Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI W 3247/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 maja 2017 roku.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia - Śródmieścia VI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Wojciech Sawicki

Protokolant Aleksandra Działak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 maja 2017 roku,

w obecności oskarżyciela publicznego – K. C. z KP W.,

sprawy przeciwko S. S.

córce Z. i Z.,

urodzonej (...) we W.,

obwinionej o to, że:

w dniu 26 czerwca 2016 roku około godziny 05:30 we W. na ul. (...) dokonała wybicia szyby w oknie poprzez rzucenie butelką, powodując straty w mieniu w wysokości 300 złotych na szkodę A. T.,

tj. o wykroczenie z art. 124§1 kw:

I.  uniewinnia obwinioną S. S. od popełnienia zarzucanego jej czynu opisanego w części wstępnej wyroku;

II.  kosztami postępowania w sprawie obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt VI W 3247/16

UZASADNIENIE

W toku przewodu sądowego ustalono następujący stan faktyczny:

W dniu 26 czerwca 2016 roku - około godziny 08:10 - pokrzywdzona A. T. złożyła w Komisariacie Policji W. zawiadomienie o wykroczeniu, do którego miało dojść tego samego dnia około godziny 05:30 we W. na terenie posesji przy ulicy (...). Według relacji zgłaszającej w krytycznym czasie pod drzwi jej mieszkania „przyszła matka mojego byłego szwagra S. S. (…) ona była mocno nietrzeźwa (…) zaczęła domagać się, bym otworzyła je drzwi mieszkania (…) wyszła na podwórze i zaczęła dobijać się do okna mieszkania (…) w pewnym momencie wzięła butelkę po piwie i rzuciła w stronę okna wybijając szybę w moim pokoju (…) łączna wartość strat na moją szkodę to 300 złotych”. Jednocześnie zgłaszająca przyznała, iż „ze względu na wczesną porę na miejscu nie było żadnych świadków zdarzenia (…) w mieszkaniu byłam sama”. Ponadto A. T. zaznaczyła, że obwiniona „gdy jest nietrzeźwa” zarzuca jej „że ja mam romans z jej byłym konkubentem”.

Nie potwierdzono, jakoby obwiniona S. S. we wskazanym miejscu i czasie faktycznie dopuściła się zarzucanego jej czynu, tj. zniszczenia mienia o wartości 300 złotych stanowiącego własność pokrzywdzonej A. T.. Nie zdołano wykluczyć możliwości, iż w krytycznym czasie (dnia 26 czerwca 2016 roku około godziny 05:30) S. S. w rzeczywistości przebywała w miejscu zamieszkania swojego obecnego konkubenta Z. W., tj. we W. przy ulicy (...). Tak samo nie wykluczono, iż w krytycznym czasie obwiniona z powodu zwichnięcia stawu łokciowego miała rękę w gipsie. Ponadto nie potwierdzono, jakoby w krytycznym czasie S. S. znajdowała się w tzw. ciągu alkoholowym. Ustalono natomiast, iż między obwinioną a pokrzywdzoną istnieje konflikt „rodzinny” dotyczący byłego szwagra A. T., który faktycznie jest synem obwinionej S. S. i miał zostawić siostrę pokrzywdzonej z dwójką dzieci. Tym samym nie zdołano jednoznacznie wykluczyć możliwości, iż oskarżenie pokrzywdzonej A. T. wobec obwinionej – odnośnie zdarzenia z dnia 26 czerwca 2016 roku – w rzeczywistości ma charakter celowego (złośliwego) pomówienia.

( dowód: wyjaśnienia obwinionej, karta 13 akt oraz zapis AUDIO rozprawy z dnia 10 marca 2017 roku, rozprawy z dnia 07 kwietnia 2017 roku i rozprawy z dnia 16 maja 2017 roku; częściowo zeznania świadka Z. W., zapis AUDIO rozprawy z dnia 07 kwietnia 2017 roku; częściowo zeznania świadka A. T., karty 4-5 akt; także: zaświadczenie lekarskie, karta 41 akt )

S. S. jest z zawodu fryzjerem, a obecnie utrzymuje się z prac dorywczych. Stan rodzinny - wolna, bez osób na utrzymaniu. Obwiniona nie była uprzednio karana sądownie za przestępstwa - była natomiast kilkakrotnie karana sądownie za wykroczenia przez Tutejszy Sąd.

