Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II K 130/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Częstochowie Wydział II Karny

w składzie :

Przewodniczący: SSO Marcin Buzdygan

Sędziowie: SSO Marzena Pok

Ławnicy: Tomasz Bitner

Barbara Kita

Henryk Urbańczyk

ProtokolantKamila Łapeta

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej Częstochowa Południe Bogusława Kromołowskiego

po rozpoznaniu w dniach 14 października 2016 roku, 21 października 2016 roku, 5 grudnia 2016 roku

sprawy:

A. J. (1) syna W. i A. z domu K., urodzonego w dniu (...) w C.

oskarżonego o to że:

w dniu 13 grudnia 2015r. w C. działając w zamiarze bezpośrednim, w celu pozbawienia życia, którego to celu nie osiągnął, będąc w pozycji stojącej wobec S. K. (1) zadał z dużą intensywnością i siłą cios nożem kuchennym o długości ostrza 19 cm w obrębie brzucha czym spowodował u pokrzywdzonego ranę kłutą jamy brzusznej po stronie prawej uszkadzając /przecinając/ żyłę główną dolną, żyłę i tętnice nerkową prawą, jelito grube, dwunastnice, trzustkę oraz wstrząs hipowolemiczny, które to u pokrzywdzonego spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, przy czym zarzucanego czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa w ciągu 5 lat po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy za umyślne przestępstwo podobne, a to skazanego wyrokiem Sądu Rejonowego w Częstochowie z 11.1.2012r. sygn. akt IV K 878/11 za czyn art. 190 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk na karę w zw. z art. 12 kk na karę 3 miesięcy pozbawienia /za zbiegające się inne przestępstwa wymierzona została kara łączna w wymiarze 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności/, który to wyrok został pochłonięty przez wyrok łączny Sądu Rejonowego w Częstochowie z 13.6.2013r., sygn. akt IV K 956/12, a orzeczoną karę łączną odbywał w okresie od 17.4.2011r. do 27.9.2011r., od 16.10.2011r. do 5.1.2012r., od 18.7.2014r. do 26.5.2015r. kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony, oraz skazanego wyrokiem Sądu Rejonowego w Częstochowie z 11.2.2009r. sygn.. XVI K 1299/08 za czyn z art. 190 § 1 kk na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności i za czyn z art. 207 § 1 kk na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, za które to czyny została wymierzona kara łączna 6 miesięcy pozbawienia wolności, który to wyrok został pochłonięty przez wyrok łączny Sądu Rejonowego w Częstochowie z 7.6.2011r., sygn.. akt IV K 1020/10, a orzeczoną karę łączną odbywał w okresie od 27.9.2010r. do 25.2.2011r. i od 5.1.2012r. do 4.6.2012r.

tj. o przestępstwo określone w art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk i art. 156 § 1 pkt 2 kk przy zastos. art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

ORZEKA

1.  uznaje oskarżonego A. J. (1) za winnego tego, że w dniu 13 grudnia 2015 roku w C., działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonego S. K. (1), zadał mu cios nożem kuchennym o długości ostrza 19 cm w obrębie brzucha powodując obrażenia ciała w postaci rany kłutej brzucha penetrującej do jamy otrzewnowej z otwarciem zagięcia wątrobowego jelita grubego, uszkodzenie z odcięciem poprzecznym całkowitym dwunastnicy w połowie długości, nacięcia głowy trzustki, przecięcia 2/3 obwodu żyły głównej dolnej, podłużnego uszkodzenia żyły nerkowej prawej, poprzecznego przecięcia tętnicy nerkowej prawej, rany penetrującej do nadnercza prawego w okolicy przykręgosłupowej z uszkodzeniem mięśnia grzbietu, wstrząsu hypowolemicznego, zaburzeń hemostazy, które to obrażenia spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu S. K. (1) w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, lecz zamierzonego celu pozbawienia życia nie osiągnął z uwagi na udzielenie pokrzywdzonemu pomocy lekarskiej, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 11 lutego 2009 roku sygn. akt XVI K 1299/08, m.in. za przestępstwo z art. 207 § 1 kk popełnione z użyciem przemocy fizycznej na karę jednostkową 6 miesięcy pozbawienia wolności, która została objęta następnie wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 07 czerwca 2011 roku w sprawie sygn. akt IV K 1020/10 mocą którego wymierzono mu karę łączną 10 miesięcy pozbawienia wolności którą odbył w okresie od 10.05.2008 roku do 11.05.2008 roku, w dniu 14.08.2008 roku, od 27.09.2010 roku do 25.02.2011 roku i od 05.01.2012 roku do 04.06.2012 roku to jest czynu z art. 13 § 1 kk w związku z art. 148 § 1 kk i art. 156 § 1 pkt 2 kk przy zastosowaniu art. 11 § 2 kk w związku z art. 64 § 1 kk i za to na mocy art. 14 § 1 kk w związku z art. 148 § 1 kk przy zastos. art. 11 § 3 kk skazuje go na karę 14 (czternastu) lat pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 46 § 2 kk orzeka wobec oskarżonego A. J. (1) nawiązkę w wysokości 55.000 (pięćdziesiąt pięć tysięcy) zł na rzecz pokrzywdzonego S. K. (1);

3.  na podstawie art. 63 § 1 kk zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 13 grudnia 2015 roku godz. 02.10 do dnia 26 października 2016 roku godz. 02.10;

4.  na podstawie art. 44 § 2 kk orzeka przepadek dowodu rzeczowego w postaci noża kuchennego opisanego w postanowieniu k. 449 akt sprawy pod pozycją I. 2;

5.  na podstawie art. 230 § 2 kpk zwraca dowody rzeczowe opisane w postanowieniu k. 449 pod pozycją I-1,6,7,8,9,10,11 oskarżonemu A. J. (1) a dowody rzeczowe opisane pod pozycją I-3,4,5 pokrzywdzonemu S. K. (1);

6.  na podstawie art. 29 prawa o adwokaturze z 26 maja 1982 roku zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata M. B. kwotę 1.402,20 zł (jeden tysiąc czterysta dwa złote dwadzieścia groszy) zł tytułem obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu wraz z należnym podatkiem od towarów i usług;

7.  na podstawie art. 624 § 1 kpk i art. 17 ust. 1 ustawy z 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego od opłaty i pozostałych kosztów procesu, którymi obciąża Skarb Państwa.

SSO Marcin Buzdygan SSO Marzena Pok

Tomasz Bitner B. H. U.

Sygn. akt II K 130/16

UZASADNIENIE

Oskarżony A. J. (1) w grudniu 2015 zamieszkiwał wraz z byłą żona i dziećmi w mieszkaniu przy ul. (...). W dniu 12 grudnia 2015 roku oskarżony A. J. (1) około godz. 22.00 – 23.00 udał się do baru (...), prowadzonego przez I. P., mieszczącego się przy ulicy (...) (w odległości ok. 1 km od miejsca zamieszkania oskarżonego). W barze oskarżony spożywał alkohol w postaci piwa, poruszał się po terenie baru.

dowód: zeznania świadków: I. P. k. 332 – 333, J. S. (1) k. 351 – 352, 589 – 590, T. W. (1) k. 348, 636 – 637,

