Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. II C 1165/12

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 1 sierpnia 2012 roku, powódka S. J. (1) wniosła o zasądzenie od pozwanego - Archidiecezji (...):

1)  kwoty 55.000 zł z tytułu zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami:

od kwoty 50.000 zł – od dnia 12 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty,

od kwoty 5.000 zł - od dnia doręczenia odpisu pozwu pozwanemu do dnia zapłaty,

2)  kwoty 10.956 złotych z tytułu odszkodowania, z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty.

3)  przyznanie renty miesięcznej na zwiększone potrzeby począwszy od dnia 19 maja 2012 r. i na przyszłość w wysokości po 872 zł miesięcznie płatnej z góry do 10. dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2012 r. w zakresie rat wówczas wymagalnych oraz w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat w przyszłości.

Nadto powódka wniosła o ustalenie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za dalsze, mogące powstać w przyszłości skutki wypadku z dnia 31 października 2011 roku. (pozew, k. 2-12)

W odpowiedzi na pozew, Archidiecezja (...) wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej w kwocie 17 złotych. (odpowiedź na pozew, k. 76-79)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny,

W dniu 31 października 2011 r., na terenie Cmentarza (...) przy ul. (...) w P. miało miejsce zdarzenie, w wyniku którego szkodę poniosła powódka. S. J. (1) poruszając się ciągiem pieszym, w rejonie wejścia na cmentarz od strony zachodniej, schodząc z alei w alejkę boczną, stanowiącą techniczne rozdzielenie linii grobów, potknęła się o stopień terenowy o wysokości 14 cm, w wyniku czego upadła, doznając uszkodzenia ręki. W chwili zdarzenia, na cmentarzu było tłoczno. Powódce towarzyszyła córka i zięć, którzy szli przodem. (zeznania świadka D. S., e-protokół, k. 186, adnotacja – 00:12:15, 00:13:02, 00:13:50, k. 178; zeznania świadka D. S.,k.186, adnotacja – 00:38:45,00:39:09 k. 170; zeznania powódki, protokół rozprawy z dnia 13.06.2014 r., adnotacja – 00:01:54, k. 273, w zw. z 00:03:28, k. 476v, e-protokół, k.477)

Powódka została przewieziona na (...) Centrum Medycznego, gdzie zastosowano repozycję i unieruchomienie gipsowe. Następnie S. J. (2) przyjęto na Oddział (...). W czasie hospitalizacji u powódki stwierdzono złamanie nasady lewej kości promieniowej oraz wieloodłamowe złamanie głowy i szyjki kości ramiennej lewej. Po próbie nastawienia zachowawczego kończyny, które zakończyło się niepowodzeniem, w dniu 9 listopada 2011 roku, poddano powódkę zabiegowi operacyjnemu repozycji krwawej (odłamy kości ramiennej zespolono blaszką i śrubami). Rękę powódki unieruchomiono w opatrunku gipsowym.

W okresie pooperacyjnym u powódki wystąpiły objawy zakrzepicy żylnej. Wdrożono leczenie przeciwzakrzepowe.

S. J. (1) została wypisana do domu w dniu 22 listopada 2011 roku. (wynik badania RTG, k.28, dokumentacja medyczna, k.13-17, k.18-23, k.26-29,33-36; zeznania świadka D. S., e-protokół, k. 186, adnotacja – 00:16:13, k. 178; zeznania świadka D. S.,k.186, adnotacja – 00:39:09, 00:40:59, k. 179)

Po wyjściu ze szpitala, powódka zamieszkała wspólnie z córką i zięciem. Ponad miesiąc leżała w łóżku, wymagała pomocy przy czynnościach higienicznych, przyjmowała silne leki przeciwbólowe. W opiekę nad powódką zaangażowała się cała rodzina. ( zeznania świadka D. S., e- protokół, k.186, adnotacja – 00:41:28, k. 179; zeznania świadka D. S., e-protokół, k. 186, adnotacja – 00:19:58, 00:21:30, 00:25:38, 00:32:24, 00:33:24, k. 178)

Po zdjęciu gipsu, powódka rozpoczęła rehabilitację. Początkowo zabiegi odbywały się prywatnie - rehabilitant odwiedzał powódkę w domu, co wiązało się z kosztem ok. 30 - 60 zł za wizytę. Następnie powódka dostała skierowanie na zabiegi w szpitalu. Zabiegów było 20, dwa razy po 10 zabiegów, w każdym tygodniu, a zatem po 5 zabiegów w robocze dni. Na zabiegi zawoziła powódkę córka E. S. (1), samochodem osobowym N. (...). Odległość z miejsca ówczesnego pobytu powódki do szpitala wynosiła ok. 2 km, ale zdarzało się, że córka przyjeżdżała po powódkę z pracy (z ul. (...)), wówczas odległość ta wynosiła 6 km w jedną stronę. Łącznie córka powódki zawożąc ją na rehabilitacje pokonała ok. 304 km. ( zeznania świadka E. S., e-protokół, k.186, adnotacja – 00:33:25, 00:34:57, 00:42:48, 00:43:14, k.184)

Powódka przed wypadkiem była osobą aktywną i samodzielną. W chwili obecnej S. J. (1) nie jest w stanie samodzielnie umyć sobie głowy, wykonywać czynności porządkowych, umyć okien, pojechać samemu na wizytę lekarską. W obowiązkach domowych powódce pomaga rodzina. (zeznania powódki, e-protokół, k.477, adnotacja – 00:03:28, k.476v; zeznania świadka D. S., e-protokół, k. 186, adnotacja – 00:18:29, 00:27:40, k. 178; zeznania świadka E. S., e-protokół, k.186, adnotacja – 00:40:31, k.184)

