Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 906/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

G., dnia 2 lutego 2017r

Sąd Rejonowy w Gdyni, I Wydział Cywilny

Przewodniczący: SSR Małgorzata Nowicka - Midziak

Protokolant: Yuliya Kaczor

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 stycznia 2017r

sprawy z powództwa D. D.

przeciwko Gminie M. G. - Zarządowi Dróg i Z., E. P.

z udziałem interwenienta po stronie pozwanej (...) S.A. w W.

o zapłatę

1.  Zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 27 278,99 zł.

(dwadzieścia siedem tysięcy dwieście siedemdziesiąt osiem złotych dziewięćdziesiąt dziewięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 2 lutego 2017r do dnia zapłaty;

2.  ustala odpowiedzialności solidarną pozwanych za skutki wypadku powódki z dnia 10.12.2013r na przyszłość;

3.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

4.  nie obciąża powódki kosztami procesu;

5.  przyznaje adwokatowi T. Z. kwotę 2214 zł. (dwa tysiące dwieście czternaście złotych) ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni tytułem połowy wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu;

6.  zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 2214 zł. (dwa tysiące dwieście czternaście złotych) tytułem połowy wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu;

7.  nakazuje ściągnięcie od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1370 zł. (jeden tysiąc trzysta siedemdziesiąt złotych) tytułem połowy opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka została zwolniona.

Sygnatura akt: I C 906/14

UZASADNIENIE

Powódka D. D. wniosła pozew przeciwko Gminie M. G. – Zarządowi Dróg i Z. w G. oraz E. P. domagając się od pozwanych solidarnie zapłaty kwoty 50.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, w tym kwoty 27.254 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę i kwoty 22.746 zł tytułem odszkodowania za szkodę obejmującą wydatki związane z zakupem leków, wyżywieniem, koszty opieki, koszty dojazdu do placówek medycznych i na zabiegi rehabilitacyjne oraz kwoty 400 zł tytułem miesięcznej renty z powodu zwiększenia się potrzeb powódki w postaci konieczności korzystania z opiekuna w codziennych czynnościach domowych, płatnej do dnia 25 – tego każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami.

Uzasadniając swoje roszczenia powódka wskazała, że w dniu 10 grudnia 2013r. poślizgnęła się na oblodzonej nawierzchni chodnika przy zbiegu ul. (...) i ul. (...) w następstwie czego straciła równowagę i upadła, doznając obrażeń ciała i rozstroju zdrowia w postaci zwichnięcia stawu skokowego ze złamaniem kostek goleni prawej. W dacie zdarzenia chodnik pokryty był warstwą śniegu i lodu, nieusuniętą od kilku dni pomimo braku intensywnych opadów w dniu wypadku. Chodnik nie był również w jakikolwiek sposób zabezpieczony w związku z śliską nawierzchnią. Przed północą poprzedniego dnia padał śnieg i na chodniku zalegała warstwa lodu, jednak w chwili zdarzenia śnieg nie padał już od kilku godzin. W tym okresie temperatury w ciągu dnia były ujemne, a lód zalegający na chodniku nie był skuwany, zaś chodnik nie był posypywany piaskiem i solą. W związku z tym poruszanie się po chodniku sprawiało pieszym problem. Jak wskazano, powódka w chwili wypadku nie dźwigała zakupów, a jedynie starała się dojść do sygnalizatora świetlnego ustawionego przy ulicy (...). W odległości około 3-4 m od włącznika poślizgnęła się na dużym garbie lodu, którego nie sposób było ominąć. W dniu zdarzenia powódka miała 60 lat i była sprawna fizycznie, chodziła na spacery, robiła zakupy, samodzielnie wykonywała prace domowe, spotykała się z przyjaciółmi i opiekowała się schorowaną sąsiadką. Po wypadku powódka była hospitalizowana od 10 do 16 grudnia 2013r., wykonano u niej repozycję zwichnięcia stawu skokowego prawego, unieruchomiono nogę w gipsie, a następnie przeprowadzono otwartą repozycję kostek i zespolenie złamania. Przez okres leczenia szpitalnego córka powódki codziennie dojeżdżała do szpitala. W czasie leczenia sąsiad J. L. zawoził powódkę własnym samochodem do placówek medycznych oraz na zabiegi rehabilitacyjne. Nadto, córka oraz sąsiedzi pomagali powódce przy czynnościach fizjologicznych, pracach domowych, robili zakupy, gotowali oraz sprzątali mieszkanie. Powódka bardzo źle zniosła operację, leczenie i rehabilitację, a także uzależnienie od osób trzecich. Poszkodowana porusza się o kulach, gdyż stan zdrowia nie pozwala jej na samodzielne chodzenie. Zdaniem powódki odpowiedzialność za powstałą szkodę ponosi Gmina M. G. jako zarządca drogi oraz E. P., której Gmina zleciła utrzymanie czystości, w tym odśnieżanie i zwalczanie śliskości.

(pozew k. 2; pismo procesowe powódki z dnia 19 grudnia 2014r. k. 36-39, pismo procesowe powódki z dnia 9 marca 2015r. k. 92-97)

Pozwana Gmina M. G. – Zarząd Dróg i Z. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów procesu.

Zdaniem pozwanej roszczenie powódki jest bezzasadne i bezprzedmiotowe, albowiem z treści umowy zawartej z firmą (...) E. P. z siedzibą w G. wynika, że odpowiedzialną za powstałą szkodę jest wyżej wskazana profesjonalna firma, której pozwany zlecił oczyszczenie ciągów pieszych m.in. w miejscu zgłoszonej szkody pod warunkiem, iż taka wina lub zaniedbanie zostanie wykonawcy udowodnione. W ocenie pozwanej powódka w żaden sposób nie uzasadniła wysokości roszczenia tj. z czego wynika dochodzona kwota 54.800 zł. Nadto z ostrożności procesowej pozwana stwierdziła, iż nie znajdują potwierdzenia podnoszone uwagi dotyczące oblodzenia chodnika. Z posiadanej przez pozwaną dokumentacji wynika, iż w dniu szkody i w dniach poprzednich nie występowały opady śniegu, jak też utrzymywały się temperatury dodatnie. Nadto, z raportów wykonawcy prac wynika, że swoje obowiązki wykonywał on zgodnie z umową, a pozwany nie otrzymał jakichkolwiek informacji od innych służb i mieszkańców tego rejonu o zaniedbaniach w zimowym utrzymaniu ciągów pieszych jak też nie zgłoszono szkód osobowych powstałych w okresie zimowym przy ul. (...) i ulicach przyległych.