Około godziny 00.55 (wskazanie zegara monitoringu 01.54) oskarżony wszczął awanturę z jednym z gości baru w S., w której ustawiony był stół bilardowy. Pokrzywdzony S. K. (1), który pomagał I. P. w prowadzeniu baru, próbował powstrzymać i uspokoić oskarżonego. Oskarżony A. J. (1) zachowywał się agresywnie, mimo, iż był powstrzymywany, szarpał się i starał się dosięgnąć mężczyznę, którego wcześniej zaatakował. W efekcie mężczyzna, którego oskarżony wcześniej zaatakował zaczął bić się z oskarżonym. Następnie oskarżony był uspokajany przez S. K. (1) i innych gości baru, lecz cały czas zachowywał się agresywnie. O godzinie 01.01 (wskazanie zegara monitoringu 02.01) oskarżony został doprowadzony do drzwi baru prowadzących na zewnątrz. W tym czasie do lokalu weszła J. S. (1). Wówczas oskarżony, bez powodu, uderzył J. S. (1) głową w twarz, mówiąc do niej: „to za B.”. W efekcie tego uderzenia oskarżony rozbił nos J. S. (1), która zaczęła krwawić. Doszło do kolejnej przepychanki między oskarżonym, a gośćmi baru. O godz. 01.02 (wskazanie zegara monitoringu 02.02) oskarżony został wyprowadzony na zewnątrz i oddalał się w kierunku miejsca zamieszkania. Za oskarżonym wyszedł z baru (...), partner J. S. (1), który dogonił oskarżonego i wdał się z nim w bójkę, w trakcie której wzajemnie zadawali sobie ciosy. Po pewnym czasie P. S. (1) powrócił do baru.

dowód: zeznania świadków: J. S. (1) k. 351 – 352, 589 – 590, P. S. (1) k. 354 – 355, 590, T. W. (1) k. 348, 636 – 637, S. K. (1) k. 366 – 368, 588 – 589, D. C. k. 363 – 364, 636, zapis monitoringu na płycie DVD oznaczonej nr 1 karta 289, opinia k. 269 – 288,

O godz. 01.19 (wskazanie zegara monitoringu 02.19) oskarżony A. J. (1) przyszedł ponownie pod bar (...), a w kieszeni kurtki miał nóż kuchenny o długości ostrza 19 cm oraz tłuczek kuchenny. Przed barem stał pokrzywdzony S. K. (1) w towarzystwie świadka P. D. (1) i 2 innych mężczyzn. Oskarżony zapalił papieros i chciał się udać do baru, lecz S. K. (1) poinformował go, że z papierosem nie może wejść do baru. Następnie oskarżony paląc papierosa stał obok mężczyzn, którzy rozmawiali, po czym powiedział do pokrzywdzonego, aby poprosił P. S. (1) o to, aby wyszedł na zewnątrz baru. Pokrzywdzony S. K. (1) wszedł do wnętrza baru, podszedł do P. S. (1) i powiedział do niego, że oskarżony czeka na niego na zewnątrz baru. Jednocześnie pokrzywdzony powiedział, aby P. S. (1) nie wychodził z baru, by uniknąć kolejnej awantury, a sam poinformuje oskarżonego, iż P. S. (1) nie ma już w barze. Następnie pokrzywdzony S. K. (1) wyszedł przed bar, podszedł do oskarżonego i przekazał mu, że P. S. (1) opuścił już bar. Po przekazaniu tej informacji obaj mężczyźni stali obok siebie, zwróceni do siebie bokiem, oskarżony stał z prawej strony pokrzywdzonego. Pokrzywdzony kontynuował rozmowę z innymi mężczyznami. Oskarżony trzymał prawą rękę w prawej kieszeni kurtki i w pewnym momencie, o godz. 01.22.17 (wskazanie zegara monitoringu 02.22.17) oskarżony wyciągnął prawą rękę z kieszeni, oparł się na prawej nodze i zadał szybki, silny cios nożem trzymanym w prawej ręce w prawy bok pokrzywdzonego w obrębie jamy brzusznej. Ostrze noża wbiło się w jamę brzuszną pokrzywdzonego. Po otrzymaniu ciosu pokrzywdzony odszedł na bok, aby uniknąć kolejnego ciosu. Oskarżony stał nadal przed barem paląc papierosa. Następnie do oskarżonego podszedł jeden z mężczyzn, po czym oskarżony oddalił się od baru na pewną odległość.

dowód: zapis monitoringu na płycie DVD oznaczonej nr 1 karta 289, zeznania świadków: P. S. (1) k. 354 – 355, 590, S. K. (1) k. 366 – 368, 588 – 589, P. D. (1) k. 335 – 336, 636, protokół oględzin miejsca k. 11 – 12, opinia k. 269 – 288, 318 – 327, 383 – 388, 426 – 446,

Osoby obecne w barze i przed nim zorientowały się, że pokrzywdzony został ugodzony nożem i krwawi, więc wezwano niezwłocznie pogotowie ratunkowe. Z kolei oskarżony powoli oddalał się od baru, lecz podeszli do niego R. M. i D. W. i wówczas oskarżony krzyknął do nich, że też ich załatwi. Następnie oskarżony zaczął uciekać, a R. M. i D. W. udali się za nim, goniąc go. W pewnym momencie oskarżony zatrzymał się, odwrócił się w kierunku goniących i krzyknął do nich „no to chodźcie”, jednocześnie wymachując nożem trzymanym w ręku. Następnie oskarżony biegł przez skwer na placu (...), gdzie wyrzucił na ziemię nóż i tłuczek, po czym wbiegł do bloku znajdującego się obok tego skweru, na ulicy (...). R. M. zatrzymał się obok klatki do której wbiegł oskarżony, a gdy ten wyszedł z niej obezwładnił oskarżonego. Na miejsce przybyli jednocześnie funkcjonariusze Policji, którzy zatrzymali oskarżonego.

dowód: zapis monitoringu na płycie DVD oznaczonej nr 1 karta 289, zeznania świadków: I. P. k. 332 – 333, D. W. k. 339 – 340, 589, R. M. k. 343 – 345, 637, T. W. (1) k. 348, 636 – 637, K. Ż. k. 357 – 358, 591, M. U. k. 360 – 361, 590 – 591, D. C. k. 363 – 364, 636, P. D. (1) k. 335 – 336, 636, protokół zatrzymania osoby k. 3, protokół oględzin miejsca k. 11 – 12,

Po zatrzymaniu wykonano badania stanu trzeźwości oskarżonego A. J. (1) urządzeniem A. I., które wykazały, iż stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu wynosiło – 0,36 mg/l i 0,33 mg/l. Badania te wykonano o godzinie 02.46 i 03.02. Z kolei badania krwi pobranej od oskarżonego o godz. 08.05 wykazały obecność w niej klonazepamu w stężeniu 107 ng/ml oraz jego metabolitu 7-aminoklonazepamu. W próbce krwi nie stwierdzono obecności alkoholu etylowego.

dowód: protokół użycia alkosensora k. 6,protokół pobrania krwi k. 306, opinia k.309 – 313,

Nóż, którym oskarżony zadał cios pokrzywdzonemu S. K. (1) spenetrował całą głębokość jamy brzusznej pokrzywdzonego, uszkadzając żyłę główną dolną, żyłę i tętnice nerkową prawą, jelito grube, dwunastnicę i trzustkę. Tylko dzięki szybkiej interwencji służb ratowniczych, niezwłocznemu dotarciu na salę operacyjną i podjęciu podczas zabiegu operacyjnego natychmiastowych i trafnych czynności chirurgicznych nie doszło do śmierci pokrzywdzonego. Ostatecznie w efekcie ciosu nożem zadanego przez oskarżonego, pokrzywdzony S. K. (1) doznał obrażeń ciała w postaci rany kłutej brzucha penetrującej do jamy otrzewnowej z otwarciem zagięcia wątrobowego jelita grubego, uszkodzenia z odcięciem poprzecznym całkowitym dwunastnicy w połowie długości, nacięcia głowy trzustki, przecięcia 2/3 obwodu żyły głównej dolnej, podłużnego uszkodzenia żyły nerkowej prawej, poprzecznego przecięcia tętnicy nerkowej prawej, rany penetrującej do nadnercza prawego w okolicy przykręgosłupowej z uszkodzeniem mięśnia grzbietu, wstrząsu hypowolemicznego, zaburzeń hemostazy. Obrażenia te spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu S. K. (1) w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.