Zarządcą cmentarza, na terenie którego doszło do upadku powódki jest Archidiecezja (...). ( bezsporne)

Na obszarze cmentarza, w okresie od 20 maja 2010 roku do 22 lipca 2010 roku, były prowadzone prace brukarskie polegające na modernizacji alejek. W ramach wykonywanych prac, dokonano m.in. wymiany płyt chodnikowych na kostkę brukową oraz założono krawężniki. Pozwana, powierzyła wykonanie prac brukarskich na wskazanym cmentarzu firmie (...), na zamówienie Kurii (...). Zakres robót został narzucony przez dyrekcję cmentarza. (protokół odbioru wykonywanych robót, k. 188, zeznania świadka R. B., protokół rozprawy z dnia 3.09.2013 r., k.202v; O.S. z siedzibą w Tuszynie, umowa nr (...), k.83-84)

W miejscu, w którym doszło do upadku powódki wystąpił problem związany z dużą różnicą poziomów, pomiędzy poziomem położenia kostki, a poziomem bocznej alejki. Ze względu na różnice ukształtowania terenu na cmentarzu wykonawca zaproponował wykonanie krawężnika o wysokości 14 cm. Pomysł ten został skonsultowany i zaakceptowany przez dyrekcję cmentarzu. ( zeznania świadka J. K., protokół rozprawy z dnia 3.09.2013 r., k.202 zeznania świadka S. S., e-protokół, k. 186, adnotacja – 00:11:23, 00:24:25, k.184)

Prace zostały odebrane przez zamawiającego 26 lipca 2010 roku. Odbioru w imieniu K. dokonywała kierowniczka cmentarza - R. B. (2), nie zgłaszając żadnych zastrzeżeń, co do jakości wykonanych prac. (protokół odbioru wykonywanych robót, k. 188, zeznania świadka R. B., protokół rozprawy z dnia 3.09.2013 r., k.202v; zeznania świadka S. S., e-protokół, k. 186, adnotacja – 00:07:04, 00:20:36, 00:27:56, k.184)

Stopień terenowy, o który potknęła się powódka ma wysokość 14 cm oraz szerokość 80 cm. Powierzchnia dolna wykonana jest z kostki brukowej , zaś powierzchnia górna z warstwy ubitej ziemi, między pomnikami nagrobnymi. (fotografia, k. 119, pisemna opinia biegłego z dziedziny budownictwa K. Ś., k.208-211; pisemna opinia uzupełniająca, k.231-232)

Prace brukarskie na Cmentarzu przy ul. (...) w P. zostały wykonane prawidłowo z dopasowaniem poszczególnych płaszczyzn i spadków placu głównego i alejek głównych do elementów terenowych istniejących (groby i ukształtowanie terenu) oraz dopasowaniem odpowiednich elementów wykończeniowych tych elementów do istniejących elementów terenowych. W celu uniknięcia znacznego przełamania płaszczyzn placu głównego wykonano stopień z obrzeża trawnikowego (obrzeże krótsze) z górnym poziomem odwzorowującym poziom bocznej alejki ziemnej i dopasowanym do poziomów istniejących pomników nagrobnych i nawierzchni alejki bocznej oraz istniejących pomników nagrobnych przy placu głównym - alejkach głównych (obrzeże dłuższe).

Usytuowanie krawężników dłuższego i krótszego, wynikało z dopasowania elementów nowej nawierzchni z kostki brukowej do elementów istniejących nienaruszalnych (pomniki nagrobne, ukształtowanie terenu). (pisemna opinia biegłego z dziedziny budownictwa K. Ś., k.208-211; pisemna opinia uzupełniająca, k.231-232; ustna opinia uzupełniająca, protokół rozprawy z dnia 22 kwietnia 2014 r., adnotacja – 00:02:59 – 00:49:37, k.255v-256)

Trudno jednoznacznie określić czy stopień, o który przewróciła się powódka spełniał warunki umożliwiające bezpieczne poruszanie się pieszych przechodzących z alejki wybrukowanej do alejki gruntowej lub odwrotnie. Nie ma przepisów jednoznacznie określających, czy taki schodek w terenie powinien być oznaczony barwami żółto – czarnymi, czy powinna być barierka, lub podświetlenie stopnia. Oznaczenie barwami ostrzegawczymi, podświetlenie, wykonanie barierki w rozpatrywanym przypadku nie pomogłoby uniknąć zdarzenia ze względu na to że osoby poruszające się owego dnia jedna za drugą i tak nie zauważyłyby ostrzeżeń o stopniu (krawężniku). Oznaczenie takie ma sens wówczas, gdy jest mało osób na danym terenie i wyraźnie widać oznaczoną przeszkodę. (pisemna opinia biegłego z zakresu BHP J. R., k. 284-285; ustna opinia uzupełniająca, protokół rozprawy z dnia 17.03.2015 r., adnotacja – 00:03:07, k.309v)

Z punktu widzenia BHP, krawężnik w miejscu łączenia się alejek o takiej wysokości (14 cm) powinien być obniżony, ponieważ jest to zbyt niebezpieczna wysokość (mimo że dopuszczalna ze względu na wysokość przewidzianą dla schodów do 20 cm). Na pewno w tym miejscu powinien się znajdować krawężnik ze względu na rozsypującą się ziemię z alejki bocznej i ziemi z wyżej położonych grobów, która jest położona wyżej od alejki głównej wybrukowanej. Rozsypująca się ziemia powodowałaby możliwość poślizgnięcia się osób lub inne możliwe niebezpieczne zdarzenia dla osób poruszających się po cmentarzu.

