, gdyż pozostałą część zatrudnienia ubezpieczona przebywała bądź na urlopie, bądź na zwolnieniu lekarskim, a następnie na zasiłku macierzyńskim. Przez 1 miesiąc ubezpieczona przygotowywała obszerną bazę klientów (której utworzenie za zajęło około 2 tygodni) wykonywała liczne telefonów do potencjalnych klientów biura rachunkowego, rozdawała ulotki i spotkała się z klientami przestawiając ofertę na prowadzenie księgowości, ostatecznie doprowadzając do podpisania dwóch umów, które obowiązują do dnia dzisiejszego, tj. z D. O. i M. O..

Skarżąca wskazał, że ze względu na fakt, iż zarówno telefony jak i pozostałe spotkania nie doprowadziły do podpisania umów, strony nie są w posiadaniu i nie mogły przedstawić danych osobowych pozostałych świadków, którym były oferowane usługi księgowe. Możliwe było powołanie tylko świadków, z którymi bądź zawarto umowy, bądź których dane osobowe były znane stronom z różnych względów – np. kontakty koleżeńskie. W związku z powyższym wykonywanie obowiązków pracowniczych nie ograniczało się tylko do spotkań z 9 osobami, które zeznawały w toku niniejszego postępowania i nie oznaczało proponowania usług księgowych tylko tym osobom. Nieprawidłowe są także ustalenia w zakresie rzekomego podpisania umowy z M. O. od początku 2013 r., skoro świadek wskazał, ze z K. B. rozmawiał w wakacje a następnie podpisał umowę z M. S., zatem moment podpisania umowy to wakacje 2013 r.

Apelująca podkreśliła także, że wbrew wskazaniom Sądu K. B. posiadała kwalifikacje do wykonywania pracy tego rodzaju – pozyskiwanie klientów dla biura rachunkowego. Przez wiele lat swojej pracy zajmowała się bezpośrednią sprzedażą towarów i usług (w tym ubezpieczeniowych) oraz przeszła specjalistyczne przeszkolenie w tym zakresie.

Ponadto wskazała, że przed zatrudnieniem K. B., M. S. podejmowała próby rozreklamowania swoich usług poprzez podjęcie czynności promocyjnych skutkujących pozyskaniem nowych klientów. Podpisała dwie takie umowy, jedną z dnia 26 listopada 2012 roku zawartą z firmą (...), drugą z dnia 9 października 2012 roku zawartą z firmą (...). Niestety umowy owe pomimo niskich cen (konieczność stałej opłaty miesięcznej) nie przyniosły żadnych efektów – nie zgłosił się nawet 1 klient, a koszty zostały poniesione.

W ocenie skarżącej ustalenia Sądu w zakresie fikcyjności umowy o pracę skupiają się de facto na podważeniu wysokości wynagrodzenia otrzymywanego przez K. B.. Wbrew twierdzeniom Sądu, dochody M. S. na owe zatrudnienie pozwalały, zaś wskazany przez Sąd średni dochód płatnika na poziomie 5.747,37 zł miesięcznie, temu nie przeczy. Sąd błędnie dokonał porównania przychodów K. B. z dochodami M. S. i na tej podstawie doszedł do błędnych wniosków niewspółmierności owych wynagrodzeń w stosunku do rodzaju wykonywanej pracy. Tymczasem porównanie przychodów K. B. z przychodami M. S., które w 2013 r. kształtowały się na poziomie 13.693,47 zł (działalność 12.106,09, umowa o pracę 1.587,38 – średniomiesięcznie w roku) miesięcznie, prowadzi do wniosku że wynagrodzenia M. S. było na tyle wysokie, że mogła podjąć ryzyko zatrudnienia pracownika ds. reklamy za wysokim wynagrodzeniem. Odnosząc się zaś do wskazanych w uzasadnieniu argumentów o zatrudnianiu innych pracowników za dużo niższym wynagrodzeniem, to Sąd poza ogólnym stwierdzeniem nie pofatygował się o ustalenie zakresu zatrudnienia, rodzaju świadczonej pracy itp. Apelująca podkreśliła jednak, że wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej mogła różnić się od wysokości wynagrodzenia pozostałych pracowników biura rachunkowego, jednakże powyższa różnica stawek była w pełni uzasadniona zakresem obowiązków, rodzajem zawartych umów, stażem pracy, doświadczeniem, etc., co także Sąd pominął.