dowód: opinia sądowo - lekarska k. 52 – 53, 635 – 636, 703 – 705, dokumentacja lekarska k. 305, 639 - 641

W efekcie ciosu nożem i krwawienia zniszczeniu uległa odzież pokrzywdzonego w postaci: spodni o wartości ok. 150 zł, bluzy o wartości ok. 100 zł, butów sportowych marki A. o wartości ok. 280 zł. Po opuszczeniu szpitala pokrzywdzony dokonywał zakupu środków opatrunkowych i lekarstw, które były niezbędne w okresie rehabilitacji po doznanych obrażeniach. Z tego tytułu dokonał wydatków w kwocie co najmniej 1.447,60 zł. Przed zdarzeniem S. K. (1) był zatrudniony na podstawie umowy o pracę z wynagrodzeniem w wysokość najniższego miesięcznego wynagrodzenia. Pokrzywdzony jest niezdolny do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Obecnie pokrzywdzony uzyskuje świadczenie rehabilitacyjne.

dowód: zeznania świadka S. K. (1) k. 366 – 368, 588 – 589, 590, 637, protokół oględzin k. 104 – 106, kopie dokumentów k. 600 – 620, 653, 688 – 699, 700 – 701,

W toku postępowania oskarżony A. J. (1) został poddany badaniu przez biegłych lekarzy psychiatrów. Biegli rozpoznali u oskarżonego cechy zaburzeń osobowości, uzależnienie mieszane oraz padaczkę. Ponadto biegli stwierdzili, iż poczytalność oskarżonego nie budzi wątpliwości, a tempore criminis nie występowały u niego zaburzenia, które mogły spowodować zniesioną lub ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postepowaniem.

dowód: opinia sądowo – psychiatryczna k. 255 – 258

Ze sporządzonego w sprawie wywiadu środowiskowego wynika, iż w maju 2015 roku oskarżony opuścił zakład karny uzyskując warunkowe zwolnienie z odbycia reszty kary i początkowo jego zachowanie było poprawne, lecz już od czerwca 2105 roku jego zachowanie uległo pogorszeniu. Oskarżony ponownie zaczął przyjmować środki odurzające, wywoływał awantury, zachowywał się wulgarnie i agresywnie wobec byłej małżonki, groził popełnieniem samobójstwa w obecności małoletnich dzieci. Ponadto oskarżony zaczął przyjmować zwiększone dawki leku C., który zaordynowali mu lekarze, a pod wpływem nadmiernej dawki tego leku stawał się pobudzony i agresywny.

dowód: wywiad środowiskowy kuratora k. 375 – 377, odpis postanowienia k. 393

Oskarżony A. J. (1) był wielokrotnie karany przez Sąd ( dane o karalności k. 451 – 454, odpisy wyroków k. 389 – 394, 461 – 465, 484 - 488).

Na mocy wyroku Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 11 lutego 2009 roku sygn. akt XVI K 1299/08, został uznany winnym popełnienia przestępstwa z art. 207 § 1 kk popełnionego z użyciem przemocy fizycznej, za które wymierzono mu karę jednostkową 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz przestępstwa z art. 190 § 1 kk. Kara wymierzona za przestępstwo z art. 207 § 1 kk została objęta następnie wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 07 czerwca 2011 roku w sprawie sygn. akt IV K 1020/10 mocą którego wymierzono mu karę łączną 10 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 10.05.2008 roku do 11.05.2008 roku, w dniu 14.08.2008 roku, od 27.09.2010 roku do 25.02.2011 roku i od 05.01.2012 roku do 04.06.2012 roku ( odpisy wyroków k. 484 – 488).

W toku pierwszego przesłuchania przeprowadzonego w dniu 14 grudnia 2015 roku (k. 62 - 65 ) oskarżony A. J. (1) początkowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, lecz następnie zmienił swoje stanowisko i stwierdził, iż nie przyznaje się. Oskarżony wyjaśnił wówczas, że nie pamięta wszystkiego, ale było tak, że sobotę 12 grudnia 2015r. około godziny 22 lub 21 wyszedł z domu przy ul. (...) i poszedł do baru (...) przy ul. (...), gdzie wypił piwo (...) o poj. 0,5 l z butelki, a następnie poszedł do baru (...), gdzie wypił półlitrowe (...), po czym zobaczył przez szybę żonę K. J., która przyszła z psem, wyszedł do niej i powiedział jej w drzwiach baru, aby do niego nie wchodziła, bo zaraz, to jest za 10 minut wraca. Oskarżony wyjaśnił dalej, że dopił piwo i nagle 6-7 chłopaków zaczęło go obrabiać, jeden do drugiego powiedział, aby go tłuczkiem uderzyć, zakrył się rękoma, a oni skakali po nim, kopali go. Ponadto wyjaśnił, że ktoś nawet powiedział, żeby spierdalał, więc wstał i zaczął uciekać, ktoś go zaczął gonić i na tym skończyło się, pojawili się policjanci. Oskarżony dodał, iż nie miał żadnego tłuczka, ani noża oraz, że początkowo przyznał się do popełnienia czynu, aby mieć święta w domu. Ponadto wyjaśnił, że nie zażywał leków, narkotyków, ani dopalaczy oraz, że w barze zaczepiała go dziewczyna i o to potem mieli do niego pretensje mężczyźni, którzy go zaczepiali, a nadto, że nie nosi przy sobie noża. Podał też, że w barze był grzeczny, a gdy tylko wyszedł zaraz został pobity.

W toku kolejnego przesłuchania w dniu 14 grudnia 2015r. (k. 71 - 72) oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, iż przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ale tego noża nie pamięta oraz, że nie był znowu tak pijany bo miał wynik 0,33 mg/l i było malejące. Wyjaśnił również, że była taka sytuacja, że jakaś dziewczyna obok niego siadła i on jej powiedział: „weź odejdź, bo moja żona zaraz przyjdzie", a po pewnym czasie otworzył drzwi baru i został pobity przez 6 lub 7 chłopaków, był bity tłuczkiem do mięsa, z tego co pamiętał, to ten tłuczek był drewniany, po czym napastnicy uciekli. Dalej wyjaśnił, że był w takim szoku, że sam zaczął uciekać w stronę domu i w końcu złapała go policja i tak się to skończyło. Dodał, że powiedziano mu, że dźgnął nożem chłopaka, ale wydaje mu się to niemożliwe, bo on tego chłopaka nie znał, a ponadto skąd miałby mieć długi nóż i z nim chodzić po mieście.

W toku kolejnego przesłuchania w dniu 3 sierpnia 2016 roku (k. 469 - 472) oskarżony A. J. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, gdyż nie pamięta tego zdarzenia.