Przeprowadzając na cmentarzu prace związane z wykonaniem alejek, schodów, krawężników, barierek kierownictwo cmentarza musi zawsze mieć na względzie bezpieczeństwo osób poruszających się po cmentarzu, szczególnie że są to osoby w różnym wieku o różnej sprawności fizycznej. Wszelkie uzgodnienia co do tematów bezpieczeństwa wykonania prac, wykonywania prac na cmentarzu uzgadniane przed rozpoczęciem prac i protokolarnie zapisywane z wykonawcą.

Podczas odbioru wykonania prac brukarskich kierownictwo cmentarza powinno zwrócić uwagę na wysoki krawężnik i polecić obniżyć go do bezpiecznej kilku centymetrowej wysokości, lub wykonać z kostki brukowej chodnik na alejce bocznej np. kilka metrów w celu bezpiecznego połączenia się z ziemią alejki bocznej. (pisemna opinia biegłego z zakresu BHP J. R., k. 284-285; ustna opinia uzupełniająca, protokół rozprawy z dnia 17.03.2015 r., adnotacja – 00:03:07, k.309v)

Z psychologicznego punktu widzenia, zdarzenie z 31października 2011 roku, wiązało się z zaistnieniem po stronie powódki cierpień psychicznych, związanych ze znacznie ograniczoną samodzielnością oraz dolegliwościami bólowymi, w związku z przebytymi zabiegami. Powódka, z osoby w pełni sprawnej samodzielnej stała się osobą niepełnosprawną i wymagającą stałej pomocy ze strony innych osób. Zmiana ta powodowała duży dyskomfort psychiczny i napięcie emocjonalne, reakcje lękowo – depresyjne, poczucie bezradności i beznadziejności, zwłaszcza w pierwszym okresie po urazie.

Powódka nie doznała urazu głowy mogącego powodować uszkodzenia struktur mózgu. Nie można również stwierdzić, że na skutek doznanego urazu u powódki wystąpiła choroba psychiczna, gdyż wszystkie reakcje emocjonalne, jakie u niej wystąpiły, tj., wahania nastroju i poczucie bezradności były adekwatne do sytuacji w jakiej się znalazła. Objawy te zawierają się w tzw. zaburzeniach adaptacyjnych, które zawsze występują na skutek gwałtownej zmiany w życiu, zwłaszcza na skutek choroby czy wypadku. Powódka w chwili zdarzenia miała ukończone 76 lat, a zatem procesy adaptacyjne w jej przypadku zachodziły znacznie wolniej i pozostawiały większe deficyty.

W miarę poprawy stanu somatycznego poprawie ulegał także stan psychiczny. Nadal jednak powódka ma nie w pełni sprawną rękę, co powoduje ograniczenia w wykonywaniu nawet prostych czynności przy których wymagana jest współpraca obydwu rąk. To również powoduje dyskomfort psychiczny. Nadal reakcje neurotyczne są u niej wzmożone, ale w stopniu nie wymagającym leczenia farmakologicznego.

Z powodów psychologicznych powódka nie wymagała opieki ze strony osób trzech, a jedynie wsparcia osób bliskich. Obecny stan zdrowia psychicznego powódki można ocenić jako dość dobry.

Rokowanie odnośnie dalszej poprawy stanu psychicznego jest umiarkowanie pozytywne, gdyż sytuacja życiowa powódki jest ponownie stabilna i nie ma objawów otępienia, które nasilałyby zaburzenia adaptacyjne. (pisemna opinia biegłego neuropsychologa L. S., k. 317-318)

W aspekcie psychiatrycznym, S. J. (3) nie zdradza objawów choroby psychicznej ani cech upośledzenia umysłowego. W wyniku wypadku w dniu 31 października 2011 roku u powódki nie doszło do wystąpienia choroby psychicznej ani zaburzeń psychicznych wymagających leczenia psychiatrycznego. Z przyczyn psychiatrycznych, nie doznała trwałego, ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. ( pisemna opinia biegłego psychiatry L. G., k. 329 – 334)

Z punktu widzenia rehabilitacji medycznej, w wyniku wypadku z dnia 31 października 2011 roku powódka doznała złamania nasady dalszej kości promieniowej lewej, złamania wieloodłamowego głowy i szyjki kości ramiennej lewej.

Zakres cierpień fizycznych powódki był znaczny w pierwszych 3-4 tygodniach po wypadku (okres hospitalizacji) i wynikał z dolegliwości bólowych związanych bezpośrednio z upadkiem, złamaniem i leczeniem operacyjnym. Następnie zakres cierpień fizycznych był umiarkowany przez okres 8-10 tygodni, wynikał z dolegliwości bólowych lewej kończyny górnej. Obecnie zakres cierpień fizycznych jest lekki, okresowo umiarkowany w związku z bólowym ograniczeniem sprawności lewej kończyny górnej.

Długotrwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 20% (wg pkt 104 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 18 grudnia 2002 roku), w związku z przewlekłymi zmianami stawu barkowego lewego z ograniczeniem funkcji i przykurczem.

Powódka z powodu bólu i ograniczenia ruchomości lewej kończyny górnej, wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach samoobsługi (toaleta codzienna, kąpiel, ubieranie) i prowadzeniu gospodarstwa domowego (przygotowanie posiłków, przygotowanie ubrań, prace porządkowe) - po wypisaniu ze szpitala przez około 6 tygodni w wymiarze 6 godzin dziennie, zaś przez kolejne 4-6 tygodni w wymiarze 4 godzin dziennie. Po tym okresie i obecnie w związku ze skutkami wypadku powódka wymaga pomocy osób trzecich w czynnościach samoobsługi (mycie głowy, kąpiel) i prowadzeniu gospodarstwa domowego (przykładowe czynności: zakupy, gotowanie, pranie, prasowanie, odkurzanie, zmiana pościeli) – średnio przez 2 godziny dziennie.

