Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 97/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 marca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tadeusz Trojanowski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Agnieszka Zych

po rozpoznaniu w dniu 10 marca 2017 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa H. N.

przeciwko A. P.,

przy udziale interwenienta ubocznego (...) S.A. w W.

o zapłatę i o rentę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 40.500,00 (czterdzieści tysięcy pięćset) złotych;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6.300,00 (sześć tysięcy trzysta) złotych tytułem renty;

3.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

4.  koszty procesu stron oraz interwenienta ubocznego wzajemnie znosi;

5.  wyrokowi w pkt 1 nadaje rygor natychmiastowej wykonalności w zakresie kwoty 15.000,00 (piętnaście tysięcy) złotych;

6.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 2.900,00 (dwa tysiące dziewięćset) złotych tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych;

7.  nakazuje pobrać od powoda z zasądzonego roszczenia kwotę 620,00 (sześćset dwadzieścia) złotych tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych;

8.  w pozostałym zakresie odstępuje od obciążania powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

SSO Tadeusz Trojanowski

I C 97/15 Uzasadnienie

Powód domagał się od pozwanego odszkodowania w kwocie 55.000 zł za szkodę doznaną bezpośrednio w wyniku popełnienia przez niego przestępstwa. Powód domagał się także zadośćuczynienia w kwocie 45.000 zł z za doznaną krzywdę spowodowaną przestępstwem pozwanego. Pozwie opisano czyn karalny pozwanego: postrzelenie myśliwego na polowaniu oraz jego następstwa dla powoda.

Pismem z dnia 29.05.2015 r., powód zmienił powództwo (k.86) w ten sposób, że zamiast zasądzenia kwoty 55.000 zł tytułem odszkodowania, wniósł o zapłatę renty w wysokości 1000 zł miesięcznie na podstawie art. 444 par.2 kc. Podano że na wydatki powoda składają się koszty leków, środków opatrunkowych i rehabilitacji a zatem potrzeby powoda znacznie się zwiększyły.

Pozwany ostatecznie uznał powództwo co kwoty 15.000 zł z tytułu zadośćuczynienia (k.98) i wnosił o oddalenie powództwa w pozostałym zakresie (k.490).podniesiono, że powód w istotny sposób przyczynił się do powstania szkody nie zachowując środków ostrożności: powód wbrew ustaleniom nie dał umówionego sygnału opuszczając stanowisko, nie poinformował o tym telefonicznie, a przemieszczając się nie używał latarki .

Sąd ustalił co następuje.

Pozwany A. P. w dniu 19.08.2014 r. w T., biorąc udział w polowaniu, nie zachował należytej ostrożności, bez uprzedniego ustalenia obiektu, do którego zamierzał oddać strzał, oddał strzał z broni myśliwskiej, w następstwie czego dokonał postrzelenia powoda H. N., wskutek czego doznał on obrażeń ciała w postaci rany postrzałowej jamy brzusznej okolicy nadbrzusza bez rany wylotowej, która wymagała doraźnego leczenia operacyjnego ze wskazań życiowych, powikłanego następnie ropniem jamy brzusznej i przetoką jelita cienkiego, które wymagały ponownych zabiegów operacyjnych, które to obrażenia stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu (karny wyrok z dnia 17.03.2015r., akta VII K 722/14 SR w Będzinie).Sąd łowiecki wymierzył pozwanemu karę dyscyplinarną zawieszenia w prawach członka (...) na okres 2 lat.

Nie ma pisemnych zasad odnośnie świecenia, strony ustaliły że polują do11 lub 12 w nocy oraz że przed schodzeniem dadzą sobie wzajemnie znak latarką. Pozwany podwiózł powoda i strony ustaliły że po polowaniu podjedzie po powoda gdyż koło ambony powoda wiodła droga powrotna. To, że ten który idzie ma świecić, wynikało ze zwyczaju. w momencie gdy myśliwy zejdzie ze stanowiska i idzie , to teren jest już zapowietrzony to znaczy że zwierzyna czuje już zapach człowieka i nie warto już siedzieć i polować. Powód uprzednio dwukrotnie także pozwanemu w trakcie polowań wyszedł niespodziewanie przed stanowisko(k.439).Pozwany w dniu zdarzenia siedział na zwyżce(zwyżka nie ma takich ścianek jak ambona k.439) a powód na ambonie. Pozwany siedział plecami do lasu (plan- karta 46 akt łowieckich), po lewej ręce miał w odległości około 800 m wzgórze na którym polował trzeci myśliwy A. K.. około godz.20.35 padł strzał oddany przez myśliwego K.. Potem pozwany odwrócił sie w swą prawą stronę i zobaczył że „coś się tam porusza”, co pozwany określił jako cień-ciemna plama do której oddał strzał(zeznania pozwanego k.438).