Będąc przesłuchiwanym na rozprawie w dniu 14 października 2016 roku (k. 587 – 588) oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu ponieważ tego nie pamiętał oraz wyjaśnił, że brał udział w jakiejś bójce, ale tego kompletnie nie pamięta ponieważ został pobity. Ponadto wyjaśnił, że tego dnia nie brał tabletek, wziął je dopiero po zatrzymaniu gdy był w szpitalu, po czym sprostował, że 12 grudnia brał tabletki, w godzinach wieczornych. Następnie podał, że gdy był przesłuchiwany wcześniej powiedział, że nie brał tabletek bo nie chciał, żeby pomyślano, że był czymś nafaszerowany. Oskarżony dalej wyjaśnił, że nie wie, czy wychodził z tego baru i potem do niego wracał, oraz, że na tabletki reaguje normalnie i rzadko kiedy pije alkohol. Ponadto podał, że wówczas wyszedł tylko na piwo do baru i dlatego nie brał tej tabletki wieczorem aby nie mieszać jej z alkoholem, po czym wyjaśnił, że właśnie się zorientował, że 12 grudnia jednak nie brał tabletki, a przed tym zdarzeniem ostatnią tabletkę wziął 11 grudnia o godz. 20.

Sąd co do zasady nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego A. J. (1), albowiem zmierzają one jedynie do uniknięcia odpowiedzialności karnej, są wewnętrznie sprzeczne, jak też pozostają w oczywistej sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym sprawy, na którym oparł się Sąd ustalając stan faktyczny sprawy i który uznał za wiarygodny.

Kompletnie niewiarygodne jest twierdzenie oskarżonego, iż w barze był grzeczny, nikogo nie zaczepiał, a sam został zaatakowany przez kilku mężczyzn. Zapis monitoringu nie pozostawia wątpliwości, co do zachowania oskarżonego w barze (...) tej nocy i przeczy jego wyjaśnieniom. Na zapisie tym utrwalony jest moment (godz. 00.55), kiedy to oskarżony bez powodu atakuje jednego z gości w S. bilardowej, a następnie mimo, iż był powstrzymywany, szarpie się i stara się dosięgnąć mężczyznę, którego wcześniej zaatakował. Fakt agresywnego zachowania oskarżonego znajduje też potwierdzenie w zeznaniach świadków J. S. (1), P. S. (1), T. W. (1), S. K. (1) i D. C.. Zeznania świadka S. K. (1) potwierdzają fakt agresywnego zachowania oskarżonego w stosunku do jednego z gości w S. bilardowej. Natomiast zeznania pozostałych w/w świadków wskazują jednoznacznie, iż oskarżony bez żadnego powodu uderzył głową w twarz J. S. (1). W świetle powołanych dowodów twierdzenie oskarżonego, iż przebywając w barze zachowywał się spokojnie jest kompletnie niewiarygodne.

Sprzeczne z całokształtem materiału dowodowego jest również twierdzenie oskarżonego, iż gdy wychodził z baru został zaatakowany przez 6 – 7 siedmiu mężczyzn i dotkliwe przez nich pobity również przy użyciu tłuczka do mięsa. Z zapisu monitoringu wynika jednoznacznie, iż oskarżony został wyprowadzony z baru, po zaatakowaniu J. S. (1), opuścił go sam i po wyjściu z baru nie był przez nikogo atakowany. Z w/w zapisu wynika, że dopiero po chwili z baru wyszedł P. S. (1). Z kolei z zeznań świadka P. S. (1) wynika, iż dogonił oskarżonego, po czym doszło między nimi do bójki, lecz był on sam i nie używał żadnych narzędzi. Natomiast, gdy oskarżony oddalał się od baru po zadaniu ciosu nożem pokrzywdzonemu, nie został zaatakowany przez nikogo, a jedynie pościg za nim podjęli świadkowie D. W. i R. M., co wynika wprost z ich zeznań. Z ich zeznań wynika również, że to oskarżony był w posiadaniu tłuczka do mięsa, który został znaleziony w miejscu, gdzie porzucił go wraz z nożem. Podobny wniosek wypływa z zeznań świadka T. W. (1), który widział tłuczek do mięsa, trzymany przez oskarżonego, krótko po zadaniu ciosu pokrzywdzonemu.

Kompletnie niewiarygodne jest również twierdzenie oskarżonego, iż nie posiadał przy sobie noża. Wskazać należy, iż na obrazie z monitoringu widoczny jest moment, kiedy oskarżony zadaje cios pokrzywdzonemu S. K. (1) przedmiotem trzymanym w prawej ręce. Zapis wideo nie daje podstaw do ustalenia, jakie narzędzie trzyma w ręce oskarżony, lecz inne dowody dają absolutną pewność, iż był to nóż. Z zeznań świadka P. D. (1) wynika, iż tuż po zadaniu ciosu pokrzywdzonemu widział w ręce oskarżonego nóż. I. P. zeznała, iż gdy wyszła na zewnątrz baru, to zauważyła oskarżonego, który na wysokości brzucha trzymał przy sobie duży nóż. Okoliczność tą potwierdził świadek T. W. (1). Świadkowie D. W. i R. M. zeznali, iż po zadaniu ciosu pokrzywdzonemu widzieli, że oskarżony trzyma w ręku nóż, którym wymachiwał i groził im. Z kolei z opinii (k. 318 – 327) wynika, iż ślad linii papilarnych ujawniony na ostrzu noża zabezpieczonego w toku postępowania pochodzi od wielkiego palca prawej ręki oskarżonego A. J. (1). Natomiast z kolejnej opinii (k. 426 – 446) wynika, iż na przedmiotowym nożu ujawniono materiał genetyczny pochodzący od pokrzywdzonego S. K. (1). Nie ulega wątpliwości, iż ten nóż trzymał w ręce oskarżony A. J. (1) i to właśnie tym nożem zadał cios pokrzywdzonemu.

Wewnętrznie sprzeczne i nielogiczne są też wyjaśnienia oskarżonego, co do zaatakowania nożem pokrzywdzonego. W toku pierwszego przesłuchania przyznał się on do popełnienia zarzucanego mu czynu, a więc usiłowania zabójstwa na osobie S. K. przy użyciu noża, lecz następnie stwierdził, że nie miał przy sobie nożna i zmienił swoje stanowisko w zakresie przyznania się do winy. W toku kolejnego przesłuchania oskarżony znowu przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu stwierdzając jednocześnie, że noża nie pamięta oraz, że powiedziano mu, że dźgnął nożem chłopaka, ale wydaje mu się to niemożliwe, bo on tego chłopaka nie znał, a ponadto skąd miałby mieć długi nóż i z nim chodzić po mieście. Mamy tu do czynienia z ewidentnymi sprzecznościami w wyjaśnieniach oskarżonego, które są tak istotne, że dyskwalifikują one te relacje, całkowicie podważając ich wiarygodność. Oskarżony składał, bowiem wzajemnie się wykluczające deklaracje, a co za tym idzie na ich podstawie nie można czynić ustaleń faktycznych.

Wskazać należy również, że wyjaśnienia oskarżonego są wzajemnie sprzeczne w kwestii tabletek zażywanych przez niego w dniu zdarzenia. Na początkowym etapie postępowania oskarżony twierdził, że 12 grudnia nie zażywał żadnych lekarstw, a z kolei przed Sądem dwukrotnie zmieniał swoje stanowisko w tym przedmiocie. Również i w tym przypadku wyjaśnienia oskarżonego nie mogą stanowić podstawy czynionych ustaleń faktycznych. W kwestii lekarstw zażywanych przez oskarżonego Sąd oparł się na opinii (k. 309 – 313), z której wynika, iż we krwi oskarżonego stwierdzono obecność klonazepamu w stężeniu 107 ng/ml oraz jego metabolitu 7-aminoklonazepamu, co jednoznacznie wskazuje na zażycie przez oskarżonego stosowanego lekarstwa przed zdarzeniem.