W związku dolegliwościami bólowymi lewej kończyny górnej powódka wymagała stosowania leków przeciwbólowych przez 6-8 tygodni. Miesięczny koszt leków to ok. 30-40 złotych.

Powódka wymagała leczenia i rehabilitacji w związku ze skutkami wypadku. Rehabilitacja była realizowana w dwóch seriach po 10 dni zabiegowych nieodpłatnie w ramach NFZ (została zakończona latem 2012 roku). Powódka wymaga kontynuacji rehabilitacji, konsultacji lekarza rehabilitanta oraz zabiegów fizjoterapeutycznych. Rehabilitacja może być realizowana w poradni rehabilitacji lub na oddziale dziennym – 2-3 serie po 10 dni zabiegowych, przędzone konsultacjami lekarskimi. Konsultacje i rehabilitacja mogą być realizowane w ramach NFZ według kolejki. W przypadku długich terminów oczekiwania powódka może korzystać z rehabilitacji odpłatnie – średnia cena konsultacji lekarskiej wynosi 80-100 złotych, koszt serii 10 dni zabiegowych wynosi 300-500 złotych.

Obecny stan zdrowia powódki jest dobry. Przy kontynuacji rehabilitacji rokuje poprawę sprawności. (pisemna opinia biegłego K. K., 347-352)

W aspekcie ortopedycznym, w wyniku wypadku w dniu 31 października 2011 r., powódka doznała złamania szyjki kości ramiennej i złamania dalszej nasady kości promieniowej lewej kończyny górnej.

Cierpienia fizyczne powódki związane z przedmiotowym wypadkiem były znaczne w okresie pierwszego miesiąca po wypadku i spowodowane były bólem towarzyszącym złamaniu, zabiegowi operacyjnemu oraz niedogodnościami unieruchomienia w opatrunku gipsowym. Po zdjęciu gipsu dolegliwości bólowe towarzyszyły wstępnemu okresowi rehabilitacji i stopniowo zmniejszały się do poziomu aktualnie odczuwalnych.

Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki, związany z przedmiotowym wypadkiem, oceniany w tymże aspekcie wynosi: 15 % według punktu 113b lub 104 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002 r. (złamanie szyjki kości ramiennej) oraz 5 %, według punktu 122a Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002r., (złamanie Collesa) a więc łącznie 20 %.

Powódka wymagał pomocy osób trzech w wymiarze 4 godzin dziennie przez pierwsze 2 miesiące po wypadku, zaś przez kolejny miesiąc w wymiarze 3 godzin dziennie. Wypadek spowodował u powódki trwałe utrudnienia w wykonywaniu cięższych czynności fizycznych, dźwigania ciężarów, czynności wymagających sprawności oburęcznej. Pod tym względem powódka nadal wymaga pomocy innych osób w wymiarze ok. 5 godzin tygodniowo.

Przez pierwsze dwa miesiące po wypadku powódka wymagała zażywania leków przeciwbólowych, przeciwzakrzepowych i przeciwobrzękowych . Koszt leków to ok. 50 zł w skali miesiąca. W procesie rekonwalescencji powypadkowej powódki uzasadnione były również zabiegi rehabilitacyjne.

Leczenie ortopedyczne powódki było prawidłowe. Po próbie nastawienia zachowawczego wobec utrzymywania się przemieszczenia odłamów zastosowano leczenie operacyjne w postaci krwawego nastawienia i zespolenia złamania bliższej przynasady kości ramiennej łącznikami metalowymi w 9 dobie po urazie. Jest to przyjęty sposób postępowania w łamaniach: obowiązuje zasada podjęcia próby leczenia zachowawczego nieinwazyjnego nastawienia ręcznego a w przypadku niezadowalającego ustawienia – operacyjne nastawienie i zespolenie odłamów.

Leczenie ortopedyczne powódki zostało zakończone. Nie ma na obecnym etapie konieczności dalszych konsultacji specjalistycznych w zakresie ortopedii.

Aktualny stan zdrowia powódki z oceny ortopedycznej jest utrwalony - nie przewiduje się możliwości poprawy ani też pogorszenia tego stanu. Rokowanie na przyszłość są stabilne . (pisemna opinia biegłego J. F., k. 361-363; pisemna opinia uzupełniająca, k. 392)

W aspekcie chirurgicznym, u powódki w listopadzie 2011 roku, nie wystąpiła zakrzepica żylna, a samoistna choroba o nazwie „nawracające zapalenie zakrzepowe żył powierzchownych prawej goleni”. Wystąpienie tego incydentu, można wiązać przede wszystkim z istniejącymi u powódki przewlekłymi zmianami w układzie żylnym kończyn dolnych, a także ze zmianami homeostazy jej organizmu w następstwie przebytych obrażeń, unieruchomienia w łóżku szpitalnym oraz zmian wewnątrzustrojowych po przebytym leczeniu operacyjnym.

Rozmiar i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych związanych z doznanymi przez powódkę obrażeniami oceniany w tymże aspekcie jest niewielki. Z przyczyn chirurgicznych, u powódki nie wystąpił ani trwały, ani długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Przebyte zapalnie zakrzepowe żył powierzchniowych prawej goleni nie skutkowało u powódki koniecznością korzystania z pomocy lub opieki osób trzecich.

Powódka ponosi koszty zakupu leków przeciwzakrzepowych: Yessel Due F – co wiąże się z wydatkiem rzędu 60 zł miesięcznie, oraz Lotion (1 opakowanie miesięcznie) co wiąże się z wydatkiem rzędu 40 zł w skali miesiąca. Powódka nie musiała korzystać z rehabilitacji.