(odpowiedź na pozew k. 65-67)

Pozwana E. P. także wniosła o oddalenie powództwa. Pozwana przyznała, że Gmina M. G. zleciła jej oczyszczenie ciągów pieszych w miejscu zgłoszonej szkody, a także wskazała, że prace te były realizowane zgodnie z zapisami umownymi, co kontrolowane było przez przedstawicieli zlecającego i stosowne służby powołane do niezależnego kontrolowania realizacji postanowień umowy. Zdaniem pozwanej wysoce prawdopodobnym jest, iż główną przyczyną zdarzenia z udziałem powódki był jej rzeczywisty stan zdrowia w dniu wypadku. Nadto, zdaniem pozwanej, za całkowicie bezpodstawne należy uznać wywody powódki na temat warunków pogodowych w dniu zdarzenia w tym, że aktualna temperatura była ujemna, podczas gdy w rzeczywistości temperatura była dodatnia. Bezzasadnym jest przy tym powoływanie się na fakt, iż kilka dni wcześniej były opady śniegu podczas gdy faktem jest, że takich opadów nie było. Pozwana zwróciła uwagę, że zgodnie z oświadczeniem złożonym przez powódkę przy zgłoszeniu zdarzenia, stratą poniesioną przez powódkę był m.in. urwany obcas kozaków oraz porwany rękaw kurtki. Zdaniem pozwanej powyższe poddaje w wątpliwość fakt, iż przyczyną wypadku była bryłka lodu na chodniku, a w znacznym stopniu uprawdopodabnia fakt, iż to powódka sama przyczyniła się do wystąpienia zdarzenia. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było złamanie się obcasa w kozakach, wskutek czego doszło do upadku na chodniku. Wątpliwości pozwanej budzi też fakt podarcia rękawa kurtki powódki, który uprawdopodabnia, że powódka poruszała się biegiem w butach na wysokim obcasie, co należy uznać za bezpośrednią przyczynę zdarzenia. Wreszcie pozwana podniosła, że realizowała swoje zadania związane z utrzymaniem ciągów pieszych zgodnie z postanowieniami umowy i ewentualne roszczenia powinny być skierowane wyłącznie do właściciela terenu, który ponosi odpowiedzialność wobec osób trzecich na zasadzie ryzyka.

(odpowiedź na pozew k. 125-126)

Interwencję uboczną po stronie pozwanej zgłosiło Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W., które wniosło o oddalenie powództwa, podzielając argumentację podniesioną przez pozwanych.

(interwencja uboczna k. 166-173)

Pismem z dnia 25 lipca 2016r. powódka rozszerzyła powództwo, wnosząc o ustalenie solidarnej odpowiedzialności pozwanych za szkody mogące powstać w przyszłości w następstwie zdarzenia z dnia 10 grudnia 2013r.

(pismo procesowe powódki k. 271)

Pozwani oraz interwenient uboczny wnieśli o oddalenie powództwa także w zakresie żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanych za szkody mogące powstać w przyszłości w następstwie zdarzenia z dnia 10 grudnia 2013r.

(pismo interwenienta ubocznego z dnia 28 listopada 2016r. k. 303-304, pismo pozwanej Gminy M. G. z dnia 30 listopada 2016r. k. 306-311, protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2017r. k. 326-326v)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 grudnia 2013r. około godz. 11 powódka D. D. szła chodnikiem przy ul. (...) w G.. Dochodząc do włącznika znajdującego się na słupie sygnalizacji świetlnej przy skrzyżowaniu ul. (...) i ul. (...) poślizgnęła się na oblodzonym chodniku i upadła na plecy. Przy upadku powódce nienaturalnie wygięła się prawa noga. W wyniku upadku rozdarł się lewy rękaw kurtki. Powierzchnia lodu nie była niczym posypana. Powódka miała ubrane krótkie botki na koturnie. Przechodząca obok kobieta pomogła powódce zdjąć but i wezwała pogotowie ratunkowe, natomiast sąsiadka I. W. (1) posadziła powódkę na kartonie.

(dowód: zeznania świadka I. W. (1) k. 140, przesłuchanie powódki D. D. płyta CD k. 195)

W dniu zdarzenia było pochmurno, nie padał śnieg. Na chodniku było ślisko, w niektórych miejscach leżał śnieg. Była temperatura ujemna.

(dowód: zeznania świadka I. W. (1) k. 140, zeznania świadka A. S. k. 141, zeznania świadka J. L. k. 142, przesłuchanie powódki D. D. płyta CD k. 195, meldunek dobowy zimowego utrzymania pieszych ciągów komunikacyjnych k. 85)

Karetka pogotowia zawiozła powódkę do Szpitala (...). W. a (...) sp. z o.o. w G., gdzie rozpoznano zwichnięcie stawu skokowego prawego ze złamaniem kostek goleni prawej. Od 10 do 16 grudnia 2013r. powódka przebywała na Oddziale (...) Urazowo – Ortopedycznej. W dniu przyjęcia powódka została poddana zabiegowi repozycji zwichnięcia stawu skokowego prawego i założono jej unieruchomienie gipsowe. W dniu 13 grudnia 2013r. wykonano u powódki otwartą repozycję złamania kostek, zespolenie złamania kostki bocznej płytą, kostki przyśrodkowej popręgiem, a także założono jej longetę gipsową. W dniu 16 grudnia 2013r. powódka została wypisana do domu z zaleceniami dalszego leczenia w poradni ortopedycznej, chodzenia o kulach bez obciążania chorej kończyny, a także zalecono jej przyjmowanie leków F., X., przeciwbólowo P. oraz przeciwobrzękowo C. 3 F..

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: kartę informacyjną leczenia szpitalnego k. 40-41)

Poniesiony przez powódkę koszt zakupu leku C. 3 F. wynosił 24,99 zł.

(dowód: paragon fiskalny k. 51)

Dalsze leczenie powódka kontynuowała w poradni ortopedycznej. Opatrunek gipsowy zdjęto w dniu 7 lutego 2014r. Powódka przyjmowała leki przeciwbólowe, przeciwzakrzepowe i przeciwobrzękowe. W okresie od 7 kwietnia do 19 maja 2014r. powódka była leczona w Zakładzie (...) w G., gdzie była poddana zabiegom rehabilitacyjnym w postaci kąpieli wirowej, laseru, magnetoterapii, ćwiczeń czynno – biernych pkd, ćwiczeń izometrycznych, ćwiczeń czynnych, ćwiczeń oddechowych i ćwiczeń lokomocji. Po rehabilitacji powódka poruszała się za pomocą kul. Materiał zespalający dotychczas nie został powódce usunięty. Powódka została zapisana na zabieg usunięcia zespolenia na 2020r.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: kartę informacyjną k. 47, historię choroby k. 156-158, 184-187, zeznania świadka A. S. k. 140-141, przesłuchanie powódki D. D. płyta CD k. 195, skierowanie k. 298)

Ze szpitala do domu powódka została przetransportowana karetką. Do dnia 7 kwietnia 2014r. po mieszkaniu powódka poruszała się za pomocą chodzika. W tym czasie powódka korzystała z pomocy córki przy czynnościach dnia codziennego, w tym czynnościach higienicznych, ubieraniu się, zmianie opatrunków, przygotowywaniu posiłków. Nadto, córka powódki przejęła wszystkie domowe obowiązki, w tym gotowanie, zakupy i sprzątanie. Na zabiegi rehabilitacyjne oraz na konsultacje lekarskie powódkę nieodpłatnie zawoził swoim samochodem sąsiad J. L.. Przed wypadkiem powódka była samodzielna, nie skarżyła się na żadne problemy ze strony narządu ruchu. Leczyła się tylko na depresję. Do dnia dzisiejszego powódka asekuruje się kulą łokciową.