Dodać należy, że wyjaśnienia oskarżonego są chaotyczne, całkowicie niechronologiczne, miesza on wydarzenia z tej nocy, co zapewne jest rozmyślnym zabiegiem mającym na celu wprowadzenie Sądu w błąd, co do faktycznego zachowania oskarżonego, jak też umniejszenie zakresu jego odpowiedzialności.

Analiza zgromadzonego materiału dowodowego doprowadziła Sąd do poczynienia ustaleń faktycznych opisanych w części wstępnej uzasadnienia. Nie budzi wątpliwości, iż wieczorem w dniu 12 grudnia 2015 roku oskarżony A. J. (1) przyszedł do lokalu M. w C., gdzie spożywał alkohol w postaci piwa. Po spożyciu alkoholu oskarżony zaczął zachowywać się agresywnie i zaczepiał innych gości baru prowokując ich do szarpaniny i bójki. Takie zachowanie oskarżonego jest uwiecznione na zapisie monitoringu (godz. 00.55), kiedy to oskarżony wszczął awanturę z mężczyzną siedzącym w pobliżu stołu bilardowego. Pomimo powstrzymywania oskarżonego przez pokrzywdzonego S. K. (1) i innych gości baru oskarżony nadal był agresywny i nie mógł się uspokoić. To zachowanie oskarżonego jest wprost widoczne na zapisie monitoringu, jak też wynika z zeznań świadków J. S. (1), P. S. (1), T. W. (1), S. K. (1) i D. C.. Następnie oskarżony bez żadnego powodu uderzył głową w twarz J. S. (1), co również opisali w/w świadkowie. Te okoliczności wskazują jednoznacznie, iż oskarżony nie potrafił zapanować nad swoim zachowaniem, a swoje agresywne zachowania kierował na otaczających go ludzi nawet w przypadkowy sposób. Efektem zaatakowania J. S. (1) było starcie do jakiego doszło w okolicach budynku baru, między oskarżonym A. J. (1) a P. S. (1) (partnerem J. S. (1)), który chciał „ukarać” oskarżonego za uderzenie jego partnerki. Opis tego starcia przedstawił w swoich zeznaniach P. S. (1). W czasie tego starcia oskarżony i P. S. (1) wzajemnie zadawali sobie ciosy, w efekcie których oskarżony doznał obrażeń twarzy. To zdarzenie musiało wzbudzić silne wzburzenie w oskarżonym i wywołać u niego chęć zemsty na P. S. (1). W związku z tym oskarżony po pewnym czasie (około 15 minutach) ponownie przyszedł przed bar (...), ale miał ze sobą nóż kuchenny, którego ostrze miało długość 19 cm oraz drewniany tłuczek do mięsa. Niewątpliwie oskarżony A. J. (1) miał zamiar zaatakować P. S. (1) przy użyciu tych przedmiotów, o czym świadczy jego dalsze zachowanie. Z zeznań świadków S. K. i P. D. wynika wprost, iż oskarżony poprosił pokrzywdzonego aby wyprosił na zewnątrz budynku P. S. (1). Zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazują jednoznacznie, iż oskarżony A. J. chciał spotkać się z P. S. (1) nie po to, by porozmawiać z nim na temat wcześniejszego zajścia, lecz po to, by odpłacić mu za wcześniejsze starcie, które możliwe, że oskarżony uznał za swoją porażkę. Taki wniosek potwierdza analiza wcześniejszego zachowania oskarżonego wewnątrz baru, kiedy to mimo, iż był powstrzymywany przez kilka osób, dalej starał się zadać cios mężczyźnie, którego sprowokował w S. bilardowej. Zachowanie pokrzywdzonego S. K. (1), który poinformował P. S. (1) o tym, iż oskarżony chce się z nim spotkać i poradził mu zostać wewnątrz baru, a następnie poinformował oskarżonego, że P. S. (1) opuścił już bar, zniweczyło plan oskarżonego, który chcąc zemścić się na partnerze J. S. miał zamiar zaatakować go w przypadku opuszczenia przez niego lokalu. Analiza zapisu monitoringu i wcześniejszego zachowania oskarżonego prowadzi do wniosku, iż po uzyskaniu informacji o tym, że P. S. (1) opuścił już wcześniej bar, początkowo nie wiedział on co zrobić, a następnie, pod wpływem impulsu postanowił zaatakować pokrzywdzonego S. K.. Z zapisu monitoringu oraz z zeznań świadków S. K. i P. D. wynika jednoznacznie, iż oskarżony A. J. (1) po upływie około 40 sekund od momentu, gdy dowiedział się, że P. S. nie wyjdzie do niego, nagle i bez uprzedzenia uderzył pokrzywdzonego S. K. nożem trzymanym w prawej ręce. Z zapisu monitoringu wynika, iż oskarżony wykorzystał moment, gdy pokrzywdzony był do niego odwrócony bokiem i rozmawiał z pozostałymi mężczyznami stojącymi przed barem, a jednocześnie nie zwracał uwagi na zachowanie oskarżonego. Krótki cios zadany przez oskarżonego był niespodziewany, a oskarżony zadając go oparł się na prawej nodze przyjmując postawę umożliwiającą mu zwiększenie siły ciosu. Sposób zadania ciosu i wysokość, na jakiej oskarżony trzymał prawą rękę wskazują jednoznacznie, iż chciał on zadać cios w brzuch pokrzywdzonego. Obrażenia doznane przez pokrzywdzonego, a opisane w opiniach lekarskich wskazują, iż oskarżony cel swój osiągnął, gdyż ostrze trzymanego przez niego noża spenetrowało całą głębokość jamy brzusznej S. K.. Po zadaniu tego ciosu oskarżony spokojnie stał w pobliżu miejsca, gdzie upadł pokrzywdzony, dalej palił papierosa i dopiero, gdy usłyszał, że wezwano Policję zaczął powoli oddalać się z miejsca zdarzenia. Wynika to wprost z zapisu monitoringu, jak też z zeznań świadków R. M. i T. W. (1). Z kolei z zeznań świadków R. M. i D. W. wynika, iż oskarżony oddalając się był ciągle agresywny, groził im użyciem noża.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków: S. K. (1), D. W., J. S. (1), P. S. (1), M. U., K. Ż., P. D. (1), D. C., T. W. (2), R. M. i I. P., uznając je za konsekwentne, zgodne, spójne, logiczne, wzajemnie ze sobą korespondujące, tworzące jedną logiczną całość oraz mające potwierdzenie w zasadach doświadczenia życiowego i znajdujące potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym sprawy.

Sam fakt, że S. K. (1) jako pokrzywdzony w sprawie był zainteresowany w określonym jej rozstrzygnięciu nie stanowi przyczyny uzasadniającej odmówienie wiary jego zeznaniom. Są one konsekwentne i brak jest jakichkolwiek sprzeczności w jego zeznaniach, które osłabiałyby ich wiarygodność. Zeznania pokrzywdzonego znajdują potwierdzenie w zeznaniach wszystkich w/w świadków, jak też w pozostałych dowodach zgromadzonych w toku postępowania, w tym w zapisach z monitoringu oraz dokumentacji lekarskiej dotyczącej S. K.. Z kolei pozostali w/w świadkowie nie mają żadnego interesu w złożeniu zeznań korzystnych bądź niekorzystnych dla oskarżonego, a ich relacje wzajemnie się uzupełniają. Zauważyć należy, że w zeznaniach części z w/w świadków pojawiają się pewne luki lub nieścisłości, ale nie mają one wpływu na ogólną ocenę tych dowodów. Niewątpliwie fakt wcześniejszego spożywania alkoholu przez niektórych świadków miał wpływ na ich możliwości spostrzegania zdarzeń i zapamiętywania ich, lecz świadkowie uczciwie wskazywali, że pewnych okoliczności nie pamiętają, nie starając się wypełnić luk w pamięci konfabulacjami. Dodać należy, iż te luki bądź nieścisłości dotyczą okoliczności, które mają mniej istotne znaczenie dla ustalenia przebiegu zdarzeń tej nocy w barze (...) i w jego okolicach, a ponadto zeznania tych świadków uzupełniają się wzajemnie w tym zakresie, lub też znajdują uzupełnienie w zapisach monitoringu. Brak jest, więc jakichkolwiek podstaw do kwestionowania prawdziwości ich zeznań.