Z racji przewlekłej niewydolności żylnej kończyn dolnych oraz występowania nawracających stanów zapalnych żył powierzchownych kończyn dolnych, powódka wymaga okresowych konsultacji lekarskich i okresowych badań specjalistycznych układu żylnego kończyn dolnych. Przeprowadzenie tego leczenia jest możliwe na koszt NFZ.

Obecny stan zdrowia powódki należy ocenić jako dobry. Żylaki kończyn dolnych u powódki stanowią wskazanie do leczenia operacyjnego, tym bardziej, ze względu nawracające stany zapalne żył powierzchownych kończyn dolnych. Rokowania co do życia i co do wyleczenia u powódki są dobre. ( pisemna opinia biegłego M. G., k. 399-403)

Stwierdzone u powódki wrzód żołądka i refluks przełykowy nie pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 31.10.2011 roku. Schorzenia te stanowią chorobę samoistną. Nie ma dowodów, aby proces leczenia powódki po wypadku z dnia 31.10.2011 wywołał lub nasilił schorzenia przewodu pokarmowego. Przewlekłe zmiany zapalne w części dystalnej przełyku (refluks żołądkowe – przełykowy) nie pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 31.10.2011 roku. (pisemna opinia biegłego M. Ł., k.433-435)

Pismem datowanym na dzień 21 maja 2012 roku (doręczonym w dniu 24 maja 2012 roku) powódka zgłosiła szkodę Archidiecezji (...), która jednakże nie uznała roszczeń, ani w całości, ani w części. (zgłoszenie roszczeń, k.48-55, zwrotne poświadczanie odbioru, k.56; pismo pozwanego z dnia 5.06.2012 r., k.57-58)

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie powołanych dowodów w postaci dokumentów, opinii biegłych sądowych, jak również zeznań świadków oraz powódki, które jako pełne, logiczne i wewnętrznie niesprzeczne uznał za całkowicie wiarygodne.

Dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, podnieść należy, że proces leczenia powódki, jak również charakter doznanych przez nią na skutek wypadku urazów, wynikał z przedłożonej przez powódkę dokumentacji medycznej. Dokumentacja ta oraz badania przedmiotowe powódki były podstawą do sformułowania przez biegłych sądowych lekarzy opinii na temat stanu jej zdrowia po wypadku i udzielania odpowiedzi na pytania objęte tezami dowodowymi postanowienia. Biegli lekarze ocenili i opisali stan zdrowia powódki oraz zakres jej zwiększonych potrzeb, pozostających w związku przyczynowym z następstwami doznanego urazu.

Wydane przez biegłych lekarzy opinie sąd uznał za rzetelne i wyjaśniające wszystkie konieczne do rozstrzygnięcia sprawy, kwestie. Zostały one wykonane zgodnie z tezami dowodowymi, w oparciu o analizę akt sprawy, zaś wszelkie, zgłaszane przez strony wątpliwości zostały wyjaśnione w opiniach uzupełniających.

Biegli ocenili procentowy uszczerbek na zdrowiu w oparciu o załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. Nr 234, poz. 1974).

W sumie, stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki, ustalony łącznie, w oparciu o wszystkie powołane dowody z opinii biegłych sądowych, wyniósł 20 % . Co prawda biegły z zakresu rehabilitacji, ocenił uszczerbek powódki w oparciu o punkt 104 w/w Rozporządzenia na poziomie wyższym, aniżeli uczynił to biegły ortopeda (który wskazał na 15%), nie mniej jednak – uszczerbek oszacowany przez biegłego rehabilitanta został określony jedynie jako długotrwały, a więc przemijający.

Sąd zważył, co następuje,

Powództwo o zapłatę zasługuje na uwzględnienie w części.

W pierwszej kolejności należy rozważyć kwestię odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku powódki.

W niniejszej sprawie powódka domagała się zadośćuczynienia, odszkodowania oraz renty od Archidiecezji (...), jako zarządcy terenu (cmentarza), na którym miało miejsce zdarzenie, w wyniku którego poniosła szkodę.

Podstawę żądania pozwu stanowi przepis art. 415 k.c. regulujący odpowiedzialność za wyrządzenie szkody czynem niedozwolonym. Dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku niezbędne jest spełnienie łącznie trzech przesłanek tj. winy pozwanego, zaistnienia szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy szkodą a zawinionym działaniem. Zauważyć w tym miejscu należy, iż czyn niedozwolony oznacza kategorię prawną obejmującą swym zakresem przedmiotowym zachowania (działania jak i zaniechania) polegające na naruszeniu pewnych ogólnych tj. spoczywających na każdym i względem każdego, reguł ostrożności, dbałości o interesy, życie i zdrowie innych podmiotów. W ramach odpowiedzialności deliktowej stopień winy ma znaczenie drugorzędne, co oznacza, że sprawca szkody odpowiada w razie istnienia choćby lekkiego niedbalstwa (culpa levissima).

Na gruncie niniejszej sprawy, obowiązkiem Archidiecezji (...), jako zarządcy terenu cmentarza, było utrzymanie infrastruktury nekropolii, w tym ciągów pieszych, znajdujących się na jej obszarze, w stanie umożliwiającym bezpieczne poruszanie się przechodniów. Jest to zrozumiałe, zważywszy na charakter miejsca, które służy m.in. realizacji kultu pamięci osób zmarłych. Niedopełnienie w/w obowiązków, w jakiejkolwiek formie, skutkujące powstaniem szkody, jest zatem niewątpliwe czynem bezprawnym i zawinionym. Czyn pozwanego miał zatem postać zaniechania w sytuacji, gdy istniał obowiązek określonego działania. Odpowiedzialność za niezapewnienie bezpieczeństwa lub stworzenie stanu niebezpieczeństwa mieści się w dyspozycji powołanych wyżej przepisów.