(dowód: zeznania świadka A. S. k. 140-141, zeznania świadka J. L. k. 141-142, przesłuchanie powódki D. D. płyta CD k. 195)

Na mocy umowy z dnia 30 maja 2011r. Gmina M. G. zleciła E. P., prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) w G. oczyszczanie pieszych ciągów komunikacyjnych na terenie miasta G. obejmujących dzielnice: G., L., C., C., P.. Umowa została zawarta na okres od 1 czerwca 2011r. do 30 kwietnia 2014r. Zgodnie z umową wykonawca ponosi pełną odpowiedzialność wobec zamawiającego oraz osób trzecich za szkody powstałe w wyniku niewłaściwego wykonania usług. Umową objęte było m.in. utrzymanie chodników przy ul. (...), w tym także utrzymanie zimowe.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o umowę z dnia 30 maja 2011r. k. 75-78)

Uraz w postaci zwichnięcia stawu skokowego prawego ze złamaniem kostek goleni mógł powstać w okolicznościach deklarowanych przez powódkę, albowiem do tego typu urazu dochodzi najczęściej podczas nadmiernej supinacji lub pronacji stawu skokowego w wyniku mechanizmu skrętnego działającego na staw skokowy w chwili upadku. Na skutek tego urazu powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10 %. Zwichnięcie stawu skokowego ze złamaniem kostek wygoiło się z ograniczeniem ruchomości stawu skokowego prawego. Silne dolegliwości bólowe stawu skokowego powódka odczuwała do sześciu miesięcy, zaś dolegliwości o mniejszym nasileniu utrzymują się do dnia dzisiejszego. Po zastosowanym leczeniu operacyjnym konieczne było unieruchomienie złamanej kończyny dolnej prawej w opatrunku gipsowym i chodzenie o kulach bez obciążania operowanej kończyny, a także profilaktyka przeciwzakrzepowa do czasu uzyskania zrostu kostnego. Odniesione przez powódkę obrażenia wymagały zamkniętej repozycji zwichnięcia z unieruchomieniem, a następnie operacyjnej otwartej repozycji złamania i zespolenia. Leczenie powódki odbyło się w sposób prawidłowy i typowy dla tego typu urazu. Prognoza co do stanu zdrowia powódki jest niepewna, gdyż rozległość obrażeń może skutkować w przyszłości wtórną chorobą zwyrodnieniową stawu skokowego, powodującą ograniczenie jego ruchomości i bolesność. Na skutek wypadku powódka wymagała pomocy ze strony osób trzecich, w szczególności do dnia uzyskania zrostu kostnego, co zostało stwierdzone w dniu 7 lutego 2014r. Obecne dolegliwości bólowe i ograniczenie ruchomości stawu skokowego powoduje konieczność asekurowania się kulą łokciową. Spośród wskazanych przez powódkę leków tylko lek (...) jest stosowany w leczeniu obrzęków pourazowych. Zmiana diety nie ma znaczenia dla przebiegu leczenia ortopedycznego.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu M. C. k. 217-219 wraz z ustną opinią uzupełniającą płyta CD k. 284)

W dniu 6 czerwca 2014r. powódka zgłosiła szkodę zarządcy drogi – Gminie M. G. – Zarządowi Dróg i Z.. Gmina przekazała zgłoszenie szkody pozwanej E. P., która miała zawartą umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W.. Decyzją z dnia 14 sierpnia 2014r. ubezpieczyciel stwierdził brak podstaw do przyznania powódce odszkodowania.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: formularz zgłoszenia szkody, pismo z dnia 26 czerwca 2014r., przyjęcie zgłoszenia szkody przez ubezpieczyciela, decyzję ubezpieczyciela z dnia 14 sierpnia 2014r. [w:] akta szkody nr 2338/14/346)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadków I. W. (1), A. S., J. L., dowodu z przesłuchania powódki oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu (...).

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, iż dowody z dokumentów przedłożonych przez strony, w szczególności dokumentacji medycznej leczenia powódki, umowy z dnia 30 maja 2011r. zawartej przez pozwanych, akt szkody są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, w tym zgodności przedstawionych kopii dokumentów z oryginałami, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

W ocenie Sądu brak było również podstaw do kwestionowania dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii. Zdaniem Sądu, po uzupełnieniu opinia sporządzona przez biegłego M. C. stanowi wiarygodny dowód w sprawie. Opinia ta została sporządzona w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, co czyni ją w pełni przydatną do rozstrzygnięcia sprawy. Podkreślić przy tym należy, iż przedstawione wnioski dotyczące przyczyn urazu powódki, stanu zdrowia powódki, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość biegły poparł wszechstronną analizą dokumentacji medycznej oraz badaniem powódki. Nadto, wnioski do jakich doszedł biegły są stanowcze i zostały logicznie uzasadnione, nie budzą one także żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego czy wiedzy powszechnej. Wreszcie, Sąd miał na względzie, że na rozprawie biegły w sposób rzeczowy i przekonujący odniósł się do wszystkich zarzutów podniesionych przez pozwanych oraz interwenienta ubocznego i w konsekwencji obronił swoją opinię.

Nadto, Sąd dał wiarę zeznaniom świadków I. W. (1), A. S. i J. L. oraz zeznaniom powódki D. D. co do przebiegu wypadku, warunków atmosferycznych panujących w dniu 10 grudnia 2013r., przebiegu leczenia i rehabilitacji, a także skutków wypadku dla zdrowia i życia osobistego powódki. W ocenie Sądu zeznania wyżej wskazanych osób były szczere, logiczne i spójne, nadto korelowały z pozostałymi dowodami zebranymi w niniejszej sprawie. Jeśli chodzi o warunki atmosferyczne panujące w dniu 10 grudnia 2013r. to wszyscy świadkowie zgodnie zeznali, że tego dnia wprawdzie nie było opadów śniegu, lecz było ślisko i panowała ujemna temperatura. Powyższe zeznania znajdują potwierdzenie w treści dokumentów przedłożonych przez stronę pozwaną np. meldunku dobowym zimowego utrzymania pieszych ciągów komunikacyjnych, o czym bliżej mowa będzie poniżej. Z kolei zeznania świadków co do obrażeń, powstałych wskutek upadku oraz przebiegu leczenia i rehabilitacji powódki znajdują pełne potwierdzenie w dowodach z dokumentów w postaci historii choroby oraz opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii.

Na podstawie art. 217 k.p.c. Sąd oddalił natomiast wnioski dowodowe pozwanej Gminy M. G. o dopuszczenie dowodu z dokumentacji leczenia psychiatrycznego powódki oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii na okoliczność wpływu leczenia psychiatrycznego na zdolność poruszania się i zachowania równowagi przez powódkę. Zważyć należało, że fakt leczenia depresji przed wypadkiem był przez stronę powodową sygnalizowany już we wcześniejszych pismach procesowych (vide: pismo powódki z dnia 9 marca 2015r. k. 95), jak też przewijał się w zeznaniach córki powódki (k. 141). A. S. zeznała bowiem, że „mama leczy się na depresję odkąd pamiętam”. W tych okolicznościach wnioski pozwanego złożone po raz pierwszy na rozprawie w dniu 6 października 2015r. należało uznać za dalece spóźnione. Nadto, uwzględnienie powyższych wniosków, w szczególności dowodu z opinii lekarza psychiatry, spowodowałoby nieuzasadnioną zwłokę w rozpoznaniu sprawy. Wreszcie, w ocenie Sądu, przedmiotowe wnioski nie dotyczyły kwestii istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie dostarczył bowiem żadnych podstaw do stwierdzenia, że przyjmowane leki antydepresyjne miały jakikolwiek wpływ na zdolności lokomocyjne powódki (np. że powódka pod wpływem leków traciła równowagę, czy że kiedykolwiek wcześniej upadła etc.).