Oskarżony A. J. (1) działał w normalnej sytuacji życiowej, jako osoba dojrzała psychicznie, posiadająca pewien zasób doświadczenia życiowego i społecznego, mimo możliwości dochowania wierności prawu nie zachował się zgodnie z prawem. Czyni to oskarżonego zdatnym do przypisania winy.

Wobec powyższego Sąd uznał, iż oskarżony A. J. (1) dopuścił się przestępstwa polegającego na tym, że w dniu 13 grudnia 2015 roku w C., działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonego S. K. (1), zadał mu cios nożem kuchennym o długości ostrza 19 cm w obrębie brzucha powodując obrażenia ciała w postaci rany kłutej brzucha penetrującej do jamy otrzewnowej z otwarciem zagięcia wątrobowego jelita grubego, uszkodzenie z odcięciem poprzecznym całkowitym dwunastnicy w połowie długości, nacięcia głowy trzustki, przecięcia 2/3 obwodu żyły głównej dolnej, podłużnego uszkodzenia żyły nerkowej prawej, poprzecznego przecięcia tętnicy nerkowej prawej, rany penetrującej do nadnercza prawego w okolicy przykręgosłupowej z uszkodzeniem mięśnia grzbietu, wstrząsu hypowolemicznego, zaburzeń hemostazy, które to obrażenia spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu S. K. (1) w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, lecz zamierzonego celu pozbawienia życia nie osiągnął z uwagi na udzielenie pokrzywdzonemu pomocy lekarskiej przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 11 lutego 2009 roku sygn. akt XVI K 1299/08, m.in. za przestępstwo z art. 207 § 1 kk popełnione z użyciem przemocy fizycznej na karę jednostkową 6 miesięcy pozbawienia wolności, która została objęta następnie wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 07 czerwca 2011 roku w sprawie sygn. akt IV K 1020/10 mocą którego wymierzono mu karę łączną 10 miesięcy pozbawienia wolności którą odbył w okresie od 10.05.2008 roku do 11.05.2008 roku, w dniu 14.08.2008 roku, od 27.09.2010 roku do 25.02.2011 roku i od 05.01.2012 roku do 04.06.2012 roku to jest czynu z art. 13 § 1 kk w związku z art. 148 § 1 kk i art. 156 § 1 pkt 2 kk przy zastosowaniu art. 11 § 2 kk w związku z art. 64 § 1 kk.

Oskarżony A. J. (1) zadając pokrzywdzonemu S. K. (1) cios nożem w brzuch działał umyślnie z zamiarem ewentualnym pozbawienia go życia. Okoliczności sprawy prowadzą do oczywistego wniosku, iż oskarżony zadając pokrzywdzonemu cios nożem w brzuch godził się na to, że może doprowadzić do jego śmierci. Oskarżony A. J. (1) jest osobą dojrzałą, doświadczoną, miał w pełni zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia swojego działania i pokierowania nim. Każdy dysponujący przeciętnym zasobem wiedzy i doświadczenia życiowego człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że zadanie ciosu nożem o ostrzu długości 19 cm w brzuch może spowodować uszkodzenia ważnych organów wewnętrznych i w efekcie prowadzić do śmierci. Oskarżony zadał cios z dużą siłą o czym świadczy fakt, że ostrze noża spenetrowało całą głębokość jamy brzusznej pokrzywdzonego. Z zapisu monitoringu wynika, iż oskarżony zadając cios oparł się na prawej nodze przyjmując postawę umożliwiającą mu zwiększenie siły ciosu, a sposób zadania ciosu i wysokość, na jakiej oskarżony trzymał prawą rękę wskazują jednoznacznie, iż chciał on zadać cios w brzuch pokrzywdzonego. Oskarżony wykorzystał również moment, gdy pokrzywdzony nie zwracał na niego uwagi, co umożliwiło mu zadanie precyzyjnego ciosu, a jednocześnie uniemożliwiło pokrzywdzonemu reakcję w postaci uniku, który mógłby osłabić siłę i precyzję uderzenia. Obrażenia, jakie powstały u pokrzywdzonego w efekcie zadania ciosu nożem przez oskarżonego były bardzo poważne i jedynie dzięki temu, że niezwłocznie wezwano Pogotowie, a następnie personel medyczny podjął szybkie i trafne decyzje (...). Gdyby, na którymś z tych etapów zaistniała drobna zwłoka prawdopodobnie pokrzywdzony zmarłby w wyniku obrażeń wywołanych działaniem oskarżonego. Ten jeden cios zadany przez oskarżonego byłby, więc wystarczający do osiągnięcia skutku w postaci śmierci pokrzywdzonego. Zauważyć w tym miejscu należy, że oskarżony A. J. (1) był wielokrotnie karany, spędził sporo czasu w jednostkach penitencjarnych, a więc użycie siły jest dla niego zapewne czymś naturalnym. Z okoliczności sprawy wynika jednoznacznie, iż oskarżony nie mógł się pogodzić z faktem, iż kilkanaście minut wcześniej inny mężczyzna zadał mu ciosy, które spowodowały u niego obrażenia ciała. To wzmogło agresję u oskarżonego i skłoniło go do podjęcia działania mającego na celu odpłacenie za doznane obrażenia ich sprawcy. Gdyby oskarżony był osobą spokojną, nie mającą na celu wyrządzenie krzywdy innym, z pewnością nie szukałby zemsty, lecz np. powiadomił organy ścigania o zdarzeniu. Oskarżony zachował się, jednak w sposób charakterystyczny dla osób z przeszłością kryminalną, karanych za przestępstwa popełnione z użyciem przemocy.

Wskazać należy również na zachowanie oskarżonego po zadaniu ciosu pokrzywdzonemu. Oskarżony zachowywał się tak jakby w zasadzie nic się nie stało, spokojnie palił papierosa, obserwował co działo się z pokrzywdzonym. Zachowanie oskarżonego wskazywało na to, że doskonale zdawał sobie sprawę z tego co zrobił, a co za tym idzie, że przewidywał wcześniej, że może doprowadzić do śmierci pokrzywdzonego. Oskarżony nie wystraszył się tego co zrobił, nie starał się pomóc pokrzywdzonemu, nie wyrażał żadnej refleksji czy skruchy, a wręcz przeciwnie - groził innym osobom obecnym przed barem.

Te okoliczności prowadzą do wniosku, że oskarżony A. J. (1) działał umyślnie z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonego S. K. (1), albowiem decydując się na zadanie mu ciosu nożem w brzuch miał świadomość możliwości spowodowania śmierci pokrzywdzonego i godził się na to. Fakt, iż oskarżony swoim zachowaniem nie doprowadził do śmierci pokrzywdzonego, lecz spowodował u niego ciężkie obrażenia ciała w żaden sposób nie prowadzi do wniosku, iż taki właśnie skutek był celem jego działania. To, że oskarżony nie osiągnął celu, który obejmował swym zamiarem było efektem tylko szybkiej i sprawnej interwencji lekarskiej. Agresywne zachowanie oskarżonego, zadanie pokrzywdzonemu silnego i precyzyjnego ciosu umiejscowionego tak, aby nóż uszkodził kluczowe organy wewnętrzne, działanie z zaskoczenia, całkowite akceptowanie wywołanego przez siebie skutku i obojętność wobec stanu zdrowia pokrzywdzonego wskazują jednoznacznie, iż celem działania oskarżonego nie było spowodowanie obrażeń ciała z art. 156 § 1 kk, lecz swym zamiarem obejmował ewentualne doprowadzenie do śmierci pokrzywdzonego.