Pozwany próbował zwolnić się od odpowiedzialności za szkodę powódki, podnosząc, iż prace brukarskie na terenie cmentarza zlecił profesjonaliście (firmie (...)), a zatem, to przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność za szkodę powódki, stosownie do treści art. 429 k.c. in fine. Zgodnie ze wskazanym przepisem, odpowiedzialność powierzającego, za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu powierzonej czynności nie zachodzi, jeżeli powierzył on wykonanie czynności profesjonaliście, a więc „osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności”.

Według sądu – w realiach stanu faktycznego sprawy, w/w przepis nie znajduje zastosowania. Zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie podkreśla się, że zachowanie sprawcy, aby rodziło odpowiedzialność musi pozostawać w funkcjonalnym związku z czynnością, której wykonanie mu powierzono. Należy mieć na uwadze, że do wypadku powódki nie doszło podczas wykonywania prac brukarskich. Zlecone roboty – w momencie zdarzenia były już wykonane i odebrane przez kierowniczkę cmentarza, która nie zgłaszała jakichkolwiek zastrzeżeń co do jakości zrealizowanych prac. Należy przy tym zauważyć, że czynności nie były wykonywane w oparciu o konkretny projekt. Zakres robót został narzucony przez Inwestora ( (...), a ściślej – dyrekcję cmentarza), który jednocześnie nadzorował prace oraz akceptował wszelkie proponowane przez wykonawcę modyfikacje, w tym – wynikający z ukształtowania terenu oraz istnienia elementów nienaruszalnych (tj. pomników) pomysł wykonania stopnia o wysokości 14 cm, w miejscu gdzie doszło do upadku powódki.

W świetle art. 429 k.c. inwestor jest zwolniony od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwo trudniące się zawodowo wykonywaniem powierzonych przez niego robót, nie jest natomiast zwolniony od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną jego własnym zaniedbaniem ( tak SN w wyroku z 11 listopada 1977 r., IV CR 308/77, LexPolonica nr 296136, OSNCP 1978, nr 9, poz. 160).

Szkoda powódki powstała nie na skutek niewłaściwego wykonania prac brukarskich – te bowiem, w świetle wniosków opinii biegłego z zakresu budownictwa odpowiadają sztuce budowlanej. Szkoda powódki – pozostaje w ścisłym związku z zachowaniem strony pozwanej, która zlecając przeprowadzenie czynności brukarsko – budowlanej, uchybiła obowiązkowi zapewnienia bezpieczeństwa osobom poruszającym się po cmentarzu, przechodzącym z alejki wybrukowanej do alejki gruntowej. Umieszczony w miejscu łączenia się alejek „stopień”, odpowiada co prawda normom prawa budowlanego (bowiem ma on wysokość 14 cm, a zatem mieści się w przewidzianym dla schodów limicie 20 cm), nie mniej jednak nie jest to stopień typowy – umieszczony w biegu stopni. Jest to pojedynczy obiekt, zbudowany w ciągu krawężnika (k.119), który swoim wyglądem takowy krawężnik przypomina. A zatem – z racji dość nietypowego wyglądu – mimo, iż odpowiada normom prawa budowlanego – z punktu widzenia BHP może stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa pieszych (krawężniki nie są bowiem aż tak wysokie).

Pozwana winna mieć baczenie, że po cmentarzu poruszają się osoby w różnym wieku oraz o różnej sprawności fizycznej. Przyjęte rozwiązania komunikacyjne winny uwzględniać tę okoliczność. Wykonanie stopnia w ciągu krawężnika, na skrzyżowaniu alejek, bez jakiegokolwiek oznaczenia, sygnalizującego gwałtowną zmianę poziomu, może stwarzać ryzyko wypadku.

Bezkrytyczna i nieprzemyślana akceptacja przyjętego rozwiązania, a co za tym idzie zaniechanie właściwego zabezpieczenia miejsca zdarzenia, w ocenie sądu przesądza o winie pozwanej. Bezspornie zatem spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności, tj. szkoda i związek przyczynowy pomiędzy szkodą a zdarzeniem sprawczym.

Podstawę zasądzenia zadośćuczynienia stanowi przepis art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., w myśl których, w przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te które mogą powstać w przyszłości. Ma w swej istocie ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć. Dzięki niemu winna zostać przywrócona równowaga, zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego. Ma ono charakter całościowy i winno stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość. Wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy, w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości, czy nieodwracalnego charakteru. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną, o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. Nie ma natomiast podstaw do uwzględnienia żądania w takiej wysokości, by przyznana kwota stanowiła ponadto, ze względu na swoją wysokość, represję majątkową (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 roku, III CZP 37/73).

Przy określeniu wysokości należnego powódce zadośćuczynienia, sąd miał na względzie, że wskutek wypadku powódka doznała cierpień psychicznych i fizycznych. Cierpienia powódki spowodowane były w głównej mierze dolegliwościami bólowymi związanymi z doznanymi urazami, leczeniem operacyjnym, koniecznością unieruchomieniem ręki w opatrunku gipsowym niedogodnościami procesu rekonwalescencji, przyjmowaniem leków, a także obniżeniem sprawności fizycznej, ograniczeniami w sferze codziennego funkcjonowania, koniecznością korzystania z pomocy osób trzecich przy wykonywaniu codziennych czynności. Wypadek wpłynął niekorzystanie również na sferę emocjonalną powódki, która z osoby w pełni samodzielnej stała się osobą zależną od pomocy innych.

Z drugiej jednak strony, należy zauważyć, że obecnie stan zdrowia powódki jest dobry, zaś rokowania na przyszłość – stabilne.