Przechodząc do rozważań merytorycznych, należy wskazać, że w niniejszym procesie powódka domagała się zasądzenia kwoty 27.254 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, kwoty 22.746 zł tytułem odszkodowania za szkodę obejmującego wydatki związane z zakupem leków, wyżywieniem, koszty opieki, dojazdu do placówek medycznych i na zabiegi rehabilitacyjne oraz kwoty 400 zł tytułem miesięcznej renty z powodu zwiększenia się potrzeb powódki, a także ustalenia solidarnej odpowiedzialności pozwanych za mogące ujawnić się w przyszłości skutki wypadku z dnia 10 grudnia 2013r. Podstawę odpowiedzialności pozwanych stanowią w niniejszej sprawie przepisy art. 415 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., art. 445 § 1 k.c. i art. 189 k.p.c. Podkreślić należy, że do przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego należą: działanie lub zaniechanie sprawcy, z którym związana jest odpowiedzialność, szkoda oraz normalny związek przyczynowy pomiędzy działaniem bądź zaniechaniem a szkodą.

Przechodząc do oceny powództwa pod kątem powyższych przesłanek, zważyć należy, iż główną kwestią sporną pomiędzy stronami była zasada odpowiedzialności pozwanych. Pozwani oraz interwenient uboczny przede wszystkim kwestionowali okoliczności zdarzenia i przyczynę powstania szkody niemajątkowej i majątkowej po stronie powódki. Pozwani wywodzili bowiem, że w dniu 10 grudnia 2013r. nie było opadów śniegu, utrzymywały się temperatury dodatnie, zaś pozwana E. P., która na mocy umowy z dnia 30 maja 2011r. odpowiadała m.in. za utrzymanie chodników przy ul. (...), należycie wywiązała się ze swoich obowiązków. Nadto, pozwani wskazywali, że tego dnia nie było zgłoszeń od mieszkańców o zaniedbaniach w zimowym utrzymaniu ciągów pieszych oraz o wypadkach z udziałem pieszych. Pozwana E. P. przedmiotowe zdarzenie wiązała wyłącznie z zachowaniem powódki, która jej zdaniem, poruszała się biegiem w butach na wysokim obcasie, jak też wskazywała, że przyczyną upadku mogło być złamanie się obcasa w kozakach. W świetle zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego zarzuty pozwanych należało jednak uznać za całkowicie bezzasadne. Przede wszystkim – na podstawie zeznań świadków – Sąd ustalił, że chodnik przy skrzyżowaniu ul. (...) i ul. (...) nie był utrzymany we właściwym stanie. Z zeznań świadków I. W. (2) i J. L. wynika jednoznacznie, że w dniu 10 grudnia 2013r. chodnik w miejscu, gdzie doszło do upadku powódki, był oblodzony, nie był posypany piaskiem czy solą. W ocenie Sądu nie ma żadnych podstaw do kwestionowania zeznań świadków w tym zakresie, w szczególności zeznań I. W. (2), która nie pozostaje w żadnych relacjach osobistych czy towarzyskich z powódką i nie miała żadnego interesu, by zeznawać na jej korzyść. Nie znajdują także potwierdzenia twierdzenia pozwanych o dobrych tego dnia warunkach atmosferycznych i stale utrzymujących się temperaturach dodatnich. Co prawda, w chwili zdarzenia nie było opadów śniegu, niemniej temperatury oscylowały w okolicach -1 ͦC. Świadkowie zgodnie wskazywali, że temperatury tego dnia były ujemne. Z kolei z przedłożonych do akt sprawy przez stronę pozwaną meldunków dobowych zimowego utrzymania pieszych ciągów komunikacyjnych wynika, że w dniu 9 grudnia 2013r. temperatura wynosiła – 1 ͦC i występowały opady deszczu oraz deszczu ze śniegiem, zaś w dniu zdarzenia utrzymywała się ujemna temperatura i występowały opady deszczu. Na fakt oblodzenia powierzchni chodników przy ul. (...) wskazuje też zakres czynności podjętych przez pozwanego przedsiębiorcę tj. posypywania i pługowania. Nie budzi bowiem żadnych wątpliwości, że takie czynności podejmuje się w przypadku m.in. występowania oblodzenia. Dodatkowo z przedłożonej przez pozwaną Gminę informacji o warunkach atmosferycznych wynika, że w nocy 10 grudnia 2013 r. było oblodzenie i szron, temperatura ujemna. Potwierdza to zdaniem Sądu prawdomówność zeznań świadków i wskazuje, że istnienie oblodzenia chodnika przed godziną 11:00 nie może zostać w żaden sposób wykluczone ze względu na panujące warunki atmosferyczne. Występowanie przejściowych opadów deszczu przy temperaturze spadającej poniżej 0 ͦC powoduje, że dochodzi do zamarzania chodników. Wreszcie, żadnego znaczenia nie ma także podnoszony przez pozwanych fakt, że stan utrzymania zimowego chodnika w momencie zdarzenia był należyty dlatego, że Gmina odebrała te prace bez zastrzeżeń. Po pierwsze, powyższe twierdzenia pozostają całkowicie sprzeczne z wiarygodnymi zeznaniami osób bezpośrednio widzących miejsce upadku powódki w chwili zdarzenia. Po drugie, należy wskazać, że sam fakt odebrania prac bez zastrzeżeń oznacza jedynie, że nie było sporu w tym zakresie pomiędzy stronami umowy, a wiadomym jest, że odbiór prac przez Gminę nie jest poparty ciągłym, wnikliwym i naocznym sprawdzaniem przez urzędników miejskich wszystkich miejsc objętych umową, lecz są to raczej selektywne kontrole. Ciągła i nieustanna kontrola wymagałaby zaangażowania znacznych zasobów ludzkich i organizacyjnych.