Zdaniem skarżącej, z dowodów przeprowadzonych w toku niniejszej sprawy wynika niespornie, że K. B. faktycznie świadczyła pracę na podstawie ważnie zawartej umowy o pracę: wykonywała telefony do potencjalnych klientów, umawiała się na spotkania, sporządzała obszerną bazę klientów oraz rozsyłała korespondencję z oferta handlową biura rachunkowego, zaś pracodawca za ten okres opłacił należne składki na ubezpieczenia społeczne oraz ubezpieczenie zdrowotne. Poza tym, w jej ocenie, stanowisko Sądu doprowadza do dyskryminacji i nierównego traktowania ubezpieczonych, poprzez dyskryminowanie kobiet w ciąży w zakresie zatrudnienia. W tym miejscu apelująca przypomniała, że żaden przepis prawa nie zabrania zatrudniania kobiet w ciąży i godziwego ich wynagradzania. Zakaz taki byłby bowiem sprzeczny z obowiązującą Konstytucją. Nadto skarżąca podkreśliła, że bez znaczenia jest przyczyna zatrudnienia pracownika, dla skuteczności podlegania ubezpieczeniom. Nawet jeśli głównym powodem, dla którego strony nawiązałby stosunek pracy było dążenie do uzyskania przez zawarcie umowy o pracę ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, to takie dążenie nie może i nie mogło zostać uznane za zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu obejście prawa. Przeciwnie, należało ocenić je jako zachowanie rozsądne i uzasadnione zarówno z osobistego, jak i społecznego punktu widzenia. Między innymi dlatego kobietom ciężarnym przysługuje ochrona przed odmową zatrudnienia z powodu ciąży, a odmowa nawiązania stosunku pracy, podyktowana taką przyczyną, jest traktowana jako dyskryminacja ze względu na płeć.

Apelująca podniosła, że jeżeli w ocenie Sądu wątpliwość umowy przejawia się
w zarzucie nieadekwatności wynagrodzenia pobieranego przez K. B. do zajmowanego przez nią stanowiska, Sąd powinien ustalić właściwą do zajmowanego stanowiska podstawę wymiaru składek, a nie stwierdzać nieważność umowy o pracę. Nadmieniła także, że praca ubezpieczonej przyniosła pracodawcy wymierne korzyści, bo doprowadziła do podpisania umów na prowadzenie obsługi księgowej, które obowiązują do dzisiaj i stanowią stałe źródło dochodu.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie na rzecz ZUS Oddziału w S. zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu organ rentowy podniósł, że okoliczność, iż K. B. pojawiła się kilkakrotnie w Biurze (...) oraz, że zachęcała do skorzystania z usług tegoż biura kilku swoich czy męża znajomych, nie świadczy
o faktycznym realizowaniu przez nią umowy o pracę nawet jeśli dwie osoby później podpisały umowy z biurem. Ponadto wskazał, że rozpoznając niniejsza sprawę Sąd miał na względzie to, iż żaden przepis prawa nie zabrania zatrudniania kobiet w ciąży.