W dniu polowania powód miał jedną latarkę- czołówkę. Idąc w stronę zwyżki miał latarkę na głowie , która w pewnym momencie przestała świecić (k.430:”może zgasła w pewnym momencie”) .Powód miał przy sobie telefon Nokia z klawiszami (k.472), który się rozładował jak powód wchodził na ambonę(zeznania powoda k.472). W kole łowieckim, w którym polowały strony były ustalone zasady polowania, myśliwi sygnalizowali sobie wzajemnie świecąc latarkami lub komunikując się telefonicznie. Strony miedzy sobą ustaliły zasadę świecenia latarką. Ustalone było, że latarkę zapali kto schodzi z ambony i że świeci się w marszu. Powód przed godziną dwudziestą pierwszą usłyszał strzał- był to strzał oddany przez trzeciego myśliwego A. K. (2), polującego w pobliżu- i zauważył światło na zwyżce pozwanego- było to światełko latarki gdy pozwany sprawdzał godzinę na zegarku; wtedy pomyślał że to koniec polowania i zszedł. Uprzednio było też takie zdarzenie że w innym polowaniu powód wyszedł innemu myśliwemu J. M. (1) przed ambonę(zeznania powoda k.437).

W szpitalu powód przebywał 3 miesiące , potem leżał w domu, sam umyć i ubrać się potrafił dopiero po 8 miesiącach. Z powodem mieszka żona i syn G.. Przez ponad 3 miesiące do powoda przychodziła pielęgniarka, pomagali mu „we wszystkim” także żona i synowie. Powód miał gospodarstwo15 arów , które przepisał na synów: M., J. i G.. Ma także 36 arów-łącznie z synami J. i M.- które uprawia syn G.. Powód przed wypadkiem hodował drób, liczebność stad drobiu nie uległa istotnej zmianie, teraz tym zajmuje się żona powoda. Powód ma emeryturę w wysokości 900 zł, przed wypadkiem pomagał innym rolnikom, inni rolnicy pomagali także jemu.(zeznania powoda).

Powód zażywa leki w związku z samoistnymi schorzeniami kręgosłupa. Nie musi kupować sprzętów rehabilitacyjnych ani środków opatrunkowych(k.140)W wyniku wypadku od ubezpieczyciela otrzymał kwotę 7000 zł (k141).Jego emerytura nie uległa zmianie.

Przez pół roku powód się rehabilitował, płacił rehabilitantowi 60 zł za godzinę 3 razy w tygodniu, zrezygnował z przyczyn finansowych. Powód nie może jeść tłustego jedzenia ,może jeść ryby, musi jeść dużo owoców; zakupy robi żona z synem. Kwoty wydawane na wyżywienie przed wypadkiem i po wypadku powoda są podobne. Powód nie kupuje żadnych leków związanych z wypadkiem. Raz w miesiącu jeździł do lekarza do S.( zeznania powoda).

Myśliwi z koła negatywnie ocenili zachowanie powoda, który nie powinien zejść z ambony a jak już zszedł, to powinien świecić. Pozwany bezpośrednio po strzale zaopiekował się powodem; wezwał pogotowie i policję (zeznania pozwanego).

W wyniku postrzału doszło do uszkodzenia jelita cienkiego powoda z rozlanym zapaleniem otrzewnej. Leczenie pooperacyjne powikłane było rozejściem się miejsca szycia jelita i powstaniem przetoki jelitowej, oraz powstaniem ropnia powłok brzusznych i ropieniem rany pooperacyjnej. Powód wymagał kilkakrotnych relaparotomii oraz zastosowania żywienia pozajelitowego; w trakcie hospitalizacji trwającej do 17.11.2014 r. powstała odleżyna lewego pośladka, aktualnie wygojona. Następstwem wielokrotnych relaparotomii oraz przewlekłego procesu ropnego jest duża przepuklina brzuszna. Przepuklina ta ogranicza swobodne poruszanie się oraz schylanie co stanowi utrudnienie w życiu codziennym (przemieszczanie się na większą odległość, ubieranie skarpetek i butów, mycie nóg, noszenie ciężarów).Przed wypadkiem powód leczył się z powodu zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa lędźwiowego z okresowo występującymi dolegliwościami bólowymi tej okolicy, oraz powodu dolegliwości stawowych w przebiegu dny moczanowej. Leczył się również z powodu nadciśnienia tętniczego. Po wypisaniu ze szpitala kontynuował rehabilitację w domu. Pozytywne nastawienie do zabiegów rehabilitacyjnych i chęć poszkodowanego do szybszego usamodzielnienia się przyczyniło się do większego usprawnienia ruchowego (opinia biegłego k.314-317).

Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa powodują ograniczenie ruchowe oraz skutkują okresowym nasileniem dolegliwości bólowych, które to dolegliwości wymagają przyjmowania w tym zakresie niesterydowych leków przeciwzapalnych. Prawidłowo leczona dna moczanowa nie powoduje dolegliwości bólowych; jednak mimo prawidłowego leczenia mogą wystąpić okresy zaostrzenia tej choroby, w tym okresie występują dolegliwości bólowe stawów o różnym nasileniu oraz obrzęki rożnych stawów, najczęściej palucha. U powoda występowały zaostrzenia związane z dną moczanową i wówczas przyjmował on leki. Oba te schorzenia powodują u badanego w okresie zaostrzenia ograniczenia ruchowe i tym samym ograniczają sprawność fizyczną.

Wystąpienie przepukliny brzusznej i ropienie rany pooperacyjnej nie było skutkiem braku zastosowania się powoda do zaleceń lekarskich odnośnie żywienia w okresie pooperacyjnym lecz było następstwem doznanego urazu. Doszło do uszkodzenia jelita cienkiego i wydostania się zawartości jelita(płynnego stolca) do jamy otrzewnowej co skutkowało kałowym zapaleniem otrzewnej. W tym wypadku ze względu na rodzaj flory bakteryjnej jelita istnieje zawsze duże ryzyko powstania powikłań pod postacią ropni, rozejścia się zespolenia jelitowego oraz ropienia rany pooperacyjnej. To zwiększone ryzyko istnieje zawsze mimo stosowania prawidłowej techniki operacyjnej, wykonania toalety jamy brzusznej i zastosowania odpowiedniej antybiotykoterapii. Przepuklina brzuszna natomiast była następstwem nieprawidłowego gojenia się rany operacyjnej wskutek jej infekcji, przy czym otyłość zwiększa ryzyko powstania infekcji (uzupełniająca opinia biegłego k.358-359).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty złożone do niniejszych akt(dokumentacja z leczenia powoda) oraz powołany wyrok karny w aktach dołączonych do niniejszych akt. Przeprowadzono następujące dowody :dokumentacja lekarska akt karnych(pkt1-3 ,k.270),wyrok karny, opinie biegłego P., faktury VAT, polisa i dowód wypłaty świadczenia powodowi, decyzje o waloryzacji emerytur, plan sytuacyjny w aktach dyscyplinarnych i orzeczenie sądu łowieckiego, książka ewidencji polowań, regulamin polowań oraz odebrano zeznania świadków: A. K. (2), J. M. (2), M. M. (2), J. N. i G. N. oraz stron.

Dano wiarę dokumentom obrazującym następstwa wypadku i zmianę sytuacji życiowej i zdrowotnej powoda, z tym że spóźnione wywody ilustrowane zdjęciem brzucha powoda, nie mogą zastąpić brakującego kategorycznego stwierdzenia biegłego iż rehabilitacja powoda jest nadal potrzebna. Niedbałość pełnomocnika powoda widoczna jest także w niezrozumiałym piśmie procesowym (k.472, i 476 in fine) dotyczącym latarki czołówki.

Wobec rozbieżnych twierdzeń stron odnośnie faktu świecenia, Sąd mając na uwadze, iż w miarę upływu czasu i toku procesu, strony miały tendencje do umniejszania swej odpowiedzialności- ustalił co następuje:

Pozwany-po strzale K.- zaświecił latarkę by spojrzeć na zegarek która godzina, powód te światełko odebrał jako umówiony sygnał i zszedł, myśląc że wobec strzału polowanie jest zakończone. Powód schodząc dał sygnał świetlny, którego pozwany nie zauważył, ponieważ w tym czasie patrzył w inną stronę, w stronę stanowiska myśliwego K., a polowania nie uważał za zakończone, wobec tego nie oczekiwał powoda. Powód idąc świecił czołówką, która w czasie przemarszu rozładowała się i zgasła.