Wobec powyższego nie ulega wątpliwości, że przyczyną upadku powódki było niewłaściwe utrzymanie nawierzchni chodnika przy ul. (...) w G.. Jednocześnie bezsporne w sprawie było, że zarządcą ul. (...) jest pozwana Gmina M. G.. Zgodnie bowiem z treścią przepisu art. 19 ust. 5 ustawy o drogach publicznych z dnia 21.03.1985r (Dz.U. z 2016 poz. 1440 z późn. zm.) zarządcą wszystkich dróg publicznych znajdujących się w granicach miast na prawach powiatu, z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych, jest prezydent miasta. W myśl przepisu art. 20 pkt. 4 wyżej cytowanej ustawy o drogach publicznych do zarządcy drogi należy w szczególności: utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą, z wyjątkiem części pasa drogowego, o których mowa w art. 20f pkt 2. Nadto, jak stanowi pkt 11 do zarządcy należy także wykonywanie robót interwencyjnych, robót utrzymaniowych i zabezpieczających. Z kolei odpowiedzialność pozwanej E. P. wynika z umowy zawartej z Gminą M. G. na mocy której pozwanej zostało powierzone oczyszczanie pieszych ciągów komunikacyjnych na terenie miasta G. obejmujących dzielnice: G., L., C., C., P., w tym także zimowe utrzymanie chodników przy ul. (...). W myśl § 3 ust. 10 umowy wykonawca ponosi odpowiedzialność wobec zamawiającego oraz osób trzecich za szkody powstałe w wyniku niewłaściwego wykonania usług. W świetle aktualnego stanowiska judykatury zawarcie przez pozwanych przedmiotowej umowy nie zwalania od odpowiedzialności Gminy M. G. na mocy art. 429 k.c. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 czerwca 2014r., III CSK 211/13, Legalis nr 1061820 na gruncie prawa cywilnego, odpowiedzialności odszkodowawczej, istotne są wszelkie prawne formy działania państwa. Nie ma więc podstaw do uznania, że powierzenie przez organ władzy zadania publicznego innemu podmiotowi spoza sfery publicznej może zwolnić go z odpowiedzialności za wadliwe ich wykonanie. Mają w tej sytuacji zastosowania art. 417 i następne k.c. Aktywność publiczna państwa i samorządu w takich sferach jak ochrona zdrowia, edukacja, utrzymanie porządku, z których korzystają obywatele, może i powinna być traktowana jako przejaw wykonywania władzy publicznej. Jeżeli wykonywanie zadań z zakresu władzy publicznej zlecono, na podstawie porozumienia, jednostce samorządu terytorialnego albo innej osobie prawnej, solidarną odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę ponosi ich wykonawca oraz zlecająca je jednostka samorządu terytorialnego albo Skarb Państwa.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że powierzenie przez Gminę M. G. utrzymania chodników przy ul. (...) innej osobie tj. E. P. nie zwalnia Gminy z odpowiedzialności za poniesioną przez powódkę szkodę, a odpowiedzialność obu pozwanych jest solidarna.

W ocenie Sądu w niniejszym przypadku doszło do sytuacji, w której na skutek naruszenia obowiązku umownego przez pozwaną E. P. oraz obowiązku ustawowego przez Gminę M. G. powstał stan zagrażający bezpieczeństwu powszechnemu wszystkich pieszych poruszających się na przedmiotowym chodniku, stanowiącym część pasa drogi publicznej. Obowiązkiem pozwanych było natomiast sprawowanie pieczy nad przedmiotowym ciągiem pieszym i zapobieganie skutkom gołoledzi w stosunku do przechodzących pieszych. Zważyć należy, iż wypadek miał miejsce około godz. 11.00 tj. w czasie typowego porannego szczytu komunikacyjnego, a więc w chwili, w którym chodniki powinny już być należycie przygotowane do przyjęcia ruchu pieszych. Do godz. 11.00 pozwani mieli bardzo dużo czasu na usunięcie skutków gołoledzi i oblodzenia chodnika, tym bardziej, że w dniu zdarzenia i w dniu poprzednim nie było opadów śniegu i innych zdarzeń, które utrudniałyby wykonanie powyższych obowiązków. W związku z tym wina pozwanych nie budzi żadnych wątpliwości Sądu. Bezprawne zaniechanie w wykonaniu powyższych obowiązków doprowadziło do wypadku, w którym powódka doznała szeregu urazów ciała. W tej sytuacji związek przyczynowy pomiędzy bezprawnym zaniechaniem a szkodą jest adekwatny i oczywisty.

W świetle zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego nie znajdują żadnego potwierdzenia podnoszone przez pozwaną E. P. zarzuty przyczynienia się powódki do powstania szkody. Jak wynika z zeznań powódki, do urwania obcasa doszło wskutek upadku, gdy prawa noga powódki nienaturalnie wygięła się w wyniku poślizgnięcia. Jednocześnie należy zauważyć, że powódka nie poruszała się na wysokim obcasie, w chwili zdarzenia miała krótkie botki na koturnie, które stanowią typowe obuwie kobiet w porze zimowej i nie mogą zostać uznane za jakąkolwiek ekstrawagancję. Nie ma też żadnych przesłanek do stwierdzenia, że powódka biegła czy poruszała się przyspieszonym krokiem. Taka okoliczność nie wynika z zeznań żadnej z przesłuchanych w niniejszej sprawie osób. W tym stanie rzeczy – zgodnie z zeznaniami powódki oraz świadka I. W. (3) – Sąd przyjął, że powódka poślizgnęła się na oblodzonym chodniku i upadła na plecy, dochodząc do włącznika znajdującego się na słupie sygnalizacji świetlnej przy skrzyżowaniu ul. (...) i ul. (...) w G. jedynie wskutek zaniedbań w zimowym utrzymaniu tego miejsca. Jednocześnie należy zauważyć, że biegły ortopeda M. C. potwierdził, że odniesiony przez powódkę uraz w postaci zwichnięcia stawu skokowego prawego ze złamaniem kostek goleni mógł powstać w okolicznościach deklarowanych przez powódkę, albowiem do tego typu urazu dochodzi najczęściej podczas nadmiernej supinacji lub pronacji stawu skokowego w wyniku mechanizmu skrętnego działającego na staw skokowy w chwili upadku. Zdaniem biegłego jest to typowy uraz powstający w wyniku poślizgnięcia się na śliskiej powierzchni. Biegły wykluczył przy tym, że do takiego urazu mogło dojść np. wskutek uderzenia, albowiem w takim wypadku doszłoby jedynie do skręcenia stawu.

Przesądziwszy powyższe, należy przejść do oceny poszczególnych żądań zgłoszonych przez stronę powodową. Jeśli chodzi o roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę, to pozwani zakwestionowali przede wszystkim rozmiar krzywdy poniesionej przez powódkę. Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, iż nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, iż wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03). Ponadto należy mieć na względzie, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok SN z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824).

W ocenie Sądu żądana przez powódkę kwota 27.254 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę jest jak najbardziej adekwatna do rozmiaru obrażeń doznanych przez powódkę w wyniku wypadku z dnia 10 grudnia 2013r., dolegliwości bólowych z nimi związanych, rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz ograniczeń w życiu codziennym, wieku powódki i jej dotychczasowego trybu życia. Przede wszystkim za uwzględnieniem w całości żądania powódki o zapłatę zadośćuczynienia przemawia rozmiar i charakter obrażeń, a także przebieg i intensywność procesu leczenia. Z opinii przedłożonej przez biegłego ortopedę wynika, że wskutek poślizgnięcia i upadku powódka doznała zwichnięcia stawu skokowego prawego ze złamaniem trzech kostek goleni. Jak wyjaśnił biegły tego typu złamanie jest najcięższym urazem tej okolicy ciała. Na skutek tego urazu powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10 %. Jak stwierdził biegły zwichnięcie stawu skokowego ze złamaniem kostek wygoiło się z ograniczeniem ruchomości stawu skokowego prawego. Aktualnie u powódki utrzymuje się ograniczenie zgięcia grzbietowego o 10ͦ, zaś zgięcia podeszwowego o 15ͦ, zaś supinacji i pronacji o 5ͦ. Jednocześnie, w odpowiedzi na zarzuty do opinii zgłoszone przez pozwaną Gminę M. G., biegły wyjaśnił, że z uwagi na fakt, że podobne ograniczenia nie występują w drugim stawie skokowym z bardzo wysokim prawdopodobieństwem należy przyjąć, że są one skutkiem przebytego urazu, a nie np. choroby samoistnej. Z powyższymi urazami wiązały się silne dolegliwości bólowe prawego stawu skokowego w okresie około sześciu miesięcy, a następnie dolegliwości o mniejszym nasileniu utrzymujące się do dnia dzisiejszego. Leczenie wyżej wskazanych obrażeń wiązało się z koniecznością hospitalizacji oraz rehabilitacji. Z przedłożonej do akt niniejszego postępowania dokumentacji medycznej wynika, że w dniach 10-16 grudnia 2013r. powódka przebywała na Oddziale (...) Urazowo – Ortopedycznej. W dniu przyjęcia została poddana zabiegowi repozycji zwichnięcia stawu skokowego prawego i założono jej unieruchomienie gipsowe, zaś w dniu 13 grudnia 2013r. wykonano u niej otwartą repozycję złamania kostek, zespolenie złamania kostki bocznej płytą, kostki przyśrodkowej popręgiem, a także założono jej longetę gipsową. Złamana kończyna była unieruchomiona do dnia 7 lutego 2014r., kiedy stwierdzono zrost kostny. Do czasu zrostu powódka nie mogła obciążać złamanej kończyny oraz musiała wdrożyć profilaktykę przeciwzakrzepową. Następnie, w okresie od 7 kwietnia do 19 maja 2014r. powódka przebyła rehabilitację w Zakładzie (...) w G.. Zgodnie z opinią biegłego przebyty uraz będzie wiązał się z poważnymi następstwami w przyszłości. Zdaniem biegłego M. C. z uwagi na rozległość obrażeń istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia w przyszłości wtórnej choroby zwyrodnieniowej stawu skokowego powodującej ograniczenie jego ruchomości i bolesność. Jak wyjaśnił biegły, taka choroba jest najczęstszym skutkiem uszkodzenia chrząstki (jak u powódki). Z powyższego jednoznacznie wynika, że odniesiony wskutek zaniedbań pozwanych uraz był poważny i miał bardzo poważne skutki dla zdrowia powódki.

