Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 2202/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 kwietnia 2017 roku

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Beata Byszewska (spr.)

Sędziowie:SA Romana Górecka

SO (del.) Ewa Fiedorowicz

Protokolant: apl. aplikacji sędziowskiej Łukasz Ciemiecki

Po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2017 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa S. P.

przeciwko A. O.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie

z dnia 21 lipca 2015 roku, sygn. akt I C 712/14

1.  prostuje oczywiste omyłki pisarskie w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że w miejsce wyrazów: (...) wpisuje wyrazy: (...);

2.  oddala apelację;

3.  zasądza od S. P. na rzecz A. O. kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Ewa Fiedorowicz Beata Byszewska Romana Górecka

Sygn. I ACa 2202/15

UZASADNIENIE

Powód- S. P., wniósł o zasądzenie od pozwanej A. O. na swoją rzecz kwoty 150.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 czerwca 2012 r. i kosztami postępowania według norm przepisanych. Pełnomocnik powoda przed zamknięciem rozprawy wskazał jako podstawę prawną powództwa art. 410 § 2 k.c. i art. 407 k.c.

Pozwana- A. O. wniosła o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania , w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, powiększonych o kwotę 17 zł tytułem opłaty skarbowej od złożonego pełnomocnictwa.

Wyrokiem z dnia 21 lipca 2015 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie oddalił powództwo oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.

Powyższy wyrok zapadł po dokonaniu przez Sąd Okręgowy następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych:

Powód i matka pozwanej - L. O. byli znajomymi . Spotkali się po latach w podeszłym wieku, powód był samotny i schorowany, postanowili pobrać się, aby między innymi na wypadek śmierci powoda żona dostała wyższą emeryturę. Jeszcze przed ślubem powód sporządził na rzecz przyszłej żony testament , w którym do spadku powołał L. O. . Po ślubie małżonkowie postanowili sprzedać mieszkanie powoda, które było bardzo małe i kupić większe 2-pokojowe ze środków pochodzących ze sprzedaży lokalu powoda i dołożeniu brakującej kwoty przez żonę. Transakcja oraz formalności związane z nabyciem mieszkania miały zostać dokonane przez pozwaną. Ponieważ w tym czasie powód był poważnie chory, udzielił pozwanej , na wszelki wypadek, pełnomocnictwa do swojego rachunku bankowego. Wówczas powód darzył zaufaniem tak żonę, jak też pozwaną. To umocowanie trwało rok, lecz pozwana jako pełnomocnik nie wykonała na rachunku powoda żadnych operacji .

Z operacji na rachunku powoda nr (...) wynika, że dnia 8 maja 2012 r. J. P. przelał 135.000 zł tytułem zapłaty za dotychczasowe mieszkanie powoda, zaś powód dnia 30 maja 2012 r. kwotą 150.000 zł „zasilił” konto żony L. O.. Następnie żona powoda całą ww. sumę przekazała pozwanej, a nadto jeszcze przelała kwotę 65.000 zł.

Dnia 14 czerwca 2012 r. za rep.(...) w Kancelarii Notarialnej notariusza E. G. została zawarta umowa sprzedaży lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) na rzecz pozwanej jako kupującej z jednoczesnym ustanowieniem służebności mieszkania na rzecz powoda i jego żony L. O.. Przedmiotowa nieruchomość została nabyta za kwotę 215.000 zł za środki pozwanej. Potwierdza to aktualny odpis z KW nr (...)z dnia 17 czerwca 2014 r. Pozwana , jak i jej matka przy pomocy powoda złożyły w Urzędzie Skarbowym deklarację podatku od spadków i darowizn aby uniknąć opodatkowania. Pozwana zrobiła zaraz remont w nowym lokalu i je umeblowała. Powód przeniósł się tu latem 2012 r , lecz początkowo zamieszkiwał w nim sam, a dopiero po jakimś czasie wprowadziła się żona. W trakcie urządzania mieszkania powód wraz z żoną zakupił za swoje pieniądze kuchenkę, którą to kwotę pozwana później mu zwróciła przelewając na jego konto .