W akcie oskarżenia Prokurator zarzucił oskarżonemu, iż działał w zamiarze bezpośrednim w celu pozbawienia życia S. K. (1). W ocenie Sądu zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do przypisania oskarżonemu działania z zamiarem bezpośrednim. W orzecznictwie i doktrynie powszechnie przyjmuje się, że „gdy ustalenie strony podmiotowej działania sprawcy zabójstwa ma polegać na przypisaniu mu zamiaru bezpośredniego, owa jednoznaczność wymowy sposobu, w jaki skutek śmiertelny został (lub mógł zostać) spowodowany, musi być szczególnie wyraźna i niewątpliwa”. (por. wyrok SA w Warszawie z 29.07.2015 roku, II AKa 184/15, LEX nr 1843229). W niniejszej sprawie brak jest natomiast takich wyraźnych i nie budzących wątpliwości przesłanek działania A. J. (1) z zamiarem bezpośrednim. Oskarżony i pokrzywdzony nie znali się wcześniej, pierwszy raz spotkali się w nocy z 12 na 13 grudnia 2015 roku w barze (...). Pomiędzy nimi nie było wcześniej żadnych konfliktów. Oskarżony nie czuł wobec pokrzywdzonego żadnego urazu, który mógłby wywoływać u niego chęć wyrządzenia krzywdy S. K., a tym bardziej pozbawienia go życia z premedytacją. Również w czasie wydarzeń w barze pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym nie doszło do żadnego konfliktu, a ich kontakt ograniczył się do tego, że pokrzywdzony uspokajał oskarżonego, gdy ten wywołał awanturę w barze. Gdy oskarżony pojawił się ponownie przed barem tuż przed zadaniem ciosu pokrzywdzonemu, jego zachowanie nie wskazywało, aby miał jakieś pretensje do pokrzywdzonego, a co za tym idzie, aby chciał wyrządzić mu krzywdę. Brak jest, więc jakichkolwiek okoliczności, które wskazywałyby, że oskarżony spotykając się z pokrzywdzonym przed barem miał zamiar pozbawienia go życia. Okoliczności sprawy opisane wcześniej, pozwalają na przyjęcie, iż oskarżony pojawił się przed barem o godz. 01.19, by spotkać się z P. S. (1) i odpłacić mu za wcześniejsze starcie, które możliwe, że oskarżony uznał za swoją porażkę. Nie można wykluczyć, że oskarżony miał wówczas nawet zamiar pozbawienia życia P. S. (1), ale z uwagi na dalszy rozwój wydarzeń nie miał okazji zrealizowania go. Dopiero, gdy oskarżony uświadomił sobie, że nie może spotkać się z P. S. (1) swą agresję skierował na osobę pokrzywdzonego. Działanie oskarżonego było, więc podjęte nagle, bez wcześniejszego zaplanowania, a wynikało z tego, że agresja, złość i chęć zemsty odczuwane przez oskarżonego musiały znaleźć ujście. Wówczas oskarżony postanowił zadać cios pokrzywdzonemu, który był osobą stojącą najbliżej oskarżonego. Powyższe okoliczności nie są wystarczające do przyjęcia, iż oskarżony A. J. (1) działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego.

Oskarżony A. J. (1) nie osiągnął celu pozbawienia życia S. K. (1), który obejmował swoim zamiarem ewentualnym, z uwagi na udzielenie pokrzywdzonemu pomocy lekarskiej. Z tych względów czyn oskarżonego wypełniał znamiona przestępstwa z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk.

W efekcie ciosu nożem zadanego przez oskarżonego S. K. (1) doznał obrażeń ciała opisanych powyżej. Obrażenia te spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, co wynika wprost ze sporządzonych w sprawie opinii lekarskich. W ten sposób oskarżony swoim zachowaniem wypełnił również znamiona przestępstwa z art. 156 § 1 pkt 2 kk.

Czyn oskarżonego wypełnia znamiona przestępstw opisanych w art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk i art. 156 § 1 pkt 2 kk, mamy więc do czynienia z kumulatywnym zbiegiem przepisów. Stąd konieczna była kumulatywna kwalifikacja czynu oskarżonego jako przestępstwa art. 13 § 1 kk w związku z art. 148 § 1 kk i art. 156 § 1 pkt 2 kk przy zastosowaniu art. 11 § 2 kk, tylko bowiem taka kwalifikacja oddaje całą zawartość kryminalną tego czynu.

Dopuszczając się tego czynu oskarżony działał w warunkach recydywy opisanej powyżej, a więc w warunkach art. 64 § 1 kk. Oskarżony był uprzednio skazany za przestępstwo umyślne z art. 207 § 1 kk popełnione z użyciem przemocy fizycznej na karę jednostkową 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w całości, po uprzednim połączeniu jej węzłem kary łącznej. Przestępstwa stanowiącego przedmiot niniejszego postepowania oskarżony dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia w/w kary pozbawienia wolności, a przestępstwo to jest podobne do w/w przestępstwa z art. 207 § 1 kk. Oba te przestępstwa zostały, bowiem popełnione z użyciem przemocy, a zgodnie z art. 115 § 3 kk przestępstwa z zastosowaniem przemocy lub groźby jej użycia albo przestępstwa popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej uważa się za przestępstwa podobne.

Wymierzając karę w okolicach górnej granicy ustawowego zagrożenia, Sąd miał na uwadze stopień społecznej szkodliwości czynu, który z uwagi na jego charakter, rodzaj dobra chronionego prawem i sposób działania sprawcy, ocenił jako znaczny. Nie ulega bowiem wątpliwości, że oskarżony mając możliwość postąpienia w sposób zgodny z prawem, wybrał model postępowania pozostający w sprzeczności z podstawowymi zasadami obowiązującego porządku prawnego, społecznego i moralnego, a czyn, jakiego się dopuścił, godził w najważniejsze dobro chronione prawem, jakim niewątpliwie jest życie i zdrowie człowieka. Fakt usiłowania pozbawienia życia drugiego człowieka sam w sobie zasługuje na szczególną dezaprobatę i potępienie.

Wymierzając oskarżonemu karę 14 lat pozbawienia wolności Sąd miał na uwadze szereg okoliczności obciążających, do których zaliczył uprzednią karalność oskarżonego, działanie sprawcy z błahego powodu, działanie pod wpływem alkoholu, znaczny stopień agresji jaką przejawiał oskarżony, całkowity brak refleksji po zadaniu ciosu i kompletny brak zainteresowania losem pokrzywdzonego. Podkreślić należy, że oskarżony nie miał żadnego powodu do zaatakowania S. K. (1), który wcześniej nie wyrządził mu żadnej krzywdy i nie wchodził z nim w żaden konflikt, a starał się jedynie dbać o spokój na terenie baru. Zachowanie oskarżonego było, więc kompletnie nieadekwatne do sytuacji, w jakiej się znajdował. Dodać należy, iż oskarżony perfidnie wykorzystał nieuwagę pokrzywdzonego, który nie miał żadnych podstaw, aby obawiać się ataku ze strony oskarżonego.