Poza wskazanymi powyżej obrażeniami ciała wypadek z dnia 10 grudnia 2013r. miał również wpływ na aktywność społeczną oraz codzienne funkcjonowanie powódki. Jak wynika z zeznań powódki oraz zeznań świadków uraz oraz założone powódce unieruchomienie uniemożliwiało jej wykonywanie codziennych czynności. Jak wynika z opinii biegłego do czasu uzyskania zrostu kostnego tj. do dnia 7 lutego 2014r. powódka nie mogła obciążać kończyny i wymagała stałej opieki ze strony osób trzecich. W tym czasie córka powódki A. S. pomagała powódce przy czynnościach dnia codziennego, w tym czynnościach higienicznych, ubieraniu się, zmianie opatrunków, przygotowywaniu posiłków, a także przejęła wszystkie domowe obowiązki, w tym gotowanie, zakupy i sprzątanie. Z kolei sąsiad J. L. służył powódce pomocą przy robieniu zakupów. Do czasu podjęcia rehabilitacji powódka po mieszkaniu poruszała się za pomocą chodzika. Nadto, należało mieć na względzie, że utrzymujące się nadal dolegliwości bólowe oraz ograniczenie ruchomości prawego stawu skokowego powodują konieczność asekurowania się kulą łokciową podczas chodzenia.

Reasumując tę część rozważań, wskazać należy, iż kwota 27.254 zł jest odpowiednia do charakteru urazu, jego skutków, długości i sposobu leczenia oraz dyskomfortu doznanego z tytułu urazu w codziennym funkcjonowaniu. Sąd wziął pod rozwagę, że zadośćuczynienie nie może powodować wzbogacenia po stronie poszkodowanego kosztem sprawcy i ubezpieczyciela, a jedynie rekompensować powstałą krzywdę. Jednakże mając na uwadze poziom życia społeczeństwa na terenie T., gdzie powódka zamieszkuje, poziom dotychczasowego jej życia, kwota ta przedstawia dla niej ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie nie jest ona nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa i jest utrzymana w rozsądnych granicach. Stąd też w ocenie Sądu wyżej wskazane okoliczności sprawy w pełni usprawiedliwiają taką wysokość zadośćuczynienia i w żaden sposób nie można go uznać za nadmierne. Nadto, należy mieć również na względzie stanowisko judykatury, gdzie podkreśla się, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 1997r., II CKN 273/97, niepublikowany).

Ponadto, powódka domagała się ustalenia solidarnej odpowiedzialności pozwanych względem niej za mogące powstać w przyszłości dalsze następstwa wypadku. Zważyć należy, co podkreślił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 lutego 2009r. (III CZP 2/09, OSNC 2009/12/168), iż po nowelizacji kodeksu cywilnego polegającej m.in. na dodaniu art. 442 1 k.c. zasadniczym wyznacznikiem posiadania interesu prawnego jest wyeliminowanie lub przynajmniej złagodzenie trudności dowodowych mogących wystąpić w kolejnej sprawie odszkodowawczej ze względu na upływ czasu pomiędzy wystąpieniem zdarzenia szkodzącego a dochodzeniem naprawienia szkody. Nie wszystkie szkody na osobie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała; następstwa takiego zdarzenia są często wielorakie, a sama szkoda ma charakter dynamiczny. W jakiś czas po zdarzeniu, często wiele lat, a nawet dziesięcioleci ujawniają się kolejne następstwa zdarzenia, których - zależnych od indywidualnych właściwości organizmu, przebiegu leczenia czy rehabilitacji oraz wielu innych czynników, także rozwoju nauk medycznych i biologicznych - nie można przewidzieć. Poszkodowany nie może zatem, występując z powództwem o świadczenie, określić wszystkich skutków danego zdarzenia, które jeszcze się nie ujawniły, ale których wystąpienie jest prawdopodobne. Powyższe stanowisko zostało potwierdzone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 marca 2010r., IV CSK 410/09, LEX nr 678021, w którym Sąd Najwyższy wprost stwierdził, że pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. W ocenie Sądu powódka wykazała interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanych za przyszłe skutki wypadku z dnia 10 grudnia 2013r. i powództwo w tym zakresie zasługuje na uwzględnienie. Po pierwsze, jak wskazał biegły sądowy M. C. z uwagi na rozległość obrażeń stawu skokowego istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia w przyszłości wtórnej choroby zwyrodnieniowej tego stawu, powodującej ograniczenie jego ruchomości i bolesność. Po drugie, należy mieć na uwadze, że powódka oczekuje na zabieg usunięcia materiału zespalającego złamanie. Zgodnie z treścią przedłożonego do akt niniejszej sprawy skierowania do takiego zabiegu operacyjnego ma dojść w 2020r. W tych okolicznościach jest wysoce prawdopodobne, że w przyszłości ujawnią się kolejne następstwa wypadku z dnia 10 grudnia 2013r. Ustalenie odpowiedzialności pozwanych za przyszłe skutki zdarzenie niewątpliwie złagodzi powódce trudności dowodowe w wykazaniu wszystkich przesłanek odpowiedzialności pozwanych.