Bez wpływu na ocenę wysokości należnego powódce zadośćuczynienia nie może pozostać również wielkość trwałego uszczerbku na zdrowiu związanego z przebytymi urazami, który został oceniony przez biegłych ortopedę i rehabilitanta – na poziomie 20 %.

W ocenie sądu zadośćuczynienie w kwocie 50.000 zł uwzględnia jego istotę, która polega na zapewnieniu pokrzywdzonej satysfakcji przez dostarczenie określonej kwoty pieniężnej z przeznaczeniem na konsumpcję dóbr materialnych i duchowych.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie, naliczanych od zasądzonej kwoty tytułem zadośćuczynienia orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c.. Wezwanie pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia nastąpiło pismem przedsądowym z dnia 21 maja 2012 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 24 maja 2012 r., w piśmie zastrzeżono 30 – dniowy termin na uczynienia zadość powinności. Skoro pozwany winien szkodę zlikwidować w terminie 30 dni od daty wezwania, sąd zasądził odsetki ustawowe od tej kwoty od dnia 24 czerwca 2012 r.

Co do wysokości odsetek, to obecnie jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie jest oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych (art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2016 r.). Do dnia 31 grudnia 2015 roku jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należały się odsetki ustawowe. Zasądzając odsetki, sąd wskazał zatem, że należne powódce są odsetki ustawowe za opóźnienie, przy czym do dnia 31 grudnia 2015 roku stopa odsetek z tytułu opóźnienia była po prostu stopą odsetek ustawowych, zaś od 1 stycznia 2016 roku są to odsetki, których wysokość reguluje odrębnie przepis art. 481 § 2 k.c.

Kolejne żądanie pozwu – zasądzenia odszkodowania – znajduje oparcie w przepisie art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Na żądanie powódki z tego tytułu składały się: koszty opieki, koszty zakupu leków oraz dojazdów do placówek medycznych. Wszystkie poniesione wydatki, zgodnie z żądaniem pozwu dotyczyły okresu od 31 października 2011 roku do 31 marca 2012 roku. W ocenie Sądu, żądanie odszkodowania jest usprawiedliwione co do zasady.

Niewątpliwie uwzględnieniu podlegało roszczenie w zakresie kosztów pomocy osób trzecich. Powódka we wskazanym okresie, wymagała bowiem pomocy i opieki w codziennych czynnościach samoobsługi, takich jak toaleta, kąpiel, ubieranie, ale także w czynnościach związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego, robieniem zakupów przygotowywaniem posiłków. Okoliczność ta znajduje potwierdzenie w opiniach biegłych sądowych – rehabilitanta i ortopedy. Sąd uznał przy tym, iż żądanie jest zasadne dopiero za okres od momentu wyjścia powódki ze szpitala, tj. od 21 października 2011 roku, bowiem wcześniej, przebywając w szpitalu S. J. (1) miała zapewnioną fachową opiekę.

Najbardziej obiektywnym kryterium ustalenia wysokości świadczenia z tytułu zwiększonych potrzeb powódki jest oszacowanie skali czasowej pomocy, której wymagała po wypadku i kosztów leków, które w związku ze zdarzeniem musiała przyjmować. Jako miarodajne do oceny kosztów opieki przyjęte zostały przez sąd stawki stosowane przez (...). Stawki te stosowane są na rynku usług opiekuńczych i to przez stowarzyszenie charytatywne, nie ma więc podstaw do twierdzenia, iż są one zawyżone. Istnienie zwiększonych potrzeb musi powodować zasądzenie odszkodowania (renty) w wysokości ustalonej w oparciu o ceny rynkowe. Takimi cenami, jak to zostało już powiedziane, są stawki stosowane przez (...).

Mając powyższe na uwadze, sąd w ramach odszkodowania zasądził na rzecz powódki kwotę odpowiadającą kosztom opieki osób trzecich w wymiarze określonym przez biegłego rehabilitanta (czyli 6 godzin dziennie, przez pierwsze 6 tygodni po wypadku, 4 godziny dziennie przez kolejne 6 tygodni, oraz 2 godziny po tym okresie), z zastosowaniem stawek (...). Przyjmując zatem, że powódka przez pierwsze 42 dni (od 21 listopada 2011 roku do 2 stycznia 2012 roku) wymagała pomocy w wymiarze 6 godzin dziennie, przez kolejne 42 dni w wymiarze 4 godzin dziennie (do 13 lutego 2012 roku), a następnie do 31 marca 2012 roku (42 dni) w wymiarze 2 godzin dziennie, a stawka pełnej odpłatności za usługi opiekuńcze w tym okresie za jedną godzinę to 9,50 zł, koszt pomocy osób trzech wyniósł łącznie ok. 4.788 zł (42 dni x 6h, tj. 252 h; 42 dni x 4 h, tj. 168 h; 42 dni x 2 h, tj. 84 h, a więc w sumie 504 h; 504 h x 9,50 zł/h = 4.788 zł).

W ramach odszkodowania uwzględnić należy także koszt leków przeciwbólowych, których zażywanie, zgodnie z opinią biegłego ortopedy było zasadne przez okres 2 miesięcy po wypadku. Koszt leków, zgodnie z opinią biegłego wynosił 50 zł miesięcznie, co uzasadnia uwzględnienie żądania w zakresie kwoty 100 zł.

Niewątpliwie uwzględnieniu podlegało również roszczenie w zakresie kosztów dojazdów powódki do placówek medycznych. Jak wynika bowiem ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w okresie od 21 października 2011 do 31 marca 2012 roku, powódka w związku z przebytym wypadkiem uczęszczała na zabiegi rehabilitacyjne oraz wizyty lekarskie do (...) Centrum Medycznego. Na zabiegi była zawożona samochodem osobowym marki N. (...), przez drugą córkę – E. S..