Do ustalania stanu faktyczne przyjęto jako wiarygodne w pozostałym zakresie zeznania świadków i stron, z tymże zaznaczyć należy ze zeznania powoda były niepełne, wewnętrznie sprzeczne i niejasne co do jego sytuacji życiowej a synowie powoda mieli mało informacji o sytuacji ojca-nie może to jednak usprawiedliwiać wnioskowanego przez pełnomocnika powoda powtórzenia postępowania dowodowego, którego wyniki okazały się niekorzystne dla powoda. Świadkowie myśliwi nie mieli bezpośredniej wiedzy o samym zdarzeniu, przy czym analizując ich zeznania miano na uwadze także negatywne nastawienie świadków do powoda. . Oparto się także na opinii biegłego , która wobec wątpliwości stron został uzupełniona pisemnie i nie była już kwestionowana; biegły ma wiadomości specjalne których z założenia nie mają strony ani Sąd i tylko biegły mógł wiążąco wypowiadać się o stanie zdrowia powoda.

Sąd oddalił spóźnione wnioski dowodowe powoda z zeznań świadków Z. K. i M. M.(k.452)albowiem zostały zgłoszone dopiero na etapie przesłuchania stron, podobnie jak wnioski złożone piśmie procesowym nadanym do Sądu na poczcie przeddzień rozprawy przeznaczonej na przesłuchanie stron (k.475).

Sąd zważył co następuje:

Wyniki postępowania dowodowego wskazują bezsprzecznie na odczuwaną przez powoda krzywdę. Odnośnie wysokości kwoty zadośćuczynienia należy wskazać ,że uraz doznany przez powoda ma charakter nieodwracalny .Zasądzona kwota zadośćuczynienia nie przywróci sprawności powodowi, ma jednak na celu pomoc w próbie dostosowania się do nowej rzeczywistości oraz zapewnić satysfakcje moralną

Przy ocenie „odpowiedniej sumy” w niniejszej sprawie wzięto pod uwagę wszystkie okoliczności wypadku mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy(wyrok SN z 3.02.2000 r.,I CKN 969/98 LEX 50824).Jak ustalono wyżej życie powoda po wypadku zmieniło się. Oczywistym jest iż nie można cierpienia ludzkiego przeliczać na procenty; w realiach niniejszej sprawy, ustalone w wyroku świadczenie jest odpowiednie. Nie uszło uwadze Sądu iż powód wciąż przeżywa sam wypadek ,te skutki są więc trwałe i zadośćuczynienie objęło także tę krzywdę nowo-ujawnioną. Jednocześnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego w ostatnim okresie podkreślane jest przede wszystkim i traktowane jako zasada to , ze wysokość „odpowiedniej” sumy, zależy przede wszystkim od rozmiaru doznanej przez poszkodowanego krzywdy, ustalonej przez Sąd przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy. Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia ma bowiem charakter uzupełniający w stosunku do kwestii zasadniczej jaką jest wymiar szkody niemajątkowej. Różna waga każdego z tych elementów nie może zatem prowadzić do sytuacji, ze zasądzone na rzecz powódek zadośćuczynienie w nieodpowiedniej wysokości nie rekompensowałoby należycie doznanej krzywdy(por. wyroki Sądu Najwyższego z 30.01.2004r., I CK 131/03 OSNC 2005 , nr 2, poz.40 i z dnia 10.03.2006 r. IV CSK 80/05 OSNC 2005 , nr 10, poz. 173). Roszczenie powoda było zasadne do kwoty przyznanej tytułem zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu pozwany przyczynił się do zaistniałego wypadku. Strony przed rozpoczęciem polowania ustaliły zasady sygnalizacji. Powód się do tych zasad nie zastosował. Dopuścił do rozładowania się telefonu, idąc nie dawał sygnałów świetlnych, naruszył więc i zwyczajowe i ustalane zasady bezpieczeństwa, można zatem mówić o przyczynieniu (art.362 kc).Jednakże stopień tego przyczynienia jest znikomy z uwagi na skrajnie rażące zachowanie pozwanego , który strzelił do nierozpoznanego celu- który strzelił do człowieka. Nic nie może wytłumaczyć pozwanego nawet to, że czynił omówione ustalenia z pozwanym .Przecież w tym miejscu mogła się znaleźć inna osoba: rolnik, zabłąkane dziecko, spóźniony grzybiarz czy turysta, czy tez wreszcie zakochana para. Z tych przyczyn oszacowano przyczynienie się na 10%.

Żądanie powoda w zakresie zadośćuczynienia wobec powyższych rozważań nie było wygórowane, a zatem uwzględniając przyczynienie ( 45.000 - 4.500) zasądzono 40.500 zł(pkt 1 wyroku).