Niezależnie od powyższego w niniejszym postępowaniu powódka domagała się zasądzenia również odszkodowania za szkodę obejmującego zwrot kosztów leczenia, kosztów dojazdu do placówek medycznych, kosztów zmiany diety, kosztów opieki ze strony osób trzecich. Zgodnie z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jak wskazuje się w judykaturze obowiązek naprawienia szkody obejmuje koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok SN z dnia 12 grudnia 2002 r., II CKN 1018/00, LEX nr 75352). W judykaturze i piśmiennictwie wskazuje się także, że poszkodowany może domagać się kompensaty wszelkich kosztów, a więc także: kosztów transportu, kosztów odwiedzin osób bliskich (por. wyrok SN z dnia 7 października 1971 r., II CR 427/71, OSP 1972, z. 6, poz. 108), kosztów szczególnego odżywiania i pielęgnacji w okresie rekonwalescencji (por. uchwała SN (7) z dnia 19 czerwca 1975 r., PRN 2/75, OSNC 1976, nr 4, poz. 70; wyrok SN z dnia 21 maja 1973 r., II CR 194/73, OSP 1974, z. 4, poz. 83).

W ocenie Sądu na uwzględnienie zasługiwało jedynie roszczenie o zwrot kosztów leczenia i tylko w zakresie kompensaty zakupu leku o nazwie (...) F. w wysokości 24,99 zł. Zważyć bowiem należy, że tylko w powyższym zakresie strona powodowa wykazała zarówno wysokość poniesionej szkody jak też związek przyczynowy poniesionego uszczerbku majątkowego z zaniedbaniem pozwanych. Jak bowiem wynika z opinii biegłego M. C. wyżej wskazany lek jest stosowany w leczeniu obrzęków pourazowych i w przypadku powódki istniały wskazania do jego stosowania. Jednocześnie powódka wykazała wysokość szkody, składając do akt sprawy paragon fiskalny. W pozostałym zakresie roszczenie o zwrot kosztów zakupu leków nie zostało udowodnione. W świetle opinii biegłego sądowego brak jest związku przyczynowego pomiędzy wydatkami na zakup innych leków wskazanych na paragonach fiskalnych dołączonych do akt sprawy (k. 51) a zachowaniem pozwanych. Biegły M. C. wskazał, że nie ma uzasadnienia do stosowania takich leków w leczeniu obrażeń narządu ruchu. Nadto, w żaden sposób strona powodowa nie udowodniła związku pomiędzy zakupem leków antydepresyjnych a wypadkiem. Nie ulega bowiem wątpliwości, że powódka leczyła się na depresję już przed wypadkiem. Zaoferowany przez stronę powodową materiał dowodowy nie pozwala na stwierdzenie, że zdarzenie z dnia 10 grudnia 2013r. i jego skutki spowodowały zaostrzenie i pogłębienie depresji, co wymagało zakupu dodatkowych leków. Zwrócić przy tym należy uwagę, że postanowieniem z dnia 18 lutego 2015r. Sąd zakreślił pełnomocnikowi powoda 14-dniowy termin na złożenie pisma przygotowawczego pod rygorem skutków z art. 207 § 3 k.p.c. W odpowiedzi na to zobowiązanie pełnomocnik powódki nie zgłosił żadnych nowych wniosków dowodowych na okoliczność poniesionych kosztów leczenia, w tym nie wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychiatry. Wnioski dowodowe złożone po upływie zakreślonego terminu, w tym wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychiatry, należało natomiast pominąć jako dalece spóźnione, gdyż strona powodowa nie wyjaśniła w żaden sposób opóźnienia w ich złożeniu.

Bezzasadne było także roszczenie o zwrot kosztów opieki ze strony osób trzecich w wysokości 12.400 zł oraz wynagrodzenia dla J. L. za przewóz powódki na wizyty lekarskie i rehabilitację oraz za pomoc w zakupach artykułów spożywczych i przemysłowych w kwocie 3.920 zł. Co prawda powódka wykazała za pomocą dowodu z opinii biegłego sądowego, że roszczenie jest uzasadnione co do zasady, albowiem biegły M. C. stwierdził, że powódka wymagała pomocy ze strony innych osób do dnia uzyskania zrostu kostnego tj. dnia 7 lutego 2016r., niemniej powódka nie udowodniła wysokości tego roszczenia. W piśmie procesowym z dnia 9 marca 2015r. pełnomocnik powódki przyjął stawkę godzinową za sprawowanie opieki nad osoba starszą o ograniczonej sprawności ruchowej w wysokości 20 zł, wskazując, że jest to średnia stawka pobierana przez opiekunów osób starszych. Niemniej, na tę okoliczność nie zgłoszono żadnych wniosków dowodowych, pozwalających na zweryfikowanie powyższych twierdzeń, tym bardziej, że strona pozwana konsekwentnie kwestionowała powyższe roszczenie.

Sąd nie znalazł także podstaw do uwzględnienia żądania zwrotu kosztów specjalnej diety po przebytym urazie. Z opinii biegłego sądowego M. C. jednoznacznie wynika, że zmiana diety nie ma znaczenia dla przebiegu leczenia ortopedycznego. Wobec tego brak jest związku przyczynowego pomiędzy wydatkami związanymi z zakupem dodatkowego wyżywienia a zaniedbaniem ze strony pozwanych.

Nadto, powódka domagała się zasądzenia kosztów przewozu własnym samochodem przez sąsiada J. L. na badania lekarskie i rehabilitację w okresie od 10 grudnia 2013r. do grudnia 2014r. w łącznej wysokości 435 zł. Dochodzona przez powódkę kwota została wyliczona na podstawie rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy jako iloczyn przejechanych kilometrów i stawki za jeden kilometr przebiegu w wysokości 0,8358 zł. W ocenie Sądu brak jest jednak podstawy prawnej do zastosowania powyższego sposobu rozliczenia kosztów dojazdu do placówek medycznych. Przedmiotowe rozporządzenie jest bowiem stosowane do rozliczenia zwrotu kosztów używania pojazdów prywatnych do celów służbowych, a ponadto na podstawie wyraźnego upoważnienia ustawowego do rozliczania kosztów przejazdu w innych celach (np. w przypadku biegłych sądowych czy świadków w postępowaniu cywilnym). Natomiast żaden przepis nie odsyła do powyższego rozporządzenia jeśli chodzi o ustalanie wysokości odszkodowania za szkodę. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż precyzyjne ustalenie rzeczywistych kosztów przejazdów nie jest możliwe choćby z uwagi na zmienną wysokość kosztu paliwa czy też koszty eksploatacji pojazdu, amortyzacji etc. i ustalenie takich kosztów musiałoby nastąpić na podstawie art. 322 k.p.c. Świadek J. L. oraz powódka wskazali, że szacują koszty przejazdu na kwotę około 1.500 zł. W świetle zebranego materiału dowodowego powyższe twierdzenia nie mogą zostać w żaden sposób zweryfikowane. Strona powodowa nie wykazała za pomocą wiarygodnych dowodów ani na jakich trasach świadek przewoził powódkę, ani też jak często miało to miejsce. Nadto, nie wiadomo jakim dokładnie samochodem świadek przewoził powódkę, co ma istotne znaczenie dla ustalenia średniego zużycia paliwa (chodzi w szczególności o rodzaj paliwa, którym zasilany był pojazd – benzyna czy olej napędowy, a także zużycie paliwa tego konkretnego auta na 100 km) ani też nie wykazano, jak w tym okresie kształtował się koszt paliwa. Brak inicjatywy dowodowej w powyższym zakresie uniemożliwia dokonanie ustaleń nawet na mocy art. 322 k.p.c.