( dowód: dane osobo-poznawcze, karta 42 akt; informacja z Krajowego Rejestru Karnego, karta 17 akt oraz odpisy prawomocnych orzeczeń Tutejszego Sądu, karty 35 i 35 akt + załączone akta sprawy Tutejszego Sądu o sygn. VI W 2364/13 )

S. S. w krytycznym czasie nie miała z przyczyn chorobowych zniesionej ani [też] ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanego jej czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Obwiniona jest osobą uzależnioną od alkoholu, co nie ma znaczenia [przy] ocenie jej poczytalności w niniejszej sprawie. W aktach sprawy brak [jest] danych jednoznacznie wskazujących na to, by w okresie objętym zarzutem [obwiniona] była pod wpływem alkoholu.

( dowód: wnioski końcowe zawarte w załączonej do akt niniejszej sprawy opinii sądowo - psychiatrycznej z dnia 30 stycznia 2017 roku )

S. S. na każdym etapie postępowania w niniejszej sprawie konsekwentnie i stanowczo nie przyznawała się do popełnienia (we wskazanym miejscu i czasie) zarzucanego jej wykroczenia.

Podczas przesłuchania w toku czynności wyjaśniających w Komisariacie Policji W. obwiniona skorzystała z uprawnienia do odmowy składania wyjaśnień ( vide: karta 13 akt).

Na pierwszym terminie rozprawy w dniu 10 marca 2017 roku S. S. podkreśliła, iż w krytycznym czasie „miałam rękę w gipsie i mnie [tam] nie było”. Obwiniona przyznała, że jej syn „rozstał się z siostrą T., zostawił dwoje dzieci i T. mnie nie lubi (…) nie możemy się dogadać”. S. S. zaznaczyła także, iż pokrzywdzona „w ogóle na Żeromskiego nie zamieszkiwała”. Ponadto obwiniona podkreśliła, że „w tym okresie się leczyłam, zachowywałam abstynencję” i złożyła do akt sprawy stosowne zaświadczenie ( vide: odsłuch rozprawy j/w).

Na drugim terminie rozprawy w dniu 07 kwietnia 2017 roku S. S. oświadczyła, że przypadkowo [przed rozprawą - na ulicy] spotkała pokrzywdzoną, która miała ją przepraszać za fałszywe oskarżenie ( vide: odsłuch rozprawy j/w).

Po odczytaniu zeznań świadka A. T. na ostatnim terminie rozprawy w dniu 16 maja 2017 roku S. S. oświadczyła, że „dalej się nie przyznaję, ja tego nie zrobiłam (…) mnie tam po prostu nie było (…) ta dziewczyna mnie „nie uważa” ( vide: odsłuch rozprawy j/w).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Dokonując wnikliwej oceny zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego uznać należy, iż sprawstwo S. S. odnośnie zarzucanego jej czynu budzi bardzo poważne i uzasadnione – a jednocześnie niedające się usunąć wątpliwości. W świetle całokształtu materiału dowodowego brak jest w przekonaniu Tutejszego Sądu jednoznacznych podstaw do przyjęcia, iż obwiniona we wskazanym miejscu i czasie (tj. w dniu 26 czerwca 2016 roku około godziny 05:30) faktycznie dopuściła się zarzucanego jej wykroczenia – opisanego w zarzucie wniosku o ukaranie. Podkreślić w tym miejscu należy, iż Sąd Rejonowy w toku przewodu sądowego w niniejszej sprawie [mimo podjętych usilnych starań] nie zdołał przeprowadzić dowodu z zeznań pokrzywdzonej A. T. w sposób bezpośredni i dlatego musiał zastosować dyspozycję art. 75§2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia ( vide: karta 62 akt). Jednocześnie Tutejszy Sąd nie może tracić z pola widzenia, iż takie rozwiązanie (choć dopuszczalne przez ustawodawcę) stanowi jednak poważny wyjątek od zasady bezpośredniości – co nabiera szczególnego znaczenia w sytuacji, gdy dowód z zeznań nieobecnego na rozprawie świadka stanowi praktycznie jedyny dowód na potwierdzenie sprawstwa osoby obwinionej odnośnie zarzucanego jej czynu. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy wiarygodność (uprzednio złożonych) zeznań takowego „nieobecnego” świadka zostaje ewidentnie podważona, a jednocześnie w toku przewodu sądowego nie ma praktycznie żadnej obiektywnej możliwości weryfikacji prawdziwości wcześniejszych twierdzeń osoby pokrzywdzonej – w rozpatrywanej sprawie zachodzi właśnie takowa modelowa sytuacja.