Wymierzając karę w okolicach górnej granicy ustawowego zagrożenia, Sąd miał na uwadze również zachowanie oskarżonego zarówno przed, w trakcie, jak i po zajściu. Oskarżony zachowywał się agresywnie, prowokował inne osoby, nie chciał się uspokoić, gdy starano się opanować jego emocje. Ponadto oskarżony jest osobą zdemoralizowaną, co wynika wprost z wywiadu środowiskowego kuratora. Poprawa zachowania oskarżonego po uzyskaniu w maju 2015 roku warunkowego przedterminowego zwolnienia była tylko chwilowa, a po pewnym czasie oskarżony powrócił do prezentowanych wcześniej agresywnych postaw i znowu zagrażał osobom ze swojego najbliższego otoczenia. Świadczy to o całkowitym lekceważeniu przez oskarżonego norm społecznych, organów wymiaru sprawiedliwości i kompletnym braku poszanowania prawa. Zachowanie oskarżonego wskazuje, że stosowanie wobec niego łagodnych środków represji karnej jest bezcelowe, gdyż wzmaga w nim tylko poczucie bezkarności.

Zauważyć należy, iż fakt nie osiągniecia skutku w postaci śmierci pokrzywdzonego nie wpływa w żaden sposób na obniżenie stopnia winy oskarżonego, gdyż było to kompletnie niezależne od woli oskarżonego. Podkreślić należy, że uratowanie życia pokrzywdzonemu było efektem szybkiej i sprawnej interwencji lekarskiej i co zauważono już wcześniej, gdyby nastąpiła jakakolwiek zwłoka na etapie udzielania pomocy S. K. doszłoby do jego zgonu w efekcie obrażeń spowodowanych działaniem oskarżonego A. J. (1).

Sąd nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących przemawiających na korzyść oskarżonego i podlegających uwzględnieniu przy wymiarze kary. Za taką okoliczność nie może być uznane kilkukrotne przyznawanie się do winy przez oskarżonego w toku postępowania. Ewidentnym jest, że oskarżony przyznanie się do winy traktował instrumentalnie i uznawał je za środek do osiągniecia celu w postaci uniknięcia tymczasowego aresztowania, czy też wysokiej kary. Z kolei złożone przez oskarżonego w mowie końcowej oświadczenie, iż „po obejrzeniu zapisu z monitoringu przyznaje się do tego czynu” należy ocenić li tylko jako nieszczerą próbę umniejszenia zakresu swojej odpowiedzialności. Podobnie należy ocenić stwierdzenie oskarżonego, iż „chce przeprosić pokrzywdzonego”. Składając to oświadczenie oskarżony A. J. (1) nie wykazał żadnej skruchy i brzmiało ono jedynie, jako wyuczona formułka zawarta w mowie końcowej składanej przez osoby oskarżone.

Sąd uznał za stosowne wymierzyć oskarżonemu A. J. (1) karę pozbawienia wolności w wymiarze 14 lat. Ta kara zdaniem Sądu jest adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego. Winna ona spełnić cele w zakresie prewencji indywidualnej i powstrzymać oskarżonego przed kolejnymi niezgodnymi z prawem zachowaniami, jak również cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Pokrzywdzony S. K. (1) złożył wniosek o orzeczenie wobec oskarżonego obowiązku naprawienia szkody w części poprzez zapłatę kwoty 2.000 zł na jego rzecz oraz obowiązku zapłaty kwoty 5.000 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Sąd ustalił, iż w efekcie ciosu nożem i krwawienia zniszczeniu uległa odzież pokrzywdzonego, której wartość wyniosła łącznie około 530 zł. Ponadto pokrzywdzony ponosił wydatki związane z koniecznością zakupu środków opatrunkowych i lekarstw, które były niezbędne w okresie rehabilitacji po doznanych obrażeniach. Z tego tytułu dokonał wydatków w kwocie co najmniej 1.447,60 zł. Nie były to jedyne wydatki, jakie poniósł pokrzywdzony z tytułu szkody doznanej z powodu zachowania oskarżonego, lecz nie był w stanie dokładnie określić ich wysokości. Podobnie w kwestii żądanego zadośćuczynienia S. K. nie był w stanie dokładnie określić, jakie elementy składają się na żądaną kwotę. W tymi miejscu należy zauważyć, że trudno jest oszacować stopień cierpień, jakich doznał pokrzywdzony. Biegły lekarz w swojej opinii (k. 703 – 705) stwierdził, iż w tuż po zdarzeniu obrażenia doznane przez pokrzywdzonego wywołały 75 % uszczerbek na jego zdrowiu, a na obecnym etapie nie jest możliwe dokładne określenie tej wartości z uwagi na kontynuowanie leczenia pokrzywdzonego. Niewątpliwie ból doznany przez pokrzywdzonego w wyniku działania oskarżonego był znaczny, a stres i obawa o własne życie były z pewnością bardzo poważne. Pokrzywdzony utracił też możliwości zarobkowania, gdyż od momentu zdarzenia przebywa na zwolnieniu lekarskim i został nawet uznany za niezdolnego do pracy. Trudno jest oszacować, jaka jest wysokość zarobków, które w ten sposób utracił. Stwierdzić jednak można, iż stopień wyrządzonej mu krzywdy, która determinuje wysokość należnego zadośćuczynienia, był znaczny. Podkreślić należy, iż proces leczenia i rehabilitacji pokrzywdzonego nie został jeszcze zakończony, a co za tym idzie nie jest możliwe określenie wszystkich szkód materialnych, jakie wywołało działanie oskarżonego. Mając na uwadze te wszystkie okoliczności Sąd uznał, iż znacznie utrudnione jest orzeczenie obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia określonych w § 1 art. 46 kk. W takiej sytuacji zasadnym jest skorzystanie z możliwości przewidzianej w art. 46 § 2 kk i orzeczenie nawiązki na rzecz pokrzywdzonego. W efekcie, na podstawie art. 46 § 2 kk, Sąd orzekł wobec oskarżonego A. J. (1) nawiązkę w wysokości 55.000 (pięćdziesiąt pięć tysięcy) zł na rzecz pokrzywdzonego S. K. (1).

Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 13 grudnia 2015 roku godz. 02.10 do dnia 26 października 2016 roku godz. 02.10, mając na uwadze karę wprowadzoną do wykonania w stosunku do oskarżonego (informacja k. 686).

Zgodnie z dyspozycją art. 44 § 2 kk Sąd orzekł przepadek przedmiotu służącego do popełnienia przestępstwa w postaci noża kuchennego opisanego w postanowieniu k. 449 akt sprawy pod pozycją I. 2.

Ponadto Sąd na podstawie art. 230 § 2 kpk nakazał zwrócić dowody rzeczowe opisane w postanowieniu k. 449 pod pozycją I-1,6,7,8,9,10,11 oskarżonemu A. J. (1) a dowody rzeczowe opisane pod pozycją I-3,4,5 pokrzywdzonemu S. K. (1), albowiem stanowiły one ich własność i zostały zatrzymane w celu przeprowadzenia czynności dowodowych i jako zbędne dla postępowania karnego podlegają zwrotowi.

Na podstawie art. 29 prawa o adwokaturze z 26 maja 1982 roku Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata M. B. kwotę 1.402,20 złotych tytułem obrony z urzędu oskarżonego wraz z należnym podatkiem od towarów i usług, biorąc pod uwagę ilość terminów rozpraw oraz nakład pracy.

Orzeczona kara bezwzględna oraz brak majątku wskazują na niecelowość obciążania oskarżonego kosztami procesu.

SSO w C.

Marcin Buzdygan