Nadto, powódka domagała się zasądzenia comiesięcznej renty w wysokości 400 zł z tytułu zwiększenia się potrzeb powódki w postaci konieczności korzystania z opiekuna w codziennych czynnościach domowych, płatnej do dnia 25 – tego każdego miesiąca. Zgodnie z treścią art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. W świetle powyższego przepisu przesłanką przyznania poszkodowanemu renty od sprawcy jest m.in. zwiększenie się potrzeb poszkodowanego. Jak wskazuje się w judykaturze do zasądzenia renty przewidzianej w art. 444 § 2 kc wystarczające jest wykazanie istnienia zwiększonych potrzeb stanowiących następstwo czynu niedozwolonego (por. wyrok SN z dnia 8 lutego 2012r., V CSK 57/11, Legalis nr 464821). Podkreślić jednak należy, iż zasądzenie na podstawie art. 444 § 2 kc renty z tytułu zwiększenia się potrzeb poszkodowanego aktualne jest jedynie wówczas, gdy w wyniku doznanej szkody istnieje konieczność ponoszenia wyższych kosztów utrzymania w zakresie usprawiedliwionych potrzeb w porównaniu do stanu sprzed wyrządzenia szkody (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 16 września 2016r., I ACa 314/16, Legalis nr 1514723). W toku niniejszego postępowania strona powodowa nie wykazała, że po wypadku zwiększyły się jej potrzeby egzystencjonalne w związku z koniecznością zakupu leków, poddania się rehabilitacji czy wobec konieczności pomocy ze strony osób trzecich. Podobnie, jak w przypadku poprzednich roszczeń, powódka nie złożyła żadnych wiarygodnych dowodów, które potwierdzałyby zasadność przyznania jej comiesięcznej renty. Z opinii biegłego sądowego wynika, że obecne dolegliwości oraz ograniczenia ruchomości stawu skokowego wymagają jedynie asekurowania się kulą łokciową, zatem nie uniemożliwiają powódce samodzielnego wykonywania czynności dnia codziennego. Nie musi zatem w tym zakresie korzystać z pomocy osób trzecich. Nie ma też podstaw do uznania, że aktualnie powódka musi ponosić jakiekolwiek dodatkowe koszty leczenia i rehabilitacji, które nie byłyby finansowane z ubezpieczenia zdrowotnego.

Mając zatem na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności – na mocy przepisów art. 415 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. – należało zasądzić od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 27.278,99 zł, na co składa się kwota 27.254 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę oraz kwota 24,99 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Nadto, na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd zasądził od wyżej wymienionej kwoty odsetki ustawowe od dnia wyrokowania tj. od dnia 2 lutego 2017r. do dnia zapłaty, albowiem dopiero przeprowadzone w toku niniejszej sprawy postępowanie dowodowe pozwoliło na ustalenie odpowiedzialności pozwanych za skutki zdarzenia z dnia 10 grudnia 2013r. oraz rozmiaru poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej.

Nadto, na mocy art. 189 k.p.c. w zw. z art. art. 415 k.c. – w punkcie drugim wyroku – Sąd ustalił solidarną odpowiedzialność pozwanych za skutki wypadku powódki z dnia 10 grudnia 2013r. mogące ujawnić się w przyszłości.

W pozostałym zakresie – na podstawie przepisów art. 415 k.c., art. 444 § 1 i 2 k.c. stosowanych a contrario – Sąd powództwo oddalił.

Zważyć należy, iż strony wygrały niniejsze postępowanie po połowie i w takim stosunku koszty te zostały rozdzielone. Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd odstąpił jednak od obciążania powódki kosztami procesu. Nie ulega wątpliwości, że przepis art. 102 k.p.c. urzeczywistnia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Zważyć jednak należy, iż nieskonkretyzowanie w tym przepisie „wypadków szczególnie uzasadnionych” oznacza, że to sądowi rozstrzygającemu sprawę została pozostawiona ocena, czy całokształt okoliczności pozwala na uznanie, że zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek, przemawiający za nieobciążaniem strony przegrywającej spór kosztami procesu w całości lub w części. Takie stanowisko znajduje również potwierdzenie w orzecznictwie. W wyroku z dnia 2 października 2015 r. I ACa 2058/14 LEX nr 1820933 Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że sposób skorzystania z przepisu art. 102 k.p.c. jest suwerennym uprawnieniem jurysdykcyjnym sądu orzekającego i do jego oceny należy przesądzenie, czy wystąpił szczególnie uzasadniony wypadek, który uzasadnia odstąpienie, a jeśli tak, to w jakim zakresie, od generalnej zasady obciążenia kosztami procesu strony przegrywającej spór. Ustalenie, czy w danych okolicznościach zachodzą "wypadki szczególnie uzasadnione", ustawodawca pozostawia swobodnej ocenie sądu, która następuje niezależnie od przyznanego zwolnienia od kosztów sądowych. Zgodnie natomiast ze stanowiskiem Sądu Najwyższego zawartym w postanowieniu z dnia 22 lutego 2011r. II PZ 1/11 trudna sytuacja życiowa, majątkowa, zdrowotna, osobista, która uniemożliwia pokrycie przez stronę kosztów procesu należnych przeciwnikowi, należy do okoliczności uzasadniających odstąpienie od zasady wyrażonej w art. 98 § 1 k.p.c. Dokonując tej oceny sąd orzekający winien kierować się własnym poczuciem sprawiedliwości, a podważenie oceny tego sądu wymaga wykazania że jest ona wadliwa. Nadto, należy zwrócić uwagę, że zastosowanie przepisu art. 102 k.p.c. nie wymaga osobnego wniosku od strony przegrywającej. Powinno ono być ocenione w całokształcie okoliczności konkretnego przypadku, z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego do kręgu tych okoliczności zalicza się między innymi ciężką sytuację strony przegrywającej (por. wyrok SN z dnia 17 listopada 1972 r., I PR 423/72, OSNC 1973, Nr 7-8, poz. 138).

W ocenie Sądu sytuację powódki należy uznać za szczególną w rozumieniu art. 102 k.p.c. Sąd zważył bowiem, iż powódka znajduje się w trudnej sytuacji materialnej, utrzymuje się z niskiej emerytury i z tego powodu w niniejszym postępowaniu została zwolniona od kosztów sądowych w całości, a także przyznano jej pełnomocnika z urzędu. Nadto, Sąd miał na uwadze, że określenie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia za krzywdę zależało od uznania Sądu.

Z uwagi na fakt, iż w niniejszym postępowaniu powódka korzystała z pełnomocnika z urzędu – na podstawie § 19 i § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.491 ze zm.) – Sąd przyznał adwokatowi T. Z. kwotę 2.214 zł ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni tytułem połowy wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu. Natomiast drugą połowę – zgodnie z treścią art. 100 k.p.c. – zasądził na rzecz powódki solidarnie od pozwanych, zgodnie ze stosunkiem w jakim przegrali niniejszą sprawę.

Nadto, art. 100 k.p.c. w zw. z art. 3 ust. 2 pkt. 1, art. 8 ust. 1 i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz.U.2014.1025 ze zm.) Sąd nakazał ściągnąć solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1.370 zł z tytułu połowy opłaty sądowej od pozwu, od uiszczenia której powódka była zwolniona, zgodnie ze stosunkiem w jakim pozwani przegrali niniejsze postępowanie.

Jeśli chodzi o koszty opinii biegłego to powódka pokryła jej w wysokości 500 zł, w związku z czym koszty te należało uznać za rozliczone.