W pierwszej kolejności zważyć należy, iż w rozpatrywanej sprawie jest oczywistym fakt, iż w dniu 26 czerwca 2016 roku około godziny 08:10 pokrzywdzona A. T. złożyła osobiście w Komisariacie Policji W. zawiadomienie o wykroczeniu, do którego miało dojść tego samego dnia około godziny 05:30 we W. na terenie posesji przy ulicy (...) i jednocześnie wprost wskazała na obwinioną S. S. jako [rzekomą] sprawczynię tegoż czynu. Tutejszy Sąd w toku przewodu sądowego nie znalazł jednak wystarczających i jednoznacznych podstaw do przypisania obwinionej sprawstwa przedmiotowego wykroczenia. Zdaniem Sądu Rejonowego zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy nie podważył konsekwentnych wyjaśnień S. S., w których obwiniona stanowczo i jednoznacznie zakwestionowała swoje sprawstwo odnośnie zarzucanego jej czynu. Tutejszy Sąd w tym zakresie dał wiarę wyjaśnieniom S. S. w całości, stosując zasadę rozstrzygania wszystkich niedających się usunąć wątpliwości na korzyść osoby obwinionej, a przede wszystkim nie tracąc z pola widzenia poważnych wątpliwości dotyczących wiarygodności zeznań pokrzywdzonej A. T. złożonych w toku czynności wyjaśniających.

Tutejszy Sąd oczywiście ma na uwadze, iż obwiniona konsekwentnie i kategorycznie zaprzeczając swojemu sprawstwu na każdym etapie postępowania może w ten sposób jedynie realizować przysługujące jej osobie prawo do obrony, na mocy którego osoba obwiniona nie ma żadnego obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść, a ponadto może praktycznie dowolnie kwestionować obciążające ją dowody. Taka konstatacja nie dyskredytuje jednak postawy S. S. i nie upoważnia Sądu Rejonowego do podważenia deklaracji obwinionej odnośnie nieprzyznania się do zarzucanego jej wykroczenia. Aby bowiem wykazać S. S. sprawstwo zarzucanego jej czynu, należałoby w toku przewodu sądowego ujawnić takie wiarygodne środki dowodowe, z których w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości [dla Sądu] wynikałoby sprawstwo S. S. odnośnie przedmiotowego wykroczenia. W przekonaniu Tutejszego Sądu w przedmiotowej sprawie takich środków po prostu nie ma, natomiast zeznania pokrzywdzonej A. T. złożone w toku czynności wyjaśniających (nie potwierdzone w toku przewodu sądowego żadnym innym dowodem) po prostu nie mogą być podstawą do wydania w niniejszej sprawie wyroku skazującego. Ponadto Sąd Rejonowy związany jest zasadą domniemania niewinności osoby obwinionej (którego w przedmiotowej sprawie przecież nie obalono), a przede wszystkim stypizowaną przez ustawodawcę w art. 5§2 Kodeksu postępowania karnego zasadą rozstrzygania wszystkich niedających się usunąć wątpliwości na korzyść osoby obwinionej. Zdaniem Tutejszego Sądu w rozpatrywanej sprawie właśnie takie wątpliwości ewidentnie zachodzą.