Gdy stosunki między małżonkami pogorszyły się, powód zażądał zwrotu pieniędzy darowanych żonie, a żądanie swoje skierował do jej córki. Doszło nawet do interwencji dzielnicowego i założenia powodowi Niebieskiej karty przez żonę, która skarżyła się na naganne wobec niej zachowanie powoda. W konsekwencji tych nieporozumień i wzajemnych oskarżeń powód złożył zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa na jego szkodę, które zakończyło się postanowieniem Prokuratury Rejonowej(...) z dnia 30 kwietnia 2013r o umorzeniu śledztwa, które uprawomocniło się. Pozwana nie zamieszkuje w przedmiotowym lokalu.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy podniósł, że w pozwie nie wskazano na jakiej podstawie faktycznej oraz na podstawie jakiego stosunku prawnego powód żąda zwrotu przedmiotowej kwoty 150.000 zł od pozwanej. Powód nie wykazał, by zawierał z pozwaną jakiekolwiek umowy czy zaciągał zobowiązanie, mocą których ciążyłoby na pozwanej zobowiązanie zapłaty spornej sumy . W toku procesu powód wywodził iż z uwagi na wiek/ 80 lat / i ciężki stan zdrowia / choroba nowotworowa/ nie zdawał sobie sprawy w trakcie sporządzania aktu notarialnego zakupu lokalu, że nie on jest jego nabywcą. Powód podnosił, że na pozwanej, a nie na jej matce spoczywa obowiązek zwrotu korzyści otrzymanej bezpłatnie, zwłaszcza w sytuacji kiedy związek małżeński powoda z L. O. nie został zrealizowany albowiem żona nigdy nie zamieszkała w zakupionym lokalu. Pozwana twierdziła, że powodowi wiadomo było, że nabywcą nowego mieszkania będzie pozwana i dlatego uczynione zostały darowizny oraz ,że powód w pełni zdawał sobie sprawę z tego , a tym bardziej z czynności prawnych dokonywanych w krótkim czasie w Kancelarii Notarialnej sprzedaży jednego lokalu i zakupu drugiego z prawem do służebności

Sąd Okręgowy wobec powyższego przyjął, że powód wywodzi swoje roszczenia z art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 407 k.c. oraz wskazał, że zgodnie z art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne , jeżeli ten , na kto je spełnił , nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby , której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty , albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia . Z kolei w myśl art. 407 k.c. jeśli ten , kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby , rozporządził korzyścią na rzecz osoby trzeciej bezpłatnie , obowiązek wydania korzyści przechodzi na tę osobę trzecią.

Dalej Sąd Okręgowy podniósł, że z dowodów zgromadzonych w aktach wynika, iż żądana w pozwie kwota 150.000 zł, została przelana nie na rachunek pozwanej - lecz na konto bankowe żony powoda L. O. z opisem „zasilenie”. Pozwana tę kwotę oraz kwotę jeszcze 65.000 zł czyli razem o215.000 zł tytułem darowizny od swojej matki L. O. .

Wobec powyższego Sąd Okręgowy przyjął, że powód darował pieniądze żonie, a ta dokonała dalszej darowizny na rzecz swojej córki, aby uniknąć opodatkowania podatkiem od spadków i darowizn ze względu na ulgę podatkową w pierwszej grupie podatkowej, czego nie byłoby gdyby pieniądze bezpośrednio trafiły od powoda do pozwanej.

Dalej Sąd Okręgowy podniósł, że zgodnie z art. 890 § 1 k.c. oświadczenie darczyńcy powinno być pod rygorem nieważności złożone w formie aktu notarialnego, jednakże darowizna staje się ważna w momencie, gdy obiecane świadczenie zostaje spełnione, tym bardziej iż był to przelew bankowy . Wprawdzie na przelewie powoda do żony nie ma opisu „ darowizna” ale „ zasilenie” lecz pozostaje to bez znaczenia jako że nie nazwa ma decydujące znaczenie, lecz zachowanie stron. Gdyby powód nie zamierzał dokonać darowizny, lecz zakupić lokal dla siebie to zrobiłby to sam bez udziału osób trzecich .

W ocenie Sądu pierwszej instancji intencją powoda było zabezpieczenie interesów żony i pozwanej w razie jego śmierci, zwłaszcza, że był wówczas poważnie chory , a nadto obdarowane tak żona jak i pasierbica zgłosiły ten fakt do Urzędu Skarbowego . Co prawda, pozwana nie przedstawiła dowodu na powyższe w postaci deklaracji podatkowej, ale nie ma podstaw aby jej oświadczeniu w tym przedmiocie nie dać wiary.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie można twierdzić, że pozwana wzbogaciła się kwotą 150.000 zł kosztem powoda ani ,że stało się to bez tytułu prawnego , gdyż w rzeczywistości pozwana wzbogaciła się, ale kosztem swojej matki tytułem darowizny . Co prawda pozwana nie ma już tych pieniędzy ale posiada substrat tego przysporzenia w postaci lokalu, obciążony służebnością mieszkania na rzecz matki i powoda, co oznacza że powód i jego żona mają w zamian za darowizny prawo w nim zamieszkiwać aż do swojej śmierci .

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że gdyby nawet zastosowanie miały przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia to powództwo byłoby i tak bezzasadne z uwagi na treść art. 411 stanowiący, że nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział ,że nie był do świadczenia zobowiązany , chyba ,że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej oraz jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego .

W ocenie Sądu Okręgowego z materiału dowodowego wynika, że zamierzony cel porozumienia stron został spełniony, bo powód ma gdzie mieszkać i nikt go stąd nie usunie. Tym samym nie można przyjąć ,że powód jest zubożony, bowiem mieszka w lepszych warunkach, w większym i wyremontowanym lokalu . Wprawdzie przebywa sam a nie z żoną ale to na skutek wzajemnych nieporozumień małżeństwo to nie funkcjonuje jak powinno . W ocenie Sądu Okręgowego właśnie problemy w małżeństwie powoda są przyczyną zmiany stanowiska powoda, czego konsekwencją jest ten proces.

Sąd Okręgowy podkreślił, że z treści aktu notarialnego i zeznań notariusza wynika wyraźnie , iż powód wyraził zgodę na dożywotnią służebność mieszkania ustanowioną przez pozwaną i w trakcie czynności notarialnych nie zgłosił zastrzeżeń ani uwag co do jego treści umowy zakupu spornego lokalu. Brak jest też dowodów dla przyjęcia, że w dacie podpisania aktu notarialnego zakupu lokalu powód znajdował się w stanie uniemożliwiającym rozpoznanie znaczenia swego czynu z uwagi na wiek czy stan zdrowia . Powód osobiście uczestniczył tak w zbyciu swojego lokalu jak i nabyciu nowego mieszkania z ustanowieniem na jego rzecz służebności , i te dwie czynności odbyły się w nieodległym czasie w tej samej kancelarii notarialnej .

W rezultacie Sąd Okręgowy nie dał wiary twierdzeniom powoda jakoby nie był świadomy, że nie będzie właścicielem mieszkania, a tylko jego służebnikiem zdanym na łaskę obcych ludzi. Wprawdzie powód mógłby uchylić od skutków oświadczenia woli albo opierać powództwo na zasadach współżycia społecznego, lecz brak podstaw aby osadzać rozstrzygnięcie na art. 82 k.c. lub art. 5 k.c. Przy czym podkreślić trzeba iż powód dochodzi w tym procesie zapłaty od pozwanej, a nie zwrotu od żony darowanej jej kwoty. Oświadczenie przed notariuszem złożyła pozwana. Czynność od skutków, której powód mógłby uchylić się to przekazanie pieniędzy żonie , a nie czynność przed notariuszem G., chyba że w zakresie służebności ale nawet gdyby chodziło o służebność nie ma to wpływu na kwestie obowiązku zwrotu świadczenia pieniężnego , które zdaniem powoda jest nienależne.

W ocenie Sądu Okręgowego żadna ze stron nie dążyła do rzetelnego udokumentowania dokonywanych czynności prawnych. Niewykluczone, że działo się tak ponieważ strony wówczas obdarzały siebie zaufaniem , a dzisiaj są tylko nieporozumienia . Wyrazem tego jest też fakt, że powód odwołał testament sporządzony jeszcze przed ślubem na rzecz żony, kiedy liczył się z możliwością rychłej śmierci i chciał zabezpieczyć finansowo L. O..

O kosztach procesu, Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. zasądzając je w całości na rzecz pozwanej.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w całości.

Powód zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

1. obrazę prawa materialnego, a mianowicie :

a) w zakresie uznania, że między powodem a matką pozwanej doszło do zawarcia i wykonania umowy darowizny kwoty 150.000 zł - art. 890 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie do przelewu, dokonanego w realiach niniejszej sprawy przez powoda na rachunek żony tytułem „zasilenia" jej rachunku, w sytuacji, gdy oświadczenie darczyńcy , o którym mowa we wskazanym przepisie w ogóle nie zostało złożone w jakiejkolwiek formie, co jasno wynika z ustaleń Sądu i co wyklucza dokonanie przelewu jako spełnienie przyrzeczonego świadczenia w rozumieniu tego przepisu;

b) w zakresie oceny dopuszczalności żądania przez powoda zwrotu świadczenia, którego cel nie został osiągnięty - art. 410 § 2 w zw. z art. 411 pkt 1 i 2 k.c. , poprzez ich niewłaściwą interpretację, sprowadzającą się do przyjęcia, że nie można żądać zwrotu świadczenia spełnionego dla osiągnięcia celu, który następnie nie został zrealizowany z przyczyn, określonych w drugim z powołanych przepisów (przy czym Sąd nie określił ze względu na który podpunkt art. 411 k.c. wyklucza taką możliwość);

c) w zakresie określenia osoby, zobowiązanej do zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia wobec powoda - art. 407 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię, sprowadzającą się do przyjęcia, jakoby nie można twierdzić, że pozwana wzbogaciła się kwotą 150.000 zł kosztem powoda ani, że stało się to bez tytułu prawnego, gdyż w rzeczywistości pozwana wzbogaciła się ale kosztem swojej matki tytułem darowizny (str. 8), co przy prawidłowym przywołaniu brzmienia art. 407 k.c. (str.7) wskazuje na pomylenie braku podstawy prawnej między wzbogaconym i obdarowanym z brakiem takiej podstawy między zubożonym i wzbogaconym , co czyni nieskutecznym tytuł prawny na podstawie którego ten ostatni wyzbywa się darmo wzbogacenia;

2. mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia obrazę przepisów postępowania cywilnego, a mianowicie:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. polegającą na zupełnie dowolnym uznaniu za wiarygodne twierdzeń pozwanej, jakoby rzekoma darowizna została zgłoszona do urzędu skarbowego celem opodatkowania podatkiem od spadków i darowizn, pomimo , iż ani w prekluzyjnym terminie złożenia Odpowiedzi na pozew, ani nawet w toku postępowania pozwana nie przedstawiła dokumentu potwierdzającego tę okoliczność, a nawet nie podniosła jej aż do daty złożenia zeznań w charakterze strony, a powód takiej okoliczności zaprzeczył;

b)  art. 235 § 1 w zw. z art. 207 § 3 i 6 k.p.c. , polegającą na przeprowadzeniu dowodu z akt dwóch spraw, w tym jednej, w toku której przesłuchano świadków ( sygn. 4 Ds. 1588/12 i II Co 269/13 ) bez określenia zakresu użycia tych akt i tezy dowodowej , której udowodnieniu czynność ta ma służyć z jednoczesnym oddaleniem wniosków dowodowych o przesłuchanie świadków, który to wniosek został zgłoszony w najwcześniejszym możliwym terminie, to jest po zajęciu stanowiska przez pozwaną i określeniu przez nią zakresu okoliczności niespornych - wnoszę o rozpoznanie trafności postanowienia Sądu w tym zakresie w trybie art. 380 k.p.c.;

c)  art. 328 § 2 k.p.c., polegającą na sporządzeniu uzasadnienia wewnętrznie sprzecznego w zakresie ustalenia celu dokonania przez powoda przelewu na rzecz żony: z jednej strony Sąd ustalił, że po ślubie małżonkowie postanowili sprzedać mieszkanie powoda, które było bardzo małe i kupić większe 2-po ko jo we ze środków pochodzących ze sprzedaży lokalu powoda i dołożeniu brakującej kwoty przez żonę (sir. 4 wyroku) , z drugiej zaś , zdaniem Sądu żądana w pozwie kwota 150.000 zł, która powód otrzymał ze sprzedaży swojego mieszkania została przelana nie na rachunek pozwanej - lecz na konto bankowe żony powoda L. O. z opisem „zasilenie".(...) Na tej podstawie należy przyjąć, iż powód darował pieniądze żonie ( str. 7), które to stwierdzenia są sprzeczne i łącznie czynią wywód Sądu nielogicznym i wymykającym się kontroli instancyjnej;

d)  art. 328 § 2 k.p.c., polegającą na sporządzeniu uzasadnienia wewnętrznie sprzecznego w zakresie zaistnienia przedmiotowych przesłanek bezpodstawnego wzbogacenia poprzez stwierdzenie z jednej strony, że pozwana wzbogaciła się, z drugiej zaś, że nie można przyjąć, że powód jest zubożony (w obu przypadkach str. 8), co także uniemożliwia kontrolę instancyjną rozumowania Sądu;

Powód wniósł o dopuszczenie w postępowaniu apelacyjnym i przeprowadzenie dowodów, których potrzeba wyłoniła się po wydaniu wyroku, a mianowicie z załączonego postanowienia o przedstawieniu zarzutów powodowi na okoliczność skierowania przeciwko niemu przez matkę pozwanej postępowania karnego w celu doprowadzenia do usunięcia go z uzyskanego jego kosztem lokalu.

Zgłaszając powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 150.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 czerwca 2012 roku z jednoczesnym zasądzeniem na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie - z uwagi na zakres uchybień Sądu i jakość uzasadnienia - o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi Okręgowemu Warszawa-Praga w Warszawie z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja była nieuzasadniona, chociaż części zarzutów nie można odmówić racji.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego ( np. postanowienie Sadu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49.07, OSNC 2008/6/55).

W związku z powyższym w pierwszej kolejności należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń , o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.

Powód zarzucił wadliwości w sporządzeniu uzasadnienia zaskarżonego wyroku, tj. naruszenie art. 328 § 2 k.p.c., wadliwą ocenę dowodu z zeznań pozwanej w zakresie zgłoszenia darowizny do Urzędu Skarbowego, tj. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz wadliwe przeprowadzenie dowodów z dokumentów zgromadzonych w innych sprawach i nieuzasadnione oddalenie wniosków dowodowych o przesłuchanie świadków ,tj. naruszenie art. 235 § 1 w zw. z art. 207 § 3 i 6 k.p.c.

Można zgodzić się ze skarżącym, że przy przeprowadzaniu dowodów z akt innych spraw, Sąd Okręgowy dopuścił się uchybień. Sąd Apelacyjny w tym składzie podziela pogląd zaprezentowany przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 stycznia 1997 r. ( I CKN 42/96, OSNC 1997 nr 5 poz. 62), że co do zasady nie jest wyłączona możliwość zaliczenia w poczet materiału dowodowego w postępowaniu cywilnym zgromadzonych w innym postępowaniu dowodów. Zaliczenie to nie może być jednak dokonane w sposób całościowy. Narusza bowiem zasadę bezpośredniości (art. 235 k.p.c.) zaliczanie w poczet materiału dowodowego, np. akt zakończonej sprawy. Przeprowadzenie dowodu z akt innej sprawy polega na ujawnieniu treści dokumentów zawartych w tych aktach. Sąd orzekający chcąc skorzystać z materiału faktycznego zawartego w innych aktach powinien uczynić go przedmiotem postępowania dowodowego, a więc ujawnić dokumenty , które mogą mieć znaczenie dla wyniku sprawy. Dopiero wówczas skorzystanie z tych dokumentów jest możliwe.

W tym kontekście podnieść należy, że Sąd Okręgowy dopuszczając na rozprawie dnia 14 lipca 2015 r. dowód z akt spraw 4 Ds.1588/12 i II Co 2693/13 bez wskazania, z których dokumentów dowód został dopuszczony, tj. bez ujawnienia ich w niniejszym postępowaniu w istocie naruszył art. 235 k.p.c. Tym niemniej istotne są dwie kwestie. Po pierwsze z zapisu przebiegu rozprawy, w tym protokołu elektronicznego, wynika, że profesjonalny pełnomocnik powoda obecny na tej rozprawie nie zgłosił zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. odnośnie tego uchybienia. W świetle zatem ugruntowanego już orzecznictwa utracił możliwość powoływania się na to uchybienie w dalszym toku postępowania, w tym w zarzutach apelacji ( np. wyroki Sądu Najwyższego z 27 maja 2010 r., III CSK 248/09 czy z 22 lipca 2010, I CNP 100/09, Legalis). .Wniosek zgłoszony w trybie art. 380 k.p.c. w zakresie tego postanowienia dowodowego jest więc nieskuteczny. Kontrola instancyjna opisanego wyżej postanowienia mogłaby zatem nastąpić jedynie na wniosek strony zgłoszony w trybie art. 380 k.p.c., poprzedzony stosownym zastrzeżeniem z art. 162 k.p.c. Przy czym, aby wniosek zgłoszony w trybie art. 162 k.p.c. mógł wywołać odpowiedni skutek, strona musi zwrócić sądowi uwagę na uchybienie konkretnym przepisom postępowania. Tego w niniejszej sprawie zabrakło przy dopuszczaniu dowodu z akt spraw 4 Ds.1588/12 i II Co 2693/13. Drugą istotną kwestią jest to, że wprawdzie Sąd Okręgowy naruszył reguły postępowania dowodowego przeprowadzając dowód z akt innych postępowań, to jednak w istocie z dokumentów zawartych w tych aktach skorzystał w minimalnym stopniu czyniąc jedynie ustalenie dotyczące umorzenia postępowania przygotowawczego, co jak się wydaje jest poza sporem w tej sprawie, a w każdym razie powód tego ustalenia nie kwestionuje. Do żadnego z innych dowodów zgromadzonych w aktach tych dwóch postępowań, Sąd pierwszej instancji nie odwoływał się czyniąc ustalenia faktyczne. Wszystkie pozostałe ustalenia faktyczne zostały poczynione przez Sąd Okręgowy w oparciu o dowody zgromadzone w niniejszym postępowaniu, co wynika wprost z treści uzasadnienia wyroku, w którym wskazano, na podstawie których dowodów je czyniono. Jeżeli zaś powód zamierzał wzruszyć tę okoliczność, tj. że Sąd pierwszej instancji nie ocenił konkretnych dowodów z akt postępowania przygotowawczego, których przeprowadzenia powód się domagał w piśmie złożonym 18 grudnia 2014 r., to nie sformułował w tym zakresie właściwego zarzutu naruszenia przepisów postępowania. Z powyższych przyczyn wadliwe dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z akt innych spraw nie zostało skutecznie zakwestionowane przez powoda. Jednocześnie podkreślić trzeba, że skarżący nie wskazał też w jaki sposób zarzucane uchybienie miałoby przełożyć się na treść wyroku.

Jeżeli zaś chodzi o postanowienie dowodowe, którym Sąd Okręgowy oddalił również na rozprawie dnia 14 lipca 2015 r. wnioski dowodowe o przesłuchanie zgłoszonych w piśmie z dnia 18 grudnia 2014 r. świadków, poza świadkiem E., to w tym zakresie profesjonalny pełnomocnik powoda zgłosił zastrzeżenie do protokołu rozprawy w trybie art. 162 k.p.c., wskazując na naruszenie art. 207 § 3 i 6 k.p.c. oraz art. 235 k.p.c., zatem zarzut ten podlega rozpoznaniu w postępowaniu odwoławczym.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego postanowienie o oddaleniu wniosku dowodowego powoda o przesłuchanie świadków było prawidłowe. Sąd Okręgowy nie naruszył wskazanych przez skarżącego przepisów. Nie ulega wątpliwości, że po nowelizacji art. 207 k.p.c., strona powodowa winna zgłosić twierdzenia i dowodowy w pozwie, zaś takich dowodów w pozwie brak. Sformułowanie, że strona zastrzega możliwość zgłaszania dalszych wniosków dowodowych nie jest wystarczające dla zachowania terminu na zgłoszenie wniosków. Nie ulega wątpliwości, że powód zgłosił rzeczone wnioski dowodowe w dalszym piśmie, które nawet nie było stanowiskiem wobec odpowiedzi na pozew ( z tym zastrzeżeniem, że jedno z pism powoda zostało zwrócone przez sąd). Z przepisu art. 207 § 6 k.p.c. będącego ucieleśnieniem i zarazem skutkiem wyrażonej w art. 6 § 2 k.p.c. zasady szybkości postępowania wynika, że jeżeli wskazane w nim wyjątki nie występują, to obowiązkiem sądu jest pominięcie spóźnionych twierdzeń i dowodów, na co wprost wskazuje użycie przez ustawodawcę zwrotu „sąd pomija”, nie zaś „sąd może pominąć” lub innego pozwalającego na pozostawienie kwestii dopuszczenia spóźnionych dowodów swobodnej ocenie sądu. Powód miał zatem obowiązek już w pierwszym piśmie procesowym- pozwie przedstawić wszystkie dowody, w tym o przesłuchanie świadków, a zgłoszenie kolejnych dowodów, jest uzależnione od tego, czy nie spowodują one zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Przy czym strona ma obowiązek wyjaśnienia przyczyn spóźnienia. Powód mógłby także próbować wykazać, że zgłoszenie wniosków o przesłuchanie świadków na tym etapie procesu wynikało z konieczności reakcji na stanowisko pozwanej. Powód wprawdzie wskazał, że wnioski są związane ze złożoną odpowiedzią na pozew, ale z analizy tych pism to nie wynika, a powód swego stanowiska nie uzasadnił. Wnioski te już tylko z powodu ich spóźnionego zgłoszenia, przy braku wykazania przesłanek z art. 207 § 6 k.p.c. umożliwiających ich przeprowadzenie, podlegały oddaleniu. Niezależnie od tego należy też podkreślić, że zeznania wszystkich wskazanych w piśmie z 18 grudnia 2014 r. miały dotyczyć jednej okoliczności, tj. pochodzenia środków na zakup mieszkania przy ul. (...). Okoliczność ta została przez Sąd Okręgowy ustalona na podstawie pozostałych dowodów, w tym zeznań obu stron i nie jest kwestionowana w apelacji przez powoda. Zarzuty w tym zakresie nie zasługują na uwzględnienie.

Oddaleniu podlegał wniosek dowodowy zgłoszony w apelacji, bowiem jego treść wskazuje, że postanowienie o przedstawieniu zarzutów powodowi miało miejsce jeszcze przed wydaniem zaskarżonego wyroku, a jedynie jego uzasadnienie zostało sporządzone kilka dni później. Skoro więc zamiarem powoda było wykazanie, że matka pozwanej spowodowała wszczęcie przeciwko powodowi postępowania karnego, to okoliczność ta mogła być, zważywszy na datę postanowienia o przedstawieniu zarzutów, wykazywana jeszcze w toku procesu przed Sądem Okręgowym. Na obecnym etapie postępowania wniosek dowodowy jest spóźniony. Jednocześnie wskazać trzeba, że matka pozwanej nie jest stroną w tej sprawie, więc i okoliczność ta pozostaje bez znaczenia w sprawie.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zwrócić należy uwagę, że powód kwestionując ustalenie Sądu pierwszej instancji w przedmiocie zgłoszenia darowizn do Urzędu Skarbowego, nie wskazuje jakie konkretnie kryteria oceny zeznań pozwanej Sąd Okręgowy naruszył. Z ugruntowanego poglądu judykatury wynika, że skuteczne podniesienie zarzutu wadliwej oceny dowodów nie może polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez skarżącego, na podstawie własnej oceny dowodów, stanu faktycznego, a wymaga wskazania przy użyciu argumentów jurydycznych rażącego naruszenia dyrektyw oceny dowodów wyrażonych w art. 233 § 1 k.p.c. (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 18 czerwca 2004 r. sygn. akt II CK 369/03 LEX nr 174131). W apelacji pozwany nie kwestionuje zeznań pozwanej w taki sposób, a jedynie podnosi, że zaprzeczył, aby darowizny były zgłoszone do Urzędu Skarbowego oraz że jego zdaniem okoliczność tę winna wykazać pozwana. W istocie można zgodzić się z powodem, że tę okoliczność winna udowodnić pozwana, tym niemniej uczyniła to poprzez złożenie zeznań w tym zakresie, bowiem Sąd pierwszej instancji dał im wiarę. Sformułowany przez powoda zarzut w tym zakresie nie jest wystarczający do skutecznego zakwestionowania ustalonej przez Sąd Okręgowy okoliczności. Jednocześnie nie może zejść z pola widzenia, że okoliczność zgłoszenia darowizn do Urzędu Skarbowego ma drugorzędne znaczenie dla oceny zasadności roszczenia powoda zgłoszonego w tej sprawie.

Za zupełnie chybiony należy uznać zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Zgodnie z ugruntowanymi poglądami judykatury zarzut naruszenia powyższego przepisu jest uzasadniony jedynie w wyjątkowych przypadkach, kiedy treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku całkowicie uniemożliwia sądowi odwoławczemu dokonania oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia, a w konsekwencji powoduje, że orzeczenie nie poddaje się kontroli instancyjnej. Dodać należy, że czym innym jest techniczna strona uzasadnienia, której dotyczy art. 328 § 2 k.p.c., a czym innym jest jego merytoryczna zawartość, choćby nawet błędna. Wobec tego wytknięcie wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie stanowi płaszczyzny do właściwej krytyki trafności przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku ustaleń faktycznych ani oceny prawnej ( np. wyroki Sądu Najwyższego z 17 stycznia 2017 r., II PK 294/15, Legalis, z 27 lipca 2016 r., V CSK 664/15. Legalis, Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 28 września 2016 r. , Legalis). Nie można również nie zauważyć, że powód koncentruje swoje zarzuty na porównywaniu części zdań z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, oceniając, że jego zdaniem są one wzajemnie sprzeczne. Przy czym porównywane fragmenty zdań są wyrwane z większego wywodu Sądu pierwszej instancji, a skarżący dokonał zestawienia fragmentów zarówno z części, w której czynione były ustalenia faktyczne, jak również z rozważań prawnych Sądu, pomijając inne zdania z danego fragmentu, które jedynie w całości dają obraz toku rozumowania Sądu pierwszej instancji. Tak postawione zarzuty wskazują na nieuzasadnioną nadinterpretację wypowiedzi zwartych w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia W ocenie Sądu Apelacyjnego wywód Sądu Okręgowego nie zawiera wskazanych sprzeczności, uzasadnienie zostało sporządzone zgodnie z wymogami art. 328 § 2 k.p.c. , zaś zaskarżony wyrok poddaje się kontroli instancyjnej.

Z powyższych przyczyn zarzuty naruszenia prawa procesowego były nieuzasadnione, jak również nie zachodziła konieczność uzupełnienia postępowania dowodowego. Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne.

W konsekwencji, skoro powód nie podważył skutecznie ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Okręgowy, to wobec powyższego oraz w świetle niekwestionowanych zeznań pozwanej, należy uznać, że Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, że powód darował swojej żonie kwotę 150 000 zł. Natomiast dokonując przelewu tej kwoty spełnił, pomimo niezachowania formy aktu notarialnego, przyrzeczone obdarowanej świadczenie. Następnie zaś żona powoda darowała kwotę łącznie 215 000 zł własnej córce-pozwanej. Wbrew zatem zarzutom apelacji, Sąd Okręgowy prawidłowo zastosował art. 890 § 1 k.c. Zwrócić należy przy tym uwagę, że skarżący nie kwestionuje poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych –poza opodatkowaniem umów darowizn, zaś kolejne ustalone działania powoda układają się w logiczną całość. Sąd Okręgowy ustalił, że powód jeszcze przed ślubem z L. O. sporządził na jej rzecz testament oraz że powód i matka pozwanej postanowili się pobrać m.in. z tej przyczyny, aby matka pozwanej uzyskała wyższą emeryturę po śmierci powoda, a następnie po sprzedaży mieszkania przekazał jej kwotę, którą uzyskał z tytułu jego sprzedaży. Z tych niekwestionowanych ustaleń wynika, że powód dążył do zabezpieczenia finansowego żony, a więc osoby, która zaopiekowała się nim w trakcie ciężkiej choroby. Nadto powód nie zakwestionował tych ustaleń, które wskazują na porozumienie powoda z żoną i pozwaną, co do zakupu mieszkania ze środków pochodzących zarówno od powoda, jak i jego żony przez pozwaną, przy jednoczesnym ustanowieniu służebności na rzecz powoda i jego żony. Potwierdza to nie tylko sama treść aktu notarialnego, ale również zeznania notariusza E. C.-G., która wskazała, że powód był obecny przy czynności notarialnej i nie zgłaszał żadnych uwag, jak również zeznania pozwanej, których powód nie kwestionuje w apelacji, zaś wynika z nich, że powód wiedział, że to pozwana będzie właścicielką mieszkania oraz że inicjatywa w tym zakresie wyszła od powoda i jej matki.

Jednocześnie twierdzenia powoda, że przekazał pieniądze żonie celem zakupienia wspólnie z żoną mieszkania, a przekazane pieniądze miały pokryć jego udział w mieszkaniu, zatem skoro właścicielką mieszkania stała się pozwana, to cel świadczenia nie został osiągnięty, nie zostały przez powoda poparte żadnym dowodem. Same zaś takie twierdzenia wydają się gołosłowne, skoro powód był obecny przy zawieraniu aktu notarialnego i aktywnie w nim uczestniczył, gdyż na jego rzecz została ustanowiona służebność osobista i na co wyraził zgodę. Dla uznania stanowiska powoda, konieczne było udowodnienie przez powoda w toku procesu, że odbiorca świadczenia-żona, wiedziała, że celem przekazania środków miało być nabycie przez powoda udziału w mieszkaniu (przyszły rezultat prawny uzasadniający świadczenie), nadto, że nie tylko wiedziała, ale i akceptowała taki cel świadczenia. Istotne jest bowiem to, że zarówno świadczący, jak i przyjmujący świadczenie mają świadomość i akceptują cel świadczenia, co zakłada istnienie między nimi porozumienia określanego jako „porozumienie woli" albo „porozumienie co do podstawy prawnej świadczenia" - niebędącego czynnością prawną - z którego wynika, że odbiorca świadczenia otrzymuje świadczenie tylko ze względu na oczekiwany cel (z reguły spełnienie świadczenia wzajemnego) ( np. wyroki Sądu Najwyższego z 11 stycznia 2002 r., IV CKN 581/2000, Lex nr 355814; z 17 stycznia 2002 r., III CKN 1500/2000, Lex nr 355817; z 21 czerwca 2011 r., I CSK 533/2010, Lex nr 2624953). Porozumienie co do podstawy prawnej świadczenia ma istotne znaczenie. Sprawia ono przede wszystkim, że w razie nieosiągnięcia zamierzonego celu świadczenia powstaje roszczenie o jego zwrot (art. 410 § 2), mimo że świadczący wiedział o braku zobowiązania (jest to wyjątek od reguły z art. 411 pkt 1 k.c.) Powód tych okoliczności nie wykazał, zatem brak jest w ustalonych w sprawie okolicznościach podstaw do przyjęcia, że powód dokonał przysporzenia na rzecz żony bez podstawy prawnej, a gdyby tak miało być w istocie, to zupełnie nieracjonalne byłyby dalsze zachowania zarówno żony powoda, samego powoda, jak i pozwanej. Nie doszło więc do naruszenia w zaskarżonym wyroku art. 410 § 2 w zw. z art. 411 pkt. 1 i 2 k.c., które zresztą Sąd Okręgowy przywołał w odniesieniu się do stanowiska powoda, bowiem w okolicznościach sprawy uznał, że doszło do dokonania przez powoda darowizny na rzecz żony.

Natomiast do trafnej oceny Sądu Okręgowego, że powód dokonał darowizny na rzecz żony kwoty 150 000 zł, należy dodać, że świadczenie na rzecz obdarowanego –tak jak forma szczególna aktu notarialnego, może być traktowane jako „oznaka działania na serio” przez darczyńcę. Temu właśnie służy określona w art. 890 § 1 zd. drugie k.c. konwalidacja poprzez wykonanie przyrzeczonego świadczenia. Pozwala to stwierdzić, że obietnica darowizny była definitywna i zmierzała do wywołania skutków prawnych, a spełnienie świadczenia zastępuje w tym przypadku finalizującą funkcję aktu notarialnego, wskazując na stanowczość wyrażonej woli oraz pozwalając uznać, że dany składnik majątku jest na trwałe przenoszony do majątku obdarowanego. Celem tej konstrukcji jest funkcja stabilizująca i chroniąca zaufanie, przeciwdziałając instrumentalnemu traktowaniu wymogów formalnych i powiązanej z nimi sankcji nieważności. W braku tego mechanizmu każde świadczenie spełnione bez uprzedniego zachowania wymaganej formy byłoby pozbawione podstawy prawnej, co zawsze otwierałoby drogę do żądania jego zwrotu jako świadczenia bezpodstawnego. Stwarzałoby to ryzyko nieuczciwości, szczególnie istotne przy czynnościach nieodpłatnych, także w ramach stosunków rodzinnych, gdy darczyńca mógłby swobodnie odzyskać przedmiot świadczenia.

W tej sprawie należy stwierdzić, że rozporządzenie majątkowe dokonane przez powoda stanowiło wykonanie darowizny zawartej bez formy aktu notarialnego, gdyż świadczy o tym samo rozporządzenie składnikiem majątku i przyjęcia go przez osobę obdarowaną- żonę. Natomiast do konwalidacji doszło z chwilą dokonania zapisu na rachunku obdarowanej.

Zarzuty naruszenia prawa materialnego nie zasługiwały zatem również na uwzględnienie.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c., zaś o kosztach postępowania orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

Ewa Fiedorowicz Beata Byszewska Romana Górecka