W ocenie organu rentowego przeprowadzone postępowanie dowodowe ponad wszelką wątpliwość wykazało, że zatrudniona prowadząca wcześniej własną działalność gospodarczą i z tego tytułu podlegająca obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu, w sytuacji, gdy nie udało jej się osiągnąć satysfakcjonująco wysokiej postawy wymiaru składek z tytułu działalności podjęła działania mające na celu doprowadzenie do jej osiągnięcia poprzez zawarcie fikcyjnej umowy o pracę. Słusznie uznał zatem Sąd orzekający, że celem działania stron nie była rzeczywista realizacja stosunku pracy, a jedynie umożliwienie osiągnięcia K. B. nieuzasadnionej korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje ubezpieczonej oraz płatnika składek nie zasługują na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy wydając zaskarżony wyrok, wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności sprawy, przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe oraz dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w granicach zasad logiki formalnej i doświadczenia życiowego, zgodnie ze swobodną oceną dowodów w myśl art. 233 § 1 k.p.c., a następnie wydał trafny, odpowiadający prawu wyrok. Sąd orzekający wskazał w pisemnych motywach wyroku, jaki stan faktyczny oraz prawny stał się podstawą jego rozstrzygnięcia oraz podał, na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu, stosując przy tym prawidłową wykładnię przepisów prawnych mających zastosowanie w niniejszej sprawie. Prawidłowo dokonane ustalenia faktyczne oraz należycie umotywowaną ocenę prawną sporu Sąd Apelacyjny przyjmuje za własną, w pełni podzielając wywody zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Z tego też względu Sąd Apelacyjny nie dostrzega potrzeby ponownego szczegółowego przytaczania zawartych w nim argumentów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776; z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, lex nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, lex nr 558303).

Na wstępie wyjaśnić należy, że podstawą obowiązkowego ubezpieczenia emerytalno-rentowego na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych
(t.j.: Dz. U. 2009 r. Nr 205 poz. 1585 ze zm.)
i chorobowego na podstawie art. 11 ust. 1 tej ustawy, jest według art. 8 ust. 1 pozostawanie w stosunku pracy. Zgodnie z treścią art. 13 pkt 1 ww. ustawy ubezpieczenie trwa od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku.

Stosunek pracy, stanowiący podstawę obowiązkowego ubezpieczenia społecznego, to trwała i dobrowolna więź prawna łącząca pracownika i pracodawcę, której treścią jest obowiązek osobistego wykonywania pracy określonego rodzaju przez pracownika pod kierownictwem, na rzecz i na ryzyko pracodawcy oraz obowiązek pracodawcy zatrudniania pracownika przy umówionej pracy i wypłacania mu wynagrodzenia za pracę. W stosunku tym pracownik jest zobowiązany do świadczenia pracy osobiście, w sposób ciągły, powtarzający się, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę – przy czym ma być to praca określonego rodzaju (a więc nie jakakolwiek praca na rzecz pracodawcy). Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 października 2009 r. (III PK 38/2009, LexPolonica nr 2243199). Z kolei w wyroku z dnia 5 czerwca 2009 r. wskazał, że dla włączenia do ubezpieczenia społecznego niezbędna jest przynależność do określonej
w ustawie systemowej grupy podmiotów podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym. O tym, czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k.p. (I UK 21/2009, LexPolonica nr 2253556). Do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest zatem wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy o pracę, przygotowanie zakresu obowiązków, zgłoszenie do ubezpieczenia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły. Podobnie stwierdził, Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 14 lutego 2013 r. (III AUa 1432/12, LEX nr 1293598).

Sąd Okręgowy w motywach zaskarżonego wyroku szczegółowo wyjaśnił dlaczego uznał, że praca nie była przez ubezpieczoną K. B. faktycznie wykonywana, zaś ustalone w umowie warunki nie odpowiadały zatrudnieniu, a zostały przyjęte wyłącznie w celu objęcia obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym. Wskazuje na to przede wszystkim brak miarodajnych i wiarygodnych dowodów z dokumentów wskazujących na wykonywanie przez ubezpieczoną pracy na rzecz płatnika składek, jak chociażby list obecności podpisywanych przez ubezpieczoną. Sąd I instancji zgodnie
z logiką i doświadczeniem przyjął, że dowodem na tę okoliczność nie mogą być jedynie wyjaśnienia K. B. i M. S. oraz zeznania świadków – znajomych ubezpieczonej – którym K. B. proponowała usługi biura (...).