Wydając w niniejszej sprawie rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy miał na uwadze przede wszystkim tą okoliczność, iż praktycznie jedynym dowodem, z którego sprawstwo S. S. (odnośnie czynu opisanego w zarzucie wniosku o ukaranie) może wynikać w sposób jednoznaczny, są zeznania pokrzywdzonej A. T.. Oceniając osobowe źródła dowodowe Tutejszy Sąd podchodzi do twierdzeń pokrzywdzonej z dużym dystansem, uznając je za stosunkowo mało wiarygodne – oczywiście poza potwierdzeniem (nielicznych) okoliczności bezspornych. Przede wszystkim podkreślić należy, iż zeznania A. T. złożone w toku czynności wyjaśniających są tak naprawdę gołosłowne i raczej mało przekonywujące – dodatkowo świadek nie stawiła się przed Tutejszym Sądem, aby na rozprawie (w obecności obwinionej) powtórzyć swoje oskarżenia pod jej adresem. Jednocześnie Tutejszy Sąd przy ocenie wiarygodności zeznań świadków nie może nigdy tracić z pola widzenia zasad doświadczenia życiowego – konflikt personalny i rodzinny między S. S. oraz A. T. jest tak naprawdę okolicznością bezsporną. W takiej sytuacji dobrze wiadomym jest Sądowi, iż do twierdzeń osoby „oskarżającej” należy podchodzić ze szczególną ostrożnością procesową – domniemana osoba pokrzywdzona ma przecież oczywisty powód i interes w celowym podawaniu okoliczności niezgodnych z prawdą, dodatkowo powołując się na „ułomności” domniemanego sprawcy (chociażby chorobę alkoholową, uprzednią karalność czy inne). Dlatego tak istotne znaczenie ma okoliczność, aby w takiej właśnie sytuacji twierdzenia osoby „oskarżającej” potwierdził przed Sądem jakiś postronny świadek, którego wiarygodność nie budzi wątpliwości – niestety w rozpatrywanej sprawie taka osoba nie występuje. Co więcej – jak ustalił dzielnicowy Komisariatu Policji W. przy próbie doręczenia wezwania dla pokrzywdzonej, A. T. w rzeczywistości nie zamieszkuje pod adresem we W. przy ulicy (...) [przychodziła tam okazjonalnie], a najemcą tegoż lokalu mieszkalnego jest pan A. M. ( vide: karta 46 akt ). Tym samym budzi wątpliwości nawet okoliczność, czy pani A. T. faktycznie jest osobą pokrzywdzoną w niniejszej sprawie – bez ponownego przesłuchania pokrzywdzonej w toku przewodu sądowego (co okazało się niewykonalne) jest praktycznie niemożliwe usunięcie zachodzących wątpliwości. Natomiast zeznania świadka Z. W. nie budzą wątpliwości Sądu Rejonowego co do swojej wiarygodności – aczkolwiek nie mają one decydującego znaczenia przy rekonstrukcji stanu faktycznego w niniejszej sprawie.

W świetle zatem powyższych rozważań, w ocenie Sądu, brak jest podstaw do przyjęcia za udowodnionych okoliczności wskazanych w zarzucie wniosku o ukaranie. Zaznaczyć przy tym należy, iż zgodnie z dyspozycją art. 5§2 Kodeksu postępowania karnego w postępowaniu w sprawach o wykroczenia (analogiczne jak w postępowaniu karnym) obowiązuje nakaz rozstrzygania wątpliwości, których nie da się usunąć, na korzyść osoby obwinionej. Na Sądzie ciąży obowiązek czynienia ustaleń zgodnych z prawdą. Zasada domniemania niewinności wymaga zawsze pewności stwierdzeń co do winy osoby obwinionej. Istota domniemania niewinności sprowadza się do tego, że oskarżony [obwiniony] jest w procesie niewinny, a twierdzenie przeciwne musi mu być udowodnione, przy czym związana ściśle z domniemaniem niewinności zasada in dubio pro reo, określona w art. 5§2 Kodeksu postępowania karnego, nakazuje rozstrzygnąć niedające się usunąć wątpliwości na jego korzyść. Oznacza to, że udowodnienie winy oskarżonemu [obwinionemu] musi być całkowite, pewne, wolne od wątpliwości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 1999 roku, V KKN 362/97, Prok. i Pr. 1999/7-8/11). Gdy zaś pomimo przeprowadzenia wszystkich dostępnych dowodów pozostają w dalszym ciągu niewyjaśnione okoliczności, a żadnemu z wariantów Sąd nie jest w stanie dać wiary bez ryzyka pomyłki, wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego [obwinionego], wybierając wersję, która jest dla oskarżonego [obwinionego] najkorzystniejsza, choć nie wyklucza to tego, że mogło być inaczej, ale nie zdołano tego ustalić w sposób stanowczy (L. Paprzycki J. Grajewski, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Tom I, Kraków 2003, s. 40; także Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Wojskowa z dnia 04 grudnia 1990 roku, WR 369/90, OSP 1992/1 poz. 12). Zatem mając na uwadze całokształt okoliczności niniejszej sprawy Tutejszy Sąd uznaje, iż S. S. we wskazanym miejscu i czasie w rzeczywistości nie dopuściła się zarzucanego jej wykroczenia.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji wyroku, a orzeczenie o kosztach postępowania oparto o przepis art. 118§2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.