Odnośnie kolejnego żądania powoda stwierdzić należy co następuje. Zgodnie z art.444 § 2 kc sąd może przyznać rentę, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jogo potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość. Wyliczając należne powodowi kwoty Sąd miał na uwadze treść art.322 kpc; Sąd może w normowanej sytuacji oszacować poszczególne kwoty a w realiach sprawy ścisłe wykazanie składników pieniężnych odszkodowania było nader utrudnione.

Rehabilitacja powoda była zasadna przez 6 miesięcy przez 3 razy w tygodniu po 60 złotych za godzinę; tygodniowo koszt rehabilitacji wynosił 180 zł co przy przyjęciu czterech tygodni w miesiącu(odliczając dni świąteczne, urlopy rehabilitanta, wyjazdy do lekarza) daje 720 zł miesięcznie i kwotę 4320 zł za wskazany okres.

Pomoc w ubiorze i toalecie była powodowi potrzebna przez osiem miesięcy przez jedną godzinę, przy powszechnie przyjętej stawce godzinowej za opiekę w wysokości dziesięć złotych ( 8 x 30 dni x10 zł) co daje kwotę 2.400zł.

Koszt dojazdów do lekarza - 10 zł/miesiąc ( 12km do S. x 2 =24 km oraz 8 litrów/100km; zużycie paliwa wynosi więc około 2 litry na miesiąc przy średniej cenie 5zł za litr) przez 28 miesięcy, do czasu zamknięcia rozprawy wyniósł 280 zł.

Suma tych trzech kwot (4320+2400+280) wynosi 7000 zł od czego należy odjąć 10% z tytułu przyczynienia(700zł), zatem suma należnych kwot z tytułu renty za wskazane okresy liczone od opuszczenia szpitala wynosi 6300 zł. Istotą renty jest jej wymagalność na przyszłość przy założeniu stałych kwot z tytułów wskazanych w art.444 par.2 kc. Z niespójnych wewnętrznie ustnych twierdzeń, wywodów procesowych oraz zeznań powoda nie można wyprowadzić uzasadnionych wniosków by istniały w dacie zamykania rozprawy stałe , okresowe wydatki powoda. Nie wykazano aby stała rehabilitacja była nadal potrzebna, to samo dotyczy pomocy w czynnościach dnia codziennego; nawet celowość regularnych dalszych wyjazdów do lekarza nie została wykazana. Zasądzona w pkt 2 wyroku kwota jest sumą rat miesięcznych dla przejrzystości ujętą w jednej kwocie.

Dalej idące roszczenia oddalono jako nieuzasadnione z przyczyn podanych powyżej(pkt 3 wyroku).

O kosztach procesu orzeczono na zasadzie art.100 kpc w oparciu o wynik sprawy(pkt 4 wyroku) .

Wobec częściowego uznania roszczenia wyrokowi nadano w tym zakresie rygor natychmiastowej wykonalności na zasadzie art.333 par.1 pkt 2 kpc (pkt 5 wyroku)

Nieuiszczone koszty sądowe to 5000 zł opłaty od pozwu i wydatki na biegłego(903,13 zł + 295,76 zł) co w zaokrągleniu daje kwotę 6200 zł.

O nieuiszczonych kosztach sądowych orzeczono w oparciu o art.113 ust.1uoks w związku z art.100 kpc obciążając pozwanego kosztami w proporcji przegranej przez niego sprawy: 6.200zł x 46,8% co daje w przybliżeniu kwotę 2900 zł(pkt 6 wyroku). Na zasadzie art.113 ust.2 pkt1 obciążono powoda częścią nieuiszczonych kosztów w zakresie opinii biegłego odpowiadająca stopniowi ustalonego przyczynienia w wysokości 10% a zatem kwotą 620 zł ,która ma być pobrana z zasądzonego roszczenia zgodnie z normą ogólną w tym zakresie(pkt 7 wyroku).

Na zasadzie ust 4 powołanego przepisu –stanowiącego wyjątek od reguły ogólnej -odstąpiono od obciążania powoda dalszymi kosztami, które winny być ściągnięte z zasądzonego roszczenia . Sąd uznał iż zachodzi szczególnie uzasadniony przypadek gdyż w przeciwnej sytuacji zasądzone świadczenie pomniejszone byłoby o dalsze należne koszty postępowania, co w realiach sprawy byłoby krzywdzące dla powoda, który jest pokrzywdzony przez los także niezależnie od przedmiotowego wypadku -samoistne choroby powoda i jego trudna, opisana powyżej sytuacja materialna( pkt 8 wyroku) .