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia Sądu Okręgowego i wyprowadzone na ich tle wnioski co do pozornego charakteru prawnego przedmiotowej umowy o pracę. Skonstatować należy, że z materiału dowodowego nie wynika jakiekolwiek racjonalne uzasadnienie ekonomiczne utworzenia dla ubezpieczonej stanowiska pracy – specjalisty ds. marketingu i reklamy – z wynagrodzeniem w wysokości 8.000,00 zł, które przewyższało miesięczny dochód płatnika składek. Podkreślenia wymaga, że przed zatrudnieniem K. B., płatnik składek w październiku 2012 r. zawarł umowę z Informacyjnym (...) P. M., której przedmiotem było w szczególności podejmowanie przez Centrum działań w celu pozyskania klientów dla Biura. W umowie przewidziano abonament miesięczny w wysokości 99,00 zł netto. W związku z powyższym wątpliwości budzi racjonalność działań pracodawcy, bowiem – mając świadomość możliwości powierzenia profesjonalnej firmie obowiązków tożsamych z tymi, które wykonywała ubezpieczona – postanowił zatrudnić K. B. i to z kilkadziesiąt razy wyższym wynagrodzeniem. W tym miejscu wskazać należy, że u źródła każdej umowy o pracę leży przyczyna w postaci uzasadnionej przesłankami ekonomiczno-organizacyjnymi konieczności pozyskania pracownika do wykonywania prac zakreślonych przedmiotem działalności gospodarczej pracodawcy. Pracodawca kieruje się własną potrzebą gospodarczą i przy prawidłowym, ważnym stosunku pracy wyłącznie ta potrzeba jest sprawczym czynnikiem zatrudnienia. Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że przy ocenie pozorności umowy o pracę racjonalność zatrudnienia, potrzeba zatrudnienia pracownika są przesłankami istotnymi dla oceny ważności umowy (wyroki Sądu Najwyższego z 2 lutego 2002r., II UKN 359/99, OSNAPiUS Nr 13, poz. 447, z 17 marca 1997r., II UKN 568/97, OSNAPiUS z 1999 Nr 5, poz. 18 oraz z 4 lutego 2000r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001 Nr 13, poz. 449).

Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, że po zakończeniu pobierania zasiłku macierzyńskiego K. B. złożyła oświadczenie o zamiarze podlegania ubezpieczeniu emerytalnemu jako osoba sprawująca opiekę nad dzieckiem, za którą składkę finansuje Skarb Państwa. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, że okoliczność ta uzasadnia tezę, iż płatnik nie przewidywał zachowania stanowiska ubezpieczonej w strukturze firmy, co świadczy o jego jedynie tymczasowym utworzeniu.

Ponadto, co również istotne i na co uwagę zwrócił Sąd Okręgowy, spośród wszystkich pracowników zatrudnionych w biurze (...) jedynie ubezpieczonej zaproponowano wynagrodzenie w wysokości aż 8.000,00 zł – pozostali pracownicy otrzymywali wynagrodzenie minimalne (D. S., O. T.) lub wyraźnie niższe od wynagrodzenia przyznawanego K. B. (J. Ł. w roku 2014 otrzymywała wynagrodzenie w kwocie 2.060,00 zł miesięcznie, a w 2015 – 3.000,00 zł miesięcznie). Zastanawiająca jest również okoliczność, że płatnik – bez sprawdzenia umiejętności oraz rzeczywistych kwalifikacji ubezpieczonej – zaproponował jej już na samym początku współpracy umowę o pracę, której nie poprzedzało zawarcie umowy chociażby na okres próbny, na dodatek w przedmiotowej umowie ustalono wyjątkowo wysokie, jak na możliwości finansowe biura rachunkowego, wynagrodzenie. W przedmiotowej sprawie brak było ekonomicznego uzasadnienia zatrudnienia K. B. na wskazanych wyżej warunkach, bowiem wysokość jej wynagrodzenia przewyższała znacznie miesięczne dochody płatnika składek, które – jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji – w 2013 r. wynosiły średnio 5.747,37 zł miesięcznie.

Zdaniem Sądu Odwoławczego powyższe okoliczności dają dostateczną podstawę do przyjęcia, że strony złożyły oświadczenia woli nacechowane pozornością, bowiem ich logiczne powiązanie w całość, przy braku materialnych dowodów wykonywania pracy, stanowi wieloaspektową podstawę do poczynienia ustaleń co do rzeczywistej woli stron umowy, zaś ustalenia takie stanowią element stanu faktycznego. Sąd Okręgowy, dokonując kontroli zaskarżonej decyzji organu rentowego słusznie stwierdził, że strony zawarły pozorną umowę o pracę, bowiem stosunek pracy w rzeczywistości nie zaistniał, a co za tym idzie nie powstał tytuł do objęcia ubezpieczeniami społecznymi. Sąd wskazał na takie okoliczności, przemawiające za tą oceną, jak zatrudnienie odwołującej na specjalnie dla niej utworzonym stanowisku pracy, brak wiarygodnych dowodów potwierdzających rzeczywiste świadczenie przez nią pracy (nie sporządzono pisemnego zakresu obowiązków, nie przedstawiono dokumentów świadczących o wykonywaniu pracy przez ubezpieczoną) czy też brak przekonującego uzasadnienia dla zatrudnienia skarżącej.

W wywiedzionej apelacji zarówno ubezpieczona, jak i płatnik składek nie przedstawili jakichkolwiek miarodajnych dowodów, które skutecznie podważyłyby ustalenia poczynione przez Sąd I instancji. Zdaniem Sądu Odwoławczego twierdzenia zawarte w obu apelacjach stanowią jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego. Co do podniesionego przez skarżących zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny wskazuje, że swobodna sędziowska ocena dowodów może być podważona jedynie wówczas, gdyby okazała się rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2002 r., II UKN 43/01, Lex nr 560561). Przyznanie sądowi w art. 233 § 1 k.p.c. prawa do swobodnej oceny dowodów oznacza, że do sądu należy wybór określonych środków dowodowych według mocy ich oddziaływania na przekonanie sędziowskie oraz prawo do ich oceny, która mimo że jest oceną swobodną, to jednak nie może pozostawać w sprzeczności z regułami logicznego rozumowania i wnioskowania oraz z zasadami doświadczenia życiowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2002 r., I PKN 848/00, Lex nr 560529). Zauważyć przy tym należy, że wyrażona w art. 233 § 1 k.p.c. zasada swobodnej oceny dowodów, sądowi orzekającemu pozostawia wybór określonych środków dowodowych, sposób ich przeprowadzenia oraz ocenę. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyr. SA w Lublinie z 27 września 2012 r., III AUa 758/12, Lex nr 1223279). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 14 kwietnia 2010 r., I ACa 240/10, Lex nr 628186).

Płatnik składek w uzasadnieniu swojej apelacji podkreślał, że ubezpieczona faktycznie świadczyła pracę na podstawie ważnie zawartej umowy o pracę, m.in. wykonywała telefony do potencjalnych klientów, umawiała się na spotkania, sporządzała bazę klientów oraz rozsyłała korespondencję z ofertą handlową biura rachunkowego, nadto jej działania doprowadziły do podpisania dwóch umów, które obowiązują do dnia dzisiejszego, tj. z D. O. i M. O.. Jednocześnie wskazała, że ze względu na fakt, iż zarówno telefony, jak i pozostałe spotkania nie doprowadziły do podpisania umów, strony nie są w posiadaniu i nie mogły przedstawić danych osobowych pozostałych świadków, którym były oferowane usługi księgowe. Możliwe było powołanie tylko świadków, z którymi bądź zawarto umowy, bądź których dane osobowe były znane stronom z różnych względów (np. kontakty koleżeńskie). W ocenie Sądu Odwoławczego w powyższej argumentacji płatnik składek nie odniósł się zupełnie do konkretnych, miarodajnych dowodów, lecz popadając w gołosłowną polemikę i ogólnikowe stwierdzenia próbował jedynie przeforsować własną, odmienną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Z kolei ubezpieczona w wywiedzionej apelacji próbowała dowieść, że już samo formalne zawarcie umowy o pracę między K. B. a biurem (...), wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia czy też opłacenie składki, świadczą o faktycznym realizowaniu umowy o pracę, niezależnie od rzeczywistego zamiaru stron, który w ocenie Sądu Odwoławczego w przedmiotowej sprawie sprowadzał się jedynie do chęci objęcia obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym.

W tych okolicznościach Sąd Apelacyjny stwierdza, że strony zawarły umowę
o pracę dla pozoru bez zamiaru jej realizacji (art. 83 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Stąd też przedmiotowa umowa nie rodziła żadnych skutków w sferze pracowniczej, a co za tym idzie w zakresie ubezpieczeń społecznych z tytułu pozostawania w stosunku pracy, na mocy art. 6 ust. 1, art. 11 ust. 1 i art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Umowa o pracę jest zawarta dla pozoru, a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, iż nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy. Należy przyjąć, że w niniejszej sprawie strony zawierając umowę o pracę z góry przyjęły, iż umowa ta zostaje zawarta tylko w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, w szczególności związanych z urodzeniem dziecka przez ubezpieczoną i pozorowały przesłanki ubezpieczenia społecznego stwarzając wrażenie wykonywania pracy na stanowisku specjalisty ds. marketingu i reklamy m.in. poprzez opłacanie składek na ubezpieczenie.

Sąd Apelacyjny zaznacza, że o rozstrzygnięciu w sprawie nie decydował fakt, że
w trakcie podpisywania umowy o pracę ubezpieczona była w ciąży. Podjęcie pracy
w celu uzyskania świadczenia z tego tytułu jest bowiem dopuszczalne i nie świadczy
o intencji obejścia prawa czy też o nieważności umowy. Takie stanowisko znajduje potwierdzenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu wyroku z dnia 9 sierpnia 2005 r. (III UK 89/2005, LexPolonica nr 384617) Sąd Najwyższy stwierdził, że samo zawarcie umowy o pracę w okresie ciąży, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie zasiłku macierzyńskiego, nie jest naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem. W innym orzeczeniu z dnia 21 maja 2010 r. (I UK 43/2010, LexPolonica nr 2551782) stwierdził, że skoro z zawarciem umowy o pracę ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych z 1998 r. wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalnego i rentowych oraz wypadkowego i chorobowego, podjęcie zatrudnienia w celu objęcia tymi ubezpieczeniami i ewentualnie korzystania z przewidzianych nimi świadczeń nie jest obejściem prawa.

Reasumując, nie ulga wątpliwości, że strony mogą dowolnie ustalać wzajemne stosunki prawne i układać relacje, jednak zasada swobody zawieranych umów doznaje ograniczenia w sytuacji, w której zawarcie postanowień umownych prowadzi do obejścia obowiązujących przepisów prawa, do nadużycia prawa, jego naruszenia, czy wreszcie naruszenia zasad sprawiedliwości społecznej. O tym, czy strony prawidłowo układają
i realizują stosunek pracy, stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych, nie decyduje formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczna realizacja umowy, zgodnie z jej treścią i w warunkach charakterystycznych dla tego stosunku prawnego.

Z powyższych rozważań wynika, że charakter zatrudnienia ubezpieczonej K. B. nie wypełniał znamion zatrudnienia pracowniczego, a zatem wykonywane przez nią czynności, nie mogły wywoływać skutku w postaci objęcia jej od dnia 3 lipca 2013 r. pracowniczym ubezpieczeniem społecznym.

Mając na względzie przedstawioną argumentację, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił obie apelacje oraz orzekł o kosztach zastępstwa procesowego na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 108 § 1 k.p.c.

SSO del. Gabriela Horodnicka SSA Anna Polak SSA Romana Mrotek

- Stelmaszczuk