Sąd oszacował koszty dojazdów, w oparciu o wskazaną przez powoda liczbę przejechanych kilometrów (304 km), średnie zużycie paliwa (9 litrów na 100 km) oraz średnią cenę paliwa w tym okresie (5,3 zł za litr), co daje ok. 147 zł.

Z uwagi na datę wymagalności roszczeń (do czerwca 2012 roku), sąd doliczył do zasądzonego na rzecz powódki odszkodowania, kwotę renty skapitalizowanej za okres od 19 maja 2012 roku do końca czerwca 2012 roku (powódka domagała się renty na zwiększone potrzeby w kwocie po 872 zł miesięcznie, od 19 maja 2012 roku), obejmującą koszty opieki, w wymiarze 2 godzin dziennie, co daje kwotę ok. 817 zł ( 43 dni x 2 h x 9,50 zł/h)

Ogółem, w ocenie sądu, w związku z wypadkiem, S. J. (1) poniosła szkodę majątkową w łącznej kwocie (w zaokrągleniu) 5.900 zł. W pozostałym zakresie powództwo w zakresie odszkodowania, jako nieudowodnione podlegało oddalaniu.

O odsetkach ustawowych naliczanych od zasądzonej kwoty tytułem odszkodowania, sąd orzekł, analogicznie, jak w przypadku żądanie zadośćuczynienia, zasądzając je od 24 czerwca 2012 r., z uwzględnieniem, wskazanego przez powódkę w wezwaniu do zapłaty 30 – dniowego terminu na zlikwidowanie przez stronę pozwaną szkody.

Podstawę przyznania powódce renty na zwiększone potrzeby, stanowił przepis art. 444 § 2 k.c., zgodnie z którym, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

W ramach zwiększonych potrzeb wywołanych skutkami wypadku z dnia 31 października 2011 roku, uwzględnionych przez Sąd w ramach renty na zwiększone potrzeby od 19 maja 2012 roku na przyszłość znalazły się koszty sprawowania opieki nad powódką przez osoby trzecie w wymiarze 2 godzin dziennie.

Uwzględniając stawki wynagrodzenia (...) Komitetu Pomocy (...) za 1 godzinę usług opiekuńczych, w okresie od 19 maja 2012 roku do końca czerwca 2013 roku, miesięcznie, koszty opieki wynosiły po 570 zł miesięcznie (30 dni x 2 h x 9,50 zł/godz.), przy czym, sąd, o czym była mowa wcześniej – skapitalizował żądanie w zakresie renty za okres od 19 maja 2012 roku do 30 czerwca 2012 r.

Należy mieć na uwadze, że od 1 lipca 2013 r., stawka wynagrodzenia (...) Komitetu Pomocy (...) za 1 godzinę usług opiekuńczych, wzrosła do 11 zł za godzinę, tak więc koszty te we wskazanym okresie wynosiły 660 zł w miesiącu (30 dni x 2 h x 11 zł/h).

Uwzględniając żądanie powódki, sąd zasądził z omawianego tytułu kwotę po 570 zł miesięcznie począwszy od 1 lipca 2012 roku, do 30 czerwca 2013 roku oraz kwotę po 660 zł, począwszy od 1 lipca 2013 roku na przyszłość.

Raty renty zasadzonej od 1 lipca 2012 r. roku na przyszłość stają się wymagalne sukcesywnie, stąd odsetki od uchybienia terminu płatności każdej z nich.

Z uwagi na powyższe powództwo o zapłatę z zakresie pozostałej żądanej przez powódkę kwoty zadośćuczynienia, odszkodowana i renty, sąd oddalił.

O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., dokonując ich stosunkowego rozdzielenia. Powódka wygrała sprawę w 82,4 % , bowiem przyznane świadczenia, wyniosły łącznie: 62.974 zł, zaś suma roszczeń, wyniosła 76.420 zł (55.000 zł + 10.956 + 872x12).

Na koszty poniesione przez powódkę składały się: wynagrodzenie pełnomocnika, w wysokości 3.600 zł, oraz 17 zł opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa. Koszty poniesione przez pozwanego, w łącznej kwocie 4.557,74 zł obejmowały: wynagrodzenie pełnomocnika, w wysokości 3.600 zł, 17 zł opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa oraz wydatki na poczet wynagrodzenia biegłych sądowych w kwocie 940,74 zł.

Ogółem koszty poniesione przez strony wyniosły 8.174,74 zł. Strona pozwana winna uiścić 82,4% w/w kwoty, czyli 6.735,98 zł, uiściła zaś 4.557,74 zł, a zatem strona pozwana winna zapłacić na rzecz strony powodowej kwotę 2.180 zł. Taką też kwotę, tytułem zwrotu kosztów procesu sąd zasądził od strony pozwanej, na rzecz powódki.

W toku procesu, w związku z całkowitym zwolnieniem powódki od kosztów sądowych, powstały nieuiszczone koszty sądowe, obejmujące: opłatę sądową od pozwu w wysokości oraz wydatki na wynagrodzenia biegłych sądowych, w łącznej kwocie 8.134,93 zł. Obowiązkiem ich poniesienia, stosownie do dyspozycji art. 113 ust. 1 i 2 pkt 1 u.k.s.c., należało obciążyć strony, proporcjonalnie do tego w jakiej części każda z nich wygrała i odpowiednio – przegrała proces, co odpowiada kwocie 1.432,63 zł obciążającej powódkę (która przegrała w 17,6 %) oraz kwocie 6.707,30 zł, której obowiązek poniesienia spoczywa na stronie pozwanej, jako przegrywającej w 